Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 742/18

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 28 lutego 2018 roku, Sąd Rejonowy w Zgierzu:

1.  zasądził od A. M. i V. M. solidarnie na rzecz D. W. i K. W. solidarnie kwotę 7.324,61 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 5.246,51 zł:

a)  w stosunku do V. M. od dnia 28 grudnia 2016 roku do dnia zapłaty;

b)  w stosunku do A. M. od dnia 31 grudnia 2016 roku do dnia zapłaty;

2.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

3.  zasądził od A. M. i V. M. solidarnie na rzecz D. W. i K. W. solidarnie kwotę 1.906 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

4.  nakazał pobrać od A. M. i V. M. solidarnie na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Zgierzu kwotę 5.054,71 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych.

Apelację od powyższego wyroku wywiedli pozwani, zaskarżając go w części, tj. zakresie pkt 1, 3 i 4.

Kwestionowanemu rozstrzygnięciu apelujący zarzucili:

1.  naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, a to:

a)  art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. i art. 278 § 1 k.p.c., poprzez całkowicie dowolną interpretację treści opinii uzupełniającej biegłego sądowego z zakresu mechatroniki samochodowej i wydanie rozstrzygnięcia w sprawie wbrew wiadomościom specjalnym, zawartym w przedmiotowej opinii, a także poprzez zastąpienie ocen i wniosków, zawartych w opinii biegłego własnymi, odmiennymi ustaleniami, mimo że poczynienie tych ustaleń wymagało wiadomości specjalnych;

b)  art. 232 k.p.c. w zw. z art. 556 k.c., art. 556 1 § 1 k.c. i art. 556 2 k.c. a contrario, poprzez nieudowodnienie przez stronę powodową, że do uszkodzenia automatycznej skrzyni biegów doszło w wyniku wadliwej, czy nadmiernej jej eksploatacji przez pozwanych, albo że była ona wcześniej modyfikowana, przerabiana, czy naprawiana w sposób wadliwy;

c)  art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c., poprzez dowolną a nie swobodną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w postaci dowodu z przesłuchania strony powodowej i nadanie depozycjom powodów waloru wiarygodności w zakresie, w jakim Ci oświadczyli, że kupili auto z uwagi na zapewnienia strony pozwanej, że automatyczna skrzynia biegów naprawi się sama z biegiem czasu, co należy uznać za wielce naiwne, żeby nie powiedzieć infantylne, sprzeczne z logiką, jakimkolwiek doświadczeniem życiowym, czy zdrowym rozsądkiem;

d)  art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c., poprzez dowolną a nie swobodną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i uznanie, że pozwani po wystąpieniu awarii automatycznej skrzyni biegów unikali kontaktu z powodami w sytuacji, gdy ustalenia te są sprzeczne z zebranym w sprawie materiałem dowodowym;

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego:

a)  art. 556 k.c. w zw. z art. 556 1 § 1 k.c., polegające na błędnym ich zastosowaniu, podczas gdy z opinii biegłego sądowego, w sposób niebudzący wątpliwości wynika, że automatyczna skrzynia biegów uległa awarii wskutek zużycia eksploatacyjnego z uwagi na wiek auta; że awaria nastąpiła w wyniku procesu o charakterze ciągłym i nie można wskazać dokładnego czasookresu jej powstania, w konsekwencji czego nie ma podstaw do przyjmowania odpowiedzialności pozwanych z tytułu rękojmi za wady, związane z upływem czasu używania, bowiem w świetle ugruntowanego orzecznictwa przyjmuje się, że odpowiedzialność z tytułu rękojmi nie obejmuje odpowiedzialności za takie zmniejszenie wartości lub użyteczności rzeczy, które jest normalnym następstwem jej prawidłowego używania;

b)  art. 557 § 1 k.c., poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że strona powodowa nie wiedziała o rzeczywistym stanie technicznym pojazdu, chociaż z treści umowy strony wynika coś zupełnie innego (vide: § 5 umowy), zaś sami powodowie przyznali na rozprawie, że już podczas zakupu auta, automatyczna skrzynia biegów szarpała, przerywała, pracowała nierównomiernie i mimo to nie stanowiło to dla nich przeszkody dla zakupu auta, bez jego wcześniejszego zweryfikowania w warsztacie, co zwalnia stronę pozwaną z odpowiedzialności, wynikającej z rękojmi za wady rzeczy;

c)  art. 362 k.c. i art. 355 § 1 k.c., poprzez ich niezastosowanie wskutek bezpodstawnego przyjęcia, że strona pozwana, mimo spoczywającego na niej ciężaru dowodowego, nie udowodniła podniesionego zarzutu przyczynienia, z czym nie sposób się zgodzić w świetle treści wydanej opinii, w której biegły stwierdził, że powodowie nie powinni kupować auta w takim stanie bez wcześniejszej jego weryfikacji w warsztacie, a także w świetle dowodu z przesłuchania powodów, którzy wprost oświadczyli, że kupili auto, mimo że automatyczna skrzynia biegów działała wadliwie;

d)  art. 5 k.c., poprzez jego niezastosowanie i objęcie powodów ochroną prawną z tytułu rękojmi w sytuacji, gdy powodowie, godząc się na to, że (...) nie działa poprawnie – vide: dowód z przesłuchania strony powodowej – wzięli na siebie ryzyko, że może ona ulec dalszej destrukcji, a co za tym idzie, wysuwane obecnie roszczenia są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty, apelujący domagali się:

1.  zmiany wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa także co do kwoty 7.324,61 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 5.246,51 zł, ewentualnie poprzez przyjęcie, że powodowie przyczynili się do powstałej szkody przynajmniej w 70%, a w konsekwencji, stosowne zmniejszenie zasądzonej kwoty;

2.  zmiany wyroku w pkt 3 sentencji, poprzez zasądzenie solidarnie od powodów solidarnie na rzecz pozwanych kosztów procesu za I instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Apelujący domagali się również zasądzenia solidarnie od powodów solidarnie na swoją rzecz kosztów procesu za II instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację, powodowie wnieśli o jej oddalenie oraz o zasądzenie solidarnie od pozwanych solidarnie na rzecz powodów kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanych okazała się bezzasadna.

Przystępując do rozpoznania wywiedzionego środka odwoławczego, podkreślić trzeba, że jedynie nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania dowodowego, mogą być podstawą oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego.

W pierwszej kolejności stwierdzić należy, że chybiony jest zarzut naruszenia przez Sąd I instancji przepisu art. 328 § 1 k.p.c. Lektura pisemnych motywów zaskarżonego orzeczenia pozwala bowiem na uznanie, że – wbrew poglądowi, forsowanemu przez apelujących – Sąd ten szczegółowo wyjaśnił motywy stanowiska, przyjętego u podstaw rozstrzygnięcia, w tym powody, dla których uznał dochodzone pozwem roszczenie za zasadne zarówno co do samej zasady, jak i – w przeważającej mierze – co do wysokości. Uzasadnienie kwestionowanego wyroku realizuje zatem funkcje przypisywane temu dokumentowi: pozwala na zrekonstruowanie toku rozumowania Sądu Rejonowego i, tym samym, umożliwia zweryfikowanie poczynionych przez ów Sąd ustaleń w toku kontroli instancyjnej.

Za nietrafny należy także uznać zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisu postępowania w postaci art. 233 § 1 k.p.c.

Zgodnie z treścią przywołanego przepisu, sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów, o której mowa w cytowanym przepisie, polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem Sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych, i ostateczne ustalenie stanu faktycznego, stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia.

Ocena wiarygodności i mocy dowodów, przeprowadzonych w danej sprawie, wyraża istotę sądzenia w części, obejmującej ustalenie faktów, albowiem obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego, powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna ona odpowiadać regułom logicznego rozumowania oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego, wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji.

Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego samego materiału dowodowego, dało się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych, to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (vide: Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 września 2002 roku, II CKN 817/00, który to pogląd Sąd Okręgowy w pełni podziela ).

W kontekście powyższych uwag stwierdzić należy, że – wbrew twierdzeniom apelujących – w okolicznościach rozpoznawanej sprawy Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu o cały zgromadzony materiał dowodowy i nie naruszył przy tym dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. W szczególności, nie można zgodzić się z apelującymi, jakoby Sąd I instancji dokonał całkowicie dowolnej interpretacji uzupełniającej opinii biegłego z zakresu mechatroniki samochodowej i wbrew odmiennym ustaleniom biegłego, poczynił własne ustalenia, czym naruszył także i art. 278 § 1 k.p.c.

W pierwszej kolejności podkreślić trzeba, że w obu opiniach – głównej i uzupełniającej – biegły z zakresu mechatroniki w sposób wyczerpujący i klarowny wyjaśnił, dlaczego okresowe niewymienianie fluidu, prowadzące do uszkodzeń automatycznych skrzyń biegów, jest działaniem nieprawidłowym i z jakich przyczyn zarówno producent, jak i dealerzy samochodowi, takiej wymiany nie zalecają, mimo iż obiektywnie rzecz ujmując, jest to zachowanie całkowicie niewłaściwe.

Co więcej, z opinii biegłego co prawda wynika, że właścicielowi (tj. pozwanym) nie można stawiać zarzutu niewłaściwej eksploatacji pojazdu, która dokonywana była zgodnie z zaleceniami producenta, niemniej jednak apelujący zdają się nie dostrzegać, że biegły stwierdził, iż zarzut taki można by postawić mechanikowi samochodowemu, a taki właśnie zawód wykonuje ojciec pozwanego, który – jak wynika z materiału dowodowego – zajmował się przedmiotowym pojazdem od chwili dokonania przez pozwanych jego zakupu. W przekonaniu Sądu Okręgowego, trudno przyjąć, iż ojciec pozwanego nie dysponował choćby podstawową wiedzą w zakresie prawidłowej eksploatacji automatycznych skrzyń biegów i rozbieżności między zaleceniami producentów a rzeczywistymi wymogami ich utrzymania w należytym stanie.

W nawiązaniu do powyższego, nie można także zgodzić się z zarzutem apelujących, jakoby zachowanie powodów, decydujących się dokonać zakupu przedmiotowego auta mimo, że skrzynia biegów nie działała prawidłowo, albowiem uwierzyli zapewnieniom pozwanego, iż skrzynia się rozrusza, a pewne nieprawidłowości są wynikiem dłuższej przerwy w eksploatacji pojazdu, było naiwne, czy wręcz infantylne. Zdaniem Sądu Okręgowego, zachowanie powodów mogłoby zostać uznane za lekkomyślne wówczas, gdyby kupowali samochód od zupełnie obcej osoby, a przy tym twierdzenia tejże osoby odnośnie stanu pojazdu nie byłyby poparte opinią żadnego fachowca. W przedmiotowej sprawie taka sytuacja nie zachodziła. Sąd odwoławczy wyraża przekonanie, że powodowie nie mieli uzasadnionych podstaw, by nie dać wiary pozwanemu, skoro tak osoba sprzedającego, jak i sam pojazd, zostały im polecone przez bliskiego znajomego, a co więcej, i pozwany, i jego ojciec, który jest mechanikiem samochodowym, zapewniali ich, że samochód jest sprawny, a szarpanie skrzyni minie, gdy tylko samochód znów będzie eksploatowany.

Nietrafny jest również zarzut, jakoby Sąd I instancji w sposób dowolny uznał, że pozwani, po wystąpieniu awarii automatycznej skrzyni biegów, unikali kontaktu telefonicznego z powodami. Przeczą temu nie tylko zeznania samych stron, ale i zeznania świadków M. R. oraz N. R..

Za całkowicie chybiony należy wreszcie uznać zarzut naruszenia przez Sąd I instancji art. 232 k.p.c. w zw. z art. 556 k.c., art. 556 1 § 1 k.c. i art. 556 2 k.c. a contrario, poprzez nieudowodnienie przez stronę powodową, że do uszkodzenia automatycznej skrzyni biegów doszło w wyniku wadliwej, czy nadmiernej jej eksploatacji przez pozwanych, albo że była ona wcześniej modyfikowana, przerabiana, czy naprawiana w sposób wadliwy. Zgodnie bowiem z ugruntowanym stanowiskiem tak doktryny, jak i orzecznictwa, odpowiedzialność sprzedawcy z tytułu rękojmi ma charakter odpowiedzialności absolutnej, której wyłączną przesłanką jest stwierdzenie wadliwości przedmiotu sprzedaży. W szczególności, dla dochodzenia odpowiedzialności sprzedawcy na podstawie przepisów o rękojmi, nie jest konieczne wykazywanie szkody, jaką poniósł kupujący, winy sprzedawcy, czy też związku przyczynowego w jakiejkolwiek postaci. Obojętne jest również to, czy sprzedawca o wadzie wiedział lub czy mógł się o wadzie dowiedzieć oraz czy wadę spowodował.

Zarzuty naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisów prawa materialnego także nie zasługują na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności stwierdzić trzeba, że niezasadny jest zarzut naruszenia art. 556 k.c. w zw. z art. 556 1 § 1 k.c. poprzez ich zastosowanie w sytuacji, gdy w świetle ugruntowanego orzecznictwa przyjmuje się, że odpowiedzialność z tytułu rękojmi nie obejmuje odpowiedzialności za takie zmniejszenie wartości lub użyteczności rzeczy, które jest normalnym następstwem jej prawidłowego używania. Wbrew bowiem forsowanemu przez apelujących poglądowi, zarówno z pierwszej opinii biegłego, jak i z opinii uzupełniającej wynika, że automatyczna skrzynia biegów w przedmiotowym pojeździe uległa awarii nie wskutek zużycia eksploatacyjnego z uwagi na wiek auta, lecz na skutek okresowego niewymieniania fluidu, co jest postępowaniem zgodnym z zaleceniami producenta, lecz obiektywnie rzecz ujmując, całkowicie nieprawidłowym. Żadną miarą nie można zatem przyjąć, iż tego typu awaria jest następstwem właściwego używania rzeczy.

Nie można także zgodzić się z apelującymi, iż Sąd I instancji winien zastosować art. 557 § 1 k.c. i tym samym, zwolnić pozwanych od odpowiedzialności z tytułu rękojmi. Podkreślić bowiem należy, że zgodnie ze stanowiskiem orzecznictwa, w pełni aprobowanym przez Sąd Okręgowy, z treści art. 557 § 1 k.k. nie wynika, że sprzedawca jest zwolniony od odpowiedzialności z tytułu rękojmi, gdy kupujący powinien o wadzie wiedzieć. Przeciwnie, z przepisu tego wynika, że aby nastąpił taki skutek, kupujący musi wiedzieć o wadzie w chwili zawarcia umowy, nie wystarczy zatem uznanie, że mógł i powinien wadę zauważyć (vide: Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 lutego 2005 r., IV CK 546/04, L., czy Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 28 listopada 2014 r., sygn. akt I ACa 1116/14, L.).

Kupującego, co do zasady, obciąża wprawdzie obowiązek zbadania rzeczy, określony w art. 563 § 2 k.c., jednak w pełni czyni zadość temu obowiązkowi fakt konsultacji z przedstawicielami sprzedawcy oraz zapoznanie się z działaniem urządzenia (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 28 listopada 2014 r., sygn. akt I ACa 1116/14, L.).

W okolicznościach rozpoznawanej sprawy stwierdzić należy, że powodowie nie mogli mieć pewności, iż nabywany przez nich pojazd ma wadę. Powodowie skontaktowali się z pozwanymi z polecenia znajomego, który był przez A. M. zapewniany, że samochód pozostaje w należytym stanie. Co więcej, sami powodowie zapewniani byli o tym fakcie, i to zarówno przez pozwanego, jak i przez jego ojca, będącego mechanikiem samochodowym. Z zeznań pozwanego wynika, że w ogóle nie informował on powodów, jakich napraw w pojeździe tym dokonywano; zarówno A. M., jak i jego ojciec twierdzili, że pojazd jest w pełni sprawny, a skrzynia biegów, na której działanie D. W. uskarżał się podczas jazdy próbnej, przestanie „szarpać”, gdy tylko samochód powróci do regularnej eksploatacji. Prawdą jest, że powodowie mieli możliwość zweryfikowania stanu pojazdu w warsztacie samochodowym, niemniej jednak podkreślić za Sądem Rejonowym trzeba, iż nie był to ich obowiązek, zwłaszcza, że nabywali pojazd niejako „po znajomości”, zaś K. M. wykonuje zawód mechanika samochodowego.

Chybiony jest również zarzut naruszenia przez Sąd I instancji przepisu art. 362 k.c. i art. 355 § 1 k.c.

Analiza uzasadnienia wywiedzionej apelacji w powyższym zakresie prowadzi do wniosku, iż skarżący mylą dwa reżimy odpowiedzialności: odpowiedzialność z tytułu rękojmi oraz odpowiedzialność odszkodowawczą, opartą na zasadach ogólnych, stypizowaną w art. 471 i nast. k.c. Oba te reżimy są od siebie niezależne, co przejawia się w tym, że w razie wystąpienia wad, uprawniony ma wybór co do sposobu uzyskania rekompensaty, ponieważ może dochodzić swych praw z rękojmi za wady, może również żądać odszkodowania za faktyczną szkodę, jakiej doznał. Przede wszystkim jednak uprawienia z tytułu rękojmi za wady fizyczne nie mają charakteru odszkodowawczego i służą zaspokajaniu zupełnie innych interesów, niż roszczenia odszkodowawcze (vide: Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 25 stycznia 2006 roku, I CK 247/05, LEX 346091, który to pogląd Sąd Okręgowy w pełni podziela).

W oparciu o powyższe stwierdzić zatem należy, że w sytuacji, gdy powodowie dochodzili od pozwanych roszczeń z tytułu rękojmi, nie zaś z tytułu odszkodowania, brak jest podstaw do stosowania na gruncie niniejszej sprawy tak art. 362 k.c., jak i art. 355 § 1 k.c.

Chybiony jest również zarzut, jakoby Sąd Rejonowy naruszył art. 5 k.c., albowiem go nie zastosował i objął powodów ochroną prawną z tytułu rękojmi w sytuacji, gdy powodowie godzili się na to, iż automatyczna skrzynia biegów nie działa poprawnie, w związku z czym wysuwane obecnie roszczenia są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

Podkreślenia w tym miejscu wymaga, iż pozwani, reprezentowani przez fachowego pełnomocnika, na żadnym etapie postępowania przed Sądem I instancji, nie podnieśli przeciwko powodom zarzutu nadużycia prawa podmiotowego; uczynili to dopiero w wywiedzionym środku odwoławczym.

Przepis art. 5 k.c., stanowiący, że nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno – gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego oraz, że takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony, jest przepisem o charakterze wyjątkowym, albowiem jego stosowanie prowadzi do ograniczenia praw. W konsekwencji, winien on nie tylko być wykładany ściśle oraz stosowany ostrożnie i w wyjątkowych wypadkach, ale też, za niedopuszczalne, co do zasady, należy uznać działanie sądu w tym zakresie z urzędu (vide: Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28 października 2003 roku, I CK 222/02, L., czy Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 19 października 2017 roku, sygn. akt I ACa 534/17, L., który to pogląd Sąd odwoławczy w pełni aprobuje ).

W nawiązaniu do powyższego, stwierdzić należy, że brak jest jakichkolwiek podstaw do czynienia Sądowi Rejonowemu zarzutów, iż nie zastosował art. 5 k.c. z urzędu, bez jakiejkolwiek inicjatywy pozwanych w owym zakresie. W ocenie Sądu Okręgowego, wysuwając ów zarzut, pełnomocnik pozwanych zdaje się czynić starania, zmierzające do obarczenia Sądu I instancji konsekwencjami swojej bezczynności w tej kwestii, które to postępowanie stanowczo nie zasługuje na aprobatę.

Podsumowując powyższe wywody, skonstatować trzeba, iż apelacja pozwanych nie zawiera zarzutów, mogących podważyć stanowisko Sądu Rejonowego, w związku z czym podlega oddaleniu w oparciu o art. 385 k.p.c.

Z uwagi na wynik kontroli instancyjnej kwestionowanego rozstrzygnięcia, skarżący, jako strona przegrywająca postępowanie apelacyjne, w oparciu o art. 98 § 1 k.p.c., winni solidarnie zwrócić na rzecz powodów solidarnie koszty zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, tj. kwotę 900 zł, której wysokość ustalono na podstawie § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2017 r., poz. 1797).