Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 245/17

WYROK CZĘŚCIOWY

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 października 2018 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Tomasz Choczaj

Protokolant: st. sekr. sąd. Beata Krysiak

po rozpoznaniu w dniu 22 października 2018 roku w Sieradzu

na rozprawie

sprawy z powództwa P. B.

przeciwko Č. S. z siedzibą w P. (...) Oddział w Polsce z siedzibą w W.

o zadośćuczynienie i odszkodowanie

1.  zasądza od pozwanego Č. S. z siedzibą w P. (...), Oddział w Polsce z siedzibą w W. na rzecz powoda P. B. kwotę 32 000,00 zł (trzydzieści dwa tysiące złotych) tytułem zadośćuczynienia, z ustawowymi odsetkami
od dnia 04 grudnia 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku
i z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 01 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty,

2.  oddala powództwo w pozostałej części,

3.  zasądza od powoda P. B. na rzecz pozwanego Č. S. z siedzibą w P. (...)), Oddział
w Polsce z siedzibą w W. kwotę 2 388,24 zł (dwa tysiące trzysta osiemdziesiąt osiem złotych 24/100) tytułem zwrotu części kosztów zastępstwa prawnego,

4.  ściąga z roszczenia zasądzonego powodowi P. B.
w pkt 1 wyroku na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego
w S. kwotę 6 510,47 zł (sześć tysięcy pięćset dziesięć złotych 47/100) tytułem części brakujących kosztów procesu,

5.  nakazuje pobrać od pozwanego Č. S.
z siedzibą w P. (...), Oddział w Polsce z siedzibą
w W. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Sieradzu kwotę 2 531,85 zł (dwa tysiące pięćset trzydzieści jeden złotych 85/100) tytułem części brakujących kosztów procesu.

Sygn. akt I C 245/17

UZASADNIENIE

P. B. wniósł o zasądzenie od Č. S. z siedzibą w P. (...), Oddział w Polsce z siedzibą w W. kwoty 90 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia w związku ze śmiercią syna,
z ustawowymi odsetkami od dnia 4 grudnia 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r.
i z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty, a także kwoty 25 000,00 zł tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie się jego sytuacji życiowej, z ustawowymi odsetkami od dnia 4 grudnia 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i z ustawowymi odsetkami za opóźnienie
od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty. Oprócz tego wniósł o zasądzenie
na jego rzecz od pozwanej spółki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego.

Pozwana spółka nie uznała powództwa i wniosła o jego oddalenie oraz
o zasądzenie na jej rzecz od powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego.

M. B. wniosła o zasądzenie od Č. S. z siedzibą w P. ((...), Oddział w Polsce z siedzibą w W. kwoty 90 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia w związku ze śmiercią syna, z ustawowymi odsetkami od dnia 4 grudnia 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty, a także kwoty 25 000,00 zł tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie się jej sytuacji życiowej, z ustawowymi odsetkami od dnia 4 grudnia 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i z ustawowymi odsetkami za opóźnienie
od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty. Oprócz tego wniosła o zasądzenie
na jej rzecz od pozwanej spółki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego.

Pozwana spółka nie uznała powództwa i wniosła o jego oddalenie oraz
o zasądzenie na jej rzecz od powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego.

Postanowieniem z dnia 27 października 2017 r. obie sprawy połączono
do wspólnego rozpoznania.

Z uwagi na śmierć M. B., postanowieniem z dnia 22 października 2018 r. w stosunku do niej zawieszono postępowania.

Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:

W dniu 11 sierpnia 2014 r. w miejscowości R. ((...), kierujący samochodem marki O. (...) o nr rej. (...) R. K., przewożąc pasażerów P. B. i S. R., wyjeżdżając z łuku drogi
zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w przód jadącego tym pasem samochodu ciężarowego marki M. o nr rej.(...) - (...),
(bezsporne) .

W wyniku wypadku ciężkich obrażeń ciała doznał P. B.,
na skutek których zmarł 12 sierpnia 2014 r.,
(dowód: odpis skrócony aktu zgonu - k. 25) .

Samochód, którym poruszał się sprawca wypadku, w chwili zdarzenia był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanej spółce, (bezsporne) .

P. B. w chwili wypadku zajmował jedno z tylnych siedzeń i nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa, (dowód: opinia pisemna biegłego G. A. i biegłego J. K. - k. 450 - 473) .

W okolicznościach przedmiotowego wypadku pasy bezpieczeństwa spełniłby swoją funkcję ochronną. Zapięty pas przez syna powoda ograniczyłby w istotny sposób jego przemieszczenie się do przodu i praktycznie uniemożliwiłby kontakt jego ciała z elementami wnętrza samochodu, w tym głównie z oparciem jednego z foteli przednich. Tylna część samochodu O., w której znajdował
się syn powoda, nie uległa żadnym istotnym deformacją. Zatem zapięcie przez niego pasów bezpieczeństwa uchroniłoby go przed odniesieniem obrażeń zlokalizowanych w przedniej części jego ciała i pochodzących od kontaktu bezpośredniego z twardymi elementami wnętrza samochodu. Nie jest możliwe ustalenie, czy zapięte pasy bezpieczeństwa uchroniłyby P. B. od zgonu w następstwie obrażeń doznanych w wypadku,
(dowód: opinia pisemna biegłego G. A. i biegłego J. K. - k. 450 - 473) .

Pismem z dnia 24 października 2015 r. pełnomocnik P. B. wniósł o zapłatę kwoty 100 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia i kwoty 25 000,00 zł tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej. Pismo
to pozwana spółka odebrała w dniu 3 listopada 2015 r. Decyzją z dnia
1 grudnia 2015 r. przyznała ona na rzecz powoda kwotę 10 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia i odmówiła wypłaty w pozostałej części,
(dowód: pismo - k. 26 - 26 verte; potwierdzenie doręczenia - k. 27; decyzja - k. 30) .

Powód nie był świadkiem wypadku. Gdy dowiedział się od policjantów,
że jego syn doznał w nim obrażeń ciała, wraz z synową i swoim zięciem pojechali
do Niemiec. W szpitalu dowiedzieli się, że P. B. jest w ciężkim stanie
i podtrzymywany jest przy życiu przez aparaturę medyczną, która została ostatecznie odłączona. Powód bardzo to przeżył, płakał,
(dowód: zeznania powoda - k. 500 - 501 i nagranie z dnia 22 października 2018 r. - płyta - koperta - k. 508, minuta od 00:20:32 do 00:38:44; zeznania świadków K. B. - k. 70 verte - 71 i nagranie z dnia 7 września 2018 r. - płyta - koperta - k. 508, minuta od 00:08:54 do 00:24:31 i M. B. - k. 71 i nagranie z dnia
7 września 2018 r. - płyta - koperta - k. 508, minuta od 00:26:11 do 00:39:45)
.

P. B. w chwili śmierci miał 25 lat. Mieszkał razem z żoną
i dzieckiem w domu rodziców. Był samodzielny finansowo i pracował poza granicami kraju, gdzie zarabiał około 4 000,00 zł netto. Początkowo do kraju przyjeżdżał co dwa tygodnie, a później co miesiąc. Jego małżeństwo było zgodne, często kontaktował się żoną telefonicznie lub przez S.'a. Utrzymywał rodzinę ze swoich dochodów, gdyż jego żona nie pracowała. P. B. podczas urlopu pomagał rodzicom w ich niewielkim gospodarstwie rolnym. Zaciągnął też kredyt w wysokości 25 000,00 zł na sfinansowanie rozbudowy domu rodziców, który został spłacony po jego śmierci przez żonę K. B.. P. B. wybudował garaż na działce rodziców i chciał wybudować tam również dom dla swojej rodziny, gdyż rodzice obiecali mu przepisanie gospodarstwa rolnego
w zamian za opiekę. Czasami wspierał finansowo rodziców i partycypował
w rachunkach za korzystanie z ich domu. Był blisko związany z ojcem, mieli wspólne plany, by powiększyć gospodarstwo rolne, nigdy się nie kłócili,
(dowód: zeznania powoda - k. 500 - 501 i nagranie z dnia 22 października 2018 r. - płyta - koperta - k. 508, minuta od 00:20:32 do 00:38:44; zeznania świadków K. B. - k. 70 verte - 71 i nagranie z dnia 7 września 2018 r. - płyta - koperta - k. 508, minuta od 00:08:54 do 00:24:31 i M. B. - k. 71 i nagranie z dnia
7 września 2018 r. - płyta - koperta - k. 508, minuta od 00:26:11 do 00:39:45)
.

Powód ma ukończone 53 lat. Posiada dwie córki w wieku 29 i 16 lat. Mieszka z żoną i małoletnią córką oraz z synową i wnuczką. Jego starsza córka pracuje poza granicami kraju. Utrzymywał się do niedawna z żoną z dochodów
z niewielkiego gospodarstwa rolnego oraz z jego zarobków w zakładzie mięsnych, które wynoszą obecnie około 2 500,00 zł netto. Przed śmiercią syna był aktywnym i zdrowym człowiekiem, nie nadużywał alkoholu. Był pogodny i radosny. Pracował w tym samym zakładzie, gdzie zarabiał około 1 500,00 zł netto miesięcznie. Nagła i tragiczna śmierć syna była dla powoda wydarzeniem traumatycznym. Po pogrzebie miał kilkudniowy urlop. Po powrocie do pracy
nie mógł jednak jej wykonywać i skorzystał z kolejnego urlopu wypoczynkowego. Powód nie mógł pogodzić się ze śmiercią syna, na wspomnienie o nim reagował płaczem, zaczął nadużywać alkoholu. Powód wspomina syna, chodzi na jego grób. Ma jego zdjęcia i filmy z jego udziałem. Początkowo powód nie chciał skorzystać z pomocy psychologa lub psychiatry. Zamknął się w sobie.
W późniejszym czasie korzystał z terapii psychologicznej i leczenia psychiatrycznego, z których po jakimś czasie zrezygnował. Dalej nadużywa alkoholu. Nie potrafi rozmawiać o synu. Po śmierci syna czuł się wspierany przez rodzinę, spędzał wolny czas z córkami i wnukiem. Od czasu śmierci syna
u powoda utrzymują się objawy lęku, nerwowości, niepokoju, poczucia beznadziejności i przygnębienia, co wpłynęło także na pogorszenie relacji z żoną. Przeżywanie smutku i straty dziecka jest nadal ostre i tylko nieznacznie zostało złagodzone przez upływ czasu. Obecnie nie ma u powoda patologizacji przebiegu procesu żałoby. Jednak powinien on skorzystać z leczenia psychiatrycznego
lub terapii psychologicznej, by radzić sobie z sytuacją straty syna i nie dopuścić do zachowań autodestrukcyjnych,
(dowód: zeznania powoda - k. 500 - 501
i nagranie z dnia 22 października 2018 r. - płyta - koperta - k. 508, minuta
od 00:20:32 do 00:38:44; zeznania świadków K. B. - k. 70 verte - 71 i nagranie z dnia 7 września 2018 r. - płyta - koperta - k. 508, minuta od 00:08:54 do 00:24:31 i M. B. - k. 71 i nagranie z dnia 7 września 2018 r. - płyta - koperta - k. 508, minuta od 00:26:11 do 00:39:45; zaświadczenie - k. 36 - 38; opinia bieglej psycholog A. B. - k. 74 - 76)
.

Powyższy stan faktyczny jest w części bezsporny, gdyż został oparty
m.in. na dowodach z dokumentów, które nie były negowane przez strony.

Sąd ustalił, jakie więzi rodzinne łączyły powoda z synem oraz w jaki sposób powód przeżył jego śmierć w oparciu o jego zeznania, zeznania przesłuchiwanych w sprawie świadków i w oparciu o wnioski płynące z opinii biegłego psychologa. Sąd przyznał zeznaniom powoda i świadków pełen walor wiarygodności z uwagi na to, że były one spójne i wyczerpujące. Ponadto zeznania te nie były negowane przez pozwaną spółkę. Natomiast okoliczności wypadku Sąd ustalił w oparciu
o opinię pisemną biegłego G. A. i J. K..

Opinie biegłych Sąd uznał za wiarygodne, albowiem są jasne, wewnętrznie niesprzeczne oraz naukowo i logicznie uzasadnione. Zostały one sporządzone
z uwzględnieniem zasad fachowej wiedzy i doświadczenia. Nie dostrzeżono przy tym żadnych czynników osłabiających zaufanie do wiedzy biegłych i ich bezstronności, ani żadnych ważnych względów, które zmuszałyby do dopuszczenia dowodu z opinii innych specjalistów.

Sąd oddalił wniosek powoda o zwrócenie się do Ministerstwa Sprawiedliwości m.in. o przesłanie tłumaczenia niemieckiego aktu prawnego oraz złożenia wyjaśnień dotyczących odpowiedzialności karnej i definicji nieumyślności, gdyż przeprowadzenie takiego dowodu nic nie wniosłoby
do sprawy.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

W pierwszej kolejności trzeba dla porządku wskazać, że odpowiedzialność pozwanej spółki, u której sprawca wypadku korzystał z obowiązkowego ubezpieczenia OC, w przedmiotowej sprawie nie budzi wątpliwości i nie była też przez pozwaną kwestionowana.

Z przepisu art. 436 § 1 k.c. wynika, że samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu na zasadzie ryzyka - gdy posiadacz samoistny oddał środek komunikacji w posiadanie zależne, odpowiedzialność ponosi posiadacz zależny.

Należy też dodać, że przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony, przy czym uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela (art. 822 § 1 i § 4 k.c.). Ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu ( art. 35 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych - tekst jedn., Dz. U. z 2018 roku, poz. 473).

Mając powyższe na uwadze oraz zgromadzony w sprawie materiał dowodowy należy uznać, że żądanie zasądzenia od pozwanej spółki zadośćuczynienia na podstawie art. 446 § 4 k.c. jest częściowo zasadne.

Zgodnie z dyspozycją tego przepisu Sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę w wyniku czynu niedozwolonego.

Prawidłowa wykładnia art. 446 § 4 k.c. wymaga przede wszystkim podkreślenia, że roszczenie oparte na tym przepisie jest rodzajowo i normatywnie odmienne od roszczenia zmierzającego do naprawienia szkody majątkowej, opartego na treści art. 446 § 3 k.c. Zadośćuczynienie przewidziane w art. 446 § 4 k.c. nie jest bowiem zależne od pogorszenia sytuacji życiowej osoby bliskiej
w wyniku śmierci bezpośrednio poszkodowanego, lecz ma na celu złagodzenie cierpienia psychicznego wywołanego tą śmiercią, a także niesienie pomocy członkom rodziny tej osoby w dostosowaniu się do zmienionej sytuacji życiowej (patrz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2013 r., IV CSK 87/13, LEX nr 1383297).

Zgodnie z prezentowanym w orzecznictwie stanowiskiem na rozmiar krzywdy, o której mowa w art. 446 § 4 k.c. , mają wpływ przede wszystkim: wstrząs psychiczny i cierpienia moralne wywołane śmiercią osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki po jej śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, rola w rodzinie pełniona przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej, wiek pokrzywdzonego i jego zdolność do zaakceptowania nowej rzeczywistości oraz umiejętność odnalezienia się w niej (patrz wyrok Sądu Najwyższego z dnia
3 czerwca 2011 r., III CSK 279/10, niepubl.).

Ustawodawca nie wskazuje zasad ustalania wysokości omawianego zadośćuczynienia, zatem posiłkować należy się w tym zakresie poglądami wypracowanymi w judykaturze na tle stosowania art. 445 k.c.

Niewątpliwie krzywdę doznaną w wyniku śmierci osoby bliskiej bardzo trudno jest ocenić i wyrazić w formie pieniężnej. W orzecznictwie sądów powszechnych i Sądu Najwyższego dotyczącym zasad ustalania wysokości zadośćuczynienia wskazuje się, iż każdy przypadek powinien być traktowany indywidualnie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy. Należy przy tym zaznaczyć, że zadośćuczynienie przewidziane w art. 446 § 4 k.c. jest odzwierciedleniem w formie pieniężnej rozmiaru krzywdy, która nie zależy
od statusu materialnego pokrzywdzonego. Jedynie zatem rozmiar zadośćuczynienia może być odnoszony do stopy życiowej społeczeństwa, która pośrednio może rzutować na jego umiarkowany wymiar. Przesłanka „przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa” ma więc charakter uzupełniający i ogranicza wysokość zadośćuczynienia tak, by jego przyznanie nie prowadziło
do wzbogacenia osoby uprawnionej, nie może jednak pozbawiać zadośćuczynienia jego zasadniczej funkcji kompensacyjnej i eliminować innych czynników kształtujących jego rozmiar (patrz: wyrok Sądu Najwyższego z dnia
12 września 2002 r., IV CKN 1266/00 i wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011 r., III CSK 279/10).

Rolą zadośćuczynienia jest złagodzenie doznanej niewymiernej krzywdy poprzez wypłacenie nie nadmiernej, lecz odpowiedniej sumy w stosunku
do doznanej krzywdy. Ustalenie jej wysokości powinno być więc dokonane
w ramach rozsądnych granic, odpowiadających aktualnym warunkom i sytuacji majątkowej społeczeństwa przy uwzględnieniu, iż wysokość zadośćuczynienia musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość.

Biorąc pod uwagę powyższe przesłanki, przy uwzględnieniu wszystkich istotnych w sprawie okoliczności mających wpływ na rozmiar cierpień i sytuację powoda po śmierci syna, należało uznać, iż odpowiednią kwotą zadośćuczynienia jest kwota 60 000,00 zł.

Przy ustalaniu wysokości powyższej kwoty Sąd uwzględnił stopień cierpień powoda oraz nieodwracalność skutków powstałych wskutek śmierci jego syna. Odczuwane przez powoda cierpienia psychiczne po śmierci syna były tym bardziej dotkliwe i rozległe, gdyż łączyły go z nim silne i pozytywne więzi. Jak wynika
z zebranego w sprawie materiału dowodowego, syn powoda zamieszkiwał w domu rodzinnym. Powód miał plany względem syna, wiązał z nim swoje życie. Naturalną konsekwencją zerwania takich prawidłowych więzi jest ból, cierpienie i poczucie krzywdy. W rozpoznawanej sprawie krzywda jest tym bardziej dotkliwa, że śmierć nastąpiła nagle i dotknęła 25. letniego mężczyznę, który miał przed sobą perspektywę prawie całego życia. Rodzice żywili wobec syna słuszne nadzieję
na przyszłość, ponieważ chcieli przepisać mu swoje gospodarstwo rolne w zamian za opiekę. Niewątpliwie po śmierci syna powód odczuwał zawiedzione nadzieje
i nie mógł pogodzić się z jego stratą, popadł w alkoholizm, pogorszyły się jego relacje z żoną. Choć podjął starania, aby konstruktywnie poradzić sobie ze swoim cierpieniem poprzez korzystanie z leczenia psychiatrycznego i terapii psychologicznej, to jednak przegrał z alkoholizmem. Powód wymaga dalszego leczenia psychiatrycznego lub terapii psychologicznej, gdyż w jego obrazie klinicznym obecne są objawy depresyjno-lękowe.

Zważyć należy także, iż skutki śmierci dziecka rozciągają się na całe życie rodziców i będą powodować osłabienie aktywności życiowej oraz motywacji
do przezwyciężania trudności życia codziennego. Zadośćuczynienie pieniężne choć w części zrekompensuje krzywdę za naruszenie prawa do życia w rodzinie
i ból spowodowany utratą najbliższej osoby. W niniejszej sprawie mamy sytuację tragicznej śmierci najbliższego członka rodziny powoda, osoby, na której powód mógł zawsze polegać i na którą mógł liczyć przez wiele następnych lat. Powód został pozbawiony poczucia bliskości, miłości i przywiązania ze strony syna.
Na podkreślenie zasługuje również fakt, że śmierć syna nastąpiła tuż przed jego weselem, co znacznie potęgowało ból i cierpienie powoda. Z tych wszystkich względów doznana przez powoda szkoda jest godna ochrony z uwagi
na naruszenie dobra wysokiej rangi i w najwyższym stopniu.

Z drugiej jednak strony Sąd nie mógł pominąć, że choć powód po śmierci syna odczuwał trudne do wyobrażenia ból i cierpienie, to jednak nie został sam na świecie i miał dla kogo żyć, co sam podkreślał podczas rozmowy
z psychologiem. Powód podjął pracę, wolne chwile spędzał z córkami
i wnuczkiem. Ponadto należy stwierdzić, że w chwili obecnej żałoba nie ma charakteru powikłanego i patologicznego. Ponadto dla wysokości zadośćuczynienia ma, choć niewielkie znaczenie (wynika to z opinii biegłego psychiatry), upływ czasu, jaki nastąpił od daty wypadku, gdyż kompensacyjny charakter zadośćuczynienia nakazuje uwzględniać złagodzenie skutków zdarzenia wywołującego szkodę w kontekście odległości czasowej pomiędzy wypadkiem,
a datą orzekania o zadośćuczynieniu. Dlatego Sąd uznał, że żądanie przekraczającego kwotę 60 000,00 zł jest nadmiernie wygórowane.

Istotnym w przypadku przedmiotowej sprawy dla ustalenia ostatecznej kwoty zadośćuczynienia jest podniesiony przez pozwaną spółkę zarzut przyczynienia poszkodowanego do wypadku.

Szkoda będąca następstwem wypadku samochodowego jest wynikiem wielu przyczyn. Za przyczynienie uważana jest taka postawa poszkodowanego, która jest współprzyczyną powstania szkody. Dla stwierdzenia przyczynienia
się poszkodowanego nie wystarcza jakiekolwiek powiązanie przyczynowe między zachowaniem poszkodowanego a powstaniem lub zwiększeniem szkody, gdyż musi to być związek przyczynowy normalny w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. , (patrz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2008 r., IV CSK 228/08, niepublikowany).

W doktrynie i literaturze zaproponowano kilka koncepcji uzasadniających możliwość powołania się na przyczynienie się poszkodowanego do powstania szkody w celu obniżenia wysokości odszkodowania lub zadośćuczynienia. Pierwsza koncepcja przyjmuje, że w przyczynieniu się poszkodowanego chodzi
o takie jego zachowanie, które pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym
z powstałą szkodą, za którą odpowiedzialność ponosi inna osoba (tzw. causa concurrens, tzn. przyczyna współuczestnicząca). Według drugiego stanowiska, poza związkiem przyczynowym między szkodą a zachowaniem samego poszkodowanego wymaga się dodatkowo, aby zachowanie się poszkodowanego było obiektywnie nieprawidłowe. Trzecia koncepcja stawia jeszcze surowsze wymagania uznając, że poza adekwatnym związkiem przyczynowym konieczna jest wina poszkodowanego, a nie tylko obiektywnie negatywne, naganne zachowanie. Czwarta koncepcja, obok związku przyczynowego każe badać każdorazowo, na jakiej zasadzie opiera się odpowiedzialność osoby zobowiązanej do naprawienia szkody. Jeśli osoba ta odpowiada na zasadzie winy, wówczas wina poszkodowanego jest konieczną przesłanką zmniejszenia odszkodowania, natomiast jeśli odpowiada ona na zasadzie ryzyka lub słuszności, wówczas
do obniżenia odszkodowania wystarcza obiektywna nieprawidłowość zachowania się poszkodowanego (patrz: Z. Radwański, Zobowiązania - część ogólna, Warszawa 2003, s. 93-94; A. Szpunar, Przyczynienie się poszkodowanego
do wypadku drogowego, KPP 1993, z. 3, s. 250 i nast.; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 2008 r., sygn. akt I C 50/07, niepublikowany.).

Zdaniem Sądu po stronie syna powoda nie musi zachodzić wina i winy nie trzeba badać. W takiej sytuacji do przyjęcia jego przyczynienia się do szkody wystarczy, jeżeli można mu uczynić zarzut obiektywnie nieprawidłowego (niewłaściwego) zachowania się.

Mając powyższe na uwadze należy stwierdzić, że syn powoda podjął decyzję jazdy samochodem z R. K. bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Pasy bezpieczeństwa należą do środków tzw. biernego bezpieczeństwa pojazdu
i mają poważny wpływ na złagodzenie skutków wypadków drogowych. Kiedy dochodzi do gwałtowanego zatrzymania pojazdu (np. w czasie wypadku), użytkownik pojazdu przez krótki czas nadal porusza się do przodu z prędkością równą prędkości pojazdu sprzed momentu zderzenia. Sytuacja taka trwa
do momentu zderzenia ciała z wnętrzem samochodu albo uderzenia w obiekt znajdujący się poza samochodem. Pasy bezpieczeństwa mają za zadanie przytrzymać użytkownika pojazdu na siedzeniu i tak ukierunkować siły działające podczas wypadku drogowego, aby obrażenia użytkownika były jak najmniejsze
(patrz J. Wicher, Bezpieczeństwo samochodów i ruchu drogowego, Warszawa 2004, s. 227). Używanie pasów bezpieczeństwa zmniejsza liczbę obrażeń o 62-75 %, zmniejsza również w istotny sposób stopień ciężkości następstw wypadków drogowych (patrz R. Stefański Komentarz do art. 39 Prawa o ruchu drogowym, LEX). Z opinii biegłych G. A. i J. K. wynika,
że w okolicznościach przedmiotowego wypadku pasy bezpieczeństwa spełniłby swoją funkcję ochronną. Zapięty pas przez syna powoda ograniczyłby w istotny sposób jego przemieszczenie się do przodu i praktycznie uniemożliwiłby kontakt jego ciała z elementami wnętrza samochodu, w tym głównie z oparciem jednego z foteli przednich, tym bardziej, że tylna część samochodu O., w której się znajdował, nie uległa żadnym istotnym deformacją. Zatem zapięcie przez niego pasów bezpieczeństwa uchroniłoby go przed odniesieniem obrażeń zlokalizowanych w przedniej części jego ciała i pochodzących od kontaktu bezpośredniego z twardymi elementami wnętrza samochodu. Natomiast
z powyższej opinii nie wynika, że zapięcie pasów przez syna powoda nie uchroniłoby go jednak od obrażeń ciała skutkujących śmiercią. Zatem należy stwierdzić, że zachowanie syna powoda polegające na niezapięciu pasów bezpieczeństwa było obiektywnie nieprawidłowe, lekkomyślne i zwiększało ryzyko w zakresie doznanych obrażeń. Z tych wszystkich względów Sąd uznał, że P. B. przyczynił się do szkody w 30 %.

Mając powyższe rozważania na uwadze należy stwierdzić, że wysokość należnego zadośćuczynienia powinna być pomniejszona do kwoty 42 000,00 zł (70 % z kwoty 60 000,00 zł), a w związku z tym, że pozwana spółka w toku postępowania likwidacyjnego wypłaciła na rzecz powoda kwotę 10 000,00 zł, Sąd
zasądził na jego rzecz ostatecznie kwotę 32 000,00 zł, o czym orzekł, jak w pkt
1 wyroku, na podstawie art. 446 § 4 k.c.

Zadośćuczynienie w tej wysokości stanowi ekonomicznie odczuwalną wartość, ale jednocześnie utrzymane jest w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Kompensuje doznaną przez powoda krzywdę, nie jest również rażąco wygórowane i nie prowadzi do nieuzasadnionego przysporzenia w jego majątku.

Jednocześnie żądanie powoda ponad zasądzoną kwotę zadośćuczynienia, jako wygórowane i nie znajdujące potwierdzenia w zebranym w sprawie materiale dowodowym, podlegało oddaleniu, o czym Sąd orzekł, jak w punkcie 2, wyroku.

Kwotę zadośćuczynienia zasądzono z ustawowymi odsetkami od dnia
4 grudnia 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r., na podstawie art. 481 k.c.
w zw. z art. 476 k.c. i art. 817 k.c. i art. 14 ust. 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jedn., Dz. U. z 2018 roku, poz. 473) oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty, na podstawie art. 481 k.c. w brzmieniu obowiązującym od 01 stycznia 2016 roku w zw. z art. 476 k.c. i art. 817 k.c. i art. 14 ust. 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jedn., Dz. U. z 2018 roku, poz. 473),
z uwagi na to, że już w dniu 1 grudnia 2015 roku pozwana spółka odmówiła wypłaty zadośćuczynienia powyżej przyznanej kwoty 10 000,00 zł. Zatem w tym dniu roszczenie o wyższe zadośćuczynienie stało się wymagalne, a od dnia
2 grudnia 2015 r. pozwana spółka pozostawała w zwłoce.

Odnosząc się natomiast do roszczenia powoda o zapłatę stosownego odszkodowania z tytułu pogorszenia się jego sytuacji życiowej, opartego
na podstawie art. 446 § 3 k.c. , to należy stwierdzić, że nie zasługuje
ono na uwzględnienie.

Generalnie odszkodowanie oparte na wyżej wymienionym przepisie obejmuje szeroko pojęte szkody majątkowe, które pomimo tego, że nieuchwytne lub trudne do wymierzenia i obliczenia, prowadzą do znacznego pogorszenia sytuacji życiowej osoby najbliższej.

Z pogorszeniem sytuacji życiowej mamy do czynienia wówczas, gdy śmierć bezpośrednio poszkodowanego wywołuje różnorodne majątkowe następstwa, przejawiające się w uszczerbku poniesionym przez inne podmioty. Niewątpliwie śmierć stanowi tragedię życiową i przeżycia osób najbliższych zmarłego naznaczone są cierpieniem, jednakże okoliczność ta nie może stanowić podstawy
do przyznania im odszkodowania z tytułu pogorszenia sytuacji życiowej. Jest przecież rzeczą notoryjną, że cierpienia moralne wpływają ujemnie na sprawność psychiczną i fizyczną, osłabiają energię życiową i inicjatywę, obniżają wydajność w pracy, co z reguły wywołuje reperkusje w ogólnej sytuacji życiowej. Pogorszenie sytuacji życiowej nie może jednak ograniczyć się wyłącznie do takich odczuć, bowiem art. 446 § 3 k.c. nie przewiduje odszkodowania za same cierpienia moralne oraz poczucie osamotnienia będące następstwem śmierci osoby bliskiej. Taką funkcję przejął wprowadzony do systemu prawnego ustawą
z dnia 30 maja 2008 r. o zmianie ustawy kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 116, poz. 731) przepis art. 446 § 4 k.c. , który wszedł w życie
w dniu 3 sierpnia 2008 r. Stanowi on realizację zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Ustanowienie przez ustawodawcę tej szczególnej regulacji wyłącza potrzebę szerokiej interpretacji art. 446 § 3 k.c. , tj. uwzględniania elementów szkody niemajątkowej w ramach odszkodowania zasądzonego z tytułu istotnego pogorszenia sytuacji życiowej. Dlatego też przyjmuje się obecnie, że przepis
art. 446 § 3 k.c. nie pozwala na przyznanie zadośćuczynienia za samą krzywdę doznaną z racji śmierci osoby najbliższej. Daje on jedynie możliwość naprawienia szkody o charakterze majątkowym, która winna się wyrażać nie w pogorszeniu sytuacji majątkowej, ale w „znacznym” pogorszeniu sytuacji majątkowej uprawnionego (patrz orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 1968 r.,
I PR 290/68, PiP nr 11/1969).

Ciężar dowodu wykazania powyższych okoliczności spoczywa
na roszczących (patrz wyroku Sądu Najwyższego z dnia 1 lutego 2000 r., III CKN 572/98). Powód tymczasem nie wykazał, aby wskutek śmierci syna jego sytuacja
w aspekcie materialnym uległa znacznemu pogorszeniu. Należy dodać w tym miejscu, że powód przed śmiercią syna pracował i zarabiał około 1 500,00 zł netto miesięcznie, posiadał ponadto niewielkie gospodarstwo rolne, które nie dawało znaczącego dochodu. Natomiast po śmierci syna powód nie zrezygnował z pracy, a jego dochody uległy zwiększeniu do kwoty około 2 500,00 zł miesięcznie. Powód nie wykazał, że po śmierci syna koszty utrzymania jego rodziny wzrosły.
Nie udowodnił, że mieszkająca z nim była synowa nie partycypuje w kosztach utrzymania domu. Nie przedstawił jakichkolwiek dowodów na to, że w związku
ze śmiercią syna stracił inne źródła finansowania potrzeb jego rodziny.
Nie wykazał, że musiał zaciągnąć zobowiązania, które obecnie spłaca lub których nie jest w stanie spłacać. Ponadto nie udowodnił, że brak syna zwiększył koszty prowadzenia gospodarstwa rolnego i ograniczył dochody. Brak jest również dowodu na to, aby cierpienia psychiczne powoda wpłynęły na jego sytuację materialną, znacznie ją pogorszając. Reasumując, kompensacyjna
i „ryczałtowa” funkcja odszkodowania z art. 446 § 3 k.c. nie zwalnia powoda
od skonkretyzowania hipotezy jak wyglądałoby jego życie, także w aspekcie materialnym, gdyby najbliższa mu osoba nie zmarła. Dla udowodnienia ewentualnej znacznej różnicy i stwierdzenia znacznego pogorszenia się sytuacji w stosunku do wynikającej z przedstawionej hipotezy, nie jest wystarczające powoływanie się przez powoda na utratę wsparcia finansowego. Zatem w tym zakresie Sąd oddalił powództwo, o czym orzekł, jak w pkt 2 wyroku.

O kosztach procesu należnych pozwanej spółce od powoda Sąd orzekł,
jak w pkt 3 wyroku, na podstawie art. 100 k.p.c. Powód poniósł koszty zastępstwa prawnego w wysokości 5 400,00 zł, które zostały ustalone na podstawie § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku
w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jedn., Dz. U. z 2018 r. poz. 265). Pozwana spółka poniosła koszty procesu w wysokości 5 417,00 zł, w tym: 5 400,00 tytułem kosztów zastępstwa prawnego, ustalonych na podstawie § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku
w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jedn., Dz. U. z 2018 r. poz. 265) i 17,00 zł tytułem kosztów opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Przyjmując, że powód wygrał sprawę w 28 %, to należy stwierdzić, że wygrał koszty procesu w wysokości 1 512,00 zł (28 % z kwoty 5 417,00 zł), natomiast przyjmując,
że przegrał sprawę w 72 %, to należy stwierdzić, że przegrał koszty procesu
w wysokości 3 900,24 zł (72 % z kwoty 5 417,00 zł). Zatem powód powinien zwrócić pozwanej spółce kwotę 2 388,24 zł (3 900,24 zł minus 1 512,00 zł) tytułem części kosztów procesu.

O brakujących kosztach procesu Sąd orzekł, jak w pkt 4 i 5 wyroku,
na podstawie art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn., Dz. U. z 2018 roku, poz. 300 ze zm.) w zw. z art. 100 k.p.c. Na brakujące koszty procesu składają się: kwota 5 750,00 zł tytułem opłaty stosunkowej i kwota 3 239,32 zł tytułem kosztów opinii biegłych. Skoro powód przegrał sprawę
w 72 %, to Sąd nakazał ściągnąć z należnego mu świadczenia kwotę 6 510,47 zł (72 % z kwoty 9 042,32 zł), pozostałą część, czyli kwotę 2 513,85 zł, Sąd nakazał pobrać od pozwanej spółki.