Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 495/18

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 25 stycznia 2018 roku Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum w Szczecinie po rozpoznaniu sprawy z powództwa P. G. przeciw (...) Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o zapłatę w punkcie pierwszym oddalił powództwo i w punkcie drugim zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 3617 złotych tytułem kosztów procesu.

Sąd Rejonowy oparł powyższe rozstrzygnięcie na następującym stanie faktycznym i rozważaniach prawnych:

Powód z żoną są właścicielami lokalu mieszkalnego położonego w S. przy ul. (...). Od około 7 lat wraz z żoną i dziećmi zamieszkuje i pracuje w Danii. Do Polski przyjeżdżają dwa – trzy razy w miesiącu, na weekendy, na święta i na wakacje. Zatrzymują się wówczas w lokalu przy ul. (...).

Powód uiszczał opłaty za korzystanie z lokalu na rzecz wspólnoty mieszkaniowej. Nadto zawarł umowę dostawy gazu i energii elektrycznej do lokalu i w latach 2015 – 2016 uiszczał opłaty z tego tytułu.

Ok. 2015 roku powód rozpoczął remont w lokalu. Podczas remontu w lokalu znajdowały się meble i rzeczy osobiste P. G. i członków jego rodziny.

W czasie remontu w lokalu przechowywane był też stanowiące własność B. S. (1) (poprzednio W.) narzędzia: dwie wkrętarki marki DeWalt, wiertarka marki B., laser marki B. oraz wyrzynarka marki S..

Dnia 1 października 2015 roku P. G. i Z. G. zawarli z pozwanym umowę ubezpieczenia lokalu mieszkalnego położonego w S. przy ul. (...) oraz znajdującego się w lokalu mienia ruchomego w zakresie wskazanym w ogólnych warunkach ubezpieczenia DOM. Umowa została zawarta na okres od dnia 1 października 2015 roku do dnia 30 września 2016 roku Przedmiotem ubezpieczenia były, oprócz mienia ruchomego, również elementy stałe mieszkania. Zakres ubezpieczenia był podstawowy. Dodatkowo ubezpieczenie obejmowało ubezpieczenie szyb od stłuczenia oraz ubezpieczenie od przepięcia.

Zgodnie z § 5 pkt I ppkt 2 oraz § 12 pkt 27 ogólnych warunków ubezpieczenia DOM (dalej OWU) umowa obejmowała m.in. ubezpieczenie mienia od kradzieży z włamaniem lub rabunku, w tym również mebli, sprzętu komputerowego, odzieży i innych przedmiotów użytku domowego oraz sprzętu do majsterkowania, przy czym zgodnie z § 6 pkt 2 ubezpieczeniem objęte było tylko mienie, do którego ubezpieczającemu przysługuje prawo własności, współwłasności, spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, prawo do domu jednorodzinnego w spółdzielni mieszkaniowej albo prawo do korzystania na podstawie innego tytułu prawnego.

Zgodnie z § 21 pkt 1 OWU za opłatą dodatkowej składki mogło nastąpić rozszerzenie ochrony ubezpieczeniowej o szkody powstałe w miejscu ubezpieczenia wskutek kradzieży z włamaniem lub rabunku. Ubezpieczeniem tym mogło został objęte m.in. mienie ruchome.

Zgodnie z § 20 pkt 13 ubezpieczyciel nie ponosi odpowiedzialności za szkody powstałe w czasie gdy dom jednorodzinny lub mieszkanie było niezamieszkane przez okres dłuższy niż 90 dni; wyłączenie nie dotyczy domu jednorodzinnego w budowie lub przebudowie lub mieszkania w budowie lub przebudowie.

Zgodnie z § 82 pkt 2 OWU wysokość odszkodowania ustala się według wartości odtworzeniowej mienia z zastrzeżeniem pkt 2-4 niniejszego paragrafu oraz § 83. Zgodnie z § 85 pkt 1 wysokość odszkodowania za zniszczone, uszkodzone lub utracone mienie ruchome ustala się na podstawie szacunkowej kalkulacji według średnich cen rynkowych jego nabycia lub naprawy., tj. wg ceny zakupu na tym samym terenie tego samego lub podobnego rodzaju, typu, mocy oraz o tych samych parametrach ruchomości domowych lub wg kosztów naprawy odpowiednio do zakresu rzeczywistych uszkodzeń, na podstawie udokumentowanych kosztów zakupu, naprawy lub kosztorysu naprawy według średnich cen zakładów usługowych.

Zgodnie z § 92 pkt 2 ubezpieczyciel wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni od daty otrzymania zawiadomienia o zdarzeniu ubezpieczeniowym. Jeżeli wyjaśnienie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości odszkodowania okaże się niemożliwe w tym terminie, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy dołożeniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe. W takim przypadku ubezpieczyciel zawiadamia pisemnie osobę zgłaszającą roszczenie o przyczynach niemożności zaspokojenia roszczenia w całości lub w części, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania w terminie przewidzianym w zdaniu pierwszym.

W nocy z dnia 31 grudnia 2015 roku na 1 stycznia 2016 roku doszło do włamania do lokalu mieszkalnego położonego w S. przy ul. (...).

Powód o dokonanym do mieszkania włamaniu zawiadomił Komisariat Policji S.-N. w S.. Zgłosił, że dokonano kradzieży laptopa marki D. o wartości 400 złotych, dwóch garniturów męskich firmy (...) o łącznej wartości 600 złotych, talerza od kuchenki mikrofalowej o wartości 5 złotych, dwóch wkrętarek marki DeWalt o łącznej wartości 500 złotych, wiertarki marki B. o wartości 500 złotych, lasera marki B. o wartości 500 złotych oraz wyrzynarki marki S.. Wartość strat określono w notatce na 1.900 złotych na szkodę B. W..

Postanowieniem z dnia 7 stycznia 2016 roku umorzono dochodzenie w sprawie z powodu niewykrycia sprawcy przestępstwa i wpisano sprawę do rejestru przestępstw.

Dnia 2 stycznia 2016 roku powód zgłosił pozwanemu powstałą w lokalu szkodę na skutek kradzieży z włamaniem.

Po upływie kilku dni od zgłoszenia szkody powód skierował do pozwanego pismo, w którym wskazał, że na skutek kradzieży z włamaniem do lokalu skradziono: garnitur męski firmy (...) o wartości 1 200 złotych, garnitur młodzieżowy firmy (...) o wartości 900 złotych, kozaki firmy (...) o wartości 169 złotych, 2 sukienki o wartości 800 złotych, koszule o wartości 300-400 złotych, krawaty o wartości 450 złotych, laptop firmy (...). Nadto doszło do zniszczenia: telewizora firmy (...) o wartości 5. 300 koron duńskich, narożnik o wartości 2.800 złotych, mebli stojących ciemny brąz o wartości 1.600 złotych, meble stojące ciemny brąz + jasny o wartości 1.800 złotych, telefon stacjonarny o wartości 100 złotych, pościele, kołdry, poduszki, prześcieradła, obrusy, poszwy, poszewki i serwetki o wartości 700 złotych. Do pisma dołączył złożone przez siebie oświadczenie o dewastacji mienia w lokalu oraz oświadczenie B. W. o dokonaniu kradzieży będących jego własnością: wkrętarki DeWalt o wartości 970 złotych, wkrętarki DeWalt o wartości 650 złotych, wiertarki B. o wartości 500 złotych, wyrzynarki S. o wartości 350 złotych oraz piły tarczowej o wartości 158 złotych.

W protokole z oględzin lokalu odnotowano, że nieznani sprawcy weszli do mieszkania po wyłamaniu dwóch zamków w drzwiach wejściowych. W lokalu trwa remont. Lokal nie jest zamieszkany od 7 lat. Zostały skradzione należące do powoda i członków jego rodziny odzież, obuwie i laptop oraz stanowiące własność B. W. elektronarzędzia.

Stan lokalu i znajdujących się w nim ruchomości udokumentowaną na zdjęciach. Widoczne są zniszczone meble, telefon stacjonarny. W mieszkaniu panuje nieporządek.

Decyzją z dnia 28 stycznia 2016 roku pozwany odmówił przyjęcia odpowiedzialności za szkodę wskazując, że zdarzenie to nie jest objęte ochroną ubezpieczeniową. Zgodnie z § 20 pkt 13 OWU ubezpieczyciel nie ponosi odpowiedzialności za szkody powstałe w czasie gdy dom jednorodzinny lub mieszkanie było niezamieszkane przez okres dłuższy niż 90 dni, a ustalono, że powód nie zamieszkuje w tym lokalu od 7 lat.

Powód wniósł odwołanie od w/w decyzji wskazując, że lokal jest zamieszkiwany, a przerwy w przebywaniu nim mają charakter czasowy i nie przekraczają 90 dni. Odwołanie nie zostało uwzględnione.

W okresie lipiec 2015 roku - luty 2016 roku na rachunku bankowym, którego właścicielem jest powód i jego żona Z. G., księgowane były operacje przy użyciu karty debetowej dokonane na terenie S..

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy oddalił powództwo oparte na art.

805 § 1 i § 2 pkt 1 k.c.

Zważył, iż przedmiotem umowy ubezpieczenia był lokal położony w S. przy ul. (...) oraz znajdujące się w nim mienie ruchome w zakresie wskazanym w OWU, przy czym zgodnie z § 6 pkt 2 OWU ubezpieczeniem objęte było tylko mienie, do którego ubezpieczającemu przysługiwało prawo własności, współwłasności, albo prawo do korzystania na podstawie innego tytułu prawnego. Nadto zgodnie z § 20 pkt 13, ochroną ubezpieczeniową nie były objęte szkody powstałe w czasie, gdy mieszkanie było niezamieszkane przez okres dłuższy niż 90 dni. W ocenie Sądu powód wbrew obowiązkowi wynikającemu z art. 6 k.c. nie wykazał, iż lokal przy ul. (...) był zamieszkany w okresie 90 dni poprzedzającym dokonanie kradzieży z włamaniem. Choć umowa i OWU nie definiują pojęcia „mieszkanie niezamieszkane”, to jednak dokonując interpretacji tego pojęcia Sąd Rejonowy odnosząc się do definicji miejsca zamieszkania przewidzianej w art. 25 k.c. uznał, że powód powinien był wykazać, że w lokalu tym przebywał z zamiarem stałego pobytu, czego nie wykazał. Przyznał bowiem, że wraz z rodziną przebywa na terenie Danii, a z zeznań świadków wynika, że powód od kilku lat faktycznie zamieszkuje wraz z żoną i dziećmi na terenie Danii (zeznania R. Z., A. S.). Również powód zeznał, że z całą rodziną zamieszkuje za granicą. W ocenie Sądu fakt przebywania na terenie Polski i zamieszkiwania w tym czasie w lokalu przy ul. (...) w dni wolne od pracy oraz w święta nie przesądza, że powód zamieszkuje w przedmiotowym lokalu. Zamieszkiwanie bowiem w określonym lokalu wymaga nie okazjonalnych w nim pobytów, ale skupienia w nim życiowej aktywności związanej nie tylko z pracą, ale i rodziną oraz czynnościami dnia codziennego. Tego rodzaju aktywności w przypadku powoda, jak wynika z materiału dowodowego sprawy, skupiają się na terenie Danii. Wraz z powodem mieszka tam żona oraz dzieci. Jak podkreślił Sąd Rejonowy, o tym, że lokal był zamieszkiwany nie świadczy fakt ponoszenia na rzecz wspólnoty mieszkaniowej wydatków związanych z utrzymaniem lokalu, gdyż obowiązek w tym zakresie spoczywa na właścicielu lokalu niezależnie od tego, czy lokal jest zamieszkiwany. Podobnie rzecz się ma jeżeli chodzi o opłaty za gaz i energię elektryczną. Z wykazu wysokości opłat za gaz i za energię elektryczną wynika, że w lokalu wykazywane było ich zużycie, lecz z zeznań R. Z., A. S., B. S. (1), Z. G., M. G. (1) oraz powoda wynika, że w czasie okazjonalnych przyjazdów do S. zatrzymywał się w tym lokalu, więc wówczas niewątpliwie korzystał z gazu i prądu, co uzasadnia fakt odnotowania zużycia. O tym, że powód miał miejsce zamieszkania w lokalu przy ul. (...) nie świadczy zdaniem Sądu fakt wykonywania na terenie S. operacji przy użyciu karty debetowej księgowanych na rachunku bankowym stanowiącym własność powoda i jego żony, albowiem nie ma żadnych przeszkód prawnych, aby kartą tą za wiedzą i zgodą jej właściciela posługiwała się inna osoba. Z wyciągu z rachunku bankowego nie kto faktycznie dokonywał tych operacji.

Sąd uznał, iż skoro powód nie zamieszkuje stale w lokalu przy ul. (...), to ziściła się przewidziana w § 20 pkt 13 OWU przesłanka wyłączająca ochronę ubezpieczeniową.

Niezależnie od powyższego Sąd Rejonowy wskazał, że powód domagał się naprawienia szkody wynikłej z kradzieży wyszczególnionych elektronarzędzi, które byłyby objęte ochroną ubezpieczeniową, gdyby stanowił jego własność (§ 6 pkt 2 OWU). Tymczasem, jak wynika z pisemnego oświadczenia i zeznań B. S. (1), narzędzia stanowiły jego własność. Powodowi nie przysługuje zatem roszczenie o naprawienie szkody w tym zakresie.

W odniesieniu do pozostałych wyszczególnionych w pozwie rzeczy osobistych powoda i członków jego rodziny, które miały zostać skradzione oraz umeblowanie lokalu, które miało zostać zniszczone, Sąd Rejonowy uznał, że powód nie wykazał żądania co do wysokości, gdyż wskazana przez niego wartość skradzionych i zniszczonych rzeczy jest całkowicie dowolna. Wysokość szkody w tym zakresie winna zostać ustalona zgodnie z § 82 pkt 2 OWU i § 85 pkt 1 OWU. Sąd zwrócił uwagę, że powód, na którym stosownie do art. 6 k.c. spoczywał ciężar dowodu w zakresie okoliczności uzasadniających żądanie, nie wykazał inicjatywy dowodowej w tym zakresie. To pozwany wniósł o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu szacowania ruchomości na okoliczność wartości skradzionych i zniszczonych rzeczy, jednakże przeprowadzenie tego dowodu było niemożliwe, gdyż powód nie naprowadził twierdzeń ani nie przedstawił dowodów, na podstawie których można byłoby ustalić szacunkową wartość skradzionych rzeczy osobistych i zniszczonych mebli. Nie wskazał żadnych oznaczeń indywidualizujących przedmiotowego rzeczy (np. numer seryjny laptopa, nazwa mebli lub ich producent, data zakupu odzieży), jak również nie wskazał kiedy rzeczy te zostały zakupione i w jakim stanie znajdowały się w dacie kradzieży i zniszczenia. Co do odzieży i laptopa powód nie wykazał, że je posiadał. Sąd podkreślił, że inicjatywa dowodowa spoczywała na powodzie, a z uwagi na fakt, że materiał dowodowy sprawy nie dał żadnych podstaw do dokonania przez biegłego wyceny skradzionych i zniszczonych ruchomości, wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu szacowania ruchomości oddalono.

Tak argumentując Sąd Rejonowy powództwo oddalił, zaś o kosztach orzekł zgodnie z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł powód, zaskarżając je w całości i zarzucając zaskarżonemu orzeczeniu:

a)  naruszenie art. 25 k.c. poprzez jego błędną, wybiórczą interpretację i zastosowanie co do prawnego znaczenia i rozumienia pojęcia „miejsca zamieszkania” definiowanego w aspekcie regulacji § 20 pkt 13 Ogólnych Warunków Ubezpieczenia DOM TU (...);

b)  naruszenie art. 233 § 1 w zw. z art. 227 i art. 316 § 1 k.p.c. przez wybiórcze uwzględnienie materiału dowodowego zebranego w sprawie, w szczególności zeznań świadków R. Z. i A. S. oraz powoda i pominięcie zeznań świadków B. S. (poprzednio W.), Z. G. i M. G. oraz dowodów z dokumentów - opłat za lokal i wyciągów bankowych - dla ustalenia czy lokal przy ul. (...) w S. był zamieszkały w okresie 90 dni przed włamaniem się do niego nieznanego sprawcy i kradzieżą przedmiotów objętych roszczeniem powoda;

c)  naruszenie art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez oddalenie przez Sąd wniosku pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego dla wyceny ruchomości, w konsekwencji wadliwego rozłożenia przez Sąd ciężaru dowodowego i obciążenia w tym zakresie powoda, a nie pozwanego jako kwestionującego te wartości;

d)  poczynienia całkowicie błędnych ustaleń faktycznych mających fundamentalne znaczenie dla treści wydanego rozstrzygnięcia, tj. jakoby spełniony został warunek wyłączający odpowiedzialność pozwanego przewidziany w § 20 pkt 13 OWU, a to poprzez dokonanie przez Sąd wadliwej interpretacji pojęcia „mieszkanie było niezamieszkałe” i zastosowanie do niej art. 25 k.c. zamiast dokonania ustaleń w oparciu o literalne brzmienie tej regulacji OWU oraz zgromadzone w sprawie dowody. Nadto ustalenie jakoby spełniony został warunek wyłączający odpowiedzialność pozwanego z tytułu odszkodowania za ukradzione z mieszkania powoda elektronarzędzia, a to przez uznanie, że powodowi nie przysługiwało prawo do korzystania z tych przedmiotów na podstawie określonego tytułu prawnego - umowy użyczenia.

Wskazując na powyższe zarzuty apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez uwzględnienie powództwa oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych. Ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

W uzasadnieniu apelacji skarżący odnosząc się do kwestii mieszkania niezamieszkałego zarzucił, że sąd pierwszej instancji pominął fakt bardziej skomplikowanej sytuacji powoda, aniżeli to wynika z uproszczonych założeń zawartych w uzasadnieniu orzeczenia. Bezspornie powód od kilku lat jest wprawdzie zawodowo związany z innym krajem, gdzie przebywa okresowo wyłącznie w celach zarobkowych, jednakże większość czasu wolnego w roku spędza w miejscu swojego zamieszkania, którym jest dlań lokal położony w S., który jest urządzony, ponosi bieżące koszty jego utrzymania, ma znajomych, z którymi utrzymuje bliskie kontakty, uczestniczy we wspólnych imprezach (m.in. sylwester (...)), robi zakupy i zaspokaja codzienne potrzeby. Tutaj ma rzeczy osobiste i urządzenia gospodarstwa domowego. Skarżący podkreślił, że czasowa zmiana miejsca pobytu pozostaje bez wpływu na miejsce zamieszkania tej osoby w rozumieniu art. 25 k.c., zaś powód i jego żona w swych zeznaniach wskazywali, że

pobyt powoda za granicą jest jedynie czasowy, realizowany w celach zarobkowych. Zarzucił, że sąd pominął te fragmenty zeznań świadków, które wskazywały na okoliczności podawane przezeń i jego żonę co do zamieszkiwania w S.. Apelujący nie zgodził się z tym, że o fakcie zamieszkiwania w lokalu nie świadczą rachunki za zużyte w nim media, bądź też opłaty ponoszone z tytułu korzystania z lokalu. Podkreślił, że regulował stałe opłaty za telewizję i telefon domowy, które to wydatki wskazują ma zamiar korzystania również z tych mediów w czasie pobytu w lokalu. Zasady doświadczenia życiowego wskazują, że o ile opłaty ponoszone do Wspólnoty są związane immanentnie z faktem przysługiwania danej osobie prawa własności lokalu, o tyle ponoszenie kosztów za media w takim związku nie pozostaje. Jednocześnie strona powodowa podniosła, że brak jest jakiegokolwiek dowodu potwierdzającego dowolną hipotezę Sądu, jakoby powód zezwolił na posługiwanie się kartą innej osobie. Powód wyraźnie w swoich zeznaniach i oświadczeniach pisemnych wskazywał, że wyłącznie on dysponuje przedmiotową kartą debetową i dokonuje przy jej pomocy operacji finansowych, co po dokonaniu analizy miejsc użycia tej karty wskazuj, że powód we wskazanych w zestawieniu datach przebywał w S.. Co więcej rodzaj dokonywanych za pomocą karty wydatków oraz miejsca, sklepy, w których powód dokonywał płatności świadczą jednoznacznie o tym, że przebywając w Polsce w S. powód zaspokaja swe bieżące codzienne potrzeby. Apelujący zarzucił wadliwie zinterpretowanie zwrotu „niezamieszkałe mieszkanie”, z pominięciem literalnego brzmienia tego zapisu, które zdaniem powoda nakazuje dokonywać jego interpretacji w aspekcie przedmiotowym (odnoszącym się do miejsca, mieszkania, a nie osoby je zajmującej czy też nie). Z uwagi na przedmioty, jakie znajdowały się w tym lokalu w dniu kradzieży z włamaniem oraz w okresie trzech miesięcy poprzedzających to zdarzenie, oczywistym jest wniosek, że lokal był przed włamaniem użytkowany w celach mieszkaniowych. Jak wynika bowiem nie tylko z zeznań świadków czy powoda, ale dokumentacji fotograficznej, w mieszkaniu tym były szafy, półki, urządzona kuchnia i łazienka, a w szafach znajdowały się rzeczy osobiste powoda i jego żony, ubrania częściowo zresztą skradzione i inne rzeczy pozwalające wykorzystywać lokal w celach mieszkaniowych.

Dalej apelujący podniósł, iż wbrew ustaleniom sądu, nie zaistniał warunek wyłączający odpowiedzialność pozwanego za szkodę poniesioną w wyniku kradzieży elektronarzędzi. Wszak zgodnie z OWU ubezpieczeniem objęte było mienie znajdujące się w mieszkaniu, co do którego ubezpieczającemu przysługuje prawo do korzystania z niego także na podstawie innego tytułu prawnego niż prawo własności. Powodowi przysługiwało co do spornych narzędzi prawo korzystania w związku z ich użyczeniem przez kolegę na potrzeby wykonywanego w lokalu remontu. Skoro powód posiadał prawo do korzystania z przedmiotowych narzędzi na podstawie umowy użyczenia zawartej ze świadkiem, to ubezpieczenie obejmowało też te przedmioty.

Wreszcie apelujący podniósł, iż nie był stroną, na której spoczywał ciężar wykazania wartości zniszczonych, bądź utraconych w wyniku kradzieży rzeczy. Szacunkowe ich wartości powód podał bowiem już w postępowaniu likwidacyjnym, a następnie w pozwie, opisując je w dokumentach składanych ubezpieczycielowi na tyle dokładnie, na ile istniała taka możliwość. Natomiast stroną zobowiązaną do wykazania inicjatywy dowodowej zmierzającej do obalenia wartości wskazanych przez powoda była strona pozwana, która prawidłowo interpretując art. 6 k.c. złożyła wniosek dowodowy o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego celem ustalenia wartości rzeczy ruchomych. Niezasadnie zatem i niezgodnie z obowiązującymi przepisami Sąd I instancji uznał, jakoby powód nie wykazał inicjatywy dowodowej w zakresie udowodnienia wartości poszczególnych skradzionych bądź uszkodzonych przedmiotów, skoro takową inicjatywę wykazać winna tylko i wyłącznie strona pozwana.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego podlegała oddaleniu.

Wstępnie zauważyć trzeba, iż w myśl art. 378 § 1 k.p.c., sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Z powyższego przepisu wynika, iż sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji zakreślonej przez skarżącego. Powyższe nie oznacza jednak, że sąd jest związany ustaleniami faktycznymi czy oceną prawną wyrażoną przez sąd pierwszej instancji, jeżeli nie były one przedmiotem zarzutów apelującego. Sąd odwoławczy jest bowiem sąd merytorycznym, a przyjęta przez ustawodawcę koncepcja apelacji pełnej (cum beneficio novorum) nakłada na sąd drugiej instancji powinność merytorycznego rozpoznania sprawy po raz drugi, w tym dokonania samodzielnej oceny dowodów zgromadzonych przez sąd pierwszej instancji i na ich podstawie dokonania własnych ustaleń faktycznych oraz materialnoprawnej podstawy rozstrzygnięcia, niezależnie od zarzutów apelacji i skontrolowania prawidłowości postępowania przed sądem pierwszej instancji, przy uwzględnieniu związania zarzutami naruszenia prawa procesowego przedstawionymi w apelacji ( vide wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 3 czerwca 2015 roku, V CSK 550/14, LEX nr 1771404; z dnia 25 listopada 2015 roku, IV CSK 55/15, LEX nr 1968452; z dnia 10 marca 2016 roku, III CSK 183/15, LEX nr 2026401; z dnia 6 października 2016 roku, III UK 270/15, LEX nr 2139253).

W konsekwencji, sąd drugiej instancji może - a jeżeli je dostrzeże, powinien - naprawić wszystkie stwierdzone w postępowaniu apelacyjnym naruszenia przez sąd pierwszej instancji prawa materialnego, niezależnie od tego, czy zostały wytknięte w apelacji, pod warunkiem, że mieszczą się w granicach zaskarżenia, a wynikający z art. 378 § 1 k.p.c. obowiązek rozpoznania sprawy w granicach apelacji oznacza, że sąd drugiej instancji nie koncentruje się tylko na ocenie zasadności zarzutów apelacyjnych, lecz rozstrzyga merytorycznie o zasadności zgłoszonych roszczeń procesowych ( vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 2016 roku, II PK 242/15, LEX nr 2202494).

Bacząc na powyższe Sąd Odwoławczy w wyniku ponownego rozpoznania niniejszej sprawy doszedł do przekonania, iż wprawdzie nie sposób odmówić racji niektórym zarzutom powoda podniesiony w apelacji, to jednak ocenić należało, że ostatecznie nie wpłynęło to na wynik niniejszego postępowania, w tym na treść orzeczenia jakie wydano w sprawie, które jako zasadniczo odpowiadające prawu winno się ono ostać.

Zważając na przedmiot niniejszego postępowania i charakter roszczenia zgłoszonego przez powoda zauważenia wymagało, iż w myśl art. 805 § 1 k.c., przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. W świetle cytowanego przepisu, obowiązek ubezpieczyciela wypłaty świadczenia ograniczony jest treścią umowy ubezpieczenia, a ochroną gwarancyjną objęte są wyłącznie takie zdarzenia, które kwalifikują się do wypadków wskazanych w umowie ubezpieczenia lub innym dokumencie stanowiącym jej integralną część (np. w ogólnych warunkach umów czy regulaminie). Ubezpieczyciel jest obowiązany do spełnienia określonego w umowie ubezpieczenia świadczenia jedynie w razie zajścia zdarzenia przewidzianego umową, to jest w sytuacji wystąpienia tzw. wypadku ubezpieczeniowego (vide A. W., Z.K. N., Prawo ubezpieczeń gospodarczych, W.P. 1980, s. 46) i w sposób wynikający z treści stosunku ubezpieczenia.

W toku postępowania bezspornym było, że strony łączyła umowa ubezpieczenia (...) nr (...), której przedmiotem była ochrona ubezpieczeniowa mienia znajdującego się w lokalu mieszkalnym położonym w S. przy ul. (...), m.in. na wypadek kradzieży z włamaniem lub rabunku. W oparciu o postanowienia tej umowy ubezpieczenia, w związku z włamaniem jakie miało miejsce do przedmiotowego lokalu w nocy z dnia 31 grudnia 2015 roku na dzień 1 stycznia 2016 roku, a którego to zdarzenia pozwany nie kwestionował, domagał się on zapłaty od pozwanego ubezpieczyciela kwoty 18647 złotych z tytułu szkody jakie doznał w związku z kradzieżą lub uszkodzeniem mienia opisanego w pozwie.

Pozwany przeciwstawiają się żądaniu pozwu wskazywał nade wszystko na okoliczności związane z wyłączeniem jego odpowiedzialności odszkodowawczej za szkodę powoda w związku z postanowieniami Ogólnych Warunków Ubezpieczenia (...) (dalej: OWU) i jak wskazuje lektura uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia Sąd I instancji przychylił się do jego stanowiska uznając, że w niniejszej sprawie ma zastosowanie przewidziane w §20 ust. 1 pkt 13 OWU wyłączenie odpowiedzialności ubezpieczyciela za powstałą szkodę, albowiem uznał, że powstała ona w czasie, gdy mieszkanie było niezamieszkałe przez okres dłuższy niż 90 dni. Z takim stanowiskiem nie sposób jest się jednak w przekonaniu sądu odwoławczego zgodzić.

Należy bowiem zauważyć, iż choć istotnie na gruncie § 20 ust. 1 pkt 13 OWU zostało przewidziane, że ubezpieczyciel nie ponosi odpowiedzialności za szkody, które powstały w czasie, gdy dom jednorodzinny lub mieszkanie było niezamieszkałe przez okres dłuższy niż 90 dni (przy czym nie dotyczy to domu rodzinnego lub mieszkania w budowie lub przebudowie), to jednak nie można tracić z pola widzenia, że przedmiotowe postanowienie zostało zawarte w rozdziale V. OWU regulującym ubezpieczenie mienia od pożaru i innych zdarzeń losowych. Tymczasem powód w tym postępowaniu domagał się zapłaty objętej żądaniem pozwu kwoty tytułem odszkodowania w związku z kradzieżą z włamaniem jaka miała miejsce do jego lokalu. Co nader ważne, na kanwie § 5 OWU przewidziane zostało, że ubezpieczenie mienia od pożaru i innych zdarzeń losowych ujęte w ust. 1 pkt 1 stanowi odrębny zakres ubezpieczenia od tego, jaki został przewidziany w ust. 1 pkt 2 tego paragrafu – ubezpieczenie mienia od kradzieży z włamaniem lub rabunek. Systematyka OWU wskazuje zatem, że były to dwa osobne zakresy ubezpieczeń, przy czym § 20 ust. 1 pkt 13 OWU został zawarty w rozdziale dotyczącym tylko roszczeń odszkodowawczych z tytułu pożaru i innych zdarzeń losowych, wobec czego nie mógł mieć zastosowania w niniejszej sprawie, gdzie wypadek ubezpieczeniowym nastąpił w związku z innym zakresem przedmiotowym objętym umową ubezpieczenia. Wprawdzie nie można wykluczyć, że zważywszy, iż obydwa opisane wyżej zakresy ubezpieczenia były objęte płatną dodatkowo składką pozwany chciał regulację wyłączającą jego odpowiedzialność za szkodę z innego również tytułu odnieść również do innych ubezpieczeń, lecz nic takiego wprost w OWU nie zostało zastrzeżone. Brak jest jakiegokolwiek odwołania się do tego postanowienia w dziale VI., gdzie uregulowana w odrębny sposób ubezpieczenie mienia od kradzieży z włamaniem lub rabunku.

W tej sytuacji oraz bacząc, że w myśl art. 385 § 2 k.c. postanowienia niejednoznaczne tłumaczyć się na korzyść konsumenta, a niewątpliwie w takiej roli występował powód w relacji z pozwanym ubezpieczycielem, Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że brak było podstaw, aby zapisy OWU interpretować na niekorzyść konsumenta i przyjmować, że § 20 ust. 1 pkt 13 OWU ma zastosowanie również w wypadku szkody powstałej w mieniu na skutek kradzieży z włamaniem lub rabunku. Powyższe przyjęcie jest tym bardziej uzasadnione, jeżeli weźmie się pod uwagę okoliczność, że w rozdziale XIV. zawarto wyłączenia odpowiedzialności mające zastosowanie do wszystkich zakresów ochrony ubezpieczeniowej objętych OWU. Gdyby więc istotnie warunek przewidziany na gruncie § 20 ust. 1 pkt 13 OWU miał mieć zastosowanie do wszystkich zakresów ubezpieczenia, a nie tylko do tego uregulowanego w rozdziale w którym to postanowienie umowne się znalazło, to niewątpliwie wyłączenie tego rodzaju znalazłoby się w § 62 lub 63 OWU. Skoro tak się nie stało, to brak było podstaw do przyjęcia, że wyłączenie to miało charakter ogólny i znajdowało zastosowanie także do zakresu ubezpieczenia objętego szczegółową regulacją w innym rozdziale OWU.

Przyjmując, iż wyłączenie przewidziane w § 20 ust. 1 pkt 13 OWU nie znajdowało w niniejszej sprawie zastosowania, Sąd Okręgowy uznał, iż kwestia tego, czy przedmiotowy lokal mieszkalny był zamieszkały czy nie, pozostawała bez znaczenia dla oceny zasadności żądania pozwu.

Jednocześnie jednak marginalnie można zauważyć, że błędnie Sąd I instancji dokonując interpretacji pojęcia mieszkania niezamieszkałego użytego w § 20 ust. 1 pkt 13 OWU odwołał się do definicji miejsca zamieszkania przewidzianego w art. 25 k.c. stanowiącym, iż miejscem zamieszkania osoby fizycznej jest miejscowość, w której osoba ta przebywa z zamiarem stałego pobytu. Nawet bowiem przyjęcie, że powód z rodziną mieszka i pracuje w Danii, koncentrując tam swe interesy życiowego i zawodowe, nie przesądzało samo w sobie jeszcze tego, że objęty ochroną ubezpieczeniową lokal mieszkalny przy ul. (...) był niezamieszkały. W świetle wykładni językowej „niezamieszkały”, to taki, na którym lub w którym nikt nie mieszka ( (...) Co znamienne, na gruncie § 20 ust. 1 pkt 13 OWU wyłączenie odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego miałoby miejsce dopiero wówczas, gdyby stan niezamieszkania trwał przez okres dłuższy niż 90 dni. Taka sytuacja w okolicznościach niniejszej sprawy bez wątpienia nie miała miejsca. Z przesłuchania powoda oraz zawnioskowanych przez niego świadków wynikało, że tak długich okresów niezamieszkiwania w tym lokalu przez powoda nie było. Świadek B. W. zeznał bowiem, że powód do tego mieszkania przyjeżdżał 2-3 razy w miesiącu (k. 304), co koresponduje z zeznaniami R. Z. i A. S.. Z kolei M. G. (1) wskazywał, że powód co dwa tygodnie przyjeżdżał do kraju (k. 307). W tej sytuacji nawet gdyby przyjąć, że § 20 ust. 1 pkt 13 OWU miałby zastosowanie do ubezpieczenia z tytułu kradzieży mienia z włamanie, to i tak odpowiedzialność pozwanego nie byłaby wyłączona, gdyż przedmiotowe mieszkanie nie było niezamieszkałe przez okres dłuższy niż 90 dni, skoro powód regularnie w tym lokalu pomieszkiwał.

Powyższe przyjęcie nie mogło jednak skutkować uwzględnienie żądania pozwu, gdyż w przekonaniu sądu odwoławczego roszczenia powoda jawiły się bądź to jako niezasadne bądź niewykazane co do wysokości.

Zauważyć bowiem trzeba, iż powód w pozwie wymienił szereg ruchomości jakie miały zostać skradzione z jego mieszkania, w tym m.in. dwie wkrętarki firmy (...) (970 złotych i 650 złotych), wiertarka firmy (...) (500 złotych), poziomica laserowa firmy (...) (500 złotych), wyrzynarka firmy (...) (350 złotych) oraz piła tarczowa (158 złotych). Co istotne, z ujawnionego w tym postępowaniu materiału dowodowego wynikało, że wymienione wyżej elektronarzędzia nie były własnością powoda. Świadek B. W. zeznał, że „ Z mieszkania zginęło dużo moich rzeczy w szczególności elektronarzędzia. Moje rzeczy były w tym mieszkaniu, ponieważ pomagałem powodowi w remoncie” (k.304). Świadek R. Z. zeznał zaś, że narzędzia zostały przekazane przez firmę w której pracowali (k. 305), więc faktycznie nie stanowiły ani własności powoda, ani nawet świadków. Powód powołując się na regulację zawartą w § 6 ust. 2 OWU twierdził, że okoliczność nie przysługiwania mu tytułu własności do tych ruchomości nie miała znaczenia dla przypisania odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego, bowiem zgodnie z tym postanowieniem umownym, przedmiotem ubezpieczenia były również takie rzeczy, co do których przysługiwało prawo korzystania z nich na podstawie innego tytułu prawnego, a jak twierdził powód, narzędzia przekazane zostały mu na podstawie umowy użyczenia. Pomijając nawet, iż trudno w niniejszej sprawy mówić o oddaniu narzędzi w użyczenie powodowi, gdyż rzeczy znajdowały się w mieszkaniu wyłącznie z uwagi na prace remontowe jakie wykonywali w nim B. W. i R. Z. i to oni byli w ich posiadaniu, to nade wszystko Sąd Odwoławczy uznał, iż postanowienie § 6 ust. 2 OWU nie miało zastosowania w do spornych narzędzi. Zgodnie bowiem z jego treścią dopuszczenie objęcia ubezpieczeniem również rzeczy co do których powodowi nie przysługiwałoby prawo własności, lecz także inny tytuł prawny, dotyczyło tylko mienia określonego w ust. 1 pkt 1) – 9). Analiza treści § 6 ust. 1 OWU przekonuje, że narzędzia zaliczane do mienia ruchomego, jako że zostały ujęte w punkcie 10), nie były objęte normą § 65 ust. 2 OWU. Odwołać zatem należało się do ogólnej regulacji przewidzianej w § 12 ust. 27 OWU gdzie zastrzeżono, że przez mienie ruchome rozumie się wyłącznie przedmioty należące do ubezpieczającego lub domowników, znajdujące się w domu jednorodzinnym lub mieszkaniu wskazanym w dokumencie ubezpieczenia i wykorzystywane do użytku domowego, w tym sprzęt do majsterkowania (§ 12 ust. 27 lit. k OWU).

Zważywszy, że bezspornie przedmiotowe narządzenia nie stanowiły własności powoda lub jego domowników, w świetle § 12 ust. 27 OWU nie były objęte ochroną ubezpieczeniową i nie w konsekwencji powód nie mógł domagać się od pozwanego zapłaty odszkodowania z tytułu ich kradzieży. Powyższe przyjęcie jest tym bardziej uzasadnione, jeżeli weźmie się pod uwagę, że w myśl art. 361 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła (§ 1). W powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono (§ 2). Cytowany przepis wyraża obowiązującą w polskim prawie cywilnym zasadę pełnego odszkodowania stanowiąc, iż naprawienie szkody ma zapewnić całkowitą kompensatę doznanego przez poszkodowanego uszczerbku. Wysokość kwoty stanowiącej kompensatę za poniesioną szkodę uzależniona jest od zakresu poniesionego przez poszkodowanego uszczerbku, który stanowi różnicę powstałą między rzeczywistym stanem dóbr poszkodowanego a stanem hipotetycznym, który by istniał, gdyby do owego zdarzenia nie doszło ( tak m.in. Sąd Najwyższy w wyrokach: z dnia 6 lutego 2013 roku, I PK 102/12; z dnia 15 kwietnia 2010 roku, II CSK 544/09 z dnia 14 stycznia 2005 roku, III CK 193/04). Skoro przedmiotowe narzędzia nie stanowiły własności powoda, to trudno doszukać się istnienia jakiegokolwiek uszczerbku w jego majątku, który miałby powstać na skutek ich kradzieży, a istotnie szkody po stronie poszkodowanego jest warunkiem powstania odpowiedzialności odszkodowawczej po stronie ubezpieczyciela.

Co do pozostałych wymienionych w pozwie ruchomości, które miały zostać skradzione lub zniszczone, Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, iż roszczenie powoda nie mogło zostać w tym postępowaniu uwzględnione, albowiem nie wykazał on wysokości doznanej przezeń w tym zakresie szkody.

Nie można tracić z pola widzenia tego, że pozwany w toku niniejszego postępowania stanowczo kwestionował wysokość dochodzonego przez powoda roszczenia i w tej sytuacji nie może budzić wątpliwości, że kwestią kluczową dla rozstrzygnięcia sprawy był rozkład ciężaru dowodu uregulowany w treści art. 6 k.c., stanowiącego, iż ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Ciężar dowodu w rozumieniu omawianego przepisu pozostaje w ścisłym związku z problematyką procesową dowodów. W myśl bowiem art. 232 k.p.c., strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. W świetle będącej podstawą procesu cywilnego opartego na zasadzie kontradyktoryjności reguły, to na stronach spoczywa obowiązek twierdzenia i dowodzenia tych wszystkich okoliczności i faktów, które stosownie do art. 227 k.p.c. mogą być przedmiotem dowodu, w szczególności tych, które są w sprawie sporne. Obowiązkiem powoda jest przytoczenie okoliczności faktycznych, z których wywodzi roszczenie (art. 187 § 1 pkt 2 k.p.c.) i wskazanie na dowody, których przeprowadzenie potwierdzi zasadność jego twierdzeń o faktach. Wszystkie okoliczności faktyczne doniosłe dla rozstrzygnięcia sprawy i składające się na podstawę faktyczną rozstrzygnięcia muszą mieć oparcie w dowodach przeprowadzonych w toku postępowania, o ile nie są objęte zakresem faktów przyznanych przez stronę przeciwną, jeżeli przyznanie nie budzi wątpliwości (art. 229 k.p.c.) oraz co do faktów niezaprzeczonych (art. 230 k.p.c.) ( tak Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 27 listopada 2014 roku, I ACa 677/14, LEX nr 1621085).

W zaistniałej sytuacji procesowej i stosownie do reguły wynikającej z art. 6 k.c., to na powodzie spoczywał w niniejszej sprawie ciężar wykazania zasadności dochodzonego przezeń roszczenia. Nie ulega wątpliwości, iż to na powodzie chcącym uzyskać pozytywne dla siebie rozstrzygnięcie w sprawie o wypłatę świadczenia z tytułu polisy ubezpieczeniowej w związku z zaistniałym zdarzeniem, spoczywał obowiązek wykazania nie tylko tego, że istotnie doszło do zdarzenia objętego ochroną ubezpieczeniową, ale również, że powód doznał w wyniku tego zdarzenia szkody i w jakiej wysokości.

Tymczasem mając na uwadze ogół okoliczności rozpatrywanej sprawy wynikających z zaoferowanego przez powoda materiału dowodowego, Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, iż powód w niniejszym postępowaniu tej okoliczności nie wykazał. Zauważyć bowiem trzeba, iż powód w pozwie jedynie lakonicznie wymienił przedmioty, które miały zostać skradzione lub zniszczone, podając oszacowaną przezeń ich wartość. Twierdzenia powoda co do wartości tych rzeczy, z uwagi na ich nader ogólny charakter, nie były możliwe do zweryfikowania. W tym miejscu podkreślenia wymaga, iż zgodnie z § 82 ust. 1 OWU wysokość odszkodowania miała być ustalana według wartości odtworzeniowej mienia z zastrzeżeniem ust. 2 – 4 tego paragrafu oraz § 83. Zgodnie z definicją zawartą w § 12 ust. 61 OWU wartość odtworzeniowa to kwota pozwalająca na odkupienie lub naprawę utraconego, uszkodzonego lub niszczonego mienia z pominięciem faktycznego stopnia zużycia tego mienia w dniu poprzedzającym szkodę, powiększoną o koszty zwykłego montażu, przy czym przez odkupienie w przypadku mienia ruchomego i stałych elementów rozumie się nabycie mienia tego samego rodzaju i jakości lub ich odpowiedników o identycznych lub najbardziej zbliżonych parametrach. Skoro ustalenie wysokości należnego powodowie świadczenia odszkodowawczego miało nastąpić wedle w/w metody wartości odtworzeniowej, to nie było niezbędnym zawnioskowanie przez powoda o przeprowadzenie w sprawie dowodu z opinii biegłego celem wyceny wartości skradzionych rzeczy. Wystarczyłoby bowiem, że powód opisałby szczegółowo skradzione rzeczy w zakresie ich rodzaju, marki, właściwości (np. w odniesieni do ubrań z jakiego były materiału) i innych cech charakterystycznych, ceny za jaką zostały zakupione i przedłożył dowody (np. wydruki ofert sklepów internetowych) wskazujące za jaką kwotę na rynku można byłoby kupić rzeczy o identycznych lub najbardziej zbliżonych parametrach. Tymczasem powód nie dość, że takich dowodów nie przedłożył, to nawet nie opisał skradzionych i zniszczonych rzeczy w taki sposób, by można byłoby ustalić jakie były parametry i właściwości tych rzeczy. Przykładowo co do dwóch sukienek o podawanej wartości 800 złotych na podstawie zeznań powoda i jego żony nie było nawet możliwe ustalenie, jakiej marki były te sukienki, jak wyglądały, z jakiego były materiału, czy wreszcie kiedy zostały zakupione. Podobnie rzecz się ma, jeżeli chodzi o garnitury, co do których powód ograniczył się do wskazania, iż zostały uszyte przez firmę (...). Nie wskazał jednak, z jakie były materiału, jaki był to rodzaju garniturów, za jaką kwotę zostały one zakupione i co nader ważne, kiedy powód rzeczone garnitury zakupił. Było to o tyle istotne, iż zgodnie z § 82 ust. 1 OWU w zw. z § 82 ust. 3 pkt 1 OWU wyliczenie wysokości szkody wedle wartości odtworzeniowej miało zastosowanie jedynie do mienia ruchomego zakupione nie później niż 5 lat przed dniem powstania szkody. Dla mienia starszego, wartość odszkodowania miała już być ustalana wedle wartości rzeczywistej, którą stanowiła wartość odtworzeniowa pomniejszona o faktyczny stopień zużycia mienia (§ 12 ust. 63 OWU). Skoro co do żadnej ze wskazanych w pozwie ruchomości powód nie wykazał, ani nawet nie sformułował okoliczności faktycznych na tą okoliczność, by zostały zakupione w okresie 5 lat przed dniem wystąpienia szkody, to nie wiadomo, czy ustalenie wysokości jego szkody winno w świetle treści łączącego strony stosunku umownego nastąpić wedle wartości odtworzeniowej czy wartości rzeczywistej.

Te wszystkie okoliczności przesądzały o konieczności przyjęcia, że powód nie wykazał wysokości doznanej przez niego szkody, wobec czego słusznie sąd pierwszej instancji roszczenie objęte żądaniem pozwu oddalił, w konsekwencji jako niezasadną oddalić należało jego apelację, gdyż pomimo tego, że część zarzutów skarżącego potwierdziła się, to jednak ostatecznie zaskarżone orzeczenie jako w swej istocie odpowiadające prawu musiało się ostać.

Tak argumentując Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak w punkcie pierwszym wyroku.

O kosztach postępowania apelacyjnego rozstrzygnięto stosownie do wyrażonej w art. 98 § 1 i 3 k.p.c. reguły odpowiedzialności za wynik procesu. Wobec oddalenia apelacji powoda winien jako przegrywający spór zwrócić pozwanemu ubezpieczycielowi poniesione przezeń koszty postępowania odwoławczego, na które składało się wynagrodzenie reprezentującego go pełnomocnika w osobie radcy prawnego w kwocie 1800 złotych. Z uwagi na wartości przedmiotu zaskarżenia i datę wszczęcia postępowania apelacyjnego, stawka wynagrodzenia pełnomocnika ustalona została na podstawie § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 roku poz. 1804 ze zm.). W konsekwencji w punkcie drugim wyroku zasądzono od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1800 złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Karina Marczak SSO Katarzyna Longa SSO Tomasz Sobieraj

ZARZĄDZENIE

1.  odnotować;

2.  odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi powoda;

3.  przedłożyć z zażaleniem na postanowienie o kosztach postępowania apelacyjnego albo za 15 dni akta zwrócić do Sądu Rejonowego.

SSO Tomasz Sobieraj 20 grudnia 2018 roku