Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II AKa 350/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 grudnia 2018 r.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA Andrzej Kot

Sędziowie: SSA Zdzisław Pachowicz

SSO del. do SA Tomasz Kaszyca (spr.)

Protokolant: Wiktoria Dąbrowicz

przy udziale prokuratora Prokuratury Okręgowej Andrzeja Roli

po rozpoznaniu w dniu 12 grudnia 2018 r.

sprawy K. K.

o odszkodowanie i zadośćuczynienie

na skutek apelacji wniesionej przez wnioskodawcę

od wyroku Sądu Okręgowego we Wrocławiu

z dnia 17 lipca 2018 r. sygn. akt III Ko 55/18

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

II.  kosztami postępowania obciąża Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy we Wrocławiu wyrokiem z dnia 17 lipca 2018 r., III Ko 55/18, na podstawie art. 552§1 i 4 kpk zasądził na rzecz K. K. 16796zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia uprawomocnienia się wyroku, zasądził na rzecz wnioskodawcy 240zł tytułem ustanowienia pełnomocnika z wyboru oraz oddalił dalej idące żądania.

Wyrok ten zaskarżył pełnomocnik wnioskodawcy w pkt. I. części dotyczącej zasądzenia kwoty 16796zł, zarzucając błąd w ustaleniach faktycznych, będących podstawą orzeczenia poprzez przyjęcie, iż kwota 16796zł zasądzona tytułem zadośćuczynienia za okres tymczasowego aresztowania jest kwotą odpowiadającą doznanej krzywdzie, podczas gdy czasookres trwania tego środka oraz skutki jakich doznał w sferze psychicznej wnioskodawca powinna być adekwatna do doznanej krzywdy, tj. 36.168zł oraz 8700 tytułem odszkodowania za utracone korzyści w postaci niemożności wykonywania prac dorywczych.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie kwoty 44868zł tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu zważył, co następuje.

Apelacja jest niezasadna. Na wstępie należy podkreślić błędnie sformułowany w apelacji przedmiot zaskarżenia, a to pkt. I., w którym zasądzono kwotę 16.796zł, nie zaś pkt. II., w którym Sąd oddalił dalej idące żądania.

We wniosku z dnia 7 lutego 2018r. wnioskodawca domagał się kwoty 58000zł tytułem odszkodowania oraz 12000zł tytułem zadośćuczynienia za niesłuszne tymczasowe aresztowanie w okresie od 23 września 2013r. do 10 stycznia 2014r. Na rozprawie wniosek ten zmodyfikował wnosząc odpowiednio o zasądzenie kwot 15000zł oraz 35000zł.

Według apelacji, ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd oparł się o przeciętne miesięczne wynagrodzenie według ogłoszenia GUS za I kwartał 2018r. w wysokości 4622,84zł miesięcznie, co biorąc pod uwagę czasookres tymczasowego aresztowania zasądzona kwota dała przelicznik 6,36zł za godzinę pozbawienia wolności, co nie jest kwotą godziwą. Zdaniem skarżącego obliczenie to winno być przyjęte przy przyjęciu, iż wnioskodawca pozbawiony był wolności przez 24 godziny, a minimalna stawka godzinowa w 2018r. wynosi 13,70, co winno dać łączną kwotę 35168zł tytułem zadośćuczynienia. Ponadto jak podniósł skarżący, podejrzany w toku śledztwa stwierdził, iż przed tymczasowym aresztowaniem utrzymywał się z prac dorywczych uzyskując dochód 2500zł miesięcznie, a zatem należy mu się kwota 8700 tytułem odszkodowania.

Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika, że sąd a quo ustalił, że wnioskodawca przed tymczasowym aresztowaniem nie miał stałego zatrudnienia, był zarejestrowany jako bezrobotny bez prawa do zasiłku, żył w konkubinacie, nie miał dzieci, w areszcie był traktowany tak jak pozostali osadzeni.

Oceniając zebrane w sprawie dowody sąd pierwszej instancji podkreślił, iż K. K. nie został uniewinniony od zarzucanych mu przestępstw. Ostało się bowiem prawomocne orzeczenie kary czterech miesięcy pozbawienia wolności za posiadanie marihuany. Tym samym jego zatrzymanie w dniu 23 maja 2013r. a następnie tymczasowe aresztowanie do dnia 22 września 2013r. było zasadne i nie nosiło cech „niesłuszności”. Sąd wziął również pod uwagę, iż wnioskodawca był już uprzednio karany i odbywał nawet długoletni wyrok pozbawienia wolności, a więc pozbawienie go wolności nie było dla niego sytuacją nową. Na rozprawie K. K. zeznał, że obawiał się wyłącznie o wysoki wymiar kary, związany z rodzajem zarzucanych mu czynów. Sąd Okręgowy uznał więc, że K. K. doznał typowych dla izolacji negatywnych przeżyć związanych z rygorami aresztu śledczego, ograniczeniem jego swobód oraz ograniczonym kontaktem ze światem zewnętrznym. Sąd ten uwzględnił także argumenty wnioskodawcy jak kłopoty ze snem, czy problemy żołądkowe i kardiologiczne, które leczono ambulatoryjnie. Przyjął ponadto, iż brak jest jednak innych, bezpośrednich, trwałych lub nieodwracalnych następstw niesłusznie stosowanego tymczasowego aresztowania, a wnioskodawca po raz kolejny był pozbawiony wolności, nie założył rodziny, nie podjął stałej pracy zarobkowej.

Kontrolując zaskarżony wyrok przez pryzmat sformułowanego zarzutu stwierdzić należy, że sąd pierwszej instancji nie dopuścił się zarzuconych mu uchybień. Ustalając wysokość zadośćuczynienia sąd uwzględnił wszystkie okoliczności podniesione w apelacji. Nie budzi wątpliwości również to, że sąd a quo miał na uwadze skutki, jakie wywołały przeżycia i cierpienia wnioskodawcy dla jego zdrowia fizycznego i psychicznego.

W rozpoznawanej sprawie sąd, odwołując się do publikowanych orzeczeń SN i sądów apelacyjnych i wypracowanych w orzecznictwie tych sądów kryteriów ustalania wysokości zadośćuczynienia oraz przyjmując, że zadośćuczynienie „ma służyć złagodzeniu doznanej krzywdy” i nie powinno być źródłem wzbogacenia się, przyjął, że powinno ono wynieść przeciętne miesięczne wynagrodzenie za pracę, tj. 4622,84zł za każdy miesiąc bezprawnego pozbawienia wolności. Sąd miał przy tym na uwadze, że choć cierpienia jakich doznał wnioskodawca były dla niego znaczące, nie odbiegały one jednak od stopnia cierpień innych osób bezprawnie pozbawionych wolności.

Stanowisko Sądu Okręgowego, mając na uwadze wszystkie wskazane powyżej argumenty, należy zaaprobować tak co do zasady jak i wysokości zasądzonego zadośćuczynienia. Należy przy tym podkreślić, iż Sąd Apelacyjny oceniał czy kwota 4622,84zł za miesiąc pozbawienia wolności jest jako całość kwotą adekwatną tytułem zadośćuczynienia i brak jest ku temu podstaw, jak chciałby apelujący, by dokonywać przeliczeń za godzinę pozbawienia wolności.

Zaaprobować także należy rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego co do braku podstaw do zasądzenia na rzecz wnioskodawcy odszkodowania, biorąc pod uwagę, iż nie udowodnił on faktu poniesienia szkody z tego tytułu.

Należy zaznaczyć, że w przedmiotowej sprawie posługiwano się właściwym dla postępowania przewidzianego w rozdziale 58 k.p.k. sposobem rozłożenia ciężaru dowodu między sąd a wnioskodawcę. To do wnioskodawcy bowiem – w myśl przepisów wynikających z cywilnoprawnego charakteru dochodzonego roszczenia – należało udowodnienie podstawy jak i wysokości roszczenia. Sąd natomiast uwzględniał przy rozstrzygnięciu prawdziwe ustalenia faktyczne (zob. wyrok SN z 04. 11.2004r. – sygn. WK 19/04). Z nich natomiast wynika, iż wnioskodawca przed tymczasowym aresztowaniem nie miał stałego zatrudnienia, był zarejestrowany jako bezrobotny bez prawa do zasiłku, a po opuszczeniu aresztu w styczniu 2014r. nie starał się o stałe zatrudnienie, a zarejestrował się w Starostwie jako osoba bezrobotna dopiero w sierpniu 2014 r.

Mając na względzie wymienione okoliczności, orzeczono, jak na wstępie.

SSA Zdzisław Pachowicz SSA Andrzej Kot SSO del. do SA Tomasz Kaszyca