Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 672/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 września 2018 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy IV Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Mirosław Kędzierski (sprawozdawca)

SędziowieSO Adam Sygit

SO Roger Michalczyk

Protokolant sekr. sądowy Mateusz Pokora

przy udziale Agnieszki Kupsik - prokuratora Prokuratury Rejonowej w Szubinie

po rozpoznaniu dnia 5 września 2018 r.

sprawy R. Ż. s. R. i E., ur. (...) w E.

oskarżonego z art. 178a § 1 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Świeciu

z dnia 5 kwietnia 2018 roku sygn. akt II K 436/17

1.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

2.  wymierza oskarżonemu opłatę w wysokości 500,00 (pięćset) złotych za II instancję i obciąża go wydatkami poniesionymi przez Skarb Państwa w postępowaniu odwoławczym w kwocie 50,00 (pięćdziesiąt) złotych.

SSO Roger Michalczyk SSO Mirosław Kędzierski SSO Adam Sygit

Sygn. akt IV Ka 672/18

UZASADNIENIE

R. Ż. oskarżony został o to, że w dniu 25 grudnia 2016r. ok. godz.20:00 w m. L., na drodze publicznej nr (...) prowadził pojazd mechaniczny marki (...) nr rej. (...) w stanie nietrzeźwym mając o godz.22:37 – 1,69 ‰, o godz.23:05 – 1,63 ‰ i o godz.23:35 – 1,49 ‰ alkoholu we krwi, tj. o czyn z art.178a§1 kk.

Wyrokiem z dnia 5 kwietnia 2018r. Sad Rejonowy w Świeciu w sprawie II K 436/17 oskarżonego R. Ż. uznał za winnego zarzucanego mu czynu stanowiącego występek z art.178a§1 kk i za to na podstawie art.178a§1 kk wymierzył mu karę grzywny w wysokości 100 stawek dziennych, przyjmując jedną stawkę za równoważną kwocie 50 zł; na podstawie art.42§2 kk orzekł wobec oskarżonego środek kary w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na 5 lat; na podstawie art.43a§2 kk orzekł wobec oskarżonego obowiązek zapłaty świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości 5.000 zł; na podstawie art.43§3 kk nałożył na oskarżonego obowiązek zwrotu dokumentu prawa jazdy właściwemu organowi wydającemu ; zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 500 zł tytułem opłaty sądowej i obciążył go wydatkami poniesionymi w sprawie.

Apelację od powyższego wyroku wniósł obrońca oskarżonego.

Na podstawie art.444§1 kpk oraz art.425§1 i 2 zd. 1 kpk zaskarżył wyrok w całości. Na podstawie art.427§1 i 2 kpk oraz art.438 pkt 2 i 3 kpk zaskarżonemu wyrokowi zarzucił :

1.  mającą wpływ na treść orzeczenia obrazę przepisów postępowania , a to :

- art.5§1 kpk przez ustalenie, iż oskarżony dopuścił się popełnienia zarzucanego mu czynu pomimo , iż oskarżyciel publiczny w toku rozpoznawanej sprawy nie zdołał obalić domniemania niewinności oskarżonego poprzez udowodnienie mu winy;

- art.5§2 kpk przez nierozstrzygnięcie na korzyść oskarżonego nie dającej się usunąć wątpliwości w postaci braki możliwości jednoznacznego ustalenia, w oparciu o dostępne i ujawnione dowody, stanu faktycznego w rozpoznawanej sprawie;

- art.74§1 kpk oraz art.175§1 kpk w zw. z art.6 kpk przez wyciągnięcie niekorzystnych skutków prawnych dla oskarżonego z treści wypowiedzi oskarżonego złożonych w obecności policjantów w dniu 25 grudnia 2016r. oraz z treści protokołu badania stanu trzeźwości, pomimo okoliczności, iż oskarżony w ramach realizacji prawa do obrony, miał prawo przedstawić policjantom nieprawdziwą wersję zdarzeń, które miały miejsce w dniu 25 grudnia 2016r. oraz miał prawo podać nieprawdziwą informację o ilości spożytego alkoholu oraz miał prawo przemilczeć informację o rodzaju i ilości alkoholu spożytego przed badaniem trzeźwości;

- art.7 kpk w zw. z art.410 kpk poprzez powierzchowną, a nie wszechstronną, ocenę dowodu z opinii biegłego P. S. (dowód dopuszczony przez Sąd z urzędu), której konkluzja uprawdopodobniła wyjaśnienia oskarżonego dotyczące czasu spożycia oraz ilości spożytego alkoholu w dniu 25 grudnia 2016r;

2. błąd w ustaleniach faktycznych będących podstawą rozstrzygnięcia polegającego na przyjęciu, iż oskarżony w dniu 25 grudnia 2016r. prowadził pojazd mechaniczny w stanie nietrzeźwości, pomimo braku jakiegokolwiek dowodu, który pozwalałby na takie ustalenia.

W konsekwencji powyższych zarzutów, na podstawie przepisu art.427§1 in fine kpk, wniósł aby Sąd odwoławczy zmienił zaskarżony wyrok i uniewinnił oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje :

Apelację obrońcy oskarżonego należało uznać za bezzasadną.

W ocenie Sądu Okręgowego, brak jest jakichkolwiek podstaw do postawienia Sądowi meriti zarzutu dokonania obrazy rzeczonych przepisów postępowania oraz dokonania błędnych ustaleń faktycznych.

Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe, dokonując następnie zgodnej z wszelkimi wymogami i zasadami procesowymi, rzetelnej i prawidłowej oceny całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie. Wskazał jakie fakty uznał za dowiedzione, na czym opierał poszczególne ustalenia i dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych, a następnie z dokonanych ustaleń wyprowadził prawidłowe wnioski. Pozostają one w związku z zasadami prawidłowego rozumowania oraz wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego. Przy czym, przedmiotem rozważań sądu meriti były także te okoliczności, które stanowią istotę wniesionej apelacji. Sąd odwoławczy podzielając argumentację zawartą w rzeczonym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, pragnie się do niej odwołać, nie dostrzegając w związku z tym konieczności ponownego jej szczegółowego przytaczania.

Uzasadnienie Sądu w pełni poddawało się kontroli instancyjnej, pozwalając zorientować się w sposobie rozumowania i argumentowania sądu pierwszej instancji, zwłaszcza w zakresie ustalonej podstawy faktycznej orzeczenia, uwzględniającej wszystkie okoliczności ujawnione na rozprawie i wpływające na przekonanie sądu w tym względzie. Dokument ów daje wyczerpującą i logiczną odpowiedź na pytanie, dlaczego właśnie taki, a nie inny wyrok został wydany.

W tym miejscu przytoczyć należy kilka uwag natury ogólnej odnośnie zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych jaki postawił wyrokowi skarżący. Zgodnie z utrwalonym od lat poglądem, wyrażanym tak w doktrynie jak też w judykaturze, że ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd meriti w toku rozprawy głównej mogą być skutecznie zakwestionowane, a ich poprawność zdyskwalifikowana, wtedy dopiero, gdyby w procedurze dochodzenia do nich Sąd uchybił dyrektywom art. 7 k.p.k., pominął istotne w sprawie dowody lub oparł się na dowodach na rozprawie nieujawnionych, sporządził uzasadnienie niezrozumiałe, nadmiernie lapidarne, wewnętrznie sprzeczne bądź sprzeczne z regułami logicznego rozumowania, wyłączające możliwość merytorycznej oceny kontrolno-odwoławczej. Zarzut obrazy przepisu art. 7 k.p.k. i w związku z tym dokonania błędnych ustaleń faktycznych może być skuteczny tylko wtedy, gdy skarżący wykaże, że sąd orzekający - oceniając dowody - naruszy zasady logicznego rozumowania, nie uwzględni przy ich ocenie wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego. Ocena dowodów dokonana z zachowaniem wymienionych kryteriów pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k., i brak będzie podstaw do kwestionowania dokonanych przez sąd ustaleń faktycznych i końcowego rozstrzygnięcia, gdy nadto sąd nie orzeknie z obrazą art. 410 k.p.k. i 424 § 2 k.p.k. oraz nie uchybi dyrektywie art. 5 § 2 k.p.k. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego 2003 V KK 119/02, LEX nr 76996, wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 13 listopada 2008 r., II AKa 176/03, KZS 2009/5/65).

W tej sprawie skarżący, wyrażając własną odmienną oceną dowodów i wyprowadzając własne wnioski w tym zakresie nie wykazał w wiarygodny i przekonywający sposób, aby ocena dowodów dokonana przez Sąd meriti nosiła cechy dowolności (wykraczając tym samym poza granice ocen swobodnych zakreślone dyrektywami art. 7 k.p.k.).Tego rodzaju uchybień jakie obrońca podnosił w związku z oceną czynu zarzucanego oskarżonemu, aby rodziły one wątpliwości co do merytorycznej trafności zaskarżonego wyroku w tym zakresie, Sąd Okręgowy w niniejszej sprawie jednak nie stwierdził. Rzecz w tym, że dla skuteczności zarzutu tego rodzaju (ukierunkowanego na kwestionowanie oceny dowodów) nie wystarczy wysłowienie własnego stanowiska, odmiennego od ustaleń Sądu meriti. Konieczne jest natomiast wykazanie w oparciu o dowody i ich wnikliwą ocenę, że ustalenia te są błędne, wskazanie możliwych przyczyn powstałych błędów i wszechstronne uargumentowanie własnego odmiennego stanowiska.

Uwzględniając powyższe zastrzeżenia Sąd Okręgowy stwierdził, że obrońca tego rodzaju argumentacji i na takim poziomie jej przekonywalności, nie przedstawił. Wbrew jego twierdzeniom, w ocenie Sądu odwoławczego analiza zebranego w sprawie materiału dowodowego pozwala w pełni na podzielenie przekonania Sądu meriti o tym, iż oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu. Argumentacja skarżącego całkowicie traci swą przekonywalność w konfrontacji ze zgromadzonymi w sprawie dowodami, których łączna synteza w pełni oddaje całokształt okoliczności zdarzeń będących przedmiotem oceny i która bez wątpienia pozwalała Sądowi pierwszej instancji na przyjęcie prawidłowych ustaleń w zakresie, które włączone zostały do podstawy faktycznej zaskarżonego wyroku.

Reasumując w ocenie organu ad quem, apelacja nie dostarcza dostatecznych argumentów mogących przemawiać za zasadnością jej uwzględnienia, a co za tym idzie, uzasadniać możliwości odmiennego rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie, ów środek odwoławczy zawiera jedynie odmienną, jednostronną ocenę materiału dowodowego, a podniesione w nim argumenty mają charakter stricte polemiczny a w szczególności abstrahują od treści zebranych i niekwestionowanych dowodów.

Odnosząc się obecnie do poszczególnych zarzutów i argumentów zawartych w apelacji i jej uzasadnieniu Sąd odwoławczy stwierdza co następuje:

Wbrew twierdzeniom skarżącego oskarżyciel publiczny skutecznie obalił domniemanie niewinności oskarżonego, gdyż w świetle dowodów wina oskarżonego nie budzi wątpliwości.

Zarzut obrazy art.5§2 kpk nie znajduje odzwierciedlenia w całości materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie.

Naruszenie zasady in dubio pro reo jest możliwe tylko i wyłącznie w sytuacji, gdy orzekający w sprawie sąd rzeczywiście powziął wątpliwości co do treści ustaleń faktycznych i wobec niemożliwości ich usunięcia rozstrzygnął je na niekorzyść oskarżonego. Tak więc gdy pewne ustalenia faktyczne zależne są od np. dania wiary lub odmówienia jej wyjaśnieniom oskarżonego, nie można mówić o naruszeniu zasady in dubio pro reo, a ewentualne zastrzeżenia co do oceny wiarygodności konkretnego dowodu lub grupy dowodów rozstrzygane mogą być jedynie na płaszczyźnie utrzymania się przez sąd w granicach sędziowskiej swobodnej oceny, wynikającej z treści art.7 kpk (wyrok Sądu Najwyższego z 11 października 2002r – V KKN 251/01, OSN Prok. i Pr. 2003r, nr 11, poz.5).

W przedmiotowej sprawie sąd I instancji nie miał żadnych wątpliwości co do ustaleń faktycznych, których dokonał po ocenie całokształtu materiału dowodowego respektując zasady poprawnego myślenia, co znalazło odzwierciedlenie w rzeczowym i logicznym uzasadnieniu swojego stanowiska. Dlatego nie można przyjąć, że sąd I instancji naruszając zasadę wynikającą z art.5§2 kpk rozstrzygnął wątpliwości na niekorzyść oskarżonego, skoro takowych wątpliwości w ogóle nie powziął.

Niezasadnie powołuje się także obrońca oskarżonych na naruszenie przez Sąd I instancji art.410 kpk.

Zgodnie z tym przepisem podstawę wyroku stanowić może tylko całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej. Oznacza to, że sąd wydając wyrok nie może opierać się na tym co nie zostało ujawnione na rozprawie, jak również i to, że wyroku nie wolno wydawać na podstawie części ujawnionego materiału dowodowego, a musi on być wynikiem analizy całokształtu ujawnionych okoliczności, a więc i tych, które tezę aktu oskarżenia potwierdzają, jak i tych, które ją podważają (por. wyroki Sadu Najwyższego z 27 kwietnia 1979r, III KR 50/70 OSNPG 1979/10/140), z 30 lipca 1979r III KR 196/79 OSNPG 1980/3/43, z 14 czerwca 1984r I KR 120/84 OSNPG 1984/12/115, z 1 lutego 1996r III KRN 191/95 i Prok. i Pr. 1996/7-8/11).

Zauważyć w tym miejscu należy, iż zasada określona w art.410 kpk obowiązuje także strony procesowe, które przedstawiając własne stanowisko nie mogą opierać go na fragmentarycznej ocenie dowodów z pominięciem tego wszystkiego, co może prowadzić do innych wniosków ( por. wyroki Sądu Najwyższego z 30 lipca 1979r, III KR 196/79 OSNPG 1980/3/43 i z 5 listopada 1997r V KKN 62/97 Prok. i Pr. 1998/2/13).

O naruszeniu tego przepisu może być zatem mowa jedynie wtedy, gdy sąd orzekający pominie jakąś okoliczność ujawnioną w toku rozprawy lub oprze ustalenia faktyczne na okoliczności w toku rozprawy nie ujawnionej (por. wyrok Sądu Najwyższego z 9 kwietnia 1997r, IV KKN 103/96 Prok. i Pr. 1997/10/12 ).

Jak wynika z uzasadnienia zaskarżonego wyroku ,przedmiotem rozważań Sądu I instancji były wszystkie dowody przeprowadzone i ujawnione w toku przewodu sądowego, oceniane z taką samą wnikliwością i starannością. Skoro więc Sąd I instancji oparł swe rozstrzygnięcie na analizie całokształtu ujawnionych okoliczności i przeprowadzonych dowodów nie można skutecznie stawiać mu zarzutu naruszenia art.410 kpk.

Zdaniem Sądu Okręgowego ocena dowodów poczyniona przez sąd I instancji jest bezstronna, pełna i wolna od błędów faktycznych czy logicznych oraz zgodna z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego, natomiast próby jej podważenia przez skarżących są niczym innym jak zwykłą polemiką ze swobodną oceną dowodów, co czyni zarzut obrazy art.7 kpk niezasadny.

Skarżący postawił Sądowi I instancji zarzut naruszenia art.7 kpk poprzez dokonanie dowolnej oceny dowodów.

Odnosząc się do tego zarzutu, stwierdzić należy, że przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych , pozostaje pod ochrona prawa procesowego (art.7 kpk) wtedy ,gdy:

- jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy całokształtu okoliczności sprawy (art.410 kpk) i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy (art.2§2 kpk),

- stanowi wynik rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego (art.4 kpk),

- jest wyczerpująco i logicznie – z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego – uargumentowane w uzasadnieniu wyroku (art.424§1 pkt 1 kpk).

Wszystkie te wymogi spełnia ocena dowodów, o której mowa w apelacji (a także pozostałych zebranych w sprawie) dokonana przez Sąd I instancji i zaprezentowana w szczegółowym uzasadnieniu wyroku.

Nadto, jak wielokrotnie podkreślano zarówno w doktrynie, jak i orzecznictwie, istotnym czynnikiem kształtującym przekonanie sądu o wartości osobowego środka dowodowego są spostrzeżenia i wrażenia odniesione w toku bezpośredniego przesłuchania na rozprawie.

Kontrola instancyjna oceny dowodów z natury nie obejmuje sfery przekonania sędziowskiego, jaka wiąże się z bezpośredniością, sprowadza się natomiast do sprawdzenia, czy ocena ta nie wykazuje błędów natury faktycznej (niezgodności z treścią dowodu, pominięcia pewnych dowodów lub logicznej błędności rozumowania i wnioskowania), albo czy nie jest sprzeczna z doświadczeniem życiowym lub wskazaniami wiedzy (por. wyrok Sądu Najwyższego z 11 lutego 2004r IV KK 323/03 Prok. i Pr. 2004/8/9).

Skoro więc ocena zebranych w sprawie dowodów, a więc wyjaśnień oskarżonego, zeznań świadków, opinii biegłych i dokumentów dokonana została przez Sąd Rejonowy z należytą starannością i wnikliwością ,nie zawiera błędów natury logicznej, jest zgodna ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, to pozostaje ona pod ochroną art.7 kpk.

Obrońca nie wykazał w skardze apelacyjnej , aby w zaskarżonym wyroku, przy ocenie wyjaśnień oskarżonego, zeznań świadków oraz pozostałych dokumentów, Sąd dopuścił się obrazy art.7 kpk.

Sąd Rejonowy dokonując oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego tej części rozważył szczegółowo i wszechstronnie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku zeznania wszystkich świadków oraz wyjaśnienia oskarżonego. Wskazał którym i dlaczego dał wiarę oraz którym zeznaniom i wyjaśnieniom nie dał wiary, przedstawiając motywy swoich ocen.

Sąd odwoławczy podzielając w całości argumentację zawartą w rzeczowym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, pragnie w pełni się do niej odwołać, nie dostrzegając w związku z tym konieczności ponownego jej szczegółowego przytaczania.

Tak więc w sytuacji, gdy kontrola apelacyjna uzasadnia stwierdzenie, że zaskarżony wyrok znajduje pełne oparcie w prawidłowo dokonanej ocenie całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego i ujawnionego w postępowaniu (art.410 kpk), nie ma podstaw do zdyskwalifikowania zaskarżonego rozstrzygnięcia.

Przenosząc natomiast powyższą argumentację na grunt niniejszej sprawy, a zwłaszcza treść zarzutu i jego uzasadnienie zawarte w apelacji stwierdzić należy, że nie jest prawdą iżby brak było jakiegokolwiek dowodu potwierdzającego, że to oskarżony prowadził pojazd marki (...) 25 grudnia 2016r. ok. godz.20:00. Fakt ten bowiem wynika z wyjaśnień samego oskarżonego złożonych na rozprawie (k.175-6) oraz logiki zdarzeń, jako że ów samochód sam nie dotarł na miejsce wypadnięcia z drogi, był przez kogoś prowadzony. A skoro pierwotna wersja oskarżonego, iż był tylko pasażerem , a kierował nim P. F. została obalona (zeznania tego świadka oraz wyjaśnienia oskarżonego), to wnioski muszą być oczywiste. I nie zmieni tego brak przeprowadzenia dowodu z opinii osmologicznej, badań DNA na miejscu kierowcy oraz dźwigni zmiany biegów.

Podobnie nie jest trafiona argumentacja obrońcy związana z opinią biegłego P. S.. Kwestia zgodności jej treści z treścią wyjaśnień oskarżonego była przedmiotem wnikliwej analizy Sądu Rejonowego. Sąd odwoławczy w pełni tę argumentację akceptuje, odwołuje się do niej nie dostrzegając potrzeby jej ponownego przytaczania.

Sąd odwoławczy nie podziela i tego zarzutu obrony, w którym kwestionował oparcie rozstrzygnięcia o jego oświadczenia składane we wstępnej fazie postępowania, gdy nie miał jeszcze statusu podejrzanego.

Po pierwsze stwierdzić należy, że nie ma przepisu prawa, który traktowałby o tego rodzaju zakazie dowodowym. Oskarżony z własnej woli, w sposób spontaniczny na miejscu zdarzenia powiedział przybyłym policjantom kto był kierowcą i w tych twierdzeniach był niekonsekwentny. Trudno zatem nie uznać za dowód zeznań świadka, który relacjonuje treść spontanicznych oświadczeń oskarżonego na miejscu przestępstwa.

Nie można przy tym abstrahować od faktu, że oskarżony w toku postępowania, już na miejscu zdarzenia spontanicznie podawał inną wersję zdarzenia, to że wskazał osobę kierowcy, że nakłonił go do złożenia fałszywych zeznań, a gdy ten po czasie odwołał swoje przyznanie się do kierowania pojazdem zmienił też swoje wyjaśnienia podając inną wersję zdarzenia. Owszem istnieją w kpk ograniczenia dowodowe związane z wykorzystaniem oświadczeń oskarżonego w czasie gdy miał status świadka, ale nie dotyczą one sytuacji, gdy sam podaje określoną wersję zdarzenia, realizuje swoje prawo do obrony, nie jest w żaden sposób do tego przekonywany czy zmuszany, a dopiero po upadku tej linii wskazuje inną wersję. Powyższe nie może umknąć uwadze organu procesowego, nie może zostać pominięte jak chce tego skarżący.

Podobnie rzecz się ma z podaną ilością spożytego alkoholu, co byłoby dla rozstrzygnięcia kwestią mało istotną z uwagi na badanie krwi, ale ma określoną doniosłość w kontekście opinii biegłego S. i wskazanych ilości spożytego alkoholu. Kwestia zatem określenia owej ilości alkoholu ma swoją doniosłość dla oceny ich wiarygodności i znaczenia owej opinii dla rozstrzygnięcia. I w tym aspekcie argumentacja Sądu Rejonowego zasługiwała na pełną akceptację. Jakkolwiek słusznie konstatuje obrońca, że oskarżony miał prawo tak postąpić w ramach przyjętej linii obrony i nikt nigdy nie czynił mu z tego tytułu jakiegokolwiek zarzutu , to jednak nie sposób uznać za zasadną sugestię obrony, iż okoliczność ta nie podlega jakiejkolwiek ocenie organu procesowego, nie ma choćby znaczenia dla oceny wiarygodności wyjaśnień oskarżonego.

W tym aspekcie nie może być bez znaczenia dla rozstrzygnięcia w sprawie fakt, że oskarżony na miejscu zdarzenia wskazał, iż kierujący samochodem miał na imię najpierw R., potem P., udał się do P. F. i namawiał go do przyznania tego faktu, ten to uczynił, został w efekcie ukarany mandatem karnym, po miesiącu wycofał swoje oświadczenia tej treści, w wyniku czego oskarżony zaczął eksponować swoją wersję o wypiciu alkoholu zaraz po wypadnięciu z drogi i dla oceny wiarygodności tej wersji oskarżonego wcześniejsze oświadczenia oskarżonego i podjęte działania nie miałyby żadnego znaczenia, że skoro P. F., zgodnie z prawdą podał, że nie wie kto kierował samochodem, nie ma żadnego innego świadka zdarzenia, nie ma opinii DNA i osmologicznej, to zgodnie z tezą obrony nie można ustalić osoby kierującej i tym samym należy uniewinnić oskarżonego. Powyższa logika nie znajduje oparcia ani w przepisie art.5 kpk, ani art.7 kpk i jest sprzeczna także z zasadami logicznego rozumowania i prostym doświadczeniem życiowym.

Mając na uwadze powyższą argumentacje, zaskarżony wyrok jako odpowiadający prawu, należało utrzymać w mocy.

O kosztach orzeczono po myśli art.636§1 kpk.