Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 205/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 kwietnia 2018 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Marcin Mierz

Sędziowie SSO Kazimierz Cieślikowski (spr.)

SSO Grzegorz Kiepura

Protokolant Natalia Skalik-Paś

przy udziale Marka Kasieczko - Prokuratora Prokuratury Rejonowej G. w G.

po rozpoznaniu w dniu 13 kwietnia 2018 r.

sprawy B. M. (M.), syna K. i I.

ur. (...) w K. (Niemcy)

oskarżonego z art. 226§1 kk w zw. z art. 57a§1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 18 października 2017 r. sygnatura akt IX K 115/17

na mocy art. 437§ 1 kpk, art. 636 § 1 kpk

1.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

2.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa wydatki za postępowanie odwoławcze w kwocie 20 (dwadzieścia) złotych i wymierza mu opłatę za II instancję w kwocie 80 (osiemdziesiąt) złotych.

Sygn. akt VI Ka 205/18

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 18 października 2017 r. sygn. akt IX K 115/17 Sąd Rejonowy w Gliwicach uznał oskarżonego B. M. za winnego popełnienia czynu z art. 226 § 1 kk i wymierzył mu za ten czyn karę 80 stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość stawki dziennej na 10 zł (punkt 1). Na poczet orzeczonej kary Sąd zaliczył oskarżonemu okres zatrzymania (punkt 2).

Zasądził Sąd od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa opłatę i wydatki (punkt 14).

Wyrok w całości został zaskarżony apelacją obrońcy oskarżonego. Zarzucił on naruszenie prawa procesowego a to art. 7 kpk i art. 5 § 2 kpk.

Domagał się zmiany wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego ewentualnie jego uchylenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jako bezzasadna, nie zasługiwała na uwzględnienie.

Trzeba zauważyć, że apelujący powołuje się na zasadę in dubio pro reo zupełnie bezrefleksyjnie. Tymczasem przepis art. 5 § 2 kpk ma zastosowanie, gdy istnieją wątpliwości, które nie zostały usunięte. Podkreślić trzeba, że jednym z najważniejszych obowiązków sądu jest ocena wiarygodności dowodów. W ramach tego obowiązku sąd powinien ocenić czy zeznania świadka lub wyjaśnienia oskarżonego są wiarygodne. Ta ocena nie jest w żadnym wypadku uwarunkowana treścią art. 5 § 2 kpk. Wątpliwości, o których traktuje art. 5 § 2 kpk są wątpliwościami, których nie można usunąć poprzez ocenę wiarygodności dowodów. W niniejszej sprawie taka sytuacja nie miała miejsca. Ustalenia faktyczne były poczynione przez Sąd I instancji w oparciu o dowody, które zostały przez Sąd uznane za wiarygodne. Nie było tu sytuacji, by luki dowodowe nakazywały skorzystanie z rozwiązania zawartego w art. 5 § 2 kpk.

Co się tyczy tezy, jakoby Sąd I instancji odbiegł od zasad logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego, to należy zauważyć, że obrońca oskarżonego nie poparł tej tezy żadną argumentacją. Nijak ma się reguła in dubio pro reo do ustalenia dotyczącego chwili, w której oskarżony użył wobec funkcjonariuszy Policji słów wulgarnych, które ich znieważały. Zarejestrowane przez oskarżonego nagranie kończy się przed czynnością zatrzymania oskarżonego, więc siłą rzeczy nie ma w nim momentu, o który chodzi. Również zeznania świadka A. G. są do poczynienia ustaleń dotyczących przebiegu zdarzenia nieistotne. Z zeznań tych bowiem wynika, że świadek ten odszedł w stronę parku bezpośrednio po tym, gdy jeden z funkcjonariuszy założył oskarżonemu kajdanki.

Tak więc do ustalenia, czy rzeczywiście oskarżony znieważył słowami wulgarnymi funkcjonariuszy Policji niezbędna jest ocena wiarygodności zeznań M. K. (2) i G. B. a także wyjaśnień oskarżonego.

Wbrew temu co pisze apelujący, oskarżony żadnych zeznań na rozprawie nie składał. Składał natomiast wyjaśnienia (k. 308). Te wyjaśnienia kończą się jednak w momencie, w którym funkcjonariusz Policji użył wobec oskarżonego kajdanek. Z zeznań obydwu funkcjonariuszy Policji wynika jednak, że padły słowa znieważające funkcjonariuszy. Z zeznań G. B. wynika nadto, że oskarżony wyrażał także swoje niezadowolenie wobec tych funkcjonariuszy, którzy wcześniej użyli wobec niego gazu. To właśnie zeznania G. B. dowodzą, że do znieważenia jego oraz M. K. (2) doszło w czasie, w którym oskarżony był prowadzony z miejsca zatrzymania w kierunku RPZ (Ruchomego Punktu zatrzymań). To wyklucza przydatność i nagrania wykonanego przez oskarżonego i zeznań świadka A. G. do poczynienia ustaleń czy oskarżony użył, czy też nie używał słów funkcjonariuszy znieważających. Nie budzi zastrzeżeń okoliczność, że po ponad dwu latach funkcjonariusze Policji przebiegu zdarzenia odtworzyć ne mogli. Dysponując takimi dowodami Sąd uznał za wiarygodne zeznania funkcjonariuszy policji złożone na etapie postępowania przygotowawczego. Sąd I instancji dostrzegł i wyjaśnił rozbieżność między dwoma pierwszymi relacjami świadka G. B.. Tym samym za niewiarygodne sąd uznał wyjaśnienia oskarżonego, który znieważaniu funkcjonariuszy przeczył. Nie może być mowy o uchybieniu przepisowi art. 7 kpk.

Z tych względów apelacja obrońcy w takim zakresie w jakim wskazywała ona na naruszenie prawa procesowego przez Sąd I instancji nie została uwzględniona.

Co się tyczy rozstrzygnięcia o karze to jest ono stosunkowo łagodne. Sąd orzekł najłagodniejszy rodzaj kary. Wymiar tej kary, orzeczonej w punkcie 1 co do ilości stawek dziennych jest wyważony. Wymiar stawki dziennej najniższy z możliwych. Nie sposób zatem przyjąć, by kara ta była surowa a tym bardziej rażąco niewspółmiernie surowa.

Konsekwencją nieuwzględnienia apelacji było orzeczenie obciążające oskarżonego kosztami sądowymi za postępowanie odwoławcze tj. wydatkami postępowania odwoławczego i opłatą za II instancję, gdyż Sąd nie widział powodów, dla których koszty te nie miałyby być przez oskarżonego poniesione.