Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt. I C 1207/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 listopada 2016r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSO Eliza Nowicka - Skowrońska

Protokolant: Przemysław Baranowski

po rozpoznaniu w dniu 3 listopada 2016 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa K. S. i U. S.

przeciwko R. Ś.

o zapłatę

I.  zasądza od R. Ś. solidarnie na rzecz K. S. i U. S. kwotę 157.185,53 zł (sto pięćdziesiąt siedem tysięcy sto osiemdziesiąt pięć złotych i pięćdziesiąt trzy grosze) wraz z odsetkami:

1. umownymi od kwoty 75.185,53 zł (siedemdziesiąt pięć tysięcy sto osiemdziesiąt pięć złotych i pięćdziesiąt trzy grosze):

a.  od dnia 7 grudnia 2011 roku do dnia 9 maja 2012 roku w wysokości 24% w skali roku;

b.  od dnia 10 maja 2012 roku do dnia 7 listopada 2012 roku w wysokości 25% w skali roku;

c.  od dnia 8 listopada 2012 roku do dnia 5 grudnia 2012 roku w wysokości 24% w skali roku;

d.  od dnia 6 grudnia 2012 roku do dnia 9 stycznia 2013 roku w wysokości 23% w skali roku;

e.  od dnia 10 stycznia 2013 roku do dnia 6 lutego 2013 roku w wysokości 22% w skali roku;

f.  od dnia 7 lutego 2013 roku do dnia 6 marca 2013 roku w wysokości 21% w skali roku;

g.  od dnia 7 marca 2013 roku do dnia 8 maja 2013 roku w wysokości 19% w skali roku;

h.  od dnia 9 maja 2013 roku do dnia 5 czerwca 2013 roku w wysokości 18% w skali roku;

i.  od dnia 6 czerwca 2013 roku do dnia 3 lipca 2013 roku w wysokości 17% w skali roku;

j.  od dnia 4 lipca 2013 roku do dnia 8 października 2014 roku w wysokości 16% w skali roku;

k.  od dnia 9 października 2014 roku do dnia 4 marca 2015 r. w wysokości 12% w skali roku;

l.  od dnia 5 marca 2015 roku do dnia 28 lipca 2015 roku w wysokości 10% w skali roku;

m.  od dnia 28 lipca 2015 roku do dnia zapłaty w wysokości równej aktualnie obowiązującej stopie odsetek maksymalnych w skali roku;

2. ustawowymi od kwoty 82.000 (osiemdziesiąt dwa tysiące) złotych od dnia 28 sierpnia 2015r. do dnia zapłaty;

II.  umarza postępowanie w części co do zapłaty kwoty 37.000 (trzydzieści siedem tysięcy) złotych;

III.  zasądza od R. Ś. solidarnie na rzecz K. S. i U. S. kwotę 11.494 (jedenaście tysięcy czterysta dziewięćdziesiąt cztery) złote tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 3.600 (trzy tysiące sześćset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

SSO Eliza Nowicka - Skowrońska

Sygn. akt I C 1207/15

UZASADNIENIE

Po ostatecznym sprecyzowaniu obu pozwów powodowie K. S. i U. S. wnieśli o zasądzenie solidarnie na swoją rzecz od pozwanego R. Ś. kwoty 82.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 28 sierpnia 2015 r. do dnia zapłaty oraz kwoty 75.185,53 zł wraz z odsetkami umownymi liczonymi w następujący sposób:

- od dnia 7 grudnia 2011 r. do dnia 9 maja 2012 r. w wysokości 24% w skali roku,

- od dnia 10 maja 2012 r. do dnia 7 listopada 2012 r. w wysokości 25% w skali roku,

- od dnia 8 listopada 2012 r. do dnia 5 grudnia 2012 r. w wysokości 24% w skali roku,

- od dnia 6 grudnia 2012 r. do dnia 9 stycznia 2013 r. w wysokości 23% w skali roku,

- od dnia 10 stycznia 2013 r. do dnia 6 lutego 2013 r. w wysokości 22% w skali roku,

- od dnia 7 lutego 2013 r. do dnia 6 marca 2013 r. w wysokości 21% w skali roku,

- od dnia 7 marca 2013 r. do dnia 8 maja 2013 r. w wysokości 19% w skali roku,

- od dnia 9 maja 2013 r. do dnia 5 czerwca 2013 r. w wysokości 18% w skali roku,

- od dnia 6 czerwca 2013 r. do dnia 3 lipca 2013 r. w wysokości 17% w skali roku,

- od dnia 4 lipca 2013 r. do dnia 8 października 2014 r. w wysokości 16% w skali roku,

- od dnia 9 października 2014 r. do dnia 4 marca 2015 r. w wysokości 12% w skali roku,

- od dnia 5 marca 2015 r. do dnia 28 lipca 2015 r. w wysokości 10% w skali roku,

- od dnia 29 lipca 2015 r. do dnia zapłaty w wysokości równej aktualnie obowiązującej stopie odsetek maksymalnych w skali roku zgodnie z umową pożyczki.

Powodowie cofnęli powództwo co do kwoty 24.814,47 zł z tytułu dochodzonego świadczenia głównego oraz związanych z nim należności ubocznych w wysokości 12.185,53 zł i w tym zakresie zrzekli się roszczenia.

W uzasadnieniu swojego żądania wskazali, że udzielili pozwanemu kilku pożyczek w łącznej kwocie 182.000 zł, które nie zostały w umówionym terminie im zwrócone. Pomimo skierowania do pozwanego wezwania do zapłaty, nie spełnił on wymaganego świadczenia (pozew – k.8 – 12; pozew w sprawie I C 1305/15 – k.8 - 12; pismo z 31.08.2015 r. – k.26 – 32; pismo z 22.12.2015 r. – k.103 – 109; pismo z 20.01.2016 r. – k.125 - 126).

W odpowiedzi na powyższe, w sprzeciwie do nakazów zapłaty z dnia 25 września 2015 r. i 28 października 2015 r., R. Ś. wniósł o oddalenie obu powództw. Pozwany potwierdził, iż otrzymał od powodów kwotę 182.000 zł, zakwestionował jednak fakt przekazania mu tych środków celem wykonania umowy pożyczki. Strony bowiem uzgodniły, że powyższa kwota zostanie wykorzystana na giełdzie i rynku walutowym, zaś pozwany miał pełnić wyłącznie rolę pośrednika pomiędzy powodami i K. M., który docelowo zajmował się inwestycją. Pozwany – jako tzw. „łącznik” - pobierał od osób trzecich, w tym od powodów, środki pieniężne i przekazywał je K. M., który je odpowiednio inwestował. Każda z tych osób miała świadomość istnienia ryzyka giełdowego w związku z tego rodzaju transakcjami. Początkowo wszelkie operacje dokonywano na podstawie ustnych zleceń inwestorów, a na dalszym etapie współpracy – z uwagi na kwoty o znacznej wartości - zaczęto zawierać pozorne umowy pożyczki. Powodowie wielokrotnie brali udział w spotkaniach organizowanych w celu omawiania przebiegu dokonanych inwestycji, jak również podejmowali rozmowy z K. M. po ujawnieniu, iż jego czynności nie przyniosły zamierzonego skutku. Wskazywany przez powodów dokument z dnia 2 maja 2011 r. w istocie stanowił umowę inwestycyjną. Na dowód powyższego pozwany złożył „umowę pożyczki”, jaką zawarł w tym samym dniu z K. M., a która obejmowała żądaną przez powodów kwotę. Pozwany załączył również potwierdzenia uiszczenia na rzecz powodów kwot uzyskanych uprzednio od K. M.. Zdaniem pozwanego ewentualnym adresatem roszczeń dochodzonych pozwem powinien być K. M., skoro to jego działania mogły przyczynić się do powstania po stronie powodów jakiejkolwiek szkody. Pozwany w żaden sposób nie stał się bezpodstawnie wzbogacony na skutek nieudanych inwestycji K. M. (sprzeciw – k. 46 – 54; w I C 1305/15 – k.33 - 42).

Powodowie oświadczyli, że ich wolą nie było inwestowanie środków pieniężnych na giełdzie, lecz udzielenie pozwanemu pożyczki na rozwój jego przedsięwzięć biznesowych. Uiszczoną zaś przez dłużnika kwotę 37.000 zł powodowie zaliczyli w pierwszej kolejności na zaległe należności uboczne, a następnie na poczet świadczenia głównego (pismo z 22.12.2015 r. – k.103 – 109; pismo z 10.03.2016 r. – k.131 - 135).

Na dalszym etapie postępowania strony podtrzymały swoje dotychczasowe stanowiska w sprawie.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

U. S. i R. Ś. pozostawali w wieloletnich przyjacielskich stosunkach, a od 2007 r. wspólnie pracowali na rzecz tego samego pracodawcy.

W dniu 2 maja 2011 r. U. S., pozostająca w ustawowym ustroju majątkowym z K. S., zawarła z R. Ś. umowę, na podstawie której udzieliła mu pożyczki w wysokości 100.000 zł. Zwrot pożyczonych środków pieniężnych miał nastąpić najpóźniej do dnia 2 czerwca 2011 r., zaś w przypadku uchybienia temu terminowi pożyczkobiorca zobowiązany był uiścić na rzecz pożyczkodawcy odsetki umowne w wysokości równej aktualnie obowiązującej stopie odsetek maksymalnych w skali roku za każdy dzień opóźnienia. Niezależnie od tego zastrzeżenia pożyczkobiorca miał obowiązek zapłaty uzgodnionych odsetek od udzielonej pożyczki, nie niższych niż 6% rocznie, naliczanych za okres od dnia 2 maja 2011 r. do dnia zapłaty. Środki pieniężne stanowiące przedmiot pożyczki pochodziły z majątku wspólnego małżonków, zostały wypłacone przez K. S. z rachunku bankowego, którego posiadaczami są oboje powodowie i przekazane pozwanemu w gotówce przez U. S. w dniu podpisania powyższej umowy. Powódka została poinformowana przez pozwanego, iż pożyczka zostanie spożytkowana na jego działalność gospodarczą, jaką prowadził w formie salonu urody (dowód: wyciąg z rachunku bankowego – k.18 – 19; umowa z 2.05.2011 r. dot. stron – k.20; zaświadczenie banku – k.33 – 35; dokumenty w I C 1305/15 – k.49; przesłuchanie powoda – k.213 - 214; przesłuchanie powódki - k.215 – 216).

Udzieloną pożyczkę pozwany zamierzał jednak przeznaczyć na inwestycje giełdowe, którymi zajmował się K. M.. W celu uzyskania oczekiwanego zysku z transakcji walutowych lub giełdowych pozwany wielokrotnie zawierał z K. M. umowy, w ramach których pożyczał mu określone kwoty i które następnie miały być mu zwrócone z uzgodnionymi odsetkami o wartości znacznie wyższej niż wskazywano w umowie. Świadczenie to stanowiło pożądany zysk z tytułu udostępnienia K. M. środków pieniężnych na cele inwestycyjne. Podobna praktyka była stosowana przez niektórych kontrahentów K. M., dla których umowy pożyczek miały stanowić zabezpieczenie ich interesów. W przypadku niemożności wykonania przez K. M. zobowiązania wynikającego z przedmiotowych pożyczek wierzyciele (m.in. pozwany, J. I., A. M. (1)) mieli możliwość dochodzenia swoich roszczeń na podstawie zawartych umów. Część osób inwestujących u K. M. nie zawierała jednak z nim jakichkolwiek umów. Zdarzały się przy tym sytuacje, w których pozwany pośredniczył w kontaktach tych osób z K. M. i ustalał szczegóły związane z inwestowaniem pieniędzy (dowód: umowa z 2.05.2011 r. dot. K. M. – k.60; dokumenty w I C 1305/15 – k.48, k.79 – 80; zeznania świadka K. M. – k.142 – 145; zeznania świadka M. B. – k.160 – 161; zeznania świadka J. I. – k.162 – 163; zeznania świadka A. M. (1) – k.163 – 164; częściowo zeznania świadka P. M. – k.186 – 187; częściowo zeznania świadka E. M. – k.187 – 188; częściowo zeznania świadka A. M. (2) – k.190 – 191).

Pozwany w zakreślonym terminie nie zwrócił powodom pożyczki udzielonej mu w dniu 2 maja 2011 r. Poinformował ich, że oczekuje na rozwój swojej działalności gospodarczej i po osiągnieciu pożądanych zysków będzie mógł uregulować swój dług. Zamierzał również sprzedać należącą do niego nieruchomość. Powodowie przyjęli te zapewniania za prawdziwe, wobec czego w dniach 2 sierpnia 2011 r. i 30 sierpnia 2011 r. udzielili pozwanemu kolejnych dwóch pożyczek na łączną kwotę 82.000 zł. Strony nie zawarły pisemnej umowy, poczyniły jednak ustne ustalenia, a do wykonania zobowiązania wynikającego z tych ustaleń doszło poprzez przekazanie R. Ś. na jego rachunek bankowy powyższych kwot (dowód: dokumenty z akt sygn. I C 1305/15 – k.18 – 20, k.24 – 26; przesłuchanie powoda – k.213 - 214; przesłuchanie powódki - k.215 – 216).

Powodowie początkowo nie mieli wiedzy co do rzeczywistego przeznaczania środków, które przekazali pozwanemu w drodze umów pożyczek. Zawarte przez nich umowy w dniach 2 maja 2011 r., 2 sierpnia 2011 r. i 30 sierpnia 2011 r. nie miały na celu przekazania środków na inwestycje w instrumenty giełdowe. Powodowie nie rozmawiali z K. M. o ewentualnych transakcjach, nie należeli do tzw. „grupy osób inwestujących”, które pozostawały z nim w stałych kontaktach (dowód: zeznania świadka K. M. – k.142 – 145; przesłuchanie powoda – k.213 - 214; przesłuchanie powódki - k.215 – 216).

W latach 2011 – 2012 powódka – z uwagi na brak otrzymania od pozwanego zwrotu pożyczonych pieniędzy – zwracała się do niego wielokrotnie z prośbą o spełnienie świadczenia. Pozwany informował wówczas U. S., że zwrot tych kwot uzależniony jest od wykonania przez K. M. zobowiązania względem niego. Z korespondencji prowadzonej przez powódkę z R. Ś. wynikało, iż jego dłużnik - K. M. ma trudności z rozliczeniem się ze swoimi pożyczkodawcami. W związku z powyższym jeden z nich – J. I. zorganizował kilka spotkań mających na celu wyjaśnienie zaistniałej sytuacji. Na spotkaniu, które odbyło się w Galerii (...), K. M. przedstawił swoim wierzycielom aktualny stan inwestycji i zaproponował najkorzystniejsze rozwiązania. Na spotkaniu tym obecny był pozwany oraz - na jego prośbę - również powodowie. Pozwany zaproponował im bowiem uczestnictwo w tym zebraniu celem uwiarygodnienia swoich twierdzeń o braku możliwości zwrotu pożyczki do czasu zaspokojenia swojej wierzytelności. U. S. i K. S. nie brali wówczas aktywnego udziału w rozmowach z K. M. lub inwestorami (dowód: korespondencja stron - k. 61 – 91; dokumenty w I C 1305/15 – k.50 – 78; zeznania świadka K. M. – k.142 – 145; zeznania świadka J. I. – k.162 – 163; zeznania świadka A. M. (1) – k.163 – 164; przesłuchanie powoda – k.213 - 214; przesłuchanie powódki - k.215 – 216).

Pozwany zwrócił powodom część pożyczki, tj. kwotę 37.000 zł. W dniu 19 października 2011 r. – po otrzymaniu środków pieniężnych od K. M. - wpłacił na rachunek bankowy powodów 10.000 zł, zaś w dniu 20 października 2011 r. uiścił kwotę 15.000 zł, a w dniu 25 października 2011 r. - 5.000 zł. Wykonywane przelewy opatrzone były tytułem „zwrot pożyczki”. Następnie
6 grudnia 2011 r. przekazał powodom na konto bankowe kwotę 7.000 zł i zatytułował ją jako „zwrot inwestycji” (dowód: wyciąg z rachunku bankowego - k.92 – 98; dokumenty w I C 1305/15 – k.81 – 87).

W dniu 14 lipca 2015 r. powodowie skierowali do pozwanego wezwanie do zapłaty kwot 82.000 zł i 100.000 zł wraz z odsetkami umownymi naliczonymi na zasadach określonych w umowie pożyczki. W odpowiedzi na powyższe pozwany odmówił wykonania zobowiązania wskazując, że K. S. i U. S. zainwestowali w dobrej wierze środki pieniężne u K. M. na podstawie uprzednio zawartej ustnej umowy inwestycyjnej. Przekazanie kwoty przeznaczonej na transakcje giełdowe odbyło się za pośrednictwem pozwanego, nie doszło zatem do powstania jakiegokolwiek stosunku zobowiązaniowego między powodami i pozwanym, a w szczególności do udzielenia mu pożyczki (dowód: wezwanie do zapłaty – k.21 – 22, k.58; pismo z 29.07.2015 r. – k.59; wezwanie do zapłaty w I C 1305/15 – k.21 – 23, k.45 – 46; pismo z 29.07.2015 r. w I C 1305/15 – k.47).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentów złożonych w niniejszej sprawie, które w całości uznał za wiarygodne, gdyż ich rzetelność i prawdziwość nie były przez strony kwestionowane, a okazały się być dopuszczonymi jako dowody niezbędne do ustalenia stanu faktycznego oraz na okoliczności uznane przez Sąd za bezsporne, bowiem albo zostały przez strony wprost przyznane, bądź też nie zostały zaprzeczone. Dokonując ustaleń faktycznych Sąd oparł się również na zeznaniach wskazanych niżej świadków.

K. M. przyznał, że zawarł z pozwanym co najmniej kilka umów pożyczek, a otrzymane od niego środki pieniężne przeznaczał na realizację inwestycji giełdowych, z tym że na własny rachunek. Świadek miał świadomość, że pozwany dysponował pieniędzmi pochodzącymi z pożyczek, które sam zaciągał. Okoliczność ta pozostawała dla niego bez znaczenia. Świadek nie zawierał jakichkolwiek umów z powodami, nie prowadził dla nich żadnych inwestycji. Potwierdził jednak, że sam posiada liczne zobowiązania wynikające z niespłaconych pożyczek względem podmiotów trzecich. Umowy te stanowiły dla jego wierzycieli zabezpieczenie ich interesów. Powyższe znalazło potwierdzenie w zeznaniach J. I. i A. M. (1). J. I. ponadto podniósł, że pozwany pożyczał pieniądze celem ich zainwestowania w instrumenty walutowe (co też proponował świadkowi). Świadek wyłącznie domyślał się, że powodowie brali udział w tych inwestycjach, byli bowiem obecni na spotkaniu w sprawie rozliczeń wierzycieli z K. M.. Świadek nie znał przy tym przyczyn, dla których U. S. i K. S. uczestniczyli w tym spotkaniu. J. I. – wbrew twierdzeniom pozwanego – zaprzeczył temu, aby powodowie wielokrotnie brali udział w spotkaniach organizowanych przez świadka w celu omawiania przebiegu dokonanych inwestycji.

M. B. wskazał, że pozwany składał mu propozycje inwestycyjne. Odnosząc się do powodów świadek uznał, że powodowie inwestowali pieniądze zarówno za pośrednictwem R. Ś., jak i bezpośrednio u K. M., co nie znalazło jednak potwierdzenia w materiale dowodowym. Twierdzenia świadka oparte były jednak na przypuszczeniu, że skoro powodowie wzięli udział w spotkaniu zorganizowanym dla wierzycieli K. M., to z pewnością posiadali w stosunku do inwestora roszczenie.

P. M. zaś oświadczył, że pozwany „w pewnym sensie pośredniczył w przekazywaniu pieniędzy”, nie wyjaśnił przy tym, na czym de facto miała polegać ta usługa pośrednictwa. O ewentualnych prowadzonych na rzecz powodów inwestycji świadek wiedział wyłącznie od osób trzecich, a nadto taki wniosek sformułował – podobnie jak M. B. – z faktu uczestnictwa przez powodów w zebraniu wierzycieli.

E. M. zeznała, że pozwany otrzymał od niej środki pieniężne, które wykorzystał następnie na cele inwestycyjne. Nie zawierała z nim jednak żadnych umów. Świadek nie przedstawiła też szczegółów ewentualnego rozliczenia z pozwanym świadczonych przez niego usług. W ocenie świadka powódka miała świadomość, że zawarta przez nią umowa pożyczki jest pozorna. E. M. podniosła, że pozwany podpisał tę umowę, ponieważ „nie miał innego dokumentu pod ręką”. Takie twierdzenia świadka wynikały z subiektywnego przekonania, nie opartego na jakichkolwiek dowodach. E. M. bowiem przyznała, iż nie rozmawiała z powodami, czy ich wolą rzeczywiście był zamiar zrealizowania inwestycji, czy też udzielenie de facto pożyczek.

Podobnie A. M. (2) wskazała, że okoliczność przekazywania przez powódkę pieniędzy na cele inwestycyjne jest jej wiadoma „ze słyszenia”. Ponadto świadek nie korzystała z pomocy pozwanego przy własnych inwestycjach, współpracowała bowiem bezpośrednio z K. M..

Sąd nie uwzględnił zeznań A. Ś., która podała, iż umowa z dnia 2 maja 2011 r. stanowiła w istocie umowę inwestycyjną zawartą wyłącznie po to, by powodowie dysponowali dowodem wykonania świadczenia. Okoliczność ta wydaje się być niewiarygodna. Trudno bowiem uznać, że jedynym skutecznym sposobem na uzyskanie potwierdzenia uiszczenia środków pieniężnych jest zawarcie fikcyjnej umowy. Nie zostało przede wszystkim udowodnione, iż powódka prowadziła korespondencję z K. M. na temat realizowanych transakcji.

Sąd dał wiarę twierdzeniom powodów, w szczególności w zakresie okoliczności zawarcia umów z pozwanym, braku spłaty przez niego zaciągniętych zobowiązań, braku uczestnictwa w planach inwestycyjnych K. M., przyczyn obecności w spotkaniu zorganizowanym dla wierzycieli tego inwestora. Zarzuty R. Ś. oraz przebieg wydarzeń, jaki zobrazował podczas przesłuchania, nie zasługiwały przy tym na wiarę z przyczyn wskazanych w dalszej części uzasadnienia.

W toku procesu Sąd oddalił wniosek powodów o przeprowadzenie dowodu z protokołu rozprawy w sprawie VIIC 2374/15 (k.210) uznając, że wszelkie okoliczności sporne zostały już wyjaśnione, a materiał dowodowy jest wystarczający do rozstrzygnięcia sprawy. Ponadto K. M. składał zeznania w niniejszym postępowaniu, wobec czego nie było potrzeby powoływania się na jego twierdzenia podniesione w innym postępowaniu sądowym, skoro na rozprawie w dniu 24 marca 2016 r. świadek ten był przesłuchiwany, a obie strony procesu miały możliwość zadać mu pytania.

Sąd zważył, co następuje:

W rozpoznawanej sprawie powodowie dochodzili ostatecznie zasądzenia na swoją rzecz kwoty 82.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami oraz kwoty 75.185,53 zł wraz z umownymi odsetkami z tytułu udzielonych pozwanemu pożyczek. R. Ś. zakwestionował okoliczności towarzyszące zawarciu tych umów podnosząc, iż powyższe kwoty zostały – zgodnie z wolą powodów - zainwestowane na rynku giełdowym, zaś pozwany pełnił wyłącznie rolę pośrednika pomiędzy powodami i K. M., który docelowo zajmował się inwestycją. W ocenie pozwanego nie istnieje między stronami stosunek prawny, na podstawie którego byłby on zobowiązany świadczyć na rzecz powodów. Kwestią sporną pozostawało zatem ustalenie, czy czynność prawna, na podstawie której U. S. i K. S. dochodzą zapłaty, miała charakter pozorny, tj. czy istniały podstawy faktyczne i prawne do przyjęcia, zgodnie z art. 83 § 1 k.c., że strony złożyły oświadczenia woli dla pozoru.

Zajęcie stanowiska w powyższych kwestiach pozwoliło Sądowi rozstrzygnąć, czy powództwo jest uzasadnione.

Zgodnie z 83 § 1 k.c. nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru; jeżeli oświadczenie takie zostało złożone dla ukrycia innej czynności prawnej, ważność oświadczenia ocenia się według właściwości tej czynności. Pozorność zachodzi zatem w przypadku, gdy oświadczenie woli zostaje złożone tylko dla pozoru, bez intencji wywołania skutków prawnych wynikających z jego treści, a ponadto – gdy oświadczenie woli złożono drugiej stronie, przy czym adresat oświadczenia woli zgodził się na dokonanie czynności prawnej jedynie dla pozoru. Pierwsza i zasadnicza cecha czynności pozornej wyraża się brakiem zamiaru wywołania skutków prawnych, jakie prawo łączy z tego rodzaju i treścią złożonego oświadczenia. Jest to zatem z góry zakładana świadoma sprzeczność między oświadczonymi a prawdziwymi zamiarami stron, czyli upozorowanie zamiaru stron na zewnątrz i wytworzenie przeświadczenia dla określonego kręgu (otoczenia), nie wyłączając organów władzy publicznej, że czynność o określonej treści została skutecznie dokonana (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 4 września 2012 r., III AUa 19/12, LEX nr 1220574).

Przy pozorności brak jest woli stron wywołania zwykłych skutków prawnych czynności, a jedynie zamiar wytworzenia przekonania u osób trzecich, że taki skutek powstaje. Pozorność charakteryzuje się tym, że brak jest causa dla czynności prawnej pozornej, można jedynie mówić – w przypadku pozorności względnej – o causa czynności prawnej dysymulowanej.

Przepis art. 83 § 1 k.c. opisuje przy tym dwie różne postaci pozorności. Pierwsza z nich dotyczy sytuacji, gdy strony dokonują czynności prawnej dla pozoru i jej dokonanie nie służy ukryciu innej czynności prawnej (symulacja bezwzględna). Druga dotyczy sytuacji, gdy strony dokonują czynności prawnej pozornej w celu ukrycia innej czynności prawnej, której skutki prawne rzeczywiście chcą wywołać. Sytuacja przewidziana w art. 83 § 1 zdanie drugie k.c., czyli tzw. symulacja względna, występuje wtedy, gdy strony zawierają pozorną umowę (np. sprzedaży) w celu ukrycia innej czynności prawnej (np. darowizny). Ważność czynności dysymulowanej (ukrytej pod pozorną czynnością prawną) ocenia się według właściwości tej czynności. Czynność dysymulowana może być uznana za ważną i wywołującą skutki prawne, jeżeli spełnione są warunki jej ważności i jednocześnie nie ma podstaw do przyjęcia, że strony zmierzały do obejścia prawa.

Pozwany podnosił, iż czynność polegająca na zawarciu z powodami umów z dnia 2 maja 2011 r., 2 sierpnia 2011 r. i 30 sierpnia 2011 r. w istocie zmierzała do realizacji innego celu niż udzielenie pożyczki. W ocenie pozwanego strony uzgodniły, że sporne kwoty zostaną zainwestowane na giełdzie przez K. M., zadaniem pozwanego było zaś pośredniczenie przy przekazywaniu K. M. tych środków pieniężnych. Uwzględnienie tej argumentacji oznaczałoby, że strony chciały de facto dokonać czynności polegającej na symulacji bezwzględnej. Okoliczności niniejszej sprawy wskazują jednak na odmienne wnioski.

Sporne umowy pożyczek zostały bowiem wykonane, co niejako wyklucza możliwość przypisania im „fikcyjności”. Wprawdzie w dniach 2 sierpnia 2011 r. i 30 sierpnia 2011 r. strony nie zawarły pisemnych umów, niemniej jednak poczyniły ustne ustalenia, a do wykonania zobowiązania wynikającego z tych ustaleń doszło poprzez fizyczne przekazanie R. Ś. na jego rachunek bankowy kwoty 82.000 zł. Gdyby nawet przyjąć, że takie umowy miały na celu wyłącznie przekazanie środków pieniężnych na cele inwestycyjne, to nadal nie można uznać je za czynność pozorną, skoro cel tych umów został zrealizowany w postaci przysporzenia majątkowego po stronie pozwanego. Podkreślenia przy tym wymaga, że oświadczenie woli, aby mogło być uznane za złożone dla pozoru powinno być symulowane. Symulacja ta musi się składać z dwóch elementów. Po pierwsze, strony, które dokonują symulowanej czynności prawnej, próbują wywołać wobec osób trzecich przeświadczenie (niezgodne z rzeczywistością), że ich zamiarem jest wywołanie skutków prawnych, objętych treścią ich oświadczeń woli. Po drugie, musi między stronami istnieć niedostępne osobom trzecim porozumienie, że te oświadczenia woli nie mają wywołać zwykłych skutków prawnych. W niniejszej sprawie żadna z tych przesłanek nie została zrealizowana. Pozwany całkowicie zaprzeczył temu, aby kwestionowane przez niego umowy miały wywołać nieprawdziwe przeświadczenie wobec innych osób co do skutków tej czynności prawnej. Przeciwnie, wskazywał, iż każdy inwestor wiedział o pozorności takiej umowy, była to bowiem powszechna praktyka, a zatem również brak było „tajnego” porozumienia między powodami i pozwanym polegającego na tym, że umowa pożyczki ma de facto wywołać inne skutki, niż określono to w jej treści.

Niezależnie od powyższego pozwany nie wykazał, że podczas zawierania z powodami przedmiotowych umów każda ze stron złożyła oświadczenia woli tylko dla pozoru, bez intencji wywołania skutków prawnych wynikających z jego treści. Nie zostało udowodnione także i to, że adresaci oświadczenia woli (powodowie) zgodzili się na dokonanie czynności prawnej jedynie dla pozoru. Powodowie podnosili, że udzielając pozwanemu pożyczek działali w przekonaniu, iż środki pieniężne zostaną spożytkowane przez pozwanego na wskazane przez niego cele (rozwój działalności gospodarczej). U. S. zgodziła się przy tym pomóc finansowo R. Ś. z uwagi na wieloletnią znajomość i zaufanie, jakim go darzyła. Powodowie początkowo nie mieli wiedzy co do rzeczywistego przeznaczania ich środków, które przekazali pozwanemu w drodze umów pożyczek. O tym, że pozwany wykorzystał pożyczone pieniądze na inwestycje giełdowe dowiedzieli się wówczas, gdy R. Ś. poinformował ich o niemożności spłaty należności. Jednocześnie zaproponował im uczestnictwo w spotkaniu z K. M. celem uwiarygodnienia swoich twierdzeń o braku możliwości zwrotu pożyczki do czasu zaspokojenia swojej wierzytelności. W tym samym okresie pozwany wykonywał jednak swoje zobowiązanie z tytułu zaciągniętych pożyczek. Trudno zatem uznać, że kwestionowana przez niego czynność prawna była pozorna, skoro przystąpił do jej wykonania zgodnie z treścią tej czynności. W październiku 2011 r. przekazał bowiem na rzecz powodów trzy wpłaty tytułem „zwrotu pożyczki”, mimo że w przypadku transakcji dokonywanych na rzecz innych osób podawał w tytule przelewu „inwest”. Natomiast okoliczność jednorazowego wprowadzenia przy ostatniej wpłacie z dnia 6 grudnia 2011 r. opisu „zwrot inwestycji” nie stanowi dowodu na to, że nie doszło do zawarcia przedmiotowych umów pożyczek. Podobnie o powyższym nie świadczy znajdująca się na wyciągu z rachunku bankowego pozwanego płatność otrzymana od K. M. o tytule „dla Uli”. Można bowiem przyjąć, że K. M. – mając w jakimkolwiek zakresie wiedzę o pochodzeniu środków, które przekazał mu pozwany – zwrócił mu swoją pożyczkę, aby umożliwić pozwanemu spełnienie jego świadczenia względem powodów. Takie wnioski można sformułować na podstawie załączonej do akt korespondencji pozwanego z K. M.. R. Ś. wielokrotnie wzywał K. M. do zapłaty z uwagi na konieczność zaspokojenia inwestorów. Nie sposób wykluczyć, że działanie to determinowane było potrzebą wykonania przez pozwanego umów pożyczek, jakie mógł zawrzeć z tymi inwestorami. Nawet gdyby uznać, że pozwany nie zawierał takich umów, a jedynie stale pośredniczył w kontaktach między K. M. i inwestorami, to nadal nie stanowiłoby o prawdziwości jego twierdzeń o pozorności czynności prawnej w postaci umów z dnia 2 maja 2011 r., 2 sierpnia 2011 r. i 30 sierpnia
2011 r.

O pozorności tej nie świadczy przede wszystkim załączona do akt korespondencja powódki z pozwanym. Okoliczność oczekiwania przez U. S. na niezwłoczną wpłatę środków pieniężnych i domaganie się spełnienia świadczenia od pozwanego wydaje się być naturalnym działaniem wierzyciela. Z oświadczeń pozwanego ponadto można wywnioskować, że wykonanie tego zobowiązania uzależnione było od zachowania K. M.. Powódka miała zatem prawo okazywać swoje zainteresowanie sprawami dotyczącymi wzajemnych rozliczeń jej dłużnika z K. M., od wykonania zobowiązania tego drugiego zależało bowiem zaspokojenie jej roszczenia. Nie oznacza to, że brała ona wraz z mężem udział w przedsięwzięciu inwestycyjnym. Zaprzeczył temu K. M. wprost wskazując, że nie współpracował w jakimkolwiek zakresie z powodami, nie prowadził z nimi rozmów biznesowych, nie przyjmował od nich środków pieniężnych. Obecność powodów na spotkaniu w Galerii (...) uznał za zbędną, skoro nie byli oni powiązani z grupą inwestorów. O przynależności powodów do tej grupy nie dowodzą też zeznania świadków przesłuchanych w toku procesu. Żaden z nich nie przedstawił wiarygodnych twierdzeń co do aktywnego uczestnictwa powodów w przedsięwzięciu inwestycyjnym. Świadkowie bądź domyślali się, że małżonkowie inwestują na giełdzie i zakupują instrumenty walutowe, bądź mieli taką wiedzę od pozwanego. Żaden z nich nie potwierdził tego, że stałą praktyką w stosunkach pozwanego z powodami było przyjmowanie od nich środków pieniężnych i przekazywanie ich osobie trzeciej na cele inwestycyjne.

Wobec powyższego należało przyjąć, że w chwili zawarcia umów z dnia 2 maja 2011 r., 2 sierpnia 2011 r. i 30 sierpnia 2011 r. powodowie działali z zamiarem udzielenia pozwanemu pożyczek na łączną kwotę 182.000 zł, a czynność ta nie była pozorna. Zarzuty pozwanego polegające na tym, że realizował on inwestycje działając w porozumieniu z powodami i za ich zgodą, nie znalazły pokrycia w materiale dowodowym. W ocenie Sądu zostały ponadto podniesione wyłącznie na potrzeby prowadzonego postepowania.

Pożyczka jest umową, na podstawie której dający pożyczkę zobowiązuje się przenieść na własność biorącego przedmiot pożyczki, a biorący zobowiązuje się zwrócić przedmiot pożyczki w pieniądzach o tej samej wielkości lub w rzeczach tego samego gatunku i takiej samej jakości (art. 720 k.c.). Umowa pożyczki w swojej treści powinna wskazywać strony umowy z określeniem ich roli, w tym stosunku oraz przedmiot pożyczki. Przedmiotowo istotnym elementem umowy pożyczki jest obowiązek zwrotu pożyczki (wyrok SN z 8 grudnia 2000 r., I CKN 1040/98, LEX nr 50828). Umowa pożyczki nie jest przy tym umową wzajemną, gdyż zwrot rzeczy tego samego rodzaju czy pieniędzy tej samej wielkości nie są odpowiednikiem świadczenia dającego pożyczkę, nawet wtedy, gdy umowa ta zostanie ukształtowana jako umowa odpłatna. O konsensualnym charakterze pożyczki przesądza zaś fakt, że dochodzi ona do skutku przez samo porozumienie się stron. Z kolei ustawa nie uzależnia ważności umowy pożyczki od zachowania formy szczególnej. Umowa, której wartość przenosi 500 zł, powinna być bowiem stwierdzona pismem pod rygorem ad probationem, a nie ad solemnitatem.

W niniejszej sprawie do akt złożona została umowa pożyczki, na podstawie której R. Ś. zobowiązał się do zwrotu kwoty 100.000 zł. Z okoliczności sprawy również wynika, że w sierpniu 2011 r. powodowie przekazali pozwanemu tytułem kolejnych pożyczek kwotę 82.000 zł. Pozwany nie wykonał w całości swojego zobowiązania względem powodów, nie uiścił bowiem na ich rzecz umówionej kwoty pieniężnej w terminach oznaczonych umownie, a w przypadku kwoty 82.000 zł - w terminie wyznaczonym w piśmie z dnia 14 lipca 2015 r. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż zrealizował on wyłącznie cztery wpłaty celem uregulowania swojego zadłużenia (łącznie 37.000 zł). Powodowie dokonali zaliczenia powyższej kwoty na poczet zaległych skapitalizowanych odsetek oraz świadczenia głównego wynikającego z umowy zawartej w dniu 2 maja 2011 r. Od kwoty 100.000 zł zostały obliczone bowiem umowne odsetki za okres od dnia 3 maja 2011 r. do dnia 2 czerwca 2011 r. w wysokości 6% w skali roku (§ 5 umowy), które wyniosły 509,59 zł, za okres od dnia 3 czerwca 2011 r. do dnia 8 czerwca 2011 r. w wysokości 23% rocznie (§ 4 umowy), które wyniosły 378,08 zł, za okres od dnia 9 czerwca 2011 r. do dnia 19 października 2011 r. (data pierwszej płatności) w wysokości 24% rocznie (§ 4 umowy), które wyniosły 8.745,21 zł.

Łączna kwota odsetek w wysokości 9.632,88 zł została zatem pokryta z wpłaty pozwanego z dnia 19 października 2011 r. (10.000 zł), a pozostałą należność 367,12 zł uwzględniono przy świadczeniu głównym (100.000 zł – 367,12 zł = 99.632,88 zł). Następnie od świadczenia głównego w wysokości 99.632,88 zł zostały obliczone umowne odsetki za jeden dzień (20 października 2011 r. – data drugiej wpłaty pozwanego) w wysokości 24% rocznie (§ 4 umowy), które wyniosły 65,51 zł. Uiszczona przez dłużnika kwota 15.000 zł została zatem zaliczona na pokrycie tych odsetek, a pozostała część - 14.934,49 zł na świadczenie główne, zmniejszając je tym samym do kwoty 84.698,39 zł. Od tej kwoty zostały zaś obliczone umowne odsetki za okres od dnia 21 października 2011 r. do dnia 25 października 2011 r. (trzecia wpłata pozwanego) w wysokości 24% rocznie (§ 4 umowy), które wyniosły 278,46 zł. Uiszczona przez dłużnika kwota 5.000 zł została zatem zaliczona na pokrycie tych odsetek, a pozostała część - 4.721,54 zł na świadczenie główne, zmniejszając je tym samym do kwoty 79.976,85 zł. Od kwoty tej obliczono umowne odsetki za okres od dnia 22 października 2011 r. do dnia 6 grudnia 2011 r. (ostatnia wpłata pozwanego) w wysokości 24% rocznie (§ 4 umowy), które wyniosły 2.208,68 zł. Uiszczona przez dłużnika kwota 7.000 zł została zatem zaliczona na pokrycie tych odsetek, a pozostała część - 4.791,32 zł na świadczenie główne, zmniejszając je tym samym do kwoty 75.185,53 zł.

Mając to wszystko na uwadze Sąd uznał, że powodowie zasadnie domagają się od pozwanego zaspokojenia wierzytelności wynikającej z tytułu udzielonych mu pożyczek i tym samym należało uwzględnić powództwo co do kwoty 157.185,53 zł, z tym że w przypadku umownych odsetek Sąd przyjął, że zasadne jest ich uwzględnienie od kwoty 75.185,53 zł (według zasad określonych w umowie z dnia 2 maja 2011 r.). W zakresie kwoty 82.000 zł Sąd uznał, że należą się odsetki ustawowe liczone od dnia następnego po dniu wymagalności świadczenia (wezwanie do zapłaty pozwany otrzymał w dniu 16 lipca 2015 r., a zatem roszczenie stało się wymagalne dnia 27 sierpnia 2015 r.).

Zgodnie z art. 355 § k.p.c. Sąd umarza postępowania m.in. jeżeli powód cofnął ze skutkiem prawnym pozew. Pozew – choćby w części - może być cofnięty bez zezwolenia pozwanego aż do rozpoczęcia rozprawy, a jeżeli z cofnięciem połączone jest zrzeczenie się roszczenia – aż do wydania wyroku (art. 203 § 1 k.p.c.). W ocenie Sądu cofnięcie pozwu w zakresie kwoty 37.000 zł nie jest sprzeczne z prawem lub zasadami współżycia społecznego i nie zmierza do obejścia prawa. Zostały zatem spełnione przesłanki określone w art. 203 § 1 k.p.c.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. zasądzając od pozwanego na rzecz powodów solidarnie kwotę 11.494 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, na którą składało się jednorazowe wynagrodzenie pełnomocnika procesowego będącego adwokatem za prowadzenie obu połączonych spraw, w stawce minimalnej ustalonej zgodnie z rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (3.600 zł), opłata skarbowa od udzielonego pełnomocnictwa (2 x 17 zł) oraz opłata od pozwu (5% od kwoty 157.185,53 zł, tj. 7.860 zł, bowiem od tej części roszczenia, w jakiej powodowie cofnęli pozew, należy ich uznać za stronę przegrywającą z uwagi na to, że spełnienie przez pozwanego świadczenia nastąpiło przed wytoczeniem powództwa).