Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI ACa 212/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 czerwca 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SA – Tomasz Pałdyna

Sędzia SA – Agata Wolkenberg

Sędzia SA – Małgorzata Kuracka (spr.)

Protokolant – sekr. sądowy Martyna Arcon

po rozpoznaniu w dniu 20 czerwca 2018 r. w Warszawie

na rozprawie sprawy z powództwa W. B.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zadośćuczynienie i odszkodowanie

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 16 sierpnia 2016 r., sygn. akt III C 960/15

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a)  w punkcie drugim zasądza dodatkowo od (...) S.A. w W. na rzecz W. B. kwotę 40 000 zł (czterdzieści tysięcy złotych) tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 8 lutego 2015 roku do dnia zapłaty;

b)  w punkcie trzecim kwotę 2 337,80 zł (dwa tysiące trzysta trzydzieści siedem złotych osiemdziesiąt groszy) podwyższa do kwoty 3 500 zł (trzy tysiące pięćset złotych);

c)  punktowi czwartemu nadaje treść: ,,ustala, że powód ponosi koszty procesu w 30% zaś pozwany w 70%, pozostawiając ich szczegółowe rozliczenie referendarzowi sądowemu”;

II.  w pozostałej części oddala apelację:

III.  koszty postępowania apelacyjnego pomiędzy stronami wzajemnie znosi;

IV.  nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w W.kwotę 1 000 zł (tysiąc złotych) tytułem nieuiszczonej części opłaty od apelacji, od której powód został zwolniony.

Sygn. akt VI ACa 212/17

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 20 czerwca 2018 r.

Powód W. B. domagał się zasądzenia od pozwanej (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na swoją rzecz kwoty 90.000 zł tytułem zadośćuczynienia, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 28 stycznia 2015 r. do dnia zapłaty, oraz kwoty 40.000 zł tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej, wraz z ustawowymi odsetkami w stosunku do kwoty 20.000 zł – od dnia 28 stycznia 2015r. do dnia zapłaty, a w stosunku do kwoty 20.000 zł – od dnia doręczenia pozwu do dnia zapłaty. Powód domagał się też zasądzenia od pozwanej na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości, a także o zasądzenie od powoda na jej rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W dalszym toku postępowania strony podtrzymały swoje stanowiska w sprawie.

Wyrokiem z dnia 16 sierpnia 2016 r. Sąd Okręgowy w Warszawie:

1. zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 08 lutego 2015 r. do dnia zapłaty;

2. w pozostałej części powództwo oddalił;

3. nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w W.kwotę 2.337,80 zł tytułem zwrotu części nieuiszczonej opłaty od pozwu od uwzględnionego powództwa;

4. nie obciążył powoda kosztami zastępstwa procesowego pozwanej i kosztami sądowymi – poza uiszczonymi w toku postępowania.

Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 13 października 2014 r. w O. kierujący pojazdem marki M. (...) o numerze rejestracyjnym (...) M. K. nie ustąpił pierwszeństwa prawidłowo przechodzącej przez przejście dla pieszych I. B., w wyniku czego doszło do jej potrącenia. Na skutek wypadku I. B. doznała urazu wielonarządowego, w następstwie którego zmarła. Sprawca zdarzenia posiadał wykupioną, ważną polisę OC w (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. .

W chwili śmierci I. B. pozostawała w związku małżeńskim z W. B.. W momencie śmierci małżonkowie pobierali już świadczenia emerytalne – W. B. w wysokości 2.185 zł miesięcznie, natomiast I. B. – w wysokości 1.656 zł miesięcznie. Ponadto I. B. była nadal czynna zawodowo i prowadziła własną działalność gospodarczą, której dochody stanowiły wkład do całości dochodów rodziny. W ramach pozyskanych przez żonę dochodów małżonkowie pomagali synowi i córce w spłatach rat zaciągniętych przez nich kredytów – w łącznej kwocie około 2.200 zł miesięcznie. Ponosili oni także koszty utrzymania gospodarstwa domowego syna w wysokości 1.340 zł miesięcznie.

Więź pomiędzy małżonkami była silna i pozytywna, oparta na długoletnim stażu małżeńskim. Przez wiele lat obydwoje pracowali zawodowo, wychowywali dzieci, dzielili się obowiązkami, razem spędzali wolny czas, uprawiali działkę, jeździli na wycieczki, spotykali się z rodziną i znajomymi. Tragiczna śmierć żony była dla W. B. zdarzeniem niespodziewanym, nagłym i nieodwracalnym. Wywołała u niego traumatyczne przeżycia. Początkowo po otrzymaniu informacji o śmierci żony był on oszołomiony, trudno mu było w to uwierzyć – wskazał, że nie wszystko pamięta z tego okresu. W krótkim czasie po śmierci żony, śniła mu się ona wielokrotnie, miał nawet koszmary. Często zamykał się w pokoju, chciał być sam. Przy każdym wspomnieniu żony płakał, nie mógł się pogodzić z jej stratą. W. B. codziennie odwiedzał grób żony. Przyjmował leki uspokajające, które przepisywał mu lekarz rodzinny. Po śmierci I. B. znacznemu ograniczeniu uległa także wcześniejsza aktywność jej męża, zarówno w zakresie codziennych obowiązków (stał się mniej chętny do pracy), jak i w sferze relacji społecznych (rzadziej odwiedza znajomych, przestał korzystać z rozrywek, z których wcześniej korzystał razem z żoną, takich jak gra w brydża). Żałoba po stracie żony przebiegała w sposób typowy. W przystosowaniu się W. B. do nowej sytuacji i zaakceptowaniu faktu śmierci małżonki przyczyniła się jego rodzina – wsparcie w codziennych obowiązkach, a przede wszystkim fizyczna obecność najbliższych spowodowały, że dotkliwe skutki straty żony zmniejszyły się. Obecnie W. B. nadal odczuwa ból i cierpi emocjonalne po stracie żony. Szczególnie dotkliwie przeżywa on sytuacje kojarzące się z jej osobą, skłaniające do wspomnień, jak święta czy inne uroczystości rodzinne, wciąż przechowuje pamiątki z nią związane, zdjęcia, nadal często odwiedza jej grób. Stany takiego obniżonego nastroju nie są jednak już jednak tak nasilone i absorbujące, aby istotnie dezorganizować codzienne funkcjonowanie W. B.. Śmierć żony nie wpłynęła negatywnie w sposób trwały na jego samoocenę ani na doświadczany przez niego na co dzień poziom stresu. W. B. po śmierci żony nie korzystał z pomocy psychiatry czy psychologa .

(...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. przyznała W. B. kwotę 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz kwotę 2.270 zł tytułem odszkodowania za koszty związane z pogrzebem. Towarzystwo ubezpieczeniowe odmówiło wypłaty odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej powoda.

Bazując na takich ustaleniach stanu faktycznego sprawy Sąd Okręgowy stwierdził, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie w części.

Sąd Okręgowy wskazał, że bezspornym w sprawie jest, że miał miejsce wypadek komunikacyjny, w którym zginęła żona powoda, jak również to, że obowiązek naprawienia powstałej w wyniku tego wypadku szkody – i to zarówno majątkowej, jak i niemajątkowej – spoczywa na pozwanej, albowiem sprawca wypadku posiadał zawartą właśnie z pozwaną, ważną umowę obowiązkowego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej. Pozwana nie kwestionowała przy tym swojej odpowiedzialności co do zasady, a jedynie co do wysokości – w związku z powyższym wypłaciła powodowi stosowne w swej ocenie zarówno zadośćuczynienie, jak i odszkodowanie (koszty pogrzebowe), co także było pomiędzy stronami bezsporne.

Sąd Okręgowy wskazał, że stosownie do art. 446 § 4 k.c. sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego ma na celu zrekompensować krzywdę za naruszenie prawa do życia w rodzinie i ból spowodowany utratą najbliższej osoby. Sąd Okręgowy zważył, że kompensacie przyznawanej na wymienionej podstawie prawnej podlega doznana krzywda, która w szczególności stanowi cierpienie, ból i poczucie osamotnienia po śmierci najbliższego członka rodziny. Ustalenie krzywdy ma podstawowe znaczenie dla określenia odpowiedniej sumy, która miałaby stanowić jej pieniężną kompensatę. Dlatego też zdaniem Sądu Okręgowego kwestią wyjściową przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia było ustalenie więzi, jakie łączyły osobę zmarłą i uprawnionego z art. 446 § 4 k.c. powoda. Więź tę należało w ocenie Sądu Okręgowego oceniać na podstawie całokształtu stosunków łączących bliskich ze zmarłą. Sąd Okręgowym, powołując się na poglądy zaprezentowane w orzecznictwie i doktrynie, podkreślił, że inaczej należy oceniać ją w przypadku małoletnich dzieci, mających do chwili śmierci codzienny kontakt ze zmarłym rodzicem, inaczej w przypadku współmałżonka, a jeszcze inaczej w przypadku samodzielnych, dorosłych dzieci, które założyły już własne rodziny i codziennej aktywności nie skupiają na domu rodzicielskim. Sąd Okręgowy zważył, że na rozmiar krzywdy, o której mowa w art. 446 § 4 k.c., mają wpływ przede wszystkim: wstrząs psychiczny i cierpienia moralne wywołane śmiercią osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki po jej śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, rola w rodzinie pełniona przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej, stopień, w jakim pokrzywdzony będzie umiał odnaleźć się w nowej rzeczywistości i zdolność do jej zaakceptowania, wiek pokrzywdzonego. Zadośćuczynienie ma bowiem kompensować nie tyle doznany ból spowodowany śmiercią osoby bliskiej, co przedwczesną utratę członka rodziny. Ustalenie wysokości zadośćuczynienia z art. 446 § 4 k.c. winno zatem nastąpić według kryteriów branych pod uwagę przy zasądzaniu zadośćuczynienia za naruszenie dóbr, z uwzględnieniem jednak ciężaru gatunkowego naruszonego dobra.

Sąd Okręgowy podkreślił przy tym, że osoba dochodząca zadośćuczynienia za spowodowanie śmierci osoby najbliższej nie jest poszkodowana jedynie pośrednio. Ten sam czyn niedozwolony może wyrządzać krzywdę różnym osobom, źródłem krzywdy jest zatem czyn niedozwolony, którego następstwem jest śmierć. Krzywdą wyrządzoną zmarłemu jest utrata życia, natomiast dla osób mu bliskich jest to naruszenie ich własnego dobra osobistego poprzez zerwanie więzi emocjonalnej i rodzinnej łączącej ich z osobą zmarłego.

Sąd Okręgowy, ustalając rozmiar krzywdy powoda, wziął pod uwagę przede wszystkim wielkość traumy doznanej przez niego na skutek nagłej śmierci żony, jej negatywne następstwa i ich długotrwałość, a także możliwość ich ewentualnego nawrotu.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy stwierdził, że powód był mocno związany emocjonalnie z żoną, której śmierć nie nastąpiła w wyniku długotrwałej choroby, nie była czymś przewidywalnym, do czego powód mógłby się przygotować – była natomiast wydarzeniem nagłym i nieprzewidzianym. Za zrozumiałe w tej sytuacji Sąd Okręgowy uznał wystąpienie u powoda traumy (stwierdzone w badaniu psychologicznym). Sąd Okręgowy zważył, że powód przed śmiercią żony nie korzystał z leczenia psychiatrycznego ani pomocy psychologa i nic nie wskazuje, aby w przeszłości występowały u niego zaburzenia psychiczne. Był wykształcony, pracował zawodowo, był osobą dobrze przystosowaną, czerpiącą radość z relacji ze swoją rodziną oraz z relacji towarzyskich. Natomiast we wczesnym okresie po śmierci żony doszło do rozwinięcia się u powoda zaburzeń adaptacyjnych o charakterze depresyjnym, przebiegających z bolesnym poczuciem straty, smutkiem, zaabsorbowaniem myślami i wspomnieniami o zmarłej żonie, zaburzeniami snu i wycofaniem społecznym. Sąd Okręgowy podkreślił, że małżonków łączyło 40 lat wspólnego życia, mieli dwoje dzieci, wnuki, powód miał w żonie oparcie, zapewniała mu poczucie stabilności, wsparcie obejmujące sferę materialną i niematerialną. Niewątpliwym jest więc, że na skutek śmierci żony zmianie uległo całe życie powoda.

Sąd Okręgowy wskazał, że nie ma żadnego jasnego miernika wartości krzywd czy cierpień poniesionych na skutek naruszenia dobra osobistego w oparciu o które należałoby ustalać wysokość należnego stronie zadośćuczynienia – należy zatem opierać się wyłącznie na ocenie danego przypadku, sytuacji ekonomicznej i ogólnie panujących stosunkach majątkowych, a przede wszystkim doświadczeniu życiowym. Rekompensata ta jednak w ocenie Sądu Okręgowego, choć powinna być wartością odczuwalną ekonomicznie, to jednak musi być utrzymana w rozsądnych granicach i dostosowana do aktualnych stosunków majątkowych w społeczeństwie i w żadnej mierze nie może prowadzić do wzbogacenia się poszkodowanego.

Oceniając zasadność żądanej przez powoda kwoty Sąd Okręgowy miał też na względzie, że powód w aktualnym stanie psychicznym nie wymaga podjęcia terapii psychologicznej, normalizacji uległ jego stan zdrowia psychicznego, zamieszkuje wraz z synem i jego rodziną. Żałoba po stracie żony przebiegała u powoda w sposób typowy.

Podsumowując, Sąd Okręgowy zważył, że choć skutki wypadku były i z pewnością będą nadal odczuwalne przez całe dalsze życie powoda, zostały w pewnym stopniu zminimalizowane upływem czasu oraz wspólnym zamieszkiwaniem z synem i jego rodziną, a co za tym idzie – związanym z tym wsparciem psychicznym. Szczególne znaczenie dla Sądu Okręgowego przy ocenie rozmiaru krzywdy i określeniu odpowiedniej kwoty zadośćuczynienia miała konkluzja zawarta w opinii biegłego, co do tego, iż nie można wykluczyć, że w razie zmiany obecnej sytuacji życiowej powoda, np. wyprowadzenia się syna do własnego mieszkania (co planuje zrobić w najbliższym czasie) i ograniczenia otrzymywanego wsparcia, nastąpi pogorszenie w funkcjonowaniu powoda, a pustka po stracie żony będzie przeżywana przez niego w sposób bardziej dotkliwy. Adekwatną w tym przypadku według Sądu Okręgowego kwotą zadośćuczynienia była kwota 60.000 zł, przy czym miał on na uwadze wypłacone już przez ubezpieczyciela zadośćuczynienie – w kwocie 10.000 zł. Jest to kwota na tyle już odczuwalna ekonomicznie, że zdaniem Sądu Okręgowego może już stanowić wymierny punkt wyjściowy dla ustalenia zadośćuczynienia i zrekompensować powodowi jego krzywdę. Wyższa kwota zadośćuczynienia nie odpowiadałaby przywołanym powyżej kryteriom i z tego względu powództwo w tej części jako nieuzasadnione podlegało oddaleniu.

Powód dochodził także odszkodowania w kwocie 40.000 zł – z tytułu znacznego pogorszenia się jego sytuacji życiowej. Podstawę prawną dochodzonego przez powoda odszkodowania stanowił art. 446 § 3 k.c., który stanowi, że sąd może ponadto przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego stosowne odszkodowanie, jeżeli wskutek jego śmierci nastąpiło znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej.

Jak wynika z treści tego przepisu, przesłanką przyznania na jego podstawie odszkodowania jest znaczne pogorszenie sytuacji życiowej, zaś ciężar wykazania tej przesłanki spoczywa na powodzie. Sąd Okręgowy wskazał przy tym, że w ramach znacznego pogorszenia sytuacji życiowej najbliższych członków rodziny zmarłego w rozumieniu art. 446 § 3 k.c. nie mieszczą się wszystkie możliwe szkody majątkowe pozostające w związku ze śmiercią poszkodowanego. Powołując się na stanowisko Sądu Najwyższego, Sąd Okręgowy stwierdził, że odszkodowanie z tego przepisu obejmuje szeroko pojęte szkody majątkowe, często nieuchwytne bądź trudne do obliczenia, prowadzące do znacznego pogorszenia sytuacji życiowej osoby najbliższej. Przepis ten bowiem służy możliwości częściowego choćby zrekompensowania szczególnej postaci uszczerbku, którym jest znaczne pogorszenie sytuacji życiowej (a nie naprawieniu klasycznej szkody majątkowej), powstałego w następstwie tragicznego zdarzenia, którym jest śmierć najbliższego członka rodziny wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia. Z tego względu sformułowanie w art. 446 § 3 k.c. o „znacznym pogorszeniu sytuacji życiowej” nadaje odszkodowaniu przewidzianemu w tym przepisie charakter szczególny.

Oceniając zasadność powództwa w tym zakresie Sąd Okręgowy miał na względzie przede wszystkim fakt nieudowodnienia przez powoda wysokości osiąganych przez żonę dochodów z prowadzonej działalności gospodarczej, a co się z tym wiąże, wysokości wspólnego dochodu wskazanego na kwotę ponad 8.000 zł miesięcznie. W ocenie Sądu Okręgowego nawet złożone do akt sprawy oświadczenie podatkowe PIT zmarłej I. B. nie daje podstaw do wnioskowania o takich dochodach małżonków. Sąd Okręgowy zważył, że nawet jeżeli hipotetycznie przyjąć taką wysokość dochodów, to z dokumentów znajdujących się w aktach sprawy, w szczególności oświadczeń powoda, dzieci stron, wyciągów z kont bankowych (obejmujących jedynie dwa miesiące) wynika, że pomoc świadczona dzieciom obejmowała kwotę 1.200 zł na rzecz spłaty kredytu syna L. i kwotę 1.000 zł na rzecz córki M., a także kwotę 1.340 zł na rzecz utrzymania gospodarstwa domowego syna L. – co daje razem 3.540 złotych, które to wydatki pokrywała zmarła. Jej śmierć spowodowała raczej pogorszenie sytuacji życiowej dorosłych dzieci stron, z racji udzielanej pomocy finansowej, niż powoda. Skoro zatem, jak wskazywał powód, pomoc udzielana dzieciom świadczona była z dochodów otrzymywanych przez żonę, uznać należy (doliczając emeryturę powoda), iż łączny ich dochód kształtował się na poziomie około 5.000 zł miesięcznie, nie zaś, jak to zostało wskazane w pozwie, ponad 8.000 zł miesięcznie. W związku z powyższym, przyjmując, że wspólny dochód małżonków wynosił około 4.500 zł miesięcznie, Sąd Okręgowy ustalił, że dochód na jednego członka rodziny wynosił około 2.250 zł miesięcznie. Sąd Okręgowy zważył, że jest to kwota tylko nieznacznie przekraczająca obecne dochody powoda, które wynoszą 2.185 zł miesięcznie. Zdaniem Sądu Okręgowego, z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika zatem, by sytuacja powoda uległa znacznemu pogorszeniu, a to z kolei skutkowało oddaleniem powództwa w zakresie żądania odszkodowania.

Sąd Okręgowy podał, że podstawą zasądzenia odsetek ustawowych za opóźnienie od zasądzonej kwoty zadośćuczynienia był przepis art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. Powołując się na orzecznictwo Sądu Najwyższego, Sąd Okręgowy wskazał, że odsetki od odszkodowania pieniężnego należą się od dnia, w którym odszkodowanie to powinno być zapłacone; w wypadku zobowiązań z czynów niedozwolonych, które mają charakter bezterminowy, stan opóźnienia w spełnieniu świadczenia powstaje po wezwaniu dłużnika do świadczenia. Znaczenie takiego wezwania wierzyciela (art. 455 k.c.) polega na tym, że z jego chwilą na dłużniku zaczyna ciążyć obowiązek niezwłocznego spełnienia świadczenia i że nie spełniając go – popada on w opóźnienie, a to uprawnia wierzyciela do żądania odsetek za czas opóźnienia (art. 481 § 1 k.c.). Dłużnik popada w opóźnienie, jeśli nie spełnia świadczenia pieniężnego w terminie, w którym stało się ono wymagalne, także wtedy, gdy kwestionuje istnienie lub wysokość świadczenia.

Sąd Okręgowy wskazał, że wypadek, w którym zginęła I. B., zdarzył się w dniu 13 października 2014 r. Powód wzywał pozwaną do zapłaty zadośćuczynienia – niespornym jest, że pozwana w dniu 09 stycznia 2015 r. otrzymała zgłoszenie wezwania do zapłaty zadośćuczynienia w kwocie 100.000 zł. Od daty otrzymania wezwania należy zatem liczyć 30-dniowy termin na spełnienie świadczenia – zgodnie bowiem z art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych odszkodowanie winno zostać wypłacone przez pozwanego ubezpieczyciela w terminie 30 dni od zgłoszenia szkody (termin tzw. likwidacji szkody). Od następnego dnia, tj. od dnia 08 lutego 2015 r., po upływie tego terminu, pozwana pozostaje zatem w opóźnieniu i to od tego dnia powodowi należą się odsetki za opóźnienie. Sąd Okręgowy uznał bowiem, że wskazana kwota zadośćuczynienia powinna być wypłacona powodowi przez pozwaną najpóźniej z upływem 30-dniowego terminu od wezwania ubezpieczyciela do zapłaty. Od następnego dnia po upływie tego terminu pozwana pozostaje zatem w opóźnieniu. Wobec powyższego, żądanie odsetek z datą wcześniejszą niż upływ 30‑dniowego terminu podlegało zatem oddaleniu.

Stosownie do art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych kosztami sądowymi, których strona nie miała obowiązku uiścić lub których nie miał obowiązku uiścić kurator albo prokurator, sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu (art. 98 k.p.c.). Sąd Okręgowy obciążył zatem pozwaną częścią nieuiszczonej opłaty od pozwu od uwzględnionego powództwa (2.500 zł ‑ 162,20 zł [część niewykorzystanej zaliczki na biegłego] = 2.337,80 zł), przyjmując stosunkowe rozdzielenie kosztów procesu, co uzasadniało orzeczenie jak w punkcie trzecim wyroku.

O nieuiszczonych w części kosztach sądowych i kosztach zastępstwa procesowego stron Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 102 k.p.c. Sąd Okręgowy stwierdził, że choć powód wygrał proces jedynie w około 38%, to jednak charakter sprawy, subiektywne przekonanie powoda o słuszności dochodzonych roszczeń oraz jego aktualna sytuacja życiowa łącznie uzasadniały nieobciążanie go obowiązkiem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego na rzecz strony przeciwnej oraz częścią nieuiszczonych kosztów sądowych.

Apelację od przedmiotowego wyroku wniósł powód – w zakresie punktu drugiego, w jakim Sąd pierwszej instancji oddalił powództwo co do kwoty: 1) 40.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną w następstwie śmierci I. B. krzywdę, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 08 lutego 2015 r. do dnia zapłaty; 2) 40.000 zł tytułem odszkodowania w związku z pogorszeniem sytuacji życiowej powoda w następstwie śmierci jego żony I. B., wraz z ustawowymi odsetkami w stosunku do kwoty 20.000 zł – od dnia 08 lutego 2015 r. do dnia zapłaty, oraz w stosunku do kwoty 20.000 zł – od dnia doręczenie pozwanej odpisu pozwu do dnia zapłaty.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono:

- naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na wynik sprawy, a mianowicie:

1. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, co doprowadziło do błędnego uznania, że w związku ze śmiercią I. B. nie doszło do pogorszenia sytuacji życiowej powoda w stopniu uzasadniającym przyznanie odszkodowania na podstawie art. 446 § 3 k.c.;

2. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, co doprowadziło do błędnego ustalenia, że rozmiar krzywdy doznanej przez powoda, w następstwie śmierci żony, nie uzasadnia przyznania na jego rzecz zadośćuczynienia w łącznej wysokości 100.000 zł;

3. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie w dostatecznym stopniu, że w następstwie śmierci I. B. doszło również do naruszenia dobra prawnego powoda w postaci prawa do życia w rodzinie, co doprowadziło do błędnego ustalenia, że rozmiar krzywdy doznanej przez powoda nie uzasadnia przyznania na jego rzecz zadośćuczynienia w łącznej wysokości 100.000 zł;

- naruszenie przepisów materialnych, mające istotny wpływ na wynik sprawy, a mianowicie:

1. art. 446 § 3 k.c. poprzez błędne ustalenie, że w związku ze śmiercią I. B. nie doszło do pogorszenia sytuacji życiowej powoda w stopniu uzasadniającym przyznanie odszkodowania w oparciu o wskazany przepis;

2. art. 446 § 4 k.c. poprzez błędne uznanie, że rozmiar doznanej przez powoda w następstwie śmierci żony krzywdy nie uzasadnia przyznania na jego rzecz zadośćuczynienia w łącznej wysokości 100.000 zł.

Wobec powyższego, powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa również co do kwoty 40.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną w następstwie śmierci I. B. krzywdę, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 08 lutego 2015 r. do dnia zapłaty, oraz kwoty 40.000 zł tytułem odszkodowania w związku z pogorszeniem sytuacji życiowej powoda w następstwie śmierci jego żony I. B., wraz z ustawowymi odsetkami: w stosunku do kwoty 20.000 zł – od dnia 08 lutego 2015 r. do dnia zapłaty, oraz w stosunku do kwoty 20.000 zł – od dnia doręczenie pozwanej odpisu pozwu do dnia zapłaty, i zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów procesu zgodnie z żądaniem pozwu. Jednocześnie powód wniósł o zasądzenie od pozwanej na jego rzecz kosztów postepowania apelacyjnego według norm przepisanych. Ewentualnie, na wypadek uznania wniesionej apelacji za nieuzasadnioną, powód wniósł o odstąpienie od obciążania go obowiązkiem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego na rzecz pozwanej w oparciu o art. 102 k.p.c.

W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o jej oddalenie oraz o zasądzenie od powoda na jej rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja zasługiwała na uwzględnienie – w części.

Jeżeli wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia nastąpiła śmierć poszkodowanego, sąd może, zgodnie z art. 446 § 3 k.c., przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego stosowne odszkodowanie, jeżeli wskutek jego śmierci nastąpiło znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej. Stosownie do art. 446 § 4 k.c. w takiej sytuacji sąd może także przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Sąd Apelacyjny podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd pierwszej instancji i uznaje je za własne.

W ocenie Sądu Apelacyjnego apelacja okazała się zasadna w części, w jakiej powód domagał się, na podstawie art. 446 § 4 k.c., zasądzenia na jego rzecz kwoty 40.000 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za okres od dnia 08 lutego 2015 r. do dnia zapłaty.

Sąd Apelacyjny zważył, że więź między najbliższymi członkami rodziny odgrywa doniosłą rolę w życiu każdej osoby, zapewniając m. in. poczucie bezpieczeństwa, wzajemne wsparcie obejmujące nie tylko sferę materialną, ale i niematerialną, oraz gwarantując wzajemną pomoc. Ocena rozmiaru krzywdy w związku ze śmiercią osoby najbliższej i ekwiwalentu pieniężnego należnego z tego tytułu na podstawie art. 446 § 4 k.c. zależy więc każdorazowo od nasilenia tych pozytywnych emocji.

Sąd Apelacyjny zważył, że z całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż powód i jego żona I. B. przez niemal czterdzieści lat tworzyli zgodne, szczęśliwe małżeństwo – wzajemnie się wspierali, dzielili obowiązkami, mieli wspólne pasje (ogrodnictwo, podróże) i plany na przyszłość, spędzali ze sobą każdą wolną chwilę. Potwierdzają to nie tylko zeznania powoda i jego dzieci – L. B. i M. B., ale przede wszystkim wnioski opinii, sporządzonej w sprawie przez biegłą psycholog, dr n med. K. K..

Biegła psycholog wskazała, że tragiczna śmierć żony była dla powoda zdarzeniem niespodziewanym, nagłym i nieodwracalnym, co kwalifikowane jest w psychologii klinicznej jako sytuacja traumatyczna. Na skutek tego zdarzenia u W. B. doszło do powstania zaburzeń adaptacyjnych o charakterze depresyjnym, przebiegających z bolesnym poczuciem straty, smutkiem, zaabsorbowaniem myślami i wspomnieniami o zmarłej żonie, zaburzeniami snu i wycofaniem społecznym. W ocenie Sądu Apelacyjnego nie ulega wątpliwości, iż doznania powoda związane z utratą żony – będącej najbliższą mu osobą – odcisnęły głębokie i nieodwracalne piętno na jego psychice. Na skutek śmierci I. B. zmianie uległo całe dotychczasowe życie powoda, utracił on poczucie stabilizacji, bezpieczeństwa – stał się inną osobą, znacznie ograniczył kontakty towarzyskie, izolował się od innych ludzi, w samotności przeżywając stratę najbliższej osoby. Dzięki wsparciu najbliższych – w szczególności dzieci – powód stopniowo zaczął akceptować uczucia związane ze stratą i adaptować się do nowej sytuacji, w dalszym ciągu odczuwa jednak smutek i cierpienie emocjonalne związane ze śmiercią żony Obecnie sytuacja życiowa powoda uległa zmianie – jak wynika z treści apelacji, syn L. wraz z rodziną wyprowadził się do własnego mieszkania, a powód zamieszkuje sam. Jak wskazała zaś biegła, taka zmiana i związane z nią ograniczenie codziennego wsparcia otrzymywanego od najbliższych, może spowodować pogorszenie w funkcjonowaniu powoda, a pustka po stracie żony będzie przez niego przeżywana w sposób bardziej dotkliwy.

Mając na uwadze powyższe, a także okoliczność, że zadośćuczynienie powinno przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, tak aby nie doszło do deprecjacji krzywdy, którą ma ono łagodzić, Sąd Apelacyjny stwierdził, iż rozmiar doznanej przez powoda w związku z tragiczną śmiercią żony krzywdy uzasadnia przyznanie mu zadośćuczynienia pieniężnego w wysokości 100.000 zł. Jak już była o tym mowa powyżej, nie ulega bowiem wątpliwości, iż na skutek śmierci żony powód doznał znaczącej krzywdy – w sposób dla nikogo nieoczekiwany zakończył się jego wieloletni związek, oparty na wzajemnej miłości, szacunku i oddaniu. Nadto, W. B. utracił osobę, która organizowała jego życie codzienne, dbała o jego zdrowie – ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że to I. B. była w głównej mierze odpowiedzialna za funkcjonowanie domu małżonków, jako pielęgniarka troszczyła się o męża, który przewlekle choruje na zapalenie jelita grubego. Sąd Apelacyjny zważył także, że powód jest osobą starszą, w związku z czym dysponuje mniejszymi zdolnościami adaptacyjnymi, trudniej jest mu się odnaleźć w nowej rzeczywistości i ją zaakceptować – do chwili obecnej nie pogodził się on z tragiczną śmiercią żony, wciąż znajduje się na etapie adaptacji po stracie osoby bliskiej.

Mając na uwadze fakt, że pozwana na etapie postępowania likwidacyjnego wypłaciła powodowi tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę kwotę 10.000 zł, a także, że w wyroku Sądu pierwszej instancji powodowi przyznano z tego tytułu kwotę 50.000 zł, Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok Sądu pierwszej instancji i w jego punkcie drugim, na podstawie art. 446 § 4 k.p.c., zasądził na jego rzecz dodatkowo kwotę 40.000 zł (10.000 zł + 50.000 zł + 40.000 zł = 100.000 zł), o czym orzeczono w pkt I lit. a wyroku.

Wobec wskazanej zmiany wyroku Sądu pierwszej instancji w zakresie jego punktu drugiego, Sąd Apelacyjny dokonał również zmiany rozstrzygnięcia zawartego w jego punkcie trzecim, nakazując pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w W. kwotę 3.500 zł – tytułem zwrotu części nieuiszczonej opłaty od pozwu od uwzględnionego powództwa. Mając na uwadze, iż powód wygrał sprawę w 70%, a pozwany – w 30%, a także wysokość nieuiszczonej opłaty od pozwu (5.500 zł) oraz wysokość zaliczki na biegłego (500 zł), Sąd Apelacyjny uznał, że pozwana, na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. z 2018 r., poz. 300 – tekst jednolity) winna uiścić na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w W.kwotę 3.500 zł (3.850 zł ‑ 350 zł = 3.500 zł) – o czym orzeczono w pkt I lit. b wyroku.

Z tych samych względów Sąd Apelacyjny zmienił rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji zawarte w punkcie czwartym zaskarżonego wyroku, nadając mu następującą treść: „ustala, że powód ponosi koszty procesu w 30%, a pozwana w 70%, pozostawiając ich szczegółowe rozliczenie referendarzowi sądowemu” – o czym orzeczono w pkt I lit. c wyroku.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., orzekł jak w punkcie pierwszym wyroku.

W pozostałym zakresie – tj. w zakresie, w jakim powód domagał się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie na jego rzecz kwoty 40.000 zł tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej w rozumieniu art. 446 § 3 k.c. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za okres od dnia 08 lutego 2015 r. do dnia zapłaty, apelacja podlegała oddaleniu. Sąd Apelacyjny podziela bowiem stanowisko Sądu pierwszej instancji, iż na skutek śmierci żony nie doszło do znacznego pogorszenia sytuacji życiowej powoda.

W pierwszej kolejności zważyć należy, że powód nie kwestionował ustaleń Sądu pierwszej instancji co do wysokości dochodów przypadających na członka rodziny – która tworzyli powód i jego żona – w okresie przed śmiercią I. B. i po jej śmierci. Wobec powyższego, brak było podstaw do weryfikacji obliczonej przez Sąd pierwszej instancji – zdaniem Sądu Apelacyjnego zresztą prawidłowo – kwoty dochodów małżonków ani sposobu ich podziału, w tym między dzieci: L. B. i M. B.. Sąd Apelacyjny podziela przy tym stanowisko Sądu pierwszej instancji, który uznał, iż na skutek śmierci I. B. – a co za tym idzie, utraty osiąganych przez nią dochodów – pogorszeniu ulegała de facto sytuacja życiowa L. B. i M. B., którym zmarła udzielała regularnego wsparcia finansowego, nie zaś sytuacja życiowa powoda, którego dochody pozostają na tym samym poziomie, co przed śmiercią żony (po odliczeniu środków przekazywanych dzieciom).

Powód twierdził, że ocena pogorszenia sytuacji życiowej w następstwie śmierci osoby najbliższej nie może ograniczać się jedynie do oceny warunków materialnych, w szczególności dochodów. Zdaniem powoda prawidłowa wykładnia przepisu art. 446 § 3 k.c. powinna bowiem prowadzić do wniosku, że ocenę pogorszenia sytuacji życiowej należy traktować szeroko – może się ono bowiem wyrażać nie tylko w obniżeniu dochodów, ale także w pozbawieniu osobistych starań osoby najbliższej o utrzymanie w postaci opieki, pomocy w bieżących sprawach życia codziennego, możliwości wspólnego spędzania czasu, wspólnych rozmów czy wsparcia psychicznego.

Sąd Apelacyjny zważył, że taka interpretacja przepisu art. 446 § 3 k.c. była usprawiedliwiona przed dodaniem do art. 446 k.c. jego § 4, co zostało dokonane na podstawie art. 1 pkt 3 ustawy z dnia 30 maja 2008 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny i niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2008 r., Nr 116, poz. 731). W obecnym stanie prawnym kompensacja krzywdy – a więc szkody o charakterze niemajątkowym – doznanej na skutek śmierci osoby najbliższej, następuje poprzez przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego, o którym mowa w rzeczonym art. 446 § 4 k.c. Tego rodzaju zadośćuczynienie zostało przyznane powodowi – w kwocie łącznej 100.000 zł.

W świetle powyższego niemożliwym jest zatem przyznanie powodowi dwóch świadczeń – zadośćuczynienia pieniężnego (art. 446 § 4 k.c.) i odszkodowania (art. 446 § 3 k.c.) – za doznaną krzywdę, do tego zaś w istocie sprowadzałoby się zasądzenie na rzecz powoda odszkodowania. Wobec powyższego, mając także na uwadze prawidłowe (i niekwestionowane przez powoda) ustalenia Sądu pierwszej instancji co do tego, że na skutek śmierci żony nie doszło do znacznego pogorszenia sytuacji materialnej W. B., Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił apelację we wskazanym zakresie.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c.

Na zasadzie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd Apelacyjny nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w W.kwotę 1.000 zł tytułem nieuiszczonej części opłaty od apelacji, od której powód został zwolniony.