Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 236/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 września 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia SA – Adam Wrzosek

Sędziowie: SA – Anna Zdziarska

SO (del.) – Dorota Radlińska (spr.)

Protokolant: st. sekr. sąd Katarzyna Rucińska

przy udziale Prokuratora: Przemysława Nowaka

po rozpoznaniu w dniu 27 września 2018 r. w Warszawie

sprawy:

J. X., urodzonego w dniu (...) w Z. (R. C.), syna J. i X. z domu Z. oskarżonego z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. (czyn z pkt. 1.), z art. 62 ust. 1 w zw. z ust. 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii (czyn z pkt. 2.) oraz z art. 222 § 1 k.k. w zb. z art. 224 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. (czyn z pkt. 3.)

na skutek apelacji wniesionych przez obrońcę oskarżonego oraz prokuratora

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 15 marca 2018 r. sygn. akt XVIII K 169/17

I.  zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

II.  zwalnia oskarżonego J. X. od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, obciążając wydatkami Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

J. X. został oskarżony o to, że:

1.  W dniu 10 sierpnia 2016 r. w W., na terenie (...) centrum handlowego, działając z zamiarem bezpośrednim, usiłował zabić Y. C. poprzez uderzenia pokrzywdzonego tasakiem w klatkę piersiową, głowę i plecy, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na interwencję funkcjonariuszy policji, przy czym wyżej wymienione uderzenia spowodowały u pokrzywdzonego ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci ran rąbanych głowy, barku prawego ze złamaniem kości ramieniowej, klatki piersiowej i grzbietu z obfitym krwawieniem skutkującym wstrząsem krwotocznym i niewydolnością oddechową, który to wstrząs i niewydolność stanowiły chorobę realnie zagrażającą życiu pokrzywdzonego,

tj. o czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

2.  W dniu 10 sierpnia 2016 r. w W. posiadał przy sobie, wbrew przepisom ustawy substancję psychotropową w postaci metamfetaminy o wadze 0,076 grama, przy czym czyn stanowił wypadek mniejszej wagi,

tj. o czyn z art. 62 ust 1 w zw. z ust. 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii

3.  W dniu 10 sierpnia 2016 r. w W. naruszył nietykalność cielesną funkcjonariusza policji W. T. podczas i w związku z pełnieniem przez tego funkcjonariusza obowiązków służbowych, poprzez uderzenie go ręką w twarz, a nadto stosował wobec wyżej wymienionego pokrzywdzonego przemoc w celu zmuszenia go do zaniechania prawnej czynności służbowej zatrzymania,

tj. o czyn z art. 222 § 1 k.k. w zb. z art. 224 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

Sąd Okręgowy w Warszawie wyrokiem z dnia 15 marca 2018 r. w sprawie o sygn. akt XVIII K 169/17:

1.  oskarżonego J. X. uznał za winnego popełnienia czynu zarzucanego w pkt. 1 aktu oskarżenia, przy czym ustalił, że w czasie czynu z powodu epizodu psychotycznego oskarżony nie mógł rozpoznać jego znaczenia i pokierować swoim postępowaniem, niemniej jednak wprawiając się w stan odurzenia takie wyłączenie poczytalności mógł przewidzieć, co stanowi przestępstwo z art. 13 § 1 k.k. w związku z art. 148 § 1 k.k. w zbiegu z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. w związku z art. 11 § 2 k.k. w związku z art. 31 § 1 i 3 k.k. i na tej podstawie skazał oskarżonego, a na podstawie art. 14 § 1 k.k. w związku z art. 148 § 1 k.k. w związku z art. 11 § 3 k.k. w związku z art. 62 k.k. wymierzył mu karę 8 (ośmiu) lat pozbawienia wolności odbywanej w systemie terapeutycznym dotyczącym uzależnienia od środków odurzających i psychoaktywnych;

2.  na podstawie art. 62a ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii umorzył postępowanie o czyn zarzucany w pkt. 2 aktu oskarżenia;

3.  oskarżonego J. X. uznał za winnego popełnienia czynu zarzucanego w pkt. 3 aktu oskarżenia, przy czym ustalił, że w czasie czynu z powodu epizodu psychotycznego oskarżony nie mógł rozpoznać jego znaczenia i pokierować swoim postępowaniem, niemniej jednak wprawiając się w stan odurzenia takie wyłączenie poczytalności mógł przewidzieć, co stanowi przestępstwo z art. 222 § 1 k.k. w zbiegu z art. 224 § 2 k.k. w związku z art. 11 § 2 k.k. w związku z art. 31 § 1 i 3 k.k. i na tej podstawie skazał oskarżonego, a na podstawie art. 224 § 2 k.k. w związku z art. 11 § 3 k.k. w związku z art. 62 k.k. wymierzył mu karę 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności odbywanej w systemie terapeutycznym dotyczącym uzależnienia od środków odurzających i psychoaktywnych;

4.  na podstawie art. 85 § 1 k.k. w związku z art. 86 § 1 k.k. w związku z art. 62 k.k. wymierzone w pkt. 1 i 3 kary pozbawienia wolności połączył i wymierzył oskarżonemu J. X. karę łączną 8 (ośmiu) lat pozbawienia wolności odbywanej w systemie terapeutycznym dotyczącym uzależnienia od środków odurzających i psychoaktywnych;

5.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu okres tymczasowego aresztowania od dnia 10 sierpnia 2016 r. do dnia 15 marca 2018 r.;

6.  na podstawie art. 46 § 1 k.k. zobowiązał oskarżonego J. X. do zapłaty na rzecz pokrzywdzonego Y. C. kwoty 20.000 zł (dwudziestu tysięcy) złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę;

7.  na podstawie art. 44 § 2 k.k. orzekł przepadek na rzecz Skarbu Państwa dowodów rzeczowych figurującego w wykazie dowodów rzeczowych na karcie 251 akta sprawy poz. 8 i 9 poprzez zniszczenie;

8.  na podstawie art. 70 ust 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii orzekł przepadek dowodu wymienionego w pozycji 6 na karcie 251 poprzez zniszczenie;

9.  na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. spośród dowodów wymienionych na karcie 251 nakazał zwrócić J. L. (1) dowód rzeczowy z pozycji 7 (pendrive), J. X. dowody z pozycji 2-5 (odzież) oraz Komendzie Powiatowej Policji w P. dowód z pozycji 1 (łuska);

10.  zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adwokata G. C. kwotę 3000 (trzy tysiące) złotych plus VAT tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu;

11.  na podstawie art. 624 §1 k.p.k. zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych, przejmując je na rachunek Skarbu Państwa.

Apelację od powyższego wyroku wnieśli obrońca oskarżonego oraz prokurator.

Obrońca oskarżonego J. X. na podstawie art. 444 k.p.k. w zw. z art. 425 § 1, 2 i 3 k.p.k. i art. 428 k.p.k. zaskarżył wyrok w całości na korzyść oskarżonego.

Na podstawie art. 427 oraz art. 438 k.p.k. obrońca zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1. Obrazę przepisów prawa materialnego w zakresie nałożonego środka karnego, tj.: art. 46 § 1 k.k. poprzez błędne zastosowanie i orzeczenie wobec oskarżonego J. X. obowiązku zapłaty na rzecz pokrzywdzonego Y. C. kwoty 20.000,00 zł (dwudziestu tysięcy złotych) tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, podczas gdy przepis ten stanowi o fakultatywnym zastosowaniu przez sąd środka karnego przy zaistnieniu dodatkowej przesłanki tj. wniosku pokrzywdzonego lub innej osoby uprawnionej a materiale dowodowym brak jest przedmiotowego wniosku, nadto w/w zakresie nie przeprowadzono żadnych dowodów obrazujących wysokość krzywdy, czy innych okoliczności mogących wpływać na kwotę należnego zadośćuczynienia, w szczególności mając na uwadze fakt, że proces toczył się na podstawie przepisów kodeksu postępowania karnego w ich brzmieniu obowiązującym od dnia 1 lipca 2015 r.;

2. Obrazę przepisów postępowania, które mogły mieć wpływ na treść orzeczenia, w szczególności przy ustalaniu iż oskarżony J. X. przewidywał albo mógł przewiedzieć konsekwencje wprowadzenia środka odurzającego, który spowodował wyłączenie poczytalności przy popełnieniu czynu określonego jako art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 31 § 1 i § 3 k.k. tj.: art. 7 k.p.k., art. 410 k.p.k. polegającą na dokonaniu przez Sąd dowolnej oceny przeprowadzonych dowodów, z pominięciem zasad prawidłowego rozumowania, wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, w tym, iż:

— oskarżony był informowany przez swoją rodzinę o tym w jaki sposób się zachowuje, podczas gdy z jednoznacznych zeznań wszystkich świadków (członków rodziny, tj. J. J., Z. X., D. H., J. L. (2) oraz W. W.) wynika wyłącznie, że rodzina oskarżonego wyłącznie domyślała się, że oskarżony bierze środki odurzające oraz że jeśli rozmawiano z oskarżonym to tylko w zakresie konieczności powstrzymania się od brania środków odurzających, co świadczy o tym, że oskarżony nie wiedział i nie mógł przewidzieć, iż będąc pod wpływem środków odurzających może być agresywny, w konsekwencji oskarżony w trakcie zdarzeń objętych zarzutami miał całkowicie zniesioną poczytalność, co oznacza, że nie był w stanie zrozumieć znaczenia popełnianych czynów i nie mógł pokierować swoim postępowaniem;

— prawidłowość sporządzenia opinii biegłego (rozumiana jako jasna, definitywna i pełna) zależy od długości przeprowadzonego badania osoby diagnozowanej oraz sporządzenia przez biegłego opisu stanu faktycznego sprawy, podczas gdy od biegłego wymagane jest sprostanie zadanym mu pytaniom poprzez udzielenie odpowiedzi na konkretne pytania, natomiast ocena stanu faktycznego sprawy należy wyłącznie do sądu rozpoznającego sprawę.

W konsekwencji wyżej wymienionych uchybień procesowych doszło do dokonania błędnych ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który mógł mieć wpływ na treść wydanego orzeczenia (art. 438 pkt 3 k.p.k.) polegających na uznaniu, iż oskarżony J. X. w dniu 10 sierpnia 2016 r. mógł przewidzieć wyłączenie poczytalności wprawiając się w stan odurzenia, podczas gdy nie miał świadomości odnośnie agresji, tym samym w trakcie zdarzeń objętych zarzutem miał całkowicie zniesioną poczytalność, co oznacza, iż nie był w stanie zrozumieć znaczenia popełnionych czynów i nie mógł pokierować swoim postępowaniem, przy czym nie był w stanie wyłączenia (bądź ograniczenia) przewidzieć.

Mając na uwadze powyższe zarzuty, obrońca oskarżonego wniósł o wydanie wyroku reformatoryjnego:

a) poprzez umorzenie postępowania w sprawie na podstawie art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k. w zw. z art. 31 § 1 i § 2 k.k. ustalając, że w dniu 10 sierpnia 2016 r. w W., na terenie (...) centrum handlowego, działając z zamiarem bezpośrednim, usiłował zabić Y. C. poprzez uderzenia pokrzywdzonego tasakiem w klatkę piersiową, głowę i plecy, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na interwencję funkcjonariuszy policji, przy czym wyżej wymienione uderzenia spowodowały u pokrzywdzonego ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci ran rąbanych głowy, barku prawego ze złamaniem kości ramieniowej, klatki piersiowej i grzbietu z obfitym krwawieniem skutkującym wstrząsem krwotocznym i niewydolnością oddechową, który to wstrząs i niewydolność stanowiły chorobę realnie zagrażającą życiu pokrzywdzonego, ustalając, że w czasie czynu z powodu epizodu psychotycznego oskarżony nie mógł rozpoznać jego znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem, tj. o czyn z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 148 § 1 kk w zb. z art. 156 § 1 pkt 2 kk w zw. z art. 11§2 kk w zw. z art. 31 § 1 kk

b) poprzez umorzenie postępowania w sprawie na podstawie art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k. w zw. z art. 31 § 1 i § 2 k.k. ustalając, że w dniu 10 sierpnia 2016 r. w W. naruszył nietykalność cielesną funkcjonariusza policji W. T. podczas i w związku z pełnieniem przez tego funkcjonariusza obowiązków służbowych, poprzez uderzenie go ręką w twarz, a nadto stosował wobec w/w pokrzywdzonego przemoc w celu zmuszenia go do zaniechania prawnej czynności służbowej zatrzymania, ustalając, że w czasie czynu z powodu epizodu psychotycznego oskarżony nie mógł rozpoznać jego znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem, tj. o czyn z art. 222 § 1 kk w zb. z art. 224 § 2 kk w zw. z art. 11 § 1 kk 2 kk w zw. z art. 31 § 1 kk

c) zmianę i uchylenie wobec oskarżonego J. X. obowiązku zapłaty na rzecz pokrzywdzonego Y. C. kwoty 20.000,00 zł (dwudziestu tysięcy złotych) tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę (pkt 6 zaskarżonego wyroku)

Prokurator na podstawie art. 444 k.p.k. w zw. z art. 425 § 1, 2 k.p.k. zaskarżył wyrok na niekorzyść oskarżonego w zakresie czyny z punktu I aktu oskarżenia w części dotyczącej orzeczenia o karze.

Na podstawie art. 427 § 2 k.p.k. i art. 438 pkt 4 k.p.k. zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

- rażącą niewspółmierność kary wymierzonej za czyn z punktu 1. ww. wyroku (kara 8 lat pozbawienia wolności) wynikającą z nienależytego uwzględnienia społecznej szkodliwości czynu oraz potrzeb w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, a nadto z niezasadnego uwzględnienia na korzyść oskarżonego stopnia winy, w sytuacji gdy oskarżony odpowiadał w warunkach tzw. „zawinionej niepoczytalności” określonej w art. 31 § 3 kk.

Mając na uwadze powyższe zarzuty, prokurator wniósł o:

- zmianę zaskarżonego wyroku poprzez:

• uchylenie orzeczenia o karze łącznej;

• wymierzenie oskarżonemu za pierwszy z zarzuconych mu czynów kary 12 lat pozbawienia wolności; 

• orzeczenie kary łącznej w wymiarze 12 lat pozbawienia wolności.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Zarówno apelacja obrońcy oskarżonego, jak też prokuratora nie były zasadne, zatem nie zasługiwały na uwzględnienie.

Odnośnie zarzutów podniesionych przez obrońcę.

W punkcie pierwszym apelacji, obrońca zarzucił Sądowi I instancji obrazę prawa materialnego w zakresie zastosowania wobec oskarżonego normy prawnej z art. 46§1 k.k. Zdaniem obrońcy, Sąd I instancji błędnie zastosował instytucję z tego przepisu wobec oskarżonego, poprzez orzeczenie wobec niego na rzecz pokrzywdzonego kwoty 20.000,00 zł. tytułem zadośćuczynienia. Skarżący wywodził, iż brak było w tym zakresie wniosku pokrzywdzonego, a nadto Sąd I instancji nie zgromadził żadnych dowodów, które uzasadniałyby wysokość orzeczonej wobec oskarżonego kwoty zadośćuczynienia na rzecz pokrzywdzonego.

Powyższy zarzut, zdaniem Sądu Apelacyjnego uznać należało za zupełnie bezzasadny, zmierzający jedynie do zakwestionowania słusznego rozstrzygnięcia Sądu I instancji. Przede wszystkim zauważyć należy, że do obrazy prawa materialnego, a konkretnie polegającej na naruszeniu normy prawnej wynikającej z treści art. 46§1 k.k. może dojść w sytuacji, kiedy sąd wydając wyrok skazujący – pomimo złożenia wniosku pokrzywdzonego np. o zadośćuczynienie – o roszczeniu tym nie orzeknie.

Co do zasady orzeczenie środka kompensacyjnego, o którym mowa w art. 46§1 k.k. może mieć miejsce, kiedy zapada wyrok skazujący. Instytucja uregulowana w tym przepisie rozróżnia dwie sytuacje. Pierwsza- kiedy pokrzywdzony lub inna uprawniona osoba złoży wniosek w oparciu o treść przepisu art. 46§1 k.k. - sąd zobowiązany jest /obligatoryjnie/ do orzeczenia obowiązku naprawienia szkody lub zadośćuczynienia. Druga- kiedy brak jest wniosku pokrzywdzonego, jak też innej uprawnionej osoby w tym przedmiocie - sąd może orzec obowiązek naprawienia szkody lub zadośćuczynienia. W takiej sytuacji orzeczenie sądu ma charakter fakultatywny.

Reasumując- co do zasady – w ogóle nie mogło być mowy w przedmiotowej sprawie o obrazie prawa materialnego, tj. art. 46§1 k.k. Skoro oskarżony został skazany, to zgodnie z art. 46§1 k.k. Sąd I instancji mógł orzec wobec niego zadośćuczynienie na rzecz pokrzywdzonego za doznaną krzywdę.

Słusznie wskazał obrońca w uzasadnieniu apelacji /str.6 apelacji/, że ani przepis art. 46§1 k.k., ani też art. 445§1 k.c. – nie określają kryteriów, jakie należy brać pod uwagę podczas ustalania wysokości zadośćuczynienia, pozostawiając tę kwestie swobodnemu uznaniu sędziowskiemu. W całej rozciągłości zgodzić należy się także z twierdzeniem obrońcy, że nie oznacza to, iż swobodne uznanie sędziowskie oznacza dowolność, a o wysokości zadośćuczynienia winien decydować rozmiar cierpień, jakich doznał pokrzywdzony, który z kolei znajdować powinien uzasadnienie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym.

Podzielając, wskazany powyżej pogląd obrońcy- wskazać należy, iż Sąd I instancji w żadnym razie nie dopuścił się dowolności, określając kwotę 20.000,00 zł. zadośćuczynienia, należną pokrzywdzonemu od oskarżonego. Jak wynika z materiału dowodowego, zgromadzonego w aktach sprawy, zachowanie oskarżonego polegało na uderzeniu pokrzywdzonego tasakiem w klatkę piersiową, głowę i plecy. W wyniku tych uderzeń pokrzywdzony doznał ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci ran rąbanych głowy, barku prawego ze złamaniem kości ramieniowej, klatki piersiowej i grzbietu z obfitym krwawieniem, skutkującym wstrząsem krwotocznym i niewydolnością oddechową, który to wstrząs i niewydolność stanowiły chorobę realnie zagrażającą życiu.

Mając na uwadze wskazane powyżej obrażenia, których doznał pokrzywdzony, nie sposób uznać, aby w tym zakresie /co sugerował obrońca- str. 6 apelacji/ wymagana była opinia biegłych lekarzy specjalistów dla określenia rozmiaru cierpień, których doznał pokrzywdzony. Zasady logicznego rozumowania, oraz doświadczenia życiowego są wystarczające w tym zakresie, aby uznać, że był to duży rozmiar cierpień pokrzywdzonego. Nie może przy tym ulegać żadnej wątpliwości, że kwota 20.000,00 zł., która orzeczona została na rzecz pokrzywdzonego od oskarżonego, tytułem zadośćuczynienia w odniesieniu do rozmiaru jego cierpień – nie była kwotą nieadekwatną, tj. zbyt wysoką /co sugerował obrońca w apelacji/. Co więcej, Sąd I instancji, orzekając powyższą kwotę od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonego miał na uwadze także sytuację materialną tego pierwszego, czemu dał wyraz w uzasadnieniu /str. 18-19/.

Reasumując, stwierdzić należy, iż orzeczenie Sąd I instancji we wskazanym powyżej zakresie uznać należało za zasadne.

W punkcie drugim apelacji – obrońca zarzucił obrazę przepisów postępowania, tj. art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k. Zdaniem obrońcy, uchybienie to polegać miało na dokonaniu przez Sąd I instancji dowolnej oceny, przeprowadzonych dowodów z pominięciem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Naruszeń tych Sąd I instancji, zdaniem obrońcy miał się dopuścić w szczególności przy ustalaniu, że oskarżony J. X. przewidywał albo mógł przewidzieć konsekwencje zażycia środka odurzającego. Obrońca kwestionował ustalenia Sądu I instancji, z których wynikało, że oskarżony był informowany przez swoją rodzinę o tym, w jaki sposób się zachowuje, będąc pod wpływem środków odurzających /str.2 apelacji/. W uzasadnieniu apelacji /str. 7-8/, obrońca wskazał konkretne fragmenty wypowiedzi członków jego rodziny, tj. ojca, matki, żony, szwagra, z których wynikać miało, zdaniem obrońcy, że oskarżony nie miał świadomości o swoim zachowaniu, będąc pod wpływem środków odurzających.

Odnosząc się do powyżej sformułowanych zarzutów obrońcy- stwierdzić należy, że stanowiły one jedynie polemikę z rzetelnymi ustaleniami Sądu I instancji. W żadnym razie Sąd ten nie dopuścił się wskazywanych przez obrońcę uchybień. Nadto dodać należy, że Sąd Okręgowy przeprowadził postępowanie w przedmiotowej sprawie w sposób profesjonalny, wyjaśniając wszelkie okoliczności, które dotyczyły zdarzeń objętych aktem oskarżenia. Ocena dowodów, której dokonał Sąd I instancji w pełni korzysta z ochrony art. 7 k.p.k. Pisemne motywy orzeczenia nie pozostawiają żadnych wątpliwości, że dokonując oceny zgromadzonego materiału dowodowego, Sąd I instancji kierował się zasadami logicznego rozumowania oraz doświadczeniem życiowym.

Na potwierdzenie postawionej tezy, tj. że oskarżony nie był informowany przez członków swojej rodziny o zachowaniu, które było jego udziałem po użyciu środków odurzających – obrońca w sposób wybiórczy wskazał fragmenty zeznań świadków, jedynie w takim zakresie, w jakim były one korzystne dla oskarżonego. Analiza całości zeznań poszczególnych świadków, a w szczególności właśnie członków jego rodziny prowadziła do odmiennych wniosków.

Sąd I instancji słusznie wskazał w uzasadnieniu /str. 6/, iż -„ Mówiła /matka Z. X.- dodano/ mu /oskarżonemu- dodano/ wówczas, żeby nie zażywał narkotyków i jakie są tego konsekwencje, lecz on nie przyjmował tego do wiadomości i wypierał się. Matka oskarżonego była też świadkiem wcześniejszych, podobnych ataków np. w gdy mieszkali w B., przegonił wszystkich pracowników i roztrzaskał komputer. Określiła jego zachowanie „jakby diabeł w niego wstąpił”.

W uzasadnieniu apelacji, obrońca podnosił, iż matka oskarżonego na rozprawie w dniu 27 października 2017r. zeznała: : „ Ja nie wiedziałam, że to jest skutek działania narkotyków. Dowiedziałam się o tym w W.. Usłyszałam trochę o innych atakach ale syn z nami o tym nie rozmawiał.” /str.8 apelacji /. Ten zacytowany fragment zeznań matki oskarżonego, miał zdaniem obrońcy przeczyć ustaleniom Sądu I instancji, w zakresie, w jakim Sąd ten ustalił, że członkowie rodziny, w tym matka - informowali oskarżonego o jego zachowaniach po użyciu środków odurzających.

Analiza zeznań matki oskarżonego z daty, wskazanej przez obrońcę w apelacji w sposób ewidentny wskazuje na słuszność ustaleń Sądu I instancji. W sposób dobitny także wskazuje, iż obrońca traktując wybiórczo zeznania matki oskarżonego, wskazał jedynie ten ich fragment, który tylko pozornie był korzystny dla oskarżonego. Wobec twierdzeń obrońcy i wskazanie fragmentu zeznań matki oskarżonego, poniżej zacytowany zostanie większy fragment zeznań tego świadka z jednoczesnym zaznaczeniem treści, którą zacytował obrońca.

Matka oskarżonego w dniu 27 października 2017r. na rozprawie, zeznała zatem następująco- „Pamiętam jak roztrzaskał komputer. To było w B. ja wówczas myślałam, że diabeł w niego wstąpił. Wówczas przegonił wszystkich pracowników i powiedział, że inni chcą mnie uszkodzić. Ja go się spytałam kto to ale on nie powiedział. Oczy miał czerwone. Ja nie wiedziałam, że to jest skutek działania narkotyków. Dowiedziałam się o tym w W.. Usłyszałam trochę o innych atakach ale syn z nami o tym nie rozmawiał. Z tego co usłyszałam to mówił mi o tym zięć. Podobno też wybił szybę, też w innej restauracji. Nie pamiętam żeby wcześniej przyjeżdżała policja. Ja rozmawiałam z nim na ten temat. Powiedziałam mu żeby nie brał amfetaminy natomiast on zaprzeczył, że brał narkotyki. Rozmowa była na pewno przed zdarzeniem ponieważ on został później osadzony i już nie rozmawialiśmy . Ja rozmawiałam z nim na temat jego zachowania po środkach i powiedział, że więcej tego nie dotknie. Czyli, że nie dotknie więcej amfetaminy. Syn na pewno żałował tych zachowań natomiast nie wiedział co robił w trakcie tych ataków. Nie pamiętał tych wydarzeń. Wówczas nie wiedział co robił ale my rozmawialiśmy na ten temat z nim jak kogoś zranił.” /str. 9 protokołu rozprawy/.

Przytoczony powyżej fragment zeznań matki oskarżonego, w sposób nie budzący żadnych wątpliwości, wskazuje na okoliczność, że rozmawiała ona z synem na temat jego zachowania po użyciu środków odurzających, a on obiecał matce, że „więcej tego nie dotknie”.

Odnośnie zeznań żony oskarżonego- także w tym przypadku obrońca wskazał wybiórczo fragmenty zeznań tego świadka, które jego zdaniem świadczyć miały na korzyść oskarżonego /str.8 apelacji/. Warto zatem i tym razem przytoczyć obszerniejszy fragment zeznań świadka, złożonych na rozprawie w dniu 27 października 2017r. Żona oskarżonego we wskazanym dniu zeznała: „Na początku rzucał /oskarżony- dodano/ różnymi przedmiotami, a potem chyba w nieprzytomności pobił. Rodzina przyszła akurat w czas i cała sytuacja była uratowana. Najpoważniejsze to było uderzenie w moje oko i wówczas rodzina zdążyła przyjść. /…/ On nie pamiętał dokładnie co się stało natomiast wie że zranił mnie i to też z tego powodu ja zdecydowałam się go zabrać do C. żeby on zmienił otoczenie . Ja opisałam mężowi co uczynił. Maż składał mi obietnice że się poprawi, że więcej nie dotknie narkotyków.

Podobnie, jak w odniesieniu do zeznań matki oskarżonego, także jeżeli chodzi o zeznania jego żony – zdaniem Sądu Apelacyjnego – Sąd I instancji w oparciu o te zeznania słusznie ustalił, że J. X. miał świadomość swoich agresywnych i niekontrolowanych zachowań po użyciu środków odurzających.

Także z zeznań W. W. wynikało, że oskarżony był informowany o swoich zachowaniach : „Mnie również zranił /oskarżony- dodano/ tasakiem kuchennym w nogę. To było bez powodu. Ja mogę powiedzieć, że normalnie to jest bardzo cichy i spokojny człowiek. Nie mamy dowodów, że zażywał narkotyki, ale ja wiem, że brał. Były takie rozmowy z oskarżonym na temat jego zachowania po tym co się wydarzyło. Jak już otrzeźwiał inne osoby powiedziały mu jak się zachowywał i wtedy on wyraził ubolewanie w stosunku do mnie.” /str. 3 protokołu rozprawy z dnia 14 listopada 2017r./.

Wbrew zatem twierdzeniom obrońcy, wskazane powyżej fragmenty zeznań świadków- członków rodziny oskarżonego wskazywały w sposób nie budzący żadnych wątpliwości, że oskarżony na bieżąco informowany był o swoich zachowaniach, które miały miejsce, gdy znajdował się pod wpływem środków odurzających. Dodatkowo także wskazać należy na zeznania siostry oskarżonego – „Zawsze po tych zdarzeniach kiedy próbujemy z nim rozmawiać, on nie nawiązuje z nami rozmowy. Rozmawialiśmy z oskarżonym o tych zdarzeniach, na przykład jak zranił on mojego męża, mama spytała go kiedy otrzeźwiał czy wie co zrobił, a on odpowiedział, że nie. My sami nie widzieliśmy kiedy brat zażywał narkotyki, ale inne osoby widziały jak brał i mówiły nam o tym. On jest małomówny i nigdy nie przyznaje się do tego, że bierze narkotyki. Być może on wie co się z nim dzieje po narkotykach, ale kiedy rozmawialiśmy z nim o tym to oskarżony zawsze milczał.” /str. 7 protokołu rozprawy z dnia 14 listopada 2017r.

Mając na uwadze powyżej wskazane treści, zdaniem Sądu Apelacyjnego, ustalenie Sądu I instancji odnośnie tego, że oskarżony był informowany przez swoją rodzinę o zachowaniach, kiedy pozostawał pod wpływem środków odurzających – były jak najbardziej zasadne. W tych okolicznościach także za w pełni zasadne uznać należało ustalenie Sądu I instancji, że oskarżony miał świadomość swoich niekontrolowanych i agresywnych zachowań po zażyciu środków odurzających.

W punkcie drugim apelacji, obrońca kwestionował także ocenę opinii biegłych, której dokonał Sąd I instancji. W uzasadnieniu apelacji, obrońca nie rozwinął tej kwestii, odwołując się jedynie do prawdziwych co prawda twierdzeń, iż opinia jak każdy inny dowód podlega ocenie sądu, który powołany jest do kontrolowania logicznego biegu przesłanek opinii i do sprawdzenia jej wyników w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy.

Odnosząc się do powyższej kwestii, zauważyć należy, iż Sąd I instancji w sposób nie budzący żadnych wątpliwości dokonał oceny wszystkich sporządzonych w sprawie opinii, czemu dał wyraz w sporządzonym uzasadnieniu /str. 8-14 uzasadnienia/. Lektura wskazanego uzasadnienia pozwala na stwierdzenie, że Sąd I instancji rozważył wszystkie trzy opinie psychiatryczne oraz wnioski z nich płynące. Z daleko idącą wnikliwością dokonał także ich oceny, która w pełni zyskuje aprobatę Sądu Apelacyjnego. Rozważania Sądu I instancji są rzeczowe i przekonujące a wobec faktu, że charakteryzują się dużym profesjonalizmem w żadnym razie nie mogą zostać podważone gołosłownymi zarzutami obrońcy. Nadto wskazać należy, iż ocena opinii psychiatrycznych dokonana została przez Sąd I instancji w korelacji z pozostałym materiałem dowodowym.

W żadnym razie nie sposób zgodzić się z twierdzeniem obrońcy, że Sąd Okręgowy dokonał ustaleń faktycznych w zakresie informowania oskarżonego przez rodzinę o jego zachowaniach po użyciu środków odurzających jedynie w oparciu o pojawiające się sformułowania w tym przedmiocie w opinii /str. 9 apelacji/. Kwestia to została szczegółowo omówiona we wcześniejszej części uzasadnienia.

Nie podzielając stanowiska obrońcy oskarżonego w zakresie wskazywanych przez niego uchybień prawa procesowego, których miał się dopuścić Sąd I instancji- za chybiony uznać należało także zarzut apelacyjny, dotyczący uchybienia, o którym mowa w art. 438 pkt 3 k.p.k.

Nie uchybiając przepisowi art. 7 k.p.k. Sąd I instancji wykazał /w sporządzonym uzasadnieniu/, iż swoje przekonanie o przypisaniu oskarżonemu winy, ukształtował na podstawie wszystkich przeprowadzonych dowodów, które poddał swobodnej ocenie. Nie ulega także żadnej wątpliwości, że oceniając ten materiał, Sąd I instancji uwzględnił zasady prawidłowego rozumowania, wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego. Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił zatem, że oskarżony w dniu 10 sierpnia 2016r. mógł przewidzieć wyłączenie poczytalności, wprawiając się w stan odurzenia. Okoliczność ta wynikała bezpośrednio z zeznań przesłuchanych w sprawie świadków. Odmienne zapatrywania obrońcy oskarżonego, powołującego się jedynie na wybiórcze fragmenty zeznań tych świadków, uznać należało za nieuprawnioną polemikę z profesjonalnie ustalonym przez Sąd I instancji stanem faktycznym.

Mając na uwadze powyższe rozważania- apelacje obrońcy uznać należało za bezzasadną.

Odnośnie apelacji prokuratora.

Prokurator zaskarżył wyrok na niekorzyść oskarżonego w zakresie orzeczonej wobec niego kary za czyn, przypisany mu w punkcie I orzeczenia. Zdaniem prokuratora kara 8 lat pozbawienia wolności, orzeczona za ten czyn charakteryzowała się rażącą niewspółmiernością. Jego zdaniem, tak orzeczona kara wobec oskarżonego nie uwzględniała w sposób należyty stopnia społecznej szkodliwości przypisanego czynu, oraz potrzeb w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. W uzasadnieniu apelacji prokurator wskazał, iż Sąd I instancji zbyt dużą rangę nadał okolicznościom łagodzącym, pomijając okoliczności obciążające. Nadto prokurator zakwestionował twierdzenia Sądu I instancji, zawarte w uzasadnieniu a dotyczące konstrukcji „winy na przedpolu czynu”- podnosząc, że konstrukcja ta nie jest znana obecnemu ustawodawstwu /str.3 apelacji/.

Sąd I instancji uzasadnił swoje stanowisko zarówno w zakresie wysokości orzeczonych kar jednostkowych, jak też kary łącznej. Stanowisko Sądu Okręgowego zasługuje na aprobatę, tym samym podniesione przez prokuratora zarzuty uznać należało za bezzasadne. W szczególności, Sąd I instancji w sposób wręcz drobiazgowy wskazał wszelkie okoliczności, które miał na uwadze wymierzając oskarżonemu karę 8 lat pozbawienia wolności za czyn, przypisany mu w punkcie I orzeczenia /str.17-18 uzasadnienia/. Zbędnym byłoby przytaczanie za Sądem I instancji przekonującej w tym zakresie argumentacji. Wskazać należy jedynie, iż z uzasadnienia Sądu I instancji wynika w sposób nie budzący żadnej wątpliwości, że Sąd ten prawidłowo zastosował dyrektywy, wskazane w art. 53 k.k.

Nie sposób nie odnieść się do nieuzasadnionej krytyki prokuratora, odnoszącej się do rozważań Sądu I instancji, a dotyczących konstrukcji „winy na przedpolu czynu”. Zasadnym będzie przytoczenie kwestionowanego stanowiska Sądu I instancji. Na stronie 17 uzasadnienia Sąd I instancji wskazał- „Następuje przesunięcie kwestii winy na tzw. „przedpole” przestępstwa- co oznacza, iż oskarżony ponosi winę za wprowadzenie się w stan odurzenia i niepoczytalności, których konsekwencje mogą być różne.”

Krytyka powyższej konstatacji Sądu I instancji przez prokuratora – jak się wydaje wynikała raczej z jej niezrozumienia przez krytykującego, który podnosił, że jest to instytucja nieznana obecnemu ustawodawstwu. Przede wszystkim zauważyć należy, iż Sąd I instancji posłużył się stwierdzeniem- tzw. „przedpola”- co w sposób jednoznaczny wskazuje, iż nie jest to instytucja określona dokładnie tymi słowami w normie prawnej. Zauważyć jednak należy, że zarówno doktryna, jak też orzecznictwo, dokonując interpretacji i analizy konkretnych norm prawnych, wyprowadza pojęcia z tych norm wynikające. W tym miejscu wskazać należy, iż konstrukcja „winy na przedpolu czynu” znana jest także Sądowi Najwyższemu - „W świetle art. 31 § 3 k.k. stan nietrzeźwości nie wyłącza odpowiedzialności karnej, ani nawet nie uprawnia do nadzwyczajnego złagodzenia kary, albowiem - nawet jeżeli prowadziłby do wyłączenia lub znacznego ograniczenia poczytalności - to, co do zasady, będzie on uznany za zawiniony przez sprawcę (tzw. wina na przedpolu czynu zabronionego).” /Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Karna z 2013-06-05, III KK 443/12,Opubl: Legalis/.

Mając na uwadze powyższe, stwierdzić należy, iż Sąd Apelacyjny nie podzielił krytyki prokuratora, a wywód Sądu I instancji w powyższym zakresie świadczył o profesjonalnym przeanalizowaniu wszelkich okoliczności, które należało mieć na uwadze, przystępując do wymierzenia oskarżonemu kary.

Za zupełnie nieuprawniony uznać należało wywód prokuratora /str. 3 apelacji/ a odnoszący się do okoliczności osobistych, które Sąd I instancji miał na względzie określając oskarżonemu karę – kwestionowaną przez prokuratora. Słusznie wskazał Sąd Okręgowy, iż fakt, że oskarżony jest cudzoziemcem, posiada rodzinę i małoletnie dzieci- to pobyt w zakładzie karnym oznacza dla niego podwójną izolację. Za w pełni uzasadnione uznać należało także stwierdzenie Sądu I instancji, że z pewnością oskarżony ma trudniej z uwagi na barierę językową i kulturową /str. 18 uzasadnienia/. Zauważyć należy, iż zgodnie z normą art. 53§2 k.k. – sąd wymierzając oskarżonemu karę – zobowiązany jest uwzględnić jego właściwości i warunki osobiste. Kolejny zatem raz – Sąd I instancji dał wyraz daleko idącemu profesjonalizmowi, wykazując że także przy wymierzeniu oskarżonemu kary wziął pod uwagę wszelkie istotne okoliczności wynikające z dyrektywy określonej w art. 53 k.k.

Zupełnie niezrozumiałą jest konstatacja prokuratora- „/…/ należałoby wysnuć wniosek, iż osobie posiadającej polskie obywatelstwo i mówiącej w języku polskim należałoby w takich samych okolicznościach wymierzyć karę surowszą, niż wymierzono J. X.” /str. 3 apelacji/.

Wskazać należy, iż właściwości i warunki osobiste, odnoszą się indywidualnie do każdego oskarżonego i w każdym jednym przypadku muszą być rozpatrywane indywidualnie. Na marginesie wskazać należy, że nawet w stosunku do sprawców działających wspólnie i w porozumieniu przy dokonywaniu tego samego przestępstwa- wymiar kary w stosunku do każdego z osobna określany jest indywidualnie w oparciu o dyrektywę, wynikającą z art. 53 k.k. – a zatem także przy uwzględnieniu ich właściwości i warunków osobistych.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, także apelacje prokuratora uznać należało za bezzasadną.

Mając na uwadze sytuację materialną oskarżonego, jak też fakt, że jest on pozbawiony wolności- Sąd Apelacyjny zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, obciążając wydatkami Skarb Państwa.

Mając na uwadze powyższe Sąd Apelacyjny orzekł jak w wyroku.