Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: II AKa 299/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 lipca 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący:

SSA Piotr Pośpiech (spr.)

Sędziowie:

SSA Michał Marzec

SSA Piotr Filipiak

Protokolant:

Bartłomiej Wiench

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Częstochowie Macieja Kowalczewskiego

po rozpoznaniu w dniu 27 lipca 2018 r. sprawy

oskarżonego M. D. s. C. i H. ur. (...) w J.,

oskarżonego z art. 287§1 kk i 286§1 kk przy zast. art. 294§1 kk i inne

na skutek apelacji obrońcy

od wyroku Sądu Okręgowego w Częstochowie

z dnia 4 maja 2018 roku, sygn. akt II K 197/17

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

-

w punkcie 6 jako podstawę rozstrzygnięcia wskazuje przepis z art. 230 § 2 kpk

-

w punkcie 7 ustala wysokość zobowiązania do naprawienia szkody w kwocie 100 000 ( sto tysięcy) złotych;

2.  w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

3.  zasądza od Skarbu Państwa (Sąd Okręgowy w Częstochowie) na rzecz adwokata M. K. – Kancelaria Adwokacka w C. kwotę 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych, w tym 23 % VAT, tytułem obrony z urzędu udzielonej oskarżonemu M. D. w postępowaniu odwoławczym;

4.  zwalnia oskarżonego M. D. od ponoszenia kosztów sądowych postępowania odwoławczego, obciążając nimi Skarb Państwa.

SSA Piotr Filipiak SSA Piotr Pośpiech SSA Michał Marzec

Sygn. akt II AKa 299/18

UZASADNIENIE

(sporządzone w trybie art. art. 457 § 2 k.p.k. na wniosek obrońcy oskarżonego M. D.)

Sąd Okręgowy w Częstochowie wyrokiem z dnia 4.05.2018 r. (sygn. akt II K 197/17) skazał M. D. za popełnienie przestępstwa z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i art. 64 § 1 k.k. na karę 1 roku pozbawienia wolności i karę grzywny w wymiarze 50 stawek po 100 zł. każda oraz przestępstwa z art. 178a § 4 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. na karę 2 lat pozbawienia wolności. Za drugi z tych czynów na podst. art. 42 § 3 k.k. orzekł wobec oskarżonego dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, a na podst. art. 43a § 2 k.k. zasądził od niego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej świadczenie pieniężne w wysokości 20.000 zł.

Na zasadzie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. połączył oskarżonemu orzeczone kary pozbawienia wolności i wymierzył karę łączną 2 lat pozbawienia wolności.

Na podst. art. 44 § 5 k.k. Sąd zwrócił pokrzywdzonemu środki pieniężne zabezpieczone na rachunku bankowym, a na podst. art. 46 § 1 k.k. zobowiązał oskarżonego do naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego Z. M. kwotę 250.954,21 zł.

Na podst. art. 29 ustawy Prawo o adwokaturze oraz art. 627 k.p.k. i inne orzekł o kosztach sądowych.

Apelację od powyższego wyroku złożył obrońca oskarżonego, zaskarżając go w całości w zakresie winy i kary. Skarżący zarzucił:

- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia poprzez błędne ustalenie przez Sąd Okręgowy, iż oskarżony winny jest popełnienia czynu opisanego w pkt I wyroku, podczas gdy analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego prowadzi do wniosków przeciwnych,

- obrazę przepisów postępowania, mającą wpływ na treść wyroku w zakresie czynu opisanego w pkt I wyroku tj. art. 5 § 2 k.p.k. i art. 7 k.p.k.,

- rażącą niewspółmierność orzeczonej kary za czyn opisany w pkt 2 wyroku, jak również i orzeczonych w zakresie czynu opisanego w pkt 2 środków karnych, w sytuacji gdy oskarżony przyznał się do zarzucanego czynu oraz mając na względzie zachowanie się oskarżonego po zdarzeniu, jego warunki materialne, winna być wymierzona niższa kara pozbawienia wolności oraz łagodniejsze, adekwatne do sytuacji mieszkalno – życiowej oskarżonego środki karne, określone w pkt 3 i 4 wyroku.

Podnosząc te zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od pierwszego z zarzucanych mu czynów oraz wymierzenie oskarżonemu za drugi przypisany czyn kary pozbawienia wolności oraz środków karnych w dolnych granicach ich ustawowego wymiaru - ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego nie zasługiwała na uwzględnienie. Zawarte w niej zarzuty dotyczące zarówno obrazy przepisów prawa procesowego, jak i błędnych ustaleń faktycznych, a także wymierzenia rażąco niewspółmiernej kary oraz środków karnych, okazały się całkowicie bezzasadne. Z tego też powodu brak było podstaw do zmiany wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego lub złagodzenie orzeczonej kary pozbawienia wolności i środków karnych, jak również do jego uchylenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. Niemniej w toku postępowania odwoławczego dostrzeżono z urzędu uchybienia, które skutkowały zmianą podstawy prawnej zwrotu pokrzywdzonemu środków pieniężnych zdeponowanych na rachunku bankowym (pkt 6 wyroku) oraz obniżeniem wysokości kwoty orzeczonej z tytułu obowiązku naprawienia szkody na rzecz pokrzywdzonego (pkt 7 wyroku). W tym ostatnim przypadku sąd odwoławczy zaaprobował argumenty przedstawione przez obrońcę w uzasadnieniu środka odwoławczego, które formalnie nie zostały podniesione w formie zarzutów odwoławczych.

Przechodząc do omówienia poszczególnych zarzutów to w pierwszej kolejności Sąd Apelacyjny pragnie odnieść się do tych dotyczących ogólnych zasad procesu karnego, które zostały uznane za sprzeczne ze sobą, bądź za wzajemnie się wyłączające. Obrońca oskarżonego zarzucił obrazę przepisów postępowania karnego, tj. art. 5 § 2 k.p.k. i art. 7 k.p.k. Od dawna natomiast jednolicie prezentowany jest pogląd, że oba te przepisy mają charakter rozłączny. Nakaz rozstrzygania na korzyść oskarżonego nie dających się usunąć wątpliwości nie ma zastosowania do sytuacji, gdy wątpliwości te są rezultatem niedokładnego i niewyczerpującego postępowania dowodowego. Gdy Sąd przeprowadzi postępowanie w sposób pełny i kompletny i podda zebrane dowody ocenie spełniającej rygory art. 7 k.p.k., to zastosowanie reguły z art. 5 § 2 k.p.k. nastąpi tylko wówczas, gdy tak przeprowadzona ocena dowodów potwierdzi istnienie wciąż niedających się - w oparciu o nią - usunąć wątpliwości (post. SN z dnia 17.09.2014 r., V KK 127/14, Prok. i Pr.-wkł. 2015/1-2/9). Jednoczesne stawianie zarzutów dotyczących obu przepisów jest błędne, z uwagi na ich wykluczający się charakter. Mając powyższe na względzie brak jest podstaw do szerszej analizy naruszenia art. 5 § 2 k.p.k., skoro głównym stawianym zarzutem w apelacji, jak wynika z jej treści, jest obraza art. 7 k.p.k., prowadząca do błędnych ustaleń faktycznych w zakresie popełnienia przez oskarżonego przestępstwa z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i art. 64 § 1 k.k.

Z treści apelacji wynika, że skarżący kwestionuje ocenę wyjaśnień M. D., które zostały uznane za niewiarygodne. To niewłaściwa ocena tego dowodu miała doprowadzić do błędnych ustaleń faktycznych, skutkujących skazaniem oskarżonego za przestępstwo pomocnictwa do wyłudzenia pieniędzy z dwóch kont bankowych, do czego się nie przyznawał.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego w sprawie nie dopuszczono się obrazy tych przepisów postępowania, które w zarzutach odwoławczych. Sąd I instancji przeprowadził wnikliwe i prawidłowe postępowanie, dążąc w jego trakcie do wyjaśnienia istotnych dla prawidłowego wyrokowania okoliczności (art. 366 § 1 k.p.k.), a zebrane dowody poddał ocenom wszechstronnym, mając na względzie okoliczności przemawiające zarówno na niekorzyść, jak i na korzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k.), mając na uwadze całokształt okoliczności ujawnionych w trakcie rozprawy głównej (art. 410 k.p.k.), uwzględniając przy tym zasad prawidłowego rozumowania, wiedzy i doświadczenia życiowego (art. 7 k.p.k.), co sprawia, iż oceny te pozostają pod ochroną zasady swobodnej oceny dowodów. Efektem trafnych ocen zebranych i ujawnionych dowodów są prawidłowe ustalenia faktyczne, które stały się podstawą do skazania oskarżonego za oba czyny.

W ocenie sądu odwoławczego wersja zdarzenia przyjęta przez Sąd Okręgowy jest logiczna, przekonywująca i jedynie możliwa do przyjęcia. Mimo braku bezpośrednich dowodów winy dowody pośrednie okazały się być wystarczające do uznania, iż oskarżony dopuścił się popełnienia przestępstwa z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i art. 64 § 1 k.k.

Niewątpliwie sprawa M. D., który nie przyznał się do popełnienia przestępstwa pomocnictwa do wyłudzenia pieniędzy z kont bankowych dwóch pokrzywdzonych, ma charakter poszlakowy. W toku przeprowadzonego postępowania nie ujawniono żadnego dowodu, który bezpośrednio wskazywałby na oskarżonego jako osobę współdziałającą w popełnieniu oszustwa na szkodę Z. M. Zakłady (...) z/s w B. i Wspólnoty (...) w G.. Nikt nie widział, aby sam lub wspólnie z innymi osobami wpływał na automatyczne gromadzenie i przetwarzanie danych na rachunkach bankowych pokrzywdzonych i doprowadził do przelania zgromadzonych tam środków na swój rachunek w banku (...), a następnie część z nich wypłacił. Co prawda pieniądze wpływały na jego rachunek, ale oskarżony twierdził, że utracił do niego dostęp w wyniku włamania do samochodu, co zgłosił wcześniej organom ścigania. Niemniej takie poszlaki dawały pełne podstawy do uznania jego winy w tym zakresie, w jakim przypisał mu Sąd I instancji.

W procesie poszlakowym warunkiem niezbędnym jest, aby poszlaki, rozumiane jako udowodnione fakty uboczne, z jednej strony prowadziły w drodze logicznego rozumowania do ustalenia w sposób niewątpliwy owego sprawstwa, a jednocześnie pozwalały na wykluczenie innej wersji zdarzenia. Dla sądu orzekającego w I instancji rodzi to obowiązek - w pierwszej kolejności - szczegółowego wskazania, które fakty uboczne zadecydowały o przyjęciu konkretnego ustalenia faktycznego, a następnie przedstawienia drogi owego rozumowania, które doprowadziło do uznania, że wymowa owych faktów ubocznych jest na tyle jednoznaczna i przekonująca, że nie tylko pozwala na uznanie faktu głównego za udowodniony, ale także na wykluczenie ewentualnej konkurencyjnej wersji wydarzeń. „Dowód z poszlak może być pełnowartościowym dowodem winy dopiero wtedy, gdy łańcuch poszlak rozumianych jako udowodnione fakty uboczne prowadzą pośrednio, tj. w drodze logicznego rozumowania, do stwierdzenia jednej tylko pewnej wersji zdarzenia, z której niewątpliwie wynika, że tylko oskarżony jest sprawcą czynu. Jeżeli poszlaki we wzajemnym powiązaniu nie wykluczają możliwości innej wersji - to przy zastosowaniu reguły określonej w art. 5 § 2 k.p.k. należy uznać, że taki dowód z poszlak nie daje wystarczających podstaw do ustalenia winy oskarżonego”. (wyrok SN z dnia 28.06.2001 r., sygn. II KKN 550/98, publ. LEX nr 51674).

Sąd Okręgowy w Katowicach ustalił stan faktyczny na podstawie ciągu poszlak wykazując, że tworzą one spójną, a na dodatek jedyną możliwą do zaakceptowania, wersję wydarzeń. Można się zgodzić z oceną, że linia obrony prezentowana przez oskarżonego była zupełnie niewiarygodna. Wypowiedzi M. D. o kradzieży dokumentów w tym umowy rachunku bankowego, karty do bankomatu i numeru PIN, jawią się jako naiwne i nieprzekonywujące. Sąd I instancji szczegółowo i wyczerpująco omówił powody dla których nie dał mu wiary na str. 9-11 i nie ma powodów, aby te argumenty jeszcze raz powtarzać. Skoro zatem wykluczono, aby oskarżonemu skradziono wspomniane dokumenty to jedynym możliwym do przyjęcia wnioskiem jest ustalenie, że udostępnił sprawcom w sposób zupełnie świadomy i celowy swój rachunek. Bezsporne zaś jest to, że na jego konto w banku (...) wpływały środki bezprawnie wyłudzone z rachunkówZ. M. i Wspólnoty (...) w G., co jednoznacznie wskazuje na udział oskarżonego w pomocnictwie do dokonania przestępstwa.

Odnosząc się do zarzutów obrońcy należy natomiast stwierdzić, że zeznania M. R. w żaden sposób nie uwiarygadniają wyjaśnień oskarżonego. Nie można bowiem przeceniać tych fragmentów jej zeznań, gdy mówiła, że oskarżony informował ją o włamaniu do samochodu i pokazywał jej wybitą szybę. Oczywistym jest bowiem, że M. D. miał świadomość tego, iż policja zainteresuje się jego osobą, skoro wyłudzone pieniądze musiały wpłynąć na jego rachunek bankowy. W związku z tym, aby odsunąć od siebie podejrzenia, mógł zawczasu zaplanować linię obrony, polegającą na upozorowaniu włamania do samochodu i kradzieży dokumentów. W jego interesie leżało, aby wersja ta była jak najbardziej wiarygodna i dlatego też w tym celu mógł nawet wybić szybę w pojeździe i mówić o tym rzekomym włamaniu innym osobom, w tym własnej konkubinie, która w przyszłości mogła zostać przesłuchana w charakterze świadka. Nie mając w pełni zaufania do M. R. nie musiał też się dzielić osiągniętymi z popełnionego przestępstwa korzyściami, a nawet o tym jej nie mówić. Na marginesie należy zauważyć, że łączący ich związek nie był wyjątkowo zażyły, skoro podczas przewodu sądowego nie pozostawali już ze sobą w związku konkubenckim. O tym zaś, że takie korzyści musiał osiągnąć wskazuje doświadczenie życiowe oraz logika. Niewątpliwie niemożność ujęcia głównych sprawców przestępstwa znacznie ograniczyła możliwości dowodowe organom ścigania w tej sprawie oskarżonego, co nakazuje w większym stopniu przy formułowaniu wniosków posługiwać się zasadami określonymi w art. 7 k.p.k.

Generalnie odnosząc się do apelacji obrońcy stwierdzić należy, że ugruntowana linia orzecznicza wymaga od skarżącego, aby stawiając wyrokowi zarzut błędnych ustaleń faktycznych, wynikający z wadliwej - jego zdaniem - oceny zebranych dowodów wykazał, jakich to konkretnych uchybień w zakresie zasad logicznego rozumowania, wiedzy i doświadczenia życiowego dopuścił się sąd orzekający przy ocenie materiału dowodowego. Nie jest natomiast wystarczającym, by zarzut ten sprowadzał się jedynie do zaprezentowania ocen własnych - odmiennych od zaprezentowanych w wyroku - bądź do polemiki z tymi ocenami. Apelacja wywiedziona w sprawie niniejszej wymogu skutecznego postawienia omawianego zarzutu nie spełnia, bowiem skarżący zaprezentował jedynie własne oceny zebranych dowodów, nie wykazał natomiast żadnych konkretnych błędów w tym zakresie.

We wniesionym środku odwoławczym skarżący kwestionował również wymiar kary pozbawienia wolności oraz środków karnych wymierzonych za przestępstwo z art. 178a § 4 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. Z tego też powodu Sąd Apelacyjny dokonał kontroli tej części orzeczenia przez pryzmat przesłanek rażącej niewspółmierności zastosowanej względem niego sankcji. O rażącej niewspółmierności kary można mówić tylko wówczas, gdy wymierzoną karę cechuje znaczna dysproporcja pomiędzy karą wymierzoną przez Sąd I instancji, a taką represją, która powinna być orzeczona, aby w odczuciu społecznym uznana została za sprawiedliwą. Nie każda więc nietrafność wymiaru środka represji karnej uzasadnia zmianę orzeczenia.

Oskarżonemu za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwym wymierzono bezwzględną karę pozbawienia w wymiarze 2 lat pozbawienia wolności. W ocenie Sądu Apelacyjnego, z uwagi na szereg okoliczności obciążających M. D., sankcja ta nie cechuje się rażącą niewspółmiernością. Oskarżony był już bowiem uprzednio wielokrotnie karany za różnego rodzaju przestępstwa, także te z art. 178a k.k., za co odbywał kary pozbawienia wolności, a niniejszego przestępstwa dopuścił się w warunkach z art. 64 § 1 k.k.

Analiza danych o karalności oskarżonego wskazuje, iż jego stosunek do obowiązujących norm prawnych, a zwłaszcza tych dotyczących przepisów ruchu drogowego, oraz orzeczonych wobec niego zakazów jest lekceważący. Wcześniej orzekano już względem niego zakazy prowadzenia pojazdów, w tym także zakaz dożywotni. Wymierzone mu uprzednio kary środki karne nie spełniły swoich celów, gdyż oskarżony powrócił na drogę przestępstwa. Popełniony przez niego czyn, będący przedmiotem niniejszego postępowania, cechuje się bardzo dużą społeczną szkodliwością. Oskarżony poruszał się bowiem drogą o zwiększonym natężeniu ruchu w porze dziennej, przemieszczał się pomiędzy miejscowościami (przejechał 64 km) i w tym czasie przewoził pasażera. Nie bez znaczenia dla oceny postępowania oskarżonego pozostaje również stopień jego nietrzeźwości 1,07 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu (ponad ośmiokrotnie większy niż dopuszczalny), który należy ocenić jako bardzo znaczny.

Wobec tych wszystkich okoliczności stwierdzić należy, że kara 2 lat pozbawienia wolności jest sankcją adekwatną na popełnione przez niego przestępstwo. Takie stanowisko jest tym bardziej zasadne, jeżeli weźmie się pod uwagę, iż występek z art. 178a § 4 k.k. jest zagrożony karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Kara 2 lat nie stanowi nawet połowy możliwej do orzeczenia sankcji.

Wątpliwości Sądu Apelacyjnego nie budzi również wymiar orzeczonego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, które to środki w przypadku popełnienia przestępstwa z art. 178a § 4 k.k. orzekane są obligatoryjnie.

Zgodnie z art. 42 § 3 k.k. „sąd orzeka zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych dożywotnio w razie popełnienia przestępstwa określonego w art. 178a § 4 k.k. … chyba że zachodzi wyjątkowy wypadek, uzasadniony szczególnymi okolicznościami” Z uzasadnienie wyroku sądu odwoławczego wynika jasno, że w realiach tej sprawy szereg innych okoliczności nie pozwala na ustalenie, aby przyznanie się do winy oskarżonego i wyrażona przez niego skrucha, dawały podstawy do niestosowania dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. W tym miejscu należy zwrócić uwagę skarżącemu, że z uwagi na brzmienie art. 42 § 3 k.k. w sposób wadliwy sformułował zarzut apelacyjny. Rzecz w tym, że ustalenie, iż w sprawie zaistniał taki wyjątkowy wypadek to nic innego jak wynik dokonania kompleksowej oceny wszystkich okoliczności związanych z popełnionym przestępstwem z art. 178 a § 4 k.k. Zatem w apelacji niezastosowanie tego wyjątku z art. 42 § 3 k.k. można zwalczać np. zarzutem wadliwych ustaleń faktycznych, które posłużyły do dokonania oceny pozytywnej lub negatywnej, to z całą pewnością nie można podważać zarzutem niewspółmierności kary. Taki "wyjątkowy wypadek, uzasadniony szczególnymi okolicznościami" to tylko sfera ocen faktycznych Sądu I instancji. Niemniej z błędnymi ustaleniami w tym zakresie w oczywisty sposób nie ma mowy. Szereg okoliczności obciążający, o których była już mowa wcześniej, a ponadto orzeczony już poprzednio dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych nie pozwala na łagodniejsze potraktowanie go w tym zakresie w przedmiotowej sprawie. Podsumowując powyższe rozważania orzeczony w stosunku do oskarżonego środek karny w postaci dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów niewątpliwie jest rozstrzygnięciem surowym, ale w pełni uzasadnionym.

Nie jest również rażąco niewspółmierna kwota 20.000 zł. orzeczona wobec oskarżonego tytułem świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej. Kwota ta stanowi zaledwie dwukrotność ustawowego minimum i jednocześnie jest trzy razy niższa od ustawowego maksimum przewidzianego dla obligatoryjnego świadczenie z tytułu popełnienia przestępstwa z art. 178a § 4 k.k. Orzeczony na podstawie art. 43 § 2 k.k. środek karny ma charakter rozstrzygnięcia penalnego i w związku z tym z założenia ma stanowić dodatkową dolegliwość adekwatną do stopnia społecznej szkodliwości czynu, mającą do spełnienia cele w zakresie prewencji ogólnej i indywidualnej. (art. 56 k.k.) Szereg okoliczności obciążających, wpływających na wysoki stopień społecznej szkodliwości popełnionego czynu, a także potrzeba realizacji wspomnianych celów przemawiała za takim właśnie rozstrzygnięciem.

Niezależnie jednak od powyższych uwag podnieść należy, iż przeprowadzona kontrola odwoławcza pozwoliła natomiast przyznać rację skarżącemu, który w uzasadnieniu apelacji wskazał na niewłaściwie zasądzoną od oskarżonego kwotę z tytułu obowiązku naprawienia szkody. Jakkolwiek w sprawie ustalono, że pokrzywdzony Z. M.w wyniku popełnionego przestępstwa doznał szkodę w wysokości 250.954,21 zł. to brak było jednak podstaw do zasądzenie od M. D. takiej właśnie sumy pieniędzy. Taka konstatacja jest wynikiem zmiany opisu czynu dokonanego przez Sąd I instancji, który uznał, że oskarżony udzielając pomocnictwa innym osobom działał jedynie w zamiarze doprowadzenia pokrzywdzonego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 100.000 zł. Nie wnikając w słuszność tego typu ustalenia należało przyznać, że wpływa ono na zakres odpowiedzialności oskarżonego również w części dotyczącej obowiązku z art. 46 § 1 k.k. Kodeks karny w art. 20 statuuje bowiem m.in. zasadę indywidualizacji odpowiedzialności sprawców m.in. do granic wynikających z ich zamiaru. „W piśmiennictwie wskazuje się, że art. 20 k.k. jest … wyrazem obowiązywania zasady subiektywizacji odpowiedzialności karnej, albowiem zgodnie z jego treścią każdy, kto popełnia czyn zabroniony w jakiejkolwiek postaci zjawiskowej, może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej jedynie w granicach przypisanej mu umyślności lub nieumyślności” (por. A. Wąsek, Kodeks karny, t. 1, s. 280-281). Skoro zatem w zaskarżonym wyroku przyjęto ustalenia, którego zresztą nikt nie zakwestionował, że oskarżony chciał lub godził się na dokonanie przez inne osoby oszustwa do kwoty 100.000 zł., to brak było podstaw do zasądzenia od niego obowiązku naprawienia szkody w kwocie wyższej. Z tego też powodu Sąd Apelacyjny dokonał zmiany w pkt 7 zaskarżonego wyroku obniżając wysokość zasądzonego odszkodowania do takiej właśnie sumy. Na marginesie należy jedynie zauważyć, że przyjęte stanowisko nie stoi w sprzeczności z tymi poglądami sądów powszechnych i Sądu Najwyższego, które uznawały, że z dniem 1 lipca 2015 r. przewidziana w art. 46 § 1 k.k. instytucja obowiązku naprawienia w całości albo w części szkody wyrządzonej przestępstwem została wprost wyłączona spod działania zasady indywidualizacji odpowiedzialności karnej. Powyższe stanowisko znajduje uzasadnienie w tym, że ustawą nowelizującą nadano nowy kształt treści art. 56 k.k., w którym ustawodawca wyłączył możliwość odpowiedniego stosowania zasad i dyrektyw wymiaru kary z art. 53 k.k., art. 54 k.k. i art. 55 k.k. do obowiązku naprawienia wyrządzonej przestępstwem szkody lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, orzekanych na podstawie art. 46 § 1 k.k. W przedmiotowej sprawie nie mamy jednak do czynienia z przełamaniem zasady indywidualizacji kary, ale subiektywizacją odpowiedzialności wynikająca z przyjętego zamiaru.

Ponadto zmianą został objęty pkt 4 wyroku, w którym na podst. art. 44 § 5 k.k. zwrócono pokrzywdzonemu Z. M.środki pieniężne zabezpieczone na rachunku bankowym prowadzonym w banku (...) S.A. dla M. D. w kwocie 417.194.20 zł. W tej części rozstrzygnięcie co do zasady należało uznać za słuszne, ale oparte na niewłaściwej podstawie prawnej. Podstawą do zwrotu pieniędzy tak jak wszystkich innych dowodów zbędnych dla postępowania powinien być przepis art. 230 § 2 k.p.k., który od strony procesowej reguluje tego typu zagadnienia. Powołana natomiast norma z art. 44 k.k., stanowi materialnoprawną podstawę do orzekania o przepadku przedmiotów pochodzących bezpośrednio z przestępstwa. W § 5 tego przepisu zawarto jedynie wyłączenie, zgodnie z którym przepadku nie orzeka się jeżeli przedmioty podlegają zwrotowi pokrzywdzonemu lub innemu uprawnionemu podmiotowi. W tym względzie Sąd Apelacyjny nie podziela poglądu, że „wystarczającą podstawą jurydyczną dla orzeczenia zwrotu zagrożonego przepadkiem przedmiotu jest analizowany art. 44 § 5 k.k. Nie jest zatem wymagane powołanie się na dodatkową regulację umożliwiającą podjęcie takiej decyzji procesowej”. (Janusz Raglewski. Komentarz do art.44 Kodeksu karnego. Lex Omega.)

Z tych względów orzeczono jak w sentencji.

Oskarżonego zwolniono od ponoszenia wydatków związanych
z postępowaniem odwoławczym wobec ustalenia, że ze względu na sytuację majątkową i brak dochodów byłby to dla niego nadmierny ciężar finansowy (art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 634 k.p.k.)

O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu
w toku postępowania odwoławczego rozstrzygnięto na podstawie art. 29 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze (Dz.U. z 2018 r. poz. 1184 j.t. ) i § 17 ust. 2 pkt 5 oraz § 4 ust. 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz.U. z 2016 r. poz. 1714 j.t.).

SSA Piotr Filipiak SSA Piotr Pośpiech SSA Michał Marzec