Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 123/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 czerwca 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Dariusz Małkiński (spr.)

Sędziowie

:

SA Elżbieta Bieńkowska

SA Jadwiga Chojnowska

Protokolant

:

Małgorzata Sakowicz - Pasko

po rozpoznaniu w dniu 7 czerwca 2018 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa M. R.

przeciwko (...) w K.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie

z dnia 27 listopada 2017 r. sygn. akt I C 411/17

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej 240 (dwieście czterdzieści) zł tytułem zwrotu kosztów procesu instancji odwoławczej.

(...)

Sygn. akt: I A Ca 123/18

UZASADNIENIE

Powód M. R. w pozwie skierowanym przeciwko pozwanemu Skarbowi Państwa – (...) w K. domagał się zasądzenia kwoty 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenia jego dóbr osobistych polegające na:

- uniemożliwieniu mu kontaktu z rodziną i odmowie uwzględnienia prośby o przeniesienie do zakładu karnego położonego bliżej miejsca zamieszkania,

- pozbawieniu prawa do godziny spaceru dziennie przez takie ułożenie grafiku spacerów, że przypadały one w czasie, w którym możliwe było korzystanie ze świetlicy i biblioteki,

- niezapewnieniu prawa do godziny spaceru w dniach: 18 maja 2016 r. – gdy powód zajmował się innymi czynnościami, 12 sierpnia 2016 r. i 16 sierpnia 2017 r. - podczas transportu powoda do innego zakładu karnego, 23 i 26 czerwca 2017 r. - gdy zapoznawał się on z aktami sądowymi lub rozmawiał z rodziną,

- niezapewnieniu prawa do łaźni w dniu 14 lipca 2017 r., gdy zapoznawał się z aktami.

Pozwany Skarb Państwa -(...)w K. wniósł o oddalenie powództwa. Podał, że powodowi zapewniono prawo do utrzymywania więzi z rodziną poprzez umożliwienie widzeń oraz dostęp do środków komunikacji na odległość. Natomiast nieuwzględnienie próśb o przeniesienie, było spowodowane brakiem miejsca w zakładach położonych bliżej miejsca zamieszkania jego bliskich. Wyjaśnił także, że to do powoda należał wybór, z których uprawnień (spaceru czy zajęć kulturalno-oświatowych) chce skorzystać. Nie zgłaszał on także chęci wykorzystania prawa do spaceru, wówczas gdy brał udział w innych czynnościach, zapoznawał się z aktami lub był konwojowany.

Wyrokiem z dnia 27 listopada 2017 r. zapadłym w sprawie o sygn. akt: I C 411/17, Sąd Okręgowy w Olsztynie oddalił powództwo i zasądził od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej kwotę 240 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Orzeczenie to zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne.

M. R. odbywał karę pozbawienia wolności w(...) w K. w okresie od 23 marca do 12 sierpnia 2016 r. oraz od 18 maja do 17 sierpnia 2017 r. Został tam przeniesiony w związku ze zmniejszeniem pojemności Zakładu Karnego w K. na podstawie decyzji (...)we W..

W okresie od 23 marca do 12 sierpnia 2016 r. osadzony był w pawilonie (...), oddział(...), w celi nr (...); w tym czasie według grafiku zajęcia kulturalno-oświatowe przypadały w poniedziałki od 9.00 do 11.00, środy od 9.30 do 11.30 i soboty od 13.00 do 15.00, od 18 maja do 4 sierpnia 2017 r. - w pawilonie(...) oddział (...), cela nr (...), a od 4 do 17 sierpnia 2017 r. - w pawilonie(...), oddział (...), cela nr(...) – w tym czasie zajęcia kulturalno-oświatowe przypadały w niedzielę i poniedziałki między 13.00 a 16.55 oraz w środy między 9.20 a 12.00. W podanych okresach godziny spacerów ustalone dla osadzonych w tych pawilonach nie pokrywały się z czasem zajęć kulturalno-oświatowych.

W tym czasie dwukrotnie występował z wnioskiem o przetransportowanie do innych jednostek penitencjarnych położonych bliżej miejsca zamieszkania jego konkubiny, córki i babci, wskazując na chęć utrzymywania z nimi bliższych kontaktów. W związku z tym dyrektor (...) w K. zwrócił się do jednostek wskazanych przez powoda o zajęcie stanowiska w sprawie. Dyrektorzy tych jednostek nie wyrazili jednak zgody na osadzenie powoda, powołując się na konieczność prawidłowego rozmieszczenia nowo przybyłych skazanych, brak możliwości zapewnienia, że w chwili przeniesienia dopuszczalna liczba skazanych w danej jednostce nie zostanie przekroczona, okresowe remonty cel mieszkalnych, wobec czego uwzględnienie prośby spowodowałoby powstanie tzw. przeludnienia i niemożność zagwarantowania wymaganej ustawowo powierzchni cel. Wobec tego próśb powoda nie uwzględniono.

Powodowi nie ograniczano możliwości korzystania z widzeń lub telefonicznych aparatów samoinkasujących, a nadto korzystał on z komunikatora internetowego S. (4 razy od lipca do sierpnia 2016 r. i 5 razy od czerwca do sierpnia 2017 r.).

W dniu 18 maja 2016 r. powód nie uczestniczył w spacerze z uwagi przeprowadzane z nim czynności procesowe. Spacer ten został mu udzielony w innym dniu.

W dniu 12 sierpnia 2016 r. powód został przeniesiony do (...)w C.. Do (...) w K. wrócił w dniu 18 maja 2017 r. i wówczas nie uczestniczył w spacerze.

W piątek 23 czerwca 2017 r. od 12.00 do 14.30 powód zapoznawał się z aktami sądowymi i nie uczestniczył w spacerze przypadającym w tym czasie, ani nie zgłaszał takiej potrzeby.

W poniedziałek 26 czerwca 2017 r., w godzinach 9.50-10.05, w/w rozmawiał za pomocą łącza internetowego z rodziną i nie korzystał ze spaceru, który przypadał na godzinę od 10.30 do 11.30.

W piątek 14 lipca 2017 r., od 8.30 do 11.05 powód zapoznawał się z aktami sądowymi i nie skorzystał z łaźni, w której wizyta mogła odbywać się od 8.30 do 12.00 lub od 13.00 do 15.00.

W tak ustalonym stanie faktycznym, Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że powództwo nie zasługuje na uwzględnienie.

Wskazał, że zaoferowany materiał dowodowy nie dawał podstaw do przyjęcia, że powód został w sposób bezprawny pozbawiony kontaktu z rodziną, a odmowa przeniesienia do innego zakładu karnego i nieskorzystanie ze spaceru, kąpieli lub zajęć kulturalno-oświatowych wynikła z bezprawnych zachowań ze strony funkcjonariuszy pozwanego zakładu karnego. Wobec tego nie sposób było uznać, że doszło do naruszenia chronionych prawem dóbr osobistych powoda (art. 23 k.c. i art. 24 k.c.).

Wyjaśnił przy tym, że żaden przepis prawa, w tym międzynarodowego, nie gwarantuje skazanym odbywania kary pozbawienia wolności w miejscowości położonej najbliżej miejsca zamieszkania. Z treści art. 67 § 3 k.k.w. wynika jedynie, że w miarę możliwości skazanemu trzeba ułatwiać kontakty z rodziną i światem zewnętrznym, czemu sprzyja osadzenie go w jednostce penitencjarnej bliższej ich miejscu zamieszkania. W okolicznościach niniejszej sprawy było to jednak niemożliwe, albowiem pomimo wdrożenia przez (...) w K. procedury, o której mowa w art. 100 § 1 pkt 6 k.k.w. i zarządzeniu (...) żaden z dyrektorów zakładów karnych położonych w pobliżu miejsca zamieszkania osób bliskich powodowi, z uwagi na brak miejsc nie wyraził zgody na przeniesienie tam więźnia. Wobec tego przyczyną nieuwzględnienia prośby powoda nie były przyczyny leżące po stronie (...)w K., lecz braku miejsc w jednostkach penitencjarnych, do których chciał trafić powód. Uznał ponadto, ze brak jest dowodów wskazujących na to, że powodowi ograniczano więzi z rodziną i innymi osobami bliskimi w jakikolwiek inny, bezprawny sposób. Wręcz przeciwnie, (...) w K. wyraził zgodę nawet na kontakty za pośrednictwem komunikatora internetowego, a powód korzystał z tego uprawnienia.

W ocenie Sądu, nie zostało również wykazane, że powoda w sposób bezprawny pozbawiono prawa do godzinnego spaceru (art. 112 § 1 k.k.w.), kąpieli i zajęć kulturalno-oświatowych (art. 102 § 1 pkt 1 i 6 k.k.w.). Wskazał, że organizacja i zapewnienie tych uprawnień jest obowiązkiem pozwanego (art. 135 i nast. k.k.w.), który jednak wywiązał się z niego należycie, na co wskazują dołączone do akt sprawy grafiki zajęć i plany spacerów oraz godziny korzystania z łaźni, z których nie wynika, że zostały one ułożone w sposób znacząco utrudniający lub uniemożliwiający realizację wskazanych uprawnień. Zdaniem Sądu opisane przez powoda sytuacje, kiedy w godzinach spaceru odbywał inne czynności (m.in. zapoznawał się z aktami, rozmawiał z rodziną), nie pozbawiły go prawa do skorzystania ze swoich uprawnień w innych czasie. Brak jest bowiem dowodów, że powód chciał z nich skorzystać i odmówiono mu tego w sposób bezpodstawny.

Tak samo ocenił również sytuację, kiedy to powód nie skorzystał ze spaceru z uwagi na przewożenie go w dniu 18 maja 2017 r. między zakładami karnymi. Wyjaśnił, że w myśl art. 112 § 3 pkt 1 i § 4 k.k.w. skazanemu w trakcie konwojowania spacer nie przysługuje spacer, lecz należy mu udzielić dodatkowego spaceru w ciągu kolejnych 7 dni. Powód jednak nie sygnalizował potrzeby wykorzystania tego spaceru w innym terminie.

Podsumowując Sąd Okręgowy stwierdził, że całokształt materiału dowodowego zebranego w sprawie nie dawał podstaw do przejęcia, że ze strony funkcjonariuszy (...)w K. doszło do działań lub zaniechań w sposób bezprawny naruszających dobra osobiste powoda. Dodał, że doznawane przez powoda dolegliwości mieściły się w ramach zwykłych ograniczeń wynikających z konieczności odbycia kary pozbawienia wolności.

O kosztach procesu postanowił zgodnie z art. 98 k.p.c. w zw. z art. 32 ust. 1 ustawy o Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej i art. 99 k.p.c. oraz § 8 pkt 26 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie.

W apelacji od tego wyroku, powód kwestionował rozstrzygnięcie Sądu I instancji. Podnosił, że zebrane w sprawie dowody pozwalały na uznanie, że podczas odbywania przez niego kary pozbawienia wolności w pozwanym zakładzie karnym doszło do opisanych zachowań naruszających jego dobra osobiste. W związku z tym wnosił o zmianę wyroku i uwzględnienie powództwa w całości.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powoda nie zasługiwała na uwzględnienie.

Wstępnie zaznaczyć należy, że działający bez profesjonalnego pełnomocnika powód, upatrywał podstawy prawnej odpowiedzialności strony pozwanej w przepisach o naruszeniu jego dóbr osobistych (art. 23 k.c. i art. 24 k.c.). W uzasadnieniu pozwu, jak i w trakcie procesu, podnosił że naruszenie jego dóbr osobistych polegało na niezapewnieniu przez (...) w K. właściwych warunków odbywania kary pozbawienia wolności poprzez nieuwzględnienie prośby o przeniesienie do jednostki penitencjarnej, której siedziba znajduje się bliżej jego miejsca zamieszkania, a także pozbawienie go w wymienione dni prawa do godziny spaceru oraz do łaźni.

W kontekście tak sformułowanych twierdzeń pozwu należy wskazać, że stanowiący materialnoprawną podstawę rozstrzygnięcia w sprawie, przepis art. 24 § 1 k.c., wymieniając przesłanki ochrony dóbr osobistych, którymi są: istnienie dobra osobistego, zagrożenie lub naruszenie tego dobra oraz bezprawność zagrożenia lub naruszenia, determinuje jednocześnie w sposób logiczny kolejność rozpatrywania wystąpienia tych przesłanek. Trzeba bowiem podkreślić, że każda z kolejno wymienionych wyżej przesłanek ma wobec wcześniejszej charakter wtórny, co oznacza, że potrzeba jej badania zachodzi dopiero po kategorycznym stwierdzeniu wystąpienia przesłanki wcześniejszej. Tym samym warunkiem badania naruszenia dóbr osobistych jest uprzednie stwierdzenie tego faktu, z kolei stwierdzenie naruszenia dóbr otwiera drogę do rozważań w zakresie obalenia domniemania bezprawności tego naruszenia.

W niniejszej sprawie bezsporne było istnienie dóbr osobistych powoda w postaci czci, godności, zdrowia oraz prawa do zachowania więzi rodzinnych, bowiem są one przymiotem każdego człowieka. Spór koncentrował się wokół ustalenia naruszenia wskazanych dóbr osobistych oraz bezprawnego charakteru tego naruszenia.

Mając zatem na uwadze jednoznaczną treść art. 24 § 1 k.c., Sąd Apelacyjny, w pierwszej kolejności, uczynił przedmiotem rozważań zarzuty apelacji koncentrujące się wokół próby wykazania nietrafności ocen w zakresie oceny, iż nie doszło do naruszenia dóbr osobistych skarżącego. W tej części Sąd Okręgowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych i na ich podstawie wywiódł trafne wnioski. Sąd Apelacyjny w całości aprobuje stanowisko Sądu Okręgowego wyrażone w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku i poczynione ustalenia przyjmuje za własne.

Wskazać przede wszystkim należy, że jak słusznie podkreślił Sąd pierwszej instancji, ciężar wykazania, iż zostało zagrożone lub naruszone jakiekolwiek dobro osobiste, spoczywa na osobie poszukującej ochrony prawnej (art. 6 k.c.). Osoba ta winna również podać, jakie dobro osobiste zostało naruszone (bądź zagrożone). Natomiast na tym, kto podjął działanie zagrażające dobru osobistemu innej osoby lub naruszającej to dobro, spoczywa ciężar dowodu, że nie było ono bezprawne (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 czerwca 2004 r. V CSK 609/2003 oraz z dnia 21 marca 2007 r. I CSK 292/2006 LexPolonica nr 1274004).

Na powodzie spoczywał zatem ciężar udowodnienia, a nie jedynie uprawdopodobnienia faktów i zdarzeń, z którymi wiązał roszczenie o zadośćuczynienie. Sprawa niniejsza nie należy bowiem do kategorii spraw, w których dopuszczalne jest ustalanie okoliczności faktycznych w sposób uproszczony za pomocą dowodu prima facie. Wobec tego stwierdzić należy, że Sąd Okręgowy w wyniku szczegółowej analizy zaoferowanego mu przez obie strony materiału dowodowego, doszedł do trafnego wniosku, iż nie zostało przez powoda wykazane, że funkcjonariusze pozwanej jednostki penitencjarnej poprzez swoje zachowania/zaniechania dopuścili się naruszenia prawnie chronionych dóbr osobistych osadzonego.

Sąd ten przede wszystkim ustalił prawidłowo, że w analizowanych okresach pobytu powoda w (...) w K. miał on zapewnione prawo do uczestniczenia zarówno w codziennych spacerach, jak również w zajęciach kulturalno- oświatowych oraz korzystania z łaźni. Okoliczność ta została wykazana przez pozwanego w pełni wiarygodnym materiałem dowodowym w postaci dołączonych do odpowiedzi na pozew grafików tych zajęć. Wprawdzie powód w apelacji kwestionował kompletność tej dokumentacji, tym niemniej nie przedstawił żadnych rzeczowych argumentów, ani przeciwdowodów, które wskazywałyby, że pozwany w rzeczywistości nie wywiązywał się ze swych obowiązków względem niego lub, że gwarantowane skazanemu prawa miały charakter iluzoryczny wobec niemożności ich wyegzekwowania. Skarżący bowiem poza ogólnikowymi twierdzeniami, nie wskazał, w jakie konkretne dni, na skutek kolizji w organizacji zajęć, nie miał zapewnionej możliwości odbycia spaceru. Jego twierdzenia pozostają zatem w sprzeczności z dowodami zaoferowanymi przez pozwanego, z których wynika, że w analizowanym okresie czasu powód miał możliwość korzystania z godzinnego spaceru każdego dnia, gdyż porządek wewnętrzny w (...) w K. został tak skonstruowany, aby wszyscy osadzeni mieli zapewnioną możliwość realizacji swoich praw, w tym skorzystania ze spaceru, jak również z zajęć kulturalno – oświatowych oraz sportowych.

Sąd Okręgowy ustalił również prawidłowo, że powód w spornym okresie jedynie raz nie mógł skorzystać z łaźni (14 lipca 2017 r., gdy zapoznawał się z aktami), a pięciokrotnie (18 maja 2016 r. - gdy zajmował się innymi czynnościami, 12 sierpnia 2016 r. i 16 sierpnia 2017 r. - podczas transportu do i z (...)w C. oraz 23 i 26 czerwca 2017 r. - gdy zapoznawał się z aktami sądowymi lub rozmawiał z rodziną) nie skorzystał, czy w przypadku transportu między jednostkami penitencjarnymi, nie miał możliwości odbycia godzinnego spaceru. Słusznie jednak przyjął, że brak realizacji uprawnienia wynikające z przepisów kodeksu karnego wykonawczego nie jest jeszcze tożsamy z naruszeniem dóbr osobistych.

Zwrócić należy uwagę, że nawet sam skarżący nie był w stanie określić, które z jego dóbr zostało w ten sposób naruszone. Samo zaś powoływanie się na subiektywne poczucie krzywdy, nie może zastąpić procesowego wykazania, zgodnie z ogólną regułą dowodową art. 6 k.c. – wszystkich przesłanek odpowiedzialności pozwanego. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy – o czy był mowa wyżej - nie dawał zaś żadnych podstaw do przypisania pozwanemu zachowań stanowiących o naruszeniu jakichkolwiek dóbr osobistych powoda, z którym to faktem wiązało się żądanie udzielenia ochrony w sposób określony w treści pozwu. Warunki odbywania kary przez powoda były adekwatne do tych, jakie miała obowiązek zapewnić administracja jednostki penitencjarnej na podstawie obowiązujących przepisów, w tym między innymi rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie regulaminu organizacyjno-porządkowego wykonywania kary pozbawienia wolności (Dz.U. z 2003 r. Nr 152, poz. 1498). Nic nie wskazuje, że powód, który obecnie opisuje niedogodności związane z odbywaniem kary pozbawienia wolności, w rzeczywistości odbierał je jako naruszenie jego dóbr osobistych. Brak jest bowiem dowodów wskazujących, że w dniach kiedy to nie mógł skorzystać ze spaceru lub łaźni, odczuwał jakikolwiek dyskomfort z tego powodu, czy wyrażał na zewnątrz niezadowolenie z tego faktu. Bezspornym jest natomiast, że nie skorzystał z możliwości zgłaszania wniosków, zastrzeżeń czy skarg (do wychowawcy, funkcjonariuszy Służby Penitencjarnej, Dyrekcji Zakładu Karnego, jak i do sędziego penitencjarnego lub sądu penitencjarnego) co do czasu spacerów, ani co do niezapewnienia mu dodatkowych uprawnień w czasie pobytu w zakładzie karnym. Zgodnie zaś z utrwaloną linią orzecznictwa, o tym czy w istocie nastąpiło naruszenie, czy też zagrożenie naruszeniem dóbr nie decydują odczucia subiektywne osoby pokrzywdzonej, lecz reakcja, jaką naruszenie to wywołało lub mogłoby wywołać w społeczeństwie. Z wypowiedzi Sądu Najwyższego, na wzmiankę zasługuje teza wyroku z dnia 11 marca 1997 r. (III CKN 33/97, OSNC 6-7/97/93), zgodnie z którą ocena, czy nastąpiło naruszenie dobra osobistego [...] nie może być dokonana według miary indywidualnej wrażliwości zainteresowanego (ocena subiektywna). Podobnie, w wyroku z dnia 7 listopada 2000 r. (I CKN 1149/98, LEX nr 50 831) Sąd Najwyższy orzekł, iż przy ocenie, czy doszło do naruszenia dobra osobistego człowieka decydują kryteria obiektywne. Wskazuje również, że miernika pozwalającego na ustalenie, czy do takiegoż naruszenia doszło, należy upatrywać w tzw. opinii publicznej, która jest odzwierciedleniem powszechnie przyjętych i akceptowanych przez społeczeństwo poglądów oraz wzorców, na jakich się opiera.

Analiza materiału dowodowego zgromadzonego w przedmiotowej sprawie wskazuje zaś jednoznacznie, że powód w pięć wymienionych wyżej dni nie skorzystał z prawa do godzinnego spaceru, a raz z łaźni i nie spotkało się to z jakąkolwiek negatywną reakcją z jego strony. Nie wnioskował także o umożliwienie mu wykorzystania tych uprawnień w innym terminie. Wszystko więc wskazuje, że nie odbierał tych zdarzeń jako formy szykan lub innych zachowań naruszających jego dobra osobiste. Wobec tego Sąd Apelacyjny dokonując oceny ujawnionych w sprawie okoliczności w oparciu o kryteria obiektywne, uznał że samo nieudzielenie spaceru czy też łaźni, w sytuacji gdy powód nie zabiegał o taką możliwość, ani w inny sposób nie sygnalizował potrzeby skorzystania z tych uprawnień, nie było zachowaniem/zaniechaniem funkcjonariuszy jednostki penitencjarnej naruszającym jego dobra osobiste.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, powód nie udowodnił również zasadności podnoszonych zarzutów co do ograniczania mu kontaktów z rodziną. Zgodnie z art. 105 § 1 k.k.w. skazanemu należy umożliwiać utrzymywanie więzi przede wszystkim z rodziną i innymi osobami bliskimi przez widzenia, korespondencję, rozmowy telefoniczne, paczki i przekazy pieniężne, a w uzasadnionych wypadkach, za zgodą dyrektora zakładu karnego, również przez inne środki łączności, oraz ułatwiać utrzymywanie kontaktów z podmiotami, o których mowa w art. 38 § 1 k.k.w. Ze zgromadzonego materiału dowodowego nie wynika, aby wobec powoda były stosowane bezprawnie kary dyscyplinarne, o których mowa w art. 143 § 1 pkt 6 lub 8 k.k.w., co mogłoby skutkować ograniczeniem kontaktu z bliskimi. Jako przyczynę niemożności utrzymywania kontaktów z rodziną powód wskazał odmowę przeniesienia go do jednostek penitencjarnych położonych bliżej własnego i członków rodziny miejsca zamieszkania. Należy jednak mieć na uwadze, że każdorazowa odmowa uwzględnienia jego wniosków poprzedzona była wdrożeniem przez (...) w K. stosownej procedury, w wyniku której ustalono, że żaden ze wskazywanych przez osadzonego zakładów karnych nie zgadza się na jego przetransportowania z uwagi na ryzyko przeludnienia. Nadmienić należy, że w myśl art. 100 § 1 k.k.w. skazany odbywa karę we właściwym ze względu na rodzaj, typ, system wykonywania kary lub zabezpieczenie zakładzie karnym. Przeniesienie skazanego do innego właściwego zakładu karnego może nastąpić, szczególnie w przypadku: zmiany przeznaczenia zakładu karnego lub w celu zapewnienia warunków, o których mowa w art. 110 § 2; zatrudnienia lub nauki; udzielenia świadczenia zdrowotnego; skierowania do ośrodka diagnostycznego, oddziału terapeutycznego lub oddziału dla osób stwarzających poważne zagrożenie społeczne albo poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa aresztu śledczego lub zakładu karnego; udziału w czynności procesowej; ważnych względów rodzinnych; względów związanych z bezpieczeństwem skazanego; konieczności zapewnienia porządku i bezpieczeństwa w zakładzie. Zgodnie więc z tym przepisem „właściwym zakładem karny" jest ten, w którym ze względu na zasady klasyfikacji skazany ma odbywać karę, tj. zakład odpowiedniego rodzaju (art. 69 k.k.w.) i typu (art. 70 k.k.w.). Zakład ten powinien być położony „w miarę możliwości" najbliżej miejsca zamieszkania skazanego, co ma służyć przede wszystkim realizacji jednego ze środków oddziaływania na skazanych, a mianowicie podtrzymywania kontaktów z rodziną i światem zewnętrznym (art. 67 § 3 k.k.w.). Zasada ta jednak nie ma charakteru normy bezwzględnie obowiązującej.

Nie można zapominać również o tym, że powód do (...) w K. trafił z uwagi na wcześniejsze zakwalifikowanie go do kategorii recydywistów penitencjarnych. Niejako zatem swoim wcześniejszym bezprawnym zachowaniem spowodował konieczne działania organów wykonywania kary pozbawienia wolności, skutkujące dolegliwym dla powoda przeniesieniem do odległego Zakładu Karnego. W myśl zaś art. 79 § 3 k.k.w. właściwość zakładu karnego, w którym wykonywana ma być kara pozbawienia wolności, wyznacza decyzja klasyfikacyjna. Podejmowane próby przetransportowania powoda do jednostki penitencjarnej położonej bliżej miejsca zamieszkania spełzły na niczym, nie na skutek działań lub zaniechań funkcjonariuszy pozwanego zakładu karnego, lecz ze względów organizacyjnych związanych z przeludnieniem panującym w preferowanych przez skarżącego jednostkach.

W konsekwencji Sąd Apelacyjny uznał, że powód nie udowodnił, aby doszło do naruszenia jego dóbr osobistych wymagającego ochrony prawnej. Powód winien mieć też świadomość, że zadaniem jednostki penitencjarnej jest izolacja osadzonego. Dyskomfort związany z przebywaniem w zakładzie karnym i istniejącymi tam warunkami jest immanentnie związany z pozbawieniem wolności. Samo zaś subiektywne odczucia osadzonego, choć nie mogą zostać co do zasady pozbawione wpływu na rozstrzygnięcie, jednakże powinny być weryfikowane za pomocą obiektywnych kryteriów oceny następstw danego zdarzenia, celem racjonalnego zminimalizowania czynnika subiektywnego, który towarzyszy zwykle żądaniom poszkodowanego. W ocenie Sądu Apelacyjnego racjonalny i możliwy do przyjęcia próg zarówno indywidualnej, jak i społecznej wrażliwości na dolegliwości doznane przez powoda nie został przekroczony. Każdemu kto dopuszcza się naruszenia porządku prawnego obowiązującego w państwie powinno być wiadomym, że w ramach obowiązujących przepisów prawa dopuszczalne są w trakcie odbywania kary określone działania, które ze swej istoty dotykają dóbr osobistych człowieka, takich jak wolność, cześć czy godność. Przykładem takiego działania jest ograniczenie uprawnień skazanego co do możliwości swobodnego dysponowania określonymi przedmiotami, czy też swobody wyboru miejsca pobytu lub osób współosadzonych. Są to jednak działania prawnie dopuszczalne, a więc jeżeli nie wykraczają poza granice działania w ramach porządku prawnego, to nie są bezprawne i nie prowadzą do powstania roszczeń zmierzających do ochrony dóbr osobistych. Powód, jak każda osoba pozbawiona wolności i przebywająca w zakładzie karnym podlegał ścisłym rygorom przewidzianym w regulaminie, do których zobowiązany był stosować się i które w istotnym stopniu ograniczały mu swobodę zachowania.

Prawidłowe było także stanowisko Sądu Okręgowego, że organy więzienne działały w ramach obowiązków nałożonych na nie przez odpowiednie przepisy proceduralne, a zatem ich działanie nie może być uznane za naruszające dobra osobiste powoda. Słusznie więc uznał, że działanie pozwanego nie nosiło cech bezprawności i znajdowało usankcjonowanie w obowiązującym porządku prawnym. Wykluczenie istnienia tej przesłanki przesądzało o braku naruszenia dóbr osobistych powoda. Nie było zatem podstaw do przyznania mu zadośćuczynienia na zasadzie art. 448 k.c.

Z tych też względów, Sąd Apelacyjny na mocy art. 385 k.p.c., orzekł jak w sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego postanowił przy zastosowaniu art. 98 § 1 i 3 k.p.c., art. 99 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z § 8 pkt 25 i § 10 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015 r. poz. 1800).

(...)