Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 911/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 grudnia 2017 roku

Sąd Okręgowy w Gdańsku I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Mariusz Bartnik

Protokolant: stażysta Liliana Malinowska

po rozpoznaniu w dniu 8 grudnia 2017 roku w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Funduszu Inwestycyjnego (...) z siedzibą we W.

przeciwko W. D. (1)

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego W. D. (1) na rzecz powoda (...) Funduszu Inwestycyjnego (...) z siedzibą we W. kwotę 126.727,78 (sto dwadzieścia sześć tysięcy siedemset dwadzieścia siedem 78/100) złotych wraz z odsetkami umownymi w wysokości czterokrotności stopy kredytu lombardowego NBP, nie większej niż wysokość odsetek maksymalnych za opóźnienie, od dnia 30 czerwca 2017 roku do dnia zapłaty;

II.  zasądza od pozwanego W. D. (1) na rzecz powoda (...) Funduszu Inwestycyjnego (...) z siedzibą we W. kwotę 11.754 (jedenaście tysięcy siedemset pięćdziesiąt cztery) złote tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę (...) (pięć tysięcy czterysta siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

UZASADNIENIE

Powód (...) Fundusz Inwestycyjny (...) z siedzibą we W. w dniu 30 czerwca 2017 r. wniósł przeciwko W. D. (1) pozew, w którym domagał się zasądzenia od pozwanego na swoją rzecz kwoty 126.727,78 zł wraz z umownymi odsetkami od tej kwoty w wysokości czterokrotności stopy kredytu lombardowego NBP, liczonymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, a także z kosztami procesu, w tym kosztami zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

W uzasadnieniu powód wskazywał, że umową przelewu wierzytelności z dnia 28 września 2011 r. nabył od (...) S.A. wierzytelność przysługującą temu bankowi wobec pozwanego z tytułu zawartej w dniu 5 marca 2009 r. umowy bankowej. Wyjaśniał, że pozwany na podstawie umowy zawartej z bankiem otrzymał kwotę pieniężną i jednocześnie zobowiązał się do jej zwrotu na warunkach wskazanych w umowie. Z powyższego zobowiązania nie wywiązał się, wobec czego niespłacona kwota należności głównej stała się wymagalna wraz z kwotę odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia. Wobec zawarcia umowy przelewu wierzytelności uprawnionym do jej dochodzenia stał się powód. Wskazano również, że w dniu 19 sierpnia 2013 r. strony zawarły na czas oznaczony umowę ugody, zgodnie z którą pozwany złożył oświadczenie o uznaniu, tak co do zasady jak i wysokości, wierzytelności przysługującej poprzednio wierzycielowi pierwotnemu w wysokości 101.766,28 zł i zobowiązał się do jej spłaty. Z tego zobowiązanie również się nie wywiązał.

Powód wyjaśniał, że na kwotę dochodzoną pozwem składa się należność główna w wysokości 99.766,28 zł, wynikająca z pozostałej do spłaty kwoty ugody oraz skapitalizowane odsetki za opóźnienie w spełnienia świadczenia w wysokości równej czterokrotności stopy kredytu lombardowego NBP, naliczane od dnia 7 listopada 2014 r. do dnia poprzedzającego złożenie powództwa.

W dniu 14 lipca 2017 r. w sprawie sygn. akt I Nc 342/17 Sąd wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym zgodnie z żądaniem pozwu.

Od powyższego nakazu zapłaty W. D. (1) wniósł sprzeciw, zaskarżając go w całości i wnosząc w nim o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na swoją rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

Pozwany podniósł w sprzeciwie zarzut przedawnienia roszczenia. Wskazał, że roszczenie objęte niniejszym powództwem jest wymagalne od dnia 5 marca 2009 r. i przez cały okres, kiedy wierzycielem była (...) S.A., w żaden sposób nie doszło do przerwania biegu przedawnienia. Podobnie powód, po umowie cesji, aż do dnia 30 czerwca 2017 r. nie wszczął postępowania sądowego. Wobec tego roszczenie przedawniło się 9 marca 2012 r. Pozwany wywodził również, że zawarcie ugody między wierzycielem a dłużnikiem w dniu 19 sierpnia 2013 r. nastąpiło w warunkach, kiedy roszczenie objęte ugodą było już przedawnione, w związku z czym ugoda również nie przerwała biegu przedawnienia roszczenia, który już wówczas upłynął. Pozwany zaznaczył jednocześnie, że zawierając tę umowę, nie był powyższego świadomy, wobec czego oświadczenie o zawarciu ugody nie może być uznane za zrzeczenie się zarzutu przedawnienia. Pozwany wywodził także, że nawet gdyby nie podzielić powyższej argumentacji, roszczenie i tak uległo przedawnieniu. Wskazywał, że gdyby uznać, że umowa ugody przerwała termin przedawnienia w dniu 19 sierpnia 2013 r., który z tym dniem zaczął biec na nowo, należałoby przyjąć, że każda z częściowych wpłat tytułem przedmiotowego zadłużenia czynionych przez pozwanego, mogłaby zostać uznana za uznanie długu przerywające bieg przedawnienia. Ponieważ ostatnią ratą wpłaconą przez dłużnika była rata za czerwiec 2014 r., której termin zapłaty upływał w dniu 20 czerwca 2014 r., oznaczałoby to, że wówczas nastąpiło ostatnie przerwanie biegu przedawnienia, który po tej dacie zaczął biec na nowo i upłynął w dniu 20 czerwca 2017 r. Pozew zaś w niniejszej sprawie został złożony w dniu 30 czerwca 2017 r.

W toku procesu powód w odpowiedzi na powyższy zarzut wskazywał, że zawarta przez strony ugoda odnowiła termin wymagalności roszczenia oraz stanowiła dorozumiane oświadczenie pozwanego o zrzeczeniu się zarzutu przedawnienia. . Powód uzasadniał powyższe wskazując, że zawierając umowę ugody strony zmodyfikowały zobowiązanie umowne pozwanego w ten sposób, że odroczyły termin wymagalności świadczenia pieniężnego i rozłożył go na raty. Tym samym termin wymagalności roszczenia dochodzonego pozwem przypadał ostatecznie na dzień 7 listopada 2014 r

S ąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 5 marca 2009 r. (...) S.A. zawarła z pozwanym W. D. (1) umowę bankową kredytu gotówkowego o numerze (...), na podstawie której pozwany otrzymał kwotę 70.000 zł na cele konsumpcyjne na okres do dnia 28 marca 2015 r. i jednocześnie zobowiązał się do jej zwrotu na warunkach wskazanych w umowie.

[dow ód: wniosek o kredyt gotówkowy k. 56-57, umowa kredytu gotówkowego z dnia 5.03.2009 r. k. 58-61, załączniki k. 62-65]

W. D. (1) nie spłacał zobowiązania wobec banku zgodnie z uzgodnieniami, wobec czego bank wypowiedział mu umowę kredytu pismem z dnia 2 kwietnia 2010 r. z 30-dniowym okresem wypowiedzenia.

Następnie (...) S.A. w dniu 16 grudnia 2010 r. wystawił przeciwko pozwanemu bankowy tytuł egzekucyjny, wskazując w nim na kwotę należności głównej 64.508,65 zł, kwotę odsetek za okres od dnia 28 lutego 2010 r. do dnia 15 grudnia 2010 r. w wysokości 10.071,82 zł oraz koszty w wysokości 40 zł. Powyższemu tytułowi w dniu 20 stycznia 2011 r. Sąd Rejonowy w Gdyni postanowieniem sygn. akt VII Co 8767/10 nadał klauzulę wykonalności – z ograniczeniem egzekucji do kwoty 105.000 zł.

[dow ód: wypowiedzenie z dnia 2.04.2010 r. k. 66-67, bankowy tytułu egzekucyjny z dnia 16.12.2010 r. k. 68, postanowienie Sądu Rejonowego w Gdyni z dnia 20.01.2011 r. sygn. akt VII Co 8767/10 k. 69, wniosek o nadanie klauzuli wykonalności z dnia 16.12.2010 r. k. 70-71]

Pismem z dnia 22 kwietnia 2011 r. (...) SA złożył wniosek o wszczęcie postępowania egzekucyjnego.

Postępowanie to powadził Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym w Gdyni J. B. pod sygn. akt Km (...).

[dow ód: wniosek z dnia 22.04.2011 r. k. 72-73, zawiadomienie o wszczęciu z 3.06.2011 r. k. 74-75]

W dniu 28 września 2011 r. (...) S.A. zawarł z powodem (...) Funduszem Inwestycyjnym (...) z siedzibą we W. umowę przelewu wierzytelności, cedując tą umową na powoda m. in. całość praw i obowiązków wynikających z umowy zawartej z pozwanym w dniu 5 marca 2009 r.

W dacie zawarcia umowy przelewu kwota z tytułu należności głównej wynosiła 64.508,65 zł, z tytułu odsetek 21.333,43 zł, zaś kosztów 198 zł.

O powyższym (...) SA powiadomił pozwanego pismem z dnia 14 października 2011 r.

[dow ód: wyciąg z ksiąg rachunkowych funduszu sekurytyzacyjnego i ewidencji analitycznej Nr (...) z dnia 28 czerwca 2017 r. k. 9, umowa przelewu wierzytelności z dnia 22.09.2011 r. k. 10-16v, wyciąg z elektronicznego załącznika do umowy cesji k. 17, zawiadomienie z dnia 14.10.2011 r. k. 78]

Postanowieniem z dnia 8 listopada 2011 r. na wniosek dotychczasowego wierzyciela (...) SA umorzono postępowanie egzekucyjne prowadzone przeciwko pozwanemu W. D. (1).

[dow ód: postanowienie o umorzeniu z dnia 8.11.2011 r. k. 76-77]

W dniu 19 sierpnia 2013 r. powód oraz pozwany zawarli umowę ugody.

W jej treści pozwany oświadczył, że zawarł umowę nr (...) z dnia 5 marca 2009 r. z (...) SA, z której na dzień zawarcia ugody pozostała do zapłaty kwota 101.766,28 zł. Wskazano również, że wierzytelność ta została nabyta przez wierzyciela na podstawie umowy przelewu zawartej dnia 28 września 2011 r. z (...) SA.

W § (...) ugody pozwany złożył oświadczenie, że uznaje wierzytelność zarówno co od zasady jak i wysokości, i zobowiązał się do jej spłaty na warunkach określonych w § (...) ugody. W paragrafie tym wierzyciel wyraził zgodę na spłatę wierzytelności w stu dwudziestu ratach po 250 zł każda wg ustalonego harmonogramu płatności.

Jednocześnie strony uzgodniły również, że uchybienie w płatności którejkolwiek z rat powodować będzie natychmiastowe rozwiązanie ugody, a cała pozostała do spłaty kwota wierzytelności, pomniejszona o kwotę dokonanych spłat oraz powiększona o należne odsetki staje się natychmiast wymagalna. Rozwiązanie ugody następować miało z mocy jej postanowień bez konieczności składania odrębnych oświadczeń przez strony. Strony postanowiły również, że rozwiązanie ugody w okolicznościach opisanych wyżej upoważnia wierzyciela do naliczania odsetek za opóźnienie od całej pozostałej do spłaty kwoty zadłużenia, w szczególności od kwoty narosłych już odsetek. Strony zgodnie ustaliły również, że wierzyciel jest uprawniony do naliczania odsetek za opóźnienie w wysokości równej czterokrotności stopy kredytu lombardowego NBP obowiązującej w dacie powstania opóźnienia.

[dow ód: umowa ugody z dnia 19.08.2013 r. k. 79-82]

Aneksem do ugody z dnia 20 lutego 2014 r. strony zmieniły harmonogram spłaty wierzytelności.

[dow ód: aneks z dnia 20.02.2014 r. k. 83-85]

Pozwany nie wywiązał się z uzgodnień zawartych w ugodzie, a ostatnią ratą, jaką spłacił powodowi z tego tytułu, była rata należna za czerwiec 2014 r. z datą płatności do dnia 20 czerwca.

Podmiot reprezentujący powoda skierował w związku z tym do pozwanego pismo z dnia 25 sierpnia 2014 r., stanowiące wezwanie do zapłaty zaległych rat za miesiące lipiec i sierpień 2014 r. w kwotach po 250 zł, płatnych odpowiednio do dnia 20 lipca i 20 sierpnia. W. D. (1) jednak nie uregulował zadłużenia.

W konsekwencji powód pismem z dnia 27 kwietnia 2017 r. wezwał pozwanego do spłaty zadłużenia w kwocie 125.033,12 zł do dnia 4 maja 2017 r.

[dow ód: wezwanie z dnia 27.04.2017 r. k. 18-18v, pismo z dnia 25.08.2014 r. k. 39]

Zadłużenie pozwanego W. D. (1) wobec powoda na dzień 28 czerwca 2017 r. wyniosło:

- 99 766,28 zł tytułem należności głównej , wynikającej z pozostałej do spłaty kwoty ugody,

- 26.961,50 zł skapitalizowanych odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia za okres od dnia 7 listopada 2014 r. do dnia poprzedzającego złożenie powództwa.

[dow ód: wyciąg z ksiąg rachunkowych funduszu sekurytyzacyjnego i ewidencji analitycznej Nr (...) z dnia 28 czerwca 2017 r. k. 9]

S ąd zważył, co następuje:

Powyższe ustalenia stanu faktycznego Sąd poczynił na podstawie dokumentów przedłożonych do akt sprawy przez obie strony postepowania. Sąd miał na uwadze, że dokumenty te nie wzbudziły wątpliwości Sądu co od ich autentyczności, żadna też ze stron nie podważała wiarygodności któregokolwiek z nich. Wobec tego Sąd uznał, że mogą one stanowić podstawę ustaleń w sprawie.

Sąd uznał, że powództwo zasługuje na uwzględnienie zarówno co do zasady, jak i wysokości.

Sąd miał na uwadze, że w istocie okoliczności stanu faktycznego pozostawały w sprawie bezsporne. Pozwany bowiem nie kwestionował twierdzeń powoda o zawarciu przez niego umowy kredytu gotówkowego z (...) Bankiem (...) S.A. w dniu 5 marca 2009 r., faktu, iż należności z tego tytułu nie spłacił, podobnie jak tego, że wierzytelność z tego tytułu została przez bank sprzedana powodowemu funduszowi umową przelewu wierzytelności z dnia 28 września 2011 r. Pozwany przyznał również, że istotnie zawarł umowę ugody w dniu 19 sierpnia 2013 r. oraz to, że ze zobowiązań przyjętych na siebie tą ugodą się nie wywiązał. W żadnej mierze nie kwestionował też wysokości dochodzonej przez powoda kwoty. W istocie więc spór w niniejszej sprawie toczył się na płaszczyźnie prawnej i koncentrował się wyłącznie wokół zagadnienia zgłoszonego przez pozwanego zarzutu przedawnienia. Sąd uznał jednak ostatecznie, że zarzut ten nie został podniesiony skutecznie.

Sąd wskazuje, że istota zgłoszonego zarzutu przedawnienia polega na tym, że po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia powołując się na upływ czasu. (art. 117 § 2 k.c.) Skutkiem przedawnienia jest powstanie po jego stronie uprawnienia do zgłoszenia zarzutu wyłączającego możliwość dochodzenia świadczenia przed sądem. Skorzystanie zaś przez dłużnika z przysługującego mu prawa i uchylenie się od zaspokojenia roszczenia obliguje sąd do oddalenia żądania pozwu obejmującego przedawnione roszczenie.

Pozwany w toku postępowania zgłosił zarzut przedawnienia w oparciu o art. 118 k.c., stanowiący, że dla roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej termin przedawnienia wynosi 3 lata. Wskazywał, że terminem wymagalności roszczenia z umowy kredytu był dzień 5 marca 2009 r., a ponieważ przez cały okres aż do momentu wytoczenia powództwa w sprawie niniejszej nie doszło do przerwania biegu terminu przedawnienia uznać należało, że upłynął on w dniu 5 marca 2012 r. Wskazywał też, że nawet gdyby przyjąć, że termin uległ przerwaniu umową ugody z dnia 19 sierpnia 2013 r., to i tak upłynął on w dniu 20 czerwca 2017 r. – z upływem trzech lat od dnia, kiedy zaczął biec na nowo tj. od daty zapłaty ostatniej uregulowanej przez pozwanego raty.

Sąd powyższych rozważań jednak nie podzielił. W pierwszej kolejności zaznaczyć należy, że jak wynika z poczynionych ustaleń, termin wymagalności należności z tytułu umowy kredytu zawartej w dniu 5 marca 2009 r. nie przypadał na ten sam dzień, ale dopiero na dzień 2 maja 2010 r. tj. na dzień, kiedy to upłynął 30-dniowy termin wypowiedzenia tejże umowy. Od tego też dnia tj. od 2 maja 2010 r. zaczął biec trzyletni termin przedawnienia, który upływał w dniu 2 maja 2013 r. Sąd wskazuje, że w międzyczasie bank będący wierzycielem pierwotnym z tytułu umowy kredytu, tj. (...) Bank (...) S.A. podejmował szereg czynności, które z mocy art. 123 § 1 pkt 1 k.c. skutkowały przerwaniem biegu tego terminu jak wystąpienie z wnioskiem o nadanie klauzuli wykonalności bankowemu tytułowi egzekucyjnemu czy z wnioskiem o wszczęcie postępowania egzekucyjnego. Niemniej Sąd podziela stanowisko prezentowane w orzecznictwie, że czynności te wywarły ten skutek wyłącznie w odniesieniu do samego banku. Stanowisko to jest zbieżne z tym zaprezentowanym przez Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 29 czerwca 2016 r. (III CZP 29/16 Legalis nr 1469243), w której Sąd ten stwierdził, że nabywca wierzytelności niebędący bankiem nie może powoływać się na przerwę biegu przedawnienia spowodowaną wszczęciem postępowania egzekucyjnego na podstawie bankowego tytułu egzekucyjnego zaopatrzonego w klauzulę wykonalności (art. 123 § 1 pkt 2 k.c.). Uzasadniając stanowisko Sąd wywodził, że co prawda w razie cesji wierzytelności na nabywcę przechodzi ogół uprawnień przysługujących dotychczasowemu wierzycielowi, wszystkie właściwości, przywileje i braki, a więc ustawodawca zakłada identyczność wierzytelności cesjonariusza z wierzytelnością cedenta (art. 509 § 2 KC). W przypadku jednak wierzytelności objętej bankowym tytułem wykonawczym sytuacja prawna cesjonariusza kształtuje się odmiennie od sytuacji prawnej nabywcy wierzytelności objętej innym tytułem wykonawczym. Podkreślał, że nabywca wierzytelności nie będący bankiem nabywa wierzytelność w swej treści i przedmiocie tożsamą z wierzytelnością zbywającego banku, ale nie wchodzi w sytuację prawną zbywcy wywołaną przerwą biegu przedawnienia i rozpoczęciem biegu na nowo. Podkreślano wyjątkowość przywileju wystawiania bankowego tytułu egzekucyjnego, która prowadzi do wniosku, że skoro nie może on być podstawą egzekucji na rzecz innych osób, niż w nim wskazane za wyjątkiem następstwa prawnego po stronie wierzyciela innego banku, to również materialnoprawne skutki wszczęcia postępowania egzekucyjnego jako czynności wierzyciela - banku prowadzącej do przerwy biegu przedawnienia dotyczą wyłącznie tego wierzyciela i nie dotyczą nabywcy nie będącego bankiem. (vide także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2014 r. II CSK 196/14 Lex nr 1622306).

Jak wynika z ustaleń, powód nabył wierzytelność przysługującą wierzycielowi pierwotnemu tj. bankowi, umową z dnia 28 września 2011 r. Brak jest jednak dowodów na to, by w okresie, który pozostał do upływu terminu przedawnienia, tj. do dnia 2 maja 2013 r. podjął czynności, które doprowadziłyby do przerwania jego biegu. Uznać więc należało, że termin ten upłynął skutecznie. W szczególności nie przerwała go także zawarta w dniu 9 sierpnia 2013 r. umowa ugody, w której zawarto oświadczenie pozwanego o uznaniu długu. Skoro bowiem w tym dniu termin przedawnienia już upłynął, nie można było przerwać jego biegu.

W ocenie Sądu jednak przyjąć należy, że w takiej sytuacji, zawierając umowę ugody i składając oświadczenia zawarte w jej treści pozwany w sposób dorozumiany zrzekł się zarzutu przedawnienia, powodując przekształcenie z mocy prawa zobowiązania naturalnego (przedawnionego) z powrotem w roszczenie zaskarżalne.

Według art. 117 § 2 k.c. po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia; jednakże zrzeczenie się zarzutu przedawnienia przed upływem terminu jest nieważne. Treść tego przepisu pozwala jednoznacznie stwierdzić, iż zrzeczenie się zarzutu przedawnienia jest jednostronną czynnością prawną, która wywołuje skutki ex nunc. Jest to wykonanie prawa kształtującego. Jeśli zrzeczenie się zarzutu przedawnienia jest oświadczeniem woli, to należy do niego stosować wszelkie reguły dotyczące składania oświadczeń woli. Zrzeczenie się zarzutu przedawnienia wywołuje zatem skutki prawne, gdy doszło do drugiej strony w taki sposób, iż mogła się zapoznać z jego treścią. Należy też przyjąć, iż mimo tego, że zrzeczenie się zarzutu przedawnienia jest jednostronnym oświadczeniem woli, to jednak może ono stanowić element składowy ugody. Z taką sytuacją mamy do czynienia właśnie w sprawie niniejszej.

Zrzeczenie się zarzutu przedawnienia nie wymaga żadnej formy. Jak każde oświadczenie woli, zrzeczenie się zarzutu przedawnienia może nastąpić w sposób wyraźny lub dorozumiany. Dłużnik może więc wyrazić swoją wolę poprzez każde zachowanie, które tę wolę ujawnia w sposób dostateczny. Jednakże tylko wtedy można przyjąć dorozumiane oświadczenie woli dłużnika o zrzeczeniu się zarzutu przedawnienia, gdy jego zamiar zrzeczenia się zarzutu przedawnienia wynika w sposób niewątpliwy z towarzyszących temu okoliczności. W orzecznictwie wskazuje się, iż okolicznościami takimi mogą być np. pertraktacje dłużnika z wierzycielem na temat rozłożenia długu na raty, zawarcie umowy nowacyjnej, zawarcie ugody sądowej lub pozasądowej. (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 21 lipca 2004 r. V CK 620/03).

Sąd stanął na stanowisku, że okoliczności niniejszej sprawy wskazują właśnie na to, że pozwany w sposób dorozumiany zrzekł się zarzutu przedawnienia. Po pierwsze należy bowiem podkreślić, że pozwany złożył jednoznaczne i wyraźne oświadczenie o uznaniu długu (uznanie właściwe), przy czym złożył je już w dacie, gdy roszczenie powoda było przedawnione. Oczywistym i logicznym jest więc przyjęcie, że w ten sposób zmierzał do zniweczenia skutków przedawnienia. Tym bardziej, że wyraźnie oświadczył w ugodzie, iż zobowiązuje się do spłaty należności na warunkach wskazanych w § (...) tejże ugody. Tym samym wyraził więc w sposób zdecydowany gotowość do spełnienia świadczenia. Po drugie Sąd zwrócił również uwagę na fakt, że kwestia spłaty zadłużenia była między stronami przedmiotem pertraktacji prowadzonych przez podmiot reprezentujący powodowy fundusz – (...) S.A. Właśnie w ich efekcie strony zawarły pozasądową ugodę, w której nawzajem uczyniły sobie ustępstwa – powód zdecydował o rozłożeniu należności na raty, pozwany zaś złożył oświadczenie o uznaniu długu i zobowiązał się do jego spłaty – mimo że w dacie tej zobowiązanie było już przedawnione. Wreszcie zaznaczyć należy, że pertraktacje miały swój ciąg dalszy, w dniu 20 lutego 2014 r. zawarto bowiem aneks do ugody, w którym uzgodniono nowy harmonogram spłaty zadłużenia. To zaś wskazuje na istnienie po stronie pozwanego woli spełnienia świadczenia także w tej dacie.

Powyższe w ocenie Sądu świadczy o tym, że wraz z uznaniem długu pozwany w sposób dorozumiany zrzekł się zarzutu przedawnienia.

Należy też zaznaczyć, że choć nie ma przeszkód, by oświadczenie o zrzeczeniu się roszczenia stanowiło element ugody, to okoliczność ta nie pozbawia go ani samodzielności ani nie niweczy skutków wywołanych jego złożeniem na wypadek odstąpienia od umowy czy jej rozwiązania. W konsekwencji należy przyjąć, że nawet w sytuacji, gdy – jak w niniejszej sprawie - warunki ugody nie zostały przez pozwanego dotrzymane, na skutek czego, zgodnie z treścią ugody, umowa uległa natychmiastowemu rozwiązaniu, a cała pozostała do spłaty należność stała się natychmiast wymagalna, samo oświadczenie o zrzeczeniu się zarzutu przedawnienia pozostało w mocy. A skoro tak, to pozwany nie mógł powoływać się na niego skutecznie w niniejszym postępowaniu.

Błędny jest też wywód strony pozwanej, która wskazywała, że nawet gdyby przyjąć, że doszło do zrzeczenia się zarzutu przedawnienia, to w momencie uchybienia w płatności jednej z rat ustalonych ugodą z dnia 19 sierpnia 2013 r., 3-letni termin przedawnienia zaczął biec na nowo od dnia 20 czerwca 2014 r. (data płatności ostatniej zapłaconej raty). To w efekcie doprowadziło do przedawnienia się roszczenia w dniu 20 czerwca 2017 r. Należy bowiem podkreślić, że zgodnie z postanowieniami ugody, ulegała ona natychmiastowemu rozwiązaniu z chwilą niewywiązania się przez pozwanego z obowiązku terminowej zapłaty którejkolwiek z rat. Wówczas też cała wierzytelność stawała się natychmiast wymagalna. Pozwany sam stwierdza, że ostatnią spłaconą ratą jest rata za czerwiec 2014 r. Tym samym pierwszą ratą, której uchybił, jest rata lipcowa, płatna do dnia 20 lipca 2014 r. W konsekwencji umowa uległa rozwiązaniu z dniem 21 lipca 2014 r. i z tą też datą, stosownie do postanowień umowy i uzgodnień między stronami, należność stała się natychmiast wymagalna w całości. W konsekwencji 3-letni termin przedawnienia upłynąłby w dniu 21 lipca 2017 r., tymczasem pozew w sprawie niniejszej wniesiono 30 czerwca 2017 r.

Ostatecznie więc przyjąć należało, że zarzut przedawnienia zgłoszony przez pozwanego okazał się nieskuteczny.

W tej sytuacji Sąd uznał, że zachodzą wszelkie podstawy do uznania powództwa za uzasadnione. Jak już wskazywano bowiem powyżej, pozwany nie kwestionował w żaden sposób twierdzeń powoda o istnieniu wierzytelności przysługującej wobec pozwanego z tytułu niespłaconej umowy kredytu zawartej w dniu 5 marca 2009 r. z (...) SA, nabytej następnie umową przelewu wierzytelności z dnia 28 września 2011 r. przez (...) Fundusz Inwestycyjny (...) we W.. Jak wynika zresztą z umowy ugody, pozwany w jej treści złożył jednoznaczne oświadczenie o uznaniu długu z tego tytułu. Pozwany nie podważał także wysokości dochodzonego roszczenia i nie próbował nawet wykazywać, że w istocie istnieje ona w innym wymiarze niż ten wyliczony przez powoda. Z drugiej strony należy też podkreślić, że sam powód złożył do akt szereg dokumentów, które potwierdziły okoliczności przez niego podnoszone, czym uczynił zadość wymaganiom nałożonym na niego przez art. 6 k.c. w zakresie ciężaru udowodnienia faktów, z których roszczenie swoje wywodził. Oto bowiem złożył do akt zarówno samą umowę kredytu gotówkowego z dnia 5 marca 2009 r. z załącznikami i harmonogramem spłat, kierowane przez bank wezwania do zapłaty oraz wypowiedzenie umowy kredytu, wystawiony przez bank bankowy tytułu egzekucyjny wraz z postanowieniem sądowym o nadaniu klauzuli wykonalności, wnioski i pisma z postępowania egzekucyjnego toczącego się na podstawie powyższego tytułu wykonawczego, umowę przelewu wierzytelności z dnia 28 września 2011 r., umowę ugody z 19 sierpnia 2013 r. z aneksem do niej, a także wyciąg z ksiąg rachunkowych funduszu z dnia 28 czerwca 2017 r. czy wreszcie kierowane do pozwanego wezwania do zapłaty. Co istotne, pozwany nie podważał wiarygodności żadnego z tych dokumentów i kwestionował żadnego z twierdzeń powoda w zakresie stanu faktycznego, w tym przede wszystkim faktu, że nie spłacił powodowi należności wynikającej z zawartych umów, a wykazanej powyższymi dokumentami. W tej zaś sytuacji Sąd uznał ten fakt za przyznany, a samo roszczenie za udowodnione zarówno co do zasady jak i wysokości.

W konsekwencji Sąd w punkcie I wyroku na podstawie art. 471 k.c. w zw. z art. 509 k.c. oraz art. 117 § 2 k.c. zasądził od pozwanego W. D. (1) na rzecz powoda (...) Funduszu Inwestycyjnego (...) z siedzibą we W. kwotę 126.727,78 złotych.

Sąd jednocześnie na podstawie art. 481 § 1 k.c. zasądził odsetki z tytułu opóźnienia w spełnieniu świadczenia od dnia 30 czerwca 2017 roku do dnia zapłaty w wysokości umownej wynikającej z umowy ugody tj. w wysokości czterokrotności stopy kredytu lombardowego NBP. Zważywszy zaś na treść § 2 1 tegoż artykułu, zaznaczył, że nie mogą być one większe niż wysokość odsetek maksymalnych za opóźnienie.

O kosztach postępowania Sąd rozstrzygnął, opierając się na art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. oraz zasadzie odpowiedzialności za wynik procesu. W konsekwencji w punkcie II wyroku Sąd zasądził od pozwanego W. D. (1) jako przegrywającego proces w całości na rzecz powoda (...) Funduszu Inwestycyjnego (...) z siedzibą we W. kwotę 11.754 złote tytułem zwrotu kosztów procesu. Na kwotę tę złożyła się kwota opłaty stosunkowej od pozwu 6337 zł, a także kwota 5417 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. Wynagrodzenie pełnomocnika ustalono w oparciu o § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r. poz. 1804 ze zm.) na kwotę 5.400 zł i powiększono o kwotę 17 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

/SSO Mariusz Bartnik/