Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 166/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 września 2018 roku

Sąd Rejonowy dla Łodzi Widzewa w Łodzi I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodnicząca: SSR Emilia Racięcka

Protokolant:

po rozpoznaniu w dniu 3 września 2018 roku w Łodzi

sprawy z powództwa W. P., D. R., A. P., N. P., M. P.

przeciwko (...) .U. S.A. w W.

o zadośćuczynienie :

1.  zasądza od pozwanego na rzecz powodów tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 11 sierpnia 2013 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku i z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty następujące kwoty:

a.  25.000 złotych (dwadzieścia pięć tysięcy) na rzecz W. P.;

b.  16.000 złotych (szesnaście tysięcy) na rzecz D. R.,

c.  20.000 złotych (dwadzieścia tysięcy) na rzecz A. P.;

d.  16.000 złotych (szesnaście tysięcy) na rzecz N. P.;

e.  5.000 złotych (pięć tysięcy) na rzecz M. P.

oraz na rzecz powodów tytułem zwrotu kosztów procesu kwoty:

f.  4.067 złotych (cztery tysiące sześćdziesiąt siedem) na rzecz W. P.;

g.  2.277 złotych (dwa tysiące dwieście siedemdziesiąt siedem) na rzecz D. R.,

h.  3.796 złotych (trzy tysiące siedemset dziewięćdziesiąt sześć) na rzecz A. P.;

i.  2.277 złotych (dwa tysiące dwieście siedemdziesiąt siedem) na rzecz N. P.;

2.  oddala powództwo w pozostałej części co do D. R., N. P., W. P.;

3.  nie obciąża powodów D. R., N. P., W. P. obowiązkiem zwrotu na rzecz Skarbu Państwa nieuiszczonych kosztów sądowych od oddalonej części powództwa;

4.  nie obciąża powoda M. P. obowiązkiem zwrot pozwanemu kosztów procesu;

5.  obciąża pozwanego obowiązkiem zwrotu na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi- Widzewa w Łodzi kwoty 3.396 złotych (trzy tysiące trzysta dziewięćdziesiąt sześć) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych od uwzględnionej części powództwa;

6.  zwraca pozwanemu ze Skarbu Państwa – kasy Sądu Rejonowego dla Łodzi- Widzewa w Łodzi kwotę 105,60 złotych (sto pięć 60/100) tytułem niewykorzystanej zaliczki zaksięgowanej pod pozycją 500013345780 w dniu 07.02.2017 roku.

Sygn. akt I C 166/15

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 9 lutego 2015 roku powodowie W. P., D. P., A. P., N. P. i M. P., reprezentowani przez fachowego pełnomocnika, wnieśli o zasądzenie od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W.:

- kwoty 25.000 zł na rzecz powódki W. P.;

- kwot po 20.000 zł na rzecz każdego z pozostałych powodów;

żądając przy tym od każdej z kwot odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia 11 sierpnia 2013 roku do dnia zapłaty, a także zwrotu kosztów procesu i zwolnienie N. P. i M. P. od kosztów sądowych w całości.

W uzasadnieniu pozwu wskazano, iż w dniu 29 stycznia 2013 roku na skutek wypadku drogowego, którego sprawca był ubezpieczony w pozwanym towarzystwie, A. Z., matka, teściowa i babka powodów, doznała poważnych obrażeń, w wyniku których w niedługim czasie zmarła w szpitalu. Powodowie doznali krzywdy, której rekompensaty domagają się niniejszym pozwem, podkreślając przy tym, iż powód M. P. znał zmarłą przez okres ponad 30 lat, w trakcie którego stali się dla siebie osobami najbliższymi, zaś poszkodowana zastępowała powodowi matkę. Termin początkowy naliczania odsetek powodowie wywodzą z faktu, iż zgłosili pozwanemu szkodę w dniu 8 lipca 2013 roku, zatem do 10 sierpnia 2013 roku powinien on przeprowadzić postępowanie likwidacyjne i wypłacić świadczenia.

/pozew k. 2-4/

Postanowieniem z dnia 27 lutego 2015 roku, utrzymanym w mocy postanowieniem z dnia 7 kwietnia 2015 roku, oddalono wniosek powodów o zwolnienie od kosztów.

/postanowienie k. 123-124, postanowienie k. 131-132/

W odpowiedzi na pozew z dnia 27 maja 2015 roku, pozwany zastępowany przez radcę prawnego, wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwany w odniesieniu do powodów D. P., A. P., N. P. i M. P. zakwestionował powództwa zarówno co do zasady jak i wysokości, względem powódki W. P. jedynie co do wysokości. W ocenie pozwanego wnuki i zięć nie byli najbliższymi członkami rodziny zmarłej, zatem nie mogą domagać się zadośćuczynienia, zaś powódce W. P. na etapie postępowania likwidacyjnego wypłacono odpowiednią kwotę. Dodatkowo podniesiono, że ewentualne odsetki winny być naliczane dopiero od daty wyrokowania.

/odpowiedź na pozew k. 142-143/

W replice na powyższe, z dnia 3 lipca 2015 roku pełnomocnik powodów wskazał, iż każdy z powodów był bardzo zżyty ze zmarłą, służyli sobie wzajemnie pomocą i radą, pozostając w bliskim kontakcie, pomimo niemieszkania wspólnie i osiągnięcia dorosłości przez powodów. Pozwany już w dacie zgłoszenia szkody znał wszelkie okoliczności sprawy, mógł zatem ustalić wszystkie dane niezbędne dla prawidłowego określenia wysokości szkody.

/pismo procesowe k. 154-155/

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny w sprawie:

W dniu 29 stycznia 2013 roku w A. B. D. nie dostosował prędkości jazdy do warunków drogowych, nie udzielił pierwszeństwa pieszej A. Z. i doprowadził do potrącenia pieszej, przechodzącej przez jezdnię po pasach. Poszkodowana doznała urazu uogólnionego, głównie klatki piersiowej i barku lewego, na skutek którego w dniu 26 lutego 2013 roku zmarła w trakcie hospitalizacji.

/bezsporne, z załączonych akt VII K 684/13: protokół sekcji zwłok k. 24-27v, z akt I C 166.15: kserokopia odpisu skróconego aktu zgonu k. 24/

W dacie zdarzenia, pozwany udzielał sprawcy szkody ochrony ubezpieczeniowej od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych.

/bezsporne/

Zgłoszenie szkody wraz z wezwaniem do zapłaty kwot po 250.000 zł na rzecz każdego z powodów zostało dokonane pismem z dnia 10 lipca 2013 roku. Pozwany przyjął odpowiedzialność za zdarzenie, na rzecz powódki W. P. wypłacając kwotę 20.000 zł, odmawiając pozostałym roszczącym wypłaty zadośćuczynienia.

/wezwanie do zapłaty k. 27-28, bezsporne/

W dniu 26 września 2015 roku D. P. wyszła za mąż i zmieniła nazwisko na R..

/bezsporne/

A. Z. była matką powódki W. P.. W dacie jej śmierci od ponad trzydziestu lat mieszkały oddzielnie, ale niedaleko od siebie. Powódka była już wówczas od wielu lat mężatką, jej córki były dorosłe Często się widywały i odwiedzały co najmniej raz w tygodniu, rozmawiały przez telefon. Brat powódki W. P. na stałe zamieszkuje w Australii, na miejscu powódka była jedynym dzieckiem. Nadal brakuje jej matki, która była dla niej wsparciem i pomocą w razie potrzeby. A. Z. zmarła w wieku 82 lat. Jej śmierć stanowiła całkowite zaskoczenie. Zmarła była samodzielna i sprawna intelektualnie. Po wypadku A. Z. przez miesiąc przebywała w szpitalu, na początku wydawało się, że wszystko będzie dobrze, ale z biegiem czasu jej stan zdrowia się pogarszał. Powódka bardzo przeżywała pobyt matki w szpitalu, widziała jak gaśnie w oczach, a miała tylko ją tylko jedną, jej ojciec już wówczas nie żył. Po śmierci matki W. P. cierpiała na zaburzenia lękowe, była na kilku wizytach u specjalisty psychiatry.

Stan emocjonalny W. P. po śmierci matki był niekorzystny. Ostra reakcja żałoby trwała około roku, następnie objawy żalu zmniejszały się. Okoliczności śmierci poszkodowanej były dodatkowymi czynnikami obciążającymi powódkę. Żałoba została odbyta, aktualnie brak jest aktywnych urazów psychicznych u powódki, uniemożliwiających jej sprawne funkcjonowanie, jednakże aktualny stan zdrowia kwalifikuje ją do postępowania terapeutycznego. Powódka ma poczucie winy w związku ze śmiercią matki. Zdarzenie mające charakter urazowy, spotęgowało niekorzystne reakcje co wobec konstrukcji osobowościowej powódki wzmocniło jej dyskomfort. Predysponuje ona do odczuwania dolegliwego negatywnych zdarzeń życiowych, a przedmiotowe zdarzenie było nośnikiem urazowym.

Zakres cierpień emocjonalnych po zdarzeniu był duży, na co wpłynęły: jego nieprzewidywalność, okoliczności zdarzenia i konieczność dostosowania swojego życia do zmienionej sytuacji. Obecnie w sytuacjach kojarzonych ze zdarzeniem u powódki może pojawiać się podwyższony stan nacięcia emocjonalnego.

Powódkę ze zmarłą łączyły prawidłowe, pozytywne więzi emocjonalne, odpowiednie dla ich relacji, interesowały się swoimi sprawami, pomagały, były dla siebie oparciem. W wyniku śmierci matki u powódki nastąpiła naturalna, niepowikłana reakcja żałoby, co wiązało się ze znacznym cierpieniem przez czas około pół roku, następnie stopniowo malejącym.

/kserokopia odpisu skróconego aktu urodzenia k. 19, zaświadczenie k. 26, dokumentacja medyczna k. 174-176, opinia biegłej psycholog k. 291-294, uzupełniająca opinia biegłej psycholog k. 331-332, zeznania powódki W. P. k. 166v w zw. z k. 341, opinia biegłej psychiatry k. 356-366/

Powódka N. P. była wnuczką zmarłej. W dacie jej śmierci miała 26 lat, mieszkała wówczas z rodzicami, niedaleko miejsca zamieszkania A. Z.. Powódka często odwiedzała babcię, dużo rozmawiały, chodziły razem na spacery i na grzyby. Potrzebowała z babcią porozmawiać, pośmiać się. Babcia miała poczucie humoru. Była bardzo troskliwa, N. P. często się jej zwierzała, po jej śmierci nie mogła się odnaleźć. Powódce nadal brakuje babci, stara się odwiedzać regularnie cmentarz.

N. P. w czerwcu 2013 roku była leczona z powodu zaburzeń depresyjnych. Śmierć babki macierzystej była dla niej, jako osoby młodej, związanej z babcią, wydarzeniem traumatycznym. Reakcje dezaptacyjne mogły występować, nie da się jednak obecnie stwierdzić w jakim odcinku czasowym. Ostry okres żałoby trwał około 6 miesięcy z tendencją do zmniejszania się. Powódka po śmierci babci odczuwała znaczny dyskomfort.

Obecnie nie prezentuje reakcji spełniających kryteria Zespołu Stresu Pourazowego. Uraz nie jest aktywny. Powódka pełni bez zakłóceń role społeczne. Nie nastąpiły trwałe zaburzenia o obrazie trwałej zmiany psychofizycznej. Przeżywana i odbyta żałoba miała przebieg adekwatny do siły, gatunku bodźca oraz jego znaczenia społecznego i emocjonalnego. Powódka nie korzystała z pomocy terapeutycznej.

N. P. łączyły z babką prawidłowe, pozytywne więzi emocjonalne, odpowiednie dla relacji wnuczka-babcia. Śmierć babki była dla powódki trudnym doświadczeniem, nieznacznie wpływającym na aspekt funkcjonowania. Rozwinęła się naturalna reakcja żałoby z obniżeniem nastroju, trwająca około pół roku, skutkująca lekkimi cierpieniami przez ten czas. Obecnie stan psychiczny powódki nie wymaga interwencji psychiatrycznej.

/kserokopia skróconego aktu urodzenia k. 23, zaświadczenie k. 25, opinia biegłego psychologa k. 282-286, zeznania powódki N. P. k. 167 w zw. z k. 341, opinia biegłej psychiatry k. 377-385/

D. R. (z domu P.) była wnuczką A. Z.. W dacie jej śmierci miała 30 lat, mieszkała wówczas na stałe w Wielkiej Brytanii, nie miała jeszcze swojej rodziny. Sporadycznie bywała w Polsce, spotykała się z babcią przy okazji urlopów. Jej relacje z babcią były bardzo bliskie, uważała ją za drugą mamę. Zdanie babci było dla powódki bardzo ważne, często się jej zwierzała, korzystała z jej doświadczenia życiowego. Jak przyjeżdżała do Polski, to zawsze odwiedzała babcię. Wspomina ją jako ciepłą, pomocną i życzliwą osobę. W dzieciństwie wraz z siostrami powódka spędzała u babci całe wakacje. Po śmierci A. Z. D. R. było bardzo ciężko i smutno. Brak babci powódka odczuła zwłaszcza we wrześniu 2015 roku kiedy brała ślub. Żałowała, że zmarła nie może być z nią i razem z nią się cieszyć. Odbywała wizytę u psychiatry w dniu 14 czerwca, wówczas rozpoznano u niej zaburzenia lękowe.

Obecnie u powódki nie stwierdza się aktywnych urazów w związku ze śmiercią babci. Nie ujawniono długotrwałego i trwałego negatywnego wpływu zdarzenia na stan zdrowia powódki. Sytuacja traumatyczna, wynikająca ze śmierci A. Z. wiązała się z przemijającymi doznaniami niekorzystnymi emocjonalnie, w przedziale czasowym typowym dla większości populacji. D. R. była związana emocjonalnie z babcią, nie ujawniono żadnych zaburzeń tej więzi.

Zakres cierpień w związku z wydarzeniem szkodzącym, był lekki przez około pół roku, następnie ulegał wygaszeniu. W wyniku śmierci babci u powódki wystąpiła naturalna reakcja żałoby, która w nieznaczny sposób wpłynęła na aspekt jej funkcjonowania.

/kserokopia skróconego aktu urodzenia k. 21, zaświadczenie k. 25, opinia biegłej psycholog k. 287-290, zeznania powódki D. R. k. 167v-168, opinia biegłej psychiatry k. 415-423/

Powódka A. P. była wnuczką zmarłej A. Z.. W dacie zdarzenia miała 28 lat. Mieszkała już wówczas poza granicami kraju – w Wielkiej Brytanii. Wcześniej wraz z rodzicami i siostrami bywali u babci co tydzień, jako dzieci wnuczki spędzały u niej wakacje. A. P. wspomina babcię jako bardzo dobrą i mądrą osobę. Była z nią blisko związana. Po śmierci babci powódce było bardzo ciężko, nie docierało do niej, że babci już nie ma. Korzystała po tym zdarzeniu z pomocy psychiatry i psychologa. Bezpośrednio przed śmiercią A. Z. stan psychiczny powódki był stabilny, pogorszył się po śmierci babci. A. P. cierpi na Zespół (...). Miewa wobec tego trudności z odczytywaniem i rozumieniem nowych, nieznanych sytuacji, zwłaszcza nacechowanych emocjonalnie, nadto wskutek całościowego zaburzenia rozwoju, ma znaczne trudności z nawiązywaniem i utrzymywaniem relacji interpersonalnych.

A. P. po śmierci babki wymagała leczenia psychiatrycznego i psychoterapii, zdarzenie to miało niekorzystny wpływ na jej stan psychiczny. Ze względu na zasadnicze rozpoznanie chorobowe powódki A. P., doznała ona znaczących cierpień wynikających ze śmierci A. Z.. Po zdarzeniu powódka mogła odczuwać znaczny dyskomfort emocjonalny wynikający z trudności ze zrozumieniem sytuacji, poczuciem porzucenia, trudnościami z identyfikacją własnych odczuć. Po śmierci babki podjęła leczenie psychiatryczne. Zaostrzenie objawów choroby nastąpiło w wyniku negatywnego zdarzenia angażującego emocjonalnie.

Aktualnie A. P. leczy się psychiatrycznie, odbywa terapię. Realizuje swoje zamierzenia i jest samodzielna, ujawnia zadowolenie ze swojej drogi życiowej. Podjęcie leczenia zniwelowało w znacznym stopniu negatywne konsekwencje związane ze śmiercią babki.

Śmierć babci była trudna doświadczeniem dla powódki, które wpłynęło na aspekt jej funkcjonowania. Pierwotnie występujące u niej problemy natury emocjonalnej, skutkujące zaburzeniami zachowania i emocji, z komponentą lękową i depresyjną nałożyły się na objawy reakcji żałoby. Powódka ma rozpoznany Zespół (...), co charakteryzuje się znacznym i długotrwałym upośledzeniem funkcjonowania społecznego i interakcji z otoczeniem. Trudności z kontaktami interpersonalnymi powodują, że utrata bliskiej osoby, która je akceptuje, jest dla osób z Zespołem (...) bardzo trudnym doświadczeniem. Żałoba jednakże nie była powikłana, trwała około pół roku, towarzyszyły jej znaczne cierpienia, ulegające następnie wygaszeniu.

/kserokopia skróconego aktu urodzenia k. 22, zaświadczenie k. 26, dokumentacja medyczna k. 182-212v, tłumaczenie dokumentacji medycznej z języka angielskiego na język polski k. 228-261, opinia biegłej psycholog k. 274-280, zeznania powódki A. P. k. 168-168v, opinia biegłej psychiatry k. 387-414/

M. P. był zięciem A. Z. od 10 stycznia 1981 roku. Poznał zmarłą około rok wcześniej. Był związany z teściową, lubili się, bardzo dobrze ją wspomina. Miała ugodowy charakter. Łączyły ich pozytywne relacje, nie było między nimi nieporozumień. Teściowa zawsze była chętna do pomocy, pomagała w wychowywaniu dzieci, brała udział w uroczystościach rodzinnych, świętach. W razie potrzeby M. P. pomagał A. Z. w sprawach domowych, technicznych. Powód chadzał ze zmarłą na grzyby, lubił z nią porozmawiać o życiowych sprawach i religijnych. Po śmierci teściowej, brakowało mu tych rozmów i jej obecności.

M. P. po śmierci teściowej A. Z. odczuwał przykre emocje, co wynikało z gwałtowności i nieprzewidywalności zdarzenia, utraty osoby z rodzinnego otoczenia. Śmierć teściowej była dla powoda trudnym doświadczeniem, jednakże nie wpłynęła na jego funkcjonowanie. Reakcja żałoby została odbyta i trwała około miesiąca, co wiązało się z cierpieniem w stopniu lekkim. Obecny stan psychiczny powoda jest dobry. Zdarzenie nie miało wpływu destabilizującego na życie powoda. Nie wymaga ani nie wymagał leczenia psychiatrycznego.

/kserokopia skróconego aktu małżeństwa k. 20, opinia biegłej psycholog k. 295-298, zeznania powoda k. 167-167v w zw. z k. 341, opinia biegłej psychiatry k. 367-375/

Stan faktyczny w sprawie Sąd ustalił opierając się o wyżej powołany materiał dowodowy. Opinie sporządzone przez biegłe, przy czym opinię sporządzoną przez biegłą psycholog, po jej uzupełnieniu, Sąd uznał za wiarygodne z uwagi na ich logiczność i spójność i przyznał im wiarę w całości.

Sąd zważył, co następuje:

W niniejszym postępowaniu powodowie dochodzili od pozwanego ubezpieczyciela zadośćuczynień w kwotach po 25.000 zł na rzecz W. P. a na rzecz pozostałych powodów po 20.000 zł za krzywdę, jakiej doznali w związku ze śmiercią osoby bliskiej – A. Z., odpowiednio matki, babki i teściowej powodów. W sprawie bezspornym była zasada odpowiedzialności strony pozwanej z uwagi na fakt, iż pojazd którym kierował sprawca kolizji był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej u pozwanego. Pozwany kwestionował jednakże zasadność roszczenia wywodzonego przez wnuki i zięcia, wskazując iż zmarła nie była dlań osobą bliską, natomiast w odniesieniu do W. P. spór dotyczył ustalenia wysokości odpowiedniego zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej.

Pozwany wypłacił w toku postępowania likwidacyjnego zadośćuczynienie w wysokości 20.000 zł na rzecz powódki W. P., odmawiając pozostałym roszczącym przyznania świadczenia.

Podstawę prawną do dochodzenia zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę
w związku ze śmiercią osoby bliskiej, która nastąpiła po dniu 3 sierpnia 2008 roku stanowi art. 446 § 4 k.c. Zgodnie z dyspozycją tegoż artykułu Sąd może także przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Należy zauważyć, iż użycie we wskazanym przepisie słowa „może” wskazuje na fakultatywność uwzględnienia przez Sąd tego roszczenia.

W orzecznictwie podnosi się, iż określając wysokość zadośćuczynienia, o którym mowa w art. 446 § 4 k.c. należy wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej przez poszkodowanego krzywdy. W razie śmierci osoby bliskiej na rozmiar krzywdy mają przede wszystkim wpływ: dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem tego odejścia (np. nerwicy, depresji), roli w rodzinie pełnionej przez osobę zmarłą, stopień, w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy, wiek pokrzywdzonego ( vide m.in. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 18 października 2012 r., sygn. akt I Aca 458/12, LEX nr 1237237).

Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego (por. wyrok z dnia 3 czerwca 2011 r., sygn. akt III CSK 279/10, LEX nr 898254) o tym, kto jest najbliższym członkiem rodziny decyduje faktyczny układ stosunków pomiędzy określonymi osobami, a nie formalna kolejność pokrewieństwa wynikająca w szczególności z przepisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, czy ewentualnie z powinowactwa. Aby więc ustalić, czy występujący o zadośćuczynienie jest najbliższym członkiem rodziny nieżyjącego sąd powinien stwierdzić, czy istniała silna i pozytywna więź emocjonalna pomiędzy dochodzącym tego roszczenia a zmarłym.

Oceniając zasadność roszczenia o zadośćuczynienie Sąd musi również brać pod uwagę czy ból, poczucie osamotnienia, krzywdy i zawiedzionych nadziei po śmierci osoby bliskiej wywołały osłabienie aktywności życiowej i motywacji do przezwyciężania trudności dnia codziennego. Sąd musi ocenić czy cierpienia psychiczne osłabiły aktywność życiową czy może spowodowały konieczność niekorzystnego ograniczenia planów życiowych w przyszłości. W ocenie Sądu nie jest natomiast wystarczające wykazanie takich następstw w sferze psychicznej poszkodowanego, które zazwyczaj łączą się ze śmiercią osoby bliskiej: uczucie smutku, przygnębienia, żalu i innych negatywnych emocji.

Wskazuje się, iż co do zasady utrata osoby najbliższej jest dla pokrzywdzonego dolegliwością psychiczną o natężeniu większym, niż naruszenie dóbr osobistych innego rodzaju. Odnosząc się do argumentacji strony pozwanej wskazać należy, w dokonaniu oceny ustalenia wysokości należnego zadośćuczynienia kryterium pomocniczym może stanowić wzięcie pod rozwagę orzecznictwa w podobnych sprawach. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15 stycznia 2014 roku w sprawie I CSK 215/13 podkreślił jednak, iż jest to kryterium wyłącznie subsydiarne, co podyktowane jest subiektywnym charakterem krzywdy, którą ma ono rekompensować. Porównanie wysokości przyznanego zadośćuczynienia może służyć jedynie pośrednio przy korygowaniu przez sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia wówczas, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy jest ono albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (por. wyroki SN: z dnia 18 listopada 2004 r., sygn. I CK 219/04; z dnia 21 czerwca 2013 r., sygn. I CSK 614/12, a także przytoczony wyżej wyrok SN z dnia 7.10.2014 r., I PK 39/14, Legalis 1157400; wyrok SA w Łodzi z 10.09.2015 r., I ACa 327/15, Legalis nr 1337824).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy wskazać należy, iż w ocenie Sądu każdy z powodów wskutek śmierci A. Z. doznał naruszenia dobra osobistego, choć w innych stopniach. Sąd rozstrzygnął o zasadności roszczeń kolejno względem każdego z powodów, jako że ich więź ze zmarłą kształtowała się w odmienny sposób. Jedynie roszczenia powódek D. R. i N. P. Sąd rozważał łącznie, albowiem z całokształtu okoliczności sprawy wynika, iż charakter relacji łączących siostry ze zmarłą babcią był bardzo podobny. Z tych względów również krzywda doznana przez każdą z nich jest porównywalna.

Zmarła była bardzo ważną osobą w życiu powódek. Jakkolwiek mieszkała w innej miejscowości, to jednak od najmłodszych lat powódki wraz z rodzicami bardzo często odwiedzali babcię w A.. Powódki wraz z babcią spędzały wakacje, święta i inne uroczystości. Ze wzruszeniem wspominają osobę zmarłej, jako ciepłą, rodzinną i życzliwą. Powódki mogły zwierzać się babci ze swoich problemów, z chęcią korzystały z jej doświadczenia życiowego. Jej postać stanowiła dla nich autorytet. Chadzały razem na grzybobrania i do lasu. Pomimo posiadania innych wnuków – mieszkających jednakże na stałe w Australii, babcia najlepszy kontakt miała z powódkami, jako że mieszkały najbliżej. Zmarła interesowała się życiem wnuczek, które nawet po osiągnięciu dorosłości często odwiedzały babcię. Pomimo faktu, iż D. R. jeszcze przed śmiercią babki zamieszkała poza granicami kraju – w Wielkiej Brytanii, w Polsce spędzała każdy urlop, podczas którego wizytowała babcię. Starała się także utrzymać kontakt telefoniczny. Jak wynika z treści opinii psychiatry i psychologa, powódki N. P. i D. R. ciężko przeżyły nagłą i niespodziewaną śmierć babci, która wiązała się dlań z cierpieniem przez około pół roku. Obydwie przebyły już żałobę, jako niepowikłaną, jednakże babcia nadal pojawia się w ich wspomnieniach. D. R. w sposób szczególny odczuła brak babci, we wrześniu 2015 roku, kiedy brała ślub. Żałowała, że babcia nie może być w tym szczególnym dniu razem z nią. Aktualnie obydwie wnuczki starają się regularnie odwiedzać cmentarz, na którym zmarła została pochowana.

Powyższy obraz stosunków rodzinnych panujących pomiędzy powódkami a zmarłą, prowadzi do konkluzji o bardzo bliskich relacjach, zarówno w dzieciństwie, jak i dorosłym życiu. W ocenie Sądu wobec tak dobrych, życzliwych relacji rodzinnych, nagła śmierć babci – nawet pomimo jej podeszłego wieku – stanowiła dla powódek bardzo silne negatywne przeżycie. Powodowie bowiem z uwagi na dobry stan zdrowia A. Z. nie spodziewali się jej śmierci, a na pewno nie spodziewali się jej śmierci w takich okolicznościach w jakich do niej doszło. Nagła strata spowodowała u powodów silny wstrząs. Powodowie doznali zatem najpoważniejszego naruszenia – unicestwienia – ich dóbr osobistych w postaci prawa do więzi rodzinnej z bliską im babcią.

Mając powyższe na uwadze, Sąd uznał, że rozmiar doznanej przez D. R. i N. P. krzywdy w związku ze śmiercią babci uzasadnia przyznanie na ich rzecz zadośćuczynienia w kwotach po 16.000 zł, uznając przy tym, że roszczenie w żądanej przez powódki wysokości tj. 20.000 zł jest zbyt wygórowane. Należy bowiem zauważyć, iż powódki w chwili śmierci babci były dorosłe, miały po dwadzieścia kilka lat, ich żałoba była niepowikłana i wiązała się z lekkimi cierpieniami przez około pół roku, następnie malejącymi. Wobec upływu czasu, należy uznać iż powódki zaakceptowały fakt śmierci babci i obecnie każda żyje swoim życiem, pełniąc bez zakłóceń przypisane im role społeczne. Negatywne przeżycia nie zdominowały zatem ich funkcjonowania w życiu osobistym czy zawodowym. Należy zauważyć, iż D. R. od 2010 roku mieszka i pracuje w Anglii, obecnie jest mężatką i ma własną rodzinę. Także N. P. nie została osamotniona po śmierci babci, mieszka nadal z rodzicami. Rodzina udziela sobie zatem nawzajem koniecznego wsparcia po traumatycznym doznaniu jakim była śmierć A. Z.. Z tych przyczyn Sąd uznał, iż zasadnym będzie uwzględnienie roszczeń powódek D. R. i N. P. do kwot 16.000 zł.

W odniesieniu do żądania powódki A. P., Sąd uznał jej roszczenie za w pełni zasadne. A. P. była bardzo silnie związana ze zmarłą babcią, zarówno w okresie dzieciństwa – wówczas razem z rodzicami i siostrami regularnie i często odwiedzała babcię w A., spędzała tam wszystkie wakacje. A. P. wspomina zmarłą jako bardzo dobrą osobę. Sąd ustalając wysokość zadośćuczynienia za śmierć osoby najbliższej dla powódki A. P. wziął pod uwagę specyficzne okoliczności dotyczące osoby powódki, mające wpływ na wysokość świadczenia. A. P. cierpi bowiem na Zespół (...), charakteryzujący się m.in. trudnościami w nawiązywaniu i utrzymywaniu przez chorego interakcji społecznych. Sąd, w oparciu o niekwestionowane opinie biegłych powołanych w niniejszej sprawie ustalił, iż ze względu na swoje zaburzenia, A. P. silniej niż pozostałe wnuczki, przeżyła śmierć babci, co wiązało się dla niej z dotkliwym cierpieniem, określonym jako znaczne przez pierwsze pół roku, następnie wygasające. Nieumiejętność nawiązywania kontaktów z innymi ludźmi spowodowała, iż nagła utrata osoby, która akceptowała bezwarunkowo powódkę, oznaczała dla niej wielką traumę. Jej stan psychiczny, ustabilizowany przed śmiercią babci, gwałtownie się pogorszył po wypadku. Powódka zmuszona była podjąć terapię psychiatryczną i psychologiczną, wdrożyć leki psychotropowe. Należy zauważyć, iż powódka z uwagi na swoje schorzenie, posiada bliskie relacje jedynie z członkami swojej rodziny. Gwałtowne odejście jednego z nich wiązało się dla niej z poczuciem ogromnej straty i pustki, której powódka nie będzie prawdopodobnie umiała sobie wypełnić.

Wobec powyższego, Sąd przyznał na rzecz A. P. zadośćuczynienie w wysokości 20.000 zł, uwzględniając jej roszczenie w całości.

W chwili śmierci matki powódka W. P. była dorosła, jej córki także były już dorosłe. Od ponad 30 lat pozostawała mężatką. Po ślubie w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku powódka wyprowadziła się z domu rodzinnego i nie mieszkała już ze zmarłą. Nadal jednak utrzymały serdeczne relacje, ich domy leżały blisko siebie, udzielając sobie wzajemnie koniecznej pomocy. Zmarła stanowiła dla powódki W. P. wsparcie emocjonalne i psychiczne, interesowała się życiem dorosłej córki, zwłaszcza iż jej drugie dziecko – syn, mieszka z rodziną w Australii, co powoduje znaczne ograniczenie możności bezpośredniego kontaktu. Śmierć matki była dla powódki szokiem. Skalę negatywnych doznań potęgował fakt, iż A. Z. po wypadku przebywała jeszcze przez kilka tygodni w szpitalu, stopniowo tracąc siły. W. P. codziennie odwiedzała matkę w placówce, z bólem obserwując jak gaśnie w oczach i tracąc nadzieje na jej powrót do zdrowia. Jej matka przez wypadkiem, pomimo zaawansowanego wieku, była całkowicie samodzielna, zatem bliscy nie mieli powodu spodziewać się jej śmierci. Powódka wymagała wsparcia psychiatrycznego. Wraz z upływem czasu powódka odzyskała równowagę i podjęła na nowo swoją dotychczasową aktywność życiową i rodzinną. Jednakże odczuwała i nadal odczuwa – choć w mniejszym stopniu, poczucie winy związane ze śmiercią matki. Z uwagi na to, wskazana jest dalsza terapia. Żałoba W. P. po śmierci A. Z. trwała najdłużej i wiązała się z największym cierpieniem. W pewnym stopniu odczuwalne są nadal skutki negatywnych przeżyć, na co wskazuje potrzeba kontynuowania psychoterapii.

Wobec powyższego, odnosząc się do roszczeń W. P., po uwzględnieniu już wypłaconych świadczeń, Sąd przyznał na jej rzecz 25.000 zł tytułem zadośćuczynienia za śmierć osoby najbliższej.

Przechodząc do oceny zasadności roszczenia o zadośćuczynienie M. P., Sąd stwierdził, że zięcia zmarłej można zaliczyć do kręgu legitymowanych czynnie w tym procesie „najbliższych członków rodziny”. Jak już wskazano powyżej, kryterium bliskości należy oceniać poprzez faktycznie istniejące więzi pomiędzy zmarłym a powodem. Orzecznictwo nie rozstrzyga, czy członkiem najbliższej rodziny jest dla teściowej jego zięć, bowiem zależy to wyłącznie od indywidualnych okoliczności konkretnego przypadku. Nie można wykluczyć, że więź pomiędzy teściem a zięciem stanie się z czasem tak zażyła, że zrównuje się faktycznie z relacjami istniejącymi pomiędzy rodzicem a dzieckiem. Zasady doświadczenia życiowego wskazują, że dla takiego zacieśnienia relacji konieczny jest upływ znacznego czasu, zdobycia wzajemnego zaufania, doznania wspólnych, łączących ludzi doświadczeń. M. P. znał teściową od ponad 30 lat, ich kontakty były regularne i bliskie. Spotykali się co tydzień, ewentualnie co dwa tygodnie, odwiedzali wzajemnie. Wspólnie chadzali na grzybobrania, prowadzili rozmowy o życiu i religii. Zięć jako jedyny mężczyzna w najbliższej rodzinie, pomagał zmarłej w technicznych czynnościach, jak naprawy bieżących awarii w domu, zawoził do lekarzy. Wobec długotrwałości i bliskości wzajemnych relacji pomiędzy powodem a zmarłą, Sąd uznał M. P. za osobę najbliższą dla A. Z.. W ocenie Sądu jednakże dochodzone przez powoda roszczenie jest znacznie zawyżone i podlegało zmniejszeniu. Należy zauważyć, iż relacje pomiędzy powinowatymi pozbawione są one cech typowych dla stosunków panujących pomiędzy krewnymi (naturalności podyktowanej więzami krwi, spontaniczności w okazywaniu uczuć, bezinteresownej miłości, bezkrytycznej akceptacji, bezwzględnego zaufania), zatem siła ich wzajemnych uczuć jest także mniejsza. Powód odczuwał stratę po śmierci teściowej, którą wspomina jako łagodną i bezkonfliktową osobę, jednakże żałoba ta była adekwatna do łączących ich stosunków – typowych dla relacji zięć – teściowa. Po śmierci A. Z., czuł ból i smutek, jednakże rozmiar tych doznań był stonowany i utrzymywał się przez około miesiąc. Następnie powód skoncentrował się na własnym zdrowiu i funkcjonowaniu rodziny. Wobec powyższego, Sąd uznał, że krzywda M. P. uzasadniała przyznanie mu zadośćuczynienia w wysokości 5.000 zł, w pozostałym zakresie oddalając powództwo.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c., art. 817 § 1 k.c. i art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tj. Dz. U. z 2013 r., poz. 392 ze zm.). Powodowie jednocześnie zgłosili żądanie zapłaty zadośćuczynienia w dniu 10 lipca 2013 roku. 30-dniowy termin spełnienia świadczenia z tytułu ubezpieczenia minął w dniu 10 sierpnia 2013 r. W tej sytuacji zasadnym było domaganie się od pozwanego odsetek ustawowych od 11 sierpnia 2013 r.

O kosztach postępowania Sąd rozstrzygnął na podstawie art. 98 § 1 i 3 oraz art. 100 k.p.c. z uwagi na fakt, iż powodowie wygrali niniejszy proces w różnych częściach. Powódki W. P. i A. P. wygrały proces w całości, zatem pozwany zobowiązany został do zwrotu na ich rzecz wszystkich poniesionych przez nie kosztów. W. P. należy się zatem zwrot kwoty 4.067 zł, na co złożyły się: opłata od pozwu - 1.250 zł, wynagrodzenie pełnomocnika – 2.400 zł, opłata od pełnomocnictwa – 17 zł, zaliczka na biegłych – 379 zł. Z kolei na rzecz A. P. Sąd zasądził od pozwanego tytułem zwrotu kosztów, kwotę 3.796 zł, jako że opłata od pozwu wynosiła w jej przypadku 1.000 zł, pozostałe koszty są tożsame z wysokością kosztów poniesionych przez W. P..

W stosunku po powódek D. R. i N. P., rozstrzygnięcie nastąpiło w oparciu o zasadę stosunkowego rozdzielenia kosztów. Powódki przegrały proces w 20%, zatem w takiej części winny ponieść jego koszty. Powódki wydatkowały ze swej strony kwoty w wysokości każda po 3.796 zł (wynagrodzenie pełnomocnika - 2.400 zł, opłata od pełnomocnictwa – 17 zł, zaliczka na wynagrodzenie biegłego – 379 zł, opłata od pozwu – 1.000 zł). Koszty po stronie pozwanego wyniosły łącznie 3.794,40 zł, w tym wynagrodzenie pełnomocnika – 3.600 zł oraz zaliczka na biegłego – 194,40 zł. Koszty postępowania poniesione przez te strony razem zamknęły się w kwocie 11.386,40 zł. Zgodnie zatem z zasadą wyrażoną w treści powołanego wyżej przepisu, N. P. i D. R. należy się od pozwanego zwrot kosztów procesu w wysokości po 2.277 zł na rzecz każdej z nich.

Sąd nie obciążał M. P., N. P. i D. R. częściowym zwrotem wydatków poniesionych w sprawie przez Skarb Państwa w zakresie oddalonego powództwa stosując przepis art. 102 k.p.c. Uznając szczególny charakter roszczeń odszkodowawczych powodów, wobec faktu, iż powodowie pomimo uwzględnienia ich roszczeń jedynie w części, są osobami niewątpliwie pokrzywdzonymi w wyniku zdarzeń, za które odpowiada pozwany, musieli bowiem zmierzyć się z nagłą śmiercią osoby najbliższej. Zastosowanie zasady słuszności jest tym bardziej uzasadnione, gdy weźmie się pod uwagę, że powodowie są osobami fizycznymi, a pozwana znaczącym na rynku ubezpieczeń podmiotem gospodarczym. Wobec powyższego, Sąd nie obciążył także powoda obowiązkiem zwrotu kosztów na rzecz pozwanego. (pkt. 3 i 4 sentencji wyroku).

W oparciu o art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. 2016, poz. 623 ze zm.) Sąd nakazał pobrać od pozwanego tymczasowo wyłożone przez Skarb Państwa – Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi, w kwocie 3.396 zł, odpowiednio do proporcji w jakiej przegrał postępowanie względem każdego z powodów. (pkt. 5 orzeczenia).

Na podstawie art. 80 ust. 1 u.k.s.c. w zw. z art. 84 ust. 2 u.k.s.c. w pkt 6 sentencji wyroku Sąd zwrócił pozwanemu kwotę 105,60 zł tytułem pobranej w dniu 7 lutego 2017 r. i zaksięgowanej pod pozycją 500013345780, a niewykorzystanej w toku procesu zaliczki.