Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI ACa 2076/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 maja 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SA Agata Zając

Sędzia SA Teresa Mróz (spr.)

Sędzia SA Małgorzata Borkowska

Protokolant Małgorzata Samuła

po rozpoznaniu w dniu 10 maja 2018 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa K. Ł. i M. Ł.

przeciwko Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 4 sierpnia 2016 r., sygn. akt III C 1260/13

I oddala apelację;

II odstępuje od obciążania powodów obowiązkiem zwrotu na rzecz pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt VI A Ca 2076/16

UZASADNIENIE

Powodowie K. Ł. i M. Ł. wnieśli o zobowiązanie Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w W. do złożenia oświadczenia woli następującej treści: ,, Spółdzielnia Mieszkaniowa (...) w W. ustanawia na rzecz K. Ł. spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu i oddaje mu do używania lokal mieszkalny nr (...) położony w W. przy ul. (...), o powierzchni 58,60 m 2”. W przypadku uznania tego żądania za niezasadne powodowie wnieśli o zasądzenie od pozwanej na ich rzecz kwoty 539.120 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia tytułem odszkodowania za szkodę wyrządzoną przez nieustanowienie na rzecz finansującego spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu nr (...) przy ulicy (...), zgodnie z umową nr (...) z dnia 18 kwietnia 1997 r.

W ocenie powodów ponieśli oni szkodę na skutek niewykonania zobowiązania przez pozwaną wynikającego z umowy nr (...) z dnia 18 kwietnia 1997 r. Poza tym twierdzili, że pozwana niezasadnie odstąpiła od umowy, pomimo wypełnienia przez finansującego umowy wzajemnej. Bieg przedawnienia roszczenia został, zdaniem powodów, przerwany przez uznanie roszczenia przez pozwaną. Zdaniem powodów, podniesiony przez pozwaną zarzut przedawnienia roszczenia pieniężnego jest nadużyciem prawa podmiotowego.

Pozwana Spółdzielnia Mieszkaniowa (...) w W. wniosła o oddalenie powództwa w całości, zasądzenie od powodów solidarnie na rzecz pozwanej kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Podniosła, że powodowie nie posiadają legitymacji czynnej materialnej, a spółdzielnia legitymacji biernej. Ponadto wskazała też, że L. Ł. nie uiścił wkładu budowlanego w pełnej wysokości i z tego względu SBM (...)odstąpiła od umowy nr (...) z dnia 18 kwietnia 1997 r., żądając jednocześnie opuszczenia przez niego lokalu mieszkalnego w terminie do dnia 25 stycznia 2000 r. Z ostrożności procesowej podniosła, że po stronie pozwanej występuje brak legitymacji do ustanowienia spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu na gruncie, do którego nie przysługuje pozwanej jako spółdzielni mieszkaniowej prawo własności lub prawo użytkowania wieczystego. Ponadto roszczenie finansowe powodów jest przedawnione, gdyż spółdzielnia w żadnym akcie nie uznała i nie uznaje roszczenia powodów, a poza tym powodowie nie udowodnili przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanej.

Wyrokiem z dnia 4 sierpnia 2016 r. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo i orzekł o kosztach postępowania.

Orzeczenie powyższe zapadło na podstawie następujących ustaleń faktycznych i rozważań prawnych Sądu Okręgowego:

W dniu 7 marca 1997 r. pomiędzy Spółdzielnią Budowlano-Mieszkaniową (...) w W., a L. Ł. została zawarta umowa przedwstępna na budowę lokalu mieszkalnego. Spółdzielnia Budowlano-Mieszkaniowa (...) realizowała tę inwestycję mieszkaniową jako inwestor zastępczy S.M. (...) w W.. Osobą finansującą budowę lokalu mieszkalnego nr (...) przy ulicy (...) w W. był L. Ł., który miał obowiązek ponoszenia kosztów budowy w całości w trakcie realizacji inwestycji przez wnoszenie kolejnych rat, natomiast spółdzielnia gwarantowała mu realizację lokalu mieszkalnego. Przewidywany koszt budowy powyższego lokalu mieszkalnego został wyceniony na kwotę 100.825 zł. Ostateczny koszt budowy lokalu miał być określony po zakończeniu inwestycji, wstępnie wskazano termin oddania lokalu mieszkalnego na dzień 30 listopada 1998 r. L. Ł. wpłat kolejnych rat wkładu budowlanego na poczet inwestycji miał dokonywać na rachunek SBM (...). W dniu 18 kwietnia 1997 r. pomiędzy stronami została zawarta umowa o nr (...), która powtarzała generalnie zapisy umowy przedwstępnej. Zakończenie realizacji inwestycji określono w niej na koniec IV kwartału 1998 r. Po zakończeniu inwestycji L. Ł. miał być przyjęty w poczet członków S.M. (...) w W., która miała dokonać przydziału lokalu. SBM (...) w § 5 umowy mogła rozwiązać umowę ze skutkiem natychmiastowym w przypadku braku wpłaty raty za mieszkanie w ciągu 15 dni od terminu wpłaty określonego w § 4 umowy. Aneksem z dnia 4 grudnia 1997 r. określono termin przekazania budynku na II kwartał 1999 r. Z uwagi na zmianę powierzchni lokalu mieszkalnego z 54,5 m ( 2) na 58,80m ( 2 )całkowita wysokość wkładu budowlanego została ustalona na kwotę 161.148,40 zł. L. Ł. uiścił łącznie tytułem wkładu kwotę 147.403,88 zł. Wpłat wkładu budowlanego L. Ł. dokonywał na rachunek bankowy SBM (...), która rozliczała całą inwestycję. Pomimo wielokrotnych wezwań o zapłatę L. Ł. nie uiścił wkładu budowlanego w pełnej wysokości. Lokal nr (...) przy ulicy (...) został zasiedlony przez L. Ł. w dniu 1 grudnia 1999 r. Z uwagi na powyższe (...) odstąpiła od umowy pismem z dnia 17 stycznia 2000 r. żądając jednocześnie opuszczenia przez niego lokalu mieszkalnego w terminie do dnia 25 stycznia 2000 r. L. Ł. nie był członkiem Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w W. czy Spółdzielni Mieszkaniowej (...). Pozostali mieszkańcy budynku przy ulicy (...) w W. z chwilą zakończenia inwestycji dostali od Spółdzielni Mieszkaniowej (...) dokument rozliczeniowy, stanowiący podstawę przyjęcia ich jako członków Spółdzielni (...).

Uchwałą nr (...) z dnia 16 czerwca 2002 r. Zebrania Przedstawicieli SM (...) dokonano podziału SM (...) poprzez wydzielenie i utworzenie z jej zasobów nowej Spółdzielni Mieszkaniowej – SM (...) obejmującej zabudowaną budynkiem mieszkalnym nieruchomość gruntową o nr (...) położoną przy ulicy (...) w W.. W dniu 07 listopada 2008 r. Sąd Rejonowy (...) w W.wydał wyrok, zgodnie z którym ustalił, że SM (...) w W. jest od dnia 4 grudnia 2002 r. sukcesorem praw i obowiązków SM (...) w W. w zakresie nieruchomości gruntowej (jako dzierżawca), na której stoi budynek przy ulicy (...). SM (...) nie jest następcą prawnym SBM (...) oraz SM (...) w zakresie rozliczeń finansowych związanych z lokalem nr (...) przy ul. (...) w W.. Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w W. nie przysługuje prawo własności czy użytkowania wieczystego gruntu, na którym posadowiony jest budynek przy ulicy (...) w W.. Inwestycja wynikająca z umowy nr (...) łączącej strony była realizowana na działce nr (...). Pozwana Spółdzielnia jest jedynie dzierżawcą działek o nr (...), które to stanowią własność Gminy W., na czas określony tj. na okres 29 lat począwszy od dnia 2 października 1997 r. K. Ł. zamieszkuje w przedmiotowym lokalu od momentu zasiedlenia lokalu tj. od 1999 r. K. Ł. oraz M. Ł. są spadkobiercami ustawowymi po (...)części spadku po zmarłym w dniu (...) L. Ł.. Wobec nieuiszczania należności eksploatacyjnych za lokal do 2012 r. przez L. Ł. oraz powoda Spółdzielnia (...) złożyła w dniu 24 kwietnia 2012 r. przeciwko K. Ł. pozew o zapłatę kwoty 52.610,46 zł. Wyrokiem zaocznym z dnia 10 sierpnia 2012 r. Sąd uwzględnił powództwo Spółdzielni. Obecnie co do niego toczy się postępowanie egzekucyjne. Obecnie pomiędzy stronami toczy się również postępowanie o eksmisję K. Ł. z lokalu mieszkalnego nr (...) przy ulicy (...) w W.. Sąd Okręgowy ustalił, że powódka nie uznała na spotkaniach z powodem czy w pismach jakichkolwiek roszczeń powoda związanych z uregulowaniem statusu prawnego przedmiotowego lokalu czy rozliczeń finansowych dotyczących tego lokalu.

Sąd pierwszej instancji oceniając materiał dowodowy dał wiarę przedłożonym w sprawie dowodom z dokumentów wobec niekwestionowania ich wiarygodności przez strony. Sąd nie znalazł również podstaw do tego, by kwestionować ich wiarygodność z urzędu. Sąd w większości dał wiarę przesłuchanym w sprawie świadkom i stronom, z tym, że zeznania świadka J. C. nie wniosły wiele istotnego do niniejszej sprawy, ponieważ świadek ten swoją wiedzę o sprawie czerpał głównie od innych osób – przede wszystkim od powoda. Poza tym w ocenie Sądu, zeznania świadków nie miały istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Sąd oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, ponieważ, w jego ocenie, nawet hipotetycznie ustalona wartość ,,analogicznego” lokalu nie przełożyłaby się na wartość lokalu powoda, a poza tym nie miał on znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

W tych okolicznościach, zdaniem Sądu Okręgowego powództwo podlegało oddaleniu zarówno co żądania głównego jak i ewentualnego.

Co do żądania głównego – zobowiązania pozwanej do złożenia oświadczenia woli o ustanowieniu na rzecz powodów spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu nr (...) przy ulicy (...), Sąd uznał, że nie mogło ono być uwzględnione po pierwsze dlatego, że pozwana spółdzielnia nie jest właścicielem gruntu ani też nie przysługuje jej prawo użytkowania wieczystego gruntu, na którym posadowiony jest budynek mieszkalny przy ulicy (...) w W., w którym znajduje się lokal nr (...). Pozwana jest jedynie dzierżawcą gruntu (właścicielem jest Gmina W.), na którym SBM (...) zrealizowała inwestycję budowania lokali, w tym dla L. Ł.. Jeżeli zatem spółdzielnia mieszkaniowa nie dysponuje własnością (współwłasnością) gruntu lub jego użytkowaniem wieczystym, to zarówno na podstawie art. 7 ust. 2 ustawy z dnia 14 czerwca 2007 r. i art. 6 ustawy z dnia 18 grudnia 2009 r. o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, jak i bezpośrednio z umowy członka ze spółdzielnią, nie może dojść do skutecznego ustanowienia definitywnego spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu jako ograniczonego prawa rzeczowego (art. 244 § 2 k.c.).

Ponadto, sąd pierwszej instancji wskazał, że spółdzielnie mieszkaniowe utraciły z dniem 31 lipca 2007 r. na podstawie art. 7 ustawy z dnia 14 czerwca 2007 r. o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych i innych ustaw prawo ustanawiania spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego. Zgodnie z tym przepisem po wejściu w życie niniejszej ustawy spółdzielnia mieszkaniowa nie może ustanawiać spółdzielczych własnościowych praw do lokali, ani praw do miejsc postojowych położonych w budynkach wybudowanych na gruncie, do którego spółdzielni przysługuje prawo własności lub użytkowania wieczystego.

Sąd Okręgowy uznał również, że zarówno L. Ł. jak i jego następcy nie spełnili przesłanki do ubiegania się od pozwanej ustanowienia na ich rzecz tytułu prawnego do lokalu mieszkalnego. Bezspornie bowiem L. Ł. nie uiścił w całości wkładu budowlanego (brak kwoty 13.744,52 zł). Z tego też względu umowa z dnia 18 kwietnia 1997 r. pomiędzy L. Ł., a SBM (...) została rozwiązana przez spółdzielnię (odstąpienie od umowy) z dniem 3 lutego 2000 r. i zażądała jednocześnie opuszczenia lokalu mieszkalnego przez L. Ł. w terminie do dnia 25 stycznia 2000 r.

W ocenie Sądu Okręgowego żądania ewentualne finansowe dotyczące zapłaty kwoty 539.120 zł tytułem odszkodowania za nieustanowienie na rzecz L. Ł. spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu nr (...) przy ulicy (...), czy kwoty 149.113,92 zł – tytułem zwrotu kwot wpłaconych przez L. Ł., również nie zasługują na uwzględnienie. Po pierwsze, zgodnie ze stanowiskiem sądu pierwszej instancji SM (...) w W. nie jest następcą prawnym SBM (...) czy SM (...) w zakresie rozliczeń finansowych związanych z lokalem (...) przy ulicy (...) w W.. Umowa z dnia 18 kwietnia 1997 r. została zawarta pomiędzy L. Ł., a SBM (...). Z tytułu realizacji budowy lokalu L. Ł. dokonywał wszystkich wpłat rat wkładu budowlanego na poczet tej spółdzielni. Natomiast Spółdzielnia (...) powstała w 2002 r. z podziału SM (...). SBM (...) i SM (...) nie były związane żadnym węzłem obligacyjnym, są to dwa odrębne podmioty prawne. Jakakolwiek kwota z racji uiszczenia tego wkładu przez L. Ł. nie została przekazana powódce przez SBM (...). Wobec powyższego pozwana nie może odpowiadać za zobowiązania innego podmiotu.

Sąd pierwszej instancji podkreślił też, że z wyroku Sądu Rejonowego(...)z dnia 7 listopada 2008 r. w sprawie o sygn. akt VI C 371/08, jednoznacznie wynika, że pozwana spółdzielnia jest sukcesorem praw i obowiązków S.M. (...), jedynie w zakresie umowy dzierżawy z dnia 2 października 1997 r.

Bezspornie, zdaniem Sądu Okręgowego S.M. (...) odstąpiła skutecznie od umowy z L. Ł. pismem z dnia 17 stycznia 2000 roku. Przesyłka wysłana za pośrednictwem poczty została skutecznie doręczona przez awizo z dniem 3 lutego 2000 r. Przyczyna odstąpienia była zawiniona przez L. Ł. (brak wpłaty całego wkładu budowlanego) i została wskazana w umowie z dnia 18 kwietnia 1997 r. (§5 ). Tym samym strony przestała wiązać z tym dniem (tj. 3 lutego 2000 r.) umowa o realizację inwestycji. Na skutek powyższego L. Ł. nie został wydany przydział na warunkach spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu, nadto nie został członkiem SM (...)

Sąd Okręgowy uznał, że roszczenia finansowe nie zasługują na uwzględnienie również z powodu podniesionego przez pozwaną zarzutu przedawnienia roszczenia. Roszczenia majątkowe powoda podlegały reżimowi 10-tetniego terminu przedawnienia (art.118 k.c.). Biorąc pod uwagę treść § 1 umowy, zgodnie z którym na lokal mieszkalny, po wybudowaniu budynku, wydany będzie przydział na warunkach spółdzielczego własnościowego prawa to uznać należało, że roszczenie L. Ł. stało się wymagalne w dniu przekazania budynku do zasiedlenia tj. 1 grudnia 1999 r. Tym samym roszczenie powoda przedawniło się z upływem 10 lat od tego dnia tj.2 grudnia 2009 r. Co do roszczenia o zwrot wkładu stało się wymagalne w dniu 3 lutego 2000 r. (rozwiązania umowy pomiędzy SBM (...), a L. Ł.). Tym samym roszczenie przedawniło się w dniu 4 lutego 2010 r. Pozew w niniejszej sprawie został wniesiony do Sądu i to tylko w zakresie zobowiązania do złożenia oświadczenia woli w dniu 24 października 2013 r. W aktach sprawy w ocenie Sądu brak jakiegokolwiek dokumentu świadczącego o jednoznacznym, wyraźnym uznaniu roszczeń powoda. Niewątpliwie pomiędzy stronami doszło do spotkania w lipcu 2013 r., ale było ono podyktowane gigantycznym długiem powoda z tytułu opłat eksploatacyjnych za zajmowany lokal. Ponadto, w ocenie Sądu Okręgowego nie można mówić o jakimkolwiek uznaniu na tym spotkaniu czy wcześniej, jeśli spółdzielnia w ciągu kilkunastu lat wytoczyła przeciwko powodowi szereg procesów cywilnych. Sąd podkreślił też, że powód, jak wynika z akt sprawy był uciążliwym mieszkańcem tej nieruchomości. Zdaniem sądu pierwszej instancji skorzystanie przez pozwaną w okolicznościach sprawy z zarzutu przedawnienia, nie może stanowić nadużycia prawa podmiotowego(art.5 k.c.).

Jak słusznie podniosła pozwana powód nie udowodnił istnienia po stronie pozwanej przesłanek skutkujących jej odpowiedzialnością odszkodowawczą. Po pierwsze pozwana nie była następcą prawnym SBM (...) w zakresie realizacji inwestycji mieszkaniowej przy ulicy (...). Poza tym, warunkiem ustanowienia spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu było uiszczenie przez L. Ł. całego wkładu budowlanego, czego ten bezspornie nie uczynił. Z tego też względu umowa z 1997 roku pomiędzy stronami została rozwiązana w 2000 r. Jak wynikało z uchwały nr (...) w sprawie podziału SM (...), SM (...) objęła członków budynku przy ulicy (...) dysponujących prawami do lokali mieszkalnych, zgodnie z listą stanowiącą załącznik nr 1 do uchwały. Na liście tej brak było L. Ł., bowiem nie przysługiwało mu prawo do lokalu. Z tego też względu zgodnie z załącznikiem nr 3 do tej uchwały SM (...) otrzymała wkłady budowlane według powyższej listy członków ujętych w załączniku nr 1, gdzie brak było nazwiska L. Ł.. Skoro S.M (...) nie otrzymała po swoim powstaniu (2002 r.) wkładu budowlanego od SBM (...), na której rachunek był on uiszczany przez L. Ł., to z przyczyn oczywistych nie może być zobowiązana do jego zwrotu. Adresatem tego żądania winna być SBM (...). Ponadto podana przez powoda wysokość szkody - 539.120 zł jest nieudowodniona, arbitralnie i dowolnie ustalona przez powoda.

O kosztach orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c. Sąd podniósł, że powodowie byli zwolnieni od kosztów sądowych w zakresie opłaty od pozwu. Biorąc pod uwagę sytuację rodzinną, osobistą, majątkową i dochody powodów, które to okoliczności legły u podstaw zwolnienia Sąd nie obciążył ich nieuiszczonymi kosztami sądowymi i kosztami zastępstwa procesowego.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł powód.

Zaskarżając wyrok w części, w zakresie rozstrzygnięcia oddalającego powództwo, zarzucił Sądowi Okręgowemu naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego, naruszenie art. 232 k.p.c. poprzez przyjęcie, że powodowie nie wykazali zaistnienia i wysokości szkody.

Ponadto powodowie zarzucili Sądowi Okręgowemu naruszenie prawa materialnego – art. 395 k.c., art. 111 ustawy Prawo spółdzielcze, art. 123 § 1 pkt 2 k.c. i art. 471 k.c. w zw. z art. 361 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie.

W konkluzji apelacji powodowie wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa, ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja powodów pozbawiona jest uzasadnionych podstaw prawnych i jako taka podlega oddaleniu, choć nie ze wszystkimi twierdzeniami zawartymi w uzasadnieniu Sądu Okręgowego można się zgodzić.

Przede wszystkim podkreślić należy, że brak wszechstronności rozważenia materiału dowodowego oznacza brak poddania ocenie przeprowadzonych przez sąd dowodów. Powodowie jednak nie wskazują, jakich, mających istotny dla rozstrzygnięcia wpływ, dowodów sąd pierwszej instancji nie ocenił. Tymczasem powodowie formułując zarzuty pod adresem Sądu Okręgowego naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. odnoszą się do niewłaściwej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego.

Zarzut ten może okazać się skuteczny jedynie wówczas, gdy sąd oceniając materiał dowodowy wyciągnął z niego wnioski nielogiczne bądź też sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego. Nie jest też możliwe podniesienie skutecznego zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. lansując w apelacji własną wersję wydarzeń odmienną od ustalonej przez sąd.

Powodowie a apelacji polemizują z oceną materiału dowodowego dokonaną przez sąd pierwszej instancji wbrew dowodom jakie zostały zgromadzone. Powodowie kwestionują wartość lokalu ich poprzednika prawnego oraz ustalenie sądu, że L. Ł. nie uiścił całej należności związanej z lokalem nie wskazują podstaw takiego stanowiska. Wszak umowa łącząca pierwotnie spółdzielnię i L. Ł. stanowiła, że ostateczny koszt budowy zostanie określony po zakończeniu inwestycji. Wbrew dowodom złożonym przez pozwaną L. Ł. nie uiścił całej należnej kwoty. Temu dowodowi powodowie przeciwstawiają jedynie swoje twierdzenie, że L. Ł. nie zalegał na rzecz spółdzielni z jakąkolwiek należnością. Nie poparte innymi dowodami twierdzenia powodów nie mogą stanowić skutecznej „konkurencji” dla dowodów przeciwnych.

Nie mogą również powodowie skutecznie polemizować z konstatacją Sądu Okręgowego, że w sprawie doszło do skutecznego odstąpienia przez pozwaną od umowy. W tym miejscu należy przywołać stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 5 kwietnia 2013 r. w sprawie III CSK 62/13, zgodnie z którym niezbędną przesłanką umownego zastrzeżenia prawa odstąpienia od umowy jest określenie terminu, w którym strony mogą z tego prawa skorzystać. Z kolei do skutecznego wykonania ustawowego uprawnienia do odstąpienia od umowy przewidzianego w art. 491 § 1 i 2 k.c. konieczne jest wyznaczenie drugiej stronie dodatkowego terminu do wykonania zobowiązania z umowy wzajemnej z jednoczesnym zagrożeniem odstąpienia od umowy w razie bezskutecznego upływu wyznaczonego terminu. Tak jak nieważne jest (art. 58 § 1 i 3 k.c.) zastrzeżenie umownego prawa odstąpienia nieograniczone żadnym terminem, tak również nieskuteczne będzie wykonanie ustawowego prawa odstąpienia od umowy na podstawie art. 491 k.c., które nie zostało poprzedzone wyznaczeniem odpowiedniego terminu do wykonania zobowiązania z zagrożeniem wykonania prawa do odstąpienia. Skuteczne odstąpienie od umowy wzajemnej uregulowane w art. 491 k.c. wymaga od wierzyciela dokonania dwóch oddzielnych czynności. Pierwszą jest wyznaczenie odpowiedniego terminu do wykonania zobowiązania z zagrożeniem odstąpienia. Drugą czynnością jest złożenie samego oświadczenia woli o odstąpieniu od umowy. Zwłoka w wykonaniu zobowiązania z umowy wzajemnej, o której mowa w art. 491 § 1 i 2 k.c. odnosi się zarówno do zobowiązań określonych w umowie stron, jak również do zobowiązań określonych w przepisach, które mają zastosowanie do umowy łączącej strony.

Zastrzeżone w umowie stron prawo odstąpienia od umowy przez pozwaną było określone terminem. Odnosiło się do poszczególnych rat, jakie L. Ł. zobowiązany był uiszczać w terminach wskazanych w umowie.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego niewątpliwie umowne prawo odstąpienia od umowy zostało przez pozwaną zrealizowane po upływie terminu do jego wykonania.

Pozwana jednak mogła jednak skorzystać z ustawowego prawa odstąpienia określonego w art. 491 k.c. Warunki skuteczności oświadczenia o odstąpieniu od umowy stosownie do tego przepisu zostały spełnione. Pozwana, co wynika z wezwania do zapłaty z dnia 15 listopada 1999 r. (k. 148) zobowiązując L. Ł. do zapłaty zaległych należności na rzecz spółdzielni wyznaczyła mu dodatkowy termin na wykonanie zobowiązania, zaznaczając jednocześnie, że w przypadku braku wykonania go odstąpi od umowy.

Dlatego też nie może okazać się skuteczny zarzut naruszenia przez sąd pierwszej instancji art. 233 § 1 k.p.c. w zakresie, w jakim sąd ten uznał oświadczenie pozwanej o odstąpieniu od umowy za skuteczne. W tych okolicznościach traci również na znaczeniu zarzut naruszenia prawa materialnego – art. 395 k.c.

Za zasadny należy uznać jedynie zarzut powodów co do błędnego uznania, że pozwana nie posiada legitymacji biernej w przedmiotowym postępowaniu. Przeciwny wniosek do wyciągniętego przez Sąd Okręgowy wynika przede wszystkim z załącznika do uchwały nr (...) Spółdzielni Mieszkaniowej (...), na którą powołują się również powodowie w apelacji.

Zasadność tego zarzutu pozostaje jednak bez wpływu na rozstrzygnięcie sprawy.

Niezasadny jest jednak zarzut powodów co do niewłaściwej oceny materiału dowodowego w kontekście ewentualnego przerwania biegu terminu przedawnienia roszczenia finansowego powodów.

Uznanie powództwa jest aktem dyspozycyjności materialnej pozwanego, który za zasadne uznaje zarówno roszczenie powoda, jak i przyznaje uzasadniające je przytoczone przez powoda okoliczności faktyczne, a w konsekwencji godzi się na wydanie wyroku uwzględniającego żądanie pozwu (zob. wyrok SN z dnia 14 września 1983 r., III CRN 188/83, OSNC 1984, nr 4, poz. 60). Jest to stanowcze, bezwarunkowe oświadczenie woli i wiedzy. Uznanie może być dokonane poza rozprawą w formie pisma procesowego, a na rozprawie – ustnie do protokołu. W sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych możliwość ustnego zgłoszenia uznania do protokołu istnieje także poza rozprawą (art. 466). Uznanie powództwa może być dokonane najwcześniej po doręczeniu pozwu pozwanemu – jako jego pierwsza czynność procesowa – w odpowiedzi na pozew. Pozwany może uznać powództwo w ciągu całego postępowania, tj. aż do wydania prawomocnego wyroku.

Odwoływanie się zatem przez powodów do treści uzasadnienia pozwu w sprawie o zapłatę przeciwko L. Ł. wytoczonej w 2005 r. nie może być potraktowane jako uznanie powództwa o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli. Z pewnością nie można dopatrywać się oświadczenia pozwanej o uznaniu roszczenia powodów w treści uzasadnienia wyroku Sądu Rejonowego (...) w W. z dnia 2 października 2006 r. w sprawie II Cupr 78/06, w którym sąd powoływał się na złożony przez spółdzielnię pozew o zapłatę.

Skoro zatem powodowie naruszenia art. 123 § 1 pkt 2 k.c. upatrują jedynie w skutecznym, ich zdaniem, przerwaniu biegu terminu przedawnienia, do którego jednak nie doszło, to zarzut ten należy znać za nietrafny.

Nie można stwierdzić, że Sąd Okręgowy dopuścił się naruszenia art. 471 k.c. w z zw. z art. 361 k.c. przyjmując bowiem, że pozwana skutecznie podniosła zarzut przedawnienia, sąd zaniechał oceny żądania zasądzenia na rzecz powodów wskazanych przez nich kwot.

Oceniając podniesiony przez pozwaną zarzut przedawnienia roszczenia z punktu widzenia art. 5 k.c. nie można uznać, że podniesienie go stanowi nadużycie prawa. Podkreślić należy, że podniesienie zarzutu przedawnienia co do zasady nie może stanowić nadużycia prawa. Może być ono uznane za nadużycie prawa jedynie zupełnie wyjątkowo, gdy indywidualna ocena okoliczności w rozstrzyganej sprawie wskazuje, iż opóźnienie w dochodzeniu przedawnionego roszczenia jest spowodowane szczególnymi przesłankami uzasadniającymi to opóźnienie i nie jest ono nadmierne. Powodowie pozew w sprawie wnieśli trzy lata po upływie terminu przedawnienia, zatem nie można uznać, że dochodzenie przedawnionego roszczenia nie jest nadmierne. Z akt sprawy nie wynikają również okoliczności, które można byłoby uznać za wyjątkowe, usprawiedliwiające niedochodzenie roszczenia przed upływem terminu jego przedawnienia.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak w sentencji. O kosztach postępowania apelacyjnego rozstrzygnięto zgodnie z art. 102 k.p.c. uznając, że po stronie powodów zachodzą okoliczności szczególne uzasadniające jego zastosowanie.