Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II W 92/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 lipca 2018 roku

Sąd Rejonowy w Szczytnie w II Wydziale Karnym

w składzie:

Przewodniczący: SSR Joanna Herman

Protokolant: p.o. sekr. sąd. Paulina Rucka

bez udziału oskarżyciela publicznego

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 07 czerwca i 19 lipca 2018 r. sprawy przeciwko:

A. J., synowi W. i S. z domu M., urodz. (...) w M.

obwinionemu o to, że:

I.  w dniu 03 grudnia 2017 roku o godzinie 11:12 w miejscowości R. ul. (...), gm. R., pow. (...), woj. (...)- (...), prowadząc na drodze publicznej samochód m-ki C. o nr rej. (...) przekroczył dozwoloną w obszarze zabudowanym prędkość o 21 km/h

tj. o wykroczenie z art. 92a k.w.

II.  w tym samym miejscu i czasie nie posiadał w czasie kontroli potwierdzenia zawarcia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej

tj. o wykroczenie z art. 95 k.w.

I.  obwinionego A. J. uznaje za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w pkt. I wniosku o ukaranie z tym ustaleniem, że prowadził samochód marki C. o nr rej. (...) i za to z mocy art. 92a kw wymierza mu karę grzywny w kwocie 200 (dwustu) złotych;

II.  obwinionego A. J. uniewinnia od popełnienia czynu zarzucanego mu w pkt. II wniosku o ukaranie;

III.  na podstawie art. 119 § 1 k.p.w. w zw. z art. 21 pkt 2 i art. 3 ust 1 Ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz.U. z 1983 r., Nr 49, poz. 223 z późn. zm.) obciąża obwinionego zryczałtowanymi wydatkami postępowania w kwocie 100 (sto) złotych oraz opłatą w kwocie 30 (trzydzieści) złotych, zaś w części uniewinniającej na podstawie art. 119 § 2 pkt 1 kpw koszty postępowania ponosi Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 03 grudnia 2017 roku o godzinie 11:12 A. J. jechał do W. z M. samochodem marki C. o nr rej. (...). Samochodem kierował A. J., pasażerką auta była K. P.. Przejeżdżając drogą publiczną w miejscowości R. przy ulicy (...), jadąc na obszarze zabudowanym, w miejscu, w którym obowiązywało ograniczenie prędkości do 50 km/h, A. J. przekroczył dozwoloną w tym miejscu prędkość o 21 km/h. Zatrzymany do kontroli drogowej przez funkcjonariuszy policji dokonujących urządzeniem pomiarowym (...)pomiaru prędkości auta, którym kierował, A. J. nie posiadał przy sobie dokumentu ubezpieczenia OC. Po skontaktowaniu się telefonicznie z agentem ubezpieczeniowym został mu przesłany poprzez wiadomość mms dowód zawarcia umowy odpowiedzialności cywilnej, który okazał kontrolującemu funkcjonariuszowi.

(dowody: zeznania świadków: J. K. k. 43v. – 44, P. S. k. 57 – 57v., częściowo wyjaśnienia obwinionego k. 6, 43 – 43v., świadectwo legalizacji ponownej k. 54, częściowo zeznania świadka K. popiołek k. 44, karta zapoznania z instrukcją obsługi urządzenia U. L. k. 55)

Obwiniony A. J. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych czynów. Jak wyjaśnił, nie przekroczył on dozwolonej prędkości, jechał przepisowo 50 lub 55 km/h. Wskazał nadto, że funkcjonariusz policji pokazał mu na wyświetlaczu urządzenia pomiarowego prędkość, niemniej jednak nie była to jego prędkość, lecz wynik pomiaru prędkości innego auta, który mógł być wykonany pół godziny wcześniej. Dodał nadto, że w momencie, gdy został zatrzymany jechały za nim samochody, nie potrafi jednak powiedzieć w jakiej odległości, przed nim natomiast inny pojazd nie jechał.

Nadto obwiniony wyjaśnił, że wprawdzie w chwili zatrzymania go do kontroli nie posiadał przy sobie dokumentu zawarcia umowy odpowiedzialności cywilnej, na miejscu zdarzenia jednak, po skontaktowaniu się z agentem ubezpieczeniowym ten przysłał my dowód zawarcia tej umowy na telefon komórkowy, gdy chciał okazać jednak powyższy dowód funkcjonariuszowi policji ten sporządzał już dokumentację dotyczącą tego zdarzenia.

(wyjaśnienia obwinionego k. 6, 43 – 43v.)

Sąd zważył, co następuje:

Wyjaśnienia obwinionego zasługują na wiarę w części, w której zaprzecza, by dopuścił się wykroczenia polegającego na prowadzeniu na drodze publicznej pojazdu bez wymaganego dokumentu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej przy sobie. Jak wyjaśnił obwiniony, faktycznie dokumentu takiego przy sobie nie posiadał, w trakcie kontroli jednak dokument ten miał w postaci mms z dokumentem zawarcia umowy odpowiedzialności cywilnej, chciał okazać go funkcjonariuszowi policji, ten jednak już wypisywał dokumentację w tym zakresie. Mając na uwadze powyższe wyjaśnienia obwinionego i oceniając je w powiązaniu z treścią zeznań K. P., która potwierdziła opisaną sytuację, sami zaś funkcjonariusze policji nie pamiętali przebiegu zdarzenia w tym zakresie, ani żadnych okoliczności związanych z kontrolą wymaganej dokumentacji obwinionego, uznać należy, zdaniem sądu, że w tym zakresie wątpliwości rozstrzygnąć trzeba na korzyść obwinionego przyjmując, że faktycznie posiadał on przy sobie dokument zawarcia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w postaci zdjęcia umowy na telefonie komórkowym. W tym też zakresie sąd uniewinnił obwinionego od zarzucanego mu czynu.

W ocenie sądu natomiast zgromadzony w sprawie materiał dowodowy przekonuje, że obwiniony dopuścił się wykroczenia określonego w art. 92a kw polegającego na tym, że prowadząc samochód osobowy marki C. o nr rej. (...) nie zastosował się do ograniczenia prędkości do 50 km/h przekraczając dozwoloną prędkość o 21 km/h.

Jak wynika z zeznań funkcjonariusza policji P. S., który przeprowadzał pomiar prędkości obwinionego i sporządzał notatkę urzędową z podjętych czynności, pomiar prędkości dokonany został z odległości 265 metrów, na prostym odcinku drogi, w braku jakichkolwiek zakłóceń atmosferycznych, opadów itp., nadto w czasie, gdy przed pojazdem obwinionego ani na sąsiednim pasie nie jechały żadne inne pojazdy. Co istotne, jak wskazał P. S., jeżeli byłyby przeszkody techniczne w prawidłowym wykonaniu pomiaru, zakłócające pomiar, urządzenie nie wykonałoby takiego pomiaru. Podkreślenia tez wymaga, że jak wynika z nadesłanych z KPP w S. dokumentów, których wiarygodności nie sposób kwestionować, pomiar prędkości obwinionego dokonywany był urządzeniem legalizowanym, posiadającym aktualne świadectwo legalizacji ponownej, dokonujący zaś pomiaru prędkości funkcjonariusz policji P. S. posiadał przeszkolenie z zakresu obsługi urządzenia U. L..

Wymieniony świadek podkreślił nadto, że pomiar prędkości dokonywany był w tym przypadku urządzeniem (...), które pokazuje czas dokonania pomiaru, prędkość pojazdu oraz odległość, z jakiej pomiar był dokonywany. Podkreślił, że okazał obwinionemu wynik pomiaru tak, jak robi to w każdym innym przypadku. Podkreślenia w tym, miejscu wymaga fakt, że jakkolwiek świadek J. K. nie pamiętał okoliczności kontroli drogowej obwinionego, wskazał jednak, że zawsze okazują oni kierującemu odległość, z jakiej pomiar był dokonywany, a także czas pomiaru, na ekranie tego urządzenia zaś widoczny jest wynik pomiaru prędkości, odległość i czas wykonania pomiaru.

Jednocześnie jak wynika ze stanowczych w tym zakresie zeznań świadka P. S., nie jest możliwe, by pomiar prędkości został dokonany pół godziny przed przejazdem w miejscu kontroli obwinionego, podkreślając dodatkowo, że standardowo wpisuje on w notatce służbowej godzinę pomiaru jako godzinę kontroli tj. w tym, wypadku godzinę 11.12.

W ocenie sądu powyższe zeznania świadka, stanowcze, spójne i logiczne zasługują na wiarę. Nie sposób w tym zakresie podzielić wyjaśnień obwinionego wskazującego, że jechał on przepisowo (choć sam przyznał przecież jednocześnie w wyjaśnieniach na rozprawie, że mógł przekroczyć prędkość o 5 km/h), a policjant bezpodstawnie przypisał mu prędkość innego pojazdu, którego prędkość kontrolował pół godziny wcześniej. Brak jest jakichkolwiek dowodów wskazujących na tego rodzaju zachowanie funkcjonariusza policji, które uznać należałoby nie tylko za sprzeczne z prawem, ale również pozbawione logiki. Nie bez znaczenia pozostaje również wynikająca z zeznań świadka P. S. okoliczność, iż obwiniony na miejscu zdarzenia miał powoływać się na swoje znajomości wśród funkcjonariuszy policji, którzy już nie raz podpowiedzieli mu jak uniknąć mandatu za przekroczenie prędkości.

Na marginesie zaznaczyć należy, że podróżująca z obwinionym świadek K. P. nie potrafiła określić, z jaka prędkością faktycznie jechał obwiniony, nie była też obecna w czasie kontroli drogowej, gdyż w jej czasie pozostawała w samochodzie, faktycznie zatem nie posiadała wiedzy w przedmiocie okoliczności czynu zarzucanego obwinionemu w pkt. I wniosku o ukaranie.

W tym stanie rzeczy, zdaniem sądu obwiniony dopuścił się wykroczenia określonego w w art. 92a kw polegającego na tym, że w dniu 03 grudnia 2017 roku o godzinie 11:12 w miejscowości R. ul. (...), gm. R., pow. (...), woj. (...)- (...), prowadząc na drodze publicznej samochód m-ki C. o nr rej. (...) przekroczył dozwoloną w obszarze zabudowanym prędkość o 21 km/h.

Wymierzając obwinionemu karę sąd miał na uwadze fakt, że do przekroczenia prędkości doszło w obszarze zabudowanym, samo zaś przekroczenie prędkości było znaczne. Jako okoliczność łagodzącą sąd potraktował natomiast dotychczasową (jak wynika z oświadczenia obwinionego) niekaralność A. J..

Mając na uwadze fakt, że obwiniony posiada dochody z prowadzonej działalności gospodarczej w wysokości około 3.000 zł miesięcznie, sąd obciążył go zryczałtowanymi wydatkami postępowania w kwocie 100 zł oraz opłatą w kwocie 30 zł (art. 119 § 1 kpw w zw. z art. 21 pkt. 2 i art. 3 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych), w części uniewinniającej przejmując koszty na rachunek Skarbu Państwa (art. 119 § 2 pkt. 1 kpw)