Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 208/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 września 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Monika Kowalska (spr.)

Sędziowie:

SSA Bożena Lichota

SSO del. Ewa Krakowiak

Protokolant:

st. sekr. sądowy Anna Żarczyńska-Ziobro

po rozpoznaniu w dniu 20 września 2018 r. w Krakowie

sprawy z wniosku J. P.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w K.

o emeryturę

na skutek apelacji wnioskodawcy J. P.

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie VII Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 21 grudnia 2017 r. sygn. akt VII U 2044/17

I.  zmienia zaskarżony wyrok oraz poprzedzającą go decyzję organu rentowego i przyznaje J. P. emeryturę od dnia 1 czerwca 2017 r.;

II.  stwierdza, że organ rentowy nie ponosi odpowiedzialności za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji;

III.  zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w K. na rzecz J. P. kwoty: 180 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania przed Sądem I instancji oraz 270 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt III AUa 208/18

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 26 czerwca 2017 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K. odmówił J. P. prawa do emerytury.

Wyrokiem z dnia 21 grudnia 2017 r. Sąd Okręgowy w Krakowie oddalił odwołanie J. P. od powyższej decyzji organu rentowego z dnia 26 czerwca 2017 r.

Sąd pierwszej instancji jako bezsporne wskazał, że J. P. urodził się (...), przystąpił do otwartego funduszu emerytalnego, lecz złożył wniosek o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku OFE do budżetu państwa oraz na dzień 1 stycznia 1999 r. udowodnił wymagany okres składkowy i nieskładkowy. W dniu 7 czerwca 2017 r. złożył wniosek o przyznanie emerytury z tytułu pracy w szczególnych warunkach.

Ponadto Sąd Okręgowy ustalił, że od dnia 1 sierpnia 1979 r. wnioskodawca był zatrudniony w (...)Transportu (...) na stanowisku elektryka samochodowego i mechanika samochodowego. (...)Transportu (...) została przekształcona w (...), a następnie połączyła się z (...). Od 1 stycznia 2001 r. pracodawcą wnioskodawcy jest (...). W dniu 15 listopada 1982 r. wnioskodawca zawarł z (...)Transportu (...) umowę o wykonywanie pracy dodatkowej od dnia 1 lipca 1982 r., na podstawie której zlecono mu na czas trwania eksperymentu (w zakresie eksploatacji w służbie zdrowia samochodów osobowych marki (...)) wykonanie obsługi codziennej samochodu (...), nr boczny (...), nr rej. (...). W okresie od 4 czerwca 1984 r. do 15 czerwca 1984 r. wnioskodawca odbywał kurs: „(...). Przez cały okres pracy w (...)Transportu (...) otrzymywał on dodatek szkodliwy. Warsztat pracował początkowo na jedną zmianę, a następnie na dwie. Pracodawca wnioskodawcy miał karetki sanitarne: (...) karetki marki(...), a następnie (...) Były również samochody dostawcze: (...). W sumie było ok. 80- 90 karetek i 120-150 samochodów dostawczych. Wnioskodawca miał stanowisko pracy w warsztacie, nazwane akumulatorownią, gdzie zajmował się akumulatorami. Zalewał akumulatory suche kwasem rozrobionym z wodą destylowaną, nadzorował ładowanie, aby nadawały się do eksploatacji w samochodach, a ponadto naprawiał akumulatory. Celem naprawy akumulatora trzeba było wyjąć jedną celę, opróżnić ją, założyć nową i zalać. Wnioskodawca zajmował się także montażem i demontażem akumulatorów oraz ich sprawdzaniem. Ładował akumulatory na specjalnych prostownikach wirowych. Ponadto zajmował się naprawą gaźników, regulacją układu zapłonowego, wymianą wtryskiwaczy. Demontował gaźniki, czyścił dysze oraz ponownie zalewał gaźniki benzyną. Wszystkie naprawiane samochody były benzynowe z silnikami gaźnikowymi. Samochody były awaryjne. Zimą wnioskodawca przyjeżdżał na wynajmowany parking przy ul. (...) i pomagał odpalać samochody, to jest pomagał w rozruchu albo wymieniał akumulator. Najczęstszą awarią przy gaźnikach były zatkane dysze, dziurawe pływaki. Pracownicy byli obciążani za przepały paliwa, więc wnioskodawca regenerował gaźniki, żeby kierowcy mieścili się w normach zużycia paliwa. Wnioskodawca od 1 stycznia 1989 r. pełnił funkcję brygadzisty. Przydzielał akumulatory do formowania, dawał polecenia innym pracownikom, aby sprawdzili stan naładowania akumulatora, temperaturę oraz przekazywał informacje drugiej zmianie. Otrzymywał mleko i posiłki regeneracyjne. Pracował w podgumowanych ubraniach kwasoodpornych. Na podstawie umowy z dnia 2 września 1986 r. wnioskodawca został skierowany przez pracodawcę na kurs w zakresie uprawnień elektryka sieciowego (...). Z kolei na podstawie umowy z dnia 15 kwietnia 1998 r. pracodawca skierował wnioskodawcę na kurs w zakresie eksploatacji urządzeń i instalacji energetycznych.

Powyższy stan faktyczny Sąd pierwszej instancji ustalił w oparciu o dokumenty zgromadzone w aktach osobowych, a także na podstawie zeznań świadków: T. M., A. P., T. K. oraz dowodu z przesłuchania wnioskodawcy J. P. w charakterze strony. Oceniając zeznania świadków Sąd Okręgowy miał na uwadze pewną rozbieżność pomiędzy zeznaniami świadków: A. P. i T. K. w zakresie obowiązków wykonywanych przez świadka A. P. oraz przez wnioskodawcę, jednakże co do obowiązków wykonywanych przez wnioskodawcę zeznania świadków zasadniczo były zgodne.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy przyjął, że odwołanie nie zasługiwało na uwzględnienie. Przytoczył treść art. 184 ust. 1 i 2 oraz art. 32 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, a także przepisy § 2 i 4 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. Nr 8 poz. 43 ze zm.) i na tej podstawie stwierdził, że wnioskodawca nie spełnia przesłanek niezbędnych do nabycia prawa do emerytury z tytułu wykonywania pracy w szczególnych warunkach. Według Sądu pierwszej instancji przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe nie wykazało, aby J. P. w trakcie zatrudnienia w (...)Transportu (...)stale i w pełnym wymiarze czasu pracy pracował w warunkach szczególnych. Wnioskodawca wykonywał pracę elektryka samochodowego i mechanika samochodowego. W stanowiącym załącznik do ww. rozporządzenia wykazie A, dziale XIV zatytułowanym „Prace różne”, pod pozycją 13 wymienione są „prace w akumulatorowniach: opróżnianie i wymiana stężonego kwasu siarkowego i płyt ołowianych”, a pod pozycją 14 wymienione są „prace przy naprawie pomp wtryskowych, wtryskiwaczy i gaźników do silników spalinowych”. J. P. przede wszystkim zajmował się regeneracją akumulatorów, które zalewał kwasem rozrobionym z wodą destylowaną i które po naładowaniu nadawały się do eksploatacji w samochodach, a ponadto wykonywał naprawy akumulatorów, zajmował się ich montażem i demontażem oraz sprawdzaniem i ładowaniem. Nie można zatem uznać, aby jego obowiązki ograniczały się tylko do „opróżniania, oczyszczania i wymiany stężonego kwasu siarkowego i płyt ołowianych”, chociaż prace takie również wykonywał. Ponadto, postępowanie dowodowe wykazało, że odwołujący się niewątpliwie wykonywał prace przy naprawie gaźników wymienione pod pozycją 14 załącznika do ww. rozporządzenia, tj. prace przy naprawie pomp wtryskowych, wtryskiwaczy i gaźników do silników spalinowych. Jednakże skoro nawet po ukończeniu kursu zawodowego (...) wykonywał także pracę przy naprawie i ładowaniu akumulatorów, to nie pracował stale i w pełnym wymiarze czasu pracy w warunkach szczególnych.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy stwierdził, że wnioskodawca nie wykazał na dzień 1 tycznia 1999 r. co najmniej 15 lat pracy w szczególnych warunkach, wykonywanej stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, a tym samym nie spełnia wszystkich wymogów prowadzących do nabycia prawa do emerytury. Zaskarżona decyzja jest prawidłowa, a wniesione od niej odwołanie należało oddalić, w oparciu o powołane wyżej przepisy prawa materialnego oraz na zasadzie art. 477 14 § 1 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł wnioskodawca J. P.. Zaskarżając wyrok w całości zarzucił:

- błędne i niepełne ustalenia faktyczne wynikające z braku wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego oraz poczynienia sprzecznych z materiałem dowodowym ustaleń (art. 233 k.p.c.) w zakresie, w jakim Sąd pierwszej instancji ustalił iż „zimą odwołujący się przyjeżdżał na wynajmowany parking przy ul. (...) i pomagał odpalać samochody, pomagał w rozruchu albo wymieniał akumulator", albowiem ustalenie to wynika z zeznań świadka T. M., który co prawda zeznał, że wnioskodawca „zimą przyjeżdżał na wynajmowany parking przy ul. (...) i pomagał nam odpalać samochody, pomagał w rozruchu albo wymieniał akumulator", jednak wskazał również odpowiadając na pytanie pełnomocnika, iż „wyjazdy do odpalania samochodów były sporadyczne", co ma istotne znacznie dla rozstrzygnięcia sprawy;

- niepełne ustalenia faktyczne wynikające z braku wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego polegające na braku ujęcia w ustaleniach faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności (art. 227 k.p.c. w zw. z art. 233 k.p.c.), iż prace związane z montażem i demontażem akumulatorów były funkcjonalnie związane z napełnianiem i opróżnianiem akumulatorów, a stanowisko na którym pracował J. P. było typowo przygotowane pod naprawę akumulatorów i gaźników i nikt więcej nie miał tam wstępu z uwagi na kwasy, które to okoliczności wynikały z zeznań A. P., T. K. i odwołującego się;

- naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 184 ust. 1 i 2 w z w. z art. 32 ust. 1 ustawy o z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z FUS w związku z przepisami § 2 ust. 1 i § 4 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. z dnia 18 lutego 1983 r., Nr 8, poz. 43 ze zm.) poprzez błędną ich wykładnie i zastosowanie, polegające na przyjęciu, że odwołujący się wykonywał inne prace aniżeli objęte załącznikiem do ww. rozporządzenia, a tym samym nie została spełniona przesłanka wykonywania pracy w warunkach szczególnych stale i w pełnym wymiarze czasu, podczas gdy wszelkie obowiązki odwołującego się stanowiły prace objęte załącznikiem: Wykaz A Dział XIV, poz. 13 i 14 i wykonywane były stale i w pełnym wymiarze przez okres 15 lat, zaś nawet jeśli pewne inne czynności miały charakter incydentalny, nie przesądza to o braku zastosowania przepisów pozwalających na przyznanie emerytury w wieku obniżonym.

Przy tak sformułowanych zarzutach apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie odwołania i orzeczenie, że wnioskodawcy przysługuje prawo do emerytury oraz zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje według norm przepisanych. Z ostrożności procesowej - w razie uznania, że materiał dowodowy wymaga uzupełnienia – skarżący wniósł o przeprowadzenie dowodu z uzupełniającego przesłuchania wnioskodawcy na okoliczność sporadyczności prac dodatkowych oraz ich bezpośredniego powiązania z pracami literalnie wymienionymi w treści ww. rozporządzenia.

W uzasadnieniu apelacji, w odniesieniu do zarzutów naruszenia prawa procesowego, podniesiono, iż ustalenia Sądu Okręgowego sugerują, iż w miesiącach zimowych powtarzalnym obowiązkiem pracowniczym wnioskodawczy był dojazd do zepsutych pojazdów, jednakże świadek M. zeznał, że J. P. pracował „na stanowisku akumulatornia”, przy akumulatorach i gaźnikach, a zimą przyjeżdżał na parking przy ul. (...), lecz miało to charakter sporadyczny. Ponadto z zeznań odwołującego się i świadka P. wynika, że prace wykonywane przez odwołującego się były ze sobą funkcjonalnie powiązanym procesem, którego zasadniczą i podstawową częścią była praca z płytami ołowianymi i kwasem. W nawiązaniu do zarzutu naruszenia prawa materialnego skarżący wskazał, że w zakresie prac dotyczących naprawy gaźników Sąd pierwszej instancji nie miał wątpliwości, że wykonywane przez odwołującego się prace miały charakter prac szczególnie szkodliwych. Prawidłowe jest także stanowisko Sądu Okręgowego co do możliwości sumowania różnego rodzaju prac szczególnie szkodliwych. Apelujący zakwestionował trafność subsumcji norm prawa materialnego poprzez przyjęcie, że czynności w zakresie demontażu, montażu i ładowania akumulatorów nie wchodzą w zakres regulacji ww. rozporządzenia, które podaje konkretne prace w akumulatorowniach, tj. opróżnianie, oczyszczanie i wymianę stężonego kwasu siarkowego i płyt ołowianych. Zdaniem wnioskodawcy, wszelkie prace przez niego wykonywane były pracami nieodzownie związanymi z procesem opróżniania, oczyszczania i wymiany stężonego kwasu siarkowego i płyt ołowianych, względnie pracami dotyczącymi gaźników. Przedmiotowe prace stanowiły bowiem jeden powiązany ze sobą funkcjonalnie ciąg, przy czym prace przy montażu, demontażu i ładowaniu stanowiły wyłącznie czynności o charakterze przygotowawczym lub finalizacyjnym procesu opróżniania i napełniania akumulatorów. Całość prac odbywała się w warsztacie, tzw. akumulatorowni i to tam zjeżdżały pojazdy, które wymagały dokonania naprawy lub wymiany akumulatorów, względnie naprawy wtryskiwaczy. Z zeznań świadków wynika, że nikt inny w akumulatorowni nie pracował, albowiem warunki tam panujące oraz narażenie na czynniki zewnętrzne wymagało noszenia specjalnych ubrań. W ramach procesu regeneracji akumulatorów, celem jej przeprowadzenia koniecznym było wymontowanie, przeprowadzenie właściwego procesu naprawy, a następnie naładowanie i montaż akumulatora. Skarżący zaznaczył, że demontaż oraz montaż akumulatora w pojeździe sprowadza się do odkręcenia, a następnie przykręcenia 3 śrub, to jest śruby mocującej akumulator (jedna) oraz dwóch śrub na zaciskach głównych (tzw. „klemy”). Powszechną wiedzą jest, iż proces ten (szczególnie w dawnych, prostych konstrukcyjnie pojazdach) zamykał się w czasookresie kilku (maksymalnie trzech) minut. Podobnie rzecz ma się z procesem ładowania akumulatora, z tym że czynność ładowania nie stanowiła czynności wymagającej ciągłej atencji przy całym procesie ładowania, gdyż podłączony akumulator ładował się samoczynnie. Jedyna różnica polegała na tym, iż w trakcie ładowania dochodziło do wylewania oraz parowania kwasów, co wpływało na warunki otoczenia, stąd całość prac wykonywana była w akumulatorowni. Reasumując apelujący stwierdził, że procesu regeneracji akumulatora, opisanego w ww. rozporządzeniu, nie należy oddzielać od kwestii jego ładowania, które jest częścią składową procesu wymiany płyt i kwasu w akumulatorze, mającego zapewnić jego sprawność. Z kolei proces samego montażu i demontażu akumulatora to czynności poboczne o nieporównywalnie niskim czasowo nakładzie pracy względem samych czynności oczyszczania, wymiany płyt ołowianych oraz zalewania i opróżniania z kwasu, a przy tym są to prace immanentnie związane z regeneracją akumulatora. Postrzeganie tych prac przez Sąd pierwszej instancji jako czynności dodatkowych w ramach obowiązków zawodowych jest nieuzasadnione. Na poparcie swojego stanowiska skarżący wskazał na poglądy judykatury, przytoczone między innymi w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 2009 r. (II UK 333/08, LEX 1001310), wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 marca 2009 r. (II UK 243/08, LEX nr 550990), wyroku Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012 r. (II UK 233/11, OSNP 2013/7- 8/86), wyroku Sądu Najwyższego z dnia 5 maja 2009 r. (I UK 4/09, LEX 509022) oraz w wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 7 grudnia 2017 r. (III AUa 433/17, LEX 2418175). Podsumowując apelujący podniósł, że zostały spełnione przesłanki prowadzące do nabycia przez wnioskodawcę prawa do emerytury z tytułu pracy wykonywanej w szczególnych warunkach. Incydentalne wykonywanie czynności poza akumulatorownią nie dyskwalifikuje uprawnień ubezpieczonego, który świadczył pracę bezpośrednio przy oparach kwasów (akumulatory) i paliw (gaźniki).

Sąd drugiej instancji - w związku z zarzutami apelacji - celem wyjaśnienia kwestii legitymowania się przez wnioskodawcę 15 – letnim okresem wykonywania pracy w warunkach szczególnych i ustalenia specyfiki pracy wykonywanej przez ubezpieczonego w spornym okresie zatrudnienia, uzupełnił postępowanie dowodowe, dopuszczając dowód z ponownego przesłuchania wnioskodawcy i na tej podstawie oraz przy uwzględnieniu treści zeznań złożonych przez świadków oraz wnioskodawcę na etapie postępowania pierwszoinstancyjnego – precyzując i uściślając ustalenia Sądu Okręgowego - stwierdził, co następuje.

Wnioskodawca, posiadający wykształcenie zawodowe jako elektromechanik, w dniu 1 sierpnia 1979 r. został zatrudniony w (...)Transportu (...) w K. na stanowisku elektryka samochodowego i mechanika samochodowego. Powyższy zakład pracy uległ przekształceniu w (...), a następnie został połączony z (...), które jest aktualnym pracodawcą skarżącego. Od czasu nawiązania powyższego stosunku pracy obowiązki służbowe wnioskodawcy obejmowały konserwację i regenerację akumulatorów samochodowych oraz naprawę gaźników do silników spalinowych, a wszystkie te czynności miały na celu umożliwienie niezakłóconej eksploatacji pojazdów należących do pracodawcy. Wnioskodawcy przydzielono stanowisko pracy znajdujące się w wyodrębnionym pomieszczeniu, to jest w akumulatorowni, która była oddzielona od pozostałych warsztatów. W akumulatorowni znajdował się magazyn, w którym przechowywano kwas siarkowy wykorzystywany do przygotowania elektrolitu używanego w akumulatorach. W przedmiotowym zakładzie pracy funkcjonował podział mechaników poprzez rozdzielenie ich kompetencji do dokonywania poszczególnych napraw. Część z nich zajmowała się wymianą oleju, diagnostyką, podwoziami, układami napędowymi, bądź instalacją elektryczną. Mechanicy zajmujący się naprawą pozostałych części pojazdu, innych niż akumulatory i gaźniki, wykonywali swoje czynności w warsztatach oddzielonych od akumulatorowni. Do pomieszczenia akumulatorowni, gdzie usytuowane były jedynie stanowiska pracy przygotowane typowo pod naprawę akumulatorów i gaźników, wstęp miał tylko wnioskodawca oraz świadek A. P.. Osoby, które nie świadczyły prac przy regeneracji akumulatorów lub gaźników nie były upoważnione do przebywania w akumulatorowni z uwagi na szkodliwe oddziaływanie substancji chemicznych. Akumulatorownia była pomieszczeniem nieprzyjaznym dla zdrowia, jako że była przesiąknięta oparami kwasów i benzyny. W pomieszczeniu tym noszono kwasoodporną odzież ochronną (podgumowaną). Wnioskodawca przystępując do realizacji zleconych mu zadań korzystał z tego rodzaju odzieży. Od początku zatrudnienia w (...)Transportu (...)w K. ubezpieczony, w ramach powierzonych mu obowiązków pracowniczych, przede wszystkim zajmował się konserwacją i naprawą akumulatorów oraz regeneracją gaźników do silników spalinowych. Ze względu na trudności z zakupem nowych części samochodowych często występowała potrzeba naprawy używanych. Podejmowane przez skarżącego czynności - w przypadku akumulatorów wyeksploatowanych, podlegających wymianie na nowe - polegały na opróżnieniu akumulatora z elektrolitu celem jego dalszego zneutralizowania. Natomiast w zakresie prac konserwująco – regenerujących, dotyczących akumulatorów podlegających dalszej eksploatacji, obowiązki służbowe wnioskodawcy sprowadzały się w głównej mierze do wymiany elektrolitu, składającego się ze stężonego kwasu siarkowego i wody destylowanej, którą to mieszankę sporządzał samodzielnie, następnie sprawdzenia cel akumulatora i ich naprawie poprzez wyjęcie uszkodzonej płyty ołowianej i założeniu nowej (wymiana celi), a w dalszej kolejności zalania akumulatora elektrolitem i podłączeniu go do ładowania, by nadawał się do użytkowania w pojeździe. Niejednokrotnie zachodziła potrzeba formowania nowego akumulatora, co trwało około 78 godzin i obejmowało czynności związane ze sporządzeniem elektrolitu poprzez rozcieńczenie stężonego kwasu siarkowanego z wodą destylowaną, zalanie akumulatora elektrolitem oraz jego ładowanie przy wykorzystaniu specjalnych prostowników wirowych. Wnioskodawca zajmował się także wymontowaniem i zamontowaniem akumulatora w pojeździe, lecz nie był to zasadniczy trzon jego obowiązków pracowniczych. Zazwyczaj związane z tym czynności podejmowali elektrycy, inni mechanicy, bądź kierowcy, natomiast wnioskodawca realizował tego rodzaju prace doraźnie, na wyraźne polecenie przełożonego (mistrza lub kierownika). Obowiązki odpowiadające przedmiotowym pracom monterskim służyły regeneracji wymontowanego akumulatora, którą wnioskodawca wykonywał jako swoją zasadniczą powinność. Wymontowanie i zamontowanie akumulatora każdorazowo trwało około 3 minut, a przy tym nie należało do podejmowanych przez skarżącego na co dzień zadań służbowych. W okresie zimowym wnioskodawca sporadycznie wyjeżdżał poza warsztat na teren parkingu przy ulicy (...), gdzie wspomagał kierowców w rozruchu pojazdów, które były unieruchomione, między innymi poprzez wymianę akumulatora na nowy. Taka potrzeba istniała w razie wystąpienia znacznych mrozów. Parking przy ulicy (...) funkcjonował przez okres około 2 – 3 lat, a następnie wszystkie pojazdy zostały przeniesione na parking zlokalizowany obok warsztatu, w którym pracował wnioskodawca, przy siedzibie pracodawcy. Istotną część powierzonych wnioskodawcy obowiązków stanowiły prace związane z naprawą gaźników do silników spalinowych. Wszystkie pojazdy należące do pracodawcy posiadały silniki z gaźnikami, których awaryjność była bardzo duża, chociażby z tego powodu, że paliwo było dużo gorszej jakości niż obecnie używane. W ramach tych zadań skarżący remontował gaźniki, rozbierał je i czyścić, przedmuchiwał dysze i ponownie zalewał benzyną oraz składał w całość. Doraźnie zajmował się regulacją układu zapłonowego, wówczas gdy nie było nikogo innego do wykonania tej czynności. Prace związane z konserwacją i regeneracją akumulatorów oraz naprawą gaźników do silników spalinowych wnioskodawca świadczył do 2000 r. Przez ostatnie 2 – 3 lata poprzedzające rok 1999 r. wnioskodawca był brygadzistą i pobierał dodatek brygadzistowski, lecz nadal realizował wszystkie dotychczasowe obowiązki powierzone mu we wcześniejszym okresie czasu. W dalszym ciągu pracował stale w akumulatorowni i zajmował się naprawą akumulatorów i gaźników do silników spalinowych. Otrzymywał dodatek za pracę w warunkach szkodliwych, mleko i posiłki regeneracyjne.

Sąd Apelacyjny obdarzył zeznania wnioskodawcy przymiotem wiarygodności, gdyż były szczere i spontaniczne, a przy tym uściśliły jego depozycje złożone na etapie postępowania przed Sądem pierwszej instancji. Przedstawiony przez wnioskodawcę opis podejmowanych obowiązków pracowniczych w ramach spornego okresu zatrudnienia koresponduje z zeznaniami świadków przesłuchanych przez Sąd Okręgowy, którzy potwierdzili, iż w kwestionowanym przez organ rentowy okresie wnioskodawca jako elektromechanik samochodowy zajmował się regeneracją i konserwacją akumulatorów oraz naprawą gaźników, czynił to w specjalnie wydzielonym do tego pomieszczeniu, to jest w akumulatorowni, a zakres powierzonych mu zadań obejmował w głównej mierze przygotowanie elektrolitu i jego uzupełnianie oraz sprawdzanie cel ołowianych i wymianę uszkodzonych cel na sprawne płyty ołowiane. Wiarygodności zeznań wnioskodawcy oraz świadków nie dyskredytuje brak wystawienia przez pracodawcę świadectwa wykonywania pracy w szczególnych warunkach. Zakład pracy, który zatrudniał wnioskodawcę w okresie analizowanym w niniejszym postępowaniu parokrotnie zmieniał formę organizacyjną, ulegał przekształceniu i finalnie został przejęty przez inny podmiot, a zatem w chwili obecnej nie funkcjonuje i nie może wystawić dokumentu potwierdzającego charakter i specyfikę zatrudnienia realizowanego przez ubezpieczonego przed dniem 1 stycznia 1999 r. Natomiast aktualny pracodawca ((...)) nie posiada wystarczających danych pozwalających na wydanie skarżącemu świadectwa pracy w warunkach szczególnych, albowiem w spornym okresie to nie on był podmiotem zatrudniającym, lecz (...)Transportu (...) a następnie (...).

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja wnioskodawcy, w wyniku uzupełnienia postępowania dowodowego i poczynienia dodatkowych ustaleń faktycznych, okazała się uzasadniona.

Przedmiotem rozpoznawanego w niniejszej sprawie roszczenia jest prawo wnioskodawcy do emerytury w wieku obniżonym z tytułu wykonywania pracy w szczególnych warunkach, nabywane na mocy regulacji art. 184 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t. jedn. Dz. U. z 2018 r., poz. 1270) oraz przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. Nr 8, poz. 43 ze zm.). Przyczyną odmowy przyznania przez organ rentowy świadczenia emerytalnego było niespełnienie wymogu wykazania 15 lat pracy w warunkach szczególnych. Sąd pierwszej instancji zaaprobował stanowisko organu rentowego i uznał, iż w spornym okresie zatrudnienia w (...)Transportu (...) w K. począwszy od dnia 1 sierpnia 1979 r. do 31 grudnia 1998 r. wnioskodawca nie wykonywał stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązków służbowych odpowiadających pracom figurującym w przepisach przywołanego wyżej rozporządzenia.

Zdaniem Sądu drugiej instancji, okoliczności rozpatrywanego przypadku, przedstawione w uzupełnionych ustaleniach faktycznych, uprawniają do konkluzji, iż okres zatrudnienia wnioskodawcy w (...)Transportu (...) w K. może zostać zakwalifikowany jako okres świadczenia pracy w warunkach szczególnych. W pierwszym rzędzie należy odnotować, iż trafnie Sąd Okręgowy – wskazując na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 września 2013 r. (sygn. I UK 72/13, OSNP 2014/8/118) - zaznacza, że na okres zatrudnienia w szczególnych warunkach w rozumieniu art. 184 ust. 1 ww. ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wykonywanego w pełnym wymiarze czasu pracy mogą składać się prace wymienione pod kilkoma pozycjami działu XIV wykazu A stanowiącego załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, jeżeli obowiązki pracownicze ubezpieczonego obejmowały czynności różnych rodzajów według klasyfikacji przyjętej w tym wykazie. Sąd pierwszej instancji nie kwestionuje faktu wykonywania przez wnioskodawcę pracy polegającej na naprawie pomp wtryskowych, wtryskiwaczy i gaźników do silników spalinowych, ujętej pod pozycją 14 działu XIV Wykazu A. Przesłanki odmowy zaliczenia przez Sąd Okręgowy powyższego okresu zatrudnienia do stażu pracy w szczególnych warunkach koncentrują się na kwestii świadczenia przez wnioskodawcę pracy określonej pod pozycją 13 działu XIV Wykazu A, gdzie wymieniono „prace w akumulatorowniach: opróżnianie, oczyszczanie i wymiana stężonego kwasu siarkowego i płyt ołowianych”. Sąd pierwszej instancji stwierdza, że oprócz czynności ściśle oznaczonych pod cytowaną wyżej pozycją 13 Działu XIV skarżący wykonywał także prace związane z wymontowywaniem i zamontowywaniem akumulatora do pojazdu oraz w okresie zimowym wyjeżdżał poza warsztat celem pomocy w rozruchu samochodów zaparkowanych przy ulicy (...). W tej materii apelujący słusznie przywołuje utrwalone poglądy judykatury zaprezentowane między innymi w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012 r. (II UK 233/11, OSNP 2013/7- 8/86), w którym wyjaśniono, że nie jest dopuszczalne uwzględnianie do okresów pracy w szczególnych warunkach, wymaganych do nabycia prawa do emerytury w niższym wieku emerytalnym, innych równocześnie wykonywanych prac w ramach dobowej miary czasu pracy, które nie oddziaływały szkodliwie na organizm pracownika, jednakże od tej reguły istnieją odstępstwa. Pierwsze z nich dotyczy sytuacji, kiedy inne równocześnie wykonywane prace stanowią integralną część (immanentną cechę) większej całości dającej się zakwalifikować pod określoną pozycję załącznika do ww. rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r., natomiast drugie odstępstwo dotyczy przypadków, kiedy czynności wykonywane w warunkach nienarażających na działanie czynników szkodliwych dla zdrowia mają charakter incydentalny, krótkotrwały, uboczny. Jeśli bowiem czynności wykonywane w warunkach nienarażających na działanie czynników szkodliwych dla zdrowia mają charakter incydentalny, krótkotrwały, uboczny w stosunku do czynności podstawowych kwalifikowanych jako praca w szczególnych warunkach, to nie ma podstaw, aby tej pracy nie zaliczać do okresu uprawniającego do emerytury w obniżonym wieku emerytalnym na podstawie art. 184 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Zacytowany wyżej pogląd, który Sąd Apelacyjny w składzie rozpoznającym nin. sprawę w pełni podziela, koresponduje ze stanowiskiem orzeczniczym wyrażonym przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 5 maja 2009 r. (I UK 4/09, LEX 509022), w którym wskazując na motyw przyświecający ustawodawcy przy tworzeniu instytucji przewidzianej w art. 32 i art. 184 ww. ustawy, zwrócono uwagę, iż cel uregulowanej w tych przepisach instytucji opiera się na założeniu, że praca wykonywana w szczególnych warunkach stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy przyczynia się do szybszego obniżenia wydolności organizmu, stąd też osoba wykonująca taką pracę ma prawo do emerytury wcześniej niż inni ubezpieczeni. Konsekwencją tego poglądu jest także konstatacja przyjęta przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 kwietnia 2009 r. (II UK 333/08, LEX 1001310), iż uwzględnienie okresów wykonywania pracy szkodliwej lub uciążliwej, wymaganej do przyznania emerytury w niższym wieku emerytalnym, następuje po ustaleniu rzeczywistego zakresu obowiązków oraz wykonywania bezpośrednio i stale szkodliwego zatrudnienia, przy czym ocena prawna tych ustaleń powinna być racjonalna, bez stosowania "aptekarskiej" miary lub "stopera w ręku". W związku z tym, równoczesne i incydentalne podejmowanie innego rodzaju zadań niż czynności kwalifikowane do prac w warunkach szczególnych, jeśli następuje w tym samym szkodliwym środowisku pracy i to na wyraźne polecenie przełożonych nie wyklucza zaliczenia tego zatrudnienia do stażu pracy w szczególnych warunkach wymaganego do przyznania emerytury w niższym wieku emerytalnym.

W realiach rozpoznawanej sprawy zaistniały podstawy do uwzględnienia okresu zatrudnienia skarżącego w (...)Transportu (...)w K., przypadającego od dnia 1 sierpnia 1979 r. do 31 grudnia 1998 r., przy ustalaniu stażu pracy wykonywanej w szczególnych warunkach, uprawniającego do emerytury w wieku obniżonym. Uzupełniające przesłuchanie wnioskodawcy na rozprawie apelacyjnej, w powiązaniu z jego zeznaniami złożonym przed Sądem Okręgowym oraz depozycjami świadków przesłuchanymi na etapie postępowania pierwszoinstancyjnego, wyjaśniło wszystkie wątpliwości w kwestii specyfiki realizowanych przez niego obowiązków służbowych w ramach spornego okresu zatrudnienia. Niekwestionowany był fakt, iż wnioskodawca świadczył pracę w wyodrębnionym pomieszczeniu, to jest w akumulatorowni. Po drugie, powierzone wnioskodawcy zadania obejmowały konserwację i regenerację akumulatorów samochodowych, co polegało na usuwaniu i wymianie zużytego elektrolitu, w skład którego wchodził stężony kwas siarkowy oraz woda destylowana, przygotowywaniu mieszanki elektrolitu, a także sprawdzeniu stanu płyt ołowianych (cel) i ich ewentualnej zamianie na nieuszkodzone, sprawne płyty. Podłączenie naprawionego akumulatora do prostownika celem jego naładowania zajmowało wnioskodawcy niewielką ilość czasu, znikomą w stosunku do prac naprawczych, a ponadto stanowiło czynność ściśle związaną z usuwaniem usterek akumulatora, ukierunkowaną na przywrócenie jego funkcjonalności, a zatem będącą integralną częścią procesu regeneracji akumulatora. Analogicznie należy się odnieść do realizowanych przez skarżącego sporadycznie prac o charakterze monterskim. Wymontowanie akumulatora poprzedzało podejmowane przez wnioskodawcę (jako podstawowe) czynności konserwatorsko – regeneracyjne akumulatora, zaś zamontowane akumulatora stanowiło czynność finalizującą proces naprawczy tej części pojazdu. W tym kontekście warto również zaznaczyć, że wnioskodawca realizował tego rodzaju prace sporadycznie, nie były one regularnie powtarzane w codziennym toku czynności, a ponadto demontaż lub montaż akumulatora trwał parę minut i tym samym miał charakter marginalny w stosunku do powierzonych wnioskodawcy zasadniczych obowiązków służbowych. Doraźny charakter miały także wyjazdy wnioskodawcy na parking przy ul. (...), gdyż miały miejsce w ograniczonym przedziale czasowym, to jest okresie 2 – 3 lat, czyli w czasie funkcjonowania parkingu, a nadto jedynie w okresie zimowym w przypadku występowania silnych mrozów. Sporadyczne, okazjonalne wykonywanie pewnych prac w terenie, poza warsztatem akumulatorowni, nie wyklucza możliwości zakwalifikowania spornego okresu zatrudnienia jako pracy świadczonej w warunkach szczególnych. Zebrany w toku postępowania przed Sądami obu instancji materiał dowodowy pozwala na wyprowadzenie jednoznacznej konkluzji, iż wnioskodawca w ramach zatrudnienia (...)Transportu (...)w K. stale i w pełnym wymiarze czasu pracy pracował w akumulatorowni, w której dokonywał napraw gaźników do silników spalinowych oraz zajmował się konserwacją i regeneracją akumulatorów, co przejawiało się w sporządzeniu elektrolitu, opróżnianiu i wymianie tego elektrolitu, w skład którego wchodził stężony kwas siarkowy, a także sprawdzaniu i wymianie uszkodzonych płyt ołowianych, co wyczerpuje przesłanki pracy w warunkach szczególnych ujętej w wykazie A, Dziale XIV, pod pozycją 13 i 14, załącznika do powołanego wyżej rozporządzenia. W realiach rozpatrywanym przypadku zostało wykazane, że wnioskodawca w całym dobowym wymiarze czasu pracy realizował obowiązki pracownicze w akumulatorowni, w której panowały szkodliwe warunki pracy powodujące konieczność korzystania z kwasoodpornej odzieży ochronnej, a ponadto zlecone mu zadania koncentrowały się na naprawie gaźników do silników spalinowych oraz regeneracji akumulatorów, z wyłączeniem innych części pojazdu.

W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny - po uzupełnieniu materiału dowodowego oraz uściśleniu ustaleń faktycznych – uznał, że wnioskodawca legitymuje się 15 – letnim okresem pracy w warunkach szczególnych, uprawniającym do emerytury w wieku obniżonym. Przy niespornych i niekwestionowanych przez organ rentowy pozostałych przesłankach nabycia prawa do emerytury z tytułu wykonywania pracy w szczególnych warunkach, w realiach niniejszej sprawy zostały spełnione wszystkie wymogi pozwalające na przyznanie dochodzonego przez skarżącego świadczenia emerytalnego na mocy art. 184 w zw. z art. 32 powołanej wyżej ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w zw. z § 4 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r.

Podniesione w apelacji zarzuty okazały się uzasadnione.

Z powyższych względów, Sąd Apelacyjny, orzekając w oparciu o przywołane wyżej przepisy prawa materialnego oraz na zasadzie art. 386 § 1 k.p.c., dokonał zmiany zaskarżonego wyroku oraz poprzedzającej go decyzji organu rentowego i przyznał wnioskodawcy prawo do emerytury, począwszy od dnia 1 czerwca 2017 r., czyli miesiąca zgłoszenia wniosku o ustalenie prawa do świadczenia emerytalnego, w myśl art. 129 ust. 1 ww. ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Zważywszy na fakt, iż istotne okoliczności faktyczne niezbędne do rozstrzygnięcia uprawnień emerytalnych wnioskodawcy, a dotyczące charakteru wykonywanego przez niego zatrudnienia, zostały ustalone w postępowaniu sądowym, częściowo w oparciu o osobowe źródła dowodowe, Sąd drugiej instancji nie stwierdził odpowiedzialności organu rentowego za niewyjaśnienie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji, orzekając w tym zakresie na podstawie art. 118 ust. 1a powołanej wyżej ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

O kosztach postępowania orzeczono zgodnie z wyrażoną w art. 98 § 1 k.p.c. zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy, zasądzając od organu rentowego na rzecz wnioskodawcy zwrot kosztów postępowania, na które to koszty składała się opłata podstawowa od apelacji w kwocie 30 zł (art. 36 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych – tekst jedn. Dz. U. z 2018 r., poz. 300) oraz wynagrodzenie radcy prawnego reprezentującego wnioskodawcę przed sądami obu instancji w wysokości 420 zł, na które złożyła się kwota 180 zł należna za postępowanie przed Sądem pierwszej instancji, ustalona przy zastosowaniu § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t. jedn. Dz. U. z 2018 r., poz. 265 - w brzmieniu obowiązującym w dacie wniesienia odwołania) oraz kwota 240 zł, znajdująca oparcie w treści § 10 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 9 ust. 2 ww. rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w brzmieniu obowiązującym w dacie wniesienia apelacji.

Bożena Lichota Monika Kowalska Ewa Krakowiak