Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 845/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 14 lutego 2018 r. wydanym przez Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi w sprawie sygn. akt VIII C 1750/14 z powództwa E. M. przeciwko V. L. Towarzystwu (...) z siedzibą w W. o zapłatę 9.049,83 zł:

1.  zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 9.049,83 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 14 czerwca 2014 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty;

2.  zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1.517 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Apelację od powyższego wyroku wniosła strona pozwana. Pozwany zaskarżył powyższy wyrok w całości, zarzucając wydanemu rozstrzygnięciu:

1.  naruszenie prawa procesowego tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów oraz błąd w ustaleniach faktycznych, polegające na:

a)  całkowitym pominięciu przez Sąd I instancji przy rozpoznaniu sprawy warunków umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi łączącej powoda z pozwaną i uznaniu, iż pozwana zatrzymuje jakieś środki powoda czy też Świadczenie Wykupu ma charakter opłaty likwidacyjnej, jak również nieprzydanie należytej wagi okoliczności, że pozwana informuje w § 24 ust 5 OWU konsumenta o tym, jak będzie wyliczane Świadczenia Wykupu,

b)  uznaniu, iż Świadczenie Wykupu nie jest głównym świadczeniem z umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym,

c)  braku przydania należytej wagi do okoliczności wynikającej ze złożonych do akt sprawy dokumentów, iż pozwana poniosła w związku z umową ubezpieczenia z powodem liczne koszty oraz ponosiła ryzyko ubezpieczeniowe wystąpienia zdarzenia w postaci śmierci powoda, a z przepisów prawa wynika, iż wpłacona składka powinna wystarczyć na wypłatę świadczeń z umowy ubezpieczenia oraz pokryć koszty działalności ubezpieczeniowej oraz zapewnić odpowiedni zysk w celu zachowania odpowiedniego marginesu wypłacalności,

d)  braku przydania należytej wagi okoliczności, iż w przypadku nastąpienia zdarzenia ubezpieczeniowego w postaci śmierci ubezpieczonego, pozwana ponosi całe ryzyko inwestycyjne związane z umową, ponieważ nawet w przypadku dużych strat (...) jest zobowiązany wypłacić świadczenie w wysokości, co najmniej sumy wszystkich j wpłaconych składek, a nadto w przypadku uzyskania zysku powiększyć świadczenie o dodatkowe 10% wartości rachunku, a ubezpieczyciel ponosi ryzyko inwestycyjne w przypadku dożycia oraz dowolnej decyzji Powoda o wcześniejszej rezygnacji, co oznacza, iż ryzyka i szanse zostały w umowie rozdzielone w sposób równomierny pomiędzy strony umowy,

e)  uznaniu, iż skutek postanowień stosowanych przez Pozwaną jest tożsamy ze skutkiem klauzul dot. opłaty likwidacyjnej w umowie ubezpieczenia z ufk, pomimo, iż postanowienia stosowane przez pozwaną różnią się, co do skutku ich zastosowania, w szczególności zakładają wypłatę całości części wolnej rachunku, a więc części zgromadzonej ze składek uiszczanych po okresie 7-u pierwszych latach polisy, czego efektem jest wypłacanie wyższych kwot w stosunku do klauzul zakwestionowanych przez (...), a w szczególności brak sytuacji, w których różnica pomiędzy Świadczeniem Wykupu a wartością rachunku nie zmniejsza się, lub jest wyższa w każdym kolejnym roku trwania umowy ubezpieczenia, pomimo „amortyzacji” części kosztu początkowego z opłat bieżących, co miało miejsce w zakwestionowanych przez (...) umowach ubezpieczenia oraz faktu, iż opłaty za zarządzanie są niskie w porównaniu do umów ubezpieczenia z ufk, w których Świadczenie Wykupu jest wypłacana w wyższej wysokości,

f)  uznaniu, iż z doświadczenia życiowego wynika brak dbałości konsumentów o własne interesy, w szczególności brak zapoznania się z warunkami umów, które konsumenci podpisują, podczas gdy w doktrynie i orzecznictwie powszechnie przyjmuje się model konsumenta rozważnego, uznaniu, iż sporne postanowienia OWU stanowiły podstawę do niewypłacenia powodowi części środków zgromadzonych na rachunku jednostek uczestnictwa, pomimo, iż rzeczone postanowienia stanowią jedyną podstawę do wypłaty świadczenia z umowy ubezpieczenia, pomimo braku zajścia w okresie ubezpieczenia zdarzenia ubezpieczeniowego,

g)  braku przydania należytej wagi, iż rygor w postaci obowiązku uiszczania składki w okresie trwania umowy ubezpieczenia został złagodzony w OWU, m.in. poprzez możliwość zmiany umowy na bezskładkową po 5 latach uiszczania składek, możliwość zawieszenia opłacania składki na rok nawet w pierwszych 5 latach trwania umowy ubezpieczenia, możliwość na warunkach OWU zmiany wysokości składki, jak również zmiany funduszy, w które ma być alokowana składka,

h)  uznaniu, iż składka ubezpieczeniowa, czy też aktywa funduszu kapitałowego nabyte za składkę ubezpieczeniową stanowią własność ubezpieczającego jedynie zarządzaną na jego zlecenie przez ubezpieczyciela, podczas gdy składka i nabyte za składkę aktywa stanowią własność ubezpieczyciela, a wartość rachunku udziałów wyodrębniona rachunkowo majątku funduszu kapitałowego, jest wyłącznie miernikiem, od którego zależy wysokość wypłacanych świadczeń z umowy ubezpieczenia z ufk, co wynika wprost z przepisów prawa, również z nowej ustawy o działalności ubezpieczeniowej, która wskazuje, iż wpłaty dokonywane przez ubezpieczającego w związku z umową ubezpieczenia z ufk mają charakter składki ubezpieczeniowej (art. 24 ust 1 pkt 1 nowej ustawy o działalności ubezpieczeniowej).

2.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 3851 k.c. oraz art. 805 k.c. w zw. z art. 829 § 1 k.c. i z art. 2 ust. 1 pkt. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej (tj. Dz. U. z 2013 r. poz. 950 póz zm.) („ustawa o działalności ubezpieczeniowej”) poprzez jego błędną interpretację oraz błąd w ustaleniach faktycznych i uznanie, iż:

a)  postanowienie OWU stanowi postanowienie niedozwolone, w tym w szczególności poprzez fakt, iż pozwana w istocie rzeczy stosuje opłatę likwidacyjną, a nie Świadczenie Wykupu,

b)  postanowienie umowne stoi w sprzeczności z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interes powoda,

c)  Świadczenie Wykupu nie jest głównym świadczeniem stron oraz nie jest postanowieniem jednoznacznym,

d)  postanowienia OWU przewidują pobranie przez pozwaną od powoda w związku z wcześniejszym zakończeniem umowy Świadczenia Wykupu, podczas gdy przedterminowe zakończenie umowy skutkuje powstaniem obowiązku wynikającego z umowy ubezpieczenia, do wypłaty powodowi Świadczenia Wykupu w określonej zgodnie z OWU wysokości,

e)  w przypadku stwierdzenia braku związania Powoda postanowieniami dotyczącymi świadczenia wykupu na skutek uznania ich za abuzywne, powodowi przysługuje wypłata świadczenia Wykupu w wysokości wartości podstawowej polisy; podczas gdy prawidłowa wykładnia treści normatywnej OWU po usunięciu postanowień dotyczących Świadczenia Wykupu prowadzi do wniosku, iż w takim przypadku powodowi nie przysługuje żadne świadczenia w przypadku wcześniejszego rozwiązania umowy ubezpieczenia, ponieważ zgodnie z art. 805 k.c. w przypadku braku zajścia w okresie objętym ochroną ubezpieczeniową zdarzenia ubezpieczeniowego (śmierci lub dożycia) ubezpieczonemu nie przysługuje żadne świadczenie.

3.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 385 2 k.c. w związku z art. 65 § 2 k.c. poprzez jego błędną interpretację i dokonanie indywidualnej kontroli wzorca umownego całkowicie z pominięciem reguły interpretacyjnej wyznaczonej przez przepisy prawa, w tym w szczególności bez dokonania oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia, w tym okoliczności ekonomiczne po stronie pozwanej oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny, przy całkowitym pominięciu przez Sąd okresu, na jaki zostały zawarte wzajemne zobowiązania stron, oraz okoliczności, że jej zerwanie było jednostronną czynnością powoda niezwiązaną z żadnymi przyczynami leżącymi po stronie pozwanej, w szczególności pominięciu, iż pozwana zgodnie z treścią umowy nie był uprawniona do jednostronnego zakończenia umowy, ponieważ takie uprawnienie przysługiwało wyłącznie powodowi, jak również iż to powód dokonał wyboru okresu trwania umowy ubezpieczenia, wysokości składki, częstotliwości jej opłacania oraz funduszy, na które była alokowana składka, a nadto mógł na warunkach OWU dokonywać wiążących pozwaną dyspozycji zmian elementów wymienionych wyżej oraz zawiesić opłacanie składki,

4.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 18 ust. 2 ustawy o działalności ubezpieczeniowej poprzez jego błędną interpretację i uznanie, iż pozwana nie ma prawa pokrycia kosztów wykonywania umowy ubezpieczenia ze składki wpłaconej przez powoda i alokowanej w ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe, w szczególności, iż pozwana nie ma prawa zabezpieczyć się przed możliwą sytuacją dowolnej decyzji ubezpieczającego o zakończeniu umowy ubezpieczenia w każdym czasie, pomimo, iż opłaty bieżące są niskie właśnie dzięki założeniu, że umowa będzie trwała wystarczająco długo dla pokrycia kosztów, a w przypadku dowolnej decyzji ubezpieczającego o wcześniejszej rezygnacji wysokość wypłacanego świadczenia nie będzie przewyższała poniesionego kosztu i ponoszonego przez pozwaną ryzyka śmierci ubezpieczonego,

5.  naruszenie prawa materialnego w postaci art. 153 ustawy o działalności ubezpieczeniowej poprzez jego błędną wykładnię i uznanie, iż postanowienia OWU stanowią postanowienia niedozwolone i tym samym uznanie, iż pozwana, jako zakład ubezpieczeń nie ma prawa pokrycia kosztów prowadzonej działalności ze środków wpłaconych przez powoda jako składka z tytułu zawartej umowy ubezpieczenia oraz tym samym nie ma obowiązku prowadzenia działalności rentownej,

6.  naruszenie prawa materialnego, tj. § 2 ust. 1 pkt. 19-21 oraz art. 16 Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 28 grudnia 2009 r. w sprawie szczególnych zasad rachunkowości zakładów ubezpieczeń i zakładów reasekuracji (Dz. U. nr 226 poz. 1825) ( (...)) poprzez błędną interpretację i uznanie, iż pozwana nie ma prawa pokrycia kosztów związanych z prowadzoną przez siebie działalnością, w tym w szczególności koszty ponoszone przez pozwaną nie są sprecyzowane i pozwana nie ma prawa amortyzować kosztów akwizycji w czasie, pomimo, iż wyżej wspomniane Rozporządzenie zarówno określa szczegółowo koszty ponoszone przez Pozwaną i koszty, które pozwana ma rozliczyć z wpłaconych składek jak określa czas ich amortyzacji, jak i termin, jakich należy je rozliczyć.

W związku z podniesionymi zarzutami pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na rzecz pozwanego od powódki kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych, a ponadto o zasądzenie na rzecz pozwanego od powódki kosztów procesu, w tym postępowania za dwie instancje według norm przepisanych. Ewentualnie pozwany wniósł o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji oraz zasądzenie na rzecz pozwanej od powoda kosztów procesu, w tym postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz powódki kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego okazała się bezzasadna i jako taka podlegała oddaleniu.

W pierwszej kolejności należy zauważyć, że niniejsza sprawa podlega rozpoznaniu w postępowaniu uproszczonym i z tego względu zgodnie z przepisem art. 505 13 § 2 k.p.c., jeżeli sąd drugiej instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego, uzasadnienie wyroku tego sądu powinno zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. Sytuacja opisana w cytowanym przepisie miała miejsce w rozpoznawanej sprawie, bowiem Sąd Okręgowy, po dokonaniu analizy stanu faktycznego sprawy, przyjmuje za własne ustalenia Sądu I instancji stanowiące podstawę faktyczną rozstrzygnięcia przyjętego w zaskarżonym wyroku.

Żaden z podniesionych w apelacji zarzutów pozwanego zarówno naruszenia norm prawa procesowego, jak i materialnego nie okazał się trafny.

Należy nadmienić, że brak jest podstaw do uchylenia zaskarżonego wyroku. Stosownie do przepisu art. 386 § 4 k.p.c. Sąd II instancji może uchylić zaskarżony wyrok i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania w razie nierozpoznania przez Sąd I instancji istoty sprawy. Nierozpoznanie istoty sprawy odpowiada sytuacji, kiedy sąd I instancji nie zbadał podstawy merytorycznej dochodzonego roszczenia albo zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania. Nierozpoznanie istoty sprawy można ująć, jako niewyjaśnienie i pozostawienie poza oceną okoliczności faktycznych, stanowiących przesłanki zastosowania normy prawa materialnego, będącej podstawą roszczenia (orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 11 marca 1998 r., II CKN 411/97). Proces stosowania prawa przez sąd polega na ustaleniu faktów relewantnych dla rozstrzygnięcia, opisanych hipotezami norm prawa cywilnego materialnego, które znajdują zastosowanie dla zgłoszonych roszczeń, a brak rozważań w tym zakresie prowadzi do niewyjaśnienia istoty sprawy. Taka sytuacja w sprawie nie zachodzi. Sąd I Instancji ustalił wszystkie istotne w niniejszej sprawie okoliczności faktyczne, a następnie rozważył, czy w tych okolicznościach żądanie powoda znalazło podstawy materialnoprawne, przy czym brał także pod uwagę stanowisko pozwanej.

Przechodząc natomiast do sformułowanych zarzutów naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c., a więc normy zakreślającej sądowi granice oceny zebranego materiału dowodowego, to przypomnieć należy, że do jego naruszenia mogłoby dojść tylko wówczas, gdyby skarżący wykazał uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów (tak m. in. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 grudnia 2005 r., III CK 314/05, LEX nr 172176). Tymczasem strona pozwana jedynie ogólnie postawiła w apelacji zarzut naruszenia wymienionego przepisu, nie wskazując jakie konkretnie dowody zostały jej zdaniem błędnie przez Sąd I Instancji ocenione, opisując jedynie szereg okoliczności których . Nie stanowi o naruszeniu omawianego przepisu dokonana przez Sąd orzekający ocena prawna, stanowiąca rozważanie czy w ustalonym stanie faktycznym znajduje zastosowanie konkretna norma prawa materialnego.

W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd I instancji prawidłowo ustalił wszystkie okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sprawy. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w zakresie dokonanych ustaleń jest logiczny i wzajemnie spójny, zaś informacje zawarte w poszczególnych źródłach dowodowych nawzajem się uzupełniają i potwierdzają, a jako takie są w pełni wiarygodne. W dodatku ustalony stan faktyczny sprawy w istocie nie jest sporny, sporna jest jedynie ocena prawna czynności prawnych dokonanych między stronami. Tym samym Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy i przyjmuje je za własne. Sąd Okręgowy podziela także rozważenia prawne Sądu I Instancji.

Wbrew zarzutowi apelacji, Sąd I Instancji prawidłowo zastosował art. 385 1 § 1 k.c. (postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny), przy czym wykładnia tej normy dokonana przez Sąd, uwzględnia - w ocenie Sądu Okręgowego - interpretację stosownych przesłanek abuzywności na gruncie dyrektywy 93/13/EWG (dobrej wiary w znaczeniu obiektywnym oraz znaczącej nierównowagi praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta), dokonywaną w oparciu o wskazania zawarte w samej dyrektywie. Przepis art. 385 1 k.c. stanowi implementację art. 3 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. Urz. WE L Nr 95, s. 29, ze zm.). Trzeba przy tym podkreślić, że w preambule wymienionej dyrektywy oraz w art. 5 zaznaczono, że umowy powinny być sporządzone prostym i zrozumiałym językiem, a konsument powinien mieć faktycznie możliwość zapoznania się ze wszystkimi warunkami umowy, a wszelkie wątpliwości powinny być interpretowane na jego korzyść. Sąd Rejonowy wnikliwie i szczegółowo ocenił wzorzec umowy, jakim są Ogólne Warunki Ubezpieczenia na Życie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym ze Składką Regularną (...) (w skrócie OWU), a rozważania te Sąd Okręgowy przyjmuje za własne. Niewątpliwie powód jest konsumentem w rozumieniu art. 221 k.c., a wymienione postanowienia umowne nie zostały z nim indywidualnie uzgodnione. Postanowienia OWU w zakresie dotyczącym wysokości Świadczenia Wykupu mają brzmienie niejednoznaczne, dezinformujące, nie wyjaśniają w jasny sposób mechanizmu wyliczenia. Koszty ponoszone przez ubezpieczyciela przerzucają ryzyko prowadzonej przez pozwanego działalności na konsumenta, stanowią swoistą sankcję za wcześniejsze rozwiązanie przez niego umowy i godzą w równowagę kontraktową stosunku umownego. Trafnie Sąd I Instancji zapisy te uznał za kształtujące obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami. Dla oceny, czy zachodzi sprzeczność z dobrymi obyczajami (naruszenie "dobrej wiary" w znaczeniu obiektywnym, stosownie do dyrektywy 93/13/EWG) istotne jest, czy przedsiębiorca traktujący konsumenta w sposób sprawiedliwy i słuszny mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument zgodziłby się na sporne postanowienie wzorca w drodze negocjacji indywidualnych (por. wyrok (...) z dnia 14 marca 2013 r. w sprawie C-415/11, A. , (...):EU:C:2013:164, pkt 69). Trzeba zaznaczyć, że powódka niewątpliwie nie zgodziłaby się na takie warunki. Powódce przedstawiono jedynie plusy wynikające z zawieranych umów, nie uprzedzono o dotkliwych konsekwencjach finansowych, które wynikały z rozwiązania przedmiotowych umów. Na skutek owej sprzeczności z dobrymi obyczajami rażąco naruszono interesy konsumenta, i to nie tylko jego interes ekonomiczny, bowiem narażono go także na dyskomfort przez nierzetelne traktowanie i konieczność straty czasu, dążąc do odzyskania własnych pieniędzy.

Nie można zgodzić się z apelującym, jakoby Sąd Rejonowy błędnie zakwalifikował postanowienia OWU dotyczące Świadczenia Wykupu, jako niedotyczące świadczenia głównego stron. Ustawodawca wyłączył, bowiem kontrolę abuzywności w odniesieniu do postanowień umowy określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie. Jakkolwiek pojęcie "głównych świadczeń stron" jest niejednoznaczne i jego rozumienie może budzić wątpliwości (zob. M. Bednarek, w: System PrPryw, t. 5, 2013, s. 757, Nb 364; W. Popiołek, w: Pietrzykowski, Komentarz, 2015, t. I, art. 385 1, Nb 12; C. Żuławska, w: Bieniek, Komentarz. Zobowiązania, t. I, 2011, art. 385 1, s. 161), bowiem może być rozumiane jako obejmujące te elementy umowy, które są konieczne do tego, aby umowa w ogóle doszła do skutku, lub też, alternatywnie, elementy typizujące daną umowę jako ukształtowaną w określony sposób w k.c. , to w orzecznictwie sądowym preferuje się jednak wąskie rozumienie tego pojęcia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 czerwca 2004 r., I CK 635/03), a do takiego rozumienia przychyla się także Sąd Okręgowy rozpoznający niniejszą apelację. Użycie w ustawie zwrotu „postanowienia określające główne świadczenia stron” przemawia przeciwko ich rozszerzeniu na takie postanowienia, które tylko „dotyczą” głównych świadczeń lub „są z nimi związane”.

Sąd Okręgowy podkreśla w tym miejscu, że obowiązek wykładni pro unijnej nakazuje uwzględnić stanowisko Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości ( (...)), wyrażone w związku z interpretacją pojęcia „główny przedmiot umowy” zawartego w art. 4 ust. 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.U.L.95), który stanowi, że ocena nieuczciwego charakteru warunków nie dotyczy ani określenia głównego przedmiotu umowy, ani relacji ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów i usług, o ile warunki te zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem. Nie dość, że – jak już wyżej wskazano – kwestionowane zapisy OWU nie były wyrażone w sposób jasny i zrozumiały, to nie można uznać, że objęte one były świadczeniem głównym. Odnosząc się do zapisu akapitu dziewiętnastego preambuły dyrektywy Rady 93/13/EWG, warto zapoznać się z wyrokiem z dnia 23 kwietnia 2015 roku, C-96/14, J.-C. H. v. (...) S.A., w którym dokonano wykładni art. 4 ust. 2 w stosunku do umowy ubezpieczenia, a mianowicie umowy ubezpieczenia, które jasno określają ryzyko ubezpieczeniowe (lub zakreślają jego granice) oraz określają odpowiedzialność ubezpieczyciela, nie będą podlegały wskazanej ocenie, ponieważ takie ograniczenia brane są pod uwagę przy obliczaniu składki opłacanej przez konsumenta. Trybunał stwierdził, że transakcja ubezpieczeniowa charakteryzuje się tym, że ubezpieczyciel zobowiązuje się w zamian za uprzednią zapłatę składki do świadczenia ubezpieczonemu, w przypadku realizacji ryzyka ubezpieczeniowego, usługi uzgodnionej przy zawarciu umowy. Trybunał uznał, że warunek ustanowiony w umowie ubezpieczenia jest objęty zakresem wyjątku zawartego w art. 4 ust. 2 dyrektywy tylko wtedy, gdy sąd stwierdzi po pierwsze, że w świetle charakteru, ogólnej systematyki i postanowień całości stosunku umownego, w którą ten warunek się wpisuje, a także kontekstu prawnego i faktycznego tego stosunku, wspomniany warunek określa podstawowy element wspomnianej całości, który jako taki ją charakteryzuje oraz po drugie, że warunek jest sporządzony prostym i zrozumiałym językiem, czyli że jest nie tylko zrozumiały dla konsumenta pod względem gramatycznym, ale też, że umowa wyjaśnia w sposób przejrzysty konkretne funkcjonowanie mechanizmu, do którego odnosi się dany warunek, a także stosunek pomiędzy tym mechanizmem, a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak aby konsument był w stanie przewidzieć, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, konsekwencje ekonomiczne, jakie wynikają dla niego z ustanowienia tego mechanizmu.

W okolicznościach niniejszej sprawy nie powinno budzić wątpliwości, że dla powódki, jako konsumenta, intencją było zawarcie umowy ubezpieczenia na życie związane z inwestowaniem kapitału, co wiązało się dla niej z obowiązkiem opłacania wysokich składek. Powódka nie była jednak w stanie zrozumieć, ani przewidzieć konsekwencji ekonomicznych związanych z wcześniejszym rozwiązaniem umowy. Mechanizm wyliczania Świadczenia Wykupu zawarty w OWU jest nieczytelny i brakuje w zapisach przejrzystych oraz konkretnych kryteriów dokonywanych wyliczeń.

Jak już wskazano, pojęcie „głównych świadczeń stron” (art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c.) należy interpretować raczej wąsko, w nawiązaniu do elementów przedmiotowo istotnych umowy (por. wyrok Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 8 czerwca 2004 roku, I CK 635/03). Przemawia za tym sama treść przepisu, bowiem ustawodawca posłużył się terminem „postanowienia określające główne świadczenia stron”, a nie zwrotem „dotyczące” takiego świadczenia, który ma szerszy zakres. Umowa ubezpieczenia na życie jest umową nazwaną, do której zastosowanie mają przepisy znajdujące się w szczególności w tytule XXVII, dziale I i III Kodeksu cywilnego oraz przepisy zawarte w ustawie z dnia 22 maja 2003 roku o działalności ubezpieczeniowej (tekst jednolity: Dz. U. z 2015, poz. 1206, ze zm.).

W tym miejscu wskazać należy, że w orzecznictwie sądów powszechnych zarysowały się trzy rozbieżne stanowiska w zakresie charakteru Świadczenia Wykupu, jako świadczenia głównego.

Pierwsze z nich wychodzi z założenia, że świadczenie wykupu nie może zostać uznane za świadczenie główne, gdyż jest to w istocie jedynie rozliczenie wpłaconych przez ubezpieczonego środków finansowych z uwagi na wolę wcześniejszego rozwiązania umowy. Natomiast w literaturze dla obrony tego stanowiska podnosi się dodatkowo, że skoro wartość wykupu jest niemożliwa do ustalenia w chwili zawarcia umowy ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym i jest niemożliwa do objęcia konsensusem stron, to nie może ona stanowić przedmiotu świadczenia. Świadczeniem głównym jest w tym wypadku zarządzanie środkami na zlecenie, które jest ekwiwalentem świadczenia ubezpieczającego do wnoszenia opłaty za zarządzanie.

Drugie z prezentowanych stanowisk, które uznaje świadczenie wykupu za świadczenie główne opiera się zasadniczo na treści postanowień ogólnych warunków ubezpieczenia, z których wynika, że świadczeniami głównymi są: świadczenie z tytułu dożycia, świadczenie z tytułu śmierci i świadczenie wykupu. Stanowisko to skupia się także na celu umowy, jakim jest inwestowanie składek ubezpieczającego w ubezpieczeniowy fundusz kapitałowy.

Wreszcie trzecie z występujących stanowisk, co prawda uznaje świadczenie wykupu za świadczenie główne stron, ale dopuszcza badanie pod kątem niedozwolonego postanowienia umownego samego tylko zastrzeżenia potrącenia kosztów, lub obniżenia świadczenia w związku z czasem trwania umowy wychodząc z założenia, że czym innym jest ustalenie wysokości świadczenia wykupu, a czym innym obciążenie konsumenta określonymi kosztami. Nawet jednak uznanie świadczenia wykupu za świadczenie główne nie oznacza niedopuszczalności badania pod kątem niedozwolonego postanowienia umownego samego faktycznego pomniejszenia jego wysokości o opłatę dystrybucyjną. Sama opłata dystrybucyjna stanowi, bowiem niewątpliwie inne świadczenie, aniżeli kwota całkowitej wypłaty. Nie jest też składką, która stanowi główne świadczenie powoda.

Nawet przyjmując to z prezentowanych powyżej stanowisk judykatury, w którym przyjmuje się dopuszczalność badania pod kątem niedozwolonego postanowienia umownego samego zastrzeżenia potrącenia kosztów wskazać należy, że czym innym jest ustalenie wysokości świadczenia całkowitej wypłaty, a czym innym samo już tylko obciążenie konsumenta określonymi kosztami, które wartość tego świadczenia w konsekwencji pomniejsza.

Zgodnie z art. 385 3 pkt 16 i 17 k.c. w razie wątpliwości uważa się, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są między innymi w szczególności te, które:

-

nakładają wyłącznie na konsumenta obowiązek zapłaty ustalonej sumy na wypadek rezygnacji z zawarcia lub wykonania umowy;

-

nakładają na konsumenta, który nie wykonał zobowiązania lub odstąpił od umowy, obowiązek zapłaty rażąco wygórowanej kary umownej lub odstępnego.

Istnieje zatem swoiste domniemanie prawne abuzywności takich postanowień umownych, które obciążają tylko klienta kosztami wcześniejszego rozwiązania umowy. Podobnie trzeba ocenić postanowienia umowne, które prowadzą do powstania rażącej dysproporcji świadczeń stron na niekorzyść konsumenta jak też w praktyce wyłączają odpowiedzialność kontrahenta konsumenta za jego zobowiązania umowne lub czyniąc tę odpowiedzialność symboliczną. Taka sytuacja ma miejsce w niniejszej sprawie. Zatem można uznać, że przedmiotem badania nie jest to, czy strona pozwana ma prawo do pokrycia kosztów ze składek ubezpieczeniowych, czy też czerpania zysków, bo takie prawo niewątpliwie posiada, jako podmiot prowadzący działalność gospodarczą, ale to czy poszczególne postanowienia umowne kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (art. 3811 § 1 k.c.). Badanie to dokonywane jest według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny (art. 382 2 k.c.). Istotne znaczenie ma również ukształtowanie świadczeń stron w czasie od chwili zawarcia umowy. Szeroką analizę postanowień umownych o charakterze takim jak w niniejszej sprawie przeprowadził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 grudnia 2013 roku (I CSK 149/13, OSNC 2014/10/103, LEX nr 1413038, Biul.SN 2014/2/14, M.Prawn. 2014/17/923). W uzasadnieniu Sąd Najwyższy wskazał, że w przypadku umowy mieszanej z elementami klasycznego modelu umowy ubezpieczenia na życie i postanowieniami charakterystycznymi dla umów, których celem jest inwestowanie kapitału jest zrozumiałe, że pozwany pozostaje zainteresowany, jak najdłuższym uiszczaniem przez ubezpieczającego składek w celu ich dalszego inwestowania. Mobilizacja i zachęcanie klientów do kontynuowania umowy w dłuższym horyzoncie czasowym nie może jednakże polegać na obciążaniu ich, w przypadku wcześniejszego rozwiązania umowy opłatami, których charakter, funkcja jak również mechanizm ustalania nie zostały w ogólnych warunkach umowy właściwie wyjaśnione.

„Rażące naruszenie interesów konsumenta" w rozumieniu (...) § 1 k.c. oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym, natomiast „działanie wbrew dobrym obyczajom" w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego wyraża się w tworzeniu przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową tego stosunku. Obie wskazane w tym przepisie formuły prawne służą do oceny tego, czy standardowe klauzule umowne zawarte we wzorcu umownym przekraczają zakreślone przez ustawodawcę granice rzetelności kontraktowej twórcy wzorca w zakresie kształtowania praw i obowiązków konsumenta (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2005 r., I CK 832/04, (...) 2005 r., nr 11, s. 13).

Słusznie wskazał Sąd Rejonowy, że jak wynika z analizy zestawienia kosztów poniesionych przez pozwanego w związku z umową zawartą z powódką, w pierwszym roku obowiązywania umowy wypłacono agentowi prowizję wynoszącą blisko półtora rocznej składki, nadto znaczna część kosztów funkcjonowania pozwanego oraz jego ryzyko są pokrywane przez konsumenta w ramach szeregu innych opłat pobieranych przez pozwanego określonych w ogólnych warunkach umowy, takich jak opłata za zarządzanie aktywami, opłata administracyjna czy opłata za ryzyko ubezpieczeniowe. Wysokość Świadczenia Wykupu powinna być uzależniona jedynie od kosztów, jakie pozwany ponosi w związku z wygaśnięciem umowy ubezpieczenia i wykupem jednostek funduszy. Tymczasem, przy określeniu wysokości tej „opłaty” strona pozwana bierze pod uwagę wszystkie koszty jej działalności, w większości już pokryte przez ubezpieczonego w ramach innych opłat, np. wysokie koszty akwizycji.

Słusznie uznał Sąd Rejonowy, że klauzula zawarta w § 25 Ogólnych Warunków Ubezpieczenia i ust. 14 Załącznika nr 1 stanowią klauzule niedozwolone. Powódka zgromadziła na swoim koncie łącznie kwotę 17.450,51 zł, zaś pozwany wypłacił powódce sumę 8.400,68 zł, a więc stanowiącą zaledwie 48,14% zgromadzonego przez nią kapitału.

W przypadku tak skonstruowanej umowy jak ta będąca przedmiotem badania w niniejszej sprawie pozwany faktycznie nie ponosi żadnego ryzyka wykraczającego poza składki uiszczone przez powódkę, jednocześnie mając zawsze zagwarantowane własne świadczenie odniesione do wysokości uiszczonej składki. Świadczy to o rażącym braku ekwiwalentności świadczeń. Przeczy to zarówno istocie ochrony ubezpieczeniowej, jak i rzekomo inwestycyjnemu charakterowi zawieranej umowy (konsument nie może wycofać środków bez utraty znaczącej ich części). W konsekwencji całość ryzyka przeniesiona jest na konsumenta, co niewątpliwie jest dla niego niekorzystne.

Takie ukształtowanie obowiązku nałożonego na konsumenta jest niezgodne z dobrymi obyczajami, zakładającymi lojalność przedsiębiorcy wobec konsumenta oraz z zasadą konstruowania jasnych i przejrzystych postanowień umownych bez zatajania jakichkolwiek okoliczności mających wpływ na prawną i ekonomiczną sytuację konsumenta w razie zawarcia umowy. Powyższej oceny nie zmieniają przepisy o rachunkowości towarzystw ubezpieczeniowych, czym innym jest bowiem ukształtowanie umowy w sposób niekorzystny dla klienta, a czym innym rozliczanie kosztów prowadzenia działalności według określonych zasad rachunkowości. To pozwany jest profesjonalnym uczestnikiem obrotu i nie ma podstaw, aby przenosił na konsumenta skutki takiego, a nie innego sposobu prowadzenia własnej rachunkowości zwłaszcza, że klient nie uczestniczy w jakikolwiek sposób w wewnętrznych rozliczeniach Towarzystwa. Istotą oceny abuzywności takiej konstrukcji umowy nie jest to, kiedy winno nastąpić rozliczenie kosztów, ale jest nią nierówne rozłożenie ryzyka i przeniesienie go w całości na konsumenta, który niezależnie od wyników finansowych inwestycji zmuszany jest do pokrycia wszystkich kosztów działalności profesjonalisty. Takie ukształtowanie relacji, zwłaszcza w umowie ubezpieczenia, przeczy dobrym obyczajom. Konkluzje Sądu Rejonowego w tym przedmiocie są prawidłowe i nie stanowią o naruszeniu ani art. 385 1 § 1 k.c., ani art. 805 k.c..

Zastosowanie OWU, w których nie przewiduje się wprawdzie odrębnej opłaty likwidacyjnej na rzecz ubezpieczyciela, jednakże zarazem określa się wysokość należnego ubezpieczonemu Świadczenia Wykupu w taki sposób, że w razie rozwiązania przez niego umowy przed upływem wieloletniego okresu ubezpieczenia (np. w 3 lub 4 roku od zawarcia umowy) traci on przeważającą część zainwestowanych w ramach danej umowy środków pieniężnych, prowadzi do identycznego skutku ekonomicznego (tj. do zachowania przez ubezpieczyciela przeważającej części korzyści uzyskanych na skutek inwestowania środków pieniężnych pochodzących ze składek danego ubezpieczonego) jak w przypadku zastrzeżenia wygórowanych tzw. opłat likwidacyjnych. Oczywistym jest więc, że praktyka taka jest nakierowana wyłącznie na obejście wymogów prawnych wynikających z treści art. 385 1 § 1 zdanie 1 k.c., co stanowi obejście prawa i nie powinno w świetle treści art. 58 § 1 k.c. podlegać ochronie prawnej.

Niewątpliwie przedmiotowe postanowienia OWU sporządzonych przez stronę pozwaną – określające wysokość tzw. Świadczenia Wykupu należnego będącego konsumentem ubezpieczonemu w tzw. siódmym roku polisowym na zaledwie 48,14% środków pochodzących z wpłaconych składek regularnych – nie mogą zostać ocenione inaczej, niż jako nieuczciwa praktyka rynkowa ze strony pozwanego ubezpieczyciela i sprzeczne z zasadami współżycia społecznego ukształtowanie stosunku umownego w sposób rażąco niekorzystny dla konsumenta, który w istocie bez żadnego uzasadnienia miałby utracić na rzecz przedsiębiorcy (zakładu ubezpieczeń) przeszło 51% korzyści pochodzących z zainwestowanej składki regularnej.

Z powyższych względów Sąd Okręgowy podziela pogląd prawny, który legł u podstaw wydania zaskarżonego wyroku i nie znajduje podstaw do uznania, ze przy wydawaniu orzeczenia doszło do naruszenia przepisów wskazanych w apelacji.

W konsekwencji apelacja, jako bezzasadna podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c..

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy rozstrzygnął w oparciu o art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 4) oraz § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r. (t.j. Dz.U. 2015 r. poz. 1800) zasądzając od pozwanego na rzecz powódki kwotę 900 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego w apelacji.