Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XXIII Ga 170/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 czerwca 2018 r.
Sąd Okręgowy w Warszawie XXIII Wydział Gospodarczy Odwoławczy w składzie:
Przewodniczący: SSO Maria Więckowska
Sędziowie: SO Renata Puchalska ( spr.)

SO Anna Janas

Protokolant: sekr. sądowy Mariusz Bajsztok

po rozpoznaniu w dniu 24 maja 2018 r. w Warszawie na rozprawie sprawy z powództwa O. G.

przeciwko S. Z.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy w Warszawie z dnia 19 października 2017 r., sygn. akt XVI GC 579/15

1.  oddala apelację;

2.  przyznaje adwokatowi Ł. Ł. wynagrodzenie w kwocie 3321 złotych ( trzy tysiące trzysta dwadzieścia jeden złotych ) brutto tytułem zastępstwa prawnego pozwanego w postępowaniu apelacyjnym, przy czym kwotę tę nakazuje wypłacić ze Skarbu Państwa – Kasy Sądu Okręgowego w Warszawie.

SSO Renata Puchalska SSO Maria Więckowska SSO Anna Janas

Sygn. akt XXIII Ga 170/18

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 17 lutego 2015 r. powód O. G. wniósł o zasądzenie solidarnie od pozwanych P. W. i S. Z. kwoty 11.000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz kosztów procesu. Jako podstawę roszczeń wskazał art. 299 k.s.h.

W odpowiedzi na pozew pozwany S. Z. wniósł o oddalenie powództwa w całości. W uzasadnieniu wywiódł, że roszczenia powoda są bezzasadne i niezgodne z wcześniejszymi ustaleniami. Spółka wprawdzie pożyczyła pieniądze od klientów na poczet jej funkcjonowania, ale było to rozwiązanie które doradził klientom ich prawnik w czasie, gdy sytuacja spółki była na tyle zła, że należało ogłosić jej upadłość. Problemy finansowe wynikły z nieuczciwych działań generalnego wykonawcy, który nie zapłacił podwykonawcy. Roszczenia podwykonawcy nie zostałyby uznane, gdyby nie zmiana siedziby (...)sp. z o.o. (dalej też: (...)), przez co listy nie były odbierane i nakaz zapłaty się uprawomocnił. Klienci nakłonili pozwanego, by spółka dalej działała i doprowadziła inwestycję do końca. Spółka pożyczała od klientów pieniądze, jednak wszyscy byli świadomi, że nie będzie miała możliwości spłacić tych pożyczek powyżej kwoty, która powinna być przelana jako zapłata za mieszkania.

Pismem z dnia 13 stycznia 2016 r. powód rozszerzył powództwo w ten sposób, że obok zasądzenia kwoty 11.000,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi, wniósł dodatkowo o zasądzenie kwoty 47.382,40 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pisma rozszerzającego powództwo do dnia zapłaty. Wyjaśnił, że jego roszczenia nie wynikają z umowy pożyczki, lecz z tytułu kar umownych należnych mu od spółki w związku z opóźnieniami w oddaniu lokalu mieszkalnego. Przyznał, że w związku z brakiem środków po stronie dewelopera dodatkowo finansował przedmiotową inwestycję, gdyż w przeciwnym wypadku nabycie własności lokalu nie byłoby możliwe, ale nie wiązało się to ze zrzeczeniem się roszczeń z tytułu kar umownych. Sprecyzował, że na kwotę 47.382,40 zł składają się: należność główna w wysokości 34.600,00 zł, odsetki zasądzone nakazem zapłaty obliczone na dzień 13 stycznia 2016 r. w kwocie 12.212,40 zł i koszty procesu przeciwko spółce 570,00 zł.

Pismem datowanym na 16 maja 2016 r. powód sprecyzował żądanie odsetkowe. Wyjaśnił, że na odsetki skapitalizowane składają się odsetki w wysokości ustawowej naliczone do dnia 31 grudnia 2015 r. i w wysokości ustawowej za opóźnienie od 1 stycznia 2016 r. do 13 stycznia 2016 r. W zakresie odsetek skapitalizowanych ponad tę kwotę, to jest co do kwoty 209,22 zł cofnął pozew ze zrzeczeniem się roszczenia wobec obojga pozwanych.

Natomiast co do pozwanej P. W. cofnął pozew w całości ze zrzeczeniem się roszczenia. Prawomocnym postanowieniem z dnia 5 lipca 2016 r. Sąd umorzył postępowanie wobec pozwanej P. W..

Pismem z dnia 21 marca 2017 r. pozwany S. Z. ponownie wniósł o oddalenie powództwa, podnosząc nowe argumenty. Wskazał, że nie ponosi winy w niezgłoszeniu wniosku o ogłoszenie upadłości oraz powód nie poniósł szkody z powodu niezgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości. W uzasadnieniu wywiódł, że zgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości (...) spowodowałoby wejście całości przedsięwzięcia deweloperskiego do masy upadłości, więc uniemożliwiłoby zaspokojenie roszczeń nabywców lokali mieszkalnych. Brak wniosku o ogłoszenie upadłości był korzystny dla nabywców lokal.

Wyrokiem z 19 października 2017 r. Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie w pkt I. zasądził od pozwanego S. Z. na rzecz powoda O. G. kwotę 58.179,18 zł wraz z odsetkami wskazanymi w sentencji orzeczenia, w pkt II. umorzył postępowanie w zakresie kwoty 209,22 zł, w pkt III. oddalił powództwo w pozostałym zakresie, w pkt IV. zasądził od pozwanego S. Z. na rzecz powoda O. G. kwotę 4.167,00 tytułem kosztów procesu, w tym 3.600,00 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego, w pkt V. przyznał adwokatowi Ł. Ł. wynagrodzenie w kwocie 4.428,00 brutto tytułem zastępstwa procesowego sprawowanego przez niego na rzecz pozwanego S. Z., przy czym kwotę tę nakazał wypłacić ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w Warszawie, w pkt VI. przejął na rachunek Skarbu Państwa kwotę 2.087,95 zł przyznaną biegłej sądowej U. P. tytułem wynagrodzenia za sporządzenie opinii, którą nakazano wypłacić tymczasowo ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w Warszawie.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

(...) sp. z o.o. jako inwestor prowadziła inwestycję polegającą na wybudowaniu budynku mieszkalnego, w którym znajdowało się 10 lokali mieszkalnych, położonego w W. przy ul. (...), w dzielnicy (...). Nieruchomość ta objęta była księgą wieczystą nr (...). Nabywcą jednego z lokali był powód O. G., który w październiku 2011 r. zawarł umowę zobowiązującą do wybudowania budynku, ustanowienia odrębnej własności lokalu mieszkalnego i jego sprzedaży oraz umowę przedwstępną sprzedaży udziału w lokalu niemieszkalnym. Umowa ta została następnie rozwiązana i zastąpiona kolejną, w tym samym przedmiocie, która następnie podlegała zmianom. Strony uzgodniły, że umowa ustanowienia odrębnej własności lokalu mieszkalnego i jego sprzedaży zostanie zawarta nie później niż do dnia 30 czerwca 2012 r. Jeżeli natomiast czas opóźnienia w realizacji tego obowiązku będzie wynosił co najmniej jeden miesiąc i kupujący nie wykona uprawnienia do odstąpienia od umowy, spółka będzie zobowiązana do zapłaty kary umownej w wysokości 1 % łącznej ceny za każdy miesiąc opóźnienia. Cena lokalu została ustalona na 570.000,00 zł.

Pozwany S. Z. jest członkiem zarządu (...)spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. od dnia 27 lipca 2011 r., co ujawniono wpisem w KRS z dnia 28 października 2011 r.

Do końca 2011 r. nie było podstaw do zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości (...) w oparciu o art. 11 ust. 2 ustawy – Prawo upadłościowe i naprawcze. Brak jest sprawozdań finansowych za lata 2012 i następne, bowiem nie zostały one złożone do KRS. W ocenie biegłego nie jest zatem możliwa ocena, czy możliwe byłoby zaspokojenie roszczeń powoda i w jakim stopniu, gdyby wniosek o ogłoszenie upadłości został złożony w roku 2012 lub później. Gdyby zaś wniosek został złożony w momencie objęcia funkcji członka zarządu, to zaspokojenie roszczeń powoda sięgnęłoby 100 % - z tymże wówczas jeszcze nie było podstaw, by wniosek ów zgłaszać.

Inwestycja była realizowana dzięki kredytowi w (...) Bank S.A. Wykonawcą inwestycji był (...) sp. z o.o. W roku 2012 jeden z podwykonawców tej spółki, działający pod nazwą (...) uzyskał korzystne orzeczenie przeciwko (...) w związku z tym, że (...) sp. z o.o. nie uregulowała wobec niego pewnych zobowiązań na około 300 tyś. zł. (...) uzyskał wpis hipoteki na nieruchomości, na której realizowana była inwestycja. S. Z. nie podjął obrony w imieniu (...), ponieważ nie odebrał na czas korespondencji sądowej. Wynikało to z faktu, iż w tym okresie (...) zmieniało siedzibę. Wpis hipoteki skutkował możliwością wypowiedzenia umowy kredytu, a spółka nie byłaby w stanie spłacić kredytu. Pozwany zorganizował spotkania z klientami, podczas których rozważał złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości, jednak klienci nakłonili go, by tego nie czynił, lecz dokończył inwestycję. Czynił to również powód. Klienci wspierali inwestycję finansowo, by możliwe było jej dokończenie. Kwoty te w większości pozwany z klientami rozliczył w ramach cen mieszkań. (...) dokończyła inwestycję i wydała wszystkie lokale, w tym ten należący do powoda, z tymże uczyniła to z opóźnieniem.

Nakazem zapłaty wydanym w elektronicznym postępowaniu upominawczym w dniu 18 lipca 2013 r. Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie nakazał zapłacić (...) sp. z o.o. w W. na rzecz O. G. kwotę łącznie 45.600,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi od ośmiu kwot po 5.700,00 zł od określonych dni, każdorazowo do dnia zapłaty, a także koszty procesu 570,00 zł. Postanowieniem z 12 grudnia 2013 r. nakazowi temu została nadana klauzula wykonalności jako orzeczeniu prawomocnemu. Opisane zobowiązanie wynikło z tytułu kary umownej za opóźnienie w wydaniu lokalu mieszkalnego, budowanego przez spółkę jako inwestora, a zakupionego przez powoda.

W dniu 21 stycznia 2014 r. O. G. złożył wniosek o wszczęcie egzekucji na podstawie powyższego nakazu zapłaty. Postępowanie egzekucyjne obejmowało m. in. zajęcie rachunku bankowego i zajęcie wierzytelności. Postanowieniem z dnia 4 kwietnia 2014 r. Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie K. K. umorzył postępowanie egzekucyjne wobec stwierdzenia jego bezskuteczności. Pismem z dnia 9 lutego 2015 r. powód wezwał pozwanego do zapłaty należności głównej w kwocie 45.600,00 zł i kosztów procesu wobec spółki.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie powołanych w nim dowodów, w tym dokumentów urzędowych i prywatnych, co do których strony ani nie obaliły domniemania zgodności z prawdą okoliczności wynikających z dokumentów urzędowych, ani nie kwestionowały oświadczeń wynikających z dokumentów prywatnych. Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania wiarygodności tych dowodów. Sąd nie czynił ustaleń na podstawie postanowienia z dnia 7 października 2015 r. o umorzeniu postępowania VIII K 575/14, ani opinii z innej sprawy, na którą jedynie powoływał się pozwany.

Natomiast Sąd wziął pod uwagę opinię biegłego sądowego w przedmiocie ustalenia daty, kiedy winien być złożony wniosek o ogłoszenie upadłości (...), w jakim stopniu byłoby możliwe zaspokojenie roszczeń powoda, gdyby wniosek został złożony w terminie, czy w momencie objęcia funkcji członka zarządu przez pozwanego stan majątkowy spółki uzasadniał już złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości i jaki byłby stopień zaspokojenia wierzycieli, gdyby pozwany złożył wniosek o ogłoszenie upadłości niezwłocznie po objęciu funkcji. Ponadto Sąd pominął wniosek pozwanego o pozyskanie dodatkowego materiału dowodowego, uznając go za spóźniony. Opinia biegłego sądowego została uznana za pełną o tyle, że biegła wzięła pod uwagę i przeanalizowała wszelkie dostępne jej informacje. Opinia ta jest w ocenie Sądu profesjonalna, miarodajna i rzetelna w takim zakresie, w jakim to możliwe, skoro pozwany nie dostarczył w odpowiednim momencie całego niezbędnego materiału dowodowego.

Sąd Rejonowy przedmiotowe ustalenia poczynił również na podstawie zeznań świadków T. M. oraz M. W.. Zeznania te zostały uznane za spójne i logiczne. Potwierdzały one, że klientom zależało na dokończeniu inwestycji, a nie zgłaszaniu wniosku o upadłość. Sąd uznał również zaznania powoda O. G. za zasadniczo spójne z zeznaniami świadków, chociaż powód podkreślał brak współpracy pozwanego przy dokończeniu inwestycji. Pomijając kwestie subiektywne czy ocenne, Sąd uznał , że zeznania te są wiarygodne. Co do zeznań pozwanego S. Z., Sąd stwierdził, że są wiarygodne jedynie w części.

W ramach rozważań prawnych Sąd uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie niemal w całości.

W ocenie Sądu w sprawie niniejszej powód wykazał spełnienie się przesłanek wynikających z art. 299 k.s.h. Powód udowodnił bowiem istnienie określonego zobowiązania (...) sp. z o.o. w dacie, gdy pozwany był członkiem zarządu poprzez załączenie prawomocnego nakazu zapłaty. Powód dochodzi bowiem roszczeń wymagalnych w latach 2012-2013, a pozwany był członkiem zarządu od lipca 2011 r., a był nim wciąż w październiku 2017 r. Natomiast bezskuteczność egzekucji wobec spółki wynika z postanowienia komornika sądowego o umorzeniu postępowania egzekucyjnego z tej przyczyny. Powód zdołał również wykazać, iż związek przyczynowego między szkodą wierzyciela a niezłożeniem we właściwym czasie przez członka zarządu wniosku o ogłoszenie upadłości oraz zawinienia przez członka zarządu niezgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości we właściwym czasie. Powód w celu wykazania powyższego przedstawił postanowienie komornika o umorzeniu postępowania egzekucyjnego z powodu bezskuteczności egzekucji.

Podsumowując, w ocenie Sądu I instancji powód wykazał istnienie zobowiązania objętego tytułem wykonawczym, to że pozwany był członkiem zarządu w momencie istnienia tego zobowiązania oraz bezskuteczność egzekucji, z czym wiąże się także domniemanie szkody. Oznacza to, że powód udowodnił zasadność powództwa w zakresie należności głównej.

Wobec tego, pozwany mógł się uwolnić od odpowiedzialności tylko wykazując przesłanki egzoneracyjne, o których stanowi art. 299 § 2 k.s.h. Pozwany powoływał się na dwie okoliczności egzoneracyjne, tzn. niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości oraz niewszczęcie postępowania zapobiegającego upadłości nastąpiło nie z jego winy oraz brak szkody wierzyciela pomimo niezgłoszenie wniosku o upadłość. Pozwany twierdził, że niezgłoszenie wniosku o upadłość było dla powoda bardziej korzystne, a więc powód nie poniósł z tego powodu szkody. Natomiast w razie zgłoszenia wniosku o upadłość roszczenie nie byłoby zaspokojone, jako że znalazłoby się w IV kategorii. Jednakże pozwany nie wykazał, że ogłoszenie upadłości byłoby dla powoda mniej korzystne, w szczególności że zobowiązania wyższych kategorii pochłonęłyby majątek (...) w takiej części, że zaspokojenie roszczeń z IV kategorii byłoby niemożliwe lub możliwe tylko w nieznacznej części. Brak podstaw, by ocenić, kiedy w ogóle powstał obowiązek zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Nie ulega jednak wątpliwości zdaniem Sądu, że 4 kwietnia 2014 r. egzekucja okazała się bezskuteczna, zatem wtedy spółka nie miała już majątku.

Natomiast w ocenie Sądu nie sposób potępić pozwanego za sam fakt dokończenia trudnej inwestycji. Nie można jednak przeoczyć, że - jak wynika z zeznań samego pozwanego - to jego zaniedbania w ogóle sprowadziły niebezpieczeństwo dla spółki. (...) jako inwestor, pomimo nieuczciwego zachowania się wykonawcy, był zobowiązany wobec podwykonawcy. Ponadto wielkość przedmiotowego zobowiązania (około 300 tysięcy złotych) nie powinien być jednak taki, by zachwiać płynnością spółki i uniemożliwić jej działanie. Co więcej, Sąd wskazał, że zmiana adresu przedsiębiorcy nie jest żadnym wytłumaczeniem. Jest to normalny element funkcjonowania przedsiębiorcy i powinien on się do niego należycie przygotować, w tym zapewnić odpowiedni obrót korespondencji. Jakkolwiek Sąd nie może kwestionować zasadności obciążenia (...) obowiązkiem zapłaty, o tyle niewątpliwie możliwość wniesienia środka zaskarżenia mogłaby powstrzymać czynności egzekucyjne, wpis hipoteki i umożliwić ugodowe załatwienie sprawy, a według pozwanego ostatecznie (...) zawarła z wierzycielem ugodę. Po trzecie, pozwany objął spółkę w dość dobrej kondycji finansowej. Jednak już na koniec roku 2012 zadłużenie spółki przekroczyło nie (...) tysięcy zł, a (...)mln zł. Pozwany nie ujawnił okoliczności, które doprowadziły do takiego stanu w przeciągu 12 miesięcy. Sytuacja z wpisem hipoteki miała niewątpliwie miejsce, ale okoliczności wskazują, że nie jest to jedyna przyczyna, ani nawet zasadnicza, dla której sprawnie funkcjonująca spółka stała się niewypłacalna w krótkim czasie. Pozwany jako członek zarządu nie przedstawił Sądowi dokumentacji księgowej.

Podsumowując, do sytuacji, w której wierzyciel uzyskał wpis hipoteki – co groziło wypowiedzeniem kredytu bankowego - doprowadził sam pozwany, nie zachowując należytej staranności. Szczegółowe rozważania są o tyle niemożliwe, że także i dokumentacji dotyczącej tych okoliczności pozwany nie przedłożył. Na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie można wysnuć wniosku, że niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości nie nastąpiło z winy pozwanego, ani że powód nie poniósł szkody z powodu braku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. W tej sytuacji co do zasady powód wykazał swoje roszczenia. Nie ulega wątpliwości, że należna jest powodowi kwota należności głównej objętej nakazem zapłaty przeciwko (...), tj. kwota 45.600,00 zł (11 000,00 zł i 34 600,00 zł).

Powód cofnął powództwo wobec pozwanego S. Z. w części, ze zrzeczeniem się roszczenia, ze względu na korektę swoich wyliczeń co do wysokości odsetek skapitalizowanych. W tej więc części Sąd umorzył postępowanie zgodnie z dyspozycją art. 355 k.p.c. W zakresie cofniętego powództwa powód jest stroną przegrywającą sprawę.

Sąd skorygował natomiast roszczenie odsetkowe. Skapitalizowane odsetki wynoszą jedynie 11 989,01 zł (a nie 12 003,18 zł), co wynika wprost z obliczenia matematycznego. Ponadto skoro zostały one skapitalizowane na dzień 13 stycznia 2016 r. włącznie, to dalsze należą się od 14 stycznia 2016 r., a nie od 13 stycznia 2016 r., bowiem w przeciwnym razie powód otrzymał by odsetki dwa razy za ten sam dzień. Sąd zaznaczył, że termin płatności w orzeczeniu zapadłym przeciw spółce wiąże spółkę. Wobec członków zarządu roszczenie staje się wymagalne po wezwaniu ich do zapłaty. Pozwany był wezwany do zapłaty pismem z lutego 2015 r. Zatem roszczenie odsetkowe uwzględniono w prawidłowej wysokości co do odsetek skapitalizowanych. Co do odsetek ustawowych (za opóźnienie), naliczanych za okresy otwarte od kwoty:

- 11 000,00 zł, uwzględniono roszczenie od dnia wniesienia pozwu, albowiem nie ulega wątpliwości, że wówczas pozwany był już wezwany do zapłaty,

- 47 159,01 zł, uwzględniono roszczenie od dnia następnego po rozszerzeniu pozwu, skoro odsetki skapitalizowano na dzień rozszerzenia pozwu.

Skoro pozwany przegrał proces niemal w całości, Sąd w całości obciążył go kosztami tego procesu, w tym kosztami uzasadnionego dochodzenia swych praw przez powoda (art. 98 k.p.c. i 100 zd. 2 k.p.c.).

Pełnomocnik pozwanego w osobie adwokata działał z urzędu. Sąd przyznał mu wynagrodzenie ze Skarbu Państwa według norm przepisanych, podwyższając ją ponadto o należny podatek Vat w wysokości 23 %. Ponieważ na rozprawie w dniu 19 października 2017 r. pozwany został w całości zwolniony od kosztów sądowych, Sąd nie obciążył go kosztami sądowymi dotychczas nieuiszczonymi, a wynagrodzenie biegłego sądowego w części wypłaconej tymczasowo ze Skarbu Państwa przejął na rachunek Skarbu Pastwa.

Apelację od powyższego wywiódł pozwany, zaskarżając orzeczenie w części, tj. w co do pkt I i IV. Wyrokowi zarzucono:

1.  Naruszenie przepisów prawa materialnego w postaci art. 299 § 2 ksh polegające na jego błędnej wykładni poprzez przyjęcie, że pozwanemu jako członkowi zarządu spółki, do którego wierzyciele spółki zwracają się o nieogłaszanie upadłości można przypisać winę za niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości spółki, podczas gdy prawidłowa wykładnia przedmiotowego przepisu prowadzi do wniosku przeciwnego,

2.  Naruszenie przepisów prawa materialnego w postaci art. 299 § 2 ksh w zw. z art. 586 ksh polegające na ich błędnej wykładni poprzez przyjęcie, że pozwany może ponosić odpowiedzialność przewidzianą w art. 299 § 1 ksh w sytuacji, gdy prawomocnym postanowienie Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa w Warszawie z dnia 7 października 2015 r. postępowanie o czyn z art. 586 ksh zostało w stosunku umorzone, a tym samym przypisanie pozwanemu odpowiedzialności jest niemożliwe,

3.  Naruszenie przepisów postępowania w postaci art. 217 § 1 i 2 kpc polegające na pominięciu dowodów przytoczonych przez pozwanego przed zamknięciem rozprawy, w sytuacji gdy dowody te były istotne dla rozstrzygnięcia sprawy ponieważ wykazywały, że powód nie poniósł szkody, a ich przeprowadzenie przed Sądem I instancji nie doprowadziłoby do zwłoki w postępowaniu,

4.  Naruszenie przepisów postępowania w postaci art. 233 § 1 kpc poprzez dokonanie całkowicie dowolnej oceny dowodów zgromadzonych w sprawie polegającej na uznaniu, że pozwany nie udowodnił, jakoby fakt braku zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości był bardziej korzystny dla powoda niż zgłoszenie takiego wniosku,

5.  Błąd w ustaleniach faktycznych polegający na pominięciu przy wydawaniu wyroku okoliczności objętych prawomocnym postanowieniem Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa w Warszawie z dnia 7 października 2015 r., na mocy którego postępowanie karne przeciwko pozwanemu o czyn z art. 586 ksh zostało prawomocnie umorzone.

Jednocześnie strona pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w części tj. poprzez oddalenie powództwa również co do kwoty 58 179,18 zł, a także o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania przed Sądem I i II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych (w sytuacji zmiany wyroku). Natomiast w sytuacji oddalenia apelacji wniesiono o przyznanie na rzecz pełnomocnika ustanowionego z urzędu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, które nie zostały uiszczone w całości ani w części. Jednocześnie, na podstawie art. 382 k.p.c. wniesiono o zwrócenie się do Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa w Warszawie o dołączenie do akt niniejszej sprawy określonych dokumentów z akt sprawy VIII K 575/14 prowadzonej przez Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa w Warszawie i przeprowadzenie z nich dowodu na okoliczność wykazania, że powód, pomimo braku wniosku o ogłoszenie upadłości nie poniósł szkody, jak również że pozwany nie ponosi winy za niezgłoszenie wniosku w terminie.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy w pełni podziela i przyjmuje za własne ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd I instancji w niniejszej sprawie, jako iż są one prawidłowe, kompleksowe i znajdują pełne odzwierciedlenie w materiale dowodowym zebranym w sprawie. Sąd II instancji w pełni akceptuje także rozważania prawne zaprezentowane w pisemnym uzasadnieniu końcowego wyroku. Żaden z zarzutów podniesionych w apelacji nie okazał się zasadny.

W pierwszej kolejności należy wskazać, że odpowiedzialność odszkodowawcza członków zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością uzależniona jest przede wszystkim od wykazania przez wierzyciela istnienia zobowiązania spółki oraz bezskuteczności egzekucji z majątku spółki, a także od wykazania, że członek zarządu pełnił tę funkcję w czasie, kiedy powstało zobowiązanie. Spoczywający na wierzycielu spółki, stosownie do brzmienia art. 299 § 1 k.s.h., wymóg wykazania przesłanki istnienia wierzytelności i bezskuteczności jej egzekucji z majątku spółki, w istocie zmierza do wykazania doznania przez wierzyciela szkody w wysokości niewyegzekwowanej wierzytelności i kosztów związanych z bezskutecznością egzekucji. Doświadczenie życiowe dowodzi, że na ogół z niewyegzekwowaniem zaspokojenia wierzytelności przez będącą dłużnikiem spółkę łączy się właśnie doznanie przez wierzyciela uszczerbku we wspomnianej wysokości. Z tego też względu na mocy regulacji art. 299 k.s.h., ustawodawca, dostrzegając możliwe do wystąpienia w niektórych sytuacjach po stronie wierzyciela trudności dowodowe w zakresie wykazania szkody i jej wysokości, zdecydował się na powiązanie z wykazaniem przesłanki bezskuteczności egzekucji wierzytelności dochodzonej od spółki wzruszalnego domniemania prawnego ( praesumptio iuris tantum) doznania szkody w wysokości niewyegzekwowanej wierzytelności. Wykazanie przez wierzyciela za pomocą wszelkich dostępnych środków dowodowych bezskuteczności egzekucji wierzytelności przysługującej mu względem spółki kreuje domniemanie prawne wzruszalne, że poniósł on szkodę w wysokości niewyegzekwowanej od spółki należności. Natomiast obalenie tego domniemania obciąża pozwanych, którzy winni w procesie wytoczonym na podstawie przepisu art. 299 k.s.h. wykazać, że wierzyciel nie uruchomił przysługujących mu środków, aby zaspokoić się z istniejącego majątku spółki, względnie istniał majątek pozwalający na zaspokojenie wierzyciela.

Tym samym, z uwagi na stanowisko Sądu pierwszej instancji oraz treść zarzutów apelacji, ocena jej zasadności sprowadzała się do rozważenia, czy zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwala na przyjęcie, że w okolicznościach niniejszej sprawy zachodzą wszystkie przesłanki odpowiedzialności pozwanego za zobowiązania spółki na podstawie art. 299 k.s.h. oraz brak jest przesłanek egzoneracyjnych wyłączających odpowiedzialność wobec pozwanego. Sąd Okręgowy po przeprowadzeniu ponownej, wnikliwej oceny zawartego w sprawie materiału dowodowego stwierdza, że Sąd Rejonowy prawidłowo uznał, że w przedmiotowej sprawie, powód wykazał przesłanki zastosowania art. 299 § 1 k.s.h. względem pozwanego, a po stronie pozwanego brak jest możliwości zastosowania przepisu art. 299 § 2 k.s.h.

Powód w toku postępowania wykazał bowiem istnienie określonego zobowiązania w dacie, gdy pozwany był członkiem zarządu (...) sp. z o.o., a zobowiązanie to zostało stwierdzone prawomocnym nakazem zapłaty, dołączonym do akt sprawy, a także wykazał bezskuteczność egzekucji wobec spółki poprzez złożenie do akt postanowienia komornika sądowego o umorzeniu postępowania egzekucyjnego wobec (...) sp. z o.o., co w istocie nie było kwestionowane przez stronę pozwaną.

Pozwany natomiast odmawiał uznania powództwa, powołując się na dwie przesłanki egzoneracyjne zawarte w przepisie art. 299 § 2 k.s.h. Pierwszą przesłanką, na która powołuje się pozwany w niniejszym postępowaniu jest okoliczność, że niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości nastąpiło nie z jego winy. W tym przypadku wskazać należy, że Sąd Okręgowy w pełni podziela stanowisko Sądu Rejonowego, iż nie sposób wywieść, aby pozwany nie ponosił winy za brak zgłoszenia w odpowiednim terminie wniosku o ogłoszenie upadłości. Jak zauważył Sąd Rejonowy, w niniejszej sprawie owszem zachodzą wyjątkowe okoliczności wskazujące, że pozwany jako prezes zarządu dłużnej spółki w istocie nie złożył przedmiotowego wniosku ze względu na prośbę wierzycieli, w tym powoda, a także na skutek podjęcia prób dokończenia przedmiotowej inwestycji. Jednakże podkreślić należy, iż to na pozwanym jako członku zarządu spoczywał obowiązek prawny zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości w sytuacji, gdy wystąpiła podstawa do jej ogłoszenia, natomiast jakiekolwiek inne działania podjęte w tym czasie obciążały tylko i wyłącznie pozwanego. Pozwany wstrzymując się od zgłoszenia przedmiotowego wniosku i kończąc inwestycję, działał na własne ryzyko. W tej sytuacji, w ocenie Sądu, pozwany nie może ekskulpować się od ciążącej na nim odpowiedzialności. Ponadto nie można przeoczyć, że - jak wynika z zeznań samego pozwanego - to jego zaniedbania w ogóle sprowadziły niebezpieczeństwo niewypłacalności dla spółki. Jak wynika z akt sprawy, pozwany objął spółkę w dość dobrej kondycji finansowej. Jednak już na koniec roku 2012 zadłużenie spółki przekroczyło nie (...)tysięcy zł, a (...)zł. Pozwany nie ujawnił okoliczności, które doprowadziły do takiego stanu w przeciągu 12 miesięcy. Natomiast strona pozwana jak członek zarządu spółki będącej profesjonalnym uczestnikiem obrotu gospodarczego powinien zawczasu zadbać o to, aby utrzymać płynność finansową, nawet w sytuacji nieuczciwego zachowania się wykonawcy inwestycji, a także w sposób profesjonalny oraz odpowiadający prawu prowadzić dokumentację finansową, umożliwiającą Sądowi zweryfikowanie twierdzeń podnoszonych przez pozwanego w trakcie procesu. Pozwany nie sprostał swoim obowiązkom, wobec czego nie sposób uznać, iż niezgłoszenie przedmiotowego wniosku nie nastąpiło bez jego winy.

Należy bowiem zaznaczyć, iż członek zarządu z mocy art. 293 § 2 KSH zobowiązany jest do dochowania staranności uwzględniającej zawodowy charakter jego działalności. Zgodnie z utrwalonym w tej mierze dorobkiem judykatury, ustalenie braku winy członka zarządu musi się zawsze wiązać z wystąpieniem zdarzenia nadzwyczajnego, którego skutków nie sposób przezwyciężyć. Brak winy członka zarządu będzie więc zachodził w takich wyjątkowych sytuacjach, jak długotrwała choroba, czy niedopuszczenie go do informacji dotyczących spółki, pod warunkiem jednak podejmowania czynności w tym celu idących (tak A. Rachwał, w: Włodyka, System PrHandl, t. 2A, 2007, s. 1037). Niektórzy również w kategoriach braku winy poczytują niezłożenie wniosku przez odwołanego członka zarządu, gdy fakt ten nie został wykazany w rejestrze (tak A. Karolak, w: A. Mariański, A. Karolak, Odpowiedzialność członków zarządu, s. 60). Jeszcze raz należy podkreślić, że fakt niezgłoszenia wniosku o upadłość przez dłużną spółkę na skutek uwzględnienia prośby wierzycieli w tym powoda, nie może eskulpować pozwanego, jak słusznie wskazał Sąd Rejonowy pozwany działał na własne ryzyko, co więcej z materiału dowodowego złożonego do akt sprawy wynika, iż spółka posiadała wówczas innych wierzycieli, wobec powyższego wierzytelność względem powoda nie była jedyną należnością spółki. W takiej sytuacji niezgłoszenie wniosku o upadłość we właściwym czasie krzywdziło również inne podmioty. Na marginesie wypada również zaznaczyć, iż argumentacja powoda, jakoby uniknięcie upadłości spółki niejako przyczyniło się do ukończenia inwestycji i oddania lokalu stronie powodowej – nie jest trafna. Nie można bowiem wykluczyć sytuacji, iż syndyk masy upadłości doprowadziłby do ukończenia inwestycji. Co do zasady nie można zmusić upadłego dewelopera do dokończenia budowy i przeniesienia własności nieruchomości na klienta, jednakże prawo upadłościowe i naprawcze w sposób szczególny reguluje wykonywanie umów wzajemnych, które do dnia ogłoszenia upadłości nie zostały wykonane w całości. W stosunku do takich umów, syndyk masy upadłości może wykonać zobowiązanie upadłego i zażądać spełnienia świadczenia wzajemnego lub od umowy odstąpić. Przepis ten ma istotne znaczenie w sytuacji, gdy realizowana przez upadłego inwestycja jest już znacznie zaawansowana i bardziej opłacalne jest dla wierzycieli ukończenie budowy, nawet przy konieczności dodatkowych dopłat.

W przedmiotowej apelacji skarżący powoływał się również na drugą przesłankę egzoneracyjną z art. 299 § 2 k.s.h., tj. brak szkody wierzyciela pomimo niezgłoszenia przez pozwanego wniosku o ogłoszenie upadłości oraz niewydania postanowienia o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego albo niezatwierdzenia układu w postępowaniu w przedmiocie zatwierdzenia układu. Natomiast wskazać należy, iż w ocenie Sądu II instancji w tym zakresie strona pozwana nie przedstawiła żadnego materiału dowodowego. Podkreślić należy bowiem, że wykazanie przez wierzyciela za pomocą wszelkich dostępnych środków dowodowych bezskuteczności egzekucji wierzytelności przysługującej mu względem spółki kreuje domniemanie prawne wzruszalne, że poniósł on szkodę w wysokości niewyegzekwowanej od spółki należności. Natomiast obalenie tego domniemania obciąża pozwanego. Wykazanie tej okoliczności wymagało od pozwanego zgromadzenia odpowiedniego materiału dowodowego, w tym w szczególności dokumentacji finansowej spółki za sporny okres i zasięgnięcie wiadomości specjalnych, czyli przeprowadzenie na ich podstawie dowodu z opinii biegłego. Natomiast podkreślić należy, że pozwany nie zdołał sprostać obowiązkowi dowodowemu, nie złożył bowiem do akt sprawy żadnych dokumentów wskazujących na tę okoliczność. Nie zostały przedstawione przez pozwanego również sprawozdania finansowe dłużnej spółki za okres 2012 i 2013 r. Wskutek powyższego, biegła nie była w stanie ocenić, jaka była wówczas sytuacja spółki. Brak było podstaw, by ocenić, kiedy w ogóle powstał obowiązek zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości i czy wierzyciel poniósł wskutek tego szkodę.

Strona pozwana na potwierdzenie swoich twierdzeń przedstawiła jedynie sygnaturę sprawy karnej prawomocnie umorzonej, w trakcie której inny biegły przeprowadził tożsamą analizę materiału dowodowego i doszedł do odmiennych wniosków. W ocenie Sądu ta argumentacja pozwanego nie okazała się jednak przekonywująca. W pierwszej kolejności pokreślić należy, że jedynie ustalenia wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego, co do popełnienia przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym. Ponadto, zdaniem Sądu, pozwany powołując się na materiał dowodowy z innego postępowania, który złożył do akt sprawy jako strona, powinien nadal nim dysponować. Wobec czego, nieuzasadnione jest działania pozwanego, który odnosząc się do określonych dokumentów, nie przedstawił ich w toczącym się przedmiotowym postępowaniu. Podkreślić również należy, iż strona pozwana była reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika już w podczas postępowania pierwszoinstancyjnego, w związku z tym niezrozumiałym jest z jakich przyczyn powód w istocie nie miał możliwości pozyskania określonych dokumentów na potwierdzenie swojego stanowiska, w szczególności wykazania przesłanki egzoneracyjnej. Natomiast wskazać należy, iż w ocenie Sądu Okręgowego nie istnieją w sprawie przesłanki uzasadniające działanie sądu z urzędu. Zgodnie bowiem z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego, Sąd nie ma obowiązku prowadzenia postępowania dowodowego z urzędu, wyszukiwania dowodów mogących potwierdzać wyjaśnienia twierdzeń stron, do których zgodnie z art. 232 k.p.c. i art. 6 k.p.c. należy inicjatywa dowodowa wykazywania podnoszonych twierdzeń faktycznych. Dopuszczenie dowodów z urzędu nie jest obowiązkiem sądu, a uprawnieniem, z którego zważywszy na zasadę kontradyktoryjności winien korzystać w sytuacjach procesowych o wyjątkowym charakterze, gdy jest to usprawiedliwione szczególnymi okolicznościami (por. wyrok Sądu Najwyższego z 5 listopada 1997 r., III CKN 244/97, OSNC 1998, nr 3, poz. 52, z 25 marca 1998 r., II CKN 656/97, OSNC 1998, nr 12, poz. 208, z dnia 19 maja 2000 r., III CZP 4/00, OSNC 2000, nr 11, poz.195, z 30 grudnia 2005 r., III CK 121/05), gdy o konkretnych środkach dowodowych poweźmie wiadomość drogą urzędową (por. wyrok Sądu Najwyższego z 25 grudnia 2005 r., V CK 400/05 – OSC 2006, nr 11, poz. 127). Zaś jak wskazał sam pełnomocnik pozwanego na rozprawie apelacyjnej poprzedzającej wydanie rozstrzygnięcia, nie jest wiadome z jakich powodów pozwany nie pozyskał i nie złożył dokumentów. Natomiast nie sposób uznać, iż jak to wskazał pełnomocnik wynika to z przypadkowości objęcia przez pozwanego funkcji prezesa zarządu oraz jego nieporadności. Pozwany był reprezentowany przez pełnomocnika z urzędu i miał możliwość odpowiedniego podejmowania czynności w sprawie. Słusznie więc Sąd I instancji zwrócił uwagę, że w tym zakresie do na pozwanym spoczywał ciężar wykazania okoliczności ekskulpujących o których stanowi art. 299 § 2 k.s.h., a pozwany temu obowiązkowi nie sprostał, tj. brak jest w aktach sprawy materiału dowodowego wskazującego na brak szkody wierzyciela pomimo niezłożenie przez pozwanego wniosku o ogłoszenie upadłości w odpowiednim czasie. Należy dodatkowo wskazać, że jeżeli do oceny już zgromadzonego materiału niezbędne są wiadomości specjalne, konieczność dopuszczenia dowodu z urzędu może być podyktowana wymogiem właściwej oceny dowodów, a nie koniecznością gromadzenia dowodów. Dowód z opinii biegłego nie jest w takim przypadku środkiem dowodowym niezbędnym do udowodnienia twierdzenia (okoliczności) przez stronę lecz służy tylko i wyłącznie sądowi do prawidłowej oceny zgromadzonego materiału dowodowego (zob. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 czerwca 2011 r., V CSK 382/10, niepubl., wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 czerwca 2011 r., V CSK 373/10, niepubl.). Skoro pozwany nie złożył dokumentów finansowych dotyczących dłużnej spółki, w istocie biegły nie dysponowałby odpowiednim materiałem dowodowym warunkującym złożenie opinii w przedmiocie istnienia wskazywanej przez pozwanego przesłanki egzoneracyjnej. Opinie sporządzone na potrzeby innego postępowania ( karnego ) nie mogły stanowić materiału dowodowego na podstawie, którego Sąd czyniłby swe ustalenia, co więcej w postępowaniu karnym badany były inne przesłanki odpowiedzialności pozwanego, aniżeli w niniejszym postępowaniu opartym o treść art. 299 ksh.

Wobec powyższego, zarzuty strony powodowej koncentrujące się wokół oceny materiału dowodowego dokonanego przez Sąd Rejonowy, tj. naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. należy uznać za niezasadne. Zdaniem Sądu Okręgowego, Sąd I instancji dokonał wszechstronnej i prawidłowej oceny dowodów zgromadzonych w sprawie, mieszcząc się w granicach swobodnej oceny dowodów, zgodnie z wiedzą, logiką i doświadczeniem życiowym. Należy stwierdzić, że skuteczne postawienie przez pozwanego zarzutu naruszenia artykułu 233 § 1 k.p.c., wymaga wykazania, że Sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. To bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu Sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. W ocenie Sądu Okręgowego, nie jest wystarczające natomiast przekonanie strony pozwanej o innej, niż przyjął Sąd doniosłości poszczególnych dowodów i odmiennej ocenie, niż ocena Sądu. Tak wynika z utrwalonego orzecznictwa Sądu Najwyższego. Należy podkreślić, że sprzeczność istotnych w stanie Sądu, z treścią zebranego w sprawie materiału zachodzi tylko wtedy, gdy powstaje dysharmonia pomiędzy materiałem zgromadzonym w sprawie a konkluzją, do jakiej dochodzi Sąd na jego podstawie. Natomiast, jeżeli Sąd z określonego materiału dowodowego wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodu i musi się ostać. Tak też Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 17 czerwca 2016 r., w sprawie o sygnaturze I ACa 193/16, który to pogląd Sąd Okręgowy podziela. W niniejszej sprawie pozwany przedstawił swój pogląd na zebrany materiał dowodowy i wdał się w polemikę z tezami uzasadnienia zaskarżonego wyroku. Należy, należy podkreślić z naciskiem, że Sąd Rejonowy przy wydaniu wyroku wyjaśnił wszystkie okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Przede wszystkim Sąd I instancji w sposób wyczerpujący i szczegółowy rozważył zgromadzony materiał dowodowy i jednocześnie przedstawił tok rozumowania i umotywował wnioski do których doszedł. W szczególności Sąd I instancji w sposób prawidłowy ocenił dowody z zeznań świadków i przesłuchania stron, a także dowody z dokumentów zgromadzonych w sprawie. Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy ocenił również wiarygodność środków dowodowych zgromadzonych w sprawie.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak w sentencji.

O kosztach zastępstwa procesowego pełnomocnika pozwanego ustanowionego z urzędu, Sąd orzekł mając na uwadze przepisy rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu z dnia 3 października 2016 r. (Dz.U. z 2016 r. poz. 1714).

SSO Renata Puchalska SSO Maria Więckowska SSO Anna Janas