Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 955/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 31 stycznia 2018 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi:

1. zasądził od (...) Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz A. M.:

a. sumę 3200 złotych z odsetkami ustawowymi od dnia 30 września 2014 roku do dnia zapłaty wyżej wskazanej sumy,

b. sumę 671,53 złotych z tytułu kosztów procesu;

2. oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

3. nakazał zwrócić A. M.:

a. sumę 236,59 złotych stanowiącą niewykorzystaną część zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego uiszczonej w dniu 23 marca 2017 roku, zaksięgowanej pod pozycją 2411 17/1491,

b. sumę 20 złotych stanowiącą niewykorzystaną część zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego uiszczonej w dniu 8 września 2016 roku, zaksięgowanej pod pozycją 2411 16/2668.

Powyższy wyrok wynikał z uznania za uzasadnione w całości żądanie zapłaty zadośćuczynienia z tytułu wypadku z udziałem powoda spowodowanego w dniu 31 marca 2013 roku przez kierowcę pojazdu korzystającego z ochrony ubezpieczeniowej w zakresie oc udzielonej przez pozwane towarzystwo ubezpieczeń. Sąd Rejonowy stanął także na stanowisku, że wypłacona powodowi niesporna część odszkodowania nie zaspokoiła wszystkich jego roszczeń wynikających z uszczerbku jakiego doznał w wypadku. Mając na uwadze, że powód nie wykazał prawdopodobieństwa ujawnienia się w przyszłości jakichkolwiek dalszych skutków zdrowotnych wynikających z opisanego zdarzenia, oddaleniu podlegało jego żądanie ustalenia odpowiedzialności pozwanego w tym zakresie.

Przedmiotowy wyrok w części uwzględniającej powództwo zaskarżył apelacją pozwany, wnosząc o jego zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa wraz z ustawowymi odsetkami, a także zmianę zaskarżonego wyroku przez zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu za postępowanie przed Sądem I instancji, według norm przepisanych. Pozwany sformułował również wniosek o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu za postępowanie przed Sądem II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Skarżący podniósł następujące zarzuty:

- naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. polegającej na dowolnej, a nie swobodnej ocenie dowodów w postaci opinii sądowo-lekarskiej biegłego sądowego w dziedzinie neurologii dra n. med. A. N. i dokonania jej oceny w sposób nieodpowiadający zasadom logiki oraz doświadczenia życiowego, skutkujący uznaniem, że daje one podstawę do przyznania na rzecz powoda dodatkowej kwoty zadośćuczynienia ponad już wypłaconą przez pozwanego za skutki wypadku z dnia 31 mara 2013r. , podczas gdy z opinii biegłego sadowego wynika że :

• u powoda nie stwierdzono uszczerbku na zdrowiu tak trwałego jak i długotrwałego w następstwie zdarzenia z dnia 31 marca 2013r.,

• powód nie wymaga dalszego leczenia i rehabilitacji,

• u powoda aktualnie bez dolegliwości, pełna funkcja kręgosłupa szyjnego,

• przeprowadzone badania nie wykazały dysfunkcji w zakresie zarysu ruchów części szyjnej kręgosłupa, ruchomość kręgosłupa szyjnego dobra;

- naruszenia art. 233 §1 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez niezgodną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę materiału dowodowego w postaci dowodu z opinii biegłego sądowego poprzez uznanie jej za spójną, logiczną, miarodajną i przydatną dla poczynienia ustaleń w niniejszej sprawie, a następnie ustalenie faktów pozostających z tą opinią w istotnej sprzeczności, podczas gdy z dowodu z opinii biegłego sądowego neurologa jednoznacznie wynika, iż u Powoda w następstwie zdarzenia z dnia 31 marca 2013r. nie stwierdzono uszczerbku na zdrowiu, aktualnie u Powoda brak jest dolegliwości i występuje pełna funkcja kręgosłupa szyjnego, obecnie u Powoda nie występują dolegliwości związane z wypadkiem, co miało istotny wpływ na wynik sprawy, gdyż Sąd I instancji błędnie uznał, iż rozmiar krzywdy u powoda był wyższy od jej rzeczywistego rozmiaru pozostającego w związku ze zdarzeniem z dnia 31 marca 2013r., co skutkowało zasądzeniem przez Sąd I instancji kwoty zadośćuczynienia rażąco zawyżonej względem rzeczywiście doznanej przez powoda krzywdy w następstwie zdarzenia;

- naruszenia art. 232 k.p.c. poprzez błędną ocenę, iż powód udowodnił, że skutki zdarzenia z dni 31 marca 2013r. uzasadniają przyznanie na jego rzecz tytułem zadośćuczynienia zasądzonej kwoty podczas gdy, analiza materiału dowodowego, w szczególności opinii biegłego sądowego wskazują, że brak jest udowodnionych przez powoda okoliczności warunkujących przyznanie zadośćuczynienia w tej wysokości;

- naruszenia 444 § 1 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c. polegające na uznaniu, że zasądzona na rzecz powoda tytułem zadośćuczynienia kwota jest kwotą odpowiednią i adekwatną do odczuwanych przez powoda dolegliwości będących następstwem zdarzenia z dnia 31 marca 2013r. , podczas gdy stan zdrowia powoda oraz doznana przez niego krzywda nie uzasadniają przyznania tak wysokiej kwoty tytułem zadośćuczynienia za krzywdę powstałą w wyniku ww. zdarzenia.

Podczas rozprawy apelacyjnej w dniu 6 listopada 2018 roku powód wniósł o oddalenie apelacji oraz zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

apelacja jest niezasadna.

Ustalenia faktyczne, jak również ocena prawna przedstawiona w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia przez Sąd Rejonowy, znajdują pełną akceptację Sądu Okręgowego.

Przystępujące do rozważań nad poszczególnymi zarzutami apelacji, w pierwszej kolejności należy wskazać, iż całkowicie chybiony jest zarzut naruszenia art. 232 k.p.c. Zachodzi potrzeba wyjaśnienia, że wskazany przepis jest adresowany do stron postępowania, gdyż określa ich obowiązki w zakresie wykazywania faktów, z których wywodzą skutki prawne. Przepisu tego Sąd Rejonowy nie mógł zatem naruszyć w sposób i w formie zarzucanej przez skarżącego.

Całkowicie niezrozumiały jest zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., którego zasadności pozwany upatruje w błędnej ocenie dowodu z opinii biegłego sądowego i w konsekwencji dokonaniu na jej podstawie ustaleń sprzecznych z treścią tejże opinii. Stanowisko powyższe nie zasługuje na uwzględnienie. Wbrew twierdzeniom skarżącego, Sąd I instancji opierając się na opinii biegłych z zakresu ortopedii oraz neurologii ustalił, że powód w wyniku wypadku nie doznał stałego ani długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Podobnie, nie stoi w sprzeczności z wnioskami płynącymi z przedmiotowych opinii ustalenie, że uraz skrętny odcinka szyjnego kręgosłupa jakiego doznał powód w związku z wypadkiem spowodował jedynie przejściowe ograniczenie w sprawności ruchowej, które następnie całkowicie ustąpiły. Reasumując, w ocenie materiału dowodowego dokonanej przez Sąd Rejonowy nie sposób dopatrzeć się nieprawidłowości, które skarżący uczynił przedmiotem omawianego zarzutu apelacyjnego. Przeciwnie, ocena ta w zakresie stanu zdrowia powoda jest nie tylko prawidłowa i zgodna z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, ale także zbieżna z oceną materiału dowodowego, którą forsuje w apelacji sam pozwany. Można zatem domyślać się jedynie, iż intencją skarżącego było zakwestionowanie samej zasady przyznania powodowi zadośćuczynienia, a także jego wysokości, kwestia ta jednakże nie należy do sfery ustaleń faktycznych, a oceny materialnoprawnej zasadności roszczenia, którą będzie przedmiotem rozważań w ramach analizy kolejnego zarzutu apelacji.

Nie wytrzymują krytyki zarzuty, które zmierzają do zakwestionowania zasadności oraz wysokości przyznanego przez Sąd I instancji zadośćuczynienia. Ustosunkowując się do tej kwestii nie można zgodzić się ze stanowiskiem skarżącego, że zasądzona na rzecz powoda kwota jest nieadekwatna do rozmiaru krzywdy doznanej przez niego w związku ze skutkami wypadku z dnia 31 marca 2013 roku. Dla uzasadnienia tego poglądu w pierwszej kolejności zaznaczyć trzeba, iż niewymierny charakter przesłanek z art. 445 § 1 k.c. daje pewną sferę uznania przy orzekaniu, przede wszystkim dlatego, że w przypadku oceny zakresu szkody niemajątkowej nie sposób zastosować kryteriów, które są właściwe szacowaniu szkód rzeczowych. Wskazuje się na potrzebę wzięcia w tym wypadku pod uwagę rodzaju dobra, które zostało naruszone, a także charakteru, stopnia nasilenia i czasu trwania ujemnych przeżyć spowodowanych naruszeniem. Innymi słowy, wysokość zadośćuczynienia nie może być oznaczona z taką dokładnością i przy zastosowaniu tych samych kryteriów oceny, co przy wyrównaniu szkody majątkowej. Sam zaś zarzut zawyżenia lub zaniżenia wysokości zasądzonego zadośćuczynienia może być uwzględniony tylko w razie wykazania oczywistego naruszenia tych kryteriów przez sąd, tym bardziej, że wprowadzenie do powoływanego wyżej przepisu klauzuli "odpowiedniej sumy" pozostawia sądowi orzekającemu margines uznaniowości, co do wysokości zasądzanej kwoty, który doznaje dodatkowego wzmocnienia w jej fakultatywnym charakterze (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 sierpnia 2015 r., II CSK 595/14, publ. Program Komputerowy Lex nr 1809874). Zarzut niewłaściwego określenia wysokości zadośćuczynienia mógłby być zatem uwzględniony tylko wtedy, gdyby nie zostały wzięte pod uwagę wszystkie istotne kryteria wpływające na tę postać kompensaty, a nieproporcjonalność zasądzonej kwoty byłaby bardzo wyraźna lub wręcz rażąca.

W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd I instancji nie dopuścił się pominięcia ogólnie uznawanych kryteriów ustalania wysokości zadośćuczynienia rozważając wszystkie okoliczności mające znaczenie. Skarżący zdaje się przywiązywać nadmierną wagę do nie stwierdzenia przez wydających w sprawie opinii biegłych stałego ani długotrwałego uszczerbku na zdrowiu powoda. W ocenie Sądu Okręgowego nie wystąpienie opisanych następstw nie pozbawia powoda prawa do zadośćuczynienia. Nie można wszakże tracić z pola widzenia, że wypadek nie pozostał bez jakichkolwiek konsekwencji dla zdrowia powoda. Bezspornie doznał on urazu skrętnego szyjnego odcinka kręgosłupa, który wprawdzie przejściowo, ale spowodował ograniczenia w sprawności ruchowej. Z kolei skutkiem urazu prawego ramienia i łokcia były przejściowe dolegliwości bólowe kręgosłupa i okolic prawego łokcia. Należy mieć na uwadze, że negatywne skutki wypadku nie zrealizowały się jedynie w sferze dolegliwości fizycznych, ale także związały się z niedogodnościami dotyczącymi konieczności noszenia kołnierza ortopedycznego, udziału w rehabilitacji i konsultacjach lekarskich oraz ograniczeniem aktywności życiowej w tym okresie. Ponadto, samo zdarzenie było niewątpliwie stresującym doświadczeniem dla powoda.

Reasumując, w świetle powyższego nie można zaakceptować stanowiska apelacji, że przyznane powodowi zadośćuczynienie jest nieadekwatne do rozmiaru doznanej przez niego krzywdy. Przeciwnie, okoliczności faktyczne sprawy skutkują przyjęciem, że zasądzona przez Sąd Rejonowy na rzecz powoda tytułem zadośćuczynienia kwota jest odpowiednia do rozmiaru doznanego cierpienia i z całą pewnością nie jest zawyżona. W takiej sytuacji ingerencja Sądu II instancji w wysokość zasądzonego zadośćuczynienia nie byłaby właściwa.

Trzeba przy tym mieć na względzie stanowisko wyrażone przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 listopada 2004 r. sygn. akt I CK 219/04 ( publ. Program komputerowy Lex nr 146356 ), iż korygowanie przez Sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie.

Z tych względów Sąd Okręgowy uznał, iż apelacja nie zawiera uzasadnionych zarzutów mogących podważyć stanowisko Sądu Rejonowego, a tym samym jako bezzasadna podlega oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w związku z § 2 pkt 3 i § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 roku ( Dz.U.2015.1804. ze zm.). Na koszty te złożyła się kwota 450 złotych kosztów zastępstwa procesowego.