Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 391/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 listopada 2012 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach

Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący

SSA Jolanta Ansion (spr.)

Sędziowie

SSA Ewa Piotrowska

SSA Maria Małek - Bujak

Protokolant

Sebastian Adamczyk

po rozpoznaniu w dniu 20 listopada 2012 r. w Katowicach

sprawy z odwołania Z. K. (Z. K. )

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o prawo do emerytury górniczej

na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w Katowicach

z dnia 20 grudnia 2011 r. sygn. akt XI U 3221/10

zmienia zaskarżony wyrok i oddala odwołanie.

/-/ SSA E. Piotrowska/-/ SSA J. Ansion/-/ SSA M. Małek - Bujak Sędzia Przewodnicząca Sędzia

Sygn. akt III AUa 391/12

UZASADNIENIE

Zaskarżoną decyzją z dnia 4 listopada 2010 roku organ rentowy Zakład Ubezpieczeń Społecznych w S. w oparciu o przepisy ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych odmówił ubezpieczonemu Z. K. ustalenia stażu pracy w wymiarze półtorakrotnym na podstawie zeznań świadków, a w konsekwencji przyznania mu prawa do emerytury górniczej z art. 50 a cyt. ustawy.

W odwołaniu od decyzji, ubezpieczony wskazał, że dysponuje zeznaniami świadków, którzy potwierdzają jego okres pracy na przodku nie zaliczony przez organ rentowy.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wnosił o jego oddalenie, podtrzymując swoje stanowisko, iż ubezpieczony nie wykazał co najmniej 25 lat pracy górniczej, określonej w art. 50 c ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Wyrokiem z dnia 20 grudnia 2011 roku wydanym w sprawie o sygn. akt XI U 3221/10 Sąd Okręgowy w Katowicach - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, że przyznał Z. K. prawo do emerytury górniczej, poczynając od 1 października 2010 roku.

Rozpoznając sprawę, Sąd Okręgowy, na podstawie akt organu rentowego, zeznań świadków M. Z. oraz K. K., akt emerytalnych tychże świadków, a także akt osobowych ubezpieczonego z KWK (...) ustalił, że ubezpieczony Z. K. był zatrudniony na pełny etat od 3 sierpnia 1982 roku do 18 kwietnia 1997 roku, w tym od 1 listopada 1982 roku do 18 kwietnia 1997 roku, jako górnik pod ziemią. W tym okresie nie korzystał on z urlopu bezpłatnego.

Sąd I instancji stwierdził, że organ rentowy obliczył okres pracy górniczej ubezpieczonego, opierając się na załączniku do karty ewidencyjnej z dnia 29 stycznia 1997 roku, w którym to pracodawca wykazał odwołującemu 3.150 dniówek przypadających w latach 1982-1996, liczonych w wymiarze półtorakrotnym, w tym
w 1983 roku - 109 dniówek, a w 1984 roku - 181 dniówek. Mając na względzie te dane, organ rentowy wyliczył, że ubezpieczony udowodnił 24 lata, 10 miesięcy
i 14 dni pracy górniczej łącznie z dniówkami przodkowymi (zamiast wymaganych co najmniej 25 lat) oraz 17 lat, 9 miesięcy i 9 dni pracy górniczej wskazanej w art. 50 c ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Ubezpieczony we wniosku o ponowne ustalenie okresu pracy górniczej złożonym w dniu 14 października 2010 roku uznał przyjętą ilość dniówek zjazdowych za zaniżoną, powołując się w tym zakresie na zeznania świadków.

Sąd uznając za wiarygodne zeznania świadków, którzy pracowali razem
z ubezpieczonym na tym samym oddziale wydobywczym i na tej samej ścianie przyjął, że ubezpieczony faktycznie w 1983 roku przepracował co najmniej 269 dniówek, a w 1984 roku co najmniej 242 dniówki.

Sąd Okręgowy, powołując się na przesłanki do przyznania prawa do emerytury górniczej, określone w art. 50 a cyt. ustawy, a także do zaliczenia okresu pracy górniczej w wymiarze półtorakrotnym, określonej w art. 50 d ust. 1 ustawy, uznał, że ubezpieczony legitymuje się wymaganym przez art. 50 a cyt. ustawy 25-letnim okresem pracy górniczej i równorzędnej, a zatem spełnił wszystkie przesłanki do nabycia prawa do emerytury górniczej z art. 50 a cyt. ustawy.

W tym stanie rzeczy, Sąd na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c., zmienił zaskarżoną decyzję i orzekł jak w sentencji.

Apelację od wyroku wniósł organ rentowy.

Zaskarżył go w całości, zarzucając naruszenie przepisu art. 50 a ust.1 pkt 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych poprzez jego zastosowanie i uznanie, że ubezpieczony legitymuje się
25-letnim okresem pracy górniczej i równorzędnej przy zastosowaniu półtorakrotnego przelicznika wymiaru pracy w przodku w 1983 i 1984 roku.

Podnosząc ten zarzut, wnosił o zmianę zaskarżonego orzeczenia i oddalenie odwołania, a ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Katowicach.

W uzasadnieniu środka odwoławczego, organ rentowy zarzucił, że przy ustalaniu spornej ilości dniówek przodkowych przepracowanych przez ubezpieczonego w latach 1983-1984, Sąd Okręgowy w sposób nieuprawniony oparł się na zeznaniach świadków, pomijając w całości dowód z załącznika do karty ewidencyjnej, wystawionego przez KWK (...) w dniu 29 stycznia 1997 roku. Zastąpienie dowodu z dokumentu w postaci zaświadczenia wystawionego przez zakład pracy, w czasie gdy praca ta była wykonywana zeznaniami świadków, złożonymi wiele lat po zakończeniu zatrudnienia, na okoliczność tak szczegółową, jak ilość dniówek, jest zdaniem skarżącego nieuzasadnione. Organ rentowy podniósł, że ustalony przez Sąd Okręgowy wymiar 269 dniówek w 1983 roku i 242 dniówek
w 1984 roku jest wymiarem dniówek wypracowanych przez świadków K. K. i M. Z., które w żaden sposób nie potwierdzają okresu pracy faktycznie wypracowanego przez ubezpieczonego. W ocenie skarżącego, przypisywanie czasu pracy jednego pracownika innemu pracownikowi jest nieuprawnione, tym bardziej w sytuacji, gdy zakład pracy rzetelnie prowadził dokumentację pracowniczą i na bieżąco potwierdzał określone okoliczności faktyczne w wystawianych zaświadczeniach, zaś rzetelność dokumentu nie została w żaden sposób podważona w toku postępowania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja organu rentowego okazała się zasadna i spowodowała zmianę zaskarżonego wyroku.

Sąd Apelacyjny dokonał odmiennej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego niż Sąd I instancji.

Zgodnie z art. 50 a ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz. U. z 2009r. nr 153, poz. 1227 ze zm., dalej zwanej ustawą), emerytura górnicza przysługuje pracownikowi, który spełnia łącznie następujące warunki:

1. ukończył 55 lat życia;

2. ma okres pracy górniczej wynoszący łącznie z okresami pracy równorzędnej co
najmniej 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn, w tym co najmniej 10 lat pracy
górniczej określonej w art. 50 c ust. 1;

3. nie przystąpił do otwartego funduszu emerytalnego albo złożył wniosek
o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku w otwartym funduszu
emerytalnym, za pośrednictwem Zakładu, na dochody budżetu państwa.

Art. 50 a ust. 2 cyt. ustawy stanowi ponadto, że wiek emerytalny wymagany od pracowników: kobiet mających co najmniej 20 lat, a mężczyzn co najmniej 25 lat pracy górniczej i równorzędnej, w tym co najmniej 15 lat pracy górniczej, o której mowa w art. 50 c ust. 1 wynosi 50 lat.

Zgodnie z art. 50 c ust. 1 pkt 1 ustawy, za pracę górniczą uważa się m. in. zatrudnienie w kopalniach węgla.

Z kolei, w myśl art. 50 d ust. 1 pkt 1 ustawy, przy ustalaniu prawa do górniczej emerytury pracownikom zatrudnionym pod ziemią oraz w kopalniach siarki lub węgla brunatnego zalicza się w wymiarze półtorakrotnym następujące okresy pracy na obszarze Państwa Polskiego:

1. w przodkach bezpośrednio przy urabianiu i ładowaniu urobku oraz przy innych
pracach przodkowych, przy montażu, likwidacji i transporcie obudów, maszyn
urabiających, ładujących i transportujących w przodkach oraz przy głębieniu
szybów i robotach szybowych;

2. w drużynach ratowniczych.

W przedmiotowej sprawie okolicznościami bezspornymi są ukończenie przez ubezpieczonego 50 roku życia oraz nieprzystąpienie przez niego do otwartego funduszu emerytalnego. Sporną kwestię stanowiła natomiast ilość dniówek przepracowanych przez ubezpieczonego na przodku w latach 1983 i 1984, co warunkowało osiągnięcie przez niego wymaganego okresu 25 lat pracy górniczej.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy nie dokonał w sposób wszechstronny oceny całości zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, poprzestając na przyjęciu za wiarygodne zeznań świadków pracujących razem
z ubezpieczonym na tym samym oddziale i uznaniu, że liczba dniówek przodkowych przez nich przepracowanych winna pokrywać się z liczbą dniówek przepracowanych przez ubezpieczonego.

W pierwszym rzędzie należy zauważyć, uzasadnienie zaskarżonego orzeczenia zostało sporządzone przez Sąd Okręgowy z naruszeniem art. 328 § 2 k.p.c. Sąd Okręgowy nie wskazał bowiem, dlaczego odmówił wiarygodności, jak również mocy dowodowej zaświadczeniu wystawionemu w dniu 29 stycznia 1997 roku przez
KWK (...) stanowiącemu załącznik do karty ewidencyjnej (k. 10 akt rentowych), jak również akt osobowych Z. K. (k. 8 akt postępowania), które potwierdzają dane zawarte w tym zaświadczeniu. Sąd I instancji w szczególności nie stwierdził, czy ewidencja została sporządzona w sposób nierzetelny, przez co nieodzwierciedlający rzeczywistej ilości przepracowanych dni i dlaczego w tym zakresie przyznał wyższą moc dowodową zeznaniom świadków.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwala na wydanie rozstrzygnięcia przez Sąd II instancji. Sama okoliczność, że dwóch pracowników wykonujących tę samą pracę na tym samym oddziale i w tej samej ścianie kopalni spędziło znacznie więcej dniówek przodkowych niż sam ubezpieczony, nie przesądza, że podobny wymiar czasu pracy określonego w art. 50 d ust. 1 pkt 1 ustawy dotyczył również ubezpieczonego. Faktem jest, że obaj świadkowie przyznali, że w tych latach ubezpieczony powinien mieć taką samą ilość dni przodkowych jak oni, należy jednakże zauważyć, że zeznania te dotyczą okresu czasu sprzed niemal 30 lat. Tym samym, trudno przyjąć, ażeby świadkowie ci posiadali szczegółową wiedzę na temat ilości dniówek przodkowych spędzonych pod ziemią przez ubezpieczonego, tym bardziej, że zgodnie z kartami ewidencyjnymi świadków K. K. oraz M. Z., od 1985 roku ilość ich dniówek przodkowych nie była zbliżona do ilości tych dniówek przepracowanych przez ubezpieczonego.

Co prawda, świadek M. Z. zeznał, że dniówki przodkowe zapisywano sportowcom z klubu sportowego kosztem górników, nie stwierdził on jednak, aby taka sytuacja miała miejsce jedynie w przypadku ubezpieczonego, a nie
w stosunku do świadków. Sąd Okręgowy przyjął bowiem, że ewidencja dniówek świadków musiała odpowiadać rzeczywistości, skoro w istocie na jej podstawie opierali oni swoje zeznania. Tym samym, w zakresie dotyczącym świadków, ewidencja została w istocie uznana przez Sąd Okręgowy, jako podstawa jego ustaleń faktycznych, w przeciwieństwie do ewidencji ubezpieczonego.

Ponadto, należy także zauważyć, że jak wynika z akt rentowych, ubezpieczony już wcześniej odwoływał się od decyzji odmawiających mu przyznania prawa do górniczej emerytury, jednak nigdy wcześniej nie kwestionował on rzetelności sporządzanej przez pracodawcę ewidencji czasu pracy. Należy zgodzić się zatem
z twierdzeniem skarżącego organu rentowego, że ubezpieczony nie podejmował od daty wydania zaświadczenia żadnych czynności, np. w celu powołania Komisji Weryfikacyjnej, które doprowadziłyby do sprostowania zaświadczenia, jeżeli uważał on, że zawiera nieprawdziwe dane.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, zeznania świadków dowodzą jedynie faktu wykonywania przez nich pracy o takim samym charakterze, tj. jako górnika pod ziemią i w tym samym czasie co ubezpieczony, nie mogą natomiast dowodzić ustalenia dokładnej ilości dniówek przodkowych przepracowanych przez ubezpieczonego.

Z wyżej przedstawionych względów, Sąd Apelacyjny odmiennie ocenił moc dowodową tych zeznań, uznając, że w przedmiotowej sprawie brak jest podstaw do bezkrytycznego przyjęcia, iż ubezpieczony przepracował nie mniejszą ilość dniówek niż przesłuchiwani przed Sądem Okręgowym świadkowie, przy jednoczesnym stwierdzeniu, że brak jest jakichkolwiek przesłanek do podważenia rzetelności
i wiarygodności sporządzanej przez pracodawcę dokumentacji, zawierającej dane o ilości przepracowanych dniówek przez ubezpieczonego.

Sądowi Apelacyjnemu znany jest również z urzędu fakt, że w niektórych kopalniach zapisywano dniówki przodkowe sportowcom z górniczych klubów sportowych, tym nie mniej, pomimo mniejszych dniówek, zarobki prawdziwych górników odpowiadały przepracowanym dniówkom przodkowym, czego nie kwestionował ani ubezpieczony ani świadkowie. Dlatego - wydając orzeczenie
o charakterze reformatoryjnym, Sąd Apelacyjny miał również na względzie i ten fakt, że większa ilość dniówek przepracowanych przez K. K. i M. Z. znalazła odbicie w zaświadczeniach o ich zarobkach znajdujących się
w aktach rentowych, które to zarobki określały wysokość wskaźnika podstawy wymiaru świadczenia. I tak, świadek K. K. w 1983 roku osiągnął wynagrodzenie w wysokości 470.283 zł, a wwpw wyniósł 270,70 %, natomiast
w 1984 roku 608.070 zł przy wwpw 300,94 %. Z kolei, zarobki świadka M. Z. w 1983 roku wyniosły 526.908 zł, a wwpw 303 %, natomiast w 1984 roku odpowiednio 599.443 zł i 296,67 %. Porównując te dane z zarobkami ubezpieczonego, należy uznać, że wskaźniki świadków są znacznie wyższe od analogicznych danych dotyczących ubezpieczonego. Ubezpieczony Z. K. osiągnął zarobek w 1983 roku w wysokości 454.106 zł przy wwpw 261 %, a w 1984 roku 547.702 zł przy wwpw 269,58 %. Powyższe dane dowodzą, że zróżnicowanie ilości dniówek znalazło odzwierciedlenie w wysokości zarobków przyjętych do wymiaru świadczenia emerytalnego, co przemawia za twierdzeniem, że w spornym okresie ubezpieczony spędził mniejszą ilość dniówek „na przodku” niż świadkowie. Gdyby ubezpieczony miał wyższy wwpw lub zbliżony do świadków, to nie ulegałoby wątpliwości, że musiał mieć przepracowanych tyle samo dniówek co świadkowie. Przedstawione dane sugerują, że miała miejsce odmienna sytuacja.

Reasumując, ubezpieczony nie wykazał, ażeby spełnił przesłankę określoną
w art. 50 d ust. 1 ustawy w związku z art. 50 a ust. 1 pkt 2 ustawy, uprawniającą go do nabycia prawa do emerytury górniczej, ponieważ nie udowodnił, że przepracował taką ilość tzw. dniówek przodkowych, zaliczanych do stażu pracy w wymiarze półtorakrotnym, aby mógł on legitymować się wymaganym 25-letnim okresem pracy górniczej.

Mając na względzie powyższe, Sąd Apelacyjny na podstawie powołanych wcześniej przepisów, a także opierając się na treści art. 386 § 1 k.p.c. i art. 477 § 1 k.p.c., zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że oddalił odwołanie ubezpieczonego.

/-/ SSA E. Piotrowska/-/ SSA J. Ansion/-/ SSA M. Małek - Bujak Sędzia Przewodnicząca Sędzia

JR