Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I AGa 129/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 maja 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Anna Kowacz-Braun (spr.)

Sędziowie:

SSA Marek Boniecki

SSA Paweł Czepiel

Protokolant:

sekr. sądowy Marta Matys

po rozpoznaniu w dniu 18 maja 2018 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa J. P. i T. P.

przeciwko Gminie P.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Kielcach

z dnia 15 marca 2017 r. sygn. akt VII GC 121/15

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powodów solidarnie kwotę 4.050 zł (cztery tysiące pięćdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Paweł Czepiel SSA Anna Kowacz-Braun SSA Marek Boniecki

I AGa 129/18

UZASADNIENIE

wyroku Sadu Apelacyjnego

z dnia 18 maja 2018 r.

Powodowie J. P. i T. P. domagali się zasądzenia od pozwanej Gminy P. kwoty 239.095,60 zł z ustawowymi odsetkami i kosztami procesu.

Powodowie podnieśli, że wykonali na rzecz pozwanej roboty budowlane na podstawie umów zawartych 22 października 2012 r., 11 lutego 2013 r. i 2 kwietnia 2013 r. Do wykonanych robót pozwana nie zgłaszała zastrzeżeń co do sposobu ich wykonania, zakresu i jakości. Jako podstawę odmowy wypłaty wynagrodzenia w kwocie dochodzonej pozwem Gmina wskazywała toczące się postępowanie karne wobec byłego wójta Gminy.
Pozwana Gmina wniosła o zawieszenie postępowania a w przypadku nieuwzględnienia tego wniosku o oddalenie powództwa. Odnośnie poszczególnych umów pozwana wskazała, że nieprawidłowości w ich wykonaniu potwierdził biegły sądowy J. J.. I tak sieć wodociągowa w miejscowości M. została wykonana bez wymaganego projektu i pozwolenia na budowę, projekt budowlany Gmina otrzymała 3 miesiące po zakończeniu robót. Brak było wskazań co do parametrów materiałów, brak potwierdzenia przeprowadzenia prób szczelności wodociągu, badań jakości wody i inwentaryzacji powykonawczej. Ponadto rur PCV użytych do robót nie wolno montować w temperaturze 0 ( o)C, podczas gdy w czasie wykonywania robót średnia dobowa temperatura kształtowała się poniżej 0 ( o)C. Istnieją zatem poważne wątpliwości co do jakości i sposobu wykonania sieci wodociągowej i jej prawidłowego funkcjonowania. Powodowie nie przedstawili też wyceny lub kosztorysu potwierdzającego zasadność wynagrodzenia. Odnośnie wykonania kanału sanitarnego w P. roboty zostały wykonane bez pozwolenia na budowę oraz w sposób nieprawidłowy z uwagi na brak badań szczelności i gęstości zasypki gruntu. Wykonawca nie przedstawił też informacji o jakości użytych przez niego materiałów i sposobie prowadzenia prac. Jeśli chodzi o wykonanie przykanalików w M. to brak było dokumentacji geodezyjnej i powykonawczej. Roboty były wykonywane w nieodpowiednich warunkach atmosferycznych co może skutkować awariami instalacji. W przypadku sieci wodociągowej w P. roboty były prowadzone bez pozwolenia. Z kolei sieć wodociągowa w J. w części została wykonana na niewłaściwych działkach nie objętych pozwoleniem, co stanowi odstępstwo od projektu.
Pozwana Gmina wskazała, że przedłożone przez powodów umowy nie figurują w rejestrze umów prowadzonym przez pracownika ds. zamówień publicznych Urzędu Gminy. Zdaniem pozwanej, umowy zostały zawarte z naruszeniem prawa i z tego powodu powództwo powinno być oddalone. Wskazane w umowach i zafakturowane kwoty nie odzwierciedlają realnej wartości wykonanych robót.
W odpowiedzi na powyższe stanowisko powodowie wskazali, że pozwana Gmina nie kwestionuje faktu zawarcia z nimi pięciu umów. Powodowie roboty wykonali, ich zakres nie był dotychczas kwestionowany, zaś sieci wodociągowe funkcjonują bez zakłóceń. Rodzaj, zakres prac oraz wysokość ryczałtowego wynagrodzenia strony określiły przed zawarciem umów. Powodowie podnieśli, że pozwana nie zgłaszała jakichkolwiek zastrzeżeń dotyczących jakości robót. Zdaniem powodów, zawarte z pozwaną Gminą umowy były umowami o dzieło, zaś do wynagrodzenia ryczałtowego zastosowanie będzie miał art. 632 k.c. Powodowie zaprzeczyli aby zakres wykonanych przez nich prac był mniejszy niż określony w umowach. Jeśli chodzi o sieć wodociągową i przykanaliki w M. był to zakres większy niż w umowie. Powodowie wskazali, że przebieg sieci wodociągowej był uzgadniany z wójtem Gminy i kierownikiem Zakładu Usług (...) panem S. oraz że przestrzegali przy montażu rur PCV odpowiednich warunków pogodowych nie wykonując tych prac przy temperaturach ujemnych. W czynnościach odbiorowych nie uczestniczył wójt ale wyznaczeni przez Gminę pracownicy. Umowy nie nakładały na powodów obowiązku przedłożenia kosztorysów, z uwagi na ryczałtowy charakter wynagrodzenia. Pozwana nie domagała się dostarczenia aneksów bądź certyfikatów na materiały.

Wyrokiem z dnia 15 marca 2017 r. Sąd Okręgowy w Kielcach zasądził od Gminy P. na rzecz J. P. i T. P. solidarnie kwotę 239.095,60 zł z ustawowymi odsetkami od kwot: 65.665,60 zł od dnia 12 lipca 2013 r., 22.755 zł od dnia 12 lipca 2013 r., 59.040 zł od dnia 6 marca 2013 r., 26.445 zł od dnia 6 marca 2013 r., 65.190 zł od dnia 6 marca 2013 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 24.202,79 zł tytułem kosztów procesu.

Orzeczenie to Sąd Okręgowy poprzedził następującymi ustaleniami:

W dniu 22 października 2012 r. powodowie i Gmina P. reprezentowana przez wójta T. D. zawarli umowę na wykonanie robót budowlanych polegających na wykonaniu sieci wodociągowej w miejscowości M. o długości 600 m z rur PCV Ø 110, zgodnie z dokumentacją i pozwoleniem na budowę. Rozpoczęcie robót miało nastąpić w dniu 25 listopada 2012 r. a ich zakończenie do dnia 31 stycznia 2013 r. Wynagrodzenie zostało ustalone na kwotę 59.040 zł brutto, z tym zastrzeżeniem, że kwota ta miała zaspokajać wszelkie roszczenia wykonawcy. Wynagrodzenie było płatne w terminie 14 dni od dostarczenia przez wykonawcę faktury potwierdzonej protokołem odbioru podpisanym przez obie strony. W dniu 30 stycznia 2013 r. powodowie zgłosili do odbioru wykonanie sieci wodociągowej w M.. W dniu 19 lutego 2013 r. komisja w składzie K. D.- przedstawiciel Gminy, W. S. - przedstawiciel Zakładu Usług (...) nadzorujący inwestycję oraz J. P., dokonała protokolarnego odbioru robót, potwierdzając wykonanie sieci wodociągowej z rur PCV Ø 110 o długości 660 m, o wartości 59.040 zł brutto oraz nie zgłaszając do wykonanych robót uwag. Również na etapie wykonawstwa nadzorujący na bieżąco z ramienia inwestora roboty W. S. nie zgłaszał zastrzeżeń do ich jakości, użytych materiałów, sposobu wykonywania robót.

Powodowie wykonywali roboty bez dokumentacji projektowej i bez pozwolenia na budowę. Dopiero w dniu 4 stycznia 2013 r. Gmina zawarła umowę z pracownią projektową na wykonanie projektu budowlanego sieci wodociągowej w M., który to projekt otrzymała 20 maja 2013 r. Dokumentacja projektowa przewidywała użycie rur PE 100, a nie rur PCV.
W dniu 19 lutego 2013 r. powodowie wystawili pozwanej Gminie fakturę nr (...)za wykonanie sieci wodociągowej w miejscowości M. na kwotę 59.040 zł brutto (48.000 zł netto) z terminem zapłaty 5 marzec 2013 r.
W dniu 20 października 2012 r. powodowie i Gmina P. reprezentowana przez wójta T. D. zawarli umowę o roboty budowlane, której przedmiotem było wykonanie kanału sanitarnego Ø 160 PCV o długości ok. 215 m w miejscowości P. przy ul. (...). Rozpoczęcie robót miało nastąpić w dniu 25 listopada 2012 r., ich zakończenie do dnia 31 stycznia 2013 r. Wynagrodzenie zostało ustalone na kwotę 26.445 zł brutto i miało zaspokajać wszelkie roszczenia wykonawca z tytułu jej wykonania. Zapłata miała nastąpić w terminie 14 dni na podstawie wystawionej przez wykonawcę faktury potwierdzonej protokołem odbioru podpisanym przez obie strony. W dniu 30 stycznia 2013 r. powodowie zgłosili roboty do odbioru. W dniu 19 lutego 2013 r. komisja w składzieK. D.– przedstawiciel Gminy, W. S. – przedstawiciel Zakładu Usług (...), J. P., dokonała protokolarnego odbioru, potwierdzając wykonanie kanału sanitarnego z rur PCV Ø 160 o długości 215 m o wartości 26.445 zł brutto. Roboty zostały odebrane bez uwag co do ich jakości. Na etapie wykonawstwa nadzorujący na bieżąco roboty W. S. nie zgłaszał zastrzeżeń do ich jakości, użytych materiałów, sposobu wykonywania robót.

Przystępując do wykonania powyższych robót budowlanych oraz w ich trakcie wykonawca nie dysponował pozwoleniem na budowę.

W dniu 19 lutego 2013 r. powodowie wystawili Gminie fakturę nr (...)za wykonanie kanału sanitarnego w miejscowości P. przy ul. (...) na kwotę 26.445 zł brutto (21.500 zł netto) z terminem zapłaty 5 marzec 2013 r.
W dniu 22 października 2012 r. powodowie i Gmina P. reprezentowana przez wójta T. D. zawarli umowę o roboty budowlane, której przedmiotem było wykonanie przykanalików kanalizacyjnych w miejscowości M. o długości ok 550 m z rur PCV Ø 160 zgodnie z dokumentacją i pozwoleniem na budowę. Rozpoczęcie robót miało nastąpić w dniu 25 listopada 2012 r., ich zakończenie do dnia 31 marca 2013 r. Wynagrodzenie zostało ustalone na kwotę 65.190 zł brutto i miało zaspakajać wszelkie roszczenia wykonawcy z tytułu jej wykonania. Zapłata wynagrodzenia miała nastąpić w terminie 14 dni od dostarczenia przez wykonawcę faktury potwierdzonej protokołem odbioru podpisanym przez obie strony. Powyższe roboty zostały wykonane w oparciu o pozwolenie na budowę z dnia 23 lutego 2005 r. dotyczące wykonania kanalizacji sanitarnej wraz z przykanalikami w miejscowości M.. W dniu 30 stycznia 2013 r. powodowie zgłosili roboty do odbioru. W dniu 19 lutego 2013 r. komisja w składzie K. D.– przedstawiciel Gminy, W. S. – przedstawiciel Zakładu Usług (...) oraz J. P. dokonała protokolarnego odbioru robót, potwierdzając wykonanie przykanalików kanalizacji sanitarnej z rur PCV Ø 160 o długości 629 m (26 sztuk) i wartości 65.190 zł brutto. Roboty zostały odebrane bez uwag co do ich jakości. Łączną długość 629 mb przykanalików potwierdzili na liście obejmującej 26 pozycji J. P. i W. S.. Na etapie wykonawstwa nadzorujący na bieżąco roboty W. S. nie zgłaszał zastrzeżeń do ich jakości, użytych materiałów, sposobu wykonywania robót.

W dniu 19 lutego2013 r. powodowie wystawili Gminie fakturę nr (...)na wykonanie przykanalików kanalizacyjnych w miejscowości M. na kwotę 65.190 zł brutto (53.000 zł netto) z terminem zapłaty 5 marzec 2013 r.
W dniu 11 lutego 2013 r. powodowie zawarli z Gminą P. reprezentowaną przez wójta T. D. umowę o roboty budowlane, której przedmiotem było wykonanie sieci wodociągowej Ø 125 PE długości ok. 600 mb w miejscowości P. ul. (...). Roboty miały zostać wykonane do dnia 15 maja 2013 r. Wynagrodzenie zostało ustalone na kwotę 68.880 zł brutto i miało zaspokajać wszelkie roszczenia wykonawcy z tytułu wykonania umowy. Jego zapłata miała nastąpić w terminie 14 dni na podstawie faktury potwierdzonej protokołem odbioru podpisanym przez strony. Na dzień odbioru końcowego wykonawca miał obowiązek przedłożenia inwentaryzacji geodezyjnej wykonanych robót. W dniu 4 kwietnia 2013 r. z udziałem J. P. i W. S. dokonano odbioru próby szczelności wodociągu z rur PE Ø 125 i Ø 40 z wynikiem pozytywnym. W dniu 9 maja 2013 r. powodowie zgłosili roboty do odbioru końcowego. Pozwana Gmina wyznaczyła termin odbioru robót na dzień 4 czerwca 2013 r. oraz powołała komisję w składzie K. B., K. D., M. K.. W dniu 27 czerwca 2013 r. komisja w składzie K. D., K. B. – przedstawiciele Gminy, W. S. – przedstawiciel Zakładu Usług (...), J. P. dokonała protokolarnego odbioru robót, potwierdzając wykonanie sieci wodociągowej z rur PE Ø 125 o długości 561 m i Ø 40 o długości 11 m wraz z zasuwami i hydrantem o wartości 65.665,60 zł brutto. Do jakości wykonanych robót nie wniesiono uwag. Na etapie wykonawstwa nadzorujący na bieżąco roboty W. S. nie zgłaszał zastrzeżeń do ich jakości, użytych materiałów, sposobu wykonywania robót.
Geodezyjna inwentaryzacja sieci wodociągowej w P. potwierdziła wykonanie 561 m rurociągu Ø 125 PE i 11 m rurociągu Ø 40 PE.

Powodowie wykonywali powyższe roboty bez projektu budowlanego i bez pozwolenia na budowę. Projekt został opracowany dopiero w maju 2013 r., a Gmina otrzymała go 6 czerwca 2013 r., zaś pozwolenie na budowę zostało wydane w dniu 20 lutego 2014 r. (decyzja Starosty (...) nr (...)). W dniu 27 maja 2013 r. powodowie wystawili fakturę nr (...)za wykonanie sieci wodociągowej w miejscowości P. ul. (...) na kwotę 68.880 zł brutto. W dniu 27 czerwca 2013 r. powodowie obciążyli Gminę fakturą nr (...)za powyższe roboty na kwotę 65.665,60 zł brutto (53.386,67 zł netto) z terminem zapłaty 11 lipca 2013 r., którą to fakturę pozwana Gmina otrzymała w dniu 27 czerwca 2013 r. Faktura z dnia 27 maja 2013 r. nie została Gminie doręczona.
W dniu 2 kwietnia 2013 r. powodowie i Gmina P. reprezentowana przez wójta T. D. zawarli umowę o roboty budowlane, której przedmiotem było wykonanie sieci wodociągowej Ø 110 PE długości ok. 160 mb oraz Ø 90 długości ok. 90 mb wraz z hydrantami żeliwnymi (3 szt.) zgodnie z projektem w miejscowości J.. Roboty miały być wykonane do dnia 10 maja 2013 r. Wynagrodzenie zostało ustalone na kwotę 22.755 zł brutto i miało zaspakajać wszelkie roszczenia wykonawcy z tytułu wykonania umowy. Jego zapłata miała nastąpić w terminie 14 dni od dostarczenia przez wykonawcę faktury potwierdzonej protokołem odbioru podpisanym przez obie strony. Na dzień odbioru końcowego wykonawca miał obowiązek przedłożyć inwentaryzację geodezyjną wykonanych robót.

W dniu 9 kwietnia 2013 r. z udziałem J. P. i W. S. dokonano odbioru próby szczelności wodociągu z rur Ø 110 PCV i z rur Ø 90 PCV z wynikiem pozytywnym. W dniu 9 maja 2013 r. powodowie zgłosili roboty do odbioru końcowego. Pozwana Gmina wyznaczyła termin odbioru na dzień 4 czerwca 2013 r. oraz powołała komisję odbiorową w składzie: K. B., K. D., M. K..

W dniu 27 czerwca 2013 r. komisja w składzie: K. D., K. B. – przedstawiciele Gminy, W. S. – przedstawiciel Zakładu Usług (...), J. P. dokonała protokolarnego odbioru robót, potwierdzając wykonanie wodociągu z rur PCV Ø 110 o długości 171 m i z rur Ø 90 o długości 92 m oraz 5 zasuw i 3 hydrantów o wartości 22.755 zł brutto. Do jakości robót komisja nie zgłosiła uwag.

Na etapie wykonawstwa nadzorujący na bieżąco roboty W. S. nie zgłaszał zastrzeżeń do ich jakości, użytych materiałów, sposobu wykonywania robót.

Geodezyjna inwentaryzacja sieci wodociągowej w J. potwierdziła wykonanie powyższego zakresu robót na działkach nr(...)

Decyzją z dnia 4 października 2012 r. Starosta (...) zatwierdził projekt budowlany i udzielił pozwolenia na budowę sieci wodociągowej w miejscowości J. na działkach o nr ewid. (...). Projekt budowlany przewidywał wykonanie wodociągu z rur PCV.

W dniu 27 czerwca 2013 r. powodowie obciążyli Gminę fakturą nr (...)za wykonanie sieci wodociągowej w miejscowości J. w kwocie 22.755 zł brutto (18.500 zł netto) z terminem zapłaty 11 lipca 2013 r.
Wszystkie zawarte przez strony umowy zawierają oświadczenie, że umowy zostały zawarte na podstawie art. 4 pkt 8 ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych.

Od chwili odbioru robót stanowiących przedmiot umów z dnia 22 października 2012 r., 11 lutego 2013 r. i 2 kwietnia 2013 r. do chwili obecnej w wykonanych przez powodów robotach nie ujawniły się wady, pozwana Gmina nie zgłosiła też żadnych reklamacji z tego tytułu (bezsporne).
Biorąc pod uwagę ryczałtową cenę jednostkową wykonania 1 mb sieci wodociągowej i kanalizacyjnej z uwzględnieniem użytych materiałów (rodzaj rur), montażu niezbędnej armatury, w tym zasuw i hydrantów, odtworzenie nawierzchni, prace odwodnieniowe i zabezpieczające, pracę sprzętu, narzuty jednostkowe, średnie koszty wykonania przez powodów sieci wodociągowej i kanalizacyjnej na podstawie umów zawartych z pozwaną Gminą nie przewyższały połowy cen rynkowych. W przypadku sieci wodociągowej w miejscowości M. z rur PCV Ø 110 cena jednostkowa robót wykonanych przez powodów wyniosła 72,72 zł netto/mb, kanału sanitarnego w miejscowości P. z rur PCV Ø 160 - 100 zł netto/mb, przykanalików kanalizacyjnych w miejscowości M. z rur PCV Ø 160 - 84,26 zł netto/mb, sieci wodociągowej w miejscowości P. z rur PE Ø 125 i Ø 40 - 93,33 zł netto/mb, sieci wodociągowej w J. z rur PCV Ø 110 i Ø 90m - 70,34 zł netto/mb.

Sąd Okręgowy w oparciu o poczynione ustalenia uznał powództwo za uzasadnione i wskazał, że zawarte przez strony umowy noszące daty 22 październik 2012 r., 11 luty 2013 r. i 2 kwietnia 2013 r. były umowami o roboty budowlane do których zastosowanie znajdzie art. 647 i n. k.c. Stosownie do powyższego przepisu umowa o roboty budowlane jest umową mocą której wykonawca zobowiązuje się do oddania przewidzianego w umowie obiektu wykonanego zgodnie z projektem i z zasadami wiedzy technicznej, a inwestor zobowiązuje się do dokonania wymaganych przez właściwe przepisy czynności związanych z przygotowaniem robót, w szczególności do przekazania terenu budowy i dostarczenia projektu oraz do odebrania obiektu i zapłaty umówionego wynagrodzenia.

Określone obowiązki na uczestnikach procesu budowlanego nakładały także przepisy ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane, w brzmieniu obowiązującym na dzień zawarcia przez strony umów (t.j. Dz.U.2013.1409).
Niewątpliwie przy zawieraniu i wykonaniu powyższych umów doszło do szeregu nieprawidłowości. A mianowicie art. 18 ust. 1 pkt 1 ustawy Prawo budowlane nakłada na inwestora obowiązek opracowania projektu budowlanego i stosownie do potrzeb innych projektów. Projekt ten dostosowany do specyfiki i charakteru obiektu oraz stopnia skomplikowania robót budowlanych podlega zatwierdzeniu w decyzji o pozwoleniu na budowę (art. 34 ust. 2 i 4 pr. budowl.). Stronami postępowania w sprawie pozwolenia na budowę są inwestor, właściciele, użytkownicy wieczyści lub zarządcy nieruchomości znajdujących się w obszarze oddziaływania obiektu (art. 28 ust. 2 pr. budowl.). Zgodnie z art. 28 ust. 1 ustawy Prawo budowlane roboty budowlane można rozpocząć jedynie na podstawie decyzji o pozwoleniu na budowę, z zastrzeżeniem art. 29-31. A zatem przystąpienie powodów do robót budowlanych winno być poprzedzone opracowaniem i zatwierdzeniem projektu budowlanego oraz uzyskaniem pozwolenia na budowę, które to obowiązki zgodnie z cytowanymi wyżej przepisami prawa spoczywały na pozwanej Gminie. Z kolei powodowie mogli przystąpić do robót budowlanych dopiero po uzyskaniu przez Gminę pozwolenia na budowę.

Do dokumentacji projektowej i pozwolenia na budowę odwołują się zawarte przez strony w dniu 22 października 2012 r. umowy na wykonanie sieci wodociągowej z rur PCV Ø 110 i przykanalików kanalizacyjnych z rur PCV Ø 160 w miejscowości M.. Takim pozwoleniem z dnia 23 lutego 2005 r. Gmina dysponowała tylko w przypadku wykonania przykanalików kanalizacyjnych. Brak było natomiast dokumentacji projektowej i pozwolenia na budowę odnośnie wykonania sieci wodociągowej w chwili zawarcia przez strony umowy jak i w trakcie jej wykonywania przez powodów. Odbiór tych robót nastąpił w dniu 19 lutego 2013 r., podczas gdy projekt budowlany Gmina otrzymała w dniu 20 maja 2013 r. czyli po zakończeniu robót.

W umowach z dnia 22 października 2012 r. na wykonanie kanału sanitarnego z rur PCV Ø 160 w P. i z dnia 11 lutego 2013 r. na wykonanie sieci wodociągowej z rur PE Ø 125 w P. nie ma żadnego odesłania do dokumentacji projektowej. Roboty budowlane wchodzące w zakres obu tych umów były realizowane przez powodów bez dokumentacji projektowej i bez pozwolenia na budowę. Projekt budowlany dotyczący wykonania sieci wodociągowej w P. pozwana Gmina otrzymała w dniu 6 czerwca 2013 r., zaś pozwolenie na budowę zostało wydane w dniu 20 lutego 2014 r., podczas gdy odbiór przez pozwaną tych robót od powodów nastąpił w dniu 27 czerwca 2013 r.

Do dokumentacji projektowej odwołuje się z kolei umowa z dnia 2 kwietnia 2013 r. na wykonanie sieci wodociągowej z rur PE Ø 110 i Ø 90 wraz z hydrantami w miejscowości J.. Pozwolenie na budowę zatwierdzające jednocześnie projekt budowlany zostało wydane w dniu 4 października 2012 r., a zatem przed zawarciem przez strony umowy.

Naruszenie przez obie strony przy zawieraniu i wykonywaniu umów przepisów ustawy Prawo budowlane nakładających określone obowiązki na inwestora i wykonawcę, w postaci braku dokumentacji projektowej i pozwoleń na budowę nie czynią tych umów nieważnymi. A gdyby nawet, to jeżeli powodowie wykonali roboty stanowiące przedmiot tych umów to służyłoby im wobec pozwanej Gminy roszczenie o zwrot równowartości tych robót na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu (art. 405 k.c.).

Podnoszona przez pozwaną okoliczność, że umowy zawarte przez powodów z Gminą reprezentowaną przez wójta T. D. nie figurują w rejestrze umów prowadzonym przez pracownika Urzędu Gminy nie świadczą o tym, że zostały one zawarte z naruszeniem prawa. Pozwana Gmina nie wykazała także aby przy zawieraniu umów doszło do naruszenia przepisów ustawy z dnia 29 stycznia 2014 r. Prawo zamówień publicznych w brzmieniu obowiązującym na dzień zawarcia umów (t.j.Dz.U.2013.907), czyniące te umowy nieważnymi. Także wówczas w przypadku ich wykonania, powodom służyłoby roszczenie wywiedzione na podstawie art. 405 k.c.

Z treści umów nie wynikał szczegółowy zakres robót, ich technologia, rodzaj materiałów jakie miały zostać użyte, za wyjątkiem określenia rodzaju i średnicy rur z których sieć wodociągowa i kanalizacyjna miały zostać wykonane. Nie wynika z nich także w jaki sposób zostało ustalone wynagrodzenie i co składało się na koszt robót przekładających się na wysokość tego wynagrodzenia. Z zeznań świadków zarówno pracowników powoda jak i pracowników Gminy w czasie realizacji przez powodów robót, a także dowodów w postaci protokołów odbioru robót wynika, że roboty budowlane stanowiące przedmiot tych umów zostały przez powodów wykonane i odebrane przez pozwaną Gminę, czego Gmina w procesie nie kwestionowała.

Oprócz zarzutów dotyczących naruszenia przepisów prawa przy zawieraniu umów, pozwana podnosiła, że określone w umowach a następnie zafakturowane przez powodów wynagrodzenie nie odpowiadało rzeczywistej wartości wykonanych przez nich robót. Wskazywała także na możliwość wystąpienia wad robót z uwagi na montaż rur w temperaturze poniżej 0 oC, brak prób szczelności, brak informacji o rodzaju użytych materiałów i sposobie wykonywania przez powodów robót.

Jeśli chodzi o sieć wodociągową w P. i J. to próby szczelności zostały wykonane z udziałem powoda i przedstawiciela Gminy z wynikiem pozytywnym, co potwierdzają protokoły z tych prób. Z zeznań świadków A. K. i Ł. F. – pracowników powodów oraz W. S. wynika, że były wykonane próby szczelności wodociągu w M.. Odbiory robót od powodów nastąpiły w pierwszej połowie 2013 r. i do chwili obecnej nie było żadnych awarii sieci wodociągowej i kanalizacyjnej wykonanej przez powodów na rzecz Gminy, ani reklamacji ze strony Gminy bądź jej użytkowników z tytułu nieprawidłowego działania sieci.

Pozwana Gmina nie przedłożyła żadnych dowodów mających świadczyć o wadliwym wykonaniu robót budowlanych przez powodów, uzasadniających obniżenie wynagrodzenia należnego wykonawcy. Odbiorów robót dokonywała komisja w skład której oprócz powoda J. P. wchodzili przedstawiciele Gminy – K. D. i K. B. oraz Zakładu Usług (...)W. S.. Sporządzone na te okoliczności protokoły odbioru wskazywały rodzaj i zakres odebranych robót, ich wartość i jakość. W dniu 19 lutego 2013 r. przedmiotem odbioru była sieć wodociągowa z rur PCV Ø 110 o długości 660 mb w miejscowości M. o wartości 59.040 zł brutto (umowa przewidywała wykonanie ok. 600 m). W dniu 19 lutego 2013 r. przedmiotem odbioru był kanał sanitarny z rur PCV Ø 160 o długości 215 mb w P. o wartości 26.445 zł brutto. W dniu 19 lutego 2013 r. przedmiotem odbioru były przykanaliki kanalizacji sanitarnej z rur PCV Ø 160 o długości 629 mb w miejscowości M. o wartości 65.190 zł brutto (umowa przewidywała wykonanie ok. 550 m). W dniu 27 czerwca 2013 r. przedmiotem odbioru była sieć wodociągowa z rur PE Ø 125 o długości 561 mb i Ø 40 o długości 11 mb wraz z zasuwami i hydrantem w P. (umowa przewidywała ok. 600 mb rur PE Ø 125) o wartości 65.665,60 zł brutto. Długość wykonanej sieci potwierdziła także inwentaryzacja geodezyjna. W dniu 27 czerwca 2013 r. przedmiotem odbioru była sieć wodociągowa z rur PCV Ø 110 o długości 171 mb, Ø 90 o długości 92 mb wraz z zasuwami i hydrantem w J. o wartości 22.755 zł brutto (umowa przewidywała wykonanie ok. 160 mb rur PE Ø 110 i ok. 90 mb rur PE Ø 90). Użycie rur PCV, a nie PE przewidywała dokumentacja projektowa. Długość wykonanej sieci potwierdziła inwentaryzacja geodezyjna.

W przedmiocie wykonania inwentaryzacji geodezyjnej wykonanych robót, to tylko umowy z dnia 11 lutego 2013 r. na wykonanie sieci wodociągowej w P. i z dnia 2 kwietnia 2013 r. na wykonanie sieci wodociągowej w J. nakładały na powodów obowiązek przedłożenia na dzień odbioru końcowego robót, inwentaryzację geodezyjną wykonanych robót. Podczas odbiorów wszystkich robót budowlanych ich jakość została określona przez komisję odbiorową jako dobra. Podczas odbiorów nie stwierdzono zatem wad robót. Potwierdzili to w swoich zeznaniach członkowie komisji odbiorowej z ramienia Gminy K. B.i K. D.. Szczególnie istotne były zeznania świadka W. S. – przedstawiciela (...), który oprócz uczestnictwa w odbiorach sprawował bieżący nadzór nad robotami wykonywanymi przez powodów. Z jego zeznań wynika, że na etapie wykonawstwa i odbioru nie było zastrzeżeń do jakości robót, użytych do nich materiałów, sposobu ich wykonania.

W świetle powyższych faktów nie ma zdaniem Sądu Okręgowego podstaw do kwestionowania jakości, zakresu oraz wartości wykonanych przez powodów na rzecz Gminy P. robót budowlanych, zważywszy że nawet wykonanie przez powodów większego niż przewidywały umowy zakresu robót nie skutkowało podwyższeniem wynagrodzenia wykonawcy.

Z opinii biegłego sądowego K. M. wynika, że wartość tych robót odpowiadała cenom rynkowym tego typu robót i nie przewyższała połowy średnich kosztów robót wodno – kanalizacyjnych.
Należy zwrócić uwagę, że biegły J. J. sporządzający opinię na potrzeby sprawy karnej, nie kwestionował faktu wykonania przez powodów robót budowlanych stanowiących przedmiot umów z 22 października 2012 r., 12 lutego 2013 r. i 2 kwietnia 2013 r., niezależnie od innych zastrzeżeń.

W przedmiocie zarzutu pozwanej Gminy dotyczącego faktury nr (...)to faktycznie ten numer noszą dwie faktury wystawione przez powodów. Jedna z datą 27 maja 2013 r. na kwotę 68.880 zł brutto i druga z datą 27 czerwiec 2013 r. na kwotę 65.665,60 zł brutto. Niewątpliwie pierwsza z faktur została wystawiona na kwotę na jaką opiewało wynagrodzenie ustalone umową z dnia 11 lutego 2013 r. i jeszcze przed odbiorem robót. Odbiór robót nastąpił dopiero w dniu 27 czerwca 2013 r. i wynikało z niego, że został wykonany mniejszy zakres robót – łącznie 572 mb rur, niż określony w umowie – 600 mb rur. Z tego powodu obniżeniu uległo wynagrodzenie powodów. Powodowie nie skorygowali faktury wystawionej w dniu 27 maja 2013 r. wystawiając w dniu 27czerwca 2013 r. kolejną fakturą o tym samym numerze. Jednakże z obu tych faktur wynika, że tylko druga z tych faktur została doręczona pozwanej Gminie o czym świadczy pieczątka Gminy i podpis osoby odbierającej na tym dokumencie i brak pieczęci i podpisu na fakturze wcześniejszej.

Zgodnie z umową, podstawą zapłaty przez Gminę wynagrodzenia na rzecz wykonawcy robót była dostarczona jej i prawidłowo wystawiona faktura potwierdzona protokołem odbioru podpisanym przez obie strony. A zatem dopiero faktura nr (...)nosząca datę 27 czerwca 2013 r. potwierdzona protokołem odbioru robót z dnia 27 czerwca 2013 r. stanowiła dokument na podstawie którego Gmina mogła dokonać zapłaty wynagrodzenia na rzecz powodów.
Biorąc powyższe pod uwagę, skoro powodowie wykazali, że roboty budowlane stanowiące przedmiot umów zawartych z pozwaną Gminą w zakresie potwierdzonym protokołami odbioru robót, o wartości odpowiadającej wystawionym w dniach 19 lutego 2013 r. i 27 czerwca 2013 r. fakturom wykonali, za zasadne należy uznać powództwo o zapłatę wynagrodzenia w kwocie 239.095,60 zł (art. 647 k.c.). Pozwana Gmina z kolei nie wykazała aby służyło jej skuteczne wobec powodów uprawnienie do odmowy zapłaty wynagrodzenia lub żądanie jego obniżenia.
O odsetkach za opóźnienie orzeczono na podstawie art. 481§1 i 2 k.c. z uwzględnieniem terminów zapłaty wskazanych w fakturach i wynikających z treści zawartych przez strony umów.
O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98§1 i 3 k.p.c. stosownie do wyniku sporu. Zaliczono do nich poniesione przez powodów: opłatę od pozwu w kwocie 11.955 zł, opłatę skarbową w kwocie 17 zł, wynagrodzenie pełnomocnika procesowego w kwocie 7.200 zł, wydatki w kwocie 5.030,79 zł.

Apelację od tego wyroku, zaskarżając go w całości, wniosła strona pozwana Gmina P., która zarzuciła:

1. naruszenie art. 49 ustawy o samorządzie gminnym z dnia 8 marca 1990 r. (Dz.U. 2010.243.1623z późn. zm.) poprzez jego niezastosowanie, co do oceny skuteczności zawartych umów z dnia 22 października 2012 r., 11 lutego 2013 r., 2 kwietnia 2013 r., a tym samym nierozpoznanie istoty sprawy;

2. naruszenie art. 233 §1 k.p.c. poprzez błędne przyjecie, że umowy o roboty budowlane dołączone do pozwu przez powoda nie są dotknięte sankcją nieważności jednakże powód nie dołączył do pozwu umów w oryginale o co wnosił Sąd, dlatego też kserokopie umów nie mogą S. dowodu w niniejszej sprawie i być przedmiotem merytorycznej oceny;

3. naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i przyjęcia, że obiekty zostały wybudowane zgodnie ze sztuką budowlaną i nadają się do uzytku w momencie kiedy J. P. stoi pod zarzutem popełnienia przestępstwa z art. 90 ustawy prawo budowlane i inne, a wybudowane przez niego obiekty nie nadają się do użytkowania z uwagi na brak decyzji o pozwoleniu na budowę i nie sanuje tej okoliczności fakt, iż po wybudowaniu obiektów w niektórych przypadkach takie pozwolenia zostały wydane, ponadto niemożliwości uzyskania decyzji o pozwoleniu na użytkowanie tychże obiektów zgodnie z treścią art. 54, 55 i 56 ustawy prawo budowlane, co w świetle prawa czyni je samowolą budowlaną, a wybudowanie przez wykonawcę obiektu bez pozwolenia na budowę jest wadą istotną tych obiektów;

4. brak legitymacji po stronie Gminy P. przy przyjęciu, że jeżeli umowa jest nieważna, czego Sąd nie wykluczył, to i tak Gmina P. winna dokonać zapłaty powodowi za przedmiotowe obiekty a podstawą do zapłaty będzie art. 405 k.c., gdyż w tym przypadku Sąd dopuściłby się naruszenia art. 321 k.p.c. i wyszedłby ponad żądanie pozwu bowiem powód swoje roszczenie opierał jedynie na zawartych z Gmina umowach;

5. błędne ustalenie przez Sąd, iż pozwany nie udowodnił, że w niniejszej sprawie doszło do naruszenia przepisów ustawy o zamówieniach publicznych w momencie kiedy już na pierwszy rzut oka widać, że pozwany winien zastosować ustawę o zamówieniach publicznych, co wynika z art. 32, 34, 35 tej ustawy;

6. Sąd w sposób błędny oddalił wnioski dowodowe strony pozwanej o zawieszenie niniejszego postępowania z uwagi na toczącą się sprawę karną przeciwko J. P. i T. D. przez Sądem Rejonowym w K. i Sądem Okręgowym w K., które to ustalenie w drodze karnej może mieć wpływ na wynik niniejszego postępowania czym naruszył art. 177 § 1 pkt 4 k.p.c..

Wskazując na powyższe zarzuty strona pozwana wniosła o zmianę wyroku i oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powodów na jej rzecz kosztów procesu za obie instancje; ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.

Powodowie wnieśli o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja pozwanej Gminy P. jest nieuzasadniona.

Z uwagi na charakter zarzutów podniesionych w apelacji, jak również potrzebę wskazania podstawy rozstrzygnięcia (art. 382 k.p.c.), stwierdzić należy, że ustalony przez Sąd Okręgowy stan faktyczny Sąd Apelacyjny przyjął za własny bowiem wyprowadzony on został z dowodów, których ocena odpowiada wszelkim wskazaniom z art. 233 § 1 k.p.c.

Wyjaśnić przy tym należy, że przepis art. 233 § 1 k.p.c. stanowiący wyraz zasady swobodnej oceny dowodów, określa granice tej swobody i wskazuje w jaki sposób Sąd powinien ją realizować. Wynika z niego między innymi, że Sąd ma obowiązek wyprowadzenia z zebranego w sprawie materiału dowodowego wniosków prawidłowych logicznie, że może oprzeć swoje przekonanie jedynie na dowodach prawidłowo przeprowadzonych i na podstawie wszechstronnego rozważenia całego zebranego materiału dowodowego, oraz że musi dokonać selekcji zebranego materiału, ocenić moc dowodową poszczególnych dowodów i dać prawidłowy wyraz wynikom tego wyboru i oceny. Jak wskazał Sąd Najwyższy między innymi w orzeczeniu z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99 (OSNC 2000/7-8/139), skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wskazania, które zasady oceny dowodów zostały naruszone i w jaki sposób oraz jaki miało to wpływ na rozstrzygnięcie sprawy (por. też wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 lipca 2005 r. III CK 3/05 LEX nr 180925).

Wyraźnie trzeba więc stwierdzić, że granice oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) wyznaczają trzy czynniki: logiczny, ustawowy oraz ideologiczny, przez który rozumie się poziom świadomości prawnej sędziego, czyli znajomość przepisów, doktryny i orzecznictwa, a także informacje dotyczące różnych faktów życia społecznego, kultura prawna oraz system pozaprawnych reguł i ocen społecznych, do których odsyłają przepisy obowiązującego prawa (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 sierpnia 2002 r., II UKN 555/01, LEX nr 572008).

Z kolei w wyroku z dnia z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00 (LEX nr 56906) Sąd Najwyższy wyjaśnił, że ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwstawnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia się ze świadkami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań pomiędzy podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. też orzeczenia Sądu Najwyższego: z dnia 5 sierpnia 1999 r., II UKN 76/99, publ. OSNAPiUS 2000, Nr 19, poz. 732; z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/2000, publ. OSNC 2000, Nr 10, poz. 189; z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, publ. Lex nr 53136).

W rozpoznawanej sprawie skarżący upatruje naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w jego zdaniem błędnym przyjęciu, że przedmiotowe umowy nie są dotknięte sankcją nieważności oraz obiekty zostały wybudowane zgodnie ze sztuką budowlaną podczas gdy powód J. P. pozostaje pod zarzutem popełnienia przestępstwa z art. 90 ustawy prawo budowlane i inne a wybudowane przez niego obiekty nie nadają się do użytkowania z uwagi na brak decyzji o pozwoleniu na budowę.

Tak postawiony zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w świetle powołanych wcześniej poglądów judykatury nie jest skuteczny bowiem nie odnosi się do ustalonych faktów tylko do ich oceny prawnej pod kątem zasadności zgłoszonego żądania zapłaty. Dokonując tej oceny Sąd Okręgowy uznał, że umowy zawarte przez strony a powołane przez powodów są ważne i mimo braku pozwoleń na budowę, co objęte zostało ustaleniami faktycznymi, powodom należy się wynagrodzenie.

Istotnie do pozwu dołączono przedmiotowe umowy w formie kserokopii jednak strona pozwana w toku całego postępowania pierwszo instancyjnego nie kwestionowała tego, że takie umowy zostały podpisane pomiędzy powodami a poprzednim Wójtem Gminy P. działającym w jej imieniu. Ponadto pozwana stale podkreśla nieważność tych umów, a nie zaprzecza ich istnieniu czy też treści. Także toczące się postępowanie karne i opracowana dla jego potrzeb opinia przez mgr inż. J. J. rzeczoznawcy budowlanego specjalności instalacyjno – inżynieryjnej dotyczy analizy umów zawartych przez stronę pozwana reprezentowaną przez Wójta T. D. z powodami w tym objętych żądaniem pozwu. Wszystko to w świetle art. 229 k.p.c. i art. 230 k.p.c. upoważniało Sąd Okręgowy do poczynienia ustaleń faktycznych w oparciu o kserokopie umów dołączone do pozwy.

Jak trafnie zauważył Sąd Okręgowy opinia mgr inż. J. J. nie dotyczyła oceny wartości robót wykonanych przez powodów tylko oceny poprawności zawarcia umów objętych toczącym się postępowaniem karnym. To spowodowało potrzebę dopuszczenia dowodu z opinii biegłego Sądu Okręgowego wK.w specjalnościach instalacyjno – inżynieryjnych mgr inż. K. M.. Wnioski tej opinii zostały przedstawione przez Sąd Okręgowy w ramach poczynionych ustaleń i nie ma potrzeby powtarzania ich.

Zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2000 r. I CKN 1170/98 (OSNC 2001, nr 4, poz. 64) opinia biegłego podlega ocenie – zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c. – na podstawie właściwych dla jej przedmiotu kryteriów zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków. Kierując się tymi wskazaniami, za Sądem Okręgowym, przyjąć należy, że omawiana tu opinia z uwagi na poziom wiedzy jej autora, doświadczenie zawodowe, stanowczość wniosków oraz ich umotywowanie zasługuje na pozytywne uznanie wartości rozumowania zawartego w opinii. Dlatego też poglądy zaprezentowane w opinii i jej wnioski trafiają także do przekonania Sadu Apelacyjnego.

Prowadzi to do wniosku, że ocena przedmiotowej opinii dokonana przez Sąd Okręgowy mieści się w granicach swobodnej oceny dowodów z art. 233 § 1 k.p.c.

Co do oceny tego dowodu strona pozwana nie podniosła w apelacji zarzutów, które skutecznie mogłyby wskazywać na naruszenie art. 233 § 1 k.p.c.

Przy prawidłowo ustalonym stanie faktycznym nie doszło też do naruszenia prawa materialnego.

Analizując charakter prawny umów o dzieło i o roboty budowlane, Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 11 stycznia 2002 r., III CZP 63/01 (OSNC 2002, Nr 9, poz. 106) podkreślił, że zasadniczym kryterium rozróżnienia obu tych umów jest ocena realizowanej inwestycji stosownie do wymagań ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane (Dz. U. Nr 89, poz. 414 z późn. zm.; obecnie: tekst jedn.: Dz. U. z 2016 r. poz. 290 z późn. zm. - dalej: "Pr. bud."). Przedmiot świadczenia niepieniężnego w umowie o roboty budowlane jest przedsięwzięciem o większych rozmiarach, zindywidualizowanych właściwościach, zarówno fizycznych, jak i użytkowych, któremu z reguły towarzyszy wymóg projektowania i zinstytucjonalizowany nadzór. Poza tym, elementem konstytutywnym umowy o roboty budowlane jest, dająca się wyinterpretować z art. 647 k.c., szczególna postać współdziałania inwestora z wykonawcą w zakresie przygotowania i wykonania przedmiotu świadczenia, przejawiająca się w dostarczeniu projektu i przekazaniu terenu budowy. Cechy te przesądzają o odrębnym i samoistnym charakterze umowy o roboty budowlane i to niezależnie od statusu prawnego związanych nią stron. Stanowisko to zostało przyjęte przez Sąd Najwyższy w późniejszych orzeczeniach, w których podkreślano, że o zakwalifikowaniu umowy jako umowy o roboty budowlane decydują przede wszystkim jej cechy przedmiotowe (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 1998 r., II CKN 653/97, OSNC 1998, Nr 12, poz. 207, z dnia 7 grudnia 2005 r., V CK 423/05, nie publ., z dnia 18 maja 2007 r., I CSK 51/07, nie publ., z dnia 12 października 2011 r., II CSK 63/11, nie publ., z dnia 26 września 2012 r., II CSK 84/12, nie publ. i z dnia 14 października 2015 r., V CSK 720/14, nie publ.).

W wyroku z dnia 17 listopada 2016 r., sygn. akt IV CSK 57/16 (Lex nr 2237416) Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, iż: „nie należy podzielić poglądu, że dostarczenie projektu i wykonanie robót na jego podstawie jest przedmiotowo istotnym elementem umowy o roboty budowlane oraz że umowę, w której nie przewidziano tego elementu należy uznać za umowę o dzieło”.

Tak więc kwalifikacja prawna danej umowy powinna być oparta na ustaleniu, czy wykonywane prace wymagały opracowania dla niej dokumentacji projektowej, odpowiedniego zabezpieczenia terenu wykonania robót, przekazania go wykonawcy, wykonywania nadzoru budowlanego i dokonania odbioru robót.

Przedmiotem umów zawartych przez powodów ze stroną pozwaną w dniach 22 października 2012 r., 11 lutego 2013 r. i 2 kwietnia 2013 r. były niewątpliwie roboty budowlane z uwagi na rozmiar przedsięwzięć nimi objęty oraz zindywidualizowane właściwości, zarówno fizyczne, jak i użytkowe. To, że strona pozwana jako inwestor nie wywiązała się ze swych obowiązków w postaci dostarczenia planów i pozwolenia na budowę nie czyni nieważnymi tych umów ani też nie pozbawia powodów prawa do żądania wynagrodzenia za faktycznie wykonane roboty.

Właśnie te zaniedbania spowodowały wszczęcie postępowania karnego zarówno przeciwko byłemu Wójtowi Gminy P. jak i powodowi J. P.. Zarzut stawiany powodowi wynika z naruszenia przepisów prawa budowlanego (akt oskarżenia k. 355 i następne) co niejako potwierdza, że mamy doczynienia z robotami budowlanymi.

W tym miejscy wypada wyjaśnić, że odpowiedzialności na podstawie art. 90 ustawy Prawo budowlane podlega inwestor wykonujący roboty budowlane (nawet przy wykorzystaniu do tego innego wykonawcy) w warunkach tzw. samowoli budowlanej. Dotyczy to przypadków, do których stosuje się art. 48 – samowoli budowlanej polegającej na braku pozwolenia na budowę, oraz art. 49b – samowoli budowlanej polegającej na braku zgłoszenia albo pomimo sprzeciwu wobec zgłoszenia, bez względu na to, kto jest inwestorem prowadzącym roboty budowlane bez wymaganego pozwolenia lub zgłoszenia albo pomimo wniesionego wobec zgłoszenia sprzeciwu. W poprzednim brzmieniu komentowanego przepisu tylko te czyny były objęte omawianą sankcją. W obecnym brzmieniu art. 90 dotyczy także podmiotu wykonującego roboty budowlane w przypadkach określonych w art. 50 ust. 1 pkt 1 oraz 2. Artykuł 50 ma zastosowanie do innych przypadków prowadzenia robót budowlanych niż określone w art. 48 ust. 1 lub art. 49b ust. 1, a więc skoro w art. 50 ust. 1 mowa jest o prowadzeniu robót bez wymaganego pozwolenia na budowę albo zgłoszenia, to chodzi o samowolę budowlaną inną niż ta, o której jest mowa w art. 48 i 49b. Czyny te w największym stopniu naruszają interes publiczny, wprowadzając zakłócenia w porządku prawnym oraz zagrażając bezpieczeństwu publicznemu.

Biorąc powyższe pod uwagę stwierdzić należy, że w sprawie nie doszło do naruszenia art. 177 §1 k.p.c. zgodnie z którym, sąd może zawiesić postępowanie jeżeli ujawni się czyn, którego ustalenie w drodze karnej lub dyscyplinarnej mógłby wywrzeć wpływ na rozstrzygnięcie sprawy cywilnej. Taka sytuacja zachodzi wtedy, gdy fakt popełnienia przestępstwa lub wykroczenia dyscyplinarnego ma prejudycjalne znaczenie dla odpowiedzialności cywilnej pozwanego. Z reguły sytuacje takie występują w sprawach, w których dochodzone są roszczenia z tytułu czynów niedozwolonych. Natomiast jeżeli podstawa odpowiedzialności strony pozwanej, jak w niniejszej sprawie jest inna – tu kontraktowa – to choćby czyn stanowił przestępstwo, fakt ten nie wpływa na rozstrzygnięcie sprawy cywilnej (orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 22 grudnia 1962 r., III PR 48/62, OSPiKA 1963, z.9, poz. 241; z dnia 30 sierpnia 1983 r., IV PZ 34/83, OSPiKA 1985, z. 4, poz. 70).

Niewątpliwie dojść więc należy do wniosku, że wskazywane przez stronę pozwaną postępowania karne nie mają charakteru prejudycjalnego i nie było podstaw do zawieszenia postępowania.

W tym kontekście należy jeszcze wyjaśnić, że strona pozwana nie wykazała czy wykonanie prac przez powodów bez wszystkich wymaganych pozwoleń i planów w jakiś sposób wpłynęło na wartość robót.

Zgodnie z art. 3 k.p.c. obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach, jednak ciężar udowodnienia faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy obciąża stronę, która z faktów tych wywodzi skutki prawne ( art. 6 k.c. ).

Artykuł 6 k.c. zawiera ogólną zasadę rozkładu ciężaru dowodu i określa reguły dowodzenia, nie stanowi natomiast samodzielnej podstawy rozstrzygnięcia, gdyż tę tworzy przepis prawa materialnego, który także konkretyzuje rozkład ciężaru dowodu. Ciężar dowodu w postępowaniu cywilnym z reguły spoczywa na powodzie. Zasadniczo powinien on dowieść wystąpienia faktów tworzących jego prawo podmiotowe będące źródłem roszczeń oraz faktów uzasadniających jego odpowiedź na zarzuty pozwanego, natomiast pozwany dowodzi faktów uzasadniających jego zarzuty przeciwko roszczeniu powoda – fakty tamujące oraz niweczące (wyroki SN: z dnia 20 grudnia 2006 r., IV CSK 299/06, LEX nr 233051; z dnia 29 września 2005 r., III CK 11/05, LEX nr 187030). Reguły rozkładu ciężaru dowodu mają charakter gwarancyjny, wskazując stronę, która poniesie negatywne konsekwencje nieudowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia istotne znaczenie.

Pozwana temu obowiązkowi nie podołała bowiem nie tylko nie zgłosiła stosownych dowodów ale też nie zgłosiła zarzutu obniżenia wartości prac z uwagi na brak wskazanej wcześniej dokumentacji, choćby w kontekście potrzeby podjęcia działań zmierzających do „zalegalizowania” robót i kosztów z tym związanych. Do tego pozwana Gmina nie podjęła działań by wykazać podnoszony w apelacji zarzut naruszenia przepisów ustawy o zamówieniach publicznych a to jej art. 32, 34, 35. Wystarczyło zawnioskować by biegły powołany w sprawie wypowiedział się na temat tego czy umowy określając koszt robót były celowo zaniżane lub dzielone na części by uniknąć przeprowadzenia procedury przetargowej. Nie znając w tym zakresie ewentualnych zarzutów strony pozwanej Sąd Okręgowy nie miał nawet możliwości skorzystania z uprawnienia wynikającego z art. 232 k.p.c. Z przepisu tego wynika zasada, że to strony, a nie sąd, powinny przedstawiać materiał pozwalający poczynić ustalenia faktyczne, z których wywodzą skutki prawne. Sąd nie jest odpowiedzialny za wynik procesu (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 października 1998 r., II UKN 244/98, OSNAPiUS 1999, nr 20, poz. 662), jak również nie jest jego rzeczą zarządzanie dochodzenia w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie, sąd nie jest też zobowiązany do przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 1996 r., I CKU 45/96, OSNC 1997, nr 6-7, poz. 76).

Te zaniechania strony pozwanej nie mogą w chwili obecnej skutkować podważeniem trafności zaskarżonego orzeczenia.

Także wywody zawarte w uzasadnieniu apelacji dotyczące możliwości dochodzenia przez powodów roszczenia w oparciu o art. 49 § 2 k.c. są całkowicie chybione.

Przepis ten poprzedzony jest art. 48 k.c., który stanowi: „Z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, do części składowych gruntu należą w szczególności budynki i inne urządzenia trwale z gruntem związane, jak również drzewa i inne rośliny od chwili zasadzenia lub zasiania”.

Zgodnie zaś z art. 49 k.c. urządzenia służące do doprowadzania lub odprowadzania płynów, pary, gazu, energii elektrycznej oraz inne urządzenia podobne nie należą do części składowych nieruchomości, jeżeli wchodzą w skład przedsiębiorstwa (§ 1). Osoba, która poniosła koszty budowy urządzeń, o których mowa w § 1, i jest ich właścicielem może żądać, aby przedsiębiorca, który przyłączył urządzenia do swojej sieci, nabył ich własność za odpowiednim wynagrodzeniem, chyba że w umowie strony postanowiły inaczej. Z żądaniem przeniesienia własności tych urządzeń może wystąpić także przedsiębiorca (§ 2). Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 22 stycznia 2010 r., V CSK 195/09 (OSNC 2010, nr 7-8, poz. 116) i z dnia 22 stycznia 2010 r., V CSK 206/09 (nie publ.), podtrzymując stanowisko, że od chwili wejścia w skład przedsiębiorstwa, własność wymienionych w art. 49 k.c. urządzeń nie jest już pochłaniana przez własność nieruchomości, uznał, iż założenia przyjęte w znowelizowanym art. 49 k.c. wykluczają przyjmowaną dotychczas konstrukcję nabycia własności urządzeń przez połączenie z instalacją przedsiębiorstwa w taki sposób, że stają się one jej częścią składową. Urządzenia wskazane w art. 49 § 1 k.c. z chwilą, gdy przez fizyczne połączenie z siecią przestają być częścią składową nieruchomości, stają się samoistnymi rzeczami ruchomymi, mogącymi być przedmiotem odrębnej własności i obrotu prawnego.

W świetle art. 49 § 2 k.c. sfinansowanie kosztów budowy urządzeń ma, zatem zasadnicze znaczenie dla określenia, kto jest ich właścicielem po wejściu w skład przedsiębiorstwa, o czym przesądza ich status prawny samoistnych rzeczy ruchomych (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia z dnia 13 kwietnia 2011 r., V CSK 309/10, nie publ.; z dnia 10 kwietnia 2014 r., IV CSK 521/13; nie publ.; z dnia 7 marca 2014 r., IV CSK 442/13, nie publ.; z dnia 19 listopada 2014 r., II CSK 169/14, nie publ.).

W świetle poczynionych w sprawie ustaleń brak jest możliwości uznania by powodowie byli właścicielami urządzeń wszak wykonali je na podstawie umów zawartych ze strona pozwaną za wynagrodzeniem. Brak realizacji umów przez stronę pozwaną poprzez zapłatę umówionego wynagrodzenia nie oznacza, że powodowie ponieśli koszty budowy urządzeń i nabyli ich własność. Do tego wiadomym jest, że urządzenia od chwili ich odbioru funkcjonują ale nie są znane warunki na jakich doszło do ich fizycznego połączenia z siecią. Okoliczności tych nie ujawniła strona pozwana.

Niezrozumiały jest też zarzut naruszenia art. 49 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Dz.U. 2018.994 – teks jedn.) bowiem zgodnie z jego ustępem 1 gmina nie ponosi odpowiedzialności za zobowiązania innych gminnych osób prawnych, a te nie ponoszą odpowiedzialności za zobowiązania gminy. Ustęp 2 tego przepisu dotyczy natomiast zniesienia lub podziału gminy.

W niniejsze sprawie nie mamy doczynienia z żadną z tych sytuacji bowiem strona pozwana zawierając przedmiotowe umowy z powodami była właściwie reprezentowana przez ówczesnego wójta i mamy doczynienia z ciągłością działania jednego podmiotu czyli Gminy P. bez względu na zmianę osoby piastującej funkcje Wójta Gminy.

Nie może też być mowy o braku legitymacji po stronie Gminy P. podnoszonym w apelacji. To, że Sąd Okręgowy jedynie marginalnie stwierdził, że w przypadku przyjęcia nieważności umów zastosowanie miałyby przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu nie oznacza, że te przepisy były podstawą rozstrzygnięcia. Poza tym wypada zauważyć, że Sąd nie jest związany podaną podstawa prawną i sam stosuje prawo materialne. Nie można też łączyć braku legitymacji biernej z naruszeniem art. 321 k.p.c., który zawiera zakaz wyrokowania ponad żądanie.

Mając powyższe na uwadze orzeczono na podstawie art. 385 k.p.c. a o kosztach zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu wyrażoną w art. 98 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c.

SSA Paweł Czepiel SSA Anna Kowacz – Braun SSA Marek Boniecki