Pełny tekst orzeczenia

III Ca 516/18

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 14 listopada 2017 r., wydanym w sprawie z wniosku G. P. z udziałem K. W. (1) o podział majątku wspólnego G. P. i Z. P. oraz o dział spadku po Z. P., Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa w Łodzi ustalił, że w skład majątku wspólnego G. P. i Z. P. wchodzi ograniczone prawo rzeczowe w postaci spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego Nr (...) położonego w Ł. przy ul. (...) o wartości 170.200,00 zł, a w skład spadku po Z. P. udział w wysokości ½ części w tym prawie o wartości 85.100,00 zł, dokonał podziału majątku wspólnego G. P. i Z. P. oraz działu spadku po Z. P. w ten sposób, że spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu przyznał w całości wnioskodawczyni z obowiązkiem spłaty na rzecz uczestnika kwoty 27.412,00 zł w terminie 6 miesięcy od daty uprawomocnienia się orzeczenia wraz z odsetkami w razie uchybienia terminowi płatności, oddalił wniosek G. P. o rozłożenie zasądzonej należności na raty, zasądził od uczestnika na rzecz wnioskodawczyni kwotę 299,88 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania, znosząc pomiędzy nimi obowiązek zwrotu tych kosztów w pozostałym zakresie oraz nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Widzewa w Łodzi od wnioskodawczyni kwotę 252,11 zł, a od uczestnika kwotę 84,04 zł – tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Sąd I instancji ustalił, że w dniu 17 września 1987 r. wnioskodawczyni została przyjęta w poczet członków spółdzielni mieszkaniowej (...) w Ł., a w dniu 7 czerwca 1988 r. zawiadomiono ją o konieczności przekazania wkładu mieszkaniowego w wysokości 404.800,00 starych złotych na konto spółdzielni. Wnioskodawczyni wpłaciła tę sumę w całości, w dniu 15 czerwca 1988 r. uzyskała przydział spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego Nr (...) położonego w Ł. przy ul. (...), a w dniu 19 kwietnia 1990 r. zawarła związek małżeński ze Z. P.. Małżonkowie w dniu 20 kwietnia 1994 r. uzyskali zgodę spółdzielni na przekształcenie powyższego spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu w spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu pod warunkiem pokrycia wymaganego wkładu budowlanego w wysokości 50.178.900 zł, w tym zaliczki na poczet wkładu budowlanego w wysokości 12.061.700 zł płatnej do dnia 20 maja 1994 r., oraz pozostałej kwoty w wysokości 38.117.200 zł płatnej w 120 miesięcznych ratach. Zaliczka została wpłacona w maju 1994 r., a spłata rat zakończyła się w maju 2004 r.

Z. P. zmarł w dniu 9 stycznia 2014 r., a spadek po nim z dobrodziejstwem inwentarza nabyła żona G. P. i wnuk K. W. (2) po ½ części każde nich. Wartość spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego Nr (...) położonego w Ł. przy ul. (...) według stanu z dnia 9 stycznia 2014 r. i cen aktualnych wynosi 170.200,00 zł, przy czym przeliczony wkład mieszkaniowy stanowi 10,8 % wartości przeliczeniowej wpłat koniecznych dla przekształcenia prawa do lokalu, a część kredytu lokatorskiego spłaconego przed zawarciem związku małżeńskiego przez G. P. – 16,6 % tej wartości. W czasie związku małżeńskiego małżonkowie G. i Z. P. pokryli pozostałą część kredytu lokatorskiego stanowiącą 8,6 % wartości przeliczeniowej wpłat koniecznych dla przekształcenia prawa do lokalu oraz wkład budowlany w kwocie równej 74,8 % tej wartości.

Sąd meriti przytoczył art. 567 § 3 k.p.c. i art. 684 k.p.c., zaznaczając, że w toku postępowania zgłoszono do podziału tylko jeden składnik majątkowy – spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego – a osią sporu między uczestnikami było to, czy rzeczywiście wchodził on do majątku wspólnego Z. P. i G. P. czy też stanowił majątek osobisty wnioskodawczyni. Wskazano, że o przynależności własnościowego spółdzielczego prawa do lokalu mieszkalnego do majątku wspólnego małżonków rozstrzygają przepisy obowiązujące w chwili nabycia tego prawa, a chwilą tą na gruncie sprawy niniejszej był moment przekształcenia spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego w spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego tj. dzień 20 kwietnia 1994 r. Obowiązujący wówczas art. 215 § 2 ustawy z dnia 16 września 1982 r. – Prawo spółdzielcze (t.j. Dz. U. z 2018 r., poz. 1285) stanowił, że spółdzielcze prawo do lokalu przydzielonego obojgu małżonkom lub jednemu z nich w czasie trwania małżeństwa dla zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych rodziny należy wspólnie do obojga małżonków bez względu na istniejące między nimi stosunki majątkowe i w związku z tym Sąd zauważył, że zgodnie z ustaloną linią orzeczniczą Sądu Najwyższego, przekształcenie lokatorskiego prawa do lokalu przysługującego jednemu z małżonków w prawo własnościowe powoduje wejście tego prawa do majątku wspólnego małżonków również wówczas gdy wkład budowlany został sfinansowany ze środków należących do majątku odrębnego danego małżonka; wkład taki należy potraktować jako nakład z majątku odrębnego na majątek wspólny. W ocenie Sądu Rejonowego przedmiotowy lokal stanowił centrum życiowe małżonków P., którzy tam zamieszkiwali i prowadzili wspólne gospodarstwo domowe, wobec czego uznać należało, że prawo do lokalu zostało im przydzielone dla zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych ich rodziny, z czego Sąd wywiódł następnie, iż tak nabyty składnik, zgodnie z art. 31 § 1 k.r.o., powinien zostać potraktowany jako część ich majątku wspólnego, zaś po stronie tego z małżonków, z majątku którego pochodziły środki przeznaczone na nabycie tego składnika, powstało roszczenie o zwrot poczynionych w ten sposób nakładów na podstawie art. 45 k.r.o. Dodatkowo zaznaczono, że nie może okazać się skuteczna podnoszona przez wnioskodawczynię argumentacja odwołująca się do odmiennego poglądu przedstawionego w orzecznictwie Sądu Najwyższego, gdyż stanowisko to odnosiło się do innego stanu prawnego, niemającego zastosowania w rozpoznawanej sprawie. Wobec powyższego, Sąd wskazał, że wartość majątku wspólnego małżonków P. wynosiła 170.200,00 zł, zaś połowa tej kwoty stanowiła wartość masy spadkowej po Z. P. przypadającej do podziału w równych częściach pomiędzy jego spadkobierców, tj. wnioskodawczyni i uczestnika, zatem każde z nich nabyło udział w spadku o wartości 42.550,00 zł.

Sąd Rejonowy uwzględnił zgodny wniosek uczestników co do sposobu podziału i przyznał spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu wnioskodawczyni z obowiązkiem spłaty na rzecz uczestnika, stosując przy tym art. 210-212 k.c. w związku z art. 1035 k.c. oraz art. 618-625 k.p.c. w związku z art. 688 k.p.c. Opierając się z kolei na art. 45 § 1 k.r.o. i art. 46 k.r.o. oraz na art. 1035 k.c. w związku z art. 207 k.p.c., Sąd Rejonowy przy obliczaniu należności uczestnika z tego tytułu wziął pod uwagę także wartość nakładów poczynionych przez G. P. na majątek wspólny w postaci wniesionej przez nią części wartości przeliczeniowej wpłat koniecznych dla przekształcenia przedmiotowego prawa lokatorskiego w prawo własnościowe. Przy obliczaniu wysokości nakładów, Sąd I instancji, biorąc pod uwagę zeznania świadka B. H. oraz częściowo wyjaśnienia samej wnioskodawczyni, odmówił wiary twierdzeniom G. P., że pokryła ona całość tych wpłat, a następnie, opierając się na opinii biegłego, przyjął, że nakłady te wynosiły 16,6 % kwot niezbędnych dla przekształcenia prawa.

Dalej Sąd meriti podniósł, że w postępowaniu o podział majątku wspólnego rozstrzygnięcie o zasadności roszczenia o zwrot nakładów na ten majątek z majątku osobistego jednego z małżonków następuje jedynie na wniosek należycie sprecyzowany przez uczestnika (art. 187 § 1 pkt. 1 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c.), a Sąd jest tym wnioskiem związany zarówno co do zasady, jak i co do wysokości (art. 321 § 1 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c.). Zaznaczono, że na rozprawie w dniu 31 października 2017 r. wnioskodawczynię wezwano do sprecyzowania żądania w przedmiocie nakładów poczynionych z jej majątku, a reprezentujący ją pełnomocnik określił wówczas wysokość dochodzonego z tego tytułu roszczenia na kwotę 15.138,00 zł, co – zdaniem Sądu – oznacza, że nie było możliwe uwzględnienie roszczenia w kwocie wyższej. Ponieważ wartość nakładów podlegających zwrotowi – przy przyjęciu, iż stanowiły one 16,6 % kwot niezbędnych dla przekształcenia lokatorskiego prawa do lokalu we własnościowe – winna odpowiadać takiej samej części ustalonej w toku postępowania wartości tego ostatniego prawa, a więc kwocie 28.253,20 zł, możliwe było przyznanie G. P. w ramach uwzględnienia jej żądań jedynie żądanej przez nią kwoty 15.138,00 zł; tak zakreślony zakres żądań czynił też zbędnym rozważanie, czy uiszczona w maju 1994 r. część wkładu budowlanego pochodziła z majątku osobistego G. P., gdyż nawet ustalenie tego faktu zgodnie z twierdzeniami wnioskodawczyni nie mogłoby skutkować uwzględnieniem jej roszczeń w większym rozmiarze. W tym stanie rzeczy Sąd należną G. P. kwotę 15.138,00 zł odjął od należności uczestnika z tytułu spłaty jego udziału w spadku tj. od kwoty 42.550,00 zł, i przyjął, że wnioskodawczyni winna mu zapłacić kwotę 27.412,00 zł. Termin uiszczenia należności Sąd wyznaczył, stosując art. 1035 k.c. w związku z art. 212 § 3 k.c., a oddalając wniosek o rozłożenie jej na raty, Sąd miał na uwadze jej wysokość i sytuację majątkową wnioskodawczyni, przy czym wskazał, że uwzględnienie takiego żądania może mieć miejsce jedynie w szczególnie uzasadnionych przypadkach, gdy jednorazowe spełnienie świadczenia byłoby dla zobowiązanego niewykonalne oraz podniósł, iż G. P. w toku postępowania nie wykazała istnienia okoliczności przemawiających za rozłożeniem na raty, zaś 6-miesięczny termin do uiszczenia zasądzonej należności jest odpowiedni dla poczynienia przez nią stosownych zabiegów celem pozyskania niezbędnej do tego celu kwoty. O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 520 § 2 k.p.c., stosunkowo rozdzielając te koszty pomiędzy uczestnikami, odpowiednio do wysokości ich udziałów w dzielonym majątku.

Od powyższego postanowienia apelację wniosła wnioskodawczyni, zaskarżając je w całości i zarzucając mu naruszenie:

a.  art. 215 § 2 ustawy z dnia 16 września 1982 r. – Prawo spółdzielcze (t.j. Dz. U. z 2018 r., poz. 1285) poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że w skład majątku wspólnego byłych małżonków G. P. i Z. P. wchodzi przedmiotowe ograniczone prawo rzeczowe o wartości 170.200,00 zł w sytuacji, gdy według wykładni zgodnej z ratio legis obecnych przepisów składnik ten stanowi w całości majątek odrębny wnioskodawczyni;

b.  art. 45 § 2 k.r.o. w związku z art. 567 k.p.c., art. 618 § 1 k.p.c. i art. 686 k.p.c. w związku z art. 187 § 1 k.p.c. oraz art. 130 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. przez nieprawidłowe rozliczenie nakładów wnioskodawczyni poczynionych z jej majątku osobistego na majątek wspólny małżonków polegające na rozliczeniu tych nakładów do kwoty 15.138,00 zł, pomimo że pełnomocnik we wniosku z dnia 1 lutego 2016 r. złożył wniosek o rozliczenie tych nakładów, podając ich udział w majątku wspólnym równy 100 %, a Sąd I instancji nie wezwał pełnomocnika do uzupełnienia braku tego żądania, zobowiązując do tego pełnomocnika dopiero na ostatniej rozprawie tuż przed jej zamknięciem bez udzielenia tygodniowego terminu na uzupełnienie, przez co pełnomocnik nie był w stanie przed zamknięciem rozprawy ustalić precyzyjnie tej kwoty;

c.  art. 45 § 2 k.r.o. w związku z art. 567 § 1 k.p.c., art. 618 § 1 k.p.c. i art. 686 k.p.c. w związku z art. 187 § 1 k.p.c. oraz art. 321 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. przez nieprawidłowe rozliczenie nakładów wnioskodawczyni poczynionych z jej majątku osobistego na majątek wspólny małżonków, polegające na rozliczeniu tych nakładów do kwoty 15.138,00 zł pomimo, że pełnomocnik we wniosku z dnia 1 lutego 2016 r. złożył wniosek o rozliczenie tych nakładów w ten sposób, że podał udział nakładów wnioskodawczyni z jej majątku osobistego na majątek wspólny jako proporcję 1 do 0, czyli 100 %, przez co Sąd I instancji zasądzając kwotę właściwą tj. 58.855,16 zł nie orzekałby ponad żądanie, skoro w podanej proporcji wartość nakładów G. P. byłaby równa wartości całego majątku wspólnego tj. wartości spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego równej 170.200,00 zł, Sąd zaś ustalił nakłady wnioskodawczyni poczynione z majątku osobistego na majątek wspólny w wielkości niższej niż ta kwota tj. w wysokości 34,58 % odpowiadającego sumie 58.855,16 zł, zatem nieprzenoszącej wartości całego majątku w kwocie 170.200,00 zł, wobec czego Sąd nie był związany niezgodnie z art. 130 k.p.c. sprecyzowanym na ostatniej rozprawie żądaniem i powinien był rozliczyć nakłady w tej właśnie wielkości, oddalając ewentualnie żądanie wnioskodawczyni w pozostałym zakresie, tj. co do 65,42 %;

d.  art. 45 § 2 k.r.o. w związku z art. 567 § 1 k.p.c., art. 618 § 1 k.p.c. i art. 686 k.p.c. przez nieprawidłowe rozliczenie nakładów G. P. poczynionych z jej majątku osobistego na majątek wspólny małżonków polegające na rozliczeniu tych nakładów jedynie w kwocie 15.138,00 zł na skutek uchybień Sądu opisanych w pkt b i c w sytuacji, gdy Sąd powinien orzec zgodnie z żądaniem zawartym we wniosku wnioskodawczyni z dnia 1 lutego 2016 r. i prawidłowo wezwać pełnomocnika wnioskodawczyni do sprecyzowania żądania w zakresie nakładów, wyznaczając mu na to tygodniowy termin, wobec czego winien był rozliczyć te nakłady w kwocie równej 58.855,16 zł odpowiadającej udziałowi procentowemu nakładów z majątku osobistego wnioskodawczyni na majątek wspólny na poziomie 34,58 %, a pełnomocnik zgłosił żądanie rozliczenia tych nakładów na poziomie 100 % wartości przedmiotowego lokalu już we wniosku z dnia 1 lutego 2016 r.;

e.  obrazę art. 355 § 1 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez jego bezzasadne niezastosowanie i nieumorzenie postępowania w sytuacji, gdy jedyny składnik dzielonego majątku stanowi majątek osobisty wnioskodawczyni;

f.  obrazę art. 320 k.p.c. poprzez jego bezzasadne niezastosowanie, chociaż G. P. znajduje się w sytuacji życiowej i materialnej stanowiącej szczególny przypadek uzasadniający rozłożenie zasądzonej spłaty na raty.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty wnioskodawczyni domagała się uchylenia zaskarżonego postanowienia i umorzenia postępowania w sprawie, ewentualnie zmiany zaskarżonego postanowienia przez oddalenie żądania uczestnika w zakresie spłaty wartości jego udziału na jego rzecz w całości i nieorzekanie o obowiązku spłat przez wnioskodawczynię na rzecz uczestnika, bądź też poprzez rozłożenie spłaty zasądzonej od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika na raty po 200,00 zł płatne do 10 dnia każdego miesiąca, a także zasądzenia na jej rzecz zwrotu kosztów postępowania przed Sądami I i II instancji.

Na rozprawie apelacyjnej przed Sądem Okręgowym w Łodzi w dniu 11 lipca 2018 r. uczestnik wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie na jego rzecz od skarżącej zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się bezzasadna i jako taka podlegała oddaleniu. W pierwszej kolejności należy podkreślić, że Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, które Sąd odwoławczy podziela w całości i przyjmuje za własne. Apelacja wnioskodawczyni, pomimo wskazania w niej szeregu zawiłych w swej treści zarzutów, w istocie sprowadzała się do poddania pod rozwagę Sądu II instancji trzech zasadniczych kwestii. Po pierwsze, skarżąca twierdziła, że spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego nie powinno zostać uznane za składnik majątku wspólnego (zarzuty z pkt 2 a i e), po drugie, uważała, że nawet gdyby zaliczyć je do majątku wspólnego, to Sąd meriti nieprawidłowo rozliczył nakłady z majątku osobistego, gdyż winien był przyjąć, że w toku postępowania zgłoszono z tego tytułu roszczenie o zwrot kwoty równej wartości przedmiotowego ograniczonego prawa rzeczowego, zaś błędne określenie wysokości tego roszczenia na ostatnim terminie rozprawy nastąpiło wskutek uchybienia proceduralnego Sądu i tym samym nie powinno być brane pod uwagę (zarzuty z pkt 2 b, c, d), a po trzecie, w jej ocenie należna od niej ewentualnie spłata powinna zostać rozłożona na raty (zarzut z pkt 2 f).

Chybiony jest jednak zarzut, jakoby Sąd I instancji dokonał nieprawidłowego ustalenia, iż w skład majątku wspólnego małżonków P. wchodzi spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego, czym miałby rzekomo naruszyć art. 215 § 2 ustawy z dnia 16 września 1982 r. – Prawo spółdzielcze, a w konsekwencji uchybić też prawu procesowemu poprzez niepodjęcie decyzji o umorzeniu postępowania na podstawie art. 355 § 1 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. Opisany wyżej zarzut naruszenia prawa materialnego został przez skarżącą uzasadniony w ten tylko sposób, że odwołała się ona do stanowiska zaprezentowanego w tym przedmiocie w uzasadnieniu wniosku, gdzie wywodziła, że środki pieniężne na pokrycie wkładu budowlanego nie pochodziły z majątku wspólnego oraz wskazywała, iż prawo odrębnej własności lokalu nabyte na podstawie ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych w brzmieniu obowiązującym przed nowelizacją dokonaną ustawą z dnia 19 sierpnia 2011 r. o zmianie ustawy o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego oraz ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych (Dz. U. Nr 201, poz. 1180) przez pozostającego w małżeńskiej wspólności ustawowej członka spółdzielni, któremu przysługiwało stanowiące jego majątek osobisty spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu, należy do majątku osobistego tego członka (art. 33 pkt 10 k.r.o.). Przede wszystkim, trudno zrozumieć, jakie rozumowanie stoi za twierdzeniem, że pogląd o nabyciu do majątku osobistego prawa własności lokalu na gruncie przepisów ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych (t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 1222 ze zm.) znajduje w równej mierze zastosowanie do sytuacji przekształcenia spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu we własnościowe pod rządami ustawy z dnia 16 września 1982 r. – Prawo spółdzielcze w brzmieniu obowiązującym w roku 1994 – skarżąca nie wyjaśniła tego w żaden sposób. Niezrozumiała jest też pozostała argumentacja powołana w uzasadnieniu wniosku wszczynającego postępowanie, zwłaszcza że G. P. w ogóle nie odnosiła się tam do art. 215 § 2 ustawy z dnia 16 września 1982 r. – Prawo spółdzielcze, którego naruszenie obecnie zarzuca.

Apelująca w istocie nie wyjaśnia, dlaczego w jej ocenie wykładnia tego unormowania jest nieprawidłowa, sprowadzając podniesiony zarzut do niepopartego niczym enigmatycznego stwierdzenia, że dokonanie jego wykładni zgodnej z ratio legis obecnych przepisów prowadzić musi do wniosku, iż spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu stanowi w całości majątek odrębny wnioskodawczyni; w szczególności nie jest dla Sądu odwoławczego jasne, dlaczego skarżąca twierdzi, że powołany przepis należałoby wykładać zgodnie z bliżej nieokreślonym ratio legis obecnie obowiązujących przepisów, skoro chodzi o jego zastosowanie do stanu faktycznego z 1994 r., kiedy to przedmiotowy składnik majątku powstał. Nie wchodząc w dalej idące rozważania co do braków logicznych wskazanego zarzutu, wypada podkreślić, że Sąd Rejonowy zastosował powołany przepis w sposób prawidłowy, zwłaszcza że jego treść jest stosunkowo jasna, a wykładnia nie nastręcza większych trudności, co potwierdza również orzecznictwo przytoczone w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia. W judykaturze zaprezentowano trafny pogląd, że niezależnie od pochodzenia środków przeznaczonych na wkład budowlany, na gruncie art. 215 § 2 ustawy z dnia 16 września 1982 r. – Prawo spółdzielcze (w brzmieniu obowiązującym w dniu ustanowienia spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego) przydział własnościowego spółdzielczego prawa do lokalu na skutek przekształcenia prawa lokatorskiego skutkował wejściem tego prawa do majątku wspólnego małżonków, o ile tylko służyło ono zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych rodziny (tak w uchwale SN z dnia 14 sierpnia 1985 r., III CZP 41/85, OSNC Nr 6 z 1986 r., poz. 92). Wbrew twierdzeniom wnioskodawczyni – na gruncie okoliczności sprawy niniejszej nie budzi wątpliwości, że do przydziału przedmiotowego prawa doszło w czasie trwania małżeńskiej wspólności majątkowej G. P. i Z. P., jak również oczywiste jest, że przydział ten służył zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych ich rodziny; za kuriozalny należy uznać pogląd autorki apelacji, że rodziną w rozumieniu tego przepisu można nazwać małżonków tylko wtedy, gdy mają oni wspólne dzieci. Sąd I instancji przekonująco wykazał, dlaczego przyjął, iż przedmiotowy lokal zaspokajał potrzeby mieszkaniowe rodziny małżonków P., a stanowisko to Sąd odwoławczy w pełni podziela. Skoro więc doszło do powstania i przydzielenia spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego w trakcie trwania małżeństwa, to stosownie do art. 215 § 2 ustawy z dnia 16 września 1982 r. – Prawo spółdzielcze, prawo to weszło z mocy samej ustawy do majątku wspólnego małżonków i winno stać się przedmiotem podziału w niniejszym postępowaniu.

Oznacza to również, że nie było żadnych powodów do umarzania postępowania wobec jego rzekomej bezprzedmiotowości w oparciu o art. 355 § 1 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. – jak postuluje to skarżąca – przy czym wypada podnieść, że Sąd meriti nie byłby uprawniony do podjęcia takiej decyzji nawet wówczas, gdyby stwierdził brak majątku wspólnego podlegającego podziałowi. Powołany przepis daje podstawę do umorzenia postępowania jedynie w przypadku zaistnienia po wszczęciu postępowania okoliczności natury proceduralnej uniemożliwiających merytoryczne rozpoznanie sprawy i powodujących, że wydanie orzeczenia stałoby się z tych przyczyn zbędne lub niedopuszczalne. Okolicznością taką nie może być jednak, wbrew twierdzeniu apelacji, ustalenie w toku postępowania działowego, że dzielony majątek nie istnieje – skarżąca nie dostrzega, że ustalenie takie z konieczności może być dokonane tylko w ramach merytorycznego rozpoznania wniosku o podział majątku, a stwierdzenie braku składników podlegających podziałowi skutkować musi oddaleniem wniosku jako bezzasadnego, nie stanowi natomiast w żadnym razie przyczyny natury procesowej upoważniającej Sąd do uchylenia się od merytorycznego zbadania sprawy i wydania orzeczenia co do jej istoty opartego na przepisach mateerialnoprawnych.

Jeśli chodzi z kolei o szeroko opisane w apelacji i jej uzasadnieniu zastrzeżenia dotyczące rzekomo nieprawidłowego przyjęcia przez Sąd Rejonowy, iż żądanie rozliczenia nakładów odnosiło się do kwoty 15.138,00 zł, to zarzuty te należy również uznać za chybione. Skarżąca z jednej strony podnosiła, że od początku prawidłowo sprecyzowała wysokość roszczenia o zwrot nakładów, a Sąd powinien był przyjąć, iż równa jest ona wartości przedmiotowego prawa do lokalu, zaś z drugiej strony upatrywała uchybienia Sądu w niewezwaniu pełnomocnika do sprecyzowania stanowiska w terminie tygodniowym i w konsekwencji nieuprawnionym przyjęciu, że do takiego wiążącego sprecyzowania doszło na ostatnim terminie rozprawy. Przede wszystkim pamiętać trzeba, że zgłoszenie roszczenia o zwrot nakładów w postępowaniu działowym podlega regułom przewidzianym w art. 187 § 1 pkt. 1 k.p.c., znajdującym tu odpowiednie zastosowanie na podstawie art. 13 § 2 k.p.c., a zatem nie może być niedookreślone co do wysokości i winno zostać wyrażone kwotowo – tak, aby jego zasadność mogła podlegać zbadaniu przez Sąd na gruncie danego stanu faktycznego. Bezspornie we wniosku wszczynającym postępowanie G. P. – choć była reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika – nie wywiązała się z tego obowiązku procesowego i nie określiła, jakiej kwoty żąda z tytułu rozliczenia nakładów poczynionych z jej majątku osobistego. Nie ulega wątpliwości, że precyzyjnego określenia żądanej kwoty pieniężnej nie może zastąpić niejasne sformułowanie wniosku „o rozliczenie nakładów z majątku osobistego jako proporcji 1 do 0, czyli 100 %”, a tym bardziej nie można w ten sposób potraktować zawartego tam również roszczenia zupełnie innej natury, a więc o ustalenie nierównych udziałów małżonków w majątku wspólnym. Zadaniem Sądu z pewnością nie jest odgadywanie intencji uczestników postępowania co do treści dochodzonych przez nich roszczeń, zwłaszcza jeśli reprezentowani są oni przez radców prawnych lub adwokatów, którzy zdają sobie sprawę z procesowego obowiązku precyzyjnego formułowania żądań swoich mocodawców i mają wystarczające umiejętności, by z tego obowiązku się wywiązać. Można przy tym zauważyć zresztą, że intencje te nie były najwyraźniej jasne nawet dla pełnomocnika substytucyjnego wnioskodawczyni, skoro na ostatnim terminie rozprawy nie określił wysokości roszczenia w kwocie odpowiadającej oszacowanej przez biegłego i bezspornej wartości przedmiotowego prawa do lokalu – co jakoby od początku postępowania było intencją G. P. – ale oświadczył, że wynosi ona 15.138,00 zł.

W tej sytuacji za właściwą należy uznać decyzję Sądu I instancji, który przed zamknięciem rozprawy wezwał pełnomocnika wnioskodawczyni do należytego sprecyzowania roszczenia z tytułu zwrotu nakładów z majątku osobistego na majątek wspólny, gdyż w przeciwnym razie sprawie w tej części nie można byłoby nadać dalszego biegu, a w szczególności rozstrzygnąć jej merytorycznie. Zgodnie z powoływanym przez skarżącą art. 130 § 1 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c., należy w takiej sytuacji wezwać do uzupełnienia braku wniosku o zwrot nakładów w terminie tygodniowym, jednak przepis ten nie stawia przeszkód, by brak tego rodzaju został uzupełniony bezpośrednio po wezwaniu – tak jak to się stało w sprawie niniejszej. Skoro reprezentujący G. P. pełnomocnik świadomie podjął w odpowiedzi na wezwanie Sądu decyzję o bezzwłocznym doprecyzowaniu wysokości dochodzonego roszczenia, to prima facie trudno doszukać się w tej sytuacji naruszenia prawa. Jeśli nawet można byłoby uznać w ślad za apelującą, iż stało się tak wyłącznie dlatego, że Sąd, domagając się uzupełnienia przedmiotowego braku przed spodziewanym zamknięciem rozprawy w tym samym dniu, w praktyce zakreślił pełnomocnikowi termin krótszy niż przewidziany w art. 130 § 1 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. i tym samym naruszył to unormowanie, to jednak nie ulega wątpliwości, że na tego rodzaju uchybienie przepisom proceduralnym wnioskodawczyni może powoływać się w apelacji tylko wówczas, jeśli w trybie art. 162 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. zwrócono na nie uwagę Sądu na tym samym posiedzeniu, na którym do niego doszło, żądając wpisania stosownego zastrzeżenia do protokołu rozprawy. Choć reprezentujący G. P. profesjonalny pełnomocnik był obecny na ostatniej rozprawie i bez wątpienia znana mu była treść art. 130 § 1 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. – a zatem mógł należycie ocenić, czy doszło do ewentualnego uchybienia jego treści wskutek nieudzielenia mu przez Sąd odpowiedniego terminu na uzupełnienie przedmiotowego braku – żadnego zastrzeżenia nie zgłosił, co powoduje, iż na obecnym etapie postępowania jego mocodawczyni utraciła już prawo do powoływania się fakt popełnienia przez Sąd uchybienia w tym zakresie. Podkreślić należy też, że w apelacji nie została powołana argumentacja pozwalająca skutecznie przyjąć, by strona wnioskująca i reprezentujący ją pełnomocnik nie ponosili winy w związku z niezgłoszeniem zastrzeżenia w trybie art. 162 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c.

Ostatecznie przyjąć więc trzeba, że skoro reprezentowana przez adwokata wnioskodawczyni zajęła przed zamknięciem rozprawy stanowisko, iż z tytułu zwrotu nakładów poczynionych na majątek wspólny domaga się kwoty 15.138,00 zł, to tak zakreślone żądanie wiązało Sąd rozpoznający sprawę w I instancji z mocy art. 321 § 1 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. Na marginesie można dodać jeszcze, że nawet w sytuacji uznania w ślad za Sądem, że nakład poczyniony z jej majątku osobistego na majątek wspólny może wynosić maksymalnie 34,58 % wartości prawa do lokalu tj. 58.855,16 zł (o ile by przyjąć, iż z majątku osobistego pochodziła także uiszczona jednorazowo zaliczka na pokrycie wkładu budowlanego) – czego ostatecznie skarżąca nie kwestionuje – stwierdzić trzeba, że zarówno skarżącej jak i Sądowi Rejonowemu umknęło przy dokonywaniu stosownych wyliczeń, iż G. P. przysługiwał – w wyniku ustania małżeńskiej wspólności majątkowej i spadkobrania – udział wynoszący ¾ części w tym prawie. Zważywszy, że wnioskodawczyni otrzymała w wyniku działu przedmiotowe prawo w naturze, a jego wartość zwiększona była przez poczynione przez nią uprzednio nakłady, to niewłaściwe byłoby w takiej sytuacji pomniejszenie należnej uczestnikowi spłaty, równej ¼ części wartości tego składnika majątkowego, o całość wartości tych nakładów, gdyż prowadziłoby to do podwójnego uwzględnienia wartości nakładów poniesionych z majątku osobistego wnioskodawczyni na majątek wspólny z uwagi na to, że nakłady zwiększające wartość majątku wspólnego wpływają już na sposób obliczenia spłaty (tak np. w postanowieniu SN z dnia 28 czerwca 2017 r., IV CNP 62/16, LEX nr 2348537 lub w wyroku SN z dnia 15 lutego 2012 r., I CNP 25/11, (...) Nr 6 z 2013 r.). Na gruncie niniejszej sprawy wnioskodawczyni mogła więc w ramach rozliczenia poniesionych nakładów – skoro jednocześnie w wyniku podziału majątku przyznano jej prawo do lokalu – żądać zaliczenia na poczet spłaty uczestnika jedynie ¼ ich części, a zatem nawet przy przyjęciu powoływanej przez nią kwoty nakładów w wysokości 58.855,16 zł przysługiwałoby jej roszczenie o zwrot z tego tytułu jedynie kwoty 14.713,79 zł. Można więc uznać, że Sąd I instancji rzeczywiście nie w pełni prawidłowo rozliczył nakłady zgłaszane przez skarżącą, zaliczając je na poczet spłaty w wysokości 15.138,00 zł, jednak wobec tego, że uczestnik nie wniósł skutecznie apelacji, zaś spór dotyczący nakładów przy podziale majątku – pomimo tego, iż jest rozstrzygany całościowo w postępowaniu nieprocesowym – ma jednak charakter procesowy, to Sąd odwoławczy, stosownie do treści art. 384 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c., nie może w takiej sytuacji skorygować tego uchybienia na niekorzyść strony apelującej. W tym stanie rzeczy nie może jednak budzić wątpliwości, iż zarzuty wywiedzione w pkt 2 b, c i d apelacji nie były zasadne i nie mogły wywołać zamierzonego skutku w postaci zaliczenia na spłatę nakładów w wysokości podawanej przez uczestniczkę.

Chybiony był również zarzut naruszenia art. 320 k.p.c., które miało polegać na jego niezastosowaniu i nierozłożeniu zasądzonej spłaty na raty mimo istnienia wystarczających ku temu podstaw. Przede wszystkim odnotować trzeba, że przepis ten w postępowaniu działowym w ogóle nie ma zastosowania, a to z uwagi na treść przepisu względem niego szczególnego w postaci art. 212 § 3 k.c. (w związku z art. 1035 k.c. i w związku z art. 46 k.r.o.), który był przez Sąd I instancji zastosowany w sprawie prawidłowo – Sąd ten nie mógł więc naruszyć przepisu wskazanego w przedmiotowym zarzucie apelacji (por. postanowienie SN z dnia 24 stycznia 2013 r., V CSK 79/12, LEX nr 1296718 lub postanowienie SN z dnia 23 czerwca 1993 r., I CRN 67/93, LEX nr 1671642). Należy przy tym podkreślić, że Sąd meriti w sposób należyty wskazał motywy odmowy rozłożenia zasądzenia spłaty na raty, a argumentację tę Sąd II instancji podziela. Słusznie w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia wskazano na konieczność wyważenia interesów dłużnika i wierzyciela, powołując się przy tym na stosunkowo niewielką wysokość spłaty względem wartości dzielonego majątku, jak również prawidłowo zauważono, że wnioskodawczyni w żaden sposób nie wykazała zaistnienia po jej stronie okoliczności, które uzasadniałyby rozłożenie zasądzonego świadczenia na raty. Dodatkowo zaznaczyć trzeba, że Sąd I instancji z korzyścią dla skarżącej wyznaczył na dokonanie spłaty 6-miesięczny termin od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, co również w ocenie Sądu odwoławczego powinno być czasem wystarczającym dla pozyskania środków niezbędnych do wywiązania się z nałożonego na nią obowiązku.

Biorąc pod uwagę powyższe, stwierdzić należało, że apelacja była nieuzasadniona i stosownie do art. 385 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. podlegała oddaleniu. Ponieważ na etapie postępowania drugoinstancyjnego interesy wnioskodawczyni i uczestnika były sprzeczne, to stosownie do treści art. 520 § 3 k.p.c., skarżąca powinna zwrócić uczestnikowi poniesione przez niego koszty postępowania. Na zasądzoną z tego tytułu kwotę złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika uczestnika w wysokości 1.800,00 zł obliczone stosownie do § 10 ust. 1 pkt 1 w związku z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.).