Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 539/18

UZASADNIENIE

M. B. (1) został oskarżony o to, że:

I. W okresie od 06 czerwca 2017r. do 01 grudnia 2017 roku w miejscowości W., gm. M., pow. (...), woj. (...) uchylał się od wykonania ciążącego na nim obowiązku alimentacyjnego ustalonego wyrokiem Sądu Okręgowego w Piotrkowie Tryb. z dnia 3 grudnia 2015r. w sprawie sygn. akt IC. 728/15 wobec małoletniego C. B. reprezentowanego przez matkę A. B. na kwotę po 700 zł miesięcznie oraz M. B. (2) na kwotę po 700 zł miesięcznie, w ten sposób, że łączna wysokość powstałych zaległości stanowi równowartość, co najmniej trzech świadczeń okresowych, czym naraził osoby uprawnione na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, przy czym zarzucanego czynu dopuścił się przed upływem 5 lat po odbyciu kary co najmniej 6 miesięcy pozbawienia wolności będąc skazanym za podobne przestępstwo umyślne , tj. o czyn z art. 209 § 1a kk w zw. z art. 64 § 1 kk;

II. W okresie od 06 czerwca 2017r. do 29 grudnia 2017 roku w miejscowości W., gm. M., pow. (...), woj. (...) uchylał się od wykonania ciążącego na nim obowiązku alimentacyjnego ustalonego wyrokiem Sądu Rejonowego w Piotrkowie Tryb. z dnia 7 grudnia 2016r. w sprawie sygn. akt III RC. 459/16 wobec K. B. na kwotę po 500zł miesięcznie, w ten sposób, że łączna wysokość powstałych zaległości stanowi równowartość, co najmniej trzech świadczeń okresowych, czym naraził osobę uprawnioną na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, przy czym zarzucanego czynu dopuścił się przed upływem 5 lat po odbyciu kary co najmniej 6 miesięcy pozbawienia wolności będąc skazanym za podobne przestępstwo umyślne, tj. o czyn z art. 209§1a kk w zw. z art. 64§ 1 kk.

Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim wyrokiem z dnia 9 maja 2018 roku w sprawie II K 75/18:

1.w miejsce czynów zarzuconych w punktach I i II aktu oskarżenia uznał oskarżonego M. B. (1) za winnego tego, że od 06 czerwca 2017 roku do 31 marca 2018 roku w miejscowości W., gm. M., pow. (...), woj. (...) uchylał się od wykonywania ciążącego na nim i określonego co do wysokości orzeczeniem sądowym obowiązku alimentacyjnego wobec swoich dzieci - małoletniego C. B. oraz M. B. (2) w kwotach po 700 zł miesięcznie i K. B. w kwocie po 500 zł miesięcznie, przy czym łączna wysokość powstałych wskutek tego zaległości względem każdego z uprawnionych stanowi równowartość co najmniej trzech świadczeń okresowych, czym naraził w/w pokrzywdzonych na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, tj. czynu wyczerpującego dyspozycję art. 209 § 1a kk i za to na podstawie art. 209 § 1a kk wymierzył mu karę 1 (jednego) roku ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 (dwudziestu) godzin miesięcznie,

2.na podstawie art. 72 § 1 pkt 3 kk w zw. z art. 34 § 3 kk zobowiązał oskarżonego do bieżącego wykonywania obowiązku łożenia na utrzymanie uprawnionych do alimentacji C. B., M. B. (2) i K. B.,

3.zwolnił oskarżonego od kosztów procesu, które przejął na rachunek Skarbu Państwa.

Apelację od powyższego wyroku wniósł prokurator zaskarżając wyrok w części dotyczącej orzeczenia o karze na niekorzyść oskarżonego.

Wyrokowi zarzucił:

Na podstawie art. 427 § 2 kpk i art. 438 pkt 1, 2 i 4 kpk:

a)  obrazę przepisów prawa materialnego, tj. art. 69 § 1 k.k. poprzez jego nie zastosowanie przy jednoczesnym przyjęciu, iż zachodzi szczególnie uzasadniony wypadek i wynikająca z niego podstawa do orzeczenia kary ograniczenia wolności zamiast kary pozbawienia wolności, z uwagi na uprzednią karalność oskarżonego na karę pozbawienia wolności (w uzasadnieniu apelacji przywołano tu przepis art. 69 § 4 k.k., poprzez mylne uznanie, iż oskarżony zasługuje na dobrodziejstwo zastosowania art. 37a k.k. (?);

b)  obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść orzeczenia, tj. art. 424 § 1 pkt 2 i § 2 k.p.k. polegającą na niewyjaśnieniu w jego uzasadnieniu podstawy prawnej wyroku i nieprzytoczeniu okoliczności, które Sąd miał na względzie przy rozstrzygnięciach o wymierzonej karze ograniczenia wolności;

c)  rażącą niewspółmierność kary polegającą na wymierzeniu oskarżonemu kary ograniczenia wolności, przy przyjęciu, że istnieje pozytywna prognoza kryminologiczna wobec oskarżonego, gdyż nastąpił tzw. progres w zachowaniu oskarżonego - bez wyjaśnienia, dlaczego, skoro przepis art. 69 § 1 k.k. konstytuuje w tym zakresie zasadę, a nadto biorąc pod uwagę, że okoliczności przedmiotowe i podmiotowe nie przejawiają cech wyjątkowości, szczególnie zważywszy na fakt, iż oskarżony będąc uprzednio karany sądownie nie wykazał się dostateczną roztropnością i nie wziął pod uwagę grożących mu sankcji.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez orzeczenie wobec oskarżonego:

-

za I czyn kary 6 miesięcy pozbawienia wolności

-

za II czyn kary 9 miesięcy pozbawienia wolności

-

kary łącznej w wysokości 9 miesięcy pozbawienia wolności

-

w pozostałym zakresie o utrzymanie wyroku w mocy, ewentualnie o uchylenie skarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi rejonowemu.

Na rozprawie apelacyjnej prokurator popierał wniesioną apelację, wnosząc ostatecznie o wymierzenie wobec oskarżonego kary 9 miesięcy pozbawienia wolności, jako kary jednostkowej.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja prokuratora nie jest zasadna.

Na wstępie podkreślić należy, iż skarżący w apelacji powołuje się na podstawy odwoławcze z art. 438 pkt 1, 2 i 4 kpk, jednakże wnioskował o sporządzenie uzasadnienia zapadłego wyroku jedynie w części odnoszącej się do rozstrzygnięcia o karze oraz zakresem zaskarżenia objął jedynie rozstrzygnięcie obejmujące wymierzoną oskarżonemu karę i inne konsekwencjach prawne czynu, toteż zarzuty apelanta dotyczące obrazy prawa materialnego czy też konstrukcji czynu nie wymagają szczegółowego rozważenia i nie mogą zostać jako takie uwzględnione.

Złożenie przez stronę wniosku o uzasadnienie wyroku w części odnoszącej się do rozstrzygnięcia o karze i o innych konsekwencjach prawnych czynu nie obliguje sądu do odpowiedniego ograniczenia zakresu uzasadnienia. Brzmienie art. 423 § 1a wyraźnie wskazuje na fakultatywny charakter tego rozwiązania. W konsekwencji sąd może uzasadnić wyrok w całości, jak również poszerzyć uzasadnienie o niektóre inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku ( argumentum a minore ad maius). Z kolei pojęcie innych konsekwencji prawnych czynu należy rozumieć szeroko, a więc chodzi tu zarówno o rozstrzygnięcia dotyczące orzeczonych środków karnych, przepadku, środków kompensacyjnych i środków probacyjnych, jak również rozstrzygnięcia dotyczące zaliczenia okresu tymczasowego aresztowania na poczet orzeczonej kary oraz rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów procesu (zob. wyr. SA w Gdańsku z 27.10.2016 r., II AKa 323/16, Legalis).

Ograniczenie uzasadnienia wyroku może mieć obecnie charakter zarówno przedmiotowy, jak i podmiotowy. Z naturalnych względów stanowi ono uprawnienie sądu, co oznacza, że mimo zawężenia zakresu podmiotowego lub przedmiotowego wniosku o sporządzenie uzasadnienia wyroku na piśmie sąd może sporządzić uzasadnienie w całości. Nie daje to w żadnej mierze podstawy do zaczepienia wyroku apelacją przez składającego wniosek w szerszym zakresie (podmiotowym lub przedmiotowym) niż określony we wniosku.

W tym świetle odnosząc się więc do zarzutu skarżącego w zakresie rażącej niewspółmierności (łagodności) kary orzeczonej przez Sąd Rejonowy wobec oskarżonego M. B. (1), to analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oraz poczynionych na tej podstawie przez sąd I instancji ustaleń faktycznych, prowadzi jednak do wniosku, że orzeczona w przedmiotowej sprawie kara nie nosi znamion rażącej niewspółmierności w sensie jej łagodności.

Uzasadniając swoją argumentację prokurator wskazał, że Sąd Rejonowy w sposób nienależyty wyważył okoliczności przemawiające na korzyść i niekorzyść oskarżonego, w szczególności uprzednią karalność oskarżonego na karę pozbawienia wolności w dacie czynu z obrazą przepisu art. 69 § 1 kk ( a także art. 69 § 4 k.k. i art. 37 a k.k.), co skutkowało uznaniem szczególnie uzasadnionego wypadku i orzeczeniem wobec oskarżonego kary nie izolacyjnej. Skarżący domagał się przy tym orzeczenia wobec oskarżonego surowszej kary w postaci wymierzenia kary łącznej za popełnienie dwóch czynów nie alimentacji – kary pozbawienia wolności w wymiarze 9 miesięcy (n rozprawie apelacyjnej wnioskował o orzeczenie tej kary jako kary jednostkowej).

Przede wszystkim trzeba mieć na względzie, iż w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd I instancji podkreślił, że czyn oskarżonego cechował znaczny stopień szkodliwości i wziął pod uwagę wszystkie te okoliczności, na które powołuje się w apelacji prokurator. Kierując się powyższymi okolicznościami, oraz innymi ustalonymi okolicznościami, sąd I instancji dokonał jednak prawidłowego wymiaru kary oraz środka probacyjnego wobec oskarżonego.

Zgodnie bowiem z art. 53 § 1 kk wymierzając karę sąd musi mieć na uwadze, aby nie przekraczała ona stopnia winy, społecznej szkodliwości oraz to aby orzeczona kara spełniła cele zapobiegawcze i wychowawcze oraz potrzeby kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Sąd powinien mieć również na uwadze właściwości i warunki osobiste sprawcy oraz jego zachowanie oskarżonego przed i po popełnieniu przestępstwa.

Wymierzając karę należy więc dokonać odpowiedniej jej gradacji w oparciu o powyżej wskazane dyrektywy. Przede wszystkim należy wskazać, że wprawdzie czyn oskarżonego charakteryzował się znaczną szkodliwością społeczną (uderzał w prawo dzieci do opieki materialnej), jednak nie można uznać, że była ona na tyle wysoka, by skutkowało to koniecznością wymierzania kary pozbawienia wolności.

Przestępstwo z art. 209 § 1 a kk jest zagrożone alternatywnie: grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2, przy czym ustawodawca preferuje kary łagodniejszego rodzaju, chyba że kara ta może nie spełnić celów kary. Zgodnie bowiem z treścią art. 58 § 1 kk jeżeli ustawa przewiduje możliwość wyboru rodzaju kary, a przestępstwo jest zagrożone karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 5 lat, sąd orzeka karę pozbawienia wolności tylko wtedy, gdy inna kara lub środek karny nie może spełnić celów kary. Zawarta w art. 58 § 1 kk dyrektywa pierwszeństwa rodzajowych kar wolnościowych, stanowi realizację konstytucyjnej zasady proporcjonalności reakcji prawnej (art. 31 ust. 3 Konstytucji RP), zgodnie z którą: ,,ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw”. Nie budzi wątpliwości, że pozbawienie wolności jest jedną z najdalej idących ingerencji w prawa i wolności człowieka. Ustawodawca zatem założył, że w przypadku występków zagrożonych karą nieprzekraczającą 5 lat pozbawienia wolności sądy będą mogły korzystać z takiej możliwości, tylko wtedy, kiedy inne kary okażą się niecelowe. Słusznie wskazuje się w orzecznictwie i doktrynie, że ,,sąd zobowiązany jest wybrać taki rodzaj i rozmiar sankcji, który realizuje konstytucyjnie usprawiedliwione cele prawa karnego, w najmniejszym stopniu ogranicza prawa i wolności skazanego” (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 23.11.2000 roku - II AKa 147/00, KZS 2000, Nr 1, poz. 24; W. Wróbel, [w:] A. Zoll (red.), Komentarz do Kodeksu karnego. Część ogólna, Kraków 2007).

W rozpoznawanej sprawie mając na uwadze okoliczności czynu oraz osobę sprawcy, przy sankcji określonej alternatywnie, nie było potrzeby, z punktu widzenia osiągnięcia celów kary, sięgać po karę najsurowszego rodzaju, czyli karę pozbawienia wolności. W tym także miejscu Sąd Okręgowy podnosi, iż całkowicie niezrozumiałym jest zarzut podniesiony przez prokuratora, a dotyczący obrazy art. 69 § 1 k.k., czy art. 69§ 4 k.k. Żaden z tych przepisów nie miał zastosowania w sprawie, albowiem sąd nie rozważał wcale kwestii uzasadnienia warunkowego zawieszenia kary pozbawienia wolności (nie było ku temu podstaw formalnych). Niezrozumiałym jest także zarzut obrazy art. 37 a kk., albowiem sąd rejonowy nie korzystał z przewidzianej w nim instytucji.

Oceniając stopień szkodliwości społecznej zaznaczyć tu trzeba, że oskarżony stworzył wprawdzie zagrożenie dla bytu materialnego swoich dzieci, jednakże czynił to w stosunkowo krótkim okresie czasu ( także uwzględniając modyfikację czasookresu czynu dokonaną prawidłowo przez sąd meriti ), jak też w specyficznym dla siebie okresie, tj. przebywania w warunkach postpenitencjarnych. W chwili ustalania wysokości obowiązku świadczenia alimentacyjnego oskarżony posiadał stałe zatrudnienie. Warunki bytowe, w jakich się znalazł po opuszczeniu zakładu karnego „łagodzą” twierdzenie o braku złej woli po stronie oskarżonego. Pomimo wyczerpania znamion z art. 209 § 1a k.k., jednocześnie oskarżony w tym okresie podjął walkę z nałogiem alkoholowym, ograniczył jego spożycie, podjął się aktywizacji zawodowej i sumiennie realizuje powierzone mu obowiązki pracownicze. Jak wynika z zeznań byłej małżonki A. B., oskarżony na jej żądanie przekazuje różne drobne kwoty np. na utrzymanie, czy na rzecz dzieci do jej rąk. Zważyć również należy, że oskarżony powrócił do wspólnego mieszkania z rodziną, zajmując suterenę. Do chwili obecnej zachowanie jego nie wzbudza na tyle istotnych zastrzeżeń, aby np. żądać wykonania orzeczonej w wyroku rozwodowym wobec oskarżonego eksmisji. Pomiędzy „domownikami” nie dochodzi obecnie do żadnych nieporozumień, a rodzina funkcjonuje w ten sposób, że oskarżony wiedzie własne życie. Trafnie również wskazał Sąd Rejonowy, że dwoje spośród uprawnionych do alimentacji to już osoby dorosłe, zaś ich wiek uprawnia już do świadczenia zatrudnienia. Nadto uprawnieni do alimentacji nie generują nadzwyczajnych kosztów np. związanych z leczeniem przetrwałych chorób, rehabilitacją, ponad zwykłe potrzeby życia codziennego. Ponadto oskarżony M. B. (1) przyznał się do popełnionego czynu i wyjaśnił jego okoliczności. Był on wprawdzie w przeszłości karany za czyn z art. 207 § 1 kk nakierowany na pokrzywdzonych: żonę i córkę w okresie od 2004 roku do 17 grudnia 2014 roku, - do prawomocnego skazania doszło w 2015 roku, nie było to jednak skazanie za przestępstwo podobne, jak błędnie podnosi się w końcowej części uzasadnienia apelacji.

Kodeks karny z 1997 r., odstępując od definicji przestępstwa podobnego zawartej w § 2 art. 120 kk z 1969 r., w myśl której przez przestępstwo podobne należało rozumieć m. in. przestępstwa skierowane przeciwko "temu samemu lub zbliżonemu rodzajowo dobru chronionemu prawem", niewątpliwie zawęził omawiane pojęcie. Wobec aktualnego brzmienia art. 115 § 3 kk, zgodnie z którym przestępstwami podobnymi są przestępstwa "tego samego rodzaju", nie może być więc już mowy o podobieństwie przestępstw skierowanych przeciwko zbliżonemu rodzajowo dobru.

Nie może mieć w niniejszej sprawie rozstrzygającego znaczenia twierdzenie autora apelacji, że dobrem zaatakowanym zachowaniem się oskarżonego zarówno w wypadku popełnienia przestępstwa określonego w art. 209 § 1 kk, jak i przestępstwa określonego w art. 207 kk była rodzina, a odmienna ocena sądu meriti, wynika jedynie z formalnego podejścia do rozumienia dobra prawnego, jakim jest „rodzina” oraz „ stosunek opieki” i traktowania tych terminów w sposób rozłączny.

Rozpoznając przedmiotową sprawę Sąd Okręgowy stoi na stanowisku, że zdefiniowanie w kodeksie karnym z 1997 r. pojęcia "przestępstwa podobne" wymaga odrębnego badania na tle każdej, konkretnej sprawy, czy istotnie zachodzi podobieństwo, stanowiące przesłankę stosowania art. 64 § kk. Porównanie - w niniejszej sprawie - przestępstw, za które M. B. (1) został skazany w przeszłości i obecnie, prowadzi do wniosku, że przedmiot chroniony przez przepisy stanowiące podstawę kwalifikacji prawnej obu porównywanych czynów nie był identyczny.

Oskarżony dopuścił się przestępstwa znęcania nad żoną oraz córką w okresie od 2004 roku do grudnia 2014 roku, za co został skazany przez Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim w dniu 20 sierpnia 2014 roku w sprawie II K 367/14. Następnie doszło do formalnego rozpadu związku małżeńskiego w 2015 roku, z chwilą orzeczenia rozwodu małżonków B., a zarazem opartej na tym związku rodziny. Po tym rozpadzie przez indywidualny przedmiot ochrony w wypadku przestępstwa uporczywego uchylania się od łożenia na utrzymanie dzieci z tego związku uznać należy obowiązek opieki. Zasadniczym celem zastosowania wobec oskarżonego przepisu art. 209 § 1 kk była ochrona interesów jego dzieci, wobec których - mimo rozpadu rodziny - nadal miał obowiązek opieki – pod groźbą sankcji karnej.

Sąd podziela zapatrywanie, że wprowadzenie do ustawy karnej przestępstwa uporczywego uchylania się od łożenia na utrzymanie osób uprawnionych niewątpliwie miało na celu udzielenie ochrony prawnokarnej także rodzinie. Jednakże w realiach przedmiotowej sprawy ( po rozpadzie rodziny B. ) treść art. 209 § 1 kk należy odczytywać w ten sposób, iż głównym przedmiotem określonego w tym przepisie przestępstwa, a zarazem dobrem atakowanym przez oskarżonego był "obowiązek opieki".

Natomiast poza sporem jest fakt, że przestępstwo, za które M. B. (1) został skazany polegające na znęcaniu się nad poszczególnymi członkami jego rodziny, skierowane było przeciwko rodzinie.

W związku z powyższym popełnione przez oskarżonego w -przeszłości przestępstwo, określone w art. 207 § 1 kk nie jest przestępstwem podobnym, w ujęciu art. 115 § 3 kk do przypisanego mu w niniejszej sprawie przestępstwa określonego w art. 209 kk. Tym samym sąd odwoławczy stanął na stanowisku, że analiza, z punktu widzenia kryterium w postaci tożsamości rodzajowej, pojęcia dobra chronionego prawem i przedmiotu przestępstwa atakowanego zachowaniem sprawcy, może prowadzić do wniosku, że przestępstwo uporczywego uchylania się od łożenia na utrzymanie osób uprawnionych (art. 209 § 1 kk) nie zawsze jest przestępstwem podobnym do przestępstwa znęcania się nad osobą najbliższą lub pozostającą w stosunku zależności od sprawcy, albo małoletnią lub nieporadną w rozumieniu art. 207 kk.

W tym miejscu sąd odwoławczy zauważa także, iż uwagi skarżącego w kwestii ewentualnej recydywy po stronie M. B. są co najmniej niejasne. Prokurator nie skarżył bowiem wyroku w części dotyczące kwalifikacji prawno-karnej czynu, co więcej w uzasadnieniu sam zapisał, iż dokonane ustalenia faktyczne i przyjęta kwalifikacja jest prawidłowa (strona 3 apelacji) a podejmując rozważań w kwestii ewentualnej recydywy używa nieostrych określeń typu „wydaje się, że..”.

Podsumowując: sytuacja życiowa oskarżonego nie jest łatwa, zwłaszcza, jak się uwzględni realia obecnego rynku pracy, na którym preferowane są osoby posiadające wykształcenie, doświadczenie zawodowe, a przede wszystkim legitymujące się statusem osoby niekaranej. Oczywiście choć realia te mogą ograniczać możliwości zarobkowania oskarżonego, to podkreślić należy, że oskarżony winien pamiętać, że obowiązek alimentacyjny ma charakter bezwzględny i pierwszoplanowy, a jego nieprzestrzeganie jest karalne.

Tak więc – także w przekonaniu Sądu Okręgowego – w realiach przedmiotowej sprawy, wystarczające dla osiągnięcia wobec sprawcy celów wychowawczych i zapobiegawczych jest wymierzenie kary ograniczenia wolności w postaci pracy społecznie użytecznej, której wymiar prawidłowo określił sąd rejonowy, uwzględniając stopień zawinienia, sylwetkę sprawcy i wagę czynu, a także okoliczność konieczności świadczenia przez oskarżonego pracy. Rozstrzygnięcie takie daje z jednej strony możliwość bieżącego zabezpieczania potrzeb uprawnionych do alimentacji, a z drugiej strony kara taka będzie stanowiła dla oskarżonego wymierną i realną dolegliwość wpływającą na uzmysłowienie mu nieopłacalności tego typu zachowań i nieuchronności reakcji karnej, a wraz z orzeczonym obowiązkiem probacyjnym w postaci bieżącej alimentacji wystarczająco wpłynie na postawę oskarżonego w kierunku przestrzegania przez niego społecznie akceptowalnych norm zachowania, w tym powinności rodzicielskich związanych z łożeniem na bieżące utrzymanie dzieci.

Trzeba mieć na względzie, iż rażąca niewspółmierność kary występuje wtedy, gdy kara orzeczona nie uwzględnia w należyty sposób stopnia społecznej szkodliwości przypisywanego czynu oraz nie realizuje wystarczająco celu kary, ze szczególnym uwzględnieniem celów zapobiegawczych i wychowawczych. Pojęcie niewspółmierności rażącej oznacza znaczną, wyraźną i oczywistą, a więc nie dającą się zaakceptować dysproporcję między karą wymierzoną, a karą sprawiedliwą, czyli zasłużoną (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 30 maja 2017 roku - II KK 156/17).

Dlatego też wniesiona apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie, a zaskarżony wyrok, jako słuszny i odpowiadający prawu, należało w całości utrzymać w mocy.

O kosztach postępowania odwoławczego, Sąd Okręgowy orzekł w oparciu o treść art. 636 § 1 k.p.k. i art. 9 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach karnych (tekst. jedn.: Dz. U Nr 49 poz. 223 z 1983 roku z późn. zm.) i na tej podstawie wydatkami poniesionymi w postępowaniu odwoławczym obciążył Skarb Państwa.