Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt X GC 1990/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 stycznia 2019 r.

Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum w Szczecinie Wydział X Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSR Joanna Stelmasik

Protokolant:

Agata Kicińska

po rozpoznaniu w dniu 10 stycznia 2019 r.

na rozprawie

w sprawie z powództwa Skarbu Państwa - Starosta (...)

przeciwko M. M. (1) oraz R. G.

o zapłatę

oddala powództwo.

Sygn. akt X GC 1990/18

UZASADNIENIE

W dniu 6 grudnia 2017 roku powód Skarb Państwa – Starosta (...) wniósł do Sądu Rejonowego Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie pozew przeciwko pozwanym M. M. (1) i R. G. o zapłatę kwoty 2 232,38 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwoty 1 621,72 zł od dnia 6 października 2006 roku oraz 10,66 zł od dnia 1 kwietnia 2006 roku wraz z kosztami postępowania. Uzasadniając żądanie pozwu, powód wskazał, że pozwani, jako wspólnicy Agencji (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, byli użytkownikami wieczystymi nieruchomości gruntowej, stanowiącej własność Skarbu Państwa i w związku z tym obowiązani byli do uiszczania opłaty rocznej. Powód wskazał, że opłata roczna za użytkowanie za rok 2006 ustalona została na kwotę 554,13 zł za działkę (...), 191,94 zł za działkę (...) oraz 2025,15 zł za działkę (...). Pozwani po terminie do wniesienia opłaty wnieśli jedynie opłatę w wysokości 595,37 zł. Wobec jedynie częściowego spełnienia świadczenia powód, dochodził pozostałej części należności w drodze postępowania sądowego i wskazał, że dnia 2 lipca 2007 roku uzyskał przeciwko Agencji (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym na kwotę 1632,38 zł z odsetkami ustawowymi liczonymi od kwot 1 621,72 zł od dnia 6 października 2006 roku oraz 10,66 zł od dnia 1 kwietnia 2006 roku wraz z kwotą 600 zł tytułem kosztów postępowania. Prowadzone na podstawie wskazanego nakazu zapłaty postepowanie egzekucyjnie okazało się bezskuteczne i w związku z tym zostało umorzone postanowieniem z dnia 25 maja 2017 roku. Powód wyjaśnił wreszcie, że pozwani pełnili funkcję członków zarządu dłużnej spółki . Wezwanie do zapłaty skierowane bezpośrednio do pozwany okazało się bezskuteczne.

W dniu 16 marca 2018 roku Sąd Rejonowy Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie wydał nakaz zapłaty w postepowaniu upominawczym.

We wniesionych sprzeciwach pozwani M. M. (1) i R. G. zaskarżyli przedmiotowy nakaz zapłaty w całości i wnieśli o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów postępowania. W uzasadnieniu pozwani wskazali, że powódka nakaz zapłaty uzyskała w lipcu 2007 roku, zaś postępowanie egzekucyjne zostało umorzone dopiero w dniu 25 maja 2017 roku, a zatem blisko po 10 latach od uzyskania nakazu zapłaty. Pozwani zarzucili, że powódka nie wykorzystała przysługujących jej uprawnień dla skutecznego wyegzekwowała roszczenia we właściwym czasie. Ponadto pozwani podnieśli zarzut przedawnienia roszczenia, wskazując, że upływ terminu przedawnienia należności należy liczyć od dnia uprawomocnienia się nakazu, tym bardziej, że powód już w tamtym czasie miał wiedzę, że nie uzyska zaspokojenia. Pozwana zarzuciła, że upłynął zarówno 3 letni termin przedawnienia, jak i z ostrożności wskazała na upływ terminu 10-letniego.

Postanowieniem z dnia 12 lipca 2018 roku Sąd Rejonowy Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie stwierdził swoją niewłaściwość i przekazał sprawę do rozpoznania Sądowi Rejonowemu Szczecin – Centrum w Szczecinie.

W odpowiedzi na sprzeciw powód podtrzymał dotychczasowe stanowisko. W odniesieniu do twierdzeń sprzeciwu powód zaprzeczył, że pozostawał bierny, wskazując, że pierwsze postępowanie egzekucyjne prowadzone przeciwko spółce zostało umorzone wskutek jego bezskuteczności postanowieniem z dnia 16 stycznia 20163 roku. Postanowienie z dnia 25 maja 2017 roku jest efektem wystąpienia do komornika z kolejnym wnioskiem. W odniesieniu do podniesionego zarzutu przedawnienia wskazał, że wskutek wszczęcia dwóch postepowań egzekucyjnych termin przedawnienia został przerwany i rozpoczął swój bieg na nowo każdorazowo z chwila ich zakończenia. Powód zakwestionował także podnoszony przez pozwanych 3-letni termin przedawnienia wynikający z niewłaściwie przyjętej zasady odpowiedzialności pozwanych, jako odpowiedzialności odszkodowawczej, zamiast prawidłowo gwarancyjnej, co przesądza za uznaniem że właściwym jest przyjęcie 10 letniego, a po dniu 9 lipca 2018 roku 6-letniego terminu przedawnienia. Powód zarzucił ponadto, że początek tak liczonego biegu terminu przedawnienia nastąpił, wbrew twierdzeniom pozwanych – dopiero od chwili stwierdzenia bezskuteczności egzekucji, co nastąpiło postanowieniem z dnia 25 maja 2017 roku, albowiem dopiero wówczas wierzyciel uzyskał pewność, ze egzekucja nie przyniesie zamierzonego rezultatu. Powód wyjaśnił, że do tej chwili nie miał pewności co do bezskuteczności egzekucji i wyjaśnił, że gdyby taką pewność miał, niezwłocznie wystąpiłby z powództwem przeciwko spółce, nie narażając się na dodatkowe koszty.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 9 października 2001 roku Agencja (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością została wpisana do rejestru przedsiębiorców KRS pod numerem (...). Od chwili wpisu spółki do rejestru do chwili obecnej funkcję członków zarządu pełnią pozwana M. M. (2), jako prezes zarządu i R. G., jako wiceprezes zarządu.

Dowód:

-

odpis pełny KRS k. 14-15,

Pozwani, jako wspólnicy Agencji (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, byli użytkownikami wieczystymi nieruchomości gruntowej oznaczonej jako działka (...), która następnie uległa podziałowi na działki (...), stanowiącej własność Skarbu Państwa i w związku z tym obowiązani byli do uiszczania opłaty rocznej. Powód wskazał, że opłata roczna za użytkowanie za rok 2006 ustalona została na kwotę 554,13 zł za działkę (...), 191,94 zł za działkę (...) oraz 2025,15 zł za działkę (...). Pozwani po terminie do wniesienia opłaty wnieśli jedynie opłatę w wysokości 595,37 zł. Wobec jedynie częściowego spełnienia świadczenia powód, dochodził pozostałej części należności w drodze postępowania sądowego.

Na skutek wytoczonego przez powoda w dniu 11 kwietnia 2007 roku powództwa, Sąd Rejonowy w Szczecinie Wydział XVI Grodzki w sprawie zarejestrowanej pod sygnaturą akt XVI Nc 3294/07 w dniu 2 lipca 2007 roku wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, w którym nakazał Agencji (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S., aby zapłaciła na rzecz powoda kwotę 1 632,38 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi w stosunku rocznym od kwot 1 621,72 zł od dnia 6 października 2006 roku oraz 10,66 zł od dnia 1 kwietnia 2006 roku wraz z kwota 600 zł t5ytulem kosztów zastępstwa procesowego. W dniu 6 sierpnia 2007 roku przedmiotowy nakaz zapłaty został zaopatrzony w klauzulę wykonalności.

Bezsporne, a nadto dowód:

Nakaz zapłaty z klauzulą wykonalności, k. 10

Wszczęta zgodnie z wnioskiem powoda z dnia 7 grudnia 2009 roku na podstawie wskazanego tytułu wykonawczego egzekucja, prowadzona pod sygnaturą akt Km 13851/09 okazała się bezskuteczna i w związku z tym Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie D. P. postanowieniem z dnia 16 stycznia 2013 umorzył postępowanie egzekucyjne.

Zgodnie z wnioskiem z dnia 7 grudnia 2009 roku egzekucja została skierowana do wszelkich ruchomości posiadanych przez dłużnika, rachunków bankowych. (...) oraz wierzytelności i praw przysługujących dłużnikowi.

Dowód:

-

Wniosek z dnia 7.12.2009r., k. 80,

-

Postanowienie z dn. 16.01.2013r., k. 81,

Pismem z dnia 4 października 2016 roku powód wystąpił do Komornika S. przy Sądzie Rejonowym Szczecin – P. i Z. w S. A. L. z kolejnym wnioskiem o wszczęcie egzekucji wobec Agencji (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Postanowieniem z dnia 25 maja 2017 roku Komornik Sądowy przy Sadzie Rejonowym Szczecin – P. i Zachód umorzył postępowanie egzekucyjne wobec stwierdzonej bezskuteczności egzekucji.

Dowód:

Postanowienie z dnia 25.02.2017r., k. 11,

Wniosek z dn. 4.10.2016r., k. 82-82v,

Pismami z dnia 25 października 2016 roku powód wezwał pozwanych do zapłaty 6 423,15 zł tytułem należności stwierdzonej nakazem zapłaty w kwocie 1 632,38 zł wraz z kosztami zastępstwa procesowego w kwocie 600 zł i należnymi odsetkami w wysokości 4 190,77 zł w terminie 7 dni od dnia doręczenia wezwania.

Wezwanie zostało doręczone pozwanym w dniu 27 października 2016 roku.

Dowód:

Wezwania do zapłaty z potwierdzeniem odbioru, k. 12-13

Sąd zważył co następuje:

Powództwo podlegało oddaleniu.

Podstawa prawna roszczenia strony powodowej wynikała art. 299 § 1 k.s.h. zgodnie z którym, jeżeli egzekucja przeciwko spółce okaże się bezskuteczna, członkowie zarządu odpowiadają solidarnie za jej zobowiązania. Z kolei po myśli § 2 członek zarządu może się uwolnić od odpowiedzialności, o której mowa w § 1, jeżeli wykaże, że we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości lub w tym samym czasie wydano postanowienie o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego albo o zatwierdzeniu układu w postępowaniu w przedmiocie zatwierdzenia układu, albo że niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości nastąpiło nie z jego winy, albo że pomimo niezgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości oraz niewydania postanowienia o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego albo niezatwierdzenia układu w postępowaniu w przedmiocie zatwierdzenia układu wierzyciel nie poniósł szkody.

W kontekście podnoszonych przez stronę powodową twierdzeń w przedmiocie charakteru odpowiedzialności członów zarządu na zasadach z art. 299 § 1 k.s.h. zaakcentować na wstępie należało, że w literaturze przedmiotu podnoszono, iż surowa odpowiedzialność członków zarządu wynika z przyjętej w Kodeksie spółek handlowych konstrukcji prawnej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością i źródło swe upatruje w wyłączeniu prawa wspólników do prowadzenia spraw spółki i powierzenia tego prawa właśnie członkom zarządu spółki. Członkowie zarządu mają bowiem jasno zarysowany zakres kompetencji i daleko posuniętą niezależność w prowadzeniu spraw spółki. Konsekwencją tej konstrukcji, jest to, iż w rzeczywistości to nie wspólnicy, lecz członkowie zarządu – w określonych przepisami Kodeksu spółek handlowych sytuacjach, ponoszą nie tylko odpowiedzialność cywilnoprawną, ale i karnoprawną. Wskazać bowiem należy, iż członkowie zarządu, a w szczególności prezes zarządu mają obowiązek zachować szczególną staranność przy wykonywaniu swojej funkcji, wynikającą z treści art. 293 § 2 k.s.h. Ustawodawca uznaje zatem członków zarządu za profesjonalistów, osoby wyspecjalizowane w zarządzaniu spółkami kapitałowymi, niezależnie od tego, czy członkiem zarządu jest wykształcony i doświadczony menadżer czy też początkująca w tej dziedzinie osoba (R. Szczęsny „Zarząd w spółkach kapitałowych wyd. Zakamycze 2004 str. 147-148). Przepis normy 299 k.s.h. nie różnicując zobowiązań spółki według ich charakteru, stwarza zatem samoistną, odrębną podstawę odpowiedzialności prywatnoprawnej członków zarządu zarówno za zobowiązania publiczne jak i prywatne spółki (zob. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 15 września 1993 roku II UZP 15/93, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 19 stycznia1993 roku III CZP 162/92).

W piśmiennictwie i doktrynie wyrażano różne poglądy na temat charakteru odpowiedzialności członków zarządu ponoszonej na podstawie art. 299 k.s.h. Sąd Najwyższy w wielu orzeczeniach, w tym również w wyroku z dnia 18 kwietnia 2007 roku (V CSK 55/07 Lex nr 251525) przyjmował, iż odpowiedzialność ta ma charakter gwarancyjny, stanowiący niejako gwarancję za cudzy dług (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 lipca 1997 roku III CKN 126/97, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 czerwca 1997 roku III CKN 135/97). Według natomiast drugiego stanowiska, za którym opowiada się znaczna część przedstawicieli doktryny i którą to podziela również na gruncie niniejszej sprawy tut. Sąd, odpowiedzialność członków zarządu ma charakter odpowiedzialności odszkodowawczej. Nie ulega bowiem wątpliwości, iż ukształtowanie odpowiedzialności członków zarządu w tej formie, ma na celu zagwarantowanie wierzycielom spółki dodatkowej ochrony w wypadku, gdy egzekucja wszczęta przeciwko spółce nie doprowadziła do zaspokojenia ich wierzytelności z powodów zawinionych przez członków zarządu spółki. Takie stanowisko wyraził także Sąd Najwyższy między innymi w uchwałach z dnia 19 stycznia 1993 r., III CZP 162/92 (OSNC 1993, nr 6, poz. 103) i z dnia 9 marca 1993 r., III CZP 116/93 (OSNC 1994, nr 2, poz. 103). Znalazło ono również ostateczne potwierdzenie w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 15 marca 1993 r., II UZP 114/96 (OSNC 1994, nr 3, poz. 48) oraz w uchwałach z dnia 19 listopada 1996 r., III CZP 114/96 (OSNC 1997, nr 3, poz. 25), z dnia 4 lipca 1997 r. III CZP 24/97, (OSNC 1997, nr 11, poz. 165) i z dnia 15 czerwca 1999 r. III CZP 10/99, (OSNC 1999, nr 12, poz. 203). Przy czym szkoda w rozumieniu art. 299 § 2 ksh polega na obniżeniu - wskutek tego, że z winy członków zarządu nie doszło we właściwym czasie do zgłoszenia upadłości lub wszczęcia postępowania układowego - potencjału majątkowego spółki powodującego niemożność wyegzekwowania od spółki jej zobowiązań. Członkowie zarządu odpowiadają wobec wierzyciela za tak pojmowaną szkodę, a nie za niezaspokojone zobowiązania spółki. Co ważne dla tak rozumianej odpowiedzialności odszkodowawczej zarządu ustawa wprowadziła domniemanie owej szkody, domniemanie winy oraz swoisty związek przyczynowy między zachowaniem zarządu a ową szkodą, inny niż dla nienależytego wykonania zobowiązania głównego.

Z tych powodów omawiana odpowiedzialność członków zarządu – zdaniem Sadu orzekającego, jest zawsze odpowiedzialnością prywatnoprawną (odszkodowawczą), niezależną od charakteru niezaspokojonego zobowiązania spółki.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy podkreślić należało, iż niesporne pomiędzy stronami było to, iż powód posiada względem Agencji (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. wierzytelność stwierdzoną nakazem zapłaty z dnia 2 lipca 2007 roku wydanym w sprawie XVI Nc 3294/07 przez Sąd Rejonowy w Szczecinie XVI Wydział Grodzki w łącznej wysokości 1 632,38 zł z dalszymi odsetkami i kosztami zastępstwa procesowego w kwocie 600 zł, które to nie mogą zostać zaspokojone z jakiejkolwiek części majątku spółki. Powyższe potwierdzone zostało także postanowieniami Komornika Sądowego prowadzącego postępowania egzekucyjne wobec spółki, w obu przypadkach umarzające egzekucję wobec jej bezskuteczności.

W konsekwencji Sąd stwierdził, że powód w sposób niebudzący wątpliwości wykazał podstawową przesłankę warunkującą odpowiedzialność ustaloną treścią 299 § 1 k.s.h., tj. bezskuteczność egzekucji wobec spółki.

Pozwani natomiast w toku postępowania bronili się głównie zarzutem przedawnienia roszczenia, wskazując, że począwszy od dnia uprawomocnienia nakazu zapłaty (8 sierpnia 2007 roku) upłynął zarówno 10 letni, jak i 3 letni termin przedawnienia. Uzasadniając chwilę rozpoczęcia biegu przedawnienia pozwani podnosili, ze już wówczas powód miał swiadomość, że dłużna spółka jest niewypłacalna.

Rozstrzygając w przedmiocie skuteczności podniesionego zarzutu przedawnienia, zważyć należało, że po sporach istniejących w doktrynie odnośnie charakteru tej odpowiedzialności ostatecznie przesądzono, na co zwrócono uwagę już powyżej, że ma ona charakter odszkodowawczy i stanowi szczególny przypadek deliktowej odpowiedzialności ponoszonej na zasadzie winy ( por. uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2008 roku, III CZP 72/09, OSNC 2009/2/20, Biul.SN 2008/11/7). Konsekwencją uznania dominującego w orzecznictwie poglądu w przedmiocie charakteru prawnego odpowiedzialności z art. 299 k.s.h., jako odpowiedzialności odszkodowawczej ex delicto, jest przyjęcie za podstawę prawną dla rozstrzygania kwestii przedawnienia roszczeń z tego tytułu art. 442 1 k.c. (tak SN: w wyroku z dnia 28 stycznia 2004 r. (IV CK 176/02, Wokanda 2004, nr 9, poz. 7; w wyroku z dnia 2 października 2007 r., II CSK 301/07, LEX nr 332957, w wyroku z dnia 2 października 2008 r., II CSK 183/08, LEX nr 470012, w uchwale 7 sędziów z dnia 7 listopada 2008 r., III CZP 72/08, OSNC 2009, nr 2, poz. 20 oraz w wyroku z dnia 11 sierpnia 2010 r., I CSK 635/09, LEX nr 741022). Oznacza to poddanie tego roszczenia co do zasady trzyletniemu terminowi przedawnienia. Podkreślić jednak wypada – w nawiązaniu do twierdzeń stron - że w judykaturze kwestia momentu, od którego przedawnienie to rozpoczyna swój bieg nie jest jednolicie rozstrzygana. W wyroku z dnia 31 stycznia 2007 r. (II CSK 417/06, Mon.Praw. 2007, nr 5, poz. 229) SN stwierdził, że termin przedawnienia roszczeń wobec członków zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością rozpoczyna bieg od momentu uzyskania przez wierzyciela świadomości, że wyegzekwowanie długu od spółki jest niemożliwe. Przyjmuje się przy tym, że stan ten występuje w zasadzie od dnia bezskuteczności egzekucji wierzytelności, objętej prawomocnym tytułem egzekucyjnym wystawionym przeciwko spółce. Z reguły bowiem już wtedy, gdy egzekucja tej wierzytelności okaże się bezskuteczna, wierzyciele spółki dowiadują się o szkodzie i osobie odpowiedzialnej za jej naprawienie (tak SN w uzasadnieniu uchwały 7 sędziów z dnia 7 listopada 2008 r., III CZP 72/08, OSNC 2009, nr 2, poz. 20). Istota przesłanki bezskuteczności egzekucji w rozumieniu art. 299 k.s.h. nie ogranicza się bowiem wyłącznie do wykazania negatywnego wyniku zakończonego postępowania egzekucyjnego, ale polega także na wykazaniu, że stan majątkowy spółki z ograniczoną odpowiedzialnością nie pozwala na zaspokojenie jej wierzyciela. Co prawda rzeczywiście zwykle postanowienie o umorzeniu egzekucji jest uznawane za wystarczający środek dowodowy, za pomocą którego wierzyciel może wykazać bezskuteczność egzekucji z majątku spółki, albowiem dokument ten potwierdza, że z egzekucji nie uzyska on sumy wyższej od kosztów egzekucji. Podkreślić jednak należy, że chwila doręczenia tego dokumentu nie zawsze jest jedynym momentem powstania stanu wymagalności roszczenia odszkodowawczego opartego na art. 299 k.s.h. W rozstrzygnięciu Sądu Najwyższego z 26 czerwca 2003 roku (V CKN 416/01, OSNC 2004, nr 7-8, poz. 129) wskazano bowiem, że „ustalenie przewidzianej w art. 298 § 1 k.h. (art. 299 § 1 k.s.h.) przesłanki bezskuteczności egzekucji może nastąpić na podstawie każdego dowodu, z którego wynika, że spółka nie ma majątku pozwalającego na zaspokojenie wierzyciela pozywającego członków zarządu" (zob. także aprobującą glosę do tego orzeczenia A. K., (...) 2004, nr 5, s. 53 i n. oraz orzeczenia Sądu Najwyższego: z 9 czerwca 1937 r., I C 1927/36, Zb.Urz. 1938, nr 4, poz. 184; z 14 lutego 2003 r., IV CKN 1779/00, OSNC 2004, nr 5, poz. 76; z 4 listopada 1994 r., I ACr 791/94, Przegląd Orzecznictwa Sądu Apelacyjnego w Gdańsku 1994, nr 4, s. 3).

Wyraźnie wskazać przy tym należy – w nawiązaniu do twierdzeń pozwanych - że każdorazowo dla ustalenia daty wymagalności roszczenia z art. 299 § 1 k.s.h. wiedza wierzyciela o braku możliwości zaspokojenia wierzytelności musi być prawidłowo wykazana (udowodniona), a co do zasady ten obowiązek dowodowy spoczywa na wierzycielu. Podkreślenia jednak wymaga, ze nic nie stoi na przeszkodzie, aby pozwani członkowie zarządu, kwestionując nawet ustalony w postanowieniu komornika stan bezskuteczności egzekucji naprowadzali stosowne przeciwdowody, potwierdzające ich rację, że wierzyciel o braku możliwości zaspokojenia wierzytelności z majątku spółki miał świadomość wcześniej niż data w której bezskuteczność ta została potrwierdzona postanowieniem komornika. Zaznaczyć bowiem należy, że postanowienie to jest dokumentem urzędowym w rozumieniu art 244 §1k.p.c.,co oznacza, że ciężar wzruszenia domniemania wynikającego z treści tego dokumentu spoczywa na osobie go kwestionującej zgodnie z art 252 k.p.c. W ocenie Sądu pozwani domniemania tego nie zdołali jednak wzruszyć, tym bardziej, że poza lakonicznym wskazaniem, że już w dacie nakazu spółka była niewypłacalna, o czym powód musiał mieć świadomość, nie naprowadzili na tą okoliczność, jakichkolwiek dalszych dowodów, a w konsekwencji brak było podstaw do uznania zajętego przez nich stanowiska za uzasadnione.

Z tych wszystkich przyczyn Sąd stwierdził, że powód najwcześniej o braku możliwości zaspokojenia z majątku dłużnej spółki dowiedział się z dniem 16 stycznia 2013 roku, tj. z chwilą wydania przez Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie D. P. postanowienia o umorzeniu postępowania egzekucyjnego z uwagi na jego bezskuteczność. Z tym zatem dniem roszczenie z art. 299 § 1 k.s.h. stało się wymagalne i od tego dnia trzyletni termin przedawnienia rozpoczął swój bieg.

Ostatecznie za bez znaczenia dla rozstrzygnięcia, w szczególności dla oceny zasadności poniesionego zarzutu przedawnienia, Sąd uznał fakt wystąpienia przez powoda pismem z dnia 4 października 2016 roku do Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie A. L. z ponownym wnioskiem o wszczęcie egzekucji, która także wskutek bezskuteczności została postanowieniem z dnia 25 maja 2017 roku umorzona. W ocenie Sądu w okolicznościach przedmiotowej sprawy powtórny wniosek powoda o wszczęcie postępowania egzekucyjnego nie mógł doprowadzić do przerwania biegu przedawnienia w rozumieniu art. 123 § 1 pkt 1 k.c.

Zgodnie z treścią art. 123 § 1 pkt 1 k.c., bieg terminu przedawnienia przerywa się przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia. Podkreślenia wymaga, że dla oceny czy czynność wierzyciela mieszcząca się w zakreślonym powyżej katalogu wywołuje skutek w postaci przerwania terminu przedawnienia każdorazowo podlega badaniu Sądu. Na możliwość, a wręcz konieczność badania celu podjęcia czynności procesowej, wskazuje expressis verbis brzmienie art. 123 § 1 pkt 1 k.c., bowiem czynność procesowa tylko wtedy przerywa bieg przedawnienia, gdy można ją uznać za „przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia”. Sam ustawodawca zastrzegł więc dodatkowo ten wymóg dla czynności procesowych. Warto w tym miejscu odwołać się także do stanowiska wyrażonego w uchwale 7 sędziów Sądu Najwyższego - zasadzie prawnej z dnia 8 listopada 1956 r., I CO 30/56 (OSNCK 1959/3/61, PiP (...)), wedle którego pozew przerywa bieg przedawnienia pomimo późniejszego zwrócenia go w trybie art. 137 § 2 k.p.c., chyba że wniesienie pozwu w rzeczywistości nie miało na celu dochodzenia roszczenia. Sąd Najwyższy wskazał, że słowa „czynność przedsięwzięta w celu dochodzenia roszczenia” mogą mieć dwojakie znaczenie. Albo ustawa pragnęła zaznaczyć, że przedawnienie przerywają tylko takie czynności, które - jak wniesienie pozwu - służą ze swej natury dochodzeniu roszczeń w przeciwieństwie do innych czynności procesowych, które temu celowi nie służą, albo też słowa te należy tak rozumieć, iż czynności, które z natury swej służą dochodzeniu roszczeń, przedawnienia nie przerywają, jeżeli nie są podjęte z wolą przeprowadzenia procesu aż do jego merytorycznego rozstrzygnięcia. W drugim wypadku brak będzie takiej woli np. wtedy, gdy powód zamierza tylko przerwać przedawnienie i dlatego cofa później pozew lub doprowadza w inny sposób proces do zakończenia bez jego merytorycznego załatwienia. Sąd Najwyższy podzielił tę drugą interpretację i to w odniesieniu do pozwu, a więc czynności, której skutek w postaci przerwania biegu przedawnienia co do zasady nie budził wątpliwości.

Wskazać zatem należało, że choć do czynności zaliczanych do katalogu z art. 123 § pkt 1 k.c. niewątpliwie należy wniosek o wszczęcie egzekucji, to jednak w kontekście powyższego brak jest podstaw do uznania, że zawsze i bez wyjątku jego wniesienie prowadzi do przerwania biegu przedawnienia, a wniosek ten każdorazowo powinien podlegać ocenie czy czynność ta rzeczywiście zmierzła do spowodowania wyegzekwowania roszczenia.

W zastanych okolicznościach sprawy Sąd stwierdził, że skutku takiego nie mógł wywrzeć drugi ze złożonych przez powoda wniosków. Rozstrzygając w tym zakresie Sąd miał na uwadze, że zarówno treść pierwszego ze złożonych przez powoda wniosków o wszczęcie egzekucji, jak i czas jej prowadzenia (blisko 4 lata) pozwala sierdzić, że pierwsza ze skierowanych przeciwko dłużnej spółce egzekucji była kompleksowa i dotyczyła wszelkich składników majątkowych spółki, które mogłyby doprowadzić do zaspokojenia. Powyższe jest o tyle istotne, albowiem w drugim ze złożonych wniosków powód nie sprecyzował zakresu egzekucji, zaś treść postanowienia komornika z dnia 25 maja 2017 roku wskazuje, że wierzyciel po raz drugi skierował egzekucje do tych samych składników majątkowych co uprzednio, co do których wcześniejsza egzekucja nie przyniosła rezultatu. Trudno zatem było uznać, że podjęte przez wierzyciela w tym zakresie czynności, polegające na wystąpieniu z ponownym wnioskiem o wszczęcie egzekucji rzeczywiście bezpośrednio zmierzały do wyegzekwowania należności. Oczywistym jest bowiem, że skoro po raz pierwszy egzekucja skierowana do tego samego majątku spółki okazała się bezskuteczna, kolejna zasadniczo nie przyniesie odmiennego rezultatu. Co więcej w ocenie Sądu kolejny wniosek o wszczęcie postępowania egzekucyjnego mógł doprowadzić do skutecznego przerwania biegu przedawnienia w rozumieniu art. 123 § 1 pkt 1 k.c. w szczególności w sytuacji, gdyby pomimo uprzedniego umorzenia postępowania wskutek stwierdzonej bezskuteczności egzekucji, wierzyciel pozyskał informację, że dłużnik dysponuje jeszcze innymi składnikami majątkowymi niż uprzednio objęte egzekucją. Podkreślenia jednak wymaga, że obowiązek wykazania tej okoliczności spoczywa na zainteresowanym wywołaniem skutku z art. 123 § 1 pkt. 1 k.c. wierzycielu, który jednak obowiązkowi temu nie sprostał.

Z tych przyczyn Sad stwierdził, że ponowny wniosek wierzyciela o wszczęcie postepowania egzekucyjnego nie spowodował skutku przewidzianego w art. 123 k.c., nie sposób bowiem uznać takiej czynności za działanie podjęte bezpośrednio w celu dochodzenia roszczenia. Wskazać także należy, że stwierdzenie przeciwne pozwoliłoby wierzycielowi na wielokrotne i nieograniczone składanie wniosków o wszczęcie egzekucji skutkujących przerwaniem biegu terminu przedawnienia, nawet jeśli poprzednie nie doprowadziły do wyegzekwowania roszczenia.

Dokonując oceny skutków prawnych drugiego wniosku o wszczęcie egzekucji, Sąd miał również na względzie cel instytucji przedawnienia, której zadaniem jest stabilizacja m.in. stosunków gospodarczych i zapobieżenie bezterminowym uprawnieniom wierzyciela względem dłużnika.

Co więcej zaakceptowanie stanowiska powoda o dopuszczalności wielokrotnego składania wniosków o wszczęcie egzekucji, która i tak nie przynosi zamierzonego rezultatu, a w konsekwencji możliwości nieograniczonego przerywania biegu przedawnienia, nie tylko nie służyłoby realizacji wskazanej funkcji przedawnienia, ale stanowiłoby wręcz ominięcie przepisów o przedawnieniu roszczeń majątkowych. Takie postępowanie należałoby zaś uznać za działanie sprzeczne ze społeczno — gospodarczym przeznaczeniem tego prawa i za nie podlegające ochronie na podstawie art. 5 k.c.

W oparciu zatem o powyższe, mając na uwadze, że powód wiedzę o szkodzie i o osobach obowiązanych do jej naprawienia powziął z datą wydania pierwszego postanowienia, tj. z dniem 16 stycznia 2013 roku (a najpóźniej z chwilą jego doręczenia, tj. z dniem 28 stycznia 2013 roku) to od tej daty termin przedawnienia rozpoczął swój bieg, co wobec faktu, że powód w toku postępowania nie wykazał, aby podjął jakakolwiek czynności, które doprowadziłaby do przerwania biegu przedawnienia roszczenia przysługującego jej wobec pozwanego na podstawie art. 299 k.s.h., a czynnością taką – w świetle przedstawionych powyżej rozważań - nie jest ponowne wszczęcie postępowania egzekucyjnego przeciwko dłużnej spółce, stwierdzić należało, że roszczenie uległo przedawnieniu z dniem 16 stycznia 2016 roku ( ewentualnie 28 stycznia 2016 roku), a zatem na blisko 2 lata przed wytoczeniem niniejszego – przerywającego bieg przedawnienia – powództwa ( 6 grudnia 2017 roku).

Z tych wszystkich przyczyn zarzut przedawnienia podniesiony przez pozwanych okazał się uzasadniony i jako taki skutkował koniecznością oddalenia powództwa w całości.

Dokonując ustaleń stanu faktycznego w sprawie Sąd oparł się na treści przedłożonych do akt dowodów z dokumentów, do których wiarygodności nie miał żadnych wątpliwości.

Wobec braku jakichkolwiek kosztów po stronie pozwanej, rozstrzygnięcie w tym zakresie było zbędne.