Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX Ca 1074/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 stycznia 2019 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie IX Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Jacek Barczewski (spr.)

Sędziowie:

SO Agnieszka Żegarska

SO Mirosław Wieczorkiewicz

Protokolant:

p.o. sekretarza sądowego Izabela Ważyńska

po rozpoznaniu w dniu 23 stycznia 2019 r. w Olsztynie na rozprawie

sprawy z powództwa B. S.

przeciwko S. M.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Rejonowego w Olsztynie z dnia 17 maja 2018 r., sygn. akt X C 4516/16,

uchyla zaskarżony wyrok w punktach I i II oraz przekazuje w tym zakresie sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Olsztynie, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania odwoławczego.

Agnieszka Żegarska Jacek Barczewski Mirosław Wieczorkiewicz

Sygn. akt IX Ca 1074/18

UZASADNIENIE

Powód B. S. wniósł o zasądzenie od pozwanego S. M. kwoty 35 000zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz kosztami procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu wskazał, że będący jego ojcem spadkodawca J. S. (1) pozostawiał testament notarialny, w którym jedynym spadkobiercą uczynił pozwanego S. M.. Powód jako syn, gdyby dziedziczył spadek z ustawy, nabyłaby go w całości, ponieważ spadkodawca był rozwiedziony i nie miał innych dzieci. W skład spadku wchodziły udziały w 2 nieruchomościach, w tym nieruchomość zabudowana domem letniskowym położona w N., o wartości co najmniej 140 000zł. Z tego względu należny jemu zachowek wynosił 35 000zł.

Pozwany S. M. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu podał, że spadkodawca w testamencie do dziedziczenia powołał jego w całości, z uwagi na zachowanie powoda, które pozostawało w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego. Przed śmiercią spadkodawca cierpiał na wiele schorzeń i był hospitalizowany, a powód będąc jego synem w ogóle nie interesował się jego losem, stanem zdrowia i nie utrzymywał z nim kontaktów. Z powyższych względów nawet w przypadku uwzględnienia roszczenia co do zasady, powinno być one obniżone z uwagi na nadużycie prawa podmiotowego. Kwestionował również wartość nieruchomości wchodzącej w skład spadku. W kolejnych pismach zarzucił nieprzeprowadzenie podziału majątku po spadkodawcy i jego żonie, co miało wpływ na wysokość należnego powodowi zachowku.

Wyrokiem z 17 maja 2018 r. Sąd Rejonowy w Olsztynie w punkcie I powództwo oddalił, w punkcie II zasądził od powoda dla pozwanego 3.617 zł kosztów procesu, zaś w punkcie III przyznał wynagrodzenie biegłemu.

Sąd ten ustalił, że spadkodawca J. S. (1) zmarł 29.11.2014r. w O.. Na podstawie testamentu notarialnego z 29.9.2010r. do dziedziczenia całego spadku powołał swojego siostrzeńca pozwanego S. M.. W chwili śmierci spadkodawca był rozwiedziony, miał jednego syna- powoda.

W skład spadku po J. S. (1) wchodziły wynoszące ½ części udziały w 2 nieruchomościach położonych w N., składające się z działek oznaczonych nr (...) o łącznej wartości 125 000 zł.

Spadkodawca do listopada 1980 r. pozostawał w związku małżeńskim z E. S. (1), matką powoda. Powód urodził się w trakcie trwania związku małżeńskiego.

W trakcie trwania małżeństwa w dniu 4.12.1971r. Spółdzielnia Mieszkaniowa (...) w O. przydzieliła spadkodawcy lokal mieszkalny położony w O. przy ul. (...), na prawach lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego. Razem ze spadkodawcą w lokalu zamieszkali powód i E. S. (2). Lokal wszedł w skład wspólności majątkowej małżeńskiej spadkodawcy i E. S. (2).

Sąd Rejonowy ustalił dalej, że dnia 27.9.1976r. spadkodawca złożył spółdzielni wniosek o przepisanie przydzielonego mieszkania na E. S. (2) z jednoczesnym przepisaniem wkładu mieszkaniowego i pozostawieniem mu członkostwa w spółdzielni. Wskazywał na zamiar rozwiązania związku małżeńskiego i ubiegania się po ustaniu małżeństwa, o nowy przydział lokalu. Spółdzielnia wyraziła zgodę na propozycję spadkodawcy i w dniu 2.3.1977r. przyjęła E. S. (2) jako członka. W dniu 4.4.1977r. E. S. (2) został przydzielony ten sam lokal przy ul. (...). Prawo do zamieszkiwania w lokalu uzyskał również powód. Przydzielone spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego weszło w skład wspólności majątkowej spadkodawcy i E. S. (2), bowiem nadal pozostawali w związku małżeńskim. Małżeństwo zostało rozwiązane dopiero wyrokiem rozwodowym z 27.10.1980r.

Po rozwodzie nie zostało przeprowadzone postępowanie o podział majątku wspólnego spadkodawcy i E. S. (2). Po śmierci matki jedynym jej spadkobiercą pozostał powód. Wskutek zadłużenia mieszkania i wykluczenia z członkostwa w spółdzielni (...) i powoda, Spółdzielnia Mieszkaniowa przeprowadziła eksmisję powoda z lokalu. Traktując go jako jedynego spadkobiercę po E. S. (2) i uznając, że w skład spadku po niej wchodziło całe spółdzielcze lokatorskie prawa do lokalu mieszkalnego, wypłaciła powodowi kwotę 142 995,85zł, pomniejszając ją o zaległość z tytułu opłat i pozostałe zadłużenie, w wyniku czego powód otrzymał kwotę 78 783,30zł.

Powód wzywał pozwanego do zapłaty zachowku pismem z 28.11.2016r., jednak bezskutecznie.

Na rozprawie w dniu 7.11.2017r. pozwany, będący jedynym spadkobiercą testamentowym J. S. (1), złożył powodowi oświadczenie o potrąceniu przysługującej mu względem niego wierzytelności z tytułu dokonania podziału majątku wspólnego J. S. (1) i E. S. (2) w kwocie co najmniej 70 000zł, z przysługującą powodowi względem niego sporną wierzytelnością o zapłatę zachowku dochodzoną w niniejszym postępowaniu.

W oparciu o powyższe ustalenia Sąd I instancji przyjął, iż powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Stan faktyczny pozwalający na merytoryczne rozstrzygnięcie żądania uznał za niesporny i wynikający z dokumentów prywatnych i urzędowych, których wiarygodność i moc dowodowa nie były kwestionowane.

Podniósł dalej, iż strony nie kwestionowały w szczególności faktu nabycia spadku po J. S. (1) w całości przez pozwanego, nieprzeprowadzenia sprawy o podział majątku wspólnego J. S. (1) i E. S. (2), dat przydziałów lokalu przy ul. (...) oraz daty uzyskania rozwodu przez byłych małżonków. Nie były również w sporze co do wartości rynkowej udziałów w nieruchomościach spadkowych, ustalonych na podstawie opinii biegłego oraz co do kwoty wypłaconej przez spółdzielnię powodowi po eksmitowaniu go z lokalu przy ul. (...) i po wykluczeniu z członkostwa w spółdzielni (...).

Sporna pomiędzy stronami była natomiast kwestia relacji powoda ze zmarłym ojcem i istnienie podstaw do obniżenia wysokości zachowku na podstawie art. 5 kc, z uwagi na zachowanie powoda wobec zmarłego, jednak okoliczności tych Sąd Rejonowy nie wziął pod uwagę wydając rozstrzygnięcie. Decydujące dla sprawy miało bowiem oświadczenie pozwanego o potrąceniu przysługującej mu wierzytelności z tytułu podziału majątku wspólnego małżonków S., z wierzytelnością powoda o zapłatę zachowku.

W dalszej części uzasadnienia przypomniał, że zgodnie z obowiązującą w chwili przydziału spadkodawcy lokalu ustawą z 17.2.1961r. o spółdzielniach i ich związkach, spółdzielcze prawo do lokalu mogło należeć tylko do 1 osoby, chyba że stanowiło przedmiot wspólnego majątku małżonków (art. 138). Jednocześnie stosownie do art. 136 § 1 ustawy, osoba fizyczna mogła być członkiem tylko 1 spółdzielni i mogła mieć prawo tylko do jednego lokalu.

W przedmiotowej sprawie przydział spadkodawcy lokalu przy ul. (...) nastąpił w trakcie trwania związku małżeńskiego z E. S. (2), zatem zgodnie z powołanym przepisem, spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu weszło w skład majątku wspólnego małżonków. Stanowisko takie było jednolite również w orzecznictwie, czego wyraz dał Sąd Najwyższy w uchwale z 30.11.1974r. III CZP 1/74.

Bezspornie zdaniem Sądu Rejonowego w trakcie trwania małżeństwa, w związku z postępującym rozkładem pożycia, spadkodawca złożył spółdzielni oświadczenie, by przepisała lokal na E. S. (2), z pozostawieniem jego jako członka spółdzielni, by mógł w przyszłości, po uzyskaniu rozwodu, ubiegać się o przydział innego lokalu. W ocenie Sądu I instancji dokonując analizy oświadczenia spadkodawcy i następującego po nim przydziału lokalu E. S. (2), brakowało podstaw do przyjęcia, by w ten sposób doszło do podziału majątku wspólnego skutkującego wyjściem prawa do lokalu z majątku wspólnego małżonków i przejściem tylko do majątku E. S. (2). Oświadczenie spadkodawcy nastąpiło w trakcie trwania związku małżeńskiego i wspólności ustawowej, zatem dokonanie w ten sposób podziału majątku było niemożliwe, skoro nie doszło jeszcze do zniesienia wspólności ustawowej. Poza tym zgodnie z art. 144§1 ustawy z 17.2.1961r., spółdzielcze prawo do lokalu przysługujące członkowi należącemu do spółdzielni mieszkaniowej było prawem niezbywalnym i nie podlegało egzekucji. Mocą samego zatem oświadczenia spadkodawcy, nawet zaakceptowanego przez spółdzielnię, nie mogło dojść do przesunięcia prawa do lokalu z majątku wspólnego do majątku odrębnego E. S. (2). Nie wyłączona była przy tym możliwość dokonania sądowego lub zgodnego zniesienia wspólności ustawowej jeszcze w trakcie trwania związku małżeńskiego, co jednak nie nastąpiło.

Argumentem przemawiającym przeciwko uznaniu oświadczenia za skuteczne i skutkujące podziałem majątku wspólnego była również treść art. 35 krio. Zgodnie z nim w czasie trwania wspólności ustawowej żaden z małżonków nie może żądać podziału majątku wspólnego. Nie może również rozporządzać ani zobowiązywać się do rozporządzania udziałem, który w razie ustania wspólności przypadnie mu w majątku wspólnym lub w poszczególnych przedmiotach należących do tego majątku. Treść wskazanej regulacji w sposób jednoznaczny i bezwzględnie obowiązujący zabraniała dokonywania podziału majątku w trakcie trwania wspólności ustawowej małżeńskiej.

Sąd Rejonowy zauważył, że nawet gdyby przyjąć skuteczność przeniesienia prawa do lokalu z majątku wspólnego do majątku odrębnego E. S. (2), to przydział ponowny tego lokalu przez spółdzielnię (...) nastąpił nadal w trakcie trwania związku małżeńskiego ze spadkodawcą, który dodatkowo był członkiem spółdzielni, a więc również w tym wypadku prawo do lokalu weszło w skład majątku wspólnego spadkodawcy i E. S. (2). Dopiero zatem orzeczenie rozwodu wyrokiem z 1980r. zniosło wspólność ustawową i umożliwiło dokonanie podziału majątku wspólnego, w skład którego wchodziło spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu przy ul. (...), do czego nie doszło.

Sąd I instancji zauważył dalej, że jedynym spadkobiercą po J. S. (1) był pozwany, a jedynym spadkobiercą po E. S. (2) był powód. Pomiędzy nimi, jako spadkobiercami byłych małżonków, mogło dojść do podziału majątku wspólnego.

W skład majątku wspólnego wchodziło jedynie prawo do lokalu, które spółdzielnia po wykluczeniu E. S. (2) z członków spółdzielni i po orzeczeniu wobec powoda eksmisji, wyceniła zgodnie z obecnie obowiązującą ustawą o spółdzielniach mieszkaniowych na 142 995,85zł. Udział stron w majątku wspólnym wynosił po połowie, zatem po 71 497,92zł. Podział powinien nastąpić według stanu z dnia zniesienia wspólności i cen obecnych, zatem wartość prawa do lokalu nie mogła być obniżona o zadłużenie dokonane przez powoda i jego matkę, które powstało już po orzeczeniu rozwodu i ustaniu wspólności ustawowej. Całą wartość prawa do lokalu otrzymał powód, zatem z tytułu podziału majątku wspólnego winien był rozliczyć się z pozwanym i uiścić mu kwotę 71 497,92zł.

Obliczając natomiast wartość należnego powodowi po ojcu zachowku, wynoszącego ½ udziału, jaki przypadłby mu przy dziedziczeniu ustawowym, należało mieć na uwadze połowę wartości spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu, która przypadłaby z podziału majątku wspólnego pozwanemu oraz udziały po ½ części w niespornych nieruchomościach w N., o wartościach 113 000zł i 12 000zł. Łączna wartość majątku spadkowego po J. S. (1) wyniosła więc 71 497,92zł oraz połowa z 56 500zł i 6 000zł, skoro do spadku weszły udziały po ½ części w nieruchomościach gruntowych położnych w N.. W sumie dało to wartość 133 997,92zł majątku spadkowego, który w całości odziedziczyłby powód, jako jedyny spadkobierca, a należny mu zachowek wynosił połowę tej kwoty, czyli 66 998,96zł. Taką kwotę pozwany winien byłby zapłacić powodowi w sytuacji, gdyby doszło do rozliczenia zachowku bez obniżenia go na podstawie art. 5 kc i bez uwzględnienia nieprzeprowadzonego podziału majątku wspólnego.

Skoro zatem należny powodowi zachowek wynosiłby 66 998,96zł, niezależnie od faktu, że żądał zapłaty kwoty 35 000zł, dokonane przez pozwanego potrącenie należnej mu kwoty z tytułu podziału majątku wspólnego spadkodawcy E. S. (2) w wysokości 71 497,92zł, spowodowało umorzenie należności powoda. W efekcie Sąd Rejonowy w całości powództwo oddalił, orzekając o kosztach procesu na podstawie art. 98 § 1 i 2 k.p.c.

Apelację od punktu I i II wyroku z 17 maja 2018 r. złożył pozwany, zarzucając naruszenie:

1. art. 498 k.c. przez przyjęcie, że w dniu złożenia oświadczenia o potrąceniu, tj. 7.11.2017 r., doszło do potrącenia domniemanej wierzytelności pozwanego z wierzytelnością powoda czyli przyjęcie przez Sąd Rejonowy, iż wierzytelność pozwanego była wymagalna i zaskarżalna w tym dniu,

2. art. 567 § 3 w zw. z art.684 k.p.c. przez nienależyte ustalenie składu majątku wspólnego zmarłych E. i J. S. (2), poprzez zupełne pominięcie nakładów dokonywanych przez matkę powoda od 1980 r. do 2013 r., polegających na spłacie kredytu mieszkaniowego zaciągniętego przez SM (...) na wybudowanie lokalu przy ul. (...) w O. w comiesięcznych wpłatach „czynszu” do spółdzielni.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty apelujący wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku przez uwzględnienie powództwa i zasądzenie od pozwanego kosztów procesu za obie instancje, ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Olsztynie.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od powoda kosztów postępowania odwoławczego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja zasługiwała na uwzględnienie w stopniu skutkującym uchyleniem wyroku Sądu I instancji w zaskarżonej części i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania, albowiem rozstrzygnięcie zostało wydane bez rozpoznania istoty sprawy.

W pierwszej kolejności zauważyć trzeba, że bez względu na stanowisko stron oraz zakres zarzutów sąd drugiej instancji powinien zastosować właściwe przepisy prawa materialnego, a zatem także usunąć ewentualne błędy prawne sądu pierwszej instancji, niezależnie od tego, czy zostały wytknięte w apelacji. Obowiązek samodzielnego dokonania przez sąd drugiej instancji oceny prawnej dochodzonego żądania i skonfrontowania jej z zaskarżonym orzeczeniem oraz jego motywami oznacza, że zarzuty apelującego mają charakter pomocniczy i nie ograniczają swobody sądu, nie wiążą go.

Powyższe oznacza, że postępowanie zainicjowane apelacją ma rozpoznawczy charakter, stanowi dalszy ciąg postępowania przeprowadzonego w pierwszej instancji, które powinno doprowadzić do naprawienia wszystkich błędów sądu pierwszej instancji, ewentualnie także błędów stron.

Należy podzielić tę część rozważań Sądu Rejonowego, która dotyczy przynależności do majątku wspólnego małżonków S. spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego położonego w O. przy ulicy ul. (...). Jego przydział nastąpił w trakcie trwania związku małżeńskiego rodziców powoda, zaś jego rozwiązanie przez rozwód w 1980 r. spowodowało przekształcenie uprawnienia ze wspólności ustawowej we wspólność w częściach ułamkowych.

Zgodnie z ówcześnie obowiązującym art. 138 ustawy o spółdzielniach i ich związkach, spółdzielcze prawo do lokalu mogło należeć tylko do jednej osoby, chyba że stanowiło ono przedmiot wspólnego majątku małżonków; jednakże i w tym przypadku członkiem spółdzielni mógł być tylko jeden z małżonków, który reprezentował wobec spółdzielni prawa obojga małżonków. Cytowany przepis formułował zasadę jednopodmiotowości spółdzielczego prawa do lokalu, zgodnie z którą prawo to mogło przysługiwać tylko jednej osobie albo małżonkom. Nie określał on natomiast sytuacji prawnej małżonków po zniesieniu wspólności majątkowej w czasie trwania małżeństwa ani po rozwodzie albo po unieważnieniu małżeństwa. Dopiero ustawa z dnia 16 września 1982 r. - Prawo spółdzielcze (Dz.U. Nr 30, poz. 210 ze zm.) uregulowała w art. 215 § 3 konsekwencje ustania wspólności majątkowej między małżonkami w trakcie trwania małżeństwa, a w art. 216 § 1 - konsekwencje ustania małżeństwa wskutek rozwodu lub unieważnienia małżeństwa. Te wyjątkowe regulacje nie mają jednakże zastosowania w niniejszej sprawie. Stosuje się w związku z tym przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego o podziale majątku wspólnego małżonków. Wynika z nich, że majątek wspólny małżonków przestaje być wspólnością łączną, natomiast stał się wspólnością w częściach ułamkowych. Rozwiedzeni małżonkowie byli zatem od 1980 r. uprawnieni do spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu na zasadzie wspólności w częściach ułamkowych.

Nie zostało w trakcie procesu wykazane, by między małżonkami S. doszło do podziału majątku wspólnego, obejmującego ww. prawo. Nieprawidłowo Sąd Rejonowy usiłował przy tym wymóc na stronach zainicjowanie takiego postępowania, albowiem wchodzi ono co do zasady w rachubę wtedy, gdy przedmioty majątkowe nabyte przez oboje małżonków lub przez jednego z nich w czasie trwania małżeństwa jako obiekt podziału w sensie fizycznym jeszcze istnieją. Tymczasem bezspornym jest, że matka powoda została wykluczona z członkostwa w spółdzielni mieszkaniowej, zaś wkład został w całości wypłacony (po odliczeniu zadłużenia) apelującemu.

W tych warunkach należy wskazać, że wszelkie kwestie związane z ustalaniem stanu i wartości spadku, w skład którego wchodzi udział spadkodawcy w majątku dorobkowym, winny zostać dokonane w sprawie o zachowek (por. uchwała SN z 17.05.1985 r., III CZP 69/84), co na tle okoliczności sprawy jest o tyle konieczne, iż przeprowadzenie postępowania o podział majątku wspólnego jest niedopuszczalne.

Należy w tym miejscu podzielić pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w postanowieniu z 12.04.2000 r. (IV CKN 27/00), zgodnie z którym rozliczenie wydatków, nakładów i innych świadczeń z majątku wspólnego na rzecz majątku odrębnego lub odwrotnie, a także rozliczenie długów jednego z małżonków zaspokojonych z majątku wspólnego następuje w postępowaniu nieprocesowym wówczas, gdy toczy się postępowanie o podział majątku wspólnego po ustaniu małżeńskiej wspólności majątkowej, przewidziane w przepisach art. 567 KPC. To ostatnie postępowanie wchodzi jednak w rachubę wtedy, gdy przedmioty majątkowe nabyte przez oboje małżonków lub przez jednego z nich w czasie trwania małżeństwa jako obiekt podziału w sensie fizycznym jeszcze istnieją. Jeżeli tego rodzaju majątku nie ma, to brak jest podstaw do rozliczenia wydatków i nakładów w trybie postępowania nieprocesowego bo nie ma również podstaw do postępowania o podział majątku wspólnego. Do rozpoznania roszczeń z tytułu zwrotu wydatków i nakładów, a także długów, o których mowa w przepisie art. 45 KRO właściwy jest wówczas tryb procesowy z tym, że materialno-prawną podstawą rozstrzygania pozostaje przepis art. 45 KRO jako lex specialis w stosunku do przepisów kodeksu cywilnego o zwrocie nakładów na cudzą rzecz lub o bezpodstawnym wzbogaceniu.

Nadto, jak podnosi się w orzecznictwie, w przeciwieństwie do żądania ustalenia nierównych udziałów małżonków w majątku roszczenie o rozliczenie nakładów z majątku osobistego na majątek wspólny ma charakter czysto majątkowy. W tym pierwszym przypadku ustawodawca wyraźnie uregulował kwestię możliwości zgłoszenia takiego żądania po śmierci jednego z małżonków (art. 43 § 2 KRO). Jeżeli chodzi o drugie roszczenie, to nie zachodzą żadne racjonalne przesłanki, które przemawiałyby za wyłączeniem tego prawa spod działania sukcesji uniwersalnej przewidzianej w art. 922 § 1 KC, gdyż nie ma ono charakteru ściśle związanego z osobą spadkodawcy (por. wyrok SA w Warszawie z 26.02.2013 r., VI ACa 1153/12).

W tych warunkach, mając na uwadze poczynione w sprawie ustalenia faktyczne, jak i stanowisko pozwanego, Sąd Rejonowy winien był nie tylko ustalić skład spadku z uwzględnieniem wierzytelności J. S. (1) z tytułu rozliczenia udziału w majątku wspólnym, ale również procedować w zakresie zgłoszonych przez apelującego wniosków dotyczących rozliczenia nakładów (wydatków) z majątków odrębnych na dorobek małżonków.

Jak wynika z akt sprawy, już w piśmie z 25 kwietnia 2017 r. (k. 84 – 86) pełnomocnik pozwanego złożył wniosek dowodowy o wystąpienie do Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w O. o informacje zmierzające do ustalenia okoliczności wpłaty wkładu mieszkaniowego i jego wartości. Wniosek ten ponowiono w piśmie z 7 listopada 2017 r. (k. 161 – 163), uzupełniając go o żądanie udzielenia danych dotyczących spłaty wkładu przez E. S. (2) w latach 1980 – 2010.

Niekwestionowanym jest, iż wspomnianych wniosków dowodowych Sąd Rejonowy na żadnym etapie postępowania nie rozpoznał, co uniemożliwiło złożenie pozwanemu żądań związanych z rozliczeniem w przedmiotowej sprawie ewentualnych nakładów (wydatków) w rozumieniu art. 45 k.r. i o.

Faktem jest, iż pozwany wniosków dowodowych nie ponowił w apelacji, jednak było to zbyteczne, wobec ich nierozpoznania przez Sąd I instancji i merytorycznego charakteru postępowania odwoławczego.

Powyższa konstatacja ma o tyle znaczenie dla przyjęcia zaistnienia nierozpoznania istoty sprawy, że zgodnie z jednoznacznymi poglądami judykatury, o zwrocie wydatków i nakładów z majątku odrębnego na majątek wspólny sąd orzeka wyłącznie na wniosek zgłoszony w postępowaniu w pierwszej instancji (zob. uzasadnienia postanowień Sądu Najwyższego z dnia 16 października 1997 r., II CKN 395/97 i z dnia 2 października 2003 r., V CK 239/02).

Tym samym Sąd Okręgowy nie mógł sanować uchybień proceduralnych w postępowaniu odwoławczym, gdyż nawet uwzględnienie wniosków dowodowych pozwanego, pozbawiłoby go możliwości skutecznego zgłoszenia żądania rozliczenia wydatków i nakładów z majątku odrębnego na majątek wspólny.

Nadto nierozpoznanie istoty sprawy (art. 386 § 4 k.p.c.) oznacza zaniechanie przez sąd zbadania materialnej podstawy żądania pozwu albo pominięcie merytorycznych zarzutów pozwanego tj. przesłanek stanowiących o istnieniu roszczenia. Oceny, czy sąd pierwszej instancji rozpoznał istotę sprawy dokonuje się na podstawie analizy żądań pozwu i przepisów prawa materialnego, stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia (por.m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2013 r., IV CZ 76/13, opubl. w LEX, wyroki Sądu Apelacyjnego w Łodzi: z dnia 16 września 2013 r., I ACa 360/13, opubl. w LEX i z dnia 14 lutego 2014 r., I ACa 1078/13, opubl. w LEX).

W uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia próżno natomiast doszukać się wskazań, dla których Sąd Rejonowy pominął zarzuty pozwanego dotyczące konieczności uwzględnienia w rozliczeniach ewentualnych nakładów (wydatków) na jeden ze składników spadku, co w sposób jawny uniemożliwiało ustalenie prawidłowej wysokości substratu zachowku.

Z powyższych względów Sąd Okręgowy, działając w oparciu o treść art. 386 § 4 k.p.c., uchylił zaskarżony wyrok w punktach I i II oraz sprawę przekazał Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi, na zasadzie wyrażonej w art. 108 § 1 k.p.c., rozstrzygnięcie o kosztach postępowania odwoławczego.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd I instancji uwzględni wnioski dowodowe zgłoszone we wskazanych wyżej pismach pełnomocnika pozwanego, co umożliwi mu złożenie stosownych wniosków procesowych w zakresie zgłoszenia do rozliczenia nakładów i wydatków z majątku odrębnego (osobistego) na majątek wspólny.

Następnie wyda orzeczenie stosownie do zebranego materiału dowodowego, odnosząc się do kwestii sprzeczności żądania pozwu z zasadami współżycia społecznego i dopuszczalności złożonego przez pozwanego zarzutu potrącenia. Na obecnym etapie wydaje się przedwczesne jednoznaczne przesądzanie ich skuteczności, jednak z uwagi na wcześniej poczynione ustalenia dotyczące niedopuszczalności oddzielnego procedowania w zakresie podziału majątku wspólnego pozostałego po rodzicach B. S., nie sposób podzielić stanowiska apelacji dotyczącego niewymagalności wierzytelności przedstawionej do potrącenia przez pozwanego.

Mirosław Wieczorkiewicz Jacek Barczewski Agnieszka Żegarska