Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IVU 526/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 września 2018 r.

Sąd Okręgowy w Toruniu - IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący SSR del. Jakub Litowski

Protokolant st. sekr. sądowy Marzenna Śliwa

po rozpoznaniu w dniu 12 września 2018 r. w Toruniu

sprawy K. K. (1)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w. T.

o ustalenie kapitału początkowego i wysokość emerytury

na skutek odwołania K. K. (1)

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w. T.

z dnia 12 lutego 2018 r. nr (...) – 2018

z dnia 15 lutego 2018 r. nr (...)

orzeka:

I.  zmienia zaskarżone decyzje w ten sposób, że zobowiązuje Zakład Ubezpieczeń Społecznych oddział w T. do wyliczenia wysokości emerytury ubezpieczonego od dnia 1 grudnia 2017 r. z uwzględnieniem przy ustaleniu kapitału początkowego jako okresu składkowego okresu zatrudnienia ubezpieczonego od 2 stycznia 1979 r. do 31 sierpnia 1980 r. w Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej im. (...) w L.

II.  nie stwierdza odpowiedzialności organu rentowego za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji

III.  oddala odwołanie w pozostałym zakresie

SSR (del.) Jakub Litowski

Sygn. akt IV U 526/18

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 12 lutego 2018 r. ZUS oddział w T. ustalił, że kapitał początkowy ubezpieczonego K. K. (1) na dzień 1.01.1999 r. wyniósł kwotę 163 448, 45 zł. Organ rentowy przyjął m.in., że do dnia 31.12.1998 r. ubezpieczony legitymował się okresem składkowym wynoszącym 18 lat 5 miesięcy i 18 dni (221 miesięcy) oraz okresem nieskładkowym wynoszącym 6 lat 1 miesiąc 8 dni (73 miesiące). Współczynnik proporcjonalny do wieku i okresów składkowych/nieskładkowych ubezpieczonego wyniósł 77, 18 %. Przy obliczaniu wskaźnika wysokości podstawy wymiaru kapitału – ustalonego na poziomie 161, 56 % – organ rentowy przyjął kolejne 10 lat okresu od 1981 r. do 1990 r. Zarobki ubezpieczonego za ten okres (stanowiące podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne) pozostawały w następującej relacji do kwot rocznego przeciętnego wynagrodzenia za ten okres: za 1981 r. – 125, 02 %, za 1982 r. – 101, 64 %, za 1983 r. – 141, 68 %, za 1984 r. – 162, 07 %, za 1985 r. – 172, 62 %, za 1986 r. – 242, 89 %, za 1987 r. – 230, 25 %, za 1988 r. – 175, 76 %, za 1989 r. – 128, 35 %, za 1990 r. – 134, 28 %.

Decyzją z dnia 15 lutego 2018 r. organ rentowy ustalił wysokość emerytury ubezpieczonego na kwotę 2818, 09 zł, na którą składała się suma kwoty składek zewidencjonowanych na koncie z uwzględnieniem ich waloryzacji (8378, 26 zł) oraz kwoty zwaloryzowanego kapitału początkowego (610474, 82 zł), podzielona prze średnie dalsze trwanie życia (219, 60 miesięcy).

W odwołaniu od decyzji ZUS z dnia 12 lutego 2018 r. i decyzji z dnia 15 marca 2018 r. ubezpieczony powołał się m.in. na swoje świadectwo pracy z okresu pracy w RSP w L. (2.01.1979 r. do 31.08.1980 r.), wskazujące kwotę otrzymywanego przez niego miesięcznego wynagrodzenia. Zwrócił nadto uwagę, praca w RSP w L. była w tym czasie jedynym źródłem jego utrzymania. Powołał się nadto na treść wybranych przepisów.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania, podnosząc argumenty tożsame z powołanymi w uzasadnieniu obu decyzji. Wskazał nadto, że nie mógł uwzględnić okresu zatrudnienia w L. z uwagi na brak w świadectwie pracy informacji o dniówkach obrachunkowych lub stosunku pracy.

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 18 lipca 1977 r. ubezpieczony K. K. (1) (ur. (...)) zakończył studia magisterskie na Wydziale Rolniczym Akademii Rolniczo-Technicznej w Olsztynie, uzyskując tytuł magistra inżyniera rolnictwa.

/dowód: odpis dyplomu – k. 4 akt rentowych/

Z dniem 2 stycznia 1979 r. – po odbyciu w okresie od 3.01.1978 r. do 22.12.1978 r. zasadniczej służby wojskowej – ubezpieczony został zatrudniony w Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej im. (...) w L., na stanowisku kierownika produkcji. Ubezpieczony świadczył na rzecz RSP pracę do dnia 31 sierpnia 1980 r., a następnie – w wyniku porozumienia między zakładami – stał się pracownikiem Spółdzielni Kółek Rolniczych w S. (obejmując stanowisk dyrektora SKR).

Zajmując stanowisko kierownika produkcji ubezpieczony zarządzał produkcją roślinną i zwierzęcą RSP. Spółdzielnia posiadała grunty o łącznej powierzchni 400 ha, z czego około 85 % stanowiły grunty orne (na których uprawiano jęczmień, buraki, kukurydzę, pszenicę i rzepak). W ramach produkcji zwierzęcej RSP hodowała krowy dojne (100 sztuk), młode bydło opasowe (300 sztuk) oraz owce (800 sztuk). Ubezpieczony nadzorował pracę 60 pracowników, kierując ich pracami osobiście lub za pośrednictwem swoich zastępców (na stanowiskach zootechnika, mechanizatora oraz agronoma). Ubezpieczony świadczył prace w dni powszednie, w soboty oraz w wybrane niedziele. Rozpoczynał pracę od godziny 7.00 i kończył ją nie wcześniej niż o 15.00 (w dni powszednie) lub 13.00 (w soboty); niejednokrotnie – w okresie prac polowych (od wiosny do jesieni) – K. K. (1) pracował nieprzerwanie przez 12-13 godzin dziennie.

Połowę czasu pracy ubezpieczony spędzał w biurze RSP, zajmując się dokumentacją, planowaniem produkcji, zaopatrywaniem RSP w środki do produkcji. Przez pozostałą część czasu pracy ubezpieczony nadzorował w terenie pracę podległych pracowników, sprawdzając m.in. stan prac polowych, czy też przebieg produkcji zwierzęcej (np. cielenie się krów, czy też wykot owiec). Wymiar czasu pracy ubezpieczonego nie ulegał zmniejszeniu nawet w okresie zimowych; mimo braku w tym czasie prac polowych ubezpieczonych zajmował się nadzorem nad hodowlą zwierząt, a także przygotowywał się do opracowania rocznego sprawozdania z prowadzonej działalności (w tym do opracowania tzw. bilansu)

Wobec ubezpieczonego – choć nie został przyjęty w poczet członków RSP – zastosowano metodologię liczenia wynagrodzenia opartą na konstrukcji dniówki obrachunkowej, której wysokość ustalał zarząd spółdzielni na podstawie planu finansowego zatwierdzonego przez bank (w którym spółdzielnia miała utworzony rachunek bankowy). Ustalono, że wynagrodzenie miesięczne ubezpieczonego wyniesie od 55 do 60 dniówek, niezależnie od ilości godzin przepracowanych w danym miesiącu. Za każdy miesiąc ubezpieczonemu wypłacano 75 % tej sumy, natomiast pozostała kwota tak ustalonego wynagrodzenia miała zostać wypłacona na koniec roku kalendarzowego w razie uzyskania przez RSP dodatniego bilansu.

Po ustaniu zatrudnienia w RSP w L. ubezpieczony otrzymał świadectwo pracy, w którym oprócz zajmowanego przez niego stanowiska, wskazano, że otrzymywał wynagrodzenie w kwocie 6840 zł i że wykorzystał za 1980 r. urlop wypoczynkowy w wysokości 26 dni.

/dowód: kopia książeczki wojskowej – k. 6 akt rentowych

świadectwa pracy – k. 19-21

zeznania świadka L. S. – k. 65v-66, 00:15:06-00:51:31

zeznania świadka M. S. – k. 66-66v, 00:52-25-01:02:41

przesłuchanie ubezpieczonego K. K. (1) – k. 66v-67, 01:03:30-01:25:55/

W okresie zatrudnienia w SKR w S., ubezpieczonego (zajmującego stanowisko dyrektora) z w/w spółdzielnią łączył stosunek pracy nawiązany na podstawie umowy o pracę. Podejmując pracę w SKR w S., w sporządzonym kwestionariuszu osobowym ubezpieczony – opisując przebieg pracy zawodowej – wymienił m.in. okres zatrudnienia w RSP w L.. Również w trakcie pracy w SKR w S. ubezpieczony wykazywał okres zatrudnienia w RSP w L. jako składający się na jego staż pracy zawodowej.

/dowód: akta osobowe – k. 37 akt/

kwestionariusz osobowy – k. 66 akt osobowych, k. 37 akt.

pismo z 25.09.1987 r. – k. 41 akt osobowych, k. 37 akt

karta informacyjna – k. 10 akt osobowych, k. 38 akt/

W dniu 12 lutego 2018 r. organ rentowy wydał decyzję o ustaleniu dla ubezpieczonego kapitału początkowego. Organ rentowy przyjął, że do dnia 31.12.1998 r. ubezpieczony legitymował się okresem składkowym wynoszącym 18 lat 5 miesięcy i 18 dni (221 miesięcy) oraz okresem nieskładkowym wynoszącym 6 lat 1 miesiąc 8 dni (73 miesiące). Do okresów składkowego organ rentowy nie zaliczył ubezpieczonemu okresu zatrudnienia w RSP w L.. W konsekwencji, współczynnik proporcjonalny do wieku i okresów składkowych/nieskładkowych ubezpieczonego wyniósł 77, 18 %. Przy obliczaniu wskaźnika wysokości podstawy wymiaru kapitału – ustalonego na poziomie 161, 56 % - organ rentowy przyjął kolejne 10 lat okresu od 1981 r. do 1990 r. Zarobki ubezpieczonego za ten okres (stanowiące podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne) pozostawały w następującej relacji do kwot rocznego przeciętnego wynagrodzenia za ten okres: za 1981 r. – 125, 02 %, za 1982 r. – 101, 64 %, za 1983 r. – 141, 68 %, za 1984 r. – 162, 07 %, za 1985 r. – 172, 62 %, za 1986 r. – 242, 89 %, za 1987 r. – 230, 25 %, za 1988 r. – 175, 76 %, za 1989 r. – 128, 35 %, za 1990 r. – 134, 28 %. Kapitał początkowy ustalony na dzień 1.01.1999 r. wyniósł kwotę 163 448, 45 zł.

/dowód: wykaz wprowadzonych okresów ubezpieczonego – k. 1 akt kapitału początkowego

decyzja o kapitale początkowym – k. 3 akt kapitału początkowego

obliczenie wskaźnika – k. 4 akt kapitału początkowego/

W grudniu 2017 r. ubezpieczony złożył wniosek o emeryturę. Decyzją z dnia 15 lutego 2018 r. organ rentowy ustalił wysokość emerytury ubezpieczonego na kwotę 2818, 09 zł, na którą składała się suma kwoty składek zewidencjonowanych na koncie z uwzględnieniem ich waloryzacji (8378, 26 zł) oraz kwoty zwaloryzowanego kapitału początkowego (610474, 82 zł), podzielona prze średnie dalsze trwanie życia (219, 60 miesięcy).

/dowód: wniosek – k. 1-2 akt emerytalnych

decyzja – k. 17-18 akt emerytalnych/

Sąd zważył, co następuje:

Stan faktyczny ustalono na podstawie dokumentów, których autentyczności nie podważała żadna ze stron, a także w oparciu o zeznania świadków L. S. i M. S. oraz dowód z przesłuchania ubezpieczonego K. K. (1). Sąd dał wiarę zeznaniom świadków oraz ubezpieczonego w całości, aczkolwiek należy w tym miejscu zwrócić uwagę na niską wartość dowodową zeznań świadka M. S.. Osoba ta wykazała się znaczną niepamięcią charakteru i warunków pracy w RSP w L., w tym formy zatrudnienia ubezpieczonego. Była w stanie jedynie omówić przyjętą metodologię naliczania wynagrodzenia (na podstawie tzw. dniówek obrachunkowych), co wydaje się zrozumiałe skoro świadek zajmowała w RSP w L. stanowisko referenta ds. osobowych (odpowiednik pracownika działu kadr, sprawującego pieczę m.in. nad warunkami wynagradzania poszczególnych pracowników). Potrafiła nadto odtworzyć przyjęte godziny pracy (od 7.00 do 15.00) oraz pamiętała o stawianym pracownikom funkcyjnym (w tym także ubezpieczonemu) wymogu pracy co najmniej przez 8 godzin dziennie.

Znacznie obszerniejsze zeznania złożył jej mąż, L. S., który zdołał szczegółowo opisać przyjęte warunki wynagradzania, system i rozkład czasu pracy, zadania realizowane przez siebie oraz ubezpieczonego, a także warunki pracy w RSP. W spornym okresie świadek zajmował w spółdzielni stanowisko mechanizatora, podlegającego bezpośrednio ubezpieczonemu (kierownikowi produkcji) i wspólnie z nim zarządzającego grupą pracowników produkcyjnych. Świadek mógł zatem zaobserwować czym zajmował się ubezpieczony oraz w jakich dniach i godzinach pracował. Pamiętał nadto, że ubezpieczony został zatrudniony w RSP na podstawie umowy o pracę, a nie z racji członkostwa w Spółdzielni. Potwierdził również okoliczność naliczania wynagrodzenia – także dla osób nie będących członkami RSP – w oparciu o tzw. dniówkę obrachunkową.

Sam ubezpieczony złożył szczegółowe zeznania na omawiane wyżej okoliczności, zbieżne z twierdzeniami obu świadków, w szczególności z zeznaniami świadka L. S.. Należy przy tym zauważy, że choć początkowo utrzymywał, że nie stał się członkiem RSP w L. i że obowiązki swoje na jej rzecz realizował wyłącznie w ramach umowy o pracę, podczas składania zeznań nie wykazywał się już taką pewnością owych faktów, a nawet dopuszczał do siebie myśl, że mógł przystąpić do spółdzielni w charakterze jej członka. Złożyć to należy na karb wieku ubezpieczonego (65 lat), znacznego odstępu czasu dzielącego go od momentu składania zeznań do opisywanych przez niego wydarzeń (około 40 lat), a także posiadanej przez niego szczątkowej dokumentacji z tego okresu oraz krótkiego okresu zatrudnienia w RSP w L. (epizodycznego w istocie w stosunku np. do późniejszego okresu pracy – około 20 lat – na stanowisku dyrektora w SKR w S.).

W ocenie Sądu, nie ma podstaw do kwestionowania takiej właśnie formy zatrudnienia ubezpieczonego (tj. stosunek pracy, a nie członkostwo w spółdzielni). Organ rentowy sam powołał się na przepis art. 114 § 2 ustawy z 17.02.1961 r. o spółdzielniach i ich związkach, dopuszczający możliwość zatrudnienia (czasowego lub na stałe) osoby nie będącej członkiem spółdzielni (jej domownikiem) przy pracach wymagających szczególnych kwalifikacji. Niewątpliwie osoba na stanowisku kierownika produkcji, zarządzająca zakładem pracy o tak szerokim spectrum działalności (zróżnicowana produkcja roślinna na około 400 ha oraz produkcja zwierzęca, obejmująca około 1000 sztuk bydła i owiec), winna posiadać szczególne predyspozycje, umiejętności i wiedzę do wykonywania czynności powiązanych z takim stanowiskiem. Ubezpieczony uzyskał tytuł magistra inżyniera rolnictwa. Już z tego względu odznaczał się kwalifikacjami niezwykle przydatnymi do pracy na tym stanowisku. Nie musiał zatem zostać członkiem spółdzielni, aby powierzono mu przedmiotowe stanowisko; wystarczyła posiadana przez niego szeroka i gruntowna wiedza z zakresu specyfiki działalności rolniczej spółdzielni produkcyjnej, stanowiąca zapewne „szczególne kwalifikacje” w rozumieniu w/w art. 114 § 2 ustawy z 17.02.1961 r.

Trudno zarazem oczekiwać, aby RSP powierzyła takie stanowisko któremuś z członków – rolników, których członkostwo wynikało wyłącznie z faktu wniesienia do majątku spółdzielni posiadanych gruntów rolnych znajdujących się na obszarze działalności RSP. Zarząd spółdzielni oczekiwał raczej, że stanowisko to obejmie osoba legitymująca się odpowiednią wiedzą w tym zakresie, a nie tylko pewnym doświadczeniem wynikającym z uprawy własnych gruntów rolnych (nierzadko o niezbyt dużym areale). Do sprawowania owej funkcji zarządczej nie wystarczyła zarazem tylko wiedza praktyczna, nabyta podczas prowadzenia własnego gospodarstwa rolnego. Kierownik produkcji winien także odznaczać się znajomością zagadnień z zakresu ekonomii i teorii zarządzania, co przekładało się następnie na prawidłowe wywiązywanie się z powinności dotyczących dbałości o właściwą logistykę, zaopatrzenie, czy też kwestie sprawozdawcze (czym przecież również zajmował się kierownik produkcji). Można zatem przyjąć, jako wysoce prawdopodobne, że RSP w L. przy wyborze kandydata na to stanowisko kierowało się jego kwalifikacjami, a nie przynależnością do spółdzielni, i liczyło się z możliwością powierzenia tego stanowiska pracownikowi najemnemu. Takie kompetencje posiadał natomiast ubezpieczony, który wiedze w tym zakresie pozyskał zapewne na studiach (do momentu podjęcia pracy w L. nie miał on bowiem większego doświadczenia zawodowego), a którą z pewnością posiadał skoro przez okres ponad 1,5 roku zajmował stanowisko kierownika produkcji, a następnie został awansowany na stanowisko dyrektora SKR w S., które piastował przez okres kolejnych 20 lat.

Na marginesie wypada zwrócić uwagę, że podobne stanowisko zarządcze ubezpieczony objął w SKR w S. w ramach stosunku pracy (co wynika z dokumentacji pracowniczej zebranej w jego aktach osobowych), sam ubezpieczony wykazywał okres pracy w L. jako część składową jego stażu pracy zawodowej, a samo przejście do SKR w S. (w wyniku porozumienia między zakładami) również mogłoby sugerować pracowniczą formę zatrudnienia K. K. (1) w RSP w L.. Okoliczności te dodatkowo wspierają tezę, że wykonując pracę w RSP w L., ubezpieczony robił to w ramach stosunku pracy, nie zaś członkostwa. Rozważania te mają wyłącznie pewien walor porządkujący, albowiem – co zostanie wykazane w dalszej części uzasadnienia – forma zatrudnienia ubezpieczonego nie miała w istocie większego wpływu na podjęte w niniejszej sprawie rozstrzygnięcie.

Zgodnie z art. 173 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tekst jedn. w Dz. U. z 2018 r. poz. 1270 – zwanej dalej „ustawą”) dla ubezpieczonych urodzonych po dniu 31 grudnia 1948 r., którzy przed dniem wejścia w życie ustawy opłacali składki na ubezpieczenie społeczne lub za których składki opłacali płatnicy składek, ustala się kapitał początkowy. Kapitał początkowy stanowi równowartość kwoty obliczonej według zasad określonych w art. 174 pomnożonej przez wyrażone w miesiącach średnie dalsze trwanie życia ustalone zgodnie z art. 26 ust. 3 dla osób w wieku 62 lat (art. 173 ust. 2 ustawy); jego wartość ustala się na dzień wejścia w życie ustawy (art. 173 ust. 3 ustawy) tj. na dzień 1 stycznia 1999 r. (art. 196 ustawy).

Stosownie do art. 174 ust. 2 ustawy, przy ustalaniu kapitału początkowego przyjmuje się przebyte przed dniem wejścia w życie ustawy: 1) okresy składkowe, o których mowa w art. 6, 2) okresy nieskładkowe, o których mowa w art. 7 pkt 5, 3) okresy nieskładkowe, o których mowa w art. 7 pkt 1-3 i 6-12, w wymiarze nie większym niż określony w art. 5 ust. 2. Kapitał początkowy wynosi: 1) 24 % kwoty bazowej, 2) po 1, 3 % podstawy jego wymiaru za każdy rok okresów składkowych i okresu nieskładkowego o którym mowa w art. 7 pkt 5, 3) po 0, 7 % podstawy jego wymiaru za każdy rok okresów nieskładkowych, wskazanych w art. 174 ust. 2 pkt 3 (art. 53 ust. 1 w zw. z art. 174 ust. 1 – 2a ustawy). Do obliczenia kapitału początkowego przyjmuje się kwotę bazową wynoszącą 100 % przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w II kwartale kalendarzowym 1998 r. (art. 174 ust. 7 ustawy), przy czym jej część wynoszącą 24 % tej kwoty mnoży się przez współczynnik proporcjonalny do wieku ubezpieczonego oraz okresów składkowego i nieskładkowego osiągniętego do dnia 31 grudnia 1998 r. (art. 174 ust. 8 zd. 1 ustawy). Współczynnik ten oblicza się według wzoru:

gdzie: „p” – oznacza współczynnik; „wiek ubezpieczonego” – wiek w dniu 31.12.1998 r.; „wiek emerytalny” – 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn; „staż ubezpieczeniowy” – udowodniony okres składkowy i nieskładkowy, zaś „wymagany staż” – 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn (art. 174 ust. 8 zd. 2 ustawy).

Według natomiast art. 174 ust. 3 ustawy, podstawę wymiaru kapitału początkowego ustala się na zasadach określonych w art. 15, 16, 17 ust. 1 i 3 oraz art. 18, z tym że okres kolejnych 10 lat kalendarzowych ustala się z okresu przed dniem 1 stycznia 1999 r. Podstawę taką stanowi ustalona w sposób określony w ust. 4 i 5 przeciętna podstawa wymiaru składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe lub na ubezpieczenie społeczne na podstawie przepisów prawa polskiego w okresie kolejnych 10 lat kalendarzowych, wybranych przez zainteresowanego z ostatnich 20 lat kalendarzowych (art. 15 ust. 1 w zw. z art. 174 ust. 3 ustawy). W celu ustalenia podstawy wymiaru kapitału początkowego: 1) oblicza się sumę kwot podstaw wymiaru składek i kwot, o których mowa w ust. 3, w okresie każdego roku z wybranych przez zainteresowanego lat kalendarzowych, 2) oblicza się stosunek każdej z tych sum kwot do rocznej kwoty przeciętnego wynagrodzenia ogłoszonej za dany rok kalendarzowy, wyrażając go w procentach, z zaokrągleniem do setnych części procentu, 3) oblicza się średnią arytmetyczną tych procentów, która stanowi wskaźnik wysokości podstawy wymiaru kapitału początkowego, nie wyższy jednak niż 250 % oraz 4) mnoży się przez ten wskaźnik kwotę bazową (art. 15 ust. 4 i 5 w zw. z art. 174 ust. 3 ustawy).

W przedmiotowym przypadku ubezpieczony domagał się doliczenia do okresów składkowych przypadających przed dniem 1.01.1999 r., okresu zatrudnienia w RSP w L., który został przez organ rentowy pominięty. Z przytoczonych przepisów wynika, że między długością łącznie uwzględnionych okresów składkowych ubezpieczonego a wysokością kapitału początkowego występuje bezpośrednia współzależność. Liczba lat i miesięcy (a nawet dni – art. 194 ust. 9a ustawy) zsumowanego okresu składkowego wpływa bowiem na wysokość współczynnika z art. 174 ust. 8 ustawy (a w konsekwencji – na wartość przyjętych 24 % kwoty bazowej), jak również na pozostałą cześć kapitału początkowego jaką stanowi m.in. iloraz podstawy wymiaru i liczby miesięcy uwzględnionych okresów składkowych (art. 53 ust. 1 w zw. z art. 174 ust. 1 ustawy).

Okresy składkowe, na podstawie których ustala się wysokość kapitału początkowego, wymienia przepis art. 6 ustawy. Należy do nich m.in. przypadające przed dniem 15 listopada 1991 r. okresy – za które została opłacona składka na ubezpieczenie społeczne albo za które nie było obowiązku opłacania składek na ubezpieczenie społeczne – zatrudnienia po ukończeniu 15 lat życia na obszarze Państwa Polskiego, w wymiarze nie niższym niż połowa pełnego wymiaru czasu pracy, jeżeli w tych okresach pracownik pobierał wynagrodzenie lub zasiłki z ubezpieczenia społecznego: chorobowy, macierzyński lub opiekuńczy albo rentę chorobową (art. 6 ust. 2 pkt 1 lit a ustawy), albo pracy na obszarze Państwa Polskiego w rolniczych spółdzielniach produkcyjnych i w innych spółdzielniach zrzeszonych w Centralnym Związku Rolniczych Spółdzielni Produkcyjnych, w zespołowych gospodarstwach rolnych spółdzielni kółek rolniczych zrzeszonych w Krajowym Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych oraz pracy na rzecz tych spółdzielni: a) objętej obowiązkiem ubezpieczenia społecznego, za które opłacono składkę na to ubezpieczenie lub w których występowało zwolnienie od opłacania składki, b) przed dniem objęcia obowiązkiem ubezpieczenia społecznego z tego tytułu (art. 6 ust. 2 pkt 12 ustawy).

Ubezpieczony, co zostało wykazane we wcześniejszej części uzasadnienia, był zatrudniony w RSP w L. na podstawie umowy o pracę, w pełnym wymiarze czasu pracy i z tego tytułu otrzymywał miesięczne wynagrodzenie, w wysokości odpowiadającej 55 do 60 dniówek obrachunkowych. Z uwagi na przytoczony przepis art. 6 ust. 2 pkt 1 lit a ustawy okres ten winien zatem zostać potraktowany jako okres składkowy. Nawet jednak gdyby ubezpieczonego nie łączył z RSP stosunek pracy, tylko stosunek członkostwa, i tak – ze względu na wymiar czasu pracy – okres jego zatrudnienia w spółdzielni podlegałby takiej właśnie kwalifikacji.

Ubezpieczony pracował na rzecz RSP w L. w okresie od 2.01.1979 r. do 31.08.1980 r., w którym obowiązywały przepisy dekretu z dnia 4 marca 1976 r. o ubezpieczeniu społecznym członków rolniczych spółdzielni produkcyjnych i spółdzielni kółek rolniczych oraz ich rodzin (tekst jedn. w Dz. U. z 1983 r. Nr 27 poz. 135 – powoływanego dalej jako „dekret”). Zgodnie z art. 1 dekretu, Ubezpieczenie społeczne określone dekretem, zwane dalej „ubezpieczeniem”, obejmowało: 1) członków rolniczych spółdzielni produkcyjnych oraz innych spółdzielni, zrzeszonych w Centralnym Związku Rolniczych Spółdzielni Produkcyjnych, którzy wykonują pracę w tych spółdzielniach, 2) członków spółdzielni kółek rolniczych zrzeszonych w Krajowym Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, którzy wykonują pracę w zespołowych gospodarstwach rolnych tych spółdzielni, 3) pozostałe osoby, które wykonują pracę w spółdzielniach wymienionych w pkt 1 lub w zespołowych gospodarstwach rolnych spółdzielni wymienionych w pkt 2 i są wynagradzane według zasad obowiązujących członków tych spółdzielni. Stosownie zarazem do art. 2 dekretu, użyte w dekrecie określenia: 1) spółdzielnia – oznaczała spółdzielnie, o których mowa w art. 1, 2) praca w spółdzielni – oznaczała pracę określoną w art. 1, wykonywaną na innej podstawie niż stosunek pracy, 3) ubezpieczony - oznaczała osobę objętą ubezpieczeniem na podstawie art. 1. Gdyby zatem ubezpieczony wykonywał pracę na rzecz RSP poza stosunkiem pracy, podlegałby regulacji tego właśnie aktu prawnego.

Przepisy dekretu normowały prawo do określonych świadczeń przysługujących podmiotom wymienionym w art. 1 dekretu, przewidując m.in. prawo do świadczeń emerytalnych (art. 3 ust. 1 pkt 5 dekretu), w tym przede wszystkim emerytury, obwarowanej określonymi przesłankami, np. wymogiem co najmniej 5 lat pracy w spółdzielni (por. art. 13 i n. dekretu). Jednocześnie, w myśl art. 22 ust. 1 dekretu, na pokrycie kosztów świadczeń spółdzielnie miały opłacać składki. Szczegółowe zasady opłacania składek statuowały przepisy aktu wykonawczego do dekretu, tj. rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 19 marca 1976 r. w sprawie wykonania przepisów dekretu o ubezpieczeniu społecznym członków rolniczych spółdzielni produkcyjnych i spółdzielni kółek rolniczych oraz ich rodzin (Dz. U. z 1976 r. Nr 13 poz. 74 – zwanego dalej „rozporządzeniem”), określające reguły kształtowania podstawy wymiaru składki (§ 12 rozporządzenia), procentową wysokość składki w stosunku do owej podstawy (§ 11 rozporządzenia), sposób opłacania składki (§ 13 rozporządzenia) oraz przypadki zwolnienia od jej uiszczania (§ 14 rozporządzenia). W świetle tych regulacji nie powinno budzić wątpliwości, że jeżeli ubezpieczony faktycznie wykonywał pracę na rzecz RSP w L. jako jej członek lub osoba zaangażowania w jej działalności na innej podstawie niż w ramach stosunku pracy, RSP w L. opłacała za niego składki na ubezpieczenie w wymaganej wysokości.

Fakt świadczenia pracy w spółdzielni objętej obowiązkiem ubezpieczenia społecznego, za którą opłacono składkę na to ubezpieczenie, mimo literalnego brzmienia art. 6 ust. 2 pkt 12 ustawy, nie wystarczy jednak jeszcze do uznania tego czasu pracy za okres składkowy. W judykaturze zwrócono uwagę, że dla członków rolniczych spółdzielni produkcyjnych istotne dla zaliczenia roku pracy do okresu zatrudnienia wymaganego do uzyskania emerytury jest przepracowanie w tym roku wymaganej ilości dniówek obrachunkowych, nie zaś faktyczny okres pozostawania w ubezpieczeniu. Wskazano bowiem, że skoro na podstawie przepisów ustawy utrzymano w mocy m.in. art. 4 dekretu (wnioskowanie z art. 195 pkt 3 ustawy), jak też przepisy rozporządzenia (art. 194 ustawy), kwalifikacja okresów składkowych przypadających na okres obowiązywania dekretu i w odniesieniu do jego ówczesnych adresatów winna odbywać się właśnie w oparciu o przepisy dekretu i rozporządzenia, z uwzględnieniem wykorzystywanych przez nie konstrukcji prawnych.

Potrzeba taka wynikała ze specyficznego charakteru pracy w spółdzielniach rolniczych oraz faktu, że kwestie te nie zostały szczegółowo uregulowane w przepisach ustawy o emeryturach i rentach z FUS. Kierowano się również tym, że w poszczególnych okresach roku kalendarzowego obciążenie spółdzielców i ich domowników pracą rozkładało się bardzo różnorodnie. Dlatego też na gruncie prawa do świadczeń dla członków RSP stosowano fikcję prawną, w ramach której za 1 dzień pracy przyjmowano nie dzień kalendarzowy, lecz tzw. dniówkę obrachunkową. Za wyznacznik pracy w spółdzielni uznawano tym samym nie dzień pracy, ale szczególny miernik nakładu pracy w postaci wskazanej dniówki obrachunkowej (dniówki inwentarzowej, złotego obrachunkowego), a nawet stawki wynagrodzenia za poszczególne roboty (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 1 września 2010 r., II UK 80/10, Legalis nr 315921 oraz z dnia 12 maja 1999 r., II UKN 624/98, OSNAP 2000/14/556; por. także wyrok SA w Szczecinie z dnia 25 maja 2017 r., III AUa 529/16, LEX nr 2348555).

Wypada przy tym odnotować, że ogólna liczba dniówek obrachunkowych uzyskanych w danym roku gospodarczym stanowiła podstawę do obliczenia wynagrodzenia członka za danym rok (płatnego zaliczkowo oraz wyrównywanego po sporządzeniu i zatwierdzeniu bilansu), na podstawie którego ustalano kwotę składki na ubezpieczenie (§ 11 i 12 rozporządzenia). Konstrukcję dniówki obrachunkowej wykorzystywano nadto do ustalenia wymaganego okresu pracy w spółdzielni, będącego jedną z przesłanek warunkujących prawo m.in. do emerytury (art. 13 pkt 1 dekretu). Należy zatem zastosować ją obecnie również do wymierzenia okresu składkowego związanego z pracą w RSP, zarówno dla potrzeb ustalenia kapitału początkowego, jak też należnej emerytury (co do celowości zastosowania tej konstrukcji w drodze analogii zob. np. wyrok SA w Gdańsku z dnia 10 marca 2017 r., III AUa 1783/16, LEX nr 2284933).

Zasady kształtowania dniówki obrachunkowej oraz obliczania miesięcy i lat pracy w spółdzielni przewidywał art. 4 dekretu. Zgodnie z jego treścią, przy ustalaniu okresu pracy w spółdzielni wymaganego do uzyskania świadczeń: 1) za dzień pracy uważano 8 godzin pracy, a przed dniem 1 lipca 1962 r. dzień, który stanowił podstawę do obliczenia dniówki obrachunkowej; do dni pracy zaliczało się również dni urlopu wypoczynkowego oraz dni pobierania zasiłku chorobowego, macierzyńskiego lub opiekuńczego, 2) za miesiąc pracy uważało się 20 dni pracy dla mężczyzny oraz 13 dni pracy dla kobiety, a jeżeli ubezpieczony użytkował działkę przyzagrodową lub dostarczał spółdzielni produkty rolne wytworzone w prowadzonym przez siebie gospodarstwie rolnym – 18 dni pracy dla mężczyzny oraz 11 dni pracy dla kobiety, 3) za rok pracy uważano rok obrachunkowy, w którym mężczyzna przepracował w spółdzielni co najmniej 240 dni pracy, kobieta 150 dni pracy, a jeżeli użytkował działkę przyzagrodową lud dostarczał spółdzielni produkty rolne wytworzone w prowadzonym przez siebie gospodarstwie rolnym – to co najmniej: mężczyzna 220 dni pracy, a kobieta 130 dni pracy. Uzupełniającą regulację zawierały przepisy rozporządzenia. Według § 3 tego aktu prawnego, przy ustalaniu okresu pracy w spółdzielni wymaganego do uzyskania świadczeń: 1) w razie przepracowania w ciągu roku obrachunkowego mniejszej liczby dni niż określona w art. 4 pkt 3 dekretu okres pracy ustalało się w miesiącach i dniach, 2) w razie przepracowania w ciągu roku obrachunkowego większej liczby dni pracy niż określona w art. 4 pkt 3 dekretu do okresu pracy zaliczało się jeden cały rok pracy.

Ubezpieczony nie przedłożył żadnych dokumentów, z których wynikłaby rzeczywisty czas jego pracy, liczba otrzymanych w spornym okresie dniówek obrachunkowych, czy też kwoty uzyskiwanych przez niego (w skali poszczególnych miesięcy lub danego roku kalendarzowego) zarobków. W judykaturze utrwalił się jednak pogląd, że okoliczności powyższe można wykazać także na podstawie zeznań świadków, czemu sprzyja nie tylko brak ograniczeń dowodowych w postępowaniu sądowym, ale także dopuszczenie w przepisach aktów prawnych regulujących postępowanie o świadczenia emerytalno-rentowe (zob. § 22 ust. 2 rozporządzenia MPiPS z 11.10.2011 r. w sprawie postępowania o świadczenia emerytalno-rentowe, Dz. U. nr 237 poz. 1412; § 22 rozporządzenia RM z 7.02.1983 r. w sprawie postępowania o świadczenia emerytalno-rentowe i zasad wypłaty tych świadczeń, Dz. U. Nr 10 poz. 49) możności wykazywania okresów składkowych (okresów zatrudnienia) zeznaniami świadków (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 maja 2012 r., II UK 255/11, LEX nr 1227191).

W oparciu o zeznania świadków oraz ubezpieczonego udało się ustalić wymiar czasu jego pracy, tj. co najmniej 8 godzin dziennie we wszystkie dni powszednie oraz 6 godzin w soboty (za wyjątkiem dni urlopu wypoczynkowego, z którego – co wynika z adnotacji w świadectwie pracy – skorzystał), a w pewnym okresach, tj. okresach prac polowych, praca nawet po 12-13 godzin dziennie. Zdaniem Sądu, nie ma podstaw do podważania wiarygodności tych depozycji. Przemawia za tym szczególna pozycja ubezpieczonego w RSP w L. (kierownik produkcji), z czym łączyła się powinność sprawowania pieczy nad 60 pracownikami produkcyjnymi, a także obowiązek zarządzania wielotorową i rozbudowaną działalnością produkcyjną w postaci produkcji roślinnej (prowadzonej na obszarze około 400 ha) oraz zwierzęcej (hodowla ponad 1000 krów i owiec).

Ubezpieczony musiał zatem planować i nadzorować owe procesy produkcyjnej, dbać o zaopatrzenie w materiały i środki niezbędne do ich prowadzenia (m.in. pasze dla zwierząt, paliwo i części do sprzętu rolniczego, nasiona oraz środki ochrony roślin), rozwiązywać bieżące problemy związane z tak rozbudowaną działalnością, a także podejmować określone czynności biurowe, w tym zajmować się sprawozdawczością (m.in. opracowywaniem bilansu). Swój czas pracy ubezpieczony dzielił na pracę w biurze oraz w terenie, co już powodowało jego wydłużenie. Stanowisko to zarazem łączyło się zapewne z pełną dyspozycyjnością takiego pracownika (m.in. w celu podejmowania decyzji dotyczących nagłych sytuacji, rozwiązywania bieżący i nierzadko nieprzewidzianych problemów itp.). Istotna rola ubezpieczonego w prowadzeniu działalności produkcyjnej RSP w L. oraz związana z tym potrzeba pełnego zaangażowania się (również czasowego) w ową działalność znajdowała swoje przełożenie na wysokie miesięczne wynagrodzenie ubezpieczonego (odpowiadające 55 do 60 dniówkom), prawie dwukrotnie wyższe od wynagrodzeń zwykłych pracowników produkcyjnych (zarabiających na poziomie od 20 do 30 dniówek roboczych w skali miesiąca – vide: zeznania świadka L. S.). Tak wysokie wynagrodzenie ubezpieczone miało z pewnością stanowić rekompensatę za znaczny wymiar czasu jego pracy.

Opierając się więc na takich ustaleniach Sąd uznał, że nawet w przypadku wykonywania przez K. K. (1) pracy na rzecz spółdzielni poza stosunkiem pracy (a tym samym – podlegania w tym czasie przepisom dekretu i rozporządzenia), cały okres jego zatrudnienia winien zostać potraktowany jako okres składkowy. W każdym miesiącu kalendarzowym tego okresu ubezpieczony pracował ponadto 20 dni, zgodnie z przelicznikiem zawartym w art. 4 dekretu, zaś w roku 1979 r. – przy takim wymiarze czasu jego pracy – przepracował więcej niż 240 dni (według wzmiankowanego przelicznika), co zgodnie z § 3 pkt 2 rozporządzenia dawało asumpt do zaliczenia mu (jako okresu składkowego) całego roku kalendarzowego oraz ośmiu miesięcy 1980 r. Okres ten winien zatem zostać doliczony do kapitału początkowego i uwzględniony zarówno przy ustalaniu wskaźnika proporcjonalnego do wieku i okresów składkowego/nieskładkowego, jak też przy mnożeniu łącznej liczby miesięcy okresu składkowego przez współczynnik 1,3 %. W konsekwencji, o okres ten winna ulec zwiększeniu kwota zwaloryzowanego kapitału początkowego ustalona dla potrzeb obliczenia wysokości należnej ubezpieczonemu emerytury.

Ubezpieczony domagał się jednak nie tylko zaliczenia w poczet okresów składkowych okresu pracy w RSP w L.. Wnosił również o uwzględnienie uzyskiwanych z tego tytułu zarobków w obliczanej kwocie kapitału początkowego. Na etapie ustalania kapitału początkowego wynagrodzenia uzyskiwane przez ubezpieczonego mają znaczenie wyłącznie dla wyliczenia wskaźnika wysokości podstawy wymiaru kapitału. Organ rentowy dla obliczenia tego wskaźnika (ustalonego na poziomie 161, 56 %) wziął pod uwagę zarobki z okresu pracy ubezpieczonego w SKR w S., za lata od 1981 do 1990, a więc za lata następujące tuż po okresie zatrudnienia w RSP w L..

W ocenie Sądu, odwołanie ubezpieczonego w tym zakresie okazało się bezzasadne. Przede wszystkim, nie wykazał on w żaden sposób poziomu swoich wynagrodzeń wypłacanych za poszczególne miesiące pracy w RSP w L.. Świadkowie nie mieli żadnej wiedzy na ten temat, ograniczając się wyłącznie do wskazania prawdopodobnej liczby dniówek obrachunkowych przyjętych do oszacowania miesięcznego wynagrodzenia K. K. (1) (od 55 do 60), nie podając zarazem ówczesnej wartości takiej dniówki. Ubezpieczony nie przedłożył nadto jakichkolwiek dokumentów, które by choć uprawdopodobniały kwoty otrzymywanych przez niego zarobków. Za taki dokument nie można przecież uznać świadectwa pracy, wskazującego wartość miesięcznego wynagrodzenia otrzymywanego przez ubezpieczonego tuż przed zakończeniem zatrudnienia w RSP w L. (kwotę 6840 zł). Nie ma jakiejkolwiek pewności, że za każdy z ośmiu miesięcy 1980 r. (ubezpieczony zakończył pracę w RSP z końcem sierpnia 1980 r.) K. K. (1) wypłacano taką samą kwotę. Wprawdzie wysokość wynagrodzenia miesięcznego składała się z sumy dniówek obrachunkowych o stałej wysokości (w RSP w L. obowiązywała bowiem w danym roku obrachunkowym jedna kwota dniówki dla wszystkich pracowników), jednak świadkowie jak też ubezpieczony sami przyznali że K. K. (1) mógł otrzymywać wynagrodzenie stanowiące odpowiednik od 55 do 66 dniówek obrachunkowych. Nie znając więc wartości jednej dniówki obrachunkowej Sąd nie był w stanie nawet ustalić określonego minimum, jaki mógł uzyskiwać w danym roku ubezpieczony.

Abstrahując od braku dowodów co do wysokości otrzymywanych wynagrodzeń, należy jednocześnie zauważyć, że nawet gdyby hipotetycznie przyjąć, że ubezpieczony przez cały okres zatrudnienia miał wynagrodzenie na poziomie 6840 zł, suma wynagrodzeń za lata 1979 i 1980 nie została by uwzględniona przy obliczaniu wskaźnika wysokości podstawy wymiaru kapitału. Za 1979 r. byłaby to kwota 82 080 zł (6840 zł x 12 miesięcy). W 1979 r. przeciętne miesięczne wynagrodzenie wynosił 5327 zł, roczne – 63924 zł (zob. obwieszczenie Prezesa GUS z 25.05.1990 r. w sprawie przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia pracowników w gospodarce uspołecznionej w latach 1950-1989 oraz w kolejnych kwartałach 1989 r., M.P. Nr 21 poz. 171). Tak wyliczone wynagrodzenie ubezpieczonego stanowiłoby zatem 128, 40 % przeciętnego rocznego wynagrodzenia. Z kolei, za 1980 r. wynagrodzenie za okres od stycznia do sierpnia wyniosłoby 54 720 zł; zwiększone o 15 600 zł tj. łączną kwotę wynagrodzenia wypłaconą w SKR w S. za 1980 r. (k. 13v akt emerytalnych) miałoby wartość 70 320 zł. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w 1980 r. kształtowało się na poziomie 6040 zł, roczne – 72 480 zł ( vide: wzmiankowane obwieszczenie). Wynagrodzenie ubezpieczonego za 1980 r. stanowiłoby zatem ledwie 97, 01 % przeciętnego rocznego wynagrodzenia.

Wskaźniki procentowe wynagrodzeń z kolejnych 10 lat, począwszy od 1979 r., wynosiły tym samym: za 1979 r. – 128, 40 %, za 1980 r. – 97, 01 %, za 1981 r. – 125, 02 %, za 1982 r. – 101, 64 %, za 1983 r. – 141, 68 %, za 1984 r. – 162, 07 %, za 1985 r. – 172, 62 %, za 1986 r. – 242, 89 %, za 1987 r. – 230, 25 %, za 1988 r. – 175, 76 %. Suma tych wskaźników wynosiła 1577, 34 %, zaś przeciętny wskaźnik z tego okresu kształtował się na poziomie 157, 74 %. Z kolei, wskaźniki procentowe za lata 1980 do 1989 miały wartość: za 1980 r. – 97, 01 %, za 1981 r. – 125, 02 %, za 1982 r. – 101, 64 %, za 1983 r. – 141, 68 %, za 1984 r. – 162, 07 %, za 1985 r. – 172, 62 %, za 1986 r. – 242, 89 %, za 1987 r. – 230, 25 %, za 1988 r. – 175, 76 %, za 1989 r. – 128, 35 %. Ich suma wynosiła 1577, 29 %, a przeciętny wskaźnik za ten okres – 157, 73 %. Żaden z tych wariantów nie był zatem tak korzystny jak wariant przyjęty przez organ rentowy, który w efekcie dawał wskaźnik wysokości podstawy wymiaru kapitału początkowego na poziomie 161, 56 %.

Z tych względów Sąd uznał za wskazane zobligowanie organu rentowego do zweryfikowania kwoty kapitału oraz wysokości emerytury wyłącznie poprzez doliczenie do przyjętych okresów składkowych okresu zatrudnienia w RSP w L.. Mając nadto na uwadze, że ustalenia co do formy zatrudnienia K. K. (1) oraz czasu jego pracy w spornym okresie mogły zostać poczynione dopiero na etapie postępowania sądowego – po przeprowadzeniu dowodów zawnioskowanych przez ubezpieczonego, którymi organ rentowy nie dysponował – Sąd nie stwierdził odpowiedzialności organu rentowego za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji (art. 118 ust. 1a ustawy).

Wobec powyższego, na podstawie art. 477 14 § 1 i 2 kpc, orzeczono jak w pkt. I, II i III sentencji wyroku.

Przewodniczący

SSR (del.) Jakub Litowski

Z/

1.  Odnotować

2.  Odpis wyroku i uzasadnienia doręczyć pełnomocnikowi ZUS

3.  Za 20 dni lub z wpływem