Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 41/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 września 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Barbara Białecka

Sędziowie:

SSA Urszula Iwanowska (spr.)

SSO del. Gabriela Horodnicka - Stelmaszczuk

Protokolant:

St. sekr. sąd. Edyta Rakowska

po rozpoznaniu w dniu 13 września 2018 r. w Szczecinie

sprawy J. D.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy

na skutek apelacji ubezpieczonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 1 grudnia 2017 r. sygn. akt VI U 917/14

oddala apelację.

SSA Urszula Iwanowska SSA Barbara Białecka del. SSO Gabriela Horodnicka-

Stelmaszczuk

Sygn. akt III AUa 41/18

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 31 marca 2014 r., znak:(...), Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. odmówił J. D. prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy wskazując, że orzeczeniem komisji lekarskiej ZUS z dnia 20 lutego 2014 r. ubezpieczony nie został uznany za osobę niezdolną do pracy. Nadto organ rentowy wskazał, że łączny okres ubezpieczenia wnioskodawcy na dzień złożenia wniosku wynosi 8 lat, 10 miesięcy, w tym 7 lat i 5 dni okresów składkowych oraz 1 rok, 9 miesięcy i 25 dni okresów nieskładkowych, przy czym w ostatnim dziesięcioleciu przed zgłoszeniem wniosku, tj. w okresie od 17 października 2003 r. do 16 października 2013 r., ubezpieczony nie udokumentował 5 lat okresów ubezpieczenia.

W odwołaniu od powyższej decyzji J. D. podniósł, że nie jest ona zgodna ze stanem faktycznym oraz dokumentacją medyczną. Ubezpieczony wskazał, że początek jego choroby może sięgać 1999 r. i opisując warunki dotychczas wykonywanego zatrudnienia podniósł, że Szpital (...) w B. przeprowadził u niego wstępne rozpoznanie nadwrażliwości elektromagnetycznej. Dalej ubezpieczony wskazał, że obecnie jego największym problemem zdrowotnym jest wysokie ciśnienie krwi, podczas obecności w polu włączonego telefonu komórkowego ciśnienie dochodzi do 220 mmHg i więcej. Ponadto, gdy w jego obecności prowadzona jest rozmowa przez telefon komórkowy, odczuwa zawroty głowy, rozdrażnienie i pozbawienie koncentracji, blokadę płynów ustrojowych, ból kręgosłupa, zamiany na skórze rąk i nóg, nerwicę.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie w całości, podtrzymując argumentację wyrażoną w zaskarżonej decyzji.

Wyrokiem z dnia 1 grudnia 2017 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie.

Powyższe orzeczenie Sąd Okręgowy oparł o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

J. D., urodzony w dniu (...), z zawodu technik obróbki skrawania, posiada wykształcenie wyższe - licencjat - uzyskany na kierunku (...) w S. (2002 r.).

W trakcie aktywności zawodowej ubezpieczony pracował jako pomocnik murarza (w roku 1991), sprzedawca w sklepie spożywczo-przemysłowym (1991-1992), aparatowy, kierownik zakładu, pełnomocnik (1992-1998), kierownik (...) w (...) S.-Emerytura (1999 r.), sprzedawca usług telefonii komórkowej (...), informatyk, specjalista ds. komputerowych (2006-2008), specjalista ds. logistyki, operator urządzeń pakujących ( (...) spółka z o.o. w B. – 25 września 2008 r. – 23 grudnia 2009 r.) oraz osoba prowadząca pozarolniczą działalność gospodarczą – firmę komputerową. Do obowiązków ubezpieczonego na stanowisku specjalisty ds. logistyki w (...) spółce z o.o. w B. należała obsługa reklamacji logistycznych i tzw. zwroty handlowe towarów, reklamacje dot. kraju i zagranicy. Reklamacje dotyczyły uszkodzeń w trakcie transportu, braków, zamian towarów. Ubezpieczony wykonywał pracę przy komputerze i pracę związaną z obsługą telefonów stacjonarnych i komórkowych. Obszar zakładu, w którym pracował wnioskodawca obejmuje 37 ha. Na parterze budynku, w którym znajduje się dział reklamacji, znajdują się 3 anteny bezprzewodowe. W spółce (...) ubezpieczony był następnie operatorem urządzeń pakujących w magazynie deski. Wózki widłowe, które obsługiwał, są elektryczne, korzystają z sieci bezprzewodowej W (...), terminale i laptopy na wózkach są obsługiwane siecią o częstotliwości 2,4 GHz.

W dniu 7 października 2013 r. ubezpieczony złożył wniosek o ustalenie prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy. Lekarz orzecznik ZUS, po przeprowadzeniu w dniu 27 stycznia 2014 r. badania rozpoznając u ubezpieczonego: zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa, L/S z okresowymi zespołami bólowymi, nadciśnienie tętnicze nie stwierdził u niego długotrwałej niezdolności do pracy. Po złożeniu przez ubezpieczonego sprzeciwu od powyższego orzeczenia został on poddany badaniu przez komisję lekarską ZUS, która w dniu 20 lutego 2014 r. wydała orzeczenie o treści zgodnej z orzeczeniem lekarza orzecznika, tj. stwierdzające, że ubezpieczony jest zdolny do pracy. W ocenie komisji ZUS istniejące u ubezpieczonego schorzenia: nadciśnienie tętnicze, zespół bólowy kręgosłupa lędźwiowego w przebiegu dyskopatii, kamica nerkowa, przebyte alergiczne zapalenie skóry, nie naruszają sprawności organizmu w stopniu powodującym długotrwałą niezdolność do pracy.

Ubezpieczony od 2007 r. leczy się w związku z odczuwanymi zawrotami głowy, zaburzeniami równowagi i bólami kręgosłupa. Problemy te ubezpieczony wiąże z nadwrażliwością na pole elektromagnetyczne – wnioskodawca odczuwa znaczny dyskomfort, gdy znajduje się w bliskości urządzeń, które emitują fale elektromagnetyczne, np. przy stacjach bazowych telefonii komórkowej, w pobliżu serwerów informatycznych. Ubezpieczony odczuwa zaburzenia pamięci (zaniki pamięci świeżej tzw. krótkotrwałej, rozkojarzenie), bóle głowy. Ubezpieczony skarży się na drętwienie kończyn i lewej połowy ciała, incydentalne problemy z widzeniem.

Od 22 listopada 2010 r. do 7 grudnia 2010 r. ubezpieczony był hospitalizowany w Szpitalu (...) w B.. W trakcie leczenia rozpoznano nadciśnienie tętnicze, dyskopatię, dystonię neurowegetatywną, nadreaktywność na niektóre rodzaje pola elektromagnetycznego, zmiany alergiczne skóry, w badaniu dna oka - cechy angiopatii nadciśnieniowej 1°, nie wykonano badania ECHO serca.

Sprawność umysłowa wnioskodawcy mieści się w granicach normy dla jego wieku i poziomu wykształcenia. Poszczególne funkcje i sprawności umysłowe prezentują na ogół wyrównany poziom, jedynie te funkcje, które wymagają sprawnej koncentracji uwagi i koordynacji wzrokowo-ruchowej są nieznacznie osłabione. Skutkuje to w szczególności obniżeniem wyników w badaniu procesów pamięci świeżej, wzrokowej i słuchowej. Dobrze, na poziomie oczekiwanym, biorąc pod uwagę wiek i poziom wykształcenia badanego, prezentują się jego funkcje słowno-pojęciowe. Ubezpieczony dysponuje bogatym zasobem słownictwa, w tym pojęć nadrzędnych, a zakres wiedzy odpowiada normom. Odpowiednia do wykształcenia jest u badanego znajomość norm i zasad organizacji życia społecznego. Badanie psychologicznych wyznaczników organicznego uszkodzenia CUN nie wykazało ich występowania u wnioskodawcy.

U ubezpieczonego na dzień wydawania zaskarżonej decyzji rozpoznano:

- nadciśnienie tętnicze samoistne, neurowegetatywną zmienność rytmu serca i ciśnienia u chorego z nadwrażliwością na niektóre rodzaje pola elektromagnetycznego, hyperlipidemię,

- kamicę nerkową w wywiadzie,

- otyłość (BMI=31,5 kg/m 2),

- okresowy zespół bólowy kręgosłupa szyjnego i L-S w wywiadzie, bez cech deficytu neurologicznego,

- zaburzenia neurasteniczno-hipochondryczne.

Schorzenia te nie czynią ubezpieczonego osobą długotrwale niezdolną do pracy. Stwierdzone u ubezpieczonego nadciśnienie tętnicze samoistne z neurowegetatywną zmiennością rytmu serca i ciśnienia u chorego z nadwrażliwością na niektóre rodzaje pola elektromagnetycznego nie daje podstaw do orzekania długotrwałej, częściowej lub całkowitej niezdolności do pracy. Nadciśnienie to nie doprowadziło do powikłań naczyniowych mózgu (niewydolność naczyniowa podstawno-kręgowa, TIA, udar krwotoczny lub niedokrwienny mózgu). U ubezpieczonego nie ujawniła się z powodu nadciśnienia tętniczego - choroba niedokrwienna serca, u wnioskodawcy nie istnieje lewokomorowa niewydolność krążenia. Wyniki badań kardiometrycznych: EKG, badanie holterowskie ciśnienia tętniczego lub 24 godzinna rejestracja ekg, rtg klatki piersiowej są prawidłowe.

Po ustaleniu powyższego stanu faktycznego oraz na podstawie art. 57, art. 58 w związku z art. 12 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t. j. Dz. U. z 2017 r. poz. 1383; powoływana dalej jako: ustawa emerytalno-rentowa) Sąd Okręgowy uznał odwołanie za niezasadne.

Sąd pierwszej instancji zaznaczył, że kwestią sporną w niniejszym postępowaniu była ocena, czy J. D. spełnia wszystkie warunki konieczne do przyznania mu prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy, przy uwzględnieniu, iż wszystkie warunki wymienione w przepisach art. 57 i 58 ustawy emerytalno-rentowej muszą być spełnione łącznie. Z uwagi na to, że Sąd nie dysponuje wiadomościami specjalnymi z zakresu medycyny, na okoliczność stanu zdrowia ubezpieczonego dopuścił dowód z opinii biegłych sądowych lekarzy - specjalistów w zakresie schorzeń, na które cierpi ubezpieczony, tj. z zakresu: kardiologii - G. K., neurologii – B. M., psychiatrii – G. B., biegłego kardiologa – J. S. oraz biegłego z zakresu psychologii – K. B. (1) i biegłej z zakresu medycyny pracy – R. D.. Nadto Sąd Okręgowy dopuścił dowód z zeznań świadków: K. B. (2) – lekarza medycyny rodzinnej leczącej wnioskodawcę, I. D. żony ubezpieczonego, W. S. oraz S. L. i Ł. J. - współpracowników wnioskodawcy na okoliczność kwalifikacji zawodowych wnioskodawcy i dotychczas wykonywanej przez niego pracy oraz warunków w jakich praca ta była wykonywana.

Sąd pierwszej instancji wskazał, że autentyczność dokumentów nie była przez strony kwestionowana i nie budziła wątpliwości tego sądu. Zostały one sporządzone w sposób zgodny z przepisami prawa, przez uprawnione do tego osoby, w ramach ich kompetencji oraz w sposób rzetelny, stąd też sąd ocenił je jako wiarygodne. Podobnie sąd meriti ocenił złożone w niniejszej sprawie zeznania świadków oraz wydane w sprawie opinie biegłych.

Następnie Sąd Okręgowy miał na uwadze, że w opinii biegłego psychologa sprawność umysłowa wnioskodawcy mieści się w granicach normy dla jego wieku i poziomu wykształcenia. Poszczególne funkcje i sprawności umysłowe prezentują na ogół wyrównany poziom, jedynie te funkcje, które wymagają sprawnej koncentracji uwagi i koordynacji wzrokowo-ruchowej są nieznacznie osłabione. Skutkuje to w szczególności obniżeniem wyników w badaniu procesów pamięci świeżej, wzrokowej i słuchowej. Dobrze, na poziomie oczekiwanym biorąc pod uwagę wiek i poziom wykształcenia badanego, prezentują się jego funkcje słowno-pojęciowe. Biegły zwrócił uwagę, że ubezpieczony dysponuje bogatym zasobem słownictwa, w tym pojęć nadrzędnych, a zakres wiedzy odpowiada normom. Odpowiednia do wykształcenia jest u badanego znajomość norm i zasad organizacji życia społecznego. Badanie psychologicznych wyznaczników organicznego uszkodzenia CUN nie wykazało ich występowania u wnioskodawcy.

Z kolei, biegły z zakresu psychiatrii wskazał, że rozpoznane u ubezpieczonego schorzenie tzn. zaburzenia neurasteniczno-hipochondryczne ma charakter nerwicowy i nie daje podstaw do stwierdzenia niezdolności do zatrudnienia. Biegły zwrócił uwagę, że ubezpieczony podał, iż 3x korzystał z porady psychiatrycznej, co zdaniem biegłego potwierdza znikome nasilenie dolegliwości. Ponadto skargi ubezpieczonego mają w dużym stopniu charakter subiektywny i trudny do weryfikacji w ocenie ambulatoryjnej. Biegły psychiatra podniósł, że nie polemizuje z argumentacją wnioskodawcy dotyczącą wpływu fal elektromagnetycznych na zdrowie somatyczne i emocjonalne, bowiem ocena mechanizmu fizycznego działania fal na organizm ludzki znajduje się poza kompetencją oceny biegłego.

Dalej sąd pierwszej instancji podniósł, że biegli z zakresu neurologii, kardiologii (G. K.) i medycyny pracy rozpoznając u ubezpieczonego nadciśnienie tętnicze, kamicę nerkową w wywiadzie, otyłość (BMI=31,5 kg/m ( 2)), okresowy zespół bólowy kręgosłupa szyjnego i L-S w wywiadzie, bez cech deficytu neurologicznego, po zapoznaniu się z opinią biegłych z zakresu psychologii i psychiatrii, podnieśli, że nie widzą związku nadciśnienia tętniczego z działaniem fal elektromagnetycznych. W opinii biegłych dolegliwości zgłaszane przez ubezpieczonego mają wyłącznie subiektywny charakter. Natomiast nadciśnienie tętnicze leczone jest tylko jednym lekiem hipotensyjnym, do tego bez nadzoru kardiologicznego (np. badaniem ABPM), przebiega bez powikłań. Nie stwierdzono dotąd żadnych istotnych klinicznie zmian narządowych.

Z kolei w opinii biegłego kardiologa, dr nauk med. J. S., zmiany chorobowe układu krążenia, w aktualnym stopniu klinicznego zaawansowania, nie dają podstaw do uznania ubezpieczonego za długotrwale, częściowo lub całkowicie niezdolnego do pracy, zgodnej z ukierunkowaniem zawodowym oraz dotychczas wykonywanej. Biegły zgodził się ze stanowiskiem komisji lekarskiej ZUS z dnia 20 sierpnia 2014 r., która uznała ubezpieczonego za zdolnego do pracy po ustaleniu rozpoznania: „nadciśnienie tętnicze; zespół bólowy kręgosłupa lędźwiowego w przebiegu dyskopatii; kamica nerkowa; przebyte alergiczne zapalenie skóry”, uznając zespół bólowy kręgosłupa z numerem statystycznym (M-47) za chorobę zasadniczą. W ocenie tego biegłego, stwierdzone u ubezpieczonego nadciśnienie tętnicze samoistne z neurowegetatywną zmiennością rytmu serca i ciśnienia u chorego z nadwrażliwością na niektóre rodzaje pola elektromagnetycznego nie daje podstaw do orzekania długotrwałej, częściowej lub całkowitej niezdolności do pracy, ponieważ nadciśnienie to nie doprowadziło do powikłań naczyniowych mózgu (niewydolność naczyniowa podstawno-kręgowa, TIA, udar krwotoczny lub niedokrwienny mózgu). W opinii biegłego brak jest podstaw do twierdzenia, że u ubezpieczonego ujawniła się z powodu nadciśnienia tętniczego - choroba niedokrwienna serca. Brak jest podstaw do twierdzenia, że u wnioskodawcy istnieje lewokomorowa niewydolność krążenia. Biegły wskazał, że wyniki badań kardiometrycznych: EKG, badanie holterowskie ciśnienia tętniczego lub 24 godzinna rejestracja ekg, rtg klatki piersiowej są prawidłowe. Zdaniem biegłego, zmienność rytmu serca i ciśnienia tylko wówczas mogłaby być brana pod uwagę, gdyby jej skutkiem były wymienione wyżej - powikłania nadciśnienia tętniczego. Z tych powodów, w opinii biegłego, brak jest podstaw do twierdzenia, że zmiany chorobowe nadciśnienia tętniczego z uwzględnieniem nadwrażliwości na niektóre rodzaje pola elektromagnetycznego, mogą stanowić podstawę do orzekania długotrwałej, częściowej lub całkowitej niezdolności do pracy.

Sąd Okręgowy dał wiarę wydanym w sprawie spójnym, logicznym i przekonującym opiniom biegłych sądowych lekarzy specjalistów zarówno co do rozpoznanych u ubezpieczonego schorzeń, jak i ich skutków w sferze jego zdolności do pracy. Opinii innych specjalistów, w szczególności w zakresie nadwrażliwości na pole magnetyczne, Sąd nie był w stanie pozyskać.

W oparciu o zebrany w sprawie materiał dowodowy sąd meriti uznał, że aktualny na dzień wydania zaskarżonej decyzji obraz schorzeń J. D. nie dawał podstaw do stwierdzenia u niego niezdolności do pracy zgodnej z poziomem posiadanych przez niego kwalifikacji. Tym samym uznać należało, iż wnioskodawca nie spełnił podstawowej przesłanki przyznania prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy.

Jednocześnie sąd ten podkreślił, że czym innym jest niezdolność do pracy wskutek choroby (czasowa niezdolność do pracy uzasadniająca wystawienie zaświadczenia ZUS ZLA), a czym innym długotrwała niezdolność do pracy, o której mowa w art. 12 ustawy emerytalno-rentowej. Niezdolność do pracy wskutek choroby jest pojęciem prawnym, oznaczającym rodzaj chronionego ryzyka ubezpieczeniowego, z którym prawo łączy odrębny rodzaj świadczenia w postaci zasiłku chorobowego. Stwierdzenie niezdolności do pracy wskutek choroby jest dokonaniem oceny co do czasowego wpływu choroby na możliwość wykonywania pracy dotychczasowej - ocena taka, poza stwierdzeniem biologicznej choroby, musi obejmować uznanie tych zakłóceń za przeszkodę w świadczeniu pracy (I. Jędrasik-Jankowska, Ubezpieczenia społeczne, t. 3, Ubezpieczenia chorobowe..., s. 23-24). Z kolei przy ocenie niezdolności do pracy w myśl art. 12 ustawy emerytalno-rentowej o tej niezdolności nie przesądza wyłącznie ocena medyczna stwierdzająca występowanie określonych jednostek chorobowych i ich wpływ na funkcjonowanie organizmu człowieka, tylko decydujące znaczenie ma ocena prawna dokonana w oparciu o okoliczności natury medycznej i okoliczności innej natury (obiektywne), w tym zwłaszcza poziom kwalifikacji ubezpieczonego, możliwości zarobkowania w zakresie tych kwalifikacji, możliwość wykonywania dotychczasowej pracy lub podjęcia innej pracy oraz celowość przekwalifikowania zawodowego, biorąc pod uwagę rodzaj i charakter dotychczas wykonywanej pracy, poziom wykształcenia, wiek i predyspozycje psychofizyczne (art. 12 ust. 1 i 3 oraz art. 13 ust. 1 ustawy emerytalno-rentowej w związku z art. 278 § 1 k.p.c.). Gdy więc biologiczny stan kalectwa lub choroba nie powodują długotrwałego naruszenia sprawności organizmu w stopniu mającym wpływ na zdolność do pracy mieszczącej się w ramach posiadanych lub możliwych do uzyskania kwalifikacji, to brak jest prawa do świadczenia rentowego. Samo istnienie schorzeń powodujących konieczność pozostawania w stałym leczeniu nie stanowi zatem samodzielnej przyczyny uznania częściowej niezdolności do pracy, chociaż w pewnych okresach wymaga czasowych zwolnień lekarskich (wyrok z dnia 12 lipca 2005 r., II UK 288/04, OSNP 2006/5-6/99).

Mając powyższe na względzie, wobec braku podstaw do uwzględnienia odwołania, sąd na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c., oddalił je jako bezzasadne.

Z powyższym wyrokiem Sądu Okręgowego w Szczecinie w całości nie zgodził się J. D., który w wywiedzionej apelacji wniósł o jego zmianę i uznanie go za częściowo lub całkowicie niezdolnego do pracy w wyniku uszkodzenia w pracy zawodowej przez PEM na podstawie dostarczonych wyników badań do Sądu Okręgowego lub nowych badań w tym kierunku wykonanych.

Zaskarżonemu wyrokowi apelujący zarzucił:

1.  naruszenie prawa Konstytucji art. 68.3, art. 2, art. 30, art. 83, art. 32 Konstytucji RP,

2.  wydanie niesprawiedliwego wyroku pod dyktando orzeczników ZUS pomimo dostarczonych badań stwierdzających u ubezpieczonego nadreaktywość na PEM oraz bardzo wysokie ciśnienie,

3.  naruszenie art. 278 § 1 k.p.c.,

4.  naruszenie art. 805 § 1 k.c.,

5.  brak należytego zapoznawania się z dokumentami sprawy przez Sąd,

6.  narażanie skarżącego na koszty badań,

7.  ochronę sprawcy.

W uzasadnieniu skarżący między innymi podniósł, że przepisy Konstytucji Rzeczypospolitej w imieniu, której Sąd wydał wyrok gwarantują równe prawa dla wszystkich obywateli tymczasem ubezpieczonemu tego prawa odmówiono. Apelujący wskazał, że w wielu działach gospodarki narodowej i służb choroby mikrofalowe są uznane za chorobę, a tego odmówiono ubezpieczonemu. J. D. podkreślił, że przedstawił Sądowi dokumenty i materiały z badań naukowych i ośrodków specjalistycznych dotyczących ściśle tego problemu, niestety Sąd ich nie uwzględnił. Tymczasem w państwach Unii Europejskiej choroba ta jest uznana, wręcz Parlament Europejski wzywa kraje członkowskie do poszanowania praw ludzi z tą chorobą.

Następnie apelujący zarzucił, że Sąd wydał wyrok, pomimo że jak sam stwierdził w uzasadnieniu, iż nie powziął wiedzy o tej chorobie. W takiej sytuacji prawnej wydanie sprawiedliwego wyroku jest niemożliwe. Skarżący zaznaczył, że negatywne oddziaływanie fal elektromagnetycznych na organizm ludzki jest znane i niepodważalne z wyjątkiem biegłych sądowych ZUS w S.. U jednych ludzi fale o określonych częstotliwościach wywołują krótkotrwałe gwałtowne zmiany i odczucia, u innych mogą trwale uszkadzać organizm co zostało wykazane w Dzienniku Ustaw z 2003 r., nr 143, poz. 1397 - rozporządzenie Ministra Obrony Narodowej z dnia 1 sierpnia 2003 r. w sprawie wykazu chorób, pozostających w związku ze służbą wojskową, z tytułu których przysługują świadczenia odszkodowawcze.

Ubezpieczony zakwestionował sposób przeprowadzenia badań przez biegłych i podkreślił, że w sprawie niezbędne były badania w (...) w Ł.. Przyjęcie tych opinii w całości oznacza również przyjęcie konkluzji co do konieczności przeprowadzenia szczegółowych badań na ubezpieczonym i skonfrontowania ich z warunkami pracy jakie wykonywał. Do tego wnioskował również prof. S. ze Szpital w B..

W ocenie skarżącego Sąd również mógł zastosować zasadę ostrożności, a nie przyjmować częściowo opinie wg linii ZUS.

Dalej ubezpieczony wskazał, że biegła dr n.med. A. J. podała nieprawdę w swojej opinii dotyczącej (...). Zaprzeczyła tym samym publikacją (...), jak i WHO. Jednocześnie zataiła informacje o tym, że chciała dzwonić po pogotowie widząc bardzo wysokie ciśnienie co było, skutkiem tego, że przed badaniem ubezpieczony specjalnie stanął przy osobie, która wykonywała połączenia. Gdyż dość miał badań udawanych, gdzie nie był podany na działanie (...) w bliskiej odległości.

Ubezpieczony podniósł także, że kwestie natury technicznej czy braku czasu przez pracowników (...) nie mogą być okolicznościami działającymi na jego niekorzyść. Przy czym skarżący zwrócił uwagę, że (...) w Ł. w osobie dr M. Z. pisał co innego do Sądu w Szczecinie, a co innego inny pracownik (...) w Ł. do Sądu w Warszawie, gdzie toczyła się podobna sprawa związana z narażeniem na (...). Nawiasem mówiąc spraw ta była dziwnym zbiegiem okoliczności często ustawiana tak jak apelującego w S. w te same terminy. Skarżący wskazał, że z informacji przekazanej przez prof. D. B. z Kliniki w P., która przebadała panią B. za zgoda sądu warszawskiego wynika, że za nim pani B. przyjechała do P. były już naciski z Polski by jej nie przebadała. Natomiast dr M. Z. wielokrotnie wprowadzał Sąd w błąd. Już samo to, że mając przypadek ubezpieczonego nie był zainteresowany badaniem wskazało na to – zdaniem J. D. – że w rzeczywistości reprezentuje interesy lobby (...), a nie pacjentów.

W dalszej części apelujący zaznaczył, że Sąd nie uwzględnił jego praw i obowiązku ZUS wobec ubezpieczonego, który od początku do ostatniego dnia swojej pracy opłacał składki ubezpieczenia społecznego. Według skarżącego powstaje pytanie, dlaczego ZUS nie chce świadczyć dla strony w okresie choroby świadczeń, do których zobowiązuje go prawo Rzeczypospolitej.

Ubezpieczony podkreślił, że Sąd nie podważył jego choroby, ale też nie odniósł się do częściowej niezdolności do pracy tylko całościowej, a tak ma się przy chorobie nadciśnienia po wylewie albo śmierci.

Ponadto skarżący zarzucił brak należytego zapoznawania się z dokumentami jakie przez okres sprawy sądowej były dostarczane, co Sąd osobiście potwierdził mówiąc, że pierwszy raz słyszy o sprawie w W. w związku z (...).

Z kolei, ubezpieczony wskazał, że Sąd odmówił zwrotu kosztów przejazdów na badania jakie Sąd wyznaczał, na pisemny wniosek stwierdził, że odniesie się do tego w wyroku czego nie uczynił.

Następnie ubezpieczony przytoczył treść art. 415, 416, 417, 417 ( 1), 417 ( 2), 422, 444 i 445 k.c. i wskazał, że świadomie usunięto zapis o chorobie „mikrofalowej” z chorób cywilnych by zapobiec w przyszłości staraniom o odszkodowania z tytułu utraty zdrowia bądź życia. Skarżący zwrócił uwagę na brak kontroli organów państwowych nad działaniem operatorów, którzy przez podkręcanie mocy nadajników powodują zagrożenie zdrowia i życia. W przypadku J. D. odległość od nadajnika wynosiła 230 m do jednego oraz 500 do drugiego nie licząc kilkunastu urządzeń bezprzewodowych, jak zeznał główny informatyk zakładu pracy. Zeznania W. S. i S. L. potwierdziły dodatkowe narażenie na (...) w małym pomieszczeniu, gdzie liczba telefonów sięgała ok. 7 plus antena Wi-Fi nad głową. Literatura wydana przez (...) w Ł. potwierdza szkodliwe działanie w miejscu pracy. Ustawodawca czerpie zyski mając jednocześnie świadomość, że u wiele osób może dojść do całkowitej lub częściowej utraty zdrowia. Blokując wydanie opinii (...) przyznał tym samym, że dział na rzecz lobby telefonii GSM, a że badania były i są prowadzone potwierdziła to prof. B. w K. 27 listopada 2017 r. na konferencji międzynarodowej mówiąc również o skutkach m. in. wysokiego ciśnienia i nie odwracalnym uszkodzeniu w wyniku długotrwałego przebywania w (...).

Ubezpieczony podniósł także, że ustawodawca dopuścił do użytku urządzenia bezprzewodowe o dużej mocy czego przykładem są rutery bezprzewodowe stosowane przez operatorów sieci kablowych. Gdzie sygnał urządzenia jest nie tylko w lokalu mieszkalnym, ale i 300 m od niego. W przypadku apelującego powoduje to, że we własnym mieszkaniu czuje się w więzieniu nie mogąc zbić ciśnienia tętniczego i śpiąc średnio 2-3 godziny na dobę, bo sąsiad koniecznie musi mieć mocne urządzenie z multimediów. Widać to również na wynikach z Holtera podczas przebywania w domu. Naprzeciwko okien mieszkania maszt telefonii GSM w odległości ok 500 m. Czyli od 25 lat skarżący jest praktycznie każdego dnia pod wpływem (...) (od 91/2 roku telefon, praca na telefonie, montowanie urządzeń bezprzewodowych, sprzedaż telefonów GSM dla sieci PLUS, praca w spedycji na telefonie i przy urządzeniach bezprzewodowych).

Apelujący zwrócił nadto uwagę, że Sąd nie wyraził zgody na przeprowadzenie badania na terenie Sądu przy punkcie informacji, gdzie zamontowano urządzenia bezprzewodowe co spowodowało u niego wzrost ciśnienia włącznie z drgawkami. Skarżący zarzucił, że jak się stoi za mafią w majestacie prawa to przecież takie badanie podważy wiarygodność Państwa, które dopuszcza w miejscach publicznych do narażenia własnych obywateli.

Zdaniem J. D. w świetle powyższego jego apelacja jest uzasadniona i konieczna. Sąd Okręgowy w wyroku stwierdził, że na ostatnim stanowisku pracy apelujący nie był narażony na (...), odwołujący się udowodnił, iż był. Według ubezpieczonego wskazuje to, że Sąd zawsze stosuje zasadę byle chronić ZUS i lobby GSM w tym rząd, który nie stosuje się do zaleceń parlamentu Europejskiego, zaleceń WHO. Skarżący przedstawił swoją ocenę pracy sądu i systemu prawnego obowiązującego w Polsce oraz pracy biegłych, którzy sporządzili opinie w tej sprawie.

W odpowiedzi na apelację Zakład Ubezpieczeń Społecznych wniósł o jej oddalenie podtrzymując w całości swoje dotychczasowe stanowisko w sprawie i w pełni podzielając argumentację faktyczną i prawną zawartą w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. W ocenie organu rentowego apelacja jest oczywiście bezzasadna w całości, bowiem sąd pierwszej instancji w pełni zebrał i dokonał wszechstronnej oceny materiału dowodowego, prawidłowo ustalił wszystkie okoliczności faktyczne sprawy, wyciągnął na ich podstawie nie budzące zastrzeżeń logiczne wnioski i prawidłowo zastosował zarówno przepisy prawa materialnego, jak i przepisy prawa procesowego.

Sąd Apelacyjny rozważył, co następuje:

Apelacja ubezpieczonego nie zasługuje na uwzględnienie.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji jest prawidłowe. Sąd Okręgowy właściwie przeprowadził postępowanie dowodowe, w żaden sposób nie uchybiając przepisom prawa procesowego oraz dokonał trafnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, w konsekwencji prawidłowo ustalając stan faktyczny sprawy. Sąd odwoławczy podzielił ustalenia faktyczne, a także rozważania prawne przedstawione przez Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskrzonego wyroku, rezygnując jednocześnie z ich ponownego szczegółowego przytaczania w tej części rozważań (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1998 r., I PKN 339/98, OSNAP 1999/24/776 i z dnia 22 lutego 2010 r., I UK 233/09, LEX nr 585720).

W odpowiedzi na apelację J. D. przede wszystkim wskazać trzeba, że w postępowaniu sądowym ocena niezdolności do pracy, a co za tym idzie również weryfikacja orzeczeń lekarzy orzeczników, wymaga zasięgnięcia wiadomości specjalnych. Przy czym, oceny niezdolności do pracy nie można dokonywać jedynie w oparciu o opinie lekarzy leczących ubezpieczonego. Podstawowym dowodem w sprawach o rentę jest dowód z opinii biegłego. Z istoty i celu tego rodzaju dowodu wynika, że jeśli rozstrzygnięcie wymaga wiadomości specjalnych, dowód z opinii jest konieczny. W takim wypadku sąd nie może poczynić ustaleń sprzecznych z opinią biegłego, jeśli jest ona prawidłowa i jeżeli odmienne ustalenia nie mają oparcia w pozostałym materiale dowodowym (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 1974 r., II CR 748/74, LEX 7618). Sąd ocenia opinie biegłych pod kątem ich logiki, spójności oraz tego, czy odpowiadają one na postawione tezy dowodowe.

Jednocześnie należy wyjaśnić, że o niezdolności do pracy nie decyduje sam fakt występowania schorzeń, lecz ocena, czy i w jakim zakresie wpływają one na utratę zdolności do pracy zgodnej z posiadanymi kwalifikacjami. Dotyczy to również schorzeń o przewlekłym charakterze, które niewątpliwie występują u ubezpieczonego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 2000 r., II UKN 113/00, OSNP 2002/14/343). Schorzenia te muszą naruszać sprawność organizmu w znacznym stopniu na dłuższy okres czasu. Kluczowa dla stwierdzenia, czy rozpoznane u ubezpieczonego schorzenia czynią go niezdolnym do pracy, jest zatem ocena elementu „znaczności” ograniczenia jego zdolności do wykonywania pracy zgodnej z poziomem posiadanych przez niego kwalifikacji. Zaznaczyć także trzeba, że niezdolność do pracy w stopniu mniejszym niż „znaczny” nie jest niezdolnością do pracy objętą ochroną rentową (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 2010 r., I UK 22/10, LEX nr 607130 i wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 17 września 2013 r., III AUa 1088/13, LEX nr 1381335).

Sąd pierwszej instancji przeprowadził dowód z opinii biegłych sądowych lekarzy specjalistów z zakresu kardiologii (dwóch biegłych), neurologii, psychologii, psychiatrii oraz medycyny pracy. Biegli wypowiedzieli się jednoznacznie, że J. D. jest zdolny do pracy zgodnej z kwalifikacjami i dotychczasowym zatrudnieniem. Wskazali także, że występujące u ubezpieczonego schorzenia – łącznie z nadwrażliwością na niektóre rodzaje pola elektromagnetycznego - są odpowiednio leczone, a spowodowany przez nie stopień upośledzenia sprawności organizmu nie jest wystarczający, aby uznać, że w sprawie występuje niezdolność do pracy w rozumieniu art. 12 ustawy emerytalno-rentowej. Mimo rozpoznania u ubezpieczonego nadciśnienia tętniczego samoistnego, neurowegetatywna zmienność rytmu serca i ciśnienia u chorego z nadwrażliwością na niektóre rodzaje pola elektromagnetycznego, hyperlipidemii, dyskopatii odcinka kręgosłupa szyjnego, kamicy nerkowej prawostronnej, z okresem wodonercza (08.2012), przebytego alergicznego zapalenia skóry oraz zaburzeń neurasteniczno-hipochondrycznych biegli wskazali, że schorzenia te nie powodują niemożności świadczenia pracy zgodnej z kwalifikacjami. Jednocześnie biegli uzasadniając swoje stanowisko mieli na uwadze, że nadciśnienie nie doprowadziło do powikłań naczyniowych mózgu (w postaci czy to niewydolność naczyniowa podstawno-kręgowa, TIA, czy to udar krwotoczny lub niedokrwienia mózgu), u ubezpieczonego brak podstaw do twierdzenia, że z powodu nadciśnienia tętniczego ujawniła się u niego choroba niedokrwienna serca czy lewokomorowa niewydolność krążenia, a wyniki badań kardiometrycznych: EKG, badanie holterowskie ciśnienia tętniczego lub 24 godzinna rejestracja ekg, rtg klatki piersiowej są prawidłowe. Nadto przeprowadzone przez biegłego psychologa sądowego testowe badania nie wykazały u apelującego objawów uszkodzenia CUN oraz obniżenia sprawności intelektualnej, a występujące zaburzenia neurasteniczno-hipochondryczne mają charakter nerwicowy i również nie daje podstaw z zakresu psychiatrii do stwierdzenia niezdolności do zatrudnienia. Mimo schorzeń, na które ubezpieczony niewątpliwie choruje od dłuższego czasu, nie stwierdzono u niego także, na dzień wydawania decyzji, objawów upośledzenia funkcji narządu ruchu ograniczających zdolność do pracy, nie stwierdzono występowania ostrych objawów zespołu bólowego kręgosłupa (jednie okresowy zespół w wywiadzie), czy neurologicznych cech deficytu. Opinie biegłych sądowych w zakresie ustalenia braku niezdolności do pracy potwierdziły zatem stanowisko zajęte przez komisję lekarską ZUS.

Sąd Apelacyjny miał na uwadze, że biegli wydali opinię na podstawie zgromadzonej w aktach sprawy dokumentacji lekarskiej oraz badania podmiotowego i przedmiotowego ubezpieczonego. Zatem ocena stanu zdrowia apelującego dokonana została całościowo. Biegli lekarze o specjalnościach adekwatnych do schorzeń eksponowanych przez ubezpieczonego na dzień wydania decyzji, przedstawili w sprawie wyczerpujące uzasadnienie swojego stanowiska. Dlatego w ocenie sądu odwoławczego opinie spełniają wszystkie kryteria, jakie powinny spełniać, a więc są zgodne z zasadami logiki, wiedzą powszechną, poziomem wiedzy biegłych oraz dostarczają odpowiedzi na postawione w sprawie pytania konieczne dla jej rozstrzygnięcia.

Apelujący zarówno w postępowaniu przed Sądem Okręgowym, jak i w postępowaniu apelacyjnym akcentuje występowanie u niego nadwrażliwości na niektóre rodzaje pola elektromagnetycznego łącząc z tym wszelkie występujące u niego schorzenia. Na potwierdzenie swojego stanowiska ubezpieczony przedłożył bardzo bogatą literaturę fachową, wskazując, iż jest to problem którym zainteresowane są zarówno organizacje europejskie, jak i światowe. Sąd odwoławczy zwraca jednak uwagę, że w sprawie o prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy na podstawie ustawy emerytalno-rentowej nie samo schorzenie (nawet budzące tak duże i różnorodne zainteresowane) jest podstawą do przyznania wnioskowanego świadczenie, ale ustalenie czy i w jakim zakresie naruszyło ono stan zdrowia ubezpieczonego ograniczając czy eliminując możliwość zarobkowania przez niego. I to właśnie było przedmiotem postępowania w niniejszej sprawie. Chociaż w sprawie sąd pierwszej instancji nie miał możliwości zasięgnięcia opinii specjalisty biegłego (czy też instytutu medycznego) na okoliczność wpływu występującej u ubezpieczonego nadwrażliwości na niektóre rodzaje pola elektromagnetycznego na jego zdolność do wykonywania pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji, to jednak Sąd Okręgowy doprowadził do uzyskania opinii od biegłych sądowych lekarzy o specjalnościach adekwatnych do schorzeń, które w ocenie ubezpieczonego są konsekwencją występującej u niego nadwrażliwości. Tak zgromadzony materiał dowodowy, przy uwzględnieniu także dowodów z dokumentacji medycznej ubezpieczonego, przesłuchania jego i zawnioskowanych świadków pozwolił na rozpoznanie niniejszej sprawy i ostatecznie ustalenie, że J. D. na dzień 31 marca 2014 r. pomimo występujących u niego schorzeń nie był osobą niezdolną do pracy w rozumieniu art. 12 ustawy emerytalno-rentowej.

Odnosząc się w tym miejscu do zarzutu błędnych ustaleń faktycznych poprzez przyjęcie, że ubezpieczony jest zdolny do wykonywania pracy, należy powtórzyć, że zebrany w postępowaniu materiał dowodowy w postaci opinii biegłych oraz dokumentacji medycznej, nie pozwalał na dokonanie odmiennej oceny. Ocena wiarygodności i mocy dowodów jest podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału. Granice swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego rozumowania. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd zasad określonych w art. 233 k.p.c., wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Tylko te uchybienia mogą być przeciwstawiane uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął to sąd wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98, LEX nr 322031).

Sąd Okręgowy przy ocenie dowodów nie naruszył zasad wskazanych powyżej. W swym uzasadnieniu sąd pierwszej instancji jasno i logicznie przedstawił jakie dowody uznał za istotne i wiarygodne w sprawie. W ocenie Sądu Apelacyjnego ocena materiału dowodowego dokonana przez ten sąd odpowiada zasadom logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego.

Sąd Apelacyjny podkreśla przy tym, że orzekając w sprawach o rentę z tytułu niezdolności do pracy sąd zawsze bierze pod uwagę stan zdrowia ubezpieczonego na dzień wydania zaskarżonej decyzji, badając jej zgodność z prawem pod względem formalnym i merytorycznym (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 2004 r., II UK 395/03, OSNP 2005/3/43; z dnia 7 lutego 2006 r., I UK 154/05, LEX nr 272581 czy z dnia 25 września 2014 r., I UK 181/14, LEX nr 1537266). W niniejszej sprawie zarówno sąd pierwszej instancji, jak i sąd odwoławczy badały stan zdrowia J. D. na dzień 17 października 2013 r. (dzień złożenia wniosku o rentę) i do dnia 31 marca 2014 r. (dzień wydania zaskarżonej decyzji). Dlatego też, późniejsza ewentualna zmiana stanu zdrowia ubezpieczonego, nie jest podstawą do uznania owej decyzji za wadliwą i jej zmiany. Zaistnienie po wydaniu przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych zaskarżonej decyzji nowych okoliczności, które wskazują na pogorszenie stanu zdrowia, bądź na powstanie nowych schorzeń może jedynie stanowić podstawę nowego wniosku do organu rentowego o przyznanie prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy.

W sprawie zarówno sąd pierwszej instancji, biegli, którzy wypowiadali się w sprawie, a także Sąd Apelacyjny mieli także na uwadze kwalifikacje zawodowe ubezpieczonego zarówno te związane ze zdobytym wykształceniem (technik mechanik, ukończone studia licencjackie w zakresie marketing i zarządzanie), jak i te zdobyte w trakcie podejmowanego zatrudnienia (pomocnik murarza, sprzedawca - zaopatrzeniowiec, kierownik biura terenowego (...) S. – zarządzenie zespołem 16 osób, prowadzenie sprzedaży usług telefonii komórkowej, montaż anten do odbioru internetu, informatyk, specjalista do spraw logistyki, operator maszyn pakujących), a u J. D. - jak widać - są one bardzo bogate. Dlatego trzeba wyjaśnić, że nawet utrata zdolności do wykonywania niektórych z wyżej wskazanych pracy, przy zachowaniu zdolności do wykonywania innych prac, nie daje prawa do renty określonej w ustawie emerytalno-rentowej.

Następnie w odpowiedzi na zarzut naruszenia przepisów Konstytucji RP podkreślić należy, że renta z tytułu niezdolności do pracy jest świadczeniem związanym ze spełnieniem ryzyka ubezpieczeniowego – tj. powstaniem niezdolności do pracy w rozumieniu art. 12 ustaw emerytalno-rentowej i przy spełnieniu przez wnioskodawcę kolejnych warunków określonych w art. 57 i 58 powołanej ustawy. Zatem samo wystąpienie schorzeń, które nie powodują niezdolności do pracy nie daje żadnych podstaw do przyznania prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy na podstawie ustawy emerytalno-rentowej. W związku z tym brak przesłanek do uznania, że w niniejszej sprawie doszło do naruszenia zasad równych praw obywateli RP.

Z kolei w odpowiedzi na podnoszone naruszenie przepisów Kodeksu cywilnego (art. 415-417 2, 422, 444, 445 i 805 § 1) wyjaśnić trzeba, że w sprawie o rentę z tytułu niezdolności do pracy z powszechnego systemu ubezpieczeń społecznych zastosowanie mają wyłącznie przepisy ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Są to przepisy prawa publicznego i tylko spełnienie warunków w nich określonych pozwala na przyznanie wnioskowanego prawa. Odpowiedzialności cywilna za szkody, w tym odpowiedzialność funkcjonariuszy państwowych, nie jest przedmiotem badania w sprawie prowadzonej przez sąd ubezpieczeń społecznych na skutek odwołania złożonego od decyzji odmawiającej prawa do renty. W takiej sprawie, jak niniejsza obecnie rozpoznawana, to decyzja z dnia 31 marca 2014 r. odmawiająca J. D. prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy zakreśliła przedmiot tego postępowania – prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy na podstawie art. 57 i 58 w związku z art. 12 i 13 ustawy emerytalno-rentowej. Inne roszczenia w tej sprawie nie podlegają rozpoznaniu.

Na marginesie należy tylko wskazać, że w niniejszej sprawie nie wypowiadała się biegła specjalista medycyny pracy dr A. J., dlatego zarzuty zgłaszane do jej opinii, nie miały żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia tej sprawy.

Odnośnie zwrotu kosztów dojazdu na badania lekarskie należy wskazać, że wszystkie wnioski ubezpieczonego, które dotyczyły dojazdu na badania w tej sprawie zostały przez Sąd Okręgowy rozpoznane, a koszty dojazdów na badania w innej już zakończonej sprawie nie zostały rozpoznane negatywnie jako spóźnione. Orzeczenie w tym zakresie jest prawomocne.

Reasumując, w ocenie Sądu Apelacyjnego brak jest podstaw do uznania, że sąd pierwszej instancji dokonał błędnej oceny materiału dowodowego, jak też brak jest podstaw do uznania, iż przepisy prawa materialnego zostały w sprawie źle zastosowane. Zarzuty apelującego stanowią polemikę z prawidłowo uzasadnionym stanowiskiem i jedynie kwestionują wnioski, które są sprzeczne z jego interesem.

Na podstawie stanu zdrowia ubezpieczonego ustalono, że na dzień 31 marca 2014 r. był on osobą zdolną do pracy i nie spełniał przesłanki określonej w art. 57 ust. 1 pkt 1 ustawy emerytalno-rentowej, a zatem nie przysługuje mu prawo do świadczenia rentowego z tytułu niezdolności do pracy.

W związku z powyższym, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację ubezpieczonego jako bezzasadną.

SSA Urszula Iwanowska SSA Barbara Białecka del. SSO Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk