Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII GC 425/16

UZASADNIENIE

W pozwie z 17 sierpnia 2016 r., sprecyzowanym pismem procesowym z 21 sierpnia 2016 r., (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa w S. wniosła o zasądzenie od pozwanej Fabryki (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w G. kwoty 94.384,51 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w transakcjach handlowych w wysokości 9,5% (art. 7 w zw. z art. 11b ustawy z 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych) od 22 lipca 2016 r. oraz kosztami procesu według norm przepisanych.

Na rozprawie 15 listopada 2018 r. pełnomocnik powódki powtórnie sprecyzował żądanie dotyczące odsetek wskazując, że strona powodowa dochodzi odsetek z ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ale bez precyzowania podstawy prawnej, jak i bez precyzowania stopy tych odsetek, która wynika z obowiązujących przepisów.

W uzasadnieniu pozwu powódka wskazała, że łączyła ją z pozwaną umowa z 3 sierpnia 2010 r., na podstawie której powódka wybudowała dla pozwanej halę produkcyjno-magazynową z częścią socjalną, biurową i towarzyszącą infrastrukturą w (...) Parku (...). Należne spółce (...) wynagrodzenie ustalono na kwotę 4.678.351 zł netto (5.754.371,73 zł brutto); zostało ono zapłacone do wysokości 95%, zgodnie z umową, zaś do końca okresu gwarancji zatrzymana została kwota 94.384,51 zł, której zwrotu powodowa spółka domaga się w niniejszym pozwie. Powódka wskazała, że pozwana – przed upływem terminu do zwrotu pozostałej części kaucji gwarancyjnej – wezwała powódkę do zapłaty 250.000 zł tytułem odszkodowania wynikającego z poniesionych przez pozwaną kosztów i utraconych korzyści spowodowanych przebiegiem i czasem trwania prac naprawczych oraz zaniechaniem uprzątnięcia terenu napraw, jak i utratą wartości nieruchomości wskutek wykonania hali w sposób ostatecznie inny od projektowanego. Zdaniem powódki brak jest podstaw do domagania się przez pozwaną zapłaty odszkodowania, gdyż nie było podstaw do uznania, że powódka nienależycie wykonała swoje obowiązki wynikające z umowy. Mimo wezwania do zapłaty pozwana nie zwróciła zatrzymanej kaucji, zatem roszczenie dochodzone pozwem w ocenie powódki jest uzasadnione.

W odpowiedzi na pozew Fabryka (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w G. wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu przyznała, że łączyła ją z pozwaną umowa o treści takiej, jak wskazana w pozwie, jednak zarzuciła, iż spółka (...) wykonała posadzkę inną, niż oczekiwała pozwana. W tym zakresie podniosła, że powódka wprowadziła pozwaną w błąd wydając jej posadzkę higieniczną, tj. bezszwową, a faktycznie – jak się okazało – od samego początku miała świadomość, że przyjęty sposób wykonania obiektu może doprowadzić z czasem do powstania spękań. Ostatecznie strony wypracowały porozumienie, w wyniku którego powódka podjęła się usunięcia wady poprzez wykonanie określonych prac naprawczych, ale odmówiła posprzątania po wykonywanych naprawach. Ponadto – ze względu na czas naprawy posadzek – obiekt musiał być wyłączony z produkcji, a zatem nie przynosił przychodu. Pozwana podniosła, że domaga się zwrotu tych kosztów oraz kosztów przygotowania obiektu do prac naprawczych i przestoju pracowników.

Powódka w piśmie procesowym z 1 marca 2017 r. podtrzymała żądanie pozwu wskazując, że nie można mówić o nienależytym wykonywaniu zobowiązania po jej stronie, ani o jakiejkolwiek wadliwości obiektu. Powódka przyznała, że jej decyzją było wykonanie nacięć dylatacyjnych po odbiorze obiektu przez pozwaną, w okresie gwarancji. Uznała, że nie może ponosić odpowiedzialności za koszty ekspertyz zleconych przez pozwaną, bo fakt wykonania dylatacji nie był przez nią nigdy kwestionowany. Wskazała również, że nie ponosi odpowiedzialności za sprzątanie zakładu pozwanej, powódka usunęła bowiem skutki swoich prac, a nadto jeszcze przed przystąpieniem do wykonania dylatacji zakład pozwanej był – zdaniem powódki – w takim stanie czystości, że wymagał gruntownego sprzątania i dezynfekcji. Powódka podkreśliła też, że nie ponosi odpowiedzialności za koszty przestoju, ponieważ termin wykonania prac został zgodnie ustalony przez obie strony.

Pozwana w piśmie procesowym z 16 czerwca 2017 r. [k. 656-661] wymieniła koszty, które poniosła w związku z tym, że roboty polegające na wykonaniu dylatacji i ich uzupełnieniu zostały przez powódkę wykonane nienależycie:

1)  13.284 zł tytułem sporządzenia opinii technicznej przez (...) sp. z o.o., co udokumentowano fakturą VAT (...);

2)  12.546 zł tytułem sporządzenia opinii technicznej przez (...) sp. z o.o.; co udokumentowano fakturą VAT (...);

3)  538,46 zł tytułem kosztu zlecenia tłumaczeń pisemnej korespondencji, co udokumentowano fakturami VAT: (...) r., (...), (...).;

4)  7.380 zł tytułem kosztów wynagrodzenia kancelarii prawnej;

5)  289,42 zł tytułem kosztu zakupu folii do przykrycia urządzeń w trakcie prac naprawczych w styczniu 2016 r.;

6)  11.572,56 zł tytułem kosztu wynagrodzenia pracowników pozwanej poniesionego na przygotowanie przez tych pracowników pomieszczeń do prac naprawczych w styczniu 2016 r.;

7)  10.650,82 zł tytułem kosztów sprzątania obiektu po pracach naprawczych w styczniu 2016 r., co udokumentowano fakturą VAT (...).

Pozwana oświadczyła, że posiada wierzytelności w wyżej wymienionych kwotach, a ich podstawą prawną jest art. 471 k.c. i § 13 ust. 1 łączącej strony umowy. Ponadto wskazała, że 14 czerwca 2017 r. M. S. (członek zarządu pozwanej, umocowany do jednoosobowej reprezentacji) skierował do powódki pismo, datowane na 13 czerwca 2017 r., w którym oświadczył, że dokonuje potrącenia wierzytelności przysługującej pozwanej wobec powódki z tytułu braku naprawienia szkody poniesionej przez pozwaną wskutek nienależytego wykonania umowy w wysokości 56.261,26 zł, z wierzytelnością powódki w wysokości 94.348,51 zł z tytułu kaucji gwarancyjnej zatrzymanej na podstawie umowy, dochodzonej w postępowaniu sądowym w sprawie VIII GC 425/16.

Ponadto pozwana wskazała, że poniosła również szkodę polegającą na utracie zysku w styczniu 2016 r., jednocześnie wyjaśniła, iż nie jest w stanie określić wysokości tej szkody i tym samym złożyć oświadczenia o potrąceniu pozostałej wierzytelności dochodzonej przez powódkę, dlatego też złożyła wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z dziedziny księgowości w celu ustalenia wysokości utraconego zysku oraz wskazała, że po uzyskaniu tej opinii złoży oświadczenie o potrąceniu.

Dodatkowo – w końcowej części pisma procesowego – pozwana wniosła o uwzględnienie w ramach kosztów procesu kwoty 4.902,57 zł, poniesionej przez pozwaną na tłumaczenia dokumentów przedłożonych w niniejszym postępowaniu, co udokumentowano fakturą o numerze (...) z 13 stycznia 2017 r.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

(...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w G. prowadzi działalność gospodarczą m.in. w zakresie produkcji środków myjących, czyszczących, artykułów kosmetycznych i toaletowych, a także w zakresie handlu tymi artykułami.

Członkami zarządu spółki są M. S. i F. S., każdy z nich reprezentuje spółkę samodzielnie, zajmując jednocześnie stanowisko dyrektora spółki.

Fakty niesporne.

(...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w G. na stanowisku dyrektora zatrudniała również M. M., która nie pełniła funkcji członka zarządu. Obecnie M. M. nie pracuje w fabryce.

Ponadto w fabryce na stanowisku kierownika technicznego zatrudniony jest E. N., w dziale sprzedaży i marketingu pracuje M. K. (1), jako menadżer produkcji i specjalista ds. zakupów zatrudniona jest I. N.. Na stanowisku pełnomocnika ds. zapewnienia jakości zatrudniona była do marca 2018 r. A. K., natomiast na stanowisku kierownika produkcji zatrudniona jest O. M..

Dowody : zeznania świadka E. N. (k. 734-736);

zeznania świadka I. N. (k. 736v-737v);

zeznania świadka M. K. (1) (k. 736);

zeznania świadka A. K. (k. 783v-784);

zeznania świadka O. M. (k. 784-784v).

Na bieżąco sprawami związanymi z prowadzeniem fabryki oraz inwestycjami zajmuje się dyrektor M. S., który włada językiem angielskim i niemieckim. Pracownicy, z którymi M. S. na co dzień ma kontakt, np. I. N. porozumiewają się z nim w tych językach. Wszystkie dokumenty I. N. sporządza dla M. S. w dwóch językach: niemieckim i polskim.

Zatrudniona w fabryce sekretarka tłumaczy dla M. S. całą przychodzącą korespondencję na język angielski. Niekiedy M. S., kierując się ważnością dokumentów, zleca sekretarce aby poszczególne dokumenty tłumaczyło biuro zatrudniające tłumaczy przysięgłych. Dotyczy to dokumentów urzędowych, dokumenty techniczne nie są tłumaczone przez tłumaczy przysięgłych.

Dowód : zeznania świadka I. N. (k. 736v-737v).

W 2010 r. zarząd spółki (...) Fabryka (...) podjął decyzję o budowie nowego zakładu produkcyjnego w miejscowości Ł.. Generalnym wykonawcą miała być (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa w S..

(...) Fabryka (...) zleciła spółce (...) przygotowanie projektu budowlanego.

Projekt wykonał – na zlecenie spółki (...) w lipcu 2010 r. Projekt został wykonany w języku polskim.

Przed przystąpieniem do prac projektowych miały miejsce spotkania w siedzibie inwestora (w „starej fabryce”), w których uczestniczyli przedstawiciele inwestora, generalnego wykonawcy i projektanta. Były prowadzone rozmowy na temat posadzek w części przemysłowej zakładu produkcyjnego. Wytyczne co do posadzek dla projektanta były takie, że posadzki miały być zmywalne, łatwe w utrzymaniu czystości. Projektant nie otrzymał takich wytycznych, które wymagałyby w części produkcyjnej wykonania posadzki z wierzchnią warstwą niedylatowaną.

Ostatecznie projekt w zakresie posadzek przewidywał betonowe wykończenie w zależności od pomieszczenia, w szczególności: w części produkcyjno-magazynowej posadzkę betonową niepylącą o nośności 3,0k N/m 2, która zostanie dylatowana zgodnie z wymogami technologicznymi.

Dowody: umowa nr (...) z 3.08.2010 r. – preambuła (k. 16-38);

kserokopia projektu budowlanego (k. 800-811);

zeznania świadka S. S. (k. 733v).

(...) sp. z o.o. w G. opierając się o projekt budowlany wykonany przez S. S. złożyła wniosek o pozwolenie na budowę hali produkcyjno-magazynowej z częścią biurowo-socjalną w Ł. i uzyskała pozytywną decyzję.

Fakt niesporny.

Na podstawie projektu budowlanego spółka (...) przygotowała ofertę nr (...) (...), dotyczącą prac budowlanych, datowaną na 28 lipca 2010 r. i sporządzoną w języku polskim.

W pkt 20 oferty z 28 lipca 2010 r. (stanowiącej załącznik nr 1 do zawartej później umowy) wskazane zostało, że posadzka przemysłowa w części produkcyjnej ma mieć podkład z betonu B 10 gr. 10 cm z podwójną folią, następnie beton posadzkowy B 25 gr. 15 cm, zbrojenie rozproszone, dozbrojenie posadzki, nacinanie i wypełnianie dylatacji, warstwa wierzchnia – z żywicy epoksydowej (...), gr 3 mm. W ofercie przewidziano końcowe mycie posadzki.

Dowody: umowa nr (...) z 3.08.2010 r.(k. 16-38);

oferta – załącznik nr 1 do umowy (k. 39-55).

W przygotowaniu oferty ze strony (...) uczestniczył pracownik tej spółki – (...), zatrudniony następnie na stanowisku kierownika budowy przy budowie zakładu produkcyjnego w Ł..

Przed podpisaniem umowy miały miejsce rozmowy między przedstawicielami stron. Odbyło się także spotkanie w dotychczasowym zakładzie produkcyjnym (...), w którym produkowane były artykuły kosmetyczne i toaletowe. Przedstawicieli generalnego wykonawcy po zakładzie oprowadzał kierownik zakładu (...).

E. N. bezpośrednio nie uczestniczył w rozmowach poprzedzających zawarcie umowy, jedynie odpowiadał na pytania dyrektor M. M. na temat materiałów używanych przy produkcji kosmetyków. Informacje te M. M. – jako przedstawiciel inwestora – przekazywała następnie spółce (...). Były one istotne dla generalnego wykonawcy z uwagi na potrzebę zastosowania materiałów budowlanych, które nie będą wchodziły w reakcje chemiczne z materiałami używanymi przy produkcji kosmetyków.

Rozmowy poprzedzające podpisanie umowy prowadził ze strony (...) M. S., korzystając z pomocy tłumacza, ponieważ nie włada on językiem polskim. Ze strony (...) w rozmowach tych uczestniczył W. R. (późniejszy kierownik budowy) oraz R. K. (prezes zarządu komplementariusza generalnego wykonawcy, tj. (...) sp. z o.o.).

W czasie tych rozmów inwestor (M. S.) rezygnował częściowo z rozwiązań ujętych w pierwotnym projekcie, w celu zaoszczędzenia kosztów. Przykładowo dotyczyło to kanałów wentylacyjnych, co do których M. S. zdecydował się na standardowe rozwiązanie z blachy ocynkowanej, co wymagało z kolei zmiany oferty, a także aneksu do pozwolenia na budowę.

M. S. nie zgłaszał natomiast żadnych uwag co do przyjętych w projekcie i w ofercie rozwiązań dotyczących posadzki w części produkcyjnej zakładu. M. S. zakładał jednakże, że dokumenty te przewidywały w części produkcyjnej wykonanie posadzki, której zewnętrzna warstwa będzie idealnie gładka, bez żadnych fug. Był przekonany, że tak właśnie zostało to zaprojektowane i przyjęte w umowie, ponieważ posadzki bez fug znajdowały się w starym zakładzie, mieszczącym się w pomieszczeniach byłego PGR-u, a M. S. w czasie spotkań pokazywał, że posadka w części produkcyjnej nowego zakładu ma być taka sama.

M. S. nie zna języka polskiego, dlatego nie był w stanie zapoznać się dokładnie z projektem i ofertą, jednakże zaufał rozmowom prowadzonym z przedstawicielami spółki (...), które rozumiał w ten sposób, że ustalone zostało, iż posadzka będzie taka sama jak w starym zakładzie, a więc idealnie gładka, bez żadnych fug, w jego rozumieniu tak właśnie miała wyglądać „posadzka higieniczna”.

Z kolei W. R. przebieg rozmów zrozumiał w ten sposób, że ze strony inwestora istnieje zgoda na wykonanie posadzki dylatowanej, taka posadzka była bowiem od początku zaprojektowana, wykonanie takiej właśnie posadzki przewidywała również oferta.

Dowody: zeznania świadka W. R. (k. 780v-783v);

zeznania świadka E. N. (k. 734-736);

przesłuchanie M. S. (k. 817v-819v).

Zarówno w projekcie budowlanym, jak i w ofercie (...) (...), przewidziana została betonowa posadzka o grubości 15 cm, dylatowana, z warstwą żywicy wykończeniowej o grubości 3 mm.

Technologia wykonania tej posadzki wymaga wykonania nacięć dylatacyjnych w betonie po upływie 1-3 dób po wylaniu betonu. Każda kolejna warstwa okładzinowa, w tym przypadku warstwa z żywicy, wymaga odwzorowania dylatacji betonu w wierzchniej warstwie. Jest to koniecznie z uwagi na „pracę” posadzki.

Wykonawca powinien wylewając ostatnią warstwę z żywicy markerem zaznaczyć miejsca dylatacji betonowych, aby ta siatka mogła być odwzorowana po stwardnieniu żywicy. Wypełnienie tak wykonanych dylatacji w warstwie z żywicy, połączone z doszlifowaniem przecięć i wypełnieniem masą trwale elastyczną, zgodnie ze sztuką budowlaną powinno być wykonane nie wcześniej niż 3 miesiące po wykonaniu posadzki betonowej, a optymalnie w okresie 3-6 miesięcy.

W przypadku posadzki zaprojektowanej dla pomieszczenia hali produkcyjnej (takiej jak w projekcie budowlanym i w ofercie (...) (...)) nie ma możliwości uzyskania gładkiej, niepociętej fugami, ostatniej wierzchniej warstwy, w tym przypadku wykonanej z żywicy.

W procesach budowlanych wykonywane są również posadzki bezspoinowe, ale mają one zupełnie inną konstrukcję, niż posadzka zaprojektowana dla hali produkcyjnej w Ł.. W szczególności posadzki bezspoinowe mają grubość zaczynająca się zwykle od 22 cm, mają też inny sposób zbrojenia (oprócz zbrojenia rozproszonego projektuje się również zbrojenie w postaci siatek). Takie posadzki mogą mieć do nawet 2.000-2.500 m 2 powierzchni bez dylatacji.

Dowody: pisemna opinia biegłego sądowego S. K. (k. 933-1018);

ustne wyjaśnienia opinii złożonej na piśmie – rozprawa z 18 września 2018 r. (k. 1096-1096 ), transkrypcja (k. 1126-1137).

3 sierpnia 2010 r. (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w G., jako inwestor, zawarła z (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółką komandytową w S. umowę nr (...), na podstawie której zleciła spółce (...), jako generalnemu wykonawcy, realizację prac budowlanych obejmujących swym zakresem, zgodnie z ofertą z 28 lipca 2010 r., wykonanie w miejscowości Ł.:

a)  hali produkcyjno-magazynowej z częścią biurowo-socjalną w systemie A. o łącznej powierzchni zabudowy 2.394,00 m 2,

-

roboty ziemne i fundamentowe,

-

dostawę i montaż hali wraz z poszyciem ścian i dachu oraz akcesoriami,

-

roboty wykończeniowe i ogólnobudowlane w części produkcyjnej i w części biurowo-socjalnej,

-

instalacje wewnętrzne w części produkcyjnej i w części biurowo-socjalnej;

a)  instalacje zewnętrzne;

b)  zagospodarowanie terenu: place manewrowe, drogi, parkingi i chodniki.

W § 2 ust. 2 umowy zapisano m.in., że oferta (załącznik nr 1) zawiera wszystkie konieczne elementy do realizacji projektu, natomiast projekt jest załącznikiem nr 2 i integralną częścią umowy.

Zgodnie z § 4 ust. 3 umowy wszelkie wątpliwości dotyczące zakresu, jakości i standardów wykonania robót nie dające się rozstrzygnąć w oparciu o postanowienia umowy, rozstrzygane miały być w oparciu o następujące dokumenty według kolejności:

a)  oferta,

b)  projekt budowlany,

c)  obowiązujące warunki techniczne wykonania i odbioru robót.

W § 4 ust. 1 umowy strony ustaliły wynagrodzenie za wykonanie przedmiotu umowy w kwocie 4.500.000 zł plus VAT.

Zgodnie z § 4 pkt II ust. 2 umowy z wszystkich faktur inwestor mógł potrącić kaucję gwarancyjną w wysokości 5% wartości netto z wyłączeniem płatności do (...). Pozostałe 95% wartości faktur powiększone o podatek VAT inwestor był zobowiązany zapłacić.

W myśl § 4 pkt II ust. 3 umowy inwestor miał zwrócić generalnemu wykonawcy 50% zatrzymanej kaucji gwarancyjnej po bezusterkowym odbiorze końcowym. Na pozostałe 50% zatrzymanej kaucji generalny wykonawca miał prawo przedłożyć inwestorowi bezwarunkową płatną na pierwsze żądanie gwarancją bankową polskiego banku lub gwarancją ubezpieczeniową (...) Towarzystwa (...). Po złożeniu gwarancji kaucja gwarancyjna miała zostać zwolniona w terminie 8 dni.

Zgodnie z § 10 ust. 1 umowy fakt zakończenia całości robot i gotowości do odbioru miał być zgłoszony wpisem do dziennika budowy dokonanym przez kierownika budowy i potwierdzony przez inspektora nadzoru inwestorskiego, w terminie 2 dni od dnia zgłoszenia wpisu przez kierownika budowy.

Jeżeli w toku czynności odbioru zostałyby stwierdzone wady, to inwestorowi przysługują następujące uprawnienia:

1)  jeżeli wady nadają się do usunięcia to inwestor wyznaczy termin na ich usunięcie nie przerywając czynności odbiorowych;

2)  jeżeli wady nie nadają się do usunięcia to:

a)  jeżeli umożliwiają one użytkowanie przedmiotu odbioru zgodnie z przeznaczeniem inwestor może obniżyć odpowiednio wynagrodzenie,

b)  jeżeli wady uniemożliwiają użytkowanie obiektu zgodnie z przeznaczeniem inwestor może żądać wykonania przedmiotu odbioru po raz drugi w terminie uzgodnionym przez strony, a jeżeli generalny wykonawca odmówi powtórnego wykonania bądź do niego nie przystąpi, zlecić wykonanie innej firmie na koszt generalnego wykonawcy.

W § 10 ust. 5 umowy strony postanowiły, że z czynności odbioru będzie spisany protokół zawierający wszelkie ustalenia dokonane w toku odbioru, w tym termin rzeczywistego zakończenia robót, jak też terminy wyznaczone na usunięcie stwierdzonych wad.

Zgodnie z § 11 ust 1 umowy generalny wykonawca udzielił inwestorowi gwarancji jakości na przedmiot umowy w okresie liczonym od dnia sporządzenia protokołu odbioru końcowego:

a)  na montaż konstrukcji (...) 5 lat licząc od dnia usunięcia głównych wad odnotowanych w trakcie odbioru końcowego przedmiotu umowy;

b)  pozostałe roboty – 5 lat licząc od dnia usunięcia wszystkich wad odnotowanych w trakcie odbioru końcowego przedmiotu umowy;

c)  dla ewentualnych maszyn i urządzeń oraz na konstrukcję hali – zgodnie z gwarancją udzieloną przez ich producentów i dostawców na podstawie dokumentów gwarancyjnych.

W § 13 ust. 1 umowy strony postanowiły, że inwestor oraz generalny wykonawca zobowiązani są do naprawienia szkód wynikłych z niewykonania lub nienależytego wykonania swoich zobowiązań umownych. Generalny wykonawca miał zapłacić inwestorowi karę umowną m.in. za zwłokę w usunięciu wad stwierdzonych w czasie odbioru lub w okresie gwarancji i rękojmi, w wysokości 400,00 zł za każdy dzień zwłoki liczonej od dnia następnego po upływie terminu ustalonego na usunięcie wad (§ 13 ust. 1 pkt 1 b) umowy).

W § 16 postanowiono, że w sprawach nieuregulowanych umową stosuje się przepisy kodeksu cywilnego i prawa budowlanego, priorytetem jest uzgodniony cel umowy; wszystkie zmiany umowy dla swej ważności wymagają formy pisemnej.

W § 17 zapisano, że jeżeli jakiekolwiek postanowienie niniejszej umowy lub jej załączników okaże się nieważne lub niezgodne z prawem, wszystkie pozostałe regulacje zachowują swoją ważność w najszerszym dopuszczalnym prawnie wymiarze; strony są zobowiązane zastąpić nieważną regulację poprzez inną regulację, która nieważnej regulacji finansowo i technicznie najbardziej odpowiada.

Ostateczny zakres umowy oraz wynagrodzenie ustalane było pięcioma aneksami do umowy. Ostateczna wysokość wynagrodzenia w kwocie 4.678.351,00 zł plus VAT ustalona została aneksem nr (...), zawartym 6 kwietnia 2011 r.

Dowody: umowa nr (...) z 3.08.2010 r.(k. 16-38);

oferta – załącznik nr 1 do umowy (k. 39-55);

aneksy nr (...) z załącznikiem ofertą (k. 56-67).

Umowa została sporządzona w dwóch językach: polskim i niemieckim.

(...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością umowę podpisał członek zarządu M. S., za (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółkę komandytową – prezes zarządu komplementariusza R. K..

Umowa została na każdej stronie parafowana.

Dowód: umowa nr (...) z 3.08.2010 r.(k. 16-38).

Oferta nr (...), opatrzona datą 28 lipca 2010 r., stanowiąca załącznik nr 1 do umowy, sporządzona tylko w języku polskim, została na każdej stronie parafowana przez osoby podpisujące umowę, w tym przez M. S., który nie włada językiem polskim.

Dowody: umowa nr (...) z 3.08.2010 r.(k. 16-38);

oferta – załącznik nr 1 do umowy (k. 39-55).

Podpisując umowę M. S. pozostawał w błędzie co do tego, że przedmiotem umowy jest wykonanie w hali produkcyjnej posadzki gładkiej, bez fug, podczas gdy w rzeczywistości umowa przewidywała posadzkę dylatowaną, co dotyczyło również ostatniej warstwy wykonanej z żywicy.

Dowody: przesłuchanie M. S. (k. 817v-819v);

pisemna opinia biegłego sądowego S. K. (k. 933-1018);

ustne wyjaśnienia opinii złożonej na piśmie – rozprawa z 18 września 2018 r. (k. 1096-1096 ), transkrypcja (k. 1126-1137).

Spółka (...) wykonała zlecone umową z 3 sierpnia 2010 r. prace – tj. wybudowała w miejscowości Ł. halę produkcyjno-magazynową z częścią biurowo-socjalną w systemie A. o łącznej powierzchni zabudowy 2.394,00 m 2.

Fakt niesporny.

Funkcję inspektora nadzoru na budowie pełnił M. I., zatrudniony przez inwestora – (...) sp. z o.o. Inspektor nadzoru kolejno odbierał wszystkie etapy robót, w tym prace przy wykonywaniu posadzek.

Z kolei spółka (...) zawarła umowę zlecenia z (...) budownictwa (...), który odpłatnie świadczył na rzecz spółki usługi polegające na doradztwie technicznym. Usługi te pełnił również w czasie realizacji inwestycji w Ł..

Dowody: zeznania świadka M. I. (k. 732v-733);

zeznania świadka J. K. (k. 778v-780v);

zeznania świadka W. R. (k. 780v-783v) .

5 lipca 2011 r. dokonano odbioru końcowego prac, które były wykonywane w okresie od 20 września 2010 r. do 29 czerwca 2011 r. Komisja odbiorowa stwierdziła, że prace zostały wykonane zgodnie z dokumentacją techniczną, pozwoleniem na budowę i zgodnie z umową nr (...), zawartą 3 sierpnia 2010 r.

Do protokołu załączono listę usterek, a termin ich usunięcia określono na 15 lipca 2011 r. W trakcie odbioru nie zgłoszono zastrzeżeń ani usterek co do wykonanej posadzki.

W dacie odbioru posadzka w części produkcyjno-magazynowej pokryta była warstwą 3 mm powłoki żywicznej bez dylatacji. Powłoka żywiczna była jednolita, bez nacięć dylatacyjnych oraz bez jakichkolwiek spękań. Warstwa żywicy pokrywała posadzkę betonową, z dylatacjami.

Posadzka w pozostałej części obiektu posiadała w wierzchniej warstwie dylatacje, które zostały wypełnione materiałem o nazwie S., produkowanym przez firmę (...).

W dacie odbioru końcowego kierownik budowy W. R. miał świadomość, że w późniejszym czasie – a więc w okresie gwarancji – będzie potrzeba wykonania nacięć w zewnętrznej warstwie podłogi pomieszczeń produkcyjnych, wykonanej z żywicy, które będą odzwierciedlały siatkę nacięć w podbudowie betonowej. Nacięcia te w dacie odbioru nie były jeszcze wykonane, generalny wykonawca przyjął bowiem założenie, że siatka nacięć zostanie odtworzona później, ponieważ każde pole betonu pod powierzchnią żywicy będzie pracowało i po pewnym czasie rysy odtworzą się w warstwie żywicznej. W. R. zdawał sobie sprawę, że przedstawiciele inwestora (w szczególności M. S.) mogą nie mieć świadomości, że w późniejszym czasie generalny wykonawca wykona nacięcia w powłoce z żywicy, tym bardziej, że również z projektu budowlanego nie wynikało, iż wierzchnia warstwa żywicy również będzie nacinana.

Świadomość potrzeby wykonania tych nacięć miał również zatrudniony przez inwestora inspektor nadzoru – M. I., wynikało to bowiem z dokumentacji technicznej, która została mu przedstawiona. Inspektor nadzoru uważał, że przyjęte między stronami rozwiązanie, tj. nacinanie wierzchniej warstwy posadzki po odbiorze końcowym, jest zgodne z zasadami sztuki budowlanej, choć w praktyce z takimi rozwiązaniami do tej pory się nie spotykał. M. I. nie rozmawiał z M. S. na temat jego wyobrażeń o posadzce.

M. S. pozostawał w błędnym przekonaniu, że gładka podłoga z żywicy (a więc bez dylatacji) w pomieszczeniach produkcyjnych jest już ostatecznie wykonana i taka pozostanie.

Dowody: protokół z 5 lipca 2011 r. (k. 108-113);

zeznania świadka M. I. (k. 732v-733);

zeznania świadka E. N. (k. 734-736);

zeznania świadka I. N. (k. 736v-737v);

zeznania świadka J. K. (k. 778v-780v);

zeznania świadka W. R. (k. 780v-783v) ;

przesłuchanie M. S. (k. 817v-819v).

14 lipca 2011 r. sporządzono protokół odbioru usunięcia usterek stwierdzonych protokołem odbioru z 5 lipca 2018 r., wyznaczono kolejny termin usunięcia usterek na 21 lipca 2018 r.

Do 21 lipca 2018 r. wszystkie usterki zostały usunięte.

Fakty niesporne [por. korespondencja stron: pismo pozwanej z 15 lipca 2016 r. (k. 89-91) oraz pismo powódki z 18 lipca 2016 r. z potwierdzeniem odbioru (k. 92-93)].

Wynagrodzenie zostało spółce (...) zapłacone, poza kwotą 94.384,51 zł, którą spółka (...) zatrzymała jako „kaucję gwarancyjną”, zgodnie z § 4 pkt II ust. 2 umowy.

Fakt niesporny, nadto : potwierdzenie salda (k. 68).

Strony zgodnie rozumiały zapisy umowy – § 4 pkt II ust. 2 i 3 w związku z jej § 11 ust. 1b – w ten sposób, że zatrzymana „kaucja gwarancyjna” podlega zwrotowi po upływie 5 lat licząc od daty usunięcia wszystkich wad odnotowanych w trakcie odbioru końcowego przedmiotu umowy. Z tą datą upływał również termin gwarancji jakości na przedmiot umowy, dotyczący robót budowlanych (z wyjątkiem montażu konstrukcji (...), co do których umowa przewidywała odrębne rozwiązania).

Zdarzenie to (tj. usunięcie wad odnotowanych w trakcie odbioru końcowego), nastąpiło 21 lipca 2011 r.

Fakty niesporne [por. korespondencja stron: pismo pozwanej z 15 lipca 2016 r. (k. 89-91) oraz pismo powódki z 18 lipca 2016 r. z potwierdzeniem odbioru (k. 92 -93)].

W toku użytkowania obiektu (w okresie gwarancyjnym) posadzka w hali produkcyjnej zaczęła pękać, w jednolitej dotąd powłoce pojawiły się szczeliny. Spękania nawierzchni żywicznej pojawiły się w miejscach dylatacji posadzki betonowej.

Okoliczności te stwierdzono podczas gwarancyjnego przeglądu obiektu, dokonanego 22 lutego 2013 r.

W przeglądzie ze strony inwestora uczestniczyli m.in.: E. N., M. I., a ze strony wykonawcy m.in.: W. R. i J. K..

W protokole przeglądu usterek, w części dotyczące obiektu określonego jako „produkcja/magazyn”, w pkt 20 zapisano m.in.: „ naciąć dylatacje w pomieszczeniach z posadzkami żywicznymi i wypełnić”.

Termin wykonania prac opisanych w pkt 20 ustalono do końca kwietnia 2013 r.

Przy ustaleniach tych nie był obecny M. S. ani drugi z członków zarządu spółki (...).

Dowód: protokół przeglądu obiektu z 22 lutego 2013 r. (k. 132-134).

W czasie spisywania protokołu przedstawiciele inwestora – E. N. i M. I. – nie kwestionowali potrzeby wykonania nacięć w powłoce żywicznej.

Dla przedstawicieli generalnego wykonawcy potrzeba wykonania tej czynności była natomiast oczywista i wynikała z wcześniejszych założeń.

Nacięcia w powłokach żywicznych zostały wykonane przez podwykonawcę spółki (...) w miejscach, gdzie wystąpiły faktyczne pęknięcia. Dokonano tego bez wstrzymywania produkcji zakładu i bez usunięcia maszyn z pomieszczeń, w których była nacinana podłoga. Do tej pracy użyte zostały narzędzia do cięcia podłogi posiadające urządzenia odpylające. Nacięcia zostały wykonane w taki sposób, że linie nacięć nie łączyły się i nie krzyżowały w sposób uporządkowany, brak było prostoliniowości cięcia, linie kończyły się nie dochodząc do innych linii. Wykonane w hali produkcyjnej szczeliny dylatacyjne wypełnione zostały tym samym materiałem, który został wcześniej użyty w pozostałej części obiektu (S. firmy (...)).

Powyższe zostało wykonane podczas nieobecności M. S., który przebywał za granicą. Po powrocie do Polski M. S. stwierdził, że wykonawca „popsuł podłogę”, która była wcześniej wykonana bez żadnych nacięć i fug. Cały czas pozostawał był bowiem w błędnym przekonaniu, że taka właśnie podłoga, tj. niedylatowana, miała być wykonana zgodnie z umową.

W czasie użytkowania podłogi hali produkcyjnej okazało się, że zastosowany do wypełnienia szczelin materiałów jest na tyle lepki, że przykleja się do opon wózków widłowych, co więcej w szczelinach pozostawał brud. Utrzymanie w czystości takiej posadzki było utrudnione.

Dowody: zeznania świadka W. R. (k. 780v-783v);

zeznania świadka J. K. (k. 778v-780v);

zeznania świadka E. N. (k. 734-736);

przesłuchanie M. S. (k. 817v-819v).

W piśmie z 27 marca 2013 r. spółka (...) złożyła reklamację na wykonane prace związane z naprawą pęknięć. Zarzuciła, że fugi zostały wykonane zbyt szerokie i z materiału, do którego przywiera brud, przez to posadzka jest nieestetyczna i stwarza problem z utrzymaniem czystości. Podkreślono, że przy założeniach projektowych ta część obiektu miała mieć wykonaną powierzchnię posadzek z materiałów ułatwiających utrzymanie warunków higienicznych.

Pismo sporządził E. N..

Dowód: pismo z 27 marca 2013 r. (k. 135).

Między stronami rozpoczęły się rozmowy dotyczące posadzki w części produkcyjnej fabryki. M. S. oczekiwał, że spółka (...) usunie wady posadzki w ten sposób, że powstałe szczeliny zostaną wypełnione tą samą żywicą, z której została wykonana podłoga. W ten sposób w wyniku naprawy powstałaby gładka posadzka, z jednolitego materiału, w jednej kolorystyce.

Przedstawiciele (...) zdawali sobie sprawę, że jest to niemożliwe, posadzka zgodnie z projektem w warstwie żywicznej wymagała bowiem dylatacji, a szczeliny dylatacyjne zgodnie ze sztuką budowlaną wypełnia się wyłącznie materiałami przeznaczonymi do tego celu, a nie materiałem, z którego wykonana jest posadzka.

Dowody: zeznania świadka W. R. (k. 780v-783v);

zeznania świadka J. K. (k. 778v-780v);

zeznania świadka E. N. (k. 734-736);

przesłuchanie M. S. (k. 817v-819v).

W piśmie wysłanym 10 października 2013 r. członek zarządu (...) M. S. przypomniał, że zawierając umowę spółka zamówiła „podłogę higieniczną” – przepisy w sprawie produktów kosmetycznych wydane na podstawie dyrektyw unijnych wymagają bowiem, aby powłoka w obszarze produkcji była bez fug i pęknięć. Po jakimś czasie po zakończeniu budowy pojawiły się pęknięcia, które zostały usunięte, ale niefachowo. Następnie przyjęta została reklamacja, ale nadal materiał uszczelniający jest innego rodzaju, niż produkt zastosowany pierwotnie. W związku z powyższym M. S. zwrócił się do wykonawcy o naprawę posadzki w obszarze produkcji przy zastosowaniu tego samego materiału i w tej samej barwie jak w stanie oryginalnym, w terminie do 25 października 2013 r.

W piśmie z 27 listopada 2013 r. M. S. jako członek zarządu spółki (...) zwrócił się z prośbą o udzielenie odpowiedzi na poprzednie pismo, datowane na 8 października 2013 r. Jednocześnie poinformował, że w okresie 20-31 grudnia 2013 r. produkcja w zakładzie będzie wstrzymana, dlatego zwraca się z prośbą o wykonanie naprawy w tym terminie. W przypadku rezygnacji z naprawy poinformował o tym, że zleci naprawę innej firmie i obciąży (...) kosztami.

Dowody: pismo z 8 października 2013 r. z dowodem nadania (k. 136);

pismo z 27 listopada 2013 roku (k. 137);

zeznania świadka E. N. (k. 734-736);

zeznania świadka M. K. (1) (k. 736);

zeznania I. N. (k. 736v-737v);

zeznania świadka J. K. (k. 778v-780v);

zeznania świadka W. R. (k. 780v-783v).

W piśmie z 11 grudnia 2013 r. – w odpowiedzi na pismo z 27 listopada 2013 r. – spółka (...) wskazała, że po rocznym przeglądzie gwarancyjnym wskazana została przez inwestora usterka polegająca na powstawaniu włoskowatych, liniowych spękań w nawierzchni żywicznej, w miejscach dylatacji posadzki betonowej. Zgodnie z zapisem z protokołu przeglądu gwarancyjnego (pkt 20) wykonane zostały nacięcia nawierzchni żywicznej na grubość 8-10 mm, z wypełnieniem masą elastyczną S.. Autorami pomysłu na naprawę usterki byli przedstawiciele inwestora. Naprawa ta nie znalazła uznania w oczach inwestora, który podnosił sprawę zbierania się brudu miejscach nacięć, co miało związek z charakterystyką użytego materiału. Wykazując dobrą wolę spółka (...) 25 czerwca 2013 r. dokonała próbnego usunięcia masy na odcinku jednego metra i zastosowała materiał żywiczny przeznaczony do uzupełniania bruzd na posadzkach. Jest on twardy, ale charakteryzuje się ciemniejszą barwą niż kolor posadzki.

Reasumując spółka (...) wskazała, że:

-

naprawy spękań masą S. zostały wykonane zgodnie z wyraźnym życzeniem inwestora,

-

w ramach współpracy (...) jest gotowa nieodpłatnie wymienić fugi z S. na materiał żywiczny wg próbnego odcinka, który wykonany został na obiekcie, pod warunkiem złożenia przez inwestora oświadczenia o przyjęciu do wiadomości możliwości powstania w tych miejscach włoskowatych spękań oraz pokrycia kosztów materiału użytego do ponownej naprawy,

-

użycie identycznego materiału jak na całości posadzki (żywica (...)) jest niemożliwe, niemożliwe jest także uzyskanie po naprawie jednolitego koloru naprawionej posadzki.

Dowód: pismo z 11 grudnia 2013 r. (k. 1141-1142; k. 138)

W piśmie z 30 kwietnia 2014 r. pełnomocnik spółki (...) (adwokat prowadzący kancelarię w M.) zgłosił reklamację z tytułu wad posadzki. Podkreślił, że z uwagi na specyfikę prowadzonej działalności (produkcja kosmetyków) konieczne było zachowanie odpowiednich warunków higienicznych, a zatem powierzchnia w zakładzie winna być wykonana czysto, gładko i bez fug. Tak też posadzka została przekazana przy odbiorze. Dalej pełnomocnik zarzucił spółce (...), że jako specjalistyczna firma musiała mieć wiedzę o tym, że w warstwie pokrywającej na płytach betonowych tworzyć będą się rysy i mimo tej wiedzy nie uświadomiła o tym spółki (...). Ostatecznie wezwał spółkę (...) do uznania reklamowanych wad i błędów do 9 maja 2014 r. i przedstawienia odpowiednich propozycji ich usunięcia.

W odpowiedzi – w piśmie z 9 maja 2014 r. – R. K. (jako prezes zarządu komplementariusza spółki komandytowej (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością) podtrzymał dotychczasowe stanowisko, wskazując że posadzki zostały wykonane zgodnie z umową oraz załącznikami do tej umowy, zgodnie z ofertą oraz dokumentacją projektową. Wszystkie materiały posiadają wymagane urzędowe aprobaty techniczne lub certyfikaty.

Pismo zostało sporządzone w dwóch językach: polskim i niemieckim.

Dowody: korespondencja elektroniczna (k. 139-150);

pismo z 30 kwietnia 2014 r. (k. 619-621);

pismo z 9 maja 2014 r. w dwóch językach (k. 155-156).

24 września 2014 r. (...) Fabryka (...) zleciła zewnętrznej firmie (...) sporządzenie ekspertyzy technicznej.

W ekspertyzie tej – datowanej na 30 września 2014 r. – wskazane zostało, że celem opracowania jest określenie stanu technicznego posadzki przemysłowej wykonanej w obiekcie (...) Fabryka (...).

W ekspertyzie (...) N. Polska wskazano, że podczas wizji lokalnej obiektu wykryte zostały m.in. następujące nieprawidłowości: linie nacięć nie są osiowe, wrażenie nacięcia wykonanego ręcznie bez użycia prowadnic, zbyt duża szerokość wykonanej dylatacji – ponad 5 mm, zbyt mała głębokość nacięć dylatacji – poniżej 5 mm, masa wypełniająca dylatacje S. W. wykazuje przyczepność do kółek wózków oraz ulega zabrudzeniu. W podsumowaniu opinii wskazano, że stan ogólny techniczny istniejącej posadzki jest zadowalający, zastosowanie materiału Sika (...) 3 WF jest dopuszczalne przez systemodawcę, natomiast względy użytkowe mogą generować pewne niedogodności, w tym przypadku zabrudzenia, które można usunąć wyłącznie preparatem alkoholowym, zaś wykonawca decydując się na podział posadzki powinien wykonać identyczne dylatacje w warstwie wykończeniowej żywicy.

Z tytułu sporządzenia ekspertyzy (...) Fabryka (...) została obciążona fakturą VAT na kwotę 13.284 zł z podatkiem VAT (10.800 zł netto).

Dowody: opinia techn i czna z 30 września 2014 r. (k. 160-170);

faktura VAT nr (...) (k. 171).

W piśmie z 10 grudnia 2014 r., zatytułowanym „ostateczne przedsądowe wezwanie do wykonania obowiązków wynikających z gwarancji”, (...) Fabryka (...), opierając się o opis wad z ekspertyzy (...) N. Polska, wezwała spółkę (...) do wykonania obowiązków wynikających z gwarancji przewidzianej w § 11 umowy z 3 sierpnia 2010 r., obejmujących m.in. prawidłowe wykonanie nacięć dylatacji i wymianę masy wypełniającej dylatację na zgodną z projektem.

Pismem z 30 grudnia 2014 r. w odpowiedzi na powyższe pismo spółka (...) podtrzymała dotychczasowe stanowisko o braku podstaw do uznania, że przedmiot umowy został wykonany nieprawidłowo. W piśmie podkreślono że charakter produkcji wykonywanej w obiekcie, intensywne używanie substancji chemicznych agresywnych w stosunku do zastosowanych zgodnie z projektem materiałów, intensywne używanie środków czystości, powoduje uszkodzenia i wcześniejsze zużycie elementów, niewynikające z wad wykonania czy też wad materiałów, a więc niepodlegające gwarancji wykonawcy.

Dowody: pismo z 10 grudnia 2014 r. (k. 157-159);

pismo z 30 grudnia 2014 r. (k. 172-173, 255-256).

9 stycznia 2015 r. I. N. drogą elektroniczną zleciła tłumaczowi języka niemieckiego tłumaczenie na język niemiecki załączonych tekstów. W załącznikach do maila z 9 stycznia 2015 r. wskazano, że obejmują one „odpowiedź na wezwanie”.

12 stycznia 2015 r. za pisemne tłumaczenie wystawiona została przez tłumacza przysięgłego P. L., prowadzącą biuro tłumaczeń, faktura na rzecz (...) sp. z o.o., na kwotę 318 zł z podatkiem VAT.

Kolejne faktury za pisemne tłumaczenia zostały wystawione przez P. L.:

-

20 kwietnia 2015 r. faktura (...) na kwotę 132,51 zł z podatkiem VAT.

-

13 stycznia 2016 r. faktura (...) na kwotę 87,85 zł z podatkiem VAT.

Dowody: korespondencja elektroniczna – zlecenie tłumaczenia (k. 174-175, 177-178);

faktury: (...) r., (...), (...) (k. 176, 181, 182).

(...) sp. z o.o. zleciła wykonanie kolejnej ekspertyzy technicznej (...) sp. z o.o. w W..

Ekspertyza została wykonana 14 lipca 2015 r. Stwierdzono w niej częściowe wykonanie napraw w sposób niewłaściwy, wykonawca dokonał bowiem częściowej naprawy poprzez nacięcie w miejscach powstania rys dylatacji pozornych i uzupełnieniu ich ponownie masą wypełniającą; cięcia zostały wykonane niewłaściwie, z uwagi na przypadkowe ich zakańczanie w połowie działki roboczej, brak docięcia do końca do przecięcia z drugą dylatacją, cięcia bardzo nieprecyzyjne i krzywe, brak prostoliniowości cięcia, co może świadczyć o wykonaniu dodatkowej dylatacji tuż obok istniejącej już dylatacji. Wskazano również, że jedyną drogą naprawy jest właściwe wykonanie nacięć dylatacji posadzki, co będzie skutkowało koniecznością włączenia produkcji zakładu z uwagi na powstanie dużej ilości zanieczyszczeń powstałych w wyniku cięcia betonu (pyły). Wykonane już nowe dylatacje należy oczyścić z materiału wypełniającego, sprawdzić głębokość nacięcia posadzki w miejscach niedociętych, wykonać poprawne nacięcia płyty posadzkowej.

Za wykonanie opinii (...) sp. z o.o. w W. wystawiła spółce (...) fakturę VAT nr (...) (pozycja 1) na kwotę 8.733 zł z podatkiem VAT (7.100 zł netto).

Ponadto wystawiła fakturę VAT nr (...) (pozycja 2) za „okresowy przegląd techniczny półroczny obiektu”, na kwotę 3.813 zł z podatkiem VAT (3.100 zł netto).

Dowody: ekspertyza techniczna z 14 lipca 2015 r. (k. 231-254),

faktura VAT nr (...) (k. 261);

zeznania świadka M. K. (1) (k. 736v-737v).

W piśmie z 21 września 2015 r., zatytułowanym „ostatecznie wezwanie do usunięcia wad”, (...) Fabryka (...) wezwała spółkę (...), na podstawie § 9 ust. 4 umowy, do usunięcia wad przedmiotu umowy w zakresie wykonanej posadzki, w terminie 30 dni od otrzymania niniejszego wezwania. W piśmie zostały opisane wady stwierdzone ekspertyzą techniczną (...) sp. z o.o. w W..

Dowód: pismo z 21 września 2015 r. (k. 257-260).

26 października 2015 r. odbyło się spotkanie połączone z wizją obiektu, z udziałem członków zarządu i przedstawicieli obu spółek (za (...): M. S., E. N., J. M.; za (...): J. K., W. R., Ł. K.).

Na spotkaniu dokonano ustaleń, które spisano w dokumencie zatytułowanym „ notatka służbowa z wizji obiektu i ustaleń”.

Odnośnie przeprowadzenia prac naprawczych w zakresie posadzek postanowiono, że naprawa będzie polegała na wymianie fugi. Ustalono sposób wycięcia dylatacji: we wszystkich pomieszczeniach „dylatacje będą cięte od ściany do ściany”. Zapisano także, że surowce w magazynie surowców będą rozmieszczone w sposób pozwalający na wykonanie napraw. W hali rozlewni produktu inwestor oczekuje jednolitego koloru materiału w całym pomieszczeniu, a w razie zmiany materiału, także wymiany fug w całym pomieszczeniu.

Ustalono obowiązki wykonawcy (pkt II): przedłożenie propozycji sposobu, technologii i materiałów do naprawy cokolików i usunięcia korozji – do 18 listopada 2015 r., jednak nie później niż w terminie 14 dni od otrzymania materiałów, o których mowa w pkt III.; przedłożenie materiału i technologii wykonania napraw dylatacyjnych – do 18 listopada 2015 r., jednak nie później niż w terminie 14 dni od otrzymania materiałów, o których mowa w pkt III.

Ustalono obowiązki zamawiającego (pkt III): przedstawienie informacji na temat technologii produkcji, środków chemicznych stosowanych i używanych w poszczególnych pomieszczeniach – do 2 listopada 2015 r.; przedstawienie propozycji terminu wykonania prac naprawczych, nie później niż na 2 tygodnie przed planowanym terminem naprawy.

Przed terminem napraw zamawiający zobowiązał się rozmieścić urządzenia i materiały w sposób pozwalający na wykonanie napraw (postanowiono, że pod urządzeniem (...) prace naprawcze nie będą wykonane).

Dowód: „Notatka służbowa z wizji obiektu i ustaleń” (k. 325-327).

Po uzyskaniu w dniu 2 listopada 2015 r. projektu technologicznego oraz karty stosowanych w produkcji substancji chemicznych spółka (...) – w piśmie z 17 listopada 2015 r. – poinformowała spółkę (...), że z powodu braku danych o składzie chemicznym uzyskiwanych produktów nie było możliwe dokonanie pełnej oceny przydatności zastosowanych w trakcie budowy materiałów budowlanych, jak też dokonanie prawidłowego doboru proponowanych materiałów budowlanych pod kątem ich odporności na oddziaływanie chemiczne stosowanych w fabryce półproduktów.

W dalszej części pisma wskazano, że w miejscach występowania zarysowań na powłoce żywicznej zostaną wykonane prace wg jednego z dwóch wariantów, wybranych przez inwestora:

-

w przypadku wyboru masy S.: docięcie rys wg śladu zarysowań od ściany do ściany (czyli de facto odtworzenie układu dylatacji na posadzce), oczyszczenie i zagruntowanie szczelin, wypełnienie szczeliny masą S.;

-

w przypadku wyboru masy emfimastic PU40: usunięcie masy S. z nacięć wykonanych w ramach prac prowadzonych po przeglądzie w 2013 r., docięcie rys wg śladu zarysowań od ściany do ściany (czyli de facto odtworzenie układu dylatacji na posadzce), oczyszczenie i zagruntowanie szczelin, wypełnienie szczeliny masą emfimastic PU40.

W piśmie z 25 listopada 2015 r. spółka (...) podtrzymała dotychczasowe stanowisko.

Dowody: pismo z 17 listopada 2015 r. (k. 634-635);

pismo z 25 listopada 2015 r. (k. 632-633).

Dalsze szczegóły ustalane były drogą elektroniczną przez E. N. i W. R..

(...) Fabryka (...) zdecydowała się na wypełnienie szczelin dylatacyjnych masą emfimastic PU40.

Mailem z 29 grudnia 2015 r. ostatecznie ustalono termin prac w przedziale czasowym 7-9 stycznia 2016 r.

W. R. – na pytanie E. N. o sposób oczyszczenia pomieszczeń po zakończeniu prac – poinformował jednocześnie, że po nacięciu rys pomieszczenie zostanie zamiecione na sucho, a same spoiny zostaną odkurzone; z powodu konieczności niezmywania posadzki przez 5 dni po dokonaniu prac, nie przewidziano żadnej dezynfekcji pomieszczeń na mokro. W. R. zaproponował, aby (...) Fabryka (...) wykonała ją we własnym zakresie, stosownie do obowiązujących w zakładzie procedur.

Dowód : korespondencja elektroniczna (k. 76-83).

Zgodnie z postanowieniami porozumienia z 26 października 2016 r. (...) Fabryka (...) przygotowała pomieszczenia do prac naprawczych. Czynności polegające na zabezpieczeniu maszyn, urządzeń i taśmociągów, ich demontażu, a także przygotowaniu pomieszczeń, w których miały być wykonywane naprawy, wykonywali wydelegowani do tego celu pracownicy fabryki.

(...) sp. z o.o. 4 stycznia 2016 r. kupiła folię budowlaną, 2 sztuki, za cenę 45,46 zł i 37,04 zł netto (faktura nr (...)), z kolei 5 stycznia 2016 r. kupiła „folię super grubą” 20 sztuk, za cenę 152,80 zł netto (faktura nr (...)). Łącznie za folię spółka zapłaciła z podatkiem VAT 289,42 zł (235,30 zł netto).

Dowody : faktura nr (...) (k. 321);

faktura nr (...) (k. 322);

lista obecności (k. 328-342),

dokumentacja fotograficzna (k. 343-378);

zeznania świadka E. N. (k. 734-736);

zeznania I. i N. (k. 736v-737v).

Ostatecznie spółka (...) wykonała ustalone przez strony (w porozumieniu z 26 października 2016 r.) prace w ustalonym obustronnie terminie, tj. od 7 do 9 stycznia 2016 r.

11 stycznia 2016 r. sporządzony został protokół odbioru. Prace polegały na odtworzeniu nawierzchni żywicznej układu dylatacji z posadzki betonowej z wypełnieniem dylatacji masą emfimastic PU40 wraz z usunięciem z części wcześniej odtworzonych dylatacji poprzedniego wypełniania masy S.. W protokole wskazano m.in., że prace wykonano zgodnie z ustaloną między stronami technologią. Wykonawca zastrzegł, że w przeciągu 5 dni od zakończenia technologia wykonanych prac zabrania mycia na mokro podłóg i cokołów oraz ruchów wózków. Odnotowano, że w dniu odbioru wykryto, iż należy wykonać jeszcze prace naprawcze w pomieszczeniach przyległych do myjni, co nastąpi w ustalonym osobno terminie.

W rezultacie cała posadzka w hali produkcyjnej została zdylatowana w taki sposób, że na całej powierzchni jest fuga, natomiast spoina nie klei się i nie przyjmuje brudu.

Dowody: protokół odbioru robót z 11 stycznia 2016 r. (k. 84-86);

zeznania świadka E. N. (k. 734-736);

zeznania świadka J. K. (k. 778v-780v);

zeznania świadka W. R. (k. 780v-783v).

W czasie wykonywania prac naprawczych jak i prac związanych ze sprzątaniem po remoncie zakład spółki (...) był wyłączony z produkcji, a większość pracowników została wysłana na płatne urlopy wypoczynkowe. Część pracowników wykonywała prace pomocnicze polegające na zabezpieczeniu maszyn, urządzeń i taśmociągów, ich demontażu a potem instalacji, a także przygotowaniu pomieszczeń, w których miały być wykonywane naprawy.

Dowody: lista obecności (k. 328-342);

dokumentacja fotograficzna (k. 343-378);

zeznania świadka E. N. (k. 734-736);

zeznania I. N. (k. 736v-737v).

Po wykonaniu prac naprawczych przez spółkę (...) pomieszczenia, w których były one realizowane wymagały specjalistycznego sprzątania, gdyż wszystkie powierzchnie (ściany, sufity, instalacje) i urządzenia pokryte były pyłem. Pył ten powstawał w czasie wykonywania szczelin dylatacyjnych, które były nacinane nie tylko w warstwie żywicznej, ale także w warstwie betonu.

Wykonawca po pracy odkurzył pomieszczenia na sucho. W związku z tym, że nacięcia dylatacyjne były wykonywane po odbiorze końcowym, a więc w przerwie między normalną produkcją, taki sposób posprzątania po cięciach dylatacyjnych nie był wystarczający do tego, aby fabryka mogła przystąpić do wykorzystywania pomieszczeń zgodnie z ich przeznaczeniem, a więc wznowienia produkcji. Rodzaj prowadzonej działalności (produkcja kosmetyków) wymaga bowiem zachowania określonych przepisami standardów czystości.

M. S. zdawał sobie sprawę, że pracownicy wykonawcy (a nawet pracownicy jego fabryki) mogą nie być w stanie wykonać specjalistycznego sprzątania, z uwagi na charakter zabrudzeń powstały w wyniku cięcia betonu i ich skalę. Już wcześniej podjął więc czynności zmierzające do zebrania ofert od firm świadczących specjalistyczne usługi sprzątania po remontach oraz oczekiwał, że koszty tej usługi, zlecone specjalistycznej firmie, poniesie wykonawca, w celu doprowadzenia pomieszczeń do stanu pozwalającego na ich normalne, zgodne z przeznaczeniem użytkowanie.

Dowody : zeznania świadka E. N. (k. 734-736);

zeznania I. N. (k. 736v-737v);

zeznania świadka A. K. (k. 783v-784);

zeznania świadka O. M. (k. 784-784v);

przesłuchanie M. S. (k. 817v-819v).

12 stycznia 2016 r. M. S. drogą elektroniczną wysłał na adres (...) informację, że przesłano wcześniej ofertę firmy sprzątającej, a w dniu wczorajszym przekazano również informację, że produkcja nie może być dłużej wstrzymywana, poremontowe sprzątanie winno być zakończone w piątek 15 i sobotę 16, tak aby produkcja mogła być wznowiona 18 stycznia 2016 r. W mailu wskazano, że o ile do godziny 14 00 nie zostanie udzielona odpowiedź, pozostanie to potraktowane jak zgoda na sprzątanie.

W pismach z 12 i 13 stycznia 2016 r. spółka (...) odmówiła pokrycia kosztów czyszczenia pomieszczeń produkcyjnych wskazując, że nawet gdyby nie miały być prowadzone prace naprawcze, to i tak sprzątanie winno było zostać przez (...) Fabrykę (...) przeprowadzone z uwagi na zły stan czystości przed podjęciem prac. Nadto spółka (...) wskazała, że z umowy łączącej strony nie wynika obowiązek sprzątania po wykonaniu prac.

W piśmie z 13 stycznia 2016 r. (...) Fabryka (...) wyjaśniła, że nie powinno być trudne do zrozumienia, że po wszelkich pracach budowlanych (względnie naprawczych) musi być przeprowadzone końcowe uprzątnięcie miejsca budowy. Przez cięcie fug na podłodze powstało duże zapylenie, wszystkie ściany, sufity, instalacje, maszyny, kable, są zakurzone, należy więc kompletnie usunąć kurz i przeprowadzić dezynfekcję, czego wymaga prowadzenie produkcji w fabryce kosmetyków.

Dowody: korespondencja elektroniczna (k. 183-184);

pismo z 12 stycznia 2016 r. (k. 185-186, 630 - 631);

pismo z 13 stycznia 2016 r. (k. 187-188);

pismo z 13 stycznia 2016 r. (k. 189).

Ostatecznie (...) Fabryka (...) zawarła pisemną umowę z wyspecjalizowaną firmą (...) sp. z o.o. w S., zlecając jej: wyczyszczenie, zdezynfekowanie i przygotowanie pomieszczeń do produkcji po naprawie podłogi. Umowa jest błędnie datowana na „30 stycznia 2016 r.”, ale wskazano w niej, że wykonawca zobowiązuje się do sumiennego i ostrożnego przeprowadzenia prac opisanych w ofercie z 7 stycznia 2016 r., same prace mają być zaś przeprowadzone 14-18 stycznia 2016 r. Ustalono wynagrodzenie na kwotę 8.659,20 zł plus VAT.

Odbiór prac wykonanych przez (...) sp. z o.o. nastąpił protokołem z 16 stycznia 2016 r. W protokole wskazano (zakreślając właściwą rubrykę), że rodzaj prac to „ czyszczenie gruntowne”, dodatkowo przedstawiono krótki opis prac: „ gruntowne sprzątanie pobudowlane powierzchni magazynowych oraz produkcyjnych, odkurzanie dwóch pomieszczeń”.

Po wykonaniu usługi – 31 stycznia 2016 r. – (...) sp. z o.o. wystawiła fakturę VAT nr (...) na kwotę 10.650,82 zł brutto (8.659,20 zł netto). W fakturze wskazano, że termin wykonania usługi to 16 stycznia 2016 r., a rodzaj usługi: „sprzątanie po pracach budowlanych”.

Dowody: umowa z 30 stycznia 2016 r. (k. 229-230);

protokół odbioru prac z 30 stycznia 2016 r. (k. 190);

faktura VAT nr (...) (k. 191).

(...) Fabryka (...) posiada wewnętrzne procedury dotyczące utrzymania czystości w halach produkcyjnych, których zachowanie jest konieczne z uwagi na rodzaj prowadzonej działalności, jaką jest produkcja kosmetyków. Procedury te zatwierdzone są przez firmę zewnętrzną, audytora. Fabryka nie korzysta z usług firm zewnętrznych w zakresie sprzątania. (...) sprzątanie po pracach wykonywanych w ramach porozumienia z 26 października 2015 r. było jedynym w historii fabryki przypadkiem, kiedy czynności te wykonała firma zewnętrzna.

Dowody: zeznania świadka A. K. (k. 783v-784);

zeznania świadka O. M. (k. 784-784v);

zeznania świadka E. N. (k. 734-736);

zeznania świadka M. K. (1) (k. 736);

zeznania świadka I. N. (k. 736v-737v);

przesłuchanie M. S. (k. 817v-819v).

25 stycznia 2016 r. sporządzony został kolejny protokół odbioru prac wykonanych przez spółkę (...) zgodnie z porozumieniem z 26 października 2015 r. W protokole odnotowano, że prace wymienione w protokole z 11 stycznia 2016 r. zostały wykonane w okresie 22-23 stycznia 2016 r.: skuto i wykonano na nowo cokoliki w pomieszczeniach przyległych do pomieszczenia myjni, usunięto i wykonano na nowo wskazane odcinki fug wykonanych 10 stycznia 2016 r. w miejscach, gdzie były widoczne pęcherze powietrza, nacięto i uzupełniono dylatację masą emfimastic PU40 w dwóch wskazanych, przypadkowo pominiętych 10 stycznia 2016 r. miejscach.

Dowód : protokół odbioru robót z 25 stycznia 2016 r. (k. 87).

Radca prawny J. M. obciążył (...) sp. z o.o. kosztami usług prawnych (za konsultacje, spotkania, opracowanie korespondencji w sprawie realizacji umowy z 3 sierpnia 2010 r. o wykonanie hali produkcyjno magazynowej z częścią socjalną, częścią biurową i towarzyszącą infrastrukturą):

-

fakturą nr (...) z 31 października 2015 r. na kwotę 5.000 zł netto (6.150 zł z VAT),

-

fakturą nr (...) z 31 stycznia 2016 r. na kwotę 500 zł netto (615 zł z VAT).

Dowody : faktura nr (...) (k. 323);

faktura nr (...) (k. 324).

W wyniku przeprowadzenia prac naprawczych spółka (...) nie osiągnęła części zysku z uwagi na zatrzymanie produkcji w czasie prowadzenia prac, wykonywanych w wyniku porozumienia stron z 26 października 2015 r.

(...) – kontrahent spółki (...) – złożyła zamówienie na produkty jeszcze przed rozpoczęciem prac naprawczych, tj. w grudniu 2015 r., natomiast ich realizacja nastąpiła z opóźnieniem dopiero w lutym 2016 r.

Dowody: pismo z 4 stycznia 2016 r. (k. 192, 511);

dokumenty z tłumaczeniami (k. 262-320, 516-621);

zeznania I. N. (k. 736v-737v).

W piśmie opatrzonym datą „31 czerwca 2016 r.” radca prawny J. M. jako pełnomocnik spółki (...) wezwał (...) do zapłaty odszkodowania w kwocie 250.000 zł, wynikającego z poniesionych kosztów i utraconych korzyści, spowodowanych przebiegiem i czasem trwania prac naprawczych wykonywanych przez spółkę (...), jak również zaniechaniem uprzątnięcia terenu napraw, a nadto utratą wartości nieruchomości wskutek wykonania prac w sposób inny od projektowanego, w terminie 7 dni od doręczenia wezwania. Jednocześnie wskazano, że w przypadku bezskuteczności niniejszego wezwania opisane koszty zostaną pokryte z kaucji gwarancyjnej złożonej na podstawie umowy.

Pismo zostało doręczone (...) 4 lipca 2016 r., co potwierdzono prezentatą.

Pismem z 8 lipca 2016 r. – w odpowiedzi na powyższe wezwanie – pełnomocnik spółki (...) wskazał, że spółka ta nie uznała kierowanych do niej roszczeń za zasadne, żądania te nie zawierają merytorycznego uzasadnienia, w tym zwłaszcza sposobu wyliczenia szkody, określonej na 250.000 zł. Przytoczono jedynie podstawę prawną tego żądania, nie pozwala to jednak na jakąkolwiek weryfikację i odniesienie się do zarzutów. (...) domyśla się jedynie, że szkoda związana jest z następującymi zarzutami:

1)  utracone korzyści w czasie prac naprawczych;

2)  konieczność doprowadzenia pomieszczeń do stanu poprzedniego;

3)  obniżenie standardu obiektu na skutek konieczności zdylatowania posadzki.

Odnosząc się kolejno do tych punktów pełnomocnik wyjaśnił, że po pierwsze termin wykonania dylatacji został ustalony ze spółką (...), poza tym znana była jej technologia i warunki, w jakich prace miały być wykonywane. Po drugie pomieszczenia, w których były wykonywane prace zostały posprzątane, brak zaś było podstaw do innych czynności porządkowych nie związanych z przeprowadzonymi pracami. Po trzecie wskazał, że posadzka została wykonana prawidłowo, tj. zgodnie z umową i załącznikami do niej, posadzka nigdy bowiem nie miała być posadzką „bezfugową”, a konieczność wykonania dylatacji nie może być traktowana jako wada.

Jako załącznik do pisma z 8 lipca 2016 r. pełnomocnik spółki (...) przedstawił pismo zatytułowane „przedsądowe wezwanie do zapłaty”, również datowane na 8 lipca 2016 r., w którym spółka (...) wezwała (...) do zapłaty kwoty 94.569,01 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w transakcjach handlowych w wysokości 9,5%, od 1 lipca 2016 r., w terminie 5 dni od otrzymania wezwania.

Dowody: pismo z 31 czerwca 2016 r. (k. 69-72);

pismo z 8 lipca 2016 r. (k. 73-74);

pismo z 8 lipca 2016 r. „przedsądowe wezwanie do zapłaty” (k. 75).

W odpowiedzi na powyższe – w piśmie z 15 lipca 2016 r. – spółka (...) podtrzymała żądanie zapłaty 250.000 zł tytułem odszkodowania. Wskazała, że na powyższą kwotę składają się:

1)  koszt przygotowań pomieszczeń zrealizowanej inwestycji do prac gwarancyjnych wykonywanych przez spółkę (...) w styczniu 2016 r. oraz przygotowania pomieszczeń do ponownego z nich korzystania po pracach;

2)  koszt wynagrodzeń pracowników uiszczonych za okres, w którym nie mogli oni wykonywać swoich obowiązków z powodu prac gwarancyjnych;

3)  koszt sporządzenia specjalistycznych ekspertyz;

4)  koszt pomocy prawnej;

5)  utrata korzyści z powodu braku możliwości produkcji w okresie od 4 do 18 stycznia 2016 r.;

6)  utrata wartości zrealizowanej inwestycji wskutek wykonania jej w sposób odmienny od projektowanego, tj. z posadzką posiadającą dylatacje wypełnione fugami, co wpływa na standard jej dalszego użytkowania.

W uzasadnieniu pisma wskazano, że powstały przesłanki odpowiedzialności kontraktowej (art. 471 k.c.), a przemawia za tym sama wadliwość realizacji inwestycji, która to wadliwość została przyznana poprzez wykonanie prac gwarancyjnych.

W piśmie wskazano również, że przedwczesne jest wezwanie do zapłaty zatrzymanej kaucji gwarancyjnej w kwocie 94.569,01 zł, umowa przewidywała bowiem pięcioletnią gwarancję od dnia usunięcia wszystkich wad, a termin usunięcia wad ustalono na 21 lipca 2011 r.

W piśmie z 18 lipca 2016 r. spółka (...) podtrzymała stanowisko, zgodnie z którym nie ma podstaw do uwzględnienia żądania o zapłatę odszkodowania, jednocześnie zarzuciła, że spółka (...) nie przedstawiła sposobu wyliczenia szkody, bowiem przytoczony opis nadal jest zbyt ogólny i nie pozwala odnieść się do twierdzeń przedstawionych w piśmie z 15 lipca 2016 r.

Jednocześnie w piśmie poinformowano, że zweryfikowana została data zwrotu kaucji gwarancyjnej, którą spółka (...) uznaje w dacie wskazanej przez (...) Fabrykę (...), to jest 21 lipca 2016 r. Do tego czasu spółka (...) powstrzyma się ze skierowaniem sprawy na drogę postępowania sądowego.

Pismo zostało wysłane pocztą i odebrane 20 lipca 2016 r.

Dowody : pismo z 15 lipca 2016 r. (k. 89-91);

pismo z 18 lipca 2016 r. z potwierdzeniem odbioru (k. 92-93).

W piśmie z 10 sierpnia 2016 r. spółka (...) wezwała spółkę (...) do zapłaty kwoty 94.569,01 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w wysokości 9,5% od 22 lipca 2016 r., tytułem zwrotu zatrzymanej kaucji gwarancyjnej, w terminie 5 dni od otrzymania wezwania.

Pismo zostało wysłane pocztą 10 sierpnia 2016 r.

Dowody: pismo z 10 sierpnia 2016 r. wraz z potwierdzeniem nadania (k. 94-95).

W piśmie z 11 maja 2017 r. (...) sp. z o.o. wezwała spółkę (...) do naprawienia szkody poniesionej wskutek nienależytego wykonania umowy przez zapłatę, w terminie 3 dni od doręczenia pisma. Szkoda została sprecyzowana na kwotę 56.261,26 zł, na którą składają się następujące kwoty cząstkowe:

1)  13.284 zł tytułem sporządzenia opinii technicznej przez (...) sp. z o.o., co udokumentowano fakturą VAT (...);

2)  12.546 zł tytułem sporządzenia opinii technicznej przez (...) sp. z o.o.; co udokumentowano fakturą VAT (...) pozycja 1;

3)  538,46 zł tytułem kosztu zlecenia tłumaczeń pisemnej korespondencji; co udokumentowano fakturami VAT: (...) r., (...), (...).;

4)  7.380 zł tytułem kosztów wynagrodzenia kancelarii prawnej, co udokumentowano fakturami nr (...);

5)  289,42 zł tytułem kosztu zakupu folii do przykrycia urządzeń w trakcie prac naprawczych w styczniu 2016 r., co udokumentowano fakturami (...) (poz. 1-2) oraz (...);

6)  11.572,56 zł tytułem kosztu wynagrodzenia pracowników poniesionego na przygotowanie przez tych pracowników pomieszczeń do prac naprawczych w styczniu 2016 r.;

7)  10.650,82 zł tytułem kosztów sprzątania obiektu po pracach naprawczych w styczniu 2016 r., co udokumentowano fakturą VAT (...).

W piśmie wskazano, że wszystkie te koszty zostały poniesione przez (...) wskutek nienależytego wykonania umowy przez spółkę (...), co rodzi obowiązek odszkodowawczy na podstawie art. 471 k.c. i § 13 ust. 1 łączącej strony umowy.

Pismo zostało doręczone pocztą 24 maja 2017 r.

Dowody: pismo z 11 maja 2017 r. „wezwanie do zapłaty” (k. 706-707);

potwierdzenie nadania i potwierdzenie odbioru (k. 708-708v).

Pismem z 7 czerwca 2017 r. (...) oświadczyła, że nie uznaje kierowanych do niej roszczeń i odmawia zapłaty.

Co więcej wskazała „na marginesie”, że roszczenia (...) sp. z o.o. są obecnie przedawnione.

Dowód: pismo z 7 czerwca 2017 r. (k. 709-709v).

14 czerwca 2017 r. M. S. (członek jednoosobowego zarządu (...) sp. z o.o.) skierował do (...) pismo, datowane na 13 czerwca 2017 r., w którym oświadczył, że dokonuje potrącenia wierzytelności (...) z tytułu braku naprawienia szkody poniesionej wskutek nienależytego wykonania umowy w wysokości 56.261,26 zł, z wierzytelnością (...) w wysokości 94.348,51 zł z tytułu kaucji gwarancyjnej zatrzymanej na podstawie umowy, dochodzonej w postępowaniu sądowym prowadzonym przez Sąd Okręgowy w Szczecinie, w sprawie VIII GC 425/16.

Do pisma została załączona nota księgowa nr (...).

Pismo zostało wysłane pocztą 14 czerwca 2017 r.

Dowody: pismo z 14 czerwca 2017 r. „oświadczenie o potrąceniu” (k. 710-710v);

nota księgowa nr (...) (k. 711);

potwierdzenie nadania z 14 czerwca 2017 r. (k. 712).

W zakresie dylatowania posadzka w obiekcie zrealizowanym na podstawie umowy nr (...) z 3.08.2010 r. została wykonana zgodnie z projektem budowlanym, który przewidywał dylatację, oraz z zasadami wiedzy technicznej. Parametry posadzki w projekcie budowlanym oraz zbrojenia rozproszonego nie dawały możliwości wykonania posadzki bez wykonania dylatacji. W obiekcie o posadzce takiej, jak zaprojektowana i wykonana w części produkcyjno-magazynowej, było konieczne wykonanie dylatacji, także w warstwie wierzchniej, wykonanej z żywicy.

Spółka (...) przyjęła prawidłowy układ dylatacji warstwy nośnej przy uwzględnieniu klasy betonu oraz grubości posadzki. Prawidłowo też dokonała nacięcia posadzki betonowej przed odbiorem końcowym. Nacięcia te zgodnie ze sztuką budowlaną wykonuje się 24-36 godzin po wykonaniu posadzki (wylaniu betonu). Nacięcia w warstwie z żywicy mogą być wykonane zaraz po jej stwardnieniu, po okresie związania. Natomiast wypełnienie tych nacięć masą dylatacji winno być dokonane nie wcześniej niż 3 miesiące po wykonaniu posadzki, a optymalnie w okresie 3-6 miesięcy.

Na ogół jest tak, że posadzka nie jest ostatnim elementem procesu budowlanego, wykonuje się ją na wcześniejszym etapie inwestycji, co pozwala w dacie odbioru końcowego na oddanie posadzki z wypełnieniami w ostatniej warstwie, dokonanymi zgodnie ze sztuką budowlaną nie wcześniej niż 3 miesiące po wykonaniu posadzki, a optymalnie w okresie 3-6 miesięcy.

W praktyce nie spotyka się sytuacji, że wykonanie dylatacji i wypełnień w ostatniej warstwie następuje po odbiorze końcowym, jeżeli jednak strony się tak umówią, nie jest to niezgodne ze sztuką budowlaną.

Dowody: pisemna opinia biegłego sądowego S. K. (k. 933-1018)ł

ustne wyjaśnienia opinii złożonej na piśmie – rozprawa z 18 września 2018 r. (k. 1096-1096 ), transkrypcja (k. 1126-1137).

Sąd zważył, co następuje:

Powódka w rozpoznanej sprawie dochodziła zapłaty 94.384,51 zł z odsetkami określonymi ustawą o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (bez precyzowania podstawy prawnej odsetek) liczonymi od 22 lipca 2016 r. Zakreślając podstawę faktyczną roszczenia wskazywała, że kwota ta stanowi dotychczas niewypłaconą jej jako wykonawcy przez pozwaną jako inwestora część wynagrodzenia za wykonanie robót określonych umową o roboty budowlane nr (...) z 3 sierpnia 2010 r., która była zgodnie z § 4 pkt II ust. 2 tej umowy zatrzymywana przez pozwaną jako „kaucja gwarancyjna”. Kaucja ta zgodnie z § 11 ust. 1b umowy podlegała zwrotowi po upływie 5 lat od daty usunięcia wszystkich wad, odnotowanych w trakcie odbioru końcowego przedmiotu umowy, tj. fabryki kosmetyków w Ł.. Szczegółowy zakres prac, zgodnie z § 2 ust. 2 umowy, określała stanowiąca załącznik nr 1 oferta powódki i stanowiący załącznik nr 2 projekt, które były integralnymi częściami umowy. Z upływem 5 lat od daty usunięcia wszystkich wad odnotowanych w trakcie odbioru końcowego miał także upływać termin gwarancji jakości na przedmiot umowy dotyczący robót budowalnych (z wyjątkiem montażu konstrukcji (...), co do których umowa przewidywała odrębne rozwiązania). Wskazywane jako początek biegu tego pięcioletniego terminu zdarzenie – usunięcie wad odnotowanych w trakcie odbioru końcowego – miało miejsce 21 lipca 2011 r., a wobec tego (stosownie do art. 112 k.c.) termin zapłaty zatrzymanej przez pozwaną tytułem „kaucji gwarancyjnej” części wynagrodzenia powódki (tj. dochodzonej w niniejszej sprawie kwoty 94.384,51 zł) upływał z 21 lipca 2011 r.

Podstawę prawną roszczenia powódki w zakresie należności głównej stanowił tym samym art. 647 k.c., zgodnie z którego brzmieniem znajdującym zastosowanie w dacie zawarcia umowy (określonym art. 1 pkt 90 ustawy z dnia 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny, Dz. U. z 1990 r. Nr 55 poz. 321): przez umowę o roboty budowlane wykonawca zobowiązuje się do oddania przewidzianego w umowie obiektu, wykonanego zgodnie z projektem i z zasadami wiedzy technicznej, a inwestor zobowiązuje się do dokonania wymaganych przez właściwe przepisy czynności związanych z przygotowaniem robót, w szczególności do przekazania terenu budowy i dostarczenia projektu, oraz do odebrania obiektu i zapłaty umówionego wynagrodzenia.

Wynikającymi z tego przepisu przesłankami roszczenia powódki, jako wykonawcy, było tym samym oddanie przewidzianego w umowie nr (...) z 3 sierpnia 2010 r. obiektu (fabryki kosmetyków w Ł., tj. wykonanie konkretnego zakresu prac budowlanych, wyraźnie wskazanego w umowie i załącznikach do niej) zgodnie z projektem i zasadami wiedzy technicznej oraz niedokonanie przez pozwaną, jako inwestora, zapłaty umówionego wynagrodzenia w terminie określonym tą umową, tj. brak zapłaty do dnia 21 lipca 2011 r. zatrzymanej kwoty 94.384,51 zł. Na powódce tym samym – jako stronie wywodzącej skutki prawne z faktu wykonania umowy o roboty budowane i niedokonania należnej zapłaty przez pozwaną – na podstawie art. 6 k.c. spoczywał ciężar udowodnienia tych faktów, jako prawotwórczych i składających się na zaistnienie wskazanych przesłanek.

Jednocześnie z przytoczonych przez powódkę okoliczności faktycznych (a także z dowodów powołanych w toku postępowania) wynika, że dokument z 3 sierpnia 2010 r. (oznaczony jako umowa nr (...)) poza umową o roboty budowlane zawierał treść kolejnej umowy, jaką zawarły strony: umowy gwarancji. Gwarancja jakości stanowi drugi – obok rękojmi za wady – reżim odpowiedzialności za niewłaściwą jakość rzeczy, a w orzecznictwie i doktrynie przeważa pogląd, że gwarancja jest stosunkiem umownym (umową), którego charakter polega na tym, że gwarant proponuje określone warunki gwarancji związane ze zbywaną rzeczą, a jej nabywca wyraża na nie zgodę w sposób wyraźny lub dorozumiany. Może być ona udzielona w samej umowie sprzedaży, rodząc po stronie nabywcy rzeczy uprawnienia z niej wynikające niezależnie od tego, czy został mu wręczony dokument gwarancyjny [por. wyrok SA w Krakowie z 22.05.2015 r. w sprawie I ACa 325/15]. W przypadku gwarancji jakości udzielonej na przedmiot umowy o roboty budowlane (co należy również odnieść do umowy o dzieło) odpowiednie zastosowanie per analogiam znajdują przepisy o gwarancji jakości przy sprzedaży [por. wyrok SN z 22.04.1986 r. w sprawie I CR 16/86; wyrok SA we Wrocławiu z 20.12.2012 r. w sprawie sygn. I ACa 1319]. Tym niemniej samo jeszcze powstanie po stronie pozwanej (inwestora) roszczeń z tytułu gwarancji ze względu na ewentualne wady przedmiotu umowy nie powodowałoby automatycznie ( ex lege) zniweczenia uprawnień powódki (wykonawcy) do uzyskania wynagrodzenia za wykonanie umowy o roboty budowlane, to bowiem od strony pozwanej, od jej woli, zależy realizowanie tych roszczeń, a zatem wykazanie się w tym zakresie pewną aktywnością w celu zniweczenia uprawnień powódki.

W kontekście powyższego na przeszkodzie dobrowolnej wypłacie należnego wynagrodzenia powódce stało niezadowolenie pozwanej z tego, że posadzka we wzniesionym obiekcie (fabryce kosmetyków) została wykonana z dylatacjami, podczas gdy pozwana chciała, aby posadzka ta była jednolita, bez fug. Pozwana była przekonana, że zgodnie z umową taka właśnie posadzka w obiekcie będzie wykonana. Pozwana uważała tym samym, że powódka w sposób nieprawidłowy wykonała umowę oraz że wykonana z dylatacjami posadzka jest w istocie wadliwa i niezgodna z umową, o czym miało świadczyć pojawienie się pęknięć - jednolitej dotychczas - powierzchni posadzki z żywicy, co pozwana uważała za wadę, gdyż była przekonana, że zgodnie z umową posadzka wykonana w chwili odbioru jako jednolita już taka pozostanie.

Przedmiot umowy został jednak wykonany zgodnie z jej treścią – a w szczególności zgodnie ze stanowiącym integralną część umowy projektem budowlanym – oraz zgodnie z art. 647 k.c., na co wskazał m.in. przeprowadzony w toku postępowania dowód z opinii biegłego sądowego S. K.. Biegły dokonując analizy dokumentacji projektowej projektu budowlanego udostępnionej mu przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w G. oraz oferty powódki (wykonawcy) ustalił, jakim parametrom posadzka ta miała odpowiadać zgodnie z umową (w części magazynowej obiektu zaprojektowano ją jako betonową, a w części produkcyjnej – z okładziną z żywicy epoksydowej grubości 3 mm), jednocześnie na przeprowadzenie przez biegłego bardziej wnikliwych badań laboratoryjnych posadzki (wymagających pobrania próbek i przeprowadzenia badań niszczących) nie zgodziła się strona pozwana (ze skutkami z art. 233 § 2 k.p.c.), przez co biegły nie był w stanie dokonać oceny takich parametrów jak grubość posadzki betonowej, klasa betonu, masa i rodzaj użytego zbrojenia rozproszonego, wykonanie warstwy poślizgowej posadzki w postaci dwóch warstw folii oraz głębokość i szerokość naciętych szczelin dylatacyjnych. Tym niemniej w ocenie biegłego posadzka została wykonana z betonu, który po czasie wiązania osiągnął parametry zgodne z projektem, podobnie też w ocenie biegłego grubość betonu była zgodna z projektem, natomiast biegły nie był w stanie w żaden sposób ocenić zbrojenia posadzki. Odnosząc się do najbardziej spornej między stronami kwestii dylatowania posadzki, biegły wskazał, że na stronie 6 opisu projektu budowlanego zawarto jedynie zapis o treści „ W części produkcyjno-magazynowej posadzka betonowa nie pyląca o nośności 3,0 kN/m 2 zostanie dylatowana zgodnie z wymaganiami technologicznymi”, natomiast powódka nie wykonała dylatacji na wierzchniej warstwie posadzki w czasie robót budowlanych, lecz dylatacje warstwy wierzchniej zostały nacięte i wypełnione w okresie po odbiorze robót, w związku z wystąpieniem rys i spękań. Biegły w opinii wskazał jednocześnie jak powinna zostać wykonana dylatacja zgodnie z wymogami technologicznymi, co więcej po przeprowadzeniu wizji lokalnej uznał, że układ dylatacji został przyjęty przez wykonawcę prawidłowo przy uwzględnieniu klasy betonu oraz grubości posadzki, a co za tym idzie posadzka – w ocenie biegłego – została wykonana zgodnie z projektem budowlanym oraz z zasadami wiedzy technicznej, z tą jednak uwagą, że zwykle wykonanie nacięć dylatacyjnych w wierzchniej warstwie posadzki nie jest realizowane po odbiorze, a więc już w okresie użytkowania obiektu. Tym niemniej posadzka została ostatecznie (na dzień oględzin przez biegłego) wykonana zgodnie z projektem budowalnym, także w zakresie jej wierzchniej warstwy i wykonania dylatacji.

Biegły wskazał też, że w przypadku posadzki takiej jak zaprojektowana i wykonana w części produkcyjno-biurowej obiektu wykonanie dylatacji było konieczne, gdyż parametry posadzki w projekcie budowlanym oraz w ofercie powódki (wykonawcy) dotyczące grubości posadzki oraz zbrojenia rozproszonego nie dawały możliwości wykonania posadzki bez wykonania dylatacji. Tym samym w obiekcie o posadzce takiej, jak zaprojektowana i wykonana w części produkcyjno-magazynowej, konieczne jest wykonanie dylatacji w siatce około 3,5 m, zgodnie ze stanem stwierdzonym przez biegłego przy wizji lokalnej. Biegły zaznaczył przy tym, że w okolicznościach sprawy zasadnicze nacięcia w posadzce betonowej zostały wykonane przed odbiorem końcowym robót budowlanych, jednakże wykonane dylatacje nie zostały przeniesione na warstwę żywicy stanowiącą warstwę wykończeniową. Biegły zaznaczył przy tym, że z uwagi na skurcz betonu (jego „pracę”) do wartości końcowej przebiega w sposób stabilizujący w okresie około 1-3 lat, przy czym 90% skurcz posadzka osiąga po pierwszym roku od wykonania, zaś po 28 dniach od wykonania skurcz postępuje około w 50%. Z tych też względów obecnie najczęściej wykonuje się dylatacje w postaci szczelin pozornych przez nacięcie w betonie piłą rowków o szerokości 3-4 mm i głębokości około 60 mm (1/4 do 1/3 grubości płyty betonowej), a nacinanie jest wykonywane w 12-48 godzin od ułożenia betonu (przy czym najlepiej wycinanie zacząć najwcześniej jak jest to możliwe), z kolei wypełnienie szczelin powinno następować najwcześniej miesiąc po zabetonowaniu posadzki (przy czym wypełnienie szczelin zalecane jest z kolei jak najpóźniej) po uprzednim poszerzeniu szczelin. Z uwagi na to – jak konkludował biegły – pod względem technologicznym oraz w ujęciu trwałości posadzki, wykonanie poszerzenia nacięć posadzki betonowej wraz z nacięciem warstwy żywicznej po odbiorze końcowym, w przypadku gdy jest ono wykonywane w terminie do roku od wykonania posadzki, nie jest procesem obniżającym trwałość posadzki lub procesem wykonywanym niezgodnie ze sztuką budowlaną, z kolei pozostawienie na dłużej niż rok niewypełnionych szczelin oraz rys warstwy wierzchniej żywicznej posadzki może wpłynąć już negatywnie na trwałość posadzki oraz na łatwość utrzymania czystości (niezależnie od tego, że realizowanie tych prac już po odbiorze końcowym robót – kiedy fabryka już działała – mogło mieć wpływ na utrudnienia w pracy zakładu). Co więcej takie – nietypowe w ocenie biegłego – oddalenie chwili odbioru końcowego i chwili wykonania dylatacji w żywicznej posadce betonowej, było zgodne z treścią umowy o roboty budowlane nr (...) z 3 sierpnia 2010 r. oraz z stanowiącą jej część dokumentacją projektową i ofertą powódki (wykonawcy).

Biegły przyznawał jednocześnie, że w procesach budowlanych wykonywane są także posadzki bezspoinowe, ale mają one zupełnie inną konstrukcję, niż posadzka zaprojektowana dla hali produkcyjnej fabryki pozwanej w Ł. – w szczególności posadzki bezspoinowe mają grubość zaczynająca się zwykle od 22 cm (a nie 15 cm), mają też inny sposób zbrojenia (oprócz zbrojenia rozproszonego projektuje się również zbrojenie w postaci siatek) i mogą wówczas mieć powierzchnię do 2.000-2.500 m 2 bez dylatacji. Tym niemniej, zgodnie z projektem stanowiącym integralną część umowy nr (...) i jej treścią (a wbrew wyobrażeniu o tej treści, jakie zaistniało po stronie pozwanej), to nie taka posadzka była przedmiotem łączącej strony umowy o roboty budowlane z 3 sierpnia 2010 r.

Skoro zatem powódka jako wykonawca zrealizowała ostatecznie (z uwzględnieniem tego, że część prac wykonywana była w styczniu 2016 r. na podstawie porozumienia z 26 października 2015 r., o czym mowa będzie w dalszej części uzasadnienia) zgodnie z umową o roboty budowlane (w tym z projektem budowlanym) i z zasadami wiedzy technicznej obiekt będący przedmiotem łączącej strony umowy nr (...) z 3 sierpnia 2010 r., w tym w szczególności w zakresie wykonania posadzek, to w konsekwencji na tle art. 647 k.c. należało przyjąć, że powódka zdołała udowodnić, zgodnie z art. 6 k.c., przesłanki powodujące przyjęcie, że począwszy od 21 lipca 2016 r. (po upływie pięcioletniego okresu zatrzymania „kaucji gwarancyjnej”) przysługiwała jej na podstawie umowy wymagalna wierzytelność o zapłatę pozostałej części wynagrodzenia za roboty budowlane, w wysokości 94.384,51 zł.

W przypadku żądanych przez powódkę począwszy od 22 lipca 2016 r. odsetek z ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych wskazać trzeba w pierwszym rzędzie, że data początkowa ich naliczania nie była sporna wobec zgodnego przyjęcia przez strony w pismach przedprocesowych (opisanych w części uzasadnienia obejmującej stan faktyczny), że 21 lipca 2016 r. upływał termin umownego wstrzymania wypłaty części wynagrodzenia zatrzymanej tytułem „kaucji gwarancyjnej”. Zobowiązanie to miało charakter terminowy – wynikało z § 4 pkt II ust. 2 i 3 w zw. z § 11 ust. 1b umowy o roboty budowlane z 3 sierpnia 2010 r. – termin ten wynosił 5 lat od wskazanego zdarzenia, natomiast usunięcie wad odnotowanych w trakcie odbioru końcowego, które właśnie stanowiło zdarzenie będące początkiem biegu terminu, nastąpiło 21 lipca 2011 r.

Podstawy prawnej żądania o zapłatę odsetek należało z kolei upatrywać w art. 7 ustawy z dnia 12 czerwca 2003 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (Dz.U. z 2003 r. Nr 139, poz. 1323), zgodnie z którym: jeżeli dłużnik, w terminie określonym w umowie albo wezwaniu, o którym mowa w art. 6 ust. 2, nie dokona zapłaty na rzecz wierzyciela, który spełnił określone w umowie świadczenie niepieniężne, wierzycielowi przysługują, bez odrębnego wezwania, odsetki w wysokości odsetek za zwłokę, określanej na podstawie art. 56 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa (Dz.U. Nr 137, poz. 926, z późn. zm.), chyba że strony uzgodniły wyższe odsetki, za okres od dnia wymagalności świadczenia pieniężnego do dnia zapłaty. Zastosowanie w tym przypadku cytowanej wyżej ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych wynikało z tego, że strony dokonały transakcji handlowej (zawarły umowę o roboty budowlane nr (...)) 3 sierpnia 2010 r., a zatem jeszcze przed wejściem w życie obecnie obowiązującej ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (Dz. U. z 2013 r. poz. 403).

Zgodnie z zawartym w ustawie z 2013 r. przepisem przejściowym, jakim jest art. 15 ust. 1, do transakcji handlowych zawartych przed dniem wejścia w życie ustawy należy stosować przepisy dotychczasowe. Tym samym prawodawca uchylając na mocy art. 16 ustawy z 2013 r. ustawę o terminach zapłaty w transakcjach handlowych z 2003 r. postanowił, że do tych transakcji handlowych, które zawarte zostały przed jej wejściem w życie zastosowanie będą znajdowały przepisy uchylanej ustawy z 2003 r.

Zastosowania w niniejszej sprawie nie znajdowała również nowelizująca ustawę z 2013 r. ustawa z dnia 9 października 2015 r. o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2015 r. poz. 1830). Zgodnie z jej przepisem przejściowym – jakim jest art. 56 – do odsetek za okres kończący się przed dniem jej wejścia w życie, tj. przed 1 stycznia 2016 r., należało stosować przepisy dotychczasowe, a co za tym idzie po tej dacie należało stosować przepisy nowe. Tym samym wysokość odsetek za okres do 1 stycznia 2016 r. (o ile roszczenie zapłaty odsetek powstało pod rządami ustawy z 2013 r.) określał art. 56 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa, natomiast po 1 stycznia 2016 r. – wysokość tą określa ustawa zmieniająca. Tym niemniej ustawa zmieniająca z 2015 r., w tym także jej art. 56, nie odnosi się do ustawy z 2003 r., gdyż ustawa ta w żaden sposób nie zostaje w ustawie zmieniającej z 2015 r. wymieniona, a co za tym idzie ustawa zmieniająca nie dotyczy w ogóle ustawy z 2003 r. Tym samym jeżeli roszczenie powstało pod rządami ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych z 2003 r., to wysokość odsetek do dnia zapłaty – także po 1 stycznia 2016 r. – określa art. 56 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa.

Samo pojęcie transakcji handlowej definiował przy tym art. 2 ustawy z 2003 r., zgodnie z którym transakcją handlową w rozumieniu ustawy jest umowa, której przedmiotem jest odpłatne dostarczanie towaru lub odpłatne świadczenie usług, jeżeli strony tej umowy zawierają ją w związku z wykonywaną przez siebie działalnością gospodarczą lub zawodową. Ustawa znajdowała przy tym zastosowanie, zgodnie z jej art. 3 pkt 1 w brzmieniu określonym art. 59 ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. – przepisy wprowadzające ustawę o swobodzie działalności gospodarczej (Dz. U. z 2004 r. Nr 173, poz. 1808), do transakcji handlowych, których wyłącznymi stronami są przedsiębiorcy w rozumieniu art. 4 ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (Dz.U. z 2004 r. Nr 173, poz. 1807). W okolicznościach niniejszej sprawy zastosowanie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych z 2003 r. wynikało z faktu, że obie strony (powódka i pozwana) są przedsiębiorcami w rozumieniu art. 4 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej oraz z faktu, że poprzez łączącą je umowę o roboty budowlane z 3 sierpnia 2010 r. powódka zobowiązała się do odpłatnego wyświadczenia usługi (zbudowania i oddania fabryki kosmetyków) w związku z prowadzoną przez nią działalnością gospodarczą (działalność budowlana) oraz w związku z działalnością gospodarczą pozwanej (produkcją kosmetyków).

Wysokość należnych powódce od 22 lipca 2016 r. odsetek wynikających z ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych trzeba było zatem określać na podstawie wspomnianego już art. 7 ustawy z 2003 r. – należały się jej wobec tego odsetki w wysokości odsetek za zwłokę określonej na podstawie art. 56 Ordynacji podatkowej. Zgodnie z obowiązującym od pierwszego stycznia 2016 r. brzmieniem art. 56 ust. 1 Ordynacji podatkowej, ustalonym ustawą z dnia 10 września 2015 r. o zmianie ustawy – Ordynacja podatkowa oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2015 r. poz. 1649), stawka odsetek za zwłokę jest równa sumie 200% podstawowej stopy oprocentowania kredytu lombardowego, ustalanej zgodnie z przepisami o Narodowym Banku Polskim, i 2%, z tym że stawka ta nie może być niższa niż 8%. Zgodnie z aktualnym w tym zakresie obwieszczeniem Ministra Finansów z dnia 4 stycznia 2016 r. w sprawie odsetek za zwłokę od zaległości podatkowych, obniżonej stawki odsetek za zwłokę od zaległości podatkowych oraz podwyższonej stawki odsetek za zwłokę od zaległości podatkowych (M.P. z 2016 r. poz. 20) odsetki te wynoszą 8% w stosunku rocznym.

Mając powyższe na uwadze należało przyjąć, że powódka udowodniła, iż przysługuje jej roszczenie o zapłatę pozostałej części wynagrodzenia z umowy o roboty budowlane nr (...), stanowiącej transakcję handlową w rozumieniu ustawy z dnia 12 czerwca 2003 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych w wysokości 94.384,51 zł, z liczonymi od 22 lipca 2016 r. odsetkami z ustawy z dnia 12 czerwca 2003 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych w wysokości odsetek za zwłokę, określanej na podstawie art. 56 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa, tj. w wysokości sumy 200% podstawowej stopy oprocentowania kredytu lombardowego, ustalanej zgodnie z przepisami o Narodowym Banku Polskim, i 2%, z tym że nie niższej niż 8%.

Strona pozwana (inwestor) w toku procesu – kwestionując zasadność dochodzonego roszczenia i budując swoją linię obrony – początkowo powoływała się na to, że została przez powódkę (wykonawcę) wprowadzona w błąd przy zawieraniu umowy o roboty budowlane nr (...) z 3 sierpnia 2010 r., gdyż chciała, ażeby posadzka w fabryce (w hali) była „higieniczna”, tj. bezszwowa, bez fug i dylatacji, a tymczasem okazało się, że powódka od samego początku miała świadomość, że zaproponowany powódce w ofercie i zaakceptowany przez pozwaną sposób wykonania obiektu może doprowadzić z czasem do powstania spękań w tej – pierwotnie jednolitej – posadzce, stąd też będzie konieczne jej cięcie celem wykonania dylatacji i fug. Obrona strony pozwanej była tym samym początkowo budowana w oparciu o art. 84 i nast. k.c., dotyczące wady oświadczenia woli w postaci błędu, mimo tego, że pozwana wprost na art. 84 k.c. się nie powoływała, jednakże świadomie używała terminu „błąd”.

Jak stanowi art. 84 § 1 k.c. w razie błędu co do treści czynności prawnej można uchylić się od skutków prawnych swego oświadczenia woli. Jeżeli jednak oświadczenie woli było złożone innej osobie, uchylenie się od jego skutków prawnych dopuszczalne jest tylko wtedy, gdy błąd został wywołany przez tę osobę, chociażby bez jej winy, albo gdy wiedziała ona o błędzie lub mogła z łatwością błąd zauważyć; ograniczenie to nie dotyczy czynności prawnej nieodpłatnej. Ponadto, jak wskazuje § 2 omawianej jednostki redakcyjnej, powoływać można się tylko na błąd istotny, tj. taki, który uzasadnia przypuszczenie, że gdyby składający oświadczenie woli nie działał pod wpływem błędu i oceniał sprawę rozsądnie, to nie złożyłby oświadczenia woli tej treści. Dodatkowo art. 86 § 1 k.c. stanowi, że jeżeli błąd wywołała druga strona podstępnie, uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu może nastąpić także wtedy, gdy błąd nie był istotny, jak również wtedy, gdy nie dotyczył treści czynności prawnej, zaś stosownie do § 2 wskazanej jednostki redakcyjnej podstęp osoby trzeciej jest jednoznaczny z podstępem strony, jeżeli ta o podstępie wiedziała i nie zawiadomiła o nim drugiej strony albo jeżeli czynność prawna była nieodpłatna.

Według powszechnie przyjętego w prawie cywilnym określenia błąd jako wada oświadczenia woli oznacza mylne wyobrażenie o rzeczywistym stanie spraw (o prawdziwym stanie rzeczy) lub brak takiego wyobrażenia. Kodeks cywilny nie zawiera przy tym definicji legalnej błędu, określa natomiast cechy, jakim musi on odpowiadać, aby mógł być uznany za wadę oświadczenia woli prawnie relewantną (błąd musi dotyczyć treści czynności prawnej – art. 84 § 1 k.c., musi być istotny – art. 84 § 2, a jeżeli oświadczenie woli było złożone innej osobie – musi być wywołany przez tą osobę bądź osoba ta musi wiedzieć o błędzie lub mieć możność zauważenia błędu z łatwością – art. 84 § 1 k.c.). Co ważne – wystąpienie błędu nie powoduje bezwzględnej nieważności czynności prawnej, a jedynie pociąga za sobą tzw. nieważność względną, polegającą na tym, że taka czynność prawna jest unieważnialna, tzn. unieważnienie czynności prawnej dotkniętej wadą występuje w wyniku uchylenia się przez stronę od skutków oświadczenia woli, przy czym uprawnienie to w przypadku błędu wygasa z upływem roku od jego wykrycia (art. 88 § 1 i 2 k.c.).

W tym kontekście wskazać trzeba, że pozwana (inwestor) w toku postępowania konsekwentnie stała na stanowisku, że cały czas pozostawała w przekonaniu, iż wykonywana w obiekcie posadzka nie tylko w chwili dokonania odbioru będzie jednolita – bez rozstępów i fug – ale że taka też pozostanie w przyszłości. Takiej właśnie posadzki pozwana (a dokładnie reprezentujący ją członek zarządu M. S.) oczekiwała składając 3 sierpnia 2010 r. oświadczenie woli wobec powódki (wykonawcy), przy zawieraniu umowy nr (...). W ocenie Sądu zebrany materiał dowodowy pozwala jednocześnie na przyjęcie, że pozwana rzeczywiście pozostawała przy zawieraniu umowy o roboty budowlane w błędzie w rozumieniu art. 84 § 1 i 2 k.c., gdyż błąd ten dotyczył treści czynności prawnej (przedmiotu umowy, tj. posadzki – w przekonaniu pozwanej – bez fug, podczas gdy powódka wiedziała cały czas, że w posadzce tej trzeba będzie w przyszłości wykonać fugi). Zebrany w sprawie materiał dowodowy prowadził jednocześnie ku wnioskowi, że zaistnienie błędu po stronie pozwanej w znacznej mierze spowodowane było tym, że członek zarządu pozwanej (inwestora) M. S. nie posługuje się językiem polskim, jak też i nie mając specjalistycznej wiedzy z zakresu budownictwa (jak i pozwana nie zatrudniając pracowników dysponujących taką wiedzą w chwili zawierania umowy) nie był on w stanie zweryfikować - poprzez techniczną analizę oferty i projektu - zapewnień powódki (wykonawcy) co do przedmiotu umowy, tj. co do zaprojektowanej posadzki i tego, czy pozostanie ona gładka, czy też będą pojawiały się w niej pęknięcia, przez co konieczne będzie w przyszłości wykonanie w niej dylatacji i wypełnienie ich fugami.

Tym niemniej pozostawanie w tym błędzie nie prowadziło w niniejszej sprawie do oddalenia powództwa (nawet gdyby przyjąć, że działanie powódki było podstępne w zakresie wywołania błędu), gdyż strona pozwana pomimo wykrycia błędu (tj. wady złożonego przy zawieraniu umowy nr (...) oświadczenia woli) nie skorzystała z żadnego z dostępnych w takiej sytuacji uprawnień wynikających z przepisów kodeksu cywilnego, tj. nie skorzystała z uprawnienia kształtującego wskazanego w art. 88 § 1 k.c., zgodnie z którym uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia woli, które zostało złożone innej osobie pod wpływem błędu lub groźby, następuje przez oświadczenie złożone tej osobie na piśmie. Pozwana (inwestor) nie złożyła zatem wobec powódki (wykonawcy) pisemnego oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli.

Zaznaczenia przy tym wymaga, że uchylenie się od skutków oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu jest w zasadzie jedynym uprawnieniem, jakie przysługuje stronie i prowadzi do zniweczenia skutków czynności prawnej zawierającej wadliwe oświadczenie woli. Czynność prawna, na którą składa się wadliwe (złożone pod wpływem błędu) oświadczenie woli jest tym samym dotknięta jedynie nieważnością względną, co oznacza, że o ile strona, która złożyła oświadczenie woli dotknięte wadą, nie złoży oświadczenia o uchyleniu się od jego skutków (nie skorzysta ze swojego opartego na art. 88 § 1 k.c. uprawnienia kształtującego prowadzącego do zniweczenia skutków czynności prawnej), o tyle taka czynność prawna funkcjonować będzie w obrocie prawnym wywołując wszystkie swoje skutki prawne.

W tym kontekście należało też zwrócić uwagę na § 17 umowy nr (...), który zgodnie z wolą stron stanowił, że jeżeli jakiekolwiek postanowienie umowy lub jej załączników okaże się nieważne lub niezgodne z prawem, to wszystkie pozostałe regulacje zachowują swoją ważność w najszerszym dopuszczalnym prawnie wymiarze, a strony są zobowiązane zastąpić nieważną regulację poprzez inną regulację, która nieważnej regulacji finansowo i technicznie najbardziej odpowiada. Postanowienie to wyraźnie wskazywało na chęć stron, ażeby w możliwie jak najszerszym zakresie podtrzymywać treść dokonanych między nimi ustaleń co do kształtu podjętej czynności prawnej, w razie gdyby jakikolwiek z jej elementów okazał się być dotknięty nieważnością, czy niezgodnością z prawem. Na tym tle trzeba jednak jeszcze raz podkreślić, że dokonanie czynności prawnej (złożenie oświadczenia woli) pod wpływem błędu co do jej treści przez pozwaną, nie pociągało za sobą bezwzględnej nieważności tej czynności prawnej, a jedynie prowadziło do możliwości skorzystania przez pozwaną z uprawnienia do zniweczenia tej czynności poprzez uchylenie się od skutków złożonego pod wpływem błędu oświadczenia woli.

Do takiego uchylenia się od skutków oświadczenia woli nigdy jednak nie doszło, a zamiast tego 26 października 2015 r. doszło do zawarcia między stronami porozumienia (sporządzono z niego dokument tytułowany „notatką służbową z wizji obiektu i ustaleń”), w ramach którego co do posadzek postanowiono, że „naprawa” będzie polegała na wymianie fugi. Ustalono wówczas sposób wycięcia dylatacji oraz uzgodniono, że surowce w magazynie surowców będą rozmieszczone w sposób pozwalający na wykonanie „napraw”; w hali rozlewni produktu pozwana (inwestor) oczekiwała jednolitego koloru materiału w całym pomieszczeniu, a w razie zmiany materiału, także wymiany fug w całym pomieszczeniu. Wprost określono też wówczas obowiązki powódki-wykonawcy (pkt II notatki), jak i ustalono obowiązki pozwanej-zamawiającego (pkt III notatki). Poprzez zrealizowanie tych obowiązków, uzgodnionych 26 października 2015 r. w ramach omawianego porozumienia, zamierzano rozwiązać zaistniały między stronami spór na tle rozminięcia się treści pierwotnie łączącego strony stosunku prawnego oraz wyobrażenia co do tej treści, jakie zaistniało po stronie pozwanej. Porozumienie z 26 października 2015 r. można zakwalifikować jako umowę nazwana - umowę ugody.

Wobec powyższego nie sposób uznać, ażeby roszczenie powódki dochodzone w niniejszej sprawie (tj. zapłata pozostałej części wynagrodzenia za wykonanie umowy o roboty budowlane) było bezzasadne z uwagi na błąd pozwanej (inwestora) co do treści tej umowy, skoro umowa ta została wykonana przez powódkę (wykonawcę) zgodnie z jej treścią, a pozwana (inwestor) po wykryciu błędu nie skorzystała z przysługującego jej wówczas uprawnienia do uchylenia się od skutków oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu i tym samym ich zniweczenie.

W efekcie powyższego spór stron należało rozpatrywać mając na uwadze istnienie między nimi trzech stosunków prawnych (umownych):

1.  umowy o roboty budowlane z 3 sierpnia 2010 r. nr (...),

2.  jednocześnie zawartej umowy gwarancji jakości, objętej tym samym dokumentem (umowa nr (...)),

3.  wreszcie umowy z 26 października 2015 r., która określała sposób postępowania stron w związku z ujawnieniem się pewnych wad oraz przede wszystkim w związku z potrzebą wykonania dylatacji w dotychczas jednolitej posadzce.

Pozwana w dalszym toku postępowania sądowego zmieniła obraną początkowo linię obrony i w piśmie procesowym z 16 czerwca 2017 r. podniosła zarzut częściowego spełnienia świadczenia poprzez dokonanie przez siebie, poza postępowaniem sądowym, (przez złożenie 14 czerwca 2017 r. oświadczenia woli przez jej członka zarządu uprawnionego do jednoosobowej reprezentacji M. S.) potrącenia własnych wierzytelności z wierzytelnością powódki dochodzoną w niniejszej sprawie.

Podstawy zgłoszonych do potrącenia wierzytelności upatrywała przy tym w art. 471 k.c. i § 13 ust. 1 łączącej strony umowy o roboty budowlane z 3 sierpnia 2010 r. i wskazywała, że wszystkie potrącane przez nią wierzytelności w łącznej wysokości 56.261,26 zł są wierzytelnościami z tytułu braku naprawienia szkody poniesionej przez pozwaną wskutek nienależytego wykonania umowy. Oświadczenie woli o potrąceniu miało przy tym zostać wysłane powódce 14 czerwca 2017 r. (samo pismo datowane było przy tym na 13 czerwca 2017 r.), a powódka nie kwestionowała, że oświadczenie to do niej dotarło.

Pozwana dokonała szczegółowego wskazania potrącanych i przysługujących jej wierzytelności w załączonej do oświadczenia nocie księgowej nr (...), przez odwołanie się do uprzednio skierowanego do powódki wezwania do zapłaty datowanego na 11 maja 2017 r. (które zostało doręczone powódce 24 maja 2017 r.). Pozwana wymieniła wówczas kolejno siedem następujących wierzytelności:

1)  w kwocie 13.284 zł tytułem sporządzenia opinii technicznej przez (...) sp. z o.o., co udokumentowano fakturą VAT (...);

2)  w kwocie 12.546 zł tytułem sporządzenia opinii technicznej przez (...) sp. z o.o.; co udokumentowano fakturą VAT (...);

3)  w kwocie 538,46 zł tytułem kosztu zlecenia tłumaczeń pisemnej korespondencji, co udokumentowano fakturami VAT: (...) r., (...), (...).;

4)  w kwocie 7.380 zł tytułem kosztów wynagrodzenia kancelarii prawnej;

5)  w kwocie 289,42 zł tytułem kosztu zakupu folii do przykrycia urządzeń w trakcie prac naprawczych w styczniu 2016 r.;

6)  w kwocie 11.572,56 zł tytułem kosztu wynagrodzenia pracowników pozwanej poniesionego na przygotowanie przez tych pracowników pomieszczeń do prac naprawczych w styczniu 2016 r.;

7)  w kwocie 10.650,82 zł tytułem kosztów sprzątania obiektu po pracach naprawczych w styczniu 2016 r., co udokumentowano fakturą VAT (...).

Materialnoprawną podstawę dokonania potrącenia stanowi art. 498 § 1 i 2 k.c. Zgodnie z pierwszym z tych przepisów gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie dłużnikami i wierzycielami, każda z nich może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony, jeżeli przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy tej samej jakości oznaczone tylko co do gatunku, a obie wierzytelności są wymagalne i mogą być dochodzone przed sądem lub przed innym organem państwowym, jak natomiast stanowi § 2 wskazanej jednostki redakcyjnej wskutek potrącenia obie wierzytelności umarzają się nawzajem do wysokości wierzytelności niższej. Sposób dokonania potrącenia określa art. 499 k.c., zgodnie z którym potrącenia dokonywa się przez oświadczenie złożone drugiej stronie. Oświadczenie ma moc wsteczną od chwili, kiedy potrącenie stało się możliwe.

Potrącenie – jak wynika z przytoczonych przepisów – polega na umorzeniu dwóch przeciwstawnych sobie wierzytelności, uchyla konieczność realnego wykonania dwóch wzajemnych świadczeń, a tym samym upraszcza obrót i ogranicza koszty. Pomimo iż żaden z wierzycieli nie otrzymuje efektywnego świadczenia, każdy zostaje zwolniony ze swojego zobowiązania do wysokości wierzytelności niższej. Potrącenie pełni przy tym zasadniczo trzy funkcje – zapłaty, egzekucji i zabezpieczenia [por. np. wyrok SA w Warszawie z 12.09.2013 r. w sprawie I ACa 415/13]. Funkcja zapłaty polega na tym, że dzięki potrąceniu następuje spłata dwóch długów, a potrącający, sam będąc dłużnikiem, płaci swój dług, wykorzystując do tego walor majątkowy, jakim jest przysługująca mu wierzytelność. Funkcja egzekucyjna stanowi z kolei, że potrącający zaspokaja się z tego, co sam jest winien swojemu wierzycielowi; narzucając mu jednostronnie tryb umorzenia zobowiązań, egzekwuje swoją własną należność, nawet jeśli kontrahent nie miał zamiaru jej wypełnić. W ten sposób przymusowo realizuje swoje prawo, zastępując w tym względzie instytucje państwowe, w szczególności sąd [por. M. P.-S. w: red. A. O., Prawo zobowiązań – część ogólna, System Prawa Prywatnego, t. 6, W. 2014, s. (...)]. Funkcja zabezpieczenia (gwarancyjna) wiąże się natomiast z zaistnieniem stanu potrącalności, gdyż ziszczenie się ustawowych przesłanek potrącenia gwarantuje wierzycielowi bezpieczeństwo zaspokojenia – raz uzyskawszy możliwość potrącenia, wierzyciel nie musi się obawiać ani przedawnienia własnej wierzytelności (z uwagi na art. 502 k.c., zgodnie z którym wierzytelność przedawniona może być potrącona, jeżeli w chwili, gdy potrącenie stało się możliwe, przedawnienie jeszcze nie nastąpiło), ani nawet niewypłacalności swojego dłużnika (stosownie do art. 504 k.c.) czy – przy spełnieniu dodatkowych warunków – jego upadłości [por. M. P.-S. w: red. A. O., Prawo zobowiązań – część ogólna, System Prawa Prywatnego, t. 6, W. 2014, s. (...)].

Na podstawie brzmienia art. 498 k.c. wskazać jednocześnie trzeba, że potrącenie może być skutecznie dokonane, jeżeli łącznie spełnione są następujące przesłanki:

1)  wierzytelności są wzajemne i jednorodzajowe;

2)  wierzytelność potrącającego (aktywna) jest wymagalna;

3)  wierzytelność potrącającego (aktywna) jest zaskarżalna.

Wzajemność wierzytelności oznacza wśród tych przesłanek, że obie przeciwstawne wierzytelności (nawet pochodzące z różnych tytułów prawnych) muszą istnieć – nie można tym samym dokonać potrącenia z wierzytelnością nieistniejącą. Kodeks cywilny nie wymaga, by istnienie wierzytelności było w jakikolwiek szczególny sposób potwierdzone (będzie to ewentualnie przedmiotem późniejszego postępowania sądowego, w razie gdyby druga strona nie zgadzała się ze skutecznością potrącenia i dochodziła wierzytelności, która została zaspokojona w drodze potrącenia). Co więcej nie ma też potrzeby wymagać, aby obie strony godziły się z istnieniem owych wierzytelności i ich wymiarem, tym niemniej należy przyjąć, że potrącający dokonując potrącenia, uznaje istnienie przeciwnej wierzytelności, bowiem gdyby istnienie takiej wierzytelności kwestionował, to nieracjonalne byłoby dążenie do jej zaspokojenia poprzez potrącenie (i jednocześnie zaspokojenie w ten sposób również własnej wierzytelności przedstawionej do potrącenia).

Co do jednorodzajowości potrącanych wierzytelności, to dopuszczalne jest potrącenie wierzytelności pieniężnych oraz dotyczących „rzeczy tej samej jakości oznaczonych tylko co do gatunku”. Co do wymagalności aktywnej wierzytelności przedstawionej do potrącenia wskazać z kolei trzeba, że chodzi tu o wymóg, ażeby wierzyciel, który dokonuje potrącenia, miał prawną możliwość żądania zaspokojenia przysługującej mu wierzytelności, a dłużnik był obowiązany spełnić świadczenie [por. wyrok SN z 18.01.2008 r. w sprawie V CSK 367/07; wyrok SA w Białymstoku z 21.12.2015 r. w sprawie I ACa 770/15; wyrok SA w Białymstoku z 16.03.2016 r. w sprawie I ACa 809/15].

Ostatnią ze wskazanych w art. 498 § 1 k.c. przesłanek potrącenia jest zaskarżalność wierzytelności, która polega na możliwości dochodzenia ich zasądzenia i egzekwowania wbrew woli pozwanego dłużnika, z tym, że kryterium to – podobnie jak poprzednie – odnosi się tylko do wierzytelności potrącającego, a zatem do wierzytelności aktywnej. Za niezaskarżalne na tym tle uznaje się m.in. roszczenia przedawnione, których dłużnik może się uchylić od świadczenia (art. 117 § 2 k.c.), przy czym istotne jest tu złagodzenie wprowadzone art. 502 k.c., gdyż wierzytelność przedawnioną można przedstawić do potrącenia, jeżeli w chwili, gdy potrącenie stało się możliwe, przedawnienie jeszcze nie nastąpiło [por. M. P.-S. w: red. A. O., Prawo zobowiązań – część ogólna, System Prawa Prywatnego, t. 6, W. 2014, s. (...)].

W orzecznictwie na tle wyżej wskazanych przepisów – formułując wymogi, jakim musi odpowiadać oświadczenie o potrąceniu – zaznacza się ponadto, że jego treść powinna wyrażać wolę potrącenia zindywidualizowanej wierzytelności potrącającego, a także konkretyzować jej zakres przedstawiany do potrącenia oraz wskazać przesłanki jej powstania, wymagalności i wysokości oraz dowody w celu ich wykazania [por. uzasadnienie uchwały (7) SN z 19.10.2007 r. w sprawie III CZP 58/07, OSNC z 2008 r. Nr 5, poz. 44], w związku z czym nie jest wystarczające i skuteczne ogólne powołanie się na zamiar kompensaty wzajemnych wierzytelności, a zarzutem potrącenia mogą być objęte jedynie skonkretyzowane kwotowo, terminowo i rodzajowo wierzytelności podnoszącej zarzut strony pozwanej, a nie wszelkie jej pretensje finansowe, które potencjalnie może ona zgłosić w ramach swoich rozliczeń ze stroną powodową [por. wyrok SA w Białymstoku z 19.02.2015 r. w sprawie I ACa 804/14, L.].

Tym niemniej – jeżeli w danej sytuacji treść oświadczenia woli potrącającego mogą uzupełnić przepisy ustawowe dotyczące zaliczenia zapłaty (tj. art. 451 w zw. z art. 503 k.c.) – nie zawsze konieczne jest szczegółowe wskazywanie która wierzytelność potrącana jest z którym długiem, czy ustalenie tego – w przypadku niedostatecznej precyzji oświadczenia strony – w drodze wykładni stosownie do art. 65 k.c. Warunkiem skuteczności potrącenia pozostaje jednak – także w sytuacji posiadania kilku potrącalnych wierzytelności – wskazanie przez dokonującego potrącenia, których jego wierzytelności (a więc po stronie aktywnej) potrącenie dotyczy [por. postanowienie SN z 20.02.2013 r. w sprawie III CZP 106/12, Biuletyn SN – IC z 2013 r., Nr 10; wyrok SA w Warszawie z 16.05.2013 r. w sprawie I ACa 1448/12, L.; wyrok SN z 13.03.2014 r. w sprawie I CSK 263/13, L.].

Przekładając powyższe na grunt niniejszej sprawy wskazać trzeba, że oświadczenie woli o dokonaniu potrącenia, złożone przez pozwaną w piśmie datowanym na 13 czerwca 2017 r., podpisane przez umocowanego do jednoosobowej reprezentacji pozwanej spółki (...), spełnia wyżej wskazane wymogi przewidziane dla skuteczności takiego oświadczenia. Co prawda w samym piśmie z 13 czerwca 2017 r. nie wymieniono szczegółowo przedstawianych do potrącenia wierzytelności, a wskazano zbiorczo ich podstawę i łączną wysokość (56.261,26 zł), ale jednocześnie powołano się na załączoną notę księgową oraz wcześniejsze doręczone powódce pismo – wezwanie do zapłaty z 11 maja 2017 r. – w którym to wierzytelności te zostały kolejno wymienione i szczegółowo opisane. Wskazana w wezwaniu do zapłaty kolejność wierzytelności w świetle pisma przygotowawczego z 16 czerwca 2017 r. nie budziła też wątpliwości co do kolejności, w jakiej pozwana chce dokonać potrącenia, gdyż w piśmie tym poszczególne wierzytelności zostały przez pozwaną ponumerowane. Strona pozwana składając oświadczenie o potrąceniu wyraźnie też wskazała wierzytelność powódki, z którą chce potrącić wierzytelności własne, tj. wierzytelność o zapłatę 94.384,51 zł wraz z odsetkami za opóźnienie w transakcjach handlowych, dochodzoną w niniejszym postępowaniu.

Przyjęcie takiej linii obrony przez pozwaną i w istocie uznanie istnienia wierzytelności powódki dochodzonej w niniejszej sprawie, wobec podniesienia zarzutu jej częściowego zaspokojenia wskutek potrącenia, dokonanego poza postępowaniem sądowym, powodowało, że w dalszym toku postępowania należało ocenić, czy przedstawione przez pozwaną do potrącenia wierzytelności spełniają wszystkie przesłanki z art. 498 § 1 k.c. oraz czy rzeczywiście wierzytelności takie pozwanej przysługują. Istnienie tych wierzytelności z tytułu niewykonania, czy nienależytego wykonania zobowiązania – tj. na podstawie art. 471 k.c. – trzeba było przy tym rozpatrywać w kontekście trzech łączących strony, wymienionych wyżej, stosunków prawnych: umowy o roboty budowlane nr (...) z 3 sierpnia 2010 r., zawartej wówczas i ujętej w tym samym dokumencie umowy gwarancji jakości oraz umowy - porozumienia z 26 października 2015 r.

Zgodnie z przyjętym przez pozwaną jako podstawa prawna zgłaszanych do potrącenia wierzytelności art. 471 k.c.: dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Zaistnienie po stronie dłużnika (w tym przypadku powódki) odpowiedzialności opartej na normach odczytywanych z zacytowanej jednostki redakcyjnej wymaga udowodnienia przez wierzyciela (pozwaną) następujących przesłanek: że doszło do niewykonania lub nienależytego zobowiązania niepieniężnego przez dłużnika, że po stronie wierzyciela powstała szkoda majątkowa oraz, że pomiędzy niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem tego zobowiązania przez dłużnika a powstaniem tej szkody po stronie wierzyciela istnieje adekwatny związek przyczynowy. W razie udowodnienia tych przesłanek przez wierzyciela stosownie do art. 6 k.c., dłużnik może podjąć obronę poprzez udowodnienie, że niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania jest wynikiem okoliczności, za które nie ponosi on odpowiedzialności, a zatem poprzez udowodnianie, że spełnienie się przesłanek pozytywnych jego odpowiedzialności kontraktowej nie jest przez niego zawinione (gdy odpowiedzialność ma miejsce na zasadzie winy), czy też, że jest skutkiem okoliczności, za które nie ponosi odpowiedzialności (gdy występować by miała na innej zasadzie).

Sposób wykonania umowy przez powódkę, jak i to, czy umowa została wykonana w sposób należyty, czy też nie, trzeba było jednocześnie rozpatrywać w kontekście art. 354 § 1 k.c., zgodnie z którym: dłużnik powinien wykonać zobowiązanie zgodnie z jego treścią i w sposób odpowiadający jego celowi społeczno-gospodarczemu oraz zasadom współżycia społecznego, a jeżeli istnieją w tym zakresie ustalone zwyczaje – także w sposób odpowiadający tym zwyczajom. Przepis ten określa kryteria prawidłowego wykonania zobowiązania, mając zastosowanie do wszystkich rodzajów zobowiązań, bez względu na źródło ich powstania. Wskazuje, że zachowanie dłużnika zmierzające do wykonania zobowiązania nie jest określone tylko w jego treści, ale powinno także odpowiadać celowi społeczno-gospodarczemu danego zobowiązania, zasadom współżycia społecznego oraz ustalonym zwyczajom. Wykonanie zobowiązania polega w tym kontekście na takim zachowaniu dłużnika, w wyniku którego zostają spełnione wszystkie jego obowiązki wynikające ze zobowiązania i dookreślone w art. 354 k.c. Jeżeli źródłem zobowiązania jest czynność prawna, treść tę zgodnie z art. 56 k.c. dookreślają – oprócz woli stron i ustawy – także zwyczaje oraz zasady współżycia społecznego, zaś na tle omawianego art. 354 § 1 k.c. wskazać trzeba, że zasady współżycia społecznego lub cel społeczno-gospodarczy zobowiązania oraz zwyczaj mają charakter uzupełniający w stosunku do powinności płynących bezpośrednio z treści samego zobowiązania, i nie mogą prowadzić do wniosków sprzecznych z tą treścią ustaloną przez strony [por. W. B. w: red. K. O., Kodeks cywilny. Komentarz, Legalis 2018, art. 354 k.c.].

Wskazane w wyżej przytoczonym przepisie kryterium zasad współżycia społecznego oznacza, że od dłużnika wykonującego swoje zobowiązanie wymagać należy co najmniej minimum lojalności lub uczciwości względem wierzyciela, co może dotyczyć np. konieczności udzielenia informacji o szczególnych właściwościach przedmiotu czynności prawnej, niebezpieczeństwach z nim związanych itd. [por. wyrok SA w Poznaniu z 26.01.1994 r. w sprawie I ACr 640/94, Wokanda z 1994 r., Nr 11, s. 48-50; D. O., Lojalność i staranność jako kryteria określające sposób wykonywania zobowiązań, MoP z 2013 r., t. 5, s. 232 i nast.]. W doktrynie wskazuje się też na tym tle, że dłużnik powinien zawiadamiać wierzyciela o okolicznościach mogących mieć dla niego „prawne znaczenie” [por. W. C., Zobowiązania. Zarys wykładu, W. 2009, s. 308; A. B., w: A. B., J. J., M. K., E. S.-B., Zobowiązania. Część ogólna, W. 2016, s. 209].

W okolicznościach niniejszej sprawy za takie nienależyte wykonanie przez powódkę zobowiązania w świetle art. 471 w zw. z art. 354 § 1 k.c. – w zakresie w jakim nienależyte wykonanie zobowiązania wiązało się z jego wykonaniem niezgodnie z zasadami współżycia społecznego – należało uznać przede wszystkim niezrealizowanie przez powódkę obowiązku wyraźnego poinformowania pozwanej, że zgodnie z treścią umowy (w tym projektu budowlanego) wykonane w fabryce kosmetyków posadzki - w chwili dokonania odbioru końcowego robót pozostawione w stanie gładkim, jednolitym, bez dylatacji i fug - nie pozostaną takie, gdyż przyjęta w projekcie technologia wykonania wymagała będzie w przyszłości wykonania nacięć w miejscach pojawiania się pęknięć i wykonania dylatacji i fug. Z zeznań świadków – pracowników powódki – wynikało, że strona powodowa cały czas zdawała sobie sprawę, że wykonanie dylatacji w posadzce będzie konieczne, a jednocześnie nie artykułowała tego wprost wobec pozwanej, utrzymując ją w przekonaniu, że na stałe posadzka pozostanie trwale gładka, niedylatowana, bez fug. Jednocześnie powódka w ramach tego stosunku prawnego – umowy o roboty budowlane – jako wykonawca, będący przedsiębiorcą zawodowo prowadzącym działalność w branży budowlanej, miała przewagę wiedzy co do skutków przyjęcia takiej, a nie innej technologii wykonania posadzki, podczas gdy pozwana jako inwestor, podmiot zajmujący się profesjonalnie całkowicie inną działalnością, wiedzy takiej nie miała w ogóle i polegała na zapewnieniach powódki jako profesjonalisty w tym zakresie. Zwrócić należy w tym miejscu uwagę, przykładowo, na zeznania przedstawiciela powódki W. R., który zeznawał jako świadek podając, że zdawał sobie sprawę, iż przedstawiciele inwestora (w szczególności M. S.) mogą nie mieć świadomości, że w późniejszym czasie generalny wykonawca wykona nacięcia w powłoce z żywicy, tym bardziej, że również z projektu budowlanego nie wynikało, iż wierzchnia warstwa żywicy będzie nacinana.

W kontekście powyższego uznać trzeba, że powódka wykonała zobowiązanie w sposób nienależyty z uwagi na zasady współżycia społecznego (zasadę uczciwości kupieckiej i lojalności wobec kontrahenta). Przesądzał o tym fakt, iż powódka (i jej pracownicy) zdawała sobie sprawę z pozostawania przez pozwaną w stałym błędzie co do treści czynności prawnej (umowy o roboty budowalne z 3 sierpnia 2010 r.) i nie wyprowadzała jej z tego błędu, a przeciwnie – wykorzystała i utwierdzała w nim pozwaną, przyjmując taki moment odbioru końcowego robót, kiedy podłoga wykonana była jeszcze jednolita (i wykorzystując przekonanie pozwanej, że taka pozostanie). Powódka wiedziała cały czas, że w przyszłości będzie konieczne wykonanie dylatacji w powłoce z żywicy, gdyż przyjęta technologia wykonania (na którą pozostając w błędzie zgodziła się pozwana) nie pozwala na pozostawienie posadzki w stanie trwale jednolitym, pozbawionym dylatacji i fug. Mimo tego wezwała pozwaną do odbioru, zarazem nieściśle nazywając go odbiorem „końcowym”.

Na tle powyższych rozważań, w zakresie treści łączących strony trzech stosunków prawnych oraz obowiązków powódki składających się na jej zobowiązania, należy więc uwzględniać nie tylko same redakcje umów, ale także obowiązek wykonania zobowiązania w sposób odpowiadający jego celowi społeczno-gospodarczemu i zgodnie z zasadami współżycia społecznego. W tym kontekście rozpatrywać należało istnienie zgłoszonych przez pozwaną do potrącenia wierzytelności odszkodowawczych w reżimie odpowiedzialności ex contractu i opartych na art. 471 k.c.

Pierwszą wierzytelnością przedstawioną do potrącenia była wierzytelność w kwocie 13.284 zł tytułem sporządzenia opinii technicznej przez (...) sp. z o.o., co udokumentowano fakturą VAT (...). Natomiast drugą wierzytelnością, którą należy rozpatrywać łącznie z pierwszą, była wierzytelność w kwocie 12.546 zł tytułem sporządzenia opinii technicznej przez (...) sp. z o.o., co udokumentowano fakturą VAT (...).

Jak wskazywała pozwana uzasadniając istnienie tych wierzytelności – wyrażają one koszt brutto wykonania dwóch prywatnych ekspertyz dotyczących prawidłowości wykonania przez powódkę umowy o roboty budowlane z 3 sierpnia 2010 r., z uwagi na pojawiające się już po odbiorze końcowym pęknięcia w jednolitej dotychczas posadzce w fabryce kosmetyków pozwanej. Pozwana w obszernej korespondencji prowadzonej z powódką uważała konsekwentnie, że zgodnie z umową posadzka powinna pozostać jednolita – nie powinny pojawiać się w niej pęknięcia, ani też nie powinna wymagać późniejszego wykonania nacięć – dylatacji i fug. Wobec konsekwentnego odmawiania przez powódkę uwzględnienia roszczeń pozwanej w tym zakresie, a także odmawiania usunięcia innych wad, pozwana dwukrotnie zwracała się do ekspertów o sporządzenie stosownych prywatnych ekspertyz pozwalających pozwanej – nieposiadającej wiedzy specjalistycznej w zakresie budownictwa – na ustalenie, czy rzeczywiście zgodnie z umową zamówiła ona wykonanie posadzek, w których należy przeprowadzić nacięcia i wykonać dylatacje, czy też posadzka ta może pozostać jednolita. Jednocześnie pracownicy powódki w swoich zeznaniach w charakterze świadków jako wykonawcy przyznawali, że pozwanej takich informacji ani w czasie zawierania umowy o roboty budowlane, ani w czasie wykonywania robót, ani wreszcie po dokonaniu odbioru końcowego, nie przekazano. W takim zachowaniu się powódki przejawiało się zresztą wprowadzenie pozwanej w błąd co do treści czynności prawnej, na który powódka początkowo powoływała się budując swoją linię obrony w niniejszym postępowaniu, a jednocześnie nie korzystając ze związanych z tym uprawnień kształtujących.

Wskazane wyżej dwie wierzytelności należałoby tym samym rozpatrywać w kategoriach niewykonania lub nienależytego wykonania (art. 471 k.c.) zarówno umowy o roboty budowlane z 3 sierpnia 2010 r., jak i umowy gwarancji jakości. Jak już wskazano, na treść zobowiązania powódki, wynikającego z obu tych umów, składał się między innymi odczytywany z art. 354 § 1 k.c. obowiązek wykonania zobowiązania nie tylko zgodnie z jego treścią i przepisami prawa, ale także zgodnie z zasadami współżycia społecznego. Sprzeczne z tymi zasadami – a konkretnie z zasadą uczciwości kupieckiej i z zasadą lojalności wobec kontrahenta – było natomiast niewyprowadzenie pozwanej z błędu co do treści czynności prawnej (co do tego, że wykonane posadzki mogą pozostać niedylatowane, gładkie, „higieniczne” jak określała to pozwana), mimo że powódka z tego błędu zdawała sobie sprawę, a ponadto utwierdzanie pozwanej w tym błędzie, np. przez odbiór nazywany „końcowym” (na co zwrócono uwagę już wyżej). Takie zachowanie się powódki – stanowiące nienależyte wykonanie zobowiązania w kontekście art. 354 § 1 k.c. – prowadziło do zaistnienia po stronie pozwanej uzasadnionej potrzeby zwrócenia się do niezależnych ekspertów po opinię co do prawidłowości wykonania posadzek przez powódkę w ramach wykonywania umowy o roboty budowlane z 3 sierpnia 2010 r. Wreszcie ekspertyzy takie potrzebne były pozwanej celem dokonania oceny dotychczas wykonanych przez powódkę prac przy posadzce już po dokonaniu odbioru końcowego robót, a jeszcze przed zawarciem przez strony porozumienia z 26 października 2015 r.

Ekspertyzy takie sporządziły kolejno (...) sp. z o.o. oraz (...) sp. z o.o. W pierwszej z tych ekspertyz sporządzonej celem określenia stanu technicznego posadzki – datowanej na 30 września 2014 r. – wskazano, że wykryto wówczas m.in. następujące nieprawidłowości: linie nacięć nie są osiowe (wrażenie nacięcia wykonanego ręcznie bez użycia prowadnic) zbyt duża szerokość wykonanej dylatacji – ponad 5 mm, zbyt mała głębokość nacięć dylatacji – poniżej 5 mm, masa wypełniająca dylatacje S. W. wykazuje przyczepność do kółek wózków oraz ulega zabrudzeniu. W podsumowaniu opinii wskazano, że stan ogólny techniczny istniejącej posadzki jest zadowalający, zastosowanie materiału Sika (...) 3 WF jest dopuszczalne przez systemodawcę, natomiast względy użytkowe mogą generować pewne niedogodności, w tym przypadku zabrudzenia, które można usunąć wyłącznie preparatem alkoholowym, zaś wykonawca decydując się na podział posadzki powinien wykonać identyczne dylatacje w warstwie wykończeniowej żywicy. Z kolei w drugiej ekspertyzie – datowanej na 14 lipca 2015 r. – stwierdzono, że częściowo naprawy wykonane zostały w sposób niewłaściwy, gdyż wykonawca dokonał wówczas częściowej naprawy poprzez nacięcie w miejscach powstania rys dylatacji pozornych i uzupełnieniu ich ponownie masą wypełniającą; cięcia zostały wykonane niewłaściwie, z uwagi na przypadkowe ich zakańczanie w połowie działki roboczej, brak docięcia do końca do przecięcia z drugą dylatacją, cięcia bardzo nieprecyzyjne i krzywe, brak prostoliniowości cięcia, co może świadczyć o wykonaniu dodatkowej dylatacji tuż obok istniejącej już dylatacji. Wskazano również, że jedyną drogą naprawy jest właściwe wykonanie nacięć dylatacji posadzki, co będzie skutkowało koniecznością włączenia produkcji zakładu z uwagi na powstanie dużej ilości zanieczyszczeń powstałych w wyniku cięcia betonu (pyły). Wykonane już nowe dylatacje należy oczyścić z materiału wypełniającego, sprawdzić głębokość nacięcia posadzki w miejscach niedociętych, wykonać poprawne nacięcia płyty posadzkowej.

Do prawidłowego wykonania „napraw”, tj. do prawidłowego wykonania dylatacji przez powódkę w fabryce pozwanej doszło dopiero po zawarciu przez strony porozumienia z 26 października 2015 r. i dopiero po tych działaniach biegły sądowy w toku niniejszego postępowania ustalił, że posadzka jest wykonana należycie w stosunku do projektu, stanowiącego część umowy o roboty budowlane.

Obie spółki, sporządzające prywatne ekspertyzy, wystawiły pozwanej za swoje usługi faktury VAT i tak (...) sp. z o.o. wystawiła fakturę nr (...) na kwotę 13.284 zł z podatkiem VAT (10.800 zł netto), a (...) sp. z o.o. wystawiła fakturę nr (...) w pozycji 1 na kwotę 8.733 zł z podatkiem VAT (7.100 zł netto) za sporządzenie opinii, a także w pozycji 2 za „okresowy przegląd techniczny półroczny obiektu” na 3.813 zł z podatkiem VAT (3.100 zł netto).

Na tle powyższego, w ocenie Sądu, za istniejące i zasadne należało uznać wskazane na wstępie tej części rozważań, przedstawione do potrącenia wierzytelności, z tytułu szkody spowodowanej poniesieniem kosztów sporządzenia prywatnych ekspertyz przez (...) sp. z o.o. i przez (...) sp. z o.o. w zakresie, w jakim odnoszą się wprost do kosztu netto tych ekspertyz (pozwana jako przedsiębiorca uprawniona była do odliczenia podatku VAT, o czym mowa będzie jeszcze szczegółowo w dalszych rozważaniach), tj. odpowiednio 10.800 zł z tytułu ekspertyzy sporządzonej przez (...) sp. z o.o. i 7.100 zł z tytułu ekspertyzy sporządzonej przez (...) sp. z o.o.

W orzecznictwie pogląd, że koszt prywatnych ekspertyz składa się na rozmiar poniesionej szkody, wykształcił się przede wszystkim na tle spraw o odszkodowanie z odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów. Jak wskazał Sąd Najwyższy w uchwale z 18 maja 2004 r., w sprawie III CZP 24/04, przysługujące w takim przypadku odszkodowanie może, stosownie do okoliczności sprawy, obejmować także koszty ekspertyzy wykonanej na zlecenie poszkodowanego. W uzasadnieniu tej uchwały Sąd Najwyższy wskazał, że ocena, czy koszty ekspertyzy sporządzonej na zlecenie poszkodowanego w postępowaniu przedsądowym objęte są odszkodowaniem, musi być dokonana przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności sprawy, a w szczególności w zależności od ustalenia, czy zachodzi normalny związek przyczynowy pomiędzy poniesieniem tego wydatku a zdarzeniem wywołującym szkodę oraz czy poniesienie tego kosztu było obiektywnie uzasadnione i konieczne.

W okolicznościach niniejszej sprawy koszty netto poniesione przez pozwaną na sporządzenie prywatnych ekspertyz przez (...) sp. z o.o. i przez (...) sp. z o.o., w wysokości netto odpowiednio 10.800 zł i 7.100 zł, jawią się jako uzasadnione, z jednej strony z uwagi na brak wiedzy w dziedzinie budownictwa po stronie pozwanej, która nie będąc w tym zakresie podmiotem profesjonalnym nie była w stanie w sposób fachowy ocenić prawidłowości podejmowanych przez powódkę prac przy posadzce w fabryce kosmetyków w stosunku do treści umowy o roboty budowlane (projektu) i wymogów wiedzy technicznej, a z drugiej - zlecenie sporządzenia tych ekspertyz wplatało się w stałą wymianę korespondencji stron, dotyczącą „naprawy” posadzki, co ostatecznie zostało zwieńczone porozumieniem 26 października 2015 r., kiedy ostatecznie powódka zgodziła się w sposób należyty wykonać prace związane z wykonaniem dylatacji w posadzce i kiedy to posadzka została ostatecznie doprowadzona do stanu zgodnego z projektem (na co wskazała opinia biegłego sądowego sporządzona już w toku procesu). Tym samym należało uznać, że w sprawie zachodził normalny związek przyczynowy między nienależytym wykonaniem zobowiązania przez powódkę (w szczególności z uwagi na sprzeczne z zasadami współżycia społecznego utrzymywanie pozwanej w błędzie co do tego, czy zgodnie z umową posadzka ma być jednolita, czy dylatowana), a szkodą w majątku pozwanej w postaci kosztów netto sporządzenia prywatnych ekspertyz, w łącznej wysokości 17.900 zł netto.

Nie istnieje natomiast związek przyczynowy między nienależytym wykonaniem zobowiązania przez powódkę a kosztem zleconego przez pozwaną osobie trzeciej „okresowego przeglądu technicznego półrocznego obiektu” (pozycja 2 z faktury wystawionej przez (...) sp. z o.o.). Należy zauważyć przy tym, że brak tego związku dostrzega sama pozwana, skoro ani razu w korespondencji przedprocesowej, jak i w toku procesu, nie domagała się zapłaty kosztów „okresowego przeglądu technicznego półrocznego obiektu” i zarazem nie przedstawiała twierdzeń i argumentów dla wykazania wierzytelności z tego tytułu. Co więcej w piśmie z 11 maja 2017 r. „wezwanie do zapłaty” (k. 706-707) pozwana wśród swoich wierzytelności wymieniła jedynie pozycję 1 z faktury wystawionej przez (...) sp. z o.o., zarazem - zapewne przez omyłkę - jako kwotę tej wierzytelności podając całą kwotę z faktury (za obie pozycje). Tym samym pozycja 2 z omawianej faktury nie może być uznana za szkodę pozwanej, a zwrot tej kwoty nie może być uznany za uzasadnione żądanie pozwanej, oparte o art. 471 k.c.

Trzecią wierzytelnością przedstawioną do potrącenia była wierzytelność w kwocie 538,46 zł tytułem kosztu zlecenia tłumaczeń pisemnej korespondencji, co udokumentowano fakturami VAT: (...) r., (...), (...). Pozwana wskazywała w tym zakresie, że konieczność tłumaczenia korespondencji między stronami zaistniała z uwagi na to, że członek zarządu pozwanej spółki (...), uprawniony do jej jednoosobowej reprezentacji, nie posługuje się językiem polskim, wobec czego wybrane pisma tłumaczone były na zrozumiały dla niego język niemiecki. W języku niemieckim rozmawiał też z niektórymi z pracowników pozwanej spółki.

W ocenie Sądu w przypadku wskazanej wierzytelności pozwana nie wykazała stosownie do art. 471 w zw. z 361 § 1 k.c. normalnego (adekwatnego) związku przyczynowego między nienależytym wykonaniem zobowiązania przez powódkę, a powstaniem szkody po stronie pozwanej, gdyż w przypadku jakichkolwiek kontaktów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej wymagających komunikowania się stron posługujących się różnymi językami koszty tłumaczenia nie mogą być uznane za szkodę, z uwagi właśnie na brak normalnego związku przyczynowego między poniesieniem tych kosztów, a ewentualnym nienależytym wykonaniem zobowiązania przez kontrahenta. To po stronie profesjonalnego podmiotu – przedsiębiorcy – leży zatem poniesienie kosztów niezbędnych tłumaczeń, jeżeli decyduje się on na prowadzenie działalności czy to w państwie, w którym obowiązuje inny język urzędowy, niż znane jemu języki, czy też gdy zatrudnia pracowników nieposługujących się tym językiem urzędowym.

W okolicznościach niniejszej sprawy tym bardziej zaznaczyć trzeba, że pozwana jest spółką prawa polskiego, zarejestrowaną w Polsce i w Polsce mającą swoją siedzibę, jak również w Polsce prowadzącą swoją działalność gospodarczą w zakresie produkcji kosmetyków, choć wchodzi w kontakty handlowe z przedsiębiorcami (kontrahentami) także z innych krajów. Tym samym nie sposób uznać, ażeby koszty zlecenia tłumaczenia przysięgłego stanowiły w tym przypadku koszty składające się na poniesioną przez pozwaną szkodę, gdyż przyczyną poniesienia tych kosztów przez pozwaną jest nie tyle nienależyte wykonanie zobowiązania przez powódkę, ile to, że członek zarządu M. S. nie posługuje się językiem polskim. W takim przypadku zapewnienie niezbędnego tłumaczenia celem komunikacji z takim członkiem zarządu i celem umożliwienia mu zapoznania się z treścią dokumentów sporządzonych w języku urzędowym państwa, w którym spółka prowadzi działalność gospodarczą, jest wewnętrzną kwestią organizacyjną tej spółki i to właśnie tę spółkę obciążają związane z tym koszty.

W niniejszej sprawie konieczność zlecenia tłumaczenia dokumentów nie jest tym samym normalnym następstwem nienależytego wykonania zobowiązania przez powódkę, lecz następstwem własnych wewnętrznych decyzji organizacyjnych pozwanej spółki, a wobec tego – w ocenie Sądu – nie sposób było przyznać, że zgłoszona do potrącenia przez pozwaną wierzytelność z tytułu kosztów tłumaczenia korespondencji w kwocie 538,46 zł przysługuje pozwanej. W tym zakresie zarzut spełnienia świadczenia w drodze potrącenia, podniesiony przez pozwaną, okazał się nieskuteczny.

Czwartą wierzytelnością przedstawioną do potrącenia była wierzytelność w kwocie 7.380 zł brutto z tytułu kosztów wynagrodzenia kancelarii prawnej (Kancelaria Prawa Zamówień Publicznych J. M.), poniesionych na etapie przedprocesowym, w celu zapewnienia obsługi prawnej pozwanej spółki w związku z zaistnieniem sporu co do prawidłowości wykonania przez powódkę posadzki w fabryce kosmetyków, na podstawie umowy o roboty budowlane z 3 sierpnia 2010 r. W zakresie tym pozwana wskazywała, że radca prawny J. M. obciążył ją kosztami usług prawnych, takich jak konsultacje, spotkania, opracowanie korespondencji w sprawie realizacji umowy z 3 sierpnia 2010 r. o wykonanie hali produkcyjno-magazynowej z częścią socjalną, z częścią biurową i towarzyszącą infrastrukturą. Wystawione zostały przez tego radcę prawnego dwie faktury – najpierw 31 października 2015 r. faktura nr (...) na kwotę 6.150 zł z podatkiem VAT (5.000 zł netto), a następnie 31 stycznia 2016 r. faktura nr (...) na kwotę 615 zł z podatkiem VAT (500 zł netto). Były to wszystko czynności zmierzające do ugodowego (polubownego) rozwiązania sporu z powódką, co ostatecznie nastąpiło poprzez porozumienie z 26 października 2015 r.

W świetle obecnie obowiązujących przepisów w zakresie wynagradzania zawodowych pełnomocników będących radcami prawnymi, § 15 ust. 3 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r. poz. 1084), wprost stanowi, że: opłatę w sprawach wymagających przeprowadzenia rozprawy ustala się w wysokości przewyższającej stawkę minimalną, która nie może przekroczyć sześciokrotności tej stawki, ani wartości przedmiotu sprawy, jeśli uzasadnia to niezbędny nakład pracy radcy prawnego, w szczególności poświęcony czas na przygotowanie się do prowadzenia sprawy, liczba stawiennictw w sądzie, w tym na rozprawach i posiedzeniach, czynności podjęte w sprawie, w tym czynności podjęte w celu polubownego rozwiązania sporu, również przed wniesieniem pozwu. Natomiast w poprzednim stanie prawnym rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu opłat za czynności radców prawnych nie stanowiło wprawdzie wprost, że opłata za czynności radcy prawnego obejmuje czynności podjęte w celu polubownego rozwiązania sporu przed wniesieniem pozwu, można to było jednak wyprowadzić z § 2 ust. 1 rozporządzenia, który stanowił, że: zasądzając opłatę za czynności radcy prawnego z tytułu zastępstwa prawnego, sąd bierze pod uwagę niezbędny nakład pracy radcy prawnego, a także charakter sprawy i wkład pracy radcy prawnego w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia.

Należy tym samym przyjąć, że koszt czynności, za jakie radca prawny pozwanej wystawił wskazane wyżej faktury VAT, składają się na czynności przedsądowe podejmowane w celu polubownego rozwiązania sporu, których koszt rozliczany jest w ramach rozliczania między stronami kosztów procesu, jeżeli do niego dojdzie na tle ewentualnego sporu (w przeciwnym zaś razie – gdyby strony doszły do porozumienia bez potrzeby występowania na drogę sądową, to do własnych ustaleń między tymi stronami zależy, czy zgodzą się na rozliczenie jakichkolwiek kosztów wówczas ponoszonych na potrzeby obsługi prawnej w ramach prowadzonego sporu).

Wobec powyższego, w ocenie Sądu, również w tym przypadku nie można mówić o istnieniu normalnego związku przyczynowego (art. 471 w zw. z art. 361 § 1 k.c.) między nienależytym wykonaniem zobowiązania przez powódkę, a ewentualną szkodą w tym zakresie po stronie pozwanej, gdyż koszty obsługi prawnej nie mogą w takim przypadku być uznane za szkodę majątkową.

Niezależnie od tego wskazać trzeba, że podobnie jak w przypadku kosztów tłumaczenia dokumentów, to od wewnętrznych procedur danej spółki (przedsiębiorcy) zależy, w jaki sposób rozwiązuje on kwestię potrzeby korzystania z obsługi prawnej: czy zatrudni pracownika legitymującego się wykształceniem prawniczym w ramach stosunku pracy, czy też zleca odpowiednie czynności podmiotowi zewnętrznemu, jak prowadzący własną kancelarię radca prawny. Niezależnie zaś od wewnętrznej organizacji pozwanej spółki pod tym względem, koszty jakie poniosła pozwana w związku z udzieloną jej pomocą prawną w ramach prowadzonego jeszcze na etapie przedsądowym sporu, co najwyżej składać się mogą na koszty później wynikłego procesu, a podejmowane czynności mogą być rozpatrywane zgodnie z § 15 ust. 3 pkt 1 rozporządzenia jako podstawa do przyznania od przegrywającego przeciwnika zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w wysokości przewyższającej stawkę minimalną, wynikającą z § 2 rozporządzenia.

Nieskuteczne tym samym było również potrącenie w zakresie wierzytelności 7.380 zł z tytułu poniesionych przez pozwaną kosztów na wynagrodzenie kancelarii prawnej.

Piątą wierzytelnością przedstawioną do potrącenia była wierzytelność w kwocie 289,42 zł tytułem kosztu zakupu folii do przykrycia urządzeń w trakcie prac naprawczych w styczniu 2016 r. Koszty te wskazywane przez stronę pozwaną obejmowały koszty zakupu folii zabezpieczającej. Razem z tą wierzytelnością rozpatrywać należało także szóstą z przedstawionych do potrącenia wierzytelności, tj. wierzytelność w wysokości 11.572,56 zł tytułem kosztu wynagrodzenia pracowników pozwanej, poniesionego na przygotowanie przez tych pracowników pomieszczeń do prac naprawczych w styczniu 2016 r.

W tym kontekście sama pozwana wskazywała, że w okresie, na który planowane było wykonywanie prac naprawczych, zmniejszyła do minimum zatrudnienie pracowników, tylko do osób niezbędnych do przygotowania pomieszczeń hali do prac naprawczych przy dylatacjach posadzki, które miała wykonywać powódka w styczniu 2016 r., oraz do przygotowania tych pomieszczeń do ponownego z nich korzystania po zrealizowaniu prac przez powódkę. Przedstawiała też na dowód poniesienia kosztów zarówno łączące pozwaną z pracownikami umowy o pracę (by wykazać stawki wynagrodzenia), jak i listy obecności tych pracowników.

W tym przypadku powstanie kosztów, które pozwana przedstawiła jako jej wierzytelności do potrącenia, w istocie wynikało nie z nienależytego wykonania przez powódkę umowy o roboty budowlane z 3 sierpnia 2010 r. czy też z nienależytego wykonania zawartej w tym samym dokumencie umowy gwarancji jakości, lecz związane było z zawartym przez strony 26 października 2015 r. porozumieniem, potwierdzonym sporządzoną ze spotkania stron pisemną notatką. Na mocy tego porozumienia strony godziły się na umówiony (ustalony zgodnie) sposób wykonania prac przez powódkę oraz ich zakres, co miało rozwiązać zaistniały między nimi spór. Porozumienie to może być więc kwalifikowane, jak już wspomniano, jako umowa nazwana - umowa ugody. Zgodnie z zapisanym w notatce punktem III porozumienia pozwana zobowiązała się do przygotowania swojej fabryki do wykonania prac przez powódkę – miała też przedstawić informacje na temat technologii produkcji, środków chemicznych stosowanych i używanych w poszczególnych pomieszczeniach – do 2 listopada 2015 r. oraz miała przedstawić propozycję terminu wykonania prac naprawczych, nie później niż na 2 tygodnie przed planowanym terminem naprawy. Ponadto - co ważne - pozwana przed terminem napraw zobowiązała się rozmieścić urządzenia i materiały w sposób pozwalający na wykonanie tych napraw przez powódkę (postanowiono, że jedynie pod jednym z wykorzystywanych przez pozwaną urządzeń – (...) prace naprawcze nie będą wykonane). Jednocześnie porozumienie określało też wzajemne obowiązki powódki.

Zgodnie z ustaloną treścią porozumienia z 26 października 2015 r. obowiązek przygotowania pomieszczeń należącej do pozwanej fabryki kosmetyków (hali produkcyjnej) spoczywał na pozwanej – tym samym zarówno koszty wynagrodzenia pracujących przy realizacji tego obowiązku pracowników, jak i koszty zużytych materiałów, tj. folii użytej do przykrycia urządzeń na czas trwania prac naprawczych, obciążają stronę pozwaną. Takie umówienie się stron co do ich obowiązków w przypadku porozumienia z 26 października 2015 r. jest też zrozumiałe ze względów prakseologicznych – to pozwana (ściślej jej pracownicy) prowadząc w swojej fabryce działalność gospodarczą ma specjalistyczną wiedzę i umiejętności pozwalające na odpowiednie zabezpieczenie i wyłączenie z produkcji wykorzystywanych przez siebie maszyn. Tym samym powierzenie tych czynności powódce (jej pracownikom), którzy wiedzą taką nie dysponują, byłoby nieracjonalne i niecelowe, a nawet ryzykowne z uwagi na możliwość niewłaściwego postępowania z maszynami przez osoby nie mające wiedzy o ich obsłudze i eksploatacji.

Ponadto koszty poniesione przez pozwaną w tym okresie na wynagrodzenie jej pracowników wykonujących czynności przy przygotowaniu pomieszczeń do prac naprawczych, które miała zrealizować powódka, w ogóle nie mogą być rozpatrywane w kategoriach poniesienia szkody, gdyż były to osoby zatrudnione przez pozwaną w ramach stosunku pracy i stąd – także w sytuacji, gdy nie mogłyby być dopuszczone do pracy z przyczyn leżących po stronie pracodawcy – pozwana musiałaby wypłacić im za ten okres wynagrodzenie. Co za tym idzie koszty wynagrodzenia pracowników pozwanej za wskazany okres pozwana poniosłaby i tak niezależnie od tego, czy powódka należycie, czy też nienależycie wykonała zobowiązanie. Gdyby bowiem powódka wykonała posadzki w taki sposób, że nie byłoby potrzeby wykonywania późniejszych prac przy dylatacjach i fugach w posadzce, to wówczas i tak pracownicy pozwanej w tym czasie wykonywaliby pracę, za którą należałoby im się wynagrodzenie, tyle tylko, że wtedy praca ta wykonywana byłaby przy linii produkcyjnej.

Z tych też względów nie można było – w ocenie Sądu – przyjąć, że pozwanej przysługują przedstawione do potrącenia wierzytelności o zapłatę 289,42 zł tytułem kosztów zakupu folii do zabezpieczenia urządzeń w zakładzie pozwanej oraz o zapłatę 11.572,56 zł tytułem kosztów wynagrodzenia pracowników pozwanej w okresie przygotowywania zakładu do wykonania prac naprawczych przez powódkę, zgodnie z porozumieniem z 26 października 2015 r.

W tym miejscu wskazać trzeba, że pozwana mogłaby natomiast upatrywać szkody w postaci utraconych korzyści, spowodowanych nienależytym wykonaniem zobowiązania przez powódkę, gdyż w czasie, w którym musiała wyłączyć linię produkcyjną, aby umożliwić powódce wykonanie prac w zakresie dylatacji, nie mogła prowadzić swojej podstawowej działalności gospodarczej i czerpać zysków z tej działalności. Strona pozwana jednak nie podniosła w toku procesu ani zarzutu potrącenia szkody z tytułu utraconych korzyści, ani też nie podniosła zarzutu spełnienia świadczenia poprzez potrącenie takiej wierzytelności z wierzytelnościami powódki. Co prawda pozwana twierdziła, że wierzytelności takie jej przysługują, w wysokości około 250.000 zł, ale ograniczyła się tylko do tego twierdzenia, nie podejmując w związku z ewentualnym istnieniem takiej wierzytelności jakichkolwiek czynności rodzących skutki prawne. W efekcie pozwana ani nie udowodniła, że wierzytelność taka z tytułu utraconych korzyści jej przysługuje, ani też – wobec nieprzedstawienia tej wierzytelności do potrącenia – nie było celowe w kontekście art. 227 k.p.c. prowadzenie w tym zakresie postępowania dowodowego, gdyż brak jakiejkolwiek akcji pozwanej związanej z ewentualnym istnieniem tej wierzytelności, która mogłaby wpływać na wynik niniejszego procesu, sprawiał, że okoliczność, czy rzeczywiście i ewentualnie w jakiej wysokości, wierzytelność taka przysługuje pozwanej i tak nie wpłynęłaby w żaden sposób na wynik postępowania w niniejszej sprawie. Skoro zaś z faktu ewentualnego istnienia tej wierzytelności nie można było w okolicznościach niniejszej sprawy wywodzić żadnych skutków prawnych istotnych dla rozstrzygnięcia, toteż niedopuszczalne było przeprowadzenie w toku niniejszego procesu dowodu z opinii biegłego sądowego na okoliczność istnienia tej wierzytelności, ażeby dopiero po przeprowadzeniu tego dowodu strona podniosła twierdzenia co do faktów, a następnie dokonała potrącenia. Funkcją dowodu z opinii biegłego (i funkcją postępowania dowodowego w ogóle) jest wykazanie stosownie do art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c., że rzeczywiście miały miejsce fakty, co do których strony podnoszą twierdzenia, że istnieją, a nie wytworzenie tych faktów, na które być może dopiero później strona się powoła.

Ostatnią – siódmą – wierzytelnością przedstawioną do potrącenia była wierzytelność w kwocie 10.650,82 zł tytułem kosztów sprzątania obiektu po pracach naprawczych w styczniu 2016 r., co udokumentowano fakturą VAT (...) (wystawioną na 10.650,82 zł z podatkiem VAT – 8.659,20 zł netto). Pozwana wskazywała w tym zakresie, że konieczność sprzątania wynikała bezpośrednio z tego, że wszystkie pomieszczenia, w których powódka wykonała prace naprawcze (dylatacje w posadzce zgodnie z porozumieniem z 26 października 2015 r.) pokryte były wskutek tych prac pyłem od podłogi do sufitu (prace obejmowały m.in. nacinanie betonu piłą tarczową), a ponieważ działalność pozwanej – produkcja kosmetyków – wymaga zachowania sterylności, to wznowienie produkcji nie mogło odbywać się w takich warunkach, a wobec odmowy posprzątania przez powódkę, pozwana zmuszona była zlecić sprzątanie podmiotowi trzeciemu. Sprzątanie dotyczyło przy tym części produkcyjnej i sąsiadującego z nią laboratorium (pokoju kontroli jakości), ale nie części biurowej. Pozwana utrzymywała jednocześnie, że wierzytelność ta wynika z art. 471 k.c., a zatem stanowi odszkodowanie za szkodę poniesioną wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania przez powódkę.

W ocenie Sądu omawiana wierzytelność rozpatrywana powinna być nie na tle art. 471 k.c., ale na tle art. 480 § 1 i 3 k.c., gdyż powódka uchylając się od wykonania sprzątania fabryki pozwanej po wykonaniu prac przy dylatacjach posadzki, uchylała się od wykonania własnego zobowiązania, zaciągniętego na mocy porozumienia z 26 października 2015 r., co skutkowało zleceniem przez pozwaną wykonania zastępczego. Jak stanowi art. 480 § 1 k.c. w razie zwłoki dłużnika w wykonaniu zobowiązania czynienia, wierzyciel może, zachowując roszczenie o naprawienie szkody, żądać upoważnienia przez sąd do wykonania czynności na koszt dłużnika. Zgodnie z kolei z § 3 wskazanej jednostki redakcyjnej w wypadkach nagłych wierzyciel może, zachowując roszczenie o naprawienie szkody, wykonać bez upoważnienia sądu czynność na koszt dłużnika lub usunąć na jego koszt to, co dłużnik wbrew zobowiązaniu uczynił.

Przytoczone przepisy dotyczą uprawnień wierzyciela w przypadku, w którym dłużnik popada w zwłokę ze świadczeniem polegającym na czynieniu lub nieczynieniu czegoś. W takiej sytuacji wierzyciel może uzyskać uprawnienie do wykonania takich czynności lub usunięcia skutków działania dłużnika, na koszt dłużnika. Nie pozbawia to wierzyciela prawa do dochodzenia naprawienia szkody spowodowanej zwłoką. Jedynie w wypadkach nagłych, a zatem takich, gdy wierzycielowi grozi niepowetowana strata, gdy świadczenie późniejsze utraci dla wierzyciela znaczenie lub gdy z innych uzasadnionych przyczyn nie może on czekać na prawomocne rozstrzygnięcie sądu, wierzyciel ten może dokonać czynności lub usunąć to, czego dłużnik wbrew zobowiązaniu dokonał na koszt dłużnika. Tylko wtedy bowiem uzasadnione jest odstępstwo od zasady kontroli sądowej nad działaniami wierzyciela w celu ochrony dłużnika przed nadmiernym obciążeniem [por. J. M. K. w: red. K. O., Kodeks cywilny. Komentarz, Legalis 2018, art. 480 k.c.].

W taki właśnie sposób należy zakwalifikować sytuację zaistniałą w okolicznościach niniejszej sprawy – sprzątanie po wykonaniu prac naprawczych (wykonaniu dylatacji) wchodziło w zakres tych prac naprawczych, gdyż było oczywiste, że zakres tych prac (m.in. wspomniane już nacinanie betonowych podłóg piłami tarczowymi) będzie skutkował zaistnieniem potrzeby nadzwyczajnego sprzątania, jakiego pozwana nie praktykowała w ramach własnych wewnętrznych procedur działania zakładu. Potrzeba takiego sprzątania jest przy tym oczywista w świetle doświadczenia życiowego. Pozwana w prowadzonej z powódką korespondencji e-mailowej podkreślała oczywistą potrzebę, ażeby powódka przyjęła na siebie koszty takiego sprzątania, jednakże powódka na to konsekwentnie się nie godziła. Biorąc jednak pod uwagę, że zabrudzenia wymagające nadzwyczajnego sprzątania powstały bezpośrednio w wyniku wykonywanych przez powódkę prac przyjąć trzeba, że w świetle art. 354 § 1 k.c. (cytowanego i omawianego wyżej, do których to rozważań należy się w tym miejscu odwołać), sprzątanie składało się na zakres świadczenia powódki wobec pozwanej – powódka winna była posprzątać po wykonanych przez siebie pracach, gdyż miała wykonać zobowiązanie zgodnie z jego treścią, w sposób odpowiadający jego celowi i zgodnie z zasadami współżycia społecznego.

Co więcej w pierwotnie łączącej strony umowie o roboty budowalne z 3 sierpnia 2010 r. przewidziano, że na powódce będzie ciążył obowiązek posprzątania (w punkcie 20 oferty przewidziano końcowe mycie posadzki po jej wykonaniu zgodnie z ofertą i projektem). Tym samym na powódce jako wykonawcy spoczywał zgodnie z treścią zobowiązania, wyznaczaną także przez jego cel i przez zasady współżycia społecznego, obowiązek sprzątnięcia po wykonaniu prac. Wymaga przy tym zaznaczenia, że po wykonaniu prac przez powódkę pomieszczenia, w których były one realizowane, wymagały specjalistycznego sprzątania – wszystkie powierzchnie (ściany, sufity, instalacje) i urządzenia pokryte były pyłem, który powstał w czasie wykonywania szczelin dylatacyjnych, które były nacinane nie tylko w warstwie żywicznej, ale także w warstwie betonu. Powódka po pracy odkurzyła pomieszczenia na sucho, ale taki sposób sprzątania nie był wystarczający do tego, aby fabryka pozwanej mogła przystąpić do wykorzystywania pomieszczeń zgodnie z ich przeznaczeniem i do wznowienia produkcji (jej rodzaj – produkcja kosmetyków – wymaga zachowania określonych przepisami standardów czystości). Pozwana zawczasu zdawała sobie sprawę, że może być potrzebne specjalistyczne sprzątanie, które będzie musiało nastąpić jak najszybciej po wykonaniu prac przez powódkę, tak aby możliwie skrócić przestój fabryki, dlatego też zebrała oferty przedsiębiorców zajmujących się takim specjalistycznym sprzątaniem i przekazała te oferty powódce, oczekując że poniesie ona koszty sprzątania.

Pozwana domagała się zatem w prowadzonej w okresie do 12 stycznia 2016 r. korespondencji, żeby powódka zgodziła się na pokrycie kosztów sprzątania, gdyż bez takiego specjalistycznego sprzątania pozwana nie będzie mogła wznowić produkcji, co z kolei było planowane najpóźniej na 18 stycznia 2016 r. W korespondencji tej zresztą pozwana zastrzegała, że jeżeli powódka nie odpowie do 14 00 12 stycznia 2016 r., to jej milczenie zostanie potraktowane przez pozwaną jako zgoda. Powódka jednak w pismach z 12 i z 13 stycznia 2016 r. odmówiła pokrycia kosztów czyszczenia pomieszczeń produkcyjnych wskazując, że nawet gdyby nie miały być prowadzone prace naprawcze, to i tak sprzątanie winno było zostać przez pozwaną przeprowadzone z uwagi na zły stan czystości przed podjęciem prac. Twierdziła też, że z łączącej strony umowy wynika, że taki obowiązek powódki nie obciąża, co nie jest jednak zgodne ze stanem faktycznym, z uwagi tak na treść porozumienia z 26 października 2015 r., określoną zgodnie z art. 354 § 1 k.c., jak i z uwagi na treść pierwotnej umowy o roboty budowlane, na którą składały się także, jako jej integralna część, nie tylko projekt, ale także oferta powódki, która w punkcie 20 przewidywała końcowe mycie posadzki po jej wykonaniu zgodnie z ofertą i projektem. Biorąc zaś pod uwagę, że dopiero po wykonaniu prac w styczniu 2016 r. posadzka została doprowadzona ostatecznie do stanu zgodnego z umową (projektem) i wykonane zostały konieczne do zrealizowania umowy dylatacje, to dopiero wtedy ostatecznie posadzka została wykonana zgodnie z ofertą i projektem (na co wskazywała opinia biegłego sądowego), a zatem nawet z mocy samej złożonej oferty, która później złożyła się na treść umowy o roboty budowlane, na powódce spoczywał obowiązek sprzątnięcia po wykonaniu prac przy dylatacjach posadzki.

Jednocześnie z uwagi na to, że powódka wprost odmawiała pozwanej wykonania ciążącego na niej zobowiązania w zakresie sprzątania w styczniu 2016 r., należało uznać, że powódka znalazła się w tym zakresie w zwłoce. Jednocześnie prace przy dylatacjach w posadzce wykonywane były w trakcie funkcjonowania fabryki, długo po odbiorze końcowym robót budowlanych, w trakcie których pozostawiono wykonanie dylatacji „na później”. Realizacja prac powódki i pozostawienie po nich fabryki kosmetyków w stanie takiego zabrudzenia (przede wszystkim zapylenia), że niemożliwym było wznowienie produkcji, następnie niewskazywanie przez powódkę podmiotu, który wykona specjalistyczne sprzątanie, oznacza przedłużające się pozostawanie powódki w zwłoce, co uprawniało pozwaną do zlecenia wykonania tych prac na koszt powódki, gdyż w przeciwnym razie groziła jej niepowetowana strata związana z przedłużającym się wyłączeniem fabryki z eksploatacji.

Ostatecznie pozwana zawarła pisemną umowę z wyspecjalizowanym przedsiębiorcą (...) sp. z o.o. w S., zlecając mu: wyczyszczenie, zdezynfekowanie i przygotowanie pomieszczeń do produkcji po naprawie podłogi. Odbiór tych prac nastąpił 16 stycznia 2016 r., a tytułem wynagrodzenia wystawiono za nie fakturę VAT nr (...) na kwotę 10.650,82 zł brutto (8.659,20 zł netto). Było to jednocześnie jedyne sprzątanie w fabryce pozwanej, które wykonywane było przez przedsiębiorcę zewnętrznego, gdyż mimo istnienia szczegółowych wewnętrznych procedur co do utrzymania czystości (co związane jest też z charakterem wykonywanej działalności), to skala zabrudzeń po wykonaniu prac przez powódkę nie pozwalała pozwanej na szybkie ich usunięcie w zgodzie z tymi wewnętrznymi procedurami.

W ocenie Sądu pozwanej przysługiwała tym samym wobec powódki przedstawiona do potrącenia wierzytelność z tytułu kosztów sprzątania po wykonaniu prac w styczniu 2016 r., na podstawie porozumienia z 26 października 2015 r., co do kwoty 8.659,20 zł, tj. co do kwoty netto wynikającej z faktury nr (...), wystawionej pozwanej przez przedsiębiorcę wykonującego usługę sprzątania.

Na tle powyższego przyjąć więc trzeba istnienie po stronie pozwanej trzech spośród przedstawionych do potrącenia wierzytelności – tj. wierzytelności z tytułu sporządzenia opinii technicznej przez (...) sp. z o.o., z tytułu sporządzenia opinii technicznej przez (...) sp. z o.o. (w zakresie samego sporządzenia opinii – bez kosztu przeglądu po pół roku, co już wyjaśniono wyżej) oraz z tytułu kosztów sprzątania obiektu po pracach naprawczych w styczniu 2016 r.; udokumentowanych odpowiednio fakturami VAT nr (...).

Wyjaśnienia wymaga dalej, dlaczego przysługiwanie pozwanej tych wierzytelności odszkodowawczych (dwóch pierwszych wynikających z art. 471 k.c. i ostatniej wynikającej z art. 480 § 3 k.c.) Sąd uznał tylko w zakresie wskazanych w wymienionych fakturach VAT kwot netto, a nie w całej kwocie brutto, tj. łącznie z podatkiem VAT.

Uznanie, że pozwanej przysługiwały roszczenia odszkodowawcze wobec powódki przedstawione do potrącenia w kwocie netto, a nie w kwocie brutto uwzględniającej podatek VAT, wynika z rzeczywistego zakresu poniesionej przez pozwaną szkody (czy quasi-szkody, jak ma to miejsce w przypadku kosztów wykonania zastępczego z art. 480 § 3 k.c.), co wiąże się z tym, że zarówno pozwana jest przedsiębiorcą, który nabył wszystkie usługi, których koszt spowodował powstanie szkody, jak i z tym, że nabycie nastąpiło również od przedsiębiorców.

Pojęcie szkody zostało określone w art. 361 § 2 k.c., zasadniczo jako różnica między stanem majątkowym poszkodowanego, który powstał po nastąpieniu zdarzenia powodującego uszczerbek, a stanem jaki by istniał w jego majątku, gdyby zdarzenie nigdy nie nastąpiło [por. wyrok SN z 3.02.1971 r. w sprawie III CRN 450/70, OSNCP z 1971 r., Nr 11, poz. 205], szkoda może w tym kontekście polegać zarówno na zmniejszeniu aktywów lub na powiększeniu pasywów poszkodowanego (przy jednoczesnym uwzględnieniu, że obowiązek naprawienia szkody ulega odpowiedniemu zmniejszeniu, jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody – art. 362 k.c.). Przepisy k.c. nie zawierają jednocześnie legalnej definicji pojęcia „szkoda”, tym niemniej wyróżnia się dwie postacie szkody – z jednej strony jako strata, czy szkoda rzeczywista ( damnum emergens), a z drugiej – jako utracone korzyści ( lucrum cessans). W rozpatrywanym przypadku wskazywane przez pozwaną wierzytelności odszkodowawcze rozpatrywać należało w kategoriach szkody rzeczywistej ( damnum emergens), a zatem faktycznego uszczerbku majątkowego po jej stronie jako powstał wskutek zapłaty osobom trzecim za z jednej strony sporządzenie prywatnych ekspertyz, dzięki którym pozwana dowiedziała się – nie mając sama odpowiedniej wiedzy specjalistycznej, którą to wiedzą dysponowała powódka – czy prace budowlane przy posadzkach w wybudowanej przez powódkę fabryce kosmetyków zostały wykonane prawidłowo, a z drugiej wskutek zapłaty osobie trzeciej za specjalistyczne sprzątanie w ramach wykonawstwa zastępczego. We wszystkich tych trzech przypadkach (dwóch ekspertyz i sprzątania) wyświadczone pozwanej usługi obciążone były podatkiem VAT zgodnie z ustawą z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (Dz. U. z 2011 r., Nr 177, poz. 1054 ze zm.), zgodnie z której art. 5 ust. 1 pkt 1 opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług, zwanym dalej „podatkiem”, podlegają odpłatna dostawa towarów i odpłatne świadczenie usług na terytorium kraju. Świadczenie usług jest przy tym rozumiane zgodnie z art. 8 ust. 1 ustawy, który stanowi, że przez świadczenie usług, o którym mowa w art. 5 ust. 1 pkt 1, rozumie się każde świadczenie na rzecz osoby fizycznej, osoby prawnej lub jednostki organizacyjnej niemającej osobowości prawnej, które nie stanowi dostawy towarów w rozumieniu art. 7. Zgodnie zaś z art. 19a ust. 1 ustawy, obowiązek podatkowy co do zasady powstaje z chwilą wykonania usługi. Tym niemniej pozwanej na podstawie art. 86 ustawy o podatku VAT przysługiwało prawo odliczenia podatku, gdyż zarówno pozwana, jak i jej kontrahenci byli zarejestrowanymi podatnikami podatku od towarów i usług.

W orzecznictwie na tym tle wskazuje się, że naprawienie szkody przez odpowiedzialnego za nią wobec poszkodowanego w takim przypadku obejmuję zasadniczo kwotę netto. Sąd Najwyższy w uchwale z 22 kwietnia 1997 r. w sprawie III CZP 14/97, odpowiadając na pytanie „czy podatek VAT poniesiony przez poszkodowanego będącego płatnikiem tego podatku stanowi element szkody w świetle art. 361 § 2 k.c.?”, wskazał, że odszkodowanie za szkodę poniesioną przez podatnika VAT na skutek zniszczenia rzeczy, nie obejmuje podatku VAT mieszczącego się w tej cenie, w zakresie w jakim poszkodowany może obniżyć należny od niego podatek o kwotę podatku naliczonego przy nabyciu rzeczy. Uchwałę tą analogicznie należy stosować również do sytuacji zaistniałej w niniejszej sprawie, tj. do sytuacji, w której szkoda wyraża się koniecznością poniesienia przez pozwaną kosztów nabycia określonych usług, których cena zawiera podatek od towarów i usług.

Należy przy tym dodać, że skorzystanie przez podatnika podatku VAT z możliwości obniżenia kwoty należnego od niego podatku o kwotę podatku naliczonego przy nabyciu towarów i usług jest jego prawem i zależy od dopełnienia przez podatnika warunków, które określają przepisy o podatku od towarów i usług. W sytuacji, gdy spełniając warunki do obniżenia kwoty należnego od niego podatku, z przysługującego mu prawa obniżenia podatku podatnik nie skorzysta, nie powinno to mieć wpływu na ustalenie należnego mu odszkodowania, na które składają się koszty nabycia usług, w których cenie zawarty był podatek od towarów i usług, gdyż obowiązkiem poszkodowanego jest działanie zmierzające do ograniczenia rozmiarów szkody, a brak z jego strony takiego działania nie może zwiększać zakresu obowiązku odszkodowawczego osoby odpowiedzialnej do naprawienia szkody.

W kontekście niniejszej sprawy należało tym samym uznać, że szkoda rzeczywista po stronie pozwanej, która wynikała z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania przez powódkę, pozostawała w adekwatnym związku przyczynowym tylko w zakresie poniesionych przez pozwaną kosztów netto obu prywatnych ekspertyz oraz specjalistycznego sprzątania fabryki, gdyż pozwana mogła zgodnie z przepisami ustawy o VAT odliczyć zawarty w cenach tych usług podatek VAT, a ewentualne nieskorzystanie przez pozwaną z tego uprawnienia z jednej strony nie pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem wywołującym szkodę, a z drugiej – stanowiłoby niewywiązanie się przez pozwaną z obowiązku minimalizowania szkody wynikającego z art. 362 k.c. W orzecznictwie ponadto wskazuje się, że skoro zasadą jest prawo do odliczenia naliczonego podatku VAT, to dopiero wskazanie przez poszkodowanego istotnych dla tego prawa okoliczności faktycznych może prowadzić do ustalenia odszkodowania w kwocie brutto. Poszkodowany określa w ten sposób rozmiar szkody – w razie potrzeby wykazując, iż definitywnie, to jest bez prawa do odliczenia, poniesie ciężar podatku VAT przy likwidacji szkody [por. wyrok SA w Warszawie z 7.03.2017 r. w sprawie VI ACa 2041/15].

Z kolei żądanie zwrotu kosztów wykonania zastępczego nie jest w doktrynie i orzecznictwie uważane za roszczenie odszkodowawcze, tylko za surogat świadczenia odszkodowawczego (roszczenie quasi-odszkodowawcze). Przeważa przy tym pogląd, że do rozliczeń pomiędzy wierzycielem a dłużnikiem przy wykonaniu zastępczym zastosowanie znajduje zasada compensatio lucri cum damno. Chociaż roszczenie z art. 480 § 3 k.c. nie jest roszczeniem stricte odszkodowawczym, ale jako roszczenie quasi-odszkodowawcze kompensuje wierzycielowi tę część szkody wynikającej ze zwłoki dłużnika, która związana jest z wykonaniem tego, czego dłużnik nie uczynił. Stąd też do rozliczeń pomiędzy wierzycielem a dłużnikiem zastosowanie znajdzie zasada compensatio lucri cum damno. Stosując te zasadę należy kwotę wydatkowaną przez wierzyciela (przedsiębiorcę mogącego zgodnie z przepisami ustawy o VAT odliczyć zawarty w cenach usług podatek) pomniejszyć o podatek VAT.

Z tych też względów kwoty wierzytelności przedstawionych do potrącenia przez pozwaną, które w ocenie Sądu rzeczywiście jej przysługują, a co za tym idzie istnieją, należało określać tylko w kwotach netto, gdyż w zakresie podatku VAT ewentualne nieodliczenie go przez pozwaną, której uprawnienie takie przysługiwało w świetle przepisów ustawy o podatku VAT, czy to nie pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą, czy też stanowiłoby przyczynienie się pozwanej do jej powstania. W sumie zatem należało przyjąć, że spośród przedstawionych przez pozwaną do potrącenia wierzytelności, rzeczywiście istniały (przysługiwały jej) następujące wierzytelności (netto):

1)  w kwocie 10.800 zł z tytułu kosztów sporządzenia prywatnej opinii technicznej przez (...) sp. z o.o.,

2)  w kwocie 7.100 zł z tytułu kosztów sporządzenia prywatnej opinii technicznej przez (...) sp. z o.o.,

3)  w kwocie 8.659,20 zł tytułem kosztów sprzątania obiektu po pracach naprawczych w styczniu 2016 r. przez (...) sp. z o.o.,

co w sumie dało istnienie po stronie pozwanej przedstawionych do potrącenia wierzytelności w łącznej wysokości 26.559,20 zł.

Trzeba jednocześnie zaznaczyć, że przedstawione przez pozwaną do potrącenia wyżej wskazane wierzytelności miały charakter bezterminowy i znajduje w ich przypadku zastosowanie art. 455 k.c. Zgodnie z jego brzmieniem jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. W sytuacji określonej przytoczonym przepisem dłużnik powinien spełnić świadczenie niezwłocznie po wezwaniu go do tego przez wierzyciela, a wezwanie to przekształca zobowiązanie bezterminowe w terminowe. Doktryna i orzecznictwo są jednocześnie zgodne, że charakter świadczenia bezterminowego ma świadczenie odszkodowawcze wynikające z niewykonania lub z nienależytego wykonania zobowiązania [por. W. B. w: red. K. O., Kodeks cywilny. Komentarz, Legalis 2018, art. 455 k.c.; wyrok SN z 30.06.2011 r. w sprawie III CSK 282/10].

Wierzytelności te stały się tym samym wymagalne wraz z wezwaniem przez pozwaną do ich zaspokojenia, skierowanym do powódki, co zostało uczynione pismem z 11 maja 2017 r., które doręczono powódce 24 maja 2017 r. Termin zapłaty pozwana wyznaczyła powódce na 3 dni od daty doręczenia.

W orzecznictwie na tle pojęcia „niezwłocznego spełnienia świadczenia”, o którym mowa w art. 455 k.c., wskazuje się, że skoro z chwilą wezwania zobowiązanie bezterminowe przekształca się z mocy ustawy w zobowiązanie terminowe, to na dłużniku spoczywa obowiązek niezwłocznego spełnienia świadczenia [por. wyrok SA w Katowicach z 21.11.1995 r. w sprawie I ACr 592/95, OSA z 1996 r., Nr 10, poz. 48; wyrok SN z 11.02.2010 r. w sprawie I CSK 262/09] i to niezależnie od tego, czy wierzyciel wskazał w wezwaniu jakikolwiek termin spełnienia świadczenia, gdyż skutek taki następuje ex lege [por. K. K., Glosa do uchwały SN z 19.05.1992 r. w sprawie III CZP 56/92, OSP z 1994 r. Nr 3, poz. 48, s. 136]. Nie można przy tym wskazać jednego terminu, który odpowiadałby pojęciu „niezwłoczności”, gdyż nie jest możliwe jego określenie in abstracto w oderwaniu od okoliczności konkretnej sprawy [por. uzasadnienie uchwały SN z 22.11.2013 r. w sprawie III CZP 72/13, OSNC zbiór dodatkowy z 2014 r., Nr B, poz. 40], ponieważ pojęcie „niezwłoczności” nie oznacza „natychmiastowej powinności świadczenia”. Lecz jedynie go „bez nieuzasadnionej zwłoki”, tj. w takim terminie, w jakim działający prawidłowo dłużnik mógłby je spełnić w normalnym toku prowadzenia swoich spraw. W zakresie ustalenia, jaki termin jest niezwłoczny, powinny być brane pod uwagę przykładowo rodzaj i rozmiar świadczenia lub inne okoliczności niezbędne do wykonania zobowiązania, np. miejsce, w jakim ma być ono spełnione, konieczność jego opakowania i przygotowania do wysłania do wierzyciela [por. W. B. w: red. K. O., Kodeks cywilny. Komentarz, Legalis 2018, art. 455 k.c.].

W ocenie Sądu, w okolicznościach niniejszej sprawy wyznaczony przez pozwaną w wezwaniu z 11 maja 2017 r. 3-dniowy termin liczony od daty doręczenia wezwania należało uznać za mieszczący się w pojęciu „niezwłoczności”, zwłaszcza wobec trwającego już wówczas sporu między stronami na tle wykonania umowy o roboty budowlane z 10 sierpnia 2010 r. oraz na tle realizacji porozumienia z 26 października 2015 r. (w szczególności wobec trwania już wówczas procesu w niniejszej sprawie oraz wobec istnienia także po stronie powódki możliwości zaspokojenia tego zobowiązania w drodze potrącenia z dochodzoną w niniejszym postępowaniu wierzytelnością). Wierzytelności odszkodowawcze pozwanej wobec powódki w łącznej wysokości 26.559,20 zł z tytułu kosztów sporządzenia prywatnej opinii technicznej przez (...) sp. z o.o., z tytułu kosztów sporządzenia prywatnej opinii technicznej przez (...) sp. z o.o. i z tytułu kosztów sprzątania obiektu po pracach naprawczych w styczniu 2016 r. przez (...) sp. z o.o., stały się wobec tego wymagalne z upływem zakreślonego w wezwaniu z 11 maja 2017 r. terminu, co – z uwagi na doręczenie wezwania powódce przez pozwaną 24 maja 2017 r. – nastąpiło z 27 maja 2017 r. Począwszy od 28 maja 2017 r. powódka pozostawała tym samym w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia wobec pozwanej.

Zgodnie z art. 481 § 1 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Od chwili zatem, gdy powódka znalazła się w opóźnieniu z zapłatą wobec pozwanej, tj. od 28 maja 2017 r., pozwana mogła jako wierzyciel domagać się od powódki także odsetek od tej kwoty. Zgodnie z kolei z § 2 przytoczonej jednostki redakcyjnej jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych. Jednakże gdy wierzytelność jest oprocentowana według stopy wyższej, wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie według tej wyższej stopy. Począwszy od chwili, gdy powódka znalazła się w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia wobec pozwanej, odsetki ustawowe za opóźnienie wynoszą 7% w stosunku rocznym, co wskazano w obwieszeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 7 stycznia 2016 r. w sprawie wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie (M. P. z 2016 r. poz. 47).

Zaznaczenia wymaga jeszcze, że zgodnie z art. 502 k.c. wierzytelność przedawniona może być potrącona, jeżeli w chwili, gdy potrącenie stało się możliwe, przedawnienie jeszcze nie nastąpiło. Powódka kwestionując skuteczność potrącenia wskazanych wyżej trzech wierzytelności podnosiła w pismach przedprocesowych, że w chwili złożenia oświadczenia o potrąceniu były one przedawnione, za początek biegu terminu przedawnienia przyjmując datę odbioru końcowego robót budowlanych – 5 lipca 2011 r. Termin przedawnienia roszczeń wynosił w takim przypadku trzy lata zgodnie z art. 118 k.c. Jednakże pierwsza z wierzytelności przedstawionych do potrącenia została udokumentowana fakturą nr (...) wystawioną 20 października 2014 r., druga fakturą nr (...) z 27 sierpnia 2015 r., a trzecia fakturą nr (...) z 3 lutego 2016 r., w tych też datach po stronie pozwanej pojawiło się zobowiązanie do zapłaty wskazanych w fakturach kwot, a zatem w tych datach po stronie pozwanej powstała szkoda z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania przez powódkę. Skoro zaś dopiero w tych datach po stronie pozwanej powstawały poszczególne szkody, to też wtedy powstawały po jej stronie również roszczenia odszkodowawcze i wtedy też rozpoczynał bieg ich termin przedawnienia, stosownie do art. 120 § 1 k.c.

Do dokonanego pismem pozwanej z 14 czerwca 2017 r. potrącenia po stronie biernej została tym samym przedstawiona dochodzona w niniejszej sprawie i udowodniona wierzytelność powódki – w kwocie 94.384,51 zł z tytułu pozostałej części wynagrodzenia za wykonanie umowy o roboty budowlane nr (...) z liczonymi od 22 lipca 2016 r. odsetkami z ustawy z dnia 12 czerwca 2003 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych w wysokości odsetek za zwłokę, określanej na podstawie art. 56 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa. Z kolei pozwana do potrącenia po stronie czynnej przedstawiła trzy wierzytelności w łącznej wysokości 26.559,20 zł, od których to wierzytelności pozwanej należały się nadto liczone od 28 maja 2017 r. ustawowe odsetki za opóźnienie z art. 481 § 1 k.c. w wysokości określonej art. 481 § 2 k.c.

Zgodnie z art. 498 § 2 k.c. wskutek potrącenia obie wierzytelności umarzają się nawzajem do wysokości wierzytelności niższej, natomiast zgodnie z art. 499 zdanie drugie k.c. oświadczenie o potrąceniu ma moc wsteczną od chwili, kiedy potrącenie stało się możliwe. Drugi ze wskazanych przepisów rozciąga tym samym skutek z art. 498 § 2 k.c. wstecz do chwili, kiedy potrącenie stało się możliwe, czyli do chwili, kiedy zaistniał stan potrącalności [por. wyrok SN z 27.11.2003 r. w sprawie III CK 152/02; wyrok SN z 15.05.2013 r. w sprawie III CSK 302/12; wyrok SN z 5.12.2013 r. w sprawie V CSK 37/13; wyrok SN z 21.01.2004 r. w sprawie IV CK 362/02; wyrok SA w Krakowie z 8.03.2017 r. w sprawie I ACa 1573/16; R. M. w: red. K. O., Kodeks cywilny. Komentarz, Legalis 2018, art. 499 k.c.].

Skuteczne dokonanie potrącenia przez pozwaną przysługujących jej wierzytelności z wierzytelnościami dochodzonymi przez powódkę w niniejszej sprawie i podniesienie zarzutu częściowego zaspokojenia roszczenia poza procesem wskutek tego potrącenia prowadziło Sąd do rozstrzygnięcia, zgodnie z którym należało w zakresie należności głównej zasądzić od pozwanej na rzecz powódki kwotę stanowiącą różnicę między dochodzoną należnością główną w wysokości 94.384,51 zł, a sumą potrąconych skutecznie wierzytelności w zakresie ich należności głównych w łącznej wysokości 26.559,20 zł – różnica ta wynosząca 67.825,31 zł została zasądzona w punkcie I wyroku.

W zakresie rozstrzygnięcia o należnych powódce odsetkach – z uwagi na to, że jej wierzytelność stała się wymagalna wcześniej niż nastąpił stan potrącalności (tj. wcześniej niż chwila, w której wymagalne stały się wierzytelności aktywne przedstawione do potrącenia przez pozwaną) – za okres od dnia następnego po dniu, w którym wierzytelność powódki o zapłatę kwoty 94.384,51 zł stała się wymagalna (od 22 lipca 2016 r.) do dnia poprzedzającego zaistnienie stanu potrącalności (do 27 maja 2017 r.), powódce należały się ustawowe odsetki w wysokości odsetek za zwłokę, określanej na podstawie art. 56 ordynacji podatkowej, które winny być liczone od kwoty 94.384,51 zł za okres od 22 lipca 2016 r. do 27 maja 2017 r., o czym orzeczono w podpunkcie 1 punktu I wyroku.

W podpunkcie 2 punktu I wyroku orzeczono o odsetkach należnych powódce od zaistnienia stanu potrącalności, tj. od 28 maja 2017 r. od kwoty 67.825,31 zł zasądzonej w punkcie I wyroku. Odsetki te należą się powódce w wysokości odsetek za zwłokę, określanej na podstawie art. 56 ordynacji podatkowej, od kwoty 67.825,31 zł liczone od dnia 28 maja 2017 r. do dnia zapłaty kwoty 67.825,31 zł, zasądzonej w punkcie I, gdyż są to odsetki od kwoty żądanej przez powódkę w pozwie pozostałej po częściowym zaspokojeniu roszczenia powódki w drodze dokonania potrącenia przez pozwaną.

Wreszcie rozstrzygnięcie zawarte w podpunkcie 3 punktu I wyroku obejmowało kwotę stanowiącą różnicę między kwotą ustawowych odsetek w wysokości odsetek za zwłokę, określanej na podstawie art. 56 ordynacji podatkowej, liczonych od kwoty 26.559,20 zł za okres od dnia 28 maja 2017 r. do dnia zapłaty kwoty 67.825,31 zł, zasądzonej w punkcie I, a kwotą ustawowych odsetek za opóźnienie, liczonych od kwoty 26.559,20 zł za okres od dnia 28 maja 2017 r. do dnia zapłaty kwoty 67.825,31 zł zasądzonej w punkcie I. Kształt tego rozstrzygnięcia wynikał z tego, że zgodnie z art. 498 § 2 k.c. wskutek potrącenia obie wierzytelności umarzają się do wierzytelności niższej, a tymczasem w przypadku wierzytelności powódki przysługujące jej odsetki w wysokości określanej na podstawie art. 56 ordynacji podatkowej od dochodzonej wierzytelności były obliczane według wyższej stopy w stosunku rocznym wynoszącej 8%, niż odsetki przysługujące pozwanej od sumy potrąconych wierzytelności stosownie do art. 481 § 1 i 2 k.c., które wynoszą w stosunku rocznym 7%. Tym samym nie doszło wskutek potrącenia do zaspokojenia dochodzonej w niniejszym postepowaniu wierzytelności w zakresie różnicy między odsetkami należnymi powódce od kwoty 26.559,20 zł, a odsetkami należnymi pozwanej od kwoty 26.559,20 zł, za okres po zaistnieniu stanu potrącalności, tj. od 28 maja 2017 r. do dnia zapłaty przez pozwaną pozostałej po dokonaniu potrącenia kwoty 67.825,31 zł, zasądzonej w punkcie I wyroku.

W pozostałym zakresie – tj. w zakresie w jakim dochodzone w niniejszej sprawie roszczenie powódki zostało zaspokojone w drodze dokonanego poza postępowaniem sądowym potrącenia i w jakim to zakresie pozwana skutecznie podniosła zarzut spełnienia świadczenia – powództwo podlegało oddaleniu, o czym orzeczono w punkcie II. Podstawę rozstrzygnięcia w tej części stanowił art. 6 k.c., bowiem według stanu okoliczności faktycznych na chwilę zamknięcia rozprawy, dochodzone w tej części roszczenie wynikające z art. 647 k.c. nie przysługiwało już powódce.

Ustalając stan faktyczny Sąd opierał się w niniejszej sprawie z jednej strony na okolicznościach, które między stronami nie były sporne, a z drugiej na przedstawionych dowodach tak z dokumentów (w rozumieniu art. 243 1 k.p.c. jak i na dokumentach prywatnych w rozumieniu art. 245 k.p.c.), jak i na dowodach z zeznań zawnioskowanych przez strony świadków (art. 258 k.p.c.) i przesłuchaniu stron (art. 299 k.p.c.). Sąd zasadniczo dał wiarę tak wskazanym dowodom z dokumentów jak i dowodom ze źródeł osobowych. Kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy miał dowód z przywołanej na wstępie rozważań prawnych Sądu opinii biegłego sądowego z zakresu budownictwa (art. 278 k.p.c.).

Opina wykonana przez biegłego sądowego S. K. została uznana za dowód w pełni wiarygodny. Biegły sporządził opinię na piśmie, wykonał też opinię uzupełniającą, odnosząc się do uwag stron, ostatecznie na wszystkie pytania pełnomocników stron odpowiedział na rozprawie. W ocenie Sądu złożona w niniejszej sprawie pisemna opinia biegłego, uzupełniona ustnymi wyjaśnieniami, spełnia wszelkie kryteria, jakie wymagane są od tego środka dowodowego. Na tle innych środków dowodowych, w szczególności zeznań świadków i stron, dowód z opinii biegłego wyróżnia jego specjalny przedmiot, cel, charakter oraz specyficzne, właściwe tylko jemu kryteria oceny. Przedmiotem opinii biegłego nie jest przedstawienie faktów, lecz ich ocena na podstawie wiedzy fachowej (wiadomości specjalnych). Opinia biegłego ma na celu ułatwienie Sądowi należytej ceny zebranego materiału wtedy, gdy potrzebne są wiadomości specjalne, nie może natomiast sama być źródłem materiału faktycznego sprawy. W niniejszej sprawie opinia wykonana przez biegłego cel ten zapewniła. W ocenie Sądu czynność ta została sporządzona rzetelnie, biegłemu nie można postawić w tym względzie żadnych zarzutów. Na rozprawie biegły odpowiedział na wszystkie pytania, szczegółowo wyjaśnił poszczególne kwestie, dotyczące wykonywanej posadzki. Sąd nie nalazł żadnych podstaw, aby nie dać wiary wyjaśnieniom biegłego. Trzeba mieć na względzie, że Sąd może oceniać opinię biegłego wyłącznie pod względem fachowości, rzetelności czy logiczności, może pomijać oczywiste pomyłki czy błędy rachunkowe, nie może jednak nie podzielać poglądów biegłego, czy w ich miejsce wprowadzać własnych stwierdzeń (por. wyrok S.N. z dnia 19 grudnia 1990 r., I PR 148/90, OSP 1991/11/300). Opinia odpowiada wymogom stawianym temu dowodowi, nie ma żadnych podstaw aby zakwestionować ją pod względem fachowości, rzetelności czy logiczności.

Stan faktyczny sprawy Sąd ustalił również opierając się o dowody z zeznań świadków i z przesłuchania stron (za powódkę przesłuchano M. S.). Relacje świadków oraz członka zarządu powódki Sąd ocenił jako wiarygodne. Zarówno świadkowie jak i M. S. złożyli zeznania, które wzajemnie się uzupełniały i pozwoliły na ustalenie faktów istotnych dla rozstrzygnięcia. W zeznaniach tych osób nie było sprzeczności, które pozwoliłyby uznać któregokolwiek z przesłuchiwanych za niewiarygodnego. Dowody te wraz z dowodami z dokumentów wzajemnie się uzupełniały tworząc koherentną całość.

Sąd nie dopuścił natomiast zawnioskowanego przez pozwaną dowodu z opinii biegłego na okoliczność wysokości szkody w zakresie utraconych przez pozwaną korzyści w związku z przestojem jej fabryki kosmetyków w czasie wykonywania przez powódkę w styczniu 2016 r. prac przy posadzce, obejmujących wykonanie na podstawie porozumienia z 26 października 2015 r. dylatacji zgodnie z projektem i z umową o roboty budowlane z 3 sierpnia 2010 r., oraz w czasie sprzątania po tych pracach przez specjalistycznego przedsiębiorcę, bowiem pozwana poza podniesieniem, że wierzytelność taka może jej przysługiwać, nie wykazała w związku z nią żadnej aktywności, a w szczególności nie dokonała jej potrącenia z wierzytelnością dochodzoną przez powódkę. Skoro zaś pozwana nie korzystała z tej wierzytelności w jakikolwiek sposób mający wpływ na wynik procesu, toteż dopuszczenie tego dowodu dla ustalenia, czy wierzytelność ta rzeczywiście istnieje i w jakiej wysokości, byłoby sprzeczne z art. 227 k.p.c. Dowód z opinii biegłego nie powinien być – m.in. z uwagi na jego czasochłonność i generowane przezeń koszty – przeprowadzany zawczasu przed podaniem przez stronę jakichkolwiek konkretnych faktów, z których wywodziła ona będzie skutki prawne mające wpływ na rozstrzygnięcie sprawy; przeprowadzenie dowodu zawsze powinno mieć charakter następczy wobec podania przez stronę faktów i wywiedzenia z nich skutków prawnych, a nie uprzedni. Powyższa myśl została rozwinięta we wcześniejszej części rozważań, do których należy się w tym miejscu odwołać.

O kosztach postępowania orzeczono w punkcie III na podstawie art. 108 § 1 k.p.c., rozstrzygając o zasadzie poniesienia kosztów przez strony. Zgodnie z wyrażoną w art. 98 § 1 k.p.c. zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy koszty procesu powinny zostać między stronami stosunkowo rozdzielone zgodnie z art. 100 k.p.c., przy założeniu, że powódka wygrała proces w 72% (a w konsekwencji pozwana wygrała w 28%), a szczegółowe wyliczenie tych kosztów pozostawiono referendarzowi sądowemu po uprawomocnieniu się orzeczenia.