Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 400/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 października 2018 roku

Sąd Rejonowy w Człuchowie I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSR Marek Osowicki

Protokolant:

sekretarz sądowy Paulina Barwińska

po rozpoznaniu w dniu 16 października 2018 roku w Człuchowie

sprawy z powództwa A. N.

przeciwko K. K.

o zapłatę

1.  oddala powództwo,

2.  zasądza od powódki A. N. na rzecz pozwanej K. K. kwotę 2.400,00 zł (dwa tysiące czterysta złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu,

3.  nakazuje ściągnąć od powódki A. N. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Człuchowie kwotę 545,78 zł (pięćset czterdzieści pięć złotych siedemdziesiąt osiem groszy) tytułem kosztów sądowych.

Pobrano opłatę kancelaryjną

w kwocie zł – w znakach

opłaty sądowej naklejonych

na wniosku.

Sygn. akt I C 400/16

UZASADNIENIE

Pełnomocnik powódki A. N. wniósł przeciwko pozwanej K. K. o zapłatę kwoty 8.027 zł z ustawowymi odsetkami od kwoty 3.730 zł od 14.09.2013 r. do dnia zapłaty i od kwoty 4.296,95 zł od dnia 11.02.2015 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwu wskazał, że powódka 14.09.2013 r. zakupiła od pozwanej prowadzącej hodowlę psów w C. pięciomiesięcznego psa rasy maltańczyk. Pozwana zapewniała powódkę, że pies jest zdrowy, w dobrej kondycji i jest wolny od wad. Po upływie około roku od kupna okazało, że pies ma wrodzoną wadę polegającą na obustronnym wypadaniu rzepek stawów kolanowych w obu tylnych łapach i zdiagnozowana przez lekarza weterynarii jako nawykowe zwichnięcie rzepek. Choroba ta ma podłoże genetyczne i można ją odróżnić od podobnego w skutkach urazu stawu kolanowego. Pies przeszedł szereg badań i operacji, po których ujawniła się kolejna wada wrodzona psa nieprawidłowo wykształcona nerka, co powoduje ciągły białkomocz. Zwierzę na stany lękowe co jest wynikiem nieodpowiedniej socjalizacji psa jeszcze na etapie hodowli. Z uwagi na te okoliczności powódka dochodzi od pozwanej kwoty 4296,95 zł tytułem poniesionych kosztów leczenia operacyjnego, zabiegów i leków oraz kwoty 3730 zł z tytułu kosztów zakupu psa i kosztów wyrobienia dokumentów psa i szczepień, które przeprowadziła pozwana. Przedmiot umowy sprzedaży nie przedstawia obecnie żadnej wartości.

Pozwana w sprzeciwie od nakazu zapłaty, zaskarżyła nakaz zapłaty w całości i podniosła zarzut utraty uprawnień z rękojmi i wyłączenia przez strony odpowiedzialności z rękojmi i odpowiedzialności kontraktowej. Pozwana w uzasadnieniu pozwu wskazała, że 14.09.2013 r. sprzedała zdrowego psa bez ukrytych wad. Zwichnięcie rzepki stwierdzono dopiero 2.12.2014 r. nie zauważono tego wcześniej, w czasie wielokrotnych wizyt u weterynarzy. Rasa maltańczyk ma skłonności do urazowego wypadania rzepek np. w skutek chodzenia po schodach. Pies nie był lękliwy i był hodowany prawidłowo. Pozwana nie widzi podstaw obciążania jej kosztami wielu zabiegów weterynaryjnych, szczepień, odpchlania, odkleszczania czy usuwania kamienia nazębnego. Podawanie różnych leków może mieć negatywny wpływ na odporność zwierzęcia i prowadzić może do uszkodzenia nerek.

W toku procesu w piśmie procesowym z 26.07.2016 r. i na rozprawie w dniu 12.09.2016 r. profesjonalny pełnomocnik powódki jako podstawę prawną dochodzonego odszkodowania wskazał, iż dochodzi roszczenia na zasadach ogólnych odpowiedzialności kontraktowej art. 471 k.c.

Sąd ustalił co następuje:

Powódka A. N. 14.09.2013 r. kupiła od pozwanej K. K. prowadzącej hodowlę psów w C. pięciomiesięcznego psa rasy maltańczyk za kwotę 3500 zł. Sprzedająca w umowie sprzedaży oświadczyła, że pies jest po kontroli miotu, odrobaczeniu i szczepieniach, wyposażony w metrykę. Pies jest zdrowy i w dobrej kondycji. Sprzedający hodowca oświadczył, że wady w uzębieniu i inne niewidoczne w momencie wydania psa, a także brak uzyskania oceny doskonałej na wystawie nie stanowią podstawy do zwrotu psa lub innych roszczeń z tego tytułu. Kupująca oświadczyła, ze odbiera psa w dobrym stanie zdrowia i kondycji. Kupująca w umowie sprzedaży zobowiązała się też między innymi do pielęgnacji i opieki weterynaryjnej nad psem w przyszłości.

(dowód: umowa sprzedaży z 14.09.2013 r. k.8, metryka psa k.7, protokół przeglądu miotu k.51, korespondencja e-mail k.79-83).

Pies rasy maltańczyk został zakupiony przez powódkę nie do hodowli a jako zwierzę domowe tzw. pupil. W chwili sprzedaży 14.09.2013 r. pięciomiesięczny pies był w dobrej kondycji zdrowotnej. Powódka jest przywiązana do zakupionego psa.

(bezsporne).

Przedmiotowy pies był pod opieką Przychodni (...) s.c. w L. od 16.12.2013 r. do 30.03.2017 r. i leczony w tej przychodni z powodu różnych dolegliwości.

(dowód: opis wizyt k.21-28 i 162-174).

U psa 2.12.2014 r. w Przychodni (...) s.c. w S. stwierdzono nawykowe zwichnięcie rzepki w obu kolanach, pies kulał na prawą nogę i był leczony w tej przychodni do 30.06.2015 r.

(dowód: opis wizyt k.12-14).

Powódka bardzo dba o swojego psa, pies ma dobry charakter, nie jest lękliwy i agresywny, jest dobrze zsocjalizowany. Pies często choruje.

(zeznania świadków: J. S. k. 140-141, J. B. k.194).

Powódka z pozwaną negocjowały zawarcie porozumienia w sprawie psa, do którego ostatecznie nie doszło, z uwagi na rozbieżne stanowiska stron.

(dowód: porozumienie k.16, k. 32 i 32v, wezwanie k.33, zeznania świadka D. K. k.345-346 od 00:30:10 do 00:37:11 , korespondencja e-mail k.53-54).

Biegły sądowy lekarz weterynarii specjalista chorób psów i kotów w swojej opinii z 10.03.2018 r. i opinii uzupełniającej z 21.08.2018 r. stwierdził, iż z uwagi na brak przedoperacyjnego radiogramu nie można stwierdzić czy zwichnięcie rzepki jest schorzeniem wrodzonym czy nie, a dokonanie korekty głębokości bloczka kości udowej kolan nie dowodzi genetycznego podłoża schorzenia. Sprzedająca ani kupująca w momencie zakupu psa nie mogły wiedzieć o powstaniu ewentualnej zmiany bloczka kości udowej i ewentualnego obniżenia odporności psa na choroby w przyszłości. Nie ma żadnego dokumentu, który daje podstawę do stwierdzenia wad fizycznych w momencie sprzedaży psa, które miałyby mieć wpływ na późniejsze obniżenie odporności psa i brak jest dokumentów zawierających ewentualne wyniki badań wskazujących , aby tak odporność była obniżona. Przedmiotowe badanie psa było by niemiarodajne dla oceny stanu zdrowia psa w dniu sprzedaży i ewentualnych wad w tym czasie z uwagi na modyfikacje biologiczne, fizyczne, środowiskowe, kliniczne i czasowe jakim podlegał organizm psa przez tak długi okres od dnia sprzedaży do dnia opinii. Brak jest dowodów jednoznacznie potwierdzających, iż wady maja tylko i wyłącznie podłoże genetyczne. Wystąpienie prawdopodobieństwa dziedzicznego zwichnięcia rzepki nie powoduje, iż jednoznacznie schorzenie to jest dziedziczne, genetyczne. Leczenie weterynaryjne psa antybiotykami budzi wątpliwości co do dawek i długości stosowania powyższego leczenia. Również biegły podniósł wątpliwości co do prawidłowego odżywiania psa, o czym mogą świadczyć bardzo wcześnie wykonane zabiegi usuwania kamienia nazębnego.

(dowód: opinia biegłego sądowego lekarza weterynarii specjalisty chorób psów i kotów R. C. k. 265-270, opinia uzupełniająca k.310-321).

Sąd zważył co następuje:

Powództwo nie zasługuje na uwzględnienie.

Stosownie do treści art. 1 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt (tekst jednolity: Dz. U. z 2013 roku, poz. 856 ze zmianami) zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą, a człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę. W sprawach nieuregulowanych w ustawie, do zwierząt stosuje się odpowiednio przepisy dotyczące rzeczy (ust. 2).

Kodeks cywilny przewiduje przepisy, o rękojmi za wady rzeczy sprzedanej oraz uregulowania w których wyrządzenie szkody jest traktowane jako następstwo niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania (art. 471 k.c. i następ.).

Oprócz rękojmi, w przypadku wad rzeczy sprzedanej, możliwe jest dochodzenie roszczeń przeciwko sprzedawcy na zasadach ogólnych, tj. według reguł art. 471 i nast., k.c. i to zarówno obok jednoczesnego korzystania z instytucji szczególnych (art. 566 § 1 k.c.) jak i bez korzystania z tych instytucji. Możliwości dochodzenia przez kupującego roszczenia odszkodowawczego na zasadach ogólnych nie eliminuje nawet utrata przez kupującego uprawnień z tytułu rękojmi za wady rzeczy.

Odpowiedzialność wykonawcy z tytułu gwarancji i rękojmi jest niezależna od winy. W przypadku natomiast odpowiedzialności na zasadach ogólnych, przepis ar. 471 k.c. przewiduje odpowiedzialność za zawinione nienależyte wykonanie zobowiązania.

W przypadku nienależytego wykonania zobowiązania chodzi o każdą rozbieżność, która wystąpi pomiędzy prawidłowym spełnieniem świadczenia, czyli zgodnym z treścią zobowiązania i uwzględniającym wymagania z art. 354 k.c. a rzeczywistym zachowaniem się dłużnika (zob. J. Dąbrowa, w: SPC, t. 3, cz. 1, s. 764). Nienależytym wykonaniem zobowiązania jest więc sytuacja, w której świadczenie zostanie wprawdzie spełnione, lecz nie będzie ono prawidłowe, gdyż odbiegało będzie w jakimś stopniu, większym lub mniejszym, od świadczenia wymaganego (zob. art. 353 i art. 354 k.c.).

Zgodnie z treścią art. 548 § 1 k.c. z chwilą wydania rzeczy sprzedanej przechodzą na kupującego korzyści i ciężary związane z rzeczą oraz niebezpieczeństwo przypadkowej utraty lub uszkodzenia rzeczy.

Ciężar dowodu faktu niewykonania lub nienależytego wykonania, istnienia szkody w określonej wysokości oraz związku przyczynowego spoczywa na wierzycielu.

Powódka musi też wykazać przesłanki odpowiedzialności jakimi jest szkoda rozumiana jako uszczerbek majątkowy, niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania, które stanowi uchybienie podstawowemu obowiązkowi wynikającemu z treści zobowiązania oraz związek przyczynowy między niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem zobowiązania a szkodą. Samo powstanie szkody, będącej normalnym następstwem niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania nie wystarczy jednakże do zaistnienia odpowiedzialności odszkodowawczej. Według art. 471 k.c. niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania musi ponadto być następstwem za które dłużnik odpowiada. Dłużnik odpowiada za działania i zaniechania osób którym wykonanie zobowiązania powierza (tak. W. Czachórski Zobowiązania , Wydawnictwo Prawnicze PWN W-wa 1995 s.230-231).

Podstawową okolicznością, za którą dłużnik ponosi odpowiedzialność, jest, zgodnie z art. 472 k.c., "niezachowanie należytej staranności". Tradycyjny pogląd nakazuje przyjmować, że naruszenie owej staranności wymaganej od dłużnika spełniającego świadczenie to nic innego jak możliwość postawienia mu zarzutu zawinienia, w formie niedbalstwa.

Odpowiedzialność odszkodowawcza nie może obejmować wszelkich następstw, które pozostają w ogólnym związku przyczynowym z danym zdarzeniem. Dla przyjęcia adekwatnego związku przyczynowego konieczne jest wykazanie, że w zwyczajnym toku rzeczy, bez szczególnego zbiegu okoliczności, szkoda jest typowym następstwem tego rodzaju zdarzenia.

Niewątpliwie powódce jako kupującemu w przypadku wystąpienia wady psa przysługiwałyby roszczenia z rękojmi według zasad określonych w art. 556 k.c. i następnych, jak również roszczenie odszkodowawcze oparte na przepisie art. 566 § 1 k.c. w związku z art. 471 k.c.

W tym ostatnim przypadku, jako że powódka nie dochodziła uprawnień z tytułu rękojmi - powinna ona wykazać, że wskutek wady fizycznej zakupionego towaru poniosła szkodę w określonej wysokości, a jest to wynikiem nienależytego wykonania umowy przez pozwaną.

Dla oceny czy rzecz sprzedana ma wadę decydujące znaczenie ma kryterium funkcjonalne a nie normatywno-techniczne. (por. uchwałę pełnego składu Izby Cywilnej i Administracyjnej Sądu Najwyższego z dnia 30 grudnia 1988 r., III CZP 48/88 OSNC 1989/3/36).

Powódka w niniejszej sprawie nie skorzystała z uprawnień wynikających z rękojmi, nie odstąpiła od umowy, nie żądała wymiany rzeczy na wolną od wad i nie wnosiła o obniżenie ceny. Dochodzi roszczeń odszkodowawczych na zasadzie przepisu art. 471 k.c. wskazując, iż powódka była zainteresowana kupnem psa o dobrej kondycji a w szczególności spełniającego zapewnienia pozwanej co do przedmiotowego psa. Zdaniem powódki pies ma wadę wrodzoną w postaci zwichnięcia rzepki i niewłaściwie rozwiniętej nerki powodujące osłabienie odporności psa.

W toku postępowania sąd na wniosek powódki dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego lekarza weterynarii specjalisty chorób psów i kotów.

Z jasnych i fachowych opinii biegłego z zakresu weterynarii jednoznacznie wynika, iż z uwagi na brak przedoperacyjnego radiogramu nie można stwierdzić czy zwichnięcie rzepki jest schorzeniem wrodzonym czy nie, a dokonanie korekty głębokości bloczka kości udowej kolan nie dowodzi genetycznego podłoża schorzenia. Sprzedająca ani kupująca w momencie zakupu psa nie mogły wiedzieć o powstaniu ewentualnej zmiany bloczka kości udowej i ewentualnego obniżenia odporności psa na choroby w przyszłości. Nie ma żadnego dokumentu, który daje podstawę do stwierdzenia wad fizycznych w momencie sprzedaży psa, które miałyby mieć wpływ na późniejsze obniżenie odporności psa i brak jest dokumentów zawierających ewentualne wyniki badań wskazujących, aby tak odporność była obniżona.

W ocenie sądu powyższa opinia zasługuje na uwzględnienie, gdyż jest szczegółowa odnosi się do całości dokumentacji weterynaryjnej przedstawionej przez powódkę i odwołuje się do zdania wysokiej klasy specjalistów ortopedii weterynaryjnej jak i do literatury światowej co do predyspozycji rasowych do chorób u psów i kotów.

W ocenie sądu powódka nie wykazała jednoznacznie, w sposób nie budzący wątpliwości, by jej pies posiadał wady genetyczne, wrodzone.

Strona powodowa nie wykazała też by pozwana w sposób zawiniony nienależycie wykonała swoje zobowiązanie przy zawartej umowie sprzedaży psa. Pozwana wydała psa powódce zgodnie z swoim zobowiązaniem, w dobrym stanie zdrowia.

Powódka kupując psa oświadczała, że obiera psa w dobrym stanie zdrowia i kondycji oraz nie kwestionowała tego faktu w toku postępowania. Zakupiony przez powódkę pies spełnia swoje przeznaczenie jako tzw. pupila o czym, świadczy przywiązanie powódki do psa.

Kupując żywe zwierzę nabywca musi się liczyć, iż na skutek bardzo licznych czynników, w trakcie jego życia mogą wystąpić choroby. Nie można obarczać sprzedawcy odpowiedzialnością za choroby jako takie, w tym reakcje alergiczne czy podtrucia i niezbędne zabiegi pielęgnacyjne tj. usuniecie kamienia nazębnego, szczepienia czy profilaktykę pcheł i kleszczy, tym bardziej, iż nie ma on wpływu na pielęgnację, odżywianie i warunki bytowe zwierzęcia po jego sprzedaży. Nie można też wymagać od sprzedawcy by odpowiadał za przyszłe choroby psa, tylko na tej podstawie, że zapewniał kupującego w chwili sprzedaży, że pies nie ma żadnych wad. Tym bardziej, iż z miarodajnej opinii biegłego lekarza weterynarii specjalisty chorób psów nie wynika by były dowody na wady wrodzone przedmiotowego psa.

Powódka nie wykazała też, iż wskutek wady fizycznej zakupionego towaru poniosła szkodę w określonej wysokości, a jest to wynikiem, normalnym skutkiem nienależytego wykonania umowy przez pozwaną.

W niniejszej sprawie nie ma podstaw do obciążenia pozwanej odpowiedzialnością tj. zwrotem całości ceny zakupu psa i wszystkimi kosztami badań, leczenia i zabiegów wykonanych wobec psa przez kolejne lata jego życia.

Mając na uwadze powyższe rozważania sąd oddalił powództwo w całości.

O kosztach procesu sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. i § 2 pkt. 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804 ze zm.), zasadzając od powódki na rzecz pozwanej spółki kwotę 2400 zł tytułem kosztów procesu oraz nakazał ściągnąć od powódki na rzecz Skarbu państwa 545,78 zł z tytułu dopłaty do poniesionych kosztów sądowych ponad uiszczone zaliczki tj. kosztów opinii biegłego.

(...)

(...)

(...)

(...)

C. (...)