Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XIII Ga 356/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 19 października 2017r. Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim:

1.  zasądził od pozwanej (...)spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. na rzecz powoda P. J., prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą (...)w T. kwotę 12.463,26 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 1 stycznia 2016r. do dnia zapłaty;

2.  zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 624 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Apelację od powyższego wyroku wniosła pozwana w całości, zarzucając mu:

1.  Naruszenie przepisów prawa procesowego, mających istotny wpływ na rozstrzygnięcie, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez niewłaściwe jego zastosowanie, tj. przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów przeprowadzonych w niniejszej sprawie i dokonanie tej oceny w sposób dowolny, co polegało w szczególności na nieprawidłowym ustaleniu stanu faktycznego w niniejszej sprawie, polegającego na:

a.  uznaniu, że pozwanej spółce przypisać można niezachowanie należytej staranności przy wykonywaniu Umowy, podczas gdy to powód dopuścił się niezachowania należytej staranności, składając w §1 ust. 3 Umowy nieprawdziwe oświadczenie, że ma prawną i techniczną możliwość zmiany sprzedawcy energii elektrycznej i nie jest stroną umów, które to prawo ograniczają,

b.  uznaniu, że pozwana spółka pomimo braku dostaw energii elektrycznej, wystawiała na rzecz powoda faktury za jej dostarczenie, podczas gdy z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie taka okoliczność nie wynika, a pozwana spółka nie wystawiała żadnych faktur obciążających powoda, powód także nie wpłacił żadnych należności do pozwanej spółki,

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego:

a.  art. 384 § 1 i § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie i całkowite pominięcie przez Sąd I instancji treści Ogólnych Warunków Umowy wchodzących w poczet zebranego w postępowaniu materiału dowodowego, które były wiążące dla obu stron Umowy, a zgodnie z którymi sprzedawca (w tym przypadku pozwana spółka) nie ponosi odpowiedzialności za szkody spowodowane nie wykonaniem Umowy lub nienależytym wykonaniem Umowy z przyczyn leżących po OSD lub spowodowanych działaniem Siły Wyższej, bądź innych przyczyn nie leżących po stronie sprzedawcy, a w szczególności wynikających z wyłącznej winy odbiorcy bądź osoby trzeciej, za którą sprzedawca nie ponosi odpowiedzialności;

b.  art. 472 k.c. w związku z art. 471 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i błędne przyjęcie, że pozwana spółka odpowiedzialna jest za niezachowanie należytej staranności przy wykonywaniu przedmiotowej Umowy, podczas gdy to powód odpowiedzialny jest za niezachowanie należytej staranności, ponieważ złożył on, jak się później okazało nieprawdziwe, oświadczenie, że ma prawną i techniczną możliwość zmiany sprzedawcy energii elektrycznej i nie jest stroną umów, które to prawo ograniczają, narażając pozwaną spółkę tym nieprawdziwym oświadczeniem zarówno na straty, jak i na utratę korzyści, które spółka osiągnęłaby, gdyby Umowa pomiędzy stronami mogła być realizowana.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

W pierwszej kolejności należy wskazać, że ustalenia faktyczne dokonane w sprawie przez Sąd Rejonowy, Sąd Okręgowy aprobuje i uznaje także za własne.

Przechodząc do oceny apelacji stwierdzić należy, że jest ona zasadna.

Wyrok Sądu Rejonowego przede wszystkim jest wadliwy z powodu naruszenia przepisu art. 361 § 2 k.c. Takiego zarzutu nie postawiono w apelacji, ale naruszenia przepisów prawa materialnego sąd odwoławczy zobowiązany jest wziąć pod uwagę z urzędu (por. uchwałę SN z 31 stycznia 2008r., III CZP 49/07, Legalis).

Zgodnie z art. 361 § 2 k.c. naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Przepis ten zatem przewiduje dwa rodzaje szkody: straty (damnum emergens) oraz utracone korzyści, które poszkodowany mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono (lucrum cessans).

W niniejszej sprawie powód dochodził od pozwanego odszkodowania za utracone korzyści, wywodząc, że gdyby pozwany wykonał zawartą przez strony umowę sprzedaży energii elektrycznej, wówczas powód płaciłby przez 4 miesiące mniejsze rachunki za energię, niż w sytuacji, gdy musiał ostatecznie tą energię kupować w dalszym ciągu od (...) S.A. Powód przedstawił wyliczenia, z których wynika, że różnica w tych opłatach łącznie wyniosła 12.463,26 zł, której to kwoty dochodził w niniejszej sprawie.

Takie wyliczenie szkody jest jednak wadliwe. Przy szacowaniu szkody należy bowiem wziąć pod uwagę wszystkie czynniki, warunki, które musiałyby być spełnione, aby umowa o dostawę energii zawarta z pozwaną mogła zostać rzeczywiście wykonana. Tym warunkiem była, w przypadku powoda, uprzednia modyfikacja układu pomiarowego. Był to obiektywny warunek, aby powód mógł zmienić dotychczasowego dostawcę energii elektrycznej na pozwaną spółkę.

Fakt ten był bezsporny w niniejszej sprawie i wynikał przede wszystkim z takich dowodów jak zeznania świadka L. G. (pracownika pozwanej) oraz zeznań pozwanego.

Świadek L. G. zeznała na rozprawie w dniu 5 października 2017r. m.in., że „Powodem odrzutu OSD (operatora systemu dystrybucyjnego) był brak modernizacji układu pomiarowego, jeżeli układ jest niezmodernizowany to nie może nastąpić aktywacja umowy i przełączenie klienta. Tutaj w tym przypadku była to taryfa grupy B, więc układ pomiarowy nie należy do OSD, tylko do właściciela, czyli do firmy pana J.. Niestety w takim przypadku negatywnego wniosku nie możemy realizować umowy… Osoba, która zawiera umowę z klientami nie jest w stanie sprawdzić czy układ jest dostosowany czy nie ze względów technicznych. Trzeba to sprawdzić na trachostacji i tak naprawdę może to zrobić tylko energetyk, osoba która wejdzie i sprawdzi czy wszystkie przekładniki są jak powinny być i czy układ jest dostosowany”. (protokół k.101).

Z kolei powód podczas tej samej rozprawy zeznał: „Ja energię kupowałem od (...) i nikt nie wspomniał o układzie pomiarowym. Gdyby wspomniał, to nie byłoby żadnej rozmowy bo wiem, że ten układ kosztuje i gdybym ja miał za to płacić to nie byłoby żadnej oszczędności”. (protokół k.100, 102).

Ponadto, o konieczności uprzedniego dostosowania układu pomiarowego świadczy złożony przez pozwanego dokument – negatywna odpowiedź Operatora Systemu Dystrybucyjnego, ze wskazaniem przyczyny: niedostosowanie układu pomiarowego (k.58 – 59).

Bezsporne jest więc, że realizacja umowy przez pozwaną (tj. dostarczanie energii powodowi) nie byłaby możliwa bez uprzedniej modyfikacji układu pomiarowego przez powoda i na jego koszt. Jeżeli więc powód formułuje wobec pozwanej roszczenie o zapłatę utraconych korzyści (tj. potencjalnych oszczędności na rachunkach za dostawę energii elektrycznej), to musi uwzględnić koszt modyfikacji układu pomiarowego, który był niezbędny do zmiany przez niego dostawcy energii. Ten koszt pomniejsza rozmiar jego szkody, należy go odliczyć od potencjalnych oszczędności na zmianie dostawcy energii. Tymczasem powód nie wykazał w niniejszej sprawie, jaki musiałby ponieść wydatek na modyfikację układu pomiarowego, jakie byłyby tego koszty. Zgodnie zaś z art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Stosownie do art. 232 zd. 1 k.p.c. to strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Powód nie zaoferował żadnych dowodów na okoliczność wysokości kosztów dostosowania układu pomiarowego. Dodać trzeba, że w odpowiedzi na pozew pozwany wyraźnie zastrzegł, że nie uznaje powództwa co do zasady jak i co do wysokości. W konsekwencji powództwo należało uznać za nieudowodnione co do wysokości, co skutkuje jego oddaleniem.

Należy przy tym podkreślić, że czym innym jest układ pomiarowy, czym innym zaś licznik energii. W związku z tym złożenie przez powoda pisma (...) S.A. Oddział (...) z dnia 25 lutego 2016r., z którego wynika, że z dniem 31 grudnia 2016r. traci cechę legalizacyjną licznik energii czynnej zainstalowany w obiekcie powoda (k.83), nie ma istotnego znaczenia z punktu widzenia opisywanej okoliczności.

Dodać również należy, że z materiału dowodowego sprawy nie wynika, że w okresie styczeń – kwiecień 2015r. powód płacił dla (...) Obrót wyższe stawki za energię, niż w okresie wcześniejszym. Przeciwnie, z emaila wysłanego przez (...) Obrót Oddział Ł. do powoda z dnia 19 czerwca 2015r. wynika, że obowiązywała cały czas dotychczasowa umowa kompleksowa oraz Porozumienie cenowe (k.67)

Niezależnie od powyższej argumentacji stwierdzić należy, że zasadnie zarzucił apelujący, iż powód podpisał umowę, w której złożył oświadczenie w § 1 zd.3, że ma prawną i techniczną możliwość zmiany sprzedawcy energii elektrycznej (k.8). Ponadto, zgodnie z § 5 umowy, strony włączyły do treści umowy także Ogólne Warunki Umowy (OWU). W Rozdziale 3 ust.9 OWU znalazł się zapis: Sprzedawca nie ponosi odpowiedzialności za szkody spowodowane nie wykonaniem umowy lub nienależytym wykonaniem umowy z przyczyn leżących po stronie OSD lub spowodowanych działaniem Siły Wyższej, bądź z innych przyczyn nie leżących po stronie Sprzedawcy, a w szczególności wynikających z wyłącznej winy Odbiorcy bądź osoby trzeciej, za którą Sprzedawca nie ponosi odpowiedzialności” (k.16).

Niewątpliwie pracownik pozwanej, zawierając z powodem umowę, nie poinformował powoda o tym, że jego układ pomiarowy może być niedostosowany do zmiany dostawcy i należałoby to sprawdzić. Takie zachowanie przedstawicieli pozwanej było niewątpliwie naganne z punktu widzenia dobrych obyczajów w ramach prowadzenia działalności gospodarczej. Nie zwalnia to jednak powoda z konsekwencji złożenia w/w oświadczenia w umowie. Powód nie działał tu jako konsument, ale jako przedsiębiorca. Miernik należytej staranności przedsiębiorcy jest podwyższony, co wynika z art. 355 § 2 k.c. Zgodnie z jego treścią należytą staranność dłużnika w zakresie prowadzonej przez niego działalności gospodarczej określa się przy uwzględnieniu zawodowego charakteru tej działalności. W konsekwencji stwierdzić należy, że powód przed podpisaniem umowy, w której zawarte było jego oświadczenie o posiadaniu technicznej możliwości zmiany sprzedawcy energii elektrycznej, winien był się upewnić co do tego, czy nie istnieją ku temu przeszkody, niezależnie od tego czy przedstawiciel pozwanej poinformował go o możliwości wystąpienia takiej przeszkody. Podpisując umowę bez sprawdzenia tej okoliczności, powód musi obecnie godzić się z dalszymi zapisami umowy w tej materii. OWU wyłączyły zaś odpowiedzialność sprzedawcy energii za szkody spowodowane niewykonaniem umowy z przyczyn leżących po stronie OSD lub wynikających z wyłącznej winy Odbiorcy. W efekcie, zasadnie apelujący zarzuca, że nie można postawić pozwanej zarzutu zawinionego przez nią niewykonania umowy.

Dla porządku należy wskazać, że również błędne było stwierdzenie przez Sąd Rejonowy w rozważaniach („na marginesie”), że pozwana spółka wystawiała na rzecz powoda faktury za dostarczanie energii. Zasadnie zarzucił apelujący, że materiał dowodowy nie dawał podstaw do takiego stwierdzenia.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy uwzględnił apelację i na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że oddalił powództwo. O kosztach procesu przed sądem pierwszej instancji Sąd orzekł na podstawie art. 102 k.p.c. Zgodnie z jego treścią w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, że względy słuszności przemawiają za tym, aby nie obciążać powoda kosztami procesu poniesionymi przez pozwanego (a które sprowadzały się do wynagrodzenia pełnomocnika procesowego). Powód działał bowiem samodzielnie, bez udziału profesjonalnego pełnomocnika. Niewątpliwie mógł mieć subiektywne poczucie poniesienia szkody na skutek niewykonania umowy przez pozwaną. Pozwana (jej pracownicy – przedstawiciele) niewątpliwie swoimi nierzetelnymi działaniami spowodowali, że powód zawarł przedmiotową umowę, nie będąc poinformowany o możliwości niedostosowania układu pomiarowego do tej operacji. Gdyby pracownicy pozwanej działali rzetelnie i poinformowali powoda, że celowe jest uprzednie wyjaśnienie tej kwestii, powód najprawdopodobniej nie zawarłby z pozwaną umowy i nie byłby narażony na praktyczne problemy, które z tego wyniknęły. Nie doszłoby do wytoczenia powództwa w niniejszej sprawie. Dodać też trzeba, że pozwana nie poinformowała niezwłocznie powoda o odrzuceniu wniosku przez OSD i braku możliwości wykonywania umowy, narażając powoda na niepewność co do dostawcy energii i kłopoty z tym związane. Wszystkie te okoliczności przemawiały za nie obciążaniem powoda obowiązkiem zwrotu pozwanemu kosztów procesu.

W zakresie zatem rozstrzygnięcia o kosztach procesu apelacja podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł również na podstawie art. 102 k.p.c. w ten sposób, że zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 624 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, tj. kwotę, którą pozwany poniósł jak opłatę sądową od apelacji. Jednocześnie Sąd Okręgowy nie obciążył powoda obowiązkiem zwrotu pozwanemu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym z tych samych przyczyn, dla których nie obciążył powoda kosztami procesu za pierwszą instancję.

Krzysztof Wójcik Mariola Szczepańska Tomasz Bajer