Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 535/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 maja 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Jolanta Hawryszko (spr.)

Sędziowie:

SA Urszula Iwanowska

SO (del.) Gabriela Horodnicka - Stelmaszczuk

Protokolant:

St. sekr. sąd. Edyta Rakowska

po rozpoznaniu w dniu 17 maja 2018 r. w Szczecinie

sprawy A. H.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

przy udziale (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S.

o ustalenie podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne

na skutek apelacji organu rentowego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 27 kwietnia 2017 r. sygn. akt VI U 745/16

1.  zmienia zaskarżony wyrok i oddala odwołanie,

2.  zasądza od A. H. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S. kwotę 420 (czterysta dwadzieścia) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje.

SSA Urszula Iwanowska SSA Jolanta Hawryszko del. SSO Gabriela Horodnicka-

Stelmaszczuk

Sygn. akt III AUa 535/17

UZASADNIENIE

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. Decyzją z 28.07.2016 r. stwierdził, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia A. H. podlegającej ubezpieczeniom jako pracownik u płatnika składek (...) Sp. z o.o. wynosi: na ubezpieczenie emerytalno-rentowe, chorobowe i wypadkowe:

w listopadzie 2013 r. – 1.113,04 zł,

w grudniu 2013 r. – 1.600 zł,

w styczniu - 800 zł,

w kwietniu 2015 r. - 1.575 zł,

w maju 2015 r. – 933,33 zł,

w czerwcu 2015 r. – 1.050 zł,

lipcu 2015 r. – 1.750 zł

oraz na ubezpieczenie zdrowotne: w listopadzie 2013 r. – 960,45 zł,

w grudniu 2013 r. – 1.380,64 zł,

w styczniu - 1.380,64 zł,

w lutym 2014 r. – 1.198,40 zł,

marcu 2014 r. – 96,64 zł,

w kwietniu 2015 r. - 1.359,07 zł,

w maju 2015 r. – 805,37 zł,

w czerwcu 2015 r. – 906,05 zł,

w lipcu 2015 r. – 1.510,08 zł,

w sierpniu 2015 r. – 1.560,41 zł,

we wrześniu 2015 r. – 100,97 zł.

W odwołaniu A. H. zaskarżając decyzję w całości zarzuciła naruszenie art. 366 k.p.c. w zw. z art. 365 § 1 k.p.c. przez wydanie decyzji w przedmiocie ważności postanowień umowy o pracę z 10 października 2013 r. zawartej pomiędzy A. H. a (...) Sp. z o.o. w organizacji, podczas gdy pomiędzy odwołującą a ZUS toczyło się postępowanie w przedmiocie uznania tej umowy za ważną i podlegania odwołującej ubezpieczeniom społecznym, które zakończyło się prawomocnym wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Szczecinie Wydziału III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych 5 z 26 stycznia 2016 r.; rażące naruszenie prawa materialnego, tj. art. 58 § 2 k.c. poprzez jego niewłaściwą wykładnię i uznanie, że postanowienia umowy o pracę z 10 października 2013 r. dotyczące wysokości wynagrodzenia odwołującej naruszają zasady współżycia społecznego, podczas gdy odwołująca posiadała odpowiednie doświadczenie i kwalifikacje żeby pracować na stanowisku kierownika działu haftu komputerowego i otrzymywać ustalone wynagrodzenie. Ubezpieczona wniosła o uchylenie decyzji, ewentualnie o zmianę przez stwierdzenie, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne odwołującej wynosiła 5.250 zł, a zdrowotne 4.530,22 zł lub stwierdzenie, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne powinna zostać ustanowiona na poziomie przeciętnego wynagrodzenia odpowiadającego danemu stanowisku w danym okresie czasu.

W odpowiedzi na odwołanie Zakład Ubezpieczeń Społecznych wniósł o jego oddalenie.

Sąd Okręgowy w Szczecinie wyrokiem z 27 kwietnia 2017 r. zmienił zaskarżoną decyzję i stwierdził, że podstawa wymiaru składek ubezpieczonej A. H. jako pracownika płatnika składek (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. na ubezpieczenia społeczne wynosiła 5 250 zł, a na ubezpieczenie zdrowotne 4 530,22 zł.

Sąd Okręgowy ustalił, że A. H. od 1.10.2011 r. prowadziła działalność gospodarczą w S., pod firmą (...), przedmiotem działalności jest haft komputerowy. Od prowadzonej działalności ubezpieczona, korzystając z ulgi w postaci obniżonej o połowę podstawy składek na ubezpieczenie społeczne, opłacała składki w wysokości ustalonej od najniższej podstawy wymiaru do momentu podjęcia zatrudnienia w spółce (...) Sp. z o.o. w S. w dniu 10.10.2013 r. Sąd ustalił, że ubezpieczona posiada wykształcenie wyższe oraz niezbędne kwalifikacje w zakresie obsługi maszyn, potrafi przeszkolić w tym zakresie inne osoby. Po odprowadzeniu kosztów dochody ubezpieczonej z działalności gospodarczej były zbliżone wysokością do wysokości zatrudnienia określonego 10.10.2013 r. W dniu 1.10.2013 r. małżonkowie A. i J. H. zawarli umowę spółki z o.o. (...) z siedzibą w S. w formie aktu notarialnego. Wspólnikami spółki są A. H. i jej mąż J. H., prezesem jednoosobowego zarządu spółki jest J. H.. Przedmiotem działalności spółki jest wykonywanie nadruków i haftów na odzieży roboczej. A. H. pokryła udziału aportem w postaci maszyny hafciarskiej (...)/(...) o nr (...) o wartości 60.000 zł, J. H. pokrył udziały aportem w postaci maszyn hafciarskich (...)/(...) o nr (...) oraz (...). Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie XIII Wydział Gospodarczy KRS postanowieniem z 15.11.2013 r. wpisał (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S. do rejestru przedsiębiorców. W dniu 11.12.2013r., po wpisaniu spółki do rejestru KRS i uzyskaniu numeru REGON oraz NIP, spółka złożyła w organie rentowym kompletną dokumentację zgłaszając się jako płatnik składek, wskazując jako datę powstania obowiązku opłacania składek 10.10.2013 r.

A. H. zawarła ze spółką (...) sp. z o.o. w organizacji reprezentowaną przez jej męża J. H. umowę o pracę z datą 10.10.2013 r. Strony ustaliły, że ubezpieczona zostaje zatrudniona na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony, w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku kierownika działu haftu komputerowego za wynagrodzeniem 5.250 zł; miejsce wykonywania pracy - S. ul. (...). Strony ustaliły, że do obowiązków A. H. należeć będzie zorganizowanie od podstaw pracy w dziale haftu, pozyskiwanie wydajnych rozwiązań technicznych i technologicznych, pozyskiwanie nowych potencjalnych klientów, poszukiwanie wykwalifikowanych pracowników, pozyskiwanie dostawców materiałów, oprogramowania, sprzętu, kontakty zagraniczne. Podpisując umowę o pracę A. H., posiadająca już dwójkę małoletnich dzieci urodzonych (...) oraz (...) r., była w 4 miesiącu ciąży. Przed podjęciem zatrudnienia w dniu 9.10.2013 r. lekarz medycyny pracy, posiadając informację, że ubezpieczona jest w ciąży, wystawił zaświadczenie potwierdzające brak przeciwskazań do wykonywania pracy na stanowisku kierownika działu haftu komputerowego. Z tytułu zawartej umowy o pracę A. H. została zgłoszona do ubezpieczeń społecznych przez pracodawcę od 10.10.2013 r. Deklarację zgłoszeniową ubezpieczonej przesłano do organu rentowego 11.12.2013 r. wraz z dokumentacją zgłoszeniową spółki jako płatnika składek. W tym samym terminie przesłano do ZUS deklarację ZUS RCA wskazując, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne A. H. wynosi 3.652,32 zł, zaś na zdrowotne 3.151,59 zł. W dniu 6.03.2014 r. do ZUS przesłano korektę deklaracji ZUS RCA podając jako podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne A. H. kwotę 5.250 zł, zaś na zdrowotne 4.530,22 zł. Korektę deklaracji sporządzono w związku z tym, że w pierwszej deklaracji podano nieprawidłową podstawę wymiaru składek ubezpieczonej za listopad 2013 r. Wynagrodzenie w kwocie 3.652,32 zł ubezpieczona otrzymała za październik 2013 r.

Sąd Okręgowy ustalił, że spółka od chwili zawiązania zaczęła świadczyć usługi wykonywania haftów. Ubezpieczona w ramach swoich obowiązków wykonywała prace biurowe - wyszukiwanie kontaktów, składanie zamówień, negocjowanie warunków przyszłej współpracy, dodatkowo zajmowała się wykonywaniem haftów komputerowych przy użyciu maszyn do haftowania sterowanych komputerem numerycznym. W utworzonym dziale haftu komputerowego planowano zatrudnienie pracowników za wynagrodzeniem 3.000 zł brutto, osoby zgłaszające się do pracy posiadające kwalifikacje krawcowych, nie wyrażały chęci udziału w szkoleniu i pracy. Sąd ustalił, że dzięki pracy ubezpieczonej zawarte zostały kontrakty, które Spółka realizuje do chwili obecnej. Spółka współpracuje z hurtownią (...) i firmy (...) na jej zlecenie wyszywane są aplikacje głównie na ubraniach roboczych. Z tytułu zatrudnienia ubezpieczona otrzymała wynagrodzenie: - 12.11. 2013 r. za październik 2013 r. w kwocie 3.652,32 zł brutto, - 10.12. 2013 r. za listopad 2013 r. w kwocie 5.250 zł brutto, - 10.01.2014 r. za grudzień w kwocie 4.890,15 zł brutto (w tym wynagrodzenie chorobowe 2.625,15 zł za okres od 17.12.2013 r.), - 10.02.2014 r. wynagrodzenie chorobowe za styczeń 2014 r. w kwocie 4.681,31 zł brutto, - 10.03.2014 r. wynagrodzenie chorobowe za luty 2014 r. w kwocie 302,02 zł brutto. Pracodawca opłacił za ubezpieczoną należne składki na ubezpieczenia społeczne od podstawy wymiaru określonej w umowie, od tej podstawy wymiaru były odprowadzane za ubezpieczoną składki za rok 2015.

Bilans spółki za okres do 31.12.2013 r. wykazał stratę 12.266,30 zł. Przychód wyniósł 5.554,68 zł, koszty działalności operacyjnej 17.820,98 zł. Wynagrodzenie ubezpieczonej było wypłacane z funduszu (kapitału) własnego spółki, który na dzień 31.12.2013 r. wynosił 7.266,30 zł. Zaś rok 2016 spółka zamknęła zyskiem 55.000 zł.

Według ustaleń Sądu I instancji w okresie od 17.12.2013 r. do 4.03.2014 r. ubezpieczona przebywała na zwolnieniu lekarskim w związku z ciążą. W okresie od 5 do 3.03.2015 r. korzystała z zasiłku macierzyńskiego. Ubezpieczona korzystała z zasiłku opiekuńczego w okresie od 9 do 17.04.2015 r., od 20 do 24.04.2015 r., od 11 do 22.05.2015 r. W okresie od 1 lipca 2015 r. do 3 stycznia 2016 r. ubezpieczona stała się niezdolna do pracy w związku z ciążą. W okresie od 4.01.2016 r. do 1.01.2017 r. A. H. korzystała z zasiłku macierzyńskiego. Po przejściu ubezpieczonej na zwolnienie lekarskie nie zatrudniono nikogo innego na jej stanowisko, w wykonaniu niezbędnych prac zastępował ją mąż J. H., który obsługiwał maszynę.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych decyzją z 14.05.2014 r. stwierdził, że ubezpieczona A. H. nie podlega od 10.10.2013 r. jako pracownik u płatnika składek (...) sp. z o.o. w S. ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu. Sąd Okręgowy w Szczecinie po rozpoznaniu odwołania płatnika składek oraz A. H. od decyzji ZUS z 14.05.2014 r. wyrokiem z 28.01.2015 r. w sprawie o sygn. akt VI U 1348/14 zmienił zaskarżoną decyzję i stwierdził, że A. H. jako pracownik u płatnika składek (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od 10.10.2013 r. Sąd Apelacyjny w Szczecinie wyrokiem z 26.01.2016 r. oddalił apelację organu rentowego.

Sąd Okręgowy ustalił, że 2.01.2017 r. ubezpieczona wróciła do pracy. Za styczeń 2017 r. odprowadzona została składka od podstawy wymiaru wskazanej w umowie z 10.10.2013 r. Ubezpieczona po powrocie z urlopu macierzyńskiego ma taki sam zakres obowiązków. Obecnie jest na etapie odnawiania kontaktów i szukania nowych zleceń.

Sąd Okręgowy uwzględnił odwołanie i jako podstawę prawną rozstrzygnięcia wskazał art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 13, art. 18, art. 20, art. 83 ustawy z 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych. Uznał, że A. H. była zatrudniona przez (...) Sp. z o.o. w S. i z tego też tytułu podlegała ubezpieczeniom społecznym, bowiem kwestia ta została przesądzona prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 28.01.2015 r. Zdaniem Sądu brak było podstaw do zakwestionowania wysokości ustalonej przez strony podstawy wymiaru składek, która wbrew twierdzeniom organu rentowego nie mogła zostać uznana za zawyżoną. Wynagrodzenie za pracę w kwocie 5.250 zł, zważywszy na realia występujące na miejscowym rynku pracy, a także uwzględniając obiektywną wysokość średniego wynagrodzenia, nie jest sprzeczne z uprawnieniem do adekwatnej odpłatności za pracę; kwota 5.250 zł za rodzaj pracy występujący w przedmiotowej sprawie, koresponduje z postulatami określonymi w art. 13 k.p. i art. 78 k.p.

W ocenie Sądu Okręgowego spółka miała możliwości płatnicze do zatrudnienia ubezpieczonej i zaoferowania jej wynagrodzenia w kwocie 5.250 zł. Jakkolwiek wynagrodzenie ubezpieczonej było wyższe od przeciętnych wynagrodzeń w Polsce w roku 2013, to z doświadczenia życiowego jest wiadomym, iż nie jest niczym nadzwyczajnym w przypadku prywatnych podmiotów gospodarczych ustalenie płacy na nieco wyższym niż przeciętny poziomie, zwłaszcza w sytuacji gdy chodzi o pracownika, który tak jak A. H. miał zajmować się organizacją działalności spółki. Sąd ocenił, że bez znaczenia pozostawała okoliczność, że zatrudniając ubezpieczoną spółka nie wypracowywała zysku, było to bowiem związane z tym, że spółka dopiero rozpoczynała prowadzenie działalności, konieczne było zatem ponoszenie znacznych wydatków na inwestycje związane z rozwojem spółki i ugruntowaniem jej pozycji na rynku. Przy czym zdaniem niewątpliwie gdyby ubezpieczona nie poszła na zwolnienie Spółka niewątpliwie zaczęłaby przynosić zyski. Dostrzeżono, że ubezpieczona wniosła do spółki odpowiednią wiedzę technologiczną jak również posiadane w ramach prowadzonej przez siebie dzielności gospodarczej kontakty, co w dalszym okresie umożliwiłoby „rozkręcenie” działalności firmy. Sąd wskazał, że z wyjaśnień J. H. wynika, iż 2016 r. zakończony został uzyskaniem dochody z działalności spółki w wysokości 55.000 zł. W ocenie Sądu uwadze organu rentowego uszło, że zanim spółka zacznie przynosić zyski wszelkie wydatki ponoszone są ze środków z kapitału początkowego spółki, z dopłat wspólników.

Nie budziło również wątpliwości, iż zakres obowiązków ubezpieczonej był adekwatny do ustalonego przez strony wynagrodzenia. Oprócz obsługi specjalistycznej maszyny, którą miała wykonywać i do której to obsługi miała przeszkolić inną osobę, na początkowym etapie tworzenia spółki zajmowała się pracami daleko wykraczającymi poza zakres czynności pracownika mającego obsługiwać jedynie maszynę. Ubezpieczona jako (...) spółki (...) na pokrycie udziałów wniosła aport w postaci maszyny hafciarskiej (...)-(...) nr (...), rok produkcji 2011. Dostrzeżono, że była to jedyna maszyna, której ubezpieczona używała w ramach prowadzonej przez siebie indywidualnej działalności gospodarczej. Po wniesieniu tego sprzętu do spółki, ubezpieczona nie miała dalszej możliwości prowadzenia własnej działalności gospodarczej, stąd logicznym wydaje się zatrudnienie jej w spółce, gdzie w ramach zajmowanego stanowiska ubezpieczona ma zająć się organizacją działu haftu komputerowego i wykonywaniem tych haftów do czasu zatrudnienia dodatkowych pracowników. Przeniesienie głównych aktywów stanowiących podstawę działań własnej działalności gospodarczej, dodatkowo wskazuje, że te działania nie były podejmowane tylko dla potrzeb uzyskania świadczeń z ubezpieczeń społecznych. Sąd wskazał także, że po odprowadzeniu kosztów dochody ubezpieczonej z działalności gospodarczej były zbliżone wysokością do wysokości zatrudnienia określonego w dniu 10.10.2013 r.

Sąd I instancji uwzględnił, że z tytułu działalności gospodarczej ubezpieczona przed podjęciem zatrudnienia opłacała najniższą składkę korzystając w tym zakresie z preferencyjnych warunków dla osób zakładających działalność gospodarczą po raz pierwszy (podstawa wymiaru 480 zł). Od tak opłacanej składki ubezpieczona otrzymywała zasiłek macierzyński na poprzednie dzieci. Gdyby zatem w istocie strony zawierając umowę o pracę kierowały się wysokością wynagrodzenia jedynie na potrzeby uzyskania środków z ubezpieczenia społecznego, nic nie stało na przeszkodzie, by J. H. prowadzący działalność gospodarczą zatrudnił ubezpieczoną fikcyjnie już wcześniej. Sąd uwzględnił też, fakt powrotu ubezpieczonej do pracy z dniem 2.01.2017 r po wykorzystaniu urlopu rodzicielskiego; ubezpieczona jest nadal zatrudniona, na tożsamym stanowisku z tą samą podstawą wymiaru składek, co dodatkowo przemawia za stwierdzeniem adekwatności jej wynagrodzenia do zakresu wykonywanych przez nią prac. W ocenie Sądu nieprawidłowo zakwalifikował organ rentowy wynagrodzenia ustalonego w umowie o pracę z 10.10.2013 r. jako sprzecznego z zasadami współżycia społecznego albo zmierzającego do obejścia prawa. W świetle powyższych rozważań ustalona przez strony wartość nie została oderwana od cechy ekwiwalentności pracy.

Apelację od powyższego wyroku wniósł organ rentowy zarzucając zaskarżonemu rozstrzygnięciu naruszenie przepisów prawa procesowego, to jest błąd w ustaleniach przyjętych za podstawę orzeczenia, a polegający na przyjęciu, że ustalone w umowie wynagrodzenie ubezpieczonej było adekwatne do wykonywanej pracy, w sytuacji kiedy płatnik składek nie miał możliwości faktycznej wypłaty wynagrodzenia z uwagi na fakt, że ewentualna wypłata wynagrodzenia przewyższała wpływy płatnika. Wskazując na powyższe, apelujący wniósł zmianę wyroku i oddalenie odwołania. Nadto o zasądzenie kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego za II instancje.

Sąd Apelacyjny rozważył sprawę i po dokonaniu własnych ustaleń uznał, że apelacja organu rentowego jest uzasadniona.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy przeprowadził postępowanie dowodowe w niewystarczającym zakresie i w konsekwencji wyprowadził dowolne wnioski, do skutkowało po części błędnymi ustaleniami i całkowicie błędną subsumpcją. Ustalenia Sądu Okręgowego w szczególności nie uwzględniają całokształtu okoliczności towarzyszących realizacji spornej umowy o pracę, zatem oceny w zakresie subsumpcji są błędne i nieadekwatne do stanu faktycznego.

W związku z nadal istniejącymi w sprawie wątpliwościami, Sąd Apelacyjny zweryfikował ustalenia pierwszoinstancyjne i uzupełniająco ustalił, że ubezpieczona bezspornie od 1.10.2011 r. prowadziła działalność gospodarczą przy ulicy (...) w S., w ramach której zajmowała się haftem komputerowym. Bezspornie po dwóch latach działalności tj. z dniem 1.10.2013 r. skończyły się warunki preferencyjne w zakresie obciążenia obowiązkiem opłacania składek na ubezpieczenie społeczne. W okresie od 1.10.2013 do 10.10.2013 ubezpieczona była zgłoszona do ubezpieczenia jako osoba prowadząca pozarolniczą działalność, zaś w dniu 10.10.2013 jako osoba współpracująca z osobą prowadzącą działalność pozarolniczą (dane o zgłoszeniach ubezpieczonego w aktach ZUS, brak nr. Karty w pliku). Ubezpieczona nie przedstawiła dowodu na okoliczność wykreślenia tej działalności z ewidencji w roku 2013, zaś z CEIDG wynika, że zakończenie działalności nastąpiło 29.02.2016 r. i z datą 1.03.2016 r. doszło do wykreślenia.

Bezspornie spółka prawa handlowego (...)Sp. z o.o. powstała 1.10.2013 r. a jej jedynymi wspólnikami byli małżonkowie A. H. i J. H.; kapitał zakładowy spółki wynosił 80.000 zł oraz wniesione aportem 3 maszyny hafciarskie. Spółka, którą zawiązali małżonkowie bezspornie prowadziła działalność tożsamą z dotychczasową działalnością ubezpieczonej i pod tym samym adresem co ubezpieczona. Spółka rozpoczęła działalność 1.12.2013 r. (akt notarialny umowy spółki z ograniczoną odpowiedzialnością; wydruk KRS, informacja GUS; w aktach ZUS brak nr. Kart w pliku).

Ubezpieczona, a jednocześnie wspólnik spółki w dacie 11.12.2013 r. została zgłoszona przez płatnika (...) Sp. z o.o. do ubezpieczenia społecznego jako pracownik spółki z datą wsteczną od 10.10.2013 r., najpierw z podstawą wymiaru składki 3.652,32 zł, a następnie zgłoszeniem z 6.03.2014 r. podstawę wymiaru składki podwyższono do kwoty 5.250 zł z datą wsteczną, od października 2013 r. Umowę o pracę małżonkowie zawarli w istocie miedzy sobą w dacie 10.10.2013r., pracodawcę (...)Sp. z o.o. reprezentował J. H.; w umowie już w dacie 10.10.2013 r. ustalono wynagrodzenie w kwocie 5.250 zł i stanowisko kierownika działu haftu komputerowego. Według pisemnego zakresu czynności, do obowiązków pracowniczych ubezpieczonej należały następujące zadania: - rozszerzenie działalności za granicą, - pozyskiwanie nowych klientów, - organizacja pracy w dziale haftu komputerowego, - pozyskiwanie nowych dostawców, - poszukiwanie pracowników z kwalifikacjami, - poszukiwanie nowszych technologii i maszyn.

Spółka jako płatnik, wykazała do ZUS następujące podstawy wymiaru składek: 10/13 - 5.250 zł, 11/13 - 3652 zł, 12/13 - 2625 zł, 01/14 - 0 zł; w okresie od 17.12.2013 r. do 4.03.2014 r. ubezpieczona przebywała na zwolnieniu lekarskim w związku z ciążą (listy płac, ZUS ZUA – zgłoszenie do ubezpieczenia, ZUS RCA – imienny raport miesięczny o należnych składkach; w aktach ZUS, brak nr. Kart w pliku). Ubezpieczona zatem po 67 dniach ubezpieczenia długotrwale korzystała ze świadczeń związanych z ciążą, w dniu 5.03.2014 nastąpił poród, a od 1.07.2015 r. ubezpieczona zaszła w druga ciążę, ponownie korzystała z zasiłku chorobowego i w dniu 4.01.2016 r. nastąpił drugi poród, po czym do 1.01.2017 r. korzystała z zasiłku macierzyńskiego.

W momencie rozpoczęcia działalności spółka nie dysponowała żadnymi operacyjnymi środkami finansowymi pozwalającymi na pokrycie kosztów jej bieżącej działalności i kosztów rozruchu. Przychód spółki na datę 31.12.2013 r. bezspornie wyniósł 5.554,68 zł, zaś koszt wynagrodzenia ubezpieczonej na tę datę wynosił 8.902 zł, przy kosztach operacyjnych 17.820,98 zł (sprawozdanie na dzień 31.12.2013 r.; w aktach ZUS, brak nr. Kart w pliku).

Zakład Ubezpieczeń Społecznych decyzją z 14.05.2014r. wydaną w stosunku do spółki i do ubezpieczonej stwierdził, że A. H. jako pracownik nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniu społecznemu od 10.10.2013 r. Prawomocnym wyrokiem Sądu Apelacyjnego z 26.01.2016 r., wydanym wskutek odwołania od decyzji przesądzono, że ubezpieczona była pracownikiem spółki, jakkolwiek kwestia ustalenia podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne, została w kolejnym postępowaniu pozostawiona ocenie organu, przy jednoczesnym stwierdzeniu, że podstawa wymiaru składek była oczywiście zawyżona. Organ ostatecznie ustalił podstawę wymiaru składek w spornej decyzji z 28.07.2016 r., będącej aktualnie przedmiotem rozpoznania, w której obniżył podstawę wymiaru składek do minimalnego wynagrodzenia.

Z wiążących niniejszy skład wytycznych Sądu Apelacyjnego zawartych w uzasadnieniu do wyroku z 26.01.2016 r. wynika, że ubezpieczona realnie pozostawała w zatrudnieniu w okresie od 10.10.2013 do 16.12.2013. W ocenie Sądu Apelacyjnego wskazane wyżej ustalenia nie pozwalają na stwierdzenie, że ubezpieczona faktycznie pracowała jako kierownik działu haftu komputerowego. Całkowicie dowolne jest ustalenie Sądu I instancji, że ubezpieczona w ramach swoich obowiązków w tym okresie wyszukiwała kontaktów, składała zamówienia, negocjowała warunki współpracy i dodatkowo zajmowała się wykonywaniem haftów komputerowych przy użyciu maszyn do haftowania sterowanych komputerem numerycznym, jak również, że dzięki jej pracy zawarte zostały kontrakty realizowane do chwili obecnej. Ustalenie to wprawdzie wynika z zeznań świadków S., K., S., C. i przesłuchania stron, jednak te dowody nie zostały skonfrontowane z pozostałymi okolicznościami. Po pierwsze, nie uwzględniono, że z informacji GUS wynika, że spółka rozpoczęła działalność dopiero 1.12.2013 r. a już od 17.12.2013 r. ubezpieczona przebywała na zwolnieniu lekarskim w związku z ciążą, nie mogła więc zrealizować tak szerokiego zakresu pracy. Po drugie, nie uwzględniono, że w umowie o pracę z 10.10.2013 r. od razu zapisano wynagrodzenie w kwocie 5.250 zł, podczas gdy w zgłoszeniu do ubezpieczenia społecznego, złożonym dopiero w grudniu, jako podstawę wpisano najpierw kwotę 3.652,32 zł, a dopiero 6 marca 2014 r. przesłano korektę deklaracji ZUS RCA podając, jako podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne kwotę 5.250 zł, i to z datą wsteczną. Ubezpieczona nie wyjaśniła przekonujące, dlaczego zgłoszenia dokonano dopiero w grudniu i z niższą podstawą niż wynagrodzenie wpisane do umowy. Tłumaczenie, że doszło do tego wskutek błędu nie przekonuje Sądu, zwłaszcza w kontekście szeregu innych wykazywanych wątpliwości związanych ze statusem pracowniczym ubezpieczonej.

Po trzecie, w oparciu o wskazane fakty Sąd Apelacyjny wywnioskował, że płatnik realnie nie mógł wypłacać ubezpieczonej wynagrodzenia w kwocie brutto 5.250 zł w przewidzianych prawem terminach i uznał, że w rzeczywistości do tych wypłat nie doszło. Płatnik bowiem nie dysponował na ten cel żadnymi środkami, a dodatkowo wypłat nie potwierdza dokumentacja pracowniczej zważywszy, że z list płac wynika płatność gotówką. Listy płac w takim stanie faktycznym są dokumentem niewiarygodnym. Także twierdzenia stron co do wypłaty gotówkowej są oczywiście niewiarygodne przez wzgląd, że strona jest oczywiście zainteresowana korzystnym rozstrzygnięciem. Nie można przy tym przyjąć jakoby do wypłaty wynagrodzenia doszło z kapitału własnego spółki jeśli wziąć pod uwagę, że odwołująca nie wykazała by spółka realnie dysponowała tego rodzaju zasobami finansowymi. Należy bowiem zauważyć, że kapitał zakładowy jest tylko abstrakcyjnym zapisem w księgach rachunkowych spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, zaś spółka nie ma obowiązku zachowania na stałe majątku wniesionego w zamian za obejmowane udziały, to jest majątku na pokrycie kapitału zakładowego, np. pieniędzy, rzeczy ruchomych lub nieruchomych.

Niezależnie o powyższego, przez wzgląd na obowiązujące przepisy kodeksu spółek handlowych, wyjaśnić też należy, że ustawa z 15 września 2000 r. Kodeks spółek handlowych przewiduje obowiązek utworzenia w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością kapitału zakładowego. Zaś fakultatywnie tworzony może być kapitał rezerwowy oraz zapasowy. W sprawie zatem należy uznać, że zdaniem Sądu Okręgowego do wypłaty wynagrodzenia doszło przez pomniejszenie któregoś z kapitałów. Rzecz w tym, że okoliczność ta nie wynika z przeprowadzonego postępowania dowodowego. Strona tego faktu nie udowodniła. Ubezpieczona nie zdołała w szczególności wykazać, że do wypłaty należnego jej wynagrodzenia doszło poprzez zmniejszenie kapitału zakładowego spółki. Nie przedłożono bowiem do sprawy ani umowy spółki, ani uchwały zmieniającej umowę spółkę. Nie budzi przy tym wątpliwości, że do zmniejszenia kapitału zakładowego może dojść wyłącznie przez zmianę umowy spółki. Natomiast zgodnie z treścią art. 255 § 1 k.s.h. zmiana umowy spółki wymaga uchwały wspólników i wpisu do rejestru. Co więcej przyjęcie, że wynagrodzenie zostało wypłacone przez zmniejszenie kapitału zakładowego spółki byłoby sprzeczne z treścią zapisu w Krajowym Rejestrze Sądowym. Dostrzec bowiem należy, że w rejestrze spółki brak jakiejkolwiek wzmianki o skutecznej zmianie umowy (rubryka 4 rejestru - informacje o umowie). Ponadto ubezpieczona nie wykazała też, że spółce został utworzony jakikolwiek inny kapitał własny spółki, a to samoistnie czyni dowolnymi twierdzenia o wypłacie wynagrodzenia ubezpieczonej z któregokolwiek ze wskazanych kapitałów. Wyczerpując jednak argumentację wskazać należy, że kapitał zapasowy odzwierciedla źródła finansowania aktywów przez spółkę w trakcie jej funkcjonowania. Oznacza to, że może być tworzony z zysku oraz dopłat wspólników i służy pokryciu straty bilansowej. Uwzględniając zaś, że do wypłaty wynagrodzenia ubezpieczonej miało dojść w pierwszych miesiącach działania spółki, w których spółka poniosła stratę, logiczne jest, że spółka nie mogła zgromadzić środków w ramach kapitału rezerwowego. Dodatkowo wspomnieć należy, iż do powstania kapitału zapasowego może dojść przez objęcie udziałów po cenie wyższej od wartości nominalnej (art. 154 §1 k.s.h.) niemniej ubezpieczona nie podniosła tego argumentu, zaś okoliczności rozpoznawanej sprawy nie wskazują na zaistnienie takiej sytuacji. Należy też zauważyć, że w spółce mogą wystąpić kapitały rezerwowe (art. 233 §1 k.s.h.), które powstają z różnic aktualizacji środków trwałych i przeszacowania innych składników majątku, jeżeli różnice te nie są ewidencjonowane w kosztach lub przychodach. Kapitały rezerwowe mogą być też tworzone z zysku. Ubezpieczona jednak nie udowodniła, że do wypłaty wynagrodzenia doszło przez ponowne oszacowanie majątku spółki. Natomiast jak wspomniano uprzednio, spółka w czasie kiedy miało dojść do wypłaty wynagrodzenia ubezpieczonej nie wykazywała zysku, co wyklucza uznanie powstania kapitału rezerwowego.

W konsekwencji Sąd Apelacyjny przyjął, że w spółce nie utworzono kapitału zapasowego ani rezerwowego, zaś kapitał zakładowy pozostał jedynie zapisem księgowy. Nie ulega więc wątpliwości, że spółka nie miała realnej możliwości wypłacenia ubezpieczonej wynagrodzenia w kwocie ustalonej w umowie. Kapitał własny oraz osiągane przychody spółki nie dawały racjonalnych podstaw do przyjmowania w treści umowy o pracę tak wysokiego wynagrodzenia. Zwłaszcza, gdy uwzględni się, iż celem prowadzonej działalności gospodarczej jest uzyskiwanie zysku, a wysokie koszty stałe nie tylko, że pomniejszają rentowność, ale wręcz pozbawiają wypracowanego zysku.

Po czwarte, nie uwzględniono też, że ubezpieczona równolegle miała zarejestrowaną własną działalność gospodarczą o tożsamym profilu i pod tym samym adresem, a to pozwala na uznanie, że równolegle z zatrudnieniem prowadziła własną działalność; zatem w sytuacji tożsamości przedmiotu działalności, niemożliwe było rozgraniczenie czynności realizowanych na rzecz spółki od tych wykonywanych na własną rzecz. Wszystkie opisane przez świadków czynności zawodowe, uznane przez Sąd za przejaw realizacji pracowniczego zatrudnienia o walorach kierowniczych, w istocie stanowiły przejaw prowadzenia własnej działalności gospodarczej, zaś na te czynności nakładała się realizacja obowiązków pracowniczych wobec spółki, jednak nie można przyjąć, że w rozmiarze opisanym przez Sąd Okręgowy. Logicznie bowiem wnioskuje organ, że ubezpieczona nie mogła w spółce zajmować stanowiska kierownika działu, skoro była jedynym pracownikiem firmy, która posiadała jedynie trzy maszyny. Nie było zatem ani działu firmy, ani pracowników których pracą mogła kierować, i taki stan nie zmienił się przez następne lata. W opisanych okolicznościach nie było zatem podstaw by ustalić ubezpieczonej wynagrodzenie adekwatne dla stanowiska kierowniczego.

W ocenie Sądu Apelacyjnego ubezpieczona w spółce była pracownikiem fizycznym, który zajmował się obsługą maszyny i na tym stanowisku adekwatne do ilości i rodzaju pracy było wynagrodzenie w wysokości minimalnego.

W konsekwencji Sąd Apelacyjny stoi na stanowisku, że organ rentowy słusznie zakwestionował wysokość wynagrodzenia przyjętego przez strony umowy o pracę z 10.10.2013 r., bowiem nie przemawiały za tym żadne fakty poza formalnymi zapisami umowy, tj. w zakresie wysokości wynagrodzenia i pełnionego stanowiska. Wręcz przeciwnie, jak wyżej wykazano wszystkie okoliczności sprawy przeczyły racjonalności gospodarczej takiej decyzji, co nie dziwi jeśli wziąć pod uwagę racjonalność tej decyzji przez wzgląd na rodzinę, którą stanowili jedyni wspólnicy spółki. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, zważywszy na datę podpisania umowy o pracę, strony świadomie zaaranżowały ustalenie wysokiego wynagrodzenia pracowniczego przez wzgląd, że w niedługim czasie ubezpieczona będzie korzystała ze zwolnienia z pracy w związku z ciążą, a następnie przejdzie na urlop macierzyński i pozyska z tych tytułów znaczące świadczenia z ubezpieczenia społecznego; zatem wysokość wynagrodzenia, ustalonego w umowie z 10.10.2013 r. nie miała nic wspólnego z zapewnieniem wynagrodzenia ekwiwalentnego do rodzaju, ilości i jakości pracy, a została wprowadzona jedynie na potrzeby podwyższenia podstawy wymiaru składki na ubezpieczenia społeczne, z jednoznacznym zamiarem pozyskania znaczących świadczeń z ubezpieczenia społecznego.

Mając na względzie doświadczenie życiowe, w okolicznościach rozpoznawanej sprawy, kiedy to Sąd nie dostrzega żadnych konkretnych faktów, bez uchybienia racjonalnemu rozumowaniu, nie można przyjąć, że uzasadnione było zatrudnienie ubezpieczonej za wynagrodzeniem 5.250 zł. Opisana wyżej niekoherentność faktów wskazuje, że wysokość wynagrodzenia ubezpieczonej podyktowana była wyłącznie wiedzą A. H. oraz J. H. o ciąży ubezpieczonej i chęcią pozyskania znacząco wyższych świadczeń niż te wynikające z dotychczas prowadzonej przez ubezpieczoną działalności gospodarczej, nie zaś zagwarantowaniem realnego wynagrodzenia z realnie wykonaną pracę. Zaznaczyć jednocześnie należy, że A. H. prowadząc jednoosobową działalność gospodarczą opłacała składki na ubezpieczenia społeczne od podstawy wymiaru w wysokości 30% minimalnego wynagrodzenia za pracę, czyli w 2013 r. od kwoty 480 zł. Oczywistym jest zatem, że wysokość świadczenia uzyskanego w odniesieniu do tej działalności byłaby zdecydowanie niższa aniżeli z tytułu nawiązania stosunku pracy za wynagrodzeniem 5.250 zł.

Sąd Apelacyjny rozważając sprawę merytorycznie uznał, że Sąd I instancji słusznie oceniał, czy czynność prawna polegająca na zawarciu umowy o pracę za wynagrodzeniem 5.250 zł była sprzeczna z ustawą, bądź miała na celu obejście ustawy, bądź była sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. W tej kwestii Sąd Okręgowy zastosował właściwe przepisy prawa materialnego, art. 58 k.c. w zw. z art. 300 k.p., jednak wywiódł wadliwą konkluzję, jakoby okoliczności rozpoznawanej sprawy uzasadniały ustalenie wynagrodzenia A. H. na kwotę 5.250 zł. W istocie Sąd Okręgowy, wyręczając strony umowy o pracę dowolnie ustalił wysokość wynagrodzenia, poprzestając przy tym jedynie na argumencie, że dotychczas ubezpieczona w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej uzyskiwała dochód w podobnej wysokości. Sąd Okręgowy przy tym dowolnie uznał pracę ubezpieczonej na stanowisku kierownika, chociaż nie miał ku temu żadnym podstaw faktycznych.

Należy wskazać, że art. 13 k.p. wyraża zasadę, że pracownik ma prawo do godziwego wynagrodzenia. Przy czym, wynagrodzenie powinno być tak ustalone, aby odpowiadało w szczególności rodzajowi wykonywanej pracy i kwalifikacjom wymaganym przy jej wykonywaniu, a także uwzględniało ilość i jakość świadczonej pracy (art. 78 § 1 k.p.). W sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych dopuszczalna jest ingerencja organu rentowego w ustalenie wynagrodzenia zgłaszanego do podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne, zgodnie bowiem z treścią art. 58 k.c. w zw. z art. 300 k.p., oraz w zw. z art. 41 ust. 1, 3 i 13 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, Zakład Ubezpieczeń Społecznych może zakwestionować i zmienić informacje przekazane praz płatnika składek, co dotyczy też wysokości wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia, jeżeli okoliczności sprawy wskazują, że zostało wypłacone na podstawie umowy sprzecznej z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzającej do obejścia prawa. W myśl przepisów art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 11 ust. 1 oraz art. 12 ust. 1 obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowym i wypadkowym podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są pracownikami. W uzasadnieniu wyroku z 19 lutego 2008 r. (sygn. II UK 122/07, LEX nr 448905) Sąd Najwyższy wskazał: osoba zgłaszająca się do ubezpieczenia musi wykazać istnienie stosunku prawnego, będącego na podstawie art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych tytułem ubezpieczenia. Gdy chodzi o ubezpieczenie pracownicze (art. 6 ust. 1 pkt. 1 ustawy), nawiązanie stosunku pracy jest wykazywane umową o pracę, przy czym okoliczności związane z umową o pracę, ocenianie na gruncie prawa cywilnego, nie są dla organu rentowego wiążące. Należy podkreślić, że przystąpienie do ubezpieczenia i opłacanie składki na pracownicze ubezpieczenie społeczne nie stanowi ex lege przesłanki objęcia ubezpieczeniem społecznym. Każda umowa stron, w tym umowa o pracę może być zakwestionowana w sytuacji, gdy jest sprzeczna z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierza do obejścia prawa. Stan taki może dotyczyć umowy w całości, bądź też jej poszczególnych postanowień. W takim przypadku - właśnie z uwagi na publicznoprawny wymiar tej czynności prawnej, wyrażający się obciążeniem Funduszu Ubezpieczeń Społecznych koniecznością wypłat rażąco wygórowanych świadczeń, nieadekwatnych do rzeczywistych okoliczności realizacji stosunku pracy – organ rentowy ma prawo, a wręcz obowiązek zareagować na aktywność stron nie znajdującą uzasadnienia w społeczno-gospodarczym przeznaczeniu umowy o pracę i niemożliwą do pogodzenia z zasadami współżycia społecznego.

W myśl wyżej przedstawionych zasad Sąd Apelacyjny ocenił postanowienia spornej umowy o pracę w zakresie stanowiska pracy i wysokości wynagrodzenia. Sąd Apelacyjny uznał, że przyjęcie przez strony wynagrodzenia A. H. w wysokości 5.250 zł było sprzeczne z kodeksową zasadą ekwiwalentności wynagrodzenia, z zasadami współżycia społecznego oraz zmierzało do obejścia prawa gwarantującego ubezpieczonej świadczenia społeczne liczone od dotychczasowej podstawy wymiaru. W przekonaniu Sądu Apelacyjnego jedynym celem tego zabiegu prawnego było uzyskanie przez pracownicę, w krótkim odstępie czasu bardzo wysokich świadczeń z ubezpieczenia społecznego w związku z ciążą i macierzyństwem, co też wprost stanowi naruszenie zasad współżycia społecznego przejawiającego się w tym przypadku naruszeniem zasady solidaryzmu społecznego. Jak wskazał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z 27 kwietnia 2005 r. (II UZP 2/05) alimentacyjny charakter świadczeń ubezpieczeniowych i zasada solidaryzmu ubezpieczonych wymagają, aby płaca, stanowiąca jednocześnie podstawę wymiaru składki, nie była ustalana ponad granice płacy słusznej, by płaca rażąco nie przenosiła ekwiwalentnego jej wkładu i w rezultacie nie przekładała się na świadczenia w kwocie nienależnej.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego w przypadku ubezpieczonej granica ekwiwalentności nakładu pracy i wysokości wynagrodzenia została ewidentnie przekroczona, co z kolei determinuje uznanie, że strony naruszyły przepis ustawy Kodeks pracy. W szczególności strony naruszyły art. 22 § 1 k.p. w myśl którego, przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem; jak też naruszyły art. 78 § 1 k.p. ustalający kryteria wysokości wynagrodzenia, a który stanowi, że wynagrodzenie za pracę powinno być tak ustalone, aby odpowiadało w szczególności rodzajowi wykonywanej pracy i kwalifikacjom wymaganym przy jej wykonywaniu, a także uwzględniało ilość i jakość świadczonej pracy. Wskazane przepisy kodeksu pracy pozwalają na wniosek, że wynagrodzenie nie jest wartością dowolną i ustalaną abstrakcyjne jedynie przy uwzględnieniu woli i uznania stron, lecz wartością ekwiwalentną w odniesieniu do rodzaju, jakości i ilości powierzonej pracy, a jako takie może podlegać weryfikacji Zakład Ubezpieczeń Społecznych zważywszy, że ten podmiot jest płatnikiem świadczeń stanowiących wprost pochodną wynagrodzenia pracowniczego.

Stanowisko Sądu Okręgowego, jakoby w świetle okoliczności rozpoznawanej sprawy, zasadnym było ustalenie wynagrodzenia ubezpieczonej w kwocie ustalonej przez strony umowy jest nie do zaakceptowania, ponieważ sankcjonuje bezprawność zachowania stron stosunku pracy, polegającą na zmianie umowy o pracę w zakresie wysokości wynagrodzenie z naruszeniem art. 22 § 1 k.p. w zw. z art. 78 § 1 k.p. oraz naruszeniem zasad współżycia społecznego. Zdaniem Sądu Apelacyjnego sytuację tę należy ocenić w myśl zasady volenti non fit iniuria. Oznacza to, że skoro ubezpieczona i płatnik zawarli z naruszeniem prawa umowę o pracę w zakresie podwyżki do wynagrodzenia i dokonali tego z zamiarem pozyskania świadczeń z ubezpieczeń społecznych, do których w istocie nie byli uprawnieni, to wobec podjętych przez organ czynności nie mogą liczyć na ochronę prawną. Działali ze świadomością naruszenia prawa i zasad współżycia społecznego zatem musieli liczyć się z ewentualną szkodą jaka może z tego wyniknąć. Aktualnie więc, z powodu dokonanego przez siebie naruszenia, nie mogą więc dochodzić żadnych roszczeń, gdyż ich krzywda wynika ze świadomego złamania prawa.

Sąd Apelacyjny jednocześnie uznał, że ustalona przez organ w zaskarżonej decyzji podstawa wymiaru składki jest prawidłowa zważywszy na rodzaj i ilość pracy świadczonej przez ubezpieczoną; ubezpieczona w spółce wykonywała bowiem pracę fizyczną polegającą na obsłudze maszyny, a zatem na tym stanowisku adekwatne do ilości i rodzaju pracy było wynagrodzenie w wysokości minimalnego.

Mając na uwadze przedstawioną odmienną ocenę prawną istotnych ustaleń sprawy, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., orzekając co do istoty sprawy, zmienił zaskarżony wyrok merytorycznie i oddalił odwołanie oraz orzekł o kosztach zastępstwa procesowego na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c., uznając że ubezpieczona jest stroną w całości przegrywającą postępowanie apelacyjne.

SSA Urszula Iwanowska SSA Jolanta Hawryszko del. SSO Gabriela Horodnicka-

Stelmaszczuk