Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 150/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 października 2018 r.

Sąd Rejonowy w Biskupcu I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Leszek Wojtuń

Protokolant:

St. Sekretarz sądowy Emilia Kościan

po rozpoznaniu w dniu 1 października 2018 r. w Biskupcu

na rozprawie

sprawy z powództwa W. S.

przeciwko W. N.

o zapłatę

I.  zasadza od pozwanego W. N. na rzecz powoda W. S. kwotę 1500 ( tysiąc pięćset) złotych wraz z ustawowymi odsetkami poczynając od dnia 27 marca 2015 roku do dnia zapłaty,

II.  w pozostałej części powództwo oddala,

III.  koszty procesu między stronami wzajemnie znosi.

UZASADNIENIE

Powód W. S. w dniu 27 marca 2015 r. wniósł o zasądzenie od pozwanego W. N. kwoty 14 880,69 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia powództwa do dnia zapłaty oraz o zasądzenie kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, o ile na rozprawie nie zostanie złożony odrębny spis kosztów.

Uzasadnił roszczenie tym, że w dniu 3 listopada 2012 r. oddał swój samochód pozwanemu by naprawił radio. Samochód był sprawny, nie wymagał napraw. Samochód miał zostać zwrócony po wykonaniu naprawy najpóźniej do 10 listopada 2012 r. Dla powoda oddanie auta w tak krótkim terminie było o tyle istotne, że samochód był przez niego wynajmowany i przynosił dochód w wysokości 250 zł tygodniowo. Pozwany mimo upływu terminu nie zwrócił samochodu. Odmówił wydania auta, strasząc jednocześnie powoda. Powód w dniu 17 listopada 2012 r. złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa – przywłaszczenie samochodu. Postanowieniem z dnia 16 grudnia 2012 r. odmówiono wszczęcia postępowania, ponieważ pozwany w dniu 14 grudnia 2012 r. oddał pojazd.

(...) według powoda zostało zwrócone w złym stanie technicznym, nie nadawało się do użytku. Licznik wskazywał, że samochodem przejechano 10965 km. Zużyte były elementy tylnego zawieszenia – tulejki stabilizatora, amortyzatory, odbojniki, klocki hamulcowe, linki hamulca ręcznego. Zużyte zostały elementy przedniego zawieszenia, w tym łożysko przednie lewe, tuleje wahacza oraz klocki hamulcowe. Wszystkie te elementy były wcześniej sprawne i nie zużyte. (...) znajdowało się w tak złym stanie technicznym, że do przeprowadzenia ekspertyzy konieczne było holowanie. Za holowanie i ekspertyzę powód zapłacił 500 zł. Na dochodzone roszczenie składa się kwota 11130,69 zł tytułem zużycia i zniszczenia auta przez pozwanego. Kwoty 500 zł z tytułu holowania i ekspertyzy oraz kwoty 3250 zł stanowiącej utracone korzyści w związku z brakiem możliwości wynajmowania auta tj. od 11 listopada 2012 r. do dnia, w którym możliwa była naprawa auta tj. do 15 lutego 2013 r. Ze względu na poważne uszkodzenia auta wcześniejsza naprawa nie była możliwa.

Pozwany W. N. w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości, zgłosił zarzut potrącenia z roszczeniem powoda ( o ile w ogóle jest ono wymagalne ) wymagalnych roszczeń pozwanego tj. kwot 12090 zł oraz 7000 zł, łącznie kwoty 19090 zł wynikających z załączonych do odpowiedzi na pozew oświadczeń pozwanego. Ustosunkowując się do zarzutów strony powodowej oświadczył, że strony znały się od 2010r. i miały do siebie wówczas zaufanie. Pozwany był związany z powodem ustną umową na wykonanie prac ziemnych w okresie od czerwca do września 2012 r. Zakres prac według pozwanego obejmował przygotowanie terenu pod drogę położoną na terenie nieruchomości, nawożenie kruszywa, wykonanie wykopów fundamentowych pod budynek gospodarczy, przygotowanie terenu pod budowę piwnicy, przewóz głazów mających posłużyć do budowy piwnicy, wyrównanie terenu nieruchomości.

Ponadto pozwany dwukrotnie kosił koniczynę na polu powoda, by powód uzyskał dopłaty unijne dla rolników. Powód sprzedał skoszoną sianokiszonkę o wartości 7 000 zł z pokrzywdzeniem pozwanego. Powód sprzedał 100 bel sianokiszonki o wadze 450 kg każda sztuka, w cenie 70 zł. Powód nie zapłacił pozwanemu za jego pracę. Pozwany poniósł koszty za pracowników i nakłady z tytułu wynajmu sprzętu.

W listopadzie 2012 r. powód z uwagi na trudności finansowe i brak możliwości rozliczenia roszczenia pieniężnego z pozwanym zaoferował mu w zamian za jego prace samochód F. (...). Pozwany przezornie dokonał na własny koszt wyceny naprawy tego samochodu. Koszt podzespołów wyniósł 5023 zł. Robocizna 1100 zł brutto ( k. 56 – 57 ).

Powód przyznał, że wspomniane wyżej prace pozwany wykonał, jednak podniósł argument, że wszystkie prace zostały wykonane poprzez zaliczki wręczane pozwanemu.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny.

Strony - powód W. S. i pozwany W. N. poznały się w 2007 r. Powód przeprowadził się wówczas do S. w gminie J.. Kupił gospodarstwo rolne, które zaczął remontować i modernizować. Powód kupił wówczas pozwanemu koparkę i pozwany wykonując prace ziemne na rzecz powoda spłacił ten sprzęt. Strony zawarły umowę na piśmie. Początkowo prace polegały na wywiezieniu gruzu po rozbiórce domu, wywożeniu gruzu na drogę by ją utwardzić oraz były to prace melioracyjne ( bezsporne ).

W 2011 – 2012 r. prace polegały na zebraniu wierzchniej warstwy ziemi do 20 – 30 cm na odcinku 100 – 150 m na terenie posesji oraz na nawiezieniu gruzu i żwiru. Gruz i żwir przewoził koparką i rozsypywał je na drogę. Woził też koparką kamienie do budowy piwniczki.

Zdaniem powoda pozwany otrzymał wynagrodzenie za wykonane powyżej prace w formie zaliczek w łącznej kwocie 15 000 zł. Dokładnej kwoty ile i za co, nie pamięta, ponieważ pozwany łącznie zarobił u niego około 100 000 zł. Wszystkie umowy poza dotyczącej koparki były umowami ustnymi. Według pozwanego prace ziemne były wykonywane na przełomie 2011r. i 2012 r.

Według pozwanego prace obejmowały przygotowanie terenu pod drogę, wykopy pod piwnicę, przywożenie żwiru, rozsypywanie żwiru i gruzu na drogę. Dochodziły do tego rowy pod szopki i rowy melioracyjne. Pozwany dodał, że uzyskał jedną zaliczkę w kwocie 800 zł, a rozliczeniem miał być samochód.

Pozwany wykonywał również prace rolne przykoszeniu trawy z przeznaczeniem na kiszonkę dla zwierząt. Prace te wykonywał przez kilka lat. Jak stwierdził powód za te prace prawdopodobnie rozliczył się z pozwanym sprasowaną zawiniętą w folię sianokiszonką. Pamiętał, że rozliczał się też gotówką, a w ostatnim roku sianokiszonką. Do skoszenia była łąka o powierzchni około 11 ha. Według pozwanego w 2012 r. kosił koniczynę na polu powoda. Umowa według pozwanego polegała na tym, że pozwany miał zebrać koniczynę i zabrać ją dla swoich zwierząt, a powód nie będzie musiał płacić za pracę. Miał zabrać wszystko z pola. Było 100 bel. Miał je zostawić na posesji powoda, w związku z zawilgoceniem gleby i możliwością rozjeżdżenia terenu. Gdy na wiosnę przyjechał po bele już ich nie było, a powód kazał opuścić mu jego teren bo wezwie policję. Nie otrzymał też żadnych pieniędzy.

Zakres prac nie jest między stronami sporny.

Powód jest właścicielem samochodu F. (...) o nr rej. (...). Pozwany kilka razy zwracał się do powoda by w rozliczeniu za wykonywane prace otrzymał ten samochód. Według pozwanego w dniu 3 listopada 2012 r. powód przekazał pozwanemu samochód by ten dokonał jego wyceny. Strony umówiły się, że pozwany otrzyma w rozliczeniu samochód, jednak okazało się, że są rozbieżności co do wartości auta. Według powoda miała to być kwota ponad 14 000 zł, a pozwany ustalił, że za samochód można uzyskać połowę tej kwoty.

Według powoda, pozwany z własnej inicjatywy w dniu 3 listopada 2012 r. zgłosił się po samochód by naprawić radio samochodowe. Miał zwrócić auto za kilka dni. Strony sporządziły pokwitowanie odbioru samochodu. Na pokwitowaniu jest podpis W. N. oraz innym charakterem pisma dopisano ,,na czas naprawy”. Nie określono na pokwitowaniu daty zwrotu samochodu ( k. 9 ). Powód w dniu 17 listopada 2012 r. zgłosił na policji przywłaszczenie samochodu. Ostatecznie samochód został zwrócony 14 grudnia 2012 r. Powód zgłaszając na policji przywłaszczenie nie wspomniał o naprawie radia. Mówił natomiast o tym, że pozwany chciał kupić auto i jednocześnie chciał je wypróbować ( akta Ds. 966/12 ). Powód po otrzymaniu samochodu zlecił prywatną ekspertyzę. Sporządzający ekspertyzę stwierdził ,,usterki w postaci zużytych części” tylnego zawieszenia:

- tulejki stabilizatora,

- łączników stabilizatora,

- amortyzatorów,

- odbojników,

- linki hamulca ręcznego x 2

- klocków hamulcowych,

przedniego zawieszenia:

- łożyska przedniego lewego,

- tulejki wahacza,

- klocków hamulcowych

( ekspertyza z 14 stycznia 2013 r. k. 13 ). Powód serwisując auto korzystał z usług jednego mechanika. Przyjeżdżał do niego raz na miesiąc lub dwa. Dbał o samochód ( zeznania świadka M. Z. k. 37 ).

Z innej opinii, sporządzonej w dniu 7 listopada 2012 r. z inicjatywy ozwanego wynika, że opiniujący wskazał do wymiany:

- przednie tarcze 145 zł x 2,

- klocki hamulcowe 162 zł,

- klocki hamulcowe 135 zł,

- tarcze hamulcowe 118 zł x 2,

- sprzęgło + koło dwumasowe 2600 zł,

- tylne amortyzatory 240 x 2,

- linkę hamulca ręcznego 55 zł x 2,

- tuleje wahacza x 4 x 30 zł,

- łącznik stabilizatora 65 zł x 2,

- przednia lampa halogenowa 140 zł,

- tylna lampa 170 zł,

- szyba czołowa 450 zł ( około ),

tj. części o łącznej wartości 5023 zł ( brutto ).

Kwotę robocizny opiniujący określił na 1100 zł brutto ( k.68 ).

Osoba sporządzająca prywatną opinię, przesłuchana w charakterze świadka stwierdziła, że dokonała wyceny na zlecenie pozwanego. Nie pamięta jaki przebieg miał samochód ( zeznania świadka B. Ż. k. 142 ).

Według pozwanego miał on otrzymać samochód w zamian za wykonane prace, których wartość według wyliczeń pozwanego wynosiła 12 000 zł. Pozwany chciał by samochód pokrył wartość wykonanych przez niego prac. Powód nie zgodził się na to. Ostatecznie samochód miał zostać sprzedany. Inicjatywę w tym względzie przejawiał pozwany ( dowód z zeznań świadków: B. Ż. k. 142, H. Z. k. 142 – 143, A. T. k. 143, D. K. k. 186, A. N. k. 210, Ł. D. k. 210 - 211, L. N. k. 218, R. K. k. 293, D. K. k. 294 oraz dowodu z przesłuchania stron ).

Z opinii biegłego sądowego wynika, że koszt naprawy samochodu wyniósł 3909,46 zł w przypadku gdy uwzględni się zakres uszkodzeń wynikający z protokołu oględzin samochodu, który został sporządzony przez AUTO MAR w dniu 14 stycznia 2013 r. ( k. 13 ) oraz 7634,81 zł jeżeli uwzględni się zakres uszkodzeń auta sporządzony przez (...) Serwis (...) w dniu 07.11. 2012 r. ( k.68 ) - opinia k. 323 – 332 .

W wyniku zastrzeżeń złożonych przez strony koszt naprawy uszkodzeń powstałych w wyniku eksploatacji przez pozwanego nie był większy niż 3812,93 zł – zakres uszkodzeń sporządzony przez (...) Serwis (...), natomiast wykaz uszkodzeń opisany przez (...) M. wynosił 1568,66 zł ( opinia k. 361 – 379 ).

Powód zawarł ze swoim znajomym – świadkiem T. M. umowę najmu samochodu F. (...) nr rej. (...). Czynsz za każdy tydzień zgodnie z umową wynosił 250 zł. Stan licznika wynosił 361 123 km. Zgodnie z § 6 ,,najemca dokona we własnym zakresie konserwacji przedmiotu najmu oraz napraw bieżących” ( k. 47 – 48 ). Umowę spisano po przekazaniu samochodu najemcy. Najemca korzystał z samochodu przez miesiąc ( zeznania świadka T. M. k. 95 – 96 odw. )

Przedsiębiorstwo (...) wystawiło powodowi fakturę za holowanie, otwarcie i odpalenie oraz przegląd pojazdu w kwocie 500 zł ( faktura k. 14 ).

Sąd zważył, co następuje.

Stan faktyczny jest sporny, wiele okoliczności na które powoływały się strony nie zostało udowodnionych. Zarówno strony jak i świadkowie przedstawili mało konkretną i mało szczegółową wiedzę o okoliczności ach sprawy.

Zeznania świadków B. Ż. , H. Z. ( k. 142 ), A. T. ( k. 143 ), D. K. ( k. 186 ), A. N., Ł. D. ( 210 – 211 )r. R. K., D. K. ( k. 293 – 294 ) niczego nie wniosły do sprawy. Świadkowie zeznali o pracach, które wykonywał pozwany, co powód przyznał. O rozliczeniach w zasadzie nic nie wiedzieli poza świadek D. K., która jest partnerką powoda i A. N. i L. N., którzy są krewnymi pozwanego.

Świadek M. K. zeznał o rozliczeniach między stronami, jednocześnie twierdząc, że ,, nie wie jakie były ostateczne ustalenia stron co do samochodu”.

Pozwany jak twierdzi wykonał na rzecz powoda prace ziemne oraz prace o charakterze rolniczym. Powód co do zasady potwierdził wykonanie tych prac ( poza fragmentem drogi, na wykonanie, której kogoś wynajął lecz nie pamięta kogo ), podnosząc, że pozwany poprzez pobieranie zaliczek otrzymał pełne wynagrodzenie.

Sąd przyjął, że powód nie udowodnił utraconych korzyści w związku z zatrzymaniem do użytku samochodu powoda przez pozwanego. Teza, że pozwany miał naprawić radio w samochodzie użytkowanym przez znajomego powoda jest mało prawdopodobna. Powód nic o tym nie wspomina w zgłoszeniu podejrzenia popełnienia przestępstwa oraz w protokole przesłuchania w charakterze świadka. Z akt Prokuratury Rejonowej w Biskupcu wynika, że samochód miał być przekazany pozwanemu w celu sprawdzenia gdyż chciał go kupić od powoda. W połowie listopada powód próbował kontaktować się z pozwanym, a 17 listopada 2018 r. poszedł na policję ( Ds. 966/12 ).

Sama umowa najmu auta została podpisana przez powoda i świadka M. już po przekazaniu mu samochodu, a nie w chwili przekazania samochodu. Skoro świadek M. wykorzystywał samochód dla celów zawodowych, to przyjąć też należy, że samochód przejechał znaczną drogę. To również nie zostało ustalone, ponieważ w umowie jest wprawdzie wpisany przebieg na początku umowy, to w żadnym dokumencie nie odnotowano przebiegu po zwróceniu samochodu powodowi przez świadka M.. Poza tym umowa została sporządzona później niż faktyczne przekazanie samochodu. Możliwe zatem, że przebieg, który przypisuje się pozwanemu powinno się przypisać w części świadkowi M..

Sąd przyjął, że powód udowodnił poniesienie części kosztów, których zwrotu może ubiegać się od pozwanego. Są to koszty holowania auta, ekspertyzy i uruchomienia, ponieważ pozwany nie oddał kluczyka. Wydatek ten w kwocie 500 zł wynika z faktury. Był on niezbędny. Roszczenie w tym zakresie wynika z art. 415 kc.

Poza tym, Sąd przyjął, że powód może domagać się kwoty 1000 zł z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia związanego z korzystaniem z samochodu powoda. Przyjęto kwotę odszkodowania za około miesiąc użytkowania auta w wysokości 1000 zł, a więc według stawki przyjętej jak w umowie najmu łączącej powoda i świadka M..

Roszczenie powoda znajduje uzasadnienie w art. 405 kc.

W pozostałej części powództwo jako bezzasadne zostało oddalone. ( punkt II wyroku ).

Pozwany zgłosił zarzut potrącenia ( art. 498 i nast. kc ).

Zarzut ten – zdaniem Sądu – nie może zostać uwzględniony, z powodu braku przesłanki wzajemności wierzytelności. Przesłanka ta wynika z istoty potrącenia, które oparte jest na założeniu, że obok siebie muszą wystąpić dwie wierzytelności i dwa długi odpowiadające wierzytelnościom, a między stronami zachodzi relacja wierzyciel – dłużnik i odwrotnie, a mianowicie potrącający musi być dłużnikiem i równocześnie wierzycielem swojego wierzyciela (wyrok SN z dnia 15 grudnia 1994 r., I CR 149/94, OSP 1996, z. 4, poz. 4, z glosami F. Zedlera i L. Stępniaka; wyrok SA w Katowicach z dnia 18 listopada 2011 r., V ACa 408/10, LEX nr 785495; K Zawada (w:) J. Pietrzykowski, Komentarz, t. II, 2013, s. 106). Innymi słowy, oświadczenie o potrąceniu wywołuje skutki określone w przepisach prawa materialnego tylko wówczas, gdy obie potrącane wierzytelności rzeczywiście przysługują osobom będącym względem siebie jednocześnie dłużnikami i wierzycielami (wyrok SN z dnia 8 grudnia 2011 r., IV CSK 488/11, LEX nr 1131137) – A. J.. Komentarz do art. 498 kc . Teza 16. LEX.

Wymóg istnienia relacji wierzyciel - dłużnik oraz dłużnik - wierzyciel, nie został spełniony. Pozwany nie udowodnił bowiem swojej wierzytelności.

Z tego powodu zarzut potrącenie nie został uwzględniony.

W związku z tym, że częściowo tylko uwzględniono żądanie koszty procesu na podstawie art. 100 kpc zdanie pierwsze zostały wzajemnie zniesione.