Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III K 247/12

UZASADNIENIE

W toku przewodu sądowego ustalony został następujący stan faktyczny:

W dniu 7 marca 2011r. w godzinach wieczornych przy Z. T. w W. M. M. (1) spotkał swojego znajomego A. M. (1). Mężczyźni poszli wspólnie do Centrum Handlowego i tam w kawiarni M. M. (1) zwierzył się swojemu znajomemu z problemów finansowych, związanych z utratą pracy. Wtedy A. M. (1) zaproponował, że da mu zarobić, że będzie przysyłał ludzi, z którymi M. będzie chodził po bankach, oni będą składali wnioski o kredyty, a M. M. (1) będzie im dawał zaświadczenia o zarobkach. A. M. (1) miał przy sobie druk takiego zaświadczenia, pokazał jak go wypełnić oraz gdzie postawić pieczątki. Pieniądze z uzyskanych kredytów miały być przekazywane A. M. (1), a on miał je dzielić. Kiedy M. M. (1) zgodził się, otrzymał od A. M. (1) 2 tysiące zł. Następnie A. M. (1) oddalił się na chwilę, a kiedy wrócił przekazał M. M. (1) 2 pieczątki: jedną o treści (...) drugą o treści „ Zakład (...) ul. (...), (...)-(...) J. NIP: (...), REGON (...) tel. (...)”. Mężczyźni wymienili się nr telefonów. A. M. (1) zadzwonił do T. J. i poprosił go o przybycie do Z. T., informując go, żeby przyszedł, to ktoś inny z nim pójdzie. Po kilku minutach zjawił się T. J.. Po przedstawieniu mężczyzn (T. J. zwracał się do A. M. (1) imieniem P.), A. M. (1) odszedł, a T. J. powiedział M. M. (1), że wszystko wie. Mężczyźni umówili się następnego dnia na godz. 8.00 przy Centrum Handlowym (...).

W dniu 8 marca 2011r. M. M. (1) i T. J. spotkali się około godz. 9.00 i pojechali do Galerii (...). Udali się do Banku (...) przy ul. (...). M. M. (1) dał T. J. wypisany przez siebie i opieczętowany druk zaświadczenia o zatrudnieniu i zarobkach, informując T. J., że ma złożyć wniosek o kredyt w wysokości 16000 zł, ponieważ tak kazał A. M. (1). T. J. wszedł do banku. Tam złożył zaświadczenie o dochodach z którego wynikało, że zatrudniony jest w Zakładzie (...) ul. (...), (...)-(...) J., na stanowisku kierowcy, z wynagrodzeniem 3200 zł brutto od dnia 8 stycznia 2007r. na czas nieokreślony. Na zaświadczeniu widniała pieczątka w/w Zakładu oraz pieczątka właściciela J. Ś.. Na wniosek T. J. pracownik banku (...) założyła rachunek osobisty, sprawdziła w bazie GUS pracodawcę, w TP potwierdziła numer telefonu figurujący na pieczątce, a następnie zadzwoniła pod wskazany numer, gdzie w rozmowie z mężczyzną podającym się za J. Ś. potwierdziła fakt zatrudnienia T. J.. T. J. wypełnił wniosek kredytowy na kwotę 21 086,32 zł. Pracownica banku poprosiła o dostarczenie następnego dnia drugiego dokumentu tożsamości ze zdjęciem, wtedy kredyt zostanie uruchomiony. Po około 2 godzinach T. J. wyszedł z banku i powiedział M. M. (1), że musi jeszcze donieść książeczkę wojskową, która jest potrzebna do wypłaty kredytu. Mężczyźni umówili się następnego dnia.

9 marca 2011r. okazało się, że T. J. nie ma książeczki wojskowej, w związku z tym pojechali do (...) na ul. (...) celem uzyskania nowej książeczki, ponieważ takie polecenie otrzymali od A. M. (1). A. M. (1) polecił także mężczyznom, aby poszli do G. Banku, by T. J. złożył tam wniosek o kredyt w kwocie 12 000 zł. Mężczyźni udali się do G. (...) Banku przy ul. (...). Na przeciwko banku w restauracji (...) wypełnił i opieczętował zaświadczenie o zatrudnieniu i dochodach T. J.. Następnie T. J. wszedł do banku, gdzie przedłożył dowód osobisty oraz zaświadczenie o zatrudnieniu w firmie Zakład (...)’ Następnie złożył wniosek o przyznanie kredytu w kwocie 12 000 zł. Pracownik banku rozpoczął weryfikację dokumentów. Po weryfikacji ustalono, że jest decyzja pozytywna warunkowa. T. J. podpisał umowę kredytową (...) na kwotę 13940,52 zł T. J. został poinformowany, że po pozytywnej weryfikacji dokumentów zostanie zaproszony na podpisanie umowy. Na skutek weryfikacji wniosek został anulowany.

Następnie mężczyźni poszli do (...), aby odebrać książeczkę wojskową. Analizując całą sytuację, w szczególności zachowanie T. J. M. Ł. doszła do wniosku, że jest to próba wyłudzenia kredytu i zawiadomiła o tym dyrektora G. J., która poinformowała o zdarzeniu policję. Kiedy T. J. wszedł do banku przy ul. (...) został zatrzymany przez policję. Następnie został zatrzymany M. M. (1). Po zatrzymaniu M. M. (1) zgodził się „wystawić” A. M. (1). W tym celu zadzwonił do niego i pod pretekstem zwrotu długu umówił się z nim na stacji paliw przy ul. (...). Tam nastąpiło zatrzymanie A. M. (1).

A. M. (1) był uprzednio skazany wyrokiem Sądu Rejonowego da (...) W. z dnia 6 kwietnia 2005r. za czyn z art. 279 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk na karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności i za czyn z art., 191 § 1 kk w zw. z art. 12 kk na karę 3 miesięcy pozbawienia wolności oraz za czyn z art. 216 § 1 kk na krę grzywny. Oskarżonemu wymierzono karę łączną 1 roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności. Na poczet kary zaliczono okres pozbawienia wolności od 21-22 maja 1998r. i 13 lipca 2004r. skazany odbywał karę w okresie od 16.02.2007r. do 6 czerwca 2008r. (k. 256-258).

Powyższy stan faktyczny został ustalony w oparciu o: częściowo wyjaśnienia T. J. (k. 152-154, 174, 445, 48-49 akt III K 300/14), częściowo wyjaśnienia i zeznania M. M. (1) (k. k. 158-161, 180, 312-313v, 387, 1290v-1291v), zeznania świadków J. C. (poprzednio C. (k. 56-57, k. 1345) i M. S. (k. 3-4v, k. 1345), J. Ś. (k. 277-279, k. 292, 1395v), protokół z otrzymania rzeczy (k. 6-8), zaświadczenie o dochodach (k.9), dokumentacja bankowa (k. 10-18), protokół zatrzymania osoby (k. 20, 50, 80), protokół przeszukania (k. 22-24, 82-83, 85-86, 88-89, 126-127), umowę kredytu (k. 25-35), umowa pożyczki wraz z załączonymi dokumentami (k. 39-48), protokół przeszukania (k. 51-53), kopię zaświadczenia (k. 61). wniosek o udzielnie kredytu pożyczki (k. 62-63), umowę kredytu (k. 65-72), dyspozycja uruchomienia kredytu (k. 76), protokoły oględzin (k. 197-199, 200-201, 202-206, 207-211, 212-213), odpis wyroku ze sprawy (VII K 1118/04 K 257-258).

W toku pierwszego przesłuchania (k. 166-167) w charakterze podejrzanego A. M. (1) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że zna M. M. (1), jednak o tym jak brzmi jego nazwisko dowiedział się dopiero z zarzutu, znają się od 4 miesięcy, widzieli się ze 4 razy, poznali się, ponieważ oskarżony miał do sprzedania samochód. Do transakcji nie doszło, jednak M. przyjeżdżał jeszcze 3 razy. Oskarżony wyjaśnił, że nie było między nimi rozmowy na temat kredytów, szukania ludzi, którzy by taki kredyt wzięli, nie było tak, żeby przekazał M. pieczątki, czy instruował go jak fałszować druki. Ponadto oskarżony wyjaśnił, że nie zna T. J., nigdy go nie widział, oskarżony zaprzeczył także, aby doszło do spotkania w Z. T., żeby ustalali, że Jordan będzie starał się o kredyt w banku, a następnie pieniądze przekaże jemu i M., nie było tak, aby przekazał M. kwotę 2000 zł. Oskarżony wyjaśnił, że kiedyś pożyczył M. 100 zł. Ponadto A. M. (1) wyjaśnił, że nie przypomina sobie, aby dzwonił do M.. Odnosząc się do dokumentów znalezionych podczas przeszukania wyjaśnił, że nowy właściciel samochodu O. (...), który oskarżony pomagał sprzedać znalazł te dokumenty w aucie pod siedzeniem i przywiózł je do warsztatu.

W toku kolejnego przesłuchania (k. 408-409) oskarżony ponownie nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że w okresie od około 5 do 10 marca 2011r. przebywał cały czas na P.. Jak wyjaśnił oskarżony M. M. (1) dzwonił do niego w dniu 10 marca 2011r. informując, że ma do oddania pieniądze. Po tych telefonach umówili się na stacji L. przy ul. (...), gdzie został zatrzymany.

Przesłuchany w toku postępowania sądowego w charakterze oskarżonego A. M. (1) (k.1182v-1183) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że potwierdza swoje wcześniejsze wyjaśnienia, oświadczył jednocześnie, że chciał sprostować, iż chodzi o teczkę z dokumentami, która została znaleziona w jego warsztacie. Oskarżony oświadczył, że dokumenty nie były jego. 3-4 dni przed zatrzymaniem M. przyjechał do niego do warsztatu i zostawił samochód do naprawy. W samochodzie zostawił teczkę, poprosił o przechowanie, bo warsztat nie jest okamerowany. Oskarżony wyjaśnił, że położył teczkę w pomieszczeniu, w którym się przebierali i ona tam leżała. Oskarżony wyjaśnił, że nie miał pojęcia co w tej teczce jest, nie zaglądał do niej. M. obiecał, że przy odbiorze samochodu zapłaci za naprawę i odbierze teczkę. Oskarżony wyjaśnił ponadto, że J. nigdy nie widział, nigdy ze współoskarżonymi nic nie załatwiał, nie ma z nimi nic wspólnego, nie dostarczał pieczątek. A. M. (1) wyjaśnił ponadto, że M. znał dwa tygodnie, od momentu wstawienia samochodu do naprawy. Oskarżony opisał również w jaki sposób doszło do jego zatrzymania.

Po ujawnieniu wyjaśnień złożonych podczas postępowania przygotowawczego (k. 166-167) oskarżony potwierdził je i wyjaśnił, że M. przyniósł dokumenty od klienta, który kupował od niego samochód, ten właściciel przyjechał do M., nie do niego. Poprzednim właścicielem auta był M. i oni prowadzili między sobą sprzedaż. M. przyniósł dokumenty po sprzedaży auta, bo nowy właściciel je znalazł w samochodzie. Powiedział, że jak będzie miał całość pieniędzy, to je odbierze. Oskarżony wyjaśnił, że dwa tygodnie znajomości to minimum, ale nie utrzymywał z M. żadnego kontaktu, tylko wtedy, jak przyprowadzał auta do naprawy. Ponadto oskarżony wyjaśnił, że M. powiedział, że kupując drugie auto zabierze dokumenty i auto, a z warsztatu odchodził pieszo. Oskarżony nie miał zabrać dokumentów na spotkanie z M..

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

W ocenie Sądu Rejonowego wyjaśnienia oskarżonego zasługują na obdarzenie ich przymiotem wiarygodności jedynie w nieznacznej części. Jako wiarygodne zostały ocenione wyjaśnienia oskarżonego, w których przyznał, że zna M. M. (1) oraz, że prowadzi warsztat samochodowy oraz odnośnie okoliczności zatrzymania. W tym bowiem zakresie wyjaśnienia oskarżonego zostały potwierdzone w zebranym w sprawie materiale dowodowym, w szczególności częściowo wiarygodnych zeznaniach M. M. (1) i dowodach nieosobowych w postaci protokołu zatrzymania osoby. W pozostałym zakresie, w szczególności w części w jakiej oskarżony nie przyznał się do popełnienia przestępstwa, a przede wszystkim co do kwestionowania swojego udziału w przestępczym procederze, wyjaśnienia oskarżonego zostały ocenione przez Sąd Rejonowy jako niewiarygodne. Wyjaśnieniom oskarżonego przeczą wyjaśnienia jakie złożył M. M. (1) w toku postępowania przygotowawczego. Z wyjaśnień tych jednoznacznie wynika, że oskarżony A. M. (1) brał udział w przestępczym procederze, a jego rola miała kluczowe znaczenie dla zaistnienia przestępstwa. Ponadto wskazać należy na istotne rozbieżności, jakie pojawiają się w wyjaśnieniach oskarżonego. I tak w postępowaniu przygotowawczym w toku pierwszego przesłuchania A. M. (1) wskazał, iż M. M. (1) zna od około 4 miesięcy, tymczasem składając wyjaśnienia przed Sądem wskazał, że znali się od około 2 tygodni od momentu wstawienia samochodu do naprawy w warsztacie. We wcześniejszych wyjaśnieniach oskarżony wskazał, iż M. zadzwonił do niego, gdyż oskarżony miał do sprzedania samochód O.. Ponadto odnosząc się do dokumentów ujawnionych w warsztacie oskarżonego w postepowaniu przygotowawczym oskarżony wskazał, że dokumenty pochodzą z samochodu, który pomagał sprzedać, a nowy właściciel pojazdu, przywiózł je do warsztatu, aby zwrócić poprzedniemu właścicielowi, podczas gdy w postępowaniu sądowym oskarżony wyjaśnił, że były to dokumenty M., które pozostawił w samochodzie oddanym do naprawy, a następnie kolejny raz zmieniając wersję że to M. przyniósł dokumenty od klienta który kupował od niego samochód. Wprawdzie kwestia przedmiotowych dokumentów nie ma bezpośredniego związku z zarzucanym oskarżonemu czynem, jednakże wskazać należy, że biorąc pod uwagę rodzaj dokumentów ujawnionych w toku przeszukania pomieszczeń należących do oskarżonego stwierdzić można iż były to komplety dokumentów przygotowanych do uzyskania kolejnych kredytów, a fakt ich posiadania obciąża oskarżonego, zatem usilnie stara się on zminimalizować swój udział w tym „przedsięwzięciu”, obciążając M. M. (1), Podkreślić należy, iż oskarżony robi to dopiero w toku postępowania sądowego, kiedy już dowiedział się o tym, że w swoich wyjaśnieniach M. M. (1) szczegółowo opisał jego rolę w przestępstwie. Co więcej w toku postepowania sądowego oskarżony wyraźnie podkreśla, iż M. był mu winny pieniądze za naprawę auta, sugerując, że chęć uniknięcia spłaty zadłużenia była motywem obciążenia jego osoby przez M. M. (1). W toku postepowania przygotowawczego kwestia długu pojawia się w wyjaśnieniach A. M. (1) marginalnie, oskarżony nie przywiązuje do niej praktycznie żadnej uwagi, wspominając o tym jedynie na zakończenie swoich wyjaśnień. Zatem oskarżony buduje na potrzeby niniejszego postepowania linię obrony, polegającą na przerzuceniu odpowiedzialności na M. M. (1), mając jednocześnie świadomość, że ten został już prawomocnie skazany, zatem jego wyjaśnienia nie mogą mu zaszkodzić. Ponadto w pierwszy przesłuchaniu (k. 167), które odbyło się w dniu 10 marca 2011r. oskarżony oświadczył, że nie przypomina sobie, aby dzwonił do M.. Tymczasem dwa dni wcześniej oskarżony dzwonił do M. M. (1), o czym jednoznacznie świadczą protokoły oględzin telefonów (k. 202-206). Trudno przyjąć, aby po dwóch dniach oskarżony nie pamiętał, że próbował nawiązać połączenie ze współoskarżonym. Jednakże już w kolejnych wyjaśnieniach złożonych w grudniu 2011r. oskarżony doskonale pamięta, że M. dzwonił do niego dwukrotnie w dniu 10 marca 2011r.

W powyższym zakresie wyjaśnienia oskarżonego, jako że pozostają w oczywistej sprzeczności z zebranym materiałem dowodowym oraz zasadami logiki i doświadczenia życiowego zostały ocenione jako niewiarygodne. Zdaniem Sądu Rejonowego jest to jedynie linia obrony oskarżonego przyjęta na potrzeby niniejszego postępowania i zmierzająca do zapewnienia mu bezkarności.

Jako częściowo wiarygodne ocenione zostały wyjaśnienia złożone przez T. J. (k. 152-154, 174, 445, 48-49 akt III K 300/14). Przymiotu wiarygodności Sąd Rejonowy odmówił twierdzeniom T. J., że nie zna on A. M. (1) oraz, że nie był on obecny na spotkaniu w Z. T., na którym M. zaproponował mu zaciągnięcie kredytów oraz, że M. M. (1) przekazał mu telefon komórkowy. W tym zakresie wyjaśnienia T. J. pozostają w sprzeczności z wyjaśnieniami M. M. (1), który wskazał, że oskarżony A. M. (1) również brał udział w przedmiotowym spotkaniu i to on był pomysłodawcą i organizatorem całego przedsięwzięcia. Trudno w świetle zasad logiki i doświadczenia życiowego uznać za wiarygodne twierdzenia T. J., że zupełnie obca, przypadkowa osoba, której wcześniej nie znał zaproponowała mu udział w tak poważnym przestępstwie jak wyłudzania kredytów. Ponadto należy zwrócić uwagę na okoliczność podnoszoną przez T. J., z której wynika, że pieniądze z kredytu miały zostać podzielone na 3 lub nawet 4 osoby oraz, że M. przekazywał, że jego kolega P. miał możliwość załatwienia, aby Jordan Kupował telefony na abonament. Z wyjaśnień M. wynika zaś, że Jordan znał oskarżonego M. właśnie pod imieniem P.. W ocenie Sądu Rejonowego T. J. od początku ochraniał oskarżonego A. M. (1), starając się nie wskazywać na jego udział w przestępstwie, jednocześnie podczas przesłuchania w dniu 7 lutego 2012r. przyznał się do zarzutu mu ogłoszonego, nie kwestionując udziału A. M. (1) w tym procederze. Co więcej T. J. wskazał w swoich wyjaśnieniach, że: „nie znam A. M. (1), nie było tak, że żebym spotkał się z nim i uzgadniał, że wezmę kredyt… moim zdaniem M. mnie pomawia z zemsty za to, że go wskazałem policji”. Zdaniem Sądu T. J. w żaden logiczny sposób nie potrafił wyjaśnić rozbieżności jakie pojawiły się w wyjaśnieniach jego i M. M. (1), uciekając się do motywu zemsty. Co więcej jego wyjaśnienia w tym zakresie nie są logiczne, bo na czym zemsta na T. Jordanie miałaby na nim polegać, skoro M. wskazał na udział A. M. (1), zaś Jordan nie kwestionował swojego udziału w przestępstwie. W pozostałym zakresie wyjaśnienia Tomasza J. jako spójne, logiczne, a przede wszystkim potwierdzone zebranym w sprawie materiałem dowodowym, zarówno osobowym, jak i nieosobowym, zostały ocenione jako wiarygodne.

Najistotniejsze znaczenie w niniejszej sprawie miały wyjaśnienia i zeznania złożone przez M. M. (1). I tak podczas pierwszych wyjaśnień, które M. M. (1) złożył bezpośrednio po zatrzymaniu (k. 158-161) szczegółowo opisał nie tylko swój udział w przestępstwie, ale także rolę, jaką odegrali T. J., a w szczególności A. M. (1). Z jego wyjaśnień wynika, że to oskarżony zaproponował M. M. (1) udział w przestępstwie, proponując, że będzie przysyłał mu ludzi, z którymi będzie chodził po bankach, oni będą składali wnioski o kredyty, a M. będzie dawał im zaświadczenia. Jednocześnie pokazał mu jak taki druk ma zostać wypełniony, gdzie przystawić pieczątki. M. M. (1) wskazał również, że od razu dostał od oskarżonego 2000 zł, a następnie otrzymał od A. M. (1) pieczątki, którymi posłużono się w niniejszej sprawie. Odnośnie spotkania z Tomaszem Jordanem M. M. (1) wskazał, iż do spotkania doszło w Z. T. i zainicjował je A. M. (1), który zadzwonił do J., a gdy ten przyszedł, mówił do A. M. (1) (...). Jordan wiedział już wszystko, ponieważ (...) wcześniej mu mówił. W dalszej części swoich wyjaśnień M. M. (1) opisał wizyty w bankach. Świadek wskazał również, że w międzyczasie kontaktował się telefonicznie z A. M. (1), informując go o braku książeczki wojskowej, na co A. M. (1) kazał wyrobić nową oraz, że wysokość kredytu ustalał oskarżony przez oskarżonego oraz, że to A. M. (1) miał otrzymywać całość pieniędzy z kredytu i on będzie dokonywał rozliczeń.

W ocenie Sądu Rejonowego właśnie te pierwsze wyjaśnienia złożone przez M. M. (1) bezpośrednio po zatrzymaniu w pełni zasługują na obdarzenie ich przymiotem wiarygodności. Pomimo, iż posiadał on status podejrzanego, spontanicznie i szczerze opisał swój udział w przestępstwie, opisał także rolę, jaką odegrał w nim A. M. (1). Wyjaśnienia M. M. (1) znalazły potwierdzenie w zebranym materiale dowodowym i Sąd Rejonowy nie znalazł podstaw, aby je zakwestionować. M. M. (1) nie miał żadnego interesu w tym, aby bezpodstawnie obciążać A. M. (1), nie pozostawali oni w konflikcie. Ponadto podkreślić należy, że został on przesłuchany bezpośrednio po zatrzymaniu, nie zdołał zatem „opracować” linii obrony, ani też stworzyć na potrzeby toczącego się postępowania wersji wydarzeń, która byłaby niezgodna z jego rzeczywistym przebiegiem.

Z tych samych powodów jako wiarygodne ocenione zostały kolejne wyjaśnienia złożone w toku postępowania przygotowawczego przez A. M. (2). I tak podczas kolejnego przesłuchania (k. 180) M. M. (1) podtrzymał swoje wyjaśnienia. W toku przesłuchania w dniu 12 lipca 2012r. (k. 312-313v) M. M. (1) potwierdził, że pieczątki otrzymał od A. M. (1). Także w toku kolejnego przesłuchania (k. 387) podtrzymał pierwsze złożone w sprawie wyjaśnienia. Zwrócić uwagę należy na konsekwencję M. M. (1) w potwierdzaniu swoich wyjaśnień w toku całego postępowania przygotowawczego. M. M. (1) potwierdzał swoje pierwsze wyjaśnienia złożone w sprawie, nie odwołał ich w toku całego postępowania przygotowawczego, przyznając się do zarzucanego mu czynu. Jak wskazano powyżej, to właśnie te pierwsze, szczere i spontaniczne wyjaśnienia, w których M. M. (1) szczegółowo opisał przestępczy proceder w pełni zasługują na obdarzenie ich przymiotem wiarygodności.

Natomiast odnosząc się do zeznań, jakie M. M. (1) złożył w toku niniejszego postępowania na rozprawie w dniu 17 listopada 2017r. (k. 1290v-1291v) zostały one ocenione jako wiarygodne jedynie w takiej części, w jakiej są zbieżne z uprzednio złożonymi wyjaśnieniami. Wskazać należy, że w części spontanicznej swojej wypowiedzi świadek na samym początku swojej wypowiedzi podniósł, że A. M. (1) znajduje się jako oskarżony dlatego, że „zgoniłem na niego moją winę, którą podsunęła mi podczas zatrzymania policja”. Z zeznań świadka wynika, że oskarżony M. zadzwonił do niego, kiedy M. był już zatrzymany, a policjant zasugerował, że to z pewnością zleceniodawca i on to podchwycił. Przede wszystkim podkreślić należy, że wersja przedstawiona przez M. M. (1) w toku tego przesłuchania nie wytrzymuje konfrontacji z dowodem nieosobowym w postaci protokołów oględzin telefonów, z których jednoznacznie wynika, że to M. M. (1) dzwonił do A. M. (1) w dniu 10 marca 2011r., jak wiadomo w celu rzekomego umówienia się z nim dla spłaty zadłużenia, tak aby policja mogła dokonać jego zatrzymania. Wykaz połączeń nie wskazuje, aby to oskarżony dzwonił w tym dniu do M. M. (1). M. M. (1), który przyznał się do winy, wyjaśnił szczegółowo udział pozostałych osób w przestępstwie i zgodził się na współpracę z policją, podczas składania zeznań przed sądem w nieudolny sposób stara się z tego wycofać, zapewnić oskarżonemu linię obrony, wziąć całą winę na siebie, skoro już poniósł konsekwencje swojego zachowania w postaci skazania za zarzucany mu czyn. Jako nielogiczne należy również uznać dalsze tłumaczenia M. M. (1), w których wskazał, że nie wyjaśniał tego od razu, bo był objęty ENA gdyby okazało się że kłamie, sąd nie uchyliłby aresztu. Z pewnością przy podejmowaniu decyzji o dalszym stosowaniu lub nie środka zapobiegawczego przy ENA istotą była obawa ucieczki oskarżonego, a nie jego prawdomówność. Świadek wskazał ponadto, że była to sugestia policjanta, że zwalając część winy na inną osobę poniesie mniej konsekwencji. Jednakże świadek w żaden logiczny sposób nie potrafił wytłumaczyć dlaczego w takim razie nie wskazał od razu mężczyzny o imieniu P., który według słów świadka miał uczestniczyć w tym spotkaniu i procederze, zaś twierdzenia dlaczego wskazał na oskarżonego są absolutnie niewiarygodne. Podkreślić także należy, że świadek również odmiennie niż poprzednio, odniósł się do kwestii znajomości z oskarżonym, wskazując, że znali się jedynie z widzenia, bowiem 3 lub 4 razy naprawiał samochód w jego warsztacie.

Podkreślić także należy, że świadek wskazał, że nic nie kupował, ani nie sprzedawał za pośrednictwem oskarżonego, a zatem jego zeznania przeczą twierdzeniom oskarżonego jakoby dokumenty znalezione podczas przeszukania u A. M. (1) pochodziły z samochodu, który nabył za jego pośrednictwem M. M. (1).

Jako w pełni wiarygodne Sąd Rejonowy ocenił zeznania świadków J. C. (poprzednio C. (k. 56-57, k. 1345) i M. S. (k. 3-4v, k. 1345). Wprawdzie w toku rozprawy świadkowie nie potrafili podać szczegółów zdarzenia, jednakże potwierdzili zeznania złożone w postępowaniu przygotowawczym. Świadkowie są osobami obcymi dla oskarżonego, pracownikami banków, w swoich zeznaniach opisały próbę wyłudzania kredytu przez T. J. Ich zeznania jako szczere, spontaniczne, w pełni potwierdzone w zebranym w sprawie materiale dowodowym Sąd Rejonowy ocenił jako wiarygodne.

Także jako wiarygodne ocenione zostały zeznania J. Ś. zarówno złożone w toku postępowania przygotowawczego (k. 277-279, k. 292), jak i te złożone przed Sądem (k. 1395v). Świadek w swoich zeznaniach wskazał, że nie zatrudniał w swojej firmie (...) J., podpis oraz pieczątki figurują na przedmiotowych zaświadczeniach nie są autentyczne, on sam zaś nigdy nie potwierdzał zatrudnienia T. J. w swojej firmie. Zeznania świadka w pełni zostały potwierdzone w zebranym materiale dowodowym, w tym w zeznaniach i wyjaśnieniach T. J. i M. M. (8) i Sąd Rejonowy nie znalazł podstaw, aby zakwestionować ich wiarygodność. Nie podważają wiarygodności zeznań świadka zeznania P. S., który wskazał, że kiedy wiózł M. rozmawiał on z kimś przez telefon o tej firmie mówiąc, że trzeba pojechać do J. i załatwić z J. Ś.. Świadek nie był w stanie wskazać o co dokładnie chodziło, kto był rozmówcą M. M. (1), a w aktach sprawy brak jest jakichkolwiek dowodów które podważałyby wiarygodność twierdzeń J. Ś..

Jako wiarygodne ocenione zostały zeznania P. S. (k. 236-237, 1366), wprawdzie zeznając przed Sadem świadek nie był w stanie podać żadnych okoliczności dotyczących niniejszej sprawy, jednakże potwierdził zeznania złożone w toku postepowania przygotowawczego. I tak zeznając wówczas świadek wskazał, iż rozpoznaje na okazanych tablicach poglądowych M. M. (1), potwierdził jego znajomość z A. M. (1) oraz swoją osobą. Świadek wskazał, że kojarzy również nazwę firmy Zakład (...), gdyż kiedy wiózł M. rozmawiał on z kimś przez telefon o tej firmie mówiąc, że trzeba pojechać do J. i załatwić z J. Ś., jednakże świadek nie był w stanie powiedzieć o co dokładnie chodziło. W ocenie Sądu zeznania jakie złożył świadek są spontaniczne, szczere i Sąd Rejonowy nie znalazł podstaw, aby je zakwestionować.

Odnosząc się do zeznań świadków: M. J., Z. P., P. R., D. J., wskazać należy, że nie miały one znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, jednakże ich treść wskazuje, że oskarżony wszedł w posiadanie kopii dokumentów w/w osób i pochodzących od w/w osób wbrew wiedzy i woli tychże osób, zaś jego wyjaśnienia odnośnie tego, skąd dokumenty te wzięły się w jego warsztacie nie zasługują na wiarę.

Ponadto Sąd dał wiarę dowodom nieosobowym, ujawnionym w toku rozprawy, bowiem ich autentyczność i prawdziwość, nie była przez strony kwestionowana, nie wzbudziła ona także wątpliwości Sądu, który z tego też względu nie odmówił im wiary i mocy dowodowej. Urzędowe dokumenty sporządzone zostały zgodnie z wymogami procedury karnej i w ocenie Sądu nie budzą żadnych zastrzeżeń w zakresie rzetelności i wiarygodności udokumentowanych nimi czynności procesowych.

A. M. (1) został oskarżony o to, że:

w okresie od 08 marca 2011r. do 09 marca 2011r. w W. wspólnie i w porozumieniu z T. J. i M. M. (1) działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu usiłował doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (...) Bank (...) S.A. (...) Bank S.A. w łącznej kwocie 35 026, 84 zł przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej kary 6 miesięcy pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne, w ten sposób, że:

I.  w dniu 08 marca 2011r. działając wspólnie i w porozumieniu z T. J. i M. M. (1) usiłował doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 21 086, 32 zł (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. przy ul. (...) w ten sposób, że polecił i kierował wykonaniem wskazanego czynu oraz dostarczył narzędzi w postaci 2 pieczątek o treści Zakład (...) oraz (...) celem sfałszowania zaświadczeń o zatrudnieniu i osiągniętych zarobkach do przedłożenia w banku wniosku o udzielenie pożyczki pieniężnej we wskazanej kwocie lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na interwencję policji;

II.  w dniu 09 marca 2011r. działając wspólnie i w porozumieniu T. J. i M. M. (1) usiłował doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 13 940, 52 zł (...) Bank S.A. z siedzibą w W. przy ul. (...) w ten sposób, że polecił i kierował wykonaniem wskazanego czynu oraz dostarczył narzędzi w postaci 2 pieczątek o treści Zakład (...) oraz (...) celem sfałszowania zaświadczeń o zatrudnieniu i osiągniętych zarobkach do przedłożenia w banku wniosku o udzielenie pożyczki pieniężnej we wskazanej kwocie lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na interwencję policji;

tj. o czyn z art. 18 § 1 kk w zw. z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

W ocenie Sądu Rejonowego materiał dowodowy, jaki został zgromadzony w niniejszej sprawie dał podstawy do przyjęcia, że oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu.

Na początku rozważań wskazać należy, że ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego bezspornie wynika, że T. J. i M. M. (1) swoim zachowaniem wypełnili dyspozycję zarzucanych im czynów.

Przestępstwo z art. 297 § 1 kk popełnia ten, kto w celu uzyskania dla siebie lub innej osoby kredytu, pożyczki bankowej, gwarancji kredytowej, dotacji, subwencji lub zamówienia publicznego, przedkłada fałszywe lub stwierdzające nieprawdę dokumenty albo nierzetelne, pisemne oświadczenia dotyczące okoliczności mających istotne znaczenie dla uzyskania takiego kredytu, pożyczki bankowej, gwarancji kredytowej, dotacji, subwencji lub zamówienia publicznego. Przestępstwo z art. 297 § 1 kk ma charakter umyślny, a przepis wymaga, aby sprawca działał w celu uzyskania kredytu lub pożyczki, co oznacza, iż może zostać ono popełnione jedynie z zamiarem bezpośrednim, o charakterze kierunkowym. Sprawca bowiem musi wiedzieć, że przedkłada fałszywe lub poświadczające nieprawdę dokumenty, lub złożyć nierzetelne pisemne oświadczenie w celu uzyskania pożyczki bankowej, kredytu lub innego świadczenia, elektronicznego instrumentu płatniczego albo zamówienia publicznego, o których mowa w tym przepisie. Czynność sprawcza przestępstwa z art. 297 § 1 kk określona została przy użyciu sformułowania „przedkłada”. Przez „przedkładanie” rozumieć należy wszelkie działania polegające na składaniu dokumentów lub oświadczeń, oddawaniu ich do przejrzenia lub oceny, a także na występowaniu z dokumentami lub oświadczeniami w stosunku do organu lub osoby. Dla wypełnienia znamienia ujętego jako "przedkładanie" wystarczające jest przedłożenie przez sprawcę jednego dokumentu. Natomiast znamię „istotne znaczenie" interpretować należy z uwzględnieniem okoliczności mających prawne lub ekonomiczne znaczenie dla uzyskania jednej z wymienionych w art. 297 § 1 form wsparcia finansowego, elektronicznego instrumentu płatniczego lub zamówienia. O istotności dokumentu lub pisemnego oświadczenia przesądza jego treść, oceniana w kontekście regulacji odnoszących się do danej formy wsparcia finansowego, elektronicznego instrumentu płatniczego lub zamówienia. Kryterium istotności może być m.in. cel, jakiemu służy dany dokument lub pisemne oświadczenie. Warunek istotności spełniać będzie zachowanie polegające na przedkładaniu podrobionych, przerobionych lub poświadczających nieprawdę dokumentów albo nierzetelnych pisemnych oświadczeń, po to, aby uzyskać jedną z form wsparcia finansowego.

W art. 286 kk określona została odpowiedzialność za oszustwo, którym jest motywowane celem osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadzenie innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez wprowadzenie jej w błąd albo wyzyskanie błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranej czynności. Podjęcie przez pokrzywdzonego niekorzystnej decyzji majątkowej spowodowane jest posłużeniem się przez sprawcę fałszem jako czynnikiem sprawczym. Wprowadzenie w błąd (tzw. oszustwo czynne) polega na tym, że sprawca własnymi podstępnymi zabiegami doprowadza pokrzywdzonego do mylnego wyobrażenia o określonym stanie rzeczy. Przedmiotem wykonawczym oszustwa jest mienie, które obejmuje zarówno uszczerbek majątkowy – lucrum cessans, jak i utracone korzyści – damnum emergens, jeżeli są następstwem niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez pokrzywdzonego. Skutkiem przestępstwa oszustwa jest niekorzystne rozporządzenie mieniem przez osobę wprowadzoną w błąd lub której błąd został przez sprawcę wyzyskany. Niekorzystne rozporządzenie mieniem oznacza pogorszenie sytuacji majątkowej pokrzywdzonego, aczkolwiek nie musi polegać na spowodowaniu efektywnej szkody (wyr. SN z 30.08.2000 r., V KKN 207/00). Oszustwo jest przestępstwem kierunkowym, a celem sprawcy jest uzyskanie szeroko pojętej korzyści majątkowej. Przypisując sprawcy przestępstwo oszustwa konieczne jest zatem wykazanie, że działał on w zamiarze bezpośrednim kierunkowym, tak co do celu działania, jak i używanych środków (wyr. SN z 22.11.1973 r.).

W świetle zebranego materiału dowodowego nie budzi wątpliwości, że M. M. (1)

w okresie od 08.03.2011r. do dn. 09.03.2011r. w W., wspólnie i w porozumieniu z T. J. i A. M. (1), działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu, usiłował doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (...) Bank SA w łącznej kwocie 35.026,84 PLN, przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne, w ten sposób, że:

- w dn. 08.03.2011r., działając wspólnie i w porozumieniu z T. J. i A. M. (1), usiłował doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 21.086,32 (...) SA w W. z/s przy ul. (...) poprzez wprowadzenie w błąd pracowników Banku co do zdolności kredytowej i zamiaru spłaty zobowiązania, przekazując T. J. do przedłożenia w banku do wniosku o udzielenie pożyczki pieniężnej we wskazanej kwocie podrobiony przez siebie dokument w postaci zaświadczenia o zatrudnieniu i osiąganych zarobkach w firmie Zakład (...), co skutkowało zawarciem przez T. J.z bankiem umowy pożyczki nr (...), lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na interwencję Policji,

- w dn. 09.03.2011r., działając wspólnie i w porozumieniu z T. J. i A. M. (1), usiłował doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 13.940,52 PLN (...) Bank SA z/s w W. przy ul. (...) poprzez wprowadzenie w błąd pracowników banku co do zdolności kredytowej i zamiaru spłaty zobowiązania, przekazując T. J. do przedłożenia w banku do wniosku o udzielenie kredytu gotówkowego we wskazanej kwocie podrobiony przez siebie dokument w postaci zaświadczenia o zatrudnieniu i osiąganych zarobkach w firmie Zakład (...), co skutkowało zawarciem przez T. J. umowy kredytu konsumpcyjnego nr (...), lecz zamierzonego celu nie osiągnął wobec interwencji Policji,

Natomiast T. J. w okresie od 08 marca 2011r. do 09 marca 2011r. w W. wspólnie i w porozumieniu z M. M. (1) i A. M. (1) działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu usiłował doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (...) Bank (...) S.A. (...) Bank S.A. w łącznej kwocie 35 026, 84 zł przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej kary 6 miesięcy pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne, w ten sposób, że:

I.  w dniu 08 marca 2011r. działając wspólnie i w porozumieniu z M. M. (1) i A. M. (1) usiłował doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 21 086, 32 zł (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. przy ul. (...) poprzez wprowadzenie w błąd pracowników banku co do swej zdolności kredytowej i zamiaru spłaty zobowiązania przedkładając do wniosku o udzielenie pożyczki pieniężnej we wskazanej kwocie podrobiony dokument w postaci zaświadczenia o zatrudnieniu i osiąganych zarobkach w firmie Zakład (...) co skutkowało zawarciem umowy pożyczki nr (...) lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na interwencję Policji;

II.  w dniu 09 marca 2011r. działając wspólnie i w porozumieniu z M. M. (1) i A. M. (1) usiłował doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 13 940, 52 zł (...) Bank S.A. z siedzibą w W. przy ul. (...) poprzez wprowadzenie w błąd pracowników banku co do swej zdolności kredytowej i zamiaru spłaty zobowiązania przedkładając do wniosku o udzielenie kredytu gotówkowego we wskazanej kwocie podrobiony dokument w postaci zaświadczenia o zatrudnieniu i osiąganych zarobkach w firmie Zakład (...) co skutkowało zawarciem umowy kredytu konsumpcyjnego nr (...) lecz zamierzonego celu nie osiągnął wobec interwencji Policji

W zakresie zarzucanych czynów zarówno M. M. (1), jak i T. J. przyznali się do jego popełnienia i szczegółowo opisali swój udział w przestępstwie.

Natomiast odnosząc się do roli, jaką w tym przestępczym procederze odegrał A. M. (1), wskazać należy, ze jego rolę dokładnie opisał w swoich wyjaśnieniach M. M. (1), wskazując, że to oskarżony dostarczył mu pieczątki, wskazał, w jaki sposób należy wypełniać druki, a ponadto, to on wskazywał w jakiej wysokości ma zostać zaciągnięty kredyt, to z oskarżonym kontaktował się, kiedy okazało się, ze potrzebna jest książeczka wojskowa dla T. J. i wreszcie, to oskarżony miał przejąć pieniądze z uzyskanych kredytów. Zgodnie z treścią art. 18 § 1 kk za współsprawstwo odpowiada ten, kto wspólnie i w porozumieniu z inną osobą wykonuje czyn zabroniony. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 29.06.2006 r. ( V KK 391/05, OSNwSK 2006, Nr 1, poz. 1289) wskazał, iż "Z istoty konstrukcji współsprawstwa wynika więc, że każdy ze współsprawców ponosi odpowiedzialność za całość popełnionego (wspólnie i w porozumieniu) przestępstwa, a więc także i w tej części, w jakiej znamiona czynu zabronionego zostały wypełnione zachowaniem innego ze współsprawców". Podobnie w postanowieniu z dnia 17.09.2008 r. ( III KK 274/08, KZS 2009, Nr 1, poz. 19) SN stwierdził, że przypisanie przestępstwa w postaci współsprawstwa oznacza "odpowiedzialność karną za wspólne działanie, choćby sprawca sam nie wypełnił znamion przypisanego czynu, jeżeli tylko działanie innych akceptował i w nim uczestniczył". "Wspólność" działania przejawia się w tym, że "sprawcy czynu dopuszczają się go razem, niejako wspólnymi siłami. Punktem wyjścia do oceny prawnej takiego przestępstwa nie są działania poszczególnych oskarżonych oceniane jednostkowo, ale łączne działanie sprawców" (wyr. SA w Warszawie z 6.11.2015 r., II AKa 321/15, KZS 2016, Nr 4, poz. 41).

Składnikiem strony podmiotowej w konstrukcji współsprawstwa jest istnienie porozumienia łączącego sprawców, dotyczącego wspólnego wykonania czynu zabronionego. Polega ono na uzgodnieniu woli popełnienia czynu zabronionego, jak też na świadomym współdziałaniu w trakcie jego realizacji. Dla ustalenia porozumienia należy wykazać, że uczestniczący w akcji przestępczej miał świadomość i wolę wspólnej realizacji znamion czynu zabronionego. Zawarcie porozumienia nie jest równoznaczne ze szczegółowym uzgodnieniem każdego elementu zachowania, podziału ról, itp. Istotne, aby zmowa obejmowała zgodę na realizację wszystkich znamion przestępstwa. W wyroku Sąd Apelacyjny w Gdańsku z dnia 10.04.2014 r. ( II AKa 78/14, Legalis) wskazał, iż "Dla przyjęcia współsprawstwa ważne jest, aby każdy ze wspólników utożsamiał się z działaniami pozostałych, traktując takie zachowanie jako swoje, nawet wówczas, gdy osobiście nie wykonywał żadnych czynności czasownikowych przestępstwa. O wspólnym działaniu w takich warunkach stanowi brak stanowczego sprzeciwu oskarżonego przeciw przestępczym działaniom, a co za tym idzie, aprobata takiego zachowania, popełnionego na wspólny rachunek".

W ocenie Sądu Rejonowego konieczna była zmiana opisu czynu przypisanego oskarżonemu, tak, aby sprecyzować opis czynu zarzucanego oskarżonemu. Sąd Rejonowy uznał, iż czyn A. M. (1) polegał na tym, że

I.  w okresie od 08 marca 2011r. do 09 marca 2011r. w W. wspólnie i w porozumieniu z T. J. i M. M. (1) działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu usiłował doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (...) Bank (...) S.A. (...) Bank S.A. w łącznej kwocie 35 026, 84 zł, poprzez wprowadzenie w błąd pracowników Banków co do zdolności kredytowej i zamiaru spłaty zobowiązań przez T. J. przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej kary 6 miesięcy pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne, w ten sposób, że:

- w dniu 08 marca 2011r. działając wspólnie i w porozumieniu z T. J. i M. M. (1) usiłował doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 21 086,32 zł (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. przy ul. (...) w ten sposób, że polecił i kierował wykonaniem przez T. J. i M. M. (1) wskazanego czynu oraz dostarczył narzędzi w postaci 2 pieczątek o treści Zakład (...) oraz (...) celem podrobienia przez M. M. (1) zaświadczeń o zatrudnieniu i osiągniętych zarobkach przez T. J., które to zaświadczenia M. M. (1) przekazał T. J., a T. J. przedłożył w banku jako autentyczne, a zaświadczenia te miały istotne znaczenie dla zawarcia umowy, co skutkowało zawarciem przez T. J. z bankiem umowy pożyczki nr (...) lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na interwencję policji;

- w dniu 09 marca 2011r. działając wspólnie i w porozumieniu T. J. i M. M. (1) usiłował doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 13 940,52 zł (...) Bank S.A. z siedzibą w W. przy ul. (...) w ten sposób, że polecił i kierował wykonaniem T. J. i M. M. (1) wskazanego czynu oraz dostarczył narzędzi w postaci 2 pieczątek o treści Zakład (...) oraz (...) celem podrobienia przez M. M. (1) zaświadczeń o zatrudnieniu i osiągniętych zarobkach przez T. J., które to zaświadczenia M. M. (1) przekazał T. J., a T. J. przedłożył w banku jako autentyczne, a zaświadczenia te miały istotne znaczenie dla zawarcia umowy, co skutkowało zawarciem przez T. J. umowy kredytu konsumpcyjnego nr (...) lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na interwencję policji

tj. czynu z art. 18 § 1 kk w zw. z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

A. M. (1) był uprzednio skazany wyrokiem Sądu Rejonowego da m. st. Warszawy z dnia 6 kwietnia 2005r. za czyn z art. 279 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk na karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności i za czyn z art., 191 § 1 kk w zw. z art. 12 kk na karę 3 miesięcy pozbawienia wolności oraz za czyn z art. 216 § 1 kk na krę grzywny. Oskarżonemu wymierzono karę łączną 1 roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności. Na poczet kary zaliczono okres pozbawienia wolności od 21-22 maja 1998r. i 13 lipca 2004r. skazany odbywał karę w okresie od 16.02.2007r. do 6 czerwca 2008r. (k. 256-258).

Sąd w przedmiotowej sprawie nie dopatrzył się żadnych okoliczności, które wyłączałyby możliwość przypisania oskarżonemu winy. Oskarżony jest osobą poczytalną, nie działał pod wpływem błędu, można było od niego wymagać zachowania zgodnego z obowiązującymi normami prawnymi, a jego postępowania nie usprawiedliwiają żadne okoliczności ekstremalne.

Oceniając stopień winy A. M. (1) Sąd uznał, iż przypisanego mu czynu oskarżony dopuścił się umyślnie, w zamiarze bezpośrednim. Nic nie usprawiedliwia jego zachowania, dlatego stopień jego winy jest znaczny.

Stopień społecznej szkodliwości popełnionego przez oskarżonego czynu Sąd uznał za bardzo wysoki, mając na uwadze rodzaj naruszonego przez niego dobra, postać zamiaru, motywację oskarżonego, jak również okoliczności popełnienia czynu. Nie ulega wątpliwości, że zachowanie oskarżonego wzbudza silną społeczną dezaprobatę. Skierowane jest przeciwko jednemu z podstawowych dóbr chronionych prawem jakim jest mienie, własność, a więc przeciwko dobru, które w gradacji dóbr chronionych prawem usytuowane jest tuż za ludzkim życiem i zdrowiem. Znaczna społeczna szkodliwość czynów oskarżonego płynie również z działania przez niego umyślnie w zamiarze bezpośrednim.

Rozważając kwestię rodzaju i wysokości kary Sąd kierował się dyrektywami wymiaru kary, określonymi w art. 53 k.k., nadto miał na względzie wszystkie okoliczności przemawiające zarówno na korzyść oskarżonego, jak i na jego niekorzyść.

Do okoliczności obciążających należy działanie oskarżonego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, a także fakt iż oskarżony jest osobą wielokrotnie karaną, a czynu zarzucanego dopuścił się w warunkach recydywy.

Mając na uwadze wskazane wyżej okoliczności, uwzględniając rozmiar szkody Sąd wymierzył oskarżonemu karę jednego roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności, uznając iż kara ta jest współmierna do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu jemu przypisanemu, jak również czyni zadość zasadom prewencji indywidualnej i generalnej. Przedmiotowa kara kształtuje się powyżej dolnego poziomu ustawowego zagrożenia za przestępstwo z art. 286 § 1 k.k., stąd też nie sposób uznać jej za nadmiernie surową.

Mając na uwadze, że oskarżony korzystał w toku postępowania z pomocy obrońcy wyznaczonego z urzędu, którego wynagrodzenie z tytułu udzielanej pomocy prawnej nie zostało w całości, ani w części uiszczone, Sąd zasądził na rzecz adw. A. K. kwotę 1344 zł złote powiększoną o 23 % podatku VAT. Sąd kierował się w tym zakresie dyrektywą art. 618 § 1 pkt 11 k.p.k. oraz przepisami § 14 ust. 2 pkt 3 oraz § 16 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. 163 poz.1348).

Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. sąd wyroku zwolnił oskarżonego od obowiązku uiszczenia kosztów sądowych, przejmując je na rachunek Skarbu Państwa, uznając, że ich uiszczenie byłoby dla oskarżonego niemożliwe ze względu osobistą i materialną sytuację A. M. (1), który obecnie jest pozbawiony wolności, nie wykonuje pracy zarobkowej, nie ma żadnego źródła dochodu czy majątku, zaś została orzeczona wobec niego bezwzględna długotrwała kara pozbawienia wolności.

Mając na uwadze powyższe orzeczono jak w wyroku.