Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 842/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 02 października 2018 roku

Sąd Rejonowy w Bełchatowie, II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Bartosz Paszkiewicz

Protokolant: st. sekr. sąd. Renata Snopek

Przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Bełchatowie Małgorzaty Karwackiej-Barylskiej

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 21 stycznia 2018 roku, 20 lutego 2018 roku, 06 kwietnia 2018 roku, 25 maja 2018 roku, 02 października 2018 roku

sprawy przeciwko

K. P. /P./, synowi P. i J. z domu M., urodz. (...) w Ł.,

oskarżonemu o to, że w dniu 02 września 2017 r. około godziny 02.00 w R., woj. (...) kierował samochodem osobowym marki M. (...) o numerze rejestracyjnym (...) w ruchu lądowym, w stanie nietrzeźwości wyrażającym się zawartością 0,63 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu

tj. o czyn z art. 178a § 1 kk

orzeka

1.  oskarżonego K. P. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu z tą zmianą jego opisu, że w miejsce stwierdzenia (...) wpisuje „w miejscowości R.” wypełniającego dyspozycję art. 178a § 1 kk i za to na podstawie art. 178a § 1 kk wymierza mu karę grzywny w rozmiarze 150 (stu pięćdziesięciu) stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 20 (dwadzieścia) złotych;

2.  na podstawie art. 42 § 2 kk orzeka wobec K. P. zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w strefie ruchu lądowego na okres 3 (trzech) lat;

3.  na podstawie art. 63 § 4 kk na poczet orzeczonego środka karnego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych zalicza oskarżonemu okres zatrzymania prawa jazdy od dnia 03 października 2017 roku;

4.  na podstawie art. 43a § 2 kk orzeka od K. P. na rzecz Funduszu (...) świadczenie pieniężne w kwocie 5.000 (pięciu tysięcy) złotych;

5.  pobiera od oskarżonego K. P. 300 (trzysta) złotych opłaty i zasądza od niego na rzecz Skarbu Państwa 1663,75 (tysiąc sześćset sześćdziesiąt trzy złote siedemdziesiąt pięć groszy) tytułem zwrotu wydatków poniesionych w sprawie.

Sygn. akt II K 842/17

UZASADNIENIE

W dniu 01 września 2017 roku około godz. 22-23 do M. O. przyszedł sąsiad K. P.. Postanowili napić się wódki. Mieli jedną butelkę 0,7l. Zadzwonili jeszcze po kolegę P. J.. P. J. był w lokalu na meczu (...), gdzie spożywał alkohol. Po meczu udał się do M. O. i przyniósł ze sobą jeszcze 0,5 l wódki. Wszyscy trzej spożywali alkohol mniej więcej po równo. Kiedy skończyli pić alkohol P. J. zaproponował, żeby pojechali na imprezę. M. O. dał kluczyki do swojego samochodu K. P. i pojechali do Ł. S.. Pojazd marki M. (...) prowadził K. P..

(dowód: zeznania M. O. k. 109-110, k. 42-44, zeznania P. J. k. 110, k. 24-26)

Oskarżony, M. O. i P. J. przyjechali do Ł. S. około 24.00, który stwierdził, że zachowanie wszystkich trzech wskazywało na to, że są nietrzeźwi. M. O. i P. J. spożyli jeszcze po piwie. Następnie postanowili, że pojadą do M. M..

(dowód: zeznania Ł. S. k. 110 odw, k. 45-47).

S. L., M. D. i M. M. spożywali w dniu 01.09.2017r. alkohol. Udali się do M. M. do (...) na mecz (...). Następnie oskarżony, M. O. i P. J. w dniu 02.09.2017r. około godziny 01.30 udali się do M. M. do (...). Na miejscu zastali jeszcze M. D. i S. L.. S. L. chciał, żeby odwieźć go do B.. Wszyscy w sześciu wsiedli do samochodu, prowadził K. P.. Najpierw jechali tzw. (...), a później przez R. i (...). S. L. zwrócił uwagę K. P. żeby zwolnił, gdyż ten jechał ponad 150 km/h. Następnie jadąc przez (...) w okolicach elektrowni (...) zobaczył, że przed nimi jedzie ciężarówka. Oskarżony za późno się zorientował odbił kierownicą w prawo i uderzył w betonową podstawę taśmociągu. S. L., M. M. i K. P. wysiedli z samochodu. Zobaczyli, że M. O. ma rozbitą głowę i jest z nim źle. Zaczęli też cucić pozostałych pasażerów. M. M. i S. L. zwrócili się do K. P. żeby ten jako kierowca zadzwonił po służby ratunkowe. Oskarżony stwierdził wtedy, że też jest pijany i nigdzie nie będzie dzwonił. Nadto wszystkiego się wyprze. Wszystko to trwało około 30 minut. Po tym czasie S. L. M. M. i M. D. poszli w kierunku elektrowni i zobaczyli, że jadą służby ratunkowe wobec czego się uspokoili. M. O. doznał urazu głowy z otarciami naskórka, które naruszyły narządy czynności ciała na okres poniżej 7 dni.

(dowód: zeznania S. L. k. 108-109, 20-22, zeznania M. M. k. 110, 38-40, zeznania M. D. 130-131, notatka urzędowa k. 1, 2, protokół oględzin wypadku k.3-4, protokół oględzin pojazdu k. 5-6, oględziny wypadku drogowego k. 77, opinia sądowo lekarska k. 48)

K. P. ok. 02.00 zadzwonił po swoją koleżankę A. W. by ta zabrała go do domu. Oskarżony oddalając się z miejsca zdarzenia nie czekał na służby i pojechał do domu.

(dowód: zeznania A. W. k. 123)

W związku z czynnościami służbowymi zatrzymano K. P. w domu. Doprowadzono go do jednostki KP w K. gdzie ok. poddano go badaniom na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. O godz. 04.28 stwierdzono u oskarżonego 0,64 mg/l, a o godz. 04.30 stwierdzono 0,63 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu. Oskarżonemu pobrano krew do badania w jednej próbce stwierdzono 1,07 promila alkoholu we krwi, a w drugiej 0,98 promila alkoholu we krwi.

(dowód: notatka urzędowa k. 10, protokół badania trzeźwości k. 11, protokół pobrania krwi k. 60,63,60, opinia (...) w Ł. k. 59, 62, 65).

S. L. dzwonił i pisał na facebooku do K. P. by ten się przyznał. W związku z tym oskarżony zablokował konto S. L... Oskarżony wraz z bratem spotkali S. L. pod pizzerią w K.. Ubliżali mu, a oskarżony zapytał „co ty odpierdalasz?”. Mówił także, że go zniszczy i po co mu było to całe zamieszanie. Natomiast brat oskarżonego K. powiedział „ciesz się, że jestem z dzieckiem bo bym Ci mordę rozjebał”.

(dowód: zeznania S. L. k. 109)

Gdyby założyć, że wszyscy spożyli równe ilości alkoholu, to wówczas należałoby przyjąć, że K. P. mógł wtedy wypić 400 ml wódki, wódka zazwyczaj zawiera objętościowo 40 % etanolu. Jednorazowe spożycie 400 ml 40 procentowej wódki przez osobę o wadze, wzroście, wieku i współczynniku rozmieszczenia takim, jak u K. P. (85 kg, 180 cm, 22 lata, 0,70) może doprowadzić do powstania w organizmie maksymalnego stężenia etanolu na poziomie około 2,1 promila. Z zeznań M. O. i P. J. oraz wyjaśnień K. P. wynika, że mogli oni zacząć spożywać alkohol ok. godz. 23:00. Gdyby więc K. P. wypił w/w ilość alkoholu ok. godz. 23:00, to w oparciu o szybkość jego eliminacji w zakresie wynikającym z wytycznych Sądu Najwyższego, stężenie etanolu w jego organizmie ok. godz. 04:28 mogłoby

mieścić się w zakresie od około 1,1 promila do około 1,6 promila. Rzeczywiste stężenie etanolu w powietrzu wydychanym u K. P. w tym czasie wynosiło 0,64 mg/l, czyli 1,34 promila. W takiej sytuacji gdyby K. P. w dniu 01.09.2017 r. ok. godz. 23:00 wypił 400 ml 40 procentowej wódki, to w dniu 02.09.2017 r. w jego organizmie mógłby być obecny alkohol na poziomie zmierzonym badaniami. Gdyby K. P. w dniu 01.09.2017 r. ok. godz. 23:00 wypił 400 ml 40 procentowej wódki, to stężenie etanolu w jego organizmie w dniu 02.09.2018 r. ok. godz. 02:35 mogłoby mieścić się w zakresie od około 1,5 promila do około 1,8 promila. Jednorazowe spożycie 500 ml 5 procentowego piwa i 300 ml 38 procentowej wódki przez osobę o wadze, wzroście, wieku i współczynniku rozmieszczenia takim, jak u K. P., może doprowadzić do powstania w organizmie maksymalnego stężenia etanolu na poziomie około 1,8 promila. Po uwzględnieniu procesu eliminacji w zakresie wynikającym z wytycznych Sądu Najwyższego, stężenie etanolu w organizmie K. P. ok. godz. 04:28 (maksymalna wartość stężenia etanolu zmierzona tego dnia u oskarżonego) mogłoby mieścić się w zakresie od około 1,5 promila do około 1,6 promila. Rzeczywiste stężenie etanolu w powietrzu wydychanym oskarżonego o godzinie 04:28 wynosiło 0,64 mg/l etanolu, czyli 1,34 promila.

Gdyby więc K. P. wypił w dniu 02.09.2017 r. około godz. 03:00 w/w ilość alkoholu, to powinien on mieć wyższe stężenie etanolu niż to, które zmierzono. Z medycznego punktu widzenia, z dwóch podanych wersji, bardziej prawdopodobna jest ta, która dotyczy spożycia 400 ml 40 procentowej wódki przez K. P. w dniu 01.09.2017 r. ok. godz. 23:00.

(dowód: opinia retrospektywna k. 132-139)

K. P. jest (...) nie mającym nikogo na utrzymania nie był karany. Nie leczył się psychiatrycznie.

(dowód : oświadczenie oskarżonego k. 107, karta karna k. 34)

W toku pozstępowania oskarżony nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. W postępowaniu przygotowawczym przyznał się, że spożywał wódkę z P. J. i M. O.. Nie prowadził samochodu, siedział z tyłu. Na początku pojazdem kierował M. O.. Później dosiadł się jakiś kolega M. O., który prowadził pojazd marki M. (...).

Na rozprawie oskarżony zmienił wersję zdarzenia i wyjaśnił, że nie spożywał alkoholu z P. J. i M. O.. Markował picie gdyż później miał jechać. Wypił może dwie 50 ml wódki. To on prowadził cały czas pojazd. Po kolizji był wskoku i dlatego odjechał z miejsca zdarzenia. Zadzwonił po koleżankę A. W. i u niej w samochodzie wypił jedno piwo (...) (...) Natomiast po powrocie do domu wypił 300 ml wódki. Jego zachowanie spowodowane było stresem po zdarzeniu.

(dowód: wyjaśnienia oskarżonego k. 107-108, k. 31)

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Bezspornym jest fakt, że pojazdem marki M. (...) kierował K. P.. To również on doprowadził do kolizji z betonową podstawą przenośnika taśmowego. Oskarżony przyznał się do powyższych faktów, wobec tego dalsze dywagacje w tym zakresie są zbędne. Sąd czynił ustalenia również na podstawie notatek urzędowych, protokołów badania trzeźwości, karty karnej, kryminalistycznej opinii (...) w Ł., protokołu oględzin wypadku, protokołu oględzin pojazdu, protokołu oględzin wypadku drogowego, opinii sądowo lekarskiej dotyczącej obrażeń doznanych przez M. O. gdyż zostały sporządzone przez powołane do tego organy i nie były kwestionowane przez strony. Są to zatem bezsporne, które nie wymagają szerszej oceny dotyczącej ich wiarygodności.

Kluczową kwestią w przedmiotowej sprawie było ustalenie czy oskarżony K. P. przed prowadzeniem samochodu M. (...) spożywał alkohol ewentualnie w jakiej ilości. W tym zakresie istniały dwie wersje zdarzenia: jedna wynikającą z depozcyji M. O., P. J., Ł. S., S. L. oraz opinii retrospektywnej, że oskarżony przed prowadzeniem pojazdu od około godziny 23 w dniu 01.09.2017r. spożył we trzy osoby ok. 1,2 litra 40 % wódki (około 400 ml na osobę) oraz druga prezentowana przez oskarżonego, że około godz. 23 z M. O. i P. J. wypił jedynie dwie 50 ml wódki i później markował picie alkoholu, gdyż wiedział, że będzie prowadził pojazd. Nadto po wypadku był w takim szoku, że jadąc z koleżanką wypił 0,5 l piwa oraz w domu 300 ml wódki.

Obrońca oskarżonego wskazywał, że w takiej sytuacji mamy do czynienia z niedającymi się rozstrzygnąć wątpliwościami, które należy rozstrzygnąć na korzyść oskarżonego. Z tą opinią obrońcy oskarżonego nie sposób się zgodzić. Zasada in dubio pro reo (art. 5§2 k.p.k.) stanowi, że wątpliwości w zakresie ustaleń faktycznych powinny być wyjaśnione i usunięte przez wszechstronną inicjatywę dowodową organu procesowego i gruntowną analizę całego dostępnego materiału dowodowego. Dopiero wtedy, gdy po wykorzystaniu wszelkich istniejących możliwości wątpliwości te nie zostaną usunięte, należy je wytłumaczyć w sposób korzystny (por. wyrok SN z dnia 25.06.1991 r., WR 107/91, OSNKW 1992, nr 1, poz. 14). Zgodnie z ustalonym w doktrynie i orzecznictwie poglądem stan określany jako „niedające się usunąć wątpliwości" powstaje, gdy w trakcie postępowania sądowego występują określone wątpliwości natury faktycznej lub prawnej. Zanim sąd uzna określone wątpliwości za „niedające się usunąć", winien podjąć działania zmierzające do stwierdzenia, czy wątpliwości w ogóle wystąpiły, czy były rozsądne, a nie wymyślone, czy i jakie miały znaczenie dla kwestii odpowiedzialności prawnej oskarżonego, czy udało się je przezwyciężyć w sposób dopuszczalny przez prawo procesowe itp. Dopiero w razie braku możliwości usunięcia wątpliwości, po wykorzystaniu wszelkich istniejących możliwości dowodowych, następuje rozstrzygnięcie ich na korzyść oskarżonego. Oznacza to, że stan „nie dających się usunąć wątpliwości" jest stanem niemożności przyjęcia ustaleń niewątpliwych, mimo wykorzystania wszystkich przewidzianych prawem metod dochodzenia do ustaleń zgodnych z rzeczywistością. Należy zwrócić uwagę, że niedające się usunąć wątpliwości to nie istnienie w dowodach sprzecznych wersji zdarzenia, ale brak możliwości rozstrzygnięcia między nimi przy użyciu zasad oceny dowodów. Dopiero gdy sprzeczności nie da się rozstrzygnąć, to jest wątpliwości usunąć, wtedy wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego (art. 5 § 2). Tłumaczenie wątpliwości na korzyść oskarżonego nie oznacza powinności wybierania wersji korzystniejszej. Najpierw bowiem wybiera się wersję wynikającą z racjonalnej analizy dowodów, to jest tę, która wynika z decyzji o ich wiarygodności (por. wyr. SA w Krakowie z 15.1.2003 r., II AKa 360/02, KZS 2003, Nr 3, poz. 46; wyr. SN z 6.1.2004 r., V KK 60/03, OSProk. i Pr. 2004, Nr 5, poz. 2).

Mając wzgląd na powyższe rozważania w realiach przedmiotowej sprawy mamy do czynienia z dwiema sprzecznymi wersjami wydarzenia, a nie z niedającymi się rozstrzygnąć wątpliwościami. W związku z tym Sąd uznał jako bardziej wiarygodną wersję tą, z której wynika, że oskarżony wypił około 400 ml wódki przed tym jak zaczął prowadzić pojazd marki M. (...). Świadczą o tym następujące fakty:

- M. O. i P. J., którzy nie mieli żadnych powodów by pomawiać oskarżonego stwierdzili spójnie i konsekwentnie, że K. P. wypił z nimi łącznie 1,2 litra wódki. Wszyscy pili po równo i nie stwierdzili by oskarżony „markował” picie;

- podczas wspólnego spożywania alkoholu nie słyszeli od oskarżonego by ten mówił że będzie później prowadził pojazd i w związku z tym nie może pić;

- nie było żadnych powodów by oskarżony musiał markować picie wystarczyłoby żeby to zakomunikował;

- K. P. nie mógł wiedzieć, że będzie prowadził pojazd, gdyż kwestia wyjazdu na imprezę wyszła spontanicznie od P. J. i nie była w żaden sposób planowana. Zatem teza o markowaniu picia przez oskarżonego nie wytrzymuje krytyki;

- z zeznań Ł. S. wynika wprost, że kiedy K. P., M. O. i P. J. przyjechali do niego wszyscy trzej wyglądali na pijanych,

-z zeznań S. L. wynika, że po kolizji oskarżony stwierdził, iż też jest pijany i wszystkiego się wyprze;

- oskarżony nie chciał wzywać służb ratowniczych;

- K. P. robił wszystko by oddalić się z miejsca zdarzenia i nie obchodził go los kolegów;

-K. P. zablokował konto S. L. na facebooku, gdyż ten domagał się by oskarżony się przyznał. S. L. domagał się tego mimo iż to nie wobec niego kierowane były zarzuty;

- z opinii retrospektywnej biegłego z (...) w Ł. wynika, że Gdyby więc K. P. wypił w dniu 02.09.2017 r. około godz. 03:00 jedno piwo 0,5 l i 300 ml wódki, to powinien on mieć wyższe stężenie etanolu niż to, które zmierzono. Z medycznego punktu widzenia, z dwóch podanych wersji, bardziej prawdopodobna jest ta, która dotyczy spożycia 400 ml 40 procentowej wódki przez K. P. w dniu 01.09.2017 r. ok. godz. 23:00.

W tym miejscu wskazać należy, że opinania biegłego z (...) w Ł. jest jasna, zupełna i nie budzi wątpliwości. Wskazuje bardziej prawdopodobną wersję i w sposób przekonujący udowadnia dlaczego. Pamiętać również należy, że opinia biegłego podlega ocenie przez pryzmat pozostałych zebranych dowodów w sprawie. Te z kolei zdaniem sądu wskazują na sprawstwo oskarżonego.

Sąd jako drugorzędne poczytał zeznania M. D. gdyż świadek niewiele Pamiętał z dnia zdarzenia.

Natomiast zeznania A. W. były o tyle istotne, że potwierdziły iż świadek zabrała K. P. z miejsca zdarzenia.

Wobec powyższego zdaniem Sadu linia obrony oskarżonego nie wytrzymuje krytyki. K. P. wymyślił swoją wersję by uniknąć odpowiedzialności karnej, a tym samym (...) Nie sposób bowiem przyjąć, że oskarżony jako (...), do tego (...) był w takim szoku, że nie był w stanie zadzwonić po służby ratownicze. Był jednak na tyle świadomy by skontaktować się z koleżanką aby zabrała go do domu. Nadto mając świadomość tego co się stało, pierwsze co zrobił po powrocie do domu to wypił 300 ml wódki narażając się na postępowanie karne. Nie można też tracić z pola widzenia faktu, że nie interesował go zupełnie los kolegów tylko własny i uniknięcie odpowiedzialności. Nadto w toku postępowania prezentował różne, rozbieżne linie obrony, co czyni jego wyjaśnienia niewiarygodnymi. Początkowo twierdził, że to nie on prowadził pojazd. Następnie kiedy mniej więcej policzył jaką ilość alkoholu musiałby spożyć po powrocie do domu by wynik zgadzał się z tym uzyskanym w badaniach, wymyślił kolejną wersję, że to on prowadził, ale był w takim szoku, że uciekł z miejsca zdarzenia, a w domu wypił 300 ml wódki.

Wobec powyższego Sąd uznał K. P. za winnego tego, że dniu 02 września 2017 r. około godziny 02.00 w R., woj. (...) kierował samochodem osobowym marki M. (...) o numerze rejestracyjnym (...) w ruchu lądowym, w stanie nietrzeźwości wyrażającym się zawartością 0,63 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu tj czynu wypełniającego dyspozycję art. 178a § 1 kk.

Jego czyn był bezprawny i zawiniony. K. P. mógł zachować się zgodnie z prawem. Wiedział, że spożywał alkohol, a mimo to wsiadł do samochodu nie przymuszony żadną sytuacją życiową.

Zgodnie z treścią art. 53 § 1 kk czynnikami limitującymi rozmiar sankcji karnej za popełnione przestępstwo są stopień winy i stopień społecznej szkodliwości czynu, których wymierzana w granicach sędziowskiego uznania kara nie powinna przekraczać. Wymierzając karę należy nadto mieć na uwadze cele zapobiegawcze i wychowawcze, a także potrzeby kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Stosownie do § 2 powołanego wyżej przepisu, uwzględnić należy w szczególności motywację i sposób zachowania się sprawcy, popełnienie przestępstwa wspólnie z nieletnim, rodzaj i stopień naruszenia ciążących na sprawcy obowiązków, rodzaj i rozmiar ujemnych następstw przestępstwa, właściwości i warunki osobiste sprawcy, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa i zachowanie się po jego popełnieniu, a zwłaszcza staranie o naprawienie szkody lub zadośćuczynienie w innej formie społecznemu poczuciu sprawiedliwości, a także zachowanie się pokrzywdzonego.

Stopień społecznej szkodliwości czynu popełnionego przez K. P. jest znaczny. Oskarżony godził w dobro o niekwestionowanej wartości społecznej, a to w bezpieczeństwo komunikacji, czyniąc to umyślnie, bez jakiejkolwiek refleksji i bez żadnych zahamowań. Obecnie po wielu śmiertelnych wypadkach spowodowanych przez nietrzeźwych kierowców zostały znacznie zaostrzone sankcje karne za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu. Nie można też tracić z pola widzenia faktu, że w mediach została szeroko zakrojona akcja informacyjna na temat kar jakie grożą za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. Mimo to oskarżony jako (...)naruszył zasadę trzeźwości. Jej naruszenie nie zasługuje na pobłażanie. Jest tak przede wszystkim dlatego, że rozmiary grożącej w takiej sytuacji szkody są poważne i zawsze należy się liczyć ze najdalej idącym następstwem w postaci tragicznego w skutkach wypadku drogowego. Nie ma także ma najmniejszych powodów, aby w czymkolwiek usprawiedliwiać motywy i pobudki jego działania, bowiem do popełnienia przestępstwa nie skłoniła go żadna uzasadniona życiowo okoliczność. Przeciwnie, był to jego świadomy wybór. Mało tego oskarżony spowodował kolizję i w obawie przed odpowiedzialnością karną oddalił się z miejsca zdarzenia nie interesując się losem pasażerów pojazdu, którym kierował.

Zatem równie wysoki jest stopień winy oskarżonego, bo postępowanie dowodowe nie dowiodło istnienia okoliczności, które obniżając z różnych przyczyn zdolność prawidłowego postrzegania rzeczywistości i kontrolowania własnych zachowań, mogłyby znacząco, w sposób usprawiedliwiony determinować istniejącą po stronie oskarżonego wolę popełnienia przestępstwa.

Przy wymiarze kary na korzyść oskarżonego zaliczono uprzednią niekaralność, ustabilizowaną sytuację rodzinną.

Z uwagi na powyższe mając na względzie prymat kar wolnościowych Sąd na podstawie art. 178 a § 1 k.k. wymierzył oskarżonemu karę grzywny w rozmiarze 150 stawek dziennych uznając, iż jest to adekwatne do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu. Ustalając rozmiar stawki dziennej grzywny na 20 zł Sąd kierował się wysokością dochodów oskarżonego i jego sytuacją majątkową.

Na podstawie art. 42 § 2 kk orzeczono oskarżonemu środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w strefie ruchu lądowego na okres 3 lat, zaliczając na jego poczet, stosownie do art. 63 § 4 kk okres zatrzymania prawa jazdy od dnia 03 października 2017 r. W ocenie Sądu, niekarany dotąd K. P. nie wymaga dłuższego okresu wykluczenia z grona kierujących, bowiem nawet jego minimalny okres będzie wystarczająco dolegliwy.

Na podstawie art. 43 a § 2 k.k. Sąd orzekł od oskarżonego na rzecz Funduszu (...) świadczenie pieniężne w kwocie 5000zł, które w obecnym stanie prawnym jest obligatoryjne w przypadku skazania za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości.

Na koszty sądowe złożyły się wydatki związane z uzyskaniem karty karnej, ryczałtu za doręczenia, badania krwi i opinią biegłego zaś opłatę wymierzono zgodnie z brzmieniem art. 3 ust. 1 Ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych ( Dz.U. z 2003 r. Nr 229, poz. 2272) w wysokości odpowiadającej 10 % wymierzonej grzywny.