Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1198/17

Sygn. akt III AUz 238/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 marca 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Alicja Podlewska (spr.)

Sędziowie:

SSA Bożena Grubba

SSA Jerzy Andrzejewski

Protokolant:

sekr. sądowy Angelika Czaban

po rozpoznaniu w dniu 27 marca 2018 r. w Gdańsku

sprawy A. B.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w E.

o prawo do emerytury

na skutek apelacji A. B.

od wyroku Sądu Okręgowego w Elblągu IV Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 28 kwietnia 2017 r., sygn. akt IV U 414/17

oraz na skutek zażalenia Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w E.

na postanowienie zawarte w punkcie 2 wyroku Sądu Okręgowego w Elblągu IV Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 28 kwietnia 2017 r., sygn. akt IV U 414/17

1. oddala apelację;

2. oddala zażalenie;

3. zasądza od A. B. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w E. kwotę 240,00 (dwieście czterdzieści 00/100) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

SSA Jerzy Andrzejewski SSA Alicja Podlewska SSA Bożena Grubba

Sygn. akt III AUa 1198/17

UZASADNIENIE

A. B. zakwestionował decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w E. z dnia 3 stycznia 2017 r., którą pozwany odmówił mu prawa do emerytury.

W odpowiedzi na odwołanie pozwany wniósł o jego oddalenie. Nadto wniósł o zasądzenie od wnioskodawcy kosztów następstwa procesowego.

Wyrokiem z dnia 28 kwietnia 2017 r. Sąd Okręgowy w Elblągu IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie (pkt I) i odstąpił od obciążania ubezpieczonego kosztami procesu (pkt II). Uzasadniając swoje stanowisko Sąd wskazał, że A. B. urodzony (...), w dniu (...) ukończył 60 lat.

W okresie od 1 września 1972 r. do 30 kwietnia 2001 r. skarżący zatrudniony był w Przedsiębiorstwie Budownictwa Rolniczego w B. (po przekształceniu (...) S.A.). Wnioskodawca rozpoczął pracę w powyższym przedsiębiorstwie jeszcze jako uczeń Przyzakładowej (...) Szkoły Zawodowej, gdzie uzyskał zawód montera wewnętrznych instalacji budowlanych. Na takie też stanowisko został przyjęty do pracy po ukończeniu szkoły, tj. w dniu 4 lipca 1974 r. Skarżący pracował w 4-6 osobowej brygadzie. Wszystkie brygady wykonywały wszystkie prace budowlane, od zewnętrznych sieci do ukończenia prac wewnątrz budynku. Początkowo skarżący pracował przy budowie bazy przedsiębiorstwa, wykonywał roboty zewnętrzne, tj. wszystkie roboty ziemne w wykopach od 1,2 m do 6 metrów głębokości, sieci kanalizacyjne, wodociągowe, drenarskie, deszczowe, kanały centralnego ogrzewania, doprowadzenia gazu ziemnego. Były to typowe prace budowlane przy kopaniu, układaniu, zabezpieczaniu, izolowaniu instalacji wodnych, cieplnych, kanalizacyjnych przyłączy w głębokich wykopach.

W wskazanym wyżej okresie przedsiębiorstwo świadczyło swoje usługi głównie w PGR-ach, przy budowach takich jak budowa chlewni, budynków gospodarczych, w mniejszym zakresie budynków mieszkalnych. Wnioskodawca w większości wykonywał ww. roboty zewnętrzne doprowadzające poszczególne sieci do budynków. Dodatkowo w chlewniach zajmował się rozprowadzaniem wodociągu do poideł, a w budynkach mieszkalnych doprowadzeniem wody i montażem centralnego ogrzewania, wówczas spawał rury, piony i grzejni. Sporadycznie zajmował się białym montażem. Stosunek prac zewnętrznych do prac wykonywanych wewnątrz budynków zależał od danej budowy, lecz zazwyczaj wynosił 70- 75% do 30-25%.

Pod koniec lat 80 - tych przedsiębiorstwo rozszerzyło działalność przy budowie budynków mieszkalnych. Charakter pracy skarżącego nie zmienił się.

Co najmniej od lutego 1988 r. skarżący został przeniesiony na stanowisko instruktora praktycznej nauki zawodu. Na tym stanowisku pracował do dnia 31 sierpnia 1993 r., a następnie powrócił do pracy na stanowisku montera i pracował na nim do czasu ustania stosunku pracy w (...) S.A.

W dniu 8 listopada 2016 r. skarżący zwrócił się do pozwanego z wnioskiem o ustalenie uprawnień do wcześniejszej emerytury, który zaskarżoną w niniejszym postępowaniu decyzją został załatwiony odmownie.

Analizując trafność decyzji pozwanego, Sąd ustalił, że ubezpieczony bezspornie skończył 60 lat oraz złożył wniosek o przekazanie środków zgromadzonych w OFE na rzecz budżetu państwa. Nadto spełnia on również kryterium wymaganego na dzień 1 stycznia 1999 r. stażu ubezpieczeniowego w wymiarze co najmniej 25 lat okresów składkowych i nieskładkowych. Spór ograniczał się do tego, czy wnioskodawca na dzień 1 stycznia 1999 r. legitymuje się stażem 15 lat pracy w warunkach szczególnych. Sąd - mając na uwadze fakt, że skarżący w okresie od lutego 1988 r. do 31 sierpnia 1993 r. był zatrudniony na stanowisku instruktora praktycznej nauki zawodu - poddał analizie okres od 4 lipca 1974 r. do 31 stycznia 1988 r. oraz od 1 września 1993 r. do 31 grudnia 1998 r.

Odnosząc się do wymienionych okresów zatrudnienia skarżącego w Przedsiębiorstwie Budownictwa Rolniczego w B. (ostatecznie (...) S.A.) – w kontekście art. 184 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz § 2 i § 4 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze – Sąd zważył, że zarówno skarżący, jak i przesłuchani w sprawie świadkowie zgodnie zeznali, że gros czynności wykonywanych przez skarżącego we wskazanym zakładzie pracy była realizowana wewnątrz budynków. W szczególności zaś na uwagę zasługują zeznania świadka R. S., który był kierownikiem robót sanitarnych i który stanowczo wskazał, że każda brygada, również brygada skarżącego, zajmowała się zarówno robotami zewnętrznymi, jak i wewnątrz budynków, w tym między innymi rozprowadzaniem i skręcaniem rur do przepływu wody, kanalizacji czy tzw. białym montażem. Z zeznań tego świadka wynikało, że mimo iż większość prac była pracami zewnętrznymi, w wykopach, to jednak prace wewnątrz budynków zajmowały ok. 30% czasu. Podobnie świadek G. K. wskazał, że prace wewnątrz budynków, tj. w budynkach mieszkalnych, czy też budynkach gospodarczych w PGR-ach i chlewniach stanowiły ok. 1/4 wszystkich robót, przy czym tylko połowa z tego zakresu stanowiła prace spawalnicze wykonywane przez skarżącego przy montażu centralnego ogrzewania. Sąd nie miał podstaw, aby zeznaniom świadków odmówić wiarygodności, albowiem były one spójne i precyzyjne, a nadto korelowały z wyjaśnieniami i zeznaniami samego wnioskodawcy. Sąd zaznaczył, że świadek R. S. już z samego faktu, że był kierownikiem robót, był zorientowany jakiego typu prace były wykonywane przez pracowników przedsiębiorstwa. Z kolei świadek G. K. przez znaczny czas pracował w jednej brygadzie razem z wnioskodawcą.

Mając na uwadze powyższe, Sąd stanął na stanowisku, że nie można uznać by praca skarżącego w badanym okresie polegała na wykonywaniu w sposób stały i w pełnym wymiarze czasu pracy - robót wodnokanalizacyjnych oraz budowy rurociągów w głębokich wykopach (pkt 1 działu V wykazu A stanowiącego załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r.) na stanowisku montera instalacji sanitarnych i grzewczych, wymienionym w pkt 6 poz. 1 działu V załącznika do zarządzenia nr 9 Ministra Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych z dnia 1 sierpnia 1983 r. w sprawie wykazu stanowisk pracy w zakładach pracy nadzorowanych przez Ministra Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych, na których są wykonywane prace w szczególnych warunkach uprawniające do wcześniejszego przejścia na emeryturę oraz do wzrostu emerytury lub renty (Dz.Urz.MB. z 1983 r., Nr 3, poz. 6). Tylko taki charakter pracy umożliwiałby zakwalifikowanie pracy skarżącego, jako pracy w szczególnych warunkach w rozumieniu art. 32 ustawy o emeryturach i rentach z FUS. Tymczasem przeprowadzone postępowanie nie pozwoliło na ustalenie konkretnych ram czasowych, w których wnioskodawca wykonywał prace montera instalacji sanitarnych i grzewczych w głębokich wykopach, co ostatecznie doprowadziło do ustalenia, że wnioskodawca nie legitymuje się wymaganym stażem pracy w warunkach szczególnych i tym samym prawo do emerytury nie mogło mu zostać przyznane, o czym Sąd – na mocy art. 477 14§1 k.p.c. – orzekł jak w punkcie I wyroku.

Orzekając o kosztach, Sąd wskazał, że w myśl art. 98 § 1 k.p.c. strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Ponieważ odwołanie skarżącego zostało przez Sąd oddalone, stał się on stroną przegrywającą i tym samym winien zwrócić pozwanemu na jego żądanie koszty procesu. Niemniej jednak w ocenie Sądu w przedmiotowej sprawie należało rozważyć, czy zachodzą przesłanki z art. 102 k.p.c., tj. nieobciążania skarżącego w całości lub w części kosztami procesu - w tym przypadku kosztami zastępstwa procesowego. Zgodnie bowiem z art. 102 k.p.c. w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może nie obciążyć kosztami strony przegrywającej (w całości lub w części).

Sąd uznał, że skarżący miał pełne prawo pozostawać w subiektywnym przekonaniu o zasadności swojego stanowiska, a wytoczenie powództwa było dla niego jedynym sposobem prawnego wyjaśnienia spornych kwestii, stąd trudno zarzucić mu, by koszty procesu wywołał swym niesumiennym i niewłaściwym zachowaniem.

Dodatkowo Sąd podkreślił, że na decyzję o odstąpieniu od obciążania ubezpieczonego kosztami nie bez wpływu pozostał również fakt niskiego nakładu pracy pełnomocnika pozwanego występującego z wnioskiem o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego. Z żądaniem takim pełnomocnik ten wystąpił dopiero na ostatniej rozprawie, przed wydaniem wyroku. Odpowiedź na odwołanie została zaś przygotowane przez pełnomocnika pozwanego nie będącego radcą prawnym. W pierwszej rozprawie, na której przesłuchiwani byli świadkowie, udział wziął również pełnomocnik nie będący radcą prawnym.

Z powyższych względów Sąd uznał, że w niniejszej sprawie występuje szczególnie uzasadniony wypadek, dający podstawę do nie obciążania przegrywającej strony kosztami zastępstwa procesowego - stosowanie do art. 102 k.p.c. , co znalazło wyraz w punkcie 2 zaskarżonego orzeczenia.

Apelację od wyroku wywiódł ubezpieczony zaskarżając go w całości i zarzucając mu naruszenie przepisów postępowania tj. art. 233 k.p.c. polegające na przyjęciu, że wnioskodawcy pracującemu, jako monter instalacji wodno-kanalizacyjnej nie przysługuje prawo do wcześniejszej emerytury.

Mając na uwadze powyższe skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie odwołania, względnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

W uzasadnieniu ubezpieczony podniósł, że będąc zatrudnionym, jako instalator urządzeń wodno - kanalizacyjnych zewnętrznych potrafił także pracować przy instalacji wod. – kan. wewnętrznej. Pracownicy muszą znać się na urządzeniach usytuowanych zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz budynków. Skoro wnioskodawca brał udział w budowie instalacji wodociągowych prowadzonych przez osiedla, budował przyłącza do budynków, doprowadzał instalacje do budynków to w oczywisty sposób musiał sprawdzać, czy wewnątrz budynków są prawidłowe podłączenia. Inny podział zajęć byłby fikcją i sprowadzałby się do udowadniania rzeczy absurdalnych.

Skarżący zaznaczył, że intencją rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. jest określenie prawa do wcześniejszej emerytury dla zawodów, czy pracy wymagającej szczególnych właściwości. Stąd też ustalanie ile procent pracował wewnątrz budynków a tyle na zewnątrz jest zbędne. Takie wyliczanie „pracy w pracy”, która trwała przez 30 lat jest niedopuszczalne.

Apelujący wyjaśnił, że jeśli zwierzchnik kazał mu sprawdzić działanie urządzeń wewnątrz budynku, do którego wnioskodawca wykonywał, to trzeba było tak zrobić i polecenie takie wykonać. I oczywiście takie polecenie jest zasadne albowiem to m.in. wnioskodawca odpowiadał za poprawność podłączeń. Takie wykonywanie pracy wewnątrz budynków nie może wykluczać wnioskodawcy z tego, że przez całe życie zawodowe pracował, jako monter instalacji zewnętrznej, co oznacza, że dokonywał podłączeń w wąskich, zabłoconych wykopach, w wodzie i zimnie. Taki zawód wnioskodawca wykonywał i było to główne i przeważające zajęcie.

Ponadto skarżący wskazał, że pracował także jako instruktor praktycznej nauki zawodu. Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego instruktor nauki zawodu ma prawo - przy ustalaniu prawa do wcześniejszej emerytury - do domagania się zaliczenia do lat pracy zawodu, jakiego nauczał.

Pismem z dnia 21 listopada 2017 r. wnioskodawca wniósł o dopuszczenie dowodu z ponownego przesłuchania świadka G. K., na okoliczność pracy wnioskodawcy w warunkach szczególnych.

Pozwany organ rentowy wniósł zażalenie na postanowienie zawarte w punkcie II wyroku, wnosząc o jego zmianę poprzez zasądzenie na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego za I instancję w kwocie 180 zł oraz instancję odwoławczą według norm przepisanych.

Żalący wskazał, że ubezpieczony zdawał sobie w pełni sprawę z podejmowanego ryzyka związanego ze sporem z ZUS i wiedział co w postępowaniu sądowym musi udowodnić, by spór ten wygrać, stąd zwalnianie go od ponoszenia kosztów sądowych tylko dlatego, że był przekonany – jak podnosi Sąd – o zasadności wyprowadzonego żądania jest błędne.

Pozwany wskazał, że wchodząca w grę minimalna kwota kosztów zastępstwa 180 zł, nie jest wygórowana, nie doprowadzi do zubożenia ubezpieczonego, a jedynie w minimalnym stopniu pokryje koszty poniesione przez Zakład, na reprezentację.

Dodatkowo pozwany zaznaczył, że nie ma racji również Sąd Okręgowy, w twierdzeniu, że nakład pracy pełnomocnika był niewielki. Jak wynika z protokołów rozpraw, pełnomocnicy aktywnie brali udział w posiedzeniach sądu i wykonywali czynności, które przyczyniły się do wydania wyroku na korzyść ZUS. Co więcej, zgodnie dyspozycją zawartą w § 15 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, opłatę w sprawach nie wymagających przeprowadzenia rozprawy ustala się w wysokości równiej stawce minimalnej. W związku z tym nakład pracy pełnomocnika, nie ma znaczenia dla minimalnej stawki, albowiem zwiększona aktywność procesowa, stosownie do ust. 3 uzasadnia jedynie podwyższenie stawki minimalnej.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja ubezpieczonego, w świetle uzupełnionego materiału dowodowego, nie zasługiwała na uwzględnienie.

Istota sporu w niniejszym postępowaniu sprowadzała się do oceny, czy ubezpieczony spełnił łącznie wszystkie, wynikające z treści art. 184 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2017 r., poz. 1383) przesłanki ustalenia mu prawa do emerytury w obniżonym wieku emerytalnym.

Stosownie do treści art. 184 ust. 1 powołanej ustawy ubezpieczonym (mężczyznom) urodzonym po dniu 31 grudnia 1948 r. przysługuje prawo do emerytury po osiągnięciu wieku przewidzianego w art. 32 ustawy emerytalnej (60 lat - § 4 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze - Dz. U. z 1983 r. Nr 8, poz. 43 ze zm.), jeżeli w dniu wejścia tej ustawy w życie, tj. 1 stycznia 1999 r. osiągnęli: okres zatrudnienia w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wymagany w przepisach dotychczasowych do nabycia prawa do emerytury w wieku obniżonym (15 lat - § 4 ust. 1 pkt 3 rozporządzenia) oraz okres składkowy i nieskładkowy, o którym mowa w art. 27 ustawy emerytalnej (co najmniej 25 letni). Takim ubezpieczonym przysługuje emerytura po osiągnięciu wieku przewidzianego w art. 32 ustawy emerytalnej pod warunkiem nie przystąpienia do otwartego funduszu emerytalnego. Przepis art. 184 ust. 1 ustawy emerytalnej dotyczy zatem wyłącznie tych ubezpieczonych, którzy w dniu wejścia w życie ustawy emerytalnej, tj. 1 stycznia 1999 r. już legitymowali się wymaganym okresem składkowym i nieskładkowym, w tym wymaganym okresem pracy w warunkach szczególnych, lecz nie osiągnęli jeszcze wymaganego wieku emerytalnego.

W analizowanej sprawie bezspornym było, iż wnioskodawca 18 września 2016 r. ukończył 60 rok życia, złożył wniosek o przekazanie środków zgromadzonych w OFE na rzecz budżetu państwa, a na dzień wejścia w życie ustawy emerytalnej posiadał ponad 25 lat okresów składkowych i nieskładkowych.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie uwzględnił A. B. do stażu, tzw. „szczególnego” okresów od 4 lipca 1974 r. do 30 kwietnia 1988 r. i od 1 września 1993 r. do 31 grudnia 1998 r. w Przedsiębiorstwie Budownictwa Rolniczego w B., gdzie ubezpieczony był zatrudniony na stanowisku montera wewnętrznych instalacji sanitarnych - spawacza, albowiem wymienione stanowisko nie jest jednoznaczne z tym, które zostało wymienione w powołanym przez pracodawcę wykazie A, dziale V, poz. 1 załącznika do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r., z którego wynika, że pracą w warunkach szczególnych jest wyłącznie praca wykonywana w głębokich wykopach, przy instalacjach znajdujących się poniżej gruntu.

Sąd I instancji, a następnie Sąd odwoławczy rozważając trafność stanowiska pozwanego zaprezentowanego w zaskarżonej decyzji uznał je za prawidłowe, jednak z innych przyczyn aniżeli wskazane przez ZUS, zasadniczym bowiem powodem, dla którego nie było możliwym zaliczenie wnioskowanych przez ubezpieczonego okresów do stażu szczególnego był fakt, że - jak wykazało przeprowadzone przez Sąd I instancji postępowanie dowodowe oraz postępowanie uzupełniające przeprowadzone na etapie instancji odwoławczej - w żadnym z wymienionych okresów ubezpieczony nie wykonywał pracy w warunkach szczególnych stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, podczas gdy wskazane elementy są niezbędną cechą pozwalającą na uznanie danego zatrudnienia za wykonywane w szczególnych warunkach w rozumieniu rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. z 1983 r., nr 8, poz. 43). Intencją ustawodawcy przy tworzeniu § 2 ust. 1 powołanego rozporządzenia, było zawężenie zakresu okresów szczególnych tylko do tych, w których praca w warunkach szczególnych była faktycznie wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy. A zatem, tylko okresy wykonywania zatrudnienia w pełnym wymiarze czasu pracy kreują i wypełniają weryfikowalne kryterium uznania pracy o cechach znacznej szkodliwości dla zdrowia lub znacznego stopnia uciążliwości, lub wymagającej wysokiej sprawności psychofizycznej ze względu na bezpieczeństwo własne lub otoczenia. Taki sam warunek odnosi się do wymagania stałego wykonywania takich prac, co oznacza, że krótsze dobowo (nie w pełnym wymiarze obowiązującego czasu pracy na danym stanowisku), i nie stałe świadczenie pracy wyklucza dopuszczalność uznania pracy za świadczoną w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wskutek niespełnienia warunku stałej znacznej szkodliwości dla zdrowia lub stałego znacznego stopnia uciążliwości wykonywanego zatrudnienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z 19 września 2007 r., III UK 38/07, OSNP 2008/21-22/329). Tożsame stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8 czerwca 2011 r., (I UK 393/10, LEX nr 950426), wskazując, iż: „Praca w szczególnych warunkach to praca wykonywana stale (codziennie) i w pełnym wymiarze czasu pracy (przez 8 godzin dziennie, jeżeli pracownika obowiązuje taki wymiar czasu pracy) w warunkach pozwalających na uznanie jej za jeden z rodzajów pracy wymienionych w wykazie stanowiącym załącznik do rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r.”. Nie jest dopuszczalne uwzględnianie do okresów pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wykonywanej stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, wymaganych do nabycia prawa do emerytury w niższym wieku emerytalnym, innych równocześnie wykonywanych prac w ramach dobowej miary czasu pracy, które nie oddziaływały szkodliwie na organizm pracownika. Stanowisko takie wyraził również Sąd Najwyższy m. in. w wyroku z dnia 4 czerwca 2008 r. (II UK 306/07, OSNP 2009/21-22/290) oraz w wyroku z dnia 3 grudnia 2013 r. (I UK 181/13, LEX nr 1467148).

Przekładając powyższe rozważania prawne na grunt analizowanej sprawy, Sąd Apelacyjny stanął na stanowisku, że w żadnej mierze nie można uznać, iż zatrudnienie wnioskodawcy od 4 lipca 1974 r. do 30 kwietnia 1988 r. oraz od 1 września 1993 r. do 31 grudnia 1998 r. w Przedsiębiorstwie Budownictwa Rolniczego w B. ( (...) SA) na stanowisku montera instalacji sanitarnych miało charakter zatrudnienia wykonywanego stale i w pełnym wymiarze czasu pracy w warunkach szczególnych, tj. zatrudnienia, o którym mowa w Wykazie A, dział V, poz. 1 załącznika do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze - roboty wodnokanalizacyjne oraz budowa rurociągów w głębokich wykopach.

Sąd Okręgowy dokonując analizy poszczególnych okresów zatrudnienia, przeprowadził dowód z akt emerytalnych oraz z zawnioskowanych przez ubezpieczonego świadków G. K. i R. S. i dokonując ich oceny trafnie uznał, że zatrudnienie ubezpieczonego na stanowisku montera instalacji sanitarnych nie było wykonywane stale i w pełnym wymiarze czasu pracy w głębokich wykopach.

Wskazany świadek R. S. był zatrudniony w Przedsiębiorstwie (...) do kwietnia 1989 r. na stanowisku kierownika robót sanitarnych, a do jego obowiązków należało sprawowanie nadzoru nad wszystkimi pracami kanalizacyjnymi od początku, tj. od wykopów po montaż instalacji na gaz, wodę i centralne ogrzewanie. Świadek podał, że do obowiązków osób tworzących brygadę, która wykonywała prace kanalizacyjne należały zarówno prace związane w wykopami oraz ułożeniem różnego rodzaju instalacji, ale także tzw. biały montaż realizowany wewnątrz budynku. Brygady – jak podał świadek – robiły wszystko. Świadek zeznał, że także ubezpieczony wykonywał prace na zewnątrz oraz wewnątrz budynków. W jego ocenie relacja czasu prac wykonywanych w wykopach do czasu pracy świadczonej w budynkach wynosiła 70 do 30 %. Układając instalacje – w szczególności instalację co - wnioskodawca również spawał.

Nie inaczej prace ubezpieczonego opisał świadek G. K.. Świadek był zatrudniony w B.-u w latach 1972 – 1999. Zeznał, że rozpoczął pracę w B. razem z wnioskodawcą, z którym wcześniej chodził razem do szkoły. Wyjaśnił, że wraz z ubezpieczonym zajmowali się kładzeniem instalacji wewnątrz i na zewnątrz budynków. W jego ocenie ¾ czasu zajmowały prace na zewnątrz, a reszta „to roboty wewnętrzne”. Czasami wykonywali również biały montaż, ale były to sytuacje jednostkowe (sporadyczne).

Zeznania powołanych w sprawie świadków, Sąd I instancji zasadnie uznał za wiarygodne, a nadto spójne z wyjaśnieniami wnioskodawcy, który również podał, że do jego obowiązków należało nie tylko kopanie rowów pod instancje, układanie ich i spawanie, ale również wykańczanie doprowadzanych instalacji wewnątrz budynków, co jest jednoznaczne z dokonanym przez Sąd I instancji ustalenie, że nie wykonywał on prac w warunkach szczególnych stale.

Sąd II instancji dodatkowo uzupełnił materiał dowodowy o dokumentację osobową i płacową ubezpieczonego, świadka G. K., dokumentację z Wojewódzkiego Ośrodka medycyny Pracy w O. i Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w B. dotyczące stwierdzenia choroby zawodowej ubezpieczonego oraz o dokumentację w aktach sprawy IV U 371/17 Sadu Okręgowego w Elblągu o prawo do emerytury G. K.. Dowody te nie były przez strony kwestionowane i nie budzą wątpliwości Sądu II instancji co do ich zgodności z prawdą.

Z zaświadczenia lekarskiego z dnia 1 czerwca 1987 r. i 21 sierpnia 1987 r. w aktach osobowych ubezpieczonego wynika, iż ze względu na stan zdrowia ubezpieczonego lekarz stwierdził, „na stałe zabronione dźwiganie ciężarów, praca w wilgoci, w zmiennych warunkach atmosferycznych”. Orzeczeniem lekarskim z dnia 14 września 1987 r. stwierdzono, iż stan zdrowia ubezpieczonego pozwala mu na zatrudnienie na stanowisku „instruktor nauki zawodu (hydraulik)”, w związku z czym zakład pracy przeniósł go na to stanowisko i w takim charakterze ubezpieczony pracował od maja 1988 r. do sierpnia 1993r. W konsekwencji brak jest podstaw do przyjęcia, iż ubezpieczony jako instruktor nauki zawodu pracował stale i w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku wymienionym w wykazie A dział V poz. 1 rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. z 1983 r., nr 8, poz. 43)

Z wywiadu zawodowego z dnia 12 maja 1998r. w historii choroby w z dokumentacji Wojewódzkiego Ośrodka Medycyny Pracy w O. (k. 94 a.s.) wynika, iż ubezpieczony od 1974 r. „do chwili obecnej” pracował jako monter instalacji sanitarnej. Stwierdzono, iż wykonywał roboty z wyuczonym zawodem”. Tożsamą okoliczność potwierdza dokumentacja Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w B. dotycząca stwierdzenia u ubezpieczonego choroby zawodowej - wyprysk skóry obu dłoni pozostająca w związku z wykonywaną przez niego pracą montera instalacji sanitarnych (dokumentacja medyczna z (...), k.73 as).

Jak wynika bowiem ze świadectwa ukończenia Z. (...) w B., skarżący ukończył szkołę w zawodzie: monter wewnętrznych instalacji budowlanych. Składając podanie o zatrudnienie w przedsiębiorstwie (...) ubezpieczony wniósł zresztą o zatrudnienie go w „kierunku – wyposażenie sanitarne budynków”. Wniosek skarżącego został uwzględniony, co wynika m.in. z angażu z dnia 7 maja 1980 r. (monter instalacji sanitarnych), 9 lipca 1980 r., 1 lipca 1977 r., 22 lutego 1978 r., 26 lipca 1976 r., 17 stycznia 1995 r., 10 czerwca 1994 r., 11 lipca 1986 r., 20 czerwca 1985 r.

G. K. nie pracował z ubezpieczonym stale w jednej brygadzie, a tym samym nie wykonywali przez cały sporny okres tożsamych prac, stąd nie jest skuteczne powoływanie się przez A. B. na fakt, iż świadkowi w sprawie sygn.. IV U 371/17 Sąd Okręgowy w Elblągu przyznał prawo do emerytury na podstawie art. 184 ustawy emerytalnej. Podkreślić dodatkowo należy, iż z zeznań przesłuchanych w tej sprawie świadków wynika, iż G. K. w przeważającej mierze pracował na zewnątrz w głębokich wykopach, zaś jedynie sporadycznie, incydentalnie wewnątrz budynków.

Ubezpieczony w czasie zatrudnienia w firmie (...) w B. niewątpliwie wykonywał prace, tzw. „szczególne”, jednak - jak wykazało przeprowadzone postępowanie dowodowe - stale wykonywał również inne czynności pozbawione przedmiotowego charakteru, co czyni uprawnionym twierdzenie, że we wskazanym w zaskarżonej decyzji okresie ubezpieczony nie był zatrudniony stale i w pełnym wymiarze czasu pracy przy robotach wodnokanalizacyjnych oraz budowie rurociągów w głębokich wykopach, a tym samym nieuprawnionym byłoby przyjęcie, że niniejszą pracę wykonywał on stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku, co jest niezbędną przesłanką uznania danego zatrudnienia za szczególne. Tożsame stanowisko zajął Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z dnia 3 kwietnia 2012 r. ( III AUa 181/12, LEX nr 1163532) wyjaśniając, że warunek wykonywania pracy w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy jest spełniony tylko wówczas, gdy pracownik w ramach obowiązującego go pełnego wymiaru czasu pracy na określonym stanowisku, nie wykonuje czynności pracowniczych nie związanych z tym stanowiskiem, ale stale tj. ciągle wykonuje prace w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze. Podobnie wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 lutego 2012 r. ( I UK 227/11, LEX nr 1157544) wskazując, że z przywileju przejścia na emeryturę w niższym wieku emerytalnym, przysługującego pracownikom zatrudnionym w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, mogą korzystać wyłącznie pracownicy, którzy byli rzeczywiście zatrudnieni stale i w pełnym wymiarze czasu pracy w szkodliwych warunkach pracy. Nie jest więc dopuszczalne uwzględnianie do okresów pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wykonywanej stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, wymaganych do nabycia prawa do emerytury w niższym wieku emerytalnym, innych równocześnie wykonywanych prac w ramach dobowej miary czasu pracy, które nie oddziaływały szkodliwie na organizm pracownika, z czego a contrario wynika, że mogą i powinny być uwzględnione takie równocześnie wykonywane czynności, które miały szkodliwy wpływ na zdrowie zatrudnionego, bo zostały uznane przez ustawodawcę za pracę w warunkach szczególnych (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 30 stycznia 2001 r., III AUa 1887/0, PP 2002, nr 9, wyroki Sądu Najwyższego: z 15 grudnia 1997 r., II UKN 417/97, OSNAPiUS 1998/21/638 i z 21 listopada 2001 r., II UKN 598/00, OSNPUSiSP 2003/17/419).

W kontekście tak poczynionych ustaleń opartych na zeznaniach G. K. złożonych w toku postępowania pierwszoinstancyjnego, dokumentach zawartych w aktach sprawy IVU 371/17 oraz aktach osobowych G. K., wniosek A. B. o ponowne przesłuchanie świadka – jako bezzasadny – Sąd Apelacyjny na mocy art. 217 § 3 k.p.c. oddalił.

Wymogom pracy w warunkach szczególnych wykonywanej stale i w pełnym wymiarze czasu, nie odpowiadała również praca A. B. na stanowisko instruktora praktycznej nauki zawodu w okresie od 11 lutego 1988 r. do 31 sierpnia 1993 r., albowiem wówczas do jego obowiązków należało również – a w zasadzie przede wszystkim – szkolenie uczniów, co oznacza, że nawet jeśli przebywał z nimi w wykopie, to jednak gros czasu poświęcał przekazaniu im wiedzy na temat prawidłowego układania instalacji sanitarnych, co również nie pozwala uznać świadczonej przez niego pracy za pracę wykonywaną stale w warunkach szczególnych.

Nadto okres od 11 lutego do 31 sierpnia 1988 r. nie mógł zostać uwzględniony do stażu pracy w szczególnym charakterze, z tego powodu, że przepisy rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z 10 sierpnia 1988 r. w sprawie rozciągnięcia niektórych przepisów Karty Nauczyciela na instruktorów praktycznej zawodu oraz na niektórych innych pracowników uspołecznionych zakładów pracy, prowadzących prace pedagogiczne i wychowawcze, nie mogą mieć zastosowania do oceny sytuacji instruktorów praktycznej nauki zawodu w okresie ich zatrudnienia przed 1 września 1988 r. z punktu widzenia nabycia uprawnień do emerytury z tytułu pracy w szczególnym charakterze. W wyroku z 14 stycznia 2014 r., II UK 209/13 (LEX nr 1421811), Sąd Najwyższy przypomniał, że okresy pracy instruktorów praktycznej nauki zawodu przed 1 września 1988 r. nie były okresami pracy w szczególnym charakterze uprawniającymi do emerytury nauczycielskiej (podobne stanowisko przedstawione zostało w wyrokach z 29 września 2000 r., II UKN 729/99, OSNAPiUS 2002 nr 10, poz. 244 i z 10 stycznia 2006 r., I UK 129/05, OSNP 2006 nr 23-24, poz. 36). Sąd Najwyższy wyjaśnił, że nie każdy okres pracy instruktora praktycznej nauki zawodu podlega zaliczeniu, jako okres pracy w szczególnym charakterze, i uwzględnieniu przy ocenie uprawnień do emerytury nauczycielskiej na podstawie art. 88 ust. 1 w związku z art. 1 ust. 2 pkt 4 ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. – Karta Nauczyciela (Dz.U. Nr 3, poz. 19). Zakres podmiotowy tej ustawy, w chwili jej wejścia w życie 1 lutego 1982 r., obejmował wyłącznie nauczycieli, wychowawców i innych pracowników pedagogicznych państwowych szkół i innych placówek oświatowych i szkoleniowych, wychowawczych, opiekuńczo-wychowawczych, utworzonych i działających na podstawie ustawy z dnia 15 lipca 1961 r. o rozwoju systemu oświaty i wychowania (Dz.U. Nr 32, poz. 160 ze zm.), oraz innych nauczycieli, wychowawców i innych pracowników pedagogicznych wymienionych w art. 1 tej ustawy. Instruktorzy praktycznej nauki zawodu nie zostali 13 wymienieni w art. 1 ustawy. W art. 5 Karty Nauczyciela (skreślonym z dniem 6 kwietnia 2000 r. przez ustawę nowelizującą z 18 lutego 2000 r., Dz.U. Nr 19, poz. 239) przewidziano delegację dla Ministra Oświaty i Wychowania, który mógł rozszerzyć stosowanie Karty Nauczyciela lub niektórych jej postanowień na nauczycieli szkół i placówek szkolących oraz oświatowo-wychowawczych innych niż wymienione w art. 1 oraz na pracowników uspołecznionych zakładów pracy pełniących funkcję instruktorów praktycznej nauki zawodu lub prowadzących pracę wychowawczą z młodocianymi pracownikami w placówkach zbiorowego zakwaterowania, dla których praca dydaktyczna i wychowawcza stanowiła podstawowe zajęcie, oraz na pracowników pedagogicznych zatrudnionych na stanowiskach nauczycieli w ośrodkach szkolenia i doskonalenia kadr i ośrodkach szkolenia zawodowego oraz zawodowych kuratorów sądowych. Na podstawie tego upoważnienia ustawowego Minister Edukacji Narodowej wydał 10 sierpnia 1988 r. rozporządzenie w sprawie rozciągnięcia niektórych przepisów Karty Nauczyciela na instruktorów praktycznej nauki zawodu oraz na niektórych innych pracowników uspołecznionych zakładów pracy, prowadzących prace pedagogiczne i wychowawcze, obowiązujące z mocą od 1 września 1988 r., i dopiero od tej chwili pracownicy pełniący funkcje instruktorów praktycznej nauki zawodu zostali objęci przepisami Karty Nauczyciela, między innymi w zakresie (nauczycielskich) uprawnień emerytalnych. Te same uprawnienia płynęły z późniejszego rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 14 września 1998 r. w sprawie rozciągnięcia niektórych przepisów Karty Nauczyciela na instruktorów i kierowników praktycznej nauki zawodu oraz na niektórych innych pracowników prowadzących prace dydaktyczne i wychowawcze (Dz.U. Nr 126, poz. 833), a następnie z ustawy - Karta Nauczyciela, w której praca nauczycieli praktycznej nauki zawodu została uznana za pracę nauczycielską (po zmianie ustawy od dnia 6 kwietnia 2000 r., ustawą z dnia 18 lutego 2000 r.), pod warunkiem posiadania kwalifikacji określonych dla nauczycieli praktycznej nauki zawodu oraz wykonywania pracy dydaktycznej i wychowawczej w wymiarze przewidzianym dla tych nauczycieli (art. 1 ust. 2 pkt 4 ustawy). Analiza przytoczonych przepisów Karty Nauczyciela i przepisów wykonawczych do niej pozwoliła Sądowi Najwyższemu na wyrażenie poglądu, że okresy pracy instruktorów praktycznej nauki zawodu przed 1 września 1988 r. nie były okresami pracy w szczególnym charakterze uprawniającymi do emerytury nauczycielskiej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 listopada 2015 r., I UK 509/14).

Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, że skoro instruktorzy praktycznej nauki zawodu zatrudnieni w innych miejscach niż szkoły nie podlegali do 31 sierpnia 1988 r. ustawie – Karta Nauczyciela, to praca wnioskodawcy przed 31 sierpnia 1988 r. nie mogła być uwzględniona w stażu pracy jako praca w szczególnym charakterze (praca nauczycielska), niezależnie od tego, że praca w szczególnym charakterze (nauczycielska) nie mogła być doliczana do okresu pracy w warunkach szczególnych, inne były bowiem przesłanki (warunki) przyznania świadczeń z obu tych tytułów.

Okres ten mógłby być ewentualnie zakwalifikowany, jako okres pracy w szczególnych warunkach, gdyby okazało się (zostało udowodnione), że wnioskodawca stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywał pracę na stanowisku określonym w - stanowiącym załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze - wykazie A dziale V pod poz. 1 (roboty wodnokanalizacyjne oraz budowa rurociągów w głębokich wykopach) , jednakże przeprowadzone postępowanie dowodowe doprowadziło Sądy obu instancji do odmiennych wniosków, która to konstatacja nie pozwoliła na zaliczenie wnioskodawcy okresu od 11 lutego 1988 r. do 31 sierpnia 1993 r. do stażu tzw. „szczególnego”.

Mając na uwadze poczynione ustalenia, uznać należało, że ubezpieczony nie wykazał piętnastoletniego stażu pracy wykonywanej w warunkach szczególnych, a tym samym nie spełnił kumulatywnie wszystkich, koniecznych do przyznania wcześniejszej emerytury warunków (wieku 60 lat, 25 lat okresów składkowych i nieskładkowych), określonych w przepisie art. 32 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2016 r., poz. 887) oraz rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U nr 8, poz.43), a skoro tak, to nie uprawnionym było przyznanie mu prawa do żądanego świadczenia. Zaskarżony wyrok odpowiadał prawu, Sad odwoławczy podzielił ustalenia faktyczne i prawne Sądu I instancji, przyjmując je za własne. Z tych względów Sąd Apelacyjny, na mocy art. 385 k.p.c., orzekł jak w punkcie 1 sentencji.

Odnosząc się do zażalenia organu rentowego, wskazać w pierwszej kolejności należy, iż w art. 102 k.p.c. - na którego treść powołał się Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia - została wyrażona zasada słuszności, zgodnie z którą Sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami, gdy zachodzi wypadek szczególnie uzasadniony. Przepis ten stanowi wyjątek od zasady odpowiedzialności za wynik sprawy i jest rozwiązaniem szczególnym. Ustawodawca w treści tego przepisu nie określił kryteriów, którymi Sąd winien się kierować dokonując oceny, czy zachodzi „wypadek szczególnie uzasadniony”. W orzecznictwie sądowym i doktrynie ugruntowane jest jednak stanowisko, że do kręgu „wypadków szczególnie uzasadnionych” należą zarówno okoliczności związane z samym przebiegiem procesu, jak i leżące na zewnątrz (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 1974 r., sygn. akt II CZ 223/73). Jako przykłady okoliczności związanych z samym przebiegiem procesu wskazuje się sytuacje wynikające z charakteru żądania poddanego rozstrzygnięciu, jego znaczenia dla strony, subiektywne przekonanie strony o zasadności roszczeń, przedawnienie, prekluzja. Natomiast przyczyny leżące na zewnątrz są determinowane przez sytuację majątkową i życiową strony. Zastosowanie art. 102 k.p.c. powinno być oceniane w całokształcie okoliczności danej sprawy, które uzasadniałyby odstępstwo od podstawowych zasad decydujących o rozstrzygnięciu w przedmiocie kosztów procesu. Z tego względu ocena stanów faktycznych pod kątem dopuszczalności zastosowania zasady słuszności odnośnie do obowiązku zwrotu kosztów procesu pozostawiona została sądowi, który powinien kierować się w tym zakresie własnym poczuciem sprawiedliwości z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego (postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 27 kwietnia 2012 r., V CZ 2/12, LEX nr 1214621; z dnia 1 grudnia 2011 r., I CZ 26/11).

Jednocześnie, Sąd Apelacyjny podkreśla, że ocena celowości zastosowania art. 102 k.p.c. w istocie ma charakter dyskrecjonalny. Kwestia trafności jego zastosowania co do zasady może być objęta kontrolą Sądu wyższego rzędu, niemniej jednak ewentualna zmiana zaskarżonego orzeczenia o kosztach powinna następować wyjątkowo (por. Sąd Najwyższy w postanowieniach z dnia 19 października 2012 r., V CZ 46/12, LEX nr 1250792, 26 stycznia 2011 r., IV CZ 103/10, LEX nr 898273, z dnia 26 września 2012 r., II CZ 95/12, LEX nr 1232771, w wyroku z dnia 4 listopada 1970 r., III PRN 83/70, LEX nr 14091, Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 30 października 2012 r., III APa 21/12, LEX nr 1236146). Przepis artykułu 102 k.p.c. jest zatem przejawem tzw. prawa sędziowskiego i może być stosowany wówczas, kiedy okoliczności konkretnej sprawy dają ku temu podstawy. Jego celem jest zapobieżenie wydaniu orzeczenia o kosztach procesu, które byłoby niesprawiedliwe, sprzeczne z powszechnym odczuciem sprawiedliwości oraz zasadami współżycia społecznego.

Sąd Okręgowy zasadnie uzasadnił zastosowanie art. 102 k.p.c. m.in. przekonaniem ubezpieczonego o zasadności wywiedzionego żądania – dysponował on bowiem świadectwem pracy, w którym pracodawca wskazał, że w okresach od 4 lipca 1974 r. do 30 kwietnia 1988 r. i od 1 września 1993 r. do 31 grudnia 1998 r. wnioskodawca wykonywał pracę w warunkach szczególnych, o której mowa w dziale V, poz. 1 ppkt 6 w Dzienniku Urzędowym Ministra Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych nr 3 z 1983 r. Trafnie również Sąd I instancji zważył, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych wykazał jedynie minimum aktywności w procesie. Reasumując, wskazane wyżej okoliczności, w ocenie Sądu Apelacyjnego dawały podstawy do odstąpienia od obciążenia ubezpieczonego kosztami procesu poniesionymi przez pozwany organ rentowy, o czym zasadnie orzekł Sąd I instancji.

Z tych względów, zażalenie pozwanego podlegało - na mocy art. 397 § 2 k.p.c. w zw. z art. 385 k.p.c. - oddaleniu, o czym Sąd odwoławczy, orzekł, jak w punkcie 2 wyroku

W punkcie 3 wyroku Sąd Apelacyjny, zgodnie z § 9 ust. 2 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U 2015 r., poz. 1804), przy uwzględnieniu treści art. 108 § l k.p.c., art. 98 § l i 3 k.p.c., orzekł o kosztach postępowania w ten sposób, że zasądził od wnioskodawcy na rzecz pozwanego kwotę 240 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za II instancję. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, na tym etapie postępowania, brak było podstaw do odstąpienia od obciążania wnioskodawcy kosztami procesu, albowiem po przeprowadzonym postępowaniu dowodowym oraz zapoznaniu się z argumentacją zaprezentowaną w uzasadnieniu wyroku Sądu I instancji winien mieć świadomość, że rozstrzygnięcie w Sądzie odwoławczym może nie być dla niego korzystne. Mimo to podjął decyzję o zaskarżeniu wyroku, co oznacza, że zasadnym jest poniesienie przez niego - jako stronę przegrywającą proces - kosztów zastępstwa procesowego strony przeciwnej.

SSA Alicja Podlewska SSA Bożena Grubba SSA Jerzy Andrzejewski