Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 205/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 października 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Małgorzata Wołczańska (spr.)

Sędziowie :

SA Elżbieta Karpeta

SA Anna Bohdziewicz

Protokolant :

Agnieszka Szymocha

po rozpoznaniu w dniu 3 października 2018 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa R. K.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 7 grudnia 2017 r., sygn. akt II C 804/16

1)  zmienia zaskarżony wyrok:

a)  w punkcie 1. o tyle, że zasądzoną w nim kwotę obniża do 99 500 (dziewięćdziesięciu dziewięciu tysięcy pięciuset) złotych,

b)  w punkcie 3. w ten sposób, że odstępuje od obciążania powoda kosztami sądowymi,

c)  w punkcie 4. o tyle, że określoną w nim kwotę obniża do 5 928,70 (pięciu tysięcy dziewięciuset dwudziestu ośmiu i 70/100) złotych,

d)  w punkcie 5. w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powoda 7 200 (siedem tysięcy dwieście) złotych tytułem kosztów procesu;

2)  oddala obie apelacje w pozostałych częściach;

3) 

SSA Anna Bohdziewicz

SSA Małgorzata Wołczańska

SSA Elżbieta Karpeta

znosi wzajemnie koszty postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I ACa 205/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 7 grudnia 2017 r. Sąd Okręgowy w Katowicach zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej
w W. na rzecz powoda R. K. kwotę 105 000 zł wraz
z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi za okres od dnia 23 listopada
2017 r. do dnia zapłaty (pkt 1), oddalając powództwo w pozostałym zakresie (pkt 2) oraz orzekając o kosztach procesu i nieuiszczonych kosztach sądowych (pkt 3 – 5).

Rozstrzygnięcie to zapadło po ustaleniu przez Sąd I instancji, że w dniu
19 lipca 2014 r., w czasie pobytu z rodzeństwem i powodem na Pływalni (...)
w K., utonął 6 – letni syn powoda W. K.. Za bezpieczeństwo na terenie pływali odpowiedzialne było Stowarzyszenie (...), objęte ochroną ubezpieczeniową w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej udzielanego przez pozwanego. W dniu zdarzenia obowiązki ratownika pełnili M. R. (1) i M. T.. Wyrokiem Sądu Rejonowego w B. z dnia 26 października 2015 r., wydanym w sprawie prowadzonej pod sygn. akt II K 221/15, M. R. (2) został (...)
(...), tj. o czyn z art. 160 § 2 k.k. w zw. z art. 155 k.k. Natomiast M. T. wyrokiem Sądu Rejonowego w B. z dnia 3 czerwca 2016 r.,
w sprawie o sygn. akt II K 838/15, został (...)
(...)
(...), tj. o czyn z art. 160 § 2 k.k. w zw. z art. 155 k.k. Po zdarzeniu, powód wystąpił do pozwanego z żądaniem wypłacenia na jego rzecz zadośćuczynienia za śmierć syna. W wyniku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego, pozwany przyznał powodowi tytułem zadośćuczynienia kwotę
25 000 zł, wypłacając jednak ostatecznie z tego tytułu kwotę 12 500 zł na skutek przyjęcia 50 % przyczynienia się powoda do śmierci syna. W dacie zdarzenia powód oraz matka małoletniego żyli osobno – W. K. oraz jego rodzeństwo zamieszkiwali z matką, a ojciec starał się uczestniczyć w życiu dzieci. Zanim doszło do rozstania powoda z żoną K. K., zarówno domem jak i wspólnymi dziećmi stron zajmowała się żona powoda, on pracował za granicą na utrzymanie rodziny, z dziećmi kontaktując się wówczas systematycznie telefonicznie. Do domu powód przyjeżdżał co 2 – 3 tygodnie i wtedy spędzał czas z dziećmi. Bywało tak, że np. gdy powód malował mieszkanie, jego syn W., który był żywym dzieckiem, pomagał mu w tej pracy. Po rozwodzie powód starał się uczestniczyć w życiu dzieci, nie unikał kontaktu z nimi – zabierał dzieci na spacery, plac zabaw, lody, grał z nimi w piłkę. Podczas dłuższych niż jednodniowe pobytów dzieci u powoda, powód samodzielnie zajmował się dziećmi. Po śmierci syna W. powód zaczął nadużywać alkoholu, stracił pracę, nadal nie jest nigdzie zatrudniony – utrzymuje się ze zbierania butelek i puszek. Powód stale obwinia się o śmierć syna, nie chce pomocy, nie chce podjąć leczenia, nie chce też na dłużej zostać sam z dziećmi ponieważ boi się, że coś może się stać. Przywoływanie wspomnień dotyczących okoliczności śmierci syna sprawia powodowi ogromną trudność. Badania psychiatryczne i psychologiczne powoda wykazały u niego liczne symptomy reakcji depresyjnej, urazy uczuciowe, stłumienia emocjonalne oraz tzw. nieukończoną żałobę polegającą na nieprzeżyciu i nieprzepracowaniu emocji związanych
z przeżytą traumą. Dekompensacja stanu psychicznego powoda w postaci tych zaburzeń powstała w związku z silnie stresującym wydarzeniem w życiu i utrudnia społeczne przystosowanie i efektywne działanie. Przed śmiercią syna powód nie ujawniał objawów o takim obrazie psychopatologicznym, nie było wskazań do leczenia psychiatrycznego czy psychoterapii. Doznany zatem przez powoda uraz psychiczny w następstwie tragicznej utraty syna, z którym powód był związany emocjonalnie, był czynnikiem wyzwalającym wystąpienie u powoda rozstroju zdrowia psychicznego. Śmierć bliskiej osoby, szczególnie nagła, niespodziewana śmierć dziecka, jest uznawana za jedno z najbardziej stresujących traumatycznych wydarzeń w życiu człowieka. Na skutek śmierci syna u powoda wystąpił zespół objawów charakterystyczny dla osoby przeżywającej okres intensywnej żałoby, co skutkowało rozchwianiem emocjonalnym, zaabsorbowaniem wspomnieniami dotyczącymi zmarłego, odczuwaniem obecności osoby zmarłej, poczuciem winy, trudnościami w pełnieniu dotychczasowych obowiązków, ról społecznych, a także szkodliwym spożywaniem alkoholu celem redukcji negatywnych emocji. Na siłę
i intensywność odczuwania psychicznego bólu i cierpienia miały wpływ także okoliczności śmierci małoletniego, które były tragiczne i niespodziewane, a także fakt bliskiej więzi emocjonalnej powoda z synem i wiek zmarłego. Niewątpliwie po okresie intensywnych przeżyć, smutku, obniżenia nastroju, dezorganizacji osobowościowej
u powoda stan ten przerodził się w proces żalu patologicznego, przewlekłego, z którym powód do chwili obecnej nie potrafi sobie w pełni poradzić. W sytuacjach i relacjach prywatnych powoda dominuje myślenie o śmierci syna, a także poczucie pustki, niespełnionych oczekiwań, żalu, poczucia krzywdy i ogromnego poczucia winy. U powoda nie stwierdza się tendencji do agresywnych zachowań. Charakter oraz stopień nasilenia dolegliwości psychicznych powoda nadal jest znaczny
i zaburza w sposób istotny jego funkcjonowanie i wypełnienie ról społecznych. Wskazane jest podjęcie leczenia psychiatrycznego oraz intensywnej psychoterapii celem przepracowania traumy związanej ze śmiercią syna oraz przeżycia
i zamknięcia żałoby po jego śmierci. Z uwagi na stopień nasilenia objawów psychopatologicznych będzie to niewątpliwie terapia długoterminowa (co najmniej dwuletnia), która rokuje powrót do równowagi psychicznej, choć nigdy nie będzie to stan psychiczny i funkcjonowanie psychospołeczne, jakie istniało przed traumą.
W związku z tragiczną śmiercią syna, powód doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu psychicznym.

Stan faktyczny sprawy Sąd I instancji ustalił na podstawie składających się na materiał dowodowy dowodów z dokumentów, zeznań świadków oraz specjalistycznej opinii, którą – tak zasadniczą jak i uzupełniającą, ocenił jako miarodajną, umotywowaną oraz pozbawioną sprzeczności z zasadami logicznego rozumowania.

W świetle tak poczynionych ustaleń, przechodząc do merytorycznej analizy żądania, Sąd Okręgowy skonstatował, że roszczenia powoda oparte było o treść przepisów art. 822 § 1 k.c. w zw. z art. 415 k.c. oraz art. 446 § 4 k.c.; co do zasady też, pozwany nie kwestionował swojej odpowiedzialności za skutki zdarzenia z dnia 19 lipca 2014 r., zakwestionował jednak wysokość roszczenia powoda. Pozwany podniósł zarzut przyczynienia się powoda do powstania szkody w postaci śmierci syna, który uzasadnił tym, że w trakcie pobytu z trojgiem dzieci na basenie powód nie sprawował należytej opieki nad synem W., stracił z nim bezpośredni kontakt i kontrolę nad jego zachowaniem, pozostawiając go w bezpośrednim sąsiedztwie basenu o głębokości 1,80 m, zajmując się w tym czasie młodszym dzieckiem, które przebywało w mniejszym basenie znajdującym się w odległości uniemożliwiającej natychmiastową interwencję opiekuńczą w stosunku do 6 – letniego W.. Wskutek nieuwagi dziecko wpadło do basenu, czego powód nie zauważył. Pozwana podniosła także zarzut przyczynienia się samego małoletniego W. K.. Odnosząc się do podniesionych zarzutów, systematyzując swoje rozważania w tym zakresie Sąd I instancji wyjaśnił, że obowiązek dbałości o życie i zdrowie dziecka może wynikać nie tylko z przepisów prawa, ale również z rozsądku popartego zasadami doświadczenia, które nakazują podjęcie niezbędnych czynności zapobiegających możliwości powstania zagrożenia dla zdrowia lub życia dziecka.
W przekonaniu Sądu Okręgowego, w okolicznościach niniejszej sprawy zaistniała sytuacja, w której powód będąc na basenie z trojgiem dzieci (najmłodszy syn miał wtedy 2 lata) doprowadził do utraty kontroli rodzicielskiej nad synem W., zezwalając 6 – letniemu synowi na samodzielne udanie się na zjeżdżalnię, faktycznie doprowadzając do całkowitej utraty syna z pola widzenia. To zaś skutkowało tym, że dziecko znalazło się poza przestrzenią dojścia do zjeżdżalni,
w innym obszarze pływalni, co spowodowało całkowitą niemożność podjęcia przez powoda reakcji – tak słownej przywołującej, jak i podejścia czy podbiegnięcia do dziecka, w razie pojawienia się zagrożenia. Będąc na basenie powód widział przecież, że w obiekcie oprócz brodzika dla dzieci znajduje się także basen dla dorosłych. Powód winien zachować kontrolę i uwagę co do osoby swojego syna,
w szczególności z uwagi na jego wiek, a także fakt, że małoletni był dzieckiem aktywnym, co mogło sugerować nieprzewidywalność jego zachowania. W świetle tych rozważań Sąd Okręgowy uznał, że powód swoim zachowaniem przyczynił się do zaistnienia zdarzenia. Odnosząc się natomiast do oceny zachowania małoletniego W. K. wobec podniesionego zarzutu jego przyczynienia się do wywołania zdarzenia Sąd I instancji stwierdził, że zachowanie małoletniego, któremu z racji wieku przypisać winy nie można, może co do zasady, stosownie do art. 362 k.c. uzasadniać przyczynienie się małoletniego. Dla uwzględnienia zarzutu przyczynienia małoletniego konieczne jest jednak, aby mógł on choć
w ograniczonym zakresie mieć świadomość nagannego zachowania lub grożącego mu niebezpieczeństwa. W niniejszej sprawie analiza Sądu Okręgowego dotyczyła tylko oceny świadomości grożącego niebezpieczeństwa – dziecko, które ma 6 lat
i jest na basenie nie obejmuje swoją świadomością wszystkich sytuacji, które mogą narazić go na niebezpieczeństwo. Nie można zatem, zdaniem Sądu I instancji uznać, że małoletni posiadał świadomość grożącego mu niebezpieczeństwa, rozumianą jako obiektywna zależność pomiędzy określonym zachowaniem, a możliwością zaistnienia negatywnego zdarzenia. Z tej przyczyny, tak umotywowane przez pozwaną przyczynienie się, uwzględnione nie zostało.

Szacując wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia Sąd Okręgowy wziął pod uwagę, że strata każdej osoby bliskiej wiąże się z osobliwym, niepoliczalnym poczuciem krzywdy, żalu i tęsknoty. Więź rodzica z dzieckiem jest więzią szczególną, niezależną od relacji istniejących pomiędzy rodzicami
a dzieckiem. Przeprowadzone postępowanie nie wykazało, aby powoda i jego zmarłego syna łączyły jakiekolwiek negatywne relacje, dlatego Sąd I instancji uznał, że i w tym wypadku łącząca ich więź była szczególnie silna. Na skutek tragicznego zdarzenia, konsekwencją którego była śmierć małoletniego, ucierpiała sfera psychiczno – emocjonalna powoda, która zmieniła całe jego życie. Krzywda powoda jest tym bardziej dotkliwa, że do zdarzenia doszło w szczególnych okolicznościach. W świetle tych twierdzeń, zdaniem Sądu Okręgowego, przyznanie powodowi kwoty 140 000 zł, ponad wypłaconą przez pozwanego kwotę 12 500 zł, spełnia kryterium „odpowiedniej sumy” zadośćuczynienia o jakim mowa w art. 446 § 4 k.c. Jednocześnie, Sąd I instancji zmniejszył obowiązek zapłaty tak ustalonej sumy zadośćuczynienia wobec przyjętego przyczynienia, ustalając je jednak na poziomie 25%, co skutkowało częściowym oddaleniem powództwa. O odsetkach ustawowych za opóźnienie Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 481 k.c. Przyznając powodowi zadośćuczynienie, Sąd ten wziął pod uwagę stan rzeczy istniejący w dacie wyrokowania, co wynikało z powołanych w uzasadnieniu okoliczności faktycznych ustalonych w sprawie i mających wpływ na wysokość przyznanego powodowi zadośćuczynienia i skutkowało oddaleniem żądania odsetkowego za czas od dnia
2 maja 2017 r. do dnia 22 listopada 2017 r. Do okoliczności tych Sąd I instancji zaliczył, to że po okresie intensywnych przeżyć, smutku, obniżenia nastroju
i dezorganizacji osobowościowej u powoda stan ten przerodził się w proces żalu patologicznego – przewlekłego, z którym powód do chwili obecnej nie potrafi sobie
w pełni poradzić. W sytuacjach i relacjach prywatnych dominuje myślenie o śmierci syna. Charakter oraz stopień nasilenia dolegliwości psychicznych powoda nadal jest znaczny i zaburza w sposób istotny jego funkcjonowanie i wypełnienie ról społecznych. O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 k.p.c.
i art. 113 § 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 201 r., Nr 90, poz. 594 ze zm.).

Apelację od wydanego w sprawie wyroku wniosły obie strony. Powód, zaskarżając go w części co do orzeczeń zawartych w punktach 1 . – 3. oraz 5. wyroku, zarzucił sprzeczność istotnych ustaleń Sądu I instancji z zebranym
w sprawie materiałem dowodowym polegającą na uznaniu, że w sprawie doszło do przyczynienia się powoda do śmierci syna, co w toku procesu nie zostało wykazane, podczas gdy powód do śmierci tej nie przyczynił się w żadnym stopniu, albowiem sprawował nad synem w sposób prawidłowy pieczę, a odpowiedzialność za śmierć dziecka spoczywa na ratownikach wodnych przebywających na basenie w chwili śmierci syna powoda, co potwierdzone zostało wydanymi przeciwko nim wyrokami karnymi; dalej zarzucił obrazę prawa materialnego, tj. art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 455 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych poprzez ich błędną wykładnię i zastosowanie polegające na zasądzeniu odsetek ustawowych od przyznanej wyrokiem kwoty od dnia wyrokowania, podczas gdy odsetki te winny zostać zasądzone od dnia upływu 30 dni od wezwania pozwanej do dobrowolnej zapłaty zadośćuczynienia. W sferze naruszeń prawa procesowego powód zarzucił naruszenie art. 100 zd. 2 k.p.c. przez jego błędną wykładnię i zastosowanie w sytuacji, w której powód wygrał proces
w przeważającej części, określenie należnej mu sumy zadośćuczynienia zależało od oceny sądu, a dochodzone przez niego żądanie nie było wygórowane w stopniu rażącym, co uzasadniało obciążenie pozwanego obowiązkiem zwrotu powodowi kosztów zastępstwa procesowego, a także naruszenie art. 113 § 4 ustawy
o kosztach sądowych w sprawach cywilnych poprzez jego niezastosowanie
i nieodstąpienie od obciążania kosztami sądowymi powoda mimo szczególnie uzasadnionych okoliczności za tym przemawiających, a to charakteru sprawy oraz tego, że powód wygrał proces w przeważającej części, a określenie należnej sumy zależało od oceny sądu. Jako zarzut ewentualny powód zarzucił sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z zebranym w sprawie materiałem dowodowym polegającą na uznaniu, że powód przyczynił się do śmierci swojego syna w 25 %, podczas gdy ewentualne przyczynienie się można rozpatrywać jedynie w zakresie znacznie niższym niż przyjętym przez Sąd I instancji, a nadto ewentualne uznanie przyczynienia się powoda nie powinno skutkować obniżeniem wysokości zasądzonego zadośćuczynienia, gdyż takiego obniżenie jest jedynie fakultatywne
i w niniejszej sprawie nie powinno mieć miejsca. W kontekście tak sformułowanych zarzutów powód wniósł o zmianę wyroku przez zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie od przyznanej mu kwoty zadośćuczynienia począwszy od dnia 2 maja 2016 r., zasądzenie na jego rzecz dalszej kwoty zadośćuczynienia w wysokości 35 000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za okres od dnia 2 maja
2016 r. do dnia zapłaty, a dalej nieobciążanie go kosztami sądowymi i zasądzenie od pozwanej na jego rzecz kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie przed Sądem I instancji w całości. Powód domagał się także zasądzenia na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Natomiast pozwany zaskarżył wyrok w części, tj. co do kwoty zasądzonej na rzecz powoda tytułem należności głównej przekraczającej 62 500 zł, nakazania pobrania od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego
w Katowicach kwoty 6 203,70 zł tytułem kosztów sądowych oraz nakazania referendarzowi sądowemu wyliczenia kosztów zastępstwa procesowego stron przy przyjęciu, że powód wygrał proces w 75 %. Pozwany zarzucił naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 446 § 4 k.c. przez rażące zawyżenie należnego powodowi zadośćuczynienia i jego nieodpowiedniość w rozumieniu tego przepisu,
a także naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 228 § 2 k.p.c.,
art. 231 k.p.c. oraz art. 233 § 1 k.p.c. w postaci sprzeczności istotnych ustaleń Sądu
I instancji z treścią zebranego materiału dowodowego przez błędne przyjęcie, że zgromadzony materiał dowodowy wskazuje na zasadność przyjęcia wyjściowej kwoty zadośćuczynienia na poziomie 152 500 zł. W świetle tych zarzutów pozwany wniósł
o obniżenie zasądzonej na rzecz powoda kwoty zadośćuczynienia do kwoty
62 500 zł i oddalenie powództwa w pozostałym zakresie, adekwatną zmianę orzeczenia o kosztach należnych Skarbowi Państwa oraz wzajemne zniesienie kosztów zastępstwa procesowego między stronami z uwagi na wynik sprawy. Pozwany wniósł także o zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Zaskarżony wyrok wymaga korekty w niewielkim zakresie, gdyż każda
z apelacji jest uzasadniona tylko w nieznacznej części. W pierwszej kolejności wskazać należy, iż wbrew wywodom apelujących istotne okoliczności faktyczne sprawy ustalone zostały niewadliwie, gdyż dokonana przez Sąd Okręgowy ocena zgromadzonego materiału dowodowego nie narusza zasady wynikającej z art.
233 § 1 k.p.c.
Tym samym, wyciągnięte, na podstawie oceny spełniającej wymogi
z powołanego przepisu ustalenia jako prawidłowe, Sąd Apelacyjny uznaje za własne. Niemniej, jak zaznaczono, wyrok wymaga zmiany, a to w konsekwencji ostatecznie nie do końca właściwego zastosowania przepisów prawa materialnego przez
Sąd I instancji. I to tak w odniesieniu do ustalenia wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia za krzywdę związaną ze śmiercią jego syna W. jak i co do przyjętego stopnia przyczynienia. Wskazać przy tym należy, iż obie te kwestie - przy niewadliwie ustalonym stanie faktycznym - przynależą do sfery zastosowania prawa materialnego (art. 446 § 4 k.c. i art. 362 k.c.). Zarzuty obu apelacji dotyczące tych kwestii zostaną łącznie omówione w dalszych rozważaniach, skoro poza sporem była zasada odpowiedzialności pozwanego w tej sprawie, kwestią sporną pozostawała natomiast właśnie wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia za krzywdę związaną ze śmiercią syna (art. 446 § 4 k.c.) oraz przyczynienia powoda (art. 362 k.c.).

I tak odnosząc się do wysokości zadośćuczynienia przysługującego powodowi z mocy art. 446 § 4 k.c. wskazać należy, iż co do zasady trafnie Sąd Okręgowy powołał poglądy orzecznictwa wypracowane na tle tej regulacji, a odnoszące się do kryteriów i zasad ustalania wysokości zadośćuczynienia. Podkreślić jedynie należy, że stanowiący podstawę przyznania zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę spowodowaną cierpieniami psychicznymi na skutek śmierci osoby bliskiej wskazany art. 446 § 4 k.c. nie zawiera żadnych wskazań co do kryteriów ustalania wysokości przewidzianego w nim świadczenia. Przewiduje on jedynie, że suma zadośćuczynienia ma być odpowiednia. Krzywdę, o jakiej mowa trudno wycenić, niewątpliwie każdy wypadek winien być indywidualizowany okolicznościami danej sprawy, które określają rozmiar krzywdy konkretnej osoby poszkodowanej. Śmierć osoby najbliższej powoduje naruszenie dobra osobistego osoby związanej emocjonalnie ze zmarłym. Jednakże nie każdą więź rodzinną niejako automatycznie należy zaliczyć do katalogu dóbr osobistych. W szczególności nie decyduje o tym wyłącznie formalne pokrewieństwo bądź powinowactwo zdefiniowane przepisami lecz faktyczny układ stosunków pomiędzy określonymi osobami. Aby więc ustalić, że doszło do naruszenia dobra osobistego w postaci zerwania więzi rodzinnych trzeba stwierdzić, że istniała silna i pozytywna więź emocjonalna pomiędzy dochodzącymi tego roszczenia a zmarłym (por. stanowisko Sądu Najwyższego zawarte w wyroku
z 3 czerwca 2011 r., III CSK 279/10, LEX nr 898254). Niewątpliwie też między powodem a jego zmarłym synem istniała owa pozytywna więź, której zerwanie powinno być zrekompensowane przez przyznanie odpowiedniego zadośćuczynienia w oparciu o powołany art. 446 § 4 k.c. Próba zdeprecjonowania przez pozwanego jakości owej więzi między powodem a tragicznie zmarłym synem musi być oceniona jako nieskuteczna. Nie ma bowiem podstaw, aby twierdzić, że powód był złym ojcem, nie dbał o potrzeby zmarłego syna, nadużywał alkoholu w okresie, gdy pozostawał
w pożyciu z matką W. (i jego braci), wreszcie dopuszczał się względem niego przemocy. Twierdzenia pozwanego, który kreuje taki obraz powoda jako ojca oparte są jedynie na domysłach apelującego. Nie polegają one jednak na prawdzie, mimo iż faktycznie toczyło się postępowanie opiekuńcze – wszczęte z urzędu przez Sąd Rejonowy w Rudzie Śląskiej pod sygnaturą akt III Nsm 926/13. Postępowanie to zakończone jednak zostało wydaniem postanowienia, w dniu 16 października
2014 r., o braku podstaw do wydania zarządzeń opiekuńczych. Natomiast z materiału zawartego w tych aktach, do którego pozwany nie miał dostępu, z czym zapewne wiąże się wysuwanie owych nieuzasadnionych zarzutów, wynika że ówczesne małżeństwo powoda i K. K. (matki zmarłego W. oraz dwóch ich pozostałych synów) przeżywało kryzys związany z wdaniem się przez żonę powoda w związek pozamałżeński. To żona powoda podjęła decyzję o opuszczeniu domu wraz z synami. Z zarzutów, które pierwotnie stawiała wówczas powodowi jako rodzicowi następnie się wycofała. Zarzuty, te nie znalazły również potwierdzenia
w przeprowadzonym postępowaniu opiekuńczym. Nadto z akt tych wynika, że mimo rozdzielenia powoda z synami (w tym ze zmarłym W.) starał się on zachować stały kontakt z dziećmi, w tym i w postaci osobistej styczności. Podkreślić zatem należy, że nie ma, wbrew przekonaniu pozwanego, żadnych podstaw, aby twierdzić iż relacja między powodem a jego zmarłym synem W. była zaburzona na skutek niewłaściwego wykonywania przez powoda władzy rodzicielskiej. Nie ma tym samym podstaw, aby podważać uczucie miłości rodzicielskiej powoda do syna i pozytywną więź łączącą go z dzieckiem. Strata syna
i to w tak tragicznych okolicznościach (nieudana akcja ratowania życia małoletniemu odbywała się w obecności powoda) wymaga więc przyznania odpowiednio wysokiego zadośćuczynienia. Istotne są także i pozostałe okoliczności, wynikające
z ustaleń Sądu Okręgowego, w tym wiek utraconego syna oraz ogromne, dewastujące skutki dla zdrowia psychicznego powoda i jego dalszego życia, które wywołała śmierć małoletniego W.. Podkreślić trzeba, że jednoznacznie
z opinii psychologiczno – psychiatrycznej wynika, że to właśnie śmierć syna miała traumatyzujący wpływ na powoda, który nie potrafi ułożyć sobie życia
- we wszystkich jego aspektach. Z opinii wynika również, że nie jest to jakaś wyjątkowa sytuacja, gdyż zdarza się, iż po utracie bliskich, wiele osób nie potrafi odnaleźć się po ich stracie, odrzuca także fachową pomoc (terapię). Zważywszy zatem na przedstawione okoliczności uznać należy, iż należne powodowi zadośćuczynienie winno być wysokie, nadto porównywalne z tym, jakie zostało przyznane matce tragicznie zmarłego W.. Przy czym zgodzić się można
z pozwanym co do tego, iż świadczenie to nie powinno być również wyższe niż te, które przyznano na rzecz K. K.. Zasądzone na rzecz matki W. zadośćuczynienie przez Sąd Okręgowy w Katowicach w sprawie o sygn. akt
II C 650/15 opiewało na kwotę 150 000 zł i jak wskazał w tamtej sprawie Sąd Apelacyjny w Katowicach, który wyniku rozpoznania apelacji obu stron, zaakceptował tę wysokość, suma ta plasowała się w górnych granicach kwot przyznawanych
w apelacji katowickiej w tego typu sprawach (por. wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjnego w Katowicach z dnia 12 października 2017 r., sygn. akt I ACa 414/17). Tymczasem zadośćuczynienie ustalone na rzecz powoda jest w istocie wyższe (Sąd Okręgowy ustalił, iż winno wynosić 140 000 zł, pomniejszone o przyjęte przyczynienie, niezależnie od wypłaconej kwoty 12 500 zł). Poza tym nie jest do końca jasne, jaka zdaniem Sądu winna być suma odpowiedniego zadośćuczynienia, bez jego obniżenia z tytułu przyczynienia. Zwrócić bowiem trzeba uwagę, że najpierw winno się ustalić wysokość stosownego zadośćuczynienia, następnie je pomniejszyć o przyjęty stopień przyczynienia i na końcu odliczyć kwotę dobrowolnie wypłaconą na poczet zadośćuczynienia. Rozumowanie Sądu było jednak, jak przedstawiono odmienne, co nie pozwala również na akceptację ustalonej przez ten Sąd wysokości zadośćuczynienia. Uwzględniając zaś przedstawione do tej pory uwagi, odpowiednią sumą zadośćuczynienia, w realiach niniejszej sprawy będzie kwota 140 000 zł
art. 446 § 4 k.c.

W dalszej kolejności odnieść się należy do kwestii przyczynienia stwierdzając, że co do zasady Sąd I instancji trafnie uznał, że powód przyczynił się do zaistnienia szkody – art. 362 k.c. Słuszne jest stanowisko Sądu I instancji, iż powód nie dochował należytej staranności w zakresie pieczy rodzicielskiej nad małoletnim
w trakcie pobytu na basenie. Co najmniej rażąco lekkomyślne było wybranie się przez powoda z trzema małoletnimi synami (w wieku 2, 6 i 9 lat) do ośrodka,
w którym znajdowało się wiele atrakcyjnych urządzeń (basenów, zjeżdżalni), wśród których tak małe dzieci nie powinny pozostawać bez nadzoru dorosłego opiekuna. Tymczasem powód, który z racji wieku najmłodszego syna musiał skupić się na pieczy nad nim, akceptował sytuację, że poza jego kontrolą pozostawali dwaj pozostali synowie (najstarszy syn też był wówczas jeszcze małym, niesamodzielnym chłopcem). Dla stwierdzenia braku sprawowania właściwej opieki nad małoletnim,
w aspekcie regulacji z art. 362 k.c., bez znaczenia pozostaje fakt (powoływany przez powoda), iż przeciwko niemu – po tragicznej śmierci syna – nie toczyło się żadne postępowanie. Kwestię tę Sąd Okręgowy był władny ustalić samodzielnie
w niniejszym procesie i to zasadnie uczynił, bazując na de facto okolicznościach już niespornych na tym etapie sporu, co do przebiegu zdarzenia. Okolicznościach, wynikających tak z akt postępowania karnego jak i zeznań powoda w tej sprawie.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, nie ma również podstaw, aby od reguły, którą jest obniżenie należnego odszkodowania (zadośćuczynienie jest rodzajem odszkodowania za krzywdę niematerialną) w przypadku zaistnienia okoliczności objętych powołanym przepisem art. 362 k.c. - odstąpić. Niemniej, w ocenie Sądu Apelacyjnego, zadośćuczynienie to należy ustalić na nieco mniejszym poziomie, a to 20 %, skoro wśród okoliczności powoływanych przez pozwanego a mających uzasadniać wyższe przyczynienie miało być także zachowanie syna powoda.
Z przyczyn wyjaśnionych przez Sąd I instancji argumentacja ta musiała jednak zostać odrzucona. Na dalsze obniżenie stopnia przyczynienia nie zezwalają natomiast okoliczności sprawy, a to wskazane wyżej zlekceważenie przez powoda jako opiekuna trzech małych chłopców niebezpieczeństwa, które mogło
któremukolwiek z nich zagrozić na skutek pozostawienia małoletniego bez nadzoru
w miejscu takim, jak pływalnia z wieloma obiektami, w tym z głębokim basenem.

W konkluzji przedstawionych rozważań stwierdzić zatem przyjdzie, że należne powodowi zadośćuczynienie winno wynieść 140 000 zł, które następnie należy pomniejszyć o 20 % przyczynienia (28 000 zł) i jeszcze odjąć 12 500 zł, która to kwota została wypłacona przez pozwanego dobrowolnie. Zasądzeniu na rzecz powoda podlegać przeto winna kwota 99 500 zł, co skutkowało zmianą zaskarżonego wyroku w części dotyczącej wysokości zasądzonego zadośćuczynienia. Nie znalazł natomiast Sąd Apelacyjny podstaw do odmiennego rozstrzygnięcia, niż to objęte zaskarżonym wyrokiem, odnośnie do daty początkowej odsetek ustawowych za opóźnienie. Ustalenie rozmiaru pełnej krzywdy powoda nastąpiło dopiero po przeprowadzeniu postępowania dowodowego. Stwierdzenie, że powód do tej pory w żaden sposób nie poradził sobie po stracie syna oraz zakres dotkliwych skutków dla psychiki powoda rzutujących na jego życie ujawniło postępowanie sądowe i ono – na dzień orzekania – dało podstawy do ustalenia zadośćuczynienia na wysokim poziomie (140 000 zł). W części dotyczącej daty zasądzenia odsetek apelacja powoda nie była więc uzasadniona, podzielono jednak zarzuty skarżącego co do rozstrzygnięcia o kosztach procesu o tyle, iż uznano że zachodziły podstawy - przy uwzględnieniu rodzaju dochodzonego roszczenia - do skorzystania z regulacji art. 102 k.p.c. Także rodzaj dochodzonego żądania i trudna sytuacja życiowa powoda legły u podstaw odstąpienia od obciążania go kosztami sądowymi – art. 113 ust. 4 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych
w sprawach cywilnych (t.j. Dz. U. z 2016 r., poz. 623 z póź. zm.). Nadto, w wyniku obniżenia zasądzonego na rzecz powoda świadczenia, stosownemu obniżeniu podlegała należność, którą pozwany winien uiścić na rzecz Skarbu Państwa z tytułu nieuiszczonych kosztów sądowych.

Wyrok Sądu Apelacyjnego uzasadnia art. 386 § 1 k.p.c. i art. 385 k.p.c.,
a w zakresie kosztów postępowania apelacyjnego, zważywszy na to, że obie apelacje odniosły niewielki skutek, koszty te zostały wzajemnie zniesione
art. 100 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c.

SSA Anna Bohdziewicz

SSA Małgorzata Wołczańska

SSA Elżbieta Karpeta