Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I ACa 658/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 grudnia 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Michał Kopeć

Sędziowie: SA Marek Machnij (spr.)

SO (del.) Przemysław Banasik

Protokolant: staż. Arleta Żuk

po rozpoznaniu w dniu 19 grudnia 2013 r. w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa Wojewódzkiego Szpitala (...). T. B. w G.

przeciwko Narodowemu Funduszowi Zdrowia w W. (...) Oddziałowi Wojewódzkiemu w G.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku

z dnia 25 kwietnia 2013 r. sygn. akt XV C 1571/12

1) oddala apelację,

2) nie obciąża powoda obowiązkiem zwrotu kosztów procesu poniesionych przez pozwanego w postępowaniu apelacyjnym.

Na oryginale właściwe podpisy.

Sygn. akt: I ACa 658/13

UZASADNIENIE

Powód Wojewódzki Szpital (...) im. prof. T. B. w G. wniósł o zasądzenie od pozwanego Narodowego Funduszu Zdrowia w W. (...) Oddziału Wojewódzkiego w G. kwoty 111.766,40 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 15 marca 2012 r. z tytułu należności za świadczenia zdrowotne wykonane w IV kwartale 2011 r., twierdząc, że pozwany bezpodstawnie odmówił dokonania alokacji świadczeń wykonanych przez powoda w tym okresie w ramach zawartej między stronami w dniu 14 stycznia 2011 r. umowy nr (...), powołując się na rzekome spóźnione złożenie przez powoda wniosku o dokonanie alokacji świadczeń między oddziałami szpitala, pomimo że złożenie wniosku po zakończeniu IV kwartału było zgodne z komunikatami ogłaszanymi przez pozwanego, a ponadto w poprzednich latach złożenie wniosku po zakończeniu IV kwartału nie stanowiło przeszkody do jego pozytywnego rozpatrzenia, w związku z czym – zdaniem powoda – pozwany nadużył zarzutu spóźnionego złożenia wniosku w celu wymuszenia na powodzie zgody na niekorzystne dla niego postanowienia aneksu dotyczącego alokacji świadczeń.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa, kwestionując je co do zasady i co wysokości. Pozwany podnosił, że żądanie powoda jest pozbawione podstaw prawnych, ponieważ strony nie podpisały aneksu dotyczącego alokacji świadczeń wykonanych przez powoda w IV kwartale 2011 r., albowiem powód odmówił jego podpisania, bezzasadnie twierdząc, że jego postanowienia są dla nie go niekorzystne. Ponadto kwestionował również twierdzenie powoda, że pozwany bezpodstawnie uznał, iż wniosek o alokację świadczeń został złożony przez niego po terminie. Kwestionował on także zasadność żądania odsetek od dnia 15 marca 2012 r.

Powód podtrzymał żądanie, z tym że zmodyfikował początkową datę odsetek, domagając się ich zasądzenia od dnia 9 kwietnia 2012 r.

Sąd Okręgowy w Gdańsku wyrokiem z dnia 25 kwietnia 2013 r. oddalił powództwo i odstąpił od obciążania powoda kosztami procesu.

Z dokonanych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych wynika, że w dniu 14 stycznia 2011 r. strony zawarły umowę nr (...), na podstawie której powód zobowiązał się do udzielania świadczeń opieki zdrowotnej z zakresu opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień zgodnie z zasadami określonych m. in. w warunkach zawierania i realizacji umów, ustalonych na dany okres rozliczeniowy w drodze zarządzenia Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, wydanego na podstawie art. 146 ust. 1 pkt 1 i 3 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 30 sierpnia 2009 r. w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień oraz Ogólnymi warunkami umów o udzielenie świadczeń opieki zdrowotnej (zwanych w skrócie OWU), stanowiącymi załącznik do rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 6 maja 2008 r. Załącznikiem nr 1 do tej umowy był plan rzeczowo – finansowy, który w szczegółowy sposób określał kwoty poszczególnych oddziałów.

Zgodnie z § 21 rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 6 maja 2008 r. w sprawie ogólnych warunków umów na udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej (Dz. U. Nr 81, poz. 484, dalej „rozp. Min. Zdr. z dnia 6 maja 2008 r.”), po upływie kwartału kalendarzowego, na wniosek powoda, strony mogły dokonywać przesunięć międzyzakresowych w drodze alokacji świadczeń wykonanych przez poszczególne oddziały.

W dniu 9 stycznia 2012 r. powód wystąpił do pozwanego z wnioskiem o dokonanie zmiany umowy w trybie przesunięć międzyzakresowych, uwzględniającej proponowaną we wniosku alokację liczby świadczeń wykonanych w IV kwartale 2011 r. Wniosek ten został złożony po upływie terminu określonego przepisami. Pozwany zaproponował zawarcie aneksu, w którym w § 2 ust. 2 umieszczona została klauzula przewidująca, że środki zawarte w planie rzeczowo – finansowym stanowią ostateczne i końcowe rozliczenie umowy stron w okresie rozliczeniowym od dnia 1 stycznia 2011 r. do dnia 31 grudnia 2011 r. Pozwany zaproponował wprowadzenie dwóch aneksów do umowy. Pierwszy na rozliczenie umowy w ramach przesunięć międzyzakresowych, a drugi – w sprawie świadczeń ponadlimitowych. Powód nie wyraził na to zgody.

W wyniku dalszej wymiany korespondencji między stronami nie doszło do porozumienia między powodem a pozwanym. W dniu 14 marca 2012 r. powód dostarczył pozwanemu fakturę na kwotę 111.766,40 zł, ale pozwany zwrócił tę fakturę, odmawiając zapłaty za wskazane w niej świadczenia. Następnie pismem z dnia 17 kwietnia 2012 r. powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 111.766,40 zł. Wezwanie okazało się bezskuteczne.

Powyższe ustalenia faktyczne zostały dokonane przez Sąd pierwszej instancji w oparciu o dokumenty prywatne przedłożone przez strony, których autentyczność i wiarygodność nie była kwestionowana oraz nie wzbudziła uzasadnionych wątpliwości tego Sądu. Zeznania świadków Ł. O. i M. K. Sąd uznał za prawdziwe, ale nie poczynił żadnych ustaleń faktycznych na ich podstawie, ponieważ fakty istotne dla rozstrzygnięcia zostały już ustalone na podstawie innych, niekwestionowanych dowodów. Sąd przesłuchał także przedstawicieli powoda i pozwanego w charakterze stron, uznając ich zeznania co do zasady za prawdziwe.

Na podstawie tych ustaleń Sąd Okręgowy stwierdził, że w sprawie niesporne było, iż powód złożył wniosek o dokonanie zmiany umowy w trybie przesunięć międzyzakresowych po upływie terminu określonego w rozp. Min. Zdr. z dnia 6 maja 2008 r. Przedmiotem sporu było natomiast uprawnienie pozwanego do odmówienia dokonania tych zmian. Strony różniły się w szczególności w kwestii interpretacji przepisów regulujących treść zobowiązania między nimi, w szczególności § 21 w/w rozporządzenia oraz komunikatu Dyrektora (...) Oddziału Wojewódzkiego (...) z dnia 8 grudnia 2011 r.

Sąd pierwszej instancji wskazał, że z § 21 powyższego rozporządzenia wynika termin, w jakim powód powinien złożyć przedmiotowy wniosek, aby mógł on zostać uznany za skutecznie wniesiony. W związku z tym jego argumentacja przedstawiona w pozwie nie miała żadnego uzasadnienia, ponieważ w/w przepisu nie można interpretować rozszerzająco. Powód zobowiązał się do przestrzegania postanowień tego rozporządzenia na podstawie łączącej go z pozwanym umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej. Miał on zatem świadomość swoich obowiązków i uprawnień.

W sprawie nie budziło wątpliwości, że ostatecznym terminem do zgłoszenia wniosku był dzień 15 grudnia 2011 r. Powód złożył zaś wniosek dopiero w dniu 9 stycznia 2012 r. Oczywiste jest więc, że uchybił on obowiązującemu terminowi. W konsekwencji pozwany był uprawiony do nienadawania mu biegu i pozostawienia go bez rozpoznania. Powołując się na zasadę swobody umów, uregulowaną w art. 353 1 k.c., Sąd pierwszej instancji stwierdził, że strony skorzystały z tej zasady przy kształtowaniu treści łączącego ich stosunku prawnego. Skoro zatem w ich umowie bezpośrednio wskazane zostało, że powód zobowiązał się do jej wykonywania zgodnie z zasadami i na warunkach określonych m. in. w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 6 maja 2008 r., to nieuzasadnione były jego zarzuty, że pozwany nie był uprawniony do nieuwzględnienia jego wniosku i że jego działanie było nacechowane złą wolą. Sąd Okręgowy dodał, że z przepisów w/w rozporządzenia nie wynika możliwość skracania lub wydłużania terminu do składania takich wniosków. Wobec tego to powód swoim zaniechaniem doprowadził do nieuwzględnienia proponowanej przez niego zmiany.

W konsekwencji Sąd ten oddalił powództwo na podstawie art. 471 k.c. a contrario . Ponadto na mocy art. 102 k.p.c. odstąpił od obciążania powoda kosztami procesu, uznając, że jego trudna sytuacja finansowa, przedstawiona we wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych, a także charakter dochodzonego świadczenia przemawiają za uznaniem powstałej sytuacji za wyczerpującą przesłanki zastosowania tego przepisu.

Powyższy wyrok został zaskarżony w całości apelacją przez powoda w oparciu o zarzuty:

1) naruszenia przepisów prawa materialnego przez błędną wykładnię art. 471 k.c. a contrario w zw. z art. 5 k.c. przez jego niezastosowanie, skutkujące odmową uznania, że podniesiony przez pozwanego zarzut przekroczenia terminu stanowi w istocie nadużycie prawa w sytuacji, w której pozwany początkowo nie kwestionował złożenia wniosku w terminie i przygotował stosowne aneksy do umowy, a zarzut przekroczenia terminu podniósł dopiero po odmowie akceptacji przez powoda nieuprawnionej klauzuli o zrzeczeniu się roszczeń o zapłatę za świadczenia realizowane w ramach tzw. przymusu ustawowego,

2) naruszenia prawa procesowego, które miało istotny wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie art. 233 § 1 k.p.c. przez dowolną, a nie swobodną ocenę zebranego materiału dowodowego, polegająca na bezpodstawnym przyjęciu, że złożenie wniosku o dokonanie zmiany w umowie w trybie przesunięć międzyzakresowych po upływie określonego w rozporządzeniu terminu usprawiedliwiało odmówienie przez pozwanego dokonania wnioskowanych zmian, pomimo że z zebranego materiału dowodowego wynika, że stosowana przez niego praktyka dopuszczała podpisywanie aneksów pomimo niedotrzymania terminu na składanie stosownych dokumentów.

Na tych podstawach powód domagał się zmiany zaskarżonego wyroku przez zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kwoty 111.766,40 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 9 kwietnia 2012 r. i kosztami postępowania apelacyjnego według norm przepisanych, ewentualnie wnosił o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie od powoda na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny oparł się na materiale dowodowym zebranym w toku postępowania przed Sądem pierwszej instancji, ponieważ skarżący nie podniósł zarzutów dotyczących prawidłowości postępowania dowodowego przed tym Sądem, w szczególności nie zarzucał pominięcia lub oddalenia zgłoszonych przez niego dowodów ani nie powołał się w apelacji na nowe okoliczności faktyczne lub wnioski dowodowe, które aktualnie wymagałyby przeprowadzenia (z zastrzeżeniem art. 381 k.p.c.). Sąd Apelacyjny uznał ponadto, że może aprobować i przyjąć za własne zasadnicze ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd pierwszej instancji, aczkolwiek ustalenia te są nieco ogólnikowe i nieprecyzyjne.

Chodzi o to, że wbrew temu Sądowi, to nie pozwany, a powód po przedstawieniu przez pozwanego projektu aneksu nr (...) do umowy stron z dnia 14 stycznia 2011 r., w którym zawarty był sporny § 2 ust. 2 (por. k. 19 – 23), zaproponował pozwanemu zawarcie dwóch odrębnych aneksów do umowy: 1) na rozliczenie umowy w ramach przesunięć międzyzakresowych oraz 2) w sprawie świadczeń ponadlimitowych (por. pismo powoda z dnia 9 lutego 2012 r. – k. 24). Pomimo tej pomyłki w pozostałym zakresie Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił, że ostatecznie strony nie doszły do porozumienia w kwestii zawarcia aneksu do w/w umowy. Dodać jedynie można, że ostatecznie to powód konsekwentnie odmawiał podpisania aneksu do umowy, pomimo że pozwany kilkukrotnie przedłużał termin, w jakim był gotów do podpisania takiego aneksu. Oczywiście, powód powoływał się na argumenty, które jego zdaniem uzasadniały domaganie się zawarcia aneksu zgodnie z jego żądaniem. Ta kwestia podlega jednak rozważeniu przy ocenie zasadności jego stanowiska, ale nie zmienia to faktu, że obiektywnie nie doszło do zawarcia przez strony stosownego aneksu dotyczącego przesunięć międzyzakresowych (między oddziałami powodowego szpitala) w odniesieniu do świadczeń wykonanych przez powoda w IV kwartale 2011 r., za które dochodzi on zapłaty w niniejszej sprawie.

Powód bezpodstawnie kwestionuje prawidłowość zaskarżonego wyroku z powołaniem się na zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Nietrafna jest argumentacja skarżącego, że stanowisko Sądu Okręgowego nie uwzględniało stosowanej rzekomo przez pozwanego praktyki, która w poprzednich latach dopuszczała podpisywanie aneksów pomimo niedotrzymania przez niego terminów na składanie wniosków o dokonanie przesunięć międzyzakresowych za IV kwartał. Powód nie bierze pod uwagę, że powołany przez niego na taką okoliczność dowód w postaci ugody stron z dnia 14 lutego 2011 r. do ich umowy nr (...) (k. 43 – 44) po pierwsze nie był aneksem do umowy, dotyczącym jedynie tzw. przesunięć międzyzakresowych, ale – jak wynika zwłaszcza z jego preambuły – stanowił końcowe rozliczenie świadczeń wykonanych na podstawie w/w umowy w okresie od dnia 1 stycznia 2010 r. do dnia 31 grudnia 2010 r. (czyli także w odniesieniu do świadczeń wykonanych w IV kwartale 2010 r.), przy czym rozliczenie to obejmowało również świadczenia wykonane w warunkach tzw. przymusu ustawowego. Po drugie, jako podstawa prawna zawarcia tego porozumienia wskazane zostały w nim przepisy § 27 ust. 2 i § 43 rozp. Min. Zdr. z dnia 6 maja 2008 r., a nie przepis § 21 tego rozporządzenia, dotyczący zawierania aneksów załatwiające wnioski świadczeniodawcy dotyczące tzw. przesunięć międzyzakresowych.

W związku z tym pozwany zasadnie podnosił, że porozumienie to celowo zostało nazwane przez strony ugodą, a nie aneksem, ponieważ nie było ono zawarte w związku ze złożonym przez powoda wnioskiem o dokonanie przesunięć międzyzakresowych, które pozwany zazwyczaj pozytywnie rozpatrywał, o ile tylko były złożone prawidłowo i we właściwym terminie, ale w drodze ugody, której zawarcie przez strony jest zawsze dopuszczalne w ramach swobody umów, o ile tylko oczywiście dojdą one w tym zakresie do porozumienia. Powyższa okoliczność nie stanowi więc dowodu, że pozwany w innych latach uwzględniał wnioski powoda o dokonanie przesunięć międzyzakresowych za IV kwartał danego roku, pomimo że – podobnie jak wniosek z dnia 9 stycznia 2012 r., który wpłynął do pozwanego w dniu 10 stycznia 2012 r. (zob. k. 17) – także były one złożone po upływie wymaganego terminu. Nie można zatem mówić o rzekomo ukształtowanej praktyce uwzględniania przez pozwanego spóźnionych wniosków o dokonanie tzw. przesunięć międzyzakresowych. Nie ma także podstaw do akceptacji twierdzenia powoda, że pozwany odmówił uwzględnienia przedmiotowego wniosku, dotyczącego IV kwartału 2012 r. jedynie dlatego, że powód odmówił podpisania przygotowanego przez niego projektu aneksu.

Dodać można, że pomimo posłużenia się w 2012 r. nazwą „aneks”, a nie nazwą „ugoda”, jak to miało wcześniej miejsce w wypadku porozumienia dotyczącego rozliczenia świadczeń wykonanych na podstawie umowy obejmującej 2010 r., to w gruncie rzeczy także porozumienie dotyczące rozliczenia umowy z dnia 14 stycznia 2011 r., o jaką chodzi w niniejszej sprawie, miało charakter ugody. Przemawia za tym powołanie się w nim, analogicznie jak w ugodzie z dnia 14 lutego 2011 r., jako na podstawę prawną jego zawarcia, na przepisy § 27 ust. 2 i § 43 rozp. Min. Zdr. z dnia 6 maja 2008 r., a nie przepis § 21 tego rozporządzenia. Ponadto także w tym wypadku wskazano w preambule, że proponowane porozumienie, nazwane aneksem nr (...), ma ustalać końcowe wynagrodzenie powoda z tytułu realizacji wszystkich świadczeń zdrowotnych wykonanych na podstawie umowy stron z dnia 14 stycznia 2011 r., a mianowicie za wszystkie świadczenia wykonane w ilości przekraczającej liczbę jednostek rozliczeniowych wskazanych w umowie, które dotychczas nie zostały zapłacone, w tym świadczenia nieobjęte umową, a zrealizowane w warunkach tzw. przymusu ustawowego.

Proponowany przez pozwanego aneks, pomimo że uwzględniał świadczenia objęte wnioskiem powoda z dnia 9 stycznia 2012 r., nie stanowił więc jedynie załatwienia tego wniosku, ale miał na celu kompleksowe i końcowe rozliczenie wszystkich świadczeń wykonanych przez powoda w 2011 r. zarówno na podstawie umowy stron z dnia 14 stycznia 2011 r., jak i w ramach tzw. przymusu ustawowego. Zaproponowanie jego zawarcia, wbrew powodowi, nie oznaczało więc rzekomego nadania merytorycznego biegu jego wnioskowi, pomimo złożenia go po upływie przepisanego terminu. Wobec tego nie można wyprowadzać z tego faktu korzystnych wniosków dla powoda ani twierdzić, że pozwany nadużył swojego uprawnienia, odmawiając zapłaty za świadczenia objęte wnioskiem pomimo ich początkowej akceptacji. Odmowa tej zapłaty nie wynikała bowiem w gruncie rzeczy z zachowania pozwanego, który przecież przez długi okres i wielokrotnie zwracał się do powoda o podpisanie aneksu, ale z faktu, że ostatecznie to powód odmówił podpisania proponowanego aneksu, uznając go za niekorzystny dla siebie.

Nie można wprawdzie, wbrew odmiennym twierdzeniom pozwanego, odmówić powodowi racji, że jego zastrzeżenia i obawy nie były pozbawione podstaw. Z projektu aneksu (z w/w omówionej preambuły) wynikało bowiem, że miał on objąć wszystkie świadczenia wykonane przez powoda w 2011 r., w tym również takie, które zostały wykonane w warunkach tzw. przymusu ustawowego. W związku z tym nie jest wykluczone, że treść § 2 ust. 2 tego aneksu mogłaby być interpretowana jako zrzeczenie się przez powoda dalszych roszczeń także z tytułu powyższych świadczeń, skoro wynagrodzenie przewidziane w aneksie miało stanowić końcowe i ostateczne rozliczenie stron za 2011 r. Kwestia ta nie wymaga jednak obecnie dalszych i stanowczych rozważań, ponieważ nie stanowi ona przedmiotu niniejszej sprawy. W sprawie tej decydujące znaczenie ma stwierdzenie, że niezależnie od zasadności stanowisk obu stron, w tym zastrzeżeń powoda co do brzmienia § 2 ust. 2 projektu aneksu, ostatecznie nie doszło do jego podpisania. Tym samym niewątpliwie nie zostały zmienione postanowienia umowy stron regulujące zasady płatności za świadczenia wykonane przez powoda w ramach poszczególnych oddziałów w IV kwartale 2011 r.

Nie mają także istotnego znaczenia wywody powoda nawiązujące do treści komunikatów i ogłoszeń pozwanego, zwłaszcza umieszczanych przez niego na swojej stronie internetowej. Niezależnie od ich celu i zamiarów, jakie miał pozwany przy ich publikacji, a także od tego, jak świadczeniodawcy, w tym powód, zrozumieli ich sens, wskazać należy, że jakiekolwiek informacje lub oświadczenia pozwanego nie mogły mieć decydującego wpływu na określenie terminu, w jakim zgodnie z § 21 rozp. Min. Zdr. z dnia 6 maja 2008 r. należało składać wnioski o dokonanie przesunięć międzyzakresowych w odniesieniu do świadczeń wykonanych w IV kwartale danego roku. Termin ten wynikał bowiem wprost i bezpośrednio z treści w/w przepisu, który ma charakter bezwzględnie obowiązujący. Nie można więc w ogóle mówić o tym, że na podstawie informacji i komunikatów pozwanego mógł on ulec jakiejkolwiek zmianie. Zresztą w przedstawionych przez powoda komunikatach pozwany wprost nawiązywał do treści § 20 – 22 w/w rozporządzenia (k. 27 – 28), wobec czego nie można przyjmować, że w tych komunikatach określał termin składania wniosków odmiennie od przepisów rozporządzenia.

Sąd Okręgowy trafnie podkreślał przy tym, że powód w umowie stron z dnia 14 stycznia 2011 r. zgodził się na poddanie ich stosunku prawnego regulacji wynikającej m. in. z w/w rozporządzenia. Oznacza to m. in., że wiążące były dla niego określone w tym rozporządzeniu terminy składania wniosków o dokonywanie przesunięć międzyzakresowych za poszczególne kwartały. Dotyczy to również terminu składania wniosków o dokonanie takich przesunięć w odniesieniu do świadczeń wykonanych w IV kwartale danego roku. Termin ten wynikał z § 21 ust. 1 zd. ostatnie rozp. Min. Zdr. z 6 maja 2008 r., zgodnie z którym w niosek dotyczący ostatniego kwartału roku kalendarzowego jest składany do dnia 15 grudnia roku, którego dotyczy. W związku z tym nie mogły być uwzględnione i oceniane w tej sprawie argumenty powoda odnoszące się do braku możliwości prawidłowego złożenia takiego wniosku przed końcem kwartału, którego ma on dotyczyć. Okoliczności te niewątpliwie były znane racjonalnemu ustawodawcy, który ustalił powyższy termin. Można więc co najwyżej zauważyć, że pozwany wyjaśniał, iż po złożeniu wniosku w tym terminie dopuszczalne byłoby jego ewentualne późniejsze uzupełnianie, gdyby okazało się, że faktyczne wykonanie świadczeń do końca IV kwartału odbiegało od informacji podanej we wniosku. Sytuacja taka nie miała miejsca w tej sprawie, ponieważ powód w ogóle nie złożył wniosku w przepisanym terminie, wobec czego nie ma obecnie potrzeby rozważania, czy mógłby on uzupełniać taki wniosek już po zakończeniu IV kwartału 2011 r. Okoliczność ta nie ma więc wpływu na treść rozstrzygnięcia w tej sprawie.

Oznacza to, że powód nie zdołał przedstawić żadnych okoliczności i argumentów, które pozwalałyby uznać, że nie uchybił on terminowi do złożenia wniosku o dokonanie przesunięć międzyzakresowych za IV kwartał 2011 r. lub że pozwany bezpodstawnie odmówił zawarcia aneksu dotyczącego tych świadczeń. Co więcej, nie można też zarzucić pozwanemu naruszenia dobrej wiary lub zasad współżycia społecznego, skoro odmowa zapłaty za świadczenia objęte wnioskiem powoda z dnia 9 stycznia 2012 r. wynikała z niedochowania przez powoda terminu, w jakim ten wniosek powinien być złożony. W tej sytuacji pozwany nie był więc nie tylko zobowiązany, ale nawet uprawniony do zawarcia aneksu na podstawie § 21 rozp. Min. Zdr. z dnia 8 maja 2008 r.

Ewentualne rozliczenie świadczeń objętych tym wnioskiem mogło nastąpić jedynie na podstawie ugody zawartej przez strony w ramach swobody umów, ale do jej zawarcia ostatecznie nie doszło – abstrahując od zasadności zastrzeżeń – z uwagi na odmowę jej podpisania przez powoda. Tym samym nie została zmieniona treść umowy stron w odniesieniu do świadczeń objętych żądaniem powoda. Skoro zaś nie została zmieniona umowa w tym zakresie, to nie można też uznać, że istniała podstawa do żądania przez powoda zapłaty spornej kwoty i że wskutek odmowy jej zapłaty pozwany ponosi odpowiedzialność za nienależyte wykonanie umowy stron z dnia 14 stycznia 2011 r.

W konsekwencji nieuzasadniony jest także zarzut naruszenia prawa materialnego przez błędną wykładnię art. 471 k.c. Podstawę odpowiedzialności kontraktowej pozwanego mogłoby bowiem stanowić jedynie niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy stron. Tymczasem powód w istocie domaga się od pozwanego zapłaty świadczenia nie na podstawie umowy stron, ale dlatego, że nie został zawarty aneks do umowy. Takie stanowisko jest całkowicie chybione. W świetle obowiązujących przepisów stosunek prawny między Narodowym Funduszem Zdrowia a świadczeniodawcą ma charakter cywilnoprawny, a jego podstawę stanowi umowa zawarta między tymi podmiotami. Źródłem powstania po stronie NFZ obowiązku zapłaty na rzecz świadczeniodawcy za wykonane świadczenia jest więc zawarcie odpowiedniej umowy dotyczącej tych świadczeń. Żadnych roszczeń z tego tytułu nie można natomiast wyprowadzać z faktu niezawarcia umowy, w tym wypadku niezawarcia aneksu lub ugody.

Oznacza to zatem, że roszczenie powoda nie może znajdować podstawy w treści umowy stron z dnia 14 stycznia 2011 r., skoro nie została ona w tym zakresie zmieniona. Nie ma natomiast podstaw do żądania zapłaty na innej podstawie w oderwaniu od tej umowy. Zobowiązanie pozwanego – abstrahując od świadczeń wykonanych w warunkach tzw. przymusu ustawowego, które bezspornie nie są objęte tą sprawą, lecz są dochodzone w odrębnym procesie – do zapłaty za wykonane świadczenie może opierać się wyłącznie na umowie (ex conractu ), a nie bezpośrednio na przepisach ustawy, regulujących udzielanie świadczeń w ramach ubezpieczenia zdrowotnego.

Jak zaś już wyżej wyjaśniono, zachowanie pozwanego nie może zostać uznane za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Jednocześnie podkreślić należy, że zgodnie z utrwalonym stanowiskiem doktryny i orzecznictwa art. 5 k.c. nie może być wykorzystany przez powoda jako źródło powstania prawa podmiotowego, stanowiącego przedmiot jego żądania. Przepis ten stanowi bowiem środek ochrony przed nadużyciem prawa podmiotowego. Wobec tego powołany w apelacji zarzut naruszenia art. 5 k.c. nie może stanowić samodzielnej podstawy uwzględnienia powództwa, niezależnie od tego, że w świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego w ogóle nie można uznać, aby istniała podstawa faktyczna do stwierdzenia, że zachowanie pozwanego było sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny na mocy art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezpodstawną. O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c., biorąc pod uwagę trudną sytuację finansową powoda oraz charakter dochodzonego żądania, które dotyczy zapłaty za świadczenia faktycznie wykonane przez powoda, którego działalność jest generalnie finansowana ze środków publicznych, przekazywanych na ten cel przez pozwanego, z którym powód wdał się w niniejszy spór, wobec czego także środki przeznaczone na zwrot kosztów procesu de facto i tak ostatecznie pochodziłyby od pozwanego.