Pełny tekst orzeczenia

Post. z dn. 20.06.2018 r.

(k-195) sprostowano

omyłkę pisarską wyroku

Sygn. akt III AUa 1620/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 maja 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Maciej Piankowski

Sędziowie:

SSA Iwona Krzeczowska-Lasoń (spr.)

SSO del. Monika Popielińska

Protokolant:

sekr. sądowy Angelika Czaban

po rozpoznaniu w dniu 15 maja 2018 r. w Gdańsku

sprawy D. S., M. P.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T.

o ustalenie

na skutek apelacji M. P.

od wyroku Sądu Okręgowego we Włocławku IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 11 kwietnia 2017 r., sygn. akt IV U 677/16

uchyla zaskarżony wyrok oraz poprzedzającą go decyzję organu rentowego i przekazuje sprawę bezpośrednio Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w E. do ponownego rozpoznania

SSO del. Monika Popielińska SSA Maciej Piankowski SSA Iwona Krzeczowska – Lasoń

Sygn. akt III AUa 1620/17

UZASADNIENIE

Decyzją Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T. z dnia 18 sierpnia 2016 r. stwierdzono, że M. P. jako pracownik u płatnika składek (...) D. S. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od dnia 4 maja 2016 r.

Zarówno M. P., jak i D. S. wnieśli w dniu 7 października 2016 r. (data nadania w polskiej placówce operatora pocztowego) odwołania od tej decyzji, która została im doręczona w dniu 7 września 2016 r. Wskazali, że zatrudnienie M. P. u płatnika składek nie było pozorne, jak błędnie przyjął organ rentowy, a faktyczne, co jest zgodne z rzeczywistością.

Organ rentowy podtrzymał całkowicie zaskarżoną decyzję i wniósł o odrzucenie odwołań jako wniesionych po terminie, ewentualnie o ich oddalenie.

Postanowieniem z dnia 14 listopada 2016 r. Sąd Okręgowy we Włocławku zarządził połączenie spraw z obydwu odwołań celem ich wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia.

Sąd Okręgowy we Włocławku IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 11 kwietnia 2017 r. w sprawie IV U 677/16 oddalił odwołania.

Podstawę tego rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia i rozważania Sądu pierwszej instancji. Od dnia 1 października 2012 r. D. S. prowadzi działalność gospodarczą, pod nazwą Przedsiębiorstwo (...)
z siedzibą przy ul. (...) we W. (pod tym samym adresem jest prowadzona działalność brata M. M. P., pod nazwą Przedsiębiorstwo (...), związana z doradztwem w zakresie informatyki), związaną z doradztwem w zakresie informatyki. Płatnik składek nie składa dokumentów rozliczeniowych i nie płaci składek. Zaległości na koncie płatnika wynoszą około 26.000 zł. M. P. prowadził działalność gospodarczą pod nazwą Przedsiębiorstwo (...) M. P., związaną z doradztwem w zakresie informatyki. D. S. w okresie od dnia 31 grudnia 1998 r. do dnia 31 marca 2003 r. oraz od dnia 3 grudnia 2003 r. do dnia 31 października 2014 r. była zatrudniona u M. P.
na podstawie umowy o pracę, natomiast w okresie od dnia 27 października 2003 r. do dnia 25 listopada 2003 r. D. S. wykonywała umowę zlecenia na rzecz M. P.. M. P. w okresie od dnia 19 stycznia 2015 r. do dnia 19 kwietnia 2015 r. podlegał ubezpieczeniom społecznym z tytułu wykonywania umowy zlecenia na rzecz D. S.. Od dnia 20 sierpnia 2015 r. do dnia 1 września 2016 r. M. P. był zgłoszony przez swoją żonę do ubezpieczenia zdrowotnego jako członek rodziny. M. P. w okresie od dnia 27 kwietnia 2016 r. do dnia 29 kwietnia 2016 r. przebywał w szpitalu na Oddziale Urologii Ogólnej i Onkologicznej w związku z planowanym pobytem (skierowanie z dnia 25 kwietnia 2016 r.). Umowa o pracę – gdzie jako strony figurują: D. S. jako pracodawca oraz M. P. jako pracownik - nosi datę zawarcia
29 kwietnia 2016 r. Jako warunki zatrudnienia przewidziano: na czas nieokreślony od dnia
4 maja 2016 r., w pełnym wymiarze czasu pracy, z wynagrodzeniem 2.800,00 zł,
na stanowisku doradcy finansowego. W dniu 11 maja 2016 r. M. P. został skierowany na operację. Od dnia 11 maja 2016 r. stał się on niezdolny do pracy (na jego miejsce nie został zatrudniony przez D. S. nowy pracownik). Ponownie w szpitalu (...) przebywał w okresie od dnia 29 maja 2016 r. do dnia 31 maja 2016 r. (na podstawie skierowania z dnia 11 maja 2016 r.). W dniu 30 maja 2016 r. M. P. został zgłoszony do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego przez płatnika składek tj. (...) D. S. z siedzibą: (...)-(...) W., ul. (...). Zgłoszenie nastąpiło od dnia 4 maja 2016 r., z kodem tytułu ubezpieczenia 0110 00, tj. pracownik (dokument zgłoszeniowy ZUS ZUA, z datą sporządzenia: „11 maja 2016 r.”
za M. P. został złożony po ustawowym terminie). Płatnik składek nie złożył
za M. P. żadnego imiennego raportu za okres od maja 2016 r. Za M. P. nie zostały złożone dokumenty rozliczeniowe oraz nie opłacono składek. Z dniem 1 marca 2017 r. wyrejestrowali się z ubezpieczeń społecznych.

Sąd Okręgowy wskazał, że istota sporu sprowadzała się do ustalenia, czy faktycznie odwołujących łączył stosunek pracy, a co za tym idzie, czy M. P. posiadał od dnia
4 maja 2016 r. status pracownika u D. S., czy też sporządzono umowę o pracę
z dnia 29 kwietnia 2016 r. wyłącznie w celu nieświadczenia pracy przez M. P.,
a tylko uzyskania przez niego fikcyjnego tytułu do świadczeń z ubezpieczenia społecznego – stosownie do treści art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 8 ust. 1, art. 11 ust. 1 i 12 ust. 1 ustawy z dnia
13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych
(tj. Dz.U. z 2017 r., poz. 1778 ze zm.; dalej ustawa systemowa) oraz art. 22 k.p. Zdaniem Sąd Okręgowego zawarta w dniu 29 kwietnia 2016 r. umowa o pracę nie była sprzeczna z ustawą oraz nie zmierzała
do obejścia prawa (art. art. 58 § 1 k.c.) nie znaczy to jednak, że nie była naznaczona cechą pozorności. Oceniając sprawę przez pryzmat wyników prowadzonego postępowania dowodowego, a nadto przez pryzmat zasad doświadczenia życiowego, uznać należało,
że strony przedmiotowej umowy o pracę skonstruowały jedynie okoliczności faktyczne świadczące o pozorowaniu stosunku pracy – art. 83 § 1 k.c. W sprawie jest bezspornym,
iż w dniu 30 maja 2016 r. M. P. został zgłoszony do ubezpieczeń społecznych
i ubezpieczenia zdrowotnego przez płatnika składek D. S., zgłoszenie nastąpiło od dnia 4 maja 2016 r. z kodem tytułu ubezpieczenia 0110 00 tj. pracownik (dokument zgłoszeniowy ZUS ZUA, z datą sporządzenia: „11.05.2016 r.”, za M. P. został złożony po ustawowym terminie), a od dnia 11 maja 2016 r. M. P. stał się niezdolny do pracy. Na uwagę w powyższym kontekście zasługuje fakt, iż D. S. wcześniej nie zatrudniała innej osoby na stanowisku doradcy finansowego, nie przeprowadziła żadnego postępowania rekrutacyjnego. Nie bez znaczenia pozostaje również fakt, że potrzeba zatrudnienia pracownika na stanowisku doradcy finansowego wygasła wraz
z zachorowaniem M. P. (umowa o pracę została zawarta z nim na czas nieokreślony). Powyższe okoliczności dowodzą, iż zgłoszenie M. P. (współpracującego z D. S. już od 1998 r.) do ubezpieczeń społecznych jako pracownika zmierzało do obejścia prawa, a celem tej czynności było wyłącznie uzyskanie podstaw do ubiegania się o zasiłek chorobowy. W ustalonym stanie faktycznym sprawy rzeczywistym celem zawarcia przedmiotowej umowy o pracę z dnia 29 kwietnia 2016 r. nie była wola realizowania przez M. P. obowiązków pracownika, ale skonstruowanie okoliczności faktycznych świadczących o pozorowaniu stosunku pracy. Słusznie podnosił organ rentowy, iż w sprawie nie ma żadnych wiarygodnych dowodów potwierdzających pracę M. P. u D. S. od dnia 4 maja 2016 r. na stanowisku doradcy finansowego. Analiza stanu faktycznego prowadzi do wniosku, że umowa o pracę z dnia
29 kwietnia 2016 r. zawarta pomiędzy M. P. a D. S. nie została zawarta w celu faktycznej realizacji wynikającego z jej treści stosunku pracy, a jedynie dla uzyskania przez M. P. świadczeń z ubezpieczenia społecznego. U M. P. nie istniała bowiem wola rzeczywistego świadczenia pracy w ramach stosunku pracy. Za takim stanowiskiem przemawia choćby bardzo krótki okres ewentualnego wykonywania „obowiązków pracowniczych” przez M. P., brak konieczności zastępowania ww. w okresie jego nieobecności z powodu niezdolności do pracy przez innego pracownika zatrudnionego choćby na umowę o zastępstwo. Na marginesie można dodać, że nie miałoby przy tym znaczenia ewentualne ustalenie, że M. P. być może faktycznie przebywał i wykonywał pewne czynności od dnia 4 maja 2016 r. do dnia 10 maja 2016 r. na rzecz „pracodawcy”. Byłoby to bowiem nakierowane jedynie na upozorowane demonstrowanie wykonywania pracy mające na celu zmylenie osób trzecich i wywarcie
w nich przekonania, że ww. faktycznie świadczy pracę. Płatnik składek nie wykazała realnej potrzeby zatrudnienia doradcy finansowego, natomiast zawarła ze swym znajomym
od 1998 r., który w okresie od dnia 27 kwietnia 2016 r. do dnia 29 kwietnia 2016 r. przebywał w szpitalu na Oddziale Urologii Ogólnej i Onkologicznej w związku z planowanym pobytem, umowę o pracę w dniu 29 kwietnia 2016 r. po to tylko, aby zabezpieczyć ww. prawo
do świadczeń z ubezpieczeń społecznych i była to jedyna przyczyna zawarcia nierealizowanej w rzeczywistości umowy. Pracodawca nie zatrudnia pracownika dlatego, aby dać mu pracę, źródło utrzymania i stworzyć ochronę ubezpieczeniową, ale dlatego,
że istnieje potrzeba gospodarcza pozyskania nowego pracownika. Jeżeli więc takiej potrzeby nie wykazano, to zatrudnienie na danym stanowisku pracy może stanowić jedną
z przesłanek uznania umowy o pracę jako zawartej dla pozoru, a tym samym nieważnej. Wprawdzie to pracodawca decyduje o tym, czy istnieje konieczność zatrudnienia pracownika, jednak to organ rentowy, jako dystrybutor publicznych środków finansowych,
a w dalszej kolejności także sąd, są uprawnieni do weryfikowania deklarowanego tytułu ubezpieczenia. W związku z powyższym należy uznać, iż strony sporządziły umowę o pracę z dnia 29 kwietnia 2016 r. bez zamiaru realizacji określonego w niej zatrudnienia, wyłącznie po to, żeby stworzyć nieistniejącą w rzeczywistości podstawę dla uzyskania świadczeń
z ubezpieczenia społecznego, co powoduje, iż jest ona w myśl art. 83 § 1 k.c. nieważna. M. P. podpisując z płatnikiem składek nierealizowaną w rzeczywistości umowę
o pracę naruszył zasady współżycia społecznego, w tym przede wszystkim ekwiwalentności świadczeń. Podkreślenia wymaga, że na gruncie niniejszej sprawy zachodzą okoliczności (krótkotrwałość „zatrudnienia” M. P.) wskazane w wyroku Sądu Najwyższego
z dnia 18 października 2005 r., II UK 43/05 (OSNP 2006/15-16/251), tj. w którym przyjęto,
iż cel zawarcia umowy o pracę w postaci osiągnięcia świadczeń z ubezpieczenia społecznego nie jest sprzeczny z ustawą, co jednak nie może oznaczać akceptacji dla nagannych i nieobojętnych społecznie zachowań oraz korzystania ze świadczeń
z ubezpieczeń społecznych, przy zawarciu umowy o pracę na krótki okres przed zajściem zdarzenia rodzącego uprawnienie do świadczenia i ustaleniu stosunkowo wysokiego wynagrodzenia w celu uzyskania świadczeń obliczonych od tej podstawy. Taka umowa
o pracę jest w istocie nieważna jako sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.
W ocenie Sądu „zatrudnienie” M. P. od dnia 4 maja 2016 r. miało jedynie stworzyć ww. ochronę ubezpieczeniową i zapewnić prawo do długotrwałych świadczeń
z ZUS (a ściślej z FUS). Płatnik składek stworzył nowe „stanowisko pracy” i zgłosił
do ubezpieczeń społecznych „pracownika” na stanowisku doradcy finansowego.
Po powstaniu niezdolności do pracy u M. P. nie został zatrudniony nowy pracownik na podstawie umowy o pracę do czasu powrotu ww. do „pracy”, ponieważ związane byłoby to z kosztami dla firmy. Działanie pracodawcy polegające na utworzeniu ww. „stanowiska pracy” nie było, także zdaniem Sądu, działaniem umotywowanym
i ekonomicznie uzasadnionym zwłaszcza, że jako pracodawca musiał ponosić koszty
w postaci nie tylko wynagrodzenia, ale również podatków i składek ZUS. Jedynie świadomość tego, że „zatrudnienie” nie będzie trwało długo (z uwagi na stan zdrowia M. P.) i perspektywa, że wkrótce po nawiązaniu „stosunku pracy” M. P. będzie korzystać ze świadczeń z ubezpieczenie społecznego i jako płatnika składek nie będą obciążały składki na ubezpieczenie społeczne i podatki mogła uzasadniać zawarcie umowy
o pracę. Nie umknęło Sądowi także wzbudzające wątpliwości postępowanie płatnika składek, który dopiero w dniu 30 maja 2016 r. zgłosił M. P. do ubezpieczeń społecznych
i ubezpieczenia zdrowotnego od dnia 4 maja 2016 r., na podstawie dokumentu zgłoszeniowego ZUS ZUA opatrzonego datą sporządzenia: „11.05.2016r.”, tj. datą powstanie niezdolności do pracy M. P., złożonego już po ustawowym terminie. Mając
na uwadze powyższe rozważania, Sąd Okręgowy orzekł, jak w sentencji wyroku
na podstawie przepisu art. 477 14 § 1 k.p.c.

Apelację od wyroku wywiódł M. P. zaskarżając go w całości i zarzucając mu:
- naruszenie prawa materialnego, tj. art. 13 pkt 1 ustawy systemowej oraz art. 83 § 1 k.c.
w związku z art. 300 k.p. poprzez przyjęcie, że nie podlega on ubezpieczeniom społecznym z tytułu zawartej umowy o pracę z D. S. od dnia 4 maja 2016 r.,
- naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, polegającą na przyjęciu, że nie wykonywał pracy na podstawie stosunku pracy, stanowiącym tytuł do ubezpieczeń społecznych.

W związku z powyższym wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i ustalenie,
że podlegał obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu
i wypadkowemu od dnia 4 maja 2016 r. oraz o zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kosztów postępowania za obie instancje.

M. P. zmarł w dniu 19 sierpnia 2017 r. (k. 163 a.s.).

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Przedmiotem sprawy było ustalenie istnienia obowiązku ubezpieczenia społecznego M. P.. Decyzją z dnia 18 sierpnia 2016 r. organ rentowy stwierdził, że M. P. jako pracownik u płatnika składek (...) D. S. nie podlegał obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu
od dnia 4 maja 2016 r. Adresatem decyzji był M. P. oraz D. S. prowadząca działalność gospodarczą pod nazwą Przedsiębiorstwo (...). Decyzja została doręczona zarówno M. P., jak i płatnikowi składek w dniu 7 września 2016 r. Odwołania od decyzji złożyli M. P. i D. S.. Sąd Okręgowy we Włocławku wyrokiem z dnia 11 kwietnia 2017 r. w sprawie IV U 677/16 oddalił odwołania, zaś apelację od tego wyroku wywiódł jednie M. P., który zmarł w toku postępowania apelacyjnego.

Mając na uwadze wyżej przytoczone okoliczności faktyczne Sąd Apelacyjny zwraca uwagę, że śmierć osoby fizycznej w trakcie procesu stanowi przeszkodę w jego kontynuowaniu i w przypadku, gdy przedmiotem procesu są prawa i obowiązki, które przechodzą na następców prawnych, musi nastąpić zawieszenie postępowania (art. 174 § 1 pkt 1 k.p.c.). Niezawieszenie postępowania i jego kontynuowanie po utracie zdolności sądowej przez stronę, bez wstąpienia w jej miejsce następców prawnych, powoduje nieważność postępowania. Taka sytuacja nie zachodzi jednak w przypadku bezsukcesyjnej utraty zdolności sądowej strony. Postępowanie toczące się po jej śmierci, jak również wyrok, nie dotyczą jej praw i obowiązków, gdyż te wygasły definitywnie (por.: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 2016 r., I UZ 42/15, LEX nr 2056857).

Jak wynika z powyższego, dla prawidłowego procedowania w przypadku śmierci strony w toku procesu, konieczne jest zatem po pierwsze, właściwe określenie jej statusu procesowego, a po drugie – ustalenie, czy przedmiotem sporu są prawa bądź obowiązki, które przechodzą na następców prawnych zmarłego.

Zgodnie z art. 477 11 § 1 k.p.c., stronami są w sprawie z zakresu ubezpieczeń społecznych są ubezpieczony, osoba odwołująca się od orzeczenia wojewódzkiego zespołu do spraw orzekania o niepełnosprawności, inna osoba, której praw i obowiązków dotyczy zaskarżona decyzja, organ rentowy, wojewódzki zespół do spraw orzekania
o niepełnosprawności i zainteresowany.

Legalną definicję ubezpieczonego zawiera art. 476 § 5 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem, ubezpieczonym jest osoba ubiegająca się o: świadczenie z ubezpieczeń społecznych lub z ubezpieczenia rodzinnego albo o emeryturę lub rentę (pkt 1), ustalenie istnienia bądź nieistnienia obowiązku ubezpieczenia, jego zakresu lub wymiaru składki
z tego tytułu (pkt 2), świadczenia w sprawach należących do właściwości Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (pkt 3), odszkodowanie przysługujące w razie wypadku i choroby pozostającej w związku ze służbą wojskową albo służbą w Policji lub w Służbie Więziennej (pkt 4).

Stwierdzić należy, że w niniejszym postępowaniu M. P. nie był ubezpieczonym, ponieważ nie składał wniosku o żadne z ww. świadczeń, ani nie ubiegał się
o ustalenie obowiązku ubezpieczenia. Decyzję o wyłączeniu go z obowiązkowych ubezpieczeń organ rentowy wydał bowiem z urzędu.

Stroną w postępowaniu w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych, stosownie
do art. 477 11 § 1 k.p.c., jest także zainteresowany, a więc ten, którego prawa lub obowiązki zależą od rozstrzygnięcia sprawy (art. 477 11 § 2 k.p.c.). Zainteresowany nie jest adresatem decyzji, wydanej przez organ rentowy, ponieważ nie kształtuje ona bezpośrednio jego sytuacji prawnej. Zainteresowany ani nie ubiega się przed organem rentowym o świadczenie
z ubezpieczenia społecznego, ani nie domaga się ustalenia istnienia bądź nieistnienia obowiązku ubezpieczenia, jego zakresu lub wymiaru składki z tego tytułu. Nie jest też stroną materialnoprawnego stosunku ubezpieczenia społecznego w sytuacji, gdy organ rentowy rozstrzyga z urzędu o obowiązkach wynikających z tego stosunku prawnego. Ma on interes prawny w uzyskaniu określonego orzeczenia sądowego, jeżeli decyzja organu rentowego kształtująca sytuację prawną strony danego materialnoprawnego stosunku ubezpieczenia społecznego wpływa na jego prawa i obowiązki, choć nie wynikają one bezpośrednio z tej decyzji.

Z oceny zakresu rozstrzygnięcia organu rentowego wynika, że M. P. został objęty treścią zaskarżonej decyzji. Decyzja została mu doręczona i wniósł od niej odwołanie. W świetle przytoczonej powyżej definicji nie ulega wątpliwości, że jego pozycja w niniejszym procesie nie powinna być także określona przez odwołanie się do instytucji zainteresowanego.

Pojęcie „innej osoby, której praw i obowiązków dotyczy zaskarżona decyzja”
nie zostało natomiast zdefiniowane w przepisach Kodeksu postępowania cywilnego. Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 28 czerwca 2016 r. (II UZ 18/16, LEX
nr (...)) z określenia tego podmiotu, użytego w art. 477 11 § 1 k.p.c. wynika, że chodzi
o osobę, na której sferę prawną zaskarżona decyzja oddziałuje bezpośrednio, przy czym jest to podmiot inny od ubezpieczonego oraz od zainteresowanego. Podobnie jak ubezpieczony, osoba ta jest adresatem decyzji wydanej przez organ rentowy. W odróżnieniu
od zainteresowanego będzie nią osoba, w stosunku do której decyzja organu rentowego wywołuje bezpośrednie skutki prawne. Osoba ta nie jest jednak inicjatorem postępowania przed tym organem, który wydaje względem niej decyzję, działając bez jej wniosku
(z urzędu, w wyniku kontroli uprawnień). Chodzi tu między innymi, o decyzje wydawane
w sprawach o ustalenie istnienia ubezpieczenia i obowiązku uiszczenia składek z tego tytułu
(por. M. Klimas. Postępowanie sądowe w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych, LEX 2013).

Skoro zatem przedmiotem sporu w niniejszej sprawie było podleganie przez M. P. ubezpieczeniom społecznym, to nie budzi wątpliwości, że ta decyzja wywoływała wobec niego bezpośrednie skutki prawne, a w sytuacji, gdy organ rentowy nie rozstrzygał
na wniosek, lecz z urzędu, M. P. miał w tym postępowaniu status innej osoby, której praw i obowiązków dotyczy zaskarżona decyzja.

Przepisy o postępowaniu odrębnym w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych nie przewidują żadnych szczególnych uregulowań dotyczących przekształceń podmiotowych po stronie innej osoby, której praw i obowiązków dotyczy zaskarżona decyzja na wypadek jej śmierci. Przekształcenia takie są więc możliwe tylko na zasadach ogólnych, co oznacza,
że mogą nastąpić tylko w razie przejścia praw i obowiązków majątkowych na następców prawnych zmarłego.

Proste odniesienie się do art. 174 § 1 pkt 1 k.p.c., stanowiącego o obligatoryjnym zawieszeniu postępowania w przypadku śmierci strony, nakazywałoby zastosowanie tego przepisu w przypadku śmierci innej osoby, której praw i obowiązków dotyczy zaskarżona decyzja w toku procesu. Jednakże stanowisko to budzi poważne wątpliwości. Zawieszenie postępowania w razie śmierci strony ma bowiem umożliwić jej spadkobiercom wzięcie udziału w sprawie. Jest ono zatem uzasadnione tylko wtedy, kiedy do procesu mogą wstąpić osoby, na które przeszły prawa i obowiązki majątkowe zmarłego.

Analizując problem śmierci w toku postępowania innej osoby, której praw
i obowiązków dotyczy zaskarżona decyzja, wypada przypomnieć, że Sąd Najwyższy
już w orzeczeniu z dnia 1 lutego 1960 r., IV CR 565/59 (OSNCK 1960, nr 4, poz. 116), wydanym na tle art. 361 ustawy z dnia 29 listopada 1930 r. - Kodeks postępowania cywilnego (jednolity tekst: Dz. U. z 1950 r. Nr 43, poz. 394 ze zm.), o treści zbieżnej
z aktualnym art. 355 § 1 k.p.c., stwierdził, że śmierć strony powodowej w sprawie dotyczącej jej prawa osobistego nieprzechodzącego na spadkobierców nie wywołuje zawieszenia postępowania. W tego rodzaju sprawach, jeśli nastąpi śmierć strony, merytoryczne rozstrzygnięcie sprawy staje się bezprzedmiotowe i postępowanie ulega umorzeniu z mocy art. 361 k.p.c. Również w nowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się,
że w sprawach związanych z prawami nieprzechodzącymi na następców prawnych, to jest przede wszystkim z prawami osobistymi, sąd - w razie śmierci strony - winien postępowanie umorzyć na podstawie art. 355 § 1 k.p.c., jako że wydanie orzeczenia w tym przypadku będzie bezprzedmiotowe (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 23 kwietnia 1985 r., III CZP 16/85, OSNCP 1985,nr 12, poz. 195; postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia
13 września 2009 r., II CKN 642/99, LEX nr 52346; z dnia 14 listopada 2000 r., I CZ 65/00. LEX nr 536981 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia 2011 r., II PK 63 /11, LEX
nr 1 129342). Zatem, zawieszenie postępowania w razie śmierci strony - na podstawie art. 174 § 1 pkt 1 k.p.c. - wchodzi w grę tylko w sytuacjach, gdy istnieje możliwość podjęcia postępowania, i to z urzędu, z udziałem następców prawnych zmarłego lub z udziałem kuratora spadku - na podstawie art. 180 pkt 1 k.p.c.

Na gruncie niniejszej sprawy, osobisty charakter prawa o ustalenie istnienia obowiązku ubezpieczenia społecznego sprawia, że prawo to nie należy do spadku, jako ściśle związane z osobą zmarłego (art. 922 § 2 k.c.).

Pogląd powyższy znajduje oparcie w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który wyjaśnił w postanowieniu z dnia 22 marca 2016 r. (I UZ 42/15, Legalis), iż stwierdzenie w sprawach
z zakresu ubezpieczeń społecznych podlegania przez konkretną osobę (pracownika, zleceniobiorcę) ubezpieczeniom społecznym oraz ustalenie podstawy wymiaru składek
na te ubezpieczenia w decyzji „wymiarowej”, skierowanej do płatnika składek (pracodawcy, zleceniodawcy), bez wątpienia ma wpływ na prawo ubezpieczonego (pracownika, zleceniobiorcy) w zakresie wysokości przyszłych świadczeń z ubezpieczeń społecznych oraz na jego obowiązek partycypowania w finansowaniu (współfinansowaniu) składek
na te ubezpieczenia. On sam ma więc niewątpliwy interes prawny w uzyskaniu konkretnego orzeczenia sądowego, którego źródłem będzie stosunek prawny lub zobowiązanie objęte decyzją administracyjną organu rentowego (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 27 lutego 1991 r., II URN 130/90, OSNCP 1992 nr 2, poz. 168; z dnia 15 lipca 1999 r., II UKN 52/99, OSNAPiUS 2000 nr 22, poz. 826; z dnia 28 marca 2008 r., II UK 159/07, OSNP 2009 nr 13-14, poz. 180). Tego rodzaju prawa i obowiązki nie są jednak ani dziedziczne, ani zbywalne, w związku z czym nie ma możliwości ich przejścia na inne osoby.

Prawa i obowiązki wynikające z podlegania ubezpieczeniom społecznym nie wchodzą w skład spadku, gdyż są to prawa i obowiązki o charakterze ściśle osobistym, związanym z osobą zmarłego, jak również nie mają one charakteru cywilnoprawnego, ponieważ podmioty stosunku ubezpieczeniowego nie mają równorzędnego statusu. Podkreślenia wymaga, że przedmiotowe prawa i obowiązki nie przechodzą także z mocy ustawy na określone osoby, niezależnie od tego, czy są one spadkobiercami. Dotyczący następstwa prawnego art. 136 ust. 1 i ust. 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2017 r., poz. 1383 ze zm.), nie znajduje w niniejszej sprawie zastosowania, gdyż przedmiotem postępowania nie jest prawo do świadczenia z ubezpieczenia społecznego.

Skoro spór w rozpoznawanej sprawie zainicjowany został stanowiskiem M. P., który negował wydaną z urzędu decyzję organu rentowego, to uznać należy,
że przedmiotowa sprawa dotyczy jego praw i obowiązków. W konsekwencji, śmierć M. P., jako innej osoby, której praw i obowiązków dotyczy zaskarżona decyzja, w toku postępowania apelacyjnego, skutkować winna umorzeniem tego postępowania w całości. Powyższe objaśnił Sąd Najwyższy w cytowanym postanowieniu z dnia 28 czerwca 2016 r. (II UZ 18/16, LEX nr 2111410) podkreślając, że w razie zajścia konieczności umorzenia postępowania (zwłaszcza, gdy przedmiotem sporu są prawa i obowiązki niedziedziczne) umorzeniu podlega całe postępowanie, co w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych w sytuacji śmierci osoby, której praw i obowiązków dotyczy zaskarżona decyzja, odnosi się także do postępowania przed organem rentowym, odwołanie od decyzji którego inicjuje spór sądowy. W przeciwnym wypadku ostateczną stałaby się decyzja rozstrzygająca o podleganiu ubezpieczeniom społecznym przez osobę już nieżyjącą pomimo formalnych przeszkód do zakończenia postępowania odwoławczego od tej decyzji. W typowej sytuacji, tzn. uzyskania informacji o śmierci strony przed prawomocnym zakończeniem sprawy, wymagałoby to uchylenia przez Sąd Apelacyjny wyroku Sądu pierwszej instancji i poprzedzającej go decyzji organu rentowego oraz przekazania sprawy temu organowi do ponownego rozpoznania ze wskazaniem na konieczność umorzenia postępowania przed tym organem (art. 477 14a k.p.c.).

W tym stanie rzeczy, Sąd Apelacyjny wobec uzyskania informacji o śmierci strony przed prawomocnym zakończeniem sprawy, działając na podstawie art. 477 14a k.p.c. uchylił zaskarżony wyrok i poprzedzającą go decyzję oraz przekazał sprawę do ponownego rozpoznania bezpośrednio Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w E.,
jak w sentencji wyroku, podkreślając jednocześnie konieczność umorzenia postępowania
przed organem rentowym.

SSO del. Monika Popielińska SSA Maciej Piankowski SSA Iwona Krzeczowska – Lasoń