Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 785/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 października 2018 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Arkadiusz Łata

Protokolant Monika Dąbek

po rozpoznaniu w dniu 18 września 2018 r.

przy udziale Pawła Tomaki Prokuratora Prokuratury Rejonowej w R.

sprawy B. O. ur. (...) w W.

syna K. i H.

oskarżonego z art. 284§2 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego adw. K. H.

od wyroku Sądu Rejonowego w Rudzie Śląskiej

z dnia 30 kwietnia 2018 r. sygnatura akt II K 60/18

na mocy art. 437 § 1 kpk i art. 636 § 1 kpk

1.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

2.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa wydatki postępowania odwoławczego w kwocie 20 zł (dwadzieścia złotych) i wymierza mu opłatę za II instancję w kwocie 180 zł (sto osiemdziesiąt złotych).

Sygn. akt VI Ka 785/18

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy stwierdził, co następuje.

Apelacja obrońcy nie jest zasadna i na uwzględnienie nie zasługuje. Sąd odwoławczy nie doszukał się najmniejszych podstaw do odmiennej aniżeli Sąd I instancji oceny przeprowadzonego na rozprawie głównej materiału dowodowego, jak również do podważenia ustaleń faktycznych i ocen prawnych poczynionych w postępowaniu rozpoznawczym.

Sąd Rejonowy starannie i w prawidłowy sposób przeprowadził postępowanie dowodowe, a wyczerpująco zgromadzone dowody poddał następnie wszechstronnej i wnikliwej analizie oraz ocenie, wyprowadzając w efekcie trafne i logiczne wnioski końcowe.

Tok rozumowania i sposób wnioskowania Sądu jurysdykcyjnego przedstawiony w obszernych pisemnych motywach zaskarżonego wyroku jest prawidłowy i zgodny ze wskazaniami wiedzy oraz doświadczenia życiowego. Poczynione w ten sposób ustalenia i oceny są zdaniem Sądu Okręgowego trafne i zasługują na pełną aprobatę. W ich świetle nie budzi wątpliwości sprawstwo i wina oskarżonego, jak i prawna kwalifikacja przypisanych mu występków.

Za rażąco i niewspółmiernie surowe nie mogą także uchodzić wymierzone kary cząstkowe i kara łączna pozbawienia wolności – orzeczona z dobrodziejstwem warunkowego zawieszenia jej wykonania.

Prawidłowo również ustalono okres próby i zastosowano obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej poszczególnymi przestępstwami.

Dochodząc do tych ustaleń i ocen Sąd I instancji nie przekroczył ram swobodnej oceny dowodów, nie naruszył prawa materialnego, ani też nie popełnił żadnych uchybień proceduralnych mogących spowodować konieczność uchylenia wyroku i przekazania sprawy do rozpoznania ponownego. Sąd Rejonowy wskazał na jakich oparł się dowodach, dlaczego dał im wiarę oraz należycie wytłumaczył z jakich przyczyn odmówił wiary wyjaśnieniom B. O., gdy nie przyznawał się on do zarzuconych czynów.

Również część sprawozdawcza orzeczenia w pełni odpowiada wszelkim wymogom formalnym zakreślonym przez obowiązujące przepisy prawa, co umożliwia kontrolę odwoławczą.

W pierwszym rzędzie podkreślenia wymaga, iż Sąd Rejonowy słusznie dał wiarę relacjom świadka M. K. i na nich właśnie – w powiązaniu z pozostałym materiałem dowodowym – oparł w znacznej mierze ustalenia faktyczne. Wypowiedzi procesowe wymienionego nie stanowiły bowiem jedynego czynnika, który w sposób jednoznaczny B. O. obciążał. Zeznania te, co do zasady znajdowały pełne potwierdzenie w depozycjach takich świadków jak J. S., J. Z., I. B., A. B., R. D. – gdy chodziło o sposób funkcjonowania organów Związku, w tym zwłaszcza (...), czy też sposób i metodę ,,prowadzenia” dokumentacji księgowej na zasadzie ,,wyłączności” oskarżonego, a także pozycji zajmowanej w praktyce przez B. O. i roli, jaką odgrywał we wspomnianych dziedzinach.

W szczególności dotyczyło to rzeczywistego braku kontroli w sferze trafności i zasadności wydatków czynionych przez oskarżonego w imieniu Związku, braku weryfikacji, czy wydatki faktycznie były ponoszone, formalnego tylko kontrolowania dokumentów w ograniczonych-kwartalnych przedziałach czasowych, braku reakcji B. O. na żądania członków organów Związku, by organizować spotkania z księgową, czy wreszcie w kwestii posługiwania się pieczęcią skarbnika (nawet w okresie, gdy R. D. nie pełnił już tej funkcji) oraz parafowania dokumentów w jego imieniu.

Przeprowadzone w sprawie opinie biegłych z zakresu rachunkowości wskazywały oczywiście na rażące wręcz błędy i uchybienia po stronie organów Związku, choćby w postaci zaniechania kontroli przez (...) – wypłat z kasy związkowej (vide: np. k-1070, tom VI), podejmowania przez Zarząd uchwał w sposób sprzeczny ze Statutem (za co odpowiedzialny był oskarżony) – za wiedzą i przy bierności pozostałych jego członków (vide: np. k-1335, tom VII), niewłaściwego sposobu pobierania oraz ewidencjonowania składek członkowskich (co czynili: O., K. oraz S.) (vide: np. k. 1512-1515, tom VIII). Wspomniani uprzednio świadkowie (w tym M. K.) de facto okoliczności te (a zatem i własne zaniechania) przyznawali, zaś panujący na gruncie działań władz Związku i tolerowany praktycznie proceder w żadnej mierze nie umniejszał (a tym bardziej nie eliminował) roli odgrywanej przez oskarżonego w kontekście inkryminowanych w badanej sprawie zdarzeń.

Przedmiotowe postępowanie karne dotyczyło bowiem konkretnie określonych przypadków przywłaszczeń skonkretyzowanych również kwot pieniężnych, a zatem ,,wyjęcia” ich z majątku Związku i trwałego ,,włączenia” ich do majątku sprawcy z pominięciem woli uprawnionego, a tego rodzaju zarzuty postawiono wyłącznie B. O. (zaś Sąd I instancji wykazał bezsprzecznie ich zasadność w pięciu spośród sześciu przypadków). Odpowiedzialność innych aniżeli oskarżony członków organów związku, w tym zwłaszcza K. – można by rozpatrywać ewentualnie w kategoriach braku dopełnienia obowiązków, braku w nadzorze, lecz nie poprzez pryzmat identycznych zarzutów, pod którymi przed Sądem stanął oskarżony.

Naprowadzone wyżej zaniedbania – potwierdzane mimowolnie przez wspomnianych świadków – nie odbierały im tym samym wiarygodności w sferze codziennej praktyki funkcjonowania organów i finansów Związku (co odnosiło się zwłaszcza względem świadka M. K.), a nadto roli i działań B. O..

Odmienna ocena wartości dowodowej relacji K. reprezentowana przez obrońcę, jeśli była tylko dostatecznie oparta na podstawach faktycznych uprawniała wręcz autora skargi apelacyjnej do złożenia stosownego zawiadomienia o przestępstwie, jakie miało zostać popełnione przez wymienionego.

W kategorii figur retorycznych, czy też swego rodzaju spekulacji myślowych ocenił natomiast Sąd odwoławczy szerokie wywody apelującego na temat woli powyższego świadka zajęcia miejsca oskarżonego jako Przewodniczącego Związku – jedynej przesłanki determinującej złożenia zeznań niekorzystnych dla B. O..

M. K. na przestrzeni całego procesu karnego był konsekwentny, gdy oskarżonego obciążał, lecz także gdy ujawniał fakty niekorzystne dla własnej osoby. Jego relacje – o czym była już mowa – znajdowały oparcie w dalszych dowodach. Nie był to zatem jedyny dowód obciążający O., na którym w sposób wyłączny oparłby się Sąd jurysdykcyjny.

Z kolei, w zakresie problematyki współpracy z firmą S. B. potrzeba już na wstępie wyraźnie zaznaczyć, iż miała charakter bezumowny i z zupełnym pominięciem systemu podatkowego. B. nie wystawiał jakichkolwiek faktur za świadczone na rzecz Związku usługi, toteż w istocie uchylał się od obowiązku podatkowego, o czym z całą pewnością wiedział O.. Już na wstępie zatem powyższe współdziałanie cechowało się nieuczciwością względem Skarbu Państwa.

Gdy chodziło o kwestie związane z zaszłościami objętymi zarzutem II (wedle numeracji części wstępnej zapadłego wyroku), Sąd orzekający zasadnie przyjął, że nie miało miejsca przekazanie za pośrednictwem M. K. kwoty 10 tyś. zł S. B.. Ten pierwszy świadek okoliczności takiej stanowczo przeczył, podnosząc, że tylko raz dostarczał związkowe pieniądze właścicielowi firmy z T. i była to kwota zdecydowanie mniejsza – najwyżej 5 tyś. zł (co natomiast odpowiadało rozmiarom zaksięgowanych zaliczek na kufle w latach 2008-2009). S. B. w swych pierwotnych zeznaniach – pośrednio również temu zaprzeczał, potwierdzając jedynie przyjęcie trzech zaliczek, z których żadna nie wynosiła 10 tyś. zł – a co więcej – od Przewodniczącego Związku i na terenie jego siedziby. Przejmowanie pieniędzy od oskarżonego, a tym bardziej od K. negował też świadek B. K. – kierowca S. B..

Wpłata trzech zaliczek posiadała ponadto oparcie w dowodach kasowych Kp.

Świadek B. natomiast po wielu latach od przedmiotowych zdarzeń faktycznie starał się zmodyfikować swą wersję, wyrażając przypuszczenie, co do możliwości zaledwie, przyjęcia wspomnianej kwoty od B. O.. Czynił to jednak niestanowczo i w okolicznościach nieprzekonujących (po upływie prawie 10 lat). Nie przekonywały przy tym również argumenty proponowane przez obrońcę, mające w zamierzeniu skłaniać ku wiarygodności zmienionych depozycji B. – tj. podejrzenie przy składaniu początkowych zeznań, że O. jest ,,aferzystą” i chęć uniknięcia potencjalnej odpowiedzialności.

Podobne podejrzenia nie stanęły na przeszkodzie wieloletniemu współdziałaniu z oskarżonym i to na zasadach pozaprawnych.

Tym samym niewiarygodny pozostawał w konsekwencji druk Kp mający obrazować wpłatę sumy 10 tyś. zł – powoływany w apelacji.

Nie tylko zatem relacje M. K. przesądziły stwierdzenie sprawstwa i winy oskarżonego w sferze omawianego zarzutu. K. ponadto w najmniejszym stopniu nie przysługiwał status świadka koronnego w znaczeniu procesowym, ani też nie był nim w przenośni.

Na marginesie tylko należy przypomnieć również, iż umorzenie postępowania odnośnie I zarzutu wskazanego w części wstępnej wyroku nastąpiło wyłącznie w wyniku uznania czynu B. O. za wykroczenie i upływu terminu jego karalności. Absolutnie nie było to równoznaczne ze stwierdzeniem, iżby oskarżony się go nie dopuścił lub nie ponosił winy. Przeciwnie, zważywszy ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego – powyższe rozstrzygnięcie oznaczało stwierdzenie sprawstwa i winy B. O. oraz niemożności wymierzenia kary z uwagi na przedawnienie (dlatego też Sąd odwoławczy pisał o pięciu nie tylko czterech wykazanych zarzutach).

Uniewinnienie oskarżonego od czynu zarzuconego w pkt IV części wstępnej zaskarżonego wyroku nastąpiło zaś wyłącznie z uwagi na fakt wyzyskania części nieformalnie pobranych pieniędzy związkowych na cele związkowe – tj. montaż i kupno klimatyzacji w siedzibie Związku.

Obciążające w tych dwóch zakresach zeznania K. nie uprawniały zatem do wniosku o jego generalnej niewiarygodności, gdy obciążał on O. również pod kątem pozostałych zarzutów – jak widzi to obrońca.

Uzasadnione względami doświadczenia życiowego pozostawało także stanowisko Sądu I instancji odnośnie swoistej ,,przychylności” S. B. względem oskarżonego, skoro współpraca na wspomnianych zasadach mu się opłacała, jak również w kwestii braku zainteresowania świadka sprawami wewnątrzzwiązkowymi, gospodarowaniem środkami finansowymi Związku, czy nawet ,,wyprowadzaniem’’ zeń pieniędzy.

Słusznie ponadto Sąd orzekający zwrócił uwagę na tendencję oskarżonego do zawyżania liczby nabywanych kufli (uwzględniając nawet ,,rezerwę”), zwłaszcza gdy powoływany w apelacji dowód Kp nie okazał się wiarygodny.

W części dotyczącej zarzutów: V i VI według numeracji z wstępu rozpatrywanego wyroku – także w ocenie Sądu odwoławczego ilość nabytych kufli (i to kufli bez pokrywek) zamykała się liczbą 650 plus dodatkowe 100 kufli dla emerytów górniczych. Wynagrodzenie natomiast wyniosło – w ramach czterech kolejnych zaliczek – 20.825-zł. Zaliczki zaś w zasadzie pokrywały ową należność.

Najistotniejszą jednakże kwestią pozostawało tu zagadnienie ,,pustych” dowodów Kp opieczętowanych znakami firmy B. i podpisanych przez wspomnianego świadka. One bowiem stały się następnie podstawą dla przywłaszczenia pieniędzy związkowych.

Liczbę kufli, ich rodzaj oraz ceny jednostkowe prawidłowo ustalone zostały na gruncie pierwotnych relacji S. B.. Zmienione na późniejszych etapach postępowania wypowiedzi procesowe świadka, co do większej ich ilości oraz wyposażenia choćby części z nich w pokrywy – nie zasługiwały na akceptację. Pełne odniesienie zachowuje tu poprzednia argumentacja Sądu Okręgowego.

Nikt ponadto nie potwierdził, by w rzeczonych przypadkach chodzić miało o kufle droższe – z pokrywami. Świadek J. S. podawał wręcz, że te ostatnie były nabywane jedynie wcześniej, bo w roku 2007, nie zaś w przypadku przedmiotowych imprez.

Z kolei, okoliczność otrzymania przez oskarżonego ,,pustych” druków Kp od B. znajdowała odzwierciedlenie w jednoznacznych relacjach świadków: K. i S.. Obrońca przy tym nie zgłaszał pod adresem J. S. tak ,,ciężkich” zarzutów pod kątem wiarygodności, jak następowało to w wypadku K., a wręcz żadnych podobnych zarzutów. Stanowiska S. B. natomiast, co do otrzymania dwóch dodatkowych kwot cechowało się również i tym razem brakiem stanowczości, jednoznaczności oraz chwiejnością.

Oskarżony rzeczywiście podawał w swych wyjaśnieniach, iż dokonał zakupu dwóch zestawów urządzeń klimatyzacyjnych po 1000-zł za każdy zestaw, a nadto doprowadził do zamontowania ich obu w siedzibie Związku. O sprzedaży dwóch kompletów wspominał też świadek S. C., który zbywał je B. O., a nadto o wydatkowaniu przezeń na ten cel 2000 zł.

Z relacji M. K. wynikało jednakże, iż tylko jeden zestaw trafił ostatecznie do siedziby Związku. Drugi zaś został zatrzymany przez oskarżonego i przeznaczony do własnego mieszkania. Również relacje montera – świadka A. N. wskazywało na zainstalowaniu w siedzibie Związku jednego tylko kompletu posiadającego agregat zewnętrzny. S. C. zaś nie dysponował informacjami, co do sposobu wykorzystania sprzedanych urządzeń.

W ocenie Sądu Okręgowego nie popełniono w tej mierze błędu w ustaleniach faktycznych, uznając montaż dla potrzeb Związku jednego tylko zestawu, zaś dokonywanie czynności oględzin w chwili obecnej – po upływie wielu lat – nie przyniosłoby rezultatów adekwatnych do stanu rzeczy z roku 2009.

Sąd I instancji prawidłowo też ustalił, wskazał i ocenił wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar kar jednostkowych i kary łącznej. Te pierwsze dostosowane zostały do stopnia zawinienia oskarżonego i stopnia szkodliwości społecznej popełnionych przezeń występków. Kara łączna zaś należycie realizuje przesłankę stopnia przedmiotowych i podmiotowych związków między zbiegającymi się przestępstwami.

Kary te spełnią zatem swe cele zapobiegawcze, wychowawcze i w sferze kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Wyrok jako trafny utrzymany zatem został w mocy.

O wydatkach postępowania odwoławczego i o opłacie za drugą instancję orzeczono jak w pkt 2 wyroku niniejszego.