Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX Ka 396/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 czerwca 2018 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie IX Wydział Karny – Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Dagmara Pusz - Florkiewicz

Protokolant: protokolant sądowy Adrianna Józefkiewicz

przy udziale prokuratora Marii Syta

po rozpoznaniu w dniu 4 czerwca 2018 r. sprawy

G. T. c. C. i M., ur. (...) w G.

oskarżonej z art. 278 § 1 k.k. w zw. z art.64 § 1 k.k.

na skutek apelacji obrońcy

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy-Woli w Warszawie

z dnia 12 stycznia 2018 roku w sprawie o sygn. akt V K 69/17

orzeka

I.  wyrok w zaskarżonej części utrzymuje w mocy;

II.  zwalnia oskarżoną od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, wydatki przejmując na rachunek Skarbu Państwa.

Sygn. akt IX Ka 396/18

UZASADNIENIE

G. T. została oskarżona o to, że w dniu 12 października 2016 roku w W. przy ulicy (...) z mieszkania wspólnie i w porozumieniu z nieznaną osobą zabrała w celu przywłaszczenia pieniądze w kwocie 2010 złotych oraz biżuterię w postaci dwóch złotych obrączek, złotego pierścionka z niebieskim oczkiem oraz złotego damskiego zegarka, czym spowodowała straty w wysokości około 4.000 złotych, czym działała na szkodę H. W., przy czym zarzucanego czynu dopuściła się przed upływem 5 lat po odbyciu kary pozbawienia wolności w wymiarze co najmniej 6 miesięcy wymierzonej za umyślne przestępstwo podobne, tj. o czyn z art. 278 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

Wyrokiem z dnia 12 stycznia 2018 r., sygn. akt V K 69/17, Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli w Warszawie orzekł:

I.  orzekając w ramach zarzutu aktu oskarżenia uznał oskarżoną G. T. za winną tego, że w dniu 12 października 2016 r. w W. wspólnie i w porozumieniu z nieustaloną kobietą zabrała w celu przywłaszczenia pieniądze w kwocie 2.000 złotych oraz biżuterię złotą w postaci dwóch obrączek i pierścionka z niebieskim oczkiem o wartości łącznej 1.652,94 złotych na szkodę H. W., przy czym czynu tego dopuściła się w ciągu pięciu lat po odbyciu w okresie od 5 lipca 2012 r. do 15 kwietnia 2014 r. kary pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie sygn. akt IIIK 338/11 za czyn z art. 278 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k., a zatem umyślne przestępstwo podobne, która to kara objęta została następnie wyrokiem łącznym tego Sądu sygn. akt IIIK 973/12 i opisany czyn oskarżonej zakwalifikował z art. 278 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i skazując ją za ten czyn na mocy art. 278 § 1 k.k. wymierzył jej karę 4 (czterech) lat pozbawienia wolności;

II.  na mocy art. 46 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonej obowiązek naprawienia wyrządzonej przestępstwem szkody poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonej H. W. kwoty 3.652,94 zł (trzech tysięcy sześciuset pięćdziesięciu dwóch złotych i dziewięćdziesięciu czterech groszy);

III.  na podstawie art. 63 § 1 i 5 k.k. na poczet kary pozbawienia wolności zaliczył oskarżonej okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 13 grudnia 2016 r. godz. 08.00 do 15 grudnia 2016 r. godz. 14.04, co stanowi trzy dni pozbawienia wolności, równoważne trzem dniom kary pozbawienia wolności;

IV.  na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwolnił oskarżoną od kosztów sądowych.

Apelację od powyższego orzeczenia w części dotyczącej wymiaru kary wywiódł obrońca oskarżonej i zarzucił rażącą surowość orzeczonej wobec niej kary w rozmiarze 4 lat pozbawienia wolności jako nieadekwatnej do celów kary i pozostałych zasad określonych w art. 53 k.k. Podnosząc powyższy zarzut, skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w części dotyczącej kary przez odmienne orzeczenie, poprzez wymierzenie kary łagodniejszej dla oskarżonej oraz nieobciążanie jej kosztami postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie podkreślić należy, że sąd I instancji prawidłowo przeprowadził postępowanie, zbadał w nim wszelkie okoliczności istotne dla merytorycznego rozstrzygnięcia, właściwie ustalił stan faktyczny, a także wyciągnął prawidłowe wnioski odnośnie do sprawstwa oskarżonej G. T. w zakresie zarzucanego jej czynu, co wyczerpująco uzasadniono w treści pisemnych motywów zaskarżonego wyroku. W świetle powyższego, wina oskarżonej nie budzi wątpliwości, zaś ustalenia Sądu Rejonowego w tym zakresie nie zostały przez skarżącego zakwestionowane. Sąd odwoławczy nie znalazł także podstaw do ingerowania w treść wyroku poza granicami zaskarżenia w oparciu o przepisy art. 439 k.p.k. oraz art. 440 k.p.k.

Z uwagi na fakt, iż wniesiona przez obrońcę oskarżonej apelacja kwestionuje część rozstrzygnięcia odnoszącą się do orzeczenia o karze, sąd odwoławczy dokonał jego kontroli przede wszystkim w tym zakresie. Oceniając stopień surowości, a w konsekwencji sprawiedliwość rozstrzygnięcia o karze, sąd odwoławczy związany jest treścią art. 438 pkt 4 k.p.k., stanowiącego o obowiązku uchylenia lub zmiany orzeczenia w zakresie kary tylko wówczas, gdy jest ona rażąco niewspółmierna. Rażąca niewspółmierność, o której mowa w powołanym przepisie, zgodnie z utrwalonym w tym zakresie orzecznictwem Sądu Najwyższego zachodzi tylko jedynie w przypadku, gdy pomiędzy karą wymierzoną przez sąd I instancji, a karą jaką należałoby wymierzyć w instancji odwoławczej w następstwie prawidłowego zastosowania dyrektyw wymiaru kary istnieje taka dysproporcja, że kara wymierzona przez sąd orzekający nie daje się wręcz zaakceptować. Oceny takiej z pewnością nie można zastosować do kary wymierzonej G. T..

Analiza uzasadnienia rozstrzygnięcia sądu I instancji wskazuje, iż organ ten przy wymiarze kary wobec oskarżonej uwzględnił wszystkie okoliczności przedmiotowe i podmiotowe sprawy oraz właściwie je ocenił w kontekście dyrektyw wymiaru kary wskazanych przez ustawodawcę w art. 53 k.k. Oceniając całokształt sprawy, sąd omówił okoliczności obciążające oskarżoną, spośród których wymienić należy uprzednią wielokrotną karalność, w tym za przestępstwa podobne oraz zaplanowane, premedytowane działanie wspólnie i w porozumieniu z nieustaloną dotychczas osobą, które oparte było na wyjątkowo niskich pobudkach, z wykorzystaniem podstępu wobec starszej osoby. Faktem jest też i to, że przypisanego czynu oskarżona dopuściła się następnego dnia po udzieleniu jej przez sąd penitencjarny kolejnej przerwy w karze. O ile zasadne może być twierdzenie, że oskarżona nie wiedziała wówczas jeszcze o tym, to jednak oczywiste jest, że doskonale orientowała się ona co do tego, że już kilkakrotnie przerw tych jej udzielano w celu kontynuowania leczenia oraz co do tego, że starała się o kolejną pozytywną decyzję sądu w tym przedmiocie. Istotne, ale i trafne, jest to, że sąd meriti nie dostrzegł żadnych okoliczności świadczących na korzyść G. T.. Jednocześnie prawidłowo ustalono stopień społecznej szkodliwości czynu przypisanego oskarżonej, jak i stopień jej winy. Ponadto analiza danych o karalności oskarżonej wskazuje, iż nie wyciąga ona żadnych wniosków z kolejnych skazań, pozostając osobą niepoprawną i dalece zdemoralizowaną. Nie sposób w konsekwencji uznać, by kara pozbawienia wolności w wymiarze czterech lat była sankcją nadmiernie surową, a tym bardziej rażąco niewspółmierną. Zauważyć wypada także, że sąd pierwszej instancji w sposób umiarkowany wykorzystał sankcję możliwą do zastosowania wobec oskarżonej – odpowiadała ona w warunkach recydywy, więc dopuszczalnym było wymierzenie jej kary pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 7 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Jednak sąd z możliwości podwyższenia zagrożenia przewidzianego w art. 278 § 1 k.k. (czyli 5 lat pozbawienia wolności) nie skorzystał, a nadto wymierzył oskarżonej karę i tak poniżej tej wysokości. Należy również przypomnieć, że funkcją kary orzekanej wobec sprawcy jest jego wychowanie i zapobieżenie powrotowi do popełniania przestępstw, a cele te – w szczególności zapobiegawczy – mogą być zrealizowane wyłącznie poprzez jej dolegliwość mającą uzmysłowić sprawcy nieopłacalność powrotu na drogę przekraczania norm prawnych. Całokształt wskazanych wyżej okoliczności sprawia, iż wymierzona oskarżonej kara jest karą sprawiedliwą, uzasadnioną okolicznościami sprawy, adekwatną do stopnia winy i charakteru czynu. Tak ukształtowana kara nie może być oceniana jako nadmiernie surowa, tym bardziej więc jako rażąco.

Tym samym, sąd odwoławczy nie znalazł podstaw do modyfikacji rozstrzygnięcia o karze względem G. T., a łagodniejsza sankcja mogłaby wręcz skutkować poczuciem całkowitej bezkarności po stronie oskarżonej, która z popełniania kolejnych czynów zabronionych uczyniła sobie swoisty sposób na życie. Sąd odwoławczy dostrzega trudną sytuację życiową oskarżonej przedstawioną w apelacji. Niemniej jednak podkreślenia wymaga, iż niniejsze skazanie jest konsekwencją zachowania samej oskarżonej. Nie sposób przy tym stwierdzić, jak chciałby tego skarżący, że fakt rozpoznania u G. T. choroby nowotworowej powinien w zaistniałej w rozpoznawanej sprawie sytuacji mieć wpływ na wymiar kary. Jeśli zaś chodzi o zaburzenia psychiczne po stronie oskarżonej, to ich wpływ na jej poczytalność w chwili czynu został jednoznacznie wykluczony (opinia sądowo-psychiatryczna k. 159-161).

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy orzekł jak w wyroku.

O kosztach za postępowanie odwoławcze orzeczono na podstawie art. 634 k.p.k. w zw. z art. 624 § 1 k.p.k., uznając, że ich ponoszenie przez oskarżoną byłoby dla niej – z uwagi na sytuację życiową i majątkową – zbyt uciążliwe.