Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IIW 258/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 stycznia 2019 r.

Sąd Rejonowy w Mrągowie, II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Patrycja Abel-Mordasewicz

Protokolant: st.sekr.sądowy Marzena Białocerkowiec

przy udziale oskarżyciela publicznego: nie stawił się.

po rozpoznaniu w dniach 27.11.2019 r., 19.12.2018 r. i 14.01.2019 r. sprawy

S. M. syna S. i B. z domu R.,

ur. (...) w K.,

obwinionego o to, że:

W dniu 10 marca 2018 roku na klatce schodowej na ul. (...) w M. dokonał umyślnego uszkodzenia telefonu komórkowego marki M. (...) powodując straty w kwocie 500 zł na szkodę Z. W.,

tj. o wykroczenie z art. 124 § 1 kw.

ORZEKA:

I.  Obwinionego S. M. uniewinnia od popełnienia zarzucanego mu czynu;

II.  Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. J. K. kwotę 309,96 zł, w tym 57,96 zł podatku VAT, tytułem wynagrodzenia za obronę z urzędu wykonywaną wobec obwinionego;

III.  Koszty postępowania ponosi Skarb Państwa.

Sygn. akt IIW 258/18

UZASADNIENIE

Obwiniony S. M. stanął pod zarzutem tego, że w dniu 10 marca 2018 roku na klatce schodowej na ul. (...) w M. dokonał umyślnego uszkodzenia telefonu komórkowego marki M. (...) powodując straty w kwocie 500 złotych na szkodę Z. W., tj. o wykroczenie z art. 124 § 1 KW.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Obwiniony S. M. zamieszkuje wraz z rodziną w M. na ulicy (...) mieszkanie numer (...), znajdujące się na piętrze budynku (bezsporne).

W budynku tym znajduje się również mieszkanie należące do Z. W.. W mieszkaniu tym, w dacie zarzutu, zamieszkiwał bratanek Z. M. L.. Na tym samym poziomie znajduje się również mieszkanie nieleżące do T. B. (bezporne).

W dniu 10 marca 2018 roku Z. W. udała się do mieszkania zajmowanego przez swojego bratanka. Zastała w nim bratanka M. L. oraz dwie obce jej osoby. Pomiędzy Z. W. a M. L. wywiązała się sprzeczka słowna, M. L. wyprosił Z. W. z mieszkania (d. zeznania Z. W. d.k. 10, 58 - 59v).

Z. W. czując zagrożenie ze strony M. L., wyszła z mieszkania, zamknęła je na klucz od zewnątrz i pozostawiła klucz w zamku. O pomoc poprosiła T. B., która na miejsce zdarzenia wezwała patrol policji mieszkania (d. zeznania Z. W. d.k. 10, 58 - 59v).

W momencie gdy Z. W. znajdowała się na klatce, z mieszkania znajdującego się nad jej mieszkaniem zaczęli wychodzić S. M. oraz M. M. (1). Małżeństwo zeszło na dół klatki schodowej i stanęło przy drzwiach do klatki schodowej, aby zapalić papierosa (d. zeznania M. M. (1) d. k. 20, 60- 60v).

Widząc, że M. palą papierosy przy wejściu do klatki schodowej Z. W. zaczęła zwracać im uwagę, aby nie palili papierosów w tym miejscu. Widząc, że małżeństwo nie reaguje zaczęła nagrywać całą sytuację swoim telefonem komórkowym (d. zeznania Z. W. d.k. 10, 58 - 59v; M. M. (1) d. k. 20, 60- 60v).

S. M. widząc to, zwrócił jej uwagę, że nie życzy sobie aby nagrywała go telefonem, lecz Z. W. nie reagowała. W pewnym momencie mężczyzna wyrwał telefon Z. W. z dłoni, lecz oddał go jej po chwili (d. wyjaśnienia obwinionego S. M. k. 22, 57v; zeznania świadka M. M. (1) d. k. 20, 60- 60v).

Na miejsce zdarzenia przyjechał patrol policji w osobie R. M. i M. W.. Z. W. nie wspomniała w trakcie interwencji, że doszło do uszkodzenia telefonu komórkowego( d. zeznania świadków M. W. k. 106v; R. M. k. 106v-107)..

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie powołanych wyżej dowodów oraz pozostałych, ujawnionych w toku rozprawy głównej i zaliczonych w poczet materiału dowodowego.

Obwiniony S. M. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że nie uszkodził telefonu pani Z. W.. Dodał, że rzeczywiście w dniu 10 marca 2018 roku było zajście na klatce schodowej. Był prowokowany i nagrywany. Zwracał wielokrotnie uwagę pani Z. W., aby go nie nagrywała, lecz ona nie reagowała na jego prośby. Wziął do ręki telefon pani W., wziął go od niej z ręki i prosił, aby go nie nagrywała. Nie rzucił nim o podłogę. Trzymał go może z 5 sekund, a następnie oddał go pani W., w stanie nienaruszonym. Nic nie robił z tym telefonem. Nie wie też, co to był za telefon. Jak oddał telefon ona nic mu nie powiedziała. Zdarzenie miało miejsce pomiędzy mieszkaniami na parterze, pomiędzy mieszkaniem pani W. a B.. Pani B. nie było w momencie zdarzenia. Była wzywana policja przez jego żonę. Pani W. nic nie mówiła policji o telefonie (d. wyjaśnienia obwinionego k. 22, 57v)

Sąd zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 2 k.p.k. postępowanie karne ma na celu wykrycie i pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sprawcy przestępstwa z zachowaniem takiego oto celu, by osoba niewinna nie poniosła tej odpowiedzialności. Swoistym ograniczeniem zasady prawdy materialnej jest zasada in dupio pro reo, a jej stosowanie polega na tym, że wobec braku możliwości dotarcia do prawdy, organ procesowy przyjmuje za podstawę rozstrzygnięcia wersję korzystniejsza dla oskarżonych, chociaż wcale nie musi być ona prawdziwa.

Przenosząc powyższe ustalenia na grunt niniejszej sprawy w pierwszej kolejności należy wskazać, że strony są skonfliktowane, w toku osobistych relacji utrwalają swoje przekonania, co do własnych zachowań, które uważają, za co najmniej naganne, jeśli nie bezprawne, a nadto sprawa dotyczy osobistego ich postępowania.

Sąd w pełni dał wiarę wyjaśnieniom S. M. i M. M. (1). S. M. wyjaśnił, iż jedynie zabrał z ręki telefon Z. W., a następnie jej go oddał. Było to związane z tym, iż kobieta nagrywała go i jego żonę, w czasie gdy palili oni papierosy przed budynkiem. Wersję tę potwierdziła również M. M. (1).

Wersja podana przez małżeństwo M. potwierdzają również relacje przybyłych na miejsce zdarzenia funkcjonariuszy Policji R. M. i M. W. (d. k. 106-106v). Zeznali oni, iż interwencja dotyczyła zakłócania ładu i porządku przez M. L.. Jeżeli chodzi o uszkodzenia sprzętu to zdarzenie dotyczyło zniszczenia lodówki i mieszkania. Stwierdzili, że nie było mowy o uszkodzeniu telefonu komórkowego (d zeznania R. M. k. 106v-107 i M. W. d. k. 106-106v, oraz kserokopii notatników służbowych 69-80).

Wersję pokrzywdzonej Z. W., jakoby obwiniony miał wyrwać z ręki pokrzywdzonej telefon i uprzednio manipulując nim , rzucić nim następnie o ziemię potwierdziła T. B., jednak po pierwsze jest ona skonfliktowana z S. M.. Po drugie o sytuacji tej nie poinformowała ani ona ani sama Z. W. przybyłych później na miejsce zdarzenia funkcjonariuszy policji ( a telefon Z. W. miał przestać działać co uniemożliwiało użytkowanie go- w tamtym czasie nagrywanie). Po trzecie zaś na dołączonych do akt sprawy nagraniach widać jedynie jak obwiniony zabiera pokrzywdzonej z ręki telefon komórkowy. Nie widać ,by cokolwiek z tym telefonem robił.

Wskazać przy tym należy nadto, że uderzenie telefonem komórkowym o podłogę zapewne spowodowałoby jego zewnętrze uszkodzenia- a cech takich pokrzywdzona nie ujawniła, mimo tego, że jak podała telefon był w etui, z którego na skutek uderzenia się wysunął- k. 58v. Z. W. i T. B. podały, że obwiniony manipulował tym telefonem , co spowodowało miedzy innymi uniemożliwienie korzystania z funkcji nagrywania. Nie poinformowały jednak o tak istotnym fakcie przybyłych na miejsce funkcjonariuszy policji.

W tej sytuacji, brak jakichkolwiek obiektywnych dowodów, które potwierdziłyby sprawstwo obwinionego, stąd też Sąd uniewinnił S. M. od popełnienia zarzucanego mu czynu.

O wynagrodzeniu za obronę z urzędu wykonywaną wobec obwinionego Sąd orzekł po myśli art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 prawo o adwokaturze.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 119§2 pkt 1 k.p.o.w.