Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 2125/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 listopada 2018 roku

Sąd Rejonowy w Grudziądzu Wydział I Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Marcin Kolasiński

Protokolant: starszy sekretarz sądowy Magdalena Hausman

po rozpoznaniu w dniu 19 listopada 2018 roku w Grudziądzu

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) z siedzibą w K.

przeciwko M. N.

o zapłatę

I.  oddala powództwo;

I.  ustala, że koszty procesu ponosi strona powodowa.

Sygn. akt I C 2125/18

UZASADNIENIE

(...) z siedzibą w K. wniósł pozew przeciwko M. N. o zapłatę kwoty 632,39 zł oraz zasądzenie kosztów procesu. W uzasadnieniu pozwu strona powodowa podniosła, że nabyła wierzytelność w stosunku do pozwanego wynikającą z zawartej umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych z (...) S.A. Na podstawie powyższej umowy wierzyciel pierwotny wystawił faktury i noty obciążeniowe na łączną kwotę 632,39 zł z tytułu świadczonych usług telekomunikacyjnych oraz kar umownych za rozwiązanie umowy przed upływem okresu, na jaki została zawarta, oraz za brak zwrotu sprzętu po zakończeniu umowy (k. 3-6, 10-12).

Na rozprawie pozwany M. N. wniósł o oddalenie powództwa w całości. Pozwany przyznał fakt zawarcia umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych oraz podniósł, że umowa z wierzycielem pierwotnym została rozwiązana prawdopodobnie w 2013 roku. W związku z powyższym, pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczenia (nagranie rozprawy z 19 listopada 2018 roku – protokół skrócony na k. 44).

Sąd rozpoznał sprawę w postępowaniu uproszczonym (k. 1).

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 21 stycznia 2011 roku M. N. zawarł z (...) S.A. umowę o świadczenie usług telekomunikacyjnych, której przedmiotem było świadczenie usługi w zakresie telewizji satelitarnej do lokalu abonenta. Umowa została zawarta na okres podstawowy 29 miesięcy. Na podstawie umowy M. N. otrzymał od operatora dekoder cyfrowy. W umowie zastrzeżono m.in., że w przypadku rozwiązania umowy przez abonenta lub przez operatora z winy abonenta przed upływem okresu podstawowego, abonent będzie zobowiązany do zapłaty kary umownej w wysokości nieprzekraczającej przyznanej ulgi pomniejszonej o proporcjonalną jej wartość za okres od dnia zawarcia umowy do dnia jej rozwiązania (pkt 13 umowy). Ponadto, w stanowiącym integralną część umowy regulaminie świadczenia usług przewidziano karę umowną w przypadku niezwrócenia przez abonenta urządzenia dekodującego w terminie 30 dni od daty rozwiązania lub wygaśnięcia umowy (§ 6 pkt. 9 i 11 regulaminu).

Na podstawie powyższej umowy w okresie od listopada 2013 roku do kwietnia 2014 roku (...) wystawił faktury za świadczone usługi na łączną kwotę 279,37 zł, których M. N. nie zapłacił. Wobec powyższego, umowa o świadczenie usług telekomunikacyjnych została rozwiązana przez operatora z winy abonenta ze skutkiem od 19 maja 2014 roku.

W dniu 19 maja 2014 roku (...) wystawił notę obciążeniową w wysokości 13,02 zł z tytułu rozwiązania umowy w okresie podstawowym z terminem płatności do 9 czerwca 2014 roku. M. N. nie zwrócił operatorowi dekodera po zakończeniu umowy. W dniu 8 marca 2016 roku (...) S.A. wystawił notę obciążeniową w wysokości 340 zł z tytułu kary umownej za brak zwrotu sprzętu i z terminem płatności do 22 marca 2016 roku.

Na podstawie umowy przelewu wierzytelności z 6 września 2016 roku nabywcą wierzytelności z tytułu umowy między (...) a M. N. został (...) w K..

Dowody: dokumenty dołączone do pozwu (k. 12-26).

Sąd zważył, co następuje:

Przedstawiony powyżej stan faktyczny ustalony został w oparciu o dokumenty przedłożone przez stronę powodową, które nie budziły uzasadnionych wątpliwości i nie były kwestionowane przez pozwanego, w związku z czym stanowiły wiarygodną podstawę ustaleń faktycznych.

Strona powodowa swoje roszczenie wywodziła z tytułu nabycia wierzytelności wobec pozwanego na podstawie umowy cesji. W myśl art. 509 § 1 k.c., wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew), chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. Wraz z wierzytelnością przechodzą na nabywcę wszelkie związane z nią prawa, w szczególności roszczenie o zaległe odsetki (art. 509 § 2 k.c.).

Powód dochodził roszczenia przeciwko pozwanemu z tytułu świadczonych usług telekomunikacyjnych oraz z tytuł kar umownych nałożonych na abonenta przez operatora za rozwiązanie umowy przed upływem terminu oraz brak zwrotu sprzętu stanowiącego własność operatora. Zgodnie z art. 56 ust. 1 ustawy z 16 lipca 2004 roku – Prawo telekomunikacyjne (tekst jedn. Dz. U. z 2018 r., poz. 1954 ze zm.), świadczenie usług telekomunikacyjnych odbywa się na podstawie umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych. Natomiast w myśl art. 483 § 1 k.c., można zastrzec w umowie, że naprawienie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego nastąpi przez zapłatę określonej sumy (kara umowna).

W ocenie sądu, strona powodowa wystarczająco wykazała powstanie roszczenia w stosunku do pozwanego z tytułu świadczonych usług telekomunikacyjnych oraz kar umownych za rozwiązanie umowy przed upływem terminu oraz niezwrócenie sprzętu po zakończeniu umowy. Okolicznościom tym nie przeczył zresztą sam pozwany.

Za zasadny uznać jednak należało podniesiony przez stronę pozwaną zarzut przedawnienia roszczenia dochodzonego przez powoda. Zgodnie z art. 118 k.c., termin przedawnienia roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, a do obu tych kategorii zaliczyć należy roszczenie z tytułu przedmiotowej umowy, wynosi 3 lata.

Należności z tytułu faktur za świadczone usługi telekomunikacyjne oraz noty obciążeniowej za rozwiązanie umowy przed upływem okresu podstawowego wystawione zostały w okresie od listopada 2013 roku do kwietnia 2014 roku i przedawniły się po upływie 3 lat od daty ich wymagalności, a więc najpóźniej w kwietniu 2017 roku. Pozew w niniejszej sprawie został wniesiony dopiero 8 marca 2018 roku.

Za przedawnioną sąd uznał również należność z tytułu noty obciążeniowej za brak zwrotu sprzętu po zakończeniu umowy (340 zł), która – według powoda – stała się wymagalna 22 marca 2016 roku. Skoro bowiem pozwany miał obowiązek zwrotu sprzętu w terminie 30 dni od daty rozwiązania umowy, tj. do 19 czerwca 2014 roku, od dnia następnego po tej dacie operator był już uprawniony do żądania zapłaty kary umownej za niezwrócenie sprzętu. W tym też momencie roszczenie operatora stało się wymagalne i zaczął biec trzyletni termin przedawnienia. Zgodnie bowiem z art. 120 § 1 zdanie drugie k.c., jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie. Nie powinno budzić wątpliwości, że wierzyciel pierwotny był uprawniony i powinien wystawić notę obciążeniową z tytułu kary umownej 19 czerwca 2014 roku lub w krótkim okresie po tej dacie.

Zdaniem sądu, nie można było przyjąć, że roszczenie stało się wymagalne z upływem terminu płatności wskazanego w nocie obciążeniowej, tj. 22 marca 2016 roku. Gdyby uwzględnić powyższe stanowisko, skutkowałoby to sytuacją, w której dochodzenie roszczenia o zapłatę kary umownej w zasadzie nie byłoby ograniczone żadnym terminem, albowiem jego wymagalność zależałaby od czasu, kiedy wierzyciel wystawił notę obciążeniową, co mogłoby nastąpić – tak jak w niniejszym przypadku – nawet wiele lat po powstaniu roszczenia. Sytuacja ta stanowiłaby oczywiste obejście przepisów o przedawnieniu roszczeń majątkowych. Wymagalność roszczenia o zapłatę kary umownej liczona mogłaby być od daty wskazanej na fakturze, ale jedynie pod warunkiem, że zostałaby ona wystawiona w okresie 3 lat liczonych od momentu, kiedy najwcześniej czynność ta mogła być podjęta w rozumieniu art. 120 § 1 zdanie drugie k.c. W konsekwencji powyższych uwag przyjąć należało, że roszczenie operatora o zapłatę kary umownej za niezwrócenie sprzętu stało się wymagalne 19 czerwca 2014 roku lub względnie krótki czas po tej dacie, kiedy to wierzyciel powinien był wystawić notę obciążeniową. Uległo ono przedawnieniu z upływem 3 lat od wskazanego okresu, tj. w 2017 roku.

Strona powodowa nie wykazała przy tym, żeby po dacie wymagalności nastąpiło uznanie roszczenia przez pozwanego lub zrzeczenie się przez niego zarzutu przedawnienia czy też inne zdarzenie powodujące przerwanie bądź zawieszenie biegu przedawnienia.

Mając powyższe na uwadze, sąd oddalił powództwo jako przedawnione, o czym orzeczono w punkcie I. sentencji wyroku.

O kosztach procesu w punkcie II. sentencji orzeczono na zasadzie art. 108 k.p.c. Powód przegrał niniejszą sprawę w całości, przy czym pozwany nie poniósł żadnych kosztów procesu. W związku z powyższym sąd ustalił, że koszty procesu ponosi strona powodowa.