Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 801/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 czerwca 2017r.

Sąd Rejonowy w Gdyni, Wydział I Cywilny

w składzie

Przewodniczący: SSR Adrianna Gołuńska-Łupina

Protokolant: st. sek. sąd. Iwona Górska

po rozpoznaniu w dniu 01 czerwca 2017 r. w Gdyni

na rozprawie

sprawy z powództwa M. R.

przeciwko A. K.

o zapłatę

I.  oddala powództwo;

II.  zasądza od powoda M. R. na rzecz pozwanej A. K. kwotę 7217 zł. ( siedem tysięcy dwieście siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

III.  w pozostałym zakresie kosztami procesu obciąża powoda, pozostawiając szczegółowe rozliczenie referendarzowi sądowemu;

Sygnatura akt: I C 801/15

UZASADNIENIE

Stan faktyczny:

W 2005r. pozwana A. K. wyjechała do Szwecji w celach zarobkowych. W latach 2006-2008 pozwana pracowała jako sprzątaczka w firmie prowadzonej przez powoda M. R.. W latach 2006-2008 strony mieszkały razem i uchodziły za parę.

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o przesłuchanie powoda M. R. płyta CD k. 471, przesłuchanie pozwanej płyta CD k. 471)

Pozwana do dnia dzisiejszego pozostaje w związku małżeńskim z W. K., jednak w czasie pobytu pozwanej w Szwecji małżonkowie pozostawali w faktycznej separacji. Powód wiedział, że pozwana jest mężatką i ma córkę, dwukrotnie był w mieszkaniu pozwanej w G..

(dowód: zeznania świadka W. K. płyta CD k. 367)

W piśmie datowanym na dzień 14 października 2009r. znalazło się oświadczenie o następującej treści (tekst oryginalny nie zawiera polskich znaków): „Zobowiązuje się do oddania M. R. zam. w S. – Szwecja powierzonych mi pieniędzy w wysokości 90.000 zł (dziewięćdziesiąt tysięcy pln) + odsetki w terminie maximum 5 lat tzn. do 2014 roku. Podczas tego okresu cała suma 90 tysięcy pln ma być ulokowana w banku na lokacie nieopodatkowanej i nie może być udostępniona lub pożyczana innym osobom. A. K. zobowiązuje się do przestrzegania tego porozumienia i informowania M. R. o aktualnym stanie umiejscowienia tej lokaty. Urzędnik bankowy zakładający te lokaty ma obowiązek kontaktowania się z M. R. w razie jakichkolwiek pytań z jego strony, bez potrzeby uzyskiwania zgody od A. K.. Lokaty nieopodatkowane w wysokości 90 tysięcy pln mają być założone przez A. K. natychmiast po otrzymaniu tych pieniędzy i M. R. ma być telefonicznie powiadomiony przez urzędnika bankowego że taka umowa została zawarta, jak również musi otrzymać kopie tej umowy. Urzędnik bankowy musi być świadomy tego że M. R. jest rzeczywistym właścicielem środków na lokatach, a A. K. tylko zawiaduje nimi bez żadnej możliwości podejmowania decyzji. Żadna zmiana na lokatach nie może być dokonywana przez A. K. bez uprzedniego telefonicznego skontaktowania się urzędnika bankowego z M. R.. Nieprzestrzeganie tego porozumienia powoduje natychmiastowe nieodnawianie i zakończenie wszystkich lokat bankowych i przelanie środków na konto M. R. w M.. A. K. jest świadoma tego co podpisuje i zobowiązuje się do przestrzegania tych reguł. Z poważaniem A. K.”. Oświadczenie zostało opatrzone podpisem o treści (...) .

(dowód: oświadczenie z dnia 14 października 2009r. k. 379)

Podpis o brzmieniu (...) widniejący na ww. oświadczeniu z dnia 14 października 2009r. nie jest autentycznym podpisem A. K. i został sfałszowany metodą naśladownictwa ścisłego (niewolniczego) z wykorzystaniem podpisu bądź podpisów A. K.. Pierwopis falsyfikatu podpisu sporządzono ołówkiem (najprawdopodobniej poprzez wodzenie po liniach podpisu autentycznego). Po liniach ołówkowych, długopisem z żelem koloru niebieskiego nakreślono podpis wtórny. W przypadku fałszerstwa podpisu metodą naśladownictwa ścisłego nie jest możliwe ustalenie wykonawcy tego podpisu. Taki falsyfikat mogła wykonać każda osoba dysponująca średnim lub wyższym stopniem wyrobienia pisma ręcznego.

(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu badania pisma ręcznego J. B. k. 419-432 wraz z pisemną opinią uzupełniającą k. 454)

Nadto zostało spisane kolejne oświadczenie datowane na dzień 14 października 2009r. o treści: „Zobowiązuje się do oddania M. R. zam. w S. – Szwecja powierzonych mi pieniędzy w wysokości 90.000 zł (dziewięćdziesiąt tysięcy pln) + odsetki w terminie maximum 5 lat tzn. do 2014 roku. W tym okresie pieniądze są moim zabezpieczeniem przed ewentualnym pomawianiem mojej osoby w stosunku do rodziny oraz nieprzewidzianych opłat ze strony urzędów. Jeżeli powyższe sytuacje nie nastąpią, całą kwotę 90 tysięcy pln otrzymuje spowrotem M. R.. Podczas tego okresu cała suma 90 tysięcy pln ma być ulokowana w banku na lokacie nieopodatkowanej i nie może być udostępniona lub pożyczana innym osobom. A. K. zobowiązuje się do przestrzegania tego porozumienia i informowania M. R. o aktualnym stanie umiejscowienia tej lokaty. Urzędnik bankowy zakładający tą lokatę ma obowiązek kontaktowania się z M. R. w razie jakichkolwiek pytań z jego strony, bez potrzeby uzyskiwania zgody od A. K.. Lokata nieopodatkowana w wysokości 90 tysięcy pln ma być założona przez A. K. natychmiast po otrzymaniu tych pieniędzy i M. R. ma być telefonicznie powiadomiony przez urzędnika bankowego że taka umowa została zawarta, jak również musi otrzymać kopie tej umowy. Urzędnik bankowy musi być świadomy tego że M. R. jest pełnomocnikiem w tej lokacie i żadne zmiany w tej umowie nie są możliwe bez uprzedniej konsultacji z nim. Z poważaniem”. Oświadczenie zostało opatrzone podpisem o treści (...) .

(dowód: oświadczenie z dnia 14 października 2009r. k. 161)

Pozwana skierowała do powoda pismo z dnia 8 listopada 2011r., w którym oświadczyła, że uchyla się od skutków swego oświadczenia z dnia 14 października 2009r., albowiem zostało ono złożone pod wpływem groźby ujawnienia informacji dotyczących jej życia osobistego a mogących ją narazić na hańbę w opinii publicznej oraz wśród najbliższej rodziny. W piśmie tym pozwana dodatkowo oświadczyła, że zobowiązała się, że zwróci pieniądze w kwocie 90.000 złotych – jak tylko zostaną jej przez powoda przekazane – w terminie do końca 2014r., jeśli do tego dnia powód nie ujawni informacji mogących narazić pozwanej na hańbę. Nadto, pozwana oświadczyła, że podpisując oświadczenie oczekiwała, że powód dotrzyma jego warunków i uiści wskazaną w nim kwotę jako zabezpieczenie ewentualnych roszczeń pozwanej, jednak po podpisaniu pisma wpłata ze strony powoda nie nastąpiła.

(dowód: oświadczenie z dnia 8 listopada 2011r. k. 46)

Pozwana przelała ze swojego rachunku nr (...) na rachunek brata powoda Z. R. następujące kwoty:

- w dniu 15 czerwca 2010r. – 15.420 zł;

- w dniu 16 czerwca 2010r. – 12.340 zł;

- w dniu 1 lipca 2010r. – 15.420 zł;

- w dniu 6 lipca 2010r. – 10.820 zł;

- w dniu 21 lipca 2010r. – 15.420 zł tytułem „lokata M.;

- w dniu 23 lipca 2010r. – 15.420 zł tytułem „lokata M.;

- w dniu 3 sierpnia 2010r. – 15.420 zł tytułem „lokata M.;

- w dniu 18 sierpnia 2010r. – kwotę 15.420 zł tytułem „lokata M.;

- w dniu 25 sierpnia 2010r. – kwotę 14.740 zł tytułem „lokata M.;

Z tego samego rachunku na rachunek należący do powoda zostały dokonane następujące przelewy:

- w dniu 3 listopada 2008r. na kwotę 10.000 zł tytułem „pożyczka”;

- w dniu 2 kwietnia 2009r. na kwotę 2.000 zł tytułem „od W.;

- w dniu 21 stycznia 2009r. na kwotę 1.000 zł;

- w dniu 14 grudnia 2009r. na kwotę 650 zł;

Nadto, z rachunku należącego do męża pozwanej W. K. o nr (...) na rachunek Z. R. dokonano w dniu 17 września 2010r. przelewu na kwotę 5.000 zł tytułem „lokata M..

(dowód: potwierdzenia przelewu k. 112-125, zeznania świadka W. K. płyta CD k. 367)

W. K. przelał na rachunek pozwanej następujące kwoty:

- w dniu 20 czerwca 2008r. kwotę 880 zł;

- w dniu 17 lipca 2008r. kwotę 22.000 zł;

- w dniu 14 grudnia 2009r. kwotę 17.650 zł;

- w dniu 30 grudnia 2009r. kwotę 5.000 zł;

- w dniu 18 stycznia 2010r. kwotę 15.200 zł;

- w dniu 24 lutego 2010r. kwotę 6.440 zł;

(dowód: potwierdzenia przelewu k. 137-149)

Pozwana otrzymała od poprzedniego pracodawcy w okresie od lipca do grudnia 2005r. łącznie kwotę 26.000 koron szwedzkich.

(dowód: potwierdzenia przelewu k. 158-160)

W Polsce w latach 2000-2002 pozwana wykazywała dochód w wysokości od 2.986,66 do 8.009,28 zł rocznie, natomiast w okresie od 2003-2005 nie wykazała żadnego dochodu.

(dowód: pisma z US k. 51-64)

Po powrocie do kraju strony pozostawały w konflikcie. Powód groził ujawnieniem rodzinie pozwanej informacji czym pozwana zajmowała się podczas pobytu w Szwecji. A. K. złożyła w Prokuraturze Rejonowej w Gdyni zawiadomienie o popełnieniu przez powoda przestępstwa w przedmiocie znęcania się nad nią przez powoda. Prokurator odmówił jednak wszczęcia dochodzenia z uwagi na brak danych dostatecznie uzasadniających popełnienie czynu.

(dowód: korespondencja e – mail k. 130-134)

W dniu 4 października 2010r. powód skierował do pozwanej e – maila, w którym wskazał, że w przypadku nie przelania przez pozwaną do dnia następnego pieniędzy „za ukradzione jego lokaty” to na portalu społecznościowym facebook.com zamieści post o „szajce K. z W.” wraz ze zdjęciami pozwanej, powiadomi zarząd stoczni, w której pracuje jej mąż, skieruje pozew i akt oskarżenia przeciwko pozwanej i jej mężowi o systematyczne wyłudzanie i przygotowywanie do wyłudzenia pieniędzy od mężczyzn przez pozwaną. Nadto, powód podnosił, że w stosunku do W. K. zostanie postawiony przez prokuratora zarzut o systematyczne zezwalanie na prostytuowanie się jego żony w kraju i za granicą. Do e – maila powód załączył roznegliżowane zdjęcie córki pozwanej w niedwuznacznej pozie.

(dowód: wydruk e – maila z dnia 4 października 2010r. k. 127-129, przesłuchanie powoda M. R. płyta CD k. 471)

W toku korespondencji stron pozwana skierowała do powoda e – maila o następującej treści (tekst oryginalny nie zawiera polskich znaków): „Przeczytaj swój mail, ani ładu ani składu. Powiem tobie w ten sposób, oddam te pieniądze do skarbu państwa. Powiem że ślizgałeś się na moich plecach, to ja ryzykowałam… zerwę lokaty i tyle będziesz z tego miał. Powinieneś być mi wdzięczny. Te 80 tyś. złotych to jest moje zabezpieczenie, bo znając ciebie – jakbym je tobie oddała, to dopiero miałbyś pole do popisu. Nie walcz ze mną, ja straciłam wystarczająco dużo pod względem moralnym i materialnym. Pamiętaj, jeżeli cokolwiek zrobisz od tej chwili przeciwko mnie, to odbije się to na tobie potrójnie”.

(dowód: wydruk e – maila k. 529)

Powód wytoczył przed Sądem Okręgowym w Gdańsku przeciwko pozwanej powództwo o zapłatę kwoty 282.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 13 maja 2014r. do dnia zapłaty tytułem zwrotu środków przekazanych pozwanej na inwestycje w polisy towarzystw ubezpieczeniowych w wysokości 270.000 zł oraz zwrotu pożyczki udzielonej przez powoda W. N., która została przekazana pozwanej. Sprawa toczyła się pod sygnaturą akt I C 619/14. Wyrokiem z dnia 28 listopada 2016r. Sąd Okręgowy w Gdańsku oddalił powództwo, wskazując, że M. R. nie udowodnił, by zawarł z A. K. jakąkolwiek umowę oraz by przekazał jej z obowiązkiem zwrotu jakiekolwiek środki finansowe.

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o pozew k. 2-21 akt Sądu Okręgowego w Gdańsku o sygnaturze I C 619/14, wyrok z dnia 28 listopada 2016r. k. 1135 tamże wraz z uzasadnieniem k. 1144-1155 tamże)

Powód wniósł do Sądu Okręgowego w Gdańsku subsydiarny akt oskarżenia przeciwko A. K. oskarżając ją o to, że w okresie od 2007 do lutego 2010r. w G., działając czynem ciągłym w krótkich odstępach czasu oraz w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, dokonała przywłaszczenia powierzonego jej mienia w postaci pieniędzy, na łączną kwotę 326.000 zł, w ten sposób, że przekazywane jej pieniądze na zakładanie produktów finansowych i lokat przejęła na własność na szkodę M. R. tj. o czyn z art. 284 § 2 kk w zw. z art. 12 kk w zw. z art. 294 § 1 kk w zw. z art. 12 kk. Wyrokiem z dnia 30 kwietnia 2015r. wydanym w sprawie o sygnaturze akt XIV K 124/14 Sąd Okręgowy w Gdańsku oskarżoną uniewinnił od popełnienia zarzucanego jej czynu. Wyrokiem z dnia 21 października 2015r. wydanym w sprawie o sygnaturze akt II AKa 328/15 Sąd Apelacyjny w Gdańsku utrzymał zaskarżony przez powoda wyrok.

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o wyrok z dnia 30 kwietnia 2015r. wraz z uzasadnieniem k. 850, 854-872 akt sprawy Sądu Okręgowego w Gdańsku o sygnaturze XIV K 124/14, wyrok z dnia 21 października 2015r. k. 924-924 tamże wraz z uzasadnieniem k. 936-947 tamże)

Przed sprawą karną w okolicy miejsca zamieszkania pozwanej w G. zostały rozlepione plakaty ze zdjęciem pozwanej oraz informacją o toczącym się postępowaniu karnym z jej udziałem.

(dowód: zeznania świadka W. K. płyta CD k. 367, przesłuchanie pozwanej płyta CD k.471, kopia plakatu k. 126)

W dniu 28 października 2011r. w sprawie o sygnaturze akt I Nc 1450/11 - na skutek wniesionego przez powoda w dniu 8 września 2011r. – Sąd Rejonowy w Gdyni wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym i nakazał A. K. zapłatę na rzecz powoda kwoty 66.198,04 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 15 października 2009r. do dnia zapłaty oraz kwotą 3.617 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. W oparciu o ww. tytuł wykonawczy powód wszczął przeciwko pozwanej postępowanie egzekucyjne. W toku egzekucji prowadzonej przez Komornika sądowego przy Sądzie Rejonowym dla Warszawy – Mokotowa D. D. pod sygnaturą Km 188/12 komornik wyegzekwował i przekazał powodowi kwotę 12.000 zł. W wyniku rozpoznania sprzeciwu pozwanej od ww. nakazu zapłaty, wyrokiem z dnia 20 maja 2013r. wydanym w sprawie o sygnaturze I C 1147/12 Sąd Rejonowy w Gdyni oddalił powództwo, uznając je za przedwczesne.

(okoliczności bezsporne)

Ocena dowodów:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów przedłożonych przez strony, dowodu z zeznań świadka W. K., dowodu z przesłuchania stron oraz dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu badania pisma ręcznego J. B..

Oceniając zebrany w niniejszej sprawie materiał dowodowy Sąd uznał, iż dowody z dokumentów zawartych w aktach sprawy Sądu Okręgowego w Gdańsku o sygnaturze I C 619/14 oraz XIV K 124/14, w szczególności wydanych w tych sprawach orzeczeń, są w pełni wiarygodne. Dokumenty te mają bowiem walor dokumentów urzędowych i w związku z tym korzystają z domniemania autentyczności i zgodności z prawdą wyrażonych w nich oświadczeń, których w toku niniejszego postępowania żadna ze stron nie kwestionowała w trybie art. 252 k.p.c. Jeśli chodzi natomiast o pozostałe dokumenty prywatne złożone przez strony, to brak było podstaw do kwestionowania załączonej do akt sprawy korespondencji e – mailowej stron, w szczególności, że powód potwierdził, że przesyłał do pozwanej drogą elektroniczną wiadomości znajdujące się na k. 127-129. Natomiast pozwana nie zaprzeczyła, że oświadczenie o uchyleniu się od skutków czynności prawnej z dnia 8 listopada 2011r. pochodzi od niej. Żadna ze stron nie wnosiła zarzutów co do autentyczności załączonych dowodów przelewów. Natomiast dokument w postaci oświadczenia datowanego na dzień 14 października 2009r. (k. 379) nie może zostać za dokument autentyczny. Z treści opinii biegłego sądowego z zakresu badania pisma ręcznego wynika jednoznacznie, że znajdujący się pod tym oświadczeniem podpis nie jest autentycznym podpisem pozwanej A. K.. Sąd nie oparł się także na protokołach przesłuchania stron w sprawach uprzednio toczących się z udziałem stron ze względu na obowiązującą w postępowaniu cywilnym zasadę bezpośredniości.

Za w pełni wiarygodny i przydatny do rozstrzygnięcia niniejszej sprawy Sąd uznał dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu badania pisma ręcznego J. B.. Przedstawiona przez biegłego opinia została bowiem sporządzona w sposób rzetelny i fachowy, jest jasna, logiczna, nie zawiera żadnych luk czy sprzeczności, a wnioski co do autentyczności podpisu widniejącego pod oświadczeniem z dnia 14 października 2009r. zostały należycie i przekonująco uzasadnione. Opinia ta nie budzi żadnych wątpliwości Sądu w świetle zasad doświadczenia życiowego czy wiedzy powszechnej, nadto w opinii uzupełniającej biegły rzeczowo i przekonująco odniósł się do wątpliwości zgłoszonych przez stronę powodową. W tym stanie rzeczy nie było żadnych podstaw do kwestionowania wiarygodności i mocy dowodowej opinii przedstawionej przez biegłego J. B..

W zasadzie za wiarygodne należało uznać zeznania świadka W. K.. Zważyć jednak należy, że świadek nie posiadał zbyt dużej wiedzy w przedmiocie relacji jego żony z powodem czy też rozliczeń finansowych pomiędzy nimi. Świadek zeznał, że był przekonany, że powód jest jedynie znajomym pozwanej, nadto przyznał, że ze swojego rachunku bankowego wykonał dwa przelewy na rachunek powoda i jego brata, co zresztą koreluje z treścią przedłożonych dokumentów. Faktem pozostaje również, że z rachunku bankowego należącego do świadka na rachunek powódki w okresie od 20 czerwca 2008r. do 24 lutego 2010r. wpłynęła łącznie kwota 67.170 zł, co potwierdzają załączone do akt sprawy dowody przelewów.

Z dużą ostrożnością Sąd podszedł do oceny zeznań obu stron. Nie ulega bowiem wątpliwości – w szczególności w świetle dołączonej korespondencji oraz licznych toczących się pomiędzy nimi spraw sądowych – że strony pozostają od kilku lat w ostrym konflikcie i wzajemnie zarzucają sobie popełnienie licznych czynów zabronionych. Okoliczność ta nakazuje z dużym dystansem spojrzeć na zeznania stron. W ocenie Sądu za całkowicie gołosłowne należało uznać zeznania powoda co do przekazania pozwanej środków finansowych równowartości 90.000 zł w koronach szwedzkich w maju 2008r. Powód utrzymywał, że przekazał pozwanej tak sporą sumę „do ręki”. Zważywszy, że na skrupulatność powoda, jaką wykazał w toku tego i innych postępowań sądowych, pozostaje wątpliwe, że tak znaczną kwotę powód przekazał pozwanej bez żadnego pisemnego dowodu (np. umowa, pokwitowanie, potwierdzenie przelewu etc.). Z uzasadnienia orzeczenia wydanego w sprawie I C 619/14 Sądu Okręgowego w Gdańsku wynika, że powód dokonywał na rzecz pozwanej przelewów o znacznie niższej wysokości, w ten sposób dokumentując przepływy finansowe pomiędzy stronami. W tym kontekście trudno znaleźć racjonalne wytłumaczenie dla tak lekkomyślnej postawy powoda i braku uprawdopodobnienia przekazania tak znacznych środków. Nadto, powód zeznał, że dokumenty dotyczące rzekomej lokaty założonej przez pozwaną otrzymał dopiero rok po oddaniu pozwanej równowartości 90.000 zł. W świetle zasad doświadczenia życiowego wątpliwości Sądu budzi fakt, że przez rok powód w ogóle nie interesował się losami przekazanej pozwanej rzekomo kwoty pieniędzy, nie dociekał na jakich warunkach zostały lokowane jego pieniądze etc. W żaden sposób nie może tłumaczyć tego relacja, w jakiej podówczas pozostawały strony. Ponadto, fakt, że M. R. był podany jako pełnomocnik pozwanej nie oznacza, że był on właścicielem pieniędzy. Kolejne wątpliwości w zeznaniach powoda budzi fakt, że powód nie wiedział o profesji, jaką pozwana trudniła się podczas pobytu w Szwecji. Zważyć bowiem należy, iż w e – mailu kierowanym do powódki w dniu 4 października 2010r. powód wprost wskazuje, że pozwana prostytuowała się w kraju i za granicą. Okoliczność ta uprawdopodabnia wersję pozwanej, która przekonywała w niniejszej sprawie, że osiągała dochody z nierządu. Sąd nie dał także wiary powodowi, że groźby kierowane do pozwanej chociażby w przytoczonym powyżej e - mailu z dnia 4 października 2010r. zostały wysłane dla żartu. W treści tego e – maila powód grozi inicjowaniem postepowań sadowych przeciwko pozwanej i jak wiadomo w 2011r. powód pogróżki te zrealizował, albowiem wniósł zarówno pozew cywilny, jak też akt oskarżenia przeciwko A. K.. Nadto, trudno uznać za żart przesłanie zdjęcia roznegliżowanej córki pozwanej w niedwuznacznej pozie. Stanowiło to raczej formę nacisku na pozwaną.

W ocenie Sądu w zasadniczych kwestiach na wiarę zasługują zeznania pozwanej A. K.. Po pierwsze, w toku niniejszego postępowania wykazano, że z rachunku W. K. na rachunek pozwanej wpłynęła kwota ponad 67.000 zł. Po drugie, na fakt uprawiania nierządu przez pozwaną i pozytywnej wiedzy powoda w tym względzie wskazuje treść przytoczonego powyżej e –maila z dnia 4 października 2010r. Po trzecie, na fakt szantażowania pozwanej przez powoda wskazuje treść korespondencji e – mailowej, jak też okoliczność, że przed rozprawą w sprawie karnej w okolicy, w której pozwana zamieszkuje pojawiły się plakaty z informacją o sprawie. Jedynie powód mógł mieć interes w wywieszaniu tego typu plakatów, znał też termin rozprawy, sygnaturę akt sprawy, a nadto już wcześniej groził pozwanej ujawnieniem danych o życiu osobistym pozwanej i jej rzekomych przestępstwach na forum publicznym, choćby na portalach społecznościowych.

Kwalifikacja prawna:

W niniejszej sprawie powód wskazał, że swoje roszczenie w stosunku do pozwanej wywodzi z umowy, na podstawie której powód miał oddać do dyspozycji pozwanej równowartość 90.000 zł w koronach szwedzkim w celu umieszczenia ich na lokacie bankowej z obowiązkiem zwrotu po zakończeniu lokaty. Jak wywodził powód sens powyższej umowy został wyrażony w oświadczeniu jakie pozwana podpisała w dniu 14 października 2009r. Z powyższego wynika, że przedmiotowa umowa była umową zlecenia dotyczącą zarządzania we własnym imieniu środkami finansowymi uzyskanymi od zleceniodawcy (powoda). Stąd podstawę prawną powództwa należało upatrywać w przepisie art. 734 k.c.

W ocenie Sądu powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie. Zdaniem Sądu powód nie wykazał, że pomiędzy stronami doszło do zawarcia umowy o wskazanej powyżej treści. Przede wszystkim należy zauważyć, że podstawowy dowód, na którym strona powodowa opierała swoje roszczenie i który miał potwierdzać treść łączącego strony stosunku prawnego okazał się nieautentyczny. Jak bowiem wynika z opinii biegłego sądowego z zakresu badania pisma ręcznego J. B. podpis o brzmieniu (...) widniejący na ww. oświadczeniu z dnia 14 października 2009r. nie jest autentycznym podpisem A. K. i został sfałszowany metodą naśladownictwa ścisłego (niewolniczego) z wykorzystaniem podpisu bądź podpisów A. K.. Pierwopis falsyfikatu podpisu sporządzono ołówkiem (najprawdopodobniej poprzez wodzenie po liniach podpisu autentycznego). Po liniach ołówkowych, długopisem z żelem koloru niebieskiego nakreślono podpis wtórny. Co prawda – jak wskazał biegły – nie ma możliwości ustalenia kto naniósł przedmiotowy podpis na dokumencie, niemniej w świetle zasad logicznego rozumowania trudno uznać, że pozwana celowo zniekształciła swój podpis na tym oświadczeniu, chociażby w celu utrudnienia powodowi dochodzenia przyszłych roszczeń. W takim przypadku z pewnością nie naniosłaby najpierw podpisu ołówkiem, a następnie nie wykonała podpisu wtórnego, lecz od razu podpisała się długopisem. Zważyć przy tym należy, iż powód zeznał, że podpis został naniesiony w jego obecności, co wyklucza możliwość celowego zniekształcenia podpisu przez pozwaną. Bez wątpienia powód zauważyłby, że pozwana wodzi długopisem po wcześniej napisanych liniach. Jedynie gwoli wyjaśnienia wskazać należy, że wbrew temu, co podnosi pełnomocnik powoda podpis na oświadczeniu z dnia 14 października 2009r. nie jest identyczny z podpisem pozwanej na pełnomocnictwie. Już na pierwszy rzut oka widać, że na oświadczeniu podpis nie zawiera polskich znaków (patrz litera „ń”), tymczasem na pełnomocnictwie jak i na innych dokumentach pozwana podpisywała się używając polskich znaków. Z tych powodów, w ocenie Sądu, nie ma żadnych podstaw do uznania, że przedmiotowe oświadczenie pochodzi od pozwanej.

Jednak nawet gdyby uznać, że umowa o takiej treści – jak w oświadczeniu z dnia 14 października 2009r. – została rzeczywiście pomiędzy stronami zawarta – to zdaniem Sądu – nie ma żadnego dowodu na to, że sporne środki zostały pozwanej przekazane. Przede wszystkim należy zauważyć, że przedmiotowy dokument z dnia 14 października 2014r. (k. 379) jest wewnętrznie sprzeczny. Co prawda, dokument zawiera zobowiązanie do oddania powodowi powierzonych przez niego pieniędzy w wysokości 90.000 zł + odsetki w terminie maximum 5 lat tzn. do 2014 roku, niemniej w dalszej części wskazano, że „lokaty nieopodatkowane w wysokości 90 tysięcy pln mają być założone przez A. K. natychmiast po otrzymaniu tych pieniędzy”. Skoro – jak wywodziła strona powodowa – środki zostały przekazane pozwanej ponad rok przed spisaniem oświadczenia, to powstaje pytanie dlaczego w oświadczeniu znalazło się tego typu zastrzeżenie. Zdaniem Sądu zastrzeżenie to budzi uzasadnione wątpliwości czy środki rzeczywiście zostały przez powoda przekazane. Z tegoż względu nie można utożsamiać tego dokumentu z pokwitowaniem otrzymania przez pozwaną kwoty 90.000 zł. Poza przedmiotowym oświadczeniem powód nie złożył żadnego innego dokumentu za pomocą którego przynajmniej uprawdopodobniłby przekazanie pozwanej przedmiotowej kwoty. Jednocześnie trudno przyjąć, że powód będący osobą skrupulatną, wnikliwie archiwizującą wszelką korespondencję stron, nie zadbał, aby uzyskać dowód przekazania środków pieniężnych. Jak wynika z akt sprawy Sądu Okręgowego w Gdańsku o sygnaturze I C 619/14 w przypadku mniejszych kwot powód posiadał pisemne potwierdzenia przelewu. Nie można też powoda w żaden sposób uznać za osobę nieporadną czy nie potrafiącą należycie zadbać o swoje interesy, wszakże powód prowadził na własny rachunek działalność gospodarczą na terenie Szwecji, co bez wątpienia wymaga orientacji choćby w podstawianych kwestiach prawnych i należytego dbania o zabezpieczenie swoich interesów. Zwrócić należy uwagę, że również w piśmie z dnia 8 listopada 2011r. pozwana podnosi, że nie otrzymała spornych środków od powoda.

W dalszej kolejności zważyć należy, iż strona powodowa podnosiła, że fakt zawarcia pomiędzy stronami umowy o treści wskazanej w piśmie z dnia 14 października 2009r. wynika choćby z oświadczenia pozwanej z dnia 8 listopada 2011r. o uchyleniu się od skutków prawnych tej czynności prawnej. Zdaniem powoda, gdyby rzeczywiście taka umowa nie została przez strony zawarta, to nie byłoby potrzeby uchylania się od skutków prawnych i tym samym – w ocenie powoda – pozwana przyznała, że taka umowa doszła pomiędzy stronami do skutku. Sąd nie podzielił jednak tej argumentacji. W świetle zeznań stron i świadka W. K., a także dokumentów, niesporne jest, że oświadczenie zostało złożone już w warunkach konfliktu stron, a także w toku trwających postępowań sądowych. Pozew w sprawie cywilnej o zapłatę został bowiem złożony do Sądu Okręgowego w Gdańsku w dniu 13 września 2011r., a w dniu 17 października 2011r. powód złożył zawiadomienie w Prokuraturze Rejonowej w Gdyni o popełnieniu przez pozwaną przestępstwa. Nadto, jak wynika z korespondencji stron, powód już w 2010r. kierował do pozwanej groźby, podnosił, że ujawni publiczne, czym pozwana zajmowała się w czasie pobytu w Szwecji, groził wszczęciem postępowań cywilnych i karnych. W tym kontekście złożone przez pozwaną oświadczenie należało traktować jako próbę obrony przed nieuzasadnionymi – jej zdaniem – roszczeniami powoda. Pozwana – nie mająca specjalistycznej wiedzy prawniczej – po prostu broniła się wszelkimi znanymi metodami przed żądaniami powoda.

Za bezzasadnością powództwa przemawia także fakt posiadania przez pozwaną znacznych środków pieniężnych, które pozwalały na zawieranie lokat. Fakt, że pozwana oficjalnie pracowała jako sprzątaczka za wynagrodzeniem rzędu 3.000 - 4.000 zł miesięcznie i wykazywała przed organami skarbowymi niskie dochody, nie oznacza, że nie dysponowała środkami pozwalającymi na zawieranie umów inwestycyjnych z bankami i funduszami inwestycyjnymi. Z przedłożonych dokumentów wynika, że w latach 2007-2008 pozwana dokonywała licznych inwestycji finansowych na łączną kwotę 480.600 zł, przy czym przed dokonaniem niektórych inwestycji, otrzymywała środki pochodzące z innych. Na podstawie zeznań świadka a także złożonych do akt sprawy potwierdzeń przelewów można stwierdzić, że w okresie od 20 czerwca 2008r. do 24 lutego 2010r. na rachunek pozwanej z rachunku jej męża wpłynęła łącznie kwota 67.170 zł. Nadto, w świetle treści e – maila z dnia 4 października 2010r. prawdopodobne wydają się zeznania pozwanej, że osiągała dochody z prostytucji. Działalność ta nie podlega opodatkowaniu zarówno w Polsce jak i w Szwecji i z tego względu pozwana nie musiała jej wykazywać w zeznaniach podatkowych składanych przed organami skarbowymi.

Powód utrzymywał, że środki zostały pozwanej powierzone w maju 2008r. i mniej więcej w tym samym czasie została założona sporna lokata, niemniej dokumenty związane z jej zawarciem powód otrzymał dopiero po roku. Mając na względzie zasady doświadczenia życiowego, nie sposób uznać twierdzeń powoda za wiarygodne. Gdyby bowiem pozwana faktycznie zawarła umowę i ulokowała środki powoda, to M. R. wykazałby się daleko większą aktywnością w procesie inwestycyjnym. Bez wątpienia domagałby się od pozwanej przedłożenia kopii umowy, albo przynajmniej wskazania dokładnych warunków lokaty. Tymczasem powód przez ponad rok w ogóle nie interesował się losami inwestycji, nie udał się do banku ani żądał od pozwanej żadnych wyjaśnień w tej sprawie. Zważywszy, że powód był przedsiębiorcą, osobą bardzo skrupulatną, to taki brak zainteresowania losami lokaty, w którą zainwestować miał oszczędności życia, wydaje się wręcz nieprawdopodobny.

Mając zatem na uwadze wszystkie podniesione powyżej okoliczności, Sąd uznał, że powód w toku niniejszego postępowania nie wykazał, że zawarł z pozwaną umowę dotyczącą zarządzania jego środkami finansowymi z obowiązkiem zwrotu tych środków po zakończeniu inwestycji, ani też nie wykazał, że oddał do dyspozycji pozwanej kwotę o równowartości 90.000 zł w koronach szwedzkich. Z tych względów – na mocy art. 6 k.c. – Sąd powództwo oddalił.

Koszty procesu:

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U.2013.491 ze zm.) i zasądził od przegrywającego niniejsze postępowanie powoda na rzecz pozwanej kwotę 7.217 zł, na które składa się opłata za czynności fachowego pełnomocnika w podwójnej stawce (7.200 zł) oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17 zł). Zasądzając wynagrodzenie w podwójnej stawce Sąd wziął pod uwagę zarówno zawiłość sprawy, jej skomplikowanie, szczególnie pod względem dowodowym, jak też zaangażowanie fachowego pełnomocnika pozwanej i nakład pracy. Pełnomocnik pozwanej uczestniczył w rozprawach, składał liczne pisma procesowe w celu ustosunkowania się do twierdzeń strony przeciwnej.

W pozostałym zakresie kosztami procesu Sąd obciążył powoda, pozostawiając szczegółowe ich rozliczenie Referendarzowi sądowemu na podstawie art. 108 k.p.c.