Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 322/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 listopada 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSA Wincenty Ślawski

Sędziowie: SA Małgorzata Dzięciołowska

SA Krystyna Golinowska (spr.)

Protokolant: st. sekr. sąd. Julita Postolska

po rozpoznaniu w dniu 27 listopada 2018 r. w Łodzi na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością
z siedzibą w Suchej

przeciwko K. K.

o zapłatę

na skutek apelacji strony powodowej

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 3 października 2017 r. sygn. akt II C 934/15

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością
z siedzibą w Suchej na rzecz K. K. kwotę 4.050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) złotych z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego
w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I ACa 322/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 3 października 2017 r. Sąd Okręgowy w Łodzi uchylił w całości nakaz zapłaty wydany w postępowaniu nakazowym w dniu 22 maja 2015 r., sygn. akt II Nc 79/15 i oddalił powództwo, obciążył powoda nieopłaconą opłatą sądową w kwocie 4125 zł oraz zasądził od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Suchej na rzecz pozwanego K. K. kwotę 3600 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w następstwie poczynienia przez Sąd Okręgowy następujących ustaleń faktycznych.

W dniu 29 lipca 2010 r. pomiędzy pozwanym K. K., prowadzącym działalność gospodarczą pod firmą (...) z siedzibą w Z., a K. S., prowadzącym działalność gospodarczą pod firmą (...) z siedzibą w Suchej doszło do zawarcia umowy dostawy tkaniny (...), o łącznej wartości 37700 USD. W umowie ustalono, że płatność ceny nastąpi w walucie polskiej, według kursu z dnia wystawienia faktury, do dnia 15 listopada 2010 r.

W celu zabezpieczenia wykonania powyższej umowy pozwany wystawił weksel in blanco na kwotę 110000 zł, z terminem płatności na 15 listopada 2010 r. Stosownie do treści deklaracji wekslowej, na 7 dni przed terminem płatności weksla, wierzyciel winien wezwać dłużnika do jego wykupienia. Taki sposób zabezpieczenia wykonania umów zawieranych z kontrahentami obowiązywał w firmie (...). Weksle przechowywał osobiście K. S..

Biuro firmy (...) mieściło się w Ł., przy ul. (...) nr (...). Pod tym samym adresem zlokalizowane były (...) C sp. z o.o. oraz (...) sp. z o.o. W każdym z tych podmiotów wspólnikiem bądź prezesem był K. S.. Wszystkie firmy prowadziły działalność z zakresu handlu tkaninami kurtkowymi oraz polarowymi i były obsługiwane przez jeden dział handlowy. Jednym z jego pracowników była L. M., która zajmowała się zamawianiem i sprzedażą tkanin oraz przyjmowaniem pieniędzy od klientów. Klienci co do zasady, od razu płacili za zamówione tkaniny, ale hurtownicy mieli możliwość odroczenia terminu płatności, zaś niektórym kontrahentom udzielano kredytu kupieckiego. W takim wypadku należność za tkaniny musiała zostać uregulowana do końca roku.

Pozwany współpracował z K. S. od 2008 r. Początkowo relacje gospodarcze łączyły go ze spółką (...), a następnie ze spółką (...). Kwestie związane z realizacją zamówień, pozwany ustalał z L. M..

W związku z umową zawartą w dniu 29 lipca 2010 r., pozwany przekazał L. M. łącznie 128000 zł, to jest w dniu 10 lutego 2011 r. - 37800 zł, w dniu 14 lutego 2011 r. - 22200 zł, w dniu 21 lutego 2011 r. – 25000 zł, w dniu 23 lutego 2011 r. - 33000 zł oraz w dniu 24 lutego 2011 r. – 10000 zł. Pokwitowania dokonanych wpłat były dokonane poprzez wpisanie na kartce sumy, daty i opatrzone podpisem osoby przyjmującej, czyli L. M.. Po uregulowaniu wspomnianej należności, pozwany zwracał się do K. S. o wydanie weksla, stanowiącego zabezpieczenie wykonania przedmiotowej umowy, lecz uzyskał informację, że weksel został zniszczony.

W dniu 12 listopada 2012 r., K. S. złożył w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Pragi – Północ wniosek o zawezwanie pozwanego do próby ugodowej, w sprawie o zapłatę kwoty 32700 USD lub równowartości tej kwoty w walucie polskiej. Sprecyzował, że dochodzona należność stanowi równowartość ceny, jaką pozwany winien zapłacić, za dostarczone mu tkaniny. Do zawarcia ugody nie doszło wskutek niestawiennictwa pozwanego na posiedzeniu Sądu wyznaczonym na 8 sierpnia 2013 r.

W dniu 10 grudnia 2014 r., K. S., przeniósł uprawnienia z weksla na rzecz (...) sp. z o.o. z siedzibą w Suchej, której wspólnikami są: R. S., M. S. oraz (...) Ltd Inc. Pismem z dnia 11 grudnia 2014 r., doręczonym w dniu 15 grudnia 2014 r. powód wezwał pozwanego do zapłaty należności z weksla w kwocie 110000 zł wraz z odsetkami od 15 listopada 2010 r.

Według średniego kursu walut NBP na dzień 12 listopada 2012 r. (tj. dzień złożenia wniosku o zawezwanie do próby ugodowej), kwota 32700 USD, odpowiadała kwocie 107265, 81 zł.

Przechodząc do oceny prawnej zgłoszonego roszczenia, w pierwszej kolejności Sąd Okręgowy stwierdził, że pozwany skutecznie podniósł zarzut przedawnienia.

Powód dochodził od pozwanego należności wekslowej w kwocie 110000 zł. Wystawiony przez pozwanego weksel stanowił zabezpieczenie wykonania umowy dostawy tkanin zawartej w dniu 29 lipca 2010 r/. Powodowa spółka nabyła prawa z weksla w drodze indosu, w dniu 10 grudnia 2014 r. Indos przenosi własność weksla, wierzytelność wekslową i zobowiązanie do zapłaty weksla (art. 15 ust. 1 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. prawo wekslowe - Dz.U. z 1936 r. Nr 37 poz. 282, dalej: p.w.), jednakże nie przenosi wierzytelności ze stosunku podstawowego, która może być przedmiotem samodzielnej umowy przelewu. W rozpoznawanej sprawie łącznie z indosem nie doszło do przelewu na rzecz powoda wierzytelności z umowy dostawy, a zatem pozwany jako dłużnik wekslowy odpowiada względem powoda jedynie w granicach wynikających z weksla.

Stosownie do art. 70 w zw. z art. 103 i 104 p.w. roszczenia wekslowe przeciw wystawcy weksla własnego ulegają przedawnieniu z upływem lat trzech, licząc od dnia płatności weksla. Termin płatności weksla wystawionego przez pozwanego został ustalony na 15 listopada 2010 r. Mając na względzie, że do okresu przedawnienia nie wlicza się dnia płatności, roszczenie wekslowe przedawniło się z dniem 16 listopada 2013 r.

Zdaniem Sądu I instancji, bieg przedawnienia przedmiotowego roszczenia nie został skutecznie przerwany poprzez złożenie przez K. S., w dniu 12 listopada 2012 r. wniosku o zawezwanie pozwanego do próby ugodowej. Skutek taki, na zasadzie art. 123 § 1 pkt 1 k.c., występuje jedynie co do określonych w zawezwaniu wierzytelności, tak co do przedmiotu żądania, jak i wysokości. Nie przerywa zaś co do innych roszczeń, które mogą wynikać z tego samego stosunku prawnego, ani ponad kwotę w zawezwaniu określoną. We wspomnianym wniosku K. S. żądał przeprowadzenia posiedzenia pojednawczego i zawarcia ugody w sprawie o zapłatę należności wynikającej z zawartej z pozwanym umowy dostawy tkanin z dnia 29 lipca 2010 r., nie zaś należności z weksla, zabezpieczającego to roszczenie. Okoliczność ta wynika wprost z treści uzasadniania wniosku, w którym wnioskodawca wyraźnie sygnalizuje, że dopiero w przypadku niedojścia do porozumienia w kwestii zapłaty wynagrodzenia, będzie dochodził należności z weksla, stanowiącego zabezpieczenie wykonania umowy. Sąd I instancji zauważył przy tym, że wynagrodzenie którego dotyczyło zawezwanie do próby ugodowej opiewało na kwotę 32700 USD, co według kursu na dzień złożenia wniosku (12 listopada 2012 r.) odpowiadało kwocie 107265, 81 zł, podczas gdy roszczenie z weksla dotyczy zaś kwoty 110000 zł. W tym aspekcie nie zachodzi zatem tożsamość świadczeń.

W tych warunkach, w ocenie Sądu meriti, roszczenie wekslowe przedawniło się przed wytoczeniem o nie powództwa w dniu 1 kwietnia 2015 r.

Dalej, Sąd Okręgowy zaznaczył, że pozwany podnosił również zarzuty oparte na stosunku osobistym z wierzycielem, a mianowicie spełnienia świadczenia ze stosunku podstawowego oraz przedawnienia roszczeń wynikających z umowy dostawy. Wskazał, że zobowiązanie wekslowe ma charakter samodzielny i abstrakcyjny, czyli niezależny od podstawy prawnej, która spowodowała jego powstanie. W myśl art. 17 p.w. pozwany co do zasady, nie może zasłaniać się wobec powoda zarzutami, opartymi na stosunkach osobistych z indosantem, chyba że nabywając weksel działał on świadomie na szkodę dłużnika. Zdaniem Sądu meriti, na gruncie niniejszej sprawy miała miejsce tego rodzaju sytuacja. Zauważył, że indos nastąpił na rzecz spółki, której wspólnikami są członkowie najbliższej rodziny indosanta, a mianowicie jego żona i córka. Więzi rodzinne łączące indosanta i wspólników indosatariusza dają podstawę do twierdzenia, że indosatariusz miał świadomość możliwości wyrządzenia dłużnikowi wekslowemu szkody, a co najmniej na to się godził, co przesądza o istnieniu złej wiary po stronie powoda. W efekcie pozwany może kierować wobec powoda zarzuty oparte na stosunku osobistym łączącym go z pierwotnym wierzycielem.

W tym aspekcie, Sąd Okręgowy uznał za usprawiedliwiony zarzut przedawnienia roszczenia ze stosunku podstawowego. Termin przedawnienia roszczeń z umowy dostawy, stosownie do treści art. 554 k.c. w zw. z art. 612 k.c., w relacjach pomiędzy przedsiębiorcami, wynosi 2 lata. Jak uprzednio wskazano, roszczenie K. S. stało się wymagalne w dniu 16 listopada 2010 r. W dniu 12 listopada 2012 r. wniósł on wniosek o zawezwanie do próby ugodowej, który skutecznie przerwał bieg terminu przedawnienia roszczenia o zapłatę wynagrodzenia z umowy. Skoro posiedzenie pojednawcze miało miejsce w dniu 8 sierpnia 2013 r., termin przedawnienia roszczenia z umowy dostawy zaczął biec na nowo (art. 124 § 2 k.c.) od dnia 9 sierpnia 2013 r. i upłynął z dniem 9 sierpnia 2015 r.

Następnie Sąd I instancji stwierdził, że zasadny okazał się również zarzut spełnienia świadczenia ze stosunku podstawowego. Okoliczność ta wynika ze złożonych przez pozwanego dowodów wpłaty pokwitowanych przez L. M. (która sama potwierdziła fakt przyjmowania pieniędzy od pozwanego). Strona powodowa co prawda kwestionowała okoliczność, że L. M. pracowała dla K. S., jednakże ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności zeznań świadków W. G., J. C. i samej L. M. wynika, że była ona pracownikiem K. S., a ponadto przyjmowała pieniądze od klientów.

Z tych wszystkich względów, w ocenie Sądu I instancji, należało w całości uchylić zaskarżony nakaz zapłaty wydany w postepowaniu nakazowym i oddalić powództwo.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu Sąd meriti uzasadnił treścią art. 98 § 1 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania, zaś brakujące koszty sądowe,

Nakazał pobrać od powoda jako strony przegrywającej postępowanie, na podstawie art. 113 ust. 1 u.k.s.c.

Powyższy wyrok zaskarżył apelacją w całości powód, zarzucając mu:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego, to jest:

a)  art. 70 w zw. z art. 103 i 104 p.w. poprzez błędne uznanie, że roszczenie wekslowe przedawniło się z dniem 16 listopada 2013 r., podczas gdy bieg terminu przedawnienia został przerwany zawezwaniem do próby ugodowej w dniu 12 listopada 2013 r. i rozpoczął on swój bieg na nowo od dnia 9 sierpnia 2013 r., a następnie na skutek pozwu powodowej spółki został ponownie przerwany w dniu 1 kwietnia 2015 r.;

b)  art. 71 p.w. w zw. z art. 123 pkt 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie i uznanie, że bieg przedawnienia roszczenia wekslowego nie został skutecznie przerwany poprzez złożenie przez K. S., w dniu 12 listopada 2012 r. wniosku o zawezwanie do próby ugodowej, podczas gdy w jego wyniku doszło do jego przerwania, ponieważ pozwany jako dłużnik zarówno z umowy sprzedaży, jak i z weksla został wezwany do spełnienia świadczenia pieniężnego oraz powziął on wiedzę, iż wierzyciel zamierza dochodzić od niego kwoty, na którą opiewał kontrakt i może żądać od niego wykupu weksla będącego zabezpieczeniem wierzytelności;

c)  art. 17 p.w. poprzez jego błędne zastosowanie i przyjęcie, że indosatariusz nabywając weksel miał świadomość możliwości wyrządzenia dłużnikowi szkody, a co najmniej na to się godził, a zatem pozwany ma możliwość kierowania wobec powoda zarzutów opartych na stosunku osobistym łączącym go z pierwotnym wierzycielem, podczas gdy pozwany nie wykazał jakichkolwiek okoliczności, które miałyby wykazywać, że indos miał na celu pokrzywdzenie dłużnika, a w konsekwencji nie miał możliwości podniesienia zarzutów opartych na osobistych stosunkach dłużnika wekslowego z osobą, na zlecenie której weksel został wystawiony, w stosunku do jego aktualnego posiadacza;

2.  naruszenie przepisów prawa procesowego, to jest art. 233 § 1 k.p.c. poprzez

wybiórczą ocenę materiału dowodowego i w konsekwencji:

a)  błędne przyjęcie, że pozwany spełnił świadczenie ze stosunku podstawowego, podczas gdy nie przedstawił on żadnych dowodów na potwierdzenie tej tezy, wobec tego, iż pozwany:

- oświadczył, że nie ma wiedzy, gdzie znajdował się magazyn (...), jak również według niego taki magazyn w ogóle nie istniał, co samo w sobie stanowi zaprzeczenie twierdzeń o rzekomym odbiorze tkaniny (...) od (...),

- nie przedstawił żadnego dokumentu potwierdzającego wydanie towaru z magazynu przedsiębiorstwa (...), które – jak wskazują świadkowie – były stosowane we wszystkich firmach prowadzących działalność na terenie magazynów w Ł., przy ul. (...),

- nie przedstawił żadnej faktury potwierdzającej zakup przedmiotowej tkaniny, a jedynie twierdził, że (...) nie wystawił faktury, a jednocześnie pozwany nigdy nie wzywał do jej wystawienia, pomimo że dawałoby mu to uprawnienie do zaksięgowania jej w poczet VAT i kosztów działania przedsiębiorstwa, obniżając zobowiązania podatkowe na kwotę 43710 zł wskazywaną w zarzutach od nakazu zapłaty,

- nie przedstawił żadnego dowodu potwierdzającego, że taką tkaninę posiadał lub wytwarzał z niej jakieś produkty,

- wskazał, że K. S. unikał go przez cały okres współpracy handlowej, a ostatni raz miał z nim kontakt w momencie podpisania umowy, weksla i deklaracji wekslowej;

b)  pominięcie faktu, że dokonane przez pozwanego wpłaty obrazują rozliczenia za towar

nabyty od spółki (...), którego potwierdzenie zawiera niekwestionowany przez niego wykaz obciążających go faktur VAT wystawionych przez powyższą spółkę;

c)  pominięcie faktu, że świadek L. M. była pracownikiem spółki (...) i wyłącznie co do tego podmiotu mogła kwitować wykonanie zobowiązania;

d)  pominięcie zeznań K. S., który oświadczył, że K. K. nie dokonał wpłaty żadnych pieniędzy do firmy (...), jak również że świadek nie dokonał sprzedaży towaru, ponieważ nie został on odebrany,

e)  błędne uznanie, że przedstawione przez pozwanego okoliczności co do częściowego zaspokojenia należności ze stosunku podstawowego znajdują potwierdzenie w zeznaniach przesłuchanych świadków, podczas gdy Sąd nie określił, konkretnie którzy świadkowie wskazywali na powyższą okoliczność, zaś z zeznań W. G., L. M. i J. C. nie wynika, że dokonał on płatności na poczet przedmiotowej umowy dostawy;

f)  błędne przyjęcie, że pozwany zwracał się do K. S. o wydanie weksla, podczas gdy nie przedstawił on żadnego dowodu potwierdzającego skierowanie takiego wezwania, a świadek zaprzeczył takiej okoliczności,

g)  błędne przyjęcie, że pozwany miał możliwość podnoszenia zarzutów ze stosunku podstawowego, podczas gdy było to niedopuszczalne wobec posiadacza weksla będącego indosatariuszem;

3.  naruszenie przepisów prawa procesowego, to jest art. 328 § 2 k.p.c. polegające na

sporządzeniu uzasadnienia zaskarżonego wyroku w sposób uniemożliwiający przeprowadzenie kontroli instancyjnej na skutek braku jego należytego uzasadnienia w zakresie wskazania przyczyn, dla których Sąd meriti określonym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, a także które dowody uznał za wiarygodne, w szczególności:

- dlaczego uznał, że świadczenie ze stosunku podstawowego zostało przez pozwanego spełnione,

- jakie przedstawione przez pozwanego okoliczności co do częściowego zaspokojenia należności ze stosunku podstawowego znajdują potwierdzenie w załączonych dokumentach i zeznaniach świadków,

- brak wyjaśnienia, czy zeznania świadka K. S. zostały uznane za wiarygodne, czy też odmówiono im takiego waloru i w jakim zakresie,

- niewyjaśnienie, w jakim zakresie indos miał na celu pokrzywdzenie pozwanego i jaką szkodę chciał wyrządzić indosatariusz dłużnikowi wekslowemu,

4.  naruszenie przepisów postępowania, to jest art. 493 § 1 k.p.c. poprzez

niepominięcie zarzutów zawartych w piśmie pełnomocnika pozwanego z 10 czerwca 2015 r., stanowiącego uzupełnienie zarzutów do nakazu zapłaty, podczas gdy powinny one zostać uznane za spóźnione.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i utrzymanie w mocy

nakazu zapłaty wydanego w postępowaniu nakazowym w dniu 22 maja 2015 r., sygn. akt II Nc 79/15 oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powodowej spółki kosztów postępowania za obie instancje według norm przepisanych (apelacja k. 444 – 457).

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie i zasądzenie na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych (odpowiedź na apelację – k. 510 – 521).

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności stwierdzić należy, że nietrafiony okazał się zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. W judykaturze utrwalone jest stanowisko, że zarzut naruszenia powołanego przepisu może stanowić podstawę uwzględnienia środka zaskarżenia jedynie wówczas, gdy wadliwość uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia uniemożliwia jego kontrolę instancyjną. Nie można podzielić oceny skarżącego, że tego rodzaju wadliwość ma miejsce w przypadku uzasadnienia wyroku zaskarżonego apelacją, ponieważ zawiera ono wymagane przez ten przepis elementy. W jego świetle nie budzi wątpliwości jakie okoliczności faktyczne stanowiły podstawę do wydania wyroku, co było przyczyną wydania wyroku przez Sąd pierwszej instancji i w oparciu o jakie przepisy orzeczenie to zostało wydane (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 4 grudnia 2013 r., II CSK 155/13 oraz z dnia 7 listopada 2013 r., V CSK 550/12). Przede wszystkim zaś pisemne motywy zaskarżonego rozstrzygnięcia pozwalają na odtworzenie toku rozumowania Sądu meriti i są wystarczające do dokonania kontroli instancyjnej orzeczenia.

Odnosząc się do podniesionego przez skarżącego zarzutu obrazy art. 493 § 1 k.p.c., stwierdzić należy, że pismo z dnia 20 lipca 2015 r. określone jako uzupełnienie zarzutów od nakazu zapłaty zostało sporządzone niezwłocznie po ustanowieniu przez pozwanego zawodowego pełnomocnika. Zawierało ono rozwinięcie stanowiska wyrażonego przez pozwanego w samodzielnie sporządzonych zarzutach od nakazu zapłaty wniesionych w dniu 10 czerwca 2015 r. i sprecyzowanie wniosków dowodowych, co w żaden sposób nie opóźniło postępowania, zważywszy na sporządzenie go niewiele ponad miesiąc od wniesienia powyższego środka zaskarżenia. Nie zaszła zatem podstawa do ich pominięcia określona w art. 493 § 1 zd. 3 k.p.c. W piśmie z dnia 20 lipca 2015 r. nie został zgłoszony żaden zarzut, który pod rygorem jego utraty powinien zostać zgłoszony przed wdaniem się w spór co do istoty sprawy. Do takiej kategorii nie można bowiem zaliczyć zarzutu przedawnienia, który ma charakter materialnoprawny i może być podniesiony aż do zamknięcia rozprawy przed Sądem II instancji.

Mimo podniesienia dalszych zarzutów obrazy przepisów postępowania, z uwagi na charakter zarzutu przedawnienia roszczenia wekslowego podniesionego przez pozwanego, należy w tym miejscu rozważyć jego zasadność. Skuteczność powyższego zarzutu zaaprobował Sąd I instancji, zaś zakwestionował apelujący.

Na wstępie zaznaczyć należy, że przedawnienie wekslowe zostało uregulowane w przepisach Prawa wekslowego i zgodnie z art. 70 p.w. w odniesieniu do zobowiązania wekslowego pozwanego wynosi 3 lata, licząc od daty płatności weksla. Skoro data płatności przedmiotowego weksla oznaczona została na 15 listopada 2010 r., bieg przedawnienia stwierdzonego nim roszczenia rozpoczął się następnego dnia i upłynął w dniu 16 listopada 2013 r. Powyższe ustalenia nie wywołują wątpliwości stron. Zagadnieniem spornym pozostaje natomiast kwestia, czy doszło do przerwania biegu przedawnienia na skutek zainicjowania przez pozwanego postępowania o zawezwanie do próby ugodowej w dniu 12 listopada 2012 r. Prawo wekslowe nie reguluje samodzielnie przyczyn i skutków przerwania biegu przedawnienia, pozostawiając te kwestie prawu cywilnemu (art. 71ust. 1 p.w.), przy czym w razie wielości dłużników wekslowych przerwa biegu przedawnienia roszczenia wekslowego ma skutek jedynie wobec tego dłużnika, którego dotyczy (art. 71 ust. 2 p.w.). Zastosowanie ma zatem art. 123 k.c., zgodnie z którym bieg przedawnienia przerywa się między innymi przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia, lub zaspokojenia, lub zabezpieczenia roszczenia. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego zawezwanie do próby ugodowej przerywa bieg terminu przedawnienia na podstawie art. 123 § 1 pkt 1 k.c., ale jedynie co do wierzytelności w zawezwaniu tym precyzyjnie określonej zarówno co do przedmiotu, jak i jej wysokości. Nie przerywa zaś co do innych roszczeń, które mogą wynikać z tego samego stosunku prawnego, ani ponad kwotę w zawezwaniu określonym (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 lipca 2018 r., I CSK 170/18 i powołane tam orzecznictwo).

W celu ustalenia, czy złożenie wniosku o zawezwanie do próby ugodowej wywołało skutek w postaci przerwania biegu przedawnienia przedmiotowego roszczenia wekslowego należało zatem, jak to prawidłowo uczynił Sąd I instancji, poddać analizie treść wspomnianego wniosku. Wskazuje on jednoznacznie, że wnioskodawca w osobie pierwotnego wierzyciela (remitenta) K. S. domagał się spełnienia przez pozwanego wierzytelności z tytułu umowy dostawy, poprzez zapłatę ceny za zakupiony towar (tkaninę typu K.) ustalonej na kwotę 32700 USD. W uzasadnieniu wniosku wierzyciel wskazał wyraźnie, że „jego celem jest odzyskanie należnego mu od przeciwnika wynagrodzenia za sprzedaż tkanin”, a zawarcie ugody uważa za najszybszy i najbardziej satysfakcjonujący sposób uregulowania tych roszczeń. O rozdzieleniu roszczenia wynikającego ze stosunku podstawowego od roszczenia wekslowego świadczy zawarte w uzasadnieniu analizowanego wniosku stwierdzenie wnioskodawcy, że dodatkowo zwraca uwagę, że jeśli stronom nie uda się dojść do porozumienia, skorzysta on z zabezpieczeń przewidzianych w umowie, tj. z weksla na kwotę 110000 zł. Konstrukcja wniosku o zawezwanie do próby ugodowej jasno wskazuje zatem, że jego treścią objęta była tylko wierzytelność o zapłatę ceny w kwocie 32700 USD, nie zaś wierzytelność wekslowa o zapłatę kwoty 110000 zł, choć wnioskodawca podkreślał, że ma świadomość, iż może skorzystać również z zabezpieczenia wekslowego, czego jednak nie uczynił w zainicjowanym przez siebie postępowaniu pojednawczym. Samo odwołanie się do posiadania weksla nie może zostać uznane za wystarczające w aspekcie przyczyn przerwania biegu przedawnienia w rozumieniu art. 123 § 1 pkt 1 k.c., gdyż przepis ten wymaga podjęcia sformalizowanej czynności przed sądem lub innym właściwym organem powziętej bezpośrednio w celu uzyskania zaspokojenia.

Do argumentacji zaprezentowanej przez Sąd I instancji dodać należy, że reguła wynikająca z art. 71 ust. 2 p.w. eksponuje samodzielność zobowiązań wekslowych. Wierzycielowi zabezpieczonemu wekslem przysługują zatem dwa osobne roszczenia: wekslowe i ze stosunku podstawowego. Wybór, z którego z tych roszczeń chce zostać zaspokojony należy zatem do wierzyciela i w realiach rozpoznawanej sprawy, we wniosku o zawezwanie do próby ugodowej dokonał on wyboru roszczenia ze stosunku podstawowego, obejmując je wspomnianym wnioskiem, o czym świadczy choćby wartość wierzytelności określonej w wezwaniu na 32700 USD.

Dotyczy to również weksli o charakterze gwarancyjnym, wykazujących szczególny związek ze stosunkiem pozawekslowym. Zauważyć należy, że odnośnie do relacji, jakie zachodzą między przedawnieniem w stosunku wekslowym i w stosunku pozawekslowym w powojennej judykaturze ukształtowało się dominujące stanowisko, że bieg przedawnienia roszczenia wekslowego jest niezależny od biegu przedawnienia roszczenia ze stosunku podstawowego, będącego źródłem zabezpieczonej wierzytelności, które przedawnia się według reguł właściwych dla roszczeń danego rodzaju (por. uchwałę składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 1963 r., III Co 56/63, OSNCP 1966, Nr 2, poz. 12 oraz wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 21 maja 1981 r., IV PRN 6/81, OSNCP 1981, nr 11, poz. 225, z dnia 24 listopada 2005 r., IV CK 236/05, z dnia 1 grudnia 2010 r., I CSK 181/10 i z dnia 16 grudnia 2015 r., IV CSK 131/15). Nie ma zatem podstaw do traktowania zobowiązania z weksla gwarancyjnego akcesoryjnie do zobowiązania, które zabezpiecza. Mimo oczywistego związku zobowiązania wekslowego ze stosunkiem podstawowym i dopuszczenia w określonych sytuacjach możliwości stosowania zarzutów z tego stosunku. W uchwale z dnia 13 listopada 1975 r., IV PZP 9/75 (OSNCP 1976 nr 5, poz. 104) Sąd Najwyższy stwierdził, że wniesienie na podstawie weksla gwarancyjnego pozwu w postępowaniu nakazowym nie przerywa biegu przedawnienia nieobjętych żądaniem pozwu roszczeń odszkodowawczych zakładu pracy wynikających ze stosunku zobowiązaniowego stanowiącego podstawę wystawienia tego weksla. Biorąc pod uwagę powyższe rozważania nie ma podstaw do przyjęcia, że skutki materialnoprawne złożenia wniosku o zawezwanie do próby ugodowej obejmującego wyłącznie roszczenie ze stosunku podstawowego rozciągałyby się - co do przerwy przedawnienia - na roszczenie wekslowe nieobjęte wnioskiem (skoro wnioskodawca wprost oświadczył, że dopiero rozważa skorzystanie z weksla).

W tych warunkach Sąd Okręgowy zasadnie uznał podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia roszczenia wekslowego za usprawiedliwiony, skoro w okresie jego biegu remitent (poprzednik powoda) nie podjął żadnej czynności powodującej przerwanie biegu przedawnienia wekslowego. W konsekwencji roszczenie dochodzone pozwem przedawniło się z dniem 16 listopada 2013 r., zaś pozew w niniejszej sprawie wniesiony w dniu 31 marca 2015 r. (data nadania w placówce pocztowej – prezentata k. 2) podlegał oddaleniu.

Niezależnie od powyższej konstatacji nie można odmówić trafności ocenie Sądu I instancji, ze pozwany zdołał wykazać, że zaspokoił roszczenie wynikające ze stosunku podstawowego względem pierwotnego wierzyciela. Nie można bowiem uznać za zasadny zarzut naruszenia art. 17 p.w. Na skutek indosu aktualnym posiadaczem weksla stała się powodowa spółka, która korzysta z ochrony przewidzianej w powyższym przepisie, powodującej że co do zasady pozwany nie może powoływać się wobec niej na zarzuty osobiste wobec pierwszego wierzyciela wekslowego. W ustalonym stanie faktycznym trafnie uznał jednak Sąd Okręgowy, że pozwany skutecznie postawił powodowej spółce zarzut działania na szkodę dłużnika, co umożliwiało przeniesienie sporu na płaszczyznę stosunku podstawowego. Poza sporem pozostaje okoliczność, że wspólnikami powodowej spółki są żona K. S. (remitenta) i jego małoletnia córka, a nadto – jak zeznał – w 2010 r. również on był (...) spółki (...), a także członkiem jej zarządu, którą to funkcję pełnił również w dacie indosowania przedmiotowego weksla (e – protokół rozprawy z dnia 24 listopada 2015 r., 00:16:45 – 00:18:50 – k. 228). Co więcej żona remitenta M. S. nie posiada – jak przyznała w złożonych zeznaniach – żadnej orientacji w sprawach powodowej spółki i nie uczestniczyła w jej prowadzeniu (zeznania świadka M. S., e – protokół rozprawy z 17 maja 2016 r., 00:06:35 – 00:09:25 – k. 331). W tych warunkach nie sposób odeprzeć zarzutu pozwanego, że to K. S., a więc indosant był osobą decyzyjną w sprawach powodowej spółki. Znając faktyczny stan rozliczeń z pozwanym miał on interes w dokonaniu indosu, który powodował pogorszenie sytuacji prawnej dłużnika wekslowego (pozwanego), poprzez uniemożliwienie mu podnoszenia zarzutów ze stosunku podstawowego, na skutek powstania ochrony indosatariusza w trybie art. 17 p.w. Do dokonania indosu remitent wykorzystał zaś kontrolowaną przez siebie spółkę. W konsekwencji istnieją podstawy do przyjęcia, że powodowa spółka działała na szkodę dłużnika, akceptując przeniesienie przedmiotowego weksla przez indos.

W celu wykazania spełnienia świadczenia pozwany przedstawił 5 pokwitowań na

łączną kwotę 128000 zł wpłaconą w lutym 2011 r. (k. 55 oraz k. 91 – 92). Prawdziwość powyższych dokumentów potwierdziła świadek L. M.. Wprawdzie świadek nie pamiętała transakcji stwierdzonych pokwitowaniami, co jest zrozumiałe po upływie tak długiego czasu oraz ze względu na czynności zawodowe, polegające na przyjmowaniu płatności od klientów. Nie ma racji strona powodowa, że L. M. nie mogła przyjmować płatności na rzecz firmy (...), gdyż nie była jej pracownikiem. Twierdzenia apelującego w tym zakresie stoją w opozycji do wiarygodnych zeznań świadka, która opisała przyjęty przez K. S. model biznesowy, polegający na prowadzeniu pod tym samym adresem kilku firm, przy czym wszystkie obejmowały identyczną działalność w postaci hurtowni tkanin. Świadek przyznała, że parokrotnie dostawała nowy angaż, z którego wynikało, że pracuje w kolejnej firmie (...), lecz nie przywiązywała do tego wagi, gdyż jej zakres obowiązków nie zmieniał się, zaś szefem niezmiennie był K. S.. Do jej obowiązków należało zaś między innymi przyjmowanie płatności od klientów. Wyjaśniła też, że choć po zapłacie całości należności zasadą było wystawianie faktur, powszechnie praktykowane było wystawianie pokwitowań na dokumentach prywatnych, przedkładanych przez klientów, między innymi funkcjonowała forma zeszytów, w których odnotowywane były poszczególne płatności. L. M. pamiętała przy tym pozwanego jako klienta, który współpracował handlował z firmami (...) do 2012 r. Nie słyszała też, aby K. K. nie odebrał znacznej ilości zamówionego indywidualnie towaru (zeznania świadka L. M., e-protokół rozprawy z dnia 28 lutego 2017 r., 00:03:09 – 00: 37:35 – k. 382). Zaznaczyć należy, że zeznania świadka L. M. i pozwanego odnośnie do sposobu funkcjonowania firm (...) zlokalizowanych w Ł., przy ul. (...) korespondują z zeznaniami świadka W. G., który w latach 2002 – 2011 pracował w spółce (...), w tym na stanowisku dyrektora. Świadek potwierdził, że wszystkie wspomniane firmy miały jedno biuro i jeden dział handlowy, w którym pracowała między innymi L. M. (e - protokół rozprawy z dnia 4 marca 2016 r., 00:08:00 – 00:12:55 – k. 273). W kontekście powyższych korespondujących ze sobą i wewnętrznie niesprzecznych zeznań, którym należy przyznać przymiot wiarygodności całkowicie pozbawione tego przymiotu są zeznania świadka W. J., który – jak to określił – zasiadając we władzach J. C. niczego nie wiedział na temat funkcjonowania firmy (...), choć przyznał, że jej biuro znajdowało się na terenie J. C., nie wie gdzie były jej magazyny, co oznacza, że nie potrafił również zlokalizować magazynów (...), skoro mieściły się na tej samej nieruchomości. Wskazuje to, na zdumiewający jak na członka zarządu spółki brak zainteresowania jej faktyczną sytuacją, skoro nie miał elementarnej wiedzy na temat drugiej firmy znajdującej się de facto w tej samej siedzibie, a tym samym na temat zakresu działania własnej firmy (zeznania świadka W. J., e - protokół rozprawy z dnia 19 września 2017 r., 00:15:45 – 00:23:03 - k. 417).

W tych warunkach nieprzekonujące jest stanowisko powoda wskazujące na brak możliwości przyjęcia przez L. M. należności na rzecz innej firmy niż spółka (...). Ponadto do akt dołączono niekwestionowane dokumenty w postaci faktur wystawionych w lutym i marcu 2011 r., przez spółkę (...), w imieniu której działała L. M. (faktury – k. 116, 117). Wspiera to zgodne wzajemnie niesprzeczne zeznania wymienionego świadka oraz pozwanego co do upoważnienia L. M. do przyjmowania zapłaty i wystawiania faktur w imieniu wszystkich firm prowadzonych przez K. S. przy ul. (...). Zauważyć należy, że powyższe faktury zostały wystawione w okresie, w którym dokonane zostały płatności stwierdzone analizowanymi pokwitowaniami na kwotę 128000 zł. Stanowiska zaprezentowanego przez skarżącego nie wspiera również załączone do odpowiedzi na zarzuty od nakazu zapłaty zestawienie faktur wystawionych przez spółkę (...) dotyczących firmy (...), pod którą prowadził działalność pozwany, ponieważ dotyczy ono transakcji z lat 2002 – 2007, a więc okres zakończonego 3,5 roku przed datą umowy stanowiącej źródło zobowiązania objętego pozwem (zestawienie – k. 175). Skoro zaś pozwany przedstawił pokwitowania, mimo braku ich przyporządkowania do konkretnych transakcji, mając nadto na względzie potwierdzenie ich prawdziwości przez pracownika K. S. L. M., rzeczą powoda było wskazanie, na jakie należności zostały zarachowane powyższe wpłaty dokonane w lutym 2011 r. Wątpliwe jest przy tym, aby w przypadku braku zapłaty tak znacznej należności, której termin płatności upłynął w listopadzie 2010 r., K. S. kontynuował współpracę z pozwanym aż do 2012 r., co potwierdziła świadek L. M.. Wreszcie stanowisko i zeznania pozwanego znajdują potwierdzenie w dokumencie ujawnionym w postępowaniu przygotowawczym w sprawie VI Ds. 45/15 Prokuratury Okręgowej w Łodzi prowadzonym w sprawie podrobienia weksli między innymi na szkodę K. K. w postaci kartoteki nierozliczonych klientów firmy (...) na dzień 31 grudnia 2012 r. (kartoteki – k. 324 – 325). W tym miejscu zaznaczyć należy, że pozbawione logiki jest twierdzenie świadka K. S. oraz apelującego, że z uwagi na rzekome nieodebranie przez pozwanego przedmiotowej tkaniny typu K. nie był on dłużnikiem firmy (...). O ile taka sytuacja mogłaby tłumaczyć niewystawienie faktury, trudno przyjąć, że wobec zawarcia umowy z dnia 29 lipca 2010 r. o charakterze konsensualnym, pozwany miałby się nie zaliczać do grona nierozliczonych kontrahentów firmy (...). Przeczy temu przede wszystkim zgłoszenie wniosku o zawezwanie do próby ugodowej, który potwierdza, że K. S. przez cały czas od zawarcia wspomnianej umowy uważał pozwanego za dłużnika firmy (...) zobowiązanego do zapłaty umówionej ceny. Jedynie na marginesie, wskazać zaś należy, że ani w pozwie w niniejszej sprawie, ani we wniosku o zawezwanie do próby ugodowej wierzyciele nie stwierdzali, że pozwany nie odebrał towaru, takie twierdzenie pojawiło się dopiero w odpowiedzi na zarzuty od nakazu zapłaty. Istotna dla rozstrzygnięcia sprawy pozostaje jednak okoliczność, że pozwany i K. S. zawarli ważny kontrakt, obligujący K. K. do zapłaty ceny za zakupiony towar w kwocie 32700 USD.

W świetle powyższego Sąd drugiej instancji uznał za nietrafiony zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, Sąd pierwszej instancji zbierając materiał dowodowy, uczynił to w sposób prawidłowy w zakresie norm prawa procesowego i z uwzględnieniem dyrektywy wskazanej w art. 233 § 1 k.p.c. Zaakcentować należy, że w orzecznictwie wskazuje się, że dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. konieczne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie Sądu. W szczególności strona skarżąca powinna wskazać, jakie kryteria oceny naruszył Sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 20 grudnia 2006 r., sygn. akt VI ACa 567/06). Skarżący może tylko wskazywać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że Sąd rażąco naruszył zasady logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego i że uchybienie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy (por. wyrok Sądu Najwyższego z 18 czerwca 2004 r., sygn. akt II CK 369/03). Zatem powód powinien był wykazać w wywiedzionej apelacji, że Sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, gdyż tylko takie uchybienie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 12 października 2012 r., sygn. akt I ACa 209/12). Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego. W orzecznictwie wskazuje się, że jeżeli wnioski wyprowadzone przez Sąd orzekający z zebranego materiału dowodowego są logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena tego sądu nie narusza przepisu art. 233 § 1 k.p.c. i musi się ostać, choćby z materiału tego dawały się wysnuć również wnioski odmienne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 października 2005 r., sygn. akt IV CK 122/05). Z przyczyn wyżej omówionych uznać należało, że Sąd I instancji nie wykroczył poza granice swobodnej oceny dowodów, zaś apelujący nie podważył ustaleń faktycznych dokonanych w sprawie.

W konsekwencji prawidłowo ustalonej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia nie wywołuje zatem wątpliwości wniosek, że pozwany spełnił świadczenie wynikające z kontraktu zawartego z K. S. w dniu 29 maja 2010 r., a zatem wygasło jego zobowiązanie ze stosunku podstawowego, co również czyni roszczenie wekslowe bezzasadnym.

Z tych wszystkich względów apelacja podlegała oddaleniu, na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 k.p.c.