Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACz 1226/18

POSTANOWIENIE

Dnia 27 września 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – Wydział I Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSA Paweł Rygiel (spr.)

Sędziowie:

SSA Barbara Baran

SSA Paweł Czepiel

Protokolant:

st. sekr. sądowy Paulina Klaja

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 27 września 2018 r. w Krakowie

sprawy w trybie wyborczym

z wniosku R. K.

przy uczestnictwie M. T. i Komitetu Wyborczego Wyborców M. T.

na skutek zażalenia wnioskodawcy R. K.

od postanowienia Sądu Okręgowego w Nowym Sączu

z dnia 25 września 2018 r. sygn. akt I Ns 260/18

p o s t a n a w i a:

1.  zmienić zaskarżone postanowienie w ten sposób, że nadać mu treść:

„ I. zakazać uczestnikowi postępowania M. T. rozpowszechniania informacji o rzekomym bronieniu interesów R. K. - jako Burmistrza Miasta G. – przez (...) Sp. z o.o. w postępowaniu sądowym wszczętym na skutek pozwu (...) Sp. z o.o. przeciwko (...) Telewizji (...);

II. nakazać uczestnikowi postępowania M. T. zamieszczenie sprostowania o treści: „M. T., kandydat na burmistrza miasta G. oświadcza, że rozpowszechnione przez niego informacje o rzekomym bronieniu interesów R. K. - jako Burmistrza Miasta G. – przez (...) Sp. z o.o. w postępowaniu sądowym wszczętym na skutek pozwu (...) Sp. z o.o. przeciwko (...) Telewizji (...), są nieprawdziwe” poprzez wyemitowanie ogłoszenia jako audycji audiowizualnej w formacie odpowiadającym wszystkim parametrom technicznym audycji z dnia 22.09.2018r., w (...) Telewizji (...) oraz na stronach internetowych (...) i (...) przez okres 5 dni od dnia publikacji;

III. nakazać uczestnikowi postępowania M. T. przeproszenie wnioskodawcy R. K. poprzez wręczenie mu spisanego własnoręcznie i podpisanego oświadczenia o treści: „Przepraszam Pana R. K. za to, że w kampanii wyborczej przed wyborami do rad gminy, rad powiatów, sejmików województw i rad dzielnic (...) W. oraz wyborach wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, zarządzonymi na dzień 21.10.2018r. rozpowszechniałem nieprawdziwe informacje o bronieniu interesów R. K. - jako Burmistrza Miasta G. – przez (...) Sp. z o.o. w postępowaniu sądowym wszczętym na skutek pozwu (...) Sp. z o.o. przeciwko (...) Telewizji (...)”;

IV. w pozostałej części wniosek oddalić;

V. stwierdzić, że wnioskodawca i uczestnicy ponoszą koszty związane ze swoim udziałem w sprawie.”;

2. w pozostałej części zażalenie oddalić;

3. stwierdzić, że wnioskodawca i uczestnicy ponoszą koszty postępowania zażaleniowego związane ze swoim udziałem w sprawie.

SSA Barbara Baran SSA Paweł Rygiel SSA Paweł Czepiel

sygn. akt I ACz 1226/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem Sąd Okręgowy oddalił wniosek R. K., którym wnioskodawca domagał się do uczestników M. T. i Komitetu Wyborczego Wyborców M. T. zakazania rozpowszechniania nieprawdziwych informacji, orzeczenia przepadku materiałów wyborczych, nakazania sprostowania nieprawdziwych informacji, nakazania przeproszenia wnioskodawcy oraz nakazania wpłacenia kwoty 5.000 zł na cel społeczny.

Zgłoszone w sprawie żądania wnioskodawca motywował tym, że uczestnik M. T. rozpowszechnił informacje o rzekomym bronieniu interesów R. K. – jako Burmistrza Miasta G. – przez (...) Spółkę z o.o. w postępowaniu sądowym. Wskazał, że stwierdzenia uczestnika są nieprawdziwe i mają zdyskredytować wnioskodawcę w opinii wyborców poprzez wywołanie skojarzenia, iż skoro prywatny przedsiębiorca, w trakcie wszczętego przez siebie postępowania sądowego, bierze w obronę osobę pełniącą funkcje publiczną, to działanie takie wskazuje na istnienie negatywnych dla mieszkańców powiązań pomiędzy osobą burmistrza a przedsiębiorcą.

Sąd I instancji ustalił, że:

1/ wnioskodawca R. K. jest burmistrzem Miasta G.., a uczestnik M. T. kandydatem na burmistrza Miasta G.;

2/ w toku kampanii wyborczej w wyborach do rad gmin, rad powiatów, sejmików województw i rad dzielnic (...) W. oraz wyborach wójtów, burmistrzów, i prezydentów miast, zarządzonych na dzień 21 października 2018 r., Komitet Wyborców M. T. w G. wyemitował na antenie (...) Telewizji (...) oraz na stronach (...) oraz (...) audycję telewizyjną pt. „ (...), oznaczoną znakiem Audycja na zlecenie KWW M. T.; w czasie audycji M. T. stwierdził , że (...) Telewizja (...) ma obecnie proces , który założyła nam firma (...). Zarzucają nam obrazę dobrego imienia firmy (...). No właśnie , to jest dziwne , że Burmistrza, nawet sąd się zdziwił, dlatego też prawdopodobnie upadł. Myśmy w I instancji wygrali, sąd | był zdziwiony , że firma prywatna broni dobrego imienia burmistrza. Mieszkańcy muszą sobie odpowiedzieć, dlaczego firma (...) broni dobrego imienia pana burmistrza”;

3/ przed Sądem Okręgowym w Nowym Sączu, do sygn. akt I C 725/17, toczyła się sprawa z powództwa (...) Sp. z o.o. w T. przeciwko R. H., M. T. i (...)o ochronę dóbr osobistych i zapłatę; nieprawomocnym wyrokiem z dnia 13 marca 2018 r. Sąd powództwo oddalił., a w ustnym uzasadnieniu Przewodnicząca stwierdziła , że „ W tym zakresie w jakim powód wyznaczył zakres postępowania , a więc zarzut braku transparentności nie narusza dóbr osobistych powoda. Sąd ma wrażenie , że powód trochę działa w imieniu Burmistrza miast G.. A dlaczego tak mówię - piszą na stronie 11 pozwu , gdzie jest uzasadnienie co do wysokości zadośćuczynienia , iż fakt opublikowania w sposób niezwykle krzywdzący naruszyło dobre imię, uznanie , poważnie oraz szacunek społeczny, jaki spółka (...) Sp. z o.o. wypracowała na przestrzeni wielu lat. Ze względu na fakt , że stopień zniesławienia dotyczy nie tylko spółki (...), ale również organu administracyjnego - Burmistrza Miasta G. - jest niezwykle poważny , dlatego też skoro jest jakby dwóch poszkodowanych , to to zadośćuczynienie musi być wysokie. No to , to jeszcze nie ma takiej możliwości, żeby sp. z o.o. działała w imieniu Burmistrza , jak gdyby powoływała się na okoliczności , które mają zwiększyć zadośćuczynienie, bo poszkodowanym jest Burmistrza, chociaż jak widać nie złożył pozwu o ochronę dóbr osobistych, więc nie czuje się poszkodowanym”.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy ocenił, że wniosek nie jest zasadny.

Odwołując się do treści art. 111 § 1 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. Kodeks Wyborczy (Dz.U. z 2011 r., Nr 21, poz. 112), Sąd ocenił, iż brak jest podstaw do przyjęcia, iż sporna wypowiedź uczestnika jest nieprawdziwa. M. T. swoją wypowiedź oparł na wiedzy wynikającej z przebiegu postępowania w sprawie I C 725/17, w tym treści uzasadnieniu pozwu i ustnego uzasadnienia wyroku. W szczególności w ustnym uzasadnieniu wyroku w w/w sprawie Przewodnicząca stwierdziła, powołując się na treść pozwu, że ma wrażenia, że powód – czyli spółka (...) – działa w imieniu Burmistrza Miasta G..

W ocenie Sądu, brak było także podstaw do uznania, że uczestnik działał w złej wierze.

Od powyższego orzeczenia zażalenie złożył wnioskodawca, zarzucając:

- naruszenie przepisów postepowania, a to art. 236 k.p.c. poprzez ustalenie stanu faktycznego sprawy na podstawie dowodu z nagrania w systemie audio – video z ogłoszenia wyroku z dnia 13 marca 2018 r. w sprawie I C 725/17, w odniesieniu do którego Sąd nie wydał jakiegokolwiek postanowienia dowodowego, co miało istotny wpływ na wynik sprawy, bowiem uniemożliwiło wnioskodawcy zapoznanie się z treścią wskazanego dowodu, zwrócenie Sadowi uwagi na wagę tego dowodu oraz jego relację do pozostałych dowodów zgromadzonych w sprawie;

- naruszenie przepisów postepowania, a to art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną a nie swobodną ocenę dowodów i przyjęcie, że: zarejestrowania i przytoczona w uzasadnieniu skarżonego postanowienia wypowiedź składu orzekającego rozstrzyga o zakresie roszczeń oraz ewentualnym działaniu na rzecz wnioskodawcy, podczas gdy wypowiedź ta stanowi – zgodnie z wykładnią art. 236 k.p.c., wyłącznie pogląd Przewodniczącego; że Przewodniczący w tej wypowiedzi wyraził zdumienie, że prywatna spółka broni dobrego imienia burmistrza, co miało zostać zacytowane przez uczestnika, podczas gdy Przewodniczący takich słów nie używał; że z treści uzasadnienia wyroku wydanego w sprawie I C 752/17 można wywodzić, iż spółka (...) działała w jakimkolwiek zakresie w interesie R. K., podczas gdy w pisemnym uzasadnieniu Sąd Okręgowy do tych okoliczności się nie odnosił; że skoro Przewodniczący w ustnych motywach rozstrzygnięcia wyraził opinię o swoim „wrażeniu” co do charakteru działań powoda „trochę w imieniu Burmistrza”, to „wrażenie” to rozstrzyga o fakcie, czy spółka (...) rzeczywiście w jakikolwiek sposób działała na rzecz R. K., podczas gdy Sąd I instancji obowiązany był do przeprowadzenia własnych ustaleń co do prawdziwości twierdzeń M. T.;

- błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że wypowiedź M. T. nie zawierała informacji nieprawdziwych i stanowiła przytoczenie słów sędziego w sprawie I C 752/17, podczas gdy na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego brak jest podstaw do przyjęcia, że spółka (...) jako powód działała w jakimkolwiek zakresie na rzecz lub w imieniu R. K., zaś przytoczona w uzasadnieniu postanowienia wypowiedź Przewodniczącego składu w sprawie I C 752/17 w żaden sposób nie pozostawała zbieżna z wypowiedzią uczestnika;

- naruszenie art. 111 § 1 Kodeksu Wyborczego poprzez jego niewłaściwą wykładnię.

W uwzględnieniu podniesionych zarzutów żalący wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez uwzględnienie wniosku w całości i zasądzenie kosztów postępowania zażaleniowego, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego postanowienia w całości i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postepowania odwoławczego.

Uczestnik M. T. wniósł o oddalenie zażalenie i zasądzenie kosztów postępowania zażaleniowego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Zażalenie wnioskodawcy jest częściowo uzasadnione.

Przede wszystkim należy odnotować, że w sprawie poza sporem pozostaje, iż będąca przedmiotem oceny wypowiedź uczestnika podlega weryfikacji w trybie art. 111 § 1 Kodeksu Wyborczego, tj., że inkryminowana wypowiedź stanowi element agitacji wyborczej. Zważyć należy, że działaniem w ramach agitacji wyborczej jest działanie każdej osoby, które spełnia znamię publiczności działania, jest dokonywane w okresie prowadzonej kampanii wyborczej, dotyczy osoby kandydującej, pozostaje w związku z faktem kandydowania tej osoby i jest podejmowane z zamiarem wpływu na zachowania wyborców.

Istota sporu sprowadza się zatem do oceny, czy będąca przedmiotem analizy wypowiedź uczestnika zawiera informacje nieprawdziwe, dezawuujące R. K.. Zważyć bowiem należy, że w debacie publicznej ochrona interesu społecznego nie uzasadnia podawania informacji nieprawdziwych. Z tych przyczyn wprost art. 111 Kodeksu Wyborczego przyznaje uczestnikom kampanii wyborczej ochrony przed rozpowszechnianiem informacji nieprawdziwych. Celem przedmiotowej regulacji jest także zapewnienie przejrzystości procesu wyborczego i zagwarantowanie praw wyborców do podejmowania decyzji wyborczych w oparciu o prawdziwe i rzetelne dane.

Wreszcie zauważenia wypada, że sam wnioskodawca, odwołując się do spornej wypowiedzi M. T., nie dyskwalifikuje jej w całości. W szczególności nie polemizuje ze stwierdzeniami dotyczącymi tego, że w sprawie I C 725/17 spółka (...) powoływała się na naruszenie dóbr osobistych nie tylko swoich, ale także burmistrza, jak też, że taka sytuacja byłam przedmiotem komentarza Przewodniczącego składu w/w sprawy. Wskazuje natomiast, że te, istniejące fakty, w tym treść wypowiedzi Przewodniczącego, nie dają podstaw do stwierdzenia, iż „firma prywatna broni dobrego imienia burmistrza”. Tym samym zarzut posłużenia się nieprawdziwą informacją ograniczony jest do w/w tezy, której efektem ma być wywołanie u wyborców negatywnych skojarzeń dotyczących bliżej nieokreślonego powiązania pomiędzy prywatną spółką a wnioskodawcą, sprawującym funkcję burmistrza.

Wskazać nadto należy, że w toku niniejszego postępowania uczestnik, wykazując zasadność spornego twierdzenia, nie powołał jakichkolwiek innych dowodów dla wykazania prawdziwości tezy o bronieniu burmistrza przez prywatną spółkę, jak tylko odwołał się do treści wynikających z akt sprawy I C 725/18. Z jego stanowiska wynika, iż o fakcie rzekomego „ bronienia burmistrza” miał dowiedzieć się z akt w/w sprawy, w tym przede wszystkim pozwu oraz oceny zawartej w ustnych motywach rozstrzygnięcia podanych przez Przewodniczącego składu orzekającego. Tym samym weryfikacja prawdziwości podanego faktu musi być ograniczona do analizy w/w treści i oceny, czy pozwalały one na sformułowanie spornej informacji.

W tym stanie rzeczy argumentacja R. K. jest – co do zasady - trafna.

Ustalenia dokonane w pierwszej instancji Sąd Apelujący przyjmuje za własne. W zasadniczej części sprowadzają się one do okoliczności niespornych, związanych z przytoczeniem wypowiedzi uczestnika oraz wypowiedzi Przewodniczącego składu Sądu Okręgowego w Nowym Sączu, zawartej w ustnych motywach rozstrzygnięcia w sprawie I C 725/17.

Rację ma jednak żalący, iż w toku postępowania przed Sądem I instancji doszło do naruszenia art. 236 k.p.c., skutkiem czego było naruszenie zasady bezpośredniości. W rzeczywistości, w sytuacji, w której uczestnik powoływał się na fakt powzięcia spornej informacji z toku postępowania w sprawie I C 725/17 i wypowiedzianych w niej słów przez Przewodniczącego składu, nie przeprowadzenie dowodu z nagrania audio – video zawierającego przedmiotową wypowiedź, stanowi naruszanie procesowe. Zważyć należy, iż z uwagi na zakreślony twierdzeniami stron przedmiot postępowania i granice badania sprawy, w/w dowód ma istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia. Sam uczestnik, powołując się na wypowiedź Przewodniczącego, wnioskował o przeprowadzenie przedmiotowego dowodu. Tymczasem Sąd nie tylko nie wydał postanowienia dowodowego w tym zakresie, ale też nie przeprowadził tego dowodu, by następnie w uzasadnieniu odnotować okoliczności faktyczne z niego wynikające.

Podkreślenia przy tym wymaga, że wnioskodawca nie był stroną procesu w sprawie I C 725/17. Z oczywistych zatem względów nie miał i nie mógł mieć wiedzy co do dokładnej i rzeczywistej treści podanych motywów rozstrzygnięcia. Tym samym niezbędne w sprawie było odsłuchanie przedmiotowego nagrania, przy czym wyrażona w art. 236 k.p.c. zasada bezpośredniości wymagała, by takie odsłuchanie nastąpiło w obecności stron. Sytuacja, w której wnioskodawca dowiedział się o zakresie i treści materiału dowodowego będącego przedmiotem oceny Sądu dopiero z uzasadnienia orzeczenia kończącego postępowanie w sprawie, w sposób istotny narusza jego prawa procesowe. Wnioskodawcy uniemożliwiono bowiem zweryfikowanie treści wypowiedzi, ustosunkowanie się do niej oraz wyrażenie stanowiska co do wynikającej stąd oceny prawnej.

Z tych względów Sąd Apelacyjny uzupełnił postępowanie dowodowe i na wyznaczonym posiedzeniu jawnym przeprowadził dowód z w/w nagrania. Na tej podstawie stwierdził, iż przytoczona przez Sąd Okręgowy wypowiedź Przewodniczącego składu w sprawie I C 725/17, jakkolwiek nie odzwierciedla literalnego jej zapisu, odpowiada rzeczywistej jej treści oraz odzwierciedla jej sens. W konsekwencji, przedmiotowe ustalenie Sąd Apelacyjny przyjmuje więc za własne.

Nadto Sąd, na podstawie odsłuchania całości nagrania oraz treści pisemnego uzasadnienia uzupełnia ustalenia faktyczne poprzez stwierdzenie, iż przedmiotem zarzutu spółki (...) w sprawie I C 725/17, mającym uzasadniać odpowiedzialność z tytułu naruszenia jej dóbr osobistych było twierdzenie, iż wypowiedź jednego z pozwanych, w sposób bezprawny, zarzucała brak transparentności przy prowadzeniu przez Gminę postępowania o wydanie decyzji środowiskowej, w ramach inwestycji mającej być realizowanej przez w/w spółkę. Przedmiotowe powództwo zostało oddalone z uzasadnieniem, że sporna wypowiedź nie naruszyła dóbr osobistych powodowej spółki. Jakkolwiek w pisemnym uzasadnieniu nie znalazły się sformułowania dotyczące ewentualnego naruszenia dóbr osobistych burmistrza, to podając ustne motywy rozstrzygnięcia Przewodniczący, odnosząc się do wyżej wskazanego zarzutu związanego z brakiem transparentności stwierdził, że rację ma pozwany, że – ewentualnie - jego wypowiedzią urażony mógł się poczuć burmistrz a nie spółka (...) (nagranie: 00:04:51-00:05:50). Dalej Przewodniczący stwierdził, że „ta uwaga była skierowana do burmistrza a nie do firmy (...) (nagranie: 00:08:34-00:08:40). W tym kontekście padły dalsze, inkryminowane w niniejszej sprawie słowa (nagranie: 00:11:49-00:13:37).

Nadto wskazać należy, że w pozwie wniesionym w w/w sprawie przez spółkę (...), w jej końcowej części, znalazły się słowa: „Ze względu na fakt, , iż stopień zniesławienia nie tylko spółki (...) Sp. z o.o., ale również organu administracyjnego – Burmistrza Miasta G., jest niezwykle poważny, a tego typu działanie zdolne jest nieodwracalnie zniszczyć pozycję oraz dobre imię poszkodowanych podmiotów (utrata zaufania społecznego) i spowodować nieporównywalnie wysokie szkody, koniecznym było skierowanie sprawy na drogę postępowania sądowego”. Te sformułowania zastały poprzedzone przytoczeniem argumentacji mającej wskazywać stopień krzywdy, jaki wynikać ma z faktu naruszenia dóbr osobistych spółki (...).

W tym stanie rzeczy, analizując treść spornej wypowiedzi M. T. stwierdzić należy, że w pierwszych zdaniach zawiera ona wypowiedzi prawdziwe. I tak, prawdą jest, że firma (...) złożyła pozew o ochronę dóbr osobistych, w którym zawarte zostały twierdzenia, iż doszło do naruszenia dobrego imienia nie tylko tej spółki, ale także i burmistrza. Prawdą jest także, że taka sytuacja była przedmiotem komentarza Przewodniczącego składu. Nie ma przy tym zasadniczego znaczenia, czy rzeczywiście zasadne było odwołanie się przez uczestnika do „ zdziwienia sądu”. Tego rodzaju sformułowanie ma charakter publicystyczny i może wynikać z obiektywnie uzasadnionego odbioru uczestnika, skoro Przewodniczący w ustnych motywach skomentował, iż odnosi wrażenie, że „ powód działa trochę w imieniu Burmistrza Miasta G.”.

Podkreślenia jednak wymaga, że te prawdziwe fakty, w tym w kontekście treści pozwu, treści uzasadnienia wyroku wydanego w sprawie I C 725/17 i wypowiedzi Przewodniczącego składu zawartej w ustnych motywach rozstrzygnięcia, nie dawały podstaw do formułowania dalej idącego faktu i wnioskowania, że spółka (...) broni w postępowaniu sądowym burmistrza. Z samej treści pozwu wynika, że w/w spółka domaga się ochrony wyłącznie dla siebie i twierdzi, że przede wszystkim zostały naruszone jej dobra osobiste. Powołany wyżej fragment uzasadnienia pozwu podkreślić ma jedynie wagę naruszenia i wskazuje, że – zdaniem powoda – doszło także do naruszenia dóbr osobistych burmistrza.

Z kolei podnoszona przez uczestników wypowiedź Przewodniczącego składu orzekającego została poprzedzona oceną, że pozwani w w/w sprawie nie naruszyli dóbr osobistych spółki (...), zaś podnoszony przez nich zarzut nietransparentności prowadzonego postępowania administracyjnego może ewentualnie być kierowany do burmistrza, a w związku z tym może skutkować naruszeniem jego dóbr osobistych. Tym samym inkryminowaną wypowiedź Przewodniczącego należy umiejscowić w kontekście całości ustnego uzasadnienia, w tym wyżej powołanych sformułowań. Jedynie w tym kontekście pojawia się sformułowania o działaniu „ trochę w imieniu burmistrza”. Ocena Przewodniczącego nie ma przy tym charakteru stanowczego. Przewodniczący posługuje się takimi sformułowaniami, jak: „ odnosi wrażenie”, działanie „ trochę” w imieniu burmistrza. Nie sposób zatem przyjąć, że jedynie treść pozwu i powołana wyżej wypowiedź mają uzasadniać tezę, że spółka broni w postępowaniu sądowym burmistrza.

Ostatecznie zatem przyjąć należy, że postawiona przez uczestnika teza stanowi nadinterpretację. Sporne stwierdzenie jest czynieniem nieuzasadnionego domniemania faktycznego, niemającego wystarczającego oparcia w innych faktach. W szczególności sam fakt twierdzenia, w ramach obrony własnych praw, że pozwany naruszył także prawa innych podmiotów nie oznacza, iż twierdzący podejmuje obronę tych innych osób. Może stanowić próbę podkreślenia wagi naruszenia, czy też może być po prostu wynikiem podjęcia własnej obrony w sposób wadliwy bądź nieumiejętny. Nie sposób natomiast przypisać spółce (...) intencjonalnego działania na rzecz i w obronie burmistrza. Podkreślić przy tym należy ponownie, że w sprawie nie wykazano, by inne niż powołane wyżej okoliczności stanowiły podstawę dla formułowania przez uczestnika nieprawdziwej wypowiedzi.

Nadto, powołanie przez M. T. przedmiotowej, nieprawdziwej okoliczności nie miało charakteru neutralnego. Bezpośrednio po poczynieniu spornego zarzutu uczestnik dodał, że „Mieszkańcy muszą sobie odpowiedzieć, dlaczego firma (...) broni dobrego imienia pana burmistrza”. To zdanie ma charakter insynuacyjny, sugerujący, że tego rodzaju działania mogą mieć charakter naganny. Jakkolwiek uczestnik nie wskazuje wprost na przyczynę wskazanego przez siebie zachowania spółki (...), tym niemniej sens całej wypowiedzi, ze wskazaniem wątpliwości co do motywów takiego postępowania spółki i odwołaniem się do oceny mieszkańców, w sposób jednoznaczny insynuuje bliżej nieokreślone, nieodpowiednie postępowanie samego burmistrza.

To wszystko w sytuacji, w której okoliczności mające uzasadniać formułowanie spornych wniosków powstały bez udziału samego R. K. i jego świadomości. W sprawie nie wykazano, by spółkę (...) i wnioskodawcę łączyły jakiekolwiek związki tego rodzaju, które uzasadniałyby konkluzję, że R. K. wiedział o wytoczeniu powództwa przez spółkę (...), miał na to wpływ, jak też miał wpływ na sposób podjętej przez spółkę obrony i formułowaną przez nią argumentację. Innymi słowy, zachowania spółki skutkowały powstaniem okoliczności, które następnie zostały nadinterpretowane przez uczestnika w postaci wypowiedzi, że podmiot prywatny broni interesów burmistrza, z sugestią, że trzeba się zastanowić, dlaczego tak jest. W konsekwencji, odmienna ocena przedmiotowych zdarzeń, przy wskazaniu, iż sporna wypowiedź była nieprawdziwa, powodowałaby, że wnioskodawca pozbawiony byłby obrony w związku z działaniami osób trzecich w sytuacji, w której nie miał wpływu na powstanie tych okoliczności i ich przebieg.

Biorąc to pod uwagę Sąd Apelacyjny uwzględnił wniosek w tej części, w której R. K. domagał się zakazania rozpowszechniania nieprawdziwej informacji oraz obejmującej żądania zmierzające do usunięcia skutków naruszenia tj. złożenia przez uczestnika oświadczenia zawierającego sprostowanie i przeproszenie.

Dalej idący wniosek Sąd uznał za nieuzasadniony. W szczególności nakaz przepadku całości plików i ich nośników zawierających audycję, w której sformułowano jednozdaniową wypowiedź, jest zbyt daleko idący. Rzeczą uczestnika jest natomiast doprowadzenie do sytuacji, w której nie będzie rozpowszechniana nieprawdziwa informacja, skoro taki zakaz wobec niego został orzeczony.

Z kolei waga i zakres naruszenia nie uzasadnia zasądzenia od uczestnika żądanego świadczenia pieniężnego.

Uwzględniając powyższe Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. i art. 385 k.p.c. w zw. z art. 397 § 2 k.p.c., orzekł jak w sentencji. O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono zgodnie z art. 520 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. i w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.

SSA Paweł Czepiel SSA Paweł Rygiel SSA Barbara Baran