Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I AGa 161/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 października 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Ryszard Marchwicki

Sędziowie: SSA Małgorzata Mazurkiewicz-Talaga (spr.)

(del.) SSO Marcin Miczke

Protokolant: protokolant Halszka Mróz

po rozpoznaniu w dniu 4 października 2018 r. w Poznaniu

na rozprawie

sprawy z powództwa W. A.

przeciwko G. (...) K.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 30 października 2017 r. sygn. akt IX GC 973/15

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie I o tyle tylko, że datę początkową biegu odsetek ustala na dzień 18 lipca 2012r., a w pozostałym zakresie powództwo o odsetki oddala;

2.  oddala apelację pozwanego w pozostałej części;

3.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda 4.050 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Małgorzata Mazurkiewicz-Talaga Ryszard Marchwicki Marcin Miczke

I A Ga 161/18

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 07 września 2015r. powód – W. A., prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą P. (...) w T. wniósł o zasądzenie od pozwanego G. (...) kwoty 192.092,67 zł wraz z odsetkami ustawowymi oraz kosztami postępowania.

Powód za wykonane prawidłowo prace nie otrzymał należnego mu wynagrodzenia ani od spółki (...) sp. z o.o. w P., ani od pozwanego.

Powód zwrócił się bezpośrednio do pozwanego o wypłatę wynagrodzenia, jednakże pozwany nie zapłacił mu zaległych kwot.

Powód wystąpił z zawezwaniem pozwanego do próby ugodowej w tej sprawie, jednakże do zawarcia przez strony ugody nie doszło.

Jako podstawę prawną odpowiedzialności pozwanego powód wskazał przepis art. 647 1 k.c. oraz ewentualnie przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu.

W odpowiedzi na pozew z dnia 30 października 2015r. pozwany domagał się oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenia od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pozwany podniósł także zarzut przedawnienia roszczenia powoda.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Poznaniu zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 192.092 zł 67 gr) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 01 grudnia 2011r. do dnia zapłaty, z tym, że odsetki od dnia 01 stycznia 2016r. są odsetkami ustawowymi za opóźnienie. Kosztami procesu sąd obciążył stronę pozwaną.

Podstawę rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego stanowiły następujące ustalenia i rozważania prawne:

Powód W. A. prowadzi działalność gospodarczą pod nazwą P. (...) w T. na podstawie wpisu do Ewidencji Działalności Gospodarczej.

Pozwany G. (...) w 2011r. realizowała inwestycję pn. „Budowa krytej pływalni w K. wraz z infrastrukturą techniczną”. W okresie 2011 – 2012 funkcję Burmistrza G. (...) pełnił M. D. (1).

Inwestor – G. (...) - zawarł w dniu 12 sierpnia 2010r. umowę nr IZ.342-4/10 z wyłonionym w drodze przetargu konsorcjum wykonawczym, składającym się z następujących podmiotów: J. (...), (...) sp. z o. o., P. (...) Z. (...). Na mocy tej umowy pozwany zlecił konsorcjum wykonawczemu budowę krytej pływalni w K. wraz z infrastrukturą techniczną. Rolę Lidera konsorcjum pełniła spółka (...) sp. z o. o.

W postanowieniu § 4 umowy wykonawczej konsorcjum wykonawcze oświadczyło, iż roboty budowlane, usługi lub dostawy objęte przedmiotem zamówienia wykona samo, bez udziału podwykonawców.

W § 14 umowy wykonawczej strony zastrzegły możliwość nałożenia przez inwestora na generalnego wykonawcę kary umownej m. in. za wykonywanie robót budowlanych przez podwykonawców lub dalszych podwykonawców bez zgody inwestora.

Aneksem nr (...) z dnia 21 marca 2011r. strony zmodyfikowały m. in. treść postanowienia § 4 umowy, dopuszczając możliwość wykonania określonych robót przez podwykonawców. Taką możliwością objęte zostały m in.: roboty stanu surowego o wartości 500.000 zł i roboty murowe o wartości 300.000 zł. W nowym brzmieniu § 4 umowy przewidziano tryb zgłaszania podwykonawców inwestorowi. Strony zastrzegły także, iż w przypadku, gdy konsorcjum wykonawcze będzie wykonywało roboty za pomocą własnych podwykonawców bez zgody inwestora, może on wstrzymać wszelkie płatności na rzecz konsorcjum wykonawczego do czasu wykazania przez konsorcjum wykonawcze, że spełnił on wobec swojego podwykonawcy wszelkie świadczenia za wykonanie robót.

W dniu 08 lipca 2011r. powód W. A. wraz z członkiem zarządu powiatu (...) C. M. spotkał się z ówczesnym Burmistrzem Miasta K.M. D. (1). Na spotkaniu tym powód poinformował Burmistrza, iż chciałby podjąć współpracę ze spółką (...) sp. z o. o. przy budowie krytej pływalni, jako podwykonawca generalnego wykonawcy w zakresie prac zbrojeniowych. Burmistrz pozwanego M. D. (1) fakt ten przyjął do wiadomości i zaakceptował, wyrażając zadowolenie z faktu, że w realizacji tej inwestycji będą uczestniczyć lokalni przedsiębiorcy.

W okresie od 11 lipca 2011r. do 18 października 2011r. powód zawarł ze spółką (...) sp. z o. o. pięć umów o roboty budowlane, w ramach których lider konsorcjum wykonawczego zlecił powodowi wykonanie robót zbrojarskich, robót żelbetowych, stropów filigran, podciągów, wieńcy, schodów w osiach A-P/3-8 wraz ze schodami w osi 5/7 oraz 3/4 oraz schody w łączniku, a także wykonanie betonowania wraz z dostawą betonu małej niecki basenowej w ramach realizacji inwestycji „Budowa krytej pływalni w K. wraz z infrastrukturą techniczną”.

Zgodnie z umowami, za w/w prace budowlane powód miał otrzymać wynagrodzenie w wysokości 25 zł za każdą przepracowaną roboczogodzinę oraz określoną stawkę za wykonanie 1m 2 lub 1m 3 określonego elementu.

Powód wykonał wszystkie zlecone mu prace w zakreślonych w umowach terminach. Zostały one wykonane zgodnie ze sztuką i projektem. Wszystkie prace powoda zostały odebrane bezusterkowo przez kierownika budowy z ramienia konsorcjum wykonawczego M. M. (2). Inwestor także nie kwestionował ani prawidłowości ani terminowości realizacji prac powoda.

Powód i jego pracownicy wykonywali roboty ubrani w pomarańczowe kamizelki odblaskowe bez oznaczeń. Pracownicy powoda wraz ze sprzętem używanym przez nich do pracy codziennie byli wpuszczani na teren placu budowy jako osoby uprawnione do przebywania w tym miejscu i wykonywania określonych prac. Powód lub jego przedstawiciele brali udział w cyklicznie organizowanych na terenie budowy naradach, gdzie weryfikowano aktualny stan zaawansowania robót i ustalano porządek prac na najbliższy okres. W naradach tych uczestniczyli także przedstawiciele konsorcjum wykonawczego – kierownik budowy M. M. (2), T. G. oraz przedstawiciele inwestora: ówczesny Burmistrz pozwanego M. D. (1), pracownik Urzędu Miasta K.H. Z. (Naczelnik Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta K.), inspektorzy nadzoru inwestorskiego – P. B. i J. O.. Wszyscy obecni na tych naradach wiedzieli, iż powód uczestniczy w realizacji inwestycji jako podwykonawca generalnego wykonawcy i znali zakres jego zadań. Żaden z przedstawicieli inwestora nie wnosił zastrzeżeń co do obecności pracowników powoda zarówno na placu budowy jak i na w/w naradach. Przedstawiciele powoda traktowani byli tak, jak inni podwykonawcy.

Z tytułu wykonanych robót powód wystawił w ciężar spółki (...) sp. z o. o. m. in. następujące faktury VAT:

- nr (...) z dnia 14 października 2011r. na kwotę 48.677,25 zł z terminem płatności z upływem 21 dni od daty jej wystawienia,

- nr (...) z dnia 17 października 2011r. na kwotę 55.685,67 zł z terminem płatności z upływem 21 dni od daty jej wystawienia,

- nr (...) z dnia 20 października 2011r. na kwotę 23.060,04 zł z terminem płatności z upływem 21 dni od daty jej wystawienia,

- nr (...) z dnia 26 października 2011r. na kwotę 15.531,21 zł z terminem płatności z upływem 21 dni od daty jej wystawienia,

- nr (...) z dnia 28 października 2011r. na kwotę 49.138,50 zł z terminem płatności z upływem 21 dni od daty jej wystawienia.

Spółka (...) sp. z o. o. nie zapłaciła powodowi powyższych należności.

W dniu 18 października 2011r. pozwany, działając na podstawie art. 635 k.c. w zw. z art. 656 § 1 k.c. i art. 14 ustawy z dnia 29 stycznia 2004r. Prawo zamówień publicznych odstąpił od umowy nr IZ.342-4/10 z dnia 12 sierpnia 2010r. w odniesieniu do pozostałej do wykonania części przedmiotu umowy. Jako przyczynę odstąpienia inwestor wskazał znaczne opóźnienie w realizacji przedmiotu umowy powodujące niemożność zakończenia budowy w przewidzianym umową terminie.

Pismem z dnia 02 listopada 2011r. pozwany poinformował konsorcjum wykonawcze, iż z uwagi na zgłoszenia firm – w tym powoda, o zaległościach w zapłacie należnych wynagrodzeń przez J. (...)., wstrzymuje płatności do czasu złożenia przez konsorcjantów wiarygodnych rozliczeń z w/w firmami.

Konsorcjum wykonawcze zanegowało zarówno zaistnienie przesłanek uzasadniających odstąpienie przez pozwanego od umowy z dnia 12 sierpnia 2010r., jaki i wstrzymanie płatności.

W dniu 10 listopada 2011r. pozwany obciążył konsorcjum wykonawcze karą umowną w łącznej wysokości 168.957,68 zł na podstawie § 14 ust. 1 pkt. 4 umowy z dnia 12 sierpnia 2010r., w związku z nieujawnieniem, że roboty budowlane przy budowie krytej pływalni w K. w charakterze podwykonawców wykonywały firmy: P. (...) oraz P. K. Usługi Budowlane, o czym inwestor nie został poinformowany. Jednocześnie pozwany oświadczył, że potrąca należną mu karę umowną w wysokości 168.957,68 zł z wzajemną należnością konsorcjum wykonawczego z tytułu wynagrodzenia za wykonane prace ujętego w fakturze VAT nr (...) z dnia 12 października 2011r. w wysokości 150.060 zł, umniejszoną o kwotę 30.750 zł zatrzymaną do czasu przedstawienia potwierdzenia rozliczenia ze spółką (...) sp. z o. o.

Następnie w dniu 16 listopada 2011r. pozwany na tej samej podstawie obciążył konsorcjum wykonawcze karą umowną w wysokości 84.478,84 zł, wzywając do jej zapłaty w terminie 30 dni.

Pismem z dnia 23 listopada 2011r. pozwany dokonał potrącenia przysługujących mu względem konsorcjum wykonawczego wierzytelności w kwocie 36.733,21 zł z tytułu wypłaty wynagrodzenia podwykonawcy – Z. K. na podstawie art. 647 1 § 5 k.c. oraz w kwocie 49.647,68 zł z tytułu pozostałej do zapłaty kary umownej z wzajemnymi wierzytelnościami konsorcjum z tytułu wynagrodzenia ujętego w fakturze VAT nr (...).

Następnie w dniu 23 listopada 2011r. pozwany obciążył konsorcjum wykonawcze karą umowną w wysokości 844.788,39 zł z tytułu odstąpienia od umowy, wzywając do jej zapłaty w terminie 30 dni.

Pismem z dnia 09 lutego 2012r. pozwany dokonał kolejnego potrącenia przysługujących mu względem konsorcjum wykonawczego wierzytelności w kwocie 29.827,67 zł z tytułu wypłaty wynagrodzenia podwykonawcy – P. (...) na podstawie art. 647 ( 1 )§ 5 k.c. oraz w kwocie 29.241,98 zł z tytułu pozostałej do zapłaty kary umownej z wzajemnymi wierzytelnościami konsorcjum z tytułu wynagrodzenia ujętego w fakturze VAT nr (...).

W dniu 31 lipca 2012r. pozwany złożył konsorcjum wykonawczemu oświadczenie o potrąceniu wierzytelności przysługującej konsorcjum w kwocie 181.738,56 zł z tytułu pozostałej do zapłaty części wynagrodzenia (rozliczenie rzeczowo-finansowe wykonanych robót oraz wynagrodzenie wypłacone podwykonawcy (...) sp. z o. o.) z wzajemną wierzytelnością pozwanego w kwocie 185.044,57 zł obejmującą należności z tytułu pozostałej do zapłaty kary umownej naliczonej w dniu 10 i 16 listopada 2011r., z tytułu wypłaty wynagrodzenia podwykonawcy – P. (...) na podstawie art. 647 ( 1) § 5 k.c., kosztów demontażu i wywozu z placu budowy żurawia, kosztów sporządzenia inwentaryzacji robót oraz kosztów dostarczenia brakujących elementów przez (...) sp. z o. o.

Wobec braku zapłaty wynagrodzenia od generalnego wykonawcy, powód pismem z dnia 28 października 2011r. poinformował pozwanego, iż jest podwykonawcą na budowie krytej pływalni w K. i zwrócił się o zabezpieczenie środków finansowych na pokrycie faktur VAT nr: (...), (...), (...), (...), (...).

W odpowiedzi pozwany pismem z dnia 09 listopada 2011r. poinformował powoda, że nie został zgłoszony przez generalnego wykonawcę jako podwykonawca i jako adresata wszelkich roszczeń powoda wskazał spółkę (...) sp. z o. o.

Powód ponownie próbował odzyskać od inwestora – pozwanego należne mu wynagrodzenie, kierując doń kolejne pisma, jednak pozwany odmówił zapłaty, podtrzymując dotychczasowe stanowisko.

Pismem z dnia 16 lipca 2012r. powód zażądał od pozwanego zapłaty wynagrodzenia za wykonane prace budowlane przy budowie krytej pływalni w K. ujęte w fakturach VAT nr: (...), (...), (...), (...), (...). Pismo to zostało pozwanemu doręczone w dniu 17 lipca 2012r. Wezwanie powoda pozostało bezskuteczne.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie bezspornych twierdzeń stron o faktach, a także w oparciu o dokumenty dołączone przez strony do akt sprawy oraz na podstawie zeznań świadków: M. M. (2) (k. 387-388,392), P. B. (k. 388-389,392), J. K. (k. 389-390,392), M. D. (2) (k. 552-554,559), H. Z. (k. 554-555,559), J. M. (k. 555-556,559), C. M. (k. 556-557,559), M. J. (k. 603-605), T. G. (k. 620-621, 627) i zeznań powoda W. A. (k. 624-626,627).

Dokumenty przedłożone przez strony miały charakter dokumentów prywatnych i stosownie do treści 245 k.p.c. stanowiły dowód tego, że osoby, które je podpisały złożyły oświadczenia zawarte w tych dokumentach. Dokumenty powyższe nie były kwestionowane przez strony, a Sąd nie znalazł podstaw, by czynić to z urzędu. Sąd uznał za w pełni wiarygodne także dokumenty urzędowe, które stanowiły dowód tego, co zostało w nich urzędowo zaświadczone (art. 244 § 1 k.p.c.).

Dokonując oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego , a w szczególności dokonując weryfikacji zeznań świadków przesłuchanych w toku postępowania dowodowego Sąd Okręgowy uznał że zabrany materiał dowodowy wskazuje, iż inwestor posiadał wiedzę zarówno co do zakresu robót wykonanych przez powoda jak i ich wartości.

Oceniając zeznania powoda W. A. Sąd miał na uwadze fakt, że strony są bezpośrednio zainteresowane rozstrzygnięciem, jakie zapadnie w niniejszej sprawie. Z tego względu do zeznań tych należało podejść z dużą ostrożności. Mimo to zeznaniom W. A. Sąd dał wiarę w całości. Przedstawił on w sposób rzetelny i zwięzły, w jakich okolicznościach doszło do nawiązania współpracy ze spółką (...) sp. z o. o. i podpisania umowy, jaki zakres prac wykonał oraz jakie działania podjął powód w celu uzyskania wynagrodzenia za wykonane prace. Zeznania W. A. były spójne z pozostałym, zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, w tym w szczególności z dokumentami i zeznaniami świadków. Dlatego Sąd uczynił je podstawą ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie.

Na rozprawie w dniu 05 kwietnia 2016r. Sąd oddalił wniosek powoda o zobowiązanie pozwanego do złożenia kompletnego zbioru przejściowych świadectw płatności o numerach od 1 – 13 oraz wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność, że za roboty wykonane przez powoda pozwany nikomu nie zapłacił, albowiem okoliczności, które przy pomocy w/w dowodów powód chciał wykazać zostały już ustalone w sposób nie budzący wątpliwości przy pomocy innych dowodów, w szczególności dokumentów przedłożonych przez strony. Kwestia braku zapłaty była dodatkowo w istocie niesporna, albowiem pozwany nie twierdził, że za te roboty generalnemu wykonawcy zapłacił w prostym rozumieniu tego słowa, ale, że rozliczył się za pomocą potrącenia. Dalsze prowadzenie postępowania dowodowego na w/w okoliczność za pomocą wskazanych środków dowodowych nie mogło skutkować zmianą ustaleń faktycznych poczynionych w tym zakresie, a prowadziłoby jedynie do nieuzasadnionego przedłożenia postępowania i podwyższenia jego kosztów. Stąd też dowody te Sąd uznał ostatecznie za zbędne.

Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego Sąd doszedł do przekonania, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości.

W przedmiotowej sprawie powód dochodził od pozwanego zapłaty kwoty 192.092,67 zł tytułem wynagrodzenia za roboty budowlane wykonane przy realizacji inwestycji pn. „Budowa krytej pływalni w K.”. Jako podstawę prawną swojego roszczenia powód wskazał przepisy art. 647 1 § 5 k.c., ewentualnie przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu.

Przepis art. 647 1 § 5 k.c. statuuje solidarną odpowiedzialność inwestora za zobowiązania generalnego wykonawcy względem podwykonawcy, wynikające z zwartej przez generalnego wykonawcę i podwykonawcę umowy o roboty budowlane.

W myśl art. 647 k.c, przez umowę o roboty budowlane wykonawca zobowiązuje się do oddania przewidzianego w umowie obiektu, wykonanego zgodnie z projektem i z zasadami wiedzy technicznej, a inwestor zobowiązuje się do dokonania wymaganych przez właściwe przepisy czynności związanych z przygotowaniem robót, w szczególności do przekazania terenu budowy i dostarczenia projektu, oraz do odebrania obiektu i zapłaty umówionego wynagrodzenia. Orzecznictwo wskazało, iż przedmiotem umowy o roboty budowlane jest przedsięwzięcie o większych rozmiarach, zindywidualizowanych właściwościach, zarówno fizycznych jak i użytkowych, z reguły powiązane z wymogiem projektowania i zinstytucjonalizowanym nadzorem (por. wyrok SN z dnia 07 grudnia 2005r., V CK 423/05, LexisNexis nr 1826371).

Mając na uwadze powyższe Sąd uznał, iż stan faktyczny ustalony w niniejszej sprawie pozwalał na przyjęcie, że umowy, jakie powód zawarł ze spółką (...) sp. z o.o. - liderem konsorcjum wykonawczego w okresie od 11 lipca 2011r. do 18 października 2011r., stanowiły umowy o roboty budowlane. Przedmiotem w/w umów było bowiem wykonanie robót zbrojarskich, robót żelbetowych, stropów filigran, podciągów, wieńcy, schodów w osiach A-P/3-8 wraz ze schodami w osi 5/7 oraz 3/4 oraz schody w łączniku, a także wykonanie betonowania wraz z dostawą betonu małej niecki basenowej w ramach realizacji inwestycji „Budowa krytej pływalni w K. wraz z infrastrukturą techniczną”. Rezultat tych prac stanowił element pływalni trwale z nią związany i nie mógł zostać usunięty bez szkody dla jego funkcjonowania. Stanowił integralną część obiektu budowlanego, jakim była kryta pływalnia.

Pozwany odpowiedzi na pozew, podniósł zarzut przedawnienia roszczenia powoda zarówno z tytułu zapłaty wynagrodzenia za wykonane prace budowlane, jak i z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia.

Istota przedawnienia polega na tym, że po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, powołując się na upływ tego czasu (art. 117 § 2 k.c.). Zgodnie z treścią art. 118 k.c., jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi lat dziesięć, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata. Brak jest w przepisach regulujących umowę o roboty budowlane (Tytuł XVI Księgi trzeciej Kodeksu cywilnego) postanowienia szczególnego, regulującego w sposób odmienny kwestie przedawnienia roszczeń wynikających z umowy o roboty budowlane. W przedmiotowej sprawie nie może budzić wątpliwości, że powód wywodził swoje roszczenia z prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej, zatem termin przedawnienia wynosił trzy lata. Zwrócić należy uwagę, iż przepisy regulujące instytucję bezpodstawnego wzbogacenia również nie zawierają postanowień przewidujących inne niż ogólne terminy przedawnienia. Sąd podzielił pogląd, iż w tym przypadku należy przyjąć także trzyletni termin przedawnienia roszczenia. Zatem o trzyletnim terminie roszczenia związanego z działalnością gospodarczą nie będzie decydował ani status dłużnika, ani nawet status samego wierzyciela, a jedynie związek samego roszczenia z działalnością, z jakiej wynika (por. uzasadnienie uchwały siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2002r., III CZP 43/01, OSNC 2000 nr 9, poz. 106; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lipca 2002r., V CK 24/02, OSNC 2004 nr 10, poz. 157, str. 41). Odnosząc powyższe rozważania do rozpoznawanej sprawy oczywistym jest, że ewentualne roszczenie powoda o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia podlega trzyletniemu terminowi przedawnienia, roszczenie to dotyczyło bowiem wykonanych przez powoda jako profesjonalistę robót budowlanych.

Zgodnie z art. 120 § 1 k.c. bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie. Już z treści powołanego przepisu wynika, że dzień, w którym rozpoczyna się bieg przedawnienia zależy od charakteru roszczenia. Nie budzi sporów, że wymagalność jest stanem, w którym wierzyciel ma prawną możliwość żądania zaspokojenia przysługującej mu wierzytelności. Jest to stan potencjalny, o charakterze obiektywnym, którego początek zbiega się z chwilą uaktywnienia się wierzytelności. Z dniem wymagalności roszczenia wierzyciel może dochodzić wykonania zobowiązania przez dłużnika i domagać się ochrony swojego interesu prawnego przed sądem (por. wyrok 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 12 lutego 1991r., III CRN 500/90, OSNCP 1992 nr 7-8, poz. 137).

Odpowiedzialność inwestora na gruncie przepisu art. 647 1 § 5 k.c. jest niezależna od odpowiedzialności generalnego wykonawcy względem podwykonawcy za zobowiązanie wynikające z łączącej w/w podmioty umowy o roboty budowlane. Odpowiedzialność inwestora ma bowiem charakter gwarancyjny w postaci odpowiedzialności ex lege za cudzy dług. Inwestor odpowiada za zapłatę wynagrodzenia należnego podwykonawcy, ustalonego w umowie pomiędzy wykonawcą a podwykonawcą. Istotną cechą tej odpowiedzialności nie jest zobowiązanie inwestora do spełnienia świadczenia, tylko ponoszenie przez niego odpowiedzialności za spełnienie świadczenia (zapłatę wynagrodzenia) przez wykonawcę. Inwestor nie jest współdłużnikiem w wykonaniu zobowiązania. Jego odpowiedzialność utrzymuje się aż do momentu pełnego zaspokojenia podwykonawcy (por. uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 27 lutego 2014r., V ACa 746/13, LEX nr 1448538).

Powód zażądał od pozwanego zapłaty wynagrodzenia za wykonane prace budowlane przy budowie krytej pływalni w K. ujęte w fakturach VAT nr: (...), (...), (...), (...), (...) w piśmie z dnia 16 lipca 2012r., które zostało pozwanemu doręczone w dniu 17 lipca 2012r. Począwszy zatem od dnia następnego po otrzymaniu wezwania do zapłaty, tj. 18 lipca 2012r. roszczenie powoda stało się wymagalne i z tym dniem rozpoczął bieg trzyletni termin przedawnienia tego roszczenia względem pozwanego.

W tym samym dniu rozpoczął także bieg termin przedawnienia roszczenia z tytułu zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia, bowiem począwszy od 18 lipca 2012r. powód mógł zażądać zwrotu równowartości wykonanych prac.

Trzyletni termin przedawnienia dla roszczeń z tytułu solidarnej odpowiedzialności inwestora za prace wykonane przez powoda w charakterze podwykonawcy na budowie krytej pływalni w K. oraz dla roszczeń o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia upłynąłby w dniu 18 lipca 2015r.

Jednakże przed upływem wskazanych terminów, w dniu 16 października 2014r., powód złożył w Sądzie Rejonowym w K. wniosek o zawezwanie pozwanego do próby ugodowej. W odpowiedzi pozwany nie wyraził zgody na zakończenie sporu stron wskazując, iż nie istnieją przesłanki do jego odpowiedzialności z art. 647 1 § 5 k.c. ani nie występuje w tej sprawie możliwość powołania się na instytucję bezpodstawnego wzbogacenia.

Zgodnie z art. 123 pkt 1 k.c. bieg przedawnienia przerywa się przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia. Skutek przerwania biegu przedawnienia jest taki, że po każdym przerwaniu przedawnienia biegnie ono na nowo (art. 124 § 1 k.c.). W razie przerwania przedawnienia nie biegnie ono na nowo, dopóki postępowanie wszczęte dokonaną przez wierzyciela czynnością nie zostanie zakończone (art. 124 § 2 k.c.).

Mając powyższe na uwadze Sąd uznał, że złożony przez powoda wniosek o zawezwanie do próby ugodowej dotyczył zarówno roszczenia o zapłatę wynagrodzenia za wykonane prace jak i roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia. W ocenie Sądu na skutek w/w czynności powoda doszło do przerwania biegu terminu przedawnienia obydwu w/w roszczeń do czasu zakończenia postępowania pojednawczego. Po tej dacie termin przedawnienia rozpoczął swój bieg na nowo. Powód złożył pozew w niniejszej sprawie w dniu 05 października 2015r., zatem przed upływem trzyletniego okresu przedawnienia zarówno roszczenia o zapłatę wynagrodzenia za wykonane prace, jak i roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia, który rozpoczął bieg na nowo po zakończeniu postępowania w sprawie zawezwania do próby ugodowej.

Wobec powyższego zarzut pozwanego o przedawnieniu obydwu roszczeń powoda uznać należało za bezpodstawny.

Przechodząc do analizy zarzutów merytorycznych pozwanego wskazać należy, iż ustawodawca uzależnił możliwość pociągnięcia inwestora do solidarnej z generalnym wykonawcą odpowiedzialności względem podwykonawcy od spełnienia szeregu warunków.

Bogate orzecznictwo dotyczące wyrażenia zgody przez generalnego wykonawcę pozwoliło usystematyzować sposoby, w jaki może dojść do jej wyrażenia. W szczególności należy uznać, iż do spełnienia warunku wyrażenia zgody nie dochodzi jedynie wtedy, gdy generalny wykonawca w terminie 14 dni od przedstawienia mu przez wykonawcę umowy z podwykonawcą lub jej projektu, wraz z częścią dokumentacji dotyczącą wykonania robót określonych w umowie lub projekcie, nie zgłosi na piśmie sprzeciwu lub zastrzeżeń, jak stanowi art. 647 1 § 2 k.c. Zgoda może być wyrażona przez każde zachowanie, które ujawnia ją w sposób dostateczny, zgodnie z art. 60 k.c. Początkowo rozbieżnie oceniano w orzecznictwie potrzebę stosowania do tego rodzaju przypadków wymogów szczególnych dotyczących milczenia inwestora. W uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 29 kwietnia 2008r. (III CZP 6/08, OSNC 2008, Nr 11, poz. 121) Sąd Najwyższy stanął ostatecznie na stanowisku, że skuteczność zgody inwestora wyrażonej w sposób czynny nie jest uzależniona od zachowania przez wykonawcę procedury określonej w art. 647 1 § 2 zdanie drugie k.c. Nie oznacza to, że wystarczające jest udzielenie zgody blankietowej, niezbędna jest informacja o konkretnej umowie z konkretnym wykonawcą, niemniej może ona pochodzić z dowolnego źródła i uzyskać ją może inwestor zarówno przed, jak i po zawarciu umowy (por. m.in. wyroki: dnia 26 czerwca 2008r., II CSK 80/08, M. Prawn. 2008 r. Nr 22, poz. 1215; z dnia 3 października 2008r., I CSK 123/08, Lex nr 491463; z dnia 11 grudnia 2008r., IV CSK 323/08, Lex nr 484681; z dnia 06 października 2010r., II CSK 210/10, OSNC 2011, Nr 5, poz. 59; z dnia 4 lutego 2011r., III CSK 152/10, Lex nr 1102865; z dnia 05 września 2012r., IV CSK 91/12, Lex nr 1275009; z dnia 27 czerwca 2013r., III CSK 298/12, Lex nr 13565675). Sąd I instancji podzielił prezentowany w tych orzeczeniach pogląd, że dostatecznym zabezpieczeniem interesów inwestora jest jego wiedza o przedmiocie i potrzebach realizacyjnych inwestycji, a także taka dbałość o własne interesy, jakiej można oczekiwać od przeciętnego uczestnika procesu inwestycyjnego. Zgoda tak wyrażona podlega ocenie na podstawie ogólnych przepisów kodeksu cywilnego i w ich kontekście rozpatrywać można skutki ewentualnego wprowadzenia inwestora w błąd ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie o sygn. akt V CSK 296/13, Lex nr 1480194).

Dla uzyskania zgody nie jest konieczne przedstawienie generalnemu wykonawcy przez wykonawcę umowy z podwykonawcą lub jej projektu wraz z częścią dokumentacji – wystarczy, gdy generalny wykonawca uzyska informacje o osobie podwykonawcy oraz treści umowy zawartej pomiędzy wykonawcą, a podwykonawcą. Nieistotne jest źródło tej wiedzy, natomiast niezbędne jest, aby umowa została zindywidualizowana podmiotowo i przedmiotowo. Po uzyskaniu takiej wiedzy generalny wykonawca może w dowolnej formie oraz w dowolnym czasie wyrazić zgodę (por. uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 29 kwietnia 2008r., III CZP 6/08, OSNC 2008/11 poz. 121).

Zgoda inwestora - jak przyjmuje orzecznictwo - stanowi jedynie przesłankę jego solidarnej odpowiedzialności z wykonawcą za zobowiązania z tytułu wynagrodzenia należnego podwykonawcy wynikającego z umowy podwykonawczej. Jej wyrażenie nie powoduje nawiązania jakichkolwiek więzi obligacyjnych pomiędzy inwestorem a podwykonawcą, a jedynie skutkuje obciążeniem inwestora odpowiedzialnością solidarną za realizację umowy (zapłatę wynagrodzenia), której nie jest stroną na równi z zawierającym umowę podwykonawczą wykonawcą wobec podwykonawców za zapłatę należnego im wynagrodzenia. Odpowiedzialność ta ma charakter gwarancyjny w postaci odpowiedzialności ex lege za cudzy dług. Granice tej odpowiedzialności wyznacza zakres odpowiedzialności wykonawcy jako zobowiązanego kontraktowo do zapłaty wynagrodzenia podwykonawcy za wykonane przez niego roboty. Inwestor odpowiada za zapłatę wynagrodzenia należnego podwykonawcy, ustalonego w umowie pomiędzy wykonawcą a podwykonawcą. Podstawą tegoż wynagrodzenia jest umowa podwykonawcza, nie zaś wysokość wynagrodzenia ustalona w umowie pomiędzy inwestorem a wykonawcą. Inwestor odpowiada wobec podwykonawcy nie za własny dług, ale za dług wykonawcy. Rozmiar zobowiązania wykonawcy, wyznacza zakres odpowiedzialności inwestora opartej na regulacji art. 647 1 § 5 k.c., gdy przepis ten nie zawiera jej ograniczenia do wysokości zobowiązania inwestora wobec wykonawcy za tę część robót, która następnie została zlecona podwykonawcy. Istotą odpowiedzialności gwarancyjnej jest to, że obejmuje ona dług innej osoby, a zatem ten dług determinuje zakres odpowiedzialności gwaranta. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 stycznia 2008r. (sygn. V CSK 179/07, OSNC - ZD. 2008 Nr 4, poz. 100), przepis z art. 647 1 § 5 k.c. nie ogranicza odpowiedzialności inwestora do wysokości wynagrodzenia należnego wykonawcy od inwestora, ani zapłaconego przez inwestora wykonawcy. Również na gruncie art. 647 1 § 5 k.c. zapłata całego wynagrodzenia wykonawcy nie zwalnia inwestora od zapłaty należnego wynagrodzenia podwykonawcom. Odpowiedzialność inwestora wobec wykonawcy i podwykonawców oparte jest na różnych podstawach odpowiedzialności. Wobec wykonawcy odpowiedzialność ta wynika z zawartej przez inwestora z wykonawcą umowy o roboty budowlane, która określa jej zakres. Odpowiedzialność ta ma charakter kontraktowy. Natomiast odpowiedzialność wobec podwykonawców wynika z ustawy, ma charakter gwarancyjny, a jej ramy określa umowa wykonawcy z podwykonawcą, nie zaś zakres odpowiedzialności inwestora wobec wykonawcy (tak Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 28 czerwca 2006r., III CZP 36/06 - OSNC 2007 nr 4 poz. 52). Odpowiedzialność inwestora z art. 647 1 § 5 k.c. nie jest wynikiem wspólnej lub jednakowej sytuacji dłużników, ani udziału w odpowiedzialności za tę samą szkodę, tylko powstaje z mocy przepisu szczególnego o charakterze ius cogens, prowadzi do dodatkowej gwarancji uzyskania świadczenia przez wierzyciela. Istotną cechą tej odpowiedzialności nie jest zobowiązanie inwestora do spełnienia świadczenia, tylko ponoszenie przez niego odpowiedzialności za spełnienie świadczenia (zapłatę wynagrodzenia) przez wykonawcę. Inwestor nie jest współdłużnikiem w wykonaniu zobowiązania, a stosunki wewnętrzne wynikające z umowy inwestor-wykonawca oraz postanowienia wykraczające poza świadczenie ciążące na wykonawcy z umowy wykonawca-podwykonawca pozbawione są znaczenia prawnego dla przedmiotu i zakresu odpowiedzialności inwestora (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 05 września 2012r. - IV CSK 91/12). Odpowiedzialność ta utrzymuje się aż do momentu pełnego zaspokojenia podwykonawcy (por. uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 27 lutego 2014r., V ACa 746/13, LEX nr 1448538).

Bezspornym w niniejszej sprawie było, iż powód w okresie od 11 lipca 2011r. do 18 października 2011r. zawarł ze spółką (...) sp. z o. o. pięć umów o roboty budowlane, w ramach których lider konsorcjum wykonawczego zlecił mu wykonanie robót zbrojarskich, robót żelbetowych, stropów filigran, podciągów, wieńcy, schodów w osiach A-P/3-8 wraz ze schodami w osi 5/7 oraz 3/4 oraz schody w łączniku, a także wykonanie betonowania wraz z dostawą betonu małej niecki basenowej, które to prace stanowiły element inwestycji pod nazwą „Budowa krytej pływalni w K. wraz z infrastrukturą techniczną”. Żadna ze stron nie kwestionowała także faktu wykonania przez powoda wszystkich zleconych mu prac. Istota sporu koncentrowała się wokół zaistnienia warunków solidarnej odpowiedzialności pozwanego – inwestora wobec powoda jako podwykonawcy prac, w szczególności wyrażenia przez pozwanego zgody na zatrudnienie powoda w charakterze podwykonawcy. Sąd po przeprowadzeniu postepowania dowodowego uznał, że powód wykazał, iż pozwany – G. (...) wyraził zgodę w sposób konkludentny na zawarcie umów z powodem, bowiem posiadał wiedzę o istotnych elementach umowy zawartej pomiędzy generalnym wykonawcą a powodem, tzn. o osobie podwykonawcy, o przedmiocie prac, jakie miał wykonać powód oraz o wartości tych prac. A te właśnie elementy kreują zakres solidarnej odpowiedzialności inwestora.

Na powyższe wskazuje szereg okoliczności podniesionych i udowodnionych przez powoda w niniejszym postępowaniu.

Przede wszystkim powód wykazał, iż ponad wszelką wątpliwość pozwany wiedział, jeszcze przed zawarciem podwykonawczych umów o roboty budowlane przez powoda i spółkę (...) sp. z o. o., że powód będzie wykonywał prace zbrojeniowe na tej inwestycji w charakterze podwykonawcy. Zarówno powód jak i świadkowie: C. M. oraz M. D. (1) w swoich zeznaniach potwierdzili, iż do takiego spotkania doszło w dniu 08 lipca 2011r., a powód poinformował ówczesnego Burmistrza Miasta K. - M. D. (1), iż zamierza podjąć współpracę ze spółką (...) sp. z o. o. przy budowie krytej pływalni jako podwykonawca generalnego wykonawcy w zakresie prac zbrojeniowych. M. D. (1) wyraził nawet zadowolenie z faktu, że w realizacji tej inwestycji będą uczestniczyć lokalni przedsiębiorcy. Na spotkaniu omówiono także kwestię rozliczeń za prace, które miał wykonać powód. Powyższe, w ocenie Sądu, w sposób jednoznaczny wskazuje, iż choć generalny wykonawca nie zgłosił formalnie inwestorowi powoda jako podwykonawcy przy realizacji inwestycji pod nazwą „Budowa krytej pływalni w K. wraz z infrastrukturą techniczną”, to pozwany jako inwestor miał pełną wiedzę o zatrudnieniu powoda, zakresie jego zadań, charakterze jego współpracy, a także o warunkach finansowych, choć nie przedstawiono mu projektu umów zawartych przez J. (...)i powoda. Wskazać trzeba, że w myśl utrwalonego w orzecznictwie stanowiska, „istotnym celem art. 647 ( 1) § 2 k.c. jest to, aby istotne postanowienia umowy wykonawcy z podwykonawcą były znane inwestorowi albo z którymi miał możliwość zapoznania się, a nie to, jakie jest źródło i sposób pozyskania przez inwestora tej wiedzy. Nie ma znaczenia okoliczność, kto przedstawił umowę z dokumentacją inwestorowi (wykonawca, czy inny podmiot), ponieważ wystarczy nawet wiedza inwestora o ich treści, wynikająca także z innych źródeł, np. wiedza o podwykonawcy i zakresie wykonywanych przez niego robót, a z okoliczności zachowania się inwestora wynika jego akceptacja dla wykonania określonych robót przez podwykonawcę” ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 czerwca 2015r. w sprawie o sygn. akt . III CSK 370/14, Lex 1745820).

O tym, iż pozwany jako inwestor wiedział, iż to właśnie firma powoda wykonywała prace zbrojeniowe przy budowie krytej pływalni jako podwykonawca i akceptował ten stan rzeczy świadczy ponadto zachowanie jego przedstawicieli na budowie w trakcie realizacji prac przez powoda.

Pracownicy powoda w okresie od 11 lipca 2011r. do 18 października 2011r. spędzili na terenie budowy łącznie kilkadziesiąt dni, realizując powierzone im zadania. Powód i jego pracownicy byli wpuszczani na plac budowy, natomiast wiadomym powszechnie jest, iż na terenie inwestycji mogą przebywać tylko osoby upoważnione. Pracownicy powoda zostali za takie osoby uznane, bowiem w w/w okresie byli wpuszczani na teren budowy przez osoby do tego uprawnione i żadne z obecnych na budowie przedstawicieli inwestora nie zgłaszał z tego tytułu żadnych zastrzeżeń. Powyższe okoliczności w swoich zeznaniach potwierdzili świadkowie: M. M. (2), J. K., M. J., T. G. i powód W. A..

Przedstawiciele inwestora nie sprzeciwiali się także obecności pracowników powoda na naradach odbywających się na terenie budowy. W zebraniach tych uczestniczyli przedstawiciele generalnego wykonawcy – M. M. (2) (kierownik budowy), T. G. (kierownik robót), przedstawiciele inwestora – P. B. (inspektor nadzoru inwestorskiego), H. Z. (Naczelnik W. (...), I. (...) w K.) oraz przedstawiciele kluczowych podwykonawców. W spotkaniach tych brał udział osobiście także ówczesny Burmistrz K.M. D. (3). W naradach tych uczestniczył także powód lub jego przedstawiciele. Omawiano na nich postępy robót oraz określano prace, jakie należy wykonać w najbliższym czasie. Przedstawiciele inwestora nie sprzeciwiali się obecności powoda na naradach. Nie kwestionowali zakresu powierzonych mu prac, nie wnosili także zastrzeżeń co do jakości prac przez powoda wykonanych. Wręcz przeciwnie, przez cały czas współpracowali z powodem, wykonując określone czynności budowlane. Powyższe jednoznacznie wynika z zeznań świadków: M. M. (2), M. J., T. G. oraz z zeznań powoda W. A..

Roboty realizowane przez powoda miały charakter etapowy. Po zakończeniu każdego etapu następował odbiór prac powoda przez kierownika budowy oraz weryfikacja ich poprawności przez inspektora nadzoru inwestorskiego. Zatem przedstawicielom inwestora doskonale znany był dokładnie zarówno zakres prac powoda jak i ich wartość.

Powód nie znał postanowień umowy łączącej inwestora – pozwanego z generalnym wykonawcą. Nie wiedział, że umowa ta dopiero po jej aneksowaniu przewidziała szczególny tryb zgłoszenia firm budowlanych jako podwykonawców. Powód w swojej ocenie zrobił wszystko co mógł, aby poinformować inwestora o swoim zatrudnieniu w charakterze podwykonawcy przy realizacji inwestycji. Z własnej inicjatywy spotkał się z przedstawicielem inwestora – Burmistrzem Miasta K. i poinformował go o swoim udziale w inwestycji, charakterze swojego zatrudnienia, zakresie prac i warunkach finansowych. Powód po spotkaniu z Burmistrzem miał prawo pozostawać w przekonaniu, że Burmistrz nie sprzeciwiał się jego udziałowi w realizacji inwestycji oraz warunkom, na jakich zgodził się wykonywać prace. Reakcja Burmistrza wskazywała wręcz, iż Burmistrz nie tylko nie wyraził sprzeciwu, lecz wręcz powitał taki stan rzeczy z zadowoleniem. Powód nie miał wpływu na działania generalnego wykonawcy, a w szczególności na to, czy wywiąże się on ze swojego umownego obowiązku i zgłosi powoda w trybie przewidzianym w umowie z dnia 12 sierpnia 2010r. Ze swojej strony zrobił wszystko co mógł w tej kwestii.

W niniejszej sprawie inwestorem przy budowie krytej pływalni w K. była G. (...) reprezentowana przez Burmistrza Miasta K. M. D. (1). Burmistrz Miasta musi być traktowany nieco inaczej niż zwykli przedsiębiorcy w zakresie dbania o interesy jednostki samorządu, którą kieruje i reprezentuje, gdyż wydaje środki publiczne – mieszkańców, a nie własne. W przedmiotowej sytuacji Burmistrz winien był więc wykazać daleko idące należyte starania i dociekliwość w zweryfikowaniu, czy powód przedstawiony mu jako podwykonawca zawarł umowę podwykonawczą z generalnym wykonawcą oraz w ustaleniu warunków współpracy tych podmiotów. Na fakt posiadania przez Burmistrza M. D. (1) wiedzy o udziale powoda w realizacji inwestycji w charakterze podwykonawcy i akceptacji tego rozwiązania wskazuje także późniejsze zachowanie Burmistrza, który wstrzymał wypłatę środków dla generalnego wykonawcy jako przyczynę wskazując zgłoszenia podwykonawców o nieregulowaniu należnych im wynagrodzeń za wykonane prace, w tym zgłoszenie powoda. Natomiast zgodnie z postanowieniem § 4 umowy z dnia 12 sierpnia 2010r., zmodyfikowanym aneksem nr (...) z dnia 21 marca 2011r., takie uprawnienie przysługiwało pozwanemu jako inwestorowi jedynie w sytuacji zgłaszania wątpliwości co do prawidłowości rozliczeń pomiędzy generalnym wykonawcą a podmiotami realizującymi na inwestycji prace budowlane w charakterze podwykonawców.

Reasumując zatem Sąd uznał, iż powód wykazał, że pozwany, będący inwestorem przy realizacji inwestycji pod nazwą „Budowa krytej pływalni w K. wraz z infrastrukturą techniczną” wyraził zgodę na zawarcie przez spółkę (...) sp. z o.o. – lidera konsorcjum wykonawczego w okresie od 11 lipca 2011r. do 18 października 2011r. umów o roboty budowlane w sposób konkludentny, akceptując zakres prac realizowanych przez powoda oraz koszty z tym związane, nie sprzeciwiając się realizacji tych robót przez powoda na placu budowy (akceptacja udziału powoda i jego przedstawicieli na codziennych naradach oraz obecności pracowników powoda na budowie, odbiór prac powoda przez przedstawicieli pozwanego, spotkanie powoda z Burmistrzem Miasta K.).

Niespornym w niniejszej sprawie było, iż powód wykonał w całości powierzone mu prace budowlane w sposób prawidłowy. Zostały one odebrane przez przedstawicieli generalnego wykonawcy i inwestora bez żadnych uwag. W toku postepowania pozwany nie kwestionował ani zakresu prac deklarowanego przez powoda ani ich wartości. Niespornym było także, iż powód nie otrzymał wynagrodzenia za w/w prace, ujętego w fakturach VAT nr: (...), (...), (...), (...), (...) w łącznej wysokości 192.092,67 zł. W tej sytuacji, wobec udowodnienia przez powoda zaistnienia przesłanek solidarnej odpowiedzialności pozwanego jako inwestora za zobowiązania generalnego wykonawcy – konsorcjum wykonawczego ze spółką (...) sp. z o.o. jako liderem konsorcjum, na podstawie art. 647 1 § 5 k.c., pozwany winien zapłacić powodowi należne mu wynagrodzenie za wykonanie prac budowlanych przy realizacji inwestycji pod nazwą „Budowa krytej pływalni w K. wraz z infrastrukturą techniczną”.

Gdyby nie podzielić powyższego stanowiska- w ocenie Sądu pozwany ponosi odpowiedzialność względem powoda z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia.

Przesłanką roszczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia jest uzyskanie korzyści majątkowej kosztem innej osoby bez podstawy prawnej. Brak tej podstawy prawnej ujmowany jest w judykaturze i piśmiennictwie w sposób zobiektywizowany - jako brak tytułu prawnego, legitymizującego przesunięcie korzyści majątkowej do majątku wzbogaconego (przysporzenie majątkowe dokonywane jest bez prawnego uzasadnienia). Brak podstawy prawnej oznacza brak (lub odpadnięcie) "celu prawnego", czyli causa świadczenia. W judykaturze za ugruntowane należy uznać stanowisko, że tytułem prawnym, wyłączającym przyjęcie zaistnienia bezpodstawnego wzbogacenia jest czynność prawna, przepis ustawy, orzeczenie sądu lub decyzja administracyjna.

Kolejną przesłanką w/w roszczenia jest zaistnienie wzbogacenia jednego pomiotu kosztem innego. Wzbogacenie polega na uzyskaniu jakiejkolwiek korzyści majątkowej w dowolnej postaci.

W okolicznościach rozpoznawanej sprawy bezspornym było, że powód wykonał prace budowlane zlecone jemu przez generalnego wykonawcę w umowach zawartych w okresie od 11 lipca 2011r. do 18 października 2011r. obejmujących: roboty zbrojarskie, roboty żelbetowe, stropy filigran, podciągi, wieńce, schody w osiach A-P/3-8 wraz ze schodami w osi 5/7 oraz 3/4 oraz schody w łączniku, a także betonowania małej niecki basenowej w ramach realizacji inwestycji „Budowa krytej pływalni w K. wraz z infrastrukturą techniczną”. Jeśliby teoretycznie przyjąć, że pozwany nie ponosi solidarnej odpowiedzialności względem powoda jako inwestor na podstawie art. 647 1 § 5 k.c., wówczas powód wykonując w/w prace de facto na rzecz pozwanego działałby bez podstawy prawnej, bowiem nie łączyła go z pozwanym umowa ani jakikolwiek inny stosunek prawny, uzasadniający wykonanie prac budowlanych. Jednocześnie działania powoda doprowadziły do znacznego wzbogacenia pozwanego i zarazem zubożenia powoda, ponieważ wykonał on w/w roboty budowlane o wartości 192.092,67 zł, za które nie otrzymał wynagrodzenia, a które doprowadziły do powstania elementów trwale związanych z inwestycją pozwanego.

Strona pozwana podniosła, iż nie jest wzbogacona, gdyż za wszystkie wykonane prace na inwestycji rozliczyła się z generalnym wykonawcą. W ocenie Sądu pozwany nie udowodnił powyższego twierdzenia.

Końcowe rozliczenia pozwanego i generalnego wykonawcy, dotyczące m. in. prac wykonanych przez powoda, zostały zrealizowane poprzez potrącenia wierzytelności generalnego wykonawcy z tytułu należnego mu wynagrodzenia za wykonane prace budowlane z wierzytelnościami pozwanego z tytułu różnorodnych kar umownych, którymi inwestor obciążył konsorcjum wykonawcze. W szczególności pozwany naliczył generalnemu wykonawcy następujące kary umowne:

Powyższe kary umowne pozwany nałożył na generalnego wykonawcę za zatrudnianie podwykonawców bez jego zgody. Ta sama okoliczność była także przesłanką odstąpienia przez pozwanego od umowy z dnia 12 sierpnia 2010r. i w konsekwencji umożliwiła pozwanemu obciążenia konsorcjum wykonawczego karą umowną za odstąpienie od umowy. Nie nastąpiła zatem wypłata środków z budżetu, jaki Gmina miała zabezpieczony na realizację spornej inwestycji, a jednocześnie Gmina uzyskała w ramach swojego majątku korzyść w postaci inwestycji w zakresie prac budowlanych wykonanych przez powoda, za które nie zapłaciła. Kwestia zasadności obciążenia generalnego wykonawcy w/w karami umownymi jest sporna i wątpliwa w świetle przywołanych okoliczności wskazujących na posiadanie przez inwestora świadomości i wiedzy o zatrudnieniu niezgłoszonych podwykonawców – powoda i akceptacji tego stanu rzeczy. Nadto generalny wykonawca konsekwentnie zaprzeczał, aby zaistniały zarówno przesłanki uzasadniające odstąpienie przez inwestora od umowy z dnia 12 sierpnia 2010r. jak i obciążenie go karami umownymi. W konsekwencji za równie sporną i wątpliwą uznać należało skuteczność prawną złożonych przez pozwanego względem generalnego wykonawcy oświadczeń o potrąceniu wzajemnych wierzytelności. Tym samym twierdzenia pozwanego o rozliczeniu w całości prac wykonanych przez generalnego wykonawcę i zatrudnionych przez niego podwykonawców w ramach realizacji inwestycji „Budowa krytej pływalni w K. wraz z infrastrukturą techniczną” uznać należało w niniejszym postępowaniu za niewykazane. Brak było bowiem niezbitych dowodów świadczących o istnieniu uprawnienia pozwanego do naliczenia przedmiotowych kar umownych i ich wysokości.

W związku z powyższym, przyjmując, iż powód wykonując prace budowlane przy budowie krytej pływalni w K. bez zgody pozwanego, nie działał na podstawie umowy, a pozwany odbierając wykonane prace nieobjęte umową, został wzbogaceni bez podstawy prawnej. Gdyby zatem nie przyjęcie odpowiedzialności pozwanego z mocy art. 647 1 k.c., z całą pewnością pozwany odpowiadałby względem powoda z bezpodstawnego wzbogacenia.

Wobec powyższego, mając na uwadze przytoczone rozważania prawne, okoliczności faktyczne oraz przestawioną argumentację, Sąd w punkcie 1 wyroku zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 192.092,67 zł.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Sąd stwierdził, że powód prawidłowo domagał się odsetek ustawowych od dnia 01 grudnia 2011r., a pozwany nie kwestionował początkowego terminu naliczenia mu odsetek.

O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie II wyroku obciążając nimi w całości pozwanego jako stronę przegrywającą proces. W tym zakresie Sąd oparł się na przepisach art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. Zgodnie z ich brzmieniem strona przegrywająca sprawę jest obowiązana zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony.

Jednocześnie Sąd w punkcie II b wyroku nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 9.919 zł 66 gr tytułem opłaty od pozwu, od ponoszenia której powód został zwolniony.

Apelację od powyższego wyroku wniosła strona pozwana , zaskarżając wyrok w całości.

Apelująca podniosła zarzuty naruszenia prawa materialnego, tj. art. 123 par.1 pkt.1kc oraz art.118kc poprzez błędną wykładnię i nie zastosowanie art.118kc . Ponadto zarzuciła naruszenie art. 647 1par.5kc poprzez błędną jego wykładnię skutkującą uznaniem solidarnej odpowiedzialności pozwanej za roszczenia powoda wobec konsorcjum wykonawczego oraz art.405kc poprzez jego niewłaściwe zastosowanie . Pozwana zarzuciła również naruszenie art. 481 par.1kc poprzez przyjęcie błędnej daty początkowej biegu odsetek wobec pozwanego w sytuacji, gdy wezwanie do zapłaty powód sformułował dopiero w piśmie z dnia 18.07.2012r.

Pozwana podniosła także zarzut naruszenia przepisów postępowania mający wpływ na wynik sprawy, tj. art.233kpc poprzez przekroczenie granicy swobodnej oceny dowodów oraz naruszenie art. 321 par.1 kpc w zw. z art. 187 par.1 kpc.

Wskazując na powyższe zarzuty , apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa oraz obciążenie powoda kosztami procesu za obie instancje, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Powód wniósł o oddalenie apelacji i obciążenie pozwanego kosztami postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja pozwanej okazała się uzasadniona tylko w nieznacznej części, tj. w zakresie oznaczenia daty początkowej biegu odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia, o czym będzie mowa w dalszej części uzasadnienia. W pozostałym zakresie apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych i na ich podstawie wywiódł trafne wnioski w zakresie solidarnej odpowiedzialności pozwanej wobec powoda na podstawie art. 647 1par.5kc, które to ustalenia i wnioski Sąd Apelacyjny na podstawie art. 382kpc przyjmuje jako własne uznając za zbędne ponowne i powoływanie.

Odnosząc się kolejno do podniesionych w apelacji zarzutów stwierdzić należy, że okazały się one pozbawione uzasadnionych podstaw. Nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut , że w przedmiotowej sprawie nie został skutecznie przerwany bieg terminu przedawnienia poprzez zawezwanie pozwanego przez powoda do próby ugodowej złożone w piśmie z dnia 16.10.2014r. Wbrew polemicznym wywodom skarżącego sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku szczegółowo odniósł się do podniesionego zarzutu przedawnienia roszczenia , przywołując w tym zakresie utrwalone poglądy orzecznictwa i doktryny, które Sąd Apelacyjny w całości akceptuje. Całkowicie bezpodstawny jest zarzut, ze celem próby ugodowej było wyłącznie przerwanie biegu terminu przedawnienia, a nie rzeczywiste dochodzenie roszczenia z tytułu wynagrodzenia za wykonane prace . Niewątpliwie zawezwanie do próby ugodowej było czynnością podjętą w celu odzyskania należności, której zapłaty pozwana bezpodstawnie odmawiała.

Wbrew zarzutowi apelacji - zaskarżony wyrok nie został wydany z naruszeniem art. 233 par.1kpc. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia wspomnianego wyżej przepisu wymaga wykazania, że sąd pierwszej instancji uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie zainteresowanej strony o innym niż przyjął w swoich ustaleniach sąd stanie faktycznym sprawy, zwłaszcza gdy zarzutowi takiemu in concreto nie towarzyszy żadna polemika z pełną i rzeczową oceną materiału dowodowego przedstawioną w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Sąd Okręgowy po przeprowadzeniu wnikliwej i wszechstronnej oceny zebranego materiału dowodowego zasadnie przyjął, że pozwana wyraziła zgodę w sposób konkludentny na zawarcie z powodem umowy na podwykonawstwo . Przeprowadzone przed sądem I instancji wnikliwe postępowanie dowodowe w sposób nie budzący wątpliwości potwierdziło stanowisko powoda , że pozwana , a w szczególności Burmistrz Miasta posiadał wiedzę o istotnych elementach umowy zawartej pomiędzy powodem a generalnym wykonawcą , tzn. o osobie podwykonawcy, przedmiocie prac i ich wartości i to jeszcze przed przystąpieniem do wykonywania prac przez powoda . Inwestor miał świadomość tego, że generalny wykonawca miał problemy z realizacją umowy , dlatego też między innymi akceptował na budowie obecność podwykonawców, a co więcej zabezpieczył na potrzeby zaspokojenia ich przewidywanych roszczeń odpowiednią kwotę w budżecie.

Chybionym jest też zarzut błędnej wykładni art. 647 1par.5kc . Sąd Apelacyjny również i w tym zakresie podziela ustalenia i wywody prawne zawarte w motywach zaskarżonego wyroku, iż zebrany w sprawie materiał dowodowy daje uzasadnionej podstawy do uznania, iż pozwana w sposób konkludentny akceptowała obecność i wykonywanie prac na budowie krytej pływalni w K. w ramach umowy podwykonawczej przez powoda. Podkreślenia wymaga, że prace wykonywane przez powoda nie tylko były akceptowane przez inwestora , ale zostały też w całości odebrane bez zastrzeżeń ,a zakres ich wykonania znalazł potwierdzenie w postaci wpisów w dzienniku budowy, czego pozwana skutecznie nie zakwestionowała. Nie zaoferowała też żadnych dowodów świadczących o tym, że prace te zostały wykonane przez jakikolwiek inny podmiot.

W tak ustalonym stanie faktycznym brak jest podstaw do zakwestionowania odpowiedzialności pozwanej na zasadach określonych w treści powołanego wyżej przepisu. W świetle tych ustaleń nie zachodziła potrzeba wskazywania alternatywnej podstawy prawnej odpowiedzialności pozwanej , która w ocenie sądu Instancji znajdowała uzasadnienie w treści przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu, a które jak wynika z wcześniej wskazanej argumentacji - w niniejszej sprawie nie znajdowały zastosowania. Z uwagi na powyższe za pozbawiony podstaw należało uznać również zarzut naruszenia art. 321par.1 kpc w zw. z art. 187 par.1kpc. Ubocznie zaś wskazać należy, że sąd nie jest związany wskazaną przez stronę powodową kwalifikacją prawną , której zresztą strona nie ma obowiązku wskazywać.

Trafnie natomiast apelujący zarzucił naruszenie art. 481 par,1kpc, poprzez zasądzenie odsetek od zasądzonej kwoty od 1.12.2011r w sytuacji gdy inwestor nie odpowiada z tytułu odsetek za opóźnienie na podstawie umowy o podwykonawstwo . Inwestora nie wiążą terminy określone w umowie, a w konsekwencji , skoro jego termin płatności nie jest określony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, to zastosowanie znajduje art.455kc , z którego wynika , że świadczenie o charakterze bezterminowym powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu do zapłaty. W rozpoznawanej sprawie powód zawarł takowe wezwanie w piśmie z dnia 17.07.2012r, a zatem pozwana pozostaje w opóźnieniu w spełnieniu świadczenia od 18.07.2012r, co sama przyznała w apelacji, dlatego Sąd Apelacyjny uznając zasadność tego zarzutu, na podstawie art. 386par.1kpc zmienił zaskarżony wyrok w zakresie oznaczenia daty początkowej biegu odsetek jak w pkt. 1 wyroku, oddalając żądanie zapłaty odsetek za wcześniejszy okres.

Apelacja pozwanej w pozostałym zakresie jako pozbawiona uzasadnionych podstaw , w myśl art. 385kpc podlegała oddaleniu.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 par.1 i3 kpc obciążając nimi w całości stronę pozwaną.

SSA Małgorzata Mazurkiewicz-Talaga SSA Ryszard Marchwicki del.SSO Marcin Miczke