Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII AGa 252/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 września 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VII Wydział Gospodarczy w składzie:

Przewodniczący:SSA Maciej Dobrzyński

Sędziowie:SA Mariusz Łodko

SA Tomasz Szanciło (spr.)

Protokolant:sekr. sądowy Monika Bąk-Rokicka

po rozpoznaniu w dniu 12 września 2018 r. w Warszawie

na rozprawie sprawy z powództwa E. K.

przeciwko (...) sp. z o.o. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 11 stycznia 2016 r., sygn. akt XVI GC 222/13

1.  zmienia zaskarżony wyrok częściowo w ten sposób, że:

a.  w punkcie pierwszym oddala powództwo o zapłatę kwoty 44.400 zł (czterdzieści cztery tysiące czterysta złotych) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 9 lutego 2013 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty,

b.  w punkcie trzecim zasądza od E. K. na rzecz (...) sp. z o.o. w W. kwotę 471,30 zł (czterysta siedemdziesiąt jeden złotych trzydzieści groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu;

2.  oddala apelację w pozostały zakresie;

3.  zasądza od E. K. na rzecz (...) sp. z o.o. w W. kwotę 3.030,65 zł (trzy tysiące trzydzieści złotych sześćdziesiąt pięć groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt VII AGa 252/18

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 22 listopada 2012 r. powódka E. K. wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) sp. z o.o. w W. (dalej: D.) kwoty 158.121,73 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz kosztami procesu według norm przepisanych, w tym kosztami zastępstwa procesowego. W uzasadnieniu wskazała, że dochodzi odszkodowania z tytułu nienależytego wykonania umowy najmu lokalu użytkowego. Pozwany, niezgodnie z umową, wypowiedział ją w trybie natychmiastowym, przez co nagle powódka została pozbawiona możliwości korzystania z lokalu. W związku z tym powódka poniosła szkodę, na którą składają się koszty transportu, magazynowania, kary umownej, utraconych korzyści, kosztów przystosowania nowego lokalu, internetu oraz wydrukowania materiałów reklamowych z nowym adresem.

W sprzeciwie od wydanego nakazu zapłaty pozwany D. wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego. W uzasadnieniu wskazał, że wypowiedział umowę zgodnie z jej postanowieniami, bowiem w wyznaczonym terminie powódka nie uzupełniła kaucji, a nadto proponował powódce lokal zastępczy. Stwierdził także, że nie otrzymał wezwania do zapłaty. Zarzucił niewykazanie podwójnej zapłaty za Internet, że powódka zapłaciła karę umowną, wskazał także na brak legitymacji czynnej w przypadku żądania zwrotu utraconych korzyści w związku z niemożnością kontynuowania umowy z (...) S.A. w W., gdyż to nie powódka zawarła z tym podmiotem umowę, a jej podnajemca. Według pozwanego ta umowa jest nadal wykonywana. Nie wykazano także, że część kosztów była związana z brakiem możliwości korzystania z lokalu, np. usługi gastronomiczne, zakwestionował też wartość dóbr i usług wskazanych w fakturach, nie wykazano, czy faktury nie były skorygowane.

W dalszym toku procesu strony podtrzymały swoje stanowiska.

Wyrokiem z dnia 11 stycznia 2016 r., sygn. akt XVI GC 222/13, Sąd Okręgowy w Warszawie XVI Wydział Gospodarczy:

I. zasądził od pozwanego D. na rzecz powódki E. K. kwotę 77.232,28 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 9 lutego 2013 r. do dnia 31 stycznia 2015 r. i odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty,

II. oddalił powództwo w pozostałej części,

III. zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 3.802 zł tytułem kosztów procesu stosunkowo rozliczonych,

IV. nakazał zwrot ze Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie na rzecz powódki kwotę 500 zł tytułem niewykorzystanej zaliczki uiszczonej na poczet stawiennictwa świadków.

Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 1 lipca 2010 r. E. K. (najemca) i D. (wynajmujący) zawarli umowę najmu lokalu w budynku przy ul. (...) w W.. Jej przedmiotem były dwa pomieszczenia o powierzchni 45,5 m2 oraz dwa miejsca parkingowe znajdujące się na wewnętrznym parkingu budynku. Następnie aneksem zmniejszono wynajmowaną powierzchni. Umowę zawarto najpierw na okres od dnia 1 lipca 2010 r. do dnia 30 września 2014 r., a następnie aneksem przedłużono okres obowiązywania umowy do dnia 30 września 2015 r. Umowa mogła zostać rozwiązana za porozumieniem stron. Przewidziano także w jakich warunkach strony mogą wypowiedzieć najem ze skutkiem natychmiastowym. Jednym z takich przypadków było niedostarczenie lub nieuzupełnienie kaucji gwarancyjnej stanowiącej równowartość trzymiesięcznego czynszu podstawowego. Od dnia 1 czerwca 2010 r. istniał obowiązek złożenia kaucji gwarancyjnej, która zastąpiła gwarancję bankową. Jeżeli podczas okresu najmu najemca nie dokonałby jakiejkolwiek płatności, wynajmujący miał prawo skorzystać z kaucji gwarancyjnej. Za każdym razem po takim skorzystaniu najemca był zobowiązany – w ciągu 14 dni od daty otrzymania pisemnego wezwania – do przywrócenia kaucji bankowej do poprzedniej wysokości. Jeżeli najemca nie dostarczyłby kaucji gwarancyjnej w przewidzianym terminie, wynajmujący miał prawo odstąpić od umowy ze skutkiem natychmiastowym za pisemnym powiadomieniem.

Powódka miała zawartą umowę o dofinansowanie z Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości (dalej: (...)). W dniu 8 grudnia 2011 r. miała zostać przeprowadzona kontrola prawidłowości realizacji projektu. D. znalazł jednak w październiku 2011 r. najemcę na inne pomieszczenia, ale ten chciał, aby wynajęto mu także pomieszczenia, które były wynajmowane powódce i innym najemcom. E. K. nie chciała jednak zgodzić się na rozwiązanie umowy. D. proponował też inny lokal zastępczy, z tym że był on położony na piętrze, a budynek był bez windy, zaś jeden z pracowników powódki porusza się na wózku i nie mógłby dostać się do lokalu. Powódka nie chciała więc zgodzić się na zmianę przedmiotu najmu.

Pismem z dnia 10 listopada 2011 r. D. cofnął zezwolenie dotyczące podnajmu części najmowanej powierzchni biurowej jednemu podmiotowi handlowemu ze skutkiem na dzień 30 listopada 2010 r. Zdarzało się, że odcinany był prąd, woda nie była ogrzewana. Powódka płaciła należności z tytułu umowy najmu z niewielkim opóźnieniem. Wyliczając odsetki ustawowe za opóźnienie na kwotę 160,34 zł, pozwany zaliczył tę kwotę na kaucję gwarancyjną i pismem z dnia 14 listopada 2011 r. poinformował o tym powódkę, przy czym pismo zostało wysłane na adres ul. (...), (...)-(...) O.. Był to adres podany przez powódkę w umowie najmu. Chociaż wcześniej inne pisma i faktury były zanoszone do lokalu, który najmowała E. K., tym razem nie zaniesiono tego pisma do lokalu. Powódka otrzymała pismo w dniu 30 listopada 2011 r., a w dniu 2 grudnia 2011 r. uzupełniła kaucję. Pismem z dnia 1 grudnia 2011 r., D. złożył oświadczenie o odstąpieniu od umowy najmu ze skutkiem natychmiastowym, jako przyczynę podając nieuzupełnienie kaucji gwarancyjnej w terminie. Jednocześnie pozwany wezwał powódkę do spisania w dniu 2 grudnia 2011 r. protokołu zdawczo-odbiorczego. Mimo powiadomienia o uiszczeniu kaucji w terminie, pozwany nie zmienił swojej decyzji. Agencja ochrony została powiadomiona, że od dnia 3 grudnia 2011 r. nie może na teren obiektu wpuszczać powódki. Nie tylko powódce wypowiedziano wtedy umowę najmu, ale także pozostałym najemcom, którzy mieli lokale w tym budynku.

W wyniku powyższego powódka miała trudności z odbiorem rzeczy. (...) powiadomiona o tym, że kontrola realizacji projektu nie może się odbyć, poinformowała E. K. o konieczności aktualizacji projektu w zakresie nowej aktualizacji. Powódka była bowiem zobowiązana do podawania aktualnego adresu we wszystkich materiałach reklamowych. W dniu 8 grudnia 2011 r. powódka odebrała swoje rzeczy z lokalu, lokal został zdany bez zastrzeżeń, ale znalazła nowy lokal na prowadzenie działalności dopiero od dnia 14 grudnia 2011 r. Przez ten czas musiała dwa razy spotkać się z klientami w lokalu gastronomicznym. Rachunki za te spotkanie wyniosły 60,40 zł. Meble i sprzęt powódki musiały znajdować się w magazynie; koszty magazynowania i transportu wyniosły 2.201,70 zł. Ponieważ nowy lokal miał inne wymiary, powódka była zmuszona do kupienia nowych mebli – koszty zakupu narożnika, stolika mango i oświetlenia wyniosły 1.788,18 zł. Meble zostały kupione w związku z koniecznością wyposażenia sali konferencyjnej. Nowy lokal nie wymagał przy tym remontu, tylko drobnych prac adaptacyjnych. Powódka była zmuszona także ponieść koszty wydrukowania nowych materiałów reklamowych z nowym adresem, którego koszt wyniósł 28.782 zł. Miała też zawartą umowę o świadczenie usług dostępu do sieci Internet do lokalu wynajmowanego od D.. Umowa była zawarta na czas oznaczony, za rozwiązanie umowy przed upływem terminu groziła kara umowna i taniej było zapłacić wszystkie rachunki to końca okresu obowiązywania umowy niż uiścić karę umowną. W związku z tym powódka musiał zapłacić kwotę 4.182 zł. W nowym lokalu powódka nie zawarła zaś nowej umowy o świadczenie usług dostępu do Internetu.

Poza tym Sąd Okręgowy wskazał, że E. K. zawarła w dniu 3 listopada 2011 r. z (...) D. sp. j. w W. (dalej: spółka (...)) umowę o wykonanie usług obejmujących usługi kreacyjne, prepress oraz produkcyjne a także PR dla projektu dwumiesięcznik Gazeta (...) od drugiego numeru. W związku z pozbawieniem jej możliwości korzystania z lokalu nie była w stanie wykonać tej umowy. Strony ustaliły, że jeżeli powódka będzie wykonywała umowę w sposób wadliwy lub z okoliczności będzie wynikało, że nie wykona umowy w terminie, kontrahent był uprawniony do wypowiedzenia umowy w trybie natychmiastowym. Wówczas przysługiwało mu prawo do naliczenia kary umownej w wysokości trzykrotności wynagrodzenia netto, czyli 3 x 14.800 zł netto. W dniu 22 grudnia 2011 r. spółka (...) wypowiedziała tę umowę i wezwała do zapłaty kary umownej w kwocie 44.400 zł. Ta kwota została rozliczona poprzez jej potrącenie z wierzytelnością powódki wynikającą z innej umowy zawartej ze spółką.

Podnajemca E. K., tj. (...) B. K. sp. j. w W., miał zawartą umowę o współpracy z W.. W dniu 28 grudnia 2011 r. powódka zawarła umowę podnajmu części nowego lokalu z G. L..

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Okręgowy zważył, że podstawą powództwa był art. 471 k.c., w związku z nieprawidłowym wykonaniem przez pozwanego umowy najmu, która została zawarta na czas oznaczony do dnia 30 września 2015 r. Przewidywała ona możliwość wypowiedzenia w trybie natychmiastowym w określonych sytuacjach (§ 8 i 11). Jak wykazało postępowanie dowodowe, pozwany udzielił powódce terminu do uzupełnienie kaucji gwarancyjnej, a powódka tę kaucję uzupełniła w terminie. Nie ma dowodu, kiedy powódka otrzymała pismo wzywające do uzupełnienia kaucji, ale to nadawca pisma ma większe możliwości, aby wykazać i udowodnić, kiedy odbiorca otrzymał pismo. Wystarczyło nadać pismo listem poleconym za potwierdzeniem odbioru. Jeżeli pozwany chciał skorzystać z prawa do wcześniejszego rozwiązania umowy, powinien zadbać o to, aby móc wykazać, że miał prawo to uczynić. Biorąc pod uwagę, że pismo z dnia 14 listopada 2011 r. mogło zostać wysłane najwcześniej w tym dniu, a zostało wysłane do O., zaś powódka nie przebywała przez cały czas pod tym adresem, Sąd Okręgowy ocenił za prawdopodobne, że – jak twierdzi powódka – otrzymała je w dniu 30 listopada 2011 r. Zgodnie z umową miała wówczas 14 dni na uzupełnienie kaucji, co uczyniła już w dniu 2 grudnia 2011 r. Nie było więc podstaw do wypowiedzenia umowy. Postępowanie dowodowe wykazało zaś, że pozwany szukał pretekstu, aby móc wypowiedzieć umowę, gdyż chciał wynająć te pomieszczenia nowemu najemcy. Świadczyły o tym zeznania świadków – innych najemców, którzy w tym samym czasie także otrzymali wypowiedzenie umowy pod różnymi pretekstami. Ponadto pozwany tym razem nie doręczył korespondencji na miejscu do biura najmowanego przez powódkę, jak doręczał inną korespondencję, a przesłał ją do innego miasta. Za niewiarygodne Sąd I instancji uznał twierdzenia, że pracownica pozwanego była obrażana i nie chciała tej korespondencji zanosić, bowiem zeznania tego świadka nie potwierdziły wskazywanych okoliczności. Adres w O. był adresem, który został wskazany w umowie jako adres do doręczeń i z formalnego punktu widzenia było to prawidłowe. Jednakże Sąd Okręgowy wziął pod uwagę, że pozwany nie zadbał o to, aby uzyskać zwrotne potwierdzenie odbioru i że niewątpliwie powódce byłoby łatwiej odebrać pismo w W.. To postępowanie pozwanego świadczyło o tym, że chciał on znaleźć pretekst do wypowiedzenia umowy. Zdaniem Sądu I instancji istniała podstawa do zaliczenia kaucji na poczet odsetek i konieczność uzupełnienia jej przez powódkę i gdyby uzupełniła kaucję po terminie, pozwany miałby prawo wypowiedzieć umowę; mimo że umowa używa sformułowania odstąpienie od umowy, to był to jeszcze jeden przypadek możliwości wypowiedzenia umowy. Natomiast kaucja została uzupełniona w terminie, zatem złożenie przez pozwanego oświadczenia o wypowiedzeniu umowy, a następnie uniemożliwienie korzystania z lokalu przez powódkę było nienależytym wykonaniem umowy najmu przez pozwanego. Fakt, że pozwany oferował powódce możliwość zastępczego lokalu położonego na piętrze, a powódka miała wśród pracowników osobę niepełnosprawną, która nie mogłaby się dostać do tego lokalu, nie mogło zostać uznane za świadczenie ekwiwalentne, umożliwiające uniknięcie kosztów, co przemawiało za uznaniem istnienia odpowiedzialności pozwanego za powstałą szkodę.

Sąd Okręgowy podkreślił, że powódka musiała natychmiast opuścić lokal, w którym prowadziła działalność gospodarczą i poniosła w związku z tym koszty, które zostały należycie udowodnione. Poniosła koszty 60,40 zł za rachunki gastronomiczne, gdyż nie dysponowała lokalem i musiała się umawiać z klientami w lokalach. Jak wynikało z dat rachunków (7 grudnia 2011 r.), było to w okresie, gdy nie zawarto jeszcze nowej umowy najmu. Z zeznań świadków wynikało, że także inne osoby, którym wypowiedziano umowę musiały się spotykać w kawiarni z klientami. Sąd Okręgowy nie dał wiary zeznaniom pozwanego, że lokal powódki był w tak złym stanie, że i tak nie przyjmowałaby tam klientów. W zakresie kosztu 2.201,70 zł z tytułu transportu materiałów reklamowych i biurowych oraz magazynowania, to skoro powódka musiała zabrać natychmiast wszystkie rzeczy z lokalu, to musiała je gdzieś przechować, musiała więc je przetransportować do magazynu, a następnie do nowego lokalu. Sam fakt, że dwie faktury są wystawione jednego dnia nie oznacza, że te koszty nie zostały poniesione i że nie dotyczą kosztów związanych z przenosinami powódki. Oddaleniu podlegał przy tym wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność ustalenia wartości dóbr i usług opisanych m.in. w tych fakturach, gdyż skoro przedstawiono faktury dokumentujące jakie kwoty za te usługi powódka zapłaciła, nie ma znaczenia hipotetyczna wartość tego rodzaju usług lub towarów. Powódka poniosła bowiem tę konkretną szkodę, pozwany nie przedstawił argumentacji dlaczego faktury miałyby dotyczyć fikcyjnych kwot. W warunkach gospodarki rynkowej przedsiębiorcy stosują różne ceny i nie ma jednolitej ceny na tego rodzaju usługi. Biegły nie mógłby ocenić wartości rynkowej takich usług, a jedynie porównać różne ceny i ewentualnie wskazać średnią cenę, a to z kolei nie było przydatne dla sprawy, gdyż na szkodę składały się konkretne poniesione koszty a nie koszty według uśrednionych cen. Powódka nie miała obowiązku, zwłaszcza gdy z dnia na dzień została pozbawiona możliwości korzystania z lokalu, aby poszukiwać najtańszych cen.

Sąd Okręgowy uznał także, że koszt usług poligraficznych w kwocie 28.782 zł był uzasadniony. Powódka gdy zmieniła adres, musiała na nowo wydrukować wszystkie potrzebne materiały reklamowe z nowym adresem, chociażby z uwagi na uczestnictwo w programie z dofinansowaniem z (...). Z zeznań świadków wynikało przy tym, że powódka miała przedtem takie materiały reklamowe. Z tych samych przyczyn, co powyżej, Sąd Okręgowy oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego na ustalenie wartości rynkowej tych usług. Uznał także konieczność poniesienia kary umownej w związku z niewykonaniem umowy zawartej ze spółką (...). Powódka przedstawiła umowę, z której wynikało, że strony przewidywały możliwość nałożenia kary umownej i jej wysokość. Przedstawiła także pismo, że kara została naliczona. To, że niewykonanie umowy było wynikiem wypowiedzenia umowy najmu, wynikało chociażby z zeznań D. D., zaś powódka poniosła koszt kary umownej poprzez potrącenie jej z jej wierzytelnością wynikającą z kolejnej umowy zawartej ze spółką. W szczególności skoro świadek wiedział, że niewykonanie umowy nastąpiło z uwagi na trudności lokalowe powódki, to nie budziło zdziwienia, że nadal z nią współpracował. Spełnienie świadczenia następuje także przez potrącenie.

Sąd Okręgowy uznał także część kosztów poniesionych przez powódkę w związku z koniecznością zakupu nowych mebli do nowego lokalu. Powódka wnosiła o przyznanie jej kwoty 4.695,63 zł, przedstawiając faktury, które dotyczyły również takich pozycji, jak folia, rękawiczki, gąbka, spray, domestos, chusteczki, ręczniki, worki, wiadro, zmiotka, itp. Nie było podstaw, aby uznać, że powódka musiała je kupić tylko dlatego, iż przeniosła się do nowego lokalu. Także gdyby pozostała w lokalu, to aby utrzymać w nim czystość, poniosłaby tego rodzaju koszty. Dlatego też Sąd Okręgowy uznał jako szkodę koszt zakupu mebli i oświetlenia, tj. kwotę 1.788,18 zł. W tym zakresie Sąd Okręgowy także oddalił wniosek o ustalenie wartości rynkowej tych rzeczy.

W świetle zarzutów pozwanego Sąd Okręgowy uznał, że wystarczające do wykazania poniesienia szkody jest przedstawienie faktur, nie ma podstaw, aby zakładać, że faktury zostały skorygowane. Faktury VAT to dokumenty księgowe, rodzące obowiązek odprowadzenia podatku VAT, zostały wystawione przez podmioty niezwiązane z powódką. Nie było podstaw, aby uznać, że były to dokumenty niewiarygodne. Na części z faktur znajdowało się oznaczenie, że zostały zapłacone gotówką. Faktura jest dowodem istnienia zobowiązania, zatem Sąd I instancji uznał, że wysokość szkody została przez powódkę wykazana przedstawionymi dokumentami.

W związku z powyższym Sąd I instancji uznał kwotę 77.232,28 zł za pozostającą w adekwatnym związku przyczynowym z faktem natychmiastowego wypowiedzenia umowy, a więc spełniającą wymogi z art. 471 w zw. z art. 361 k.c. W pozostałym zakresie żądanie pozwu uznał za nieudowodnione. Nie uznał więc też kwoty 4.182 zł poniesionej w związku z tym, że powódka nie mogła rozwiązać przed terminem umowy o świadczenie usług dostępu do Internetu, chociaż nie mogła korzystać z usług dostępu do Internetu w lokalu, który musiała opuścić. Uiszczenie kary umownej byłoby kosztem większym niż zapłacenie wszystkich należności do końca umowy, jednakże opłacanie rachunków do zakończenia umowy byłoby kosztem, który powódka i tak musiałaby ponieść. Powódka twierdziła, że jednocześnie w nowym lokalu musiała zawrzeć nową umowę na dostawę Internetu do nowego lokalu, jednakże te twierdzenia pozostały gołosłowne, nie przedstawiono takiej umowy, a w sytuacji, kiedy powódka wkrótce zawarła umowę podnajmu lokalu, za wątpliwe Sąd I instancji ocenił rzeczywiste poniesienie kosztów dostępu do Internetu w nowym lokalu. Za nieudowodnione uznał także poniesienie przez powódkę szkody w postaci utraconych korzyści w kwocie 73.800 zł, gdyż jak wynikało z treści umowy z W., to nie powódka miała zawartą umowę z tym podmiotem, ale spółka jawna (...) B. K.. Jeżeli zatem szkoda wynikająca z niemożności realizowania tej umowy została poniesiona, to przez tę spółkę.

W zakresie odsetek Sąd Okręgowy uznał za uzasadnione żądanie nie od dnia wniesienia pozwu, ale kolejnego dnia po upływie 14 dni od doręczenia pozwanemu odpisu pozwu, przyjmując, że roszczenie odszkodowawcze staje się wymagalne dopiero po upływie terminu wskazanego w wezwaniu do zapłaty. Brak dowodów, że przed wszczęciem procesu pozwany takie wezwanie otrzymał. Data doręczenia pozwu to dzień 25 stycznia 2013 r., a przyjmując 14-dniowy termin płatności, należało odsetki zasądzić od dnia 9 lutego 2013 r. Natomiast o kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., rozliczając je stosunkowo. Powódka wygrała sprawę w 49%, a pozwany w 51%. Za nieuzasadnione Sąd Okręgowy uznał przy tym przyznanie powódce kosztów zastępstwa prawnego w wysokości podwójnej stawki minimalnej. Nie uzasadniały tego ani stopień skomplikowania sprawy, ani nakład pracy pełnomocnika, ani jego wkład w przyczynienie się go jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia. Ponadto Sąd ten zwrócił na rzecz powódki niewykorzystaną zaliczkę.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając go w części, tj. w zakresie punktów I i III, zarzucając naruszenie:

1) prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c., poprzez brak wszechstronnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego i pominięcie w tej ocenie okoliczności, w jakiej dacie wezwanie do uzupełnienia kaucji z dnia 14 listopada 2011 r., adresowane do powódki, dotarło do niej w taki sposób, że mogła ona się z nim zapoznać, a w konsekwencji od kiedy rozpoczął bieg termin na uzupełnienie tej kaucji, którego bezskuteczny upływ uzasadnionym uczynił wręczone w dniu 2 grudnia 2011 r. oświadczenie w przedmiocie wypowiedzenia umowy najmu;

2) prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c., poprzez brak wszechstronnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz dowolne uznanie, że powódka:

- zdołała w toku niniejszego postępowania wykazać szkodę, jaką miała ponieść na skutek jakoby nieskutecznego odstąpienia przez pozwanego od umowy najmu, a w konsekwencji obowiązek naprawienia szkody w dochodzonej wysokości winien być nałożony na pozwaną,

- była w stanie wykonać zobowiązanie wynikające z umowy z dnia 3 listopada 2011 r. zawartej ze spółką (...), a więc że brak wykonania tej umowy był jedynie wynikiem nienależytego wykonania zobowiązania przez pozwaną, zaś kara umowna naliczona i jakoby uregulowania poprzez potrącenie stanowić miała wykazanie szkody, jaką miała ponieść powódka na skutek jakoby nieskutecznego odstąpienia przez pozwaną od umowy najmu, a w konsekwencji obowiązek naprawienia szkody w dochodzonej wysokości winien być nałożony na pozwaną;

3) prawa materialnego, tj. art. 471 w zw. z art. 361 § 2 k.c., poprzez bezzasadne przyjęcie, że wystarczającym jest dla powódki domagającej się zasądzenia odszkodowania w zakresie straty, jaką miała ona ponieść ( damnum emergens), iż ta jedynie wykaże, że istnieją dokumenty, jakie miały zobowiązywać ją do świadczeń, które miały stanowić szkodę w jej majątku zaistniałą, a w konsekwencji, że szkodę stanowi nie strata rzeczywiście poniesiona przez poszkodowanego, a obowiązek poniesienia kosztu już taką rzeczywistą szkodę podlegającą naprawieniu ma stanowić.

Mając na względzie podniesione w apelacji zarzuty, skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części i oddalenie powództwa w całości, a także zasądzenie od powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego, według norm przepisanych za obie instancje, względnie o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy w tej części do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu wraz z pozostawieniem mu rozstrzygnięcia o kosztach za instancję odwoławczą.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenie oraz o zasądzenie od pozwanego zwrotu kosztów procesu w instancji odwoławczej, w tym zwrotu kosztów zastępstwa prawnego, według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja zasługiwała na częściowe uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny podziela w przeważającej mierze ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji i przyjmuje je za swoje, poza okolicznością, o której będzie mowa poniżej. Ustalenia w tym zakresie nie naruszały zasady oceny materiału dowodowego wynikającej z art. 233 § 1 k.p.c. Sprawia to, że nie zachodzi potrzeba powtarzania szczegółowych ustaleń faktycznych (zob. np. postanowienie SN z dnia 22 kwietnia 1997 r., II UKN 61/97, OSNAP 1998, nr 3, poz. 104; wyrok SN z dnia 8 października 1998 r., II CKN 923/97, OSNC 1999, nr 3, poz. 60).

Podstawowy zarzut apelacji dotyczył art. 233 § 1 k.p.c. i oceny materiału dowodowego przez Sąd Okręgowy. W literaturze i orzecznictwie ugruntowane jest stanowisko, że dla skuteczności zarzutu naruszenia tego przepisu konieczne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu. Zgodnie z tym przepisem, sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena wiarygodności i mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów. Dotyczy ona rozstrzygnięcia o przeciwstawnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania składu orzekającego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia się ze świadkami, dokumentami i innymi dowodami przeprowadzonymi w sprawie. Zarzut w tym przedmiocie, a więc sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału, może być skuteczny w sytuacji, gdy powstaje dysharmonia pomiędzy materiałem zgromadzonym w sprawie a konkluzją, do jakiej dochodzi sąd na jego podstawie. Przytoczenie w apelacji odmiennej, własnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, na który powołuje się apelujący, nie może być uznane za skuteczne, przy jednoczesnym zaniechaniu wykazania, że ocena dokonana przez sąd przekracza granicę swobodnej oceny dowodów, którą wyznaczają czynniki logiczny i ustawowy, zasady doświadczenia życiowego, aktualny stan wiedzy, stan świadomości prawnej i dominujące poglądy na sądowe stosowanie prawa. Jeżeli więc wnioski wyprowadzone przez sąd orzekający z zebranego materiału dowodowego są logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena tego sądu nie narusza przepisu art. 233 § 1 k.p.c. i musi się ostać, choćby dawały się z niego wysnuć także wnioski odmienne. Innymi słowy, jedynie w sytuacji, gdy brak jest logiki w powiązaniu wniosków z zebranymi w sprawie dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo przeczy zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych związków przyczynowo-skutkowych, przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

W szczególności strona skarżąca powinna wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (zob. np. wyrok SA w Warszawie z dnia 20 grudnia 2006 r., VI ACa 567/06, Lex nr 558390). Strona może tylko podnosić, posługując się argumentami jurydycznymi, że sąd rozpoznający sprawę rażąco naruszył zasady logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego, a uchybienie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy (por. wyrok SN z dnia 18 czerwca 2004 r., II CK 369/03, Lex nr 174131). W wywiedzionej apelacji pozwany powinien był zatem wykazać, że Sąd I instancji uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, ponieważ tylko takie uchybienie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Samo zaś przekonanie strony o odmiennej ich ocenie niż ocena sądu nie jest w tym zakresie wystarczające (por. wyrok SA w Białymstoku z dnia 12 października 2012 r., I ACa 209/12, Lex nr 1223145).

Przekładając powyższe na realia niniejszej sprawy, należy w pierwszej kolejności wskazać, że poza jedną kwestią, Sąd Okręgowy dokonał wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego, oceniając wszystkie dowody przeprowadzone w postępowaniu dowodowym oraz wszystkie okoliczności towarzyszące przeprowadzeniu poszczególnych środków dowodowych, a mających znaczenie dla ich mocy i wiarygodności. Poddał ocenie dowody, zarówno te z dokumentów, jak i osobowe źródła dowodowe.

Zasadne były wywody Sądu Okręgowego w przedmiocie doręczenia oświadczenia pozwanej spółki o wypowiedzeniu powódce umowy najmu. Sąd ten bardzo szczegółowo tę kwestię omówił i Sąd Apelacyjny te wywody przyjmuje za swoje, w szczególności mając na uwadze treść art. 61 § 1 k.c., który określa moment złożenia oświadczenia woli. Jak słusznie wskazywała strona pozwana, termin na uzupełnienie kaucji powinien być liczony od daty, w której powódka mogła zapoznać się z treścią oświadczenia pozwanego. Z treści powołanego przepisu wynika jednoznacznie, że ustawodawca, wyznaczając chwilę, w której następuje skuteczne złożenie oświadczenia woli innej osobie, opowiedział się za teorią doręczenia i przyjął, że oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią. Możność zapoznania się z treścią oświadczenia przez adresata nie może być utożsamiana z faktycznym zapoznaniem się przez niego z tym oświadczeniem, jednak chodzi o faktyczną możliwość, która powinna być oceniana z uwzględnieniem okoliczności danego wypadku. Przykładowo, otrzymanie awiza (zapoznanie się z nim) nie jest samo w sobie równoznaczne z dojściem do adresata oświadczenia woli w taki sposób, że mógł on zapoznać się z jego treścią Możliwość taka powstaje dopiero wówczas, gdy adresat oświadczenia w zwykłym biegu (rozwoju) zdarzeń uzyskał realną możliwość zapoznania się z treścią awizowanej przesyłki pocztowej, co wymaga udania się na pocztę (zob. np. wyroki SN: z dnia 18 listopada 1999 r., I PKN 375/99, OSNP 2001, nr 7, poz. 227 i z dnia 18 kwietnia 2012 r., V CSK 215/11, Legalis 496902).

Co jednak istotne, to na nadawcy ciąży obowiązek wykazania tej okoliczności, a więc kiedy faktycznie odbiorca mógł się zapoznać z treścią skierowanego do niego oświadczenia woli, zgodnie z ciężarem dowodu wynikającym z art. 6 k.c., gdyż to on wywodzi korzystne dla siebie skutki prawne (w tym wypadku w postaci wypowiedzenia umowy najmu). Tymczasem w niniejszej sprawie pozwany takiej daty nie podał (nie mówiąc już, ż jej nie udowodnił), co nie dziwi, jako że przesyłka została przesłana do powódki (adresata) listem zwykłym, co wynikało z zeznań świadków strony pozwanej. Negatywne skutki takiego zaniechania, a więc niewysłania przesyłki listem poleconym z potwierdzeniem odbioru, spoczywa wyłącznie na pozwanym jako nadawcy przesyłki zawierającej oświadczenie woli i już tylko z tej przyczyny Sąd Okręgowy był uprawniony przyjąć za prawdziwe twierdzenie powódki o tym, kiedy mogła faktycznie zapoznać się z treścią oświadczenia woli pozwanego. Innymi słowy, był uprawniony przyjąć, że przesyłka dotarła do O. w dniu, który pozwalał na zachowanie dwutygodniowego terminu do uzupełnienia kaucji gwarancyjnej.

Poza tym twierdzenia pozwanego były sprzeczne z zasadami logicznego myślenia i doświadczenia życiowego. Pismo pozwanego informujące o zaliczeniu kwoty 160,34 zł z kaucji gwarancyjnej na poczet odsetek ustawowych wynikających z nieterminowych zapłat czynszu było datowane na dzień 14 listopada 2011 r. (k. 54-55). Stanowisko pozwanego, że powódka już w tym dniu mogła zapoznać się z treścią kierowanego do niej pisma (gdyby w ogóle wykazano, że w tej samej dacie pismo zostało wysłane do powódki), jest całkowicie niezasadne chociażby z uwagi na tzw. obrót pocztowy, który może trwać nawet do tygodnia, a czasem i dłużej (oczywiście i krócej). Nawet gdyby więc pominąć, że wezwanie zostało doręczone na adres zarejestrowania działalności powódki w O., a więc do miejscowości oddalonej o 350 kilometrów od miejsca, w którym pozwana na co dzień przebywała i prowadziła działalność gospodarczą (co było jednak zgodne z umową, a więc pozwany miał prawo tak postąpić), to pozwany musiałby wykazać, że przesyłka została dostarczona do O. i awizowana wcześniej niż 14 dni przed dniem 2 grudnia 2011 r., gdy nastąpiła zapłata kwoty zaliczonej wcześniej przez D. na poczet kaucji.

Tak więc wypowiedzenie umowy najmu dokonane przez pozwanego w dniu 2 grudnia 2011 r. należy uznać za przedwczesne i z tego powodu za bezskuteczne. Na marginesie należy też wskazać, że wywody Sądu Okręgowego były w tym przedmiocie tak naprawdę bezprzedmiotowe, jako że w tej sytuacji pozwanemu w ogóle nie przysługiwało prawo wypowiedzenia umowy, gdyż nie zaszła żadna z sytuacji określonych w § 8 ust. 3 i 4 (w szczególności w § 8 ust. 3 lit. a mowa była o wymagalnej należności za dwa pełne okresy), jak i w § 11, w którym mowa była o uzupełnieniu gwarancji bankowej/kaucji gwarancyjnej, a prawo „odstąpienia od umowy” (tak naprawdę wypowiedzenia umowy) przysługiwała tylko w wypadku niedostarczenia gwarancji bankowej/kaucji gwarancyjnej w przewidzianym terminie. Sytuacja określona w ust. 2 tego paragrafu nie została obwarowana sankcją wypowiedzenia umowy.

Niewątpliwie więc pozwana spółka ponosi kontraktową odpowiedzialność odszkodowawczą w stosunku do powódki na podstawie art. 471 k.c., gdyż strony łączyła ważna umowa, a dłużnik (D.) nienależycie wykonał zobowiązanie. Musiały zostać przy tym zaistnieć dwie kolejne przesłanki, tj. szkoda (art. 361 § 2 k.c.) i normalny (adekwatny) związek przyczynowy między nienależytym wykonaniem umowy przez pozwanego a szkodą w majątku powódki (art. 361 § 1 k.c.). Słusznie przy tym Sąd Okręgowy wskazał, że chociaż pozwany proponował powódce możliwość skorzystania z innego lokalu (nazywanego zastępczym), to jak wykazało postępowanie dowodowe, był to lokal położony na piętrze, a powódka miała wśród pracowników osobę niepełnosprawną, która nie mogłaby się dostać do tego lokalu. W tej sytuacji nie można uznać, aby pozwany zaoferował powódce ekwiwalentne świadczenie i możliwość uniknięcia kosztów związanych z nieprawidłowym wypowiedzeniem umowy najmu. Jednocześnie słuszna była konstatacja Sądu I instancji, że w sytuacji gdy powódka musiała natychmiast opuścić lokal, w którym prowadziła działalność gospodarczą, to poniosła koszty z tym związane (zob. np. zeznania świadka D. Ł., z których wynikało, że lokum nie odpowiadało wymogom powódki, która ma pracownika poruszającego się na wózku inwalidzkim; 0:19:43 i n., nagranie k. 471).

Zgodzić się należy z tym Sądem, że powódka przedstawiła dowody na poniesienie konkretnych kosztów (poza jednymi, o których będzie mowa poniżej). Sąd Apelacyjny zgadza się z wywodami Sądu I instancji, jeśli chodzi o następujące koszty, co do których nie ma potrzeby powtarzać wszystkich szczegółowych wywodów tego Sądu:

1) 60,40 zł – spotkania z kontrahentami w lokalach gastronomicznych (dwie faktury VAT za usługi gastronomiczne z dnia 7 grudnia 2011 r., z dopiskiem „Forma zapłaty: gotówka” – k. 64-65);

2) 2.201,70 zł – czynności związane ze zmianą siedziby, w tym demontaż i transport materiałów reklamowych i wyposażenia biura (trzy faktury VAT z dnia 29 grudnia 2011 r. z tytułu transportu do magazynu – załadunek – rozładunek, z terminem płatności 14 dni, przy czym dwie faktury płatne gotówką, jedna przelewem);

3) 4.695,63 zł – koszty zakupu materiałów i przedmiotów niezbędnych do ponownego uruchomienia działalności w nowym lokalu, przy czym na s. 9 uzasadnienia zaskarżonego wyroku wskazano, że Sąd Okręgowy uwzględnił tu stolik mango (1.498 zł – faktura VAT z dnia 9 grudnia 2011 r., sposób zapłaty „karta” – k. 78), oświetlenie (365,69 zł – faktura VAT z dnia 16 grudnia 2011 r. „zapłacono gotówką 370 zł” – k. 81) i narożnik (1.409 zł – faktura VAT z dnia 26 marca 2012 r. zapłacono gotówką 1.539 zł” – k. 83);

4) 28.782 zł – zmiana materiałów reklamowych w związku z umową o dofinansowanie ze środków unijnych (faktura VAT z dnia 29 grudnia 2011 r. termin płatności 14 dni przelewem – k. 84).

W powyższym zakresie Sąd Okręgowy nie naruszył reguł wynikających z art. 233 § 1 k.p.c. i art. 6 k.c., zaś wywody apelacji stanowią jedynie polemikę z prawidłowymi ustaleniami i wnioskami tego Sądu. Powódka przedstawiła stosowne dokumenty, jak również na tę okoliczność zeznawali świadkowie D. Ł., B. K. i P. M., których zeznań strona pozwana nie zakwestionowała co do powyższych kwestii, również w apelacji. Powyższe koszty zostały wykazane zarówno co do zasady, jak i co do wysokości, jako pozostające w normalnym związku przyczynowym ze zdarzeniem wywołującym szkodę, tj. nieprawidłowym wypowiedzeniem umowy przez D.. Koszty usługi gastronomicznej powódka poniosła w związku tym, że nie dysponowała lokalem i musiała się umawiać z klientami w lokalach, podobnie jak i inni najemcy, którym w tamtym okresie wypowiedziano umowy najmu. Sąd Okręgowy słusznie nie dał wiary zeznaniom osoby słuchanej za pozwaną spółkę, że lokal powódki był w tak złym stanie, że i tak nie przyjmowałaby tam klientów – te zeznania nie znalazły potwierdzenia w materiale dowodowym, zaś w apelacji również nie przedstawiono w tym przedmiocie żadnych przekonujących argumentów.

Niewątpliwie również powódka musiała zabrać natychmiast wszystkie rzeczy z lokalu, a skoro dopiero po pewnym czasie znalazła nowy lokal, to przez ten okres czasu musiała swoje rzeczy gdzieś przechować, a wcześniej musiała je przetransportować do magazynu, a następnie do nowego lokalu. Nie ma więc żadnych podstaw do odmowy przyznania powódce zwrotu tych kosztów. Te koszty zostały wykazane fakturami VAT, które odzwierciedlały określone zdarzenia. Pomimo przedstawionych dowodów pozwany nie zakwestionował skutecznie tych dokumentów. Powódka poniosła konkretną szkodę, pozwany nie przedstawił argumentacji dlaczego faktury miałyby dotyczyć fikcyjnych kwot. Słusznie zauważył Sąd Okręgowy, że jeżeli przedstawiono faktury dokumentujące jakie kwoty za usługi powódka zapłaciła, nie ma znaczenia hipotetyczna wartość tego rodzaju usług lub towarów. W warunkach gospodarki rynkowej przedsiębiorcy stosują różne ceny i powódka nie musiała poszukiwać usługodawcy świadczącego konkretne usługi po najniższych stawkach, tym bardziej, że możliwości korzystania z najmowanego lokalu została pozbawiona niemal „z dnia na dzień”.

Analogiczny wniosek należy odnieść do kosztu usługi poligraficznej. Niewątpliwie powódka, gdy zmieniła adres, musiała na nowo wydrukować wszystkie potrzebne materiały reklamowe z nowym adresem chociażby z uwagi na uczestnictwo w programie z dofinansowaniem z (...). Wynikało to z zeznań świadków D. Ł., B. K. i G. L., z których wynikało również, że przedtem takie materiały reklamowe powódka miała. Bezspornie powódkę łączyła umowa z (...), która nakładała na E. K. określone obowiązki, w tym legitymowania się dokumentami z aktualnym adresem siedziby prowadzenia działalności gospodarczej. Jeżeli wbrew tym dowodom pozwany twierdził, że było inaczej, powinien był przedstawić dowody w tym przedmiocie, czego nie uczynił. Natomiast w zakresie kupna nowych mebli do nowego lokalu Sąd Okręgowy uznał jedynie część kosztów poniesionych przez powódkę, wskazując konkretne uznane elementy. Konieczność poniesienia tych kosztów wynikała z materiału dowodowego powołanego przez Sąd I instancji i brak było podstaw, aby te ustalenia kwestionować, tym bardziej, że pozwany nie przedstawił żadnych dowodów przeciwnych.

Całkowicie niezasadne było stwierdzenie pozwanego, że nie wiadomo, czy przedłożone faktury VAT nie zostały skorygowane. Jeżeli pozwany podnosiłby, że doszło do skorygowania tych dokumentów (bo nie zostało to wprost wyartykułowane), to tę okoliczność powinien byłby wykazać (art. 6 k.c.), a takie dowody nie zostały przedstawione. Pozwany nie podnosił również, aby były to dokumenty fikcyjne, a więc nie odpowiadały rzeczywistości, w tym np. że nie został odprowadzony podatek VAT w nich wskazany. W związku z tym nie było konieczne przedłożenie dowodów przelewu kwot w nich wskazanych, niezależnie od tego, że – jak wskazano powyżej – część została zapłacona gotówką, co znalazło odzwierciedlenie w ich treści. Sąd Okręgowy był więc uprawniony uznać te dokumenty za wiarygodne, odzwierciedlające rzeczywisty stan rzeczy, a więc szkodę w majątku powódki. Nie można bowiem zapominać, że chociaż oczywistym jest, że faktury nie są źródłem stosunku cywilnoprawnego, ale skoro strona powodowa na wystawionej fakturze wypisuje tytuł zapłaty, to sąd jest władny przyjąć, że wskazana w fakturze podstawa żądania zapłaty odpowiada rzeczywistości (por. wyrok SN z dnia 6 czerwca 2001 r., V CKN 291/00, Lex nr 53120). Oczywiście podlega to ocenie w kontekście całokształtu materiału dowodowego, co w niniejszej sprawie miało miejsce. Spełniona więc została definicja szkody, którą jest powstała wbrew woli poszkodowanego różnica między obecnym stanem majątkowym a tym stanem, jaki zaistniałby, gdyby nie nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Gdyby bowiem pozwany w należyty sposób wykonał zobowiązanie umowne, ww. koszty by w ogóle nie powstały. Sąd Okręgowy słusznie więc uznał, że te kwoty powódka wydatkowała, niezależnie od tego, że w literaturze przedmiotu jest reprezentowany również pogląd, że poszkodowany nie musi przedstawiać dowodu spełnienia świadczenia, aby móc uznać, że doszło do szkody w jego majątku.

Natomiast nie można tego samego powiedzieć o szkodzie z tytułu kary umownej w związku z niewykonaniem umowy zawartej ze spółką (...). W tym zakresie powódka przedstawiła umowę (k. 96-102), z której wynika że strony przewidywały możliwość nałożenia kary umownej i jej wysokość, a także pismo wypowiadające umowę i naliczające karę w wysokości 44.400 zł (k. 103). Oprócz tego zeznawał świadek D. D., z którego zeznań miał wynikać – w ocenie Sądu Okręgowego – zarówno fakt, że niewykonania wykonania umowy przez powódkę było następstwem wypowiedzenia umowy najmu z dnia 1 lipca 2010 r., jak i że powódka poniosła koszt kary umownej poprzez jej potrącenie z jej wierzytelnością.

Tymczasem ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego, zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c., nie pozwala na ocenę, że powódka była w stanie wykonać umowę z dnia 3 listopada 2011 r., ani też że faktycznie poniosła koszt kary umownej w kwocie 44.000. Powódka wywodziła, że na podstawie tej umowy miała wykonywać dla spółki (...) projekt dwumiesięcznika, ale „z uwagi na brak lokalu w grudniu 2011 r. nie miała możliwości wykonania przedmiotu umowy, w związku z czym jej kontrahent wypowiedział umowę o współpracy i naliczył karę umowną w wysokości 44.400 zł”. Pozwany zarzucił brak związku przyczynowego i brak wykazania zapłaty tej kwoty.

Przede wszystkim, pomimo podniesionych przez pozwanego zarzutów, powódka nie przedstawiła żadnego dowodu na istnienie normalnego związku przyczynowego między wypowiedzeniem umowy przez pozwanego a tą szkodą. W szczególności z materiału dowodowego nie wynika, aby była w stanie wykonać w terminie umowę z dnia 3 listopada 2011 r., że w dacie wypowiedzenia umowy najmu (2 grudnia 2011 r.) prace już trwały, a następnie, że to na skutek braku dostępu do komputerów i brak siedziby nie była w stanie jej ukończyć. Innymi słowy, nie zostało wykazane w żaden sposób, że wypowiedzenie umowy przez pozwanego miało jakikolwiek wpływ na niewykonanie umowy przez powódkę łączącą ją ze spółką (...). Co więcej, jak słusznie zarzucił pozwany, w świetle zasad logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego wręcz nieprawdopodobne jest, aby powódka, której naliczono karę umowną w niebagatelnej przecież kwocie 44.400 zł i to na podstawie umowy, w wykonaniu której nie osiągnęła żadnego przychodu, nie podjęła żadnej realnej próby uchylenia się od obowiązku jej zapłaty (art. 471 k.c., gdyż dla zwolnienia się z kary umownej mają zastosowanie te same zasady co dla zwolnienia się z odpowiedzialności kontraktowej), czy też chociażby miarkowania wysokości takiego obciążenia (art. 484 § 2 k.c.). Powódka takiej okoliczności nawet nie podnosiła.

Także w tym kontekście jako zasadny jawi się drugi zarzut pozwanego, a więc niewykazanie faktu zapłaty ww. kwoty. Tu mieliśmy do czynienia z odmienną sytuacją niż w odniesieniu do wcześniej omówionych kosztów, co do których zostały wystawione dokumenty księgowe, które wymagały chociażby odprowadzenia podatku VAT. Tymczasem w odniesieniu do kary umownej zostało przedstawione pismo spółki (...), w którym tę karę naliczono i zeznania świadka D. D.: „Powódka nie wywiązała się z umowy zawartej ze spółką jawną, gdyż w trakcie współpracy okazało się, że mamy utrudniony kontakt. Skład czasopisma polega na tym, że codziennie musiałem akceptować treści, a w pewnym momencie to się ograniczyło. Nie mogłem sobie pozwolić na opóźnienia (0:19:14 i n.). Kara umowna była rozliczona w formie potrącenia, byliśmy bowiem zobowiązani do zapłaty na rzecz powódki innej należności i skompensowaliśmy ją z karami umownymi.” (0:24:40 i n., nagranie k. 514).

Po pierwsze, powódka nigdy w toku postępowania nie twierdziła, że do zaspokojenia roszczenia spółki (...) w kwocie 44.400 zł miało dojść na skutek złożenia przez ten podmiot oświadczenia o potrąceniu z jakimiś wzajemnymi roszczeniami powódki wobec tego podmiotu. Ta okoliczność pojawiła się po raz pierwszy właśnie w zeznaniach świadka D. D. składanych na rozprawie w dniu 13 listopada 2015 r. Już tylko z tego względu ta okoliczność jawi się jako całkowicie niewiarygodna.

Po drugie, nie został przedłożony żaden dowód potrącenia. Nie wiadomo więc jaka wierzytelność ze strony powódki miała zostać przedstawiona do potrącenia, z jakiego tytułu (mowa była tylko o rozliczeniach w ramach kolejnej umowy) i czy w ogóle została potrącona. Ani świadek, ani strona nie wspomnieli o żadnym dokumencie kompensaty, co jest tym bardziej niewiarygodne, że kwota była stosunkowo wysoka. Całkowicie sprzeczny z zasadami wynikającymi z art. 233 § 1 k.p.c. był wniosek, że jej potrącenie odbyło się nieformalnie, a więc nie na piśmie, co by oznaczało, iż powódka nie dysponowała jakiegokolwiek dowodem zapłaty tej kwoty, podczas gdy potrącenie stanowi jedną z form spełnienia świadczenia (art. 498 i 499 k.c.).

Połączenie powyższych okoliczności prowadzi wprost do uznania, że roszczenie w tej części – w zestawieniu z zebranym w sprawie materiałem dowodowym ocenianym w sposób wszechstronny – oznacza, że to roszczenie nie zostało udowodnione przez powódkę.

Zmiana zaskarżonego wyroku co do należności głównej skutkowała również zmianą orzeczenia w zakresie kosztów procesu. Ostatecznie powódka wygrała w 20,8%, zaś pozwany w 79,3% i w takim też stosunku zostały rozliczone koszty postępowania pierwszoinstancyjnego (na podstawie art. 100 k.p.c.), przy czym Sąd I instancji prawidłowo ustalił koszty poniesione przez strony, tj. 11.524 zł (powódka) i 3.617 zł (pozwany).

Mając powyższe na względzie, na podstawie art. 386 § 1 i art. 385 k.p.c. orzeczono jak w punktach 1 i 2 sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzeń Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz.U. z 2018 r, poz. 265 ze zm.) i w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015 r, poz. 1800), w brzmieniu obowiązującym w dacie wniesienia apelacji.