Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 198/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 czerwca 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Urszula Iwanowska

Sędziowie:

SSA Anna Polak (spr.)

SSA Zofia Rybicka - Szkibiel

Protokolant:

St. sekr. sąd. Elżbieta Kamińska

po rozpoznaniu w dniu 18 czerwca 2013 r. w Szczecinie

sprawy R. G.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w S.

o prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową

na skutek apelacji organu rentowego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 12 stycznia 2012 r. sygn. akt VI U 388/10

1.  zmienia zaskarżony wyrok i oddala apelację,

2.  odstępuje od obciążenia ubezpieczonej R. G. kosztami zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

SSA Zofia Rybicka - Szkibiel SSA Urszula Iwanowska SSA Anna Polak

Sygn. akt III AUa 198/12

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 16 marca 2010 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. odmówił R. G. prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową podnosząc, że zgodnie z orzeczeniem Komisji Lekarskiej ZUS ubezpieczona nie jest osobą niezdolną do pracy.

R. G. wniosła odwołanie od decyzji, w którym zakwestionowała ustalenia organu rentowego w zakresie oceny stanu jej zdrowia i odniosła się do posiadanych przez nią kwalifikacji oraz doświadczenia zawodowego, wskazując że rozpoznana u niej choroba zawodowa nie pozwala jej na pracę w wyuczonym oraz ostatnio wykonywanym zawodzie.

Organ rentowy w odpowiedzi na odwołanie wniósł o jego oddalenie.

Wyrokiem z dnia 12 stycznia 2012 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, że przyznał ubezpieczonej R. G. prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową od 29 stycznia 2010 r. na stałe.

Sąd I instancji ustalił, że ubezpieczona R. G., urodzona w dniu (...), ma wykształcenie zawodowe w kierunku cukiernik przemysłowy.
W okresie od 1 września 1977 r. do 14 listopada 1986 r. była zatrudniona w Przedsiębiorstwie (...) S.A. na stanowisku piekarza. Do jej obowiązków należało wówczas przesypywanie produktów cukierniczych (kakao) z dużych worków do pojedynczych opakowań, pakowanie wafli, wyrabianie ptasiego mleczka i pianki. Od 30 listopada 1985 r. do 14 listopada 1986 r. ubezpieczona przebywała na urlopie wychowawczym. Od 2 grudnia 1986 r. ubezpieczona zatrudniona została w Grupie (...) S.A. na stanowisku konserwiarza-szynkarza, przy czym ostatnio nie pracuje (od lutego 2011 r. przebywa na długotrwałym zwolnieniu lekarskim). Do obowiązków ubezpieczonej w Grupie (...) należało: nakładanie mięsa do puszek oraz pakowanie mięsa na tacki, co polega na przechyleniu 1 tonowego baniaka z mięsem tak aby wysypać je do wanny, a następnie nakładaniu kawałków mięsa metalową łyżką, co wiąże się z koniecznością dźwigania około 9 kg jednorazowo, po zważeniu mięsa trzeba energicznym, szybkim ruchem zrzucać je na tacki do foliowania. Jest to praca w chłodnym i wilgotnym pomieszczeniu. W związku z warunkami pracy w Grupie (...), pod koniec lat 80-tych ubezpieczona zaczęła odczuwać uporczywe bóle dłoni (śródręcza i palców), promieniujące do dołów pachowych. W związku z tymi dolegliwościami R. G. korzystała ze zwolnień lekarskich i poddawała się zabiegom rehabilitacyjnym. Stan jej zdrowia, po chwilowej poprawie, ulegał ponownemu pogorszeniu po powrocie do pracy, także wtedy kiedy ubezpieczona wróciła do pracy po operacjach przebytych w 2006 r. i 2008 r. Dolegliwości bólowe ubezpieczonej nasilały się przy wykonywaniu monotypowych ruchów dłońmi, jak również z powodu chłodu i wilgoci panujących w miejscu pracy, w szczególności na hali, na której porcjuje się i pakuje mięso. Decyzją nr (...) z dnia 29 września 2009 r. stwierdzono u R. G. zespół cieśni w obrębie nadgarstka, stanowiący przewlekłą chorobę zawodową obwodowego układu nerwowego, wywołaną sposobem wykonywania pracy i wymienioną pod poz. 20 pkt 1 wykazu chorób zawodowych określonych w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 30 czerwca 2009 r. w sprawie chorób zawodowych. Decyzją z dnia 4 lutego 2010 r. organ rentowy odmówił ubezpieczonej wypłaty jednorazowego odszkodowania z tytułu stałego (długotrwałego) uszczerbku na zdrowiu będącego następstwem choroby zawodowej. Decyzja ta została zmieniona wyrokiem Sądu Rejonowego w Szczecinie z dnia 14 grudnia 2010 r., w ten sposób, że przyznano ubezpieczonej prawo do jednorazowego odszkodowania z tytułu choroby zawodowej w wysokości odpowiadającej 15 % trwałego uszczerbku na zdrowiu. Wyrok w przedmiocie zmiany decyzji ZUS wydany został m.in. w oparciu o opinię biegłej sądowej z zakresu chirurgii lek. med. G. W., która stwierdziła u ubezpieczonej, pomimo przebytego leczenia operacyjnego zespołu kanału nadgarstków, stały uszczerbek na zdrowiu – 10 % w przypadku prawej kończyny górnej i 15 % w przypadku lewej kończyny górnej oraz w oparciu o opinię biegłego sądowego z zakresu neurologii – lek. med. J. U., który potwierdził ekspertyzę biegłej W.. W piśmie z dnia 15 grudnia 2009 r. ubezpieczona wystąpiła do ZUS z wnioskiem o przyznanie renty z tytułu niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową. Staż ubezpieczeniowy wnioskodawczyni wynosił wówczas 32 lata, miesiąc i 28 dni, przy czym w ostatnim dziesięcioleciu – 9 lat 10 miesięcy i 13 dni.

Następnie z ustaleń Sądu Okręgowego wynika, że lekarz orzecznik ZUS w dniu 11 lutego 2010 r. stwierdził u ubezpieczonej częściową niezdolność do pracy do dnia 31 marca 2011 r. Orzeczeniem z dnia 9 marca 2010 r. komisja lekarska ustaliła, że ubezpieczona nie jest niezdolna do pracy, a w konsekwencji organ rentowy wydał decyzję odmawiającą przyznania prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową.

Sąd I instancji ustalił, że aktualnie u ubezpieczonej rozpoznaje się: przebyte leczenie operacyjne zespołu kanału nadgarstka obustronne z upośledzeniem pełnej funkcji chwytnej obu dłoni; zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa szyjnego bez upośledzenia funkcji. Sprawność dłoni wnioskodawczyni uległa poprawie po zabiegach przeprowadzonych w 2006 i 2008 r. (w szczególności poprawiły się parametry przewodnictwa w zakresie włókien ruchowych i czuciowych w prawym nerwie), niemniej w zapisie emg z mięśnia odwodziciela krótkiego kciuka lewego stwierdzono dojrzałe zmiany neurogenne, tj. cechy uszkodzenia nerwu pośrodkowego na poziomie nadgarstka bez objawów aktywnego odnerwienia. Pomimo przeprowadzonego zabiegu operacyjnego u ubezpieczonej utrzymują się czuciowe i ruchowe objawy uszkodzenia gałązki ruchowej nerwu pośrodkowego prawego, co oznacza, że wykonana operacja nie przywróciła ubezpieczonej pełnej funkcji i sprawności ręki prawej. Dysfunkcja ta jest już utrwalona. Wykonywanie monotypowych ruchów dłoni, w szczególności w niesprzyjającym (chłodnym i wilgotnym) środowisku pracy, zaostrza objawy choroby, nasilając dolegliwości bólowe. Sąd Okręgowy uznał, że z tych przyczyn ubezpieczona jest częściowo i trwale niezdolna do pracy w zawodach, które wymagają długotrwałej i powtarzalnej pracy rąk, a także w zawodach, które wykonywane są w chłodnym i wilgotnym środowisku pracy, w szczególności w zawodzie szynkarza-konserwiarza. Ewentualna próba powrotu przez ubezpieczoną do pracy na tym stanowisku ze znacznym prawdopodobieństwem nasiliłaby dolegliwości bólowe oraz pogorszyłaby stan jej zdrowia. Ubezpieczona może natomiast podjąć pracę nie wymagającą ciągłej ekspozycji na zimno i wilgoć, o ile nie wiąże się ona z koniecznością wzmożonej pracy nadgarstkiem.

Sąd Okręgowy odniósł powyższe ustalenia faktyczne do treści przepisów z art. art. 6 ust. 1 pkt 6 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz. U. 2002 r. nr 199 poz. 1673 ze zmianami) oraz art. 12, 13 i 58 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. 2004 r. nr 39 poz. 353 ze zm.) w związku z art. 237 §1 pkt 2 Kodeksu pracy i na tej podstawie zważył, że odwołanie ubezpieczonej jest zasadne. Zdaniem Sądu I instancji przedmiot sporu sprowadzał się do ustalenia czy stwierdzona u ubezpieczonej choroba zawodowa czyni ją osobą niezdolną do pracy i w jakim zakresie. Ustalenia w tym przedmiocie Sąd I instancji poczynił w oparciu o analizę dostępnej dokumentacji dotyczącej ubezpieczonej oraz na podstawie przeprowadzonych w toku postępowania sądowego dowodów z opinii dwóch zespołów biegłych sądowych lekarzy specjalistów właściwych dla schorzeń R. G. – ortopedy W. S., neurologa M. M., chirurga G. W. i lekarza medycyny pracy T. M. (I zespół biegłych) oraz specjalisty z zakresu chirurgii ogólnej i chirurgii ręki prof. dr hab. n. med. B. N., neurologa J. S. oraz lekarza medycyny sądowej D. D. (II zespół biegłych). Autentyczność dokumentów nie była przez strony kwestionowana i nie budziła wątpliwości Sądu Okręgowego. Zostały one sporządzone w sposób zgodny z przepisami prawa, przez uprawnione do tego osoby, w ramach ich kompetencji oraz w sposób rzetelny, stąd też Sąd I instancji ocenił je jako wiarygodne. Tak samo ocenił Sąd Okręgowy wydane w niniejszej sprawie opinie biegłych. Oceniając jednak trafność wyprowadzonych przez biegłych wniosków co do zachowania przez ubezpieczoną zdolności do pracy, Sąd Okręgowy miał na uwadze, że opinie dwóch zespołów biegłych były ze sobą sprzeczne, a przez to wymagały dogłębnej analizy, czy biegli w należyty sposób rozumieli pojęcie niezdolności do pracy wyrażone w przytoczonym wyżej przepisie art. 12 ustawy emerytalnej. Sąd I instancji zwrócił uwagę, że w opinii łącznej z dnia 11 maja 2010 r. I zespół biegłych rozpoznał u ubezpieczonej, poza zmianami zwyrodnieniowymi kręgosłupa szyjnego, pozostającymi bez związku z wykonywaną pracą, chorobę zawodową w postaci obustronnego zespołu kanału nadgarstka. Biegli uznali jednak, że rozpoznane schorzenie nadgarstków nie powoduje niezdolności ubezpieczonej do pracy z uwagi na obecnie niewielkie tylko upośledzenie funkcji chwytnej obu dłoni. W toku procesu, uszczegółowiając swą opinię, biegli W. S., M. M., G. W. i T. M. podkreślali, że po leczeniu operacyjnym (polegającym na uwolnieniu nerwów pośrodkowych) stan zdrowia ubezpieczonej uległ poprawie. Jednocześnie biegli wskazali, że trudno jest w chwili obecnej diagnozować, w jaki sposób będzie u wnioskodawczyni postępować proces chorobowy i czy stan zdrowia R. G. ulegnie ponownie pogorszeniu. Z opinią tą nie zgodził się drugi zespół biegłych. Biegli z (...) Medycznego – prof. dr hab. n. med. B. N. (specjalista chirurgii ogólnej i chirurgii ręki), dr n. med. J. S. (specjalista neurolog) i dr n. med. D. D. (specjalista medycyny sądowej), o ile zgodzili się z rozpoznaniem postawionym przez pierwszy zespół ekspertów, jak również nie kwestionowali faktu, że stan zdrowia badanej od daty ostatniej operacji uległ poprawie (co wynika z wyników badania emg), podkreślili jednocześnie, że operacje nie doprowadziły do odzyskania przez ubezpieczoną pełnej chwytności dłoni. Biegli drugiego zespołu zauważyli, że w zapisie emg z mięśnia odwodziciela krótkiego kciuka lewego stwierdza się dojrzałe zmiany neurogenne, tj. cechy uszkodzenia nerwu pośrodkowego na poziomie nadgarstka bez objawów aktywnego odnerwienia, a także że u ubezpieczonej utrzymują się czuciowe i ruchowe objawy uszkodzenia gałązki ruchowej nerwu pośrodkowego prawego, co oznacza, że wykonana operacja nie przywróciła ubezpieczonej pełnej funkcji i sprawności ręki prawej. Zdaniem tego zespołu biegłych dysfunkcja ta jest już utrwalona, a wykonywanie monotypowych ruchów dłoni, w szczególności w niesprzyjającym (chłodnym i wilgotnym) środowisku pracy, zaostrza objawy choroby, nasilając dolegliwości bólowe oraz pogarszając stan zdrowia chorej. Biegli zaakcentowali przy tym okoliczność, że obecnie ubezpieczona nie pracuje, co ma przełożenie na aktualną kondycję jej dłoni; za każdym jednak razem, kiedy ubezpieczona wracała do pracy po długotrwałych zwolnieniach lekarskich, także po operacjach, jej stan zdrowia w krótkim czasie ulegał pogorszeniu, co wiązało się z wykonywaniem monotypowych ruchów dłoni w chłodnym i wilgotnym pomieszczeniu. Tym samym biegli uznali, że powrót ubezpieczonej do pracy i tym razem – z największym prawdopodobieństwem – zaostrzy objawy choroby. Porównując opinie obu zespołów biegłych, Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że pierwszy zespół biegłych wydając swą ekspertyzę nie dokonał wnikliwej analizy warunków pracy ubezpieczonej i nie odniósł ich zarówno do rodzaju schorzenia rozpoznanego u ubezpieczonej, jak i do kwalifikacji zawodowych badanej. Zdaniem Sądu I instancji biegli nie wzięli pod uwagę, że przez cały okres pracy zawodowej ubezpieczona wykonywała czynności wymagające wzmożonej pracy rąk (przy dźwiganiu, wykonywaniu dłońmi czynności monotypowych) a także, że ostatnia jej praca wymagała wykonywania takich czynności w chłodzie i w narażeniu na wilgoć. Eksperci z pierwszego zespołu nie odnieśli tego również do faktu, że nawet przy chwilowej poprawie stanu zdrowia badanej, podjęcie przez R. G. pracy na wykonywanym przez ponad 20 lat stanowisku pracy szynkarza-konserwiarza z dużym prawdopodobieństwem nasili objawy chorobowe ubezpieczonej, pogarszając ponownie stan jej zdrowia i niwecząc rezultaty rehabilitacji. Tym samym Sąd Okręgowy, odrzucając w części opinię biegłych W. S., M. M., G. W. i T. M., podzielił stanowisko drugiego zespołu biegłych, uznając że uwzględnia ono wszystkie ważne aspekty sprawy – nie tylko obecny stan zdrowia ubezpieczonej, ale także przewidywany przebieg choroby – w szczególności czynniki ją wyzwalające – oraz poziom kwalifikacji i doświadczenia zawodowego R. G..

Sąd Okręgowy uznał, że zarzuty organu rentowego oparte na stanowisku Przewodniczącego Komisji Lekarskich ZUS są chybione. Podkreślił, że orzeczenie o częściowej niezdolności do pracy nie wymaga stwierdzenia, że osoba ubezpieczona nie może pracować w jakimkolwiek zawodzie, a jedynie przesądzenia, że nie może ze względu na stan zdrowia, pracować w zawodzie (na stanowisku pracy) zgodnym z jej kwalifikacjami. Z poczynionych w tej sprawie ustaleń wynika, że przez ostatnie ponad 20 lat ubezpieczona pracowała jako szynkarz-konserwiarz, w niesprzyjającym dla jej stanu zdrowia środowisku pracy i że do takiej pracy ubezpieczona bezwzględnie nie powinna powracać. We wcześniejszym okresie ubezpieczona pracowała natomiast przy pracach fizycznych wymagających sprawności dłoni (porcjowanie wafli, przesypywanie produktów cukierniczych). Sam fakt, że było to zatrudnienie w cukierni i na stanowisku piekarza – zgodnym z wykształceniem zawodowym ubezpieczonej – nie oznacza zdaniem Sądu I instancji, że R. G. mogłaby obecnie, po wielu latach od zakończenia szkoły, podjąć pracę zgodną z jej wykształceniem, skoro nie można stwierdzić by miała ona jakiekolwiek doświadczenie w tym zawodzie. Zresztą w uzupełnieniu opinii drugi zespół biegłych odniósł się w sposób przekonujący do zastrzeżeń opinii stwierdzając, że w patogenezie choroby stwierdzonej u ubezpieczonej (zarówno na podstawie badania przez biegłych, jak i złożonej dokumentacji) leży nie tylko wilgoć, ale w szczególności praca fizyczna wykonywana ręcznie, tj. wielokrotnie powtarzające się te same czynności. Dotyczy to zarówno pracy w charakterze szynkarza–konserwiarza, cukiernika i piekarza.
Ponadto w ocenie Sądu Okręgowego z samego faktu, że ubezpieczona jest zdolna do podjęcia pracy niewymagającej szczególnych kwalifikacji (np. jako portier), nie można wywodzić, że nie jest ona częściowo niezdolna do pracy. Sąd Okręgowy wnioskował zatem, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje, że ubezpieczona nie może obecnie pracować w zawodzie cukiernika, piekarza oraz szynkarza-konserwiarza, a zatem wykonywać pracy, którą świadczyła przez ostatnich 20 lat. W tej sytuacji, uznając że ubezpieczona jest częściowo trwale niezdolna do pracy (w zawodzie szynkarza-konserwiarza) oraz że niezdolność ta wynika z choroby zawodowej ubezpieczonej, Sąd Okręgowy na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c. zmienił zaskarżoną decyzję i orzekł jak w sentencji wyroku przyznając R. G. prawo do stałej renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową od miesiąca złożenia wniosku (art. 129 ustawy emerytalnej).

Z rozstrzygnięciem Sądu Okręgowego nie zgodził się organ rentowy, który w złożonej apelacji zarzucił naruszenie prawa materialnego, tj. art. 57 w związku z art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych poprzez uznanie, że stan zdrowia ubezpieczonej czyni ją częściowo niezdolną do pracy w związku z chorobą zawodową na stałe. Zdaniem wnoszącego apelację stwierdzony przez biegłych nieduży zanik mięśni kłębu kciuka prawego i niewielkie upośledzenie siły chwytu ręki prawej nie uzasadnia długotrwałej niezdolności do pracy mając na uwadze kwalifikacje ubezpieczonej. W szczególności ubezpieczona mogłaby pracować przy czynnościach nie wymagających wielokrotnego częstego powtarzania oraz niewiążących się ze stałą ekspozycją na zimno, pracując w zawodzie, np. cukiernika, w którym zdobyła wykształcenie i pracowała prawie 10 lat.

Na tej podstawie organ rentowy wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie odwołania oraz zasądzenie od ubezpieczonej kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Ubezpieczona R. G. wniosła o oddalenie apelacji w całości oraz zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja organu rentowego zasługiwała na uwzględnienie, prowadząc do zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenia odwołania R. G. od decyzji odmawiającej przyznania jej prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową. Po uzupełnieniu materiału dowodowego w sprawie, Sąd odwoławczy nie zgodził się z wnioskiem Sądu Okręgowego, że ubezpieczona w dacie wydania zaskarżonej decyzji była osoba częściowo stale niezdolna do pracy w związku z chorobą zawodową.

Przedmiotem sporu w niniejszej sprawie pozostała kwestia spełnienia przez ubezpieczoną przesłanki niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową, niezbędnej do ustalenia prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy na podstawie art. 6 ust. 1 pkt 6 i art. 17 ust. 2 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz. U. 2002 r. nr 199, poz. 1673) w związku z art. 12 i art. 13 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2009 r. Nr 153, poz. 1227 z późn. zm.). W myśl art. 12 ust. 1, 2 i 3 przywołanej wyżej ustawy o emeryturach i rentach niezdolną do pracy jest osoba, która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje odzyskania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu, przy czym częściowo niezdolnym jest ten, kto w znacznym stopniu utracił zdolność do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji. Prawidłowa wykładnia częściowej niezdolności do pracy sprowadza się zatem do stwierdzenia, że niezdolność ta powoduje niemożność kontynuowania zatrudnienia zgodnie z poziomem posiadanych kwalifikacji z przyczyn medycznych. Utrwalone są przy tym zapatrywania, że niezdolność do pracy dotychczasowej jest warunkiem koniecznym ustalenia prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy, ale nie jest warunkiem wystarczającym, jeżeli wiek, poziom wykształcenia i predyspozycje psychofizyczne usprawiedliwiają rokowanie, że mimo upośledzenia organizmu możliwe jest podjęcie innej pracy w tym samym zawodzie albo po przekwalifikowaniu zawodowym (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 27 stycznia 2012 r., II UK 108/11, LEX nr 1130390, z dnia 23 maja 2012 r., I UK 435/11, LEX nr 1214557). Innymi słowy pojęcie kwalifikacji zawodowych nie jest ograniczone ani do dotychczasowego charakteru pracy, ani do zawodu czy specjalizacji uzyskanej w wyniku nauki, ale należy je rozumieć szerzej, jako wynikające nie tylko z formalnego wykształcenia, lecz również z doświadczenia i praktyki zawodowej, które bez potrzeby przekwalifikowania zawodowego pozwalają podjąć pracę w innych warunkach i na innym stanowisku niż dotychczas (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 6 maja 2008 r., I UK 359/07, OSNP 2009/17-18/234). Ustalenie zachowanej zdolności do pracy (określenie stopnia utraty zdolności do pracy) uwzględniać musi zatem możliwość wykonywania porównywalnych pod względem poziomu posiadanych kwalifikacji określonych rodzajów prac ze względu na ich cechy wspólne, umożliwiające wykorzystanie dotychczasowych kwalifikacji i umiejętności oraz prac, które ubezpieczony może wykonywać po przekwalifikowaniu zawodowym, o ile jest ono możliwe, biorąc pod uwagę rodzaj i charakter dotychczas wykonywanej pracy, poziom wykształcenia, wiek i predyspozycje psychofizyczne (art. 13 ust. 1 pkt 2 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych), tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 23 maja 2012 r., I UK 435/11.

W zgodzie z powyższym, zdaniem Sądu Apelacyjnego postępowanie dowodowe przeprowadzone przed Sądem Okręgowym we wskazanym na wstępie spornym zakresie wymagało uzupełnienia. W wyroku z dnia 7 lipca 2005 r. Sąd Najwyższy stwierdził bowiem, że sąd narusza art. 233 § 1 k.p.c., polemizując w sferze wymagającej wiadomości specjalnych z wnioskami biegłego bez uzupełnienia stanowiska biegłych, którzy wydali odmienne opinie lub bez zasięgnięcia opinii innego biegłego (II UK 277/04, OSNP 2006/5-6/97). Tymczasem w tej sprawie przed Sądem I instancji opinię wydały dwa zespoły biegłych. Pierwszy zespół biegłych, w skład którego wchodzili specjaliści – chirurg, neurolog, ortopeda i lekarz medycyny pracy stwierdził, że rozpoznana u ubezpieczonej choroba zawodowa : obustronny zespół cieśni nadgarstków po leczeniu operacyjnym w 2006 r. i 2008 r. nie powoduje ograniczenia zdolności do pracy R. G.. W ocenie tych biegłych ubezpieczona po leczeniu operacyjnym i uwolnieniu nerwów pośrodkowych ma jedynie niewielkie upośledzenie funkcji chwytnej obu dłoni, co nie powoduje długotrwałej niezdolności do pracy w zawodzie szynkarza-konserwiarza. Natomiast drugi zespół biegłych, składający się ze specjalistów z zakresu chirurgii ogólnej i chirurgii ręki, neurologa oraz lekarza medycyny sądowej uznał, że ubezpieczona ze względu na stwierdzoną chorobę zawodową w postaci dysfunkcji obu rąk, jako następstwa obustronnego zespołu cieśni nadgarstków jest z pewnością częściowo niezdolna do pracy w wyuczonym zawodzie szynkarza-konserwiarza, która to praca łączy się z nieustanną ekspozycją na chłód i wilgoć. Sąd Apelacyjny dostrzegł przy tym, że według opinii głównej tego zespołu biegłych ubezpieczona mogłaby wykonywać inne rodzaje prac, które nie wymagałyby takiej ciągłej ekspozycji na zimno i wilgoć, zaś w treści opinii uzupełniającej za powód niemożności wykonywania pracy zawodowej uznano znaczny stopień nasilenia dolegliwości bólowych potwierdzony badaniami pomocniczymi, co dotyczy zarówno pracy w charakterze szynkarza-konserwiarza, jak i cukiernika. W ocenie Sądu Apelacyjnego tak istotna niezgodność wniosków dwóch opiniujących w sprawie zespołów biegłych oraz ujawniona jak wyżej sprzeczność opinii drugiego zespołu biegłych, przy braku szczegółowej analizy charakteru pracy wykonywanej dotychczas przez ubezpieczoną, wymagały wyjaśnienia, tym bardziej, że organ rentowy kwestionował opinię drugiego zespołu biegłych, choć ostatecznie zgodził się z oceną niezdolności ubezpieczonej do pracy szynkarza-konserwiarza, zaś ubezpieczona podważała wnioski opinii pierwszego zespołu biegłych. Sąd Apelacyjny podziela pogląd, że w przypadku uzyskania w istotnych kwestiach rozbieżnych opinii lekarskich oparcie wyroku na jednej z nich, bez wyjaśnienia sprzeczności pomiędzy nimi, jest nieprawidłowe (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 listopada 2010 r., II UK 119/10, M.P.Pr. 2011/4/212-213, z dnia 8 lutego 2002 r., II UKN 112/01, OSNAP Nr 23/2003, poz. 580). Ze względu na specjalistyczny charakter wiedzy wymaganej przy ocenie rodzaju schorzeń i stopnia ich zaawansowania decydujących o zdolności danej osoby do pracy sąd zobligowany jest bowiem oprzeć się na opinii biegłych i nie może dokonywać ustaleń we wskazanym powyżej zakresie wbrew wnioskom wynikającym z prawidłowo sporządzonych i uzasadnionych opinii biegłych sądowych (tak np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2007 r., III UK 130/06, OSNP 2008/7-8/113; z dnia 24 lutego 2010 r., II UK 191/09, z dnia 12 stycznia 2010 r., I UK 204/09).

W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny w pierwszej kolejności postanowił dopuścić dowód z ustnej opinii uzupełniającej biegłych drugiego zespołu, którzy opiniowali przed Sądem I instancji, tj. (...) Medycznego (...) J. S. i B. N. na okoliczność stopnia niezdolności ubezpieczonej do pracy zgodnie z posiadanymi kwalifikacjami oraz czy niezdolność ma charakter trwały i dlaczego. Sąd odwoławczy uwzględnił przy tym, że ostatecznie poza sporem pozostawało między stronami ustalenie, że ubezpieczona wskutek choroby zawodowej nie może wykonywać pracy szynkarza-konserwiarza, którą wykonywała przez ponad 20 lat. Strony nie były jednak zgodne co do zakresu kwalifikacji oraz zachowanej zdolności R. G. do pracy jako cukiernik piekarz, przy niekwestionowanym ustaleniu, że ubezpieczona w dacie zaskarżonej decyzji miała 50 lat, posiada wykształcenie zawodowe jako cukiernik przemysłowy oraz przez 9 lat pracowała w takim charakterze.

Biegły z zakresu chirurgii ogólnej i chirurgii ręki B. N. w toku przesłuchania przed Sądem Apelacyjny w ustnej opinii uzupełniającej potwierdził wnioski opinii złożonej w toku postępowania przed Sądem Okręgowym. Jednocześnie jednak wyjaśnił, że ze względu na rozpoznaną u ubezpieczonej chorobę zawodową, która ma już utrwalony charakter całkowicie przeciwwskazana jest praca w warunkach wilgotnych i w zimnie, tak jak ma to miejsce w przypadku szynkarza–konserwiarza.
Z ustnej uzupełniającej opinii tego biegłego wynika jednoznacznie, że niezdolność do pracy na wskazanym stanowisku szynkarza-konserwiarza ze względu na rozpoznaną u ubezpieczonej chorobę zawodową spowodowana jest warunkami, w jakich taka praca jest wykonywana, a dokładnie wilgotnością powietrza oraz niskimi temperaturami, co ma znaczący wpływ na ukrwienie nerwów i skurcze naczyń krwionośnych. Biegły chirurg wskazał, że w jego ocenie ubezpieczona mogłaby pracować jako piekarz lub cukiernik, to jest przy pracach które nie wymagają w 100 % siły rąk. Co istotne, udzielając odpowiedzi na pytania Sądu Apelacyjnego biegły wielokrotnie jednak zaznaczał, że nie posiada wiedzy specjalistycznej pozwalającej mu na charakterystykę poszczególnych stanowisk pracy i nie wie dokładnie na czym miałaby polegać praca piekarza lub cukiernika. W zasadzie zgodnie z opinią biegłego chirurga wypowiedział się również biegły specjalista neurolog – J. S., który w ustnej opinii uzupełniającej przed Sądem Apelacyjnym stanowczo wykluczył zdolność ubezpieczonej do wykonywania pracy w warunkach wilgoci i w zimnie, tj. pracy na stanowisku szynkarza-konserwiarza. Choć zdaniem biegłego neurologa także praca w zawodzie piekarza lub cukiernika jest w przypadku ubezpieczonej przeciwwskazana, to stawiając wskazany wniosek biegły zaznaczył, że nie jest lekarzem medycyny pracy, a zakres czynności na stanowisku piekarza lub cukiernika opiera wyłącznie na własnej wiedzy ogólnej w tym zakresie. W ocenie neurologicznej ubezpieczona przy stwierdzonej chorobie zawodowej nie może wykonywać prac fizycznych, przy których konieczne są powtarzalne, jednorodne i obciążające fizycznie ruchy rąk. Kluczowe pozostaje zatem ustalenie częstotliwości i powtarzalności wykonywanych przy konkretnym stanowisku pracy czynności, a znaczenia rozstrzygającego nie ma waga - obciążenie fizyczne obsługiwanych przedmiotów.

Sąd Apelacyjny ocenił powyższe opinie uzupełniające jako pełne i wiarygodne. W szczególności w sposób szczegółowy biegli ustosunkowali się do tezy dowodowej sformułowanej przez Sąd. Na tej podstawie pewny i stanowczy pozostaje wniosek, że ubezpieczona utraciła zdolność do wykonywania pracy na stanowisku szynkarza–konserwiarza, ze względu na warunki pracy - wilgoć i zimno. Stanowisko to nie było kwestionowane przez organ rentowy. Natomiast co do możliwości wykonywania przez ubezpieczoną zawodu cukiernika i piekarza istotny jest pogląd biegłych drugiego zespołu – lekarza chirurga oraz neurologa, że ubezpieczona nie powinna ze względu na rozpoznaną chorobę zawodową wykonywać obciążających, monotonnych i jednorodnych prac ręcznych. Opiniujący zgodnie przy tym przyznali, że ich wiedza na temat wskazanych stanowisk pracy oparta jest na wiadomościach ogólnych i jedynie na tej podstawie biegły neurolog uznał przeciwwskazanie do pracy piekarza lub cukiernika. Obaj specjaliści stwierdzili jednak, że gdyby praca w piekarni lub cukierni była zmechanizowana, to ubezpieczona ze względu na chorobę zawodową taką pracę może wykonywać.

Dla ostatecznego rozstrzygnięcia kwestii spornych, uwzględniając powyższe oraz zgodnie ze wskazówkami specjalistów lekarzy biegłych sądowych, Sąd Apelacyjny postanowił więc dopuścić dowód z pisemnej opinii lekarza medycyny pracy, który dotychczas nie wydawał w tej sprawie opinii (J. A.), na okoliczność ustalenia czy ubezpieczona R. G. jest częściowo lub całkowicie niezdolna do pracy w związku z chorobą zawodową, a w szczególności czy ubezpieczona utraciła zdolność do pracy zgodnie z posiadanymi kwalifikacjami i czy w przypadku stanowisk pracy, na których pracowała dotychczas jest możliwe świadczenie prac, które nie wymagają powtarzalnych ruchów, wykonywanych w warunkach niekorzystnych (zimnie i wilgoci).

Biegły z zakresu medycyny pracy powołany przez Sąd odwoławczy w oparciu o cały zebrany w sprawie materiał dowodowy, akta ZUS i wydane dotychczas w sprawie opinie biegłych, w tym opinie ustne biegłych (...) P., dokumentację pracowniczą i wywiad z ubezpieczoną oraz własną wiedzę specjalistyczną wnioskował, że ze względu na aktualny stan zdrowia w zakresie stwierdzonej choroby zawodowej w postaci dysfunkcji obu rąk jako następstwa obustronnego zespołu cieśni nadgarstków leczonych operacyjnie w 2006 r. i 2008 r. ubezpieczona nie powinna wracać do pracy na stanowisku szynkarza-konserwiarza, która to praca łączy się z ekspozycją na chłód i wilgoć. Z zachowaniem jednak przeciwwskazań do długotrwałej pracy w zimnie i wilgoci, długotrwałego istotnego obciążenia nadgarstków ubezpieczona w opinii biegłego z zakresu medycyny pracy ubezpieczona mogłaby wykonywać wyuczony zawód cukiernika, jak również np. sprzedawcy lub portiera. Upośledzenie funkcji kończyn górnych nie jest bowiem na tyle istotne, aby wykluczyć wykonywanie wskazanych zawodów. Jest to niewielkie upośledzenie funkcji chwytnej dłoni prawej, które nie uzasadnia niezdolności do pracy mimo objawów trwałego uszkodzenia gałązki ruchowej nerwu pośrodkowego prawego. Wniosek powyższy biegły z zakresu medycyny pracy potwierdził także w ustnej opinii uzupełniającej. Co do zarzutów ubezpieczonej biegły podkreślił, że zawód cukiernika zarówno w dużych, jak i w małych zakładach pracy obecnie związany jest w znacznej mierze z obsługą maszyn. Wbrew stanowisku pełnomocnika odwołującej się, w zakładach cukierniczych nie ma technologii ręcznego wyrabiania ciasta lub własnoręcznego mieszania składników. Czynności te są zautomatyzowane. Na podstawie własnej wiedzy specjalistycznej oraz doświadczenia zawodowego, jak również znajomości zakładów cukierniczych lokalnego rynku pracy, w tym zakładu w którym prace wykonywała R. G., opiniujący wyjaśnił, że w obrębie zawodu cukiernika mieszczą się rozmaite stanowiska pracy. W ramach tego samego stanowiska pracy cukiernik wykonuje też różnorodne czynności, w tym między innymi obsługuje maszyny. Nie jest zatem tak, aby pracownikowi cukiernikowi powierzono wyłącznie stałe wykonywanie tych samych jednorodnych czynności. Zgodnie z powyższym w ocenie biegłego z zakresu medycyny pracy, przy uwzględnieniu choroby zawodowej ubezpieczonej oraz jej kwalifikacji zawodowych i doświadczenia zawodowego, wieku oraz charakterystyki stanowiska pracy, R. G. nie utraciła zdolności do pracy w wyuczonym i wykonywanym zawodzie cukiernika. Ponadto w ocenie biegłego z zakresu medycyny pracy może też wykonywać prace sprzedawcy i inne lekkie prace fizyczne, jak np. portiera.

Sąd Apelacyjny ocenił powyższą opinię jako pełną, jasną, logiczną i rzetelną. Biegły był zgodny co do diagnozy medycznej postawionej przez pozostałych opiniujących w sprawie lekarzy specjalistów z zakresu chirurgii oraz neurologii, a w oparciu o własną wiedzę specjalistyczną, dokonał wyczerpującej konfrontacji stanu zdrowia ubezpieczonej z analizowanymi stanowiskami pracy. Zdaniem Sądu Apelacyjnego uwzględniając powyższe należało zgodzić się z zarzutami organu rentowego, że ubezpieczona zachowała zdolność do wykonywania pracy zgodnej z wyuczonym zawodem i zdobytymi kwalifikacjami, w szczególności jako cukiernik, ale także do pracy w piekarni, w tym na stanowisku sprzedawcy oraz innych prac fizycznych nie wymagających monotypowych obciążających ruchów nadgarstka, z przeciwwskazaniem do pracy w warunkach wilgoci i chłodu. Według stanowczych wniosków biegłego z zakresu medycyny pracy Sąd Okręgowy błędnie analizę stanowiska pracy cukiernika sprowadził wyłącznie do opisanych przez ubezpieczoną monotonnych prac fizycznych, które jak wynika z opinii biegłego sądowego nie mają obecnie charakteru prac ciężkich oraz nie są jednorodzajowe, a w zasadniczej mierze sprowadzają się do obsługi maszyn. Jednocześnie Sąd Apelacyjny zważył, że na okoliczność charakteru pracy cukiernika lub piekarza bardziej miarodajne i precyzyjne muszą być wnioski specjalisty lekarza z zakresu medycyny pracy, aniżeli wnioski biegłych innych specjalności (co zresztą przyznali opiniujący innych specjalności). Nie można zresztą pomijać, że jakkolwiek biegły neurolog uznał, że ubezpieczona nie powinna wykonywać pracy cukiernika, to ostatecznie ocenę tej kwestii pozostawił lekarzowi medycy pracy.

Wobec przedstawionych wyników opinii biegłych sądowych dokonanych na podstawie badań ubezpieczonej oraz zgromadzonej w sprawie dokumentacji medycznej, a wreszcie także w świetle aktualnej wiedzy medycznej, Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że w sprawie nie ujawniono żadnych podstaw uzasadniających częściowe choćby wykluczenie ubezpieczonej z rynku pracy w związku z rozpoznaną u niej chorobą zawodową. R. G. pomimo stwierdzonej choroby zawodowej w dacie zaskarżonej decyzji zachowała zdolność do wykonywania pracy piekarza lub cukiernika, jak też innych prac w obrębie wskazanych stanowisk, np. sprzedawcy) z wykluczeniem jedynie pracy w chłodzie (temp. 10 stopni) i wilgoci (przy wilgotności powietrza 80 %). Należy przy tym zaznaczyć, że pogorszenie stanu zdrowia ubezpieczonej zostało dotychczas potwierdzone jedynie w warunkach powrotu do pracy w charakterze szynkarza-konserwiarza i to wyłącznie ze względu na klimat w jakiej jest wykonywana. Natomiast po leczeniu operacyjnym, które polepszyło stan zdrowia badanej, ubezpieczona nie podjęła pracy cukiernika lub piekarza, które odbywają się z wykluczeniem przeciwwskazanych warunków pracy i nie można przy uwzględnieniu opisanego charakteru takiej pracy obecnie stwierdzić, że stan zdrowia ubezpieczonej w związku z tym również ulegnie pogorszeniu. Jest to subiektywne założenie odwołującej się, które ostatecznie nie znalazło potwierdzenia we wnioskach opinii biegłych sądowych. Argumentację powyższą dodatkowo umacnia ustalenie, że ubezpieczona ma obecnie 50 lat, stale poddaje się intensywnej rehabilitacji, a powstałe ograniczenia związane z dysfunkcją stanu jej zdrowia można leczyć w ramach krótkotrwałych zwolnień lekarskich.

Sam też fakt trudności z podjęciem zatrudnienia, spowodowany wyłącznie uwarunkowaniami rynku pracy, nie może podważyć dokonanej w sprawie oceny przesłanki niezdolności do pracy. W tej sprawie ważne jest bowiem wyłącznie ustalenie, że ubezpieczona zachowała zdolności do wykonywania pracy z uwagi na swoje predyspozycje zdrowotne, w tym przy uwzględnieniu rozpoznanej choroby zawodowej. Subiektywne odczucia ubezpieczonej nie mogą zaś stanowić podstawy oceny jej stanu zdrowia, a jak już wyżej wskazano, chociaż występują u skarżącej ustalone schorzenia to jednak stopień ich nasilenia nie powoduje niezdolności do pracy w rozumieniu przywołanych przepisów, a tym samym nie została spełniona jedna z przesłanek przyznania prawa do renty w związku z chorobą zawodową (art. 6 ust. 1 pkt 6 i art. 17 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych w związku z art. 12 i 13 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych).

Przedstawiona ocena Sądu Apelacyjnego skutkowała koniecznością zmiany wyroku Sądu Okręgowego na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. i oddaleniem odwołania ubezpieczonej (art. 477 14 § 1 k.p.c.), jak w pkt 1. sentencji wyroku.

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego (art. 108 § 1 k.p.c.) Sąd Apelacyjny oparł na zasadzie słuszności, wyprowadzonej z treści art. 102 k.p.c. w związku z trudną sytuacją materialną ubezpieczonej, która nie pracuje, nie pobiera zasiłku dla bezrobotnych, jak też przy uwzględnieniu charakteru sprawy, wymagającej uzupełniającego postępowania dowodowego na etapie postępowania apelacyjnego.

SSA Zofia Rybicka - Szkibiel SSA Urszula Iwanowska SSA Anna Polak