Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 854/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 1 lutego 2018 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi, w sprawie z powództwa (...) Spółki Akcyjnej w W. przeciwko M. P. o zapłatę:

1. umorzył postępowanie co do kwoty 2.300 zł;

2. zasądził od pozwanej na rzecz strony powodowej następujące należności:

a) kwotę 8.886,66 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 29 listopada 2016 r. do dnia zapłaty,

b) ustawowe odsetki za opóźnienie od kwoty 1.000 zł od dnia 29 listopada 2016 r. do dnia 9 grudnia 2016 r.;

c) ustawowe odsetki za opóźnienie od kwoty 500 zł od dnia 29 listopada 2016 r. do dnia 10 stycznia 2017 r.;

d) ustawowe odsetki za opóźnienie od kwoty 500 zł od dnia 29 listopada 2016 r. do dnia 11 lutego 2017 r.;

e) ustawowe odsetki za opóźnienie od kwoty 300 zł od dnia 29 listopada 2016 r. do dnia 9 marca 2017 r.;

3. oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

4. obciążył powódkę kosztami procesu w wysokości 1.913,50 zł poniesionymi przez stronę powodową.

Zapadły wyrok w zakresie pkt 2 i 4 zaskarżyła apelacją pozwana M. P., zarzucając rozstrzygnięciu:

1) naruszenie przepisów prawa procesowego mających istotny wpływ na wynik sprawy poprzez niewłaściwe zastosowanie art. 232 k.p.c. w zw. z art. 245 k.p.c. wobec ustalenia stanu faktycznego w zakresie ustalenia wysokości roszczenia powoda na podstawie przedłożonego dokumentu prywatnego w postaci wydruków z programu komputerowego nie zawierających żadnego podpisu oraz informacji kiedy zostały wygenerowane i przez kogo; uznaniu tego że jest on w pełni wiarygodny i stanowił podstawę ustalenia roszczenia powoda, podczas gdy dowód ten był kwestionowany przez pozwaną; ponadto brak jest jakichkolwiek innych dowodów potwierdzających i ustalających właściwą kwotę roszczenia oraz wpłat poza materiałem dowodowym przedstawionym przez pozwaną w postaci dowodu wpłat; to bezzasadnie doprowadziło do błędnego przyjęcia, iż strona powodowa udowodniła swoje roszczenie co do wysokości, podczas gdy nie wykazała precyzyjnie należnej kwoty, wynikającej ze stosunku zobowiązaniowego będącego przedmiotem niniejszej sprawy; błędne uznanie że przedłożony materiał dowodowy wskazuje na wypowiedzenie umów, podczas gdy dostarczenie wypowiedzenia nie zostało jednoznacznie i precyzyjnie wykazane; a także uznanie nie poświadczonego za zgodność z oryginałem pełnomocnictwa A. W. i uznanie że pomimo braku wykazania umocowania M. Z. oraz J. P. jest ono ważne, pomimo tego że było wystawione przez te osoby; oraz uznanie że zostały spełnione przesłanki zawarte w art. 187 § 1 pkt 3 k.p.c. w sytuacji gdzie nie ma żadnego materiału dowodowego potwierdzającego wysyłkę pism do pozwanej;

2) naruszenie przepisów postępowania poprzez niewłaściwe zastosowanie art. 129 § 2 k.p.c. polegające na jego niezastosowaniu i uznaniu, że przedłożone przez powoda w postaci wydruków z programu komputerowego nie zawierających żadnego podpisu oraz informacji kiedy zostały wygenerowane i przez kogo mogą stanowić dowód w sprawie;

3) naruszenie przepisów prawa procesowego mające istotny wpływ na wynik sprawy tj. art. 233 § 1 k.p.c. w rezultacie dokonania oceny dowodów w sposób niewszechstronny oraz w sposób sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego, skutkujące błędem w ustaleniach faktycznych, a polegające na nierozważeniu przez Sąd Rejonowy w sposób bezstronny i wszechstronny przedstawionych w sprawie dowodów w postaci umowy pożyczki, pełnomocnictwa, dowodów wpłat przez pozwaną rat pożyczki oraz tych nie widniejących na wykazie, oświadczeń i pism prowadzące do:

● błędnego ustalenia, że umowę zawierał upoważniony pracownik firmy pożyczkowej, a tym samym błędne ustalenie, iż umowa jest ważna, podczas gdy powinno być precyzyjnie wskazane umocowanie 2 osób wystawiających pełnomocnictwo A. W., gdzie w niniejszej sprawie brak jest wykazania przez powoda umocowania tych osób a także przyjęcie że pełnomocnictwo nie poświadczone za zgodność z oryginałem może stanowić materiał dowodowy, co doprowadziło to do bezzasadnego przyjęcia, że osoba podpisana na umowie miała prawo zawrzeć taką umowę, oraz to że umowa jest ważna, w sytuacji braku wykazania umocowania osoby podpisującej umowę, wobec czego prowadzi to do przekonania, że umowa ta nie może stanowić podstawy żądania pozwu, z uwagi na jej nieważność;

● błędnego ustalenia, iż pozwana potwierdziła konkretnie te a nie inne warunki umowy, w sytuacji gdzie na pierwszej stronie umowy nie figuruje żaden podpis, co nie pozwala na jednoznacznie stwierdzenie, jak poczynił to Sąd I instancji, iż pozwana potwierdziła te a nie inne salda oraz opłaty w sytuacji gdy mogła on na przykład mieć przekazane inne warunki dotyczące opłat i uzgodnień dotyczących spłat, zaś w tej sytuacji że powód mógł twierdzić wszystko, gdyż nie ma pewności że pierwsza strona umowy nie była np. uzupełniona po podpisaniu, a charakter pisma na umowie nie należy do

pozwanej; brak wykazania tego faktu sprowadza się również do bezzasadnego ustalenia przez Sąd I instancji udowodnienia przez powoda podstawy swojego roszczenia i wysokości dochodzonego roszczenia, w sytuacji gdy pozwana kwestionowała jego wysokość;

● brak przeanalizowania opłat z tytułu ubezpieczenia w wysokości 2.384 zł, które względem materiału dowodowego tyczyły się umowy pożyczki; w momencie rozwiązania umowy winna być zwrócona i rozliczona; niewykorzystana składka a także brak odniesienia się do braku zasadności opłat z tytułu obsługi domowej, o której to konieczności poboru opłat pisał powód, choć to nie było wykazane, gdyż na wykazach przedstawionych przez powoda figuruje, że powód w przypadku kiedy nie ponosił kosztów związanych z obsługą domową, nie weryfikuje tych wartości, a Sąd nie uwzględnił tego faktu względem kwoty powództwa;

● przyjęcie przez Sąd I instancji, że to powód podjął inicjatywę w postaci wykazania dodatkowych 3 wpłat w wysokości 300 zł, w sytuacji gdzie to pozwana podjęła inicjatywę dowodową w celu wykazania nierzetelności wszystkich rozliczeń i wykazania braku ujęcia w pozwie przynajmniej 3 wpłat, które były wpłacone przed złożeniem pozwu i nie figurowały na żadnym wykazie, a tym samym potwierdzały nierzetelność wyliczeń powoda na załączonych wykazach, a także przyjęcie że powód z sam z siebie przedstawił dowody 3 wpłat, w sytuacji gdzie zrobił to po inicjatywie strony pozwanej;

4) naruszenie przepisów prawa procesowego mających istotny wpływ na wynik sprawy, a zwłaszcza art. 207 § 6 k.p.c. i art. 217 § 2 i 3 k.p.c. poprzez zezwolenie powodowi na złożenie dalszych wniosków dowodowych w sytuacji gdy powód jako profesjonalista w branży finansowej powinien mieć wyższy standard staranności jego fachowości, a tym samym winien z należytą starannością przygotować pozew, załączając do niego podstawowe dokumenty i dowody; z kolei pozwolenie pozwanemu na uzupełnienie dowodów w późniejszym okresie zachwiało równowagą na niekorzyść będącego i tak słabszą stroną konsumenta tj. pozwanej, w sytuacji gdy, to strona powodowa nie przygotowała starannie pozwu pod względem materiału dowodowego, uważając że pozwana nie złoży sprzeciwu; wiedząc, że powód nienależycie przygotował materiał dowodowy Sąd podjął inicjatywę w celu dopuszczenia dodatkowego materiału dowodowego po czasie, jak również podjął inicjatywę w celu rozstrzygnięcia na korzyść powoda;

5) naruszenie przepisu prawa materialnego tj. 6 k.c. poprzez niewłaściwego jego zastosowanie i przerzucanie na pozwaną obowiązku dowodzenia bezzasadności roszczenia i innych okoliczności, naruszając fundamentalną zasadę postępowania dowodowego, gdzie ciężar dowodu spoczywa na tym, kto twierdzi, a nie kto zaprzecza, z tych względów przekładanie na słabszą w sporze stronę pozwaną ciężaru dowodu jest naruszeniem tej bezstronności;

6) naruszenie przepisów prawa procesowego mających istotny wpływ na wynik sprawy tj. art. 328 § 2 k.p.c. poprzez brak odniesienia się w uzasadnieniu wyroku do wszystkich zarzutów podnoszonych przez stronę pozwaną min. w zakresie braku wniosku, braku wymagalności mającej wpływ na wysokości roszczenia, braku odniesienia się do niepodjęcia prób polubownego rozwiązania sporu, a także nie odniesienie się do możliwości naruszenia aktów prawnych przez powoda oraz braku rozważenia zarzutów pod względem braku pełnomocnictw dla osób które upoważniały A. W., w sytuacji gdy umowa była zawierana poza siedzibą firmy, a miało to wpływ na jej ważność; brak było także odniesienia się do ubezpieczenia i jego zasadności w ogóle a także po wypowiedzeniu; tym samym powód nie udowodnił wysokości powództwa w świetle przytoczonych dowodów i nie wykazał co miałoby stanowić różnicę, a w związku z wykazaną nierzetelnością wykazów wpłat nie udowodniono wysokości roszczenia;

7) naruszenie przepisu prawa materialnego tj. 98 k.c. poprzez jego niewłaściwego zastosowanie, prowadzące do bezzasadnego przyjęcia prawidłowości umocowania pełnomocnika powoda, w toku niniejszej sprawy, podczas gdy pełnomocnictwo do dokonania czynności procesowych winno zostać ustanowione odrębnie od pełnomocnictwa ogólnego.

W oparciu o sformułowane zarzuty skarżąca przede wszystkim wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku odnośnie pkt 2 poprzez oddalenie powództwa w całości oraz co do pkt 4 poprzez przyznanie pozwanej zwrotu kosztów procesu. Oprócz tego apelantka zwróciła się o obciążenie przeciwnika kosztami postępowania odwoławczego. Natomiast wniosek ewentualny sprowadzał się do uchylenia wadliwego orzeczenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.

W odpowiedzi na apelację powodowa spółka wniosła o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanej kosztów postępowania za II instancję.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się w pełni zasadna i zgodnie z intencją skarżącej wywołała pożądany przez nią skutek w postaci uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

Rzeczone rozstrzygnięcie było zaś podyktowane tym, że Sąd Rejonowy dopuścił się uchybienia, które negatywnie wpłynęło na ocenę kontrolowanego postanowienia. Dokładnie rzecz biorąc Sąd nie rozpoznał istoty sprawy, wobec czego orzeczenie w istocie rzeczy nie nadawało się do weryfikacji w toku instancji, co wymagało wyeliminowania go z obrotu prawnego. W tym miejscu nieodzowną jest uwaga, że analiza prawidłowości zaskarżonego rozstrzygnięcia w kontekście przedmiotowej apelacji nie może pomijać faktu, że w postępowaniu apelacyjnym Sąd Odwoławczy jest przede wszystkim instancją merytoryczną, a nie kontrolną, w związku z czym nie jest związany przedstawionymi w apelacji zarzutami naruszenia prawa materialnego i może nawet bez podniesienia takich zarzutów – albo wykraczając poza ich zakres – dokonać szczegółowej analizy zasadności zastosowania przez Sąd I Instancji unormowań materialnoprawnych. Innymi słowy Sąd Okręgowy powinien, bez względu na zakres zarzutów wskazać właściwe przepisy prawa mające zastosowanie w danej sprawie, a więc także wyeliminować błędy prawne Sądu Rejonowego, niezależnie od tego, czy zostały one wytknięte w apelacji (tak np. w uchwale składu 7 sędziów SN z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, opubl. OSNC Nr 6/2008 r. poz. 55 i wielu innych orzeczeniach Sądu Najwyższego i Sądów Apelacyjnych).

Pojęcie "istoty sprawy", o którym mowa w art. 386 § 4 k.p.c., dotyczy jej aspektu materialno-prawnego. W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się jednolicie, że do nie rozpoznania istoty sprawy dochodzi wówczas, gdy rozstrzygnięcie Sądu I instancji nie odnosi się do tego, co było przedmiotem sprawy. W szczególności chodzi zaś tutaj o różnego rodzaju zaniedbania, które w ogólnym rozrachunku polegają na zaniechaniu zbadania materialnej podstawy żądania albo pominięciu merytorycznych zarzutów stron przy jednoczesnym bezpodstawnym przyjęciu, że istnieje przesłanka materialno-prawna lub procesowa unicestwiająca roszczenie (por. wyrok SN z dnia 9 stycznia 1936 r., C 1839/36, Zb. Orz. 1936, poz. 315; postanowienia SN z dnia 23 września 1998 r., II CKN 897/97, opubl. OSNC Nr 1/1999 poz. 22; z dnia 15 lipca 1998 r., II CKN 838/97, opubl. baza prawna LEX nr 50750; z dnia 3 lutego 1999 r., III CKN 151/98, opubl. baza prawna LEX nr 519260 oraz wyroki SN z dnia 12 lutego 2002 r., I CKN 486/00, opubl. OSP Nr 3/2003 poz. 36; z dnia 21 października 2005 r., III CK 161/05, opubl. baza prawna LEX nr 178635.; z dnia 12 listopada 2007 r., I PK 140/07, opubl. OSNP Nr 1-2/2009 poz. 2 oraz wyrok Sąd Apelacyjnego w Warszawie z dnia 19 grudnia 2007 r., I ACa 209/06, LEX nr 516551 i wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 8 listopada 2012 r. sygn. I ACa 486/12). Inaczej mówiąc "nierozpoznanie istoty sprawy" oznacza uchybienie procesowe sądu pierwszej instancji polegające na całkowitym zaniechaniu wyjaśnienia istoty lub treści spornego stosunku prawnego przez co rozumie nie wniknięcie w podstawę merytoryczną dochodzonego roszczenia, a w konsekwencji pominięcie tej podstawy przy rozstrzyganiu sprawy Oceny, czy Sąd I instancji rozpoznał istotę sprawy, dokonuje się zaś na podstawie analizy żądań pozwu, stanowisk stron i przepisów prawa materialnego stanowiących podstawę rozstrzygnięcia.

W realiach niniejszej sprawy (...) S.A. domagał się od pozwanej M. P. kwoty 11.900 zł tytułem niespłaconych należności wynikających z trzech umów pożyczek. Tak sformułowane powództwo zostało w większości uwzględnione przez Sąd I instancji, a głównym motywem dla takiego rozstrzygnięcia było to, że strona powodowa wykazała zasadność swojego roszczenia oraz jego wysokość. Na tym też zasadzała się istota sporu wiedzionego przez strony, albowiem pozwana konsekwentnie w toku sprawy kwestionowała swoją odpowiedzialność, zgłaszając na tym gruncie szereg umotywowanych uwag i zastrzeżeń. Podniesiona przez pozwaną argumentacja nie była pozbawiona słuszności, a mimo to Sąd w żadnej mierze nie podzielił jej zapatrywań. Zamiast tego Sąd całkowicie bezkrytycznie i bezrefleksyjnie zaaprobował materiał dowodowy przedstawiony przez powoda, który jednak wcale nie był aż tak jednoznaczny w swojej wymowie. Mianowicie tenże materiał, wbrew odmiennemu przekonaniu Sądu, nie tworzył spójnego i klarownego obrazu sytuacji, a zwłaszcza co do losów poszczególnych zobowiązań pożyczkowych. W świetle stanowiska pozwanej pojawią się też kwestia tego czy wszystkie elementy umów zostały skonstruowane w należyty i odpowiedni sposób zgodnie z wymogami prawnymi dla tego typu umów. Przypomnienia wymaga, że zgodnie z treścią art. 353 1 k.c., strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Przepis powyższy stanowi wyraz jednej z podstawowych zasad obowiązujących w prawie zobowiązań, a mianowicie zasady swobody (wolności) umów. Z normy tej (w powiązaniu jednak z pozostałymi przepisami kodeksu cywilnego) można wyprowadzić wniosek, że zasada swobody umów wiąże się z czterema zasadniczymi cechami, a mianowicie: istnieje swoboda zawarcia lub nie zawarcia umowy, istnieje możliwość swobodnego wyboru kontrahenta, treść umowy może być przez strony kształtowana w zasadzie w sposób dowolny, forma umowy również w zasadzie zależy od woli stron. Zasada swobody umów w ścisłym tego słowa znaczeniu odnosi się jedynie do wpływu stron na treść umowy, zaś w myśl art. 353 1 k.c. strony mają do wyboru trzy możliwości, tj. przyjęcie jakiejkolwiek modyfikacji określonego typu umowy uregulowanej normatywnie (z reguły w kodeksie cywilnym), zawarcie umowy nazwanej z jednoczesnym wprowadzeniem do niej pewnych odmienności, czy też zawarcie umowy nienazwanej, której treść kształtują całkowicie według swego uznania. Zasadniczo pozwana posiadała swobodę w zakresie zawarcia umowy pożyczki z powodową spółką. Nie oznacza to jednak, że podmiot udzielający pożyczki mógł w sposób zupełnie dowolny kształtować prawa i obowiązki oznaczone w umowie zawartej poprzez zastosowanie gotowego wzorca umownego. Ze względu na rosnącą skalę obrotu konsumenckiego posługiwanie się wzorcami umownymi stanowi niewątpliwie transakcyjne ułatwienie, nie może jednak powodować automatycznie niepożądanego efektu w postaci choćby narzucenia przez przedsiębiorcę – przy wykorzystaniu jego silniejszej pozycji – postanowień umownych, które są rażąco niekorzystne dla konsumenta. Kluczowy w tej materii art. 385 § 2 k.c. stanowi, że wzorzec umowy powinien być sformułowany jednoznacznie i w sposób zrozumiały. A contrario postanowienia niejednoznaczne tłumaczy się na korzyść konsumenta. Przytoczony przepis wyraża zasadę transparentności (przejrzystości) wzorca w zakresie formułowania jego treści.

Natomiast przepis nie dotyczy co do zasady czytelności wzorca, tj. „szaty zewnętrznej” czy „stanu technicznego” chociaż przesłankę zrozumiałości najczęściej ujmuje się bardzo szeroko, odnosząc ją także do czytelności. Tymczasem kompletność dokumentu, jakość papieru i druku, oświetlenie miejsca udostępnienia wzorca w postaci ogłoszenia i inne okoliczności decydujące o czytelności są oceniane w ramach obowiązku poinformowania adherenta o wzorcu (art. 384 k.c.), najczęściej przez doręczenie, a nieczytelność (nawet części) wzorca oznacza niedopełnienie tego obowiązku i brak mocy wiążącej. Przez pojęcie jednoznaczności należy rozumieć brak wątpliwości co do znaczenia postanowień wzorca. Ich interpretacja nie powinna umożliwiać nadania im różnych znaczeń. Do wieloznaczności może prowadzić używanie terminów nieostrych, które pozwalają na formułowanie kilku (zamiast jednej) różniących się od siebie norm, dotyczących zachowania stron stosunku. Eliminacji wieloznaczności służy odpowiednio dobrany język wypowiedzi, stylistyka zdań, a nawet zabiegi redakcyjne (podziały tekstu). Ze względu na potrzebę ochrony konsumenta – jako słabszego uczestnika transakcji – przed stosowaniem przez silniejszego przedsiębiorcę, profesjonalnie działającego w obrocie, postanowień kształtujących prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i wywierający szkodliwy wpływ na jego interesy, ustawodawca wprowadził szczególne regulacje prawne chroniące konsumenta. Zgodnie bowiem z treścią art. 385 1 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W myśl przepisu art. 385 1 § 1 k.c., aby uznać abuzywny charakter danej klauzuli występującej we wzorcu umownym, należy stwierdzić, że to postanowienie: występuje w umowie, gdzie jedną ze stron jest konsument, a drugą przedsiębiorca, nie zostało uzgodnione indywidualnie, w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami kształtuje prawa i obowiązki konsumenta – narusza równowagę między stronami umowy w sposób szczególnie dla konsumenta niekorzystny oraz skutkuje rażącym naruszeniem interesów konsumenta, czyli doprowadza do znacznej dysproporcji w zakresie pozycji kontraktowej stron umowy. Oprócz tego pamiętać jeszcze należy, iż do zawartych przez strony umów pożyczki zastosowanie znajdują postanowienia ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (tekst jednolity Dz. U. z 2014 r., poz. 1497 z późn. zm.). Wymieniona ustawa

stanowi kompleksową regulację problematyki kredytów konsumenckich w Rzeczypospolitej Polskiej, będąc implementacją Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady nr 2008/48/WE z dnia 23 kwietnia 2008 r. w sprawie umów o kredyt konsumencki oraz uchylającej dyrektywę Rady 87/102/EWG (Dz. U. UE.L. 2008 r., nr 133, poz. 66 ze zmianami). Dyrektywa powyższa oparta jest o zasadę maksymalnej harmonizacji kierunkowej, zatem konieczne było przyjęcie rozwiązań zawartych w dyrektywie w polskim porządku prawnym. Ustawa o kredycie konsumenckim z dnia 12 maja 2011 r. implementuje rozwiązania przewidziane w dyrektywie, które dotychczas nie obowiązywały w prawie polskim, a do najważniejszych kwestii należy uregulowanie obowiązków informacyjnych kredytodawcy i pośrednika kredytowego wobec konsumenta przed zawarciem umowy. Celem, który przyświecał wprowadzeniu tych regulacji było zapewnienie, aby konsument był w stanie podjąć, na podstawie informacji udzielanych mu przed zawarciem umowy, świadomą decyzję co do treści umowy o kredyt konsumencki oraz jej skutków. W konsekwencji, w treści art. 30 ust. 1 ustawy zastrzeżono, że umowa o kredyt konsumencki powinna określać w szczególności całkowitą kwotę kredytu (rozumianą jako suma wszystkich środków pieniężnych, które kredytodawca udostępnia konsumentowi na podstawie umowy o kredyt – art. 5 pkt 7); terminy i sposób wypłaty kredytu; rzeczywistą roczną stopę oprocentowania (rozumianą jako całkowity koszt kredytu ponoszony przez konsumenta, wyrażony jako wartość procentowa całkowitej kwoty kredytu w stosunku rocznym – art. 5 pkt 12) oraz całkowitą kwotę do zapłaty przez konsumenta (rozumianą jako suma całkowitego kosztu kredytu i całkowitej kwoty kredytu – art. 5 pkt. 8) ustaloną w dniu zawarcia umowy o kredyt konsumencki wraz z podaniem wszystkich założeń przyjętych do jej obliczenia, zasady i terminy spłaty kredytu, w szczególności kolejności zaliczania rat kredytu konsumenckiego na poczet należności kredytodawcy, w tym informację o prawie, o którym mowa w art. 37 ust. 1; informację o innych kosztach, które konsument zobowiązany jest ponieść w związku z umową o kredyt konsumencki, w szczególności opłatach, prowizjach, marżach oraz kosztach usług dodatkowych, jeżeli są znane kredytodawcy, oraz warunki na jakich koszty te mogą ulec zmianie; roczną stopę oprocentowania zadłużenia przeterminowanego; warunki jej zmiany oraz ewentualne inne opłaty z tytułu zaległości w spłacie kredytu; skutki braku płatności; sposób zabezpieczenia i ubezpieczenia spłaty kredytu, jeżeli umowa je przewiduje. Ponadto wobec brzmienia art. 8 ust. 1 ustawy kredytodawca lub pośrednik kredytowy podaje te informacje na podstawie reprezentatywnego przykładu.

W kontekście powyższego nie ulega zatem najmniejszych wątpliwości, iż urzędowym obowiązkiem Sądu, który rozstrzyga jakąkolwiek kwestię związaną ze stosunkiem prawnym powstałym wskutek zawarcia umowy z wykorzystaniem wzorca umownego, jest zbadanie, czy we wzorcu tym nie zastosowano klauzul niedozwolonych. Natomiast w niniejszej sprawie Sąd tylko zasygnalizował te kwestie, odnosząc się do nich w sposób nazbyt ogólny, pobieżny i wyrywkowy. Przedstawiona przez Sąd ocena roszczenia jest wyjątkowo jednostronna, ponieważ uwzględnia ona jedynie oczekiwania powoda, z pominięciem racji i interesów pozwanej. Na zaistniałe na tym tle uchybienia zwróciła też uwagę strona skarżąca, zaznaczając iż Sąd posługiwał się nie do końca rzetelnymi i miarodajnymi dokumentami (niepodpisane wydruki z programu komputerowego) oraz nadmiernie faworyzował przeciwnika, mimo iż jest on profesjonalistą w branży finansowej. Ze względu na treść i zawartość obszernych zarzutów zamieszczonych w apelacji (notabene odpowiadających głównym twierdzeniom powódki przed I instancją) stwierdzić należy, iż Sąd Rejonowy musi się odnieść do oceny całokształtu umowy poprzez pryzmat niedozwolonych klauzul umownych. W szczególności ta analiza musi objąć koszty obsługi pożyczki w domu czyli wielkość opłat za dostarczenie gotówki oraz koszty obowiązkowego ubezpieczenia pożyczkobiorcy. Niezbędnym będzie przy tym sięgnięcie do źródłowych umów ubezpieczenia zawieranych przez pożyczkodawcę z ubezpieczycielem udzielającym stosownej ochrony jego klientom. Przy braku abuzywności kolejny etap powinno stanowić ustalenie zakresu ubezpieczenia związanego z pożyczką. Na tej płaszczyźnie należy się odnieść do okresu trwania ochrony ubezpieczeniowej, z uwagi na wypowiedzenie umowy pożyczki, ponieważ przy takim mechanizmie doszło do skrócenia okresu ubezpieczenia, co powinno się przekładać na wysokość składki (być może część będzie podlegać zwrotowi). Oczywiście w pełni zrozumiałym jest i to, że zadaniem Sądu jest skrupulatne prześledzenie i sprawdzenie procedury zaliczania przez pożyczkobiorcę poszczególnych wpłat dokonywanych przez pozwaną. W tej sferze koniecznym będzie zestawienie i rozliczenie każdej wpłaty osobno dla każdej z umów, przy uwzględnieniu reguł określonych w art. 451 k.c.

Konkludując stwierdzić należy, iż brak należytych rozważań spowodował, iż Sąd Rejonowy nie odniósł się w pełni do stanowisk stron. Mylne zapatrywanie co do meritum doprowadziło w rezultacie do tego, iż Sąd I instancji nie rozpoznał istoty sprawy. W razie zajścia takiej sytuacji procesowej Sąd II instancji może uchylić zaskarżony wyrok. W rozpoznawanej sprawie nie jest jednak możliwe wydanie przez Sąd odwoławczy orzeczenia reformatoryjnego, bowiem wymagałoby to ustosunkowania się do kluczowych zagadnień mających znaczenie dla rozpoznania sprawy. Poza tym w ten sposób obie strony zostałyby pozbawione jednej instancji.

Wobec powyższego na podstawie art. 386 § 4 k.p.c. wyrok podlegał uchyleniu, a sprawa została przekazana Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia, w tym również rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego.