Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII AGa 441/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 września 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VII Wydział Gospodarczy w składzie:

Przewodniczący: SSA Ewa Stefańska

Sędziowie:SA Jan Szachułowicz (spr.)

SO del. Katarzyna Kisiel

Protokolant:sekr. sądowy Katarzyna Mikiciuk

po rozpoznaniu w dniu 19 września 2018 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa I. P. i S. P.

przeciwko (...) sp. z o.o. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 13 stycznia 2017 r., sygn. akt XVI GC 1015/16

I.  zmienia zaskarżony wyrok:

a)  w punkcie pierwszym w ten sposób, ze oddala powództwo;

b)  w punkcie drugim w ten sposób, ze zasądza od I. P. i S. P. na rzecz (...) sp. z o.o. w W. kwoty po 3 802 zł (trzy tysiące osiemset dwa złote) tytułem zwrotu kosztów procesu;

II.  zasądza od I. P. i S. P. na rzecz (...) sp. z o.o. w W. kwoty po 4 216 zł (cztery tysiące dwieście szesnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt: VII AGa 441/18

UZASADNIENIE

Powodowie - S. P. oraz I. P. wnieśli o zasądzenie na ich rzecz od pozwanego - (...) sp. z o.o. w W. kwoty 79 820 zł z odsetkami w wysokości 5% rocznie od dnia 2 czerwca 2016 r. do dnia zapłaty oraz kosztów procesu. W uzasadnieniu wskazali, że zlecili pozwanemu transport pięciu palet towaru z Belgii do Polski, które objęte zostały listami przewozowymi CMR nr (...) oraz CMR nr (...). Po dostarczeniu towaru na miejsce rozładunku stwierdzono brak palety objętej dokumentem CMR nr (...). Na dochodzone roszczenie składa się kwota 17 202,40 $ tytułem utraconego towaru oraz kwota 2 674,85 euro tytułem poniesionych przez powodów wydatków w związku z przewozem towaru, przeliczone wg kursu walut z dnia wystawienia dokumentu.

W dniu 26 sierpnia 2016 r. Sąd Okręgowy w Warszawie wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, w którym nakazał pozwanemu, aby zapłacił powodom kwotę dochodzoną pozwem wraz z odsetkami i kosztami procesu.

Pozwany wniósł sprzeciw od ww. nakazu zapłaty wnosząc o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu. W uzasadnieniu wskazał, że działając na zlecenie powodów podjął się na podstawie spedycyjnego zlecenia transportowego, otrzymanego mailowo w dniu 24 maja 2016 r., organizacji transportu drogowego czterech palet odżywek na trasie z Belgii do Polski. Mailem z dnia 25 maja 2016 r. powodowie skorygowali zlecenie domagając się przewozu pięciu palet. Z przyczyn technicznych (awaria łączy telekomunikacyjnych) skorygowane zlecenie dotyczące przewozu pięciu palet nie zostało przez pozwanego otrzymane oraz nie zostało przekazane do dalszej realizacji, dlatego nigdy pozwany nie przystąpił do jego wykonania. Pozwany przystąpił do realizacji zlecenia w zakresie przewozu czterech palet towaru wg pierwotnego zlecenia. W dniu 2 czerwca 2016 r. przedmiotowe cztery palety dotarły do powodów. Listy przewozowe załączone do pozwu nie zostały sporządzone przez partnera pozwanego w Belgii i nie były w obrocie razem ze spornym towarem. Na tych listach nie podpisał się przewoźnik pozwanego, listy te nigdy nie zostały podjęte przez pozwanego, czyli jego belgijskiego podwykonawcę. Pozwany kwestionował także wysokość dochodzonego odszkodowania.

Wyrokiem z dnia 13 stycznia 2017 r. Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził od (...) sp. z o.o. w W. na rzecz I. P. i S. P. kwotę 79 820 zł wraz z odsetkami w wysokości 5% rocznie od dnia 2 czerwca 2016 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 11 208 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Orzeczenie to oparte zostało na następujących ustaleniach i rozważaniach.

Powodowie prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą (...) spółka cywilna w R. zakupili towar (odżywki) pochodzący ze Stanów Zjednoczonych. Towar ten został dostarczony w dniu 21 maja 2016 r. do Belgii.

W ramach spedycyjnego zlecenia transportowego powodowie w dniu 24 maja 2016 r. zlecili pozwanemu transport czterech palet tego towaru, objętych listem przewozowym CMR nr (...). Następnie powodowie w wiadomości e-mailowej rozszerzyli swoje zamówienie o kolejną paletę, objętą listem przewozowym CMR nr (...). Zlecenie powodów obejmowało łącznie pięć palet.

Cały towar znajdujący się na paletach był przez powodów ubezpieczony na kwotę 40 000 dolarów oraz kwotę 700 euro dla każdego z dwóch zleceń objętych listami przewozowymi. Odbierający zamówiony towar w Belgii potwierdził odbiór pięciu palet podpisując dokumenty CMR nr (...) oraz nr (...). Następnie towar został przetransportowany do Polski.

Po otrzymaniu listu przewozowego powodowie zwrócili pozwanej spółce wiadomością e-mailową uwagę na błędne określenie liczby wpisanych w zleceniu transportowym palet. Z listu przewozowego wynikało, że spółka (...) jest w posiadaniu czterech z pięciu palet, co zostało również stwierdzone w miejscu rozładunku towaru. Brak było palety objętej listem przewozowym CMR nr (...). Z uwagi na to powodowie wnieśli w dniu 2 czerwca 2016 r. drogą e-mailową reklamację, która nie została uwzględniona przez pozwaną spółkę.

Pismem z dnia 8 czerwca 2016 r. powodowie wezwali spółkę (...) do zapłaty kwoty 79 820 zł wobec niedostarczenia przesyłki objętej dokumentem przewozowym CMR (...). Wezwanie to pozostało bez odpowiedzi.

Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił na podstawie niewymagających dowodu bezspornych twierdzeń stron i faktów przez strony przyznanych oraz uznanych za przyznane, a ponadto dowodów z dokumentów, które nie budziły wątpliwości co do swej mocy dowodowej. Sąd Okręgowy oddalił wniosek powodów o zobowiązanie pozwanego do wskazania osoby, która podpisała dokument przewozowy CMR nr (...), gdyż dowód ten uznał za nieprzydatny do rozstrzygnięcia sprawy. Pozwany nie kwestionował bowiem, że uprawniony pracownik firmy przewozowej podpisał i odebrał towar opisany w dokumencie CMR nr (...), a z akt sprawy wynika, że dokument przewozowy CMR nr (...) podpisała ta sama osoba. Nie było zatem podstaw do ustalenia osoby, która złożyła podpis na tym dokumencie.

W ocenie Sądu Okręgowego, strony łączyła umowa przewozu międzynarodowego, do której zastosowanie znajdują przepisy Konwencji o umowie międzynarodowego przewozu drogowego towarów (CMR), sporządzonej w G. w dniu 19 maja 1956 r. (Dz.U. z 1962r. Nr 49, poz. 238).

Zgodnie z art. 29 ust. 1 Konwencji CMR, przewoźnik nie ma prawa korzystać z postanowień niniejszego rozdziału, które wyłączają lub ograniczają jego odpowiedzialność albo które przenoszą na drugą stronę ciężar dowodu, jeżeli szkoda powstała wskutek złego zamiaru przewoźnika lub jego niedbalstwa, które według prawa obowiązującego w miejscu prowadzenia sprawy sądowej uważane jest za równoznaczne ze złym zamiarem. Przy czym w myśl art. 29 ust. 2 Konwencji, to samo postanowienie stosuje się, jeżeli złego zamiaru lub niedbalstwa dopuszczają się pracownicy przewoźnika lub jakiekolwiek inne osoby, do których usług odwołuje się on dla wykonania przewozu, jeżeli ci pracownicy lub te inne osoby działają w wykonaniu swych funkcji. W takim przypadku ci pracownicy i te inne osoby nie mają prawa korzystania w zakresie ich osobistej odpowiedzialności z postanowień niniejszego rozdziału, wymienionych w ustępie 1. Z tych postanowień Konwencji CMR wynika, że w przypadku zaginięcia towaru na skutek rażącego niedbalstwa, wysokość odszkodowania nie ogranicza się do kwoty maksymalnej wskazanej w art. 23 ust. 3 Konwencji.

Sąd Okręgowy wskazał, że ograniczenie odpowiedzialności przewoźnika z powodu jego rażącego niedbalstwa jest wyłączone także w przepisach krajowych. W myśl art. 86 ust. 1 ustawy - Prawo przewozowe, przewidziane w ustawie ograniczenia wysokości odszkodowania nie mają zastosowania, jeżeli szkoda wynikła z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa przewoźnika. Zgodnie z art. 788 § 1 k.c., odszkodowanie za utratę, ubytek lub uszkodzenie przesyłki w czasie od jej przyjęcia do przewozu aż do wydania odbiorcy nie może przewyższać zwykłej wartości przesyłki, chyba że szkoda wynikła z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa przewoźnika.

Zdaniem Sądu Okręgowego, rażące niedbalstwo występuje wtedy, gdy przewoźnikowi można przypisać naruszenie podstawowych zasad ostrożności. Zagadnienie rażącego niedbalstwa dokładnie wyjaśnił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 maja 2005 r. (III CK 522/04). Wskazał, iż punktem wyjścia dla oceny stopnia zawinienia musi być art. 355 § 1 k.c. Przepis ten wskazując, że dłużnik obowiązany jest do zachowania staranności ogólnie wymaganej w stosunkach danego rodzaju (należytej staranności), statuuje generalną zasadę oceny winy w prawie cywilnym w odniesieniu do wszystkich stosunków zobowiązaniowych, niezależnie od źródła ich powstania. Zasada ta, z mocy przepisów szczególnych, podlega następnie określonym w tych przepisach modyfikacjom. W konsekwencji, by ocenić, czy dopuszczono się rażącego niedbalstwa, w pierwszej kolejności należy ustalić, czy określone zachowanie może być oceniane jako zwykłe niedbalstwo w rozumieniu art. 355 § 1 k.c. Dopiero przesądzenie tej kwestii czyni aktualnym dokonywanie oceny, czy niedbalstwo to oceniać można jako rażące. Kryteria pozwalające uznać niedbalstwo za rażące nie mają waloru uniwersalnego, albowiem zawsze należy oceniać konkretny przypadek. Nie można na pewno zredukować tego pojęcia tylko do przypadków, w których sprawca przewidywał wystąpienie szkody. Można przypisać rażące niedbalstwo w wypadku nieprzewidywania szkody, o ile doszło do przekroczenia elementarnych zasad staranności. Ocena, czy zasady takie przekroczono, musi być dokonywana zawsze w ramach konkretnego stanu faktycznego. Nieco inaczej należy rozpatrywać zagadnienie rażącego niedbalstwa w przypadku przewoźnika, gdyż na ocenę musi mieć wpływ, że prowadzi on działalność gospodarczą w zakresie przewozu. W takiej sytuacji należytą staranność określa się przy uwzględnieniu zawodowego charakteru tej działalności i jest to ocena staranności surowsza od oceny staranności ogólnie wymaganej (art. 355 § 2 k.c.). W istotę działalności gospodarczej wkomponowane jest bowiem wymaganie posiadania niezbędnej wiedzy fachowej, obejmującej nie tylko czysto formalne kwalifikacje, ale także doświadczenie wynikające z praktyki zawodowej oraz ustalone zwyczajowo standardy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 września 2005 r., IV CK 100/05). Przykładem rażącego niedbalstwa przewoźnika może być zmiana przez niego w sposób dowolny, bez uzgodnienia z nadawcą bądź spedytorem, trasy przejazdu i kolejności dostaw w sytuacji, gdy w umowie (zleceniu spedycyjnym) trasa była szczegółowo opisana, jak również dopuszczenie do utraty kontaktu telefonicznego z kierowcą – wbrew treści umowy (zlecenia spedycyjnego) – co nie pozwoliło na ustalenie jego miejsca pobytu i czasu ewentualnego dokonania oczekiwanej dostawy (wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 15 marca 2006 r., I ACa 48/06).

Sąd Okręgowy zważył, że jak wynika z przedłożonych do akt sprawy listów przewozowych, pięć palet zamówionego towaru zostało przetransportowanych ze Stanów Zjednoczonych. Ponadto nie ulega żadnej wątpliwości, że zarówno pod dokumentem przewozowym nr (...) jak i dokumentem nr (...) podpisała się ta sama osoba. Kwestią sporną w niniejszej sprawie okazały się natomiast okoliczności związane z liczbą palet, które miały być dostarczone powodom z Belgii do Polski. Ze stanowiska pozwanego wynika, że z powodu awarii łączy telekomunikacyjnych otrzymał on jedynie zlecenie obejmujące transport czterech palet, zaprzeczając jednocześnie, iż otrzymał jakiekolwiek międzynarodowe listy przewozowe obejmujące transport pięciu palet zamówionego towaru ze Stanów Zjednoczonych do Belgii (k. 20 i 21). Pozwany wskazał, iż dysponował jedynie polskim listem przewozowym, obejmującym transport czterech palet (k. 34).

Zdaniem Sądu Okręgowego, ciąg zdarzeń wynikający z zebranego materiału dowodowego czyni jednak niewiarygodnym twierdzenia pozwanego w tym zakresie. Przede wszystkim na międzynarodowym liście transportowym nr CMR (...) oraz nr CMR (...) widnieją te same oznaczenia liczbowe towaru, tj. nr (...), które figurują w polskim liście przewozowym nr (...). List ten został z kolei sporządzony w momencie przekazania towaru partnerowi pozwanego w Belgii. Tym samym należało przyjąć, że pozwany miał wiedzę o liczbie palet wskazanych w międzynarodowych listach, gdyż w oparciu właśnie o te listy, a przynajmniej list nr CMR (...), został sporządzony polski list przewozowy o nr (...) obejmujący trasę na terenie Polski.

Ponadto oba międzynarodowe listy przewozowe, obejmujące łącznie pięć palet, zostały podpisane i potwierdzone przez osobę upoważnioną przez pozwanego do odebrania zlecenia. Wskazać przy tym należy, iż podpis widniejący pod ww. listami przewozowymi jest podpisem tej samej osoby. Bez znaczenia przy tym pozostaje wskazanie osoby, która podpisała ten dokument, mając na uwadze, iż ilość towaru faktycznie zgadzała się z zamówieniem. Istotą niniejszego postępowania było natomiast ustalenie zgodności zamówienia powoda z jego wykonaniem przez pozwanego. Co więcej, z adnotacji znajdujących się na obydwu dokumentach CMR (poz. 10) wynika, że obydwa dokumenty zostały wystawione w związku z tym samym zleceniem przewozu towarów.

Zdaniem Sądu Okręgowego, zamówiony przez powodów towar dotarł ze Stanów Zjednoczonych do Belgii zgodnie z zamówieniem. Dopiero na kolejnym etapie transportu, przekazania zamówienia w Belgii do Polski uprawnionej osobie, przestała zgadzać się liczba palet – brakowało palety objętej międzynarodowym listem CMR (...). Przy czym, jak już zostało wyżej wskazane, ilość towaru przejętego zgadzała się z zamówieniem. Tym samym powodowi udowodnili, że pozwany powinien był mieć wiedzę co do całej ilości zamówionego towaru. Ilość bowiem załadunku w Belgii powinna była pokrywać się z ilością towaru rozładowanego w Polsce. Na podstawie całokształtu okoliczności sprawy należało uznać, że belgijski partner pozwanego odebrał pięć palet objętych dokumentami przewozowymi CMR nr (...) oraz nr (...) i następnie, na skutek rażącego niedbalstwa pozwanego, doszło do zaginięcia towaru znajdującego się na palecie nr (...). Powodowie udowodnili bowiem, że pozwany dostarczył im jedynie towar znajdujący się na palecie nr (...).

Z uwagi na powyższe Sąd Okręgowy przyjął, że pozwana spółka, jako profesjonalista zajmujący się międzynarodowym przewozem towaru, odpowiada za całość poniesionych przez powodów strat w związku z niedostarczeniem towaru znajdującego się na palecie nr (...), a więc w wysokości 79 820 zł wraz z odsetkami w wysokości 5% rocznie od dnia 2 czerwca 2016 r. do dnia zapłaty.

Jako podstawę prawną rozstrzygnięcia sporu Sąd Okręgowy wskazał postanowienia wiążącej strony Konwencji o umowie międzynarodowego przewozu drogowego towarów CMR. Zgodnie z art. 1 ust. 1 tej Konwencji, jej postanowienia stosuje się do wszelkich umów o zarobkowy przewóz drogowy towarów pojazdami, niezależnie od miejsca zamieszkania i przynależności państwowej stron, jeżeli miejsce przyjęcia do przewozu i miejsce przewidziane dla jej dostawy, stosownie do ich oznaczenia w umowie, znajdują się w dwóch różnych krajach. Kwestię wysokości odsetek rozstrzyga jednoznacznie art. 27 ust. 1 Konwencji stanowiąc, że osoba uprawniona może żądać odsetek od kwoty odszkodowania w wysokości 5% w stosunku rocznym. Przepis ten wyłącza więc stosowanie odsetek ustawowych (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 31 marca 1998 r., II CKN 661/97).

Sąd Okręgowy zasądził całe żądanie na rzecz powodów łącznie z uwagi na to, że powodowie wystąpili z pozwem jako wspólnicy spółki cywilnej domagając się zasądzenia na swoją rzecz wierzytelności wchodzącej w skład majątku objętego wspólnością majątkową wspólników spółki. W takiej sprawie występuje jedynie łączna legitymacja czynna wspólników spółki, wymagająca ich łącznego udziału w sprawie po stronie powodowej w ramach współuczestnictwa materialnego koniecznego - art. 72 § 2 k.p.c. O takim charakterze współuczestnictwa świadczy wspólność praw i obowiązków wynikających ze współwłasności łącznej, wymagająca łącznego występowania w sprawie wszystkich uprawnionych. Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 9 lutego 2011 r., III CZP 130/10 wyraził pogląd, który podzielił Sąd Okręgowy, że zauważalna różnica między materialnoprawnym podłożem aktywów i pasywów spółki cywilnej wpływa również na pozycję procesową wspólników w postępowaniu sądowym i rozstrzygnął na tym tle, że istniejące między wspólnikami spółki cywilnej współuczestnictwo materialne, wynikające ze wspólnych praw i obowiązków (art. 72 § 1 pkt 1 k.p.c.), ma również charakter współuczestnictwa koniecznego po stronie czynnej (art. 72 § 2 k.p.c.). Sąd Najwyższy potwierdził ostatecznie, że wspólnik spółki cywilnej nie jest legitymowany do dochodzenia wierzytelności wchodzącej w skład majątku wspólnego wspólników tej spółki. Ten rodzaj współuczestnictwa procesowego występuje, w zakresie dochodzenia wierzytelności wchodzącej w skład majątku wspólnego wspólników spółki cywilnej, w okresie obowiązywania umowy spółki cywilnej.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 99 k.p.c. w zw. z art. 98 k.p.c. biorąc pod uwagę, że powodowie wygrali sprawę w całości.

Wyrok Sądu Okręgowego strona pozwana zaskarża w całości apelacją wnosząc o jego zmianę poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu za pierwszą instancję, jak również wnosząc o zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Apelacja oparta została na zarzutach naruszenia:

1) art 27 ust. 2 Konwencji CMR oraz art. 358 § 1 i 2 k.c. poprzez ich niezastosowanie w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez niewszechstronne rozważenie materiału sprawy i w efekcie nieoddalenie powództwa, mimo że powodowie dochodzili swojej należności w złotych polskich,

2) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie ustaleń faktycznych w sposób niewszechstronny i sprzeczny z materiałem sprawy,

3) art. 29 ust. 1 Konwencji CMR w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez nieuprawnione przyjęcie, że w okolicznościach sprawy pozwanemu można zarzucić rażące niedbalstwo,

4) art. 23 Konwencji CMR poprzez jego niezastosowanie. 

Powodowie wnieśli o oddalenie apelacji oraz o zasądzenie na ich rzecz kosztów postępowania za drugą instancję.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje.

Apelacja zasługuje na uwzględnienie. Sąd Okręgowy oceniając materiał dowodowy dopuścił się błędów wyprowadzając z tego materiału (w szczególności dokumentów) wnioski, które z niego nie wynikają. W konsekwencji Sąd ten bezpodstawnie zastosował prawo materialne. Zgodna z zasadami logiki analiza materiału dowodowego prowadzi do ustaleń i wniosków przeciwnych w stosunku do tych wyciągniętych przez Sąd pierwszej instancji.

Sąd Okręgowy swe ustalenie, jakoby powodowie skutecznie zlecili pozwanemu transport pięciu (nie czterech) palet objętych dwoma międzynarodowymi listami przewozowymi oparł na trzech argumentach. Po pierwsze na tym, że na obu międzynarodowych listach przewozowych przy odbiorze towaru w Belgii podpisała się ta sama osoba (działająca z ramienia belgijskiego partnera pozwanego) upoważniona przez pozwanego, po drugie na tym, że na liście przewozowym dotyczącym późniejszego przewozu z Belgii do Polski widnieje ten sam numer, który znajduje się na międzynarodowym liście przewozowym dotyczącym czterech palet i wreszcie na tym, że z adnotacji znajdujących się na obydwu dokumentach CMR nr (...) i nr (...) (pozycja nr 10) wynika, że obydwa dokumenty zostały wystawione w związku z tym samym zleceniem przewozu towarów. Każdy z tych trzech względów nie przemawia jednak za zasadnością stanowiska Sądu Okręgowego.

Sąd Okręgowy zupełnie pominął, że belgijski partner pozwanego może współpracować z wieloma podmiotami, a nie jedynie z pozwanym. (...) ten może otrzymywać zlecenia także od wielu innych przedsiębiorców zajmujących się przewozem. Odebranie więc piątej, zaginionej palety z towarem mogło w Belgii nastąpić w ramach współpracy z zupełnie inną firmą, albo jako działanie własne firmy belgijskiej. Sama więc tylko okoliczność, że na obu listach przewozowych (tym dotyczącym czterech palet i tym dotyczącym piątej, zaginionej palety) znajduje się podpis tej samej osoby nie może świadczyć o tym, że na liście przewozowym dotyczącym piątej, zaginionej palety belgijski przedsiębiorca podpisał się działając na zlecenie pozwanego.

Jest faktem powszechnie znanym, że współczesne reguły organizacji pracy przewidują podział zadań pomiędzy pracownikami oraz ich specjalizację w zakresie rodzaju wykonywanych czynności. Jest zatem wysoce prawdopodobne, że u belgijskiego partnera pozwanego listy przewozowe towarów nadchodzących z USA podpisuje stale ta sama osoba, bez względu na to, kto jest finalnym odbiorcą towaru i bez względu na to, kto organizuje dalszy przewóz.

Wobec powyższych względów, złożenie na obu listach przewozowych podpisu przez tę samą osobę nie może świadczyć o tym, że belgijski partner pozwanego odebrał towar i podpisał się na liście nr (...) działając na zlecenie pozwanego.

Nietrafna jest również ocena Sądu Okręgowego związana z faktem, że na międzynarodowym liście nr (...) oraz nr (...) widnieją te same oznaczenia liczbowe towaru ( (...)), które figurują w polskim liście przewozowym nr (...). Rzeczywiście, na polskim liście przewozowym figuruje numer (...), który figuruje również na obu listach CMR. Nie oznacza to jednak, że pozwany skutecznie przyjął zlecenie dotyczące piątej palety i miał wiedzę o pięciu w sumie paletach. Numer ten, uwidoczniony na polskim liście przewozowym, znalazł się na nim na skutek powielenia numeru znajdującego się na liście międzynarodowym dotyczącym czterech palet. Brak jest zaś podstaw do stwierdzenia, że numer ten znalazł się na polskim liście przewozowym w związku z listem międzynarodowym dotyczącym piątej palety, albowiem list polski dotyczył tylko czterech palet. List przewozowy dotyczący transportu z Belgii do Polski poprzez numer (...) łączy się tylko z listem CMR (...), gdyż każdy z nich dotyczy czterech palet.

Wiarygodne z kolei jest stanowisko pozwanego, który nie transportował towaru z USA i mógł nie mieć kontaktu z listami przewozowymi o numerach (...) i (...). Powodowie nie udowodnili zaś, że na listach tych podpisał się przewoźnik pozwanego. Podpis złożony na obu listach przewozowych (w rubryce nr 15) jest nieczytelny, a w toku postępowania nie ustalano, przez kogo został złożony.

Zwraca uwagę, że powodowie nie zaprzeczyli zawartemu w apelacji stwierdzeniu pozwanego, iż numer (...) znajdujący się zarówno na listach CMR o numerach (...) i (...), jak i na liście przewozowym dotyczącym transportu z Belgii do Polski, to numer lotniczego listu przewozowego (znajdujące się na liście przewozowym dotyczącym transportu do Polski oznaczenia (...)-1/ (...) i (...)-2/ (...) mają być numerami lotniczego listu przewozowego (...) air way bill), co może oznaczać tylko tyle, że towar znajdujący się na czterech paletach dotarł do Belgii na podstawie tych dwóch lotniczych listów przewozowych oraz że podobny numer znajdujący się na liście CMR dotyczącym piątej palety pochodzi również z lotniczego listu przewozowego na trasie z USA, natomiast nie może to oznaczać, że pozwany przyjął zlecenie dotyczące piątej palety.

Nie można również podzielić oceny dokonanej przez Sąd Okręgowy, jakoby z adnotacji znajdujących się na obydwu dokumentach CMR pod pozycją nr 10 wynika, że obydwa dokumenty zostały wystawione w związku z tym samym zleceniem przewozu towarów.

Na wstępie omówienia tej kwestii wskazać należy, że oba listy przewozowe zostały sporządzone w języku obcym, choć ocena ich treści powinna być dokonana po ich przetłumaczeniu przez tłumacza przysięgłego na język polski. Jednak żadna ze stron nie wniosła o dokonanie tłumaczenia, ani też samodzielnie nie złożyła takiego tłumaczenia do akt sprawy.

Natomiast próba oceny pozycji nr 10 dokonana przy użyciu słownika prowadzi do wniosku, że w rubryce tej oznaczono rodzaj i parametry przewożonego towaru. W ocenie Sądu Apelacyjnego, z rubryki tej, znajdującej się na obu listach CMR, nie wynika w żaden sposób, że oba dokumenty zostały wystawione w związku z tym samym zleceniem.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, ciężar dowodu co do faktu, że powodowie skutecznie zlecili pozwanemu wykonanie przewozu także w stosunku do piątej palety spoczywał, zgodnie z art. 6 k.c., na powodach, natomiast pozwany konsekwentnie zaprzeczał, by otrzymał to zlecenie. Z obowiązku dowodzenia w tym zakresie powodowie nie wywiązali się, choć dysponowali szeroką, możliwą inicjatywą dowodową dotyczącą tej materii.

Błędne i niezgodne z zaoferowanym przez strony materiałem dowodowym jest stanowisko Sądu Okręgowego, jakoby powodowie udowodnili, że pozwany powinien był mieć wiedzę co do całej ilości zamówionego towaru. Stanowisko to Sąd Okręgowy wyjaśniał w ten także sposób, że belgijski partner pozwanego odebrał pięć palet objętych dwoma dokumentami przewozowymi, a następnie, na skutek rażącego niedbalstwa pozwanego, doszło do zaginięcia towaru znajdującego się na piątej palecie. Tymczasem okoliczność, że belgijski partner pozwanego odebrał pięć palet towaru pochodzącego z USA nie świadczy o tym, że pozwany przyjął zlecenie także co do piątej palety oraz że miał wiedzę zarówno o czterech paletach związanych z listem CMR nr (...), jak i o jednej palecie związanej z listem CMR nr (...).

Możliwa z punktu widzenia powodów inicjatywa dowodowa mogła być przede wszystkim powiązana z firmą belgijską, do której można było na wniosek powodów zwrócić się o stosowne stanowisko lub o wskazanie osób posiadających niezbędną wiedzę w zakresie listu CMR nr (...). Powodowie nie składali jednak w tym zakresie żadnych wniosków. W stosunku zaś do oddalonego przez Sąd Okręgowy ich wniosku dowodowego (nie nakierowanego jednak na wydobycie informacji od partnera pozwanego w Belgii, a od pozwanego) w drugiej instancji nie składali wniosków umożliwiających Sądowi Apelacyjnemu nadanie ich inicjatywie dowodowej dalszego ciągu, nie złożyli też odpowiedzi na apelację ograniczając się do udziału w rozprawie apelacyjnej ich pełnomocnika, który wniósł jedynie o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów.

Reasumując ocenę materiału dowodowego wywieść należy, że z przedłożonych przez powodów dokumentów, w tym z korespondencji mailowej nie wynika, że powodowie skutecznie zlecili pozwanemu przewóz także piątej palety objętej listem CMR nr (...). Ponowna ocena materiału dowodowego przeprowadzona przez Sąd drugiej instancji prowadzi do wniosku, że powodowie nie udowodnili, iż przekazali pozwanemu w sposób skuteczny zlecenie dotyczące piątej palety, że odbiór wszystkich palet w Belgii nastąpił w ramach tego samego zlecenia przewozowego oraz że to pozwany spowodował powstanie szkody w mieniu powodów, bowiem zagubił jedną z palet.

Na marginesie należy w tym miejscu odwołać się do uzasadnienia apelacji, w którym pozwany wskazuje, że gdyby otrzymał od powodów skorygowane zlecenie przewozu obejmującego również piątą paletę, wówczas przekazałaby je w rozszerzonym zakresie partnerowi belgijskiemu – firmie (...).V. w M.. W ocenie Sądu Apelacyjnego, wskazanie to nie jest pozbawione logiki. Skoro bowiem pozwany prowadzi zarobkową działalność w dziedzinie usług przewozowych i przyjął zlecenie dotyczące pierwszych czterech palet, to za rozszerzone zlecenie otrzymałby wyższe wynagrodzenie, a zatem zrealizował by w ten sposób swój cel.

W tej sytuacji procesowej, wobec poczynienia w drugiej instancji odmiennych ustaleń, bezprzedmiotowe okazuje się analizowanie apelacyjnych zarzutów naruszenia wskazanych w apelacji przepisów prawa materialnego, albowiem miałyby one zastosowanie jedynie wówczas, gdyby powodowie udowodnili, że przekazali pozwanemu w sposób skuteczny zlecenie dotyczące piątej palety, że odbiór wszystkich palet w Belgii nastąpił w ramach tego samego zlecenia przewozowego oraz że to pozwany spowodował powstanie szkody w mieniu powodów i w związku z tym, że to pozwany jest osobą odpowiedzialną za szkodę.

Tylko na marginesie wskazać należy za apelacją pozwanego, że powodowie rzeczywiście nie przedstawili argumentów wskazujących na zasadność dochodzenia odszkodowania wyrażonego w złotych polskich, a przy przyjęciu zasadności sformułowania roszczenia w tej walucie, nie przedstawili argumentów wskazujących na zasadność zastosowanego przez nich sposobu przeliczenia waluty obcej na walutę polską, co rzutuje na problematykę udowodnienia wysokości żądania pieniężnego, a przy tym pozwany już w sprzeciwie od nakazu zapłaty podniósł, że brak jest podstaw do domagania się odszkodowania wyrażonego w złotówkach, skoro szkoda wystąpiła w walucie obcej.

Wobec wszystkich, wyżej przedstawionych względów zaskarżony wyrok należało zmienić na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. i oddalić powództwo.

Zmiana rozstrzygnięcia merytorycznego wywołała potrzebę dokonania również ingerencji w orzeczenie o kosztach za pierwszą instancję, albowiem ostatecznie to pozwanego należało uznać za stronę wygrywającą. Na koszty procesu zasądzone na rzecz pozwanego za pierwszą instancję (art. 98 § 1, 3 i 4 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c.) składa się stawka wynagrodzenia pełnomocnika pozwanego (7 200 zł), poniesiony wydatek tego pełnomocnika na opłatę od pełnomocnictwa (17 zł) oraz wnioskowany do zwrotu w pierwszej instancji wydatek tego pełnomocnika na dojazd do Sądu Okręgowego (387 zł), przy czym zasądzonymi kosztami powodowie zostali obciążeni po połowie (art. 105 § 1 zd. 1 k.p.c.).

Powodowie w drugiej instancji przegrali sprawę w całości, wobec czego na podstawie art. 98 § 1, 3 i 4 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. i w zw. z art. 105 § 1 zd. 1 k.p.c. należało zasądzić od nich w częściach równych koszty poniesione przez pozwanego, na które złożyły się opłata od apelacji (3 991 zł), wnioskowany do zwrotu w drugiej instancji wydatek pełnomocnika pozwanego na dojazd do Sądu Apelacyjnego (391 zł) oraz 75% stawki wynagrodzenia pełnomocnika pozwanego (4050 zł).